ISSN 1428-3093

N r 3/98 (12) Czerwiec - Wrzesień

DZIECIOM... I NIE TYLKO...

“Na początku, Bóg stworzył niebo i ziemię. (...) A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre. (...) A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym...” (Rdz 1,1.31a; 2,2a).

Każdy zna biblijny obraz Boga Stwórcy, który swą wszechmocą stwarza wszystko z niczego, i który widząc wielkość swego dzieła oddaje go we władanie najdoskonalszemu ze stworzeń, bo uczynionemu na Jego wzór i podobieństwo - człowiekowi. Tym samym piękno natur y staje się dla nas wyzwaniem, drogą, możliwością odkrywania i poznawania Stwórcy poprzez otaczający nas świat, który tak często w natłoku prac i zajęć nie jest w pełni postrzegany. Wakacje, do któr ych zbliżamy się szybkimi krokami, to szczególny czas umożliwiający zadumę nad tym co Boże, ukr yte, a co możliwe do dostrzeżenia w otaczającym świecie.

Parafia Matki Boskiej Zwycięskiej, Krak ów - Borek FFałęcki ałęcki Kraków

Bóg przemawia do nas nie tylko poprzez słowo, ale również przez piękny obraz, który możemy dostrzec, obserwując naturę. Bóg bowiem dał nam to co piękne, wielkie, majestatyczne, co porywa i zachwyca, ale też chwilami może przerażać i budzić trwogę. Wyobraźmy sobie na przykład las wypełniony promieniami ciepłego słońca, łagodny szum drzew, śpiew ptaków, wąski dukt leśny, którym kroczymy, korzystając z chłodu cienia. I ten sam las, w chwili gdy nad głowami trzaskają grzmoty, drzewa chylą się pod naporem huraganu wydając przy tym złowrogie trzaski, napawa człowieka przerażeniem. Podobnie obraz szemrzącego górskiego strumyka o krystalicznej czystej wodzie, który po niespodziewanej ulewie staje się zdradliwym strumieniem o niezwykłej sile, porywającym wszystko, co dostanie się w jego gwałtowny nurt. Podobne odczucie przeżywamy przemierzając piaszczysty brzeg morza obmywany małą falą wody i z lękiem wpatrujemy się w żywioł morza w chwili sztormu odstraszającego najodważniejszego śmiałka. Poprzez ten obraz Bóg ukazuje swą wielkość, swą potęgę, swój majestat. Jawi się nam, jako Pan wszelkiego żywiołu, przed którym człowiek pokornie chyli czoło, adorując swego Boga i Ojca w dziele stworzenia. Można jednak przyjąć postawę, w której wakacje staną się czasem całkowitej beztroski i zapomnienia o tym, co Boże, o tym co z Bogiem związane. Gubimy wówczas potrzebę codziennej modlitwy, niedzielnej i świątecznej Mszy św., nie mówiąc już o prakty-

kowaniu życia sakramentalnego. Świat staje się źródłem radości i poszukiwania ciągle nowych przygód i doznań, a Bóg kimś dalekim i zbędnym, o kim można zapomnieć, jak zapomina się o podręczniku, zeszycie, czy warsztacie pracy w chwili wakacyjnego urlopu...

Nie możesz zapomnieć o Mnie Choć czas wakacji się zbliża. Nie możesz zapomnieć o Mnie Bo Ja na ciebie wciąż patrzę, Gdy kroczysz po górach strzelistych Mój anioł ciebie prowadzi, Gdy igrasz z morza falami Spoglądam z góry na ciebie. W każdym promyku słońca I w każdej kropli wody I w każdym górskim strumyku I w fali słonej wody. Tam Mnie dostrzeżesz, spotkasz Bo wszechmoc to Moja stworzyła Dla ciebie kochane Me dziecię, By ona mą chwałę głosiła. To wszystko co najpiękniejsze Tobie oddaję Me dziecię. Przyjmij to w darze ode Mnie A oddaj w zamian swe serce. Oddać Bogu serce to uczynić z niego miejsce nieustannego z Nim obcowania. To znaleźć czas na co-

dzienną modlitewną refleksję, cotygodniową i świąteczną Eucharystię. Życie, w którym Boże przykazania i nakazy są zawsze realizowane i przestrzegane, to korzystanie z daru wolnego czasu w celu pogłębienia i utrwalenia przyjaźni między mną a Bogiem i przyjaźni międzyludzkiej. Bóg Stwórca, i ty wrzucający do plecaka, walizki, torby podróżnej przeróżne rzeczy i przedmioty niezbędne twoim zdaniem do dobrze przeżytego urlopu... pomyśl czy nie znalazłoby się tam miejsca na małe Pismo święte... modlitewnik... różaniec... religijny śpiewnik... tak, by te

JAK SIĘ MODLĘ DO PANA .... ?! do przeczytania przed wyjazdem na wakacje

„Gdzie dwóch lub trzech zbiera się w Imię moje, tam i ja jestem pośród nich“ Te słowa Pana Jezusa sprawdzają się po wielokroć w naszej praktyce codziennej. Z naszej modlitwy, jaką odmawiamy co wieczór z żoną, wydawałoby się - niewiele zostaje. Jest to modlitwa ograniczająca się do standardowego pacierza, czterech modlitw odmawianych zawsze w tym samym porządku. Czasami poprzedzonych krótką intencją. Być może nie ma tu miejsca na przeżywanie Boskiej obecności w sposób po-

2

chwile kontaktu z naturą pozwoliły na wyznanie:

za piękno całego stworzenia, za księżyc, słońce i gwiazdy, za chmury leniwie płynące, za powiew łagodny wiatru, za krople ciepłego deszczu, za czarne grudy ziemi, za kwiaty kwitnące na łące i trochę letniego cienia... .............................................. dziękuję mój Stwórco i Panie... W imieniu wszystkich duszpasterzy z życzeniami Bożego wsparcia na czas wakacyjnego wypoczynku KS.

STANISŁAW

głębiony. Nie jest to modlitwa medytacyjna, taka, która odkrywa przed oczami człowieka Pana Boga więcej, głębiej, z większą miłością. A jednak twierdzę, że takie właśnie powszednie stawanie przed Bogiem umacnia nas w miłości wzajemnej. Nie jest bowiem możliwe wspólne uklęknięcie i wypowiedzenie “Ojcze nasz” bez szybkiego, ale i bardzo szczerego pojednania dokonanego choćby już w ostatnim momencie przed rozpoczęciem modlitwy. Już w samym tym wewnętrznym przymusie oczyszczenia z winy, wątpliwości, z uprzedzeń, z pretensji, które być może nurtują, dopatrywałbym się działania łaski Bożej i Ducha Świętego. Nie można klęknąć wspólnie z człowiekiem, któr y wie o nas wszystko, i wypowiedzieć intencję nieszczerą. Kiedy intencja jest wypowiedziana niespodziewanie, drugi małżonek musi się do niej jakoś ustosunkować. Najczęściej jest to akceptacja, przyzwolenie. Ale nie ma dwojga ludzi na świecie myślących dokładnie w ten sam sposób. Tu właśnie jest więc miejsce na inspirację, na przekazywanie myśli, które przy stole czasem nie są wypowiadane. Nie są wypowiadane z powodu zaha-

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

mowań, obawy przed wstydem. Kiedy zdecydowaliśmy się mówić wspólnie pacierz - jak dzieci - szczerze i naiwnie, nie ma już miejsca na wstyd, trzeba mówić wszystko, bo stoimy przed Bogiem. Niby jest to tylko psychologiczne ułatwienie, ale dzięki niemu dokonuje się czyn (decyzja na coś), przyjęcie jakiejś postawy, która potem w tajemniczy sposób zaczyna obowiązywać. Zaznaczam, że nie chciałbym popaść w samozadowolenie wywołane takim odczuciem. Myślę jednak, że mimo bardzo wątpliwego prowadzenia się mojego w życiu wewnętrznym (nie jestem herosem o wielkiej sile charakteru), ta właśnie modlitwa jest źródłem wielu łask zewnętrznych i wewnętrznych w naszym życiu rodzinnym. Łask, które działają zupełnie niezależnie od nas i są nam po prostu ofiarowane.

K AROL

WAKACYJNE DOBRE RADY 1. Szanuj każdego człowieka, bo Chrystus w Nim żyje. Bądź wrażliwy na drugiego człowieka, Twojego brata.

3/98

(12)

WARTO PIELGRZYMOWAĆ NASZE WAKACYJNE PROPOZYCJE Zbliżają się wakacje. Jak co roku wielu z nas, korzystając z wolnego czasu, wybiera się w dalszą czy krótszą podróż. Planując wakacyjny wypoczynek warto sprawdzić, czy na trasie naszej wędrówki nie znajduje się jaki zabytkowy kościółek, zespół klasztorny, sanktuarium. Chciałabym zachęcić Państwa do takiej wyprawy... aż pod Konin.

TAM TEŻ WARTO BYĆ W czasie wakacyjnych wędrówek warto być także tam, gdzie jest szansa na prawdziwe spotkanie z Chrystusem. Tą szansą są wakacyjne festiwale piosenki (muzyki) religijnej. Można tam nie tylko posłuchać dobrej muzyki, ale także głęboko przeżyć miłość Boga do człowieka.

Do odwiedzenia Licheńskiego Sanktuarium, które już dziś zaczyna być słynne na cały świat. W sanktuarium tym znajduje się cudowny obraz Matki Bożej Licheńskiej. Wskazała go sama Matka Boża, gdy w 1850 roku objawiła się ubogiemu pasterzowi w lasach licheńskich, przekazując mu swoje orędzie. Na tym niewielkim obrazie Matka Boża ukazana jest z białym orłem na piersiach jako znakiem jej wielkiej miłości do naszego narodu. Przed koronowanym w 1975 roku papieskimi koronami obrazem przewija się rocznie przeszło milion pielgrzymów, którzy błagają licheńską Panią o wstawiennictwo u Jej Syna. Dowodem niezwykłości tego miejsca są liczne cuda i nawrócenia. W rozciągającym się na wielu hektarach rozległym terenie

sanktuarium znajdują się dwa kościółki, kamienna Golgota (na której odprawiana jest droga krzyżowa), liczne kaplice, pomniki, a wszystko to wśród przepięknych drzew, kwiatów i sadzawek. Obecnie na terenie sanktuarium trwają prace przy budowie wielkiej świątyni, która ma pomieścić prawie 20 tysięcy wiernych. Jest już gotowa Złota Kaplica w kościele dolnym o pow. 1,5 tysiąca metrów kwadratowych. Świątynia, budowana od 194 roku jako wotum narodu na rok 2000, będzie największą w Polsce, siódmą w Europie i jedenastą na świecie.

le, a zarazem subtelnie niesie SŁOWO. A więc warto być : w czerwcu -

Q

Q

Przemyśla na XI Franciszkańskich Spotkaniach Młodych

w Tczewie na XI Festiwalu Twór-

czości Sakralnej

Q

w Piotrkowie Trybunalskim na

WANDA BAZIOR

na Górze św. Anny na Święcie

Młodzieży

Q

w Kalwarii Pacławskiej koło

w sierpniu -

Festiwalu Piosenki Religijnej

Q

Q

gdańskie na II Ogólnopolskim Konkursie Chórów Gospel

w Ludźmierzu na Weekendzie

Ewangelizacyjnym “Wolni, aby służyć” w lipcu -

Q

w Górce Klasztornej, woj. pil-

skie na XVI Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Religijnej “Maria Carmen ’98 “

Q

w Pakości koło Inowrocławia

Q

w Osieku koło Skórcza, woj.

w Żywcu - Rychwałdzie na IX

Spotkaniu Młodych “Z Maryją do Chrystusa” - Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Religijnej PRZYGOTOWAŁ:

A.B.

na VI Festiwalu Piosenki Religijno-Ekologicznej

Q Ojciec Andrzej Bujnowski OP niedawno napisał w Magazynie Muzycznym “RUaH”, że (...) muzyka jest takim medium, które w naszych “audiowizualnych czasach” doskona-

3/98

(12)

w Ustroniu w Beskidzie Ślą-

skim na IX Ogólnopolskim Festiwalu Twórczości Religijnej “Gaude Fest”

Q

w Wołczynie koło Kluczborka

na V Spotkaniach Młodych “Wołczyn98”

WAKACYJNE DOBRE RADY 2. Myśl dobrze o wszystkich - nie myśl źle o nikim. Staraj się nawet w najgorszym znaleźć coś dobrego.

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

3

MOJE SPOTKANIE Z OJCEM ŚWIĘTYM Najpiękniejsze dla mnie są dnie, kiedy witamy Ojca Świętego na naszej polskiej ziemi. A już szczególnie radosny był dzień przyjazdu Ojca Świętego do Krakowa 7 czerwca 1997 r., kiedy Jego helikopter wylądował na terenie dawnych Zakładów Sodowych “Solvay ” w Borku Fałęckim. Tak się zdarzyło, że z opatrzności Bożej było mi dane spisać wspomnienia byłych współpracowników Ojca Świętego, gdy jako młody student i robotnik pracował w fabr yce sody w latach okupacji. Sądzę, że nie tylko mnie serce mocno biło ze wzruszenia, a w oczach ukazały się łzy, gdy zobaczyliśmy na błękitnym niebie helikoptery. Po lądowaniu ukazała się w drzwiach jednego z nich biała postać Ojca Świętego. Chciałam Go zapytać: „Gdzie jest ta Twoja, Ojcze Święty, ukochana fabryka sody, kotłownia, hala maszyn, oczyszczalnia, kominy, gdzie długimi godzinami modliłeś się i wsłuchiwałeś w głos wołającego Cię Boga”. Znikły zabudowania fabr yki, znikły kominy. Tak przemija to, co doczesne. Zwykle wtedy ze łzami wzruszenia przychodzą wspomnienia. Ksiądz kanonik Władysław Ryba opowiadał mi o arcybiskupie K arolu Wojtyle, obecnym Ojcu Świętym, że jako młody wikary w Niegowici, przyjeżdżał do kościoła w Borku Fałęckim i odprawiał mszę św. przed obrazem Miłosiernego Pana Jezusa. Lubił ten obraz, lubił patrzeć na Jezusa Miłosiernego i na kominy fabr yki sody, którą tak bardzo kochał i gdzie otrzymał powołanie do kapłaństwa. W roku 1963 dowiedziałam się, że ksiądz arcybiskup Karol Wojtyła wizytuje parafię św. Józefa w Podgórzu. Zaczęłam uczestniczyć w wieczornych nabożeństwach. Jedno z nich było przeznaczone dla osób samotnych i chorych. Wtedy przypomniałam sobie znajomą, panią Marię, byłą więźniarkę obozu koncentracyjnego w Ravensbrück, która leży w domu ciężko chora na zapalenie stawów. W czasie homilii ksiądz arcybiskup wspomniał, że odwiedza chor ych w ich domach. Prędko pobiegłam do pani Marii z zapytaniem, czy chciałaby, aby ksiądz arcybiskup ją odwiedził.

4

Aż usiadła na łóżku z radości, ona, która tylko leżała. Więc zaraz rano udałam się do księdza proboszcza parafii św. Józefa, poprosić, żeby ksiądz arcybiskup odwiedzając chor ych uwzględnił wizytę u pani Marii. Ale cóż usłyszałam? Że ksiądz arcybiskup zakończył wczoraj odwiedzanie chor ych! I powiedział mi ksiądz proboszcz: Niech pani sama poprosi księdza arcybiskupa. Wieczorem zdobyłam się na odwagę, i gdy ksiądz arcybiskup wysiadł z samochodu i skierował się w stronę zakr ystii, poprosiłam Go, aby odwiedził chorą więźniarkę obozu z Ravensbrück. Spotkałam się jednak z odmową. Ksiądz arcybiskup powiedział mi, że zakończył wizyty u chorych w parafii i już nie ma czasu. A ja prosiłam, pełna niewyrozumiałości, prosiłam do samych drzwi zakr ystii, przed którymi czekały już dzieci ubrane w krakowskie stroje z kwiatami w rękach. W pewnej chwili ksiądz arcybiskup odwrócił się w moją stronę i powiedział: Jutro tam będę. Pomogłam pani Marii i jej rodzinie przygotować dom na tę wizytę. Około godz.19 przybył ksiądz arcybiskup. Wylała przed nim cały ból nagromadzony od lat, wypowiedziała swe myśli pełne buntu i niewiar y. Spłynęło to z niej wraz z obfitymi łzami. Poczuła delikatny pocałunek na swym czole i dotyk ręki na głowie. Ksiądz arcybiskup nie zostawił jej samej w cierpieniu. Podał jej rękę. Zaczęły przychodzić do niej siostr y zakonne z parafii, przynosiły obiady panie pracujące w zespole char ytatywnym. Z polecenia księdza arcybiskupa kupiły jej synowi, kończącemu ósmą klasę, garnitur do szkoły i buty. Pani Maria została zaproszona na rekolekcje dla chor ych do Trzebini. Rozpoczął się dla niej najpiękniejszy okres w życiu, kiedy łaska wiary uderzyła w jej serce z siłą. Swe modlitwy i cierpienia ofiarowała za księdza arcybiskupa. Pani Maria już nie żyje od kilku lat, ale przeżyła wielką radość, gdy jej ukochany ksiądz kardynał został wybrany w dniu 16 października 1978 r. na papieża. Ostatni raz widziałam księdza kardynała, gdy w dniu 28 września 1978 roku, w dwudziestą rocznicę swojego biskupstwa, wychodził z Katedr y Wawelskiej z naręczem czerwonych róż.

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

Księdza kardynała Karola Wojtyły nie znałam osobiście. Gdy pisałam wspomnienia o nim, miałam wiele wątpliwości, czy można pisać wspomnienia o żyjącej osobie. Czy one sprawią mu radość, czy może zadadzą ból? Jedynie cierpienie i łzy mówiły mi o tym, że ksiądz kardynał będzie zapewne wielkim świętym, że muszę znosić wiele przeciwności przy pisaniu tej książki. Teraz rozumiem, upłynęło wiele lat od 1966 roku, kiedy ksiądz kardynał otrzymał tę książkę, do czasu wybrania Go na papieża. Wielu współpracowników ówczesnego młodego chłopca K arola Wojtyły odeszło do wieczności, nie było możliwości uzyskania ich wspomnień z lat okupacji. Więc stałam w dniu 7 czer wca 1997 r. pełna wzruszenia, łez i wspomnień, i nie mogłam uwierzyć, że to ten młody robotnik, a zarazem kler yk Karol Wojtyła, któr y opuścił fabr ykę sody w sierpniu 1944 r., teraz powraca na jej teren jako papież Jan Paweł II. Dziękuję Dobremu Bogu, że spośród ludu borkowskiego wziął do swojej służby ówczesnego robotnika Fabr yki Sody “Solvay ”, a obecnie papieża, naszego ukochanego Ojca Świętego Jana Pawła II.

K AROLINA BIEDRZYCKA Kraków, 1 maja 1998 r.

WAKACYJNE DOBRE RADY 3. Mów zawsze życzliwie o drugich - nie mów źle o bliźnich. Napraw krzywdę wyrządzoną słowem. Nie czyń rozdźwięku między ludźmi.

3/98

(12)

WNIEBOWZIĘCIE N.M.P. 15 SIERPNIA Na katechezie dzieci zapytane: Co to jest odpust? - jednogłośnie odpowiedziały: - Odpust to kramy, kolorowe baloniki, cukierki… Nic dodać nic ująć. Bo jeśli sprowadzimy kolejną z Uroczystości parafialnej do kramów przed kościołem, to nigdy nie zobaczymy istotnej treści zawartej w Uroczystości odpustowej, jaką obchodzi Każdy Kościół. Ludzie obchodzą różne uroczystości: urodziny, imieniny, rocznice, pamiątki z historii powszechnej… . Dla kościoła ODPUST – inaczej “imieniny” Patrona danego Kościoła, ale i nie tylko. Każdy człowiek może coś zyskać – bo jak uczy Kościół – odpust, to darowanie kar y doczesnej za grzechy odpuszczone już w sakramencie pokuty. Kiedy już w sierpniu nasza parafia będzie obchodziła tą doroczną Uroczystość odpustową, warto w kilku słowach przypomnieć znaczenie i sens tego dnia. Bo 15 sierpnia dla wspólnoty Kościoła to dzień Wniebowzięcia N. M. Panny. „Potem wielki znak ukazał się na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu”. (Ap 12,1 ) Może trochę historii: W dniu Wszystkich Świętych 1950 roku papież Pius XII ogłosił Urbi et Orbi za dogmat wiary Wniebowzięcie Najświętszej Dziewicy : „Oświadczamy, stanowimy i wyrokujemy, iż jest dogmatem objawionym przez Boga, że Niepokalana Bogurodzica zawsze Dziewica Maryja po zakończeniu ziemskiego życia wzięta została z ciałem i duszą do chwały niebieskiej”. K ażde słowo jest brzemienne w znaczenie. W tym, tak pełnym treści ur ywku, papież czyni

3/98

(12)

aluzję do Niepokalanego Poczęcia, do Boskiego macierzyństwa, do wiecznego dziewictwa Maryi. Te trzy prawdy wiary domagają się dla uzupełnienia swej harmonii dogmatu o Wniebowzięciu. Wniebowzięcie nie jest tym samym co Wniebowstąpienie. Jedynie Chrystus wstąpił do nieba mocą własną; Maryja została wyniesiona przez inną Osobę, dzięki Bożemu przyciąganiu - Swojego Syna Jezusa Chrystusa. Maryja wstępuje do nieba, przynaglana przez Syna, uczestnicząc w ten sposób „w mocy Jego Zmartwychwstania”, zaświadczając własnym ciałem, że Syn zwyciężył śmierć w poranek wielkanocny i że nasze najśmielsze nadzieje są uzasadnione. Jeżeli Chrystus jest rękojmią naszego przyszłego zmartwychwstania, pełna chwały wizja Mar yi pozwala nam zakosztować go już z wyprzedzeniem. W Maryi, wziętej do nieba, zgodność jest całkowita: dusza, panująca nad ciałem, wprowadza je w drgania, na wzór artysty, który dotyka według swego upodobania strun harfy i wyzwala z niej najbardziej tajemne melodie. To co zewnętrzne jest obrazem wnętrza: całe Jej ciało jest na kształt kryształu, jaśniejącego w świetle Boga. Cała chwała Córy królewskiej jest wewnętrzna - czytamy w Piśmie Świętym - i jeżeli było to prawdą już w życiu ziemskim, teraz to piękno jaśnieje i promienieje chwałą raju. Warto czytać błogosławieństwa zawarte w kazaniu na górze w odniesieniu do Wniebowzięcia Mar yi. Ona nie na próżno prorokowała w swym Magnificat: “Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia” (Łk 1, 48), i nie na próżno lud wierny z Elżbietą pozdrawia Ją jako Tę, “która jest błogosławiona między niewiastami”. (Łk l, 42). Maryja otrzymuje to królestwo niebios, tę ziemię mającą stać się dziedzictwem, tę posiadłość bezgranicznej radości, sprawiedliwości, miłosierdzia, wizji uszczęśliwiającej i pokoju, jako pełnoprawna Królowa.

Ponieważ była kobietą biedną, ogołoconą z samej siebie i z dóbr ziemi. Ponieważ była pokorną służebnicą Pana, która znalazła łaskę przed Jego Obliczem. Ponieważ była Matką boleści, do której Kościół odnosi lamentację Jeremiasza: Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza... Jak cię pocieszyć? Z czym porównać? Córo Jeruzalem! Z czym cię porównać, by cię pocieszyć? Dziewico, Córo Syjonu, gdyż zagłada twoja wielka jak morze (Lm 1,12; 2,13). Ponieważ żyła tylko dla wypełnienia sprawiedliwości Boga, który jednoczy się z Jej miłością. Ponieważ była Matką miłosierdzia, które przebaczyło Apostołom ich ucieczkę, Piotrowi jego zaparcie, oprawcom ich bogobójstwo. Ponieważ była Niepokalana, czystego serca, nad którą szatan nie miał nigdy najmniejszej władzy i która oczyszcza wszystko, czego się dotyka. Ponieważ była ambasadorem pokoju pomiędzy niebem i ziemią, i ponieważ otwarła erę nowego wiecznego przymierza. Ponieważ ze względu na swego Syna była znakiem sprzeciwu od czasu rzezi Niewiniątek aż po zdjęcie z krzyża. Ponieważ jest naszą Matką i Królową, Orędowniczką - należna Jej jest cześć i uwielbienie.

KS. EDWARD

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

5

KONGREGACJA DEKANALNA JUBILEUSZ ODKUPIENIA MILLENIUM ARCHIDIECEZJI PEREGRYNACJA OBRAZU M.B. CZĘSTOCHOWSKIEJ REFLEKSJE PO SPOTKANIU ZORGANIZOWANYM PRZY KOŚCIELE ŚW. JÓZEFA W KRAKOWIE, W KAMIENIOŁOMIE IM. JANA PAWŁA II. Moje refleksje dotyczą referatu wygłoszonego przez przedstawiciela Kurii Arcybiskupiej w Krakowie, i zabierających głos w dyskusji osób, w dniu 8 maja 1998 r., na temat: “Nawiedzenie kopii obrazu M.B. Częstochowskiej w Archidiecezji Krakowskiej” i “Rola świeckich w życiu Kościoła”. W spotkaniu uczestniczyło około 90 osób z różnych parafii dekanatu podgórskiego, zarówno duchownych jak i świeckich, w tym 9 osób z Borku Fałęckiego, z naszej parafii. Niezwykle pouczające i interesujące było to spotkanie. Zastanawiano się, jak pobudzić i jak ożywić życie religijne w parafiach, a także, czym się zająć na progu Jubileuszu Odkupienia i związanego z nim Nawiedzenia Obrazu M.B. Częstochowskiej w parafiach archidiecezji. Mówiono o wartości Jubileuszu i o celebracji ROKU 2000 (w Rzymie Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny), z którym zbiega się Milenium Diecezji Krakowskiej. Podkreślano rolę Nowej Ewangelizacji, do której przynagla nas Ojciec Święty od czasu, kiedy ją ogłosił, by tę samą Ewangelię głosić z nowym zapałem i dla nowych adresatów. Chodzi o wykorzystanie możliwości oddziaływania apostolskiego w konfrontacji ze światem sekulary-

6

zowanym, jak i odpowiedź na pytanie, na ile wolność uzyskaną w wyniku dokonanych przemian politycznych można i trzeba wykorzystać (co zrobić i jak to zrobić). Zaprotestowano przeciwko fali wolności, rozumianej w sensie rozmaitym, jaka do nas dociera z różnych stron pod pozorem nowoczesności. Aprobata takiej wolności oznaczałaby dobrowolne poddanie się nowemu totalitarnemu zniewoleniu – tym bardziej niebezpiecznemu, że przyjmowanemu samowolnie.

Wobec bliskiego już nawiedzenia Matki Bożej obecnej w kopii obrazu M. B. Częstochowskiej, w parafiach archidiecezji krakowskiej wyłania się szereg dodatkowych zadań związanych z przygotowaniem do tego faktu, w sposób szczególny. Należałoby dążyć do tego, by owo nawiedzenie nie miało tylko charakteru pobożnościowego, nie było wyrazem tylko dewocji, lecz było czymś więcej. Prawdziwe nabożeństwo do Matki Bożej ma być chrystocentryczne, jest bowiem najgłębiej zakorzenione w Trynitarnej tajemnicy Boga, związane z misterium Wcielenie i Odkupienia. Tak więc mamy nauczyć się na nowo maryjności, i ten dojrzały kształt nabożeństwa do Matki Bożej trzeba rozwijać na progu Jubileuszu Odkupienia, i nie tylko. W tym celu należy uaktywnić wszystkie zorganizowane grupy religijne w parafii, zadbać o wystosowanie z okazji Nawiedzenia Obrazu w parafii zaproszenia do księży i sióstr

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

zakonnych wywodzących się z parafii, jak również zatroszczyć się o odpowiednie przygotowanie liturgiczne, katechetyczno-homiletyczne, porządkowe itp. W przygotowaniu, zarówno dalszym jak i bliższym do Nawiedzenia Obrazu, należy w szczególny sposób podkreślić wagę osobistego zaangażowania, pewnej skłonności uczuciowej, jak i poświadczania swoim życiem obiektywnej prawdy o nabożeństwie do Bogarodzicy. Pobudzenie religijności w parafii ma się dokonać poprzez rekolekcje i Misje św. poprzedzające Nawiedzenie Obrazu Matki Bożej. Zwrócono uwagę na sprawę godnego przyjmowania Obrazu w parafiach, znalezienia dla Niego odpowiedniego miejsca w kościele, na przygotowanie trasy przejazdu samochodu-kaplicy do kościoła, powitania Obrazu przez wszystkie stany parafii: dorosłych, młodzież, dzieci, grupy parafialne, orkiestrę, chór, schole itp. Zachęcano do dekoracji domów przy trasie przejazdu samochodu-kaplicy przewożącego obraz i stworzenia szczególnej atmosfery zainteresowania Nawiedzeniem w lokalnej prasie parafialnej w taki sposób, by społeczność parafialna zaczęła żyć tym wydarzeniem, i by to wydarzenie dotarło do parafian religijnie zaniedbanych. W kwestii współpracy ze świeckimi mówiono o potrzebie duszpasterstwa ludzi dorosłych i o miejscu Akcji Katolickiej w organach samorządowych. Referujący to zagadnienie zwracał uwagę, iż szansą, by Polska pozostała sobą, jest Akcja Katolicka.

1000

lat

Diecezji Krakowskiej 3/98

(12)

Akcja Katolicka jest potrzebna, by katolicy mieli wpływ na szereg dziedzin życia religijnego, społecznego, a także państwowego. Akcja Katolicka rozumiana nie jako siła polityczna, ale jako zaplecze reprezentacji we władzach. Akcentowano, by świeccy poczuli się podmiotami w życiu Kościoła i przejęli część obowiązków w parafii. W obecnej rzeczywistości jest potrzeba, by Akcja powstała w parafiach, diecezjach, w całej Polsce. W dyskusji na temat przygotowania do Nawiedzenia Obrazu Matki Bożej w parafiach koncentrowano się nad sprawami wykorzystania Nawiedzenia do pogłębienia życia religijnego. Podkreślano, iż Nawiedzenie będzie miało bezsporne znaczenie nie tylko historyczne, także duchowe, w rozumieniu ożywienia wiary i obudzenia wśród wiernych tożsamości Kościoła. Zastanawiano się nad przedłużającym się procesem powstawania w parafiach Akcji Katolickiej: co robić i jak to zrobić? Zwracano uwagę, iż najwyższy czas, aby kiedyś nareszcie zacząć nawracać coraz bardziej spoganizowaną rzeczywistość, która dąży za wszelką cenę do tego, aby rozmiękczyć katolicyzm polski, tak aby stał się “letni”. Tu trzeba iść pod prąd pogaństwu, które w obecnej rzeczywistości w inny, bardziej wyrafinowany sposób walczy z Kościołem. Oczywiście mniej używa się przemocy fizycznej niż za PRL-u, ale o wiele więcej nacisku wyszukanych oszczerstw i bluźnierstw, i tym podobnych innych metod. Oczekuje się – jeśli Bóg da i wierni przebudzą się w nowej rzeczywistości – iż katolicyzm polski przestanie być postrzegany jako mało aktywny i bierny, a poniekąd wręcz mierny, że nabędzie solidną wiedzę i świadomość, że będzie się rozwijać w Akcji Katolickiej, w parafiach, w całej Polsce. LAURENTY JÓZEF KUPIEC

3/98

(12)

W naszej Parafii ... Msze św. o godz. 7.00, 9.00, 10.30, 12.00. Uroczysta Suma z procesją do czterech ołtarzy o 17.00.

UROCZYSTOŚĆ BOŻEGO CIAŁA 11 czerwca 1998 W czwartek po niedzieli Trójcy Świętej w liturgii Kościoła obchodzimy Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chr ystusa tradycyjne nazwana jako Uroczystość Bożego Ciała. W tym dniu urządzane są Procesje Euchar ystyczne do czterech ołtarzy. Wier ni publicznie wyznają wiarę i oddają hołd uwielbienia Jezusowi w Najświętszym Sakramencie. Centralna procesja w naszym mieście rozpocznie się Mszą św. w Katedrze Wawelskiej o godz. 9.00 i przejdzie ul. Grodzką do Rynku Głównego, zakończenie procesji przed Bazyliką Mariacką.

BĄDŹMY TRZEŹWI Sierpień jest miesiącem modlitwy o trzeźwość naszego narodu. Pije niemal cała Polska, nie ma już żadnej uroczystości, aby na stołach nie pojawiła się wódka lub inny alkohol. Tragiczne jest to, że piją ludzie młodzi, a często to my, dorośli, podajemy im ten pierwszy kieliszek. Ileż potem jest łez i tragedii życiowych w rodzinach, gdy ktoś najbliższy cierpi na chorobę alkoholową, tak bardzo trudną do leczenia. Kiedy się to zaczyna, gdzie jest granica pomiędzy piciem nadmiernym a piciem nałogowym? Jest to trudne do ustalenia. Jeżeli w wyborach życiowych człowieka - pomiędzy wódką a pracą, między wódką a uczuciem, wódką a dobrem rodziny - wygrywa wódka, to jesteśmy w nałogu alkoholowym. Pierwszą rzeczą, jaką możemy uczynić wszyscy, jest modlitwa za człowieka uwikłanego w tę chorobę, oddanie go w ręce Jezusa Chrystusa, aby mógł odkryć w sobie siłę do porzuce-

Procesja przejdzie ul. Armii Kraków, ul. Szylinga, ul. Siarczaną, ul. Kustronia do ul. Szylinga i powrót ul. Jugowicką. Ołtarze będą ustawione na trasie procesji i przy Kościele. Tradycyjne prosimy młodzież, rodziny z trasy procesji i Kręgi Domowego Kościoła o przygotowanie ołtarzy. Asysty procesyjne i służbę liturgiczną oraz dzieci w strojach pierwszo-komunijnych prosimy i udział w procesji. Próba sypania kwiatów będzie 9 czerwca o godz. 17.00. Wszystkich Parafian zapraszamy do licznego udziału w procesji, niech to będzie nasze wspólne uwielbienie Pana Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie.

KS.PROBOSZCZ

nia tego nałogu. Bez wiary nikt nie jest w stanie wyplątać się z sideł szatana. Dlatego módlmy się za żony alkoholików, których mężowie popadli w nałóg, aby miały siłę przetrwania. Módlmy się również za kobiety uwikłane w tę chorobę, których życie rodzinne legło w gruzach. Polecajmy Świętej Rodzinie z Nazaretu wszystkie dzieci, które w wyniku pijaństwa rodziców pozbawione są domu i miłości rodzicielskiej

EWA WOŹNY WAKACYJNE DOBRE RADY 4. Rozmawiaj z każdym językiem miłości. Nie podnoś głosu! Nie przeklinaj. Nie rób przykrości! Nie wyciskaj łez. Uspokajaj i okazuj dobroć.

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

7

NA TEMAT I KOMUNII ŚW. REFLEKSJI KILKA ...

I

Komunia św. naszego dziecka była u nas w domu wydarzeniem pełnym wzruszeń i wielu refleksji. Przeżywaliśmy tę uroczystość po raz drugi, gdyż nasza starsza córka przystępowała do Stołu Pańskiego kila lat temu. Z perspektywy tych lat, i tej co dopiero przeżytej uroczystości muszę powiedzieć, że jest to na pewno wyjątkowa chwila i wyjątkowe przeżycie nie tylko dla dziecka, ale nas rodziców też. Najpierw przychodzą wątpliwości, czy dziecko jest dobrze przygotowane, czy zdaje sobie w pełni sprawę z tego co się dokonuje w jego życiu, czego doświadcza. Czy w tej gorączce przygotowań domowych nie zaniedbaliśmy duchowego przygotowania? Na pewno za mało czasu jest wtedy dla dziecka, bo choć stale powtarzamy sobie, że nie przyjęcie jest najważniejsze, lecz duchowe przeżycie tego dnia, to jednak strawa kulinarna bierze górę – czy wszystkiego wystarczy, czy będzie podane, czy… itd. Dziecko, choć o tym nie zawsze mówi, czeka na prezenty, bo to taki jedyny dzień, kiedy tylko ono dostaje upominki. I nikt tego nie zmieni, bo taka nasza natura. Ale myślę, że jeżeli od malutkiego dziecka prowadziliśmy je do kościoła, rozmawialiśmy z nim o Bogu, o tym, co się dzieje podczas Mszy św., jak wielki cud się dokonuje na ołtarzu, to nasze dziecko będzie dobrze przystępować do I Komunii św. Jeżeli my często będziemy przystępować do Stołu Pańskiego, to i ono będzie tak robiło. Może na razie czegoś tam nie zrozumie, dlatego że za małe i my je prowadzimy, ale w myśl zasady “czym skorupka za młodu…”. Jeżeli moje dziecko “nasiąknie” atmosferą miłości do Boga i miłości w domu, to, choćby kiedyś mu się “noga powinęła”, gdy wspomni dom rodzinny, przypomni sobie, że do ko-

8

ścioła chodzi się nie tylko od święta, ale i na co dzień, i na majówkę, czerwcowe, i na różaniec, że rodzice często zamawiali Msze św. za dusze zmarłych dziadków, czy też rocznicę swego ślubu obchodzili modląc się przy ołtarzu, i że czuli opiekę Bożą nad sobą i nimi – dziećmi – i dziękowali za to wszystko Bogu. To może wtedy, jak ten syn marnotrawny, wróci do domu, do tradycji domowych. Może ktoś pomyśli w tym miejscu, że chyba pomyliłam okazje i piszę nie na temat. Ja jednak myślę i obserwuję, że właśnie dzieci, które chodzą często do kościoła (a nie dopiero od II klasy, bo ksiądz pyta, czy było?), które rozmawiają z rodzicami o tym, co się dzieje podczas Mszy św., są dobrze przygotowane w tym dniu. One nie patrzą z “otwartą buzią” na to, co się dzieje (bo są pierwszy raz tak blisko ołtarza), one czekają na moment spotkania z Panem Jezusem, na moment Komunii Świętej. Takie są moje refleksje po tych dwóch Pierwszych Komuniach św., że nie przygotowuje się dobrze dziecka “za pięć dwunasta”. Wracając jeszcze do moich odczuć, mojego przeżycia tego dnia, to oczywiście zmęczenie przygotowaniami przyjęcia dało się odczuć właśnie w niedzielę, ale patrząc na dziecko ubrane w strój komunijny (tak piękny w tym roku), takie niewinne dzieci, takie pełne Boga, pełne ufności, bardziej od dziś Boże niż moje, to myślę sobie – oby tak zawsze było, i oby chciało być tak blisko Jezusa, aby zawsze kochało Go tą pierwszą miłością. I choć łza się w oku kręci, kiedy myślę, że może kiedyś się zdarzyć, że będzie bardziej Boże niż moje, to niech i tak będzie.

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

MATKA “On taki wielki, a w hostii skryty Cieniem tajemnic dziwnie spowity Nie wzgardził sercem dziecięcym, małym I stał się dla nas dziś szczęściem całym.”

D

ługo oczekiwany, przygotowywany dzień zbliżał się wielkimi krokami. Próby, dekorowanie kościoła, dopracowywanie szczegółów uroczystości dawało mi dużo do myślenia. Szybki przebieg mojego życia – wzloty, upadki – zachwiania wiary i powroty do niej kończyła jedna myśl: dążę właśnie do wspaniałego, życiowego celu, wprowadzam moje dziecko do Wspólnoty Chrześcijańskiej. Zimny pochmurny poranek, ale serce gorące, drżą mi ręce, czuję ogromne podniecenie. Gdy błogosławię mojego syna, łzy lecą mi ciurkiem po policzkach, nie znałam dotąd takiego wzruszenia. Kościół odświętnie przybrany – “białe aniołki” wchodzą głośno śpiewając, czuję się sparaliżowana – czy aby to prawda? Patrząc na Matkę Bożą modlę się i dziękuję Jej za ten ogromny dar, jakim jest wspólne przeżycie Aktu Eucharystii. Dzwonią dzwonki, czuję stalowy ucisk w piersi, oczy łzawią, mój maleńki chłopczyk przyjął w gościnę Pana Jezusa – napięcie trochę opadło – wiem, że Pan jest moim Bogiem, moim Przyjacielem i Bratem, jest Światłością mojego życia, skoro zagościł w mojej rodzinie. Jest to następny dowód na umocnienie i pogłębienie mojej wiary. Ten szczególny dzień na zawsze pozostanie głęboko wyryty w moim sercu, a radość i wzruszenie długo pozostaną w naszej pamięci.

MARTA TOMKOWIAK 17 maja 1998 roku

WAKACYJNE DOBRE RADY 5. Przebaczaj wszystko, wszystkim. Nie chowaj w sercu urazy. Zawsze pierwszy wyciągnij rękę do zgody.

3/98

(12)

WSPOMINAJĄ DZIECI…

P

o raz pierwszy spożyłem Ciało Chrystusa w dniu 17 maja. Było to najdłużej oczekiwane wydarzenie w moim życiu. Uczestnicząc we Mszy św. z zazdrością patrzyłem na ludzi, którzy przyjmowali Ciało Pana Jezusa. Teraz i ja mogę dostąpić tego zaszczytu. Jestem bardzo wdzięczny ks. Edwardowi, Rodzicom, babci i dziadkowi za to, że przygotowali mnie do tego pięknego i wielkiego dnia.

WOJCIECH ZABŁOCKI

KLASA

II A.

W

stałem wcześnie rano, byłem gotowy do wyjścia godzinę przed czasem – ogromnie zdenerwowany. W pięknie wystrojonym kościele czułem się inaczej, jak nigdy wcześniej. Idąc po Pana Jezusa byłem jakiś lekki i z wielką ciekawością chciałem Go przyjąć. Był to dla mnie wspaniały dzień a jego bohaterowie to Pan Jezus i ja.

PATRYK TOMKOWIAK

KLASA

II B.

O

d dawna oczekiwałem 17 maja - dnia mojej I Komunii św. Wiedziałem, że będzie to dzień wyjątkowy, bardzo uroczysty. Już po Spowiedzi św. poczułem się inaczej, jakoś tak lekko i już nie mogłem doczekać się niedzieli, by przyjąć Pana Jezusa. Przez całą Mszę św. oczekiwałem na ten moment, kiedy przyjdzie do mojego serca sam Pan Jezus. Po komunii św. poczułem się spokojny i nie czułem się taki samotny.

Cieszę się, że od dziś nie będę musiał siedzieć na ławce, lecz z rodzicami i siostrą będę mógł przystępować do Komunii św. Chciałbym tak jak dziś, być blisko Pana Jezusa.

WOJCIECH MIGDAŁ

KLASA

II A.

W

niedzielę w dniu mojej I Komunii św. ubrałem się w uroczysty strój w kolorze białym, aby po raz pierwszy przyjąć Pana Jezusa do swojego serca. Razem z moimi rodzicami, chrzestnymi poszliśmy do kościoła. W kościele spotkałem swoje koleżanki i kolegów ubranych także na biało, gotowych do przystąpienia do I Komunii św. W tym dniu zachowywałem się poważnie. Komunię św. przyjąłem z rąk Księdza Proboszcza. To był najważniejszy dzień mojego życia. Mogę przyj-mować Pana Jezusa do serca a przez to będę miał więcej siły do zacho-wywania się i postępowania tak, aby podobało się to Panu Bogu.

JACEK CZUBACKI KLASA II

DZIECI O ROCZNICY KOMUNII ŚW.

czekało z niecierpliwością na to wielkie spotkanie. Cieszę się, że już mam to za sobą, bo teraz mogę w pełni uczestniczyć we Mszy św.

Z

awsze marzyłem, gdy byłem mały, by przyjąć Pana Jezusa do swojego serca. Czułem, że dzień I Komunii św. będzie niezwykły, i tak też było. Czułem wówczas, że jestem kimś wyjątkowym, ponieważ w moim sercu zagościł sam Bóg. Rocznica I Komunii św. przypomina mi ten uroczysty dzień, cieszę się, że teraz, gdy mam czyste serce, mogę zawsze gościć w nim samego Boga.

P AWEŁ GOMÓŁKA

M

KLASA

3/98

(12)

NATALIA SOWIŃSKA KLASA III A.

R

ocznica I Komunii św. jest dla mnie powtórnym przeżyciem chwili, gdy Pan Jezus po raz pierwszy zawitał do mego serca. Często wracam myślami do dnia, kiedy szedłem na to radosne spotkanie z Chrystusem w Eucharystii. Pozostanie ono w mojej pamięci na całe życie.

MICHAŁ PRZEBINDA KLASA III B.

raz pierwszy do Komunii św. Na rocznicę tej Uroczystości na pewno będzie tak samo, ponieważ przez cały rok w III klasie, wszyscy przygotowywali się do tego dnia jak najlepiej.

KAROLINA BIEGAN

KLASA

III B.

III B.

inął już rok, jak spotkałam się po raz pierwszy z Jezusem przyjmując Komunię św. Była to piękna, pogodna niedziela, moja suknia była biała i czysta jak moje serce, które

B

R

ocznica Komunii św. jest dla mnie szczególnym dniem, wszyscy ładnie, elegancko ubrani, kościół cudownie przystrojony; wszyscy mają czyste serca. I wtedy przypominam sobie, jak radośnie było, gdy przystąpiliśmy po

WAKACYJNE DOBRE RADY 6. Działaj zawsze na korzyść bliźniego. Czyń dobrze każdemu, jakbyś pragnął, aby Tobie czyniono. Nie myśl o tym, co Tobie jest kto winien, ale co Ty jesteś winien innym.

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

9

WARTO POBUSZOWAĆ .... PO INTERNECIE

• informacje o Kurii Biskupiej, biskupach i administracji, •

skrót historii archidiecezji i opis jej struktury terytorialnej,

.C Z ..

W dzisiejszych czasach komputer to nie tylko narzędzie do pracy, żmudnych obliczeń, projektowania, czy też zabawka dla dzieci, to urządzenie, które wyposażone w odpowiednie rozszerzenia i oprogramowanie służyć może do poznania świata i zgłębienia wiedzy. W światowej sieci komputerowej o dobrze znanej nazwie INTERNET - dostępne są już miejsca (serwery) związane z Kościołem Katolickim. Miejsc tych jest coraz więcej i więcej. Ale zacznijmy od najbliższego. Nasza Archidiecezja - ma swoją witrynę (to taka komputerowa nazwa głównej strony wybranego serwera). A na stronach internetowych Archidiecezji możemy znaleźć między innymi:

I NTE RN E T?

Y

TO

HA LO

• • • •

listy pasterskie naszego arcybiskupa, kalendarium (czyli jakie uroczystości przypadają w kolejnych miesiącach), informacje o Krakowskim Seminarium Duchownym i o Papieskiej Akademii Teologicznej, odsyłacze do dokumentów Kościoła i do miejsc, które warto w Internecie odwiedzić.

KALEND ARIUM 98 * KALENDARIUM CZERWIEC 8.06 - Archidiecezjalne dziękczynienie za kanonizację św. Jadwigi, królowej. 12 - 14.06 - Rekolekcje Apostolstwa Świeckich. 17.06 - Pielgrzymka chorych i starszych do sanktuarium św. Brata Alberta w Krakowie. 19.06 - Ostatni dzień roku szkolnego i dziękczynienie za miniony rok szkolny i katechetyczny. LIPIEC - SIERPIEŃ 20.06 - 29.08 - Wakacyjne rekolekcje oazowe (4 turnusy). 20.06 - 22.08 - Tygodniowe rekolekcje apostolskie (8 turnusów) - Szkolenia i kursy KSM. 2.08 - Rozpoczęcie Nowenny Tygodni przed Nawiedzeniem. 6 - 11.08 - Archidiecezjalna Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. 13 - 16.08 - Odpust w Kalwarii. 14.08 - Św. Maksymiliana Kolbego - Święto patronalne Służby Liturgicznej. 28 - 29.08 - Dni katechetyczne. 29.08 - XXVI Pielgrzymka Służby Liturgicznej i Ruchu Światło-Życie do Kalwarii. WRZESIEŃ 1.09 - Dzień modlitwy o błogosławieństwo Boże w nowym roku szkolnym. 6.09 - Pielgrzymka Rodzin do Kalwarii 18.09 - Święto św. Stanisława patrona dzieci i młodzieży, KSM i Ruchu Światło-Życie. - Nabożeństwo dla chorych miasta Krakowa w sanktuarium św. Krzyża. 19.09 - Błogosławieństwo ministrantów słowa Bożego. 26.09 - Dzień modlitw o świętość kapłanów - pielgrzymka kapłanów Archidiecezji na Jasną Górę przed rozpoczęciem Nawiedzenia.

* KALENDARIUM POCHODZI ZE STRONY INTERNETOWEJ ARCHIDIECEZJI KRAKOWSKIEJ: http://www.diecezja.krakow.pl

WAKACYJNE DOBRE RADY 7. Czynnie współczuj w cierpieniu. Chętnie spiesz z pociechą, radą, pomocą, sercem.

10

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

3/98

(12)

Chrześcijański Serwis WWW „Mateusz” istnieje już od maja 1996 roku i jest jednym z najpoczytniejszych w kraju. Tu znajdziesz wiele tematów, między innymi takie jak: • Czytania na każdy dzień • Duchowość • Forum katechetów • Jan Paweł II • Katalog Mateusza • Ludzie • Małe życie • Miłość i Rodzina • Powódź tysiąclecia • Radio Mateusz • Rozmowy na koniec wieku • Księga Pamiątkowa • Skrzynka intencji • Wersety i wiele odsyłaczy do innych stron internetowych.

Katechizm Kościoła Katolickiego możecie znaleźć na stronach Księdza Mirosława Baranowskiego, który przygotował je w oparciu o wydanie KKK Pallotinum 1994, (tu znajdziesz podstawy naszej wiary i odpowiedzi na nurtujące cię pytania). Przeglądać można wszystkie rozdziały Katechizmu, niestety brakuje opcji wyszukiwania informacji (co byłoby wspaniałą ściągą w przygotowaniu się na lekcje religii), a jeśli nie lubisz „klikać myszką” to sięgnij po wydanie drukowane szelest kartek jest równie atrakcyjny.

Opracował i poleca: Tadeusz Schuster

3/98

(12)

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

11

WARTO CZYTAĆ ... CZASOPISMA DLA DZIECI “Jaś” – Tygodnik dla najmłodszych, który uczy, bawi i wychowuje. Z bogatą treścią, przystępną dla “milusińskich”, zabawami, konkursami i niespodziankami. Szczególnego uroku dodają “Jasiowi” liczne i piękne kolorowe ilustracje. Do nabycia w naszej parafii lub pod adresem: Wydawnictwo AZSC Ul. Pytlasińskiego 15 30-689 Kraków PEKAO S.A. O / Kraków 12401431-7038358-2700-401112-001 cena 2 zł.

“Promyczek dobra” – gazetka dla dzieci wydawana co miesiąc, zadziwiająca i zachwycająca różnorodną treścią, każdy znajdzie coś dla siebie, począwszy od zdań biblijnych a skończywszy na grach planszowych, rebusach, kolorowankach i ciekawą piosenką do zagrania i zaśpiewania. Prenumerata pod numerem telefonu: O –18 – 43 44 00 w godz. od 10.00 –18.00. Pod adresem: Plac Kolegiacki 1 33-300 Nowy Sącz BPH S.A. O / Nowy Sącz nr 10601507-77510-27000-460101; cena 1 zł 20 gr.

“Moje pismo Tęcza” – miesięcznik dla dzieci w wieku od 4 – 9 lat. Zawierający dużo Bożej treści oraz różnych zabaw, wycinanek i składanek. Pismo, aby mówić z dzieckiem o Bogu. Prenumerata pod adresem: Ul. 3-go Maja 12 42-200 Częstochowa PKO I oddział Częstochowa 10201651-33949-270-1 cena 2 zł 50 gr.

“Promyczek Jutrzenki” – miesięcznik dal najmłodszych, bogato ilustrowany z naklejkami, itp. Uczy on w przystępny sposób podstawowych prawd wiary, budzi miłość do Jezusa i Maryi oraz rozwija zdolności i zainteresowania. Do nabycia w naszej parafii lub pod adresem: Fundacja “Signum Magnum” Ul. Dworek 12 WAKACYJNE DOBRE RADY 44-200 Rybnik 8. Pracuj rzetelnie, bo z owoców PBK S.A. I oddział Rybnik Twej pracy korzystają inni. Jak Ty nr 11101284-52764-2700-1-551 korzystasz z pracy drugich. cena 1 zł 50 gr. cdn...

12

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

3/98

(12)

relikwiarzami (konfesja), nad amboną (daszek) lub stallami. Najczęściej można go spotkać podczas różnego rodzaju procesji. (Rezurekcja, Boże Ciało, przy nabożeństwach).

ABC LITURGII Pytanie: Dlaczego podczas procesji ksi¹dz idzie pod daszkiem? Ten daszek, pod którym idzie ksiądz, to BALDACHIM (łac. baldac, Bagdad - miejsce wyrobu brokatu zw. baldachem), dekoracyjny, ochronny daszek z materiału, rozpięty na drążkach, przeznaczony do niesienia lub umocowania nad tronem, ołtarzem, katafalkiem, znany od starożytności zwłaszcza na Wschodzie, w Europie upowszechniony w okresie wypraw krzyżowych. W liturgii rzymskiej występuje baldachim przenośny lub stały, w formie czworokąta lub owalu z drogocennego materiału o kolorze dostosowanym do przepisów liturgicznych. Z rozwojem kultu Bożego Ciała przyjął się zwyczaj noszenia baldachimu nad Najświętszym Sakramentem. W okresie gotyku była to czworokątna osłona z brokatu w białym kolorze, rozpięta na 4 lub 6 drążkach, noszona przez duchownych; w epoce baroku baldachim wykonywano z ciężkiego brokatu, często zdobionego haftem o motywach eucharystycznych. Nad relikwiami drzewa krzyża św. oraz narzędziami męki Pańskiej noszono baldachim koloru czerwonego. W procesjach z Najświętszym Sakramentem o charakterze mniej uroczystym (np. przy zanoszeniu wiatyku chorym) używano małego baldachimu, zwanego umbrella, początkowo czworokątnego na 2 drążkach lub w formie parasola. Od XII w. rozpowszechnił się zwyczaj noszenia baldachimu nad dostojnikami kościelnymi i świeckimi; dla rozróżnienia godności osoby używano baldachimu odpowiedniej barwy. Od końca XVI w. umieszczano baldachim nad katedrą, czyli tronem papieża, kardynała, biskupa i ich zastępców; biskupowi przysługiwało używanie baldachimu we wszystkich kościołach jego diecezji. W sztuce kościelnej stosowano najrozmaitsze formy baldachimów: jako dach ochronny nad ołtarzem, chrzcielnicą lub grobem (cyborium), grobami świętych, 3/98

(12)

PROCESJA - Potrzebą natury ludzkiej jest uzewnętrznianie przeżyć wewnętrznych. Szczególną formą tego uzewnętrzniania jest procesja. Zależnie od okoliczności towarzyszących przeżyciom wewnętrznym, istnieją procesje o różnym charakterze. Jedne z nich mają charakter radosny (pochód weselny), inne triumfalny (z okazji zwycięstwa), błagalny (w dni kwartalne i krzyżowe) lub żałobny (pogrzeb). Najpóźniej, bo od XIV w. zaczęły się pojawiać procesje teoforyczne. Są nimi w naszych czasach: procesja Bożego Ciała z czterema stacjami, procesja po uroczystej sumie odpustowej oraz procesja rezurekcyjna. Po czasach Konstantyna Wielkiego do Mszy św. odprawianej w wielkich kościołach wprowadzono procesje: na wejście, na Ewangelię, z darami ofiarnymi i na Komunię. Podczas wszystkich tych procesji wykonywano odpowiednie śpiewy. Według symboliki liturgicznej prototypem wszystkich procesji jest wędrówka narodu wybranego z niewoli egipskiej do ziemi obiecanej, pod przewodnictwem Mojżesza i pod Bożą opieką. Obecnie, idąc za nauką Sobor u Watykańskiego II, procesja symbolizuje nowy lud Boży, pielgrzymujący pod przewodnictwem Chrystusa jako nowego Mojżesza, do nowej ziemi obiecanej, którą jest Królestwo Niebieskie. Tę paschalną wymowę ma każda procesja, niezależnie od jej celu szczegółowego. Na czele procesji niesie się krzyż jako widomy znak paschalnego przejścia przez śmierć z Chr ystusem do nowego życia w Jego Królestwie. Na podstawie Encyklopedii Katolickiej

OPRACOWAŁ

KS.

EDWARD

WAKACYJNE DOBRE RADY 9. Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Otwórz się ku ubogim i chorym. Użyczaj ze swego. Staraj się dostrzec potrzebujących wokół siebie.

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

13

Redakcja „Posłańca Zwycięskiej” Czy to jest właściwe, że w okresie poprzedzającym uroczystość Miłosierdzia Bożego, podczas gdy od Wielkiego Piątku do Soboty 18 kwietnia odprawiana jest przez wiernych, także naszych parafian nowenna; w naszym kościele, obraz Bożego Miłosierdzia jest zasłonięty. Cel jest zbożny: wiadomo - Wielki Piątek, Żałoba - Ciemnica - ale czy akurat ten ołtarz - zresztą od wielu już lat, musi być na “ciemnicę” przeznaczony? Proszę o odpowiedź na łamach pisma “Posłaniec Zwycięskiej” Z poważaniem Czcicielka Bożego Miłosierdzia 13.IV.98

KOLONIA PARAFIALNA Wielkim zainteresowaniem cieszyła się ubiegłoroczna kolonia w Łapanowie, zorganizowana podczas wakacji. Wspominaliśmy o tym na łamach „Posłańca Zwycięskiej”. Wiele dzieci nie mogłoby skorzystać z wypoczynku, gdyby tej kolonii nie było. Widząc radość dzieci, postanawiamy także w tym roku zorganizować dla nich dwa turnusy kolonii, a jeden turnus wczaso-rekolekcji oazowych dla młodzieży: 1. Jordanów (w internacie LO) od dnia 30 czer wca do 11 lipca. Kolonię poprowadzi ks. Edward Pasteczko z siostrami zakonnymi oraz zespołem nauczycieli i wychowawców. 2. Miętustwo koło Czarnego Dunajca (w ośrodku oazowym) od dnia 14 sierpnia do 27 sierpnia. Kolonię poprowadzi ks. Bogdan Jeleń z zespołem wychowawców i nauczycieli. 3. Rozłazino nad morzem (w ośrodku oazowym dla młodzieży) w dniach 6 - 24 lipca. Rekolekcje poprowadzi ks. Stanisław Figura (bliższych informacji udziela ks. Stanisław).

14

Wielki post, a szczególnie ostatnie dni Triduum Paschalnego, mają swoistego rodzaju wymowę religijną z uwagi na kulminację wydarzeń zbawczych, jakie wspominamy: Eucharystia, Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie Pana Jezusa. Dla ubogacenia naszych przeżyć liturgia przez nabożeństwa przypomina i niejako uobecnia te zbawcze wydarzenia. Dla podkreślenia wielkiej tajemnicy tych dni i na znak smutku i żałoby, w liturgii przed Soborem Watykańskim II na dwa ostatnie tygodnie zasłaniano w kościołach wszystkie obrazy i krzyże. Dzisiaj zasłania się tylko krzyże. I nawet liturgia Wielkiego Piątku przewiduje uroczyste odsłonięcie krzyża. Czytelniczkę „Posłańca Zwycięskiej” i czcicielkę Bożego Miłosierdzia boli fakt, że w naszym kościele zasłaniany jest w Wielki Piątek obraz Miłosierdzia Bożego. A dzieje się tak, ponieważ w tym miejscu przygotowywana jest Ciemnica do adoracji Pana Jezusa. Rzeczywiście w naszym kościele nie ma bardziej odpowiedniego miejsca na Ciemnicę, gdyż właśnie w tym ołtarzu jest tabernakulum pancerne, co stanowi kano-

Chcemy, aby jak najwięcej dzieci i młodzieży wzięło udział w wakacyjnym wypoczynku organizowanym przez księży z parafii. Szczególnie zależy nam, by mogły wyjechać dzieci z rodzin wielodzietnych i te, któr ych nie stać na inny wypoczynek. Chcemy także zaprosić na naszą kolonię dziesięcioro dzieci ze Lwowa, którym trzeba sfinansować pobyt. Zwracamy się do ludzi dobrej woli o pomoc finansową lub materialną (żywność, środki czystości, sprzęt sportowy). Nadmieniamy, że koszt pobytu na kolonii jednego dziecka wynosi 300 złotych. Dary materialne prosimy zgłaszać do parafii (tel.266-38-50). Wpłaty można dokonać w parafii lub na konto; Parafia M.B. Zwycięskiej Bank PEK AO SA II O/Kraków, ul. Kapelanka 1, Nr 12401444-300173312700-401112-001-0000 z dopiskiem “Kolonia dla dzieci”. Pierwsze zapisy na kolonie odbyły się 18 maja. Mimo że łącznie może wyjechać ok. 120 osób (dzieci i personel wychowawczy), miejsc dla chętnych zabrakło. Z jednej strony cieszy tak wielkie zainteresowanie kolonią parafialną,

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

niczny wymóg, aby mógł być tam przechowywany Najświętszy Sakrament. Obecność Ciemnicy w tym ołtarzu nadaje temu miejscu jeszcze większą rangę, bo właśnie tam czcimy żywego i prawdziwego Jezusa ukr ytego w Najświętszym Sakramencie. Zasłonięty obraz Bożego Miłosierdzia nie jest na pewno przez ten fakt zbezczeszczony. W naszych modlitwach musimy pamiętać, że nie modlimy się do obrazu jako takiego, ale obrazy i rzeźby pomagają nam jedynie w spotkaniu na modlitwie z żywym Bogiem. Gdybyśmy czcili tylko obrazy, rzeźby czy wizerunki, stalibyśmy się bałwochwalcami. Można więc uwielbiać Chr ystusa Miłosiernego niekoniecznie patrząc na Jego namalowany obraz. Podziwiamy i cenimy pobożność i wrażliwość Czytelniczki - czcicielki Bożego Miłosierdzia, i wyjaśniamy, że nasz obraz nie jest zasłaniany celowo, ale po prostu nie ma w naszym kościele bardziej właściwego miejsca na urządzenie Ciemnicy, która także pomaga wielbić wielką miłość Jezusa, a więc także w tym miejscu uwielbiamy Miłosiernego Chr ystusa, choć obraz jest zasłonięty inną dekoracją.

A D

ZW IĘSKIEJ YC

WAKACJE 98

REDAKCJA ODPOWIADA

O GR MA

Z LISTÓW DO REDAKCJI

a z drugiej strony przykro nam, że nie wszystkie dzieci w tym roku będą mogły skorzystać z takiej formy wypoczynku. Będziemy w przyszłości starać się o większą ilość miejsc na naszych koloniach. Wszelkich informacji o kolonii udzielają księża prowadzący dany turnus. Pragnę już dzisiaj serdecznie podziękować wszystkim, woluntariuszom wychowawcom i nauczycielom, pielęgniarkom, za włączenie się w organizację naszej kolonii. Dzięki bezinteresownej pomocy wielu osób możemy dać dzieciom radość z wakacyjnego wypoczynku.

Kraków, maj 1998 w imieniu organizatorów

KS. GRZEGORZ SZEWCZYK, PROBOSZCZ

3/98

(12)

KĄCIK CHARYTATYWNY: “Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych moich braci najmniejszych, Mnieście uczynili“ /Mt 25,40/ Zespół Charytatywny naszej Parafii zorganizował pomoc z okazji świat wielkanocnych dla rodzin wielodzietnych i osób samotnych i potrzebujących. Paczki świąteczne otrzymały 34 rodziny wielodzietne oraz 80 paczek przekazano osobom samotnym i biednym. Do Limanowej, dla powodzian na świąteczną pomoc Parafia przekazała 1260 złotych. W niedzielę 26 kwietnia na Mszy św. o godz. 12.00 dzieci złożyły jako dar ołtarza ofiary zebrane w domu do skarbonek w ramach akcji Caritasu. Dzieci zaoszczędzone pieniądze przeznaczyły na pomoc dla biednych w parafii i naszej Archidiecezji. Łącznie dzieci złożyły kwotę 1 980 złotych. Zespół char ytatywny zebrał w organizowanej w Wielkim Poście zbiórce dla biednych kwotę 1245 zł., zaś przy sprzedaży baranków wielkanocnych zebrano 1140 zł.

ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO Ostatni dzwonek w szkole ..., świadectwo ..., wakacje..., wdzięczność ?? Okazją do wyrażenia dziękczynienia Bogu za kolejny przeżyty rok w szkole będą nabożeństwa dziękczynne dla dzieci z udziałem rodziców i nauczycieli.

Ofiary te pozwoliły zorganizować pomoc świąteczną dla potrzebujących - pomagamy rodzinom wielodzietnym, opłacamy także każdego miesiąca obiady w szkole dla siedmiorga dzieci. W imieniu Zespołu Char ytatywnego, w imieniu wszystkich potrzebujących, składamy serdeczne podziękowanie za zrozumienie i życzliwe serca i każdą złotówkę. “... Ile razy pomagasz, tyle razy jesteś bliżej Chr ystusa ...”

KS. PROBOSZCZ

Piątek w uroczystość Najśw. Serca Pana Jezusa 19 czerwca 1998 godz. 8.00 - grupa I godz. 10.00 – grupa II

Z KSIĄG PARAFIALNYCH (2 II 98 - 29 III 98): Odeszli do Wieczności: Stanisław Piszczek (67); Magdalena Korzeniak (88); Julian Liszka (87); Ryszard Ździebło (58); Teresa Kalemba (48); Krystyna Ślęzak (44); Wiesław Luzar (49); Maria Pogan (79); Zbigniew Machno (57); Bohdan Wolańczyk (85); Antonina Zabża (94); Marek Michalik (52); Zdzisław Pietrzak (52) Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie

Połączyli się Sakramentem Małżeństwa: Robert Kusion & Anna Katarzyna Szymańska; Mieczysław Wojtyński & Patrycja Maria Słapak; Stanisław Michalik & Zofia Sobczyk; Andrzej Paweł Suruło & Izabela Beata Walaszek; Piotr Władysław Czarnik & Agnieszka Anna Domiczek; Witold Jerzy Wiśniowski & Aneta Bogumiła Piechowicz Sakramentu Chrztu Św. dostąpili: Mikołaj Józef Wójcik; Aleksandra Maria Gubała; Adrian Krystian Oleksy; Aleksandra Klaudia Strączek; Karol Mateusz Sarnek; Mateusz Jawor

3/98

(12)

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

15

MDM MŁODZIEŻ DO MŁODZIEŻY Żeby było optymistycznie, to zacznę od fascynującej informacji – wakacje nadchodzą, zbliżają się wielkim krokiem. Mniej optymistyczne jest to, że dla mnie są to właściwie ostatnie wakacje. W podobnej sytuacji znajduje się także wielu z was. W tym momencie rodzi się pytanie jak je spędzić, jak świętować ostatni wolny czas? Z tym świętowaniem wolnego czasu jest różnie, wcale do tego nie trzeba ostatnich wakacji. Każde się do tego całkiem dobrze nadają. Ale jak dobrze wykorzystać ten wspaniały czas? Z jednej strony ochota na coś nieco zwariowanego: znajomi jadą “stopem” do Indii i nie wiadomo jeszcze gdzie... Jedni z was powiedzą - wariaci, inni - odważni. Na pewno taki wyjazd jest atrakcyjny i oryginalny, choć nie pozbawiony odrobiny szaleństwa. Ale niektórzy lubią w życiu mieć odrobinę emocji. Myślę, że wakacje nie powinny być tego pozbawione... No może nie dla każdego w takiej dawce jak ta z Indiami ale odrobina szaleństwa nie zaszkodzi. Po takich słowach nie chciałabym konfrontacji z niektórymi rodzicami... Pewnie myślą, że namawiam was do szaleństwa. Ale tak nie jest. Przynajmniej tak myślę. Z drugiej strony wakacje są czasem niepowtarzalnym, który powinien być dobrze wykorzystany. Każdy dzień powinien być niezapomniany, co z jednej strony łączy się z morzem, jeziorem, rzeką lub basenem czyli odpoczynkiem ale czynnym, bądź knajpą czy dyskoteką - a ten odpoczynek wbrew pozorom jest mniej czynny. W tym wszystkim czasami przypominamy sobie o Bogu. Może gdzieś na marginesie? O ile zabierzemy go do swojego plecaka czy torby podróżnej.... Wiem, że nie dla wszystkich On jest ważny, ale dla mnie i dla wielu z Was na pewno tak. Dlatego chęć aby się wyszaleć łączy się z Nim. Bóg nie neguje naszego wolnego czasu. Bóg nam dał czas wypoczynku. Jak mówi księga Koheleta: Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem (...) jest czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsów (Koh 3, 1;4). Dlatego nic nowego, po prostu baw się i odpoczywaj. Ale zachowaj umiar bo choć czasem carpe diem to także jest jeszcze mniej optymistyczne: “jest czas rodzenia i czas umierania” i wtedy trzeba stanąć z czymś przed Bogiem. No coś z tym optymizmem na końcu to mi nie wyszło...

R.U.

16

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

Bardzo optymistyczny wiersz (Lustro)

Miłość, to zwierzę, które można oswoić i które może Cię ugryźć. To lekarstwo w chorobie potrzebne i prosty środek dla samobójców. To sznur bardzo przydatny do wieszania bielizny i równie dobry zamiast szubienicy. To jezioro w którym można pływać i w którym się można utopić. Miłość, to lustro - widzi się w nim rzeczy odwrócone to hałas, który mąci ciszę serca to samochód wspaniały, lecz ciągle zepsuty to piękne niebo, ale zasłonięte chmurami to słowik, który ma chrypkę i nie może śpiewać. Miłość to złudne marzenia - nigdy nie spełnione lecz czasem tylko one pozostają. Miłość to coś wspaniałego - jeżeli nie nasza to owoc słodki, ale zakazany to wspólne „my”, które zgubiło „ja” i „ty”. To coś na co zawsze się czeka, ale zwykle przychodzi niechciane. Nie stój w drzwiach - jak przyjdzie to i tak wejdzie bez pukania. 12.IX.97 r.

A.K

Zapracowani wciąż Go odrzucamy, nie mamy czasu, ciągle jest na “póżniej”. Lecz skoro wakacje się już zaczęły; to czasu trochę więcej masz dla siebie; nauką już Cię nie dręczą nauczyciele; no i wstawać już nie musisz o szóstej nad ranem. To chyba znajdziesz trochę chwil dla Boga. Prawda? A.K WAKACYJNE DOBRE RADY 10. Módl się za wszystkich, nawet za nieprzyjaciół.

3/98

(12)

Z DZIEJÓW PARAFII

9

Ciąg dalszy podsumowania pionierskich starań ks.Wojciecha Karabuły wokół urządzenia kościoła, plebanii i innych parafialnych obiektów w Borku Fałęckim:

Raz prosiłem chłopców, aby mi pomogli przybijać podsufitkę, ale uciekli, którzy tu byli: Szelak Marian, Glesyk Albin i któryś jeszcze. Trzeba wiedzieć, że podłogi, podsufitki, robiłem sam, jako nie majster, ale jako czeladnik ciesielski z Józkiem Przebindą. Pan Śliwa z Opatkowic za pieniądze przywiózł coś 90 fur szlaki fabryki pod kościół. Ja kładłem na taczki, a Józek woził do plebanii; jest jej na 25 cm grubo na betonowym stropie piwnic. Zostało kilka belek z dachu, to zawiozła Brylska do fabryki i po szychcie, za 150 na pile na podłogę przerżnęli, a ja pożyczywszy sobie wodnej wagi “waserwaga” od Hojdy, układałem te legary na cegłach, na samych betonie, w takiej wysokości, aby ślepa podłoga wypadła na 25 cm nad betonem; potem podbijałem je szlaką, równałem, przy tym pociłem się niemało, a kurzyło się niemożliwie, gdyż szlaka była sucha i drobno wybierana na podłogę. W ten sposób ułożyłem 200 m2 podłogi ze szlaki i z pozostałych desek ze sufitu. Przybiłem ślepą podłogę; tę, co obecnie na niej mieszkam, robiłem nocami i rano; we dnie bowiem była szkoła przez 2 tygodnie. Podsufitkę również robiłem sam. Zrobiłem rusztowanie

3/98

(12)

z desek, przybijałem deski jeden cal grube, jedną od drugiej tak, aby mógł mały palec między nie się zmieścić. W tym pomagał mi dużo Kursa Józef. Ale w kancelarii i w połówce salonu źleśmy przybili, więc musiałem dwie odrywać i po takiej nauce już potem źle nie przybijałem. Tośmy robili nocą i rano; wieczór bowiem było nabożeństwo majowe. I tu namordowałem się sam niemało; 200 m 2 sufitu za dwa tygodnie. Nie kosztowało to układanie podłogi nic, ani podsufitka nic, a trzeba było zapłacić za to najmniej po 2 zł. czyli około 800 złp. zostało w kieszeni, ale czyjej, czy mojej, nie tylko - parafian. A za to teraz jak coś przyjdzie mi zrobić, to chcą za darmo: “a my księdzu pomagali, a teraz za ślub (10 złp.), to ksiądz od nas wziął.” A komu to się robiło: mnie, czy to moje - tego nie chcą zrozumieć; pogrzeb (1 1/2 złp.), tak faktycznie jak chrzest (1 złp.). No, ale co robić, niech sobie następcy o tym myślą. Plebania jest, mieszkanie jest, ale jeszcze nie skończone. Brak podłogi parkietowej, która się robi u Muraniego w tym tygodniu z dębów podarowanych od obywateli. W sieni schody gotowe, ale jeszcze drzwi w nich do piwnicy nie ma, ani też nie są pod spodem wytynkowane, korytarza do 2 pokoi na górze nie ma, szklanych dachówek na strych nie ma, podłóg parkietowych w nich nie ma, polepy nad nimi z desek nie ma, glinianej polepy na strychu. Tu nastąpiła przer wa w notowaniu; ciąg dalszy zapisany innym atramentem:

Kiedy znów zabieram się do pisania dalszego ciągu Kroniki, po mianowaniu mnie administratorem w Tłu-

czani w 1931 r. 19 VI, nie mam czasu szczegółowo opisywać czyśćca, czy piekła Borkowskiego. Dlatego tylko ogólnie podaję com zrobił. W tym czasie plebania gotowa zupełnie. W 1929, 1 IX przybył do pomocy Katecheta ksiądz Jan Łysek; mieszkanie dla wikariusza wystawiłem w 1929. W 1928 założyłem pół fundamentów pod murowany kościół. W 1929, za podziękowanie wyzdrowienia, ofiarowałem przeprowadzić sieć elektryczną do kościoła i plebani własnym kosztem. Uczyniłem to w 1929 r. Pozwolenia na to są oryginalne w Kronice. A com do kościoła sprawił, to jest zapisane w książce “Inwentarz”. Wyjeżdżam 22 VI 1931 do Tłuczani. W Borku Fałęckim w 1924 zastałem kościół: wielki ołtarz, lichtarze, ambona, monstrancja i jeden ornat, to jest to, plus com zostawił z 1919. W 1919 zostawiłem aparaty kościelne i bieliznę kościelną na jednego księdza i 10.000 koron na kościół murowany. Zostawiam w 1931 r. trzy ołtarze - 4 ławki - 6 feretronów, chór, fisharmonię, 4 chorągwie, plebanię - wikarówkę i sieć elektryczną z urządzeniem w kościele i parafii, fundamenta 1/2 pod kościół i wapna 18 wagonów już zgaszonego na ten kościół. 19. VI. 1931 Ksiądz Wojciech Karabuła, expozyt Nie chcemy, jako redakcja, zapisków Księdza Karabuły komentować; mamy jednak nadzieję, że ich treść, jakże bogata, często niezwykle osobistą nutą podszyta, skłoni naszych Czytelników do wyrażenia o nich opinii, uzupełnienia ich, może sprostowania w nich czegoś? Serdecznie zapraszamy.

EMIL ORZECHOWSKI

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

17

Wakacyjny

POSŁANIEC dla Dzieciaków

KOCHANI MALI CZYTELNICY! Nadchodzą wymarzone przez wszystkie dzieci wakacje. Coś wspaniałego ! Długo oczekiwane. Ku nim mkną myśli. Już nie bardzo chcemy zaglądać do książek. Za oknem widnieje soczysta zieleń traw, kolorowe kwiaty, a w oddali słychać śpiew ptaków. I jak tu się uczyć? Nie martw się. Już za chwilę zabrzmi ostatni dzwonek szkolny, a w dłoni będą cenzurki, gorsze czy lepsze. Jesteśmy wolni! Wolni! Tak! Bóg czuwał nad nami w szkole, pragnie też być z nami na wakacjach. Daje nam parę wskazówek, które chętnie schowajmy do plecaka. No nie ! Znów nakazy i zakazy. Czy nie ma innej możliwości ? Jest. Wychodząc ze szkoły nieś Go w sercu. Obejmij ramionami. On zrobi to samo. Rozmawiaj z nim. Powie Ci, że świat jest piękny i warto obdarzać radością wszystkich wokoło. Tę radość będziecie czerpać z codziennej nieprzymuszonej modlitwy i obecności na niedzielnej mszy św. Dziękujcie Bogu za pola, lasy, łąki. Jeśli pozostaniecie w mieście, nie martwcie się. Tutaj też można dobrze się bawić. Bądźcie ciekawi. Wokoło jest cudowny świat Zauważcie go. Chciejcie być wielkodusznymi, delikatnymi. Postarajcie się być „jedno” z Bogiem. Opowiem Wam kochani pewną historię, która wydarzyła się kilkanaście lat temu ..... Był koniec roku szkolnego. Cieszyłyśmy się z koleżanką nadchodzącymi dniami wakacyjnymi. Miałyśmy wiele planów. Beztrosko pobiegłyśmy z cenzurkami do domu. Ona miała wy-

jechać z rodzicami na wczasy. Zapowiadało się wspaniale. Nie dotarła jednak do domu, ale do szpitala. Nieszczęśliwie wpadła pod koła pędzącego samochodu. Żyła. Graniczyło to prawie z cudem. Musiała jednak pozostać w szpitalu. A kiedy zostało niewiele dni do końca wakacji, rodzice zabrali ją na upragniony wypoczynek na wieś. Popatrzcie co się stało. Podczas zabawy z dziećmi uległa znów wypadkowi. Chłopiec strzelał ze zrobionego przez siebie łuku. Nieszczęśliwie trafił w oko dziewczynki. Tragedia!. Resztę wakacji i kolejne pół roku spędziła leżąc prawie nieruchomo w łóżku. Przychodziłam do niej codziennie. Jak to koleżanki opowiadałyśmy sobie różne historyjki. Nie rozpaczała, była zadziwiająco pogodna, a nawet roześmiana. Może powiecie. To były smutne wakacje. Gdzie był Bóg? A jednak był moi kochani. Miała Go właśnie w sercu. Był! Obdarzył ją pogodą ducha, radością mimo tak wielkiego doświadczenia. Skupił wokół niej koleżanki z klasy, które wspomagały ją modlitwą. Przez cały czas troskliwie się nią opiekowały. Bóg prowadzi nas różnymi drogami. Zaufajmy mu i zawierzmy swoje życie. On jest miłością.

MARYSIA ROCHOWIAK

Jeœli bêdzie brzydka pogoda proponujê Wam zabawê. Spróbuj na kartce papieru, lub nawet patykiem na piasku napisaæ jak najwiêcej wyrazów okreœlaj¹cych Twoj¹ mi³oœæ do Jezusa - wygrywa ten kto napisze najwiêcej.

KTO ŚPIEWA TEN DWA RAZY SIĘ MODLI Kolejna propozycja wspólnego śpiewu, na Mszy Św. dla dzieci o godz. 12. Zapoznajcie się z tekstem, a kto potrafii z melodią. S.

18

DOROTA

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

3/98

(12)

Wierszyk dla maluchów. (Przeczytajcie i pokolorujcie wierszykowe rysunki.)

Już wysoko

Las je woła zza potoku.

świeci

radośnie wita

Jakże ten czas szybko leci. Mruga prawym, lewym

, Swej

1

3

4

5

6

7

8

9

10

11

A MOŻE W CZASIE WAKACJI

KRZYŻÓWKA

2

.

12

rzuca sieci. Przelewamy myśli na papier chętnie. On wysłucha cierpliwie, namiętnie. Wszystko zniesie, przyjmie, wysłucha. To przyjaciel najlepszy, nachyli ucha, Gdy w naszym sercu jest zawierucha. Nie każdy ma takiego przyjaciela, Nie zawsze w sercu bywa niedziela. Co sercem czujesz Bóg podpowiada. Myśli przelać na papier, rzecz nie lada. Choć nie każdy tę formę wybierze, Warto spróbować, mówię szczerze. Obserwuj, napisz coś szczególnego, Fantastycznego, niespotykanego. Przelej na papier te obserwacje. Redakcja zamieści twe relacje!

13

1. Wskrzeszony brat Marii i Marty 2. Wakacyjna ... 3. Rozmowa z Bogiem 4. Czeka na Ciebie i słońce i .... 5. Pan Bóg stworzył ludzi, rośliny i .... 6. Sumienie mówi co jest dobre a co .... 7. Zrywając płatki stokrotki mówisz: kocha, lubi, .... 8. Piąte przykazanie: nie .... 9. Na wakacje lecisz .... 10. Stworzył niebo i ziemię. 11. Najważniejsze przykazanie, to przykazanie ... 12. Wyruszasz w góry lub nad .... 13. W wakacyjne niedziele obowiązuje cię ....

Na wesoło (czyli humor zeszytów szkolnych ) Opis cudu rozmnożenia chleba i r yb: „Pan Jezus kazał wrzucić rybakom 2 ryby do wody, następnie zarzucić sieci, Gdy wyciągnęli sieci, złowili bardzo dużo ryb.” Pan Jezus powiedział do Apostołów: “Chodźcie za mną a nie pożałujecie”. Pan Jezus modlił się w ogrodzie Oliwnym modlitwą “Zdrowaś Maryjo”.

Wpisz brakuj¹ce literki i odgadnij has³o.

Mojżesz uderzył laską w skałę i zrobiła się sadzawka.

M _ _ e w_ _ _ _e w_ _ _ _ _e

Pan Jezus zmartwychwstał w niedzielę, a trzy dni potem przyszły do grobu trzy niewiasty.

z P_ _ _m B_ _ _ _m.

Niewiasty szły do grobu Pana Jezusa, by naoliwić ciało Pana Je-

Na górze Tabor Pan Jezus przemienił się w człowieka.

zusa.

"

na odpowiedzi czekamy do 20 września 1998

KUPON K ONK URSOWY NR 3/9 8 KONK ONKURSOWY /98 Odpowiedzi z nr 2/98: 1. świeca poświęcana w Wlk. Sobotę 2. Wieczorne uroczystości przed Zmartwychwstaniem Chrystusa pięć wyrazów: Baranek, Jajko, Alleluja, Pascha, Jezus nagrody otrzymują: Weronika Pilśniak, ul. s.Zimmer; Barłomiej Stępniewki-Szymalik, ul. Forteczna; Angelika i Łukasz Wierzchowiec, ul.Zakopiańska, Tomasz Łącki, ul. Jagodowa 3/98

(12)

Imię ................................. Nazwisko ......................................... Adres ........................................................................................... Krzyżówka: ................................................................................. Brakujące literki: ........................................................................ ....................................................................................................

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

19

INFORMACJE Z PARAFII MATKI BOSKIEJ ZWYCIĘSKIEJ Adres parafii: ul. Zakopiańska 86, 30 - 418 Kraków, tel. 266 - 38 - 50

Msze Św.: w Niedziele i Święta: w dni powszednie: Kancelaria parafialna czynna : poniedziałek wtorek środa czwartek piątek sobota

10. 00 - 11. 00 16. 00 - 17. 30 16. 00 - 17. 30 10. 00 - 11. 00 9. 00 - 11. 00 10. 00 - 11. 00

16. 00 - 17. 30 - sprawy cmentarne

WARTO PRZECZYTAĆ... I POSŁUCHAĆ “Weź udział w trudach i przeciwnościach jako dobry żołnierz Chrystusa...” (2 Tm 2,3) Dzisiaj pragniemy polecić naszym Czytelnikom, szczególnie młodym książkę - wywiad “RADYKALNI”*, która jest rozmową Marcina Jakimowicza z Budzym, Dzikim i Stopą oraz Maleo. Jest to książka niezwykła, bo o ludziach niezwykłych. Ci młodzi ludzie to muzycy rockowi, którzy głęboko przeżyli swoją fascynację Chr ystusem, swoje nawrócenie do Boga. Przez kilka lat szukali dla siebie miejsca w kościele, szukali ludzi z któr ymi mogliby przeżywać obecność Boga, dzieli się nią z innymi. A że tej radości z bycia razem z Panem nie potrafią zamknąć we własnej pr ywatności, swoje świadectwa “Radykalnych” zawarli w rozmowach z Marcinem Jakimowiczem. Jakby tego było mało - wszyscy należą do wspólnot neokatechumenalnych.

7.00 6.30

9.00 7.00

10.30 18.00

12.00

18.00

Sakrament Chrztu św. w sposób uroczysty udzielany jest w III niedzielę miesiąca na 14.00 Katecheza chrzcielna dla rodziców i rodziców chrzestnych św.. o godz. 14.00. Mszy św we czwartek przed III niedzielą o godz. 19.00 w sali obok kancelarii. Poradnia Życia Rodzinnego: dla narzeczonych: poniedziałek godz. 16.00 - 17.30, dla małżonków: poniedziałek godz. 17.30 - 18.30 Kursy dla narzeczonych: I, II, III i IV wtorek miesiąca, godz. 18.00 - 20.00 Msza św. z modlitwą w intencji o poszanowanie życia w Ojczyźnie: I sobota miesiąca, godz. 18.00 Biblioteka: niedziela godz.10.00-12.00

Zaangażowanie „rockmenów” w ten niezwykły wprost fenomen zwany przez krytyków “muzyką chrześcijańską” jest coraz powszechniejszy. I to nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Okazuje się, że o miłości Boga do człowieka można mówić grając jazz, reggae, czy nawet ostrego rocka. Aby się o tym upewnić warto także sięgnąć po kasetę lub płytę zespołu 2 TM 2,3 (tak, to biblijny werset z Listu Św. Pawła do Tymoteusza) “Przyjdź”**. W tym rockowym zespole grają ludzie wywodzący się z szeregów muzyków rockowych: Budzy (Tomek Budzyński z zespołu Armia), Maleo (Darek Malejonek lider grupy Houk) i gitarzysta Lica (czyli Robert Friedrich z Acid Drinkers), Marcin Pospieszalski. Na płycie tej są zarówno ostre, metalowe kawałki, a także i spokojniejsze piosenki w połączeniu z tekstami zaczerpniętymi z Biblii. Rockowe granie, do którego po wysłuchaniu całego materiału będziesz chciał wrócić znów. I może o to muzykom „Tymoteusza” także chodziło. Książkę przeczytał i kasety wysłuchał

KACPER

* książka “RADYKALNI z budzym, dzikim i stopą rozmawiał marcin jakimowicz „ wyd. Księgarnia Św. Jacka, Katowice l997 r. ** płyta/kaseta „2 TM 2,3 „ - „Przyjdź „ Studio DR

K ażdy numer „Posłańca” wydawany jest dzięki ofiarom parafian, składanym przy jego dystr ybucji - Bóg zapłać

POSŁANIEC Z W Y C I Ę S K I E J R e d a k c j a : Pa r a f i a R z y m s k o k a t o l i c k a p w . M a t k i B o s k i e j Z w y c i ę s k i e j , 3 0 - 4 1 8 K r a k ó w B o r e k F a ł ę c k i , u l . Z a k o p i a ń s k a 8 6 , t e l . ( 0 1 2 ) 26 6 - 3 8 - 5 0 Zespół redakcyjny: ks. Grzegorz Szewczyk, ks. Stanisław Figura, s. Dorota Tucka, W. i A. Bazior, B. Lewińska, A . i E. Orzechowscy, M . R e m b i ś , M . R o c h o w i a k , T. S c h u s t e r , E . W o ź n y Druk : Drukarnia SKRYPT s.c., Radzikowskiego 152, Kraków, tel 6370222 w. 323. Oddano do druku 1 VI 1998. Nakład 800 egz. Zapraszamy chętnych Czytelników do współpracy przy redagowaniu naszego pisma (ciekawe pomysły, propozycje, konstruktywne uwagi itp.) Redakcja zastrzega sobie prawo skracania tekstów.

Kontakt z redakcją: osobisty w kancelarii parafialnej, Zakopiańska 86 , l u b t e l e f o n i c z n y 2 6 6 - 3 8 - 5 0 w e w t o r k i w g o d z . 1 6 - 1 7 . 3 0

20

POSŁANIEC ZWYCIĘSKIEJ

3/98

(12)