Wspomnienia z Hiszpanii

LET'S HELP STUDENTS LEARN VIA TRADITIONAL GAMES Moim zdaniem w Hiszpanii było przecudownie. Zaprzyjaźniłem się z wieloma Hiszpanami i Turkami. Bardzo podobały mi się wycieczki jak np. do Meridy i Caseresu. Podczas pobytu w rodzinie Oscara poznałem ich miły charakter. Zawsze miałem chęć pogrania z nim w piłkę lub wygłupiania się. Poznałem całą wioskę pod nazwą Abadia. Chciałbym zobaczyć Oscara, Edgara, Carlosa czy Daniego ponownie, ponieważ to były dni których nigdy życiu nie zapomnę. Trudno było mi się żegnać w niedziele, ale pomyślałem, że przecież wracam do rodziny. Kontakt utrzymuje do chwili dzisiejszej.

Kacper Rojek, kl. 5b

Nazywam się Martyna Truszczyoska. Chodzę do Szkoły Podstawowej nr 8 w Toruniu. W naszej szkole jest prowadzony program pod nazwą Comenius. Polega on na wymianie dzieci z innych krajów. W tym programie biorą też udział Hiszpania i Turcja. W naszej szkole na jesieni spotkaliśmy się pierwszy raz. Połowa dzieci z naszej szkoły gościła Hiszpanów a druga połowa Turków. Teraz w kwietniu była wymiana do Hiszpanii. Wylot do Hiszpanii wygrała Maja, Natalia, Kacper i ja. Bardzo się cieszyłam, że będę leciała samolotem do Hiszpanii. 22.04.13r. musieliśmy wstad o 4.00 nad ranem, ponieważ mieliśmy wylot o 10.30. Gdy dojechaliśmy do Warszawy na lotnisko to szybko biegliśmy żeby zdążyd na samolot. Udało się i weszliśmy do samolotu. W samolocie siedziałam z Natalią i Mają. Było bardzo fajnie oglądad Polskę z góry. Lecieliśmy 4 godziny do Ma-

2

drytu. Po tych 4 godzinach, kiedy wylądowaliśmy w Madrycie na lotnisku od razu jechaliśmy do Zarza de Granadilla, gdzie znajdowała się szkoła spod, której odbierały nas rodziny. Ja byłam u dziewczynki Nayary, która miała 7 lat. Miała ona starszego brata Edgara, który miał 12 lat. Jej mama i tata byli bardzo mili i opiekowali się mną. Mieszkałam w Abadii koło Kacpra, a Maja i Natalia mieszkały w Casas del Monte.

Następnego dnia poszliśmy na 9.00 do szkoły na śniadanie. Tam spotkałam Maję, Natalię i Kacpra. Do jedzenia były grzanki z różnymi owocami np. truskawkami, bananami i melonem. Do picia był świeży wyciskany sok z pomaraoczy. Był bardzo dobry. Na obiad dostawaliśmy Paelle, która jest ich głównym i tradycyjnym daniem na obiad. Paelle można jeśd z owocami morza np. z krabem, z krewetkami i z małżami. W na- sencję, i Madryt oraz poznaliśmy 4 prezystępnych dniach zwiedziliśmy Meridę, Pla- dentów miast. W sobotę mieliśmy czas na zrobienie zakupów. Zorganizowane też były różne gry i zabawy np. kulki (bule). Było tam bardzo fajnie i cieszę się, że mogłam i miałam szanse tam polecied. 28 kwietnia br. wyjeżdżaliśmy do Madrytu na lotnisko. Smutno mi się zrobiło, gdy odjeżdżałam od tej rodziny. Gdy przylecieliśmy do Polski do Torunia, rodzice już czekali i wszyscy się pożegnali. A ja z temperaturą 39 musiałam jakoś dotrzed do domu :D

Martyna Truszczyńska, kl. 5b

3

Zaczęło się od tego, że przez kierowcę, do Warszawy wyjechaliśmy z opóźnieniem. Na szczęście zdążyliśmy na samolot do Hiszpanii. Pomimo, że to był mój pierwszy raz, kiedy podróżowałam samolotem i trochę się bałam, to było niesamowite uczucie. Lot trwał około czterech godzin. Przy lądowaniu z okna było widać drzewa na żółto pomarańczowym polu co przypominało ser pleśniowy. Z lotniska zabrał nas bus, którym mieliśmy dojechać do C.R.A.AMBROZ. Podczas podróży widzieliśmy piękne krajobrazy górskie. Nie mogłam się doczekać spotkania z SYLVIĄ. W końcu dotarliśmy na miejsce gdzie czekała na mnie SYLVIA z mamą. Przywitaliśmy się i pojechaliśmy do jej domu. Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy od wizyty w szkole. Ku mojemu zdziwieniu były tam tylko dwie klasy. Dzieci w tej szkole okazały się bardzo miłe, otwarte i sympatyczne. Próbowaliśmy nawiązać z nimi kontakt. Następnie poszliśmy do parku, w którym było dużo pięknej zieleni i zabytkowe budowle. Tego dnia późnym popołudniem SYLVIA i ESTELA zaprowadziły mnie i MAJĘ nad piękny wodospad. Pomimo, że było to bardzo daleko i byłyśmy bardzo zmęczone ten widok zapierał dech w piersi. Jeszcze czegoś tak pięknego nigdy nie widziałam. Następne w planie było zwiedzanie NARODOWEGO PARKU MONFRAGUE. Znajdowały się tam piękne krajobrazy. Teren ten ogłoszono strefą ZEPA,

4

to znaczy obszarem ochrony ptak ó w. C h a -

rakterystyczna była skała zwana SKOK CYGANA. Jest to jeden z najlepszych punktów widokowych parku. Idąc dalej pod górę dotarliśmy do zamku zbudowanego przez Arabów. W jednej z najnowszych wież znajduje się pustelnia z drewnianą figurką DZIEWICY Z MONFRAGUE.

Natalia Milewicz, kl. 5a

Następnym punktem zwiedzania było miasto MERIDA, w którym znajdowało się MUZEUM STAROŻYTNEGO RZYMU.W środku widzieliśmy rzeźby bogów rzymskich i narzędzia, którymi posługiwali się starożytni Rzymianie. Następnie poszliśmy zobaczyć teatr rzymski. Jest to jeden z dwunastu skarbów HISZPANII.W drodze powrotnej widzieliśmy wieżę BUJACO i KOŚCIÓŁ ŚW.MATEUSZA.HISZPANIA to piękny kraj. Z każdym dniem u SYLVII czułam się wspaniale. Dużo chodziłyśmy razem na spacery i pokazywała mi różne miejsca w swojej okolicy. Byłyśmy nawet odwiedzić jej babcię, która okazała się przemiłą starszą panią. Zresztą cała jej rodzina ugościła mnie i przyjęła z dużą sympatią. Czułam się jak w domu. Z żalem wracałam w rodzinne strony. Nigdy nie zapomnę mojego pobytu w HISZPANII, no i oczywiście SYLVII i jej rodziny. Cieszę się że mogłam tam być. Serdecznie pozdrawiam wszystkie osoby, które poznałam a w szczególności SYLVIĘ i jej rodzinę. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy. 5

które tam widziałam. Pewnego dnia Natalia przyszła do domu Esteli i grałyśmy w Postaw Na Milion po hiszpańsku. Na obiad jadłyśmy pyszną pizzę, a potem grałyśmy w Just Dance 4. Co wieczór kontaktowałam się z rodzicami przez Skype lub przez telefon. Bardzo mi się tam podobało, szkoda, że byłam tam tylko przez tydzień, chętnie zostałabym na dłużej. Bardzo tęsknię za Estelą i jej rodziną. Dostaliśmy od Hiszpanów i Turków przepiękne prezenty! Na pewno gdy dorosnę pojadę do Hiszpanii.

Gdy jechaliśmy z Torunia do Warszawy na lotnisko bałam się, że nie zdążymy, ale jednak dojechaliśmy na czas i tak zaczęła się moja przygoda. Gdy dojechaliśmy byłam strasznie zmęczona. Tego samego dnia byłam razem z Estelą, mamą Esteli, Silvią, mamą Silvi, młodszym bratem Silvi Diegiem i Natalią na spacerze. Były tam przepiękne widoki! Tyle roślin, małych strumyczków, był nawet wodospad połączony z basenem. Dania tam były pyszne! Bardzo zasmakowała mi paella, którą podali nam na obiad w szkole. Razem z Estelą grałyśmy na konsoli w kręgle i w Just Dance 4. Bardzo podobały mi się wszystkie zabytki,

Maja Manelska, kl. 5b

6

7

8