OCHRONA PRZYRODY W POLSCE

ROK OCHRONY PRZYRODY OJCZYSTEJ Honorowy Patronat Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego OCHRONA PRZYRODY W POLSCE WOBEC WSPÓŁ...
17 downloads 1 Views 3MB Size
ROK OCHRONY PRZYRODY OJCZYSTEJ Honorowy Patronat Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego

OCHRONA PRZYRODY W POLSCE WOBEC WSPÓŁCZESNYCH WYZWAŃ CYWILIZACYJNYCH Konferencja naukowa

Patronat Prezesa Polskiej Akademii Nauk prof. dr hab. Michała Kleibera

Organizatorzy Instytut Ochrony Przyrody PAN, Komitet Ochrony Przyrody PAN Państwowa Rada Ochrony Przyrody

Komitet Naukowy prof. dr hab. Henryk Okarma (KOP PAN, IOP PAN, Kraków) prof. dr hab. Zbigniew Mirek (KOP PAN Kraków) prof. dr hab. Andrzej Bereszyński (Państwowa Rada Ochrony Przyrody)

Sekretariat Agnieszka Nikel, Edward Walusiak © Copyright by Instytut Ochrony Przyrody PAN & Komitet Ochrony Przyrody PAN & Państwowa Rada Ochrony przyrody

Konferencja dofinansowana ze środków Polskiej Akademii Nauk

Projekt okładki, logo Agnieszka Nikel, Jolanta Urbanik

Fotografia na okładce Agnieszka Nikel

Instytut Ochrony Przyrody PAN, Komitet Ochrony Przyrody PAN Państwowa Rada Ochrony Przyrody

OCHRONA PRZYRODY W POLSCE WOBEC WSPÓŁCZESNYCH WYZWAŃ CYWILIZACYJNYCH

Materiały konferencyjne

REDAKCJA

Zbigniew Mirek, Agnieszka Nikel, Edward Walusiak, Łukasz Wilk

Kraków 2013

OCHRONA PRZYRODY W POLSCE WOBEC WSPÓŁCZESNYCH WYZWAŃ CYWILIZACYJNYCH

Konferencja naukowa Miejsce i data konferencji: 24-25 października 2013 Instytut Ochrony Przyrody PAN ul. Lubicz 46, Kraków

PROGRAM KONFERENCJI 24 października 9.00–10.30 Rejestracja 10.30–12.10 

Przywitanie gości i uczestników przez Organizatorów (prof. dr hab. Henryk OKARMA, prof. dr hab. Wiesław DEMBEK)



Wystąpienie przedstawiciela Władz Polskiej Akademii Nauk



prof. dr hab. Zbigniew MIREK: Wprowadzenie do konferencji – ogólnokulturowe podstawy oraz motywy ochrony przyrody w kontekście współczesnych wyzwań cywilizacyjnych



prof. dr hab. Romuald OLACZEK: Naturalność i różnorodność przyrody: której wartości przysługuje pierwszeństwo ochrony?

12.10–12.30 Przerwa 12.30–14.10 

dr hab. Andrzej BOBIEC: Skuteczność istniejącego systemu ochrony przyrody w Polsce



mgr inż. Paweł PAWLACZYK: Zagrożenia dla realizacji ochrony obszarowej w Polsce



dr Anna LIRO: Ochrona łączności ekologicznej - stan, potrzeby, możliwości, uwarunkowania



prof. dr hab. Wiesław DEMBEK: Idea parku narodowego Pogórza Karpackiego jako kontynuacja projektu Turnickiego Parku Narodowego w działaniach Państwowej Rady Ochrony Przyrody

14.10–15.40 Przerwa 15.40–17.20 

prof. dr hab. Wiesław DEMBEK, mgr Nina DOBRZYŃSKA, mgr Anna KLISOWSKA: Aktualny stan prac związanych z ochroną przyrody w aspekcie nowej edycji wspólnej polityki rolnej 2014-2020



dr Andrzej KEPEL: Wzrost oddziaływania Polski na przyrodę światową i wynikająca stąd odpowiedzialność



mgr inż. Jakub DZIUBECKI, mgr inż. Ewa PISARCZYK: Ewolucja ochrony gatunkowej w Polsce historia, stan obecny i perspektywy



dr Anna KALINOWSKA: Polski krajobraz edukacji dla ochrony przyrody na tle tendencji światowych

25 października 8.00–9.00 Rejestracja uzupełniająca 9.00–10.40  prof. dr hab. Jerzy SZWAGRZYK, dr hab. Andrzej BOBIEC: Ochrona zagrożonych ekosystemów i naturalnej różnorodności gatunkowej na terenach leśnych – osiągnięcia i zadania na przyszłość 

dr hab., prof. UG Krzysztof E. SKÓRA, mgr Wojciech GÓRSKI, dr Iwona PAWLICZKA: Ocena oddziaływania polskiego rybołówstwa morskiego na różnorodność biologiczną Bałtyku - stan i możliwości poprawy



prof. nadzw. dr hab. Zbigniew WASILEWSKI, dr inż. Longina NADOLNA, mgr Anna DEMBEK: Wypas jako narzędzie ochrony różnorodności biologicznej we współczesnych warunkach gospodarczych



prof. dr hab. Bronisław Wojciech WOŁOSZYN: Ochrona bioróżnorodności, czyli nowa Arka Noego wstęp na pokład tylko dla gatunków pięknych, znanych i użytecznych

10.40–11.00 Przerwa 11.00–12.40 

dr hab. prof. nadzw. Tadeusz J. CHMIELEWSKI, dr Katarzyna TAJCHMAN, inż. Mateusz KŁAK: Polityka krajobrazowa Polski w świetle Europejskiej Konwencji Krajobrazowej i oczekiwań społecznych



dr Maria BARANOWSKA-JANOTA, prof. nadzw. dr hab. Zbigniew MYCZKOWSKI: Idea Czerwonej Księgi Krajobrazu w świetle implementacji Europejskiej Konwencji Krajobrazowej w Polsce



mgr inż. Ewa PISARCZYK, mgr Justyna DOROCHOWICZ, mgr inż. Anna ZAWADZKA: Potrzeba dostępu do aktualnych baz danych i wyników badań naukowych z zakresu ochrony przyrody



dr Małgorzata MAKOMASKA-JUCHIEWICZ, mgr Joanna PERZANOWSKA: Inwentaryzacja i waloryzacja gatunków i ich siedlisk na terenie kraju – stan wiedzy i perspektywy ochrony

12.40–13.00 Przerwa 13.00–14.40 

dr Bożena HACZEK: Konwencja o różnorodności biologicznej jako instrument ochrony przyrody w Polsce i na świecie



prof. dr hab. Jacek HERBICH, dr Piotr HERBICH, dr hab., prof. UG Maria HERBICHOWA: Nowa elektrownia - stare problemy: prognoza zmian warunków wodnych i szaty roślinnej w rezerwacie Piaśnickie Łąki w efekcie zmniejszonego przepływu wody w Piaśnicy spowodowanego uruchomieniem elektrowni jądrowej w Żarnowcu – modelowe studium przypadku



dr Wojciech SOLARZ: Ochrona różnorodności biologicznej kraju wobec inwazji obcych gatunków roślin i zwierząt



mgr Grzegorz CIERLIK: Monitoring przyrodniczy w systemie ochrony przyrody w Polsce

14.40 Zamknięcie konferencji

OCHRONA PRZYRODY W POLSCE WOBEC WSPÓŁCZESNYCH WYZWAŃ CYWILIZACYJNYCH

Wprowadzenie do konferencji Ogólnopolska konferencja „Ochrona przyrody w Polsce wobec współczesnych wyzwań cywilizacyjnych” jest współorganizowana przez Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk, Komitet Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk oraz Państwową Radę Ochrony Przyrody. Nie udało się, ze względu na niezależne od nas ograniczenia finansowe i logistyczne, zorganizować Kongresu Ochrony Przyrody, który pierwotnie planowaliśmy. W jego miejsce ta właśnie konferencja stanowi kulminacyjne wydarzenie w ramach obchodów Roku Ochrony Przyrody Ojczystej (2012/2013). Rok ten uzyskał Honorowy Patronat Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Bronisława Komorowskiego, zaś sama Konferencja – Patronat Prezesa Polskiej Akademii Nauk, prof. dr hab. Michała Kleibera. Celem konferencji jest dokonanie przeglądu problemów związanych z ochroną bioróżnorodności na różnych poziomach jej organizacji w relacji do zagrożeń, jakie stwarzają przemiany środowiska przyrodniczego zachodzące pod wpływem zmian cywilizacyjnych. Tematyka konferencji obejmuje następujące zagadnienia:  Skuteczność istniejącego systemu ochrony przyrody w Polsce.  Zagrożenia dla realizacji ochrony obszarowej w Polsce.  Ochrona różnorodności biologicznej w kontekście postępu nauk przyrodniczych.  Potrzeba dostępu do aktualnych baz danych i wyników badań naukowych z zakresu ochrony przyrody.  Ewolucja ochrony gatunkowej w Polsce - historia, stan obecny i perspektywy.  Stan inwentaryzacji i waloryzacji przyrodniczej gatunków i ich siedlisk na obszarze kraju.  Nowe trendy w rolnictwie i leśnictwie i rybołówstwie - szansa i wyzwania dla ochrony różnorodności biologicznej.  Ochrona zagrożonych ekosystemów i naturalnej różnorodności gatunkowej na terenach leśnych – osiągnięcia i zadania na przyszłość.  Ochrona przyrody na obszarach rolniczych wobec zmian wspólnej polityki rolnej.  Ochrona łączności ekologicznej - stan, potrzeby, możliwości, uwarunkowania.  Ochrona krajobrazu - stan, potrzeby, możliwości, uwarunkowania.  Monitoring ekologiczny w systemie ochrony przyrody w Polsce.  Energetyka a ochrona przyrody - szanse i zagrożenia.  Ochrona różnorodności biologicznej kraju wobec inwazji obcych gatunków roślin i zwierząt.  Ochrona przyrody wobec zmian w świadomości ekologicznej i odbiorze społecznym.  Edukacja ekologiczna wobec wyzwań ochrony przyrody ojczystej.  Nowe kierunki refleksji we współczesnej ochronie przyrody jako odpowiedź na zagrożenia cywilizacyjne.  Wzrost oddziaływania Polski na przyrodę światową i wynikająca stąd odpowiedzialność.  Ogólnokulturowe podstawy oraz motywy ochrony przyrody w kontekście zmian cywilizacyjnych. Dziękując w imieniu Organizatorów wszystkim, którzy podjęli trud przygotowania wystąpień i plakatów tematycznych, mam równocześnie nadzieję, że konferencja ta przysłuży się nie tylko propagowaniu i poszerzaniu wiedzy z zakresu ochrony przyrody, ale także zaowocuje poprawą jej stanu w naszym kraju. Zbigniew Mirek

STRESZCZENIA REFERATÓW

OGÓLNOKULTUROWE PODSTAWY ORAZ MOTYWY OCHRONY PRZYRODY W KONTEKŚCIE WSPÓŁCZESNYCH WYZWAŃ CYWILIZACYJNYCH

Zbigniew Mirek Instytut Botaniki im. W. Szafera Polskiej Akademii Nauk, ul. Lubicz 46, 31-512 Kraków; e-mail: [email protected] Mija sto lat od dwu ważnych wydarzeń, jakimi były powstanie Sekcji Ochrony Tatr Towarzystwa Tatrzańskiego w roku 1912 oraz publikacja w roku 1913 programowego tekstu Kultura a Natura Jana Gwalberta Pawlikowskiego – inicjatora powstania i pierwszego przewodniczącego wspomnianej Sekcji. Wydarzenia te, przełomowe dla naszej świadomości dotyczącej ogólnokulturowego wymiaru ochrony przyrody, zdecydowały o ogłoszeniu Roku Ochrony Przyrody Ojczystej rozłożonego na różne miesiące lat 2012/2013. Warto zauważyć, że za przywołanymi tu wydarzeniami sprzed stu lat, stała nie tyle głęboka świadomość ekologicznych podstaw ochrony przyrody, które przynieść miał dopiero pół wieku później rozwój nauk o środowisku, ile przesłanki natury ogólnokulturowej. Po przesłanki te sięgano już wcześniej; krystalizowały się one jednak stopniowo w dojrzewającym powoli ruchu na rzecz ochrony przyrody. Nie jest przypadkiem, że rozwój tego ruchu w naszym kraju związany jest z Tatrami oraz Zakopanem i krakowskim ośrodkiem akademickim. Już znacznie wcześniej, bo w latach 1839-1851 wybitny badacz Tatr, geolog Ludwik Zejszner dostrzegający obok piękna naszych najwyższych gór także ich wielkie już wtedy zniszczenia, występował o ochronę Tatr przed nadmiernym wyrębem lasów oraz przeciwko niszczeniu limby, kozic i świstaka. W jego ślady poszli wybitni biolodzy (m.in. Maksymilian Siła-Nowicki), kapłani (tacy choćby jak ks. Eugeniusz Janota i ks. Bogusław Królikowski) a także inni ówcześni twórcy szeroko pojętej kultury (Stanisław Witkiewicz, Adam Asnyk, Stefan Żeromski, Mieczysław Karłowicz, Kazimierz Przerwa-Tetmajer czy Stanisław hr. Zamoyski). Wszyscy oni sięgali do ogólnoludzkich wartości takich jak piękno, prawda i dobro, a także umocowanej religijnie świętości życia. By nie mnożyć przykładów przywołajmy tylko tego typu argumentację ks. Eugeniusza Janoty zamieszczoną w roku 1865 w jego broszurze Upomnienie Zakopianów i wszystkich Podhalanów aby nie tępili świstaków i kóz: „Naprzód przypomnijcie sobie, że każde zwierzę jest stworzeniem Bożém, zupełnie tak samo, jak i człowiek; że ono tak samo cieszy się życiem, jak człowiek; że jemu życie tak miłe, jak i człowiekowi; że ono tém, że jest, chwałę daje Bogu i uczy nas wielbić i chwalić Boga. ...Kto więc zwierzęta, mianowicie niewinne ... męczy, dręczy, zabija, popełnia grzech przeciwko piątemu przykazaniu Bożemu: N i e z a b i j a j, jak nas tego uczy katechizm rzymsko-katolicki temi słowy: Przeciwko piątemu przykazaniu grzeszy i ten, kto bez potrzeby i pożytku zabija albo męczy zwierzęta.” Dalej, odnosząc się do Księgi Rodzaju, która wzywa człowieka do panowania nad całym stworzeniem, tak rzecz komentuje: „Ale to panowanie nad ziemią i nad zwierzętami, czy ono ma znaczyć, że nam jest wolno, wszystkie twory Boże niszczyć i wytępiać? Uchowaj Boże! ... nie wolno nam niszczyć stworzeń Bożych, bo Pan Bóg nie przestał być ich panem; jeszcze one do niego należą, on je żywi ... a my jesteśmy tylko włodarzami Jego ...” . Z wielu podobnych wypowiedzi, za którymi stoi wrażliwość ich autorów odwołujących się do wspomnianych, ogólnokulturowych wartości dobra, prawdy, piękna i świętości, zbudowane są dziś zręby ekoetycznych, ekoestetycznych i ekoteologicznych podstaw ochrony przyrody i współczesny humanizm ekologiczny. W tym kontekście wspomniana na wstępie Kultura a Natura Jana Gwalberta Pawlikowskiego, publikacja czyniąca zeń duchowego ojca ochrony przyrody w naszym kraju, konsumując ów wcześniejszy dorobek, pozwalała zauważyć jej autorowi, że: „... Idea ochrony przyrody ma z etyką dużo podobieństw ... Nie jest to gałąź wiedzy albo rzecz zawodu, ale jest to norma postępowania, która powinna być normą ogólną. Jest ona do norm etycznych jeszcze w tem podobną, że rozszerza pojęcia obowiązku i odpowiedzialności, tudzież uczucie solidarności i

miłości także poza sferę stosunków z ludźmi, na – jak nazywa Mickiewicz – »królestwo nieme«. Tylko kierownictwo należy tu do specjalistów, działanie – do wszystkich ...” Podstawą tego „działania wszystkich” jest sumienie, które rozbudzone i uwrażliwione przez świadomość ekologiczną staje się „sumieniem ekologicznym”. Powojenny kryzys środowiska przyrodniczego i ogromne zniszczenia bioróżnorodności w skali globalnej, pozwoliły wyraźnie dostrzec jego wymiar etyczny, na który zwrócono uwagę już u początku kształtowania myśli ochrony przyrody. To, że kryzys środowiska naturalnego jest nie tylko kryzysem moralnym, ale że ów wymiar stanowi o jego istocie, podkreślają zgodnie zarówno, wybitni ekolodzy, jak i przywódcy religijni, filozofowie, twórcy kultury, działacze organizacji społecznych oraz ważne dokumenty międzynarodowe. Mimo to, rozwój cywilizacyjny zdaje się biec nadal drogami, które mniej lub bardziej świadomie ignorują ten właśnie ekoetyczny wymiar, a ochronę przyrody ograniczają coraz bardziej do działań czysto technicznych, zaś merytoryczną jej podstawę zawężają do czysto naukowych, biologicznych zagadnień. Skutkuje to niestety, mimo podejmowanych rozmaitych działań w szerokiej międzynarodowej skali, budowaniem „cywilizacji śmierci” w miejsce „cywilizacji życia” i nieuchronnie postępującą w tej sytuacji dalszą utratą różnorodności biologicznej w wymiarze globalnym. Na tym tle widać, że jedną z najbardziej palących kwestii staje się zmiana kształtu edukacji ekologicznej. Nie może ona ograniczać się jedynie do dostarczania wiedzy na temat przyrodniczych podstaw i technicznych możliwości ochrony przyrody. Musi sięgnąć także do przywołanego tu, głęboko humanistycznego wymiaru formacji duchowej nastawionej w pierwszej kolejności na budowę tego, co nazywamy sumieniem ekologicznym. Jeśli bowiem ochrona przyrody ma być (a być powinna) szeroko rozumianą ochroną życia i w związku z tym, w pierwszym rzędzie etyką, to kształtowanie sumienia ekologicznego wpisane w kształtowanie sumienia w ogóle staje się nie tylko kluczem, ale także warunkiem sine qua non skuteczności naszych działań.

NATURALNOŚĆ I RÓŻNORODNOŚĆ PRZYRODY – KTÓREJ WARTOŚCI PRZYSŁUGUJE PIERWSZEŃSTWO OCHRONY?

Romuald Olaczek Katedra Ochrony Przyrody, Uniwersytet Łódzki, ul. Stefana Banacha 1/3, 90-237 Łódź; e-mail: [email protected] Te dwie wartości, chociaż są współzależne, często stoją na pozycji konkurencyjnej: ochrona jednej odbywa się kosztem drugiej. Dzieje się tak wtedy, gdy jednocześnie chcemy chronić naturalne procesy i układy oraz ich zaprzeczenie – twory antropogeniczne. Przy wyborze pierwszeństwa ochrony zwykle ocenia się rzadkość występowania, stopień zagrożenia lub wielkość straty w skali szerszej niż dany obiekt lub obszar, gatunek lub ekosystem; geneza przedmiotu ochrony ma znaczenie drugorzędne. Wybór jest więc częściowo subiektywny, niesie przy tym ryzyko działania wbrew podstawowemu prawu przyrody – ciągłego ruchu i zmienności, które usiłujemy powstrzymać – lub przeciw ogólnym zasadom jej ochrony, nawet tym ujętym w formuły prawne. Przykładem są pojawiające się w projektach planów ochrony dla parków narodowych i rezerwatów zalecenia podejmowania na obszarach ochrony ścisłej działań na rzecz poprawy warunków życia populacji jakiegoś gatunku, a poza tymi obszarami – hamowanie naturalnej sukcesji ekologicznej. Jeśli obszar chroniony jest jednocześnie obszarem Natura 2000, to polepszenie stanu ochrony siedliska przyrodniczego lub gatunku staje się obowiązkiem nawet wtedy, gdy nie ma pewności co do przyczyn niedostatecznego stanu ich ochrony. Należałoby więc nie wyznaczać obszaru ochrony ścisłej lub inaczej ją definiować. Działanie na rzecz zachowania różnorodności biologicznej nie powinno zbyt brutalnie naruszać jednego z kanonów ochrony przyrody: poszanowania natury. Celem głównym ochrony powinna być przyroda kształtowana według własnych praw, a nie podporządkowana naszym wyobrażeniom o tym, jaka być powinna. W praktyce ochrony przyrody trzeba postępować pragmatycznie, szanując i chroniąc obie wartości, ale należy dokładniej definiować ich wieloznaczność. Ochrona naturalności ekosystemów oraz rozmieszczenia geograficznego i konstytucji genetycznej organizmów powinna być zasadą ogólną, powszechną, w szerokich granicach uznawaną w działaniach konserwatorskich i gospodarczych. Ochrona różnorodności zaś zasadą szczególną, stosowaną do konkretnych obiektów i obszarów. Sprawa komplikuje się, gdy idee ochrony tych wartości chcemy upowszechniać w świadomości społecznej i wprowadzać do gospodarki. Na ich przyjęcie i stosowanie wpływa z jednej strony punkt widzenia na miejsce i rolę człowieka w przyrodzie, z drugiej potoczne skojarzenia typu: naturalność – to nieprzyjazna człowiekowi i nieużyteczna dzikość, różnorodność zaś – to w dużym stopniu wytwór działań ludzi cywilizujących ową dzikość. Jeśli uznamy człowieka za naturalny twór ewolucji i jeden ze składników ziemskiej przyrody, a nie istotę stojącą poza i ponad przyrodą, to również jego działania, kiedy są racjonalne i służą zaspokojeniu realnych potrzeb, powinniśmy oceniać w kategorii naturalności. Rozszerzenie pojęcia naturalności w przyrodzie o skutki takich działań redukowałoby konkurencyjność obu wartości. Przykładem są naturalne i jednocześnie antropogeniczne łąki i murawy. W Europie rolnicy i pasterze przez stulecia na wielką skalę przekształcali naturalną, leśną przyrodę. Obecnie są one anachroniczne, ale je akceptujemy, nawet nobilitujemy, starając się je zachować wymyślnymi zabiegami w przekonaniu, że zawdzięczamy im obecną różnorodność biologiczną i krajobrazową. Być może dlatego tak sądzimy, bo nie wszystko wiemy, co przy tym straciliśmy. Ale podobne zmiany, jakie współcześnie dokonują się w Afryce i Brazylii – przekształcanie puszcz w pastwiska i pola – surowo oceniają i potępiają ekolodzy i ochroniarze całego zachodniego świata. Wiedza to czy podwójna moralność?

SKUTECZNOŚĆ ISTNIEJĄCEGO SYSTEMU OCHRONY PRZYRODY W POLSCE

Andrzej Bobiec Katedra Agroekologii, Wydział Biologiczno-Rolniczy, Uniwersytet Rzeszowski, ul. M. Ćwiklińskiej 2, 35-601 Rzeszów; e-mail: [email protected]

Na świecie funkcjonują różne modele systemów ochrony przyrody, ukształtowane w kontekście zarówno określonych uwarunkowań przyrodniczych i historycznych, jak i rozwiązań ustrojowoprawnych. Jak różne mogą to być modele pokazuje przykład czterech państw: USA, Wielkiej Brytanii, Japonii i Bhutanu, kojarzonych często ze skuteczną ochroną przyrody. Przykłady te pokazują, że sukces systemu ochrony przyrody zależy od następujących czynników: (a) formalnej spójności i czytelności zagwarantowanej przez dobre, zrozumiałe prawo; (b) silnego umocowania ochrony przyrody w ustroju politycznym państwa; (c) spójności merytorycznej: cel ochrony danego obiektu (obszaru/biocenozy/gatunku) powinien stanowić kryterium decydujące o wyborze prawnych form i narzędzi realizacji ochrony; (d) edukacji przyrodniczej i świadomości społecznej. Znaczne naturalne zróżnicowanie krajobrazowe i biocenotyczne, bogata tradycja ochrony przyrody oraz korzystna struktura własnościowa stanowią atuty, dzięki którym Polska mogłaby być europejskim liderem w dziedzinie ochrony przyrody oraz optymalnego, proekologicznego wykorzystania jej zasobów. Niestety, wadliwy system ochrony przyrody sprawia, iż dziedzina ta postrzegana jest jako narzucona z zewnątrz i deficytowa działalność, pozostająca w opozycji do gospodarki państwa i interesu „zwykłych ludzi”. Bez długofalowego, wykraczającego poza czas trwania pojedynczej kadencji parlamentu i konsekwentnie realizowanego narodowego programu ochrony przyrody, zatrzymanie procesu utraty wartości przyrodniczych stawać się będzie coraz trudniejsze. Programu takiego, obejmującego zarówno edukację przyrodniczą społeczeństwa, systematyczną współpracę z trzecim sektorem, udoskonalanie (jakościowe i ilościowe) sieci obszarów chronionych oraz przyjaznego przyrodzie wykorzystania krajobrazów i biocenoz, nie zastąpią liczne, rozdrobnione i z reguły krótkotrwałe projekty „ochroniarskie”.

ZAGROŻENIA DLA REALIZACJI OCHRONY OBSZAROWEJ W POLSCE

Paweł Pawlaczyk Klub Przyrodników, ul. 1 Maja 22, 66-200 Świebodzin; e-mail: [email protected] Obszary chronione pokrywają ponad 1/3 powierzchni Polski. Powierzchnia ta wzrosła dodatkowo w ostatnich latach wskutek wyznaczenia sieci obszarów Natura 2000. Ten wynik na pierwszy rzut oka sugeruje, że polska przyroda jest dobrze chroniona. Rozmaitość formuły prawnej poszczególnych obszarowych form ochrony przyrody stwarza narzędzia do realizacji różnych podejść do ochrony: od oddania pewnych terenów przyrodzie i jednoznacznego przeznaczenia ich do ochrony przyrody (parki narodowe i rezerwaty), przez „ochronę w warunkach racjonalnej gospodarki” (parki krajobrazowe), ochronę wybranych, flagowych i parasolowych gatunków i typów ekosystemów (obszary Natura 2000), po ochronę krajobrazu i korytarzy ekologicznych (obszary chronionego krajobrazu). Podejścia te, wzajemnie komplementarne, powinny chronić przyrodę skutecznie. Czy jednak tak jest rzeczywiście? Skutecznej obszarowej ochronie przyrody zagraża kilka istotnych czynników: 1. Tworzenie sieci krajowych obszarów ochrony przyrody nie zostało dokończone. Ani sieć parków narodowych, ani sieć rezerwatów, ani wreszcie sieć parków krajobrazowych, nie obejmuje wszystkich terenów, jakie powinny nią być objęte. Wynika to z analiz na poziomie krajowym, wyrażonych także w Krajowym programie ochrony różnorodności biologicznej. Jednak, tworzenie „krajowych” obszarów chronionych zostało znacznie wyhamowane. Powstają tylko pojedyncze rezerwaty przyrody, a od lat nie powstał, ani nie został istotnie powiększony, żaden nowy park narodowy ani krajobrazowy. Jest to wynik silnej społecznej niechęci do ochrony przyrody, przy istnieniu prawa które nadaje samorządom lokalnym nadproporcjonalną rolę w decydowaniu o tworzeniu obszarów chronionych. Podobnie, sieć Natura 2000 wciąż nie jest kompletna, a próby jej skompletowania napotykają na silny opór. 2. Brak społecznej akceptacji dla ochrony przyrody – a w zasadzie akceptowanie jej i deklarowanie jako „ważnej i istotnej”, pod warunkiem że „Not In My Backyard”. Siła sprzeciwów przeciwko ochronie przyrody narasta. Znamiennym, nowym zjawiskiem jest, że sprzeciwy te są coraz częściej artykułowane pod hasłami „zrównoważonego rozwoju”, „troski o środowisko”, co jednak w rozumieniu autorów tych haseł obejmuje jednak raczej troskę o człowieka, niż o przyrodę. Słuszne są twierdzenia, że zarówno w polskim społeczeństwie, jak i w postawach niektórych instytucji, po okresie silniejszej troski o przyrodę jako dobro wspólne, weszliśmy dziś w okres „kontrrewolucji ekologicznej”. 3. Pomimo dużej powierzchni obszarów chronionych w Polsce, tylko niewielka ich część jest rzeczywiście „oddana przyrodzie”. Ściśle chronione rezerwaty i części parków narodowych to wciąż mniej niż 1% terytorium kraju. Zdecydowana większość obszarów chronionych to tereny bliżej lub dalej idących kompromisów. Nie byłoby to złe, gdyby ochrona przyrody była w budowaniu tych kompromisów silnym partnerem. Tak jednak nie jest. Oficjalnym stanowiskiem organów powołanych do ochrony przyrody bywa, by „nie chronić zbyt rygorystycznie”. 4. Słaba jest jakość mechanizmów prawnych zabezpieczających obszary chronione. Przetestowanie ich w postępowaniach administracyjnych i rozstrzygnięciach sądowych pokazało, że mają one istotne luki. Niestety, nikt nie próbuje ich naprawić. 5. Nawet niedoskonałe mechanizmy względnie skutecznie jednak zapobiegają zagrożeniom dużym. Jednak, degradacja przyrody obszarów chronionych zachodzi dziś raczej wskutek kumulacji wielu drobnych zjawisk i oddziaływań – z których każde z osobna wydaje się niewarte uwagi, razem jednak wywierają skutek niszczący. Takie drobne zagrożenia przeciekają przez sito mechanizmów ochronnych, które powinny im zapobiegać. Np. rzeki niszczy dziś bardziej ich (umykające wszelkim ocenom środowiskowym) „utrzymywanie” niż próby ich regulacji.

6. Przeprowadzona reforma organizacyjna, przekazująca „krajobrazowe” formy ochrony samorządom, została zrealizowana bardzo niefachowo. Przede wszystkim, przekazywanym parkom krajobrazowym zabrano przy tej okazji niemal całe zasoby ludzkie, które dopiero teraz muszą być odtwarzane. Nie zadbano o drobne szczegóły mechanizmów prawnych, czego skutkiem był i jest proces „erozji” tych form ochrony, np. przez punktowe wyłączanie obowiązywania poszczególnych zakazów w miejscach, gdzie czegokolwiek szkodliwego dla przyrody one realnie zakazywały. 7. Przede wszystkim zaś, brak w tym systemie ludzi, którzy troszczyliby się o poszczególne obszary. Nawet przy niedoskonałym prawie, niewielkim finansowaniu i rozmaitych konfliktach społecznych, wiele można ochronić, jeżeli jest osoba zaangażowana w ochronę konkretnego obszaru, chcąca i potrafiąca używać istniejących mechanizmów, choćby niedoskonałych. Właściwym i skutecznym rozwiązaniem wydaje się tu instytucja „site managera” – jednostki organizacyjnej, czy choćby pojedynczej osoby, która jest blisko konkretnego, pojedynczego obszaru chronionego i zajmuje się sprawami jego ochrony. Jak dotąd, zmiany struktury polskiej administracji ochrony przyrody idą w przeciwnym kierunku – ku centralizacji administracji w wojewódzkich (regionalnych) dyrekcjach i zespołach parków krajobrazowych. W zasadzie tylko parki narodowe (i jeszcze niektóre parki krajobrazowe) mają własne zespoły ludzi, którzy troszczą się o ten konkretny park, dogłębnie znając jego problemy i korzystając z dostępnych możliwości. W przypadku innych form ochrony przyrody, mimo wielkiego niekiedy zaangażowania administracji nadzorującej obszary „z daleka”, nadzór taki okazuje się często nieskuteczny.

OCHRONA ŁĄCZNOŚCI EKOLOGICZNEJ - STAN, POTRZEBY, MOŻLIWOŚCI, UWARUNKOWANIA

Anna Liro Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa; e-mail: [email protected] Nadrzędnym celem ochrony różnorodności biologicznej w strategiach UE i na świecie jest powstrzymanie utraty gatunków i siedlisk przyrodniczych do 2020 r. Realizacja tego celu zależy miedzy innymi od wzmocnienia łączności ekologicznej i likwidacji barier pojawiających na drodze przemieszczania się gatunków, zwiększenia przepuszczalności przestrzeni przyrodniczej. Zachowana łączność ekologiczna ułatwia rozprzestrzenianie się gatunków, sezonowe migracje związane z ich cyklami życiowymi, swobodną wymianę genów, przemieszczanie się w wyniku adaptacji do zmian klimatycznych. Podjęcie działań na rzecz ochrony łączności ekologicznej ma obecnie szczególne znaczenie, ponieważ jednym z kluczowych zagrożeń różnorodności biologicznej jest pogłębiająca się fragmentacja przestrzeni i zmiany użytkowania ziemi, które przyczyniają się osłabienia przeżywalności gatunków i możliwości skutecznej ich adaptacji do zmian klimatycznych. Znaczenie łączności ekologicznej miedzy siedliskami przyrodniczymi i populacjami gatunków w krajobrazie jest dobrze rozpoznane na poziomie UE i wyrażane zarówno w dokumentach strategicznych jak i przepisach prawnych (Dyrektywa siedliskowa i Dyrektywa ptasia). Ochrona łączności ekologicznej jest realizowana w wielu krajach głównie poprzez tworzenie sieci ekologicznych, składających się z obszarów węzłowych (obszary chronione) i korytarzy ekologicznych, zwiększających przepuszczalność przestrzeni przyrodniczej dla gatunków. Takie podejście jest rozwijane w wielu krajach od około 30 lat, w różnych skalach, pod postacią sieci ekologicznych funkcjonujących pod różnymi nazwani, wykorzystującymi jako podstawę ich wdrożenia system planowania przestrzennego bądź ochronę przyrody. Najważniejsze z nich to koncepcje globalne PEEN, EMERALD i krajowe np. ECONET, Terytorialny System Ekologicznej Stabilności i inne krajowe rozwiązania. Przegląd tych sieci wskazuje, że łączność ekologiczna powinna: (a) być zapewniona w różnych skalach – lokalnej, regionalnej, krajowej i europejskiej, (b) bazować na funkcjonalnej łączności, a nie tylko strukturalnej spójności cech krajobrazu, (c) koncentrować się na gatunkach zagrożonych wyginięciem w wyniku fragmentacji przestrzeni, (d) uwzględniać ryzyko rozprzestrzeniania się gatunków inwazyjnych poprzez korytarze ekologiczne, (e) traktować łączność ekologiczną w sposób elastyczny i dynamiczny w odpowiedzi na zmiany klimatu i użytkowania ziemi. W naszym kraju ochrona łączności ekologicznej jest potraktowana w ustawie ochrony przyrody marginalnie. Obszary chronione są izolowane bez ochrony funkcjonalnej łączności między nimi. Nawet system obszarów Natura 2000, chętnie nazywany siecią, w rzeczywistości nie spełnia jej atrybutów, tzn. obszary te nie są powiązane przestrzennie w spójną sieć zapewniającą ochronę łączności ekologicznej między nimi. Niekorzystnie zmieniła się też rola systemu planowania przestrzennego w ślad za zmianami ustrojowymi, które osłabiły rangę planów miejscowych – najlepszego narzędzia do kształtowania zagospodarowania przestrzeni w sposób przyjazny dla zachowania funkcji korytarzowych. Obecnie kwestie łączności ekologicznej najlepiej uwzględnia się w systemie ocen oddziaływania na środowisko, jednakże wymogi budowania przejść dla zwierząt i unikanie kolizji z korytarzami ekologicznymi odnoszą się na ogół do nowych inwestycji infrastrukturalnych. Korytarze ekologiczne jako takie pozostają jednak w sferze koncepcji. Podjęto próby wyznaczenia korytarzy ekologicznych, głównie z myślą o dużych drapieżnikach, realizowane przez jednostki naukowe na zlecenie MŚ, które nie doczekały się wdrożenia.

W związku z koniecznością zapewnienia właściwego stanu ochrony wielu gatunkom, dla których zagrożeniem jest fragmentacja przestrzeni, UE podjęła kroki w celu przezwyciężenia tej sytuacji kierując się przepisami Dyrektywy siedliskowej i Dyrektywy ptasiej, nakazującymi zapewnienie łączności ekologicznej. Zgodnie ze Strategią UE ochrony różnorodności biologicznej do 2020 r. państwa członkowskie zostały zobowiązane do wyznaczenia tzw. infrastruktury zielonej do 2017 r., której funkcją jest także zapewnienie łączności ekologicznej. Inicjatywa ta urealni wdrożenie koncepcji korytarzy ekologicznych w naszym kraju.

IDEA PARKU NARODOWEGO POGÓRZA KARPACKIEGO JAKO KONTYNUACJA PROJEKTU TURNICKIEGO PARKU NARODOWEGO W DZIAŁANIACH PAŃSTWOWEJ RADY OCHRONY PRZYRODY

Wiesław Dembek Państwowa Rada Ochrony Przyrody; e-mail: [email protected] Pomysł utworzenia parku narodowego, który reprezentowałby walory przyrodnicze krainy Pogórza Karpackiego, narodził się przed II wojną światową. Park ten miał powstać na bazie lasów należących do Polskiej Akademii Umiejętności, zapisanych Akademii testamentem Pawła Tyszkowskiego i Piotra Kwiatkowskiego. Propozycję utworzenia w rejonie dorzecza Wiaru obszaru chronionego w randze parku narodowego wysunął po raz pierwszy prof. Janusz Kotlarczyk na II Zjeździe Delegatów Ligi Ochrony Przyrody w Przemyślu, w maju 1982 r., co było inicjatywą wspólną z prof. Jerzym Pióreckim. Realne działania podjęte zostały po zmianach ustrojowych w roku 1992, kiedy stał się możliwy dostęp do ściśle dotychczas strzeżonego terenu tzw. Księstwa Arłamowskiego – w czasach PRL obiektu wypoczynkowego Urzędu Rady Ministrów, o powierzchni ok. 20 tys. ha. Idea utworzenia parku na tym właśnie obszarze spotkała się z poparciem ówczesnego ministra ochrony środowiska – Stefana Kozłowskiego oraz Państwowej Rady Ochrony Przyrody. Przygotowana została dokumentacja projektowa parku pod roboczą nazwą „Turnicki Park Narodowy”. W 1995 r. projekt utworzenia parku spotkał się jednak ze sprzeciwem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie oraz samorządów gmin miejscowych. W odpowiedzi wszczęta została kampania społeczna, w wyniku której zebrano ok. 50 tysięcy podpisów pod petycjami na rzecz utworzenia parku. W 1998 r. propozycja była omawiana w Senacie RP. Wobec wprowadzenia do ustawy o ochronie przyrody z 2004 r. zapisu, wymagającego zgody samorządów na utworzenie parku narodowego, idea została jednak skutecznie zablokowana. We wrześniu 2011 r. Państwowa Rada Ochrony Przyrody przeprowadziła na obszarze projektowanego parku wyjazdową sesję plenarną pod hasłem „Turnicki Park Narodowy – 18 lat po zgłoszeniu projektu”, połączoną z wizją terenową oraz spotkaniami i referatami zainteresowanych stron. W wyniku obrad, PROP opracowała „Opinię w sprawie w sprawie projektowanego Turnickiego Parku Narodowego”. Popierając ideę i celowość utworzenia parku, Rada postulowała m.in.: (a) jak najpilniejsze rozszerzenie ochrony rezerwatowej najcenniejszych ekosystemów projektowanego parku, z uwzględnieniem zwłaszcza obszarów trudno dostępnych, mało opłacalnych dla gospodarki leśnej; (b) objęcie wybranych rezerwatów ochroną ścisłą; (c) rozważenie możliwości wyłączenia z pozyskiwania rębnego okazów starych drzew, z zastosowaniem rozwiązań opracowanych dla Puszczy Białowieskiej. W październiku 2011 roku stanowisko Rady zostało przedłożone Ministrowi Środowiska – prof. Andrzejowi Kraszewskiemu. Należy wspomnieć, że utworzenie Turnickiego Parku Narodowego jest jednym zadań wymienionych w „Krajowej strategii ochrony i zrównoważonego użytkowania różnorodności biologicznej 2007-2013” oraz – należącej do 9 kluczowych strategii rozwoju kraju – „Koncepcji przestrzennego zagospodarowania kraju 2030”.

AKTUALNY STAN PRAC ZWIĄZANYCH Z OCHRONĄ PRZYRODY W ASPEKCIE NOWEJ EDYCJI WSPÓLNEJ POLITYKI ROLNEJ 2014-2020

1

1

Wiesław Dembek, 2Nina Dobrzyńska, 2Anna Klisowska

Instytut Technologiczno-Przyrodniczy, Falenty, al. Hrabska 3; 05-090 Raszyn; e-mail: [email protected] 2 Ministerstwo Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa; e-mail: [email protected], [email protected]

Obszary wiejskie stanowią ok. 60% powierzchni Polski, w związku z czym ich kondycja przyrodnicza ma fundamentalne znaczenie dla całego systemu ochrony przyrody w naszym kraju. Jednym z najistotniejszych narzędzi tej ochrony jest wspólna polityka rolna, która ewolucyjnie przestaje być polityką służącą jedynie efektywnej produkcji żywności, a odpowiednio do tego procesu rolnik zaczyna być postrzegany jako ważny dostarczyciel różnorakich dóbr publicznych o znaczeniu ogólnospołecznym. Czas około dwóch lat, poświęcony pracom nad nową edycją wspólnej polityki rolnej na lata 2014-2020, wydaje się wystarczający, aby dokonać próby podsumowania wyników tych prac w aspekcie ochrony przyrody. Celem referatu jest przedstawienie aktualnej sytuacji w tym zakresie, jak również refleksji, na które pozwala już blisko 10-letni okres realizowania wspólnej polityki rolnej w naszym kraju. W referacie będą syntetycznie ukazane atuty przyrodnicze obszarów wiejskich w Polsce. W oparciu o materiały źródłowe i wiedzę ekspercką przeanalizowane będą główne zagrożenia dla ich różnorodności biologicznej i krajobrazowej, ze zwróceniem szczególnej uwagi na procesy makroekonomiczne i demograficzne. Na tym tle będą zestawione podstawowe dokumenty unijne i krajowe tworzące ramy prawne dla ochrony przyrody na obszarach wiejskich. Przedstawione będą kompetencje w tym zakresie, właściwe dla instytucji krajowych. Zostanie opisana paleta działań oferowanych przez Unię Europejską w ramach WPR, w zestawieniu z działaniami podejmowanymi przez Polskę. Zaprezentowany będzie aktualny stan prac nad systemowym przygotowaniem działań ochronnych, w tym występujące problemy i ograniczenia. Przedstawione będą również możliwości podjęcia działań wykraczających poza ramy wspólnej polityki rolnej, mających znaczenie dla przyrody obszarów wiejskich, a dających szansę uzyskania efektów synergicznych. Ze względu na prowadzone ciągle prace programowe, niektóre informacje mają charakter doraźny i zostaną uzupełnione w planowanej publikacji na ten temat.

WZROST ODDZIAŁYWANIA POLSKI NA PRZYRODĘ ŚWIATA I WYNIKAJĄCA STĄD ODPOWIEDZIALNOŚĆ

Andrzej Kepel Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody SALAMANDRA, ul. Stolarska 7/3, 60-788 Poznań; e-mail: [email protected] Ochrona przyrody w Polsce tradycyjnie rozumiana i realizowana jest jako działania w celu zachowania, zrównoważonego użytkowania i ew. odnawiania walorów przyrody w naszym kraju. Zwykle przyjmuje się, że to, co dzieje się poza naszymi granicami, powinno stanowić przedmiot troski innych państw. Jest to podejście przestarzałe, nie uwzględniające naszego oddziaływania na przyrodę świata. A ów wpływ w coraz większym stopniu obejmuje także obszary poza granicami Polski, często o dużej różnorodności biologicznej, lecz z wieloma ograniczeniami na polu ochrony przyrody. Zapominamy też często, że znaczna część Ziemi nie ma przyporządkowania państwowego (większość obszarów morskich, Antarktyka), populacje wielu gatunków dzielimy z innymi krajami (nie tylko sąsiednimi), a niektóre oddziaływania można ograniczać skuteczniej w krajach powodujących zagrożenia. Polskie wody Bałtyku stanowią zimowisko wielu gatunków ptaków wodnych. Dla niektórych z nich, jak np. lodówek czy uhli, jest ono priorytetowe dla światowej populacji gatunku. Duża śmiertelność powodowana na skutek połowów rybackich nieuwzględniających ich ochrony (np. w metodach, miejscach i terminach połowów), oddziałuje na populacje lęgowe w wielu innych krajach. Przez Polskę przebiegają trasy migracyjne licznych gatunków, np. nietoperzy. Polska nie przystąpiła do programu rozpoznania przelotu tych ssaków wzdłuż wybrzeży Bałtyku, ani nie prowadzi skoordynowanego wykrywania ich innych tras migracyjnych. W połączeniu z nie zawsze właściwym wykonywaniem ocen oddziaływania na środowisko inwestycji (np. farm wiatrowych) i brakiem ochrony schronień przejściowych nietoperzy, może to przyczyniać się do osłabiania populacji tych zwierząt w krajach nadbałtyckich. Podczas trwającego kilka lat nielegalnego, choć jawnego importu pewnego „suplementu diety”, sprowadzono do Polski ponad 27 ton suszonych pławikoników. Prawdopodobnie przyczyniło się to do załamania populacji co najmniej jednego gatunku tych ryb w wodach Indonezji. Obecnie na polskim rynku jawnie i w dużych ilościach sprzedawane są pochodzące z przemytu preparaty z pijawek lekarskich czy z Hoodia gordonii. Bez problemu można nabyć nielegalne specyfiki tzw. medycyny wschodniej, zawierające produkty z innych chronionych gatunków. W 2012 r. 5,2 mln. Polaków wyjechało turystycznie za granicę. Poza bezpośrednim oddziaływaniem na przyrodę w miejscu pobytu, często przywożą oni ze sobą produkty z chronionych gatunków (np. kawior, różne pamiątki), a czasem wręcz żywe kaktusy, storczyki, żółwie czy jaszczurki. Sprzyja temu rozwijające się dynamicznie w naszym kraju hobby trzymania roślin i zwierząt egzotycznych – im rzadszych, tym bardziej atrakcyjnych. Część jest sprowadzana nielegalnie także w ilościach hurtowych. Polscy myśliwi coraz częściej wybierają się na polowania do Azji czy Afryki. By zmniejszyć koszty wypraw, niektórzy angażują się w działania nielegalne, jak sprzedaż rogów nosorożców czy produktów z wielkich kotów. Nikt nie sprawdza pochodzenia sprzedawanego w Polsce drewna egzotycznego. Na arenie międzynarodowej, w odniesieniu do ochrony przyrody Polska najczęściej jest bierna, a czasami wręcz wsteczna (klimat, polityka rolna), lecz są i przykłady pozytywnej aktywności (np. w dziedzinie CITES). To tylko przykłady naszego wpływu na przyrodę świata. Nadszedł czas, byśmy dostrzegli te oddziaływania, starali się je monitorować i ograniczać. Potrzebne do tego jest zrozumienie ekspertów, wola polityków, zaangażowanie urzędników, dobre prawo, wyszkolenie i wyposażenie odpowiednich służb, współpraca międzynarodowa i oczywiście fundusze.

EWOLUCJA OCHRONY GATUNKOWEJ W POLSCE – HISTORIA, STAN OBECNY I PERSPEKTYWY

Jakub Dziubecki, Ewa Pisarczyk Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa; e-mail: [email protected], [email protected], [email protected] Od zarania dziejów człowiek oddziaływał na otaczające go otoczenie, w tym zwierzęta, rośliny i grzyby oraz ich siedliska, poprzez ich eksploatowanie i realizację swoich potrzeb konsumpcyjnych. Oddziaływanie to w bardzo istotny sposób nasiliło się w XIX wieku wraz z silnym rozwojem techniki, procesem industrializacji i urbanizacji, połączonej ze znaczącym wzrostem ludzkiej populacji. Efektem presji wywieranej przez człowieka oprócz m.in. rosnącego zanieczyszczenia wód i powietrza, przekładającego się na stan zasobów przyrodniczych i zdrowia publicznego, była zwiększona bezpośrednia antropopresja na dziką przyrodę. Pojawił się wówczas wyraźny sprzeciw wobec zachodzących negatywnych zmian. W takich okolicznościach narodziła się w XIX wieku idea ochrony środowiska oraz nastąpił znaczący rozwój wiedzy przyrodniczej, która w połączeniu z negacją nadmiernej eksploatacji zasobów przyrodniczych stanęła u podstaw nowożytnego znaczenia pojęcia ochrony przyrody. Jednym z istotnych elementów ochrony przyrody jest ochrona gatunkowa, mająca głębokie tradycje w Polsce. Celem ochrony gatunkowej jest zapewnienie ciągłości istnienia rzadko występujących, endemicznych, zagrożonych wyginięciem lub podatnych na zagrożenia (np. pozyskiwanie na większą skalę) gatunków roślin, zwierząt i grzybów, wraz z ich siedliskami. Istotną grupą gatunków objętych ochroną gatunkową są przedstawiciele grup taksonomicznych, których ochrona wynika z obowiązków powziętych na podstawie umów międzynarodowych. Ochrona gatunkowa była wskazana jako jeden ze sposobów ochrony przyrody w prawie polskim już w ustawie o ochronie przyrody z 1934 r. Kolejne ustawy o ochronie przyrody wydawane po II wojnie światowej podtrzymywały rangę ochrony gatunkowej, wskazując na nią jako na istotny element krajowego systemu ochrony przyrody. Od czasu pojawienia się ochrony gatunkowej liczba gatunków objętych ochroną w kolejnych aktach wykonawczych rosła, odzwierciedlając często wzrost poziomu pojawiających się zagrożeń w stosunku do coraz to nowych gatunków. Bardzo istotnym momentem w zakresie ochrony gatunkowej było przystąpienie Polski do Unii Europejskiej, które poza potrzebą rozszerzenia list gatunków objętych ochroną o taksony wcześniej nie podlegające ochronie gatunkowej w Polsce, wymogło zwiększenie egzekucji przestrzegania prawa z zakresu ochrony gatunkowej. Aktualnie trwają prace nad nowymi rozporządzeniami z zakresu ochrony gatunkowej roślin, zwierząt i grzybów. Zmiany te wynikają z potrzeby weryfikacji listy gatunków, która ostatni raz była aktualizowana w szerszym zakresie w roku 2004 oraz z potrzeby dostosowania aktów wykonawczych do zmian dokonanych w ustawie o ochronie przyrody w roku 2012. Działania te mają być krokiem w kierunku poprawy systemu ochrony gatunkowej, poprzez dostosowanie zakazów i odstępstw od nich do realnych zagrożeń dla poszczególnych gatunków oraz przyjęcia rozwiązań mających na celu, w większym stopniu niż do tej pory, uwzględnienie zasady proporcjonalności.

POLSKI KRAJOBRAZ EDUKACJI DLA OCHRONY PRZYRODY NA TLE TENDENCJI ŚWIATOWYCH

Anna Kalinowska Uniwersyteckie Centrum Badań nad Środowiskiem Przyrodniczym i Zrównoważonym Rozwojem, Uniwersytet Warszawski, ul. Żwirki i Wigury 93, 02-089 Warszawa; e-mail: [email protected], [email protected] Podnoszenie poziomu świadomości Polaków dotyczącej znaczenia przyrody i potrzeby jej ochrony, będąc niezbędnym warunkiem skutecznych działań w tej dziedzinie, zależy od powszechności prowadzonej edukacji oraz jakości komunikacji społecznej. Przedmiotem referatu będzie próba nakreślenia zróżnicowanych pod względem regionalnym, treści i metod oraz bogactwa podmiotów edukujących i adresatów – polskiego krajobrazu edukacji ekologicznej z całą jego dynamiką i ewolucją tematyczną w ciągu ostatnich stu lat. Na tle tradycji edukacji poświęconej ochronie przyrody w Polsce oceniony zostanie aktualny potencjał edukacji formalnej na różnych poziomach kształcenia oraz bogactwo i możliwości partnerów edukacji nieformalnej. Przedstawione zostaną wybrane organizacje społeczne prowadzące edukację oraz przestrzenne nasycenie placówkami edukacji: regionalnymi ośrodkami edukacji ekologicznej, ośrodkami w parkach narodowych i krajobrazowych oraz w Lasach Państwowych. Dokonany też zostanie krytyczny przegląd metod i materiałów edukacyjnych oraz kampanii społecznych m.in. związanych ze Światowym Rokiem Bioróżnorodności. Wiąże się to z ewolucją podejścia do edukacji w ochronie przyrody w kontekście pojęcia różnorodności biologicznej i w myśl filozofii zrównoważonego rozwoju. Specjalne miejsce poświęcone zostanie wciąż niedocenianej roli komunikacji społecznej i możliwości zdobywania kwalifikacji w tej dziedzinie ważnej dla rozwiązywania konfliktów w sferze ochrony przyrody i zapobiegania im. Duże znaczenie dla powszechności edukacji ekologicznej mają też odpowiednie akty prawne – dokonany zostanie ich przegląd tak jak i próba oceny skali finansowania edukacji zarówno ze środków krajowych (NFOŚiGW, WFOŚiGW) jak i zagranicznych (GEF, UE). Ważnym wskaźnikiem skuteczności wszystkich przedstawionych powyżej działań jest stan społecznej świadomości ekologicznej – wyniki badań świadomości Polaków analizowane będą na tle wyników badań Flash Eurobarometer dotyczących różnych krajów europejskich. Próba podsumowania kierunków i dokonań edukacji ekologicznej w Polsce przeprowadzona zostanie w kontekście wskazań ostatniego Światowego Kongresu Ochrony Przyrody (Jeju, 2012), inicjatyw Komisji Edukacji i Komunikacji (CEC) IUCN oraz Strategii UE Ochrony Różnorodności Biologicznej do roku 2020.

OCHRONA ZAGROŻONYCH EKOSYSTEMÓW I NATURALNEJ RÓŻNORODNOŚCI GATUNKOWEJ NA TERENACH LEŚNYCH - OSIĄGNIĘCIA I ZADANIA NA PRZYSZŁOŚĆ

1

1

Jerzy Szwagrzyk, 2Andrzej Bobiec

Zakład Botaniki i Ochrony Przyrody, Instytut Bioróżnorodności Leśnej, Uniwersytet Rolniczy w Krakowie, al. 29 listopada 46, 31-425 Kraków; e-mail: [email protected] 2 Katedra Agroekologii, Wydział Biologiczno-Rolniczy Uniwersytetu Rzeszowskiego, ul. M. Ćwiklińskiej 2, 35-601 Rzeszów; e-mail: [email protected]

Ochrona przyrody na obszarach leśnych rozpoczęła się w czasach, kiedy dominującą formą gospodarowania w lasach była bezwzględna eksploatacja, stanowiąca zagrożenie dla wielu gatunków czy zbiorowisk. W miarę jak zmieniała się gospodarka leśna, zmianie ulegał też kontekst funkcjonowania obszarów chronionych. Z kolei postęp w badaniach ekologicznych coraz wyraźniej wskazywał na nieskuteczność ochrony przyrody prowadzonej na niewielkich i izolowanych od siebie obszarach. W ostatnim dziesięcioleciu wprowadzenie systemu NATURA 2000, który objął jedną czwartą powierzchni leśnej w Polsce, uczyniło problematykę ochrony przyrody w lasach jeszcze bardziej skomplikowaną. Dominująca obecnie w ochronie przyrody tendencja do ochrony różnorodności może także stanowić źródło konfliktów. Próby osiągnięcia lub utrzymania wysokiej różnorodności w oderwaniu od właściwej skali przestrzennej prowadzą zwykle do uznania, że nieustanne ingerowanie w procesy przyrodnicze jest rzeczą słuszną i potrzebną. Ochrona różnorodności biologicznej staje się, paradoksalnie, jednym z uzasadnień dla ludzkiej ingerencji w przyrodę. W kontekście wymienionych powyżej problemów historia ochrony przyrody w lasach obfituje zarówno w przykłady ewidentnych sukcesów, jak też w przykłady sukcesów wątpliwych czy wręcz porażek. Do bezwzględnych sukcesów należy zaliczyć zachowanie w obszarach ochrony ścisłej parków narodowych i rezerwatów ciągłości trwania fragmentów zbiorowisk leśnych o charakterze naturalnym, mało zmienionym przez ingerencję człowieka. Podobnie dobrze należy ocenić odtworzenie populacji wielu gatunków roślin i zwierząt, które niegdyś były rzadkie i zagrożone. Natomiast rozbudowa systemu ochrony obszarowej jest sukcesem, który ma swoje słabe strony; przez długi czas ignorowano problematykę ekologicznej ciągłości, przez co funkcjonujące w naszych lasach obszary o różnym statusie ochronnym nie tworzą, mimo ich znacznej powierzchni, spójnej sieci. Zwiększenie powierzchni obszarów chronionych doprowadziło też w niektórych przypadkach do obniżenia rangi terenu chronionego. Do porażek ochrony przyrody w lasach należy moim zdaniem zaliczyć rozpowszechnienie poglądu, że przyroda bez ingerencji człowieka nie jest w stanie przetrwać i że jednym z naszych głównych zadań jest ochrona przyrody przed nią samą. Trudny do jednoznacznej oceny jest na razie proces wychodzenia z ochroną przyrody poza obszary chronione; zaowocował on wieloma bardzo cennymi inicjatywami, ale z drugiej strony jest on ciągle narażony na rozmycie idei ochrony przyrody i klasyfikowanie jako przejawów tej ochrony działań, które w dłuższej perspektywie mogą być z nią sprzeczne. Jerzy Szwagrzyk Do najistotniejszych przyczyn trudności, na jakie napotyka ochrona przyrody na obszarach leśnych należą utarte przekonania-mity często odwołujące się do rozmytych „pojęć-aksjomatów” oraz nieprecyzyjny, wieloznaczny kod przekazu informacji o sytuacji w lasach. Takim aksjomatycznym pojęciem jest „trwałość lasu”. Choć Ustawa o lasach wymaga „zabiegów zwalczających i ochronnych albo przebudowy lasu” w przypadku „zagrożenia trwałości”, nigdzie nie zdefiniowano samej trwałości i nie podano kryteriów jej oceny. Tymczasem historia, poza celowymi

wylesieniami i niezwykle rzadkimi (w skali globalnej) katastrofami nie zna przypadku śmierci ekosystemu leśnego. Bardzo istotnym problemem w zakresie przekazu informacji o sytuacji w lasach jest hermetyczny branżowy język leśny. Do jego kanonów należy „ochrona lasu”, posługująca się instrukcjami i działaniami służącymi przede wszystkim utrzymaniu odpowiednio wysokiego potencjału produkcyjnego gospodarstwa leśnego. W ramach ochrony lasu prowadzi się np. cięcia sanitarne, stanowiące istotne zagrożenie dla wielu rzadkich leśnych gatunków związanych z martwymi drzewami. Tymczasem w popularnym odbiorze „ochrona lasu” to ochrona leśnej przyrody. Podobnie „ochrona czynna” w lasach jest błędnie i myląco utożsamiana z branżową „ochroną lasu”. Niezwykle popularnym pojęciem jest „trwale zrównoważona gospodarka leśna”. Zgodnie z ustawową definicją, gospodarka taka gwarantuje osiągnięcie ideału: trwałego zachowania bogactwa biologicznego, wysokiej produkcyjności i potencjału regeneracyjnego oraz zdolności wypełniania (obecnie i w przyszłości) wszystkich możliwych funkcji na wszelkich poziomach – od lokalnego po globalny. Skoro Lasy Państwowe prowadzą „trwale zrównoważoną gospodarkę leśną” (jak stwierdzają liczne dokumenty), nie powinny dziwić pojawiające się sugestie, iż należy zrezygnować z leśnych parków narodowych. Zdaniem apologetów „trwale zrównoważonej gospodarki leśnej” ten sam cel trwałego zachowania bogactwa biologicznego parki realizują nie tylko na koszt podatnika, ale przede wszystkim uniemożliwiając wykorzystanie funkcji produkcyjnych lasu. Dużym cieniem na ochronę przyrody w lasach rzuca się powszechny pogląd, zgodnie z którym gospodarka leśna „wkroczyła” do pierwotnych puszcz, by przekształcać je w lasy hodowlane. W takiej sytuacji alternatywą dla lasu gospodarczego jest jedynie rezerwat ścisły – refugium „pierwotnej przyrody”. Tymczasem najczęściej, gospodarka leśna wkraczała nie do lasów pierwotnych, a na tereny zadrzewione, stanowiące przez stu-, a może nawet tysiąclecia, integralny element dynamicznego systemu leśno-pastwiskowego. Narzucenie dawnym otwartym gajom (najczęściej dębowym) reżymu hodowli lasu stanowi olbrzymie zagrożenie unikalnych zbiorowisk dąbrów i innych niezwykle bogatych biocenoz – reliktów sylwopastoralizmu. Andrzej Bobiec

OCENA ODDZIAŁYWANIA POLSKIEGO RYBOŁÓWSTWA MORSKIEGO NA RÓŻNORODNOŚĆ BIOLOGICZNĄ BAŁTYKU - STAN I MOŻLIWOŚCI POPRAWY

Krzysztof E. Skóra, Wojciech Górski, Iwona Pawliczka Stacja Morska Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, ul. Morska 2, 84-150 Hel; e-mail: [email protected] Wraz ze zwiększającym się negatywnym oddziaływaniem rybołówstwa na zasoby jego bazy surowcowej, przybywa dowodów na jego szkodliwość dla różnorodności biologicznej morskich ekosystemów. W dużej mierze dotyczy to zagrożonych i chronionych gatunków ryb, nurkujących ptaków i ssaków a także niektórych ich siedlisk. Doskonalenie narzędzi, wybór okresów i miejsc połowów pod kątem selektywności wyłowu gatunków przemysłowych, ignoruje oddziaływanie rybołówstwa na gatunki nie będące celem komercyjnego pozyskiwania. Ich przyłów nie jest monitorowany ani raportowany. Dzienniki połowowe i miesięczne raporty połowów, mimo że powinny być głównym źródłem informacji o przyłowie gatunków chronionych, danych tych nie zawierają. Konieczne regulacje ochronne wynikające z polskiego prawa, dyrektyw i rozporządzeń Unii Europejskiej oraz porozumień i konwencji międzynarodowych, nie są wprowadzane w sposób prawidłowy i nie ma symptomów poprawy tego stanu. Badania wykonane w rejonie Zatoki Puckiej wskazują, że deklarowany nakład połowowy różni się od rzeczywistego. W obszarze 24 ICES w 2011 roku tylko ok. 6% stosowanych sieci skrzelowych było wyposażonych w urządzenia ostrzegające (pingery). Mimo że 82% raportów o przyłowie morświnów pochodzi ze stawnych sieci skrzelowych i znany jest ich szkodliwy wpływ na nurkujące w strefie przybrzeżnej ptaki, nie planuje się rzetelnego monitorowania tego zjawiska. Negowana jest także konieczność przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko różnych technik połowowych, nawet na obszarach chronionych. Potrzeby powiększania granic morskich obszarów Natura 2000 pod kątem skuteczniejszego zarządzania rybołówstwem wobec przedmiotów ochrony jest kontestowane. Monitoring przyłowu morświnów, wynikający z Rozporządzenia (WE) nr 812/2004 nie koncentruje się na właściwym sektorze rybołówstwa i wykonywany jest poniżej progu możliwości oceny zjawiska. W zarybieniach wód morskich dominuje podejście gospodarcze, często niedoceniające konieczności zachowania różnic genetycznych lokalnych zasobów. Sektor rybołówstwa nie prowadzi żadnych poważnych działań informacyjnych wśród eksploatatorów zasobów ryb morskich o konieczności i możliwych sposobach ochrony gatunków zagrożonych połowami ani o potrzebie ochrony ich siedlisk. Wdrażanie ekosystemowego podejścia do zarządzania rybołówstwem w ramach Wspólnej Polityki Rybackiej, słuszne w zakresie idei, nie może być ograniczone wyłącznie do zasobów ryb przemysłowych. Bez zrozumienia i zaangażowania sektora rybołówstwa oraz uczynienia go w pełni odpowiedzialnym za ochronę wszystkich elementów morskiej przyrody, nie będzie możliwe osiągnięcie celów zapewniających bezpieczną zasobność i naturalność struktury różnorodności gatunkowej bałtyckiej fauny. Zapisy projektu Programu Operacyjnego „Rybactwo i Morze”, finansowanego z Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego na lata 2014-2020, nie są dostateczną tego gwarancją.

WYPAS JAKO NARZĘDZIE OCHRONY RÓŻNORODNOŚCI BIOLOGICZNEJ WE WSPÓŁCZESNYCH WARUNKACH GOSPODARCZYCH

1

Zbigniew Wasilewski, 2Longina Nadolna, 1Anna Dembek

1

Instytut Technologiczno-Przyrodniczy, Falenty, al. Hrabska 3, 05-090 Raszyn; e-mail: [email protected], [email protected] 2 Dolnośląski Ośrodek Badawczy, Instytut Technologiczno-Przyrodniczy, ul. Gen. Z. Berlinga 7, 51-209 Wrocław; e-mail: [email protected] Stan gospodarstw rolnych w kraju jest mocno zróżnicowany pod względem obszarowym, chowu zwierząt, w tym zwłaszcza przeżuwaczy oraz poziomu intensywności produkcji. Pod względem powierzchni użytków rolnych, zdecydowana ich większość jest mała, ponieważ gospodarstwa o powierzchni do 5 ha stanowią 68,9% ich ogólnej liczby. Łąki posiada i użytkuje 62,3% gospodarstw, natomiast pastwiska – 14,6%. Najpoważniejszym konsumentem pasz z użytków zielonych jest bydło (ok. 92%), następnie konie (ok. 7%) oraz owce i kozy (razem ok. 1%). W górach konsumentem, na równi z bydłem, są owce. Chów bydła prowadzi 29,6% gospodarstw o powierzchni do 5 ha. Można zatem założyć, że bydło utrzymywane w gospodarstwach powierzchniowo małych nie jest wysoce produkcyjne (śr. krajowa to 4.508 kg mleka od krowy), wobec czego może z powodzeniem być wykorzystane do ochrony przyrodniczo cennych fitocenoz na użytkach zielonych. Oczywiście, nie wszystkie użytki zielone i tereny zadarnione można spasać. Najlepiej czują się zwierzęta wypasane na siedliskach grądowych, pobagiennych i częściowo łęgowych. Efektywny wypas zwierząt musi być prowadzony określonym sposobem dostosowanym do danych siedlisk i pokrywających je zbiorowisk roślinnych. Wypas ochronny dla fitocenoz wymaga podejścia kompromisowego uwzględniającego wymagania zbiorowisk roślinnych i potrzeby pokarmowe zwierząt. W praktyce rolniczej, do ochrony fitocenoz zalecany jest sposób dawkowania paszy, wolny i strzeżony. Wypasane zwierzęta, poruszając się po spasanym terenie, włączają się w łańcuch swoistego i ścisłego związku przyczynowo-skutkowego w obrębie siedliska, tworzącego i utrzymującego zbiorowiska roślinne w równowadze. Zwierzęta bardzo intensywnie wpływają (bezpośrednio i pośrednio) na szatę roślinną i siedlisko, głównie przez: zgryzanie roślin, ich tratowanie, zanieczyszczanie odchodami, pozostawianie odchodów jako czynnika wspomagającego bioróżnorodność, ugniatanie darni, a przez to zagęszczanie wierzchniej warstwy gleby. Pasąca się krowa o ciężarze 500 kg naciska na darń i roślinność z siłą sięgającą 3–4 N·cm2. Dzienne potrzeby pokarmowe krowy sięgają ok. 12–15 kg suchej masy lub 50–70 kg zielonej masy a owcy ok. 1,5 kg. Na terenach trudnych, w systemie ochrony określonych fitocenoz, często zwierzęta, mimo intensywnego poszukiwania, nie są w stanie pobrać takich ilości paszy. Wynika to zarówno ze składu botanicznego spasanej runi, jak i techniki pobierania paszy. Bydło zgryza roślinność nie niżej niż 1,5–2 cm nad ziemią, natomiast owce znacznie niżej. Zwierzęta zgryzają najpierw tylko końce liści, następnie dolne partie roślin, nawet sztywne i bardziej zdrewniałe części, pozostawiając rośliny kłujące czy trujące. Selektywność pobierania paszy można najprościej określić jako preferencje jakościowe nad ilościowymi. Pewne gatunki roślin są chętnie zjadane wiosną, inne latem czy jesienią, chętniej z miejsc suchych i nasłonecznionych niż wilgotnych, mokrych lub zacienionych. Pozostawiane na spasanych powierzchniach odchody zwierząt mają różną wartość, a ich znaczenie trzeba rozpatrywać w aspekcie dodatnim i ujemnym. Pozostawiane odchody wpływają na zbiorowiska roślinne, stymulując rozwój pewnych gatunków oraz ograniczając rozwój innych. Cenne siedliska związane z terenami zadarnionymi z listy Dyrektywy Siedliskowej można efektywnie spasać przez cały sezon lub okresowo. Tylko roślinność w siedliskach bardzo mokrych, z przyczyn fizycznych, nie może być spasana. Pewne trudności mogą wystąpić na siedliskach górskich nawet dla wypasanych owiec mimo iż są one w stanie paść się na terenach o dużym nachyleniu.

OCHRONA BIORÓŻNORODNOŚCI CZYLI NOWA ARKA NOEGO – WSTĘP NA POKŁAD TYLKO DLA GATUNKÓW PIĘKNYCH, ZNANYCH I UŻYTECZNYCH

Bronisław Wojciech Wołoszyn Instytut Systematyki i Ewolucji Zwierząt Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, ul. Sławkowska 17, 31-016 Kraków, Państwowa Rada Ochrony Przyrody; e-mail: [email protected], [email protected] Biosfera Ziemi ulega postępującej dewastacji w wyniku degradacji siedlisk i ekosystemów zasiedlanych przez żywe organizmy. Dzieje się tak głównie wskutek ludzkiej aktywności. Najważniejszą przyczyną degradacji środowiska jest rolnicze użytkowanie ziemi oraz rabunkowa eksploatacja bogactw naturalnych. Sesja Generalna Narodów Zjednoczonych zadeklarowała lata 2011–2020 Dekadą Bioróżnorodności „United Nations Decade of Biodiversity” (Rezolucja 65/161). Dekada Bioróżnorodności ONZ ma w założeniu służyć dla realizacji „Strategicznego Planu dla Bioróżnorodności” wprowadzeniu zasad zachowania bioróżnorodności. Porozumienie zostało zaakceptowane przez 193 kraje członkowskie. Postanowiono objąć ochroną około 17% lądowych ekosystemów i około 10% ekosystemów morskich i nadbrzeżnych. Mimo tak istotnego postępu ochrona globalnej różnorodności biologicznej jest wysoce niezadawalająca. Wilson (1993) zaproponował termin „Biofilia” jako wyraz emocjonalnego stosunku ludzi do innych żywych organizmów. Niestety większość gatunków żywych organizmów zagrożonych wyginięciem nie jest szczególnie atrakcyjna ani użyteczna i w konsekwencji brak im ochronnego parasola. Tymczasem publiczność, politycy, naukowcy, mass-media oraz liczne organizacje proekologiczne są nastawione na ochronę relatywnie nielicznych gatunków dobrze znanych i podziwianych. Nazywa się je w zależności od roli, jaką pełnią w ekosystemach gatunkami „flagowymi”, „charyzmatycznymi”, „emblematycznymi”, „markowymi” lub „posterowymi”. „Różnorodność biologiczna”, albo „bioróżnorodność” odnosi się do zmienności i różnorodności żywych organizmów i do ekologicznego kompleksu, w którym one występują. Najczęściej używanym aspektem bioróżnorodności jest bogactwo gatunków (species richeness) czyli liczba gatunków stwierdzonych w danym środowisku. Jednakże w ocenie „Millenium Ecosystem Assesment” całkowita liczba gatunków egzystujących na Ziemi waha się od 5 do 30 milionów, podczas gdy tylko niewiele ponad 2 miliony gatunków zostało formalnie opisanych. Tak więc liczba znanych gatunków jest obarczona dużym błędem na korzyść większych „charyzmatycznych” gatunków, głównie kręgowców i wyższych roślin. Ilościowa ocena bioróżnorodności oparta na liczbie znanych gatunków w danej grupie może być więc nazwana „bioróżnorodnością wirtualną”, bowiem pomija nieznaną liczbę nie opisanych jeszcze taksonów. W przeciwieństwie do tego o „bioróżnorodności realnej” możemy mówić, gdy dana grupa systematyczna jest dobrze rozpoznana (Wołoszyn, 2012). Zdaniem E. Small’a (2011) „Arka Noego” jest znakomitą metaforą dla wyrażenia aktualnego kryzysu różnorodności biologicznej, podkreślającą potrzebę chronienia znacznie większej liczby gatunków, raczej poprzez ochronę ekosystemów, a nie ograniczonej ich liczby, które mogą być zabrane na pokład tej nowej „Arki Noego”. Z początkiem bieżącego roku (2013) Państwowa Rada Ochrony Przyrody została zobligowana przez Ministerstwo Środowiska do przygotowania wstępnych propozycji dotyczących konstrukcji i zawartości merytorycznej planowanego „PROGRAMU OCHRONY I ZRÓWNOWAŻONEGO UŻYTKOWANIA RÓŻNORODNOŚCI BIOLOGICZNEJ WRAZ Z PLANEM DZIAŁAŃ NA LATA 2014–2020”. Mam nadzieję, że w przygotowywanym aktualnie programie uwzględni się większe spektrum gatunków, których ochrona powinna polegać raczej na ochronie całych ekosystemów, a nie wybranych z nich „rodzynków”.

POLITYKA KRAJOBRAZOWA POLSKI W ŚWIETLE EUROPEJSKIEJ KONWENCJI KRAJOBRAZOWEJ I OCZEKIWAŃ SPOŁECZNYCH

Tadeusz J. Chmielewski, Katarzyna Tajchman, Mateusz Kłak 1

Zakład Ekologii Krajobrazu i Ochrony Przyrody, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, ul. Dobrzańskiego 37, 20-262 Lublin; e-mail: [email protected]

Polska jest krajem o znaczącej w skali Europy różnorodności biologicznej i krajobrazowej, ale jednocześnie o bardzo nasilonych procesach chaotycznej urbanizacji. Mimo upływu niemal 10 lat od ratyfikowania przez Polskę Europejskiej Konwencji Krajobrazowej, zakres realizacji jej postanowień jest w naszym kraju zdecydowanie niezadowalający. Zarządzanie systemami krajobrazowymi w Polsce oceniane jest jako fragmentaryczne, niespójne i nieskuteczne. Z jednej strony w społeczeństwie silnie artykułowane są postulaty jeszcze większego ułatwienia procesu zagospodarowywania terenu i zniesienia wielu dotychczasowych ograniczeń w tym zakresie, z drugiej jednak strony narasta świadomość przykrej degradacji krajobrazu oraz potrzeby poprawy ładu przestrzennego i estetyki otoczenia. W referacie będą przedstawione wyniki badań oczekiwań społecznych dotyczących jakości krajobrazu, na przykładzie Lubelszczyzny. Wyniki te wskazują jednoznacznie, że oczekiwania wysokiej jakości fizjonomii krajobrazu jako ważnego elementu standardu życia, są artykułowane zdecydowanie przede wszystkim przez ludzi młodych i wykształconych i dotyczą zarówno miejsca zamieszkania, jak i miejsc wypoczynku. Szczególna uwaga zwracana jest na rolę jakości wód, bogactwa przyrody, powierzchni i jakości zieleni urządzonej oraz estetyki architektury w ogólnej ocenie jakości krajobrazu. Szczególnym zagrożeniem dla jakości krajobrazu jest chaotyczna urbanizacja, zatłoczenie, ekspansja reklam oraz zanieczyszczenie środowiska. Z badań tych wynika również, że za najpilniejsze zadania niezbędne dla poprawy jakości krajobrazu w Polsce należy uznać: (a) opracowanie i sukcesywne wdrażanie Polityki Krajobrazowej Państwa, zmierzającej do ochrony krajobrazu, jego skoordynowanego zarządzania i harmonijnego planowania; (b) wprowadzenie do systemu prawnego zapisów pozwalających na skuteczną ochronę ładu przestrzennego i walorów estetycznych krajobrazu, w tym ochronę szczególnie atrakcyjnych widokowo terenów otwartych przed zmianami charakteru ukształtowania i pokrycia powierzchni ziemi; (c) zorganizowanie systemu szerokiej edukacji krajobrazowej społeczeństwa. W roku 2014 planowanie jest przeprowadzenie analogicznych badań w 5 innych województwach kraju. Zebrane wyniki powinny być wzięte pod uwagę przy opracowywaniu Polityki Krajobrazowej Państwa.

IDEA CZERWONEJ KSIĘGI KRAJOBRAZU W ŚWIETLE IMPLEMENTACJI EUROPEJSKIEJ KONWENCJI KRAJOBRAZOWEJ W POLSCE

1

Maria-Baranowska-Janota, 2Zbigniew Myczkowski

1

2

Instytut Rozwoju Miast ul. Cieszyńska 2, 30-015 Kraków; e-mail: [email protected] Politechnika Krakowska, ul. Warszawska 24, 31-155 Kraków; e-mail: [email protected]

Celem Europejskiej Konwencji Krajobrazowej jest promowanie ochrony i kształtowania krajobrazu, a także organizowanie współpracy europejskiej w zakresie zagadnień dotyczących krajobrazu. W preambule do Konwencji podkreśla się między innymi, że: krajobraz pełni istotną rolę w publicznych zainteresowaniach dziedzinami społecznymi, kulturowymi i ekologicznymi; jest ważną częścią jakości życia ludzi, a zachodzące zmiany w gospodarowaniu na wszystkich szczeblach od lokalnego do globalnego przyspieszają przekształcanie krajobrazów, których jakość i różnorodność stanowi wspólny zasób. Na tym tle podkreślona jest ważność działań na rzecz ochrony i kształtowania krajobrazu. W prezentowanym poniżej materiale będą odniesienia do podstawowych zapisów Konwencji, a w tym postanowień ogólnych oraz środków krajowych, określających różnego typu działania w podziale na ogólne i specjalne. W rozdziale II Konwencji dotyczącym środków krajowych wymienione zostały:  środki ogólne dotyczące działań związanych z: prawnym uznaniem krajobrazów, ustanowieniem i wdrożeniem polityk ukierunkowanych na ochronę, gospodarkę i planowanie krajobrazu, ustanowieniem procedur udziału społeczeństwa, samorządów, innych zainteresowanych stron w działaniach na rzecz krajobrazu, zintegrowaniem działań na rzecz krajobrazu z politykami, które bezpośrednio lub pośrednio oddziałują na krajobraz (planowanie przestrzenne, gospodarka rolna, leśna wodna i inne);  środki specjalne, obejmujące następujące działania: podnoszenie świadomości, szkolenie i edukacja, identyfikacja i ocena własnych krajobrazów na terenie całego kraju, zdefiniowanie celów jakości krajobrazu, wdrażanie polityk w zakresie krajobrazu. Zamysł opracowania Czerwonej Księgi Krajobrazów Polski (dalej nazywanej Czerwoną Księgą) powstał w ramach Komisji Ochrony Krajobrazu, Przyrody Nieożywionej i Gleb, Państwowej Rady Ochrony Przyrody z inicjatywy autorów niniejszego referatu. Założono, że w Czerwonej Księdze powinien znaleźć się zestaw najcenniejszych w skali Polski krajobrazów, reprezentujący ich zróżnicowane rodzaje i typy. Podkreślić należy, że opracowanie Czerwonej Księgi może i powinno być jednym z pierwszych kroków ku wdrażaniu w Polsce Europejskiej Konwencji Krajobrazowej, której Polska jest sygnatariuszem. Realizacja Europejskiej Konwencji krajobrazowej wymaga bowiem podjęcia szeregu działań, a jednym z nich jest identyfikacja i ocena krajobrazów na terenie całego kraju. Wstępne prace (Projekt Pilotażowy) nad Czerwoną Księgą wykonano w latach 2003-2004 na zlecenie Ministerstwa Środowiska, w ramach których:  dokonano klasyfikacji rodzajów i typów krajobrazów;  określono kryteria opisu (oceny) krajobrazów;  przedstawiono podstawowe założenia dotyczące wyboru krajobrazów do Czerwonej Księgi oraz  opracowano tabelaryczne zestawienie i opis wybranych 198 najcenniejszych krajobrazów Polski wraz ze stopniem ich przekształcenia i typologią;  zdefiniowano zagrożenia dla walorów krajobrazowych, a następnie

 przedstawiono schemat układu karty krajobrazu, obiektu lub obszaru w Księdze i przytoczono przykład wzorcowego zapisu takiej karty wybranego krajobrazu. W obecnej dobie prac nad implementacją Konwencji do polskiego prawa i rzeczywistości sprawowania władztwa – zarówno na szczeblu administracji państwowej jak i samorządów wojewódzkich i lokalnych – nad ochroną i kształtowaniem krajobrazu, wyrażającej się między innymi: prezydencką inicjatywą projektu „ustawy krajobrazowej” (maj-czerwiec 2013), jak i działaniami Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w formie ogólnopolskich konferencji poświęconych:  możliwościom implementacji EKK do prawa polskiego (wrzesień 2012)  identyfikacji i ocenie krajobrazów, zgodnie z zaleceniami EKK (wrzesień 2013). Idea i projekt Czerwonej Księgi Krajobrazu Polski wydaje się sukcesywnie zyskiwać na aktualności oraz w obszarze jego możliwości aplikacyjnych. Potwierdzają to zarówno zawarte w Księdze propozycje systematyki kryteriów identyfikacji i oceny krajobrazów, jak i przedstawiona w wypowiedzi i artykule analiza SWOT aktualizująca zagadnienia ochrony polskich krajobrazów

POTRZEBA DOSTĘPU DO AKTUALNYCH BAZ DANYCH I WYNIKÓW BADAŃ NAUKOWYCH Z ZAKRESU OCHRONY PRZYRODY

Ewa Pisarczyk, Justyna Dorochowicz, Anna Zawadzka Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa; e-mail: [email protected], [email protected], [email protected] Bazy danych o zasobach przyrodniczych mogą obejmować m.in. takie informacje jak: rozmieszczenie flory i fauny w Polsce, w tym gatunków zagrożonych czy gatunków obcych, oraz lokalizację form ochrony przyrody (np. obszarów chronionych czy pomników przyrody), jak również dodatkowe informacje o nich. Aktualne i łatwo dostępne bazy danych o zasobach przyrodniczych mogą być podstawą do wielu działań. Mogą stanowić one źródło danych wyjściowych dla naukowców do badań lub dla osób opracowujących analizy przyrodnicze np. raporty o oddziaływaniu przedsięwzięcia lub planu na środowisko. Dane te powinny być zweryfikowane i uzupełnione podczas inwentaryzacji terenu, np. w zakresie liczby osobników lub pojawienia się nowych stanowisk gatunku. Baza danych może dostarczyć również dodatkowych informacji dla organów ochrony przyrody w celu określenia wpływu danej czynności, np. zniszczenia populacji storczyków podczas realizacji inwestycji, na całą populację gatunku w kraju, regionie i w skali lokalnej. Obecnie istnieją już ogólnodostępne bazy danych o różnorodności biologicznej. Przykładem mogą być bazy danych Instytutu Ochrony Przyrody PAN: „Gatunki obce w Polsce” 1, oraz „Atlas Ssaków Polskich”2, który oparty jest na obserwacjach osób prywatnych oraz naukowców. Ponadto stworzona została również „Polska baza danych o roślinności”3 prowadzona przez Uniwersytet Wrocławski, która zawiera ponad 50 000 zdjęć fitosocjologicznych. Istnieją również częściowo komercyjne bazy danych, zawierające mapy rozmieszczenia gatunków, takie jak „Atlas grzybów Polski”4oraz „Atlas roślin naczyniowych Polski”5. Niektóre bazy nie są kompleksowe, ale zawierają dużo danych z danej tematyki lub obszaru geograficznego. Tu przykładem może być baza Leśnego Banku Genów Kostrzyca, która powstała w ramach projektu „Ochrona ex situ zagrożonych i chronionych roślin, dziko rosnących w zachodniej części Polski”6. Baza zawiera dane o miejscu zbioru wielu cennych gatunków flory, których nasiona przechowywane są w banku genów. Informację przestrzenną w zakresie lokalizacji obszarów chronionych (obszarów Natura 2000, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych itd.) można znaleźć na tzw. geoserwisie 7 portalu mapowym Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Granice obszarów prezentowane są na różnych podkładach kartograficznych w tym na zdjęciach lotniczych (ortofotomapie) oraz danych katastralnych, dzięki czemu możliwe jest sprawdzenie czy dana działka ewidencyjna położona jest na obszarze chronionym. Dla osób korzystających z danych przyrodniczych dużym ułatwieniem byłoby umożliwienie przeglądania poszczególnych ww. baz danych np. o ssakach czy gatunkach obcych, na jednym portalu. W przyszłości planuje się, że geoserwis mógłby pełnić taką funkcję.

1

http://www.iop.krakow.pl/ias/ http://www.iop.krakow.pl/ssaki/ 3 http://synbiot.uni.wroc.pl/ 4 http://www.grzyby.pl/ 5 http://atlas-roslin.pl/ 6 http://baza.flornaturlbg.pl/ 7 http://geoserwis.gdos.gov.pl 2

INWENTARYZACJA I WALORYZACJA GATUNKÓW I ICH SIEDLISK NA TERENIE KRAJU - STAN WIEDZY I PERSPEKTYWY OCHRONY

Małgorzata Makomaska-Juchiewicz, Joanna Perzanowska Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; e-mail: [email protected] W referacie omówiony zostanie stan wiedzy o rozmieszczeniu, liczebności i siedliskach gatunków roślin i zwierząt, stanowiących walory o randze europejskiej w polskiej przyrodzie, czyli gatunków z załączników II, IV i V Dyrektywy Siedliskowej, wykorzystując informacje zawarte w raportach o stanie ochrony tych gatunków, opracowanych i przekazanych Komisji Europejskiej w 2013 r. Wyniki raportów wskazują, że w niewłaściwym stanie ochrony jest ok. 30% gatunków zwierząt objętych raportowaniem w regionie alpejskim, ponad 50% gatunków – w regionie kontynentalnym i wszystkie gatunki w regionie bałtyckim. W przypadku roślin stwierdzono, że ok. 50% gatunków w regionie alpejskim i ponad 75% w regionie kontynentalnym jest w stanie niewłaściwym. O niewłaściwym stanie ochrony gatunków, zarówno zwierząt jak i roślin, najczęściej decydował stan siedlisk, niewielkie populacje oraz spadkowe trendy w liczebności. Wskaże się na znaczną poprawę znajomości występowania wielu gatunków, wynikającą z przeprowadzenia szeroko zakrojonych inwentaryzacji w okresie ostatnich 6 lat. Jednak pomimo tej poprawy, nadal istnieją duże luki w wiedzy o rozmieszczeniu i wielkości zasobów wielu gatunków (zwłaszcza zwierząt), a także o zmianach zachodzących w ich populacjach i siedliskach. Dalsze prace inwentaryzacyjne, a przede wszystkim monitoringowe, są konieczne. Podkreślony będzie fakt, że zastosowanie zestandaryzowanych metod oceny stanu gatunków ułatwia wskazanie priorytetów w zakresie działań ochronnych i monitoringowych.

KONWENCJA O RÓŻNORODNOŚCI BIOLOGICZNEJ JAKO INSTRUMENT OCHRONY PRZYRODY W POLSCE I NA ŚWIECIE

Bożena Haczek Ministerstwo Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa; e-mail: [email protected] Konwencja o różnorodności biologicznej, przyjęta w 1992 r., jest główną umową międzynarodową dotyczącą zachowania zasobów przyrodniczych na świecie, mającą na celu ochronę różnorodności biologicznej, zrównoważone użytkowanie jej elementów oraz równy i sprawiedliwy podział korzyści wynikających z wykorzystania zasobów genetycznych. Konwencja określa główne cele, zasady, kierunki i sposoby działań oraz współpracy międzynarodowej na rzecz różnorodności biologicznej. Potwierdza suwerenne prawo krajów do wykorzystania własnych zasobów genetycznych, zgodnie z polityką określoną w krajowej strategii różnorodności biologicznej oraz odpowiedzialność krajów za szkody wyrządzone poza ich granicami. Zobowiązuje kraje do włączania problematyki różnorodności biologicznej do planów, programów i polityk sektorowych oraz do prowadzenia inwentaryzacji i monitoringu istotnych zasobów przyrodniczych. Wskazuje sposoby ochrony in-situ oraz ex-situ oraz możliwe działania na rzecz zrównoważonego użytkowania tych zasobów. Podkreśla rolę nauki i edukacji ekologicznej oraz konieczność zmniejszania negatywnych oddziaływań na różnorodność biologiczną. Reguluje dostęp do zasobów genetycznych, zapewniając sprawiedliwe dzielenie się z dostarczycielami tych zasobów wynikami badań naukowych oraz uzyskanymi korzyściami. Zaleca ułatwianie dostępu do technologii sprzyjających ochronie i zrównoważonemu użytkowaniu różnorodności biologicznej oraz dzielenie się informacjami i wynikami badań. Wspiera międzynarodową współpracę techniczną i naukową. Zapowiada Protokół o bezpieczeństwie biologicznym (przyjęty w roku 2000). Zapewnia wsparcie finansowe krajom rozwijającym się oraz tworzy specjalny mechanizm finansowy dla realizacji celów Konwencji. Kierunki działań na rzecz wdrażania Konwencji wyznaczają decyzje Konferencji Stron. Dziesiąte posiedzenie Konferencji Stron (COP10) w 2010 r. zatwierdziło Protokół o dostępie do zasobów genetycznych oraz sprawiedliwym i równym podziale korzyści wynikających z użytkowania tych zasobów (ABS) oraz Plan Strategiczny na lata 2011-2020. COP11 w 2012 r. rozpoczynając fazę intensywnego wdrażania Konwencji, podjął decyzje dotyczące dalszej mobilizacji środków, w tym podwojenia nakładów finansowych na rzecz krajów rozwijających się. Konwencja na poziomie globalnym pełni rolę „parasola” całościowo ogarniającego problematykę różnorodności biologicznej i wyznaczającego polityczne ramy działania dla bardziej szczegółowych konwencji i porozumień przyrodniczych. Poprzez postanowienia dotyczące mechanizmu finansowego, transferu technologii oraz podziału korzyści jest instrumentem wsparcia krajów rozwijających się. Na poziomie krajowym przyczynia się do zwiększenia znaczenia politycznego różnorodności biologicznej i jej roli w zrównoważonym rozwoju społecznogospodarczym kraju. Poprzez krajową strategię/program mobilizuje różne sektory i podmioty do działań na rzecz jej zachowania.

NOWA ELEKTROWNIA – STARE PROBLEMY: PROGNOZA ZMIAN WARUNKÓW WODNYCH I SZATY ROŚLINNEJ W REZERWACIE PIAŚNICKIE ŁĄKI W EFEKCIE ZMNIEJSZONEGO PRZEPŁYWU WODY W PIAŚNICY SPOWODOWANEGO URUCHOMIENIEM ELEKTROWNI JĄDROWEJ W ŻARNOWCU – MODELOWE STUDIUM PRZYPADKU 1

1

Jacek Herbich, 2Piotr Herbich, 1Maria Herbichowa

Katedra Taksonomii Roślin i Ochrony Przyrody, Uniwersytet Gdański, al. Legionów 9, 80-441 Gdańsk; e-mail: [email protected] 2 Państwowy Instytut Geologiczny, e-mail: [email protected]

Budowa elektrowni jądrowej w Polsce nie jest nową sprawą, podobnie jak wybór jej umiejscowienia. Budowę pierwszej elektrowni rozpoczęto na początku lat 80. XX w. nad Jeziorem Żarnowieckim, a obecnie to miejsce jest jedną z trzech najbardziej prawdopodobnych lokalizacji nowej inwestycji. W wyniku dość oczywistego na obecnym etapie braku informacji dotyczących wybranego miejsca, typu i mocy reaktora, systemu chłodzenia itp., nie sposób wiarygodnie prognozować ewentualnego oddziaływania elektrowni na sąsiedztwo. Z interesującego nas punktu widzenia najbardziej istotne jest miejsce poboru zimnej wody do chłodzenia i późniejszego zrzutu podgrzanej. Z umiejscowieniem elektrowni także po części wiąże się sposób chłodzenia reaktora. Z wypowiedzi ekspertów cytowanych w mediach (w tym przedstawicieli koncernów ubiegających się o budowę) wynika, że w przypadku usytuowania bezpośrednio przy brzegu reaktor będzie chłodzony wodą morską (Gąski i Choczewo), natomiast w położonym nieco dalej od morza Żarnowcu miałyby być raczej zainstalowane chłodnie kominowe. Nie jest tu jasne, skąd miałaby być pobierana woda w celu wyrównania strat spowodowanych parowaniem w tych chłodniach. Dodatkowym problemem utrudniającym wszystkie prognozy jest utajnienie wszystkich informacji, nawet najbardziej ogólnych, przez wykonawcę inwentaryzacji przyrodniczych i przypuszczalnie w przyszłości ocen oddziaływania – amerykański koncern WorleyParsons. Pomimo to, we wcześniejszych spekulacjach dotyczących rozpatrywanych lokalizacji inwestycji, wiele przesłanek wskazuje, że nowa elektrownia może być zbudowana nad Jeziorem Żarnowieckim. W związku z tym należy przypomnieć kilka faktów dotyczących dawniejszej inwestycji, które na obecnym etapie, wobec braku jakichkolwiek szczegółowych aktualnych danych, mogą być jedynym punktem odniesienia i podstawy prognoz ewentualnych zmian i oddziaływań powodowanych przez projektowaną nową elektrownię. Projekt z końca lat 70. XX w. zakładał pobór wody do chłodzenia reaktora z Jeziora Żarnowieckiego, które także miało być odbiornikiem wody podgrzanej. Spływałaby ona do morza Piaśnicą – naturalnym odpływem wody z jeziora. W wyniku strat wody wywołanych zwiększonym parowaniem znacznie cieplejszej wody w jeziorze, przepływ wody Piaśnicą uległby zmniejszeniu z naturalnego średniego poziomu 2 m 3/s (max. 6 m3/s) do 390 l/s, uznanego za nieprzekraczalny minimalny. Taki system spowodowałby zasadnicze zmiany w przyrodzie rezerwatu Piaśnickie Łąki, położonego nad Piaśnicą w pobliżu jej ujścia do morza (Herbich, Herbich 1984). Rezerwat został utworzony w 1959 r. m.in. w celu ochrony rzadkich gatunków roślin łąkowych, a współcześnie, obok nich, jednym z najważniejszych przedmiotów ochrony jest wyjątkowo bogata florystycznie zmiennowilgotna łąka Selino carvifoliae-Molinietum (=Molinietum medioeuropaeum) i niskoturzycowa młaka budowana przez Carex buxbaumi – oba zbiorowiska na swoich jedynych stanowiskach na Pomorzu. Obecnie rezerwat wchodzi w skład ostoi Natura 2000 PLH220021 Piaśnickie Łąki, a wraz z nim między innymi cały odcinek Piaśnicy położony poniżej Jeziora Żarnowieckiego. Najcenniejszym składnikiem tej ostoi jest siedlisko przyrodnicze 6410 Zmiennowilgotne łaki trzęślicowe (Molinion), a bardzo dobrze wykształcone są także siedliska 2180 Lasy i bory na wydmach nadmorskich (reprezentowane przez swoiście wykształcone BetuloQuercetum) i 1130 Ujścia rzek (estuaria), znajdujące się tu na jednym z najbardziej naturalnych na

polskim wybrzeżu stanowisk. Utrzymywanie się tych specyficznych gatunków, zbiorowisk, siedlisk i siedlisk przyrodniczych jest możliwe dzięki wyjątkowym warunkom hydrologicznym panującym w rezerwacie, które zachowały wiele cech ze swego naturalnego charakteru pomimo powszechnego odwodnienia Krainy Błot Przymorskich. Badania w rezerwacie prowadzono z różną intensywnością od lat 70. XX w. Obejmowały one m.in. pełną inwentaryzację florystyczną i fitosocjologiczną w różnych okresach, pomiary poziomu wody gruntowej, kartowania roślinności rzeczywistej w różnych aspektach i mapowania warunków wodnych. Część badań, zwłaszcza dotyczących zmian roślinności, powtarzano w różnych przedziałach czasowych. W celu określenia zmian warunków wodnych wykonano oparte na własnych współczesnych badaniach modelowania, które posłużyły m.in. do skonstruowania map historycznych warunków wodnych (Herbich i in. 1987, 1996a) oraz map prognostycznych stanu, jaki mógł powstać po uruchomieniu elektrowni jądrowej (Herbich i in. npbl). W oparciu o wyniki aktualnych badań, archiwalne zdjęcia lotnicze i modelowania warunków wodnych skonstruowano mapę historycznej roślinności rzeczywistej, która wraz z mapą prognostyczną warunków wodnych stała się jedną z podstaw map hipotetycznej roślinności rzeczywistej, jaka mogła się rozwinąć w warunkach wodnych ukształtowanych po uruchomieniu elektrowni (metodyka badań oraz najistotniejsza część uzyskanych wyników została opublikowana: Herbich i in. 1991, 1996b). Wyniki modelowania warunków hydrologicznych jednoznacznie dowiodły, że wskutek wzrostu parowania, skutkującego zmniejszeniem przepływu wody w Piaśnicy, w całym rezerwacie uległby obniżeniu poziom wody gruntowej (Herbich, Herbich 1984; Herbich i in. 1991, 1996b). Prognozy zmian warunków wodnych i wynikających z nich przekształceń roślinności zostały opracowane w dwóch wariantach. Pierwszy z nich dotyczył tylko skutków przesuszenia mokradeł wskutek obniżenia lustra wody gruntowej. Wynika z niego, że przesuszenie mokradeł w największym stopniu dotknie północną i wschodnią część rezerwatu, czyli tę, w której warunki wodne są w największym stopniu kształtowane przez poziom wody w Piaśnicy. Oznacza to degenerację lub całkowity zanik najcenniejszych zbiorowisk rezerwatu oraz drastyczne zmniejszenie liczebności populacji chronionych w nim gatunków. Drugi wariant prognozy uwzględnia także zmiany wynikające z położenia rezerwatu tuż przy ujściu Piaśnicy do morza. Warunki wodne panujące w nim w znaczącym stopniu są kształtowane przez poziom wody w Piaśnicy, ponieważ w wyniku sztormowych spiętrzeń wody w Bałtyku słodka woda z Piaśnicy, po zablokowaniu jej odpływu do morza, rozlewa się po zatorfionych obniżeniach porośniętych przez zmiennowilgotne łąki i młaki. W wyniku przewidywanego zmniejszenia przepływu wody w Piaśnicy, wskutek sztormowych spiętrzeń zaczęłyby się cofki wód morskich, a w ich wyniku rezerwat byłby zalewany przez wodę o zasoleniu 6,2‰. Pod jej wpływem oraz w związku z prognozowanym w nowej sytuacji ujemnym bilansem wodnym tego terenu, wskutek trwałej i postępującej kumulacji soli, gleby w rezerwacie uległyby rosnącemu zasoleniu. W tej sytuacji, z obecnej flory rezerwatu liczącej blisko 290 gatunków roślin naczyniowych (Herbichowa, Herbich 1993) mogłoby pozostać zaledwie 12, które znoszą słabe zasolenie gleby (Herbich, Herbich 1984); jednocześnie są to rośliny pospolite o szerokiej skali jak np. Phragmites communis czy Plantago major. Równoczesne zasolenie gleb i warstwy wodonośnej doprowadziłoby także do zniszczenia wszystkich drzew budujących lasy w rezerwacie, w tym głównie wchodzące w skład siedliska 2180 Lasy mieszane i bory na wydmach nadmorskich, a ponadto w wyniku tych zmian zginęłyby wszystkie chronione w rezerwacie gatunki roślin, zbiorowiska roślinne oraz siedliska przyrodnicze, a pozostałyby jedynie szuwary trzcinowe Phragmitetum communis oraz bardzo małe płaty szuwaru turzycy dwustronnej Caricetum distichae, lecz o zmienionym i trudnym do przewidzenia składzie gatunkowym, oraz bliżej nieokreślone zadrzewienia na szczytach wydm. Jedno jest tu pewne: całkowicie zniknęłaby obecnie chroniona roślinność i flora łąk i młak, stanowiąca w skali regionu (i także poza jego granicami) przedmiot ochrony najwyższej rangi. W ich miejsce rozwinęłaby się z czasem bliżej nieokreślona roślinność halofilna, jednak nie jest możliwe ani wskazanie gatunków, które mogłyby się tu pojawić, ani tym bardziej słonolubnych zbiorowisk roślinnych; ich określenie jest wybitnie utrudnione z powodu recesji halofitów przymorskich spowodowanej zmianami użytkowania. Niezależnie od

szczegółowych rozważań dotyczących roślinności, jaka mogłaby się rozwinąć po zasoleniu środowiska, oznacza to całkowite zniszczenie jednego z najcenniejszych rezerwatów Pomorza. Literatura HERBICH J., HERBICHOWA M., HERBICH P. 1991. Forecasting of changes in wetland vegetation based on numerical modelling of water conditions. 34th Intern. SYMP. IAVS „Mechanisms in Vegetation Dynamics”, Eger, Hungary 26-30 Aug. 1991, Abstracts: 77. HERBICH J., HERBICHOWA M., HERBICH P. 1996a. Kartograficzna rekonstrukcja dawnej roślinności rzeczywistej na podstawie zdjęć lotniczych i modelowania warunków wodnych. Problemy Ekologii Krajobrazu, 2, Badania ekologiczno-krajobrazowe na obszarach chronionych: 81-83. HERBICH J., HERBICHOWA M., HERBICH P. 1996b. Prognozowanie zmian roślinności obszarów podmokłych na podstawie numerycznego modelowania warunków wodnych. Prblemy Ekologii Krajobrazu, 2, Badania ekologiczno-krajobrazowe na obszarach chronionych: 84-87. HERBICH J., HERBICH P. 1984 mscr. Wpływ ograniczenia przepływu w rzece Piaśnica Dolna na stan szaty roślinnej w rezerwacie "Piaśnickie Łąki" oraz wskazanie sposobu wyeliminowania tego wpływu. Ekspertyza dla Elektrowni Jądrowej Żarnowiec w Budowie. HERBICH J., HERBICH P., HERBICHOWA M. 1987. The Application of Aerial Photographs and Numerical Modelling of Water Conditions in Studies of Changes in Vegetation. In: Hilbig W. (ed.), Erfassung und Bewertung anthropogener Vegetationsveränderungen: Mater. d. Intern. Symp. d. Intern. Vereinigung für Vegetationskunde u. d. Sektion Biowiss. d. Martin-Luther-Univ. Halle-Wittenberg von 23-28 März 1986 in Halle (Saale) 1: 39-43. HERBICHOWA M., HERBICH J. 1993. Szata roślinna rezerwatu "Piaśnickie Łąki" na Pobrzeżu Kaszubskim. Cz. I. Flora roślin naczyniowych. Zesz. Nauk UG, Biol. 10: 121-149.

OCHRONA RÓŻNORODNOŚCI BIOLOGICZNEJ KRAJU WOBEC INWAZJI OBCYCH GATUNKÓW ROŚLIN I ZWIERZĄT

Wojciech Solarz Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; e-mail: [email protected] Gatunki obce stanowią około 30% wszystkich stwierdzonych w Polsce ryb, 30% roślin, 10% ssaków i 10% ptaków. Większość tych gatunków albo w ogóle nie tworzy w naszym kraju stabilnych populacji, albo nie stanowią one istotnego zagrożenia dla rodzimej przyrody. Jedynie 0,2% wszystkich gatunków zwierząt i 2,5% wszystkich gatunków roślin występujących w Polsce to inwazyjne gatunki obce, które negatywnie wpływają na różnorodność biologiczną. Mimo niskiego udziału w krajowej florze i faunie, obecność inwazyjnych gatunków obcych stanowi jedno z największych wyzwań dla ochrony przyrody. Ich negatywny wpływ przejawia się m.in. w drapieżnictwie, intensywnej roślinożerności i skutecznej konkurencji o pokarm lub miejsca rozrodu. Niektóre inwazyjne gatunki obce pasożytują na gatunkach rodzimych, bądź są nosicielami groźnych obcych chorób i pasożytów. Innym rodzajem negatywnego wpływu jest krzyżowanie się gatunków obcych ze spokrewnionymi gatunkami rodzimymi. Prowadzenie w Polsce działań mających na celu ochronę rodzimej przyrody przed skutkami inwazji biologicznych jest zobowiązaniem wynikającym z przyjęcia szeregu krajowych i międzynarodowych dokumentów, m. in. Krajowej strategii ochrony i zrównoważonego użytkowania różnorodności biologicznej oraz Rekomendacji i Decyzji Konwencji Berneńskiej i Konwencji o Różnorodności Biologicznej. Podstawowe zadania zalecane do realizacji w tych dokumentach obejmują: podniesienie świadomości o zagrożeniach ze strony gatunków obcych, zbieranie i wymianę informacji o tych gatunkach, opracowanie ustawodawstwa i podział kompetencji struktur państwowych odpowiedzialnych za rozwiązywanie problemu inwazji biologicznych i rozwój współpracy międzynarodowej w tym zakresie, zapobieganie nowym introdukcjom, wczesne wykrywanie nowych gatunków obcych i szybkie podejmowanie decyzji co do dalszych procedur, łagodzenie negatywnych skutków obecności gatunków obcych poprzez ich wytępienie, powstrzymywanie ekspansji i długoterminową kontrolę oraz odbudowę populacji rodzimych gatunków i rodzimych ekosystemów. Zadania te są realizowane zarówno przez jednostki administracji państwowej, jak i instytucje naukowe oraz organizacje pozarządowe. Polska należy do państw, które wyróżniają się m.in. pod względem rozwiązań prawnych dotyczących obcych gatunków. Część z nich wyprzedza zapisy opublikowanej przez Komisję Europejską we wrześniu 2013 r. propozycji rozporządzenia, które zobowiązuje państwa członkowskie do wprowadzenia kompleksowego systemu zapobiegania, wczesnego wykrywania i szybkiego reagowania na nowe inwazje i długoterminowego zarządzania populacjami tych obcych gatunków, które zdążyły się już rozprzestrzenić. Propozycja będzie poddana dyskusji w Radzie Europy i w Parlamencie Europejskim. Przewidywany termin jej przyjęcia to 2016 r. Zarówno w Polsce jak i w innych krajach europejskich jednym z głównych wyzwań dla skutecznego wprowadzenia tego rozporządzenia w życie będzie podniesienie poziomu wiedzy o przyczynach i skutkach inwazji biologicznych wśród szeroko pojętego społeczeństwa i tych grup, które z racji wykonywanego zawodu lub zainteresowań w sposób szczególny mogą wpłynąć zarówno na eskalację jak i na rozwiązywanie tego problemu.

MONITORING PRZYRODNICZY W SYSTEMIE OCHRONY PRZYRODY W POLSCE

Grzegorz Cierlik Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; e-mail: [email protected] Po przystąpieniu do Unii Europejskiej, Polska, jako kraj członkowski, przyjęła na siebie obowiązek ochrony europejskiego dziedzictwa przyrodniczego, a więc także prowadzenia monitoringu stanu ochrony gatunków roślin i zwierząt oraz siedlisk przyrodniczych, zgodnego z wytycznymi Dyrektywy Siedliskowej (Dyrektywy 92/43/EWG w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory). Obowiązek prowadzenia monitoringu przyrodniczego wynika także z zapisów prawa krajowego (Art. 112 Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody). Od roku 2006 Instytut Ochrony Przyrody PAN na zlecenie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, realizuje monitoring gatunków roślin i zwierząt oraz siedlisk przyrodniczych objętych Dyrektywą Siedliskową. W latach 2006-2012 monitoringiem objęto 75% siedlisk przyrodniczych, 60% gatunków zwierząt oraz wszystkie gatunki roślin z załączników Dyrektywy Siedliskowej. Do monitoringu włączono również wybrane gatunki i siedliska uznane w Polsce za zagrożone. Dla wszystkich monitorowanych jednostek opracowano metodyki badawcze i zastosowano zestandaryzowane metody oceny stanu ochrony. Uzyskane wyniki monitoringu stanowiły podstawę do opracowania raportów o stanie ochrony gatunków i siedlisk przyrodniczych, które zostały przekazane do Komisji Europejskiej w roku 2007 i 2013. Kontynuowanie zapoczątkowanych w roku 2006 badań pozwoli na śledzenie trendów zachodzących w populacjach i siedliskach oraz na wskazanie priorytetów w zakresie działań ochronnych.

STRESZCZENIA PLAKATÓW

WYSTĘPOWANIE CHRONIONYCH GATUNKÓW ICHTIOFAUNY W WODACH WYBRANYCH KANAŁÓW UCHODZĄCYCH DO JEZIORA DĄBIE I ZALEWU SZCZECIŃSKIEGO

Marcin Biernaczyk, Konrad Wrzecionkowski, Katarzyna Stepanowska Zakład Hydrochemii i Biologicznych Zasobów Wód, Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa, Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie, ul. Kazimierza Królewicza 4, 71-550 Szczecin; e-mail: [email protected], [email protected], [email protected] Jezioro Dąbie oraz Zalew Szczeciński otoczone są rozbudowaną siecią kanałów melioracyjnych mających za zadanie osuszanie terenów do nich przyległych. Kanały te, kiedyś bezpośrednio połączone z wodami jeziora i zalewu, stanowiły naturalne tarliska dla bytujących w tych wodach wielu gatunków ryb. Obecnie, ze względu na istnienie na ujściach kanałów stacji pomp stanowią one odrębne, silnie zeutrofizowane akweny. Badania przeprowadzono w okresie wiosennym 2013 roku na 9 wybranych kanałach:         

Kanał Opaskowy Kanał Łąka (Lubczyński) Kanał Komorowski Kanał Święta Kanał Jedliny Kanał Czarnociński Kanał Śmieć Kanał Ognica Kanał Międzyzdroje

Połowów ryb dokonywano przy pomocy sieci sektorowych, wystawianych w godzinach popołudniowych, a wybieranych w godzinach porannych. W badanych kanałach stwierdzono występowanie gatunków ryb z listy zwierząt chronionych. Szczególnie często występował piskorz (Misgurnus fossilis L.) gdyż odnotowano jego obecność aż w ośmiu (z wyjątkiem Kanału Śmieć) z dziewięciu badanych kanałów. Kozy (Cobitis taenia L.) odłowiono w 2 badanych kanałach (w Kanale Komorowskim i w Kanale Czarnocińskim), różankę (Rhodeus sericeus Pallas 1776) natomiast złowiono tylko w Kanale Komorowskim i był to jeden osobnik. Wszystkie złowione ryby, po wyplątaniu z siatek i zmierzeniu ich długości całkowitej (LT), zostały wypuszczone do kanałów, w których zostały złowione. Przypuszczać można, iż w pozostałych kanałach zlewni jeziora Dąbie i Zalewu Szczecińskiego mogą również występować gatunki ryb chronionych. Niewielka głębokość tych kanałów oraz ich zarastanie uniemożliwiają jednak prowadzenie badań przy pomocy sieci, natomiast wysoka przewodność elektrolityczna wody praktycznie wyklucza zastosowanie elektropołowów jako metody badawczej.

OCHRONA PRZYRODY POZA OBSZARAMI CHRONIONYMI ROLA KORYTARZY EKOLOGICZNYCH I ZIELONEJ INFRASTRUKTURY W NOWYM SYSTEMIE OCHRONY PRZYRODY

1

Mariusz Boćkowski, 1Małgorzata Grodzińska-Jurczak, 1Joanna Cent, 2Marcin Rechciński 1

Instytut Nauk o Środowisku, Uniwersytet Jagielloński, ul. Gronostajowa 7, 30-387 Kraków; e-mail: [email protected] 2 Instytut Geografii i Gospodarki Przestrzennej, Uniwersytet Jagielloński, ul. Gronostajowa 7, 30-387 Kraków Współcześnie w coraz większym stopniu dostrzega się potrzebę ochrony przyrody poza prawnie ustanowionymi formami jej ochrony. Na znaczeniu zyskuje podejście odwołujące się do koncepcji sieci ekologicznej i łączności ekologicznej, a także dyskutuje się nad potrzebą włączania różnych grup interesariuszy w podejmowanie decyzji w tym zakresie. Celem prezentowanych badań było zebranie opinii ekspertów reprezentujących różne dziedziny naukowe i zawodowe, na temat zmian obecnego systemu ochrony przyrody w Polsce, w kierunku jego adaptacji do nowych potrzeb związanych z ochroną poza obszarami chronionymi, z wykorzystaniem koncepcji korytarzy ekologicznych oraz zielonej infrastruktury. Zebrano również sugestie dotyczące możliwej roli specjalistów spoza ochrony przyrody, organizacji pozarządowych i partycypacji społecznej w tym procesie. Plakat prezentuje wyniki badań składających się z dwóch części. Pierwszą z nich był sondaż przeprowadzony wśród 44 ekspertów od grudnia do marca 2013 roku. Ta część badań skierowana była do reprezentantów różnych grup naukowych i zawodowych, związanych w sposób praktyczny bądź teoretyczny z tematyką łączności ekologicznej. Drugą część stanowiły indywidualne wywiady pogłębione, przeprowadzone w 2012 i 2013 roku wśród 8 ekspertów posiadających praktyczne doświadczenia związane z ochroną i badaniem sieci ekologicznych, łączności ekologicznej oraz korytarzy ekologicznych w Polsce. Badanie zrealizowane było w ramach projektu SCALES (Securing the Conservation of biodiversity across Administrative Levels and spatial, temporal, and Ecological Scales) finansowanego przez Komisję Europejska, w ramach 7 Programu Ramowego (grant nr. 226 852). Wyniki wskazują na konieczność podjęcia szeregu działań w celu zmiany obecnego systemu ochrony przyrody. Należą do nich przede wszystkim rozliczne zmiany prawa, w tym skuteczne umocowanie korytarzy ekologicznych, dalsza integracja planowania przestrzennego z ochroną przyrody, przebudowa obecnych instrumentów oraz poprawa współpracy międzysektorowej. Rezultaty sugerują również rosnącą rolę organizacji pozarządowych dla ochrony łączności ekologicznej, a także pilną potrzebę usprawniania komunikacji społecznej w celu zwiększenia partycypacji publicznej w procesach ochrony przyrody.

SPOŁECZNA LEGITYMIZACJA W PROCESACH WYZNACZANIA I ZARZĄDZANIA OBSZARAMI CHRONIONYMI NATURA 2000

1

1

Joanna Cent, 1Małgorzata Grodzińska-Jurczak, 1Agata Pietrzyk-Kaszyńska, 2 Evangelia Apostolopoulou, 3Riikka Paloniemi

Instytut Nauk o Środowisku, Uniwersytet Jagielloński, ul. Gronostajowa 7, 30-387 Kraków; e-mail: [email protected] 2 Department of Ecology, School of Biology, Aristotle University of Thessaloniki, Greece, UPB 119, GR54124 3 Finnish Environment Institute, P.O. Box 140, 00251 Helsinki, Finland

Brak akceptacji społecznej dla ochrony przyrody, protesty przeciw tworzeniu nowych obszarów chronionych, czy niechęć do angażowania się w aktywne działania ochronne, to coraz częściej spotykane problemy we współczesnej, praktycznej ochronie przyrody. Jak dotychczas, polskie badania poświęcone tym zagadnieniom skupiały się głównie na ich opisie, a zdecydowanie w mniejszym stopniu na pogłębionej analizie przyczyn takiego stanu rzeczy, wychodzącej poza przegląd argumentów formułowany przez skonfliktowane strony. Dla pełniejszego zrozumienia czynników kształtujących społeczny odbiór ochrony przyrody, zasadne jest wykorzystanie koncepcji legitymizacji władzy, sformułowanej na gruncie nauk społecznych i wykorzystywanej do analizy relacji pomiędzy rządzącymi i administracją publiczną, a obywatelami i interesariuszami, zaangażowanymi w implementację programów publicznych lub odbierających konsekwencje ich wprowadzenia. Społeczna legitymizacja w tym ujęciu dotyczy stopnia postrzeganej przez społeczeństwo zasadności działań organów państwowych i kryteriów, według których podejmuje się i uzasadnia decyzje publiczne. Na podstawie przeprowadzonych badań wyróżniliśmy sześć wymiarów społecznej legitymizacji programu Natura 2000, reprezentujących koherentne grupy kryteriów podejmowania decyzji o lokalizacji obszarów. Należą do nich wymiary: (1) transparentności i sprawiedliwości w podejmowaniu decyzji, (2) ekonomicznej racjonalności, (3) ugruntowania w wiedzy naukowej, (4) dystrybucji władzy między uczestników procesu, (5) mechanizmów formalnej partycypacji na wyższych szczeblach, oraz (6) praw własności. Nie wszystkie z wymiarów mają takie same znaczenie w każdym przypadku wyznaczania obszarów oraz dla wszystkich grup interesariuszy. Postrzegana ważność danego wymiaru również niekoniecznie przekłada się na dobrą realizację zawartych w nim kryteriów wyznaczania obszarów. Analiza struktury wymiarów legitymizacji oraz stopnia ich zapewnienia w konkretnym procesie pozwala lepiej zrozumieć przyczyny pozytywnej lub negatywnej opinii o Naturze 2000 w społeczeństwie polskim. Plakat prezentuje wyniki międzynarodowych badań sondażowych przeprowadzonych od stycznia do kwietnia 2013 roku, dotyczących społecznej legitymizacji obszarów Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000. Badanie zostało przeprowadzone wśród różnych grup interesariuszy zaangażowanych bądź zainteresowanych procesem wyznaczania obszarów. Prezentowany ogólny model wymiarów legitymizacji został utworzony za pomocą analizy głównych składowych, przeprowadzonej na danych zgromadzonych w trzech krajach: Grecji, Finlandii i Polsce. Szczegółowa analiza znaczenia oraz faktycznej realizacji (analiza importance-performance) poszczególnych wymiarów została zaprezentowana dla przypadku polskiej implementacji programu Natura 2000.

NOWE STANOWISKA RZADKICH STORCZYKOWATYCH (CEPHALANTHERA LONGIFOLIA I EPIPOGIUM APHYLLUM) W TATRZAŃSKIM PARKU NARODOWYM ORAZ ICH ZAGROŻENIA I PROBLEMY OCHRONY

Anna Delimat Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; e-mail: [email protected] Rodzina storczykowate Orchidaceae należy do jednej z najbogatszych w gatunki, spośród roślin wyższych. Większość storczykowatych w krajach europejskich ma status roślin rzadkich, zagrożonych lub ginących i bardzo często obejmuje się je ochroną gatunkową. W Polsce cała rodzina storczykowatych podlega ochronie prawnej. Buławnik mieczolistny (Cephalanthera longifolia), a także storzan bezlistny (Epipogium aphyllum) znajduje się na „Czerwonej liście roślin naczyniowych” (Zarzycki, Szeląg 2006). Buławnik mieczolistny zaliczony został do grupy gatunków narażonych na wyginięcie (V), natomiast storzan bezlistny znajduje się w grupie gatunków wymierających, krytycznie zagrożonych (E). Buławnik mieczolistny rośnie w rozproszeniu w różnych częściach kraju, jednakże większość stanowisk występuje na południu, w niższych położeniach górskich (Bernacki 1999, Szlachetko 2001). W Polsce najwyżej położone stanowiska znajdują się w Gorcach (Dolina Potoku Jaszcze, Borysówki – 930 m n.p.m. (Kornaś 1975, Piękoś-Mirkowa, Mirek 2003) oraz w Tatrach (Delimat, Gawryś 2006). Buławnik mieczolistny z obszaru Tatrzańskiego Parku Narodowego notowany był tylko z jednego stanowiska na orograficznie lewym zboczu Małych Korycisk (Delimat, Gawryś 2006). Nowo znalezione stanowisko buławnika mieczolistnego znajduje się w rejonie Siwiańskich Turni, na wysokości ok. 1030 m n.p.m., na zboczu o ekspozycji SE i nachyleniu 30-40º. Populacja Cephalanthera longifolia liczy tu kilka grup, od kilku do kilkunastu osobników. Na omawianym stanowisku stwierdzono 46 osobników kwitnących. Buławnik mieczolistny występuje tu na śródleśnej murawie, ograniczonej od góry rzędem dolomitowych skał, a od dołu drzewostanem świerkowym, z domieszką młodych buków. Potwierdzono również znane stanowisko buławnika mieczolistnego w Małych Koryciskach. Na zboczu o wystawie południowej, na wysokości 1013 m n.p.m., w odległości około 250 m od znanego już wcześniej stanowiska, odnaleziono nowy płat z buławnikiem mieczolistnym, gdzie stwierdzono 7 osobników kwitnących. Storzan bezlistny należy do gatunków górskich, reglowych. Poza górami sporadycznie spotykamy go na rozproszonych stanowiskach na Śląsku, w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, w Górach Świętokrzyskich, na Lubelszczyźnie oraz w zachodniej i w północnej Polsce (Zając 1996, Piękoś-Mirkowa, Mirek 2003). W Tatrach storzan bezlistny notowany był na kilkunastu stanowiskach, z czego większość ma już prawdopodobnie charakter historyczny. Nowo odnalezione stanowisko znajduje się na północno-wschodnim zboczu Suchego Żlebu, o nachyleniu ok. 30º i wysokości 1093 m n.p.m. Obserwowano jeden pęd nadziemny Epipogium aphyllum w zespole buczyny karpackiej Dentario glandulosae-Fagetum. Znalezienie tego stanowiska daje podstawy do przypuszczenia, że w rejonie Suchego Żlebu znajduje się większa populacja storzana bezlistnego, ponieważ już wcześniej, około 200 m dalej, obserwowany był także jeden osobnik tego gatunku (T. Skrzydłowski, inf. ustna 2008). W ostatnich latach buławnik mieczolistny, a także storzan bezlistny ulega zanikowi na wielu stanowiskach w naszym kraju. Powodem tego jest nie tylko bezpośrednie niszczenie, ale przede wszystkim przekształcenie drzewostanów liściastych i mieszanych, wymiana składu gatunkowego tych drzewostanów na sztuczne monokultury drzew szpilkowych. Teren, na którym występuje buławnik mieczolistny w Tatrzańskim Parku Narodowym objęty jest jedynie ochroną krajobrazową i to może być powodem łatwej penetracji terenu i niszczenia tych pięknych i rzadkich roślin.

Literatura: BERNACKI L. 1999. Storczyki zachodniej części polskich Beskidów. S. 119. Colgraf-Press, Poznań. DELIMAT A., GAWRYŚ W. 2006. Cephalanthera longifolia (Orchidaceae) - nowy gatunek dla Tatr Polskich. Fragm. Flor. Geobot. Polonica 13(2): 247-251. KORNAŚ J. 1975. Rośliny naczyniowe Gorców. Uzupełnienie III - Fragm. Flor. Geobot. 21(4): 467-490. PIĘKOŚ-MIRKOWA H., MIREK Z. 2003. Flora Polski. Atlas roślin chronionych. s. 584. MULTICO Oficyna Wydawnicza Warszawa. SZLACHETKO D.L. 2001. Flora Polski. Storczyki. s.168. MULTICO Oficyna Wydawnicza Warszawa. ZAJĄC M. 1996. Mountain vascular plants in the Polish Lowlands. Polish Bot. Stud. 11: 1-92. ZARZYCKI K., SZELĄG Z. 2006.Czerwona lista roślin naczyniowych w Polsce. W: Zbigniew Mirek, Kazimierz Zarzycki, Władysław Wojewoda, Zbigniew Szeląg: Czerwona lista roślin i grzybów Polski. Kraków: Instytut Botaniki im. W. Szafera, Polska Akademia, s. 9-20.

PROBLEMY OCHRONY GEOSTANOWISK NA OBSZARZE GÓR ŚREDNICH W KONTEKŚCIE MODELUJACYCH JE PROCESÓW MORFOLOGICZNYCH

Paweł Franczak Instytut Geografii i Gospodarki Przestrzennej, Uniwersytet Jagielloński, ul. Gronostajowa 7, 30-387 Kraków; e-mail: [email protected] Wraz z zachodzącym w ostatnich latach intensywnym rozwojem geoturystyki zostało zintensyfikowane tworzenie nowych geostanowisk. Obiektów, które występując indywidualnie, bądź w większych zgrupowaniach, reprezentują wybitne walory geologiczne oraz geomorfologiczne danego regionu kraju. W związku z wyznaczeniem bardzo dużej ich liczby, w celu łatwiejszego dostępu do zgromadzonych danych, utworzono Centralny Rejestr Geostanowisk Polski, w którym zawarto informacje o najcenniejszych obiektach geoturystycznych kraju. Dotychczas w internetowej bazie danych, zgromadzono informacje o 2248 geostanowiskach, jednakże w wyniku dalszego jej rozbudowania, do końca 2015 r. jej zasób ma zostać zwiększony o kolejne 1000 obiektów. Tworzone geostanowiska obejmują obiekty reprezentujące różne formy rzeźby terenu, w związku z czym z różną intensywnością poddawane są modelującym je procesom morfologicznym. Wyróżnić można grupę obiektów, która w wyniku zachodzących w ich obrębie procesów morfologicznych, nie ulega znaczącym przekształceniom, przez co nie traci swoich walorów wizualnych. Z tego powodu takie obiekty jak wodospady czy głazy narzutowe nie muszą być w sposób intensywny przystosowywane w celu zaprezentowania ich walorów. Wyróżnia się także grupa obiektów (formy skałkowe, osuwiska), na których optymalne zaprezentowanie wpływ ma roślinność, która w okresie wegetacji może w znaczący sposób zasłonić prezentowane geostanowisko. Występują jednak także obiekty, których prezentowane walory w wyniku zachodzących procesów morfologicznych nie tylko tracą okresowo na znaczeniu, lecz bez odpowiedniej ich konserwacji całkowicie niszczeją. Do tej grupy zaliczają się odsłonięcia utworów geologicznych, które w wyniku odpadania i obrywania materiału skalnego zmniejszają swoje rozmiary. Ponadto część odsłonięcia przykryta zostaje przez przemieszczony materiał skalny gromadzący się u jego podstawy. Podobnie przez osypującą się zwietrzelinę i wkraczającą roślinność obniżeniu ulegają walory geoturystyczne rowów rozpadlinowych. Z kolei, prócz tych dwóch czynników powodujących degradację geostanowiska, na obszarze odsłonięć utworów geologicznych mieszczących się w korytach rzecznych następuje ich erozja. Natomiast po dużych wezbraniach ich fragmenty zostają odsłonięte, bądź zagrzebane pod złożonymi aluwiami. Najsilniej na oddziaływanie zachodzących procesów morfologicznych reagują odsłonięcia utworów aluwialnych. Z odsłonięć mieszczących się w wysokich terasach rzecznych nieustannie odpada wypełniający je materiał, który następnie gromadzi się u ich podstawy. Natomiast odsłonięcia utworów wezbraniowych mieszczące się bezpośrednio w korycie rzecznym ulegają zasłonięciu w ciągu kilku miesięcy. Z powodu tak intensywnego ich przekształcania, część geostanowisk bez odpowiedniej ingerencji człowieka, w krótkim czasie traci swoje walory.

WYSTĘPOWANIE PSTRĄGA POTOKOWEGO (SALMO TRUTTA M. FARIO L.) I GŁOWACZA BIAŁOPŁETWEGO (COTTUS GOBIO L.) W RZEKACH WIELKOPOLSKI NA TLE WARUNKÓW ŚRODOWISKOWYCH

Janusz Golski, Wojciech Andrzejewski, Jan Mazurkiewicz, Antoni Przybył, Dawid Grupa, Michał Kucharczyk, Katarzyna Przybylska, Katarzyna Żołnierowicz Zakład Rybactwa Śródlądowego i Akwakultury, Instytut Zoologii, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, ul. Wojska Polskiego 71C, 60-625 Poznań; e-mail: [email protected] Pstrąg potokowy i głowacz białopłetwy należą do gatunków szczególnie cennych, mają wysokie wymagania względem środowiska, a tym samym są bioindykatorami dobrego stanu środowiska. Bytują w ciekach o temperaturze nie przekraczającej 20°C, wysokiej zawartości tlenu, szybszym przepływie i odpowiednim substracie dennym. W Wielkopolsce, wg terminologii rybackiej są to rzeki krainy pstrąga lub lipienia, wg typologii stosowanej w monitoringu wód, w typie nizinnego potoku żwirowego, żwirowo-piaszczystego lub rzeki nizinnej żwirowej. Gatunki te niegdyś licznie występowały w potokach północnej i południowej Polski, obecnie na skutek zmian w środowisku liczba miejsc występowania oraz liczebność populacji drastycznie zmalała. Z danych literaturowych oraz relacji ustnych wynika, że jeszcze do połowy XX wieku pstrąg potokowy spotykany był w 11 ciekach okolic Poznania. W przypadku głowacza białopłetwego nieliczne prace (Iwaszkiewicz 1962, 1964) podają występowanie w 4 potokach Puszczy Nadnoteckiej. Wobec braku aktualnych danych dotyczących występowania ryb łososiowatych oraz gatunków im towarzyszących postanowiono przeanalizować dostępną literaturę naukową, popularno-naukową i wędkarską, a następnie zweryfikować uzyskane dane poprzez badania terenowe. Do badań wytypowano 11 cieków w promieniu 70 km od Poznania i podzielono je na 58 odcinków badawczych. Na odcinkach tych przeprowadzono pomiary parametrów środowiskowych i wykonano odłowy inwentaryzacyjne ichtiofauny. Podczas badań obecność pstrąga potokowego potwierdzono w czterech, natomiast głowacza białopłetwego w trzech ciekach, przy czym tam, gdzie występował głowacz, zawsze obecny był również pstrąg. Najsilniejsze i najbardziej stabilne populacje obu gatunków występują w rzece Kończak. Natomiast pstrąg potokowy w Czarnej Wodzie wobec braku odpowiednich miejsc tarliskowych, najprawdopodobniej utrzymywany jest poprzez zarybienia. Na podstawie badań parametrów środowiskowych stwierdzić można, że odpowiednie warunki bytowania dla pstrąga i głowacza w pełnym cyklu życiowym panują w pięciu badanych ciekach. W trzech kolejnych można spodziewać się wysokiej przeżywalności oraz szybkiego wzrostu pstrąga potokowego przy zarybianiu narybkiem podchowanym. W ciekach tych efektywność naturalnego tarła, na skutek braku żwiru i kamieni jest znikoma. Z obserwacji autorów wynika, że obecność głowacza białopłetwego jest bardzo istotnym wskaźnikiem jakości środowiska i gwarantuje występowanie pstrąga potokowego w pełnym cyklu życiowym.

PROPOZYCJA WYZNACZENIA CENTRÓW RÓŻNORODNOŚCI GATUNKOWEJ CZYLI „GORĄCYCH PLAM” DLA KOPROFAGICZNYCH SCARABAEOIDEA W KARPATACH POLSKICH

Andrzej Górz Zakład Zoologii Bezkręgowców i Parazytologii, Instytut Biologii, Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie, ul. Podbrzezie 3, 31-054 Kraków; e-mail: [email protected] Chrząszcze koprofagiczne z nadrodziny Scarabaeoidea pełnią bardzo ważne funkcje w ekosystemach lądowych. Duża bioróżnorodność tych chrząszczy ma szczególne znaczenie na terenach otwartych, gdzie zwykle występuje wypas zwierząt gospodarskich. Tam gdzie jest duże zróżnicowanie liczebności gatunkowej odchody zwierząt nie zalegają na pastwiskach, ponieważ są szybko zakopywane w ziemi. Natomiast w miejscach, gdzie ta różnorodność jest mała, odchody zwierząt długo zalegają i powodują zmniejszanie powierzchni wypasu. Badania nad bioróżnorodnością koprofagicznych Scarabaeoidea w Polskich Karpatach rozpoczęto w 2011 roku, i prowadzone są na 27 stanowiskach. Po wnikliwej analizie materiału zebranego w 2011 i 2012 roku podjęto próbę wyznaczenia centrów różnorodności gatunkowej dla tej grupy chrząszczy w Polskich Karpatach. Przy wyznaczaniu tych centrów różnorodności wzięto pod uwagę następujące kryteria: (a) skład gatunkowy (czyli ile i jakie gatunki występują na danym terenie); (b) strukturę dominacji ze szczególnym uwzględnieniem udziału gatunków eurytopowych i stenotopowych w zgrupowaniu; (c) wartość wskaźnika różnorodności Shannona-Wienera H`; (d) wartość wskaźnika równomierności rozmieszczenia Pielou (J); (e) wartość wskaźnika Margalefa DMg = (S-1)/lnN. W oparciu o te kryteria ustalono iż w Polskich Karpatach centra różnorodności gatunkowej koprofagicznych Scarabaeoidea znajduję się w Ciechani oraz w Polichtach. Pierwsze stanowisko położone jest na terenie Magurskiego Parku Narodowego. Stwierdzono tam 28 gatunków koprofagów z największym udziałem stenotopowych i rzadko notowanych gatunków. Natomiast drugie z wymienionych stanowisk położone jest na terenie Pogórza Ciężkowicko-Rożnowskiego. Stwierdzono tam 27 gatunków koprofagów, ale z mniejszym udziałem gatunków stenotopowych i rzadkich. Podziękowania: Badania są finansowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, grant nr NN304 139940

CHARAKTERYSTYKA BAŁTYCKICH POPULACJI DORSZA W OPARCIU O FIZJOLOGICZNE MARKERY STRESU W REAKCJI NA ZMIANY ZASOLENIA

1

1

Agnieszka Kijewska, 1Hanna Kalamarz-Kubiak, 2Bartłomiej Arciszewski, 1 Tatiana Guellard, 1Roman Wenne

Instytut Oceanologii PAN Zakład Genetyki i Biotechnologii Morskiej, ul. Powstańców Warszawy 55, 81-712 Sopot; e-mail: [email protected]; [email protected]; [email protected]; [email protected] 2 Stacja Morska Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, ul. Morska 2, 84-150 Hel; e-mail: [email protected]

Ochrona bioróżnorodności dorsza (Gadus morhua L.) w Morzu Bałtyckim w rozumieniu zróżnicowania wewnątrzgatunkowego ma swój praktyczny wyraz w odrębnym zarządzaniu zasobami stada zachodniego i wschodniego. Opis obu populacji poprzez pomiar wskaźników adaptacji do lokalnych warunków środowiskowych uzupełnia informacje na temat zdolności adaptacyjnych bałtyckiego dorsza na poziomie genetycznym i fizjologicznym. Dwie grupy dorszy pozyskane z podobszarów 22 (stado zachodnie) i 26 (stado wschodnie) poddano działaniu stresu wywołanego zmianą wartości zasolenia wody. Określono zmiany poziomu kortyzolu w osoczu, ekspresji genu hsp70, aktywności ryb oraz śmiertelności. Podczas adaptacji do warunków chowu basenowego ryby eksponowały kolejno apatię, płochliwość oraz podjęcie żerowania. Śmiertelność wśród obu grup ryb występowała niemal wyłącznie podczas okresu aklimatyzacji za wyjątkiem jednego osobnika ze stada zachodniego, który padł w trakcie eksperymentu. Zmiany zasolenia powodowały wzrost poziomu kortyzolu w osoczu oraz poziomu ekspresji jednego z genów będącego wyznacznikiem stresu fizjologicznego (hsp70). Przy zasoleniu niższym od naturalnego (8 psu) dla danej populacji, poziom kortyzolu podwyższał się wraz ze wzrostem ekspresji genu hsp70. Natomiast po okresie adaptacji dłuższym niż 72 godziny zarówno poziom ekspresji genu hsp70 jaki i stężenie kortyzolu obniżało się. Przy zasoleniu wyższym od naturalnego (33 psu) odpowiedź ze strony kortyzolu oraz ekspresja genu hsp70 różniły się w zależności od pochodzenia populacji. Zaobserwowane zróżnicowania mogą świadczyć o dywersyfikacji tła genetycznego i fizjologicznej reakcji na stres, co potwierdza hipotezę o istnieniu lokalnych adaptacji środowiskowych charakteryzujących każdą z populacji i wskazuje na zasadność utrzymania odrębnych działań zachowawczych w stosunku do wschodniej i zachodniej populacji dorsza.

AKTUALNE PROBLEMY OCHRONY PRZYRODY OJCOWSKIEGO PARKU NARODOWEGO

Anna Klasa, Anna Sołtys-Lelek Ojcowski Park Narodowy, 32-047 Ojców 9, e-mail: [email protected], [email protected] Od chwili powołania Ojcowskiego Parku Narodowego, w 1956 r. – aż do dnia dzisiejszego, jest on jednym z najbardziej trudnych do ochrony i skonfliktowanych ze społecznościami lokalnymi, parków narodowych w Polsce. Jego powierzchnia wynosi niespełna 21 km2. Ten niewielki obszar objęty ochroną, jest wyspą różnorodności przyrodniczej, położoną pośród pól uprawnych i wsi, i otoczoną drogami. Mała powierzchnia parku z jednej strony powoduje, że populacje wielu występujących tu gatunków roślin i zwierząt są nieliczne i izolowane, a z kolei areały życia niektórych większych ssaków – np. dzików, sięgają daleko poza jego granice. Z drugiej strony wielkość obszaru implikuje również brak drapieżników: wilka i rysia, koniecznych do zachowania równowagi ekologicznej tj. utrzymania w ryzach populacji dzików i saren, a wkrótce także przybyłych ostatnio do Parku jeleni. Powoduje to konieczność odstrzału redukcyjnego np. dzików, co jest sprzeczne z ochronną funkcją Parku. Przyroda Parku jest niezwykle podatna na wszelkie wpływy zewnętrzne – imisje pyłów i gazów przemysłowych, ponieważ całkowicie bezleśna otulina nie stanowi żadnej osłony, a także na zasiedlanie przez obce gatunki roślin i zwierząt. Jednak największym zagrożeniem zewnętrznym jest żywiołowa zabudowa otuliny, aż do granic Parku, powodująca jeszcze większą jego izolację. Brak jest odpowiednich przepisów prawnych, aby ograniczyć nowe inwestycje, a w uzasadnionych przypadkach je zablokować. Złą sytuację potęguje nie wypracowanie spójnej koncepcji ochrony przyrody przez okoliczne gminy. Powoduje to przeciągające się latami uzgodnienia dotyczące planów zagospodarowania przestrzennego, a w konsekwencji uzgadnianie każdej pojedynczej inwestycji na tzw. decyzje WZ. Taką sytuację wykorzystują deweloperzy, którzy wnioskują o zabudowę terenów, które dotąd były zupełnie jej pozbawione, a stanowiły w uchylonych planach ZP korytarze ekologiczne. Wiele zagrożeń powoduje także położenie w środku Parku wsi i brak akceptacji tej formy ochrony przez większość mieszkańców oraz masowy ruch turystyczny szacowany na ponad 400 tys. odwiedzających rocznie. Poprawę sytuacji przyniosłoby włączenie niektórych obszarów przylegających do granic Parku, a następnie ich wykup, który trwale zablokowałby zapędy inwestorów. Chodzi tu o tereny cenne przyrodniczo jak: skała Kocica i Parnas w Pieskowej Skale, nieczynny kamieniołom w Skale, duże fragmenty Woli Kalinowskiej, działające buforowo na przyrodę przedpole Parku od strony wschodniej tj. tereny położone na zachód od drogi nr 778 Skała-Wolbrom i pola uprawne ciągnące się od Skały w kierunku południowym (przysiółki Skały, Smardzowic i Maszyc), oraz okolice Dużych Skałek: od Czajowic po Murownię z przeznaczeniem na korytarz ekologiczny w kierunku Dolinek Krakowskich. Eliminację ruchu z Doliny Prądnika przyniosłoby wybudowanie, od lat planowanej, obwodnicy przez Bukowiec i zamknięcie powiatowej drogi przez Złotą Górę. Nierozwiązaną sprawą pozostają: nadmierny ruch turystyczny i samochodowy w środku doliny, budowa przepustów dla płazów pod drogą wojewódzką w Pieskowej Skale i współpraca na rzecz ochrony przyrody z lokalnymi społecznościami, które postrzegają Park jako barierę ich rozwoju. Ochrona przed zagrożeniami tego małego, ale niezwykle cennego i pięknego skrawka ojczystej przyrody jest dużym wyzwaniem dla nas i przyszłych pokoleń.

STAN I LICZEBNOŚĆ POPULACJI STIPA PENNATA L. W POŁUDNIOWEJ POLSCE

Ewelina Klichowska, Marcin Nobis Zakład Taksonomii Roślin, Fitogeografii i Herbarium, Instytut Botaniki, Uniwersytet Jagielloński, ul. M. Kopernika 27, 31-501 Kraków; e-mail: [email protected], [email protected] Stipa pennata L. (syn. S. joannis Čelak., Ostnica Jana) to gęstokępowa, wieloletnia trawa, występująca na suchych, silnie nasłonecznionych siedliskach o ekspozycji południowej i południowo-zachodniej. Występuje najczęściej na podłożu wapiennym. Gatunek ten jest szeroko rozpowszechniony w pasie stepowym Europy i Azji, jednak w Polsce występuje dość rzadko. Jest przedstawicielem zagrożonej u nas flory kserotermicznej. Spotkać go można głównie na północy kraju w dolinie dolnej Wisły, Odry, Warty i Noteci oraz w pasie wyżyn południowopolskich. Ze względu na niewielką liczbę stanowisk, takson ten został objęty ścisłą ochroną, a jako gatunek narażony na wyginięcie, został zamieszczony na czerwonej liście oraz w Polskiej Czerwonej Księdze Roślin. Ważne wydaje się więc poznanie faktycznego stanu populacji tego ginącego gatunku na terenie naszego kraju. W maju 2013 r. przeprowadzono inwentaryzację i ocenę ogólnego stanu 9 populacji S. pennata, zlokalizowanych na terenie Wyżyny Małopolskiej, w pobliżu miejscowości: Chotelek, Skorocice, Gartatowice, Skowronno Dolne, Stawiany oraz Pińczów. W ramach inwentaryzacji liczono kępy owocujące, pędy generatywne a także liczbę ziarniaków na tych pędach. Poszczególne populacje zdecydowanie różniły się wielkością. Liczyły od kilkunastu (populacja w Pińczowie) do kilku tysięcy kęp (populacje w Skorocicach, Gartatowicach i Skowronnie). Odnotowano też wyraźną różnicę w liczbie pędów generatywnych poszczególnych kęp (od 1-3 w najmniejszych kępach do prawie 200 w największych). Wyniki oraz mapa rozmieszczenia badanego gatunku w południowej Polsce, zostały przedstawione na plakacie.

UWARUNKOWANIA UPRAWY WIELOLETNICH ROŚLIN ENERGETYCZNYCH Z PUNKTU WIDZENIA OCHRONY PRZYRODY

1

Marek Kucharczyk, 2Tomasz Furtak, 3Witold Wołoszyn

1

Zakład Ochrony Przyrody, Instytut Biologii i Biochemii UMCS w Lublinie, Akademicka 19, 20-033 Lublin; e-mail: [email protected] 2 Ecoterra, Urzędowska 22, 20-727 Lublin; e-mail: [email protected] 3 Zakład Ochrony Środowiska, Wydział Nauk o Ziemi i Gospodarki Przestrzennej UMCS w Lublinie, al. Kraśnicka 2 cd, 20-718 Lublin; e-mail: [email protected] Analizy i szacunki wskazują, że w 2020 roku w Polsce pod produkcję roślin energetycznych można przeznaczyć od 1,0 do 4,3 mln ha użytków rolnych (Jadczyszyn i in. 2008; Ostrowski 2008; Pudełko, Faber 2010; Pudełko i in. 2012). Potencjał techniczny uprawy wieloletnich roślin energetycznych obliczony przez Pudełko i in. (2012) wynosi dla Polski 1,59 mln ha. Zgodnie z Koncepcją Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 zadaniem planowania przestrzennego jest m.in. określenie stref rozwoju energetyki ze źródeł odnawialnych, w tym także obszarów lokalizacji wieloletnich plantacji roślin energetycznych. W planowaniu przestrzennym, poza uwarunkowaniami prawnymi i agrotechnicznymi należy uwzględnić także uwarunkowania przyrodnicze ze względu na potencjalny wpływ na różnorodność biologiczną na różnych jej poziomach. Ograniczenia upraw wieloletnich roślin energetycznych dotyczą przede wszystkim doboru gatunków i obszarów uprawy. W doborze gatunków i form wykluczeniu podlegać powinny: (a) gatunki inwazyjne (np.: rdestowce Reynoutria, robinia akacjowa Robinia pseudacacia i in.) i potencjalnie inwazyjne (np. rożnik przerośnięty Silphium perfoliatum) (Tokarska-Guzik i in. 2012); (b) kultywary gatunków rodzimych lub obce tworzące hybrydy z gatunkami rodzimymi ze względu na niebezpieczeństwo zmniejszania różnorodności genetycznej (Crosti 2009). W delimitacji obszarów uprawy głównym kryterium przyrodniczym winna być różnorodność biologiczna na poziomie gatunkowym i ekosystemowym. Ze względu na brak szczegółowych danych przestrzennych o różnorodności pozwalających na uwzględnienie jej w planowaniu przestrzennym wykorzystano w woj. lubelskim jako elementy pomocnicze w delimitacji: (a) obszary prawnie chronione: parki narodowe wraz z otulinami, rezerwaty przyrody ze strefę buforową o szer. 1 km, parki krajobrazowe, obszary chronionego krajobrazu, obszary specjalnej ochrony ptaków Natura 2000, w których kryterium kwalifikujące to gatunki wodnobłotne i łąkowe, specjalne obszary ochrony siedlisk Natura 2000; (b) płaty siedlisk przyrodniczych wymienionych w Załączniku I Dyrektywy Siedliskowej; (c) obszary koncentracji gatunków wskaźnikowych dla siedlisk o wysokiej różnorodności – stanowisk gatunków z rodziny storczykowatych oraz owadów z Załącznika II Dyrektywy Siedliskowej; (d) gleby torfowe torfów wysokich i przejściowych. Na podstawie analizy danych literaturowych wysnuć można wniosek o pozytywnym wpływie na różnorodność biologiczną (por.: Cunningham i in. 2004; Coates, Say 1999; Sage, Tucker 1998; Gustafsson 1987). Należy jednak zastosować zasadę przezorności, szczególnie w przypadku obszarów o znacznie większym bogactwie gatunkowym niż przywoływane w ww. publikacjach.

AMERYKAŃSKIE NAWŁOCIE KONTRA POLSKIE MOTYLE

Dawid Masło, Kamil Najberek Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; e-mail: [email protected], [email protected] Negatywny wpływ obcych nawłoci Solidago gigantea i Solidago canadensis na rodzimą przyrodę jest przedmiotem badań wielu naukowców. Niestety badania te rzadko dotyczą ich zgubnego oddziaływania na owady. Nawet jeśli pojawiają się publikacje o tej tematyce, to zwykle dotyczą one pszczół a dopiero w dalszej kolejności innych owadów, np. motyli. Na dzień dzisiejszy wiadomo, że obce nawłocie mogą pośrednio lub bezpośrednio wpływać na poszczególne stadia rozwojowe motyli dziennych. Jest to związane ze zmianami siedliska życia kolejnych stadiów rozwojowych. Nawłocie zarówno wypierają rośliny żywicielskie gąsienic, jak również bazę pokarmową dorosłych osobników. Wiadomo również, że nie tylko motyle objęte ochroną gatunkową, czy też znajdujące się w czerwonej księdze są narażone na negatywne skutki ich inwazji. W wyniku opanowywania przez nawłocie terenów ruderalnych i ugorów zagrożone są również pospolicie występujące gatunki motyli. Niestety wciąż brakuje bardziej kompleksowych badań na ten temat, a należy pamiętać, że motyle jako organizmy wskaźnikowe są wyznacznikami stanu bogactwa gatunkowego, czyli są grupą, nad którą należało by się skupić w przyszłości. Co więcej, grupa ta jest bardzo dobrze zbadana, a metody jej obserwacji w terenie można uznać za przykładne. Należy również pamiętać, że zbadanie tej grupy może ułatwić rozpoznanie problemu też dla innych owadów o podobnych stadiach rozwojowych, a na których przeprowadzenie badań jest zbyt czasochłonne, kosztowne, a nawet niemożliwe. Ponadto motyle dzienne oraz inwazje nawłoci wiążą dwa zachodzące procesy. Pierwszy to postępujące zmiany w krajobrazie rolniczym naszego kraju, które sprzyjają inwazji nawłoci. Zaliczamy do nich: porzucanie tradycyjnego modelu rolnictwa na rzecz wysokowydajnych monokultur, likwidację miedz śródpolnych i pozostawianie nieużytków. Drugim jest przebieg inwazji nawłoci w zachowanych tradycyjnych mozaikach terenów rolniczych. Znajdują się na nich mikrosiedliska zajmowane i wykorzystywane przez motyle dzienne np. miedze śródpolne, zadrzewienia, elementy małej retencji, czy odłogowane pola. Zbadanie, w jakim stopniu te dwa procesy wpływają na faunę motyli dziennych może mieć istotne znaczenie dla opracowywania przyszłych planów ich ochrony.

RÓŻNORODNOŚĆ BIOLOGICZNA PROJEKTOWANEGO TURNICKIEGO PARKU NARODOWEGO ZE SZCZEGÓLNYM UWZGLĘDNIENIEM GATUNKÓW WSKAŹNIKOWYCH DLA LASÓW PIERWOTNYCH

1

Andrzej Melke, 2Łukasz Kuberski, 3Radosław Michalski

Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, Leszczawa Dolna 16, 37-740 Bircza e-mail: [email protected], [email protected], [email protected] 1

Projektowany Turnicki Park Narodowy znajduje się na Pogórzu Karpackim, w pobliżu styku 3 prowincji geobotanicznych: Prowincji Środkowoeuropejskiej Niżowo-Wyżynnej, Prowincji Środkowoeuropejskiej Górskiej oraz Prowincji Pontyjsko-Pannońskiej. Zgodnie z dokumentacją projektową z 1993 roku, Turnicki Park Narodowy obejmowałby obszar około 20.000 ha, w miejscu po byłym Ośrodku Wypoczynkowym Rady Ministrów z czasów PRL (90% tego terenu jest nadal własnością Skarbu Państwa). Obszar ten był niemal całkowicie wyludniony – m.in. w konsekwencji działań z okresu II WŚ oraz Akcji Wisła. Około 20% powierzchni stanowią tereny otwarte – obszary po dawnych wsiach i terenach wypasu, około 80% powierzchni to tereny leśne. Tereny otwarte to głównie łąki świeże z pozostałościami starych sadów, obecnie jest to miejsce żerowiskowe dla rzadkich gatunków ptaków, takich jak: orlik krzykliwy, orzeł przedni, bocian czarny, trzmielojad i derkacz. Na obszarze projektowanego parku występują wszystkie krajowe gatunki dzięciołów, łącznie z trójpalczastym, sóweczka, włochatka, puchacz, puszczyk uralski, wszystkie duże ssaki drapieżne: niedźwiedź, wilk, ryś, żbik. Na szczególną uwagę zasługują jednak starodrzewy i trudno dostępne jary potoków – w okolicach projektowanego parku znajduje się największa koncentracja fragmentów lasu o cechach lasu pierwotnego w polskiej części łańcucha Karpat. W świetle aktualnie prowadzonych badań, znajduje się tutaj ponad połowa znanych stanowisk mchu bezlista okrywowego Buxbaumia viridis (kategoria VU w Czerwonej Księdze, załącznik II Dyrektywy Siedliskowej). Jest to gatunek uważany za wskaźnikowy dla lasów pierwotnych, odnajdywany najczęściej na wielkowymiarowych kłodach martwych jodeł leżących w potokach w tym obszarze. Podobnie – jest jedno z najważniejszych miejsc w Polsce i Europie Środkowej, występowania owadów saproksylicznych, uznawanych za wskaźniki lasów pierwotnych – w ostatnich latach odnaleziono tu takie gatunki jak: kowalina łuskoskrzydła Lacon lepidopterus (kategoria CR w Czerwonej Księdze, drugie miejsce występowania w Polsce po Puszczy Białowieskiej), ponurek Schneidera Boros schneideri (kategoria EN w Czerwonej Księdze, załącznik II Dyrektywy Siedliskowej, jedno z 3 miejsc występowania w Polsce obok Puszczy Białowieskiej i Świętorzyskiego PN), zagłębek bruzdkowany Rhysodes sulcatus (kategoria EN w Czerwonej Księdze, załącznik II Dyrektywy Siedliskowej, ponad połowa znanych współcześnie stwierdzeń tego gatunku pochodzi z tego terenu). Z całą pewnością, dla ograniczenia tempa spadku różnorodności biologicznej, priorytetowo należy wyłączyć starodrzewy znajdujące się na tym terenie z pozyskania drewna.

EDUKACJA EKOLOGICZNA W ZAKRESIE CHIROPTEROLOGII NA PODSTAWIE DZIAŁALNOŚCI CENTRUM INFORMACJI CHIROPTEROLOGICZNEJ ISEZ PAN W KRAKOWIE

Katarzyna Miłek, Bronisław Wojciech Wołoszyn Instytut Systematyki i Ewolucji Zwierząt Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, ul. Sławkowska 17, 31-016 Kraków; e-mail: [email protected], [email protected], [email protected] Gwałtowne przyśpieszenie degradacji środowiska, jakie nastąpiło w ostatnim stuleciu, sprawiło, że zagadnienia ekologiczne znalazły się w centrum uwagi. Problematyka dotycząca stosunku człowieka do środowiska pojawiła się jako następstwo niszczenia przyrody i obejmuje swym zasięgiem cały świat. Ogromnie ważnym problemem ludzkości stało się stworzenie warunków godnego życia dla przyszłych pokoleń, w harmonii z naturą i drugim człowiekiem. Niezwykle istotna jest świadomość, że ochrona oraz kształtowanie środowiska jest koniecznością i podstawowym obowiązkiem, a powinniśmy ją wdrażać w pierwszej kolejności na terenie Ojczyzny. Jesteśmy tylko chwilowym użytkownikiem środowiska i naszym zadaniem jest przekazać je następnym pokoleniom w jak najlepszym stanie. Edukacja ekologiczna powinna dostarczać rzetelnej wiedzy o gatunkach i ekosystemach, przemawiać do wyobraźni, rozbudzać z jednej strony sumienie ekologiczne, z drugiej zaś wrażliwość na piękno i bogactwo natury, a także kształtować umiejętność i chęć działania na rzecz środowiska. Wieloletnia działalność edukacyjna Centrum Informacji Chiropterologicznej Instytutu Systematyki i Ewolucji Zwierząt PAN w Krakowie koncentruje się między innymi na propagowaniu przyjaznego stosunku do nietoperzy, których wszystkie 25 krajowych gatunków podlega ochronie prawnej. Chiroptera jako wyjątkowo zróżnicowana grupa ssaków, stosunkowo stara ewolucyjnie, zasiedlająca skrajnie różne siedliska i intensywnie badana, stanowi doskonały przykład do pokazania, że we współczesnych naukach przyrodniczych żaden element nie pozostaje w oderwaniu od pozostałych. Celem licznych działań CIC ISEZ PAN, jak choćby organizacja akcji edukacyjnych, wykładów, czy seminariów jest nie tylko przybliżenie różnorodności gatunkowej nietoperzy, ale także zrozumienie przyczyn tego zróżnicowania oraz ukazanie jedynych aktywnie latających ssaków jako wartości w równie wartościowych środowiskach przyrodniczych.

CZYNNA OCHRONA POPULACJI PRIMULA FARINOSA L. NA STANOWISKU W BESKIDZIE SĄDECKIM

1

Barbara Nowak, 1Ewa Sitek, 1Zbigniew Gajewski, 1Piotr Stolarczyk, 2Krzysztof Kapała 1

Katedra Botaniki i Fizjologii Roślin, Instytut Biologii Roślin i Biotechnologii, Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, al. 29 Listopada 54, 31-425 Kraków; e-mail: [email protected] 2 Ogród Botaniczny Uniwersytetu Jagiellońskiego, ul. Kopernika 27, 31-501 Kraków.

W Polsce pierwiosnka omączona (Primula farinosa) znana jest obecnie tylko z jednego stanowiska odnalezionego przez Prof. Jana Kiełpińskiego w 1959 r. na stokach Radziejowej w Beskidzie Sądeckim. Wówczas liczebność populacji szacowano na kilka tysięcy roślin, jednak w ostatnich dekadach ulega ona stopniowemu zmniejszeniu, a od roku 2000 liczba rozet kwitnących wahała się od około 150 do 350 w poszczególnych sezonach. Przyczyn regresji populacji może być kilka. Oprócz powodów wynikających ze zmian siedliskowych (pogorszenie warunków hydrologicznych, rozwój gatunków ekspansywnych), należy wymienić również bezpośrednią presję antropogeniczną, a także przyczyny związane z nieefektywnym rozmnażaniem generatywnym na skutek izolacji przestrzennej, porażenia grzybem głowniowym Urocystis primulicola ograniczające produkcję nasion lub brakiem dostatecznej liczby bezpiecznych miejsc do kiełkowania. Pilna potrzeba ochrony czynnej populacji była postulowana od dawna, a od 2011 r. wdrożono projekt p.t. „Czynna i konserwatorska ochrona pierwiosnki omączonej Primula farinosa na jedynym w Polsce stanowisku w Beskidzie Sądeckim na obszarze Natura 2000” realizowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Krakowie (Wydział Spraw Terenowych w Starym Sączu). W ramach projektu wykonano ekspertyzy: hydrologiczną, glebową i siedliskową mające wyjaśnić przyczyny pogorszenia kondycji populacji. Na stanowisku prowadzone są zabiegi ochrony czynnej w postaci jednokrotnego koszenia z usuwaniem pokosu jesienią oraz kontrolowany wypas owiec. Zostały opracowane efektywne metody rozmnażania ex situ zarówno w sposób tradycyjny z nasion, jak i poprzez mikrorozmnażanie w kulturach in vitro. Rozmnażanie ex situ prowadzone jest w Katedrze Botaniki i Fizjologii Roślin UR w Krakowie. W wyniku mikrorozmnażania uzyskano obecnie po aklimatyzacji ponad 200 roślin reprezentujących 12 klonów, z przeznaczeniem do utworzenia kolekcji w Ogrodach Botanicznych UJ w Krakowie, PAN w Powsinie, UMCS w Lublinie oraz w Śląskim Ogrodzie Botanicznym w Mikołowie, a mnożenie kolejnych klonów będzie kontynuowane. Z nasion zebranych w lipcu 2011 r. uzyskano rośliny, które w kwietniu bieżącego roku zostały posadzone na młace z Primula farinosa w Jaworkach. Rośliny były sadzone w pięciu grupach po 15 sztuk. Spośród 75 dosadzonych, 22 (29,3%) rozety w 2013 roku nie zakwitły, a wśród roślin kwitnących wyróżniono 21 okazów z kwiatami krótkoszyjkowymi i 13 z kwiatami długoszyjkowymi. Obserwowano również pozostałości po obciętych kwiatostanach. Dosadzone rośliny w pierwszym roku wykształciły prawidłowo rozwinięte torebki nasienne, ale w niektórych przypadkach już zaobserwowano na owocach objawy porażenia grzybowego. Z nasion zbieranych w kolejnych latach rozmnażane są rośliny do dalszego zasilania populacji. Badania są częściowo finansowane w ramach projektu „Czynna i konserwatorska ochrona pierwiosnki omączonej Primula farinosa na jedynym w Polsce stanowisku w Beskidzie Sądeckim na obszarze Natura 2000” realizowanego w ramach umowy nr B/030/11/28 z dnia 29.04.2011 r. zawartej pomiędzy Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie a Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Krakowie.

ZAGROŻENIE NATURALNYCH POPULACJI CHRONIONYCH ROŚLIN NACZYNIOWYCH PRZEZ KRZYŻOWANIE SIĘ Z ICH ODMIANAMI HODOWLANYMI

Artur Obidziński, Olga Betańska Samodzielny Zakład Botaniki Leśnej, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, ul. Nowoursynowska 159, 02-776 Warszawa; e-mail: [email protected] Wnikanie obcych genotypów do lokalnych populacji roślin lub zwierząt jest zagrożeniem ich specyfiki genetycznej. Wiele gatunków roślin chronionych jest hodowanych, modyfikowanych i sprzedawanych przez ogrodników w postaci odmian ozdobnych. Istnieją też obserwacje samoistnego krzyżowania się form odmianowych roślin i ich ucieczek z upraw do naturalnego środowiska. W przypadku roślin chronionych zjawisko to może być szczególnie niekorzystne dla zachowania naturalności flory. W związku z powyższym, celem opracowania było określenie liczby gatunków i odmian roślin chronionych dostępnych w sprzedaży w Polsce. Badania przeprowadzono latem 2012 roku na bazie dostępnej w Internecie oferty handlowej roślin chronionych. Stwierdzono, że z 389 chronionych roślin naczyniowych, co najmniej 135 gatunków jest dostępnych w sprzedaży, w tym co najmniej 48 posiada odmiany ozdobne o łącznej liczbie nie mniejszej niż 714. Większość gatunków odmianowych oferowana jest w od 2 do 10 odmianach, ale są gatunki (kosodrzewina, bluszcz pospolity) dostępne w ponad 100 odmianach. Najwięcej oferowanych gatunków należy do bylin dwuliściennych (76), a najwięcej odmian do drzew i krzewów (392). Najwięcej uprawianych gatunków pochodzi ze zbiorowisk leśnych (51), następnie łąkowych (28) i torfowiskowych (15). Najwięcej odmian obejmuje modyfikację liści (204) i kwiatów (198), przy czym dla jednej trzeciej oferowanych odmian nie udało się ustalić formy ich modyfikacji. Liczba znalezionych ofert poszczególnych gatunków i odmian wahała się od 1 do 18. Średnia minimalnych cen sadzonek roślin odmianowych wyniosła 17,4 zł, a średnia minimalnych cen sadzonek roślin form podstawowych wyniosła 7,9 zł. Za pomocą przyjętych metod nie było możliwe określenie liczby sprzedawanych sadzonek. Stwierdzone liczby oferowanych gatunków i odmian roślin chronionych należy przyjąć za wartości minimalne, gdyż części gatunków i odmian z różnych powodów mogło nie być w ofercie internetowej. Uzyskane wyniki pozwalają uważać, że istnieje potencjalne zagrożenie naturalnych populacji roślin chronionych krzyżowaniem się z ich formami uprawnymi i skłaniają do poszukiwania metod zapobiegania temu zjawisku.

WYSTĘPOWANIE SOLIDAGO ×NIEDEREDERI W POLSCE JAKO PRZEJAW INWAZYJNOŚCI SOLIDAGO CANADENSIS

Artur Pliszko Instytut Botaniki, Uniwersytet Jagielloński, ul. Kopernika 31, 31-501 Kraków; e-mail: [email protected] Jednym z pośrednich przejawów inwazyjnego oddziaływania obcych gatunków roślin jest możliwość hybrydyzacji z blisko spokrewnionymi gatunkami rodzimymi. Proces ten zagraża naturalnej spójności genetycznej taksonów miejscowego pochodzenia, szczególnie, gdy dochodzi do utrwalania mieszańców w przyrodzie. Hybrydy mogą przejawiać tendencję do inwazji, przyczyniając się do obniżenia bioróżnorodności, a tym samym nasilają zjawisko biotycznej homogenizacji. Występowanie i wpływ na szatę roślinną mieszańców synantropijnych między inwazyjnymi gatunkami obcymi (IAS) a gatunkami rodzimymi w Polsce są bardzo słabo poznane. Przykładem takiego spontanicznego mieszańca jest Solidago ×niederederi, takson powstały ze skrzyżowania Solidago canadensis (gatunek obcy) z Solidago virgaurea (gatunek rodzimy). Zgodnie z metodą kartogramu ATPOL (kwadrat o boku 10 km) Solidago ×niederederi została stwierdzona dotychczas na siedmiu stanowiskach w północno-wschodniej i południowej części kraju: EA94 (Wysieka, gmina Bartoszyce, leg. A. Pliszko, 2013), FB06 (Mieruniszki, gmina Filipów, leg. A. Pliszko, 2011), FC97 (Drohiczyn, gmina Drohiczyn, leg. M. Ambrożewska, 1957), DF67 (Wrzosy, gmina Czernichów, leg. A. Pliszko, 2013), DF69 (Mydlniki, gmina Kraków, leg. A. Pliszko, 2013), DF88 (Izdebnik, gmina Lanckorona, leg. A. Pliszko, 2013), DF89 (Głogoczów, gmina Myślenice, leg. A. Pliszko, 2013). Liczba stanowisk mieszańca jest bardzo mała w porównaniu z liczbą stanowisk gatunków rodzicielskich i bardziej wynika ze słabego rozpoznawania rośliny w terenie, niż z trudności zachodzenia hybrydyzacji. Na zbadanych stanowiskach liczebność populacji Solidago ×niederederi jest niska, waha się od kilku do kilkunastu osobników (kęp zbudowanych z kilku do kilkudziesięciu pędów kwitnących i płonnych). Solidago ×niederederi występuje na siedliskach antropogenicznych, głównie na odłogach, zazwyczaj w towarzystwie gatunków rodzicielskich. Roślina jest długowieczną byliną, ale ma ograniczoną płodność. W trakcie obserwacji terenowych nie wyróżniono okazów o charakterze introgresantów, jednakże potwierdzono równoczesne odwiedzanie kwiatów mieszańca i gatunków rodzicielskich przez różne owady zapylające (pszczoły, trzmiele, muchy, motyle). Rozprzestrzenianie się Solidago ×niederederi poza pierwotne stanowiska wymaga dalszych badań i jest kluczowe dla ustalenia prawidłowego statusu rośliny w polskiej florze.

MONITORING ZACHOWANIA FYKOFLORY RAMIENIC (CHARACEAE) W JEZIORZE WIGRY W LATACH 1930–2013 W KONTEKŚCIE ZAŁOŻEŃ DO OPRACOWANIA PLANÓW OCHRONY WIGIERSKIEGO PARKU NARODOWEGO I OBSZARU NATURA 2000 „OSTOJA WIGIERSKA”

Jacek Urbaniak Katedra Botaniki i Ekologii Roślin, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, pl. Grunwaldzki 24a, 50-363 Wrocław; e-mail: [email protected] Wzrastająca presja turystyczna na ekosystemy jeziorne północnej Polski, w tym jeziora WPN przyspiesza negatywne przemiany, jakim poddawane są zbiorowiska wodne. Negatywnymi tego skutkami mogą być m.in. zmiany w strukturze gatunkowej oraz strukturze populacji ramienic – makroglonów z rodziny Characeae. Tego typu zmiany są obserwowane od lat, a ich przyczyną jest pogorszenie się niektórych parametrów fizyczno-chemicznych wody. Celem prezentowanych wyników było prześledzenie przemian i określenie obecnego stanu zachowania flory ramienic na przestrzeni ponad 80 lat i sporządzenie uwag do „Założenia do opracowania planów ochrony Wigierskiego Parku Narodowego i obszaru Natura 2000 „Ostoja Wigierska”. Na podstawie zachowanych danych zielnikowych oraz literaturowych, sporządzono listę wystąpień poszczególnych gatunków ramienic w Jeziorze Wigry i przyległych jeziorach, wraz z określeniem przybliżonej ich lokalizacji. Następnie w latach 2010-2011 przeprowadzono inwentaryzację przyrodniczą całego jeziora określając: skład gatunkowy, zbiorowiska, lokalizację wystąpień poszczególnych gatunków (GPS), oraz powierzchnię zajmowaną przez zbiorowiska – łąki ramienicowe (GPS). Wyniki badań wskazują na dość dobre zachowanie w/w fykoflory ramienic w Jeziorze Wigry. Spośród 17 gatunków notowanych w okresie od lat 1930 -1965, obecnie notowanych jest 15 gatunków, przy czym jak się wydaje stanowisko C. strigosa w północnej części jeziora nie zachowało się, a stwierdzenie występowania N. tenuissima można uznać za dyskusyjne. Pod względem zasobności łąk ramienicowych i tworzonych przez nie siedlisk najgorzej prezentuje się północna część jeziora, która od ponad 300 lat przylega do zlewni okolicznych terenów rolniczych, przez którą przepływa rzeka Czarna Hańcza przez wiele lat odprowadzająca nieoczyszczone ścieki komunalne do Jeziora Wigry. Na podstawie danych historycznych trudno oczywiście ocenić uprzednią rozległość łąk ramienicowych, lecz ich obecny stan, wielkość i wykazywana ekspansywność pozwalają na stwierdzenie o ich dobrej kondycji – łąki ramienicowe w wielu przypadkach zajmują od 2 do 5 ha powierzchni. Również w tym przypadku, rozległe łąki nie występują zbyt licznie w północnych Wigrach – głównie z uwagi na duże negatywne zmiany spowodowane zanieczyszczeniem wody, ale też z powodu braku dostatecznie dobrych siedlisk – dużych i rozległych płycizn. Inaczej jest w części południowej, która obfituje w lepsze warunki do rozwoju łąk ramienicowych. Całość obserwacji pozwala na ostrożny optymizm – negatywne zmiany warunków środowiska, mające miejsce w północnej części jeziora, nie dotyczyły części południowej i środkowej, które mogą stać się swoistymi refugiami pozwalającymi na odnowienie się zbiorowisk ramienicowych w pozostałych częściach Jeziora Wigry. Przedstawiona skrótowo metodyka badań, jako „propozycje metodyczne dla opracowania planów ochrony Wigierskiego Parku Narodowego i obszaru Natura 2000 – Ostoja Wigierska”, wydaje się być optymalną dla badań zbiorowisk ramienic i jest dopasowana do konkretnego zapotrzebowania monitoringu siedlisk zbiorowisk ramienic w WPN.

STAN EKOSYSTEMÓW WODNYCH WIGIERSKIEGO PARKU NARODOWEGO I OBSZARU NATURA 2000 „OSTOJA WIGIERSKA”. WŁAŚCIWOŚCI FIZYKO-CHEMICZNE WODY W SIEDLISKACH ŁĄK RAMIENICOWYCH

Jacek Urbaniak, Agata Woźniak Katedra Botaniki i Ekologii Roślin, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, pl. Grunwaldzki 24a, 50-363 Wrocław; e-mail: [email protected] Łąki ramienicowe (kod siedliska wg Dyrektywy Habitatowej – 3140) są zbiorowiskami makroglonów z rodziny Characeae występującymi w naturalnych zbiornikach wód oligoi mezotroficznych, w których stanowią przeważającą grupę dużych glonów porastających dno zbiornika – często o charakterze jednogatunkowych agregacji. Nierzadko powierzchnia pojedynczej łąki przekracza kilka hektarów, co czyni to zbiorowisko bardzo ważnym elementem ekosystemu jeziornego, w szczególności małych płytkich jezior i stawów. Zazwyczaj, wskutek oddziaływania łąki ramienicowej na ekosystem, woda w jeziorach z ich dominacją odznacza się dużą przezroczystością. W celu określenia zróżnicowania właściwości siedlisk wodnych zbiorowisk ramienic w stosunku do parametrów środowiska objęto badaniami 5 płytkich oraz 4 głębokowodne zbiorniki na terenie Wigierskiego Parku Narodowego. Badania przeprowadzono w transektach wyznaczonych w reprezentatywnych częściach litoralu, daleko wykraczających poza strefę, w której stwierdzano obecność łąk ramienicowych. W każdym badanym płacie, jak i w strefach, gdzie ramienice nie występowały, pobrano próby do analiz fizykochemicznych oraz wykonano zdjęcia fitosocjologiczne. W wyniku badań porównawczych stwierdzono zdecydowane różnice w jakości parametrów charakteryzujących jakość wody w zbiornikach płytkich z dominacją łąk ramienicowych, a zbiornikami głębokimi, na korzyść tych pierwszych. Zanotowano także istotnie większe statystycznie zróżnicowanie wartości parametrów w transektach przebiegających w litoralu obfitującym w zbiorowiska ramienic. Zmiany dotyczyły głównie zwartości wapnia, magnezu i pH. Pozostałe parametry nie były istotnie zróżnicowane. Zanotowano także większe sezonowe fluktuacje w przezroczystości wody w zbiornikach płytkich z dominacją ramienic aniżeli w zbiornikach głębokich. Dokładna analiza warunków występowania łąk ramienicowych pozwoliła na stwierdzenie, iż w badanych jeziorach Ostoi Wigierskiej stan zarówno makrofitów jak i warunków fizykochemicznych jest dobry i bardzo dobry. Już sam fakt występowania w nich ramienic jest wartościowym wskaźnikiem świadczącym o dobrych jakościowo siedliskach.

WPŁYW HAŁASU DROGOWEGO NA ZGRUPOWANIA LĘGOWE PTAKÓW LEŚNYCH

1

1

Jarosław Wiącek, 1Marek Kucharczyk, 1Marcin Polak, 2Maciej Hałucha

Zakład Ochrony Przyrody, Instytut Biologii i Biochemii UMCS w Lublinie, ul. Akademicka 19, 20-033 Lublin: e-mail: [email protected] 2 EKKOM, ul. Wadowicka 8i, 30-415 Kraków

Gwałtowny rozwój infrastruktury drogowej w ostatnich latach negatywnie wpływa na środowisko przyrodnicze. Główne skutki tego procesu to przede wszystkim: utrata oraz spadek jakości siedlisk, śmiertelność zwierząt spowodowana kolizjami z pojazdami, wycofywanie się ptaków na skutek niepokojenia i nadmiernego hałasu w sąsiedztwie dróg. Grupą organizmów szczególnie narażoną na te niekorzystne oddziaływania ruchu komunikacyjnego są ptaki. W naszych badaniach spróbowaliśmy określić wpływ ruchliwej drogi na zgrupowanie lęgowe ptaków leśnych. Dla określenia wpływu hałasu zastosowano trzy metody badawcze. W pierwszej, ptaki były liczone za pomocą metody punktowej na 54 punktach obserwacyjnych zlokalizowanych w różnych odległościach od drogi. W drugiej wykonano eksperyment z zajęciem 192 budek lęgowych rozmieszczonych w różnej odległości od drogi w dwóch typach siedliskowych lasu. Natomiast w trzeciej liczono ptaki na prostopadłych do drogi 150 m leśnych transektach położonych przy drogach o różnym natężeniu ruchu. W każdym miejscu określiliśmy parametry siedliskowe oraz natężenie hałasu. Wraz z rosnącą odległością od drogi stwierdziliśmy wzrost liczebności oraz zróżnicowania gatunkowego ptaków. Przy drogach o większym natężeniu ruchu stwierdzono mniejszą różnorodność gatunkową i mniejszą liczbę osobników. Poziom hałasu obniżał się równomiernie wraz ze zwiększającym się dystansem od drogi. Gatunkami szczególnie wrażliwymi na oddziaływanie ruchu komunikacyjnego były ptaki gniazdujące nisko w strefie przy ziemi i charakteryzujące się komunikacją dźwiękową w niskim spektrum częstotliwości.

WSTĘPNA INWENTARYZACJA I WALORYZACJA PRZYRODNICZA GATUNKÓW WYSTĘPUJACYCH NA OBSZARZE „STAREJ KREDOWNI” (WOLIŃSKI PARK NARODOWY)

1

1

Konrad Wrzecionkowski, 1Marcin Biernaczyk, 2Agnieszka Pociecha, Katarzyna Stepanowska, 2Elżbieta Wilk - Woźniak, 2Edward Walusiak

1

Zakład Hydrochemii i Biologicznych Zasobów Wód, Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa, Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie, ul. Kazimierza Królewicza 4, 71-550 Szczecin; e-mail: [email protected], [email protected], [email protected], 2 Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. A. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; e-mail: [email protected], [email protected], [email protected] Na terenie Wolińskiego Parku Narodowego istnieją zbiorniki wodne pochodzenia antropogenicznego. Do najbardziej znanych zaliczyć można jezioro Turkusowe oraz zbiorniki Doliny Trzciągowskiej. Jednym z największych zbiorników powyrobiskowych (kredowych) tej doliny jest dotąd słabo poznany zbiornik wodny „Stara Kredownia” (53˚53’04”N; 14˚27’54”E). Na terenie tego zbiornika podjęto badania dotyczące różnorodności biologicznej gatunków roślin i zwierząt występujących w zbiorniku wodnym i jego otulinie. Badania podzielono na dwie części: (a) dotyczącą badań zbiornika wodnego (plankton, inne bezkręgowce, ryby, makrofity), (b) dotyczącą obserwacji otuliny zbiornika (płazy, gady, rośliny wyższe). Próby i obserwacje przeprowadzano 2 razy do roku w okresach wiosna-lato i jesień-zima, w latach 2011-2013. Plankton reprezentowany był przez: bruzdnice, zielenice, (fitoplankton) oraz wrotki, wioślarki i widłonogi (zooplankton). Badania wykazały występowanie wielu gatunków objętych ścisłą ochroną prawną. Do najciekawszych gatunków licznie występujących na obszarze Starej Kredowni należy zaliczyć traszkę grzebieniastą (Triturus cristatus Laurenty 1768) oraz traszkę zwyczajną (Triturus vulgaris L.). W zbiorniku nie stwierdzono obecności ryb. W dalszym ciągu stan wiedzy o gatunkach roślin i zwierząt oraz walorach przyrodniczych niektórych obszarów należących do Wolińskiego Parku Narodowego jest mało poznany, a wręcz fragmentaryczny. Niniejsze badania hydrobiologiczne miały na celu wypełnienie luki w tym zakresie na obszarze WPN. Praca współfinansowana w ramach projektu NN 305 37 4939.

CHRONIONE GATUNKI RYB BYTUJĄCE W WYBRANYCH MIEJSCACH STREFY PRZYBRZEŻNEJ ZATOKI POMORSKIEJ

Konrad Wrzecionkowski, Marcin Biernaczyk, Katarzyna Stepanowska Zakład Hydrochemii i Biologicznych Zasobów Wód, Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa, Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie, ul. Kazimierza Królewicza 4, 71-550 Szczecin; e-mail: [email protected], [email protected], [email protected] Zatoka Pomorska jest stosunkowo płytkim akwenem osiągającym w swoich najgłębszych obszarach kilkanaście metrów głębokości. Polska część Zatoki Pomorskiej objęta jest obszarem specjalnej ochrony ptaków „Zatoka Pomorska” (PLB990003) i specjalnym obszarem ochrony siedlisk „Ostoja na Zatoce Pomorskiej” (PLH990002), ponadto część Zatoki Pomorskiej z kamienistym dnem i klifowym wybrzeżem wchodzi w skład Wolińskiego Parku Narodowego. Większość dotychczasowych badań prowadzonych w strefie przybrzeżnej Zatoki Pomorskiej opiera się głównie na raportach połowowych i na połowach badawczych przeprowadzanych sieciami o boku oczka zbliżonym do sieci używanych w połowach gospodarczych. Bazowanie na tego rodzaju źródłach nie pozwala wykazać występowania osobników z gatunków osiągających mniejsze wymiary ciała. Celem badań było stwierdzenie obecności gatunków ryb chronionych występujących w wodach badanych obszarów strefy przybrzeżnej Zatoki Pomorskiej. Badania przeprowadzano raz w miesiącu w okresie od kwietnia 2011 r. do marca 2013 r. – na wysokości 407,5 kilometra linii brzegowej na dnie kamienistym i 415,5 kilometra linii brzegowej na dnie piaszczystym. Do połowów ryb zastosowano sieci sektorowe. Przeprowadzone badania wykazały występowanie w strefie przybrzeżnej Zatoki Pomorskiej gatunków ryb chronionych, takich jak wężynka (Nerophis ophidion L.) – 5 osobników oraz pocierniec (Spinachia spinachia L.) – 1 osobnik. Wężynki złowiono zarówno na podłożu kamienistym (3 sztuki) jak i piaszczystym (2 sztuki). Pocierńca odłowiono na podłożu kamienistym. Wszystkie złowione ryby po oznaczeniu gatunku, zmierzeniu i zważeniu powróciły do swoich naturalnych siedlisk. Praca współfinansowana ze środków w ramach projektu „Inwestycja w wiedzę motorem rozwoju innowacyjności w regionie – II edycja”, który jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego i Budżetu Państwa Poddziałanie 8.2.2 Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013.

AUTORZY REFERATÓW I PLAKATÓW

dr inż. WOJCIECH ANDRZEJEWSKI, Zakład Rybactwa Śródlądowego i Akwakultury, Instytut Zoologii, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, ul. Wojska Polskiego 71C, 60-625 Poznań; e-mail: [email protected] dr EVANGELIA APOSTOLOPOULOU, Department of Ecology, School of Biology, Aristotle University of Thessaloniki, Greece, UPB 119, GR54124; e-mail: [email protected] mgr inż. BARTŁOMIEJ ARCISZEWSKI, Stacja Morska Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, ul. Morska 2; 84-150 Hel; e-mail: [email protected] dr MARIA BARANOWSKA-JANOTA, Instytut Rozwoju Miast, ul. Cieszyńska 2, 30-015 Kraków; e-mail: [email protected] inż. OLGA BETAŃSKA, Samodzielny Zakład Botaniki Leśnej, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, ul. Nowoursynowska 159, 02-776 Warszawa; e-mail: [email protected] dr inż. MARCIN BIERNACZYK, Zakład Hydrochemii i Biologicznych Zasobów Wód, Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa, Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie, ul. Kazimierza Królewicza 4, 71-550 Szczecin; e-mail: [email protected] dr hab. ANDRZEJ BOBIEC, Katedra Agroekologii, Wydział Biologiczno-Rolniczy, Uniwersytet Rzeszowski, ul. M. Ćwiklińskiej 2, 35-601 Rzeszów; e-mail: [email protected] mgr MARIUSZ DANIEL BOĆKOWSKI, Instytut Nauk o Środowisku, Uniwersytet Jagielloński, ul. Gronostajowa 7, 30-387 Kraków; e-mail: [email protected] mgr JOANNA CENT, Instytut Nauk o Środowisku, Uniwersytet Jagielloński, ul. Gronostajowa 7, 30-387 Kraków; e-mail: [email protected] dr hab. prof. nadzw. TADEUSZ J. CHMIELEWSKI, Zakład Ekologii Krajobrazu i Ochrony Przyrody, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, ul. Dobrzańskiego 37, 20-262 Lublin; e-mail: [email protected] mgr GRZEGORZ CIERLIK, Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; e-mail: [email protected] mgr inż. ANNA DELIMAT, Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; e-mail: [email protected] mgr ANNA DEMBEK, Instytut Technologiczno-Przyrodniczy, Falenty, al. Hrabska 3, 05-090 Raszyn; e-mail: [email protected]

prof. dr hab. WIESŁAW DEMBEK, Instytut Technologiczno-Przyrodniczy, Falenty, al. Hrabska 3; 05-090 Raszyn; e-mail: [email protected] mgr NINA DOBRZYŃSKA, Ministerstwo Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa; e-mail: [email protected] mgr JUSTYNA DOROCHOWICZ, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa; e-mail: [email protected] mgr inż. JAKUB DZIUBECKI, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa; e-mail: [email protected] dr TOMASZ FURTAK, Ecoterra, ul. Urzędowska 22, 20-727 Lublin; e-mail: [email protected] mgr PAWEŁ FRANCZAK, Instytut Geografii i Gospodarki Przestrzennej, Uniwersytet Jagielloński, ul. Gronostajowa 7, 30-387 Kraków; e-mail. [email protected] dr ZBIGNIEW GAJEWSKI, Katedra Botaniki i Fizjologii Roślin, Instytut Biologii Roślin i Biotechnologii, Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, al. 29 Listopada 54, 31-425 Kraków dr inż. JANUSZ GOLSKI, Zakład Rybactwa Śródlądowego i Akwakultury, Instytut Zoologii, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, ul. Wojska Polskiego 71C, 60-625 Poznań; e-mail: [email protected] mgr WOJCIECH GÓRSKI, Stacja Morska Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, ul. Morska 2, 84150 Hel dr ANDRZEJ GÓRZ, Zakład Zoologii Bezkręgowców i Parazytologii, Instytut Biologii, Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie, ul. Podbrzezie 3; 31-054 Kraków; e-mail: [email protected] dr hab. MAŁGORZATA GRODZIŃSKA-JURCZAK, Instytut Nauk o Środowisku, Uniwersytet Jagielloński, ul. Gronostajowa 7, 30-387 Kraków; e-mail: [email protected] mgr inż. DAWID GRUPA mgr TATIANA GUELLARD, Zakład Genetyki i Biotechnologii Morskiej, Instytut Oceanologii PAN, ul. Powstańców Warszawy 55, 81-712 Sopot; e-mail: [email protected] dr BOŻENA HACZEK, Ministerstwo Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa; e-mail: [email protected] MACIEJ HAŁUCHA, EKKOM, ul. Wadowicka 8i, 30-415Kraków prof. dr. hab. JACEK HERBICH, Katedra Taksonomii Roślin i Ochrony Przyrody Uniwersytetu Gdańskiego, ul. Wita Stwosza 59, 80-308 Gdańsk; e-mail: [email protected] dr PIOTR HERBICH, Państwowy Instytut Geologiczny, ul. Rakowiecka 4, 00-975 Warszawa; e-mail: [email protected] dr hab., prof. UG MARIA HERBICHOWA, Katedra Taksonomii Roślin i Ochrony Przyrody Uniwersytetu Gdańskiego, ul. Wita Stwosza 59, 80-308 Gdańsk dr inż. HANNA KALAMARZ-KUBIAK, Zakład Genetyki i Biotechnologii Morskiej, Instytut Oceanologii PAN, ul. Powstańców Warszawy 55, 81-712 Sopot; e-mail: [email protected] dr, doc. UW ANNA KALINOWSKA, Uniwersyteckie Centrum Badań nad Środowiskiem Przyrodniczym i Zrównoważonym Rozwojem, Uniwersytet Warszawski, ul Żwirki i Wigury 93, 02-089 Warszawa; e-mail: [email protected], [email protected]

mgr KRZYSZTOF KAPAŁA, Ogród Botaniczny Uniwersytetu Jagiellońskiego, ul. Kopernika 27, 31-501 Kraków dr ANDRZEJ KEPEL, Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody SALAMANDRA, ul. Stolarska 7/3, 60-788 Poznań; e-mail: [email protected] dr AGNIESZKA KIJEWSKA, Zakład Genetyki i Biotechnologii Morskiej, Instytut Oceanologii PAN, ul. Powstańców Warszawy 55, 81-712 Sopot; e-mail: [email protected] dr ANNA KLASA, Ojcowski Park Narodowy, 32-047 Ojców 9; e-mail: [email protected] mgr EWELINA KLICHOWSKA, Zakład Taksonomii Roślin, Fitogeografii i Herbarium, Instytut Botaniki, Uniwersytet Jagielloński, ul. M. Kopernika 27, 31-501 Kraków; e-mail: [email protected] mgr ANNA KLISOWSKA, Ministerstwo Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa; e-mail: [email protected] inż. MATEUSZ KŁAK, Zakład Ekologii Krajobrazu i Ochrony Przyrody, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, ul. Dobrzańskiego 37, 20-262 Lublin ŁUKASZ KUBERSKI, Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, Leszczawa Dolna 16, 37-740 Bircza; e-mail: [email protected] dr hab. MAREK KUCHARCZYK, Zakład Ochrony Przyrody, Instytut Biologii i Biochemii UMCS w Lublinie, ul. Akademicka 19, 20-033 Lublin; e-mail: [email protected] mgr inż. MICHAŁ KUCHARCZYK dr ANNA LIRO, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa; e-mail: [email protected] dr MAŁGORZATA MAKOMASKA-JUCHIEWICZ, Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; e-mail: [email protected] mgr DAWID MASŁO, Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; e-mail: [email protected] dr hab. JAN MAZURKIEWICZ, Zakład Rybactwa Śródlądowego i Akwakultury, Instytut Zoologii, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, ul. Wojska Polskiego 71C, 60-625 Poznań; e-mail: [email protected] RADOSŁAW MICHALSKI, Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, Leszczawa Dolna 16, 37-740 Bircza; e-mail: [email protected] ANDRZEJ MELKE, Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, Leszczawa Dolna 16, 37-740 Bircza; e-mail: [email protected] dr KATARZYNA MIŁEK, Instytut Systematyki i Ewolucji Zwierząt Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, ul. Sławkowska 17, 31-016 Kraków; e-mail: [email protected] prof. dr hab. ZBIGNIEW MIREK, Instytut Botaniki Polskiej Akademii Nauk, ul. Lubicz 46, 31-512, Kraków; email: [email protected] prof. nadzw. dr hab. ZBIGNIEW MYCZKOWSKI, Politechnika Krakowska, ul. Warszawska 24, 31-155 Kraków; e-mail: [email protected] dr inż. LONGINA NADOLNA, Dolnośląski Ośrodek Badawczy, Instytut Technologiczno-Przyrodniczy, ul. Gen. Z. Berlinga 7, 51-209 Wrocław; e-mail: [email protected]

mgr KAMIL NAJBEREK, Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; e-mail: [email protected] dr MARCIN NOBIS, Zakład Taksonomii Roślin, Fitogeografii i Herbarium, Instytut Botaniki, Uniwersytet Jagielloński, ul. M. Kopernika 27, 31-501 Kraków; e-mail: [email protected] dr BARBARA NOWAK, Katedra Botaniki i Fizjologii Roślin, Instytut Biologii Roślin i Biotechnologii, Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, al. 29 Listopada 54, 31-425 Kraków dr ARTUR OBIDZIŃSKI, Samodzielny Zakład Botaniki Leśnej, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, ul. Nowoursynowska 159, 02-776 Warszawa; e-mail: [email protected] prof. dr hab. ROMUALD OLACZEK, Uniwersytet Łódzki, Katedra Ochrony Przyrody, ul. Stefana Banacha 1/3, 90-237 Łódź; e-mail: [email protected] dr RIIKKA PALONIEMI, Finnish Environment Institute, P.O. Box 140, 00251 Helsinki, Finland; e-mail: [email protected] mgr inż. PAWEŁ PAWLACZYK, Klub Przyrodników, ul. 1 Maja 22, 66-200 Świebodzin; e-mail: [email protected] dr IWONA PAWLICZKA, Stacja Morska Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, ul. Morska 2, 84150 Hel mgr JOANNA PERZANOWSKA, Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków dr AGATA PIETRZYK-KASZYŃSKA, Instytut Nauk o Środowisku, Uniwersytet Jagielloński, ul. Gronostajowa 7, 30-387 Kraków; e-mail: [email protected] mgr inż. EWA PISARCZYK, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa; e-mail: [email protected] dr hab. AGNIESZKA POCIECHA, Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. A. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; email: [email protected] dr ARTUR PLISZKO, Instytut Botaniki UJ, ul. Kopernika 27, 31-501 Kraków; e-mail: [email protected] dr MARCIN POLAK, Zakład Ochrony Przyrody, Instytut Biologii i Biochemii UMCS w Lublinie, ul. Akademicka 19, 20-033 Lublin mgr inż. KATARZYNA PRZYBYLSKA, Zakład Rybactwa Śródlądowego i Akwakultury, Instytut Zoologii, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, ul. Wojska Polskiego 71C, 60-625 Poznań; e-mail: [email protected] prof. dr hab. ANTONI PRZYBYŁ, Zakład Rybactwa Śródlądowego i Akwakultury, Instytut Zoologii, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, ul. Wojska Polskiego 71C, 60-625 Poznań; e-mail: a.przybył@up.poznan.pl mgr MARCIN RECHCIŃSKI, Instytut Geografii i Gospodarki Przestrzennej, Uniwersytet Jagielloński, ul. Gronostajowa 7, 30-387 Kraków; e-mail: [email protected] dr hab., prof. UG KRZYSZTOF E. SKÓRA, Stacja Morska Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, ul. Morska 2, 84-150 Hel; e-mail: [email protected] dr EWA SITEK, Katedra Botaniki i Fizjologii Roślin, Instytut Biologii Roślin i Biotechnologii, Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, al. 29 Listopada 54, 31-425 Kraków; e-mail: [email protected]

dr WOJCIECH SOLARZ, Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; e-mail: [email protected] dr ANNA SOŁTYS-LELEK, Ojcowski Park Narodowy, 32-047 Ojców 9; e-mail: [email protected] dr hab. inż. prof. nadzw. KATARZYNA STEPANOWSKA, Zakład Hydrochemii i Biologicznych Zasobów Wód, Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa, Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie, ul. Kazimierza Królewicza 4, 71-550 Szczecin; e-mail: [email protected] dr PIOTR STOLARCZYK, Katedra Botaniki i Fizjologii Roślin, Instytut Biologii Roślin i Biotechnologii, Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, al. 29 Listopada 54, 31-425 Kraków prof. dr hab. JERZY SZWAGRZYK, Zakład Botaniki i Ochrony Przyrody, Instytut Bioróżnorodności Leśnej, Uniwersytet Rolniczy w Krakowie, al. 29 listopada 46, 31-425 Kraków; e-mail: [email protected] dr KATARZYNA TAJCHMAN, Zakład Ekologii Krajobrazu i Ochrony Przyrody, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, ul. Dobrzańskiego 37, 20-262 Lublin dr JACEK URBANIAK, Katedra Botaniki i Ekologii Roślin, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, pl. Grunwaldzki 24a, 50-363 Wrocław; e-mail: [email protected] mgr inż. EDWARD WALUSIAK, Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. A. Mickiewicza 33, 31-120 Kraków; email: [email protected] prof. nadzw. dr hab. ZBIGNIEW WASILEWSKI, Instytut Technologiczno-Przyrodniczy, Falenty, al. Hrabska 3, 05-090 Raszyn; e-mail: [email protected] prof. dr hab. ROMAN WENNE, Zakład Genetyki i Biotechnologii Morskiej, Instytut Oceanologii PAN, ul. Powstańców Warszawy 55, 81-712 Sopot; e-mail: [email protected] dr JAROSŁAW WIĄCEK, Zakład Ochrony Przyrody, Instytut Biologii i Biochemii UMCS w Lublinie, ul. Akademicka 19, 20-033 Lublin; e-mail: [email protected] dr hab. prof. IOP ELŻBIETA WILK – WOŹNIAK, Instytut Ochrony Przyrody PAN, al. A. Mickiewicza 33, 31120 Kraków; e-mail: [email protected] prof. dr hab. BRONISŁAW W. WOŁOSZYN, Instytut Systematyki i Ewolucji Zwierząt Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, ul. Sławkowska 17, 31-016 Kraków; e-mail: [email protected], [email protected] dr WITOLD WOŁOSZYN, Zakład Ochrony Środowiska, Wydział Nauk o Ziemi i Gospodarki Przestrzennej UMCS w Lublinie, al. Kraśnicka 2 cd, 20-718 Lublin; e-mail: [email protected] AGATA WOŹNIAK, Katedra Botaniki i Ekologii Roślin, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, pl. Grunwaldzki 24a, 50-363 Wrocław mgr inż. KONRAD WRZECIONKOWSKI, Zakład Hydrochemii i Biologicznych Zasobów Wód, Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa, Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie, ul. Kazimierza Królewicza 4, 71-550 Szczecin; e-mail: [email protected] mgr inż. ANNA ZAWADZKA, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa; e-mail: [email protected] mgr inż. KATARZYNA ŻOŁNIEROWICZ, Zakład Rybactwa Śródlądowego i Akwakultury, Instytut Zoologii, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, ul. Wojska Polskiego 71C, 60-625 Poznań; e-mail: [email protected]

NOTATKI