łachmanami nędzy. […] Bywa bowiem tak, że piękno rozkwita tylko w wyobraźni lub intelekcie, nie dotykając serca i woli, tak iż poprzez całe ludzkie jestestwo odzywa się wewnętrzny, żywy rozdźwięk. Adam Chmielowski od stosunkowo wczesnych lat swej twórczości artystycznej świadom był niebezpieczeństwa zaistnienia tegoż właśnie rozdźwięku w jego życiu. Początkowo próbował zharmonizować ją z zadaniami, jakie przed chrześcijaninem stawia Ewangelia, oddając się najpierw malowaniu obrazów religijnych, a później – podczas pobytu na Podolu – podejmując także działalność misjonarską zarówno tam, jak i na Wołyniu oraz Podlasiu. Z czasem jednak uświadomił sobie, że na tej drodze stale będzie rozdarty pomiędzy dwoma, w jakiejś mierze kolidującymi ze sobą, „żywiołami”. Wówczas też dokonał jednoznacznego wyboru. Moment przełomu przejmująco przedstawił Karol Wojtyła w dramacie Brat naszego Boga – przede wszystkim w scenie malowania słynnego obrazu Ecce Homo, ukazującego cierpiącego Chrystusa. W jednej ze swych mów do sióstr albertynek późniejszy papież z naciskiem podkreślił też, że wielkość duchowa brata Alberta wyraziła się w zdolności utracenia wszystkiego dla Chrystusa. Z jakąś zastraszającą konsekwencją odrzucił wszystko to, co Chrystus uważał za stratę. Nosił w sobie predyspozycję człowieka wielkiego, a on wybrał małość. Wybór ten kosztował go wszakże bardzo dużo; i w innym miejscu: Sam się uczynił bardzo małym, mogąc być wielkim wedle kryteriów tego świata. Sam się uczynił

bardzo małym, ażeby mógł tym braciom najmniejszym uczynić rzeczy wielkie, to znaczy podnieść ich, uszlachetnić, wyzwolić od nałogów, przede wszystkim zaś pokazać im tę miłość, która jest z Boga, którą jest Bóg sam. * * * Czy ową drogę, którą sam podążył, Adam Chmielowski – święty brat Albert uważał za właściwą także dla innych ludzi sztuki? O jednoznaczną odpowiedź niełatwo, bo trudno zdobywać się tu na jakieś generalizowanie i uogólnienia. Same za siebie mówią wszakże dwa znamienne przykłady, eksponowane przez biografów Ojca Ubogich. Do późniejszego świętego zgłosić się mieli w różnym czasie, prosząc o przyjęcie w szeregi albertynów, znany już wówczas w świecie artystycznym malarz Jacek Malczewski i stojący dopiero u progu działalności dramatopisarskiej Karol Hubert Rostworowski; obu im jednak brat Albert wskazał inną drogę. Rostworowski okazał się też w przyszłości tym autorem, którego twórczość, przez współczesnych mu bardzo wysoko oceniana, wywarła znaczący wpływ na kształtowanie się osobowości Karola Wojtyły. Przyszły papież włączył jego postać do liczby bohaterów wspomnianego tu dramatu Brat naszego Boga, zmieniając jedynie profesję twórcy z dramatopisarza na muzyka.

Krzysztof R. Prokop

10 LAT STOWARZYSZENIA NE CEDAT ACADEMIA ZAŁOŻENIE STOWARZYSZENIA 6 listopada 1996 roku, na corocznej uroczystości upamiętniającej aresztowanie krakowskich profesorów, po raz pierwszy byłem sam – bez mojej Matki, która zmarła parę miesięcy wcześniej, w wieku 86 lat. Właśnie wtedy uświadomiłem sobie, co to oznacza, że spośród 183 uczestników tamtego wydarzenia żyje jeszcze tylko dziewięciu, w tym jedynie trzech niewiele młodszych od mojej Matki. Reprezentowanie rodziny prof. Mieczysława Małeckiego, więźnia Sachsenhausen i Dachau oraz twórcy Tajnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, było dla mnie zawsze źródłem wielkiej dumy, ale teraz należało udokumentować ją czynem, aby pamięć o Sonderaktion Krakau nigdy nie zginęła. Następnego roku, podczas uroczystości w Collegium Novum UJ z okazji 58. rocznicy Sonderaktion Krakau, po odbyciu wielu rozmów, zainicjowałem akcję zbierania podpisów na liście założycieli Stowarzyszenia. W jej preambule napisano: My, niżej podpisani, zebrani 6 listopada 1997 roku w Krakowie, oświadczamy, że pragniemy założyć stowarzyszenie o nazwie NE CEDAT ACADEMIA. Celem naszego Stowarzyszenia jest kultywowanie pamięci o martyrologii i bohaterstwie naukowców wyższych uczelni Krakowa w czasie okupacji niemieckiej

26

ALMA MATER

Mojemu Ojcu

w latach 1939–1945. W szczególności chcemy gromadzić dokumenty i pamiątki związane z aresztowaniem krakowskich Profesorów przez gestapo 6 listopada 1939 roku, ich zesłaniem do hitlerowskich obozów koncentracyjnych, a także z działającym w Krakowie tajnym nauczaniem akademickim. Do 26 listopada 1997 roku, kiedy odbyło się zebranie założycielskie, zebrano 47 podpisów przyszłych członków założycieli Stowarzyszenia, w tym pierwszych 21 podpisów złożonych 6 listopada w Collegium Novum UJ. Na początku zebrania, które odbyło się w sali nr 513 Instytutu Fizyki obecnej Akademii Pedagogicznej, jako jednomyślnie wybrany przewodniczący zebrania odczytałem pismo od rektora UJ prof. Aleksandra Koja z życzeniami wielu sukcesów w realizacji statutowych celów Stowarzyszenia. W tajnym głosowaniu zostałem wybrany na przewodniczącego komitetu, wiceprzewodniczącą została Maria Zarębina, zaś sekretarzem – Jolanta Horzela. Zebranie założycielskie przyjęło statut Stowarzyszenia. 23 grudnia 1997 roku przewodniczący i sekretarz komitetu założycielskiego złożyli w Sądzie Wojewódzkim w Krakowie wniosek o rejestrację Stowarzyszenia NE CEDAT ACADEMIA. 19 marca 1998 roku w auli Collegium Novum odbyło się I Walne Zgromadzenie członków Stowarzyszenia NE CEDAT ACADEMIA. Poprzedził je (16 marca 1998 r.) artykuł prze-

Pierwsze podpisy członków założycieli NCA...

... złożone 6 listopada 1997 r.

poza tablicą w Collegium Novum upamiętniającą aresztowanie profesorów, brak było innych pamiątek w Krakowie. STOWARZYSZENIE I OJCIEC ŚWIĘTY Ojciec Święty Jan Paweł II o założeniu Stowarzyszenia został poinformowany już 11 grudnia 1997 roku, podczas audiencji udzielonej mi jako przewodniczącemu komitetu założycielskiego w bibliotece papieskiej. Do tej osobistej rozmowy z Papieżem przyłożył swą rękę Jego niezastąpiony sekretarz, wówczas ksiądz infułat Stanisław Dziwisz. Ojciec Święty na pożegnanie uścisnął mi ramię i, wyrażając zadowolenie z inicjatywy powołania Stowarzyszenia NE CEDAT ACADEMIA, powiedział: Vivat Academia, Vivat Academia. Te papieskie słowa wkrótce stały się nazwą biuletynu naszego Stowarzyszenia i tak jak dwukrotnie zostały przez Jana Pawła II wypowiedziane, dwukrotnie figurują (w kolorze białym i czerwonym) w nagłówku pisma. Pomysł wydawania biuletynu zrealizowałem jako pierwszy z planów. Świętego; Watykan, Pierwszy numer „Vivat Academia”, z datą 8 czerwca 1998 roku, ukazał się rok po kanonizacji świętej królowej Jadwigi na krakowskich Błoniach. Rycina symbolicznego Dębu Wolności rosnącego przy Collegium Novum i wizerunek naszej patronki – odnowicielki Akademii oraz papieskie słowa otwierają każdy numer biuletynu. Łącznie ukazało się ich już 25. A. Mari

wodniczącego komitetu założycielskiego Niech się Akademia nie poddaje w krakowskim „Dzienniku Polskim”. Data i miejsce Walnego Zgromadzenia nie zostały wybrane przypadkowo, gdyż właśnie tutaj, 19 marca 1945 roku, Uniwersytet Jagielloński wznowił swą przerwaną przez Sonderaktion Krakau działalność, przez kilka lat kontynuowaną później w podziemiu. Jako przewodniczący na wstępie poinformowałem zebranych o pomyślnym zakończeniu procedury rejestracyjnej, przedstawiając postanowienie o rejestracji Stowarzyszenia i statutu z 21 lutego 1998 roku. Zaprezentowane zostało również zdjęcie ze spotkania z Ojcem Świętym Janem Pawłem II. W piśmie sekretarza Jego Świątobliwości księdza biskupa Stanisława Dziwisza, który tego samego dnia, 19 marca 1998 roku, otrzymał sakrę biskupią, życzono nam Bożego błogosławieństwa w uroczystościach 19 marca i wyborach zarządu Stowarzyszenia. W części wstępnej zebrania prof. Franciszek Sławski snuł wspomnienia z okresu tajnego nauczania UJ, zatytułowane Biuro tajnego nauczania przy ul. Podwale 2, ja natomiast przedstawiłem kalendarium wydarzeń od oswobodzenia Krakowa do pierwszej powojennej inauguracji roku akademickiego. W części wyborczej Zgromadzenia wybrano zarząd: prezesem wybrano mnie, wiceprezesem została Maria Zarębina, sekretarzem – Monika Małecka, skarbnikiem – Janina Oborska-Lovell. W skład Komisji Rewizyjnej weszli: Jan Włodek, Wanda Dobrzyńska-Głazek i Krystyna Solańska-Alexandroff. W prezentacji proPrezes NCA u Ojca gramu działalności jako nowo wybrany 1997 r. prezes podkreśliłem, że Stowarzyszenie NE CEDAT ACADEMIA będzie dążyć do napisania, brakującej od prawie sześćdziesięciu lat, historii tajnego nauczania, a także do wydania księgi profesorów i studentów tajnego nauczania. Poruszyłem również kwestię uczczenia miejsc związanych z Sonderaktion Krakau i tajnym nauczaniem. Wówczas bowiem,

ALMA MATER

27

Unikatowy, bo kolorowy, egzemplarz pierwszego numeru „Vivat Academia” otrzymał Ojciec Święty – 28 września 1998 roku. Wręczyłem go Papieżowi po porannej mszy świętej w kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej w Castel Gandolfo. 8 lutego 2000 roku, gdy po raz kolejny uczestniczyłem w porannej mszy świętej w prywatnej kaplicy papieskiej w Watykanie, Ojciec Święty został poproszony o poświęcenie sztandaru Stowarzyszenia. Jan Paweł II z zainteresowaniem obejrzał obie strony sztandaru, wykonanego przez siostry felicjanki. Znajduje się tam rysunek Dębu Wolności i napis „NE CEDAT ACADEMIA”, a na odwrocie wizerunek świętej królowej Jadwigi.

A. Mari

i wojskowej, upamiętnienie pobytu Profesorów w koszarach 6. Brygady poprzez identyfikację pomieszczeń, w których byli Oni więzieni, i umieszczenie tam stosownej tablicy. Dowództwo KOW z pełną aprobatą odniosło się do naszej inicjatywy. 25 sierpnia 1998 roku dowódca 6. Brygady Desantowo-Szturmowej generał brygady Bronisław Kwiatkowski spotkał się z przedstawicielami Stowarzyszenia – ze mną i prof. Andrzejem Bolewskim. W trakcie tej i następnych wizyt, w których uczestniczył także prof. Stanisław Urbańczyk, ustalono, w którym budynku koszarowym przebywali krakowscy profesorowie w 1939 roku, oraz określono wymiary i miejsce umieszczenia tablicy pamiątkowej. 17 września 1998 PIERWSZE DOKONANIA roku gościliśmy prorektora UJ prof. STOWARZYSZENIA Franciszka Ziejkę, który z radością przyjął naszą inicjatywę, deklarując Pierwszym zrealizowanym pokrycie kosztów wykonania tablizamierzeniem było upamiętcy. Zdecydowano, że jej odsłonięcie nienie uwięzienia krakowskich w koszarach odbędzie się 6 listopada profesorów w koszarach byłego 1998 roku, przed tradycyjnym spot20. Pułku Piechoty mieszczących kaniem w Collegium Novum. się dawniej przy ówczesnej ul. MaUroczyste obchody rocznicy zowieckiej (obecnie ul. Wrocławska Sonderaktion Krakau w koszarach 82). W piśmie do dowódcy Kra6. Brygady, z przemówieniami prof. kowskiego Okręgu Wojskowego Franciszka Ziejki (ówczesnego (21 sierpnia 1998 r.) napisaliśmy: prorektora UJ) i prof. Józefa WolStowarzyszenie NE CEDAT ACAskiego, odbiły się szerokim echem DEMIA powstało dla uczczenia w Krakowie, nie tylko dlatego, że męczeństwa, bohaterstwa i pracy towarzyszyła im siarczysta salwa Profesorów czasu wojny. Chcemy, honorowa. Był to widomy znak noaby stanowili Oni chwalebny przy- Ojciec Święty ogląda sztandar Stowarzyszenia; Castel Gandolfo, wej Polski, w której wojsko na nowo kład dla współczesnych nauczycie- 2000 r. jest związane z narodem. Z radością li, do których niewątpliwie należą także oficerowie wychowujący powitał także wiadomość o planowanej uroczystości w koszarach młodzież wojskową do służby Ojczyźnie. Dlatego uważamy za syn oficera Wojska Polskiego – papież Jan Paweł II, który 28 bardzo celowe, zarówno dla społeczności akademickiej, jak września 1998 roku przyjął mnie w Castel Gandolfo.

Odsłonięcie tablicy w koszarach przy ul. Wrocławskiej w Krakowie; 6 listopada 1998 r.

28

ALMA MATER

Tablica poświęcona krakowskim Profesorom więzionym we Wrocławiu jesienią 1939 r., odsłonięta 15 listopada 1999 r.

Rok 1999 zaznaczył się w życiu Uroczystość wrocławska była Stowarzyszenia ważnymi wydarzeszczególnie ważna, gdyż zainicjoniami. Najpierw, 22 kwietnia 1999 wała akcję wypraw akademickich roku, rektorem elektem został prof. dla młodzieży, które odtąd stały Franciszek Ziejka, którego współprasię specjalnością Stowarzyszenia. ca z nami przez dwie kadencje była W pierwszej wyprawie śladami bardzo owocna. 12 maja 1999 roku Sonderaktion Krakau wzięła przede rozpoczął się rok jubileuszowy 600wszystkim udział młodzież skupiona -lecia odnowienia Akademii przez w Bratniej Pomocy Akademickiej im. patronkę Stowarzyszenia – królową św. Jana z Kęt. Wynikało to w sposób Jadwigę, zaś w listopadzie przypadła naturalny z faktu, że sekretarz NCA 60. rocznica Sonderaktion Krakau, Monika Małecka należała także do której owocem było ustanowienie BPA. 18 października 1999 roku w tak ważnym dla nas dniu 6 listorektor Franciszek Ziejka bez chwili pada corocznego Uniwersyteckiego wahania zaakceptował pomysł wySachsenhausen, Apel Poległych; 1999 r. Dnia Pamięci. prawy, przydzielając na ten cel auto6 listopada 1999 roku zainicjowakar uniwersytecki. Pierwsza wyprawa ny został także promowany przez nas zwyczaj świętowania ważnych akademicka, z udziałem prof. Józefa Wolskiego, dotarła do koszar wydarzeń w życiu Alma Mater w honorowej asyście żołnierskiej. przy ul. Wrocławskiej w Krakowie, a we Wrocławiu pod pomnik Z dumą mogę stwierdzić, że odtąd poświęcony profesorom lwowskim, 6 listopada każdego roku historyczna i wzięła udział w odsłonięciu tablicy Sala LXVI im. Józefa Szujskiego jest na murze więzienia. zawsze pełna po brzegi. Z Wrocławia pojechaliśmy do Najważniejszą jednak uroczyNiemiec, w pobliże Oranienburga, stością tamtego roku było odsłonięskąd rano udaliśmy się do KL Sachsenhausen. Tam, pomiędzy kamiennycie (15 listopada 1999 r.) na murze mi blokami oznaczającymi miejsce, więzienia przy ul. Świebodzkiej gdzie stały profesorskie baraki nr 45 we Wrocławiu tablicy, którą dla i 46, duszpasterz akademicki ksiądz uczczenia krakowskich profesorów Piotr Iwanek odprawił mszę świętą. więzionych tutaj w 1939 roku ufunTutaj też został zainicjowany zwyczaj dowała wrocławska społeczność rozsypywania ziemi przywiezionej akademicka. W swoim przemówiespod Dębu Wolności przed Collegium niu z tej okazji sięgnąłem pamięcią Novum i pobierania ziemi z miejsca dwa miesiące wstecz do 17 wrześkaźni, by przewieźć ją do Krakowa. nia, kiedy to z wrocławskim człon- Sachsenhausen, przed mszą św.; 1999 r. Podczas drugiej wyprawy śladami kiem naszego Stowarzyszenia prof. Krzysztofem Pigoniem odwiedziliśmy najzacniejszych obywa- Sonderaktion Krakau ponownie nawiedziliśmy Sachsenhausen, teli tego miasta: metropolitę wrocławskiego Henryka kardynała skąd pojechaliśmy do byłego KL Dachau. 5 marca 1940 roku do Gulbinowicza, rektora Uniwersytetu prof. Dachau przybyło 43 najmłodszych uczestniRomualda Gellesa i rektora Politechniki ków Sonderaktion Krakau. Najstarszy z tej Wrocławskiej prof. Andrzeja Mulaka. grupy Wiktor Ormicki miał 42 lata. W miejWszyscy trzej inicjatywę upamiętnienia scu, gdzie stał ich barak (nr 23), rozsypaliśmy pobytu krakowskich profesorów przyjęli przywiezioną z Krakowa ziemię spod Dębu z otwartym i gorącym sercem. Wszystkim Wolności. Dwie młode dziewczyny żołnierwrocławianom, w tym żołnierzom Wojska ską saperką wydobyły grudę dachauskiej ziePolskiego, za wsparcie inicjatywy naszego mi, aby zawieźć ją do Krakowa. W ceremonii Stowarzyszenia i doprowadzenie do tak uczestniczyła, niezwykle pomocna w orgapięknego finału, my, synowie, wnukowie nizacji tej wyprawy, konsul RP Jolanta Srei uczniowie tamtych niezłomnych bojowbrakowska. Byli też przedstawiciele polskiej ników i męczenników nauki, z całego emigracji w Niemczech: Andrzej Dałkowski serca dziękujemy! I jeszcze za jedno chcę i Aleksander Mem-hard, którzy byli naszypodziękować mieszkańcom, a zwłaszcza mi przewodnikami do miejsc uświęconych ludziom nauki tego wspaniałego miasta. Za krwią obozowych męczenników i polskich przechowanie przez długie powojenne lata żołnierzy. pamięci o profesorach lwowskich i prze- Sachsenhausen, na miejscu byłego baraPo dwóch wyprawach śladami Sonderrażającym mordzie, którego padli ofiarą ku 46; 2000 r. aktion Krakau 26 lipca 2000 roku wyruszyła z rąk tych samych zbrodniarzy. To, co się zdarzyło we Lwowie z Krakowa długo oczekiwana akademicka wyprawa do Katynia. w lipcu 1941 roku na Wzgórzach Wuleckich, było tragicznym Stowarzyszenie NE CEDAT ACADEMIA wraz z Bratnią Pomocą Akademicką przygotowywało się do niej od wiosny, organizując finałem niedokończonej zbrodni krakowskiej.

ALMA MATER

29

13 kwietnia 2000 roku przy tablicy w Collegium Novum apel uniwersyteckich ofiar zbrodni katyńskiej. Zgodnie z tradycją wypraw akademickich pielgrzymka do Katynia rozpoczęła się poranną mszą świętą w kolegiacie św. Anny. Ponieważ 26 lipca przypada święto patronki tego kościoła, mszę odprawiono przy głównym ołtarzu z obrazem świętej Anny Samotrzeciej, a celebrował ją niezawodny przyjaciel studentów – ksiądz prałat

A. Oleśkiewicz

Gdy rozpoczęła się msza święta, zobaczyliśmy, że dwaj członkowie naszej wyprawy, Mateusz Szpytma i Dariusz Gorajczyk, dostąpili wielkiego zaszczytu, mogąc do niej asystować. Mateusz, niosąc krzyż, prowadził procesję ministrantów i kapłanów, zaś Dariusz asystował prymasowi Polski kardynałowi Józefowi Glempowi. O godzinie trzeciej po południu udaliśmy się wszyscy pod epitafium por. Adama Flisa, polonisty, absolwenta UJ, który zginął w Katyniu Dachau, na miejscu byłego baraku 23; w wieku 29 lat. Osierocił żonę 2000 r. i nowo narodzoną córeczkę, Władysław Gasidło. której nigdy nie dane mu było Katyń; 2000 r. Z kolegiaty przeszliśmy ze sztandarem Stowarzyszenia NE zobaczyć. Odczytany został CEDAT ACADEMIA do Collegium Novum. Przy tablicy katyńskiej jego ostatni list do rodziny, wysłany z Kozielska 30 listopada 1939 spotkaliśmy się z osobami z Rodziny Katyńskiej. Helena Molda, roku: Zgódźmy się z tym, co się stało; wierzmy i miejmy nadzieję co wdowa po zamordowanym w Katyniu oficerze, żegnając naszą do lepszej przyszłości... Proszę koniecznie o zupełną prawdę, bo miamłodzież, powiedziała: My już długo nie pożyjemy, a dzięki wam prze- łem czas i sposobność przygotować się na wszystko, co najgorsze... Rodzice Najdrożsi! Dzięki Waszemu trwa pamięć o tej tragedii. Dziennikarka wychowaniu czuję się mocny i z ufnością „Gazety Wyborczej” nazwała nas później stróżami przeszłości. Była też Bernadeta patrzę w przyszłość. Wspominam nasz Szeglowska, córka prof. Stanisława Świanajlepszy w świecie dom, któremu tyle niewicza, jedynego świadka rozładowania zawdzięczam. transportu jeńców Kozielska na stacji Adam Flis, gdy pisał te przejmująGniezdowo, a także prof. Agnieszka de ce słowa, nie wiedział, że jego list nie Barbaro, córka ppłk. dr. Zbigniewa Wikzastanie już rodziców żywych, ani nie tora Czarnka, absolwenta UJ, zamordowaprzeczuwał, co za parę miesięcy stanie nego w Katyniu. Z prof. de Barbaro i z jej się z nim samym. Stojąc nad dołem siostrą, dr Marią Żaczek, spotkaliśmy się śmierci w Katyniu, miał prawo wyszepdwa dni później na cmentarzu katyńskim. tać za Chrystusem na Golgocie: Boże, Na zdjęciu, oprócz obu sióstr, mnie i semój Boże, czemuś mnie opuścił! Nasza kretarza NE CEDAT ACADEMIA, znaobecność przy jego mogile świadczy, lazł się dzierżący nasz sztandar ówczesny Uczestnicy III Wyprawy Akademickiej przed budynkiem że Bóg go nie opuścił, bo będąc jakby prezes Studenckiego Koła Historyków UJ stacji w Gniezdowie k. Katynia (2000 r.), skąd w 1940 r. narzędziem w Jego ręku, przyszliśmy polskich oficerów wywieziono ciężarówkami do pobliAleksander Strojny. tutaj powiedzieć, że pamiętamy o Adamie skiego lasu i rozstrzelano Cmentarz katyński to wielki płaski Flisie, naszym rówieśniku sprzed 60 lat. kurhan o nieregularnym kształcie, obwiedziony ponaddwumetrowym Nad jego grobem rozsypaliśmy polską ziemię, aby dać mu cząstkę murem. Zgromadzono tu szczątki polskich oficerów przeniesione ze ojczystego domu, do którego już nie powrócił. To był najważniejszy stalinowskich dołów śmierci. W górnej części kurhanu jest ołtarz cel wyprawy katyńskiej i innych naszych wypraw. oraz dwie wielkie pionowe płyty z odciśniętymi nazwiskami ponad czterech tysięcy ofiar. Poniżej miejsca, gdzie te płyty się schodzą, PAMIĘĆ O TAJNYM NAUCZANIU UNIWERSYTECKIM jest ukryty – jakby w grobie – dzwon. Za nimi stoi wysoki krzyż. Dominuje kolor rdzawoczerwony, jak zaschnięta krew, bo prawie Gdy 19 marca 1945 roku w odgruzowanej po okupacyjnej dewawszystko: stół ołtarzowy, stojące za nim płyty i krzyż, wykonano stacji auli Collegium Novum uroczyście inaugurowano rok akademicki z żeliwa, które tygodniami polewano wodą, aby spatynowało się na 1945, dla wszystkich było jasne, że tak szybki powrót do normalnego kolor krwi. Rdzawoczerwone są też tabliczki z nazwiskami ofiar, życia Alma Mater Iagellonica zawdzięcza profesorom i studentom ich miejscem urodzenia i stopniem wojskowym, które umieszczono tajnych kompletów. 18 marca 2000 roku, z inicjatywy naszego Stowana okalającej kurhan ścianie. Jest tych tabliczek 4412, w tym jedna rzyszenia, tajni studenci po wielu latach spotkali się na swym drugim pusta, bo nie ustalono danych ofiary. Na wszystkich jest ten sam zjeździe. Podczas pierwszego zjazdu (22 listopada 1969 r.) było ich co rok śmierci: 1940. Aby je zobaczyć z bliska, ozdobić kwiatami lub najmniej trzy razy więcej, ale czas nieubłaganie wykruszył ich szeregi. biało-czerwoną chorągiewką czy zapalić lampkę, trzeba zejść do Do auli w Collegium Novum wprowadzono sztandar Stowarzyszenia. podnóża cmentarnego kurhanu. Była to jego pierwsza publiczna prezentacja, po poświęceniu przez Pa-

30

ALMA MATER

stwa Podziemnego (27 września 2002 r.) drugiej tablicy przy ul. Podwale 2, akcentującej rolę Bratniej Pomocy Studentów UJ jako współorganizatora studiów podczas okupacji. IV Zjazd Studentów Tajnego Nauczania UJ, zorganizowany we współpracy ze Stowarzyszeniem Absolwentów UJ, odbył się 19 marca 2005 roku, dla przed tablicą przy ul. Podwale 2 uczczenia 60. rocznicy pierwszej inauguracji roku akademickiego po wyzwoleniu Krakowa. Jego interesującym akcentem był udział gości z Pragi, którzy w 1939 roku, jako uczestnicy studenckiej Sonderaktion Prag, byli współwięźniami krakowskich profesorów w KL Sachsenhausen. Spotkali się oni z ostatnim żyjącym więźniem Sonderaktion Krakau – prof. Józefem Wolskim i świętowali z nami jego imieniny oraz 95. rocznicę urodzin. Goszczenie byłych studentów z Pragi na Zjeździe Studentów Tajnego Nauczania w Krakowie było naszym skromnym rewanżem za wspaniałą gościnę, z jaką mnie oraz prof. Andrzeja Chwalbę przyjęto na Uniwersytecie Karola w Pradze w listopadzie 2004 roku na obchodach 65. rocznicy Sonderaktion Prag. Podczas zjazdu odbyła się sesja naukowa w auli Collegium Novum, w trakcie której wygłoszono referaty Spotkanie byłych uczestników tajnych o okupacyjnym Krakowie kompletów w mieszkaniu Anny Komoi wydarzeniach 1945 roku, zaś rowskiej (pierwsza z prawej); 2000 r. w Collegium Maius otwarto wystawę Universitas Restituta o powojennych losach Alma Mater, zorganizowaną przez Archiwum UJ. K.K. Pollesch

pieża Jana Pawła II w Watykanie 8 lutego 2000 roku. Sztandarowym był Michał Legan z Bratniej Pomocy Akademickiej im. św. Jana z Kęt. Profesor Wojciech Froncisz, prorektor UJ, zastępując rektora Franciszka Ziejkę, powiedział: Historia tajnego nauczania potwierdza jednocześnie trafność innej dewizy towarzyszącej dziejom naszej Uczelni: Ne cedat Uczestnicy tajnego nauczania UJ Academia – a jednak Uniwersytet w Krakowie; 2000 r. nie poddaje się. Profesor Maria Zarębina usiłowała zorganizować grupy kierunkowe, ale spontaniczność osób, które nie widziały się latami, łamała wszelkie bariery. W południe przy ul. Podwale 2, gdzie mieściła się centrala tajnego nauczania, kierowana przez prof. Mieczysława Małeckiego, uroczyście odsłonięto tablicę ufundowaną przez UJ. Poświęcił tablicę ks. prałat Władysław Gasidło. 6 listopada tego samego roku, dla uczczenia pamiętnego wykładu rektora Stanisława Maziarskiego, inaugurującego w 1942 roku tajne studia medyczne UJ, odsłonięto także tablicę na fasadzie domu rodziny Komorowskich, przy ul. Marcina Lelewela-Borelowskiego 6. Do trojga żyjących uczestników Odsłonięcie tablicy przy ul. Podwa- tej konspiracyjnej inauguracji, le 2; 2000 r. Anny Komorowskiej-Kownackiej, Anny Górskiej-Raczyńskiej i Adama Raczyńskiego, dołączyło kilkanaścioro koleżanek i kolegów z innych roczników. Na kolejny, III Zjazd Studentów Tajnego Nauczania UJ, czekaliśmy tylko dwa lata. Odbył się on 8 czerwca 2002 roku, dla uczczenia 60. rocznicy tajnych studiów w latach 1942–1945, a towarzyszyło mu otwarcie wystawy Academia non cedit w Bibliotece Jagiellońskiej. Prezentacja konspiracyjnego nauczania na wszystkich wydziałach UJ, łącznie z Wydziałem Teologicznym, cieszyła się dużym zainteresowaniem i dwukrotnie była przedłużana, także po przerwie wakacyjnej, we wrześniu. Autorką scenariusza wystawy była Danuta Bromowicz z BJ, ja zaś pełniłem funkcję komisarza ekspozy- Odsłonięcie tablicy przy ul. Lelewela-Borelowcji, której towarzy- skiego w Krakowie; 2000 r. szył katalog opisujący dzieje konspiracyjnych studiów, łącznie z listą lokali, gdzie prowadzono tajne komplety. Końcowym akordem prezentacji tajnego nauczania było odsłonięcie w dniu Polskiego Pań-

WYPRAWY AKADEMICKIE ŚLADAMI MĘCZEŃSTWA POLSKIEJ NAUKI Opisane wcześniej pierwsze trzy wyprawy akademickie okazały się być najbardziej efektywną formą działalności Stowarzyszenia, dzięki swej atrakcyjności oraz harmonijnej współpracy ze studenckim Stowarzyszeniem Bratniej Pomocy Akademickiej im. św. Jana z Kęt „Cantianum”. W ciągu ośmiu lat naszej współpracy odbyło się trzynaście wypraw, z których warto przypomnieć ostatnie dziesięć (od IV do XIII): IV Lwowska Wyprawa Akademicka (24 czerwca – 5 lipca 2001 r.) – zorganizowana razem z wrocławskim środowiskiem akademickim w 60. rocznicę rozstrzelania profesorów lwowskich na Wzgórzach Wuleckich. Pomiędzy wizytą Ojca Świętego Jana Pawła II we Lwowie, gdzie uczestniczyliśmy w mszy papieskiej, a rocznicą zbrodni wuleckiej, nawiedziliśmy Cmentarz Zbrodni Katyńskiej w Charkowie, gdzie spoczywa 42 pracowników, absolwentów i wychowanków wyższych uczelni Krakowa. V Wyprawa Akademicka Warszawa – Wilno – Lublin (3–9 lipca 2002 r.), podczas której nawiedziliśmy miejsca kaźni w Palmirach,

ALMA MATER

31

Uczestnicy tajnego nauczania przed kościołem św. Anny w Krakowie; 2002 r.

Otwarcie wystawy Academia non cedit w Bibliotece Jagiellońskiej; 2002 r.

Ponarach pod Wilnem, Kuropatach pod Mińskiem oraz obozy koncentracyjne w Majdanku i w Sobiborze. W Lublinie zostaliśmy przyjęci przez rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. VI Polsko-Niemiecka Wyprawa Akademicka (26 czerwca – – 2 lipca 2003 r.), w której nawiedziliśmy obozy koncentracyjne Auschwitz i Birkenau, Fort VII w Poznaniu oraz obozy Ravens-

w Wodzisławiu, przez Pińczów, Tarnów, Przemyśl, Lwów, Rozdół, Jagielnicę, Kamieniec Podolski, do Stanisławowa i Drohobycza. Pierwszą rocznicę śmierci prof. Lanckorońskiej uczczono na Wulce, gdzie zginęli lwowscy profesorowie w 1941 roku. VIII Wyprawa Akademicka dla uczczenia 60. rocznicy Powstania Warszawskiego (30 lipca – 1 sierpnia 2004 r.), podczas której nawiedziliśmy miejsca walk i cmentarze powstańcze. Zostaliśmy przyjęci przez rektora Politechniki Warszawskiej. Podczas uroczystej zmiany wart przy Grobie Nieznanego Żołnierza złożyliśmy Tablica przy ul. Podwale 2 w Krakowie, wieniec w imieniu Uniwer- odsłonięta w 2002 r. sytetu Jagiellońskiego. IX Wyprawa do miejsc męczeństwa w Krakowie i Nowym Wiśniczu (23 października 2004 r.), podczas której nawiedzono miejsca straceń w Krakowie, więzienie przy ul. Montelupich oraz KL Nowy Wiśnicz, gdzie więziono osoby aresztowane w tak zwanej II Sonderaktion Krakau (9 listopada 1939 r.).

Fragment wystawy w BJ; 2002 r.

brück, Sachsenhausen, Dachau, Mauthausen i Gusen. W Wyprawie, która dotarła do Pragi, wzięli udział, od Gniezna do Sachsenhausen, współpracujący ze Stowarzyszeniem NCA naukowcy berlińscy, reprezentujący Verein zur Völkerverständigung mit Mittel-, Süd- und Osteuropa. Razem z nimi byliśmy przyjęci przez rektora Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. VII Wyprawa Akademicka Śladami prof. Karoliny Lanckorońskiej (23–28 sierpnia 2003 r.), prowadząca od nekropolii rodzinnej

Uczestnicy spotkania byłych studentów praskich, aresztowanych podczas Sonderaktion Prag, oraz środowiska akademickiego Krakowa z okazji 60. rocznicy inauguracji roku akademickiego na UJ po okupacji, połączonej z jubileuszem 95. urodzin prof. Józefa Wolskiego; 2005 r.

32

ALMA MATER

X Wyprawa na otwarcie i pozłożonej przez polską inteligencję święcenie odbudowanego CmenII Rzeczypospolitej. Dotychczas tarza Orląt Lwowskich (23–26 we współdziałaniu z młodzieżą czerwca 2005 r.), połączona ze akademicką uczciliśmy ofiary zwiedzaniem Lwowa, Drohobycza, Katynia i innych miejsc kaźni Truskawca, Sambora i Komarna. sowieckich w 60. i 65. rocznicę tej XI Nauczycielska Wyprawa arcyzbrodni (13 kwietnia 2000 r. Katyńska (20–24 września 2006 w Collegium Novum, 28 kwietnia r.) na trasie: Warszawa – Grodno 2005 r. w kolegiacie św. Anny) – Nowogródek – Smoleńsk – Katyń oraz w 60. rocznicę jej ujawnie– Mińsk – Nieśwież – Baranowicze nia (10 maja 2003 r. w kościele – Bereza – Brześć, której celem oo. Kapucynów). Temu celowi było nabycie przez nauczycieli służyły także nasze trzy wyprawy uczestniczących w wyprawie prakakademickie (III, IV i XI). Jako tycznych umiejętności organizacji Spotkanie środowiska akademickiego z okazji 60. rocznicy oficjalnej inau- prezes Stowarzyszenia w 2006 wypraw do Rosji, na Białoruś guracji roku akademickiego na UJ po przerwie okupacyjnej; 2005 r. roku wydałem Akademicką Księgę i Ukrainę dla uczniów szkół średnich. Katyńską, będącą zbiorem danych o pracownikach, absolwentach, XII Wyprawa Śladami Sonderaktion Krakau (10–14 listopada studentach i wychowankach wyższych uczelni II Rzeczypospolitej, 2006 r.): Wrocław – Sachsenhausen – Poczdam – Norymberga – którzy zginęli w Katyniu, Charkowie i Miednoje. Obejmuje ona dla Dachau – Monachium – Marktl am Inn – Mauthausen – Praga. Uniwersytetu Jagiellońskiego 376 osób, dla innych uczelni Krakowa

Złożenie ziemi przywiezionej z miejsc męczeństwa nauki polskiej; 2004 r.

Tablica pod Dębem Wolności przed Collegium Novum UJ

XIII Wyprawa Akademicka Śladami prof. Karoliny Lanckorońskiej (23–28 sierpnia 2007 r.) na trasie od nekropolii w Wodzisławiu, przez Pińczów, Tarnów, Przemyśl, Lwów, gdzie na Wzgórzach Wuleckich uczciliśmy piątą rocznicę jej śmierci, przez Zadwórze, Buczacz, Jagielnicę, Skałę Podolską, Kamieniec Podolski, Chocim do Stanisławowa, Rozdołu i Komarna. W 65. rocznicę Sonderaktion Krakau (6 listopada 2004 r.), po tradycyjnym spotkaniu krakowskiej społeczności akademickiej, pod Dębem Wolności miała miejsce podniosła uroczystość złożenia ziemi przywiezionej przez wyprawy akademickie z miejsc męczeństwa polskiej nauki. W tym panteonie cierpienia nauki polskiej figuruje 17 nazw miejscowości: Sachsenhausen, Dachau, Katyń, Charków, Lwów, Palmiry, Ponary, Kuropaty, Majdanek, Auschwitz, Poznań, Ravensbrück, Mauthausen, Stanisławów, Warszawa, Nowy Wiśnicz, Kraków.

– 70 osób, dla Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego – 27 osób, dla Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie – 237 osób, dla Politechniki Lwowskiej – 155 osób, dla Uniwersytetu Poznańskiego – 266 osób, dla Uniwersytetu Warszawskiego – 519 osób, dla Politechniki Warszawskiej – 261 osób, i dla Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie – 130 osób, razem 2041 osób o najwyższych kwalifikacjach, których w powojennej Polsce zabrakło. Naszą największą troską jest nieubłagany upływ czasu, który wykrusza szeregi członków Stowarzyszenia. Z dziewięciu uczestników obchodów rocznicy Sonderaktion Krakau w 1997 roku żyje już tylko jeden – prof. Józef Wolski, a z pokolenia uczestników tajnego nauczania ubyło ponad 20 osób. Pewne nawyki, które dawno powinny zniknąć, opierają się jednak upływowi czasu. Przywrócono dawne portale drzwi w salach Collegium Novum z ich łacińską numeracją, ale dla administracji nadal obowiązuje wprowadzona przez hitlerowców numeracja arabska. Sala im. Józefa Szujskiego ma u góry numer LXVI, a na poziomie klamki – 56. Ta historyczna sala, w której rozpoczęła się gehenna krakowskich profesorów, winna być pod specjalną opieką Stowarzyszenia NE CEDAT ACADEMIA, a nie służyć przypadkowym komercyjnym celom. W Dniu Święta Niepodległości, 11 listopada 2005 roku, nasze Stowarzyszenie zostało wyróżnione w konkursie Fundacji PRO

ZADANIA, TROSKI I SUKCESY STOWARZYSZENIA NE CEDAT ACADEMIA Naszym głównym zadaniem w przyszłości, obok udziału w organizacji corocznych uroczystości upamiętniających Sonderaktion Krakau, będzie kultywowanie pamięci o zbrodni katyńskiej – największej ofiary

ALMA MATER

33

Prof. Jerzy Buzek gratuluje wyróżnienia w konkursie PRO PUBLICO BONO prezesowi Stowarzyszenia NE CEDAT ACADEMIA; 2005 r.

PUBLICO BONO na najlepszą inicjatywę obywatelską 2005 za organizację wypraw akademickich do miejsc martyrologii nauki polskiej. Przewodniczący Rady Fundacji, były premier RP prof. Jerzy Buzek, życzył nam sukcesów także w przyszłości. A za swój największy sukces uważamy niewątpliwie przyciągnięcie do działań patriotycznych setek młodych ludzi. W ciągu tych dziesięciu lat odkryliśmy także, jaka osobowość pociąga ich najbardziej. Postacią tą, obok niezrównanego Ojca

Świętego Jana Pawła II, okazała się bohaterska arystokratka i wielka polska patriotka prof. Karolina Lanckorońska. Dwie wyprawy akademickie śladami jej działalności w Polsce i na obecnej Ukrainie były niezwykle udane, a obcowanie z miejscami, w których żyła i działała, w niemal mistyczny sposób wpływało na uczestników, tak jakby porównywali się z nią, myśląc: a co ja mogę zrobić dla mojego kraju?

Andrzej Małecki

Stowarzyszenie NE CEDAT ACADEMIA, które w 2007 roku obchodzi 10-lecie swej działalności, we współpracy ze Stowarzyszeniem Absolwentów UJ oraz redakcją miesięcznika UJ „Alma Mater” ogłasza

KONKURS FOTOGRAFICZNY na najbardziej interesującą fotografię

PAPIEŻA JANA PAWŁA II z osobami ze środowiska akademickiego

Rozstrzygnięcie konkursu zatytułowanego „OJCIEC ŚWIĘTY WŚRÓD NAS” nastąpi 2 kwietnia 2008 roku w 3. rocznicę śmierci Jana Pawła II Fotografie konkursowe prosimy nadsyłać do redakcji „Alma Mater” ul. Piłsudskiego 8/1, 31–109 Kraków, do 19 marca 2008 roku z dopiskiem: KONKURS NCA

34

ALMA MATER