dr Maciej Bernasiewicz

Rap (hip-hop), czyli muzyka folklorystyczna miejskiego getta „Muzyka popularna jest tym obszarem kultury masowej, z którym najczęściej kontaktuje się współczesny człowiek” W. Jakubowski, fragment tekstu Muzyka popularna i edukacja, czyli „wszystko jest jazzem”(2000)

Kulturę hip-hopu można postrzegać – jak stara się to udowodnić Pułka (2004, s. 104) jako folklor gett rasowych i środowiskowych miast Ameryki i Europy. Przekaz obecny w fonosferze tej kultury, to jest w rapie, podobnie jak literatura awanturnicza odnosi się w gruncie rzeczy do zagadnień uniwersalnych, takich jak przemoc, niesprawiedliwość, prostytucja, zabójstwa na ulicach, narkomania, trudności ze startem życiowym (tamże, s. 121). Folklor, to sztuka synkretyczna, znamienna dla społeczności pierwotnych i plemiennych, także subkulturowych. Folklor wyraża podstawowe potrzeby egzystencjalne, wyrasta z doświadczenia życia wspólnotowego i zarazem to życie modeluje, jest rzeczywistością symboliczno-artystyczną małych grup i wspólnot typu emocjonalnego, nośnikiem więzi grupowych.1 Podobnie hip-hop, to synkretyczna sztuka - MC-ing, Dj-ing, break dance i graffiti – uprawiana przez subkulturową wspólnotę manifestującą swoją jedność z ulicą, jako miejscem własnego dojrzewania. Paradoksalnie jednak polski hip-hop – podobnie, jak cooltura nastolatka (teksty czasopism młodzieżowych) - przynależy do kultury popularnej, ponieważ od końca lat dziewięćdziesiątych przestał być w Polsce zjawiskiem niszowym i uległ komercjalizacji. Jednocześnie rap nie jest w Polsce tylko głosem robotniczej podklasy społeczeństwa polskiego, ale także głosem ludzi, których zasoby osobiste (na przykład wyższe wykształcenie) są niewykorzystane i trwonione. Wielu spośród wykonawców hip-hopowych w Polsce posiada wykształcenie wyższe, bądź kształci się na uczelniach wyższych (np. PeIH, Mezo, Eldo). Hip-hop w Polsce – i tu kończy się jego podobieństwo do cooltury nastolatka (tekstów czasopism młodzieżowych)

- to krzyk

rozpaczy i wyraz frustracji, której doświadcza wielu młodych ludzi. Jako taki jest przeciwieństwem cooltury nastolatka (teksty czasopism młodzieżowych), która afirmuje życie i zabawę. Dyskurs hip-hopowy bliższy jest negatywnym konsekwencjom polskich 1

Ecyklopedia Gazety Wyborczej, Tom 5, Hasła opracowane przez Wydawnictwo Naukowe PWN.

przemian transformacyjnym, o których pisze Krystyna Szafraniec: „społeczny potencjał młodości nie jest współcześnie w większości w Polsce wykorzystywany. Postępujące bezrobocie wśród młodzieży, która już dziś stanowi 40% ogółu bezrobotnych, coraz trudniejsze jest wchodzenie w samodzielność i dorosłość (w tym demograficzne konsekwencje tego zjawiska), rosnąca w niektórych kręgach agresja i zniechęcenie, porażająca nieobecność młodych w publicznej sferze życia – są tu najbardziej spektakularnymi przykładami. Wiele socjologicznych diagnoz zdaje się potwierdzać tezę, iż polska młodzież jest >>porzuconą>przegraną