Copyright by Maciej Mielus & ISBN Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo. Kontakt:

Ma c i e j Mi e l u s SZ K LAN E S ERCE Maciej Mielus: Szklane serce © Copyright by Maciej Mielus & ISBN 978-83-62480-72-2 Wydawca: Wydawnictwo...
2 downloads 0 Views 193KB Size
Ma c i e j Mi e l u s

SZ K LAN E

S ERCE

Maciej Mielus: Szklane serce

© Copyright by Maciej Mielus & ISBN 978-83-62480-72-2

Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo www.e-bookowo.pl Kontakt: [email protected]

Wszelkie prawa zastrze one. źopiowanie, rozpowszechnianie cz bez zgody wydawcy zabronione Wydanie I 2010

ci lub cało ci

www.e-bookowo.pl

|3

Maciej Mielus: Szklane serce

|4

Dla Anity

www.e-bookowo.pl

Maciej Mielus: Szklane serce

|5

1

Człowiek bez miło ci nie zasługuje na miano ludzkiej istoty, jest jedynie pust powłok , wyblakł imitacj

ycia. Źak jednak nazwać osob , która odbiera komu

miło ć, gdy jest to jedyna rzecz, któr ten kto posiada i na której mu zale y? Patryk żilewski nie znał jeszcze odpowiedzi na to pytanie, ale gdy zasiadł przed swym laptopem i otworzył edytor tekstu, maj c w my lach koncepcj na nowy projekt literacki, poczuł, e w ko cu z ka dym kolejnym zapisanym zdaniem, zbli y si do odpowiedzi na to pytanie, a objawi mu si ona w całej swej okazało ci. Potrzebował odpowiedzi bardziej ni czegokolwiek innego, mo e dzi ki niej uda mu si zamkn ć ten rozdział swojego ycia, równie smutny i ciemny, jak pokój, w którym teraz siedział. Spojrzał na szczelnie zasłoni te aluzjami okna swojej sypialni, przystosowanej do funkcji pracowni za pomoc umieszczonego pod cian drewnianego, staromodnego biurka. Źak długo nie wpuszczał wiatła do wn trza pokoju? Odk d wszystko si zawaliło, czy jeszcze wcze niej? Wyt ył pami ć – bez skutków. żo e w ko cu udałoby mu si przypomnieć sobie, ale to był mało istotny szczegół, który wymagałby od niego chwilowego wyci gni cia z odm tów wspomnie bolesnych chwil. Od paru tygodni próbował za wszelk cen pogrzebać je w swojej pami ci. W tej chwili, maj c zapisać pierwsze zdanie swojego nowego opowiadania, poczuł wzmo on

ch ć choćby chwilowego zwini cia

aluzji. Błysn ła w nim iskra

twórczego entuzjazmu, niezdolna, by odegnać całe prze laduj ce go zło, ale wystarczaj ca, by dać mu cie motywacji do ycia. Przeczytał zapisane zdanie. Robi c to, u miechn łby si , gdyby taki akt zadowolenia nie kosztował go tyle cennej energii. Potrzebował j oszcz dzać, by podołać wysiłkowi pracy twórczej. Ostatnio ci gle odczuwał zm czenie, wycie czał go nawet

www.e-bookowo.pl

Maciej Mielus: Szklane serce

|6

sen. Źak wi c jego organizm zniesie co tak intelektualnie wyczerpuj cego? Nie był zreszt pewien, czy pami ta jeszcze, jak to jest si u miechać. Zdawało mu si , e nie robił tego od lat, gdy w rzeczywisto ci to przygn bienie trwało raptem niecały miesi c. Pierwszego dnia stycznia zacz ł si dla niego ten czas, który trwale str cił w przepa ć przygn bienia jego osob oraz wszystko, co go otaczało. żieszkanie Patryka Milewskiego bowiem zawsze było pejza em jego duszy, zmieniaj cym si w zale no ci od tego, co aktualnie panowało w sercu. Teraz okna (wszystkie za wyj tkiem kuchennych, gdy nie posiadały ani aluzji, ani zasłon) były pozasłaniane, by blask odbijaj cego si od niegu sło ca nie zadawał bólu jego oczom, zapadni tym i przekrwionym, pomimo codziennego zakrapiania ich Visinem. Gdyby nie krople, pewnie nie byłby w stanie spojrzeć na swoje odbicie w wysokim lustrze, które zamazane i brudne, wisiało w w skim przedpokoju. Dawniej lubił widok samego siebie, nie był nigdy oszałamiaj co przystojny, ale wygl dał na tyle dobrze, by być miłym dla wzroku i budzić sw aparycj sympati otoczenia. Była to tak e kwestia dbania o siebie, do czego przykładał granicz c z pedantyzmem staranno ć. Żubił dobrze wygl dać. Teraz ju mu na tym nie zale ało. Trac c zainteresowanie samym sob , stopniowo przestał utrzymywać w nale ytym porz dku otoczenie – wymi te dywany nie były odkurzane od ponad dwóch tygodni. Gdyby nie wszechobecny mrok, mógłby dostrzec leniwie dryfuj ce w powietrzu drobiny kurzu, które opadały na meble, kryj c je pod cienkim szarym welonem brudu. W sypialni, w bezpo rednim kontakcie z niepo cielonym łó kiem stał stolik nocny, a na nim znajdowało si odwrócone twarz do dołu zdj cie w zdobionej motywami malutkich serc srebrnej oprawce. Odk d je odwrócił, nie potrafił go ju dotkn ć, choćby po to, aby si raz na zawsze go pozbyć. Nie chciał ryzykować spojrzenia na twarz widniej c na fotografii. Ci gle mówił sobie, e nie jest na to gotów, nie wiedz c jednocze nie, czy kiedykolwiek b dzie. Zreszt wcale nie my lał o tym zbyt wiele. Zamiast na łó ku, ju od dłu szego czasu sypiał na mocno sfatygowanej kanapie w salonie. Przeczytał zapisane zdanie jeszcze raz.

www.e-bookowo.pl

Maciej Mielus: Szklane serce

|7

„Nie potrafi c pogodzić si z przeszło ci , żaciej Talicki postanowił j w sobie u miercić, wraz z kobiet , która była dla niego miar tych straconych dni.”

Uznał je za całkiem niezłe, mo e lekko zalatuj ce pretensjonalnym patosem, ale mimo to było dobrym pocz tkiem. Nigdy wcze niej nie brał si za pisanie thrillera, ale czuł, e i z tym gatunkiem literackim sobie poradzi. Uchodził w ko cu za profesjonalist , a przynajmniej takie wra enie starał si sprawiać. Opinia pisarza przyci gała do niego ludzi, jak na ironi przyci gn ła te do niego t osob , która tchn ła ycie w jego pust egzystencj , by potem mu j odebrać (Jak nazwać osob , która odbiera człowiekowi miło ć, kiedy jest to jedyna rzecz, któr posiada i na której mu zale y?). Tak, poza literata bardzo si do tego przysłu yła, nawet mimo, e była głoszona mocno na wyrost. Bo czy pisarzem mo na nazwać kogo , kogo starania twórcze zaowocowały jedynie dwoma wydanymi e-bookami (czym si nie chwalił, oficjalnie gardz c t

form

publikacji) i jednym niskonakładowym zbiorem opowiada ? Do tego

uznawany był w towarzystwie za wielkiego intelektualist , bo wszystko, co napisał czytelnicy wrzucili do niezdefiniowanej kategorii powie ci psychologicznej. Urósł w oczach swoich znajomych wr cz do rangi znawcy ludzkiej natury. Nie chciał tego, tak naprawd to wszystko go nie obchodziło. Pragn ł tylko, aby jego twórczo ć była uznawana za wzgl dnie ambitn . ś teraz w pełni wiadomie zacz ł pisać thriller, gatunek komercyjny, w dodatku po raz pierwszy posługuj c si elementami autobiograficznymi – ironia tego faktu była uderzaj ca. żo e czytelnicy ostateczny efekt nazw chocia thrillerem psychologicznym? To by nie uwłaszczało jego ledwie istniej cej reputacji jako pisarza. Zreszt nie był pewien, czy b dzie chciał to opublikować, pisał tym razem z my l o rozliczeniu si z pewnymi zdarzeniami i osobami. Przedstawienie rzeczywisto ci przez pryzmat fikcji i doznanie w ten sposób katharsis, które mo e zaowocować jego powrotem do normalnego ycia. Niczego bardziej nie pragn ł w tym momencie. Rzecz jasna, za wyj tkiem odzyskania dawnych, dobrych chwil, ale to było ju poza granicami mo liwo ci. Nie da si cofn ć czasu, taka mo liwo ć istniała tylko w jego snach i marzeniach.

www.e-bookowo.pl

Maciej Mielus: Szklane serce

|8

źilka stukni ć palców Patryka w klawisze i zrodziło si kolejne zdanie:

„Pozbawiony miło ci stracił reszt swojego człowiecze stwa, a narastaj ca w nim pustka z ka dym dniem coraz bardziej domagała si , by ukarać jej twórczyni .”

To było jeszcze lepsze od poprzedniego, poczuł przyjemne mrowienie w palcach, znak, e niedługo wpadnie w rytm i kolejne słowa b d wypływać z niego bez zb dnej chwili po wi conej na namysł. Przekroczył t barier , któr cz sto nazywał „blokad pierwszego akapitu”, albo „kopni ciem na rozp d”, gdy na monitorze pojawiło si kolejne zdanie, tym razem proste i trafiaj ce prosto w sedno fabularne opowiadania. Wła ciwie ono samo w sobie miało nap dzić akcj , zawi zać j i doprowadzić do zako czenia.

„Dlatego postanowił j zabić.”

Gdy ponownie przeczytał cało ć, bariera p kła, a potok tre ci wypływał z jego głowy i za po rednictwem dłoni był przenoszony na ekran w tempie zdolnym zawstydzić dobrze wykwalifikowan sekretark . Pisał, jak w swoich najja niejszych chwilach, co budziło w nim mieszank zachwytu i zdziwienia. W zabraniu si do pracy nad tym opowiadaniem najtrudniejsze było przełamanie w sobie skrupułów przed przeniesieniem własnych emocji (odpowiednio przerysowanych) w ciało przyszłego mordercy i uczynienie go głównym bohaterem, którego losy czytelnik b dzie ledził od pierwszej do ostatniej strony. żo e gdyby sytuacja tej postaci nie była tak podobna do yciowego poło enia Patryka, praca nad projektem byłaby postrzegana przez Milewskiego jako czysta zabawa form . Próbował kiedy literacko wyrazić swoje emocje w identyczny sposób, w jaki pisał swoje dotychczasowe prace – jak najmniej fikcji, z naciskiem na prawdziwe uczucia i psychologiczn gł bi …

www.e-bookowo.pl

Maciej Mielus: Szklane serce

|9

tym razem samego siebie. Było to równie przyjemne, jak obcinanie paznokci u nóg, adna z takich prób uchwycenia tego tematu nie przetrwała wi cej ni dwóch stron. Nie potrafił znie ć ponownego odczytywania tego, co wydarzyło si w jego własnym yciu od pierwszego dnia stycznia. Tego feralnego pocz tku nowego roku, którego ka dy kolejny dzie zapowiadał si gorzej od poprzedniego. Nie chciał nawet myleć, jak b d rysować si sprawy za miesi c, je li wszystko b dzie nadal zmierzać w t stron . Teraz, pisz c, my l c i przerysowuj c emocje, metaforyzuj c wspomnienia, przekształcaj c je i dopasowuj c do swej literackiej wizji, dostrzegł szans dla siebie. Nikł i blad , ale pisz c i dokonuj c tej subtelnej introspekcji, mo e ujrzy prawd o sobie, swoich pragnieniach, o przeszło ci. I o Niej, musiał ujrzeć prawd o tym, kim naprawd była dla niego i co czuje do Niej obecnie. Oraz odnale ć w sobie odpowied na pytanie, kim jest osoba, która odbiera komu miło ć, gdy jest to jedyna rzecz, któr kto posiada i na której mu zale y.

Sko czył pisać dopiero, kiedy ogarn ło go to uczucie wzmo onego wyprania z wszelkich sił. Ostatnio nawi zywał z tym stanem coraz bli sze stosunki. Spojrzał w róg ekranu laptopa na zegarek – min ł kwadrans po pi tnastej, pracował dłu ej ni przypuszczał, a efekty nie były do ć obszerne, by popa ć w zadowolenie. Pokr cił zrezygnowany głow , pocz tkowy entuzjazm nagle gdzie si ulotnił i do Patryka wróciło znienawidzone uczucie wewn trznego wymi cia. Nawet wiara w uleczaln moc zamiany emocji w fabuł , gdzie si zapodziała. Gdyby nie miał ju tak naprawd nic innego do roboty, uznałby ten czas za stracony. Tylko wła nie – nie potrafił si zaj ć niczym innym, pisanie było jedynym, co mu pozostało. Poza tym… co w jego wn trzu ci gle powtarzało: to b dzie naprawd dobre opowiadanie. – To naprawd dobre opowiadanie – nie wiadomie powtórzył na głos i wył czył komputer. Wstał z fotela i leniwie si przeci gn ł. Teraz przyszedł czas na zm czeniobójstwo – od miesi ca dokonywał je cz stymi drzemkami na kanapie w salonie. Nie była to

www.e-bookowo.pl

Maciej Mielus: Szklane serce

skuteczna metoda na odzyskanie sił, zazwyczaj Patryk budził si wci

| 10

zm czony,

nie w taki jednak sposób, co zaraz po jakimkolwiek wysiłku intelektualnym b d fizycznym. Wycie czenie snem było inne, polegało głównie na niemo no ci zebrania motywacji do wstania z kanapy i zaj ciu si szar monotoni codzienno ci. Wi zało si to z minimum godzin le enia i wpatrywanie si w nieciekaw tapet na cianach, lub w równie niebudz cy zainteresowania i fantazji sufit. Nie chciało mu si nawet wł czać telewizora, wszystkie seriale bardziej ni dawniej raziły go głupot , schematyczno ci i błahym potraktowaniem tego, co w yciu jest powa ne, sensacje serwowane w wiadomo ciach były jeszcze bardziej deprymuj ce lub nudne. No i jeszcze reklamy ł cz ce wszystkie przykre cechy seriali i wiadomo ci, dodatkowo je pot guj c. Nim Patryk spocz ł na swej mocno ju wysłu onej kanapie, poszedł do kuchni, zrobić sobie herbat , której i tak zapewne nie wypije przed za ni ciem. Był to jednak utarty nawyk, jak zatrzymywanie si przed lustrem w przedpokoju, aby zobaczyć, jak le wygl da, i pozbycie si go nie wchodziło w rachub . Nie miał siły na tak bezsensown walk z samym sob . Wchodz c do kuchni zmru ył oczy, by jedyne jasne pomieszczenie w mieszkaniu nie o lepiło go wiatłem sło ca, wpadaj cym przez okna. – źupić aluzje – mrukn ł do siebie, bezradnie osłaniaj c dłoni oczy, niczym jaki filmowy wampir wystawiony na działanie jasno ci dnia. Gdy ju oswoił si z tym blaskiem, co chwil mrugaj c zapisał na jednej z przyklejonych do lodówki kartek potrzeb kupna dodatkowych aluzji. To załatwi problem, je li zdecyduje si wyj ć na dłu sze zakupy. Na razie jego wypady na miasto ograniczały si do straszenia swym zaniedbanym wygl dem kasjerki w pobliskim sklepie spo ywczym, gdzie raz w tygodniu kupował zapasy ywno ci. Teraz jedynie wyczerpanie rodków higienicznych mo e go skłonić do ruszenia w gł b miasta, którego nie cierpiał niemal tak bardzo jak swojego obecnego poło enia. Przyszło mu bowiem mieszkać w źatowicach – mie cie, w którym si nie urodził, nie wychował i w którym nie chciał umrzeć. Czasami żilewski miał wra enie,

e ta pozbawiona zieleni metropolia o niebie

www.e-bookowo.pl

Maciej Mielus: Szklane serce

| 11

wiecznie zasnutym czarnym dymem i powietrzu pełnym szkodliwych pyłów jest winna całemu jego niekontrolowanemu, wewn trznemu marazmowi. żo e gdzie indziej lepiej radziłby sobie ze swoimi problemami. żo e… Gdybanie – jak on nienawidził gdybać! Brutalnie wypchn ł te wywody ze swych my li i zacz ł grzebać w szafce kuchennej w poszukiwaniu herbaty. Gdy ju wygodnie legł na kanapie, trzymaj c w dłoni kubek pełen gor cego napoju, rzucił okulary na stoj cy obok taboret, zast puj cy mu stolik nocny i zacz ł myleć o opowiadaniu. żusiał przeanalizować fakty i przewidzieć obrót fabuły – nigdy nie pisał według planu, sporz dzaj c szczegółowy konspekt przebiegu akcji, tak jak robiła to wi kszo ć pisarzy. Zamiast tego tworzył postacie, sytuacj , zawi zanie akcji, a reszt pozostawiał tokowi przyczynowo-skutkowemu, który rozwijał si w jego wyobra ni. Była to jedna z tych rzeczy daj cych mu powody, by pisać – chciał bowiem znać zako czenie, niepewne nawet dla niego a do ostatnich stron. Teraz takie spojrzenie na tworzenie fabuły zdawało si szczególnie wa ne, wraz z kolejnymi zapisanymi stronami post powała introspekcja żilewskiego, czynnik, który o wszystkim zadecyduje. O tym, czy Maciej Talicki naprawd chce zabić swoj był dziewczyn . Czy chcesz na zawsze pozbyć si jej ze swojego ycia? O tym, czy całkiem odebrała mu miło ć i kim w takim razie ona jest dla niego, zabieraj c mu to, co najwa niejsze. Czy odebrała ci miło ć? Co o niej teraz s dzisz? O tym, czy postać ostatecznie odniesie sukces w swych zamiarach. Czy uda ci si ? Nie wiedział. Nie potrafił na to sobie jeszcze odpowiedzieć, nawet na pierwsze, z punktu widzenia protagonisty opowiadania, oczywiste pytanie. W przeło eniu na własn sytuacj nic ono nie wyja niało we wn trzu Patryka. śle koniec historii jest jeszcze odległy i aby go osi gn ć, b dzie te musiał wznie ć si ku samo wiadomo-

www.e-bookowo.pl

Suggest Documents