Morskie tradycje Tczewa

Morskie tradycje Tczewa Szkice historyczne

1

Morskie tradycje Tczewa

2

Morskie tradycje Tczewa

Kazimierz Ickiewicz

Morskie tradycje Tczewa Szkice historyczne

Tczew-Pelplin 2005 3

Morskie tradycje Tczewa

Publikacjê wydano z okazji 85 rocznicy utworzenia Szko³y Morskiej w Tczewie z inspiracji autora, na zlecenie i ze œrodków finansowych Urzêdu Miejskiego w Tczewie. Teksty autora oraz zdjêcia zamieszczone w pracy zosta³y przekazane nieodp³atnie. Zdjêcia ze zbiorów: Kazimierza Ickiewicza i Józefa Golickiego Redakcja i projekt ok³adki: Kazimierz Ickiewicz Sk³ad i ³amanie: Agnieszka Ickiewicz Danuta Michna © Copyright by Kazimierz Ickiewicz Wydawca: Wydawnictwo Diecezji Pelpliñskiej „Bernardinum” na zlecenie Urz¹du Miejskego w Tczewie Druk: WDP „Bernardinum” ul. Bpa Dominika 11, 83-130 Pelplin tel. (058) 536 17 57, fax (058) 536 17 26

ISBN 83-7380-272-X 4

Morskie tradycje Tczewa

S£OWO OD AUTORA

Wis³a i Ba³tyk zawsze wytycza³y kierunek rozwoju Tczewa. Tak by³o równie¿ w 1920 roku. W przywróconym Polsce Pomorzu Gdañskim, Tczew od samego pocz¹tku nabra³ du¿ego znaczenia, gdy¿ pozostawiono poza granicami II Rzeczypospolitej, Gdañsk jako Wolne Miasto. W lutym 1920 roku w Sejmie Ustawodawczym grupa pos³ów z³o¿y³a wniosek nastêpuj¹cej treœci: „Tak wiêc Tczew i ze wzglêdów narodowo-politycznych, jak te¿ gospodarczo – komunikacyjnych nadaje siê najlepiej na siedzibê Województwa Pomorskiego”. Bezsprzecznie zwróci³o to uwagê na znaczenie grodu Sambora, chocia¿ ostatecznie stolic¹ Województwa Pomorskiego zosta³o najwiêksze miasto regionu, Toruñ. W niczym to nie umniejszy³o Tczewowi, który w tym okresie uchodzi³ za najwiêksze i najlepiej rozwiniête miasto jakby nadmorskie. Po³o¿enie naszego miasta nad Wis³¹ i w pobli¿u Ba³tyku by³o wtedy mocno eksponowane. Nie przypadkiem w Tczewie otwarto pierwsz¹ w Polsce pañstwow¹ Szko³ê Morsk¹. Jeszcze w paŸdzierniku 1920 roku odby³y siê pierwsze zajêcia w niej, a uroczysta inauguracja roku szkolnego nast¹pi³a 5

Morskie tradycje Tczewa

8 grudnia 1920 roku i ten w³aœnie dzieñ sta³ siê œwiêtem Szko³y . Mija zatem 85 lat, gdy w Tczewie uroczyœcie wci¹gniêto na maszt flagê Szko³y Morskiej. Jest wiêc okazja do przypomnienia obecnoœci tej uczelni w Tczewie. A warto pamiêtaæ, ¿e goœci³a ona w naszym mieœcie przez dziesiêæ lat (1920–1930) i by³a pierwsz¹ Szko³¹ Morsk¹ w dziejach Rzeczypospolitej. Jej pierwsze lata, zwane „okresem tczewskim” na zawsze pozosta³y w dziejach szko³y czasem emocji i pionierskich natchnieñ. Aktualnie jej tradycje kontynuuje Akademia Morska w Gdyni. Szko³a Morska w Tczewie zapisa³a siê z³otymi zg³oskami w dziejach miasta w okresie II Rzeczypospolitej. Wywar³a ogromny wp³yw na wiele roczników m³odzie¿y, jak równie¿ na ogó³ spo³ecznoœci lokalnej. Niebywale podnosi³a rangê Tczewa w ówczesnej Polsce. W miêdzywojniu Tczew ¿y³ Szko³¹ Morsk¹ i usi³owa³ realizowaæ swoje morskie aspiracje. Jeszcze w po³owie 1926 roku uroczyœcie otwarto tutaj port rzeczno – morski. Co znamienne, w otwarciu portu tczewskiego uczestniczy³ Eugeniusz Kwiatkowski, g³ówny architekt polityki morskiej odrodzonej Polski. Ostatecznie fortuna dziejowa rozminê³a siê z Tczewem. To w³aœnie Gdynia sta³a siê du¿ym i nowoczesnym portem morskim. Tradycja dziejowa sta³a siê impulsem do bli¿szej wspó³pracy dzisiejszych miast samorz¹dowych - Gdyni i Tczewa. Tradycje morskie 6

Morskie tradycje Tczewa

Tczewa to równie¿ jedyne w Polsce Muzeum Wis³y, które czêsto eksponuje nadwiœlañskie walory grodu Sambora, jak równie¿ jego ¿ywotne zwi¹zki z morzem. Na uwagê zas³uguje tez dzia³alnoœæ w zakresie edukacji morskiej prowadzona przez Muzeum Wis³y i Miejsk¹ Bibliotekê Publiczn¹ w Tczewie. W tej ostatniej znaleŸæ mo¿na wiele zgromadzonych opracowañ i Ÿróde³ dotycz¹cych Szko³y Morskiej w Tczewie. Z kolei w sferze gospodarczej zwi¹zki miasta z Wis³¹ i morzem realizowane s¹ przez Stoczniê Tczew i przedsiêbiorstwo Budownictwa Wodnego. Mieszkañcy Tczewa maj¹ szczególny powód by rozpamiêtywaæ morsk¹ tradycjê miasta - port, ¿eglugê na Wiœle, a przede wszystkim Szko³ê Morsk¹ i ludzi którzy tworzyli jej historiê. Tej problematyce poœwiêcona jest niniejsza publikacja, któr¹ oddajemy w rêce Czytelników z przekonaniem, ¿e stanie siê interesuj¹c¹ lektur¹ dla ka¿dego, komu morskie tradycje Tczewa nie s¹ obce. Umo¿liwi ona popularyzacjê wiedzy o dziejach „ma³ej Ojczyzny” wœród mieszkañców Tczewa, do których powinna przede wszystkim dotrzeæ. W zakoñczeniu tego wstêpu sk³adam serdeczne podziêkowania wszystkim, którzy przyczynili siê do wydania tej publikacji i jej upowszechnienia. Sta³o siê to mo¿liwe dziêki zrozumieniu w³adz samorz¹dowych miasta Tczewa, a przede wszystkim Prezydenta Miasta – Zenona Odyi i Zastêpcy Prezydenta Tczewa – Miros³awa Ostrowskiego. 7

Morskie tradycje Tczewa

S³owa podziêkowania za wspó³pracê na etapie technicznego powstawania tej ksi¹¿ki kierujê do Pani Danuty Michna. Za dostarczony materia³ fotograficzny dotycz¹cy portu i Szko³y Morskiej w Tczewie dziêkujê w tym miejscu Panu Józefowi Golickiemu. W imieniu zaœ wszystkich, którym le¿y na sercu morska historia i tradycja Tczewa, dziêkujê Wydawnictwu Diecezji Pelpliñskiej „Bernardinum” za trud wydania tej ksi¹¿ki. Kazimierz Ickiewicz Tczew, czerwiec 2005

8

Morskie tradycje Tczewa

TCZEW. RYS HISTORYCZNY MIASTA.

Tczew nale¿y do najstarszych miast na Pomo-

rzu Gdañskim i ma bogat¹ historiê licz¹c¹ ju¿ 800 lat. Znaleziska archeologiczne wskazuj¹, ¿e okolice dzisiejszego Tczewa by³y terenem osadnictwa ok. 30001700 lat p.n.e. Natomiast pierwsza Ÿród³owa wzmianka o Tczewie pochodzi z roku 1198, kiedy to ksi¹¿ê œwiecki Grzymis³aw nada³ dobra ziemskie na Pomorzu Gdañskim zakonowi joannitów. Ksi¹¿êcy dokument wymienia osadê Trsow, z któr¹ identyfikowane jest obecne miasto Tczew. Rosn¹ce znaczenie gospodarcze Wis³y zadecydowa³o o budowie zamku i przeniesieniu stolicy

Plac Hallera w Tczewie. 9

Morskie tradycje Tczewa

ksiêstwa z Lubiszewa do Tczewa (uczyni³ to Sambor II na prze³omie 1252/1253).Wkrótce potem (1258) ukonstytuowa³a siê tu Rada Miejska. Jest to jedyny znany przypadek w Polsce, kiedy utworzenie lokalnego samorz¹du wyprzedzi³o lokacjê miasta. Tczewska rada powsta³a wczeœniej ni¿ uwa¿ane dot¹d za najstarsze rady – we Wroc³awiu (1261), w Krakowie (1264), czy w Poznaniu (1280), które powsta³y kilka lub kilkanaœcie lat po nadaniu praw miejskich. W œwietle faktów historycznych samorz¹d Tczewa jest starszym, wiêc i pierwszym w dziejach na obecnym obszarze Polski. Tczew miastem uczyni³ Sambor II, lokuj¹c je na prawie lubeckim w 1260 roku Fakt ten sprzyja³ rozwojowi rzemios³a i handlu. Komora celna na Wiœle przysparza³a miastu dochodów. Do portu zawija³y statki zachodnich kupców. Lokalna mennica bi³a w³asne denary. Ostatni w³adca Pomorza Gdañskiego – Mestwin II – w 1289 roku sprowadzi³ do Tczewa dominikanów, którzy zbudowali tu koœció³ i klasztor. W 1309 roku miasto zdobyli Krzy¿acy. Do Polski powróci³ Tczew dopiero na mocy drugiego pokoju toruñskiego (1466), który wieñczy³ trzynastoletni¹ wojnê z Zakonem. Miasto odzyska³o wówczas nadwiœlañski charakter, sta³o siê wa¿nym oœrodkiem kupieckim i rzemieœlniczym oraz istotnym ogniwem w polskim handlu zbo¿em. Po pierwszym rozbiorze, (1772) Tczew znalaz³ siê w granicach pañstwa pruskiego. W 1807 roku mia10

Morskie tradycje Tczewa

sto zosta³o zdobyte przez wojska polskie genera³a Henryka D¹browskiego. Na rozkaz Napoleona Bonapartego, który kilkakrotnie bawi³ w Tczewie, miasto zosta³o umocnione i oszañcowane. Pocz¹tki rozwoju przemys³u przypadaj¹ na po³owê XIX stulecia. Ros³o znaczenie wêz³a kolejowego i drogowego. W latach 1851-1857 zbudowano tu pierwszy most na Wiœle, który w owym czasie by³ najd³u¿szym w Europie. Wobec wzrastaj¹cych potrzeb komunikacyjnych, w latach 1888-1890 wybudowany zosta³ tu¿ obok, w odleg³oœci 30 metrów, drugi most – kolejowy. W koñcu XIX wieku i na pocz¹tku XX wieku szybko postêpowa³o uprzemys³owienie miasta. Doœæ powiedzieæ, ¿e dzia³a³y tu: m³yn parowy, fabryka maszyn Muscata, fabryka i warsztat naprawy maszyn Kriesela, fabryka wyrobów cementowych Hoffmana, dwie cukrownie, fabryka wafli, browar i gazownia. Rozwin¹³ siê handel zbo¿em i drewnem oraz ¿egluga na Wiœle. Oparciem polskoœci by³ w Tczewie koœció³ katolicki. Miasto wróci³o do Polski 30 stycznia 1920 roku Entuzjastycznie zostali powitani w mieœcie ¿o³nierze „B³êkitnej Armii” genera³a Józefa Hallera. Jeszcze w tym samym roku otwarto tu pierwsz¹ w Polsce Szko³ê Morsk¹. Przez 10 lat istnienia, oficerskie szlify zdoby³o w niej 140 nawigatorów i mechaników. W tym samym czasie rozpoczê³y siê prace nad w³¹czeniem miasta do przedsiêwziêæ zwi¹za11

Morskie tradycje Tczewa

nym z gospodark¹ morsk¹, a w otwarciu tutejszego portu rzeczno-morskiego w 1926 roku uczestniczy³ minister Eugeniusz Kwiatkowski. Szczególnie korzystne by³y lata 1926-1928, czas szczytowej koniunktury na polski wêgiel, spowodowanej strajkiem górników angielskich. W nastêpnych latach port traci³ na znaczeniu w zwi¹zku ze stale rosn¹c¹ rol¹ pe³nomorskiego portu w Gdyni. Nadal dzia³a³o jednak Towarzystwo ¯eglugowe „Wis³a – Ba³tyk”. I choæ skoñczy³y siê prze³adunki na wielk¹ skalê, ¿egluga na Wiœle nie usta³a. Odbywa³ siê te¿ regularny ruch pasa¿erski w górê i w dó³ rzeki. Niema³y by³ dorobek miasta w miêdzywojniu. Istnia³o wiele fabryk, rozwija³o siê rzemios³o, handel, budownictwo. Zmodernizowano wodoci¹gi i rzeŸniê miejsk¹. Powsta³ nowy stadion sportowy. Ukazywa³o siê kilka gazet i czasopism polskich. Liczba mieszkañców wzros³a z ok. 16 tysiêcy w 1921 roku do 28 tysiêcy w roku 1938. Rozwój miasta przerwa³ wybuch drugiej wojny œwiatowej. Do historii przesz³a obrona tczewskich mostów na Wiœle w dniu 1 wrzeœnia 1939 roku, prowadzona przez ¿o³nierzy 2 Batalionu Strzelców pod dowództwem pp³k Stanis³awa Janika. To w³aœnie w Tczewie rozpoczê³a siê druga wojna œwiatowa. W czasie okupacji hitlerowcy dokonali w Tczewie kilku masowych egzekucji ludnoœci polskiej. Na terenie miasta utworzono obozy dla jeñców angielskich i francuskich oraz obóz dla Polaków. 12

Morskie tradycje Tczewa

Po drugiej wojnie œwiatowej Tczew nale¿a³ do najbardziej zniszczonych miast Pomorza Gdañskiego. Nie przetrwa³a ani jedna zdolna do produkcji fabryka. Zmniejszy³a siê liczba ludnoœci (do ok. 19 tysiêcy). Spo³ecznoœæ miejska podjê³a trud odbudowy i unowoczeœnienia miasta, które dziœ liczy 62 tysi¹ce mieszkañców. W ci¹gu ponad pó³ wieku poprawiono warunki mieszkaniowe przez wybudowanie nowych osiedli wielorodzinnych – Czy¿ykowa, Garnuszewskiego i Suchostrzyg oraz jednorodzinnych – Kolejarz, Bema, Pr¹tnica, Szklane Domy, Staszica i Górki. Unowoczeœniono i zbudowano now¹ infrastrukturê komunaln¹ w postaci nowych ulic, wiaduktów drogowych, ujêcia wody, kot³owni centralnego ogrzewania i miejskiej komunikacji autobusowej. Wybudowano wiele nowoczesnych zak³adów przemys³owych. Rozwin¹³ siê ró¿norodny przemys³: elektromaszynowy, stoczniowy, metalowy, spo¿ywczy, budownictwa wodnego i mostowego. Coraz silniejszy jest sektor prywatny, dynamicznie rozwijaj¹cy siê po roku 1989. Tczew jest wa¿nym wêz³em kolejowym i drogowym w Polsce pó³nocnej. Tu krzy¿uj¹ siê szlaki komunikacyjne z Niemiec do Rosji i innych pañstw, powsta³ych na gruzach by³ego ZSRR oraz ze Skandynawii do Europy po³udniowej. Po³o¿enie Tczewa od zawsze by³o czynnikiem miastotwórczym. W d¹¿eniu do wszechstronnego rozwoju fakt ten staraj¹ siê obecnie wykorzystaæ w³adze samorz¹dowe miasta i powiatu tczewskiego. 13

Morskie tradycje Tczewa

Oprócz 20 szkó³ podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych w mieœcie istnieje Centrum Edukacji Doros³ych (CED), w ramach którego istniej¹, punkty konsultacyjne Uniwersytetu Gdañskiego, Politechniki Gdañskiej i Uniwersytetu Kardyna³a Stefana Wyszyñskiego w Warszawie. Funkcjonuj¹ te¿ szko³y policealne. Spoœród kilku placówek kulturalnych wyró¿niaj¹ siê: Miejska Biblioteka Publiczna im. Aleksandra Skulteta i Tczewskie Centrum Kultury. W mieœcie dzia³a Mêski Chór „Echo”, Harcerska Orkiestra Dêta, Dyskusyjny Klub Filmowy oraz kilka grup muzycznych. ¯yciem kulturalnym têtni Tczewski Dom Kultury i Amfiteatr. Chlubn¹ tradycjê posiada m³odzie¿owy chór „Juventus” dzia³aj¹cy przy parafii pw. Podwy¿szenia Krzy¿a Œwiêtego. Miasto dysponuje letnim amfiteatrem w Parku Miejskim. Od 1984 roku istnieje w Tczewie Muzeum

Budynek poczty w mieœcie. 14

Morskie tradycje Tczewa

Wis³y – jedyne muzeum rzeki w Polsce. Tczewskie Centrum Sportu i Turystyki zapewnia mieszkañcom i turystom spe³nienie zainteresowañ w zakresie kultury fizycznej na boiskach, kortach tenisowych, krytym basenie, w saunie i hali sportowej. W mieœcie istniej¹ te¿ kluby sportowe: MKS „Wis³a”, UŒKS „Gryf”, KKS „Unia” i MKS „Sambor”. Dzia³alnoœæ wydawnicz¹ prowadz¹: Kociewski Kantor Edytorski, Gazeta Reklamowa i najbardziej prê¿ne Wydawnictwo Pomorskie. Ukazuje siê „Gazeta Tczewska” i „Kociewski Magazyn Regionalny”. Wydawane s¹ publikacje zwarte: ksi¹¿ki, albumy, tomiki poezji, materia³y okolicznoœciowe itp. Aktywnie dzia³aj¹: Towarzystwo Mi³oœników Ziemi Tczewskiej i Zrzeszenie Kaszubsko – Pomorskie. Widoczne s¹ tak¿e kluby KrajoznawczoTurystyczne „TRSOW” i TRAMP oraz Strzeleckie Bractwo Kurkowe. Tczew jest miastem o bogatej historii i interesuj¹cej teraŸniejszoœci. Œwiadcz¹ o tym równie¿ zabytki kultury materialnej. Chodz¹c po mieœcie, nie sposób nie zauwa¿yæ pamiêtaj¹cych œredniowiecze dwóch koœcio³ów: staromiejskiej fary i podominikañskiej œwi¹tyni pw. œw. Tczewska fara. Stanis³awa Kostki. 15

Morskie tradycje Tczewa

Trzynastowieczna fara jest najbardziej charakterystycznym elementem miejskiej panoramy. Najstarsz¹ czêœci¹ zbudowanego w stylu gotyku nadwiœlañskiego koœcio³a jest masywna wie¿a. Wnêtrza zdobi¹ miêdzy innymi malowid³a szko³y flamandzko – holenderskiej. Drugi z koœcio³ów wyró¿nia stylowa oœmioboczna wie¿a (XIV w.). FragWiatrak w Tczewie. menty wystroju nawy i prezbiterium pochodz¹ z XIII w. Œwi¹tynia wymaga jednak powa¿nej renowacji. Wyrazem nowych form w architekturze sakralnej s¹ koœcio³y pw. œw. Józefa, Najœwiêtszej Marii Panny Matki Koœcio³a, œw. Maksymiliana Kolbe i œw. Franciszka z Asy¿u. Unikatem pomorskiego krajobrazu miejskiego jest wiatrak typu holenderskiego z 1806 roku, wyposa¿ony w rzadko spotykane piêcioramienne skrzyd³o. Oba mosty na Wiœle, kolejowy i drogowy, stanowi¹ klasyczny przyk³ad eklektyzmu zastosowanej tu myœli technicznej i konstruktorskiej. Ze wzglêdu na strategiczne znaczenie, obiekty te maj¹ burzliw¹ (ponad stuletni¹) historiê. Do dziœ most kolejowy jest jedyn¹ przepraw¹ przez Wis³ê w tym rejonie kraju. 16

Morskie tradycje Tczewa

Od dziewiêædziesiêciu lat trwa³ym elementem tczewskiego pejza¿u jest znajduj¹c¹ siê w s¹siedztwie parku wie¿a ciœnieñ. Chocia¿ nie spe³nia ju¿ funkcji, dla której zosta³a wzniesiona, to jest œwiadectwem dawnej architektury urz¹dzeñ komunalnych. Uk³ad lokacyjny (tzw. Górnego Miasta) przetrwa³ od czasów œredniowiecza niewiele zmieniaj¹c siê przez wieki. Stare w¹skie ulice: Garncarska, Koœcielna, Podmurna, Rybacka i Zamkowa zachowa³y do dziœ dawne nazwy. Do najstarszych domów nale¿¹ budynki poklasztorne, zbudowane na pocz¹tku XIV wieku. W przebudowanym konwencie dominikanów mieœci siê obecnie Pañstwowa Szko³a Muzyczna (przy pl. œw. Grzegorza). Zabytkowe budynki znajduj¹ siê te¿ przy kilku innych ulicach starego miasta: Koœcielnej, Krótkiej, Mickiewicza, Nad Wis³¹, Rybackiej, J. D¹browskiego, Wojska Polskiego. 30 Stycznia, Placu Józefa Pi³sudskiego i Placu Hallera. Na szczególna uwagê zas³uguje budynek poczty z 1905 roku i ratusz z pocz¹tku XX stulecia – obecnie siedziba tczewskiego samorz¹du. Miejscem relaksu mo¿e byæ piêtnastohektarowy park miejski. Starsza jego czêœæ, po³o¿ona w parowie, powsta³a w drugiej po³owie XIX w. Wœród bogatego drzewostanu (tak¿e drzewa i krzewy egzotyczne) znajduje siê amfiteatr i muszla koncertowa. Wiele innych ciekawych pod wzglêdem architektonicznym budowli znajd¹ Czytelnicy odbywaj¹c spacer po mieœcie licz¹cym ponad 800 lat, które w 2005 roku obchodzi 745 rocznicê nadania praw miejskich oraz 85-lecie utworzenia Szko³y Morskiej. 17

Morskie tradycje Tczewa

POWRÓT POLSKI NAD BA£TYK.

Rok

1918 przyniós³ Polsce tak d³ugo oczekiwan¹ niepodleg³oœæ. Na mocy traktaku wersalskiego z 28 czerwca 1919 roku Polska odzyskiwa³a Pomorze z w¹skim pasem wybrze¿a morskeigo. 25 listopada 1919 roku w Berlinie pe³nomocnicy rz¹dców: polskiego – Zygmunt Seyda i niemieckiego – Edgar von Haimhausen, z³o¿yli swe podpisy pod „Umow¹ o wycofaniu wojsk z odst¹pionych obszarów i oddaniu zarz¹du cywilnego”. Niemcy jednak, mimo wyraŸnych ustaleñ podpisanej umowy, stwarzali oficerom polskim du¿e trudnoœci. Dopiero pierwsze miesi¹ce 1920 roku zapisa³y trwa³¹ kartê w historii Pomorza. Od po³owy stycznia do 10 lutego 1920 roku trwa³o przejmowanie ziemi pomorskiej przez wojska Frontu Pomorskiego pod dowództwem genera³a Józefa Hallera. Dokonywa³ siê Gen. Józef Haller. wielki akt dziejowy. 18

Morskie tradycje Tczewa

Wyzwolenie Pomorza rozpoczê³o siê 17 stycznia 1920 roku. W tym dniu wojska polskie przekroczy³y pod Nieszaw¹, dawn¹ granicê zaboru pruskiego i zajê³y Gniewkowo. 18-stycznia dwa poci¹gi pancerne „Wilk” i „Boruta” wjecha³y na dworzec w Toruniu. Tego samego dnia po po³udniu do torunia wkroczy³a Dywizja Dowódca Dywizji Pomorskiej, pomorska dowodzona p³k. Stanis³aw Skrzyñski. przez p³ka Stanis³awa Skrzyñskiego. Na prawym brzegu Wis³y oddzia³y grupy genera³a Stanis³awa Pruszyñskiego, wsparte przez 5 Brygadê Jazdy i poci¹gi pancerne „Hallerczyk”, „Zagoñczyk” i „Odsiecz II” oswobodzi³y w dniach 17-18 stycznia Dzia³dowo, Brodnicê i Lidzbark. Dnia 23 stycznia zosta³ zajêty Grudzi¹dz. W tym samym czasie 2 Dywizja Strzelców Wielkopolskich wyzwala³a po³udniowo-zachodni¹ czêœæ terytorium Pomorza przyznanego Polsce. W koñcu stycznia wojska Frontu Pomorskiego zajê³y Bydgoszcz, Koronowo, Œwiecie, Tucholê, Chojnice, Tczew, Starogard i Koœcierzynê, docieraj¹c 8 lutego do Kartuz, a 10 lutego dwa szwadrony 5 Brygady Jazdy zajê³y resztê przyznanych Polsce terenów, dochodz¹c do morza. 19

Morskie tradycje Tczewa

Niemcy zachowywali siê ró¿nie. W niektórych okolicach opuszczali oni miasta i wsie wœród bicia ¿a³obnych dzwonków z okrzykami „Wir kommen wieder” (przyjdziemy znowu) – na co otrzymywali polsk¹ odpowiedzi „Nie damy ziemi sk¹d nasz ród”. By³y te¿ przypadPierwszy wojewoda pomor- ki publicznych oœwiadczeñ lojalnoœci miejscoski, Stefan £aszewski. wych Niemców wobec w³adz polskich. Polska ludnoœæ na ca³ym Pomorzu wita³a wkraczaj¹ce wojsko z entuzjazmem i w podnios³ym nastroju. Dnia 10 lutego 1920 roku ju¿ od wczesnych godzin rannych przybywa³y do Pucka t³umy ludzi, g³ównie ch³opi i rybacy kaszubscy. Nie bacz¹c na padaj¹cy tego dnia zimny deszcz, kilkutysiêczny t³um skupi³ siê wokó³ dworca kolejowego w oczekiwaniu przyjazdu genera³a Hallera, który mia³ dokonaæ zaœlubin Polski z morzem. Najwczeœniej przyby³ do Pucka poci¹g wioz¹cy marynarzy I Batalionu Morskiego, kompaniê honorow¹ i reprezentacyjn¹, w sk³ad której wchodzi³y oddzia³y szwole¿erów, u³anów krechowieckich i piechoty: Za nim przyby³y nastêpne, wioz¹ce delegacje miast polskich, pos³ów do sejmu 20

Morskie tradycje Tczewa

Ustawodawczego, przedstawicieli Polonii gdañskiej. Z Poznania przyjecha³ podsekretarz stanu Leon Janta-Po³czyñski, z Torunia – pierwszy wojewoda pomorski Stefan £aszewski.Ostatnim poci¹giem przyby³ do Pucka genera³ Józef Haller w towarzystwie ministra spraw wewnêtrznych Dr Józef Wybicki – potomek Stanis³awa Wojciechow- twórcy hymnu narodowego, skiego (póŸniejszego który w imieniu Polonii Gdañprezydenta) admira³a Ka- skiej wrêczy³ dwa pierœcienie zimierza Porêbskiego, platynowe gen. J. Hallerowi. wy¿szych oficerów i przedstawiciela administracji pañstwowej. Jako przedstawiciele obcych misji wojskowych przybyli: attaché wojenny morski Stanów Zjednoczonych – kapitan Abele, szef misji brytyjskiej – kapitan Harvey oraz szef misji francuskiej pu³kownik Allegrini. Ludnoœæ polska sprawi³a wszystkim przyby³ym do Pucka gor¹c¹ owacjê, a specjalna delegacja z podkomisarzem Naczelnej Rady Ludowej dr Józefem Wybickim wrêczy³a genera³owi Hallerowi dwa platynowe pierœcienie w celu dokonania zaœlubin Ba³tyku z Polsk¹. Ta wzruszaj¹ca i podnios³a 21

Morskie tradycje Tczewa

uroczystoœæ odby³a siê 10 lutego 1920 roku ok. godziny 14. Nad brzegiem zatoki, na terenach poniemieckiego lotniska dla wodnosamolotów, obok ustawionego wysokiego masztu genera³a Hallera rozpocz¹³ uroczystoœæ patetycznym przemówieniem w którym m.in. stwierdzi³: „Oto dziœ dzieñ czci i chwa³y! Jest on dniem wolnosci, bo rozpostar³ skrzyd³a Orze³ Bia³y nie tylko nad ziemiami polskimi, ale i nad polskim morzem. Naród czuje, ¿e go ju¿ nie dusi hydra, która dotychczas okrêca³a mu szyjê i piersi. Teraz wolne przed nami œwiaty i wolne kraje. ¯eglarz polski bêdzie móg³ dzisiaj wszêdzie dotrzeæ pod znakiem Bia³ego Or³a, ca³y œwiat stoi mu otworem. Zawdziêczamy to przede wszystkim mi³osierdziu Bo¿emu, a potem wszystkim tym, którzy w walce nie ustali, lecz dotychczas wytrwali, zw³aszcza naszym praojcom, którzy walki o wolnoœæ toczyli. Czeœæ im! Oni nie do¿yli tej radosnej chwili! My szczêœliwi. Czeœæ tym, którzy w tej wojnie polegli. Czeœæ tym ¿yj¹cym, którzy prac¹, trudem i znojem walcz¹ w szarej codziennej walce ¿ycia”. Po tym przemówieniu ksiê¿a dokonali poœwiêcenia bandery polskiej, któr¹ nastêpnie na rozkaz por. mar. Eugeniusza P³awskiego dwaj marynarze: st.mar. Florian Napiera³a i mat Kazimierz Wiœniewski, przy powszechnym entuzjaŸmie zgromadzonych i salwach armatnich, wci¹gnêli na maszt. Po tej ceremonii genera³ Haller z towarzysz¹cym 22

Morskie tradycje Tczewa

mu sztabem uda³ siê przed o³tarz polowy, przy którym ks. Antosz Rydlewski celebrowa³ Mszê œw., a ks. Józef Wrycza – kapelan wojskowy, wyg³osi³ w ponios³ych s³owach i patriotycznym nastroju kazanie. Msza ta, jak trafnie zauwa¿y³ mjr Edward Ligocki nie by³a msz¹ dziêkczynn¹, a tylko msz¹ w intencji dojœcia do morza. Po jej wys³uchaniu gen. Haller dokona³ aktu symbolicznych zaœlubin z morzem, wrzucaj¹c jeden z dwu ofiarowanych mu pierœcieni do wody Zatoku Puckiej. W tym momencie nast¹pi³a konsternacja, bowiem – jak relacjonowa³ Stanis³aw Wojciechowski „(...) rzucony pierœcieñ nie dosiêga³ wody, upadaj¹c na lód, którym skute by³y brzegi zatoki”. Sytuacjê jakoby uratowa³ brawura p³ka Stanis³awa Skrzyñskiego, który wspar³ konia ostrogami i mimo ostrze¿eñ skruszy³ lód. Ten drobny incydent nie zak³óci³ dalszego przebiegu uroczystoœci. Wrzucenie pierœcienia przez genera³a Hallera w wody zatoki, przyda³o tej uroczystoœci znaczenia wa¿nego aktu, potwierdzaj¹cego historyczne prawo Polaków do Pomorza. Po symbolicznych zaœlubinach genera³ Józef Haller, admira³ Kazimierz Porêbski, wojewoda Stefan £aszewski, minister Stanis³aw Wojciechowski, oraz dowódca Okrêgu Pomorze – genera³ Robert Lamezan-Salius podpisali akt nastêpuj¹cej treœci: „Roku Pañskiego 1920, dnia 10 lutego, na wieczn¹ rzeczy pami¹tkê odzyskania morza polskiego. Puck nad Ba³tykiem”. W miejscu gdzie odby³y siê zaœlubiny wbito pami¹tkowy s³up z napisem: „Roku Pañskiego 1920 23

Morskie tradycje Tczewa

10 lutego, Wojsko Polskie z gen. Hallerem na czele objêto w wieczne posiadanie polskie morze”. Co siê sta³o z tym pami¹tkowym s³upem – nie wiadomo. Po uroczystoœci oficjalnej odby³ siê bankiet, na którym wyg³oszono okolicznoœciowe przemówienie. Trafnie odda³ nastroje panuj¹ce wœród zgromadzonych Francuz pu³kownik Allegrini, domagaj¹c siê polskiego Gdañska. Stwierdzi³ on, ¿e „brzeg obecnie odzyskany jest tylko po³ow¹ okna jak¹ sobie Polska na œwiat szeroki otworzy³a – ale po otwarciu tej po³owy, otwarcie drugiej nast¹piæ musi”. Tego samego dnia komisja sejmowa podjê³a uchwa³ê o budowie portu morskiego w Tczewie. Uchwalono nawet na ten cel kredyty, chocia¿ pomys³ nigdy nie doczeka³ siê realizacji. Niemniej œwiadczy on o tym, ¿e ju¿ w 1920 roku, u progu niepodleg³oœci, doceniono wagê spraw morskich. Otwieraj¹c posiedzenie Sejmu Ustawodawczego, marsza³ek Wojciech Tr¹mpczyñski powiedzia³ przy powszechnym aplauzie sali: „Na tym pomorskim skrawku ziemi, na tej w¹skiej polskiej tamie (...) stoi przysz³oœæ nasza. (...) I wobec s¹siadów nie mo¿emy ani na chwilê dopuœciæ w¹tpliwoœci, ¿e skrawka tego broniæ bêdziemy do ostatniej kropli krwi”. Prawdziwoœæ tej deklaracji potwierdzi³y walki w obronie Wybrze¿a we wrzeœniu 1939 roku. A w 1945 roku Polska odzyska³a ca³e Pomorze, otwierajac sobie tak¿e „drug¹ po³owê okna na œwiat”. 24

Morskie tradycje Tczewa

POWRÓT TCZEWA DO POLSKI W 1920 ROKU.

Edmund

Raduñski, w pracy pt. „Zarys dziejów miasta Tczewa" wydanej w 1927 roku, pisa³: „...piêæ pó³nocnych powiatów pomorskich: pucki, wejherowski, kartuski, koœcierski, starogardzki i tczewski, zwane przez Niemców "korytarzem",wybiera³y tak d³ugo jak d³ugo istnia³ stary, cesarski parlament niemiecki, w latach 1871-1918, w piêtnastu wyborach parlamentarnych zawsze pos³ów polskich, a nigdy niemieckich! S³usznie zatem Traktat Wersalski przy³¹czy³ Tczew wraz z powiatem do Polski". Na prze³omie XIX i XX wieku na polu parlamentarnym toczy³a siê walka o polskoœæ Pomorza. Jednym z elementów tej walki z germanizacj¹ by³o tworzenie i dzia³alnoœæ polskich organizacji zawodowych, kulturalnych, oœwiatowym, gospodarczych i religijnych. O tym, jak niezwykle wa¿na i trudna by³a to dzia³alnoœæ œwiadczy fakt, ¿e du¿y odsetek mieszkañców Tczewa stanowili Niemcy, którzy zajmowali prawie wszystkie wa¿niejsze stanowiska w tutejszej administracji pañstwowej oraz byli w³aœcicielami wiêkszoœci przedsiêbiorstw, firm, instytucji itp. Przywracanie do Macierzy potwierdzi³y pierwsze wybory do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, które odby³y siê w kwietniu 1920 roku. 25

Morskie tradycje Tczewa

W Tczewie na polsk¹ listê g³osowa³y wtedy 8332 osoby (74%), a lista niemiecka uzyska³a 2930 g³osów (24%). Jak przejêto w³adzê Ju¿ 11 listopada 1918 roku w Tczewie utworzona zosta³a Rada ¯o³niersko-Robotnicza. Dokona³a ona w sposób pokojowy przejêcia w³adzy nad miastem. Opanowa³a s³u¿by bezpieczeñstwa i zarz¹d urzêdami. Pozostawiono jednak niemieckich urzêdników, w tym burmistrza i landrata. W stosunku do ludnoœci polskiej nie zasz³y wiêc powa¿niejsze zmiany. A na wieœæ o tym, ¿e w wyzwolonych ju¿ dzielnicach Polski nie ma Rad Robotniczych i ¯o³nierskich, rozpad³a siê i tczewska rada. Natomiast na wyzwolonych ju¿ obszarach Polski powstawa³y inne struktury organizacyjne, które dotar³y te¿ na Pomorze Gdañskie, w tym do Tczewa. Zaczê³y powstawaæ polskie Rady Ludowe. Rada Ludowa w Tczewie powsta³a ju¿ w listopadzie 1918 roku. W jej sk³ad weszli: Maksymilian Arczyñski, W³adys³aw Orcholski, Jan Brejski, Konstanty Krzemieniecki, Jakub

Maksymilian Arczyñski pierwszy starosta tczewski. 26

Morskie tradycje Tczewa

Jurczyñski, Jan Struczyñski, Franciszek Domian, Barwik, Justa z Mi³ob¹dza, Potocki i Knast z Pelplina oraz Edmund Klein ze wsi Subkowy. Na obraduj¹cy w Poznaniu w dniach 3-5 grudnia 1918 roku sejmik pojechali: W³adys³aw Orcholski, Edmund Klein i Konstanty Krzemieniecki. Po ich powrocie tczewska Rada Ludowa rozpoczê³a bardzo ak- W³adys³aw Orcholski komisatywn¹ dzia³alnoœæ. Zor- ryczny burmistrz Tczewa. ganizowa³a wiele wieców ludnoœci polskiej w mieœcie i na terenie powiatu tczewskiego. W dniu 24 kwietnia 1919 roku wys³a³a telegramy do przywódców trzech pañstw obraduj¹cych w Wersalu, domagaj¹c siê poparcia w dzia³aniach na rzecz powrotu do Polski Pomorza wraz z Gdañskiem. Treœæ petycji by³a nastêpuj¹ca: "Przesz³o 25.000, tj. 50% ludu polskiego z powiatu tczewskiego oœwiadcza na wielkich wiecach polskich w Tczewie, Pelplinie, Subkowach, Mi³ob¹dzu, Elganowie i Godziszewie, z polsk¹ Rad¹ Ludow¹ na czele, ¿e czuje siê cz¹stk¹ narodu polskiego i ¿e ta ziemia, na której ¿yje, to odwieczna ziemia polska, krwi¹ polsk¹ zroszona, ludowi polskiemu podstêpem i gwa³tow27

Morskie tradycje Tczewa

nie si³¹ brutaln¹ wydarta, jest cz¹stk¹ Polski. My byliœmy, jesteœmy i zostaniemy Polakami, a nie chcemy d³u¿ej cierpieæ pod knutem pruskim. Ca³y lud polski powiatu tczewskiego wyra¿a nadziejê, ¿e Kongres pokojowy (...) uzna s³uszne ¿¹dania ludu polskiego i da mu wolnoœæ na odwiecznej ziemi jego z Gdañskiem i w³asnym historycznym wybrze¿em morskim w Polsce zjednoczonej". Bardzo istotny wp³yw na dzia³alnoœæ Rady Ludowej w Tczewie oraz dzia³aj¹ce w mieœcie organizacje polskie wywar³a wiadomoœæ o przybyciu z Francji do Gdañska, drog¹ morsk¹ wojsk polskich dowodzonych przez genera³a Józefa Hallera. Czyniono przygotowania do przejêcia w³adzy z r¹k administracji niemieckiej. Przeciwstawiano siê rabunkowym wywozom maj¹tku i ¿ywnoœci. Udzielano pomocy najubo¿szym mieszkañcom miasta. Staraniem Rady Ludowej powsta³ w Tczewie Czerwony Krzy¿ i najbiedniejszym wydawano zasi³ki ¿ywnoœciowe. Pierwsze polskie chor¹gwie pojawi³y siê w Tczewie dnia 8 maja 1919 roku, kiedy nadesz³a wiadomoœæ, ¿e na Kongresie w Pary¿u zdecydowano przy³¹czyæ Pomorze Gdañskie do Polski. Zbli¿a³a siê data oficjalnego przejêcia Pomorza przez Wojsko Polskie. W ¿yciu Tczewa nastêpowa³y coraz to nowe wydarzenia, m.in. ukaza³ siê pierwszy numer „Dziennika Tczewskiego", pierwszej polskiej gazety w mieœcie. 28

Morskie tradycje Tczewa

W wyniku dzia³alnoœci Rady Ludowej, w bezkrwawy sposób nastêpowa³o w Tczewie nieoficjalne przejmowanie przez Polaków w³adzy z r¹k niemieckich. Rada przygotowa³a te¿ mieszkañców Tczewa do uroczystego, oficjalnego przekazania miasta oddzia³om "B³êkitnej Armii" gen. Józefa Hallera. Ale z tym wi¹za³y siê ju¿ konkretne decyzje, dotycz¹ce spraw personalnych, gospodarczych wojskowych i innych. Przybycie wojsk genera³a Hallera Edmund Raduñski tak opisuje to radosne wydarzenie: „...Dnia 29 stycznia 1920 roku mia³o wkroczyæ wojsko polskie. Komitet przyjêcia wojska polskiego wszystko przygotowa³. Zbudowano pod okiem grencszucu na podwórzu W³. Lewandowskiego bramy triumfalne, a gdy o godzinie 7 rano grencszuc siê usun¹³, bramê wbudowano, a tablice z nazwami ulic zalepiono polskimi napisami na papierze. O godzinie 10 przed po³udniem wjecha³ na stacjê poci¹g pancerny „Hallerczyk”, wioz¹cy marynarzy, starostê Arczyñskiego i in¿. Koeninga, który przej¹æ mia³ zarz¹d rzeki Wis³y. Do po³udnia t³umy publicznoœci zalega³y ulice Starogardzk¹ i Pocztow¹ wœród zimna i œnie¿ycy nadaremnie. Dnia nastêpnego wojsko nadesz³o. Powita³ je, na czele obywatelstwa i wielkiego t³umu zalegaj¹cego ulice, ks. Teofil B¹czkowski i Józef Brzóskowski. Panna Maria Brzóskowska wrêczy³a wprowadzaj¹cemu wojsko Arczyñskiemu bukiet kwiatów, a panna Janina Orcholska, wów29

Morskie tradycje Tczewa

czas 9-letnia dziewczynka, na talerzu tradycyjny chleb i sól". Z dalszego opisu wynika, ¿e bardzo mi³y by³ program tych uroczystoœci. Przed starostwem przemówi³ do wojska i zgromadzonych mieszkañców pierwszy po wyzwoleniu polski starosta, Maksymilian Arczyñski. By³o to pierwsze takie przemówienie w jêzyku polskim od chwili zagarniêcia Tczewa przez Prusaków w 1772 roku. Natomiast na tczewskim rynku podobne przemówienie wyg³osi³ burmistrz W³adys³aw Orcholski. ¯o³nierzy polskich zakwaterowano w budynku ówczesnej Szko³y ¯eñskiej przy ul. Starogardzkiej (przemianowanej po odzyskaniu niepodleg³oœci na ul. 30 Stycznia), gdzie wydano im obiad, który przygotowa³ rzeŸnik K³os. Po po³udniu odby³ siê dalszy ci¹g uroczystoœci. O godzinie 16 w koœciele parafialnym odby³o siê uroczyste nabo¿eñstwo z odœpiewaniem hymnu dziêkczynnego „Te Deum”. Natomiast o godzinie 22 w Domu Miejskim mia³ miejsce bankiet dla dowództwa przyby³ych do Tczewa ¿o³nierzy polskich i reprezentantów miasta. Ludnoœæ polska Tczewa wita³a ¿o³nierzy "B³êkitnej Armii" z wielk¹ serdecznoœci¹. O tym radosnym wydarzeniu pisa³ wychodz¹cy w pobliskim Pelplinie "Pielgrzym": „W pi¹tek, 30 stycznia spe³ni³o siê to, co od dawna by³o marzeniem naszym: nad miastem za³opota³ po 150-letniej, ciê¿kiej niewoli nasz Orze³ Bia³y. Dzieñ 30 stycznia 1920 roku pozostanie nam w pamiêci po wszystkie wieki". 30

Morskie tradycje Tczewa

Nie da³o siê unikn¹æ incydentów z Niemcami podczas tych wielkich uroczystoœci. ¯o³nierze polscy genera³a Hallera, gdy znaleŸli siê w Tczewie, zniszczyli znajduj¹cy siê w mieœcie pomnik cesarza niemieckiego, Wilhelma II. Niemcy uznali to za obrazê ich godnoœci narodowej, a kolejarze narodowoœci niemieckiej w Tczewie og³osili 31 stycznia 1920 roku strajk, ¿¹daj¹c postawienia pomnika w dawnym miejscu lub odszkodowania. Strajk trwa³ od godziny 10 rano do 17 po po³udniu tego¿ dnia. Polacy zagrozili wywiezieniem wszystkich urzêdników niemieckich w ci¹gu 24 godzin za Wis³ê, na tereny, które wtedy nie powróci³y jeszcze do Polski. Polskie ultimatum by³o skuteczne, a poci¹gi zaczê³y kursowaæ zgodnie z rozk³adem jazdy.

Panorama Tczewa. 31

Morskie tradycje Tczewa

Po kilku dniach 4 lutego 1920 roku, Tczew odwiedzi³ sam wódz „B³êkitnej Armii”, gen. Józef Haller. Ludnoœæ miasta zgotowa³a mu owacyjne powitanie, a tradycyjn¹ wi¹zankê kwiatów w imieniu mieszkañców Tczewa wrêczy³a genera³owi Joanna Krzemieniecka. Dnia 10 lutego 1920 roku gen. Józef Haller przyby³ do Pucka, gdzie rzuci³ platynowy pierœcieñ w fale morskie, na znak zaœlubin Polski i narodu polskiego z Ba³tykiem. W miejscu, gdzie odby³y siê zaœlubiny, wbito pami¹tkowy s³up.

32

Morskie tradycje Tczewa

NIEWYKORZYSTANA SZANSA TCZEWA.

Po powrocie Tczewa do Polski w 1920 roku

przed miastem otwiera³y siê du¿e szanse rozwojowe jako najwiêkszego oœrodka po³o¿onego w s¹siedztwie Ba³tyku - na port i centrum wyszkolenia morskiego. St¹d zapewne nale¿y t³umaczyæ formalny wniosek jaki zosta³ zg³oszony w Sejmie Ustawodawczym w Warszawie o przeniesienie siedziby województwa pomorskiego z Torunia do Tczewa przez pos³a PSL „Piast” Jana D¹bskiego. Treœæ tego ciekawego wniosku, który wprawdzie nie znalaz³ poparcia warto – s¹dzê – przypomnieæ. Pe³ny tekst tej propozycji publikowa³a „Gazeta Toruñska” w numerze 48 z dnia 28 lutego 1920 roku. Oto on: „Siedzib¹ województwa gdañskiego jest obecnie miastoToruñ. Toruñ z wiêkszych miast najmniej nadaje siê na siedzibê Województwa Pomorskiego z powodów nastêpuj¹cych: 1. Le¿y zupe³nie ekscentrycznie; 2. Ma komunikacjê bardzo niewygodn¹, zw³aszcza z lewym brzegiem Wis³y, to jest wiêksz¹ czêœci¹ Województwa Pomorskiego (powiatami kartuskim, wejherowskim i puckim);

33

Morskie tradycje Tczewa

3. Le¿y najdalej od Gdañska, który zawsze pozostanie kulturalnym i gospodarczym oœrodkiem Pomorza; 4. Nie posiada stosownych budowli; 5. Le¿y najdalej od wybrze¿a morskiego i od zagro¿onego przez niemczyznê w¹skiego pasa pomiêdzy granic¹ niemieck¹ a gdañsk¹. Na siedzibê Województwa Pomorskiego nadaje siê najlepiej miasto Tczew z nastêpuj¹cych powodów: 1. Tczew ma najlepsz¹ na Pomorzu komunikacjê, nie wy³¹czaj¹c Gdañska; 2. Le¿y blisko wybrze¿a i Gdañska i stanowi niejako jego przedmieœcie. Odleg³oœæ z Gdañska do Tczewa wynosi 3/4 godziny jazdy poci¹giem zwyk³ym, kurierem 1/2 godziny. Na jakieœ 10 kilometrów od dworca gdañskiego ku po³udniowi ci¹gn¹ siê przedmieœcia Gdañska w stronê Tczewa; 3. Tczew le¿y blisko zagro¿onego pasa pomiêdzy Niemcami a Gdañskiem, a przez wzrost Tczewa utworzy³oby siê silne œrodowisko polskie w miejscu najbardziej przez niemczyznê zagro¿onym; 4. Bliskoœæ stolicy Województwa Pomorskiego oddzia³ywa³aby zbawiennie na ¿ywio³ polski w Gdañsku oraz na polsk¹ ludnoœæ pomorsk¹. Tczew liczy ju¿ obecnie 20 tysiêcy mieszkañców, a po przeniesieniu do tego miasta siedziby województwa oraz urz¹dzenie portu, stworzy siê z niego w najbli¿szej przysz³oœci wielkie miasto na naszej granicy Wolnego Miasta Gdañska. 34

Morskie tradycje Tczewa

Tak wiêc Tczew i ze wzglêdów narodowo-politycznych, jako te¿ gospodarczo-komunikacyjnych nadaje siê najlepiej na siedzibê Województwa Pomorskiego. Wobec tego podpisani wnosz¹: Wysoki Sejm raczy uchwaliæ: Sejm wzywa rz¹d, aby w czasie jak najkrótszym przeniós³ siedzibê Województwa Pomorskiego z Torunia do Tczewa". Argumenty przedstawione przez pos³a Jana D¹bskiego by³y niew¹tpliwie wa¿ne, ale zg³oszonym przez niego wnioskiem póŸniej siê ju¿ nie zajmowano. Pomys³odawca zosta³ wkrótce wiceministrem spraw zagranicznych i przewodnicz¹cym delegacji polskiej do rokowañ pokojowych z rz¹dem radzieckim. Bodaj poza nim nie by³o nikogo, kto chcia³by na forum Sejmu forsowaæ sprawê tak wielkiego awansu nadwiœlañskiego Tczewa. Nie ma równie¿ ¿adnego dowodu, ¿e ówczesne polskie œrodowiska polityczne w Tczewie przejawia³y jakiekolwiek zainteresowanie dla pochlebnego b¹dŸ co b¹dŸ dla miasta wyst¹pienia parlamentarnego jednego z przywódców polskiego ruchu ludowego w okresie miêdzywojennym. Pose³ PSL – Piast, Jan D¹bski 35

Morskie tradycje Tczewa

Gdyby Tczew zosta³ siedzib¹ w³adz województwa pomorskiego, mo¿na przypuszczaæ, ¿e mia³oby to du¿y wp³yw na wszechstronny rozwój miasta i bardzo pozytywnie oddzia³ywa³oby te¿ na rozwój ca³ego Kociewia. Szkoda. Pozosta³a tylko szansa.

36

Morskie tradycje Tczewa

PORTOWE NADZIEJE MIASTA.

Po pierwszej wojnie œwiatowej Gdañsk zosta³ Wolnym Miastem. Wprawdzie Traktat Wersalski gwarantowa³ Polsce swobodne i pe³ne korzystanie z portu gdañskiego, ale w³adze Gdañska sk³ada³y siê niemal wy³¹cznie z Niemców, co nie wzbudza³o zaufania, po doœwiadczeniach zwi¹zanych z targami o teren dla polskiej sk³adnicy wojskowej w tym mieœcie. Z tego wzglêdu pionierzy gospodarki morskiej II Rzeczypospolitej zastanawiali siê, gdzie zbudowaæ w³asny port pe³nomorski. Rozwa¿ano wówczas trzy koncepcje realizacji portu: w Tczewie, nad Jeziorem ¯arnowieckim i w Gdy-

Tczewski port prze³adunkowy w budowie. 37

Morskie tradycje Tczewa

ni. ¯arnowiec nie nadawa³ siê do tych celów, gdy¿ by³ wówczas na samej granicy polsko-niemieckiej. Tczew by³ za daleko od morza, a poza tym, gdyby tu powsta³ port, statki musia³yby przep³ywaæ przez terytorium Wolnego Miasta Gdañska. A port to nie tylko flota handlowa, ale tak¿e okrêty wojenne oraz problem jego obrony. Podjêto wiêc s³uszn¹ decyzjê, by nowoczesne miasto wraz z portem zbudowaæ bezpoœrednio nad morzem w ma³ej wiosce kaszubskiej, jak¹ wówczas by³a Gdynia. Tczew ju¿ w latach 1918-1920 pe³ni³ pewne, chocia¿ skromne, funkcje portowe, g³ównie w zakresie ¿eglugi rzecznej. Zatrzymywa³y siê tu statki pasa¿erskie, p³yn¹ce Wis³¹ z g³êbi kraju do Gdañska, Gdyni, na Hel i z powrotem. Cumowa³y te¿ liczne barki przewo¿¹ce ró¿ne towary. Tczewianie mieli jednak ambicje by rozbudowaæ port w sowim mieœcie. Nic wiêc dziwnego,

Przystañ wodna w Tczewie. 38

Morskie tradycje Tczewa

¿e ju¿ na pocz¹tku lat 20-tych powsta³a idea w³¹czenia Tczewa do gospodarki morskiej. Pierwsze zabiegi dla spe³nienia tych celów rozpoczêto w 1922 roku. Powsta³a wtedy przystañ, wykorzystywana do prze³adunku drewna. Losy zacz¹tku tego portu rzecznego potoczy³y siê jednak doœæ niefortunnie. Wielka powódŸ w 1924 roku zniszczy³a urz¹dzenia portowe. Straty by³y tak wielkie, ¿e na pewien czas zaniechano pierwotnych planów budowy. Dopiero w 1925 roku z du¿¹ energi¹ przyst¹piono do nowych prac. Z pocz¹tkiem nastêpnego roku, na podstawie decyzji Ministra Przemys³u i Handlu w Warszawie, Wojewody Pomorskiego oraz memoria³u Magistratu Miasta Tczewa, przy wydatnej inicjatywie Izby Przemys³owo-Handlowej w Grudzi¹dzu, powsta³ w Tczewie port. Roboty zakrojone na du¿¹ skalê przebiega³y w szybkim tempie. Tym razem celem przedsiêwziêcia by³a budowa obiektów do prze³adunku wêgla. Poszerzone zosta³y na d³ugoœci 350 m, wzd³u¿ nabrze¿a Wis³y, tory kolejowe. Wyposa¿ono je w szereg zwrotnic. Uruchomiono cztery punkty prze³adunkowe. Na dwóch punktach wêgiel prze³adowywano przy pomocy rêcznych taczek, dwa nastêpne by³y zmechanizowane. W jednym wypadku zastosowano wagonetki z napêdem elektrycznym, w drugim ruchome rynny. Osi¹gniêta w ten sposób zdolnoœæ prze³adunkowa wynosi³a 2.400 ton na dobê. W okresie szczytowej koniunktury, tj. 39

Morskie tradycje Tczewa

Na przystani.

od czerwca do koñca grudnia 1926 roku prze³adowano 230.000 ton wêgla. Polski wêgiel ju¿ wiosn¹ tego roku ³adowano na statki p³yn¹ce do Danii i Belgii, a nastêpnie do wszystkich krajów nadba³tyckich. Eksploatacj¹ portu i transportu zajmowa³o siê Towarzystwo ¯eglugowe "Wis³a-Ba³tyk", powo³ane do ¿ycia przez konsorcjum kopalñ Zag³êbia D¹browskiego, dysponuj¹ce szeœcioma holownikami i czternastoma lichterami morskimi. Tansport wêgla przez port tczewski okaza³ siê dla tej firmy o wiele tañszy ni¿ przez Gdañsk. Du¿ym nak³adem œrodków budowano dalsze, coraz bardziej nowoczesne, urz¹dzenia portowe. Wzrasta³a liczba zatrudnionych tu robotników. Opra40

Morskie tradycje Tczewa

cowano plany rozszerzenia portu poni¿ej mostu kolejowego, zorganizowania eksportu drewna przez Tczew oraz bunkrowania dla obcych statków. Z posiadaniem tak dobrze zapowiadaj¹cego siê obiektu gospodarczego nad Wis³¹ wi¹zano wielkie nadzieje na pracê i lepszy byt tczewian. Potrzebom Portu Handlowego Rzeczypospolitej w Tczewie mia³a s³u¿yæ wielka kolejowa stacja rozrz¹dowa w pobliskim Zaj¹czkowie Tczewskim. Wkrótce jednak, po zbudowaniu magistrali wêglowej Œl¹sk - Gdynia oraz po oddaniu do eksploatacji portu gdyñskiego, znik³y nadzieje na rozwój funkcji portowych Tczewa. Wp³yw na to mia³o równie¿ pogorszenie siê koniunktury eksportu wêgla na rynki pañstw ba³tyckich oraz trudnoœci, w jakie zaczê³o popadaæ Towarzystwo "Wis³a-Ba³tyk". Przyznaæ jednak trzeba, ¿e choæ skoñczy³y siê prze³adunki na wielk¹ skale, ¿egluga na Wiœle nie usta³a. Dziesi¹tki barek i holowników przep³ywa³o przez Tczew codziennie. Trwa³ regularny ruch pasa¿erski w górê i w dó³ Wis³y. Piêkny statek pasa¿erski "Carmen" utrzymywa³ codzienn¹ komunikacjê miêdzy Tczewem a Gdyni¹. Komunikacja na Wiœle mia³a swoje wielkie dni, a nasze statki nie ustêpowa³y standardem wyposa¿enia jednostkom p³ywaj¹cym po Renie czy Rodanie. W ci¹gu doby z Warszawy do Tczewa 41

Morskie tradycje Tczewa

W czerwcu 1927 roku, w drodze do Krakowa, na kilka godzin zacumowa³ w Tczewie parowiec „Mickiewicz”, wioz¹cy w hebanowej trumnie prochy Juliusza S³owackiego. Z tej okazji miasto zorganizowa³o na przystani wielk¹, patriotyczn¹ manifestacjê.

wyrusza³y cztery podwójne kursy w obie strony, co znaczy³o, ¿e jednoczeœnie na Wiœle znajdowa³o siê szesnaœcie statków. Na linii poœpiesznej kursowa³y cztery jednostki salonowe o nazwach: „Ba³tyk", „Francja", „Belgia" i „Goniec", a na zwyk³ej p³ynê³o ich jedenaœcie: „Halka", „Chopin", „Fredro", „Grunwald", „Gniezno", „Jagie³³o", „Krakus", „Mickiewicz", „Mazur", „Sowiñski", „Koœciuszko" i „Warszawa". Podró¿ by³a nader atrakcyjna. Statki poœpieszne mia³y dwa pok³ady. Na dolnym znajdowa³y siê kabiny sypialne i restauracja zapewniaj¹ca ca³odzienne wy¿ywienie, a na górnym, widokowo-pla42

Morskie tradycje Tczewa

¿owym, spogl¹dano na brzegi Wis³y, za¿ywano k¹pieli s³onecznych na le¿akach i s³uchano pianisty koncertuj¹cego w salonie. Dzia³o siê to wszystko za spraw¹ spó³ki „Vistula", która liniê tê utrzymywa³a. W dó³ rzeki podró¿ trwa³a oko³o 36 godzin, w górê do Warszawy 12 godzin d³u¿ej. Statki kursów zwyk³ych przybija³y do brzegu 28 razy, w tym do piêciu przystani na Kociewiu: w Œwieciu, Nowem, Opaleniu, Gniewie i Tczewie, który by³ miejscem docelowym. Tutaj pasa¿erowie przesiadali siê na pe³nomorski statek salonowy „Carmen", p³yn¹cy do Gdyni. Linia warszawska nale¿a³a do regularnej komunikacji rzecznej na Wiœle i by³a lini¹ krajow¹. Poza tym czynne by³y linie lokalne z Tczewa do Gniewa czy Œwiecia, a nawet pomorski kurs do Torunia. Sprawê portu uznano jednak za przes¹dzon¹ na korzyœæ Gdyni. W latach wielkiego kryzysu gospodarczego nie potrafiono ju¿ przywróciæ Tczewowi utraconej rangi portu morskiego, za jaki zosta³ uznany w 1926 roku przez w³adze pañstwowe.

43

Morskie tradycje Tczewa

SZKO£A MORSKA W TCZEWIE.

Odzyskanie w 1920 roku w³asnego skrawka wybrze¿a morskiego wprowadzi³o Polskê do rodziny krajów morskich i spowodowa³o koniecznoœæ nawi¹zania stosunków handlowych z tymi krajami.

Tczew, 8 grudnia 1920 roku – uroczystoœæ poœwiêcenia i podniesienia bandery na wie¿y budynku Szko³y Morskiej. Wspólne zdjêcie cz³onków Misji Morskiej Wielkiej Brytanii z kmdrem Whorthonem na czele i przedstawicieli Rz¹du Rzeczypospolitej w osobach wiceadm. Kazimierza Porêbskiego - szefa Departamentu dla Spraw Morskich Ministerstwa Spraw Wojskowych, gen. ppor. Tadeusza Bobrowskiego - szefa Sekcji Technicznej DSM, Macieja Biesiadeckiego - Komisarza generalnego RP w Gdañsku, kontradm. Micha³a Borowskiego szefa Przedstawicielstwa do Spraw Morskich i Wojskowych w Gdañsku. 44

Morskie tradycje Tczewa

Na pierwszym planie pojawi³ siê problem floty handlowej i wymiany handlowo-morskiej. Obie te sprawy wymaga³y wielkich nak³adów pieniê¿nych i fachowego przygotowania. Trudnoœæ pog³êbia³ fakt, ¿e Polsce przyznano wybrze¿e bez jakiegokolwiek wiêkszego portu lub miasta przymorskiego. Port z prawdziwego zdarzenia dopiero mia³ powstaæ. Póki co na razie adaptowano na te cele dawny port rzeczny w Tczewie. Przetrwa³ on zaledwie kilka lat, by znowu powróciæ do swego pierwotnego przeznaczenia. Nie odegra³ on du¿ej roli jako port morski. Podjête zosta³y te¿ dzia³ania zwi¹zane z utworzeniem placówki, kszta³c¹cej kadry dla potrzeb

Zajêcia w kuŸni. 45

Morskie tradycje Tczewa

floty handlowej i gospodarki morskiej. Doprowadzi³y one do powo³ania Szko³y Morskiej. Szko³a Morska narodzi³a siê w Tczewie, w niepozornym budynku mieszcz¹cym obecnie Liceum Ogólnokszta³c¹ce, ale z ustaleniem dok³adnej daty jej utworzenia s¹ pewne k³opoty. Ju¿ 20 marca 1919 roku uchwa³¹ Rady Ministrów przy Ministerstwie Spraw Wojskowych w Warszawie zosta³ utworzony Departament dla Spraw Morskich: marynarki wojennej i handlowej oraz portów, ¿eglugi morskiej i flotylli rzecznej. Szefem tego Departamentu zosta³ kontradmira³ Kazimierz Porêbski, który niebawem wyst¹pi³ z inicjatyw¹ powo³ania do ¿ycia szko³y morskiej, a dekret w tej sprawie wyda³ Minister Spraw Wojskowych genera³ Józef Leœniowski w dniu 17 czerwca 1920 r. Pod koniec lipca zorganizowano pierwsze badania lekarskie i egzamin wstêpny w... Warszawie. W dniu 23 paŸdziernika ju¿ w Tczewie rozpoczê³a siê nauka, a 8 grudnia 1920 roku odby³a siê uroczystoœæ oficjalnego otwarcia i poœwiêcenia szko³y ³¹cznie z podniesieniem na maszt po raz pierwszy bandery Polskiej Marynarki Handlowej. Dzieñ ten w nastêpnych latach okresu miêdzywojennego obchodzono jako doroczne œwiêto szko³y. Szko³a by³a przeznaczona dla kszta³cenia oficerów marynarki handlowej, chwilowo jednak znajdowa³a siê pod zarz¹dem Departamentu dla Spraw Morskich MSW, gdy¿ Ministerstwo Przemys³u i Handlu wówczas jeszcze nie istnia³o. Pocz¹tkowo trak46

Morskie tradycje Tczewa

towano j¹ jako szko³ê wojskow¹ i pod wszystkimi dokumentami zatwierdzaj¹cymi przepisy organizacyjne, program nauki, bud¿et, etaty, regulamin szko³y, internatu itp. sk³ada³ podpis Minister Spraw Wewnêtrznych. Dyrektorem zosta³ mianowany kmdr in¿. Antoni Garnuszewski, absolwent wydzia³u, nawigacyjnego Wy¿szej Szko³y Morskiej w Odessie oraz Politechniki w Petersburgu. By³ on gor¹cym zwolennikiem szkolenia ludzi morza dla polskiej gospodarki. Najbli¿szym wspó³pracownikiem dyrektora i jego zastêpc¹, inspektorem i kierownikiem wydzia³u nawigacyjnego zosta³ mianowany kpt.¿. w. Gustaw Kañski; kierownikiem wydzia³u mechanicznego - in¿. Kazimierz Bielski, technolog, by³y d³ugoletni dyrektor techniczny jednej ze stoczni w Petersburgu; kierownikiem warsztatów - mecha-

W sypialni przysz³ych wilków morskich. 47

Morskie tradycje Tczewa

Pierwsi wyk³adowcy Szko³y Morskiej, 1924 rok. Siedz¹ od lewej: in¿. Kazimierz Bielski (kierownik Wydzia³u mechanicznego), kpt. ¿. w. Mamert Stankiewicz (dowódca „Lwowa” w latach 1924-27), Komandor in¿. Antoni Garnuszewski (organizator i dyrektor szko³y), kpt. ¿. w. Gustaw Kañski (kierownik wydzia³y nawigacyjnego), kpt. mar. Jan Roiñski. Stoj¹ od lewej: kpt. ¿. w. Stanis³aw D³uski, kpt. ¿. w. Antoni Ledóchowski, prof. Aleksander maresz, dr Aleksander Majewski, in¿. Witold Komocki, mechanik - Tadeusz Kokiñski.

nik okrêtowy kpt. ¿. w. Tadeusz Kokiñski. Wyk³adowcami byli: por. Antoni Ledóchowski, por. Józef Klejnot-Turski, Aleksander Maresz, pp³k. Jan Roiñski kpt. ¿. w. Adolf Hryniewiecki, lekarz szko³y dr Florian H³asko. W nastêpnym roku przybyli: dr Aleksy Majewski, kpt. ¿. w. Stanis³aw D³uski, in¿. Witold Komocki, in¿. Stefan Ancuta oraz oficerowie statku szkolnego - kpt. ¿. w. Tadeusz Zió³kowski, Mamert Stankiewicz i Konstanty Maciejewicz. Kadra naukowa pochodzi³a z ró¿nych oœrodków wiedzy i praktyki morskiej, co pozwoli³o sko48

Morskie tradycje Tczewa

rzystaæ z ró¿norodnych doœwiadczeñ zagranicznych szkó³ morskich. Dla dobrego funkcjonowania w³asnej szko³y by³ potrzebny statek æwiczebny, poniewa¿ zgodnie z regulaminem szko³y kandydaci mieli obowi¹zek odbywania dwumiesiêcznej tzw. ¿eglugi próbnej, celem poznania w³aœciwego ¿ycia morskiego. W celu nabycia statku uda³ siê za granicê kpt. ¿. w. Gustaw Kañski, który w Holandii kupi³ ¿aglowiec: trzymasztow¹ fregatê. W Rotterdamie przebudowano go na statek szkolny. W 1921 r. nadano mu imiê "Lwów" i ju¿ latem tego roku odby³ swoj¹ pierwsz¹ wyprawê po Ba³tyku. W lipcu 1921 r· odby³ siê drugi egzamin wstêpny i przyjêto nowe zastêpy przysz³ych marynarzy. Do 1923 r. wielkim wysi³kiem poradzono sobie u znanymi problemami szko³y. W tym¿e roku wyszli u szko³y pierwsi absolwenci w liczbie 16 nawigatorów i 14 mechaników. ¯aglowiec szkolny „Lwów”. 49

Morskie tradycje Tczewa

Zajêcia na sali wyk³adowej.

Pañstwowa Szko³a Morska zaliczana by³a do szkó³ zawodowych stopnia licealnego. Program jej obejmowa³ przedmioty zawodowe i ogólnokszta³c¹ce oraz zajêcia praktyczne. W ten sposób starano siê zapewniæ mo¿noœæ dostania siê do niektórych szkó³ wy¿szych. Zasadnicze zrêby programu naucznia ustalono ju¿ w okresie przygotowawczym, poprzedzaj¹cym za³o¿enie szko³y. Rok szkolny, w teorii trwaj¹cy od 1 paŸdziernika do 15 czerwca, musia³ byæ w praktyce skrócony ze wzglêdu na praktykê. W³aœnie okres letni by³ przeznaczony na praktykê. Wiadomoœci nabyte w szkole sprawdzane by³y na egzaminach i kolokwiach. Po ukoñczeniu kursu uczniowie sk³adali w maju egzamin dojrza³oœci przed Komisj¹ Okrêgu Szkolnego w Toruniu. 50

Morskie tradycje Tczewa

Na Wydziale Nawigacyjnym do praktycznego szkolenia s³u¿y³ ¿aglowiec szkolny "Lwów". Æwiczyli tam równie¿ uczniowie uruchamianie statku, a wiêc zwijanie i stawianie ¿agli, manewry z ¿aglami itp. Natomiast na Wydziale Mechanicznym odbywali uczniowie praktyki wodne na p³askodennych holownikach „KASTOR" i „POLLUKS". Uczniowie odbywali na pok³adzie swego statku wyprawy morskie. I tak w 1922 r. do Anglii i Francji, w 1923 r. do Brazylii, 1925 r. do Anglii i W³och, w 1927 r. do Hiszpanii, w 1930 r. do Danii. Pracê w szkole utrudnia³ w dalszym ci¹gu brak podrêczników. W zrozumieniu tej sprawy szko³a w 1922 r. szko³a zdoby³a siê na wydrukowanie kilku najwa¿niejszych dla Wydzia³u Nawigacyjnego podrêczników, a mianowicie G. Kañskiego "Streszczony kurs morskiej praktyki" oraz "Locja i Nawigacja" a tak¿e A. Ledóchowskiego "Kosmografia". Fundusze przeznaczone na ten cel by³y zbyt skromne, a koszty druku zbyt wysokie, aby mo¿na by³o to kontynuowaæ. Dopiero 4 lata póŸniej w 1926 na posiedzeniu Rady Pedagogicznej wy³oni³a siê myœl utworzenia w³asnej instytucji wydawniczej. Fundusz na ten cel uzyskano przez zastawienie "papierów wartoœciowych" wypo¿yczonych dobrowolnie na pewien okres przez szko³ê. Reszty mia³a dokonaæ pomoc Ministerstwa Przemys³u i Handlu które przyzna³o subwencjê w wysokoœci 10.000 z³. rocznie. Owocem tego by³o powo³anie 12 kwietnia 1927 r. Instytutu Wydawniczego. By³ to spory sukces. Ogól51

Morskie tradycje Tczewa

Budynek Szko³y Morskiej w Tczewie, wed³ug stanu z lat 19211929.

ny nak³ad wydawnictw tego instytutu wynosi³ 12.650 egzemplarzy. Jego kierownikiem zosta³ dr. A. Majewski. Równie¿ du¿ym osi¹gniêciem szko³y by³o powo³anie, ze wzglêdu na szczególny jej charakter, autonomicznej Rady Nadzorczej. By³a ona organem opiniodawczym w zakresie dzia³alnoœci szko³y. Sk³ada³a siê z delegatów Ministerstwa Przemys³u i Handlu, Ministerstwa Wyznañ Religijnych i Oœwiecenia Publicznego, Ministerstwa Spraw Wewnêtrznych. Do niesienia pomocy finansowej ubogim kolegom powo³ano do ¿ycia w styczniu 1924 r. Bratni¹ Pomoc Szko³y Morskiej dzia³aj¹c¹ na podstawie statutu zwi¹zkowego stwierdzonego przez Ministerstwo Przemys³u i Handlu. Do "bratniaka" musieli nale¿eæ wszyscy. Dzia³alnoœæ skupia³a siê w sekcjach sportowej, bibliotecznej, muzycznej czy kulturalnej itp. 52

Morskie tradycje Tczewa

Rolê wychowawcz¹ spe³nia³ równie¿ internat szko³y, obowi¹zkowy dla wszystkich uczniów. Miesiêcznie pobierano od ucznia kwotê, która nie mog³a przekraczaæ 100 z³. Czêœæ uczniów korzysta³a ze stypendiów, ale by³y te¿ zapomogi udzielane przez magistraty Krakowa, Lwowa, Warszawy, Poznania itp. Szko³a Morska po prze¿yciu ciê¿kich chwil zaczê³a powoli zwalczaæ wiele problemów i mo¿na powiedzieæ, ¿e wysz³a na prost¹. Niech o jej ocenie i poziomie œwiadczy choæby fakt, ¿e zosta³a zaliczona w poczet szkó³ wy¿szych I kategorii. To w³aœnie najbardziej aktywne jednostki, które kszta³ci³y siê w tej szkole œwiadczy³y o randze i dumie polskiego marynarza i polskiej marynarki handlowej. Wówczas jednak ju¿ powszechnie wiedziano o mo¿liwoœci przeniesienia szko³y do Gdyni. Chocia¿ przyzwyczajono siê ju¿ do Tczewskiej Szko³y Morskiej i jej barw. Nie ulega w¹tpliwoœci, ¿e decyzji przeniesienia szko³y do Gdyni przyspieszy³ fakt niespodziewanego odejœcia na w³asn¹ proœbê dyrektora i pierwszego organizatora uczelni in¿. A. Garnuszewskiego, który pad³ ofiar¹ politycznego spisku. Pogorszy³o to nieco atmosferê na uczelni. Z dniem l sierpnia 1929 r. dyrektorem mianowano komandora Adama Mohuczego. Na wiosnê 1930 roku w szkole nast¹pi³y dalsze zmiany, a mianowicie Szko³ê Morsk¹ z Tczewa przeniesiono do Gdyni. Ale pomimo tego nie zapomniano o tczewskiej uczelni, pamiêtali o niej 53

Morskie tradycje Tczewa

Zajêcia w warsztacie mechanicznym.

ludzie, którzy, nieraz z najodleglejszych regionów Polski, przybywali do tego, wczeœniej nikomu nieznanego, miasta, aby poznaæ co to morze. W Tczewie uczyli siê tak¿e wychowania morskiego, patriotyzmu, szacunku dla pracy. Dziesiêcioletni okres Szko³y Morskiej w Tczewie stanowi piêkny i chlubny okres w tradycji morskiej edukacji. Wszak by³a to pierwsza tego typu szko³a w dziejach Polski. Zapisa³a siê z³otymi zg³oskami w dziejach miasta w okresie II Rzeczypospolitej. Wywar³a te¿ ogromny wp³yw na wiele roczni54

Morskie tradycje Tczewa

ków m³odzie¿y, jak równie¿ na spo³ecznoœæ lokaln¹. Podnios³a rangê Tczewa w ówczesnej Polsce. Szko³a Morska wypromowa³a wielu s³awnych i wybitnych absolwentów. W szkole dbano o wszechstronny rozwój wychowanków, w tym tak¿e o wychowanie moralne i patriotyczne, realizuj¹c je poprzez przekazywanie uczniom gruntownej wiedzy, budzenie zainteresowañ i wdra¿anie do samodzielnej pracy. Pamiêtnik jednego z absolwentów najlepiej œwiadczy o wielkoœci Szko³y Morskiej: "By³em bardzo szczêœliwy. To przecie¿ my mieliœmy byæ pierwszymi marynarzami po odzyskaniu wolnoœci przez Polskê... I w³aœnie wtedy zrozumia³em, ¿e morze jest mi tak drogie, ¿e móg³bym ca³e ¿ycie poœwiêciæ pracuj¹c na nim". W tamtych latach Tczew ¿y³ Szko³¹ Morsk¹ i usi³owa³ realizowaæ swoje morskie aspiracje. Szko³a Morska istnia³a w Tczewie dziesiêæ lat. Pionierski trud i dorobek tej placówki zosta³ nale¿ycie oceniony przez w³adze pañstwowe. Z okazji 10-lecia swojej dzia³alnoœci zosta³a ona odznaczona Z³otym Krzy¿em Zas³ugi. I choæ mia³o to miejsce 8 grudnia 1930 roku w Gdyni, by³o uznaniem dla osi¹gniêcia dyrektora Antoniego Garnuszewskiego i jego wspó³pracowników z okresu tczewskiego tej placówki.

55

Morskie tradycje Tczewa

TWÓRCY SZKO£Y MORSKIEJ. Wiceadmira³ Kazimierz Porêbski

Kazimierz Porêbski urodzi³ siê 15 listopada 1872 roku w Wilnie. W latach 1889-1992 uczy³ siê w Korpusie Morskim w Petersburgu . Do 1917 roku s³u¿y³ w rosyjskiej Marynarce Wojennej, gdzie przeszed³ wszystkie szczeble dowodzenia osi¹gaj¹c stopieñ kontradmira³a. Do Polski przyjecha³ w 1918 roku i przyjêty zosta³ do tworzonego Wojska Polskiego w stopniu genera³a brygady. W maju 1919 roku mianowany zosta³ szefem Departamentu dla Spraw Morskich w Ministerstwie Spraw Wojskowych. By³o to najwy¿sze stanowisko zwi¹zane z kierowaniem ca³okszta³tem polskiej polityki morskiej. Od 1920 roku koordynowa³ ca³oœci¹ prac Marynarki Wiceadmira³ Kazimierz Porêb- Wojennej i administracji ski morskiej. Dziêki zabie56

Morskie tradycje Tczewa

gom kontradmira³a Porêbskiego w 1920 roku nast¹pi³o otwarcie Szko³y morskiej w Tczewie. Wkrótce zakupiono te¿ szkolny statek "Lwów". Po rozwi¹zaniu Departamentu dla Spraw Morskich utworzone zosta³o z dniem 1 stycznia 1922 roku Kierownictwo Marynarki Wojennej. Kazimierz Porêbski ju¿ w stopniu wiceadmira³a stan¹³ na jego czele. By³ jednym z tych, których starania przyczyni³y siê do podjêcia decyzji o budowie poru morskiego w Gdyni. W maju 1925 roku minister spraw wojskowych, gen. W³adys³aw Sikorski zawiesi³ w czynnoœciach szefa Kierownictwa Marynarki Wojennej wiceadmira³a Kazimierza Porêbskiego za rzekome niedopatrzenia w zwi¹zku z zakupem min zagrodowych na £otwie. Porêbski zosta³ pocz¹tkowo przeniesiony w stan nieczynny, a 30 kwietnia 1927 roku w stan spoczynku. Nie pozosta³o to bez wp³ywu na jego zdrowie. Schorowany, zmar³ w Warszawie 20 stycznia 1930 roku. Jego odejœcie by³o niew¹tpliwie strat¹ dla rozwoju Marynarki Wojennej. Udzia³ wiceadmira³a Kazimierza Porêbskiego w tworzeniu podstaw rozwoju Marynarki Wojennej jak i gospodarki morskiej by³ wielce znacz¹cy. To z jego inicjatywy – podkreœlmy to jeszcze raz – utworzona zosta³a Szko³a Morska w Tczewie.

57

Morskie tradycje Tczewa

Komandor Antoni Garnuszewski Faktycznym organizatorem Szko³y morskiej w Tczewie by³ jej pierwszy dyrektor, wybitny i wszechstronnie wykszta³cony specjalista morski, komandor in¿ynier Antoni Garnuszewski, który urodzi³ siê 26 marca 1886 rok w Warszawie, w rodzinie w³aœciciela kilku morgowego gospodarstwa ogrodniczego na Mokotowie – Antoniego i Walerii z Be³utowskich. Naukê pobiera³ pocz¹tkowo w Szkole Wojciecha Górskiego, a nastêpnie Komandor Antoni GarnuE. Ronthalera w Warszawie. szewski. Marzy³ o zawodzie marynarza i podró¿ach morskich. Ka¿d¹ woln¹ chwilê spêdza³ nad Wis³¹. Znakomicie opanowa³ sztukê p³ywania, uwa¿aj¹c j¹ za nieodzowny, wstêpny warunek dla przysz³ego marynarza. W 1903 roku wyjecha³ do Odessy, gdzie zosta³ przyjêty na Wydzia³ Nawigacyjny Szko³y Morskiej. Szko³a ta cieszy³a siê opini¹ najlepszej ze wszystkich szkó³ morskich ówczesnej Rosji i dawa³a najwy¿sze uprawnienia.

58

Morskie tradycje Tczewa

W 1905 roku Antoni Garnuszewski by³ œwiadkiem wydarzeñ rewolucyjnych na Morzu Czarnym. Wydzia³ Nawigacyjny Pañstwowej Szko³y Morskiej w Odessie ukoñczy³ ze z³otym medalem w 1906 roku. Zosta³ porucznikiem marynarki handlowej i podj¹³ dalsz¹ naukê na jedynym w ówczesnej Rosji Wydziale Budowy Okrêtów Politechniki w Petersburgu. Pracê dyplomow¹ na temat dewiacji kompasu napisa³ pod kierunkiem prof. Aleksego Miko³ajewicza Kry³owa – pioniera w zakresie nauki o budowie okrêtów. W 1912 roku uzyska³ dyplom in¿yniera morskiego I stopnia o specjalnoœci budowa kad³ubów i maszyn okrêtowych. Nastêpnie odbywa³ s³u¿bê wojskow¹ w rosyjskiej Marynarce Wojennej zdaj¹c w 1913 roku egzamin oficerski razem z absolwentami In¿ynierskiej Szko³y Morskiej w Kronsztadzie. Zosta³ mianowany podporucznikiem i skierowany do Finlandii, gdzie w okresie I wojny œwiatowej znajdowa³a siê g³ówna baza floty rosyjskiej. Pocz¹tkowo nadzorowa³ on w stoczniach fiñskich budowê nowych rosyjskich okrêtów wojennych, a nastêpnie zarz¹dza³ biurem konstrukcyjnym budowy okrêtów, a od 1916 roku dokami okrêtowymi. W czasie pe³nienia s³u¿by zosta³ awansowany do stopnia porucznika i parokrotnie odznaczony. W czerwcu 1918 roku Antoni Garnuszewski wróci³ do kraju, w listopadzie – ju¿ w odrodzonej Polsce – zosta³ powo³any przez tworz¹ce siê Mi59

Morskie tradycje Tczewa

nisterstwo Komunikacji na stanowisko dyrektora s³u¿by ruchu Polskiej ¯eglugi Pañstwowej na Wiœle. Jego zas³ug¹ by³o uruchomienie taboru p³ywaj¹cego pozostawionego przez Niemców oraz organizowanie przewozów ¿ywnoœci do Polski drog¹ wodn¹ przez Gdañsk. Na proœbê kontradmira³a Kazimierza Porêbskiego 20 marca 1920 roku Antoni Garnuszewski przeszed³ do marynarki wojennej. Otrzyma³ stopieñ komandora i polecenie zorganizowania pierwszej w Polsce Pañstwowej Szko³y Morskiej. Na jej siedzibê wybra³ Tczew. Antoni Garnuszewski w³o¿y³ wiele wysi³ku i wykaza³ niezmordowan¹ energiê na stanowisku dyrektora szko³y. Pocz¹tki jej by³y przecie¿ trudne. Trzeba by³o organizowaæ wszystko od podstaw i opracowaæ program nauki, przygotowaæ podrêczniki, stworzyæ warsztaty szkolne, zakupiæ statek ¿aglowy niezbêdny do szkolenia praktycznego. Z pioniersk¹ energi¹ uda³o siê ju¿ w 1920 roku zakupiæ w Holandii ¿aglowiec - trzymasztow¹ fregatê, której nadano imiê "Lwów". W 1923 roku uda³o siê przygotowaæ i urzeczywistniæ podró¿ do Brazylii. Za zas³ugi zwi¹zane z zorganizowaniem tej wyprawy Antoni Garnuszewski otrzyma³ na mocy Dekretu Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 2 maja 1924 roku Krzy¿ Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Antoni Garnuszewski organizowa³ tak¿e w latach 1922 - 1929 kursy dla rybaków morskich 60

Morskie tradycje Tczewa

oraz dla szyprów i maszynistów okrêtowych. W 1926 roku na ¿yczenie Ministerstwa Wyznañ Religijnych i Oœwiecenia Publicznego zorganizowa³ Szko³ê Rzemieœlniczo - Przemys³ow¹, kszta³c¹c¹ œlusarzy i stolarzy. Szko³a ta istnieje do dziœ jako Zespó³ Szkó³ Technicznych w Tczewie. Dyrektor Pañstwowej Szko³y Morskiej komandor in¿. Antoni Garnuszewski by³ jednoczeœnie wyk³adowc¹ teorii i budowy okrêtu oraz autorem wydanych w Tczewie podrêczników pt. "Budowa okrêtu i Teorii okrêtu". Przykry incydent dotycz¹cy jego rezygnacji ze stanowiska dyrektora szko³y by³ bardzo ¿ywo komentowany w latach trzydziestych. Antoni Garnuszewski odszed³ z tego stanowiska na w³asn¹ proœbê, która zosta³a przyjêta przez ówczesnego ministra przemys³u i handlu, Eugeniusza Kwiatkowskiego w dniu 24 sierpnia 1929 roku. Przyczyn¹ rezygnacji by³o ¿¹danie redaktora naczelnego pisma "Polska Zbrojna", aby uczniowie nale¿¹cy do szkolnej organizacji faszystowskiej byli szczególnie popierani przez dyrekcjê i wyk³adowców, m.in. mieli otrzymywaæ dyplomy ukoñczenia szko³y bez wzglêdu na wyniki w nauce. Antoni Garnuszewski stan¹³ na stanowisku, ¿e wszyscy uczniowie powinni byæ traktowani jednakowo i nie wyrazi³ zgody na ¿adne ustêpstwa, po czym zwolni³ siê z obowi¹zków dyrektora. Z Tczewa gdzie mieszka³ przy ul. Sambora, w sierpniu 1929 roku Antoni Garnuszewski prze61

Morskie tradycje Tczewa

niós³ siê z rodzin¹ do Gdyni. O zas³ugach, jakie w³o¿y³ w organizowanie i kierowanie Szko³¹ Morsk¹ w Tczewie œwiadczy m in. List Ministra Eugeniusza Kwiatkowskiego, w którym czytamy: „przenosz¹c Pana na Pañsk¹ proœbê do Urzêdu Morskiego w Gdyni, wyra¿am Panu moje podziêkowanie i uznanie za Pañsk¹ dzia³alnoœæ na stanowisku Dyrektora Szko³y Morskiej w Tczewie. By³ Pan jej organizatorem i d³ugoletnim kierownikiem. Rezultaty Pañskiej pracy by³y wybitnie dodatnie, o czym œwiadczy fakt, ¿e wychowani przez Pana pierwsi polscy oficerowie Marynarki Handlowej mogli ju¿ w krótkim czasie obj¹æ kierownicze stanowiska na polskich statkach handlowych i ¿e wychowankowie ci ciesz¹ siê jak najlepsz¹ opini¹ miarodajnych czynników w kraju i zagranic¹". W Urzêdzie Morskim w Gdyni pracowa³ Antoni Garnuszewski do 1939 roku na stanowisku naczelnika Wydzia³u Administracji Morskiej i zastêpcy dyrektora. Organizowa³ pañstwowy aparat bezpieczeñstwa ¿eglugi oraz przez wiele lat pe³ni³ funkcjê przewodnicz¹cego Komisji Dyplomowej Oficerów Marynarki Handlowej. W 1938 roku zosta³ odznaczony Z³otym Krzy¿em Zas³ugi. Po napaœci hitlerowskiej na Polskê Antoni Garnuszewski zosta³ przymusowo wysiedlony do miejscowoœci Kluczkowice ko³o Pu³aw, gdzie pracowa³ jako rachmistrz w miejscowym tartaku. Jego ¿ona Kazimiera, z domu £apa, pad³a ofiar¹ okupacji hitlerowskiej, zosta³a zamordowana pod Dre62

Morskie tradycje Tczewa

znem. Z pocz¹tkiem wrzeœnia 1943 roku Antoni Garnuszewski zosta³ przesiedlony do Warszawy. Pracowa³ tam jako technik w fabryce P.K. Szpotañski. W 1944 roku bra³ udzia³ w Powstaniu Warszawskim, a po jego upadku dosta³ siê do obozu w Pruszkowie, sk¹d wywieziono go Jêdrzejowa ko³o Kielc. Z Jêdrzejowa zosta³ przydzielony do wsi Cierni, gdzie pracowa³ u ma³orolnego ch³opa do koñca stycznia 1945 roku tj. do wyzwolenia. Jeszcze w styczniu dotar³ do Sandomierza, a nastêpnie do Lublina, gdzie z polecenia pos³a Krajowej Rady Narodowej Szymona ¯o³ny zorganizowa³ operacyjn¹ Grupê Morsk¹. Do Gdañska przyby³ 4 kwietnia 1945r. i wkrótce zosta³ powo³any na stanowisko Naczelnika Wydzia³u ¯eglugi organizowanego G³ównego Urzêdu Morskiego. Na stanowisku tym pracowa³ do 1 sierpnia 1947 roku, pe³ni¹c jednoczeœnie obowi¹zki przewodnicz¹cego komisji odbioru statków poniemieckich przyznawanych Polsce, a przekazanych przez ZSRR. Od 1 sierpnia 1947 roku do 1 lutego 1949 r. tj. do dnia przeniesienia w stan spoczynku by³ dyrektorem Pañstwowej Szko³y Morskiej w Gdyni. Nie zaprzesta³ jednak pracy w resorcie ¿eglugi. Z dniem przejœcia w stan spoczynku podj¹³ pracê w G³ównym Urzêdzie Morskim, jako kontraktowy starszy inspektor okrêtowy w Oddziale Inspekcji Okrêtowej Wydzia³u ¯eglugi. Pracê tê wykonywa³ do 1 lipca 1958 roku, kiedy ze wzglêdu na stan zdrowia przeszed³ na emeryturê, kontynuuj¹c jed63

Morskie tradycje Tczewa

nak wyk³adanie teorii okrêtu w Pañstwowej Szkole Morskiej w Gdyni, jako wyk³adowca dochodz¹cy z ograniczon¹ iloœci¹ godzin wyk³adowych. Zajêcia ze studentami prowadzi³ do chwili zgonu, który nast¹pi³ 17 sierpnia 1964 roku w Gdyni. Za powojenn¹ dzia³alnoœæ Antoni Garnuszewski zosta³ odznaczony Srebrnym Krzy¿em Zas³ugi (1946 rok) Medalem dziesiêciolecia Polski Ludowej (1955 rok), Z³ot¹ Odznak¹ "Zas³u¿ony Pracownik Morza" (1953 rok), Krzy¿em Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1957 rok), Z³ot¹ Odznak¹ "Zas³u¿onego Nauczyciela PRL" (1963 rok). Swoj¹ postaw¹, prac¹ i dzia³alnoœci¹ Antoni Garnuszewski zas³u¿y³ sobie na pamiêæ. Wspó³czeœnie jego imieniem nazwano osiedle mieszkaniowe Œródmieœcie II w Tczewie oraz arktyczny statek badawczy Polskiej Akademii Nauk.

64

Morskie tradycje Tczewa

SZKOLNY STATEK „LWÓW".

Pañstwowa Szko³a Morska w Tczewie posiada³a ¿aglowiec o nazwie "Lwów". Statek by³ potrzebny dla dobrego funkcjonowania szko³y, poniewa¿ zgodnie z regulaminem kandydaci zakwalifikowani przez Radê Pedagogiczn¹ do przyjêcia w poczet s³uchaczy Szko³y Morskiej mieli obowi¹zek odbycia dwumiesiêcznej tzw. ¿eglugi próbnej, której celem by³o zbadanie uzdolnieñ kandydatów do s³u¿by morskiej. Dopiero po osi¹gniêciu dobrego wyniku podczas tej próby kandydatów

Okrêt „Lwów” na pe³nym morzu. 65

Morskie tradycje Tczewa

przyjmowano ostatecznie w szeregi uczniów szko³y, przy czym wybór wydzia³u – nawigacyjnego lub mechanicznego – przys³ugiwa³ kandydatowi. Wyj¹tek stanowili uczniowie pierwszego rocznika, którzy z braku statku szkolnego ¿eglugi próbnej nie odbyli. W celu zakupu statku dla potrzeb szko³y ju¿ w lipcu 1920 roku uda³ siê za granicê kpt. ¿.w. Gustaw Kañski na czele specjalnie powo³anej Komisji, która w Holandii naby³a odpowiedni ¿aglowiec: trzymasztow¹ fregatê o ¿elaznym kad³ubie, d³ugoœci 85m, szerokoœci 11,5m, pojemnoœci 1293 BRT i zanurzeniu 6,87m. Statek ten zwodowano w 1869 roku w stoczni G. R. Clover et Co. w Birkenhead w Wielkiej Brytanii dla armatora angielskiego. By³ trzymasztow¹ fregat¹ i nosi³ nazwê jednego z miast Indii "Chinsura". W latach 1874 -1898 odbywa³ podró¿e do Indii Wschodnich i Australii. W 1893 roku statek zosta³ sprzedany armatorowi w³oskiemu, który zmieni³ nazwê z "Chinsura" na "Lucco". W 1898 roku statek zosta³ zakupiony przez armatora holenderskiego. Wyposa¿ony na nowo p³ywa³ pod nazw¹ "Nest". Na lata 1915 - 1919 przypadaj¹ ostatnie jego podró¿e na Oceanie Indyjskim. Ostatni¹ podró¿ z Indii do Europy odby³ w 1919 roku. W Rotterdamie - ju¿ po zakupieniu przez Polaków – zosta³ przebudowany na statek szkolny. Usuniêto wówczas reje z tylnego masztu i wbudowano dwa pomocnicze silniki napêdowe po 180 KM ka¿dy. 66

Morskie tradycje Tczewa

Eksperci angielskiego towarzystwa kwalifikacyjnego Lloyd's Register po zbadaniu kad³uba nadali statkowi najwy¿sz¹ klasê swego towarzystwa, oznaczaj¹c to w dokumencie statku symbolem 100 A1. Z chwil¹ oddania statku do u¿ytku szko³y zosta³a przezwyciê¿ona jedna z najpowa¿niejszych trudnoœci. Ju¿ latem 1921 roku "Lwów" odby³ pierwsz¹ podró¿ próbn¹ na wodach Ba³tyku pod polsk¹ bander¹, maj¹c na swym pok³adzie 54 kandydatów na "wilków morskich". Od tego czasu uczniowie Szko³y Morskiej rokrocznie odbywali na pok³adzie swego statku szkolnego podró¿e æwiczebne. I tak, poza pierwsz¹ podró¿¹ po Ba³tyku , w roku 1922 odbyto podró¿ do Wielkiej Brytanii, Francji i Danii, w 1923 roku - do Brazylii /szerzej o tej podró¿y w szkicu pt. "Podró¿ "Lwowa" do Brazylii"/ , w 1924 roku – do Wielkiej Brytanii, Francji i Szwecji, w 1925 roku - do Wielkiej Brytanii i W³och. W 1926 roku odwiedzono Szwecjê, Finlandiê, Estoniê, £otwê, Belgiê i Niemcy. W 1927 roku zawiniêto do Hiszpanii i na Wyspy Azorskie, w 1928 roku – do Rumunii. W 1929 roku „Lwów" podró¿owa³ po Ba³tyku, a w 1930 roku odby³ wycieczkê tylko do Danii, sk¹d przyholowa³ nowo zakupiony „Dar Pomorza". Razem w podró¿ach szkolnych „Lwów" przebywa³ 818 dni i przep³yn¹³ ponad 63 tysi¹ce mil morskich. Statek szkolny „Lwów" musia³ sam na siebie zarabiaæ, dlatego podró¿uj¹c czêsto przewozi³ ró¿ne ³adunki. St¹d te¿ i trasy jego podró¿y uk³ada³y 67

Morskie tradycje Tczewa

siê w zale¿noœci od przeznaczenia otrzymanego do przewozu ³adunku. W podró¿ach "Lwowa" w latach 1921-1923 dowodzi³ kpt. ¿.w. Tadeusz Zió³kowski. W latach 1924-1927 dowództwo statku sprawowa³ kpt. ¿.w. Mamert Stankiewicz. Natomiast w okresie 19271930 tj. do czasu, kiedy "Lwów" zosta³ zast¹piony przez fregatê "Dar Pomorza" statkiem dowodzi³ kpt. ¿. w. Konstanty Maciejewicz. "Lwów" by³ "leciwym staruszkiem" i dlatego nied³ugo s³u¿y³ celom, do jakich by³ przeznaczony. Z chwil¹ gdy Szko³a Morska otrzyma³a 12 lipca 1930 roku nowy ¿aglowiec szkolny, "Lwów" poszed³ "na emeryturê". O ostatecznym losie "Lwowa" napisa³ jeden z wychowanków Szko³y Morskiej Janusz Stêpowski: "Z przykroœci¹ patrzyliœmy na jego powolne konanie w basenie na Oksywiu, gdzie go zacumowano. Pozbawiony masztów i rej, odarty z olinowania, bez ko³a sterowego i nadbudówek, bezlitoœnie nagi i p³aski œwieci³ zewn¹trz straszliw¹ pustk¹. Przez jakiœ czas u¿ywano go za rupieæ magazynowy. Ostatecznie nied³ugo przed wybuchem ostatniej wojny, nie zauwa¿ony przez nikogo, znikn¹³ któregoœ dnia (...). poszed³ na z³om". Taki by³ koniec dzielnego szkolnego ¿aglowca, któremu pierwsze pokolenie marynarzy, kszta³conych dla potrzeb marynarki handlowej, zawdziêcza wa¿ny, wstêpny okres swych dziejów. 68

Morskie tradycje Tczewa

PODRÓ¯ „LWOWA" DO BRAZYLII.

Odrodzona w 1918 roku Polska, od pocz¹tku

zdawa³a sobie sprawê z has³a "Viviere non est necesse, navigare necesse est", w którym to zdaniu dobitnie wyra¿ona jest koniecznoœæ ¿eglugi morskiej dla naszego narodu. Ju¿ w 1920 roku, a wiêc po po³¹czeniu Pomorza z Macierz¹, zostaje za³o¿ona w Tczewie Szko³a Morska, a roku nastêpnym zakupiono w Holandii niewielki ¿aglowiec szkolny, który mia³ odt¹d s³u¿yæ praktycznemu szkoleniu przysz³ych wilków morskich. Nadano mu imiê „Lwów".

Kpt. Tadeusz Zió³kowski wraz z za³og¹ i uczniami Szko³y Morskiej przed podró¿¹ do Brazylii. Gdañsk, 23 maja 1923 r. 69

Morskie tradycje Tczewa

Donios³e znaczenie podró¿y

Pierwsz¹ podró¿ próbn¹ na wodach Ba³tyku odby³ ten¿e statek latem 1921 roku maj¹c na swym pok³adzie 54 osoby. W nastêpnych podró¿ach odwiedza³ szereg portów nie tylko na Ba³tyku, ale równie¿ Morza Œródziemnego, Czarnego, Pó³nocnego i Atlantyku. W roku 1923 pod komendantem Tadeuszem Zió³kowskim odby³ "Lwów" pamiêtny rejs do Brazylii i jako pierwszy polski statek przep³yn¹³ równik. By³ to symboliczny moment, zapowiedŸ rozwoju polskiej floty handlowej, która w przysz³oœci mia³a siê pojawiæ na wszystkich morzach i oceanach œwiata, za spraw¹ takich ludzi jak komandor Antoni Garnuszewski, kpt. ¿. w. Gustaw Kañski,

Msza œw. przed wyp³yniêciem z Gdyni. 70

Morskie tradycje Tczewa

in¿. Kazimierz Bielski, kpt. ¿. w. Tadeusz Zió³kowski, kpt. ¿. w. Mamert Stankiewicz, kpt. ¿. w. Antoni Ledóchowski, kpt. ¿. w. Konstanty Maciejewicz i wielu innych. Powinnyœmy o tych wydarzeniach pamiêtaæ jako o donios³ym fakcie historycznym. Przybycie polskiego statku do portów Brazylii by³o te¿ donios³ym wydarzeniem w ¿yciu licznej emigracji polskiej w tym kraju. WychodŸctwo polskie w Brazylii pojmowa³o podró¿ "Lwowa' jako naoczny dowód odrodzenia siê pañstwa polskiego po I wojnie œwiatowej i jako przes³anie pozdrowienia Ojczyzny - matki dla swoich dzieci, które los rzuci³ za ocean w obce kraje i pomiêdzy obce narody.

Po¿egnanie polskich wybrze¿y

By³ maj 1923 roku. Za³oga statku czyni³a przygotowania do wielkiej podró¿y. Przed rejsem do Brazylii na statku wys³uchano Mszy œw. Z Gdañska wyp³yn¹³ "Lwów" 23 maja i po trzech dniach by³ w Kopenhadze. Aby pokryæ koszty podró¿y sk³adaj¹ce siê z op³at portowych, op³at pilotów itp., postanowiono zabraæ do Brazylii odpowiedni ³adunek. Uzyskano go w duñskim porcie Limhamn:1,1 tys. ton cementu, który mia³ byæ wy³adowany w porcie Santos. Wa¿nym momentem podró¿y „Lwowa" by³o jego przejœcie przez równik i zwi¹zany z t¹ okolicznoœci¹ chrzest równikowy. Jeden ze s³uchaczy Szko³y Morskiej przygotowa³ na tê okazjê przedstawienie, które odegrano w dzieñ przejœcia przez 71

Morskie tradycje Tczewa

równik. W trakcie gry wyst¹pi³ oczywiœcie Neptun - mityczny bóg mórz i oceanów z poddanymi sobie duchami i rusa³kami. Ucieszony na widok polskiej bandery Neptun, w takie mia³ podobno odezwaæ siê s³owa: Jesteœcie Polacy moi drodzy goœcie! Proœcie o co chcecie o co chcecie proœcie. Wszystko dla Was zrobiê, bom widzia³ ró¿ne bandery, ale Wasz¹ pierwszy raz z madery. Wtórowa³y mu te¿ duchy: Pierwsze Wy nuciarze, Pierwsze okrêtniki Polonii bander¹ Przetniecie równiki ! Pierwsi za pó³kul¹ wzniesiecie kotwicê Na œwiat wyr¹biecie Polsce okiennice. Widzimy wiêc, ¿e nasi m³odzi marynarze zdawali sobie sprawê z wielkoœci chwili, któr¹ prze¿ywali, gdy pierwszy polski okrêt na którym powiewa³ orze³ bia³y, przechodzi³ przez równik. 72

Morskie tradycje Tczewa

Na brazylijskiej ziemi Po stu siedmiu dniach podró¿y, 7 wrzeœnia1923 roku "Lwów" wp³yn¹³ do portu Rio de Janerio. Brazylijczycy z ciekawoœci¹ przygl¹dali siê statkowi, na którym powiewa³a nieznana jeszcze bandera. Có¿ to za okrêt i sk¹d przybywa? – pytano. Ktoœ poinformowany objaœnia ¿e jest to bandera polska, ¿e pierwszy polski statek przybywa do Brazylii. Natychmiast idzie z ust do ust "Polonezes, Polonos, marinherios polacos!" (Polacy, marynarze polscy!). Na powitanie "Lwowa" przybyli przedstawiciele poselstwa polskiego i w³adz brazylijskich. Za³oga statku przez kilka dni bawi³a w stolicy Brazylii. Podczas audiencji u prezydenta Brazylii, pose³ Rzeczypospolitej Polskiej przedstawi³ komendanta statku kapitana Zió³kowskiego i dyrektora Szko³y Morskiej komandora Garnuszewskiego. Chrzest na równiku. 73

Morskie tradycje Tczewa

Dnia 9 wrzeœnia odby³a siê w koœciele Candelara dziêkczynna Msza œw. z uczestnictwem za³ogi "Lwowa". Odbywa³y siê te¿ spotkania w poselstwie polskim z Poloni¹ brazylijsk¹. Najwiêksze poruszenie wywo³a³a wiadomoœæ o przybyciu polskiego statku, wœród Poloni w Kurytybie. Przyjazd "Lwowa" omawiany by³ przez trzy polskie gazety, a spo³eczeñstwo polonijne przygotowywa³o siê do tego epokowego momentu. Po drodze do parañskiego portu Paranagua zawin¹³ nasz ¿aglowiec do Santos, gdzie wy³adowano przywieziony z Danii cement. Marynarzy serdecznie wita³a Polonia.

Polscy marynarze w Kurytybie. Siedz¹ z prawej strony ku lewej: Ks. T. Drapiewski, ks. wizytator Rzyme³ka, kapitan M. Stankiewicz, dr Miros³aw szeligowski, oficer elektrotechn. S. Ancuta, p. Jeziorowski. 74

Morskie tradycje Tczewa

Dnia 12 paŸdziernika Kurytyba wita³a polskich marynarzy przyby³ych do tego miasta. Uroczystoœæ powitalna odby³a siê w budynku Zwi¹zku Polskiego w Kurytybie. Komitet utworzony na przyjêcie za³ogi "Lwowa" mieœci³ w swoim programie gromadne odwiedzenie statku w porcie Paranagua. 14 paŸdziernika oko³o 700 osób z Kurytyby i okolic uda³o siê specjalnym poci¹giem do oddalonego o 4 godziny jazdy od Kurytyby portu, w celu zwiedzenia statku. Po przybyciu na miejsce wszyscy znaleŸli siê na jego pok³adzie. Program oficjalny obejmowa³ liczne przemówienia oraz Mszê œw., któr¹ odprawi³ proboszcz polskiej parafii w Kurytybie ksi¹dz T. Drapiewski. Nastêpnie nasi rodacy z Brazylii zapoznali siê z za³og¹ "Lwowa" i zwiedzili statek. Tego samego dnia odby³ siê - na czeœæ polskich marynarzy i w³adz brazylijskich bankiet w jednym z hoteli tego portowego miasta. Pobyt w dalekiej Brazylii dobiega³ koñca.

Powrót do Polski

Ju¿ nastêpnego dnia – 15 paŸdziernika – „Lwów" opuœci³ brzegi Parany. Wiatry nie sprzyja³y ¿aglowcowi. Nasta³a d³ugotrwa³a cisza, wœród której „Lwów" wlók³ siê powoli ku pó³nocy i brzegom Europy. A kiedy wreszcie przyszed³ wiatr, by³ zwiastunem cyklonu – burzy jaka nawet na morzu nale¿y do rzadkoœci, a ile razy siê zdarzy niesie katastrofê dla licznych statków. 75

Morskie tradycje Tczewa

Powrót ze sztandarem do Szko³y Morskiej.

Pos³uchajmy uczestnika rejsu "Lwowa" do Brazylii, porucznika Zygmunta Prumbsa, który w "Kurierze Poznañskim" tak tê burzê opisuje: "Po d³ugim i bez owocnym czekaniu, mamy wreszcie doœæ silny wiatr zachodni, który nas z niebywa³¹ dotychczas szybkoœci¹ pcha na wschód, w kierunku kana³u. Dzieli nas jeszcze 400 mil morskich od wybrze¿y Europy. Oblicza promieniej¹ radoœci¹ i nadziej¹ ujrzenia w niezad³ugim czasie swych najbli¿szych i kraju, którego nie ogl¹daliœmy ju¿ od przesz³o oœmiu miesiêcy.(...) porywy wiatru staj¹ siê coraz to gwa³towniejsze. Statek jak rozhukany rumak rzuca siê na wszystkie strony. To staje dêba, to znowu zapada w przepaœæ. Ogromne wa³y wodne z dzikim rykiem wœciek³oœci, po³yskuj¹c fos76

Morskie tradycje Tczewa

foryzuj¹cymi grzbietami, okryte œnie¿n¹ pian¹, uderzaj¹ z olbrzymi¹ si³¹ o burtê i wdzieraj¹ siê na statek. Stoimy czasami po pasy w wodzie, trzymamy siê kurczowo liny, ¿eby nie paœæ ofiar¹ rozhukanego ¿ywio³u. (...) s³ychaæ rozszala³e wycie, œwisty, ryki rozpêtanego wulkanu. Rozmowa - nie podobieñstwem. (...) fale przybieraj¹ coraz potworniejsze rozmiary, zamaczaj¹c ju¿ dziób i pok³ad w rozhukanym wodnym odmêcie. Statek coraz gwa³towniej siê nachyla burza rozszala³a siê w ca³ej pe³ni. Przywi¹zujemy siê linami do burty, ¿eby nie zostaæ porwanymi przez zalewaj¹ce statek fale lub ¿eby te¿ wichura nie zdmuchnê³a nas jak piórka z pok³adu. Nie mo¿na swobodnie staæ, chodziæ ani le¿eæ. Przemokliœmy do suchej nitki. Mimo naszych niby nie przemakalnych p³aszczy. Olbrzymie zwa³y wodne jak tarany bij¹ w statek, który zdaje siê, rozpryœnie siê za chwilê w drobne atomy. Miliardy kropel, pêdzone straszn¹ si³¹ wiatru siek¹ nam niemi³osiernie twarz, rêce. Potoki wody str¹caj¹ nas z nóg. Koniec œwiata - wybi³a chyba nasza ostatnia godzina. (...) rano cyklon nieco zmala³. Co prawda ko³ysa³o jeszcze niemi³osiernie i statek wykonywa³ karko³omne skoki, lecz ju¿ nie w takim stopniu, jak to by³o w nocy. Dopiero o godzinie drugiej popo³udniu burza siê za³ama³a. Obserwacje astronomiczne wykaza³y, ¿eœmy zdryfowali 400 mil morskich w g³¹b zatoki Biskajskiej. Wyszliœmy obronn¹ rêk¹ ..." Tyle porucznik Prumbs . 77

Morskie tradycje Tczewa

Up³ynê³o jeszcze 5 dni zanim "Lwów" dotar³ do brzegów Europy. Dnia 1 stycznia 1924 roku zarzucono kotwicê w porcie angielskim Falmouth. "Lwów" w ci¹gu zimy nie móg³ ju¿ powróciæ przez Morze Pó³nocne do kraju, lecz opuœciwszy Falmouth, pod¹¿y³ do francuskiego portu Cherbourg, gdzie dokonano naprawy odniesionych uszkodzeñ. Natomiast za³oga statku drog¹ na Havre i Gdañsk powróci³a do kraju.

O b³ogos³awieñstwie Ojca Œwiêtego.

W 1925 roku szkolny statek „Lwów" uda³ siê w podró¿ do W³och pod nowym kapitanem Mamertem Stankiewiczem. Skorzysta³ on z okazji, aby dla m³odej polskiej floty uzyskaæ b³ogos³awieñstwo Ojca Œwiêtego. O tym wydarzeniu gazeta pisa³a: " Papie¿ przyj¹³ na osobnym pos³uchaniu za³ogê statku polskiego "Lwów", prowadzonego przez kapitana Stankiewicza. Marynarze w liczbie 30 przybyli specjalnie z portu Genui, udali siê do Watykanu ze sztandarem, który Papie¿ pob³ogos³awi³, wyg³aszaj¹c nastêpuj¹ce przemówienie: „Witam Was szczególnie serdecznie za myœl przybycia tutaj do mnie. B³ogos³awiê Was i Waszych kolegów, którzy pozostali na statku, nie mog¹c z powodów s³u¿bowych przybyæ z Wami. B³ogos³awiê równie¿ flotê handlow¹ Polski, której ¿yczê rozwoju i rozkwitu dla dobra Waszej Ojczyzny i dla pokoju. Spe³niajcie zawsze Swoje obowi¹zki". 78

Morskie tradycje Tczewa

Przemówienie przet³umaczy³ arcybiskup Cieplak, do którego zwróci³ siê o to Papie¿. W rozmowie z marynarzami Ojciec Œwiêty interesowa³ siê stanem floty handlowej Polski i wypytywa³ o szczegó³y podró¿y "Lwowa". Na zakoñczenie audiencji Papie¿ jeszcze raz zwróci³ siê do marynarzy s³owami: „(...) b¹dŸcie wierni has³u wypisanemu na waszym sztandarze Semper fidelis”. „Lwów" p³ywa³ jako statek szkolny po morzach i oceanach jeszcze 5 lat. W 1930 roku zosta³ zast¹piony now¹ fregat¹ „Darem Pomorza".

79

Morskie tradycje Tczewa

KOMENDANCI „LWOWA". Tadeusz Zió³kowski

Tadeusz Zió³kowski, syn Ksawerego i Pelagii z Szulców, urodzi³ siê w 1886 roku we wsi Wiskitno niedaleko Bydgoszczy. Do tego miasta rodzina Zió³kowskich przenios³a siê dziesiêæ lat póŸniej, zamieszkuj¹c w domu przy ul. Grunwaldzkiej 103. W 1902 roku szesnastoletni Tadeusz uda³ siê do Hamburga i zosta³ zamustrowany na szkolny zaglowiec "Grossherzogin Elizabeth". PóŸniej na ¿aglowcu "Anna" odby³ d³ug¹ podró¿ do Chin. Maj¹c za sob¹ doœwiadczenia surowej szko³y na ¿aglowcach Tadeusz Zió³kowski podj¹³ w Hamburgu studia morskie, które ukoñczy³ z pierwsz¹ lokat¹ sternika. Zamustrowany Tadeusz Zió³kowski. na parowiec „Trascati" 80

Morskie tradycje Tczewa

jako trzeci oficer, absolwent hamburskiej szko³y morskiej awansowa³ wkrótce na drugiego oficera. Szybko zauwa¿ono zdolnoœci twórcze tego m³odego wilka morskiego. Na statkach „Mailand", „Taromine" i „Savona" p³ywa³ po Morzu Œródziemnym i Atlantyku ju¿ jako pierwszy oficer. W tym czasie uzyska³ dyplom radiotelegrafisty, a w 1910 roku maj¹c 24 lata zdoby³ patent kapitana ¿eglugi wielkiej. Pierwsza wojna œwiatowa zosta³a kpt. ¿. w. Tadeusza Zió³kowskiego w Argentynie. Jako obywatel Niemiec musia³ siê zg³osiæ w konsulacie tego pañstwa w Buenos Aires. Zosta³ zmobilizowany do Reichsmarine i otrzyma³ przydzia³ na kr¹¿ownik "Kronprinz Wilhelm" W 1915 roku za³oga tego okrêtu zosta³a internowana w jednym z portów Ameryki Pó³nocnej. W niewoli amerykañskiej doskonale opanowa³ jêzyk angielski. Po zakoñczeniu wojny, zwolniony z obozu jenieckiego, natychmiast powróci³ do Bydgoszczy. Tam odnalaz³ go organizator Polskiej Marynarki Wojennej kontradmira³ Kazimierz Porêbski. W 1920 roku Tadeusz Zió³kowski otrzyma³ nominacjê na komandora podporucznika Marynarki Wojennej i propozycje objêcia dowództwa na zakupionym w Holandii dla Szko³y Morskiej w Tczewie, s³ynnym szkolnym ¿aglowcu „Lwów". Propozycja zosta³a przyjêta. Pod tym znakomitym dowódc¹ „Lwów" p³yn¹³ do Brazylii i po raz pierwszy w historii naszej 81

Morskie tradycje Tczewa

¿eglugi przep³yn¹³ w 1923 roku równik. Ten rejs kpt. ¿. w. Tadeuszowi Zió³kowskiemu przyniós³ olbrzymi¹ popularnoœæ i uhonorowanie najwy¿szym odznaczeniem pañstwowym, Krzy¿em Oficerskim Orderu Polonia Restituta. W 1924 roku Prezydent RP Stanis³aw Wojciechowski, wrêczy³ na Zamku Królewskim w Warszawie kpt. ¿. w. Tadeuszowi Zió³kowskiemu nominacje na komandora i szefa pilotów Portu Gdañsk. Odpowiada³ on wszystkim wymaganym warunkom. Posiada³ patent kapitana ¿eglugi wielkiej, uprawnienie pilotowe oraz bieg³a znajomoœæ dwóch jêzyków obcych. W Wolnym Mieœcie Gdañsku popularny wilk morski rzuci³ siê w wir pracy spo³ecznej, politycznej i sportowej. Na Politechnice Gdañskiej zorganizowa³ korporacjê studentów polskich „Rozewie". Opiekowa³ siê Akademickim Zwi¹zkiem Morskim i dru¿ynami harcerskimi. W Nowym Porcie utworzy³ "Yacht Klub Polski". Trenowa³ za³ogê jachtu „Korsarz" któr¹ znakomicie przygotowa³ do regat na trasie Sopot - Kolonia w czasie berliñskiej olimpiady w 1936 roku. za³oga "Korsarza" odnios³a zwyciêstwo. Na jej czeœæ marynarze hitlerowskiej Kriegsmarine musieli odegraæ polski hymn narodowy. Bezpoœrednio przed wybuchem II wojny œwiatowej do Wolnego Miasta Gdañska mia³ przybyæ z kurtuazyjn¹ wizyt¹ niemiecki kr¹¿ownik Krigsberg. Praktycznie zaœ 25 sierpnia 1939 roku na redzie gdañskiego portu zakotwiczy³ pancernik 82

Morskie tradycje Tczewa

"Schlezwig Holstein'. Kapitan Tadeusz Zió³kowski jako komandor i szef pilotów Portu Gdañsk, korzystaj¹c ze swoich uprawnieñ, nie wyrazi³ zgody na wprowadzenie tego pancernego kolosa do gdañskiego portu, uzasadniaj¹c swoj¹ decyzjê tym, i¿ awizowany by³ inny okrêt. Za tak¹ postawê zosta³ aresztowany przez w³adze Wolnego Miasta Gdañska i uwiêziony w kazamatach na Biskupiej Górce. W wyniku natychmiastowego ostrego protestu polskiego rz¹du kapitan Zió³kowski zosta³ zwolniony, ale pancernik „Schlezwig Holstein" sta³ ju¿ w tym czasie w gdañskim porcie, z lufami swych potê¿nych dzia³ wymierzonymi na Westerplatte. Aresztowany zosta³ ponownie o œwicie 1 wrzeœnia 1939 roku. Gdy bez wahania odrzuci³ hitlerowskie propozycje powierzenia mu wysokich stanowisk w Kriegsmarine lub niemieckiej marynarce handlowej zosta³ wywieziony do obozu koncentracyjnego w Stuthoffie. Zgin¹³ rozstrzelany w pierwszej masowej egzekucji na terenie obozu 22 marca 1940 roku, razem z szeœædziesiêcioma szeœcioma najwybitniejszymi przedstawicielami Polonii Gdañskiej. Honor polskiego marynarza przedk³ada³ nad ¿ycie, pozostaj¹c wiernym do koñca banderze i Rzeczypospolitej.

83

Morskie tradycje Tczewa

Mamert Stankiewicz Mamert Stankiewicz urodzi³ siê 22 stycznia 1890 roku w Mitawie. W 1903 roku zosta³ przyjêty do Korpusu Gardemarinów w Petersburgu, który ukoñczy³ w roku 1909, a egzamin przed Komisj¹ Admiralsk¹ zda³ z odznaczeniem. Dwa lata póŸniej zosta³ absolwentem Wy¿szego Kursu Nawigacyjnego. P³ywa³ na ró¿nych typach okrêtów – od torpedowców do pancerników. Wybuch pierwszej wojny œwiatowej zasta³ Mamerta Stankiewicza na stanowisku flagowego oficera dywizjonu i jako oficera nawigacyjnego. W 1915 roku zosta³ przeniesiony na pancerny kr¹¿ownik "Rurik". Przyznano mu stopieñ oficera nawigacyjnego I klasy . W 1916 roku zosta³ oficerem nawigacyjnym sztabu dywizji. By³o to jednoczeœnie stanowisko operacyjne oficera wszystkich si³ morskich Rosji w Zatoce Ryskiej. W 1917 Mamert Stankiewicz. 84

Morskie tradycje Tczewa

roku uczestniczy³ na torpedowcu "Nowik" w bitwie o Moonsund. Po zakoñczeniu pierwszej wojny œwiatowej przebywa³ pocz¹tkowo w Petersburgu, gdzie aktywnie uczestniczy³ w pracach na rzecz zawi¹zania Komitetu Polskiego. Za pozwoleniem w³adz radzieckich wyjecha³ do Stanów Zjednoczonych. Nastêpnie przez Pacyfik dotar³ do Japonii i ponownie znalaz³ siê w Rosji Radzieckiej. Po zakoñczonej wojnie polsko-radzieckiej, w lipcu 1921 roku przez Moskwê wróci³ do Polski. Zg³osi³ siê do Szefostwa Marynarki Wojennej i od wiceadmira³a Kazimierza Porêbskiego otrzyma³ propozycjê objêcia kierownictwa nauk na ¿aglowcu szkolnym "Lwów". Prowadzi³ te¿ wyk³ady w Szkole Podchor¹¿ych Marynarki Wojennej w Toruniu. W 1924 roku Mamert Stankiewicz zosta³ komendantem "Lwowa". Przejœcie Szko³y Morskiej w Tczewie z dniem 1 stycznia 1922 roku pod zarz¹d Ministerstwa Przemys³u i Handlu nie rokowa³y rozwoju floty handlowej. Mamert Stankiewicz podj¹³ dzia³ania zmierzaj¹ce do zmiany tej sytuacji, zakoñczone pe³nym sukcesem. W 1926 roku Bank Gospodarstwa Krajowego wyasygnowa³ dziesiêæ milionów z³otych na natychmiastowy zakup piêciu statków. By³y to: "Wilno", "Poznañ", "Katowice", "Toruñ" i "Kraków". Wkrótce kupiono nastêpne nowoczesne transatlantyki.: "Pi³sudski", "Batory", "Sobieski" i "Chrobry". W Gdyni zbudowany zosta³ pierwszy statek o nazwie "Olza". W 1926 roku Mamert Sankiewicz zosta³ kapitanem "Wilna". Stan zdrowia zmusi³ go jednak do 85

Morskie tradycje Tczewa

zejœcia na l¹d. W 1927 roku obj¹³ kierownictwo dzia³u Przybrze¿nej ¯eglugi. Jesieni¹ 1929 roku zosta³ starszym pilotem w Gdyni, by po roku wróciæ na morze jako kapitan statku "Pu³aski", a nastêpnie "Polonia". W latach 1932-1934 by³ kapitanem Portu Gdynia. Do wybuchu drugiej wojny œwiatowej ponownie p³ywa³ na statku "Polonia" i na "Pi³sudskim". We wrzeœniu 1939 roku otrzyma³ rozkaz wyprowadzenia z Gdyni do Wielkiej Brytanii statku o nazwie "Koœciuszko". Po wykonaniu tego zadania obj¹³ ponownie dowództwo statku "Pi³sudski". Z Newcastl wyp³yn¹³ po wojsko do Nowej Zelandii, ale 26 listopada 1939 roku statek zosta³ storpedowany przez niemieck¹ Krigsmarine. Ratuj¹c innych marynarzy kpt. ¿. w. Mamert Stankiewicz sam odszed³ na wieczn¹ wachtê.

Konstanty Maciejewicz Konstanty Macejewicz urodzi³ siê 11 listopada 1890 roku w Niemirowie ko³o Kamieñca Podolskiego. By³ synem Ludwika i Marii z Or³owskich. W 1908 roku ukoñczy³ Korpus Kadetów w Po³tawie, po czym zda³ egzamin do Morskiego Korpusu w Petersburgu. Awansowany w 1911 roku na gardemaryna okrêtowego, p³ywa³ na pancernym kr¹¿owniku "Riurik", potem na kr¹¿owniku "Aurora". Nastêpnie na kanonierce "Siwucz" by³ oficerem nawigacyjnym, a na wspomnianym ju¿ "Riuriku" ofi86

Morskie tradycje Tczewa

cerem wachtowym, na którym zasta³ go wybuch I wojny œwiatowej. W latach 1915 - 1916 szkoli³ siê w Oficerskiej Szkole Podwodnego P³ywania. Pod koniec wojny by³ dowódc¹ okrêtu podwodnego "AG - 15". W 1918 roku zosta³ zdemobilizowany i przez kilka miesiêcy pracowa³ w Po³tawie, a nastêpnie Konstanty Maciejewicz. w latach 1919-1921 jako zwyk³y marynarz s³u¿y³ na radzieckim statku handlowym, po czym wróci³ jako repatriant do Polski. Z pocz¹tkiem 1922 roku znalaz³ siê w Tczewie, gdzie podj¹³ pracê jako wychowawca w Szkole Morskiej. Po kilku miesi¹cach zosta³ przeniesiony na szkolny ¿aglowiec "Lwów" jako III oficer. W tym samym roku otrzyma³ stanowisko starszego oficera na "Lwowie". W 1924 roku zosta³ kapitanem ¿eglugi wielkiej, a na prze³omie 1926-1927 obj¹³ dowództwo "Lwowa". Po wycofaniu tego statku ze s³u¿by Maciejewicz zosta³ komendantem nowego ¿aglowca szkolnego "Daru Pomorza", na którym 87

Morskie tradycje Tczewa

pop³yn¹³ w rejs dooko³a œwiata (1934-1935). W po³owie 1938 roku, skierowany do Gdyni, zosta³ kierownikiem zaocznych kursów szkoleniowych dla marynarzy i rybaków dalekomorskich, a nastêpnie od 1 maja 1939 roku - inspektorem i zastêpc¹ dyrektora Pañstwowej Szko³y Morskiej. Na krótko przed wybuchem II wojny œwiatowej przyj¹³ obowi¹zki dyrektora PSM w Gdyni. We wrzeœniu 1939 roku nast¹pi³o jego aresztowanie przez gestapo. Wraz z innymi wyk³adowcami PSM skierowano go do prac przymusowych na terenie by³ego Wolnego Miasta Gdañsk, a nastêpnie osadzono w obozie koncentracyjnym w Stutthofie, z którego jednak dziêki zabiegom swojej ¿ony zosta³ 18 grudnia 1939 roku zwolniony. Wraz z rodzin¹ wyjecha³ wówczas do Warszawy. Okres okupacji Konstanty Maciejewicz spêdzi³ na terenie Generalnej Guberni. Pracowa³ wtedy jako robotnik budowlany i tartaczny. We wrzeœniu 1944 roku podj¹³ pracê w Lidze Morskiej w Lublinie, a nastêpnie w Departamencie Morskim Ministerstwa Przemys³u i Handlu w Bydgoszczy. W maju 1945 roku zosta³ dyrektorem PSM w Gdyni, któr¹ po zniszczeniach wojennych zacz¹³ od podstaw organizowaæ. W latach 1947-1953 by³ dyrektorem PSM w Szczecinie. Nastêpnie do 1962 roku, ju¿ na emeryturze, pracowa³ jako inspektor w szczeciñskim oddziale Polskiego Rejestru Statków. Do 1969 roku by³ jeszcze doradc¹ w PRS, 88

Morskie tradycje Tczewa

pe³ni³ te¿ funkcjê ³awnika w Szczeciñskiej Izbie Morskiej i zasiada³ jako przewodnicz¹cy komisji egzaminacyjnej PSM w Szczecinie. W czasie d³ugoletniej s³u¿by w szkolnictwie morskim, zw³aszcza jako komendant "Lwowa" i "Daru Pomorza" Konstanty Maciejewicz wyuczy³ morskiego zawodu ponad tysi¹c oficerów – nawigatorów Polskiej Marynarki Handlowej. Nazywany "kapitanem kapitanów" za ¿ycia przeszed³ do legendy. Odznaczony by³ m.in. Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Srebrnym i dwukrotnie Z³otym Krzy¿em Zas³ugi, Kawalerskim i Oficerskim Krzy¿em Orderu Odrodzenia Polski. Zmar³ 25 paŸdziernika 1972 roku w Szczecinie i tam zosta³ powo³any.

89

Morskie tradycje Tczewa

ZAKOÑCZENIE.

Szko³a Morska w Tczewie doczeka³a siê ju¿ swoich opracowañ. Byæ mo¿e niektóre z nich nale¿a³oby wydaæ drukiem. Jednak w zakresie popularyzacji problematyki morskiej wiele jeszcze pozosta³o do zrobienia. W Tczewie przecie¿ znajdowa³a siê kolebka polskiego szkolnictwa morskiego. Trzeba o tym pamiêtaæ i fakt ten dobrze wykorzystaæ. Tradycje morskie Tczewa wydaj¹ siê byæ ¿ywe i namacalne. Dziedzictwo Szko³y Morskiej pielêgnuje m³odzie¿, szczególnie uczniowie Liceum Ogólnokszta³c¹cego im. Marii Sk³odowskiej-Curie. Wa¿n¹ rolê spe³nia jedyne w Polsce Muzeum Wis³y, które czêsto eksponuje nadwiœlañskie walory grodu Sambora, jak równie¿ jego ¿ywotne zwi¹zki z morzem. Z kolei w Miejskiej Bibliotece Publicznej znajdziemy wiele i konsekwentnie gromadzonych opracowañ i Ÿróde³ z aktywnoœci Szko³y Morskiej w Tczewie. W sferze gospodarczej zwi¹zki miasta z Wis³¹ i morzem kontynuuj¹ Stocznia Tczew i Przedsiêbiorstwo Budownictwa Wodnego. Dziesiêcioletni okres Szko³y Morskiej w Tczewie stanowi piêkny i chlubny okres w tradycji morskiej edukacji. Wszak by³a to pierwsza tego typu szko³a w Polsce. Wiosn¹ 1930 roku Szko³ê Morsk¹ prze90

Morskie tradycje Tczewa

niesiono z Tczewa do nowego gmachu w Gdyni. Na oddzieln¹ uwagê zas³uguje wspó³czesna dzia³alnoœæ w zakresie edukacji morskiej. Tak siê szczêœliwie z³o¿y³o, ¿e przez kilka lat filia Akademii Morskiej w Gdyni, mieœci³a siê w Centrum Edukacji Doros³ych w Tczewie. Na trzyletnich zaocznych studiach licencjackich kszta³cono na kierunku "Zarz¹dzanie przedsiêbiorstwem". Okaza³o siê, ¿e zapotrzebowanie wœród mieszkañcow Tczewa i okolic na takie studia by³o bardzo du¿e. Kierunek ten mia³ wprawdzie niewiele wspólnego z bezpoœrednim kszta³ceniem kadr dla gospodarki morskiej, ale by³ zgodny z aktualnym zapotrzebowaniem rynku. W³adze i mieszkañcy miasta licz¹ na dalsz¹ wspó³pracê z Akademi¹ Morsk¹ na niwie nauki i szkolnictwa wy¿szego.

91

Morskie tradycje Tczewa

Za³¹cznik nr 1 Odezwa do mieszkañców Pomorza Mieszkañcy Pomorza!

P

o blisko 150 latach niewoli nadesz³a chwila wyzwolenia. Wkraczaj¹ce Wojska Polskie dokonuj¹ przy³¹czenia tych ziem do Pañstwa Polskiego. Jako wódz Armii, której przypad³o w udziale szczêœcie dokonania tego uroczystego historycznego aktu, witam Was przepe³nionym radoœci¹ sercem. Odwieczne dziedzictwo Piastów i Jagiellonów, kolebka Kopernika wraca znowu do Dowódca Frontu Pomor- swojej Macierzy. Przed 600 laty skiego gen. Józef Haller. wydarte królowi W³adys³awowi £okietkowi przez Zakon Krzy¿acki, po zwyciestwach na polach Grunwaldu, Tannenbergu i wiekopomnych walkach Kazimierza Jagielloñczyka, zakoñczonych pokojem w Toruniu z Polsk¹ znowu z³¹czone, dzieli³o z ni¹ czasy najwy¿szej chwa³y i œwietnoœci z³otego wieku Polski, a¿ do czasów zbrodniczego rozbioru naszego Pañstwa. Dzisiaj wraca do swojej Ojczyzny dziêki zwyciêstwu najszczytniejszych hase³ postêpu i sprawiedliwoœci dziejowej, i reprezentowanych przez bohaterskie armie i szlachetne ludy Sprzymierzonych Mocarstw Zachodu z nami zaprzyjaŸnione, dziêki bohaterskim wysi³kom naszego ¿o³92

Morskie tradycje Tczewa nierza, który od lat tylu na wszystkich polach bitew, na obcych nawet ziemiach, od s³onecznych W³och do brzegów Morza Bia³ego krew swoj¹ za wolnoœæ, ca³oœæ i niepodleg³oœæ Ojczyzny przelewa³. Przed Wami dzisiaj otwiera siê epoka nowego ¿ycia i œwietnoœci nowego wieku z³otego Zygmuntów i Batorych, kiedy Wis³a i nasze morze stan¹ siê znów ³¹cznikiem Polski z ca³ym œwiatem. Ca³a Polska w tym dniu radosnym oddaje ho³d mieszkañcom tej ziemi za ich niez³omnoœc, hart ducha, wielkie cnoty obywatelskie, wytrwa³oœæ nigdy w nieœmiertelnoœæ Narodu. Dzieñ dzisiejszy jest dla Was najwy¿sz¹ za to nagrod¹. M³odzie¿y polska Pomorza! Nie danym Ci by³o dot¹d s³u¿yæ w szeregach Armii narodowej dzisiaj nadchodzi pora czynu wiêc wzywam do szeregów bohaterskich Wojska Polskiego, które ma strzec potêgi i œwietnoœci Najjaœniejszej Rzeczypospolitej. Odezwa Naczelnika Pañstwa wzywa do pracy wszystkich obywateli Pañstwa Polskiego stoj¹c na gruncie tradycyjnej polskiej tolerancji bez wzglêdu na narodowoœæ i religiê. Jestem przekonany, ¿e wszyscy na to wezwanie odpowiecie wytê¿non¹ prac¹ dla dobra Pañstwa i tych ziem, ze sp³enicie wszystkie obowi¹zki, jako obywatele tego Pañstwa ¿e wszêdzie zawsze oka¿ecie nale¿ny pos³uch w³adzom pañstwowym polskim. W radoœci i szczêœciu dnia dzisiejszego zjednoczymy siê wszyscy w pracy dla Pañstwa Polskiego, jednoœcia i prac¹ potê¿ni. Dowódca Frontu Pomorskiego Józef Haller, Jenera³ broni Toruñ, 21 stycznia 1920 roku. 93

Morskie tradycje Tczewa

Za³¹cznik nr 2 Rozkaz dzienny nr 12 z dnia 10 luetgo 1920 ¯o³nierze! Idziemy nad polskie morze - idziemy w kraj odwiecznie polski. wielokrotnie wydzierany nam przez wrog¹ silê niemieck¹. Ale tê¿sz¹ i wiêksz¹ jest moc polska - moc polskiego orê¿a i polskiego ducha. Pomorze polskie zdradziecko zabra³ królowi £okietkowi jeszcze zakon krzy¿acki i dopiero zwyciêstwo pod Grunwaldem (15 lipca 1410 r.} i nastêpne walki pól wieku trwaj¹ce, doprowadzi³y do tego, ¿e po pokoju w Toruniu w roku 1466 z jednej strony zje¿d¿a³ do stolicy tej ziemi, wojewoda polski - z drugiej zaœ - wyje¿d¿a³ zrozpaczony mistrz zdeptanego polsk¹ nog¹ zakonu krzy¿ackiego. Dziœ do¿yliœmy tej radosnej chwili, ¿e Pomorze polskie staje siê znowu czêœci¹ sk³adowa, naszego pañstwa. Po pó³torawiekowej niewoli znowu wje¿d¿amy w imieniu Pañstwa Polskiego braæ tê odwieczn¹ nasz¹ ziemiê w nasze pañstwowe posiadanie - a z drugiej strony wyje¿d¿aæ musz¹ w wojnie œwiatowej zwyciê¿eni Niemcy, którzy nigdy ju¿ tutaj nie wróc¹. Z wojskiem polskim przybywa wojewoda pomorski, jako w³adza cywilna, ustanowiona przez rz¹d polski. Z Bo¿ej Opatrznoœci zwyciê¿y³a sprawiedliwoœæ historii nad przemoc¹ wrogów polskich. ¯o³nierze! Winiliœcie siê czuæ dumni i szczêœliwi, ¿e waszym jest udzia³em obejmowaæ ten polski kraj, to polskie Pomorze, te Kaszuby, to morze polskie. Jesteœmy Polski ramieniem zbrojnym, a równie¿ i jej sercem, które mi³oœciw¹ trosk¹ obejmuje dzieci, oderwane od piersi matczynej i tak d³ugo ciemiê¿one. 94

Morskie tradycje Tczewa Ludowi polskiemu, który w pracy znojnej i przeœladowaniach przetrwa³ niedole i zachowa³ ojczyst¹ mowê, sk³adamy ¿o³nierskie "Czeœæ!". ¯o³nierze Polskiej Rzeczypospolitej, przychodzicie jako wolni do uwolnionych od przemocy, jako bracia do braci i tak d³ugo przeœladowanych - niechaj w was lud wita braci - tych ¿o³nierzy, z takim utêsknieniem przez tyle pokoleñ oczekiwanych - a ka¿dy mieszkaniec tych ziem niechaj w was pozna szlachetnego, rycerskiego ¿o³nierza polskiego, obroñcê wolnoœci i wiernego stró¿a sprawiedliwoœci i prawej w³adzy narodu polskiego i jego rz¹du. Pomnijcie na odwiecznie polsk¹ zasadê, ¿e ka¿dy obywatel pañstwa równym jest wobec prawa bez wzglêdu na wyznanie lub narodowoœæ. Wraca do Polski ziemia polska, zroszona krwi¹ mêczeñsk¹ polskiego biskupa œw. Wojciecha, gdzie niegdyœ tylu znakomitych rodaków dzia³a³o, gdzie ¿y³ i pracowa³ cz³owiek " co wstrzyma³ sionce, ruszy³ ziemiê - polskie wyda³o go plemiê" - Miko³aj Kopernik - sk¹d w czasach upadku wysz³o tyle obroñców swobody narodu, a wœród nich Wybicki, twórca "Mazurka D¹browskiego", który przeczu³, ¿e "nie zginê³a". „Ziemio naszych pradziadów; Ziemio, krwi¹ ich zlana, Ju¿eœ nasza! Ju¿ obcego nie bêdziesz mieæ pana: Do broni, bracia, do broni! Do broni! Pod œwiêtym znakiem Or³a i Pogoni!” Wstêpuj¹c na ziemiê œwiêt¹ polsk¹, serdeczn¹ radoœci¹ ca³ujemy j¹ jak relikwiê i poprzysiêgamy broniæ jej przed ka¿dym najazdem. Z mieszkañcami tej ziemi pomorskiej w radosnym uczuciu wo³amy; niech ¿yje zjednoczona nasza Polska! Genera³ Józef Haller Dowódca Frontu Pomorskiego 95

Morskie tradycje Tczewa

Za³¹cznik nr 3 Tekst przemówienia Marsza³ka Sejmu Wojciecha Tr¹mpczyñskiego w dniu 10 lutego 1920 roku Szanowni Panowie!

D

zisiejsza pierwsza rocznica pierwszego posiedzenia naszego Sejmu zbiega siê z historyczn¹ chwil¹, w której sztandary nasze zaszumia³y nad brzegiem Ba³tyku. (Brawa. Pos³owie wstaj¹): z chwa³¹, na któr¹ od tylu miesiêcy wyczekujemy. Jak ongi po pokoju Toruñskim w roku 1466, docieramy po d³ugiej roz³¹ce znowu do morza. (Brawo). Szum Ba³tyku – to najpiêkniejszy hymn naszej pañstwowoœci. (Brawo). Na tym pomorskim skrawku ziemi na tej w¹skiej polskiej tamie, ci¹gn¹cej siê miêdzy wynarodowionemi doszczêtniw Prusami Ksi¹¿êcemi a Pomorzem Szczeciñskim stoi przysz³oœæ nasz. (Brawo). Bez owych p³uc otwieraj¹cych siê na wolne morze, Pañstwo nasze mog³oby egzystowaæ, mog³oby wegetowaæ, ale ¿yæ by nie mog³o, bo pozostawa³oby zawsze w zale¿noœci od s¹siadów. ZaDyplom aktu Zaœlubin patrzeni w przysz³oœæ narodu, z Morzem wykonany przez musimy wlewaæ w serca m³oH. Uziemb³ê, 1920. dzie¿y naszej ów niepowstrzy96

Morskie tradycje Tczewa many pêd do wolnego morza, – pêd, który ju¿ u ludów staro¿ytnych uchodzi³ za silniejszy nad œmieræ. I wobec s¹siadów nie mo¿emy ani na chwilê dopuœciæ w¹tpliwoœci, ze skrawka tego broniæ bêdziemy do ostatniej kropli krwi. (Brawa i oklaski). „Idziemy do ciebie, ziemio, matko nasza”, wo³aj¹ dziœ nasi rodacy od Torunia i Pucka, witaj¹c pierwszy raz w ¿yciu polskie sztandary! Czeœæ tym kresowym ryce-

Marsza³ek Sejmu Ustawodawczego Wojciech Tr¹mpczyñski.

rzom, czeœæ przede wszystkim ch³opu i rybakowi pomorskiemu! (Brawa.G³osy: Czeœæ!): Przez pó³tora wieku bez pomocy z innej strony przetrzymali oni naporê germañsk¹, – nie pozwolili nieub³aganemu wrogowi zamieniæ kraju na takie samo cmentarzysko s³owiañskie jak kraje nad £ab¹ i Odr¹. Tylko dziêki ich dzia³alnoœci uratowaliœmy teraz ziemie województwa pomorskiego, gdy nadzesz³a nareszcie chwila naprawy zbrodni podzia³ów Polski. Niebawem bracia z ziemi pomorskiej zasi¹d¹ wpoœród nas, by wspólnemi si³ami doprowadziæ do koñca dzie³o odbudowania Ojczyzny. (Brawa): Nie mo¿emy w dzisiejszej historycznej chwili zapomnieæ ¿e w³aœnie w dzielnicy pomorskiej z ust cesarza, którego dosiêg³a kara zas³u¿ona, pada³y wobec narodu polskiego s³owa nienawiœci i pogardy za to jedynie, ze lud polski nie chcia³ siê korzyæ przed potêg¹ prusk¹, nie chcia³ siê wyrzec jêzyka swego ni wiary w przysz³oœæ narodu. 97

Morskie tradycje Tczewa Uzyskaliœmy wprawdzie dostêp do morza, uzyskaliœmy woln¹ ¿eglugê na ujœciu Wis³y, ale nie odzyskaliœmy jednego portu, jaki brzeg Ba³tyku móg³by nam daæ, nie odzyskaliœmy Gdañska. Dzisiejsi rz¹dcy tego miasta nie ¿yczyli sobie wcielenia jego do Polski. – Oczywiœcie œwiêcie respektowaæ bêdziemy wobec miasta Gdañska obowi¹zki, wynikaj¹ce z podpisanego przez nas Traktaktu Wersalskiego i bêdziemy utrzymywaæ z tem miastem jak najwiêcej przyjazne stosunki. Ale podstaw¹ tej przyjaŸni musi byæ wytworzenie niezale¿noœci z naszej strony. Potê¿ne Pañstwo Polskie nie mo¿e spokojnie œcierpieæ, aby centrum jego handlu zamorskiego le¿a³o poza granicami kraju (Brawa). Zatem natychmiast winniœmy przyst¹piæ nie tylko do tworzenia w³asnej floty, ale i do budowy w³asnego portu na polskiej ziemi, portu dla okrêtów morskich na polskiej czêœci Wis³y. (Brawa).

98

Morskie tradycje Tczewa

Za³¹cznik nr 4 Fragmenty kazania wyg³oszonego podczas uroczystoœci objêcia morza przez Polskê w dniu 10 lutego 1920 r., przez dziekana Frontu Pomorskiego ks. Józefa Wryczê.

D

ostojni Panowie. Narodzie Polski. Bracia kaszubi! Kiedy niezapomniany twórca „Pieœni o ziemi naszej” zapyta³ swego m³odego s³uchacza: „A czy znasz ty bracie m³ody. Te pokrewne twoje rody?” tedy wyliczy³ szczepy i narzecza polskie i szczerzy takich braci pokrewnych, którzy kiedyœ mieszkali na tej wielkiej macierzy polskiej zimnicy, prowadzili go na Mazowsze i Wo³yñ, pokazywa³ mu Górali i Litwinów i ¯mudŸ œwiêt¹ i Rusinów. Zapomnia³ o jednym zak¹tku o Pomorzu, o Kaszubach, o p³ucach Polski, i o morzu polskim jego muza milczy. A przecie¿ „ille mihi praeter omnes angulos ridet”. Ta ziemia kaszubska, to ten k¹cik naszej Ojczyzny, który przed wszystkimi nam siê uœmiecha. Boæ tu w³aœnie Polska nasza dochodzi do morza, które jest jakoby oknem na œwiat ca³y, jakoby t¹ furt¹, Ks. ppk. Józef Wrycza. 99

Morskie tradycje Tczewa przez któr¹ bogactwa niezliczone do kraju przychodz¹. A i samo w sobie jest ono bogactwem, bo skarby nieocenione kryje w sobie. Zapomnia³ pieœniarz polski o nas Kauszbach, do niedawna nie wiele troszczy³ siê szerszy ogó³ spo³eczeñstwa polskiego o mprze i przyleg³e ziemie. Atoli nie zapomnieli Kaszubi, co ich powinnoœci¹ by³o wobec ca³ej Polski. Co Homer kaszubski, Hieronim Derdowski wyœpiewa³: „Czujcie to ze serca toni Sk³ad nasz apostolsci: Nie ma Kaszub bez polonii a bez Kaszub Polsci...” O tem credo narodowem ka¿dy Kaszuba pamiêta³. I choæ fale germanizmu groŸnie bi³y i zalaniem ziemiom, kaszubskim zagra¿a³y, Kaszuba sta³ twrdy i niewzruszony, jak ska³a w morzu. Zaw³adn¹æ sob¹ nie da³, ducha polskiego w swej checzy kaszubskiej pielêgnowa³ pomimo wszelkich wysi³ków germanizatorów, a nieraz i ksiê¿y. Tem samem ziemie i morze kaszubskie dla Polski zachowa³. I otó¿ dzisiaj nadesz³a ta chwila historyczna, w której Kaszubi OjczyŸnie oddaj¹ w posiadanie ten klejnot, uporczywie w zaciêtym boju strze¿ony. Morze to nasze piêkne ukochane polskie morze, dzisiaj wraca pod skrzyd³a opiekuñcze Or³a Bia³ego. Polsko, Ojczyzno moja nad ¿ycie ukochana, widzieliœmy jak w ostatnich dniach dzier¿awy twoje, cudownie siê powiêksza³y, dziœ Polsko, zawita³ ten wielki i œwiêty dzieñ, w którym nabywasz znaczenia wielkoœwiatowego. Albowiem dzisiaj Twoja stopa stanê³a nad morzem, nad w³asnem Twojem morzem. (...) Kiedy trzy lata temu, ksiêdzem rybackim bêd¹c na owym pó³wyspie helskim razem z braæmi rybakami stra¿ nadmorsk¹ pe³ni¹c patrza³em na sine fale Ba³tyku, ws³uchi100

Morskie tradycje Tczewa wa³em siê w ich pienia, to ciche, jakoby skarga z powodu niewoli, to przeraŸliwe, jakoby oburzone na kajdany, gdy pyta³em kiedy ten kraj piaszczysty, to morze przeogromne wroci do macierzy, czy œmia³em o tym marzyæ, ze za trzy lata zaledwie bêdzie mi danem witaæ tu nad morzem Polskê, jej banderê, jej wojsko, jej wodzów wielkich i s³awnych? (...) – A i wy syny Kaszubskie, b³ogos³awcie Panu, od dzieciêcia zaledwie paciorek mówi¹ce a¿ do starca siwow³osego, wyczekuj¹cego od lat zbawienia Pañskiego, i wy synowie ca³ej Polski, b³ogos³awcie Panu, ¿e da³ wam do¿yæ tego dnia szczêœliwego, w którym odzyskacie wolnoœæ upragnion¹ w OjczyŸnie polskiej, morze polskie. A chocia¿ nie wszystkie nasze marzenia siê ziœci³y, chocia¿ Gdañsk, kiedyœ nasz. Jeszcze nie jest znowu nasz, slubujemy w tym dniu uroczystym ¿e nie spoczniemy, a¿ i klucz do skarbca morza polskiego Gdañsk ukochany – znowu bêdzie nasz. (...) Ku czemu niech pos³u¿y to b³ogos³awieñstwo kap³añskie i Boskie – o które i wy padaj¹c na kolana, pobo¿nem westchnieniem b³agaæ zechciejcie: A b³ogos³waieñstwo Boga Wszechmog¹cego Ojca i Syna i Ducha Œw. niech wst¹pi na ciebie, morze polskie i zawsze niech pozostaje. Amen!

101

Morskie tradycje Tczewa

Za³¹cznik nr 5 Kontrakt wydzier¿awienia miêdzy Magistratem miasta Tczewa, a Dyrekcj¹ Szko³y Morskiej w Tczewie zosta³a zawarta umowa treœci nastêpuj¹cej: §1 Magistrat wydzier¿awia Dyrekcji Szko³y morskiej ca³kowity grunt wraz z ogrodem i wszelkimi, za wyj¹tkiem baraków, budynkami pierwotnej staromiejskiej szko³y dla dziewcz¹t na ulicy Starogardzkiej w Tczewie, w stanie tym, w jakim siê obecnie znajduje, na 1 rok poczynaj¹c od 1 lipca 1921 roku. §2 Cena dzier¿awy wynosi na rok 400.000 ( s³ownie: czterysta tysiêcy ) marek, p³atnych w ratach kwartalnych po 100.000 marek. Bior¹cy w najem zobowi¹zuje siê takowe wnosiæ co pierwszego ka¿dego kwarta³u z góry do g³ównej kasy miejskiej w Tczewie. Dyrekcja Szko³y zobowi¹zuje siê wykonaæ na koszt w³asny wszelkie konieczne naprawy budynków i ogrodzenia. Bior¹cy w najem obowi¹zuje siê utrzymaæ budynki i zak³ady uboczne w nale¿ytym porz¹dku, reperacje wykonywaæ na koszt w³asny, u¿ywaæ budynków bez obracania ich na inny u¿ytek ni¿ ten, na jaki wynajête zosta³y i po ukoñczeniu siê dzier¿awy oddaæ je w dobrym i czystym stanie. §3 Bior¹cy w najem ponosi koszta za kanalizacjê, u¿ywanie wody, za czyszczenie kominów i ubezpieczenia od nieszczêœliwych wypadków. Op³atê stemplow¹ za kontrakt ponosz¹ wspólnie obydwie strony. 102

Morskie tradycje Tczewa §4 O ile W³adze Wojskowe przyjm¹ na siebie obowi¹zek rozebrania, przeniesienia i ustawienia na innym wskazanym przez Magistrat miejscu drewnianych baraków, znajduj¹cych siê przed gmachem Szko³y Morskiej, przyczem bêdzie przywrócony ich pierwotny stan, to miasto obowi¹zuje siê przeprowadziæ oœwietlenie i daæ nadzór techniczny z tego powodu na koszt w³asny. Termin przeniesienia uzale¿nia siê wy³¹cznie od decyzji w³adz wojskowych. §5 Dyrekcja Szko³y nie bêdzie dokonywaæ przeróbek w budynkach, pokojach i zak³adach ubocznych bez pisemnego na to zezwolenia wydzier¿awiaj¹cego. Wydzier¿awiaj¹cy mo¿e tak¿e ¿¹daæ doprowadzenia budynków do pierwotnego stanu. §6 Wypowiedzenie kontraktu mo¿e nast¹piæ tylko za kwartalnym wypowiedzeniem. §7 Magistratowi przys³uguje prawo kontrolowania stanu budynków wynajêtych, za poœrednictwem swego urzêdnika. §8 Niniejszy kontrakt obowi¹zuje od dnia 1 lipca 1921 r. §9 Dyrekcja Szko³y ma pierwszeñstwo kupna w razie gdyby Magistrat powzi¹³ zamiar sprzeda¿y gmachu. § 10 Kontrakt pierwotny uniewa¿nia siê.

103

Morskie tradycje Tczewa

Za³¹cznik nr 6 Rozk³ad zajêæ w tczewskiej Szkole Morskiej Wydzia³ Nawigacyjny LATA

NAUKI

I

II

PRZEDMIOTY

1

2

Religia Jêzyk polski Jêzyk angielski Historia Algebra Geometria analityczna Trygonometria p³aska Trygonometria sferyczna Ró¿niczki i ca³ki Fizyka Chemia

1 3 5 3 3 4 3 2

1 3 5 3 5 3 3 -

1 3 5 3 5 6 -

Astronomia Budowa i teoria okrêtu Dewiacja kompasu Dokumenty okrêtowe Elektronika i radiotelegrafia Geografia gospodarcza Higiena okrêtowa Locja Mechanizmy okrêtowe Nawigacja Oceanografia i meteorologia Praktyka morska Prawo morskie Towaroznawstwo i transport morski Roboty liniowe Roboty ¿aglowe

4 2 3 2 3 2 4 -

5 2 3 2 3 2 4 -

Razem tygodniowo godzin

44

44

104

III

w semestrze 1 2

1

2

1 3 5 3 5 6 -

6 -

6 -

3 2 2 2 2 2 2 4 -

3 2 2 1 2 2 2 2 4 -

4 2 6 4 2 2 3 3 2 2 2 2 4

4 2 6 2 4 2 3 3 2 2 2 2 4

42

43

44

44

Morskie tradycje Tczewa

Za³¹cznik nr 7 Rozk³ad zajêæ w tczewskiej Szkole Morskiej Wydzia³ Mechaniczny LATA NAUKI I

II

III

w semestrze PRZEDMIOTY 1

2

1

2

1

2

Religia Jêzyk polski Jêzyk angielski Historia Algebra Geometria analityczna Trygonometria wykreœlna Trygonometria p³aska Ró¿niczki i ca³ki Fizyka Chemia Budowa i teoria okrêtu Elektrotechnika i radiotelegrafia Gospodarstwo maszynowe na statku Higiena okrêtowa Kreœlenie techniczne Materia³oznawstwo Mechanika teoretyczna i stosowana Mechanizmy okrêtowe Prawo morskie Silniki spalinowe Technologia metali Termodynamika i turbiny Wytrzyma³oœæ materia³ów ¯eglarstwo Warsztaty

1 3 5 3 3 4 3 2 2 4 3 4 15

1 3 5 3 5 3 3 2 4 4 4 15

1 3 5 3 5 5 2 4 5 4 2 12

1 3 5 3 5 5 2 1 4 4 4 2 12

5 2 5 2 4 5 2 4 5 3 3 2 12

5 2 5 2 2 4 2 5 2 5 5 3 12

RAZEM TYGODNIOWO GODZIN

52

52

51

51

54

54

105

Morskie tradycje Tczewa

Za³¹cznik nr 7 Toast na czeœæ „Lwowa". Niech ¿yje nasza flota! Nasza m³odzie¿ niech nam ¿yje! Polskie mêstwo, ojców cnota, Niechaj s³aw¹ j¹ okryje. Wiwat nam polska m³ódŸ! Marynarkê polsk¹ wzbudŸ! Niechaj handel polski kwitnie! Polski przemys³ siê rozwija! Œwiat przekona siê dobitnie, ¯e nasz kraj siê znów wybija. Wiwat kraj ! Wiwat "Lwów !" S³awa Polski wzrasta znów, Niechaj brzmi wiêc nowa rota, Ponad kraj nasz niech siê wzbije: Niechaj ¿yje polska flota! Polska m³odzie¿ niech nam ¿yje! Wiwat „Lwów", morski ptak! Nowej Polski ¿ywy znak. Józef Stañczewski

106

Morskie tradycje Tczewa

WA¯NIEJSZA BIBLIOGRAFIA. 1. Aksamitek Stefan, Genera³ Józef Haller; Zarys biografii politycznej. Katowice 1989. 2. Alma mater mariniensis. Publikacja okolicznoœciowa z okacji 75 rocznicy utworzenia Szko³y Morskiej w Tczewie, Tczew 1995. 3. Bolduan Tadeusz, Nowy bedeker kaszubski, Gdañsk 1997. 4. Duda Daniel, Powrót Polski nad Ba³tyk, Puck 1995. 5. Golicki Józef, Album Tczewski lata 1900-1945. Szkolnictwo i gospodarka Tczewa, Tczew 2000. 6. Golicki Józef, Album Tczewski 1900-1945, Tczew 2002. 7. Haller Józef, Jak wojska polskie zajê³y Pomorze /w:/ Ksiêga pami¹tkowa dziesiêciolecia Pomorza, Toruñ 1930. 8. Haller Józef, Pamiêtniki, Londyn 1964. 9. Hauser Przemys³aw, Powrót nad Ba³tyk /w:/ "Mówi¹ Wieki" 1973, Nr 1. 10. Historia Tczewa. Praca zbiorowa pod redakcj¹ Wies³awa D³ugokêckiego, Tczew 1998. 11. Ickiewicz Kazimierz, "Powrót nad Ba³tyk" /w:/ "Wybrze¿e" Nr 7 (15) z 13.02.1983. 12. Ickiewicz Kazimierz, Powrót Tczewa do Polski w 1920 roku, Tczew 2000 107

Morskie tradycje Tczewa

13. Ickiewicz Kazimierz, Antoni Garnuszewski: Komendant wilków morskich ( w: ) "Kociewski Magazyn Regionalny" 1987, z.3 14. Jurewicz Mieczys³aw, Pañstwowa Szko³a Morska. Rys historyczny 1920 - 1965, Gdynia 1968. 15. Krause Jolanta, Zaœlubiny Polski z morzem w Pucku 10 lutego 1920 roku, /w:/ "Pomerania" 1980, Nr 6 (101). 16. Kroczyñski Hieronim, Zaœlubiny Polski z morzem Koszalin 1989. 17. Ksiêga Pamiêtnikowa Dziesiêciolecia Pomorza, Toruñ 1930. 18. Kubik Kazimierz, Historia szkolnictwa morskiego w Polsce, Gdañsk 1973. 19. Landowski Roman, Nowy bedeker kociewski, Gdañsk 2002. 20. Ludzie Pomorza lat 1920 - 1939. Szkice biograficzne, Gdañsk 1977. 21. Mierzyñski Zbigniew, Genera³owie II Rzeczypospolitej. Warszawa 1990. 22. Milewski Józef, Kociewie w wojnie bolszewickiej. Stargard Gd. 1992. 23. Milewski Józef, Styczeñ 1929, luty i marzec 1945 na Kociewiu, Stargard Gdañski 1984. 24. Mrozek Stanis³aw, Tczewski Genius loci, Gdañsk 2004. 25. Pomorze i Wielkopolska po odzyskaniu niepodleg³oœci w 1918 roku. Studia pod redakcj¹ Stanis³awa Gierszewskiego, Gdañsk 1927. 108

Morskie tradycje Tczewa

26. Powrót do Polski. Publikacja okolicznoœciowa na 75-lecie przy³¹czenia Tczewa do Macierzy, Tczew 1995. 27. Radunski Edmund, Zarys dziejów miasta Tczewa, Tczew 1927. 28. Radziwi³³owicz Dariusz, B³êkitna Armia. Warszawa 1997. 29. Rozenkranz Edwin, Dzieje Tczewa, Koszalin 1999. 30. Sejm Rzeczpospolitej o Pomorzu w 1920 roku. Sprawozdanie Komisji Pomorskiej. Opracowanie, wstêp i przypisy Józef Borzyszkowski i Przemys³aw Hauser, Gdañsk 1985. 31. Skonka Czes³aw, Powrót do Macierzy /w:/ Kociewski Magazyn Regionalny" 1990, z. 8 32. Skonka Czes³aw, Œladami genera³a Hallera, Gdañsk 1995. 33. Skonka Czes³aw, Œladami Józefa Hallera, Gdañsk 1990. 34. Skonka Czes³aw, Na szalach B³êkitnego Genera³a, Gdañsk 2000. 35. Wojcicki Józef, Dzieje Polski nad Ba³tykiem, Warszawska 1989. 36. Wojciechowski Mieczys³aw, Powrót Pomorza do Polski, 1918-1920. Toruñ 1981.

109

Morskie tradycje Tczewa

URZ¥D MIEJSKI W TCZEWIE

83-110 Tczew, Plac Józefa Pi³sudskiego 1 tel.: (058) 531-31-20 fax: (058) 531-34-52 e-mail: [email protected]

T

czew w dobie gospodarki rynkowej, sta³ siê silnym magnesem przyci¹gaj¹cym kapita³. Stwarzamy dogodne warunki dla potencjalnych inwestorów, oferuj¹c im doskonale po³o¿one tereny pod inwestycje. Samorz¹dowe w³adze zapraszaj¹ wszystkich chêtnych z kraju i zagranicy do inwestowania w Tczewie. „Z Tczewa wszêdzie blisko”. O wyborze takiego has³a promuj¹cego nasze miasto zdecydowa³o jego po³o¿enie na mapie gospodarczej i turystycznej Polski. Przez Tczew przebiegaj¹ linie kolejowe i drogi z pó³nocy na po³udnie oraz z zachodu na wschód. Wkrótce sieæ dróg wzbogacona zostanie o autostradê A1 biegn¹c¹, zgodnie z za³o¿eniami jej budowy, w odleg³oœci kilku kilometrów od granic miasta. Z Tczewa blisko do trójmiejskich portów, lotniska w Gdañsku - Rêbiechowie, baz promowych w Gdañsku i Gdyni, rynków zbytu Trójmiasta i “okna na wschód” - Kaliningradu. To w dziedzinie gospodarki, a w turystyce z Tczewa blisko do nadmorskich pla¿, zabytków Gdañska, pokrzy¿ackiej stolicy - Malborka, têtni¹cego ¿yciem zamku w Gniewie oraz atrakcyjnych przez ca³y rok lasów i jezior Kociewia. Miasta partnerskie Tczewa to: Barking & Dagenham (Anglia), Kursk (Rosja), Bir¿ai (Litwa), Lew Hasharon (Izrael), Witten (Niemcy), Werder (Niemcy), Beauvais (Francja), Dêbno (Polska). Miasto ma charakter przemys³owy. Program Strategicznego Rozwoju Tczewa okreœla potrzeby oraz sposoby realizacji wytyczonych celów w 3 strefach: gospodarki i infrastruktury komunalnej, ekologicznej oraz spo³ecznej. Misja miasta zawiera siê w s³owach: „Tczew miastem us³ugowo-handlowym, przyjaznym ludziom i œrodowisku”. Miasto oferuje atrakcyjnie po³o¿one dzia³ki przeznaczone pod dzia³alnoœæ gospodarcz¹. Wiêkszoœæ z nich le¿y na obrze¿ach najwiêkszego osiedla mieszkaniowego – Suchostrzygi. Najbardziej atrakcyjny teren pod inwestycje to tzw. „Strefa Biznesu” rozci¹gaj¹ca siê wzd³u¿ drogi krajowej Nr 1. Interesuje siê ni¹ wielu inwestorów krajowych i zagranicznych. W³odarze grodu Sam-

110

Morskie tradycje Tczewa bora najchêtniej widzieliby w niej inwestycje w dziedzinie handlu, us³ug i turystyki. Tczew zaprasza tak¿e przedsiêbiorców do utworzonej Specjalnej Pomorskiej Strefy Ekonomicznej.Obszar obejmuj¹cy 102 hektary stwarza wyj¹tkowo atrakcyjne warunki do prowadzenia interesów.

Walory turystyczne O atrakcyjnoœci Tczewa decyduje nie tylko jego po³o¿enie. Tczew nale¿y do najstarszych miast pomorskich. Znajduje siê tu wiele ciekawych obiektów historycznych. • Koœció³ farny pw. Podwy¿szenia Krzy¿a Œwiêtego - jest najbardziej charakterystycznym elementem w panoramie miasta. Pochodzi z XIII wieku. Zadziwia olbrzymi¹ murowan¹ wie¿¹, która jest najstarsz¹ czêœci¹ koœcio³a. Jest to trzynawowa, halowa œwi¹tynia, zbudowana w stylu tzw. gotyku nadwiœlañskiego, z barokowym wystrojem wnêtrz. • Koœció³ podominikañski pw. œw. Stanis³awa Kostki wybudowany zosta³ w XIV wieku w stylu gotyckim z charakterystyczn¹ oœmioboczn¹ wie¿¹. Jest to koœció³ jednonawowy, sklepiony. • Wiatrak typu holenderskiego z 1806 r. - drewniany, podmurowany, z obrotow¹ g³owic¹; zrekonstruowany w 1950 r. jest turystycznym unikatem pomorskiego krajobrazu miejskiego; posiada rzadko spotykane piêcioramienne skrzyd³o. • Ratusz - od XIII/XIV wieku do 1915 roku znajdowa³ siê na Rynku (obecny plac Hallera). Posiada³ ozdobn¹ wie¿ê zegarow¹ i dzwon. By³ siedzib¹ w³adz miejskich. Po po¿arze w 1916 roku nie zosta³ ju¿ odbudowany. Dzisiaj funkcjê ratusza spe³nia budynek z pocz¹tku XX wieku, zbudowany jako siedziba starostwa. Znajduje siê on przy placu Marsza³ka Pi³sudskiego. • Mosty na Wiœle - stanowi¹ atrakcjê miasta. Pierwszy most zbudowano w latach 1851-1857; wówczas by³ jednym z najwiêkszych na œwiecie. Jego filary ozdobiono neogotyckimi wie¿ami, a na przyczó³kach wymurowano bogato zdobione bramy wjazdowe. Drugi powsta³ w latach 1888-1890 i przej¹³ funkcjê mostu kolejowego, a starszy s³u¿y³ odt¹d potrzebom ruchu ko³owego i pieszego. Oba mosty to ewenement- z uwagi na ró¿norodnoœæ rozwi¹zañ techniczno-konstrukcyjnych . • Muzeum Wis³y w 1984 r. udostêpni³o swoje zbiory. Jest oddzia³em Centralnego Muzeum Morskiego w Gdañsku. Tczewska placówka to jedyna tego typu w Polsce, a czwarta na œwiecie.

111

Morskie tradycje Tczewa

SPIS TREŒCI S³owo od autora ....................................................... 5 Tczew. Rys historyczny miasta. ............................. 9 Powrót Polski nad Ba³tyk ...................................... 18 Powrót Tczewa do Polski w 1920 roku .............. 25 Niewykorzystana szansa Tczewa. ........................ 33 Portowe nadzieje miasta. ...................................... 37 Szko³a Morska w Tczewie .................................... 44 Twórcy Szko³y Morskiej ........................................ 56 Szkolny statek „Lwów". ......................................... 65 Podró¿ „Lwowa" do Brazylii. ................................ 69 Komendanci „Lwowa". .......................................... 80 Zakoñczenie. .......................................................... 90 Za³aczniki ................................................................ 92 Wa¿niejsza bibliografia. ....................................... 107 Reklama ........................................................... 110

112