KAMIENIE MILOWE CYWILIZACJI LINDA BLANDFORD PETER DAVIDSON

Pamięci Paula Hirsta

Polska edycja na podstawie 2009 New Holland Publishers (UK) Ltd London • Cape Town • Sydney • Auckland www.newhollandpublishers.com Copyright © 2009 tekst: Peter Davidson and Linda Blandford Copyright © 2009 zdjęcia: zob. s. 192 Copyright © 2009 New Holland Publishers (UK) Ltd Copyright © for the polish edition Wydawnictwo BOSZ, Olszanica 2010 Wydanie I ISBN 978-83-7576-088-0 Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione. Wykonywanie kopii metodą kserograficzną, fotograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku filmowym, magnetycznym lub innym powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji. przypis do s. 127: N. Machiavelli, Książę, XVII, [w:] tenże, Książę; Rozważania, przeł. W. Rzymowski, K. Żaboklicki, Warszawa 1993, s. 98. przypis do s. 128 M. Cervantes, Przemyślny szlachcic Don Kichote z Manczy, przeł. A. Czerny i Z. Czerny, Warszawa 1972, s. 412. Tłumaczenie na język polski: Anna Binder (s. 144–183), Wojciech Gadowski (s. 53–115), Monika Tomaszewska (s. 1–52, 116–143, 184–192) Projekt obwoluty: Tadeusz Nuckowski Redakcja: Joanna Kułakowska-Lis Korekta: Anna Chudzik DTP: Maciej Haudek, BOSZ Ilustracje: Alan Marshall i Debbie Maizels (s. 15 i 18) Kartografia: Lovell Johns Ltd Reprodukcje: Pica Digital PTE Ltd, Singapur Druk i oprawa: Tien Wah Press, Singapur

Obok: Zbudowany w V w. p.n.e. ateński Partenon został zniszczony przez Wenecjan w 1637 r., potem rozpadał się w wyniku zaniedbania, aktów wandalizmu i zanieczyszczeń; Berlin, symbol pruskiej władzy, został obrócony w pył w wyniku nalotów podczas II wojny światowej. Historia cywilizacji ukazuje zdolność ludzi zarówno do tworzenia, jak i niszczenia.

Pamięci Paula Hirsta

Polska edycja na podstawie 2009 New Holland Publishers (UK) Ltd London • Cape Town • Sydney • Auckland www.newhollandpublishers.com Copyright © 2009 tekst: Peter Davidson and Linda Blandford Copyright © 2009 zdjęcia: zob. s. 192 Copyright © 2009 New Holland Publishers (UK) Ltd Copyright © for the polish edition Wydawnictwo BOSZ, Olszanica 2010 Wydanie I ISBN 978-83-7576-088-0 Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione. Wykonywanie kopii metodą kserograficzną, fotograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku filmowym, magnetycznym lub innym powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji. przypis do s. 127: N. Machiavelli, Książę, XVII, [w:] tenże, Książę; Rozważania, przeł. W. Rzymowski, K. Żaboklicki, Warszawa 1993, s. 98. przypis do s. 128 M. Cervantes, Przemyślny szlachcic Don Kichote z Manczy, przeł. A. Czerny i Z. Czerny, Warszawa 1972, s. 412. Tłumaczenie na język polski: Anna Binder (s. 144–183), Wojciech Gadowski (s. 53–115), Monika Tomaszewska (s. 1–52, 116–143, 184–192) Projekt obwoluty: Tadeusz Nuckowski Redakcja: Joanna Kułakowska-Lis Korekta: Anna Chudzik DTP: Maciej Haudek, BOSZ Ilustracje: Alan Marshall i Debbie Maizels (s. 15 i 18) Kartografia: Lovell Johns Ltd Reprodukcje: Pica Digital PTE Ltd, Singapur Druk i oprawa: Tien Wah Press, Singapur

Obok: Zbudowany w V w. p.n.e. ateński Partenon został zniszczony przez Wenecjan w 1637 r., potem rozpadał się w wyniku zaniedbania, aktów wandalizmu i zanieczyszczeń; Berlin, symbol pruskiej władzy, został obrócony w pył w wyniku nalotów podczas II wojny światowej. Historia cywilizacji ukazuje zdolność ludzi zarówno do tworzenia, jak i niszczenia.

Spis treści 8

wstęp

12

Część I: Elementy cywilizacji

116

Część II: Droga ku nowoczesności

14

Rozdział 1: Odcisk stopy

118

Rozdział 16: Wielka zaraza

20

Rozdział 2: Rytuał

123

Rozdział 17: Rewolucja militarna

25

Rozdział 3: Doskonalenie narzędzi

130

Rozdział 18: Rewolucja naukowa

30

Rozdział 4: Sztuka

136

Rozdział 19: Rewolucyjny ideał

36

Rozdział 5: Łódź

144

Rozdział 20: Uprzemysłowienie wojny

44

Rozdział 6: Pies i inne zwierzęta

148

Rozdział 21: Rewolucja medyczna

53

Rozdział 7: Żarna

153

Rozdział 22: Teoria ewolucji

62

Rozdział 8: Garncarstwo

159

Rozdział 23: Muzealne spojrzenie

69

Rozdział 9: Roboty publiczne

164

Rozdział 24: Bój z Ziemią

77

Rozdział 10: Król

171

Rozdział 25: Teoria wszystkiego

82

Rozdział 11: Metal

177

Rozdział 26: Kapsuła czasu

88

Rozdział 12: Ideologia państwa

94

Rozdział 13: Pismo

101

Rozdział 14: Pytania natury uniwersalnej

184 187 192

bibliografia skorowidz podziękowania

108

Rozdział 15: Zero

Spis treści 8

wstęp

12

Część I: Elementy cywilizacji

116

Część II: Droga ku nowoczesności

14

Rozdział 1: Odcisk stopy

118

Rozdział 16: Wielka zaraza

20

Rozdział 2: Rytuał

123

Rozdział 17: Rewolucja militarna

25

Rozdział 3: Doskonalenie narzędzi

130

Rozdział 18: Rewolucja naukowa

30

Rozdział 4: Sztuka

136

Rozdział 19: Rewolucyjny ideał

36

Rozdział 5: Łódź

144

Rozdział 20: Uprzemysłowienie wojny

44

Rozdział 6: Pies i inne zwierzęta

148

Rozdział 21: Rewolucja medyczna

53

Rozdział 7: Żarna

153

Rozdział 22: Teoria ewolucji

62

Rozdział 8: Garncarstwo

159

Rozdział 23: Muzealne spojrzenie

69

Rozdział 9: Roboty publiczne

164

Rozdział 24: Bój z Ziemią

77

Rozdział 10: Król

171

Rozdział 25: Teoria wszystkiego

82

Rozdział 11: Metal

177

Rozdział 26: Kapsuła czasu

88

Rozdział 12: Ideologia państwa

94

Rozdział 13: Pismo

101

Rozdział 14: Pytania natury uniwersalnej

184 187 192

bibliografia skorowidz podziękowania

108

Rozdział 15: Zero

Wstęp Czytając tytuł: Kamienie milowe cywilizacji, pytano: „A gdzie jest rozdział na temat Greków? Gdzie renesans? Co z Mozartem i Bachem?”. Naszym celem nie było jednak przedstawienie najczęściej omawianych kluczowych etapów rozkwitu kultury Zachodu. Proces tworzenia niniejszej książki rozpoczął się, gdy, stojąc w kuchni, rozejrzeliśmy się dookoła. Zobaczyliśmy kuchenkę mikrofalową, lodówkę, zlew z kurkami, z których płynęła bieżąca woda. Następnie uświadomiliśmy sobie przeznaczenie samej kuchni: warsztat do przygotowywania pożywienia. W salonie ujrzeliśmy obrazy na ścianie, półki z książkami i telewizor. Gdy go włączyliśmy, nadawano właśnie wiadomości o naszych żołnierzach walczących w innym kraju. Wyjrzeliśmy przez okno i zobaczyliśmy stojące w korku samochody, w których czekali zniecierpliwieni kierowcy. W oddali dostrzegliśmy ludzi wychodzących z supermarketu z plastikowymi torbami pełnymi jedzenia. Zobaczyliśmy wokół nas nie świat stworzony przez naturę, ale świat wykreowany przez ludzi. Z tej perspektywy nie dojrzeliśmy żadnego elementu, na który w jakiś sposób nie wpłynął człowiek – nie wyłączając roślin w ogrodzie, drzew na ulicy i warzyw w kuchni. Niemożliwe okazało się też zrozumienie jakiejkolwiek czynności bez odniesienia się do całej lawiny informacji kulturowych. Wiedzieliśmy, jak funkcjonować w tym świecie, ponieważ urodziliśmy się w nim i zostaliśmy przez niego ukształtowani. Jednak wyjaśnienie jego istnienia okazało się trudniejszym zadaniem. Kiedyś wszak ludzie rodzili się na świecie, który był w znacznym stopniu naturalny, bez budynków i maszyn, a nawet bez języka.

W starożytnym Egipcie pierwsi rolnicy przejęli kontrolę nad zwierzętami i roślinami oraz przekształcili otaczający ich krajobraz, żeby dostosować go do swoich potrzeb. Stworzyli podwaliny środowiska zbudowanego przez człowieka, w którym większość z nas żyje obecnie.

8

Wstęp

Budowanie struktur społecznych u Majów. Pośrednik (stojący) ofiarowuje człowiekowi posiadającemu większą władzę (siedzący) grupę słabszych ludzi (związani), których będzie mógł wykorzystać do swoich potrzeb. Większe społeczności tworzyły podstawy zarządzania i wyspecjalizowane zawody.

Przyglądając się temu, jakie życie wiedli, nie mogliśmy znaleźć wyraźnego powodu, dlaczego ich potomkowie mieliby stworzyć świat, w którym obecnie żyjemy. Rozpoczęliśmy od refleksji nad przyczynami powstania struktury współczesnego życia, dlatego nasza książka przyjęła formę działów tematycznych, a nie przeglądu kulturowych lub artystycznych triumfów. Chcieliśmy, aby kolejne części wyjaśniały, w jaki sposób ludzie zdobywali kontrolę nad swoim środowiskiem, tworząc narzędzia, miasta, organizując rozrastające się wspólnoty w coraz bardziej złożone formy. Ta idea rosnącej złożoności społecznej pomogła stworzyć roboczą definicję „cywilizacji”, terminu niezwykle trudnego do uchwycenia. Często jego definicja opiera się na koncepcji życia w miastach – w końcu słowo to pochodzi od łacińskiego civitas, oznaczającego miasto. Termin cywilizacja zdaje się jednak być szerszy, a z drugiej strony węższy. Przyjmuje się, że na przykład Majowie mieli cywilizację, ponieważ stworzyli pismo, architekturę, wyrafinowany styl artystyczny, pomimo że nie stworzyli miast w dzisiejszym rozumieniu tego słowa. Z drugiej strony istniały duże osady miejskie, które nie posiadały charakterystycznych cech cywilizacji. Aby nie zagubić się w problemach związanych z definicją, spojrzeliśmy na pojęcie cywilizacji z bardziej ogólnej perspektywy. Pomyśleliśmy o cywilizacji jako o świecie, którego tworzenie rozpoczęło się znacznie wcześniej niż zakładanie miast, jako o zaporze oddzielającej ludzi od świata natury.

Wstęp

9

Wstęp Czytając tytuł: Kamienie milowe cywilizacji, pytano: „A gdzie jest rozdział na temat Greków? Gdzie renesans? Co z Mozartem i Bachem?”. Naszym celem nie było jednak przedstawienie najczęściej omawianych kluczowych etapów rozkwitu kultury Zachodu. Proces tworzenia niniejszej książki rozpoczął się, gdy, stojąc w kuchni, rozejrzeliśmy się dookoła. Zobaczyliśmy kuchenkę mikrofalową, lodówkę, zlew z kurkami, z których płynęła bieżąca woda. Następnie uświadomiliśmy sobie przeznaczenie samej kuchni: warsztat do przygotowywania pożywienia. W salonie ujrzeliśmy obrazy na ścianie, półki z książkami i telewizor. Gdy go włączyliśmy, nadawano właśnie wiadomości o naszych żołnierzach walczących w innym kraju. Wyjrzeliśmy przez okno i zobaczyliśmy stojące w korku samochody, w których czekali zniecierpliwieni kierowcy. W oddali dostrzegliśmy ludzi wychodzących z supermarketu z plastikowymi torbami pełnymi jedzenia. Zobaczyliśmy wokół nas nie świat stworzony przez naturę, ale świat wykreowany przez ludzi. Z tej perspektywy nie dojrzeliśmy żadnego elementu, na który w jakiś sposób nie wpłynął człowiek – nie wyłączając roślin w ogrodzie, drzew na ulicy i warzyw w kuchni. Niemożliwe okazało się też zrozumienie jakiejkolwiek czynności bez odniesienia się do całej lawiny informacji kulturowych. Wiedzieliśmy, jak funkcjonować w tym świecie, ponieważ urodziliśmy się w nim i zostaliśmy przez niego ukształtowani. Jednak wyjaśnienie jego istnienia okazało się trudniejszym zadaniem. Kiedyś wszak ludzie rodzili się na świecie, który był w znacznym stopniu naturalny, bez budynków i maszyn, a nawet bez języka.

W starożytnym Egipcie pierwsi rolnicy przejęli kontrolę nad zwierzętami i roślinami oraz przekształcili otaczający ich krajobraz, żeby dostosować go do swoich potrzeb. Stworzyli podwaliny środowiska zbudowanego przez człowieka, w którym większość z nas żyje obecnie.

8

Wstęp

Budowanie struktur społecznych u Majów. Pośrednik (stojący) ofiarowuje człowiekowi posiadającemu większą władzę (siedzący) grupę słabszych ludzi (związani), których będzie mógł wykorzystać do swoich potrzeb. Większe społeczności tworzyły podstawy zarządzania i wyspecjalizowane zawody.

Przyglądając się temu, jakie życie wiedli, nie mogliśmy znaleźć wyraźnego powodu, dlaczego ich potomkowie mieliby stworzyć świat, w którym obecnie żyjemy. Rozpoczęliśmy od refleksji nad przyczynami powstania struktury współczesnego życia, dlatego nasza książka przyjęła formę działów tematycznych, a nie przeglądu kulturowych lub artystycznych triumfów. Chcieliśmy, aby kolejne części wyjaśniały, w jaki sposób ludzie zdobywali kontrolę nad swoim środowiskiem, tworząc narzędzia, miasta, organizując rozrastające się wspólnoty w coraz bardziej złożone formy. Ta idea rosnącej złożoności społecznej pomogła stworzyć roboczą definicję „cywilizacji”, terminu niezwykle trudnego do uchwycenia. Często jego definicja opiera się na koncepcji życia w miastach – w końcu słowo to pochodzi od łacińskiego civitas, oznaczającego miasto. Termin cywilizacja zdaje się jednak być szerszy, a z drugiej strony węższy. Przyjmuje się, że na przykład Majowie mieli cywilizację, ponieważ stworzyli pismo, architekturę, wyrafinowany styl artystyczny, pomimo że nie stworzyli miast w dzisiejszym rozumieniu tego słowa. Z drugiej strony istniały duże osady miejskie, które nie posiadały charakterystycznych cech cywilizacji. Aby nie zagubić się w problemach związanych z definicją, spojrzeliśmy na pojęcie cywilizacji z bardziej ogólnej perspektywy. Pomyśleliśmy o cywilizacji jako o świecie, którego tworzenie rozpoczęło się znacznie wcześniej niż zakładanie miast, jako o zaporze oddzielającej ludzi od świata natury.

Wstęp

9

Zapora ta była zawsze tworem zarówno fizycznym, jak i konceptualnym, zbudowanym z drewna, cegieł i stali, ale jednocześnie z języka i idei. W coraz większym stopniu nie przyroda, ale właśnie ona przyczyniała się do powstawania struktur, w których dziś żyją ludzie. Fundamentalne znaczenie dla tworzenia tych struktur mają określone zasady organizacji społeczeństwa. Od wczesnego etapu rozwoju cywilizacja kształtowana jest poprzez podział na silnych i słabych oraz poprzez specjalizację pracy wykonywanej przez ludzi. Umożliwiało to podejmowanie różnorakich decyzji politycznych, kreowanie rozwoju technologicznego, handlu, badań naukowych oraz doskonalenie ekspresji religijnej i artystycznej. Czy nierówność jest koniecznym warunkiem rozwoju cywilizacji, pozostaje kwestią dyskusyjną. Cywilizacja była tworzona przez ludzi żyjących w różnych środowiskach i dlatego przejawia się w różny sposób, w zależności od miejsca, zachowując jednocześnie pewne podstawowe cechy. W związku z tym zyskała wiele odmian i można mówić o cywilizacji minojskiej, greckiej, rzymskiej czy zachodniej. Aby uniknąć nieporozumień, staraliśmy się ograniczyć naszą analizę do „cywilizacji” jako jednej ogólnej koncepcji, zamiast skupiać się na „cywilizacjach” w liczbie mnogiej. Konkretne odniesienia służą przypomnieniu, że podejmowano rozmaite próby jej rozwoju. Wiele też mogło być przyczyn upadku. Cywilizacje padały ofiarą inwazji, inne były atakowane przez choroby lub po prostu nie zdołały w pewnym momencie dostosować się lub rozwinąć niezbędnych struktur. Upadek może być nawet skutkiem przejęcia nadmiernej kontroli nad środowiskiem, co wskazuje, że logika stanowiąca podstawę rozwoju cywilizacji może być

Sztuka batalistyczna często odkrywa szerszy, kluczowy kontekst historyczny. Rosnące poczucie wyższości Europy zostało odzwierciedlone poprzez umiejscowienie na „wyższej” pozycji hiszpańskich konkwistadorów, podczas gdy Indianie zdają się przyjmować niemal błagalne pozy. Uwagę zwraca ksiądz w bieli, przekazujący boskie błogosławieństwo.

10

Wstęp

jednocześnie zalążkiem jej klęski. Trudno podać powód, dla którego właśnie nasza forma cywilizacji miałaby jako pierwsza oprzeć się tym czynnikom. Jeżeli rozpatrujemy cywilizację jako strukturę społeczeństwa, wówczas za „kamień milowy” można uznać coś, co powoduje jej zmianę. Tylko pod tym warunkiem dochodzi do „rozkwitu kultury”. Ponadto ta zmiana nie może oznaczać po prostu fragmentacji społeczeństwa i cofnięcia się do poprzedniego etapu – musi wprowadzać nowy, postępowy wzorzec. Analiza kolejnych przełomowych momentów przywołuje na myśl ideę postępu. Nie wiążemy go jednak z wymiarem moralnym. Stwierdzenie, że przejście z łowiectwa i zbieractwa do rolnictwa przyniosło nowe i bardziej złożone formy organizacji jest obiektywną obserwacją. Zupełnie odrębną kwestią jest rozstrzyganie, czy konsekwencje tej zmiany były dobre czy złe. Staraliśmy się powstrzymać od subiektywnego wartościowania, chociaż niewątpliwie nie zawsze nam się to udawało. Jesteśmy przecież dziećmi czasów, w których żyjemy. Niekiedy subiektywne oceny były nieuniknione. Nawet tak dość oczywista kwestia, jak wprowadzenie rolnictwa, wymagała odrębnego podejścia. Wynika to z faktu, że zmiana społeczna rzadko zachodzi z dnia na dzień – „kamień milowy cywilizacji” to częściej nie pojedyncze zdarzenie, a cały ich łańcuch. Decyzja o skupieniu się na wybranych ogniwach tego łańcucha musi być podejmowana subiektywnie i nie wszyscy się z nią zgodzą. Niniejsza książka nigdy nie miała być obiektywnym, autorytatywnym opisem historii ludzkości. Została pomyślana jako zapis osobistych refleksji nad genezą naszego świata. Książka jest podzielona na dwie części. Pierwsza dotyczy kształtowania się charakterystycznych cech cywilizacji, a jej punkt centralny to dotarcie do etapu powstawania wsi, miast i państw, posiadających zaskakująco podobne cechy, choć położonych w odległych od siebie regionach. Przyglądamy się cywilizacji jako zjawisku, które rozpościera się na cały starożytny świat, bez względu na granice państwowe i kulturowe. Podjęcie próby wyjaśnienia, jak zrodziło się osadnictwo miejskie, wiązało się jednak z koniecznością sięgnięcia do wcześniejszych etapów rozwoju technologicznego i konceptualnego. Ta część rozpoczyna się więc jeszcze przed pojawieniem się na świecie istot ludzkich. Druga część wprowadza nas do świata współczesnego. Opisuje, w jaki sposób ludzie Zachodu w ciągu ostatnich kilku wieków budowali świat na uniwersalnych w znacznej mierze fundamentach cywilizacji, opisanych w części pierwszej. Owocami kultury Zachodu były państwa narodowe, nowoczesność, współczesna medycyna, jak również niezliczone śmiercionośne wojny. Niezaprzeczalnie w krótkim czasie właśnie ta kultura rzuciła cień na resztę świata, nawet jeśli obecnie pojawiają się inne hipotezy. W drugiej części zadajemy pytanie, jak osiągnęliśmy etap, w którym znajdujemy się obecnie. Jak cywilizacja dotarła do tego punktu – oraz gdzie były wyznaczniki zmiany. Niniejsza książka jest owocem pracy dwojga ludzi. Często dochodziło między nami do konfliktów, dotyczących wyboru kamieni milowych i aspektów, które powinny zostać podkreślone. Toczyliśmy liczne spory, wielu nie udało się rozstrzygnąć. Względne znaczenie wojny w kształtowaniu współczesności stanowiło główną kość niezgody. Poza tym zastanawiała nas bardziej ogólna kwestia: co było większą siłą napędową w rozwoju cywilizacji – idee, okoliczności materialne czy ludzkie instynkty. Książka ta narodziła się z ciekawości jej autorów oraz wielu sporów pomiędzy nami i mamy nadzieję, że będzie odebrana w takim właśnie duchu. Została napisana z perspektywy ogólnej i zaledwie muska wody historii, niczym szybko lecący wodolot. Jeżeli natchnie czytelnika do zanurzenia się w tym lub innym miejscu, cel jej autorów zostanie osiągnięty połowicznie. Jeżeli przedstawione przez nas idee sprowokują go na tyle, żeby się z nami w którymś momencie nie zgodził – wówczas cel zostanie osiągnięty w pełni.

Wstęp

11

Zapora ta była zawsze tworem zarówno fizycznym, jak i konceptualnym, zbudowanym z drewna, cegieł i stali, ale jednocześnie z języka i idei. W coraz większym stopniu nie przyroda, ale właśnie ona przyczyniała się do powstawania struktur, w których dziś żyją ludzie. Fundamentalne znaczenie dla tworzenia tych struktur mają określone zasady organizacji społeczeństwa. Od wczesnego etapu rozwoju cywilizacja kształtowana jest poprzez podział na silnych i słabych oraz poprzez specjalizację pracy wykonywanej przez ludzi. Umożliwiało to podejmowanie różnorakich decyzji politycznych, kreowanie rozwoju technologicznego, handlu, badań naukowych oraz doskonalenie ekspresji religijnej i artystycznej. Czy nierówność jest koniecznym warunkiem rozwoju cywilizacji, pozostaje kwestią dyskusyjną. Cywilizacja była tworzona przez ludzi żyjących w różnych środowiskach i dlatego przejawia się w różny sposób, w zależności od miejsca, zachowując jednocześnie pewne podstawowe cechy. W związku z tym zyskała wiele odmian i można mówić o cywilizacji minojskiej, greckiej, rzymskiej czy zachodniej. Aby uniknąć nieporozumień, staraliśmy się ograniczyć naszą analizę do „cywilizacji” jako jednej ogólnej koncepcji, zamiast skupiać się na „cywilizacjach” w liczbie mnogiej. Konkretne odniesienia służą przypomnieniu, że podejmowano rozmaite próby jej rozwoju. Wiele też mogło być przyczyn upadku. Cywilizacje padały ofiarą inwazji, inne były atakowane przez choroby lub po prostu nie zdołały w pewnym momencie dostosować się lub rozwinąć niezbędnych struktur. Upadek może być nawet skutkiem przejęcia nadmiernej kontroli nad środowiskiem, co wskazuje, że logika stanowiąca podstawę rozwoju cywilizacji może być

Sztuka batalistyczna często odkrywa szerszy, kluczowy kontekst historyczny. Rosnące poczucie wyższości Europy zostało odzwierciedlone poprzez umiejscowienie na „wyższej” pozycji hiszpańskich konkwistadorów, podczas gdy Indianie zdają się przyjmować niemal błagalne pozy. Uwagę zwraca ksiądz w bieli, przekazujący boskie błogosławieństwo.

10

Wstęp

jednocześnie zalążkiem jej klęski. Trudno podać powód, dla którego właśnie nasza forma cywilizacji miałaby jako pierwsza oprzeć się tym czynnikom. Jeżeli rozpatrujemy cywilizację jako strukturę społeczeństwa, wówczas za „kamień milowy” można uznać coś, co powoduje jej zmianę. Tylko pod tym warunkiem dochodzi do „rozkwitu kultury”. Ponadto ta zmiana nie może oznaczać po prostu fragmentacji społeczeństwa i cofnięcia się do poprzedniego etapu – musi wprowadzać nowy, postępowy wzorzec. Analiza kolejnych przełomowych momentów przywołuje na myśl ideę postępu. Nie wiążemy go jednak z wymiarem moralnym. Stwierdzenie, że przejście z łowiectwa i zbieractwa do rolnictwa przyniosło nowe i bardziej złożone formy organizacji jest obiektywną obserwacją. Zupełnie odrębną kwestią jest rozstrzyganie, czy konsekwencje tej zmiany były dobre czy złe. Staraliśmy się powstrzymać od subiektywnego wartościowania, chociaż niewątpliwie nie zawsze nam się to udawało. Jesteśmy przecież dziećmi czasów, w których żyjemy. Niekiedy subiektywne oceny były nieuniknione. Nawet tak dość oczywista kwestia, jak wprowadzenie rolnictwa, wymagała odrębnego podejścia. Wynika to z faktu, że zmiana społeczna rzadko zachodzi z dnia na dzień – „kamień milowy cywilizacji” to częściej nie pojedyncze zdarzenie, a cały ich łańcuch. Decyzja o skupieniu się na wybranych ogniwach tego łańcucha musi być podejmowana subiektywnie i nie wszyscy się z nią zgodzą. Niniejsza książka nigdy nie miała być obiektywnym, autorytatywnym opisem historii ludzkości. Została pomyślana jako zapis osobistych refleksji nad genezą naszego świata. Książka jest podzielona na dwie części. Pierwsza dotyczy kształtowania się charakterystycznych cech cywilizacji, a jej punkt centralny to dotarcie do etapu powstawania wsi, miast i państw, posiadających zaskakująco podobne cechy, choć położonych w odległych od siebie regionach. Przyglądamy się cywilizacji jako zjawisku, które rozpościera się na cały starożytny świat, bez względu na granice państwowe i kulturowe. Podjęcie próby wyjaśnienia, jak zrodziło się osadnictwo miejskie, wiązało się jednak z koniecznością sięgnięcia do wcześniejszych etapów rozwoju technologicznego i konceptualnego. Ta część rozpoczyna się więc jeszcze przed pojawieniem się na świecie istot ludzkich. Druga część wprowadza nas do świata współczesnego. Opisuje, w jaki sposób ludzie Zachodu w ciągu ostatnich kilku wieków budowali świat na uniwersalnych w znacznej mierze fundamentach cywilizacji, opisanych w części pierwszej. Owocami kultury Zachodu były państwa narodowe, nowoczesność, współczesna medycyna, jak również niezliczone śmiercionośne wojny. Niezaprzeczalnie w krótkim czasie właśnie ta kultura rzuciła cień na resztę świata, nawet jeśli obecnie pojawiają się inne hipotezy. W drugiej części zadajemy pytanie, jak osiągnęliśmy etap, w którym znajdujemy się obecnie. Jak cywilizacja dotarła do tego punktu – oraz gdzie były wyznaczniki zmiany. Niniejsza książka jest owocem pracy dwojga ludzi. Często dochodziło między nami do konfliktów, dotyczących wyboru kamieni milowych i aspektów, które powinny zostać podkreślone. Toczyliśmy liczne spory, wielu nie udało się rozstrzygnąć. Względne znaczenie wojny w kształtowaniu współczesności stanowiło główną kość niezgody. Poza tym zastanawiała nas bardziej ogólna kwestia: co było większą siłą napędową w rozwoju cywilizacji – idee, okoliczności materialne czy ludzkie instynkty. Książka ta narodziła się z ciekawości jej autorów oraz wielu sporów pomiędzy nami i mamy nadzieję, że będzie odebrana w takim właśnie duchu. Została napisana z perspektywy ogólnej i zaledwie muska wody historii, niczym szybko lecący wodolot. Jeżeli natchnie czytelnika do zanurzenia się w tym lub innym miejscu, cel jej autorów zostanie osiągnięty połowicznie. Jeżeli przedstawione przez nas idee sprowokują go na tyle, żeby się z nami w którymś momencie nie zgodził – wówczas cel zostanie osiągnięty w pełni.

Wstęp

11

Część 1: Elementy cywilizacji W ciągu ostatnich kilku tysięcy lat nastąpił przełom w historii ludzkości. 20, 30, 40 tysięcy lat temu małe grupy ludzi przemieszczały się z miejsca na miejsce, uzyskując pożywienie z otaczającej ich przyrody. Posiadali takie same jak współcześni ludzie umiejętności fizyczne, instynkty i potrzeby psychologiczne, zdolności mentalne. Jednak, podobnie jak starożytni Egipcjanie czy Chińczycy, współcześni ludzie różnią się od nich, ponieważ żyją w określonym otoczeniu, które zmieniło charakter ich pracy, ich idee i relacje prawie nie do poznania. Właśnie ta przemiana jest tematem Części 1. Początkowe rozdziały dotyczą w znacznej mierze dwóch fundamentów cywilizacji: narzędzi i języka. Punkt wyjścia stanowi kształt ludzkiego ciała, który skłonił ludzi pierwotnych do wykonywania narzędzi, a ich użytkowanie z kolei wpłynęło na zmianę wyglądu człowieka. Następnie, wraz z ulepszaniem metod wytwarzania narzędzi i doskonaleniem innych umiejętności, następował rozwój mowy. Język mówiony i inne formy porozumiewania się pozwoliły na tworzenie świata wyobrażeń, dzięki któremu ludzie mogli zrozumieć otaczający ich świat rzeczywisty. Kilka kolejnych rozdziałów opisuje zmianę stylu życia ludzi z końca ostatniej epoki lodowcowej. Przestali oni polegać wyłącznie na znajdowaniu pożywienia i zaczęli wytwarzać je we własnym zakresie. Był to fundamentalny przełom mentalny – zamiast dostosowywać się do otaczającego środowiska, zaczęli dostosowywać to środowisko do swoich potrzeb. Pomysł przejęcia kontroli nad przyrodą pojawił się, gdy ludzie zaczęli osiadać w jednym miejscu, aby móc łowić ryby, korzystać w większym stopniu z naturalnej roślinności oraz udomawiać psy. Rolnicy stworzyli ideę ciężkiej pracy i posiadania ziemi oraz przyczynili się do rozwoju wyspecjalizowanych zawodów, przechowując zapasy pożywienia.

Handel, transport i budownictwo: trzy elementy cywilizacji. Fenicki kupiec nadzoruje załadunek drewna – najprawdopodobniej z libańskich cedrów – na swój statek. Może był w drodze do Egiptu. Libański cedr był tam wykorzystywany do budowy specjalnych łodzi pogrzebowych, na których transportowano Nilem ciała faraonów do ich grobowców. Płaskorzeźba z pałacu asyryjskiego króla Sargona II (723–705 p.n.e.) w Khorsabad we współczesnym Iraku.

12

W dalszej części zarysowano proces rozwoju osad rolniczych w miasta i państwa, opierając uogólnienia na najstarszych, mezopotamskich przykładach. Tak duże społeczności nie istniały nigdy wcześniej, w związku z czym pojawił się problem zarządzania, któremu sprostano, tworząc hierarchię administracyjną, a z czasem wykorzystując w tym celu również siłę. Następnie rozwinął się system klasowy, który doprowadził do powstania rynku dóbr luksusowych i wpłynął na rozkwit handlu. Pojawiały się coraz większe możliwości związane ze zdobywaniem bogactw i rozwojem miast, wierzenia dostosowywano do nowych warunków, a ludzie zaakceptowali powstały porządek społeczny. Ostatnie rozdziały tej części odnoszą się do innowacyjnych idei ukształtowanych przez wczesne społeczeństwa państwowe, które stanowią pakiet elementów wspólnych dla wszystkich odmian cywilizacji rozwijających się w różnych miejscach na całym świecie.

13

Część 1: Elementy cywilizacji W ciągu ostatnich kilku tysięcy lat nastąpił przełom w historii ludzkości. 20, 30, 40 tysięcy lat temu małe grupy ludzi przemieszczały się z miejsca na miejsce, uzyskując pożywienie z otaczającej ich przyrody. Posiadali takie same jak współcześni ludzie umiejętności fizyczne, instynkty i potrzeby psychologiczne, zdolności mentalne. Jednak, podobnie jak starożytni Egipcjanie czy Chińczycy, współcześni ludzie różnią się od nich, ponieważ żyją w określonym otoczeniu, które zmieniło charakter ich pracy, ich idee i relacje prawie nie do poznania. Właśnie ta przemiana jest tematem Części 1. Początkowe rozdziały dotyczą w znacznej mierze dwóch fundamentów cywilizacji: narzędzi i języka. Punkt wyjścia stanowi kształt ludzkiego ciała, który skłonił ludzi pierwotnych do wykonywania narzędzi, a ich użytkowanie z kolei wpłynęło na zmianę wyglądu człowieka. Następnie, wraz z ulepszaniem metod wytwarzania narzędzi i doskonaleniem innych umiejętności, następował rozwój mowy. Język mówiony i inne formy porozumiewania się pozwoliły na tworzenie świata wyobrażeń, dzięki któremu ludzie mogli zrozumieć otaczający ich świat rzeczywisty. Kilka kolejnych rozdziałów opisuje zmianę stylu życia ludzi z końca ostatniej epoki lodowcowej. Przestali oni polegać wyłącznie na znajdowaniu pożywienia i zaczęli wytwarzać je we własnym zakresie. Był to fundamentalny przełom mentalny – zamiast dostosowywać się do otaczającego środowiska, zaczęli dostosowywać to środowisko do swoich potrzeb. Pomysł przejęcia kontroli nad przyrodą pojawił się, gdy ludzie zaczęli osiadać w jednym miejscu, aby móc łowić ryby, korzystać w większym stopniu z naturalnej roślinności oraz udomawiać psy. Rolnicy stworzyli ideę ciężkiej pracy i posiadania ziemi oraz przyczynili się do rozwoju wyspecjalizowanych zawodów, przechowując zapasy pożywienia.

Handel, transport i budownictwo: trzy elementy cywilizacji. Fenicki kupiec nadzoruje załadunek drewna – najprawdopodobniej z libańskich cedrów – na swój statek. Może był w drodze do Egiptu. Libański cedr był tam wykorzystywany do budowy specjalnych łodzi pogrzebowych, na których transportowano Nilem ciała faraonów do ich grobowców. Płaskorzeźba z pałacu asyryjskiego króla Sargona II (723–705 p.n.e.) w Khorsabad we współczesnym Iraku.

12

W dalszej części zarysowano proces rozwoju osad rolniczych w miasta i państwa, opierając uogólnienia na najstarszych, mezopotamskich przykładach. Tak duże społeczności nie istniały nigdy wcześniej, w związku z czym pojawił się problem zarządzania, któremu sprostano, tworząc hierarchię administracyjną, a z czasem wykorzystując w tym celu również siłę. Następnie rozwinął się system klasowy, który doprowadził do powstania rynku dóbr luksusowych i wpłynął na rozkwit handlu. Pojawiały się coraz większe możliwości związane ze zdobywaniem bogactw i rozwojem miast, wierzenia dostosowywano do nowych warunków, a ludzie zaakceptowali powstały porządek społeczny. Ostatnie rozdziały tej części odnoszą się do innowacyjnych idei ukształtowanych przez wczesne społeczeństwa państwowe, które stanowią pakiet elementów wspólnych dla wszystkich odmian cywilizacji rozwijających się w różnych miejscach na całym świecie.

13

Paleoantropolodzy odtwarzają ewolucję naszych przodków, analizując czaszki i kości pochodzące z wykopalisk. Klasyfikują te szczątki, rozdzielając je na coraz większą liczbę tak zwanych „gatunków”, którym nadają określone nazwy. Nie są to zresztą prawdziwe gatunki biologiczne; do tej pory zbyt rzadko możliwe było pozyskanie DNA z pozostałości skamielin, aby na tej podstawie dokonać pełniejszej oceny. Zamiast tego, paleoantropolodzy stwierdzają przynależność czaszki do określonego gatunku wyłącznie w oparciu o jej kształt. Ze względu na ów brak precyzji, każde nowe odkrycie pobudza ciągły spór o klasyfikację gatunków oraz ewolucyjne związki między nimi. Jednak pomimo rozbieżnych poglądów dotyczących szczegółów tego zagadnienia, panuje zgoda odnośnie jego ogólnego tła.

Zejście z drzewa

1. Odcisk stopy Pierwszym i najważniejszym kamieniem milowym na drodze człowieka do osiągnięcia poziomu rozwoju cywilizacji XXI wieku był etap, gdy stanął on na dwóch nogach. Kiedy małpa człekokształtna przybrała postawę dwunożną, rozpoczęła swoją ewolucyjną podróż prowadzącą do zmiany fizycznego wyglądu, rozwoju większego mózgu i w końcu stworzenia złożonej sieci technologii, języków i więzi społecznych. Powyżej: Matka i córka. Odciski stóp Australopithecus afarensis (znanej również jako „Lucy”) sprzed 3,7 miliona lat, które zachowały się w zastygłym popiele wulkanicznym w Laetoli, w północnej Tanzanii. Paluch nie jest przeciwstawny do pozostałych, jak u innych naczelnych, a odciski wskazują, że podczas marszu najpierw pięta wywierała nacisk na podłoże, a następnie palce odpychały stopę od ziemi – w taki właśnie sposób chodzi współczesny człowiek.

Naczelne są jednym z wielu rodzajów ssaków, które pojawiły się, kiedy ziemię zamieszkiwały jeszcze dinozaury. Uważa się, że około 40 milionów lat temu pojawił się wspólny przodek współczesnych małp człekokształtnych i ludzi, chociaż nie znaleziono do tej pory żadnych jego szczątków. Poruszał się on na czterech kończynach, ale mieszkał na drzewach. Chwytanie gałęzi i zrywanie owoców doprowadziło do rozwoju bardziej elastycznych przednich kończyn niż w przypadku pozostałych ssaków. Około 14 milionów lat temu w kilku częściach świata linia ewolucyjna człowieka oddzieliła się od innych Stanąć, czy wspinać się? Stopa szympansa (po lewej) z długimi palcami i przeciwstawnym paluchem lub kciukiem jest odpowiednia do wspinania się. Ludzka stopa (po prawej) stała się mocniejszą, mniej elastyczną podstawą, umożliwiającą chodzenie. Krótsze, ustawione równo palce i wygięcie w łuk wpływają na charakterystyczny sposób chodzenia człowieka.

małp człekokształtnych i w efekcie powstały istoty, które zaczęły chodzić na tylnych kończynach. Ponieważ przednie były mniej obciążone, ich palce stawały się coraz bardziej wrażliwe i umożliwiały manipulowanie patykami i kamieniami. Jednak najstarsi rozpoznawalni przodkowie człowieka pojawili się później i prawdopodobnie ich rozwój związany był ze zmianami klimatycznymi. Zajmowali obszar Wielkich Rowów Afrykańskich, który obejmuje współczesną Etiopię, Kenię i Tanzanię. Wraz ze spadkiem temperatur i poziomu opadów w Afryce subsaharyjskiej zmniejszał się obszar lasów deszczowych, w których zamieszkiwały te istoty. Taka sytuacja skłoniła je do wyjścia na rozciągające się w okolicy tereny trawiaste, w celu poszukiwania pożywienia. W wyniku zmiany warunków środowiskowych około 4 milionów lat temu istoty te przybrały wyprostowaną postawę, która stała się bezsprzecznie charakterystyczna dla człowieka. Dzięki temu zwiększył się zasięg wzroku, a ponadto możliwe stało się chodzenie lub bieganie na dłuższe dystanse na otwartej przestrzeni. W związku z tym mogli łatwiej zdobywać pożywienie i skuteczniej unikać niebezpieczeństwa.

Podział pracy

Wykorzystywanie wyłącznie tylnych kończyn do chodzenia doprowadziło do zmiany kształtu stóp, w wyniku czego stały się one mniej elastyczne. Zapoczątkowało to fundamentalną rewolucję w relacjach społecznych, dotyczącą dzielenia się pożywieniem. Gdy stopy niemowląt utraciły zdolność chwytania matki niczym druga para rąk, zaczęto nosić dziecko, trzymając je w ramionach. A zatem, w okresie, gdy matka opiekowała się maluchem, jej możliwości zdobycia pożywienia zostały ograniczone do pokarmów, które mogła łatwo znaleźć w pobliżu, zazwyczaj mało odżywczych. Z drugiej strony mężczyzna zyskiwał coraz większy obszar do zdobywania pożywienia, a ponadto miał wolną parę rąk, dzięki czemu mógł przynosić jedzenie kobiecie. Prawdopodobnie podział pracy i tymczasowe obozy pojawiły się w odpowiedzi na to zaburzenie równowagi i przypuszcza się, że właśnie od tego czasu istoty ludzkie stały się w znacznej mierze monogamiczne, w przeciwieństwie do małp człekokształtnych. Istnieje również hipoteza, według której odkrycie przez mężczyzn, że pożywienie można wymienić na seks, doprowadziło, w drodze doboru naturalnego, do rozwinięcia innych charakterystycznych ludzkich cech, na przykład gotowości kobiet do współżycia w ciągu całego roku.

Odcisk stopy

15

Paleoantropolodzy odtwarzają ewolucję naszych przodków, analizując czaszki i kości pochodzące z wykopalisk. Klasyfikują te szczątki, rozdzielając je na coraz większą liczbę tak zwanych „gatunków”, którym nadają określone nazwy. Nie są to zresztą prawdziwe gatunki biologiczne; do tej pory zbyt rzadko możliwe było pozyskanie DNA z pozostałości skamielin, aby na tej podstawie dokonać pełniejszej oceny. Zamiast tego, paleoantropolodzy stwierdzają przynależność czaszki do określonego gatunku wyłącznie w oparciu o jej kształt. Ze względu na ów brak precyzji, każde nowe odkrycie pobudza ciągły spór o klasyfikację gatunków oraz ewolucyjne związki między nimi. Jednak pomimo rozbieżnych poglądów dotyczących szczegółów tego zagadnienia, panuje zgoda odnośnie jego ogólnego tła.

Zejście z drzewa

1. Odcisk stopy Pierwszym i najważniejszym kamieniem milowym na drodze człowieka do osiągnięcia poziomu rozwoju cywilizacji XXI wieku był etap, gdy stanął on na dwóch nogach. Kiedy małpa człekokształtna przybrała postawę dwunożną, rozpoczęła swoją ewolucyjną podróż prowadzącą do zmiany fizycznego wyglądu, rozwoju większego mózgu i w końcu stworzenia złożonej sieci technologii, języków i więzi społecznych. Powyżej: Matka i córka. Odciski stóp Australopithecus afarensis (znanej również jako „Lucy”) sprzed 3,7 miliona lat, które zachowały się w zastygłym popiele wulkanicznym w Laetoli, w północnej Tanzanii. Paluch nie jest przeciwstawny do pozostałych, jak u innych naczelnych, a odciski wskazują, że podczas marszu najpierw pięta wywierała nacisk na podłoże, a następnie palce odpychały stopę od ziemi – w taki właśnie sposób chodzi współczesny człowiek.

Naczelne są jednym z wielu rodzajów ssaków, które pojawiły się, kiedy ziemię zamieszkiwały jeszcze dinozaury. Uważa się, że około 40 milionów lat temu pojawił się wspólny przodek współczesnych małp człekokształtnych i ludzi, chociaż nie znaleziono do tej pory żadnych jego szczątków. Poruszał się on na czterech kończynach, ale mieszkał na drzewach. Chwytanie gałęzi i zrywanie owoców doprowadziło do rozwoju bardziej elastycznych przednich kończyn niż w przypadku pozostałych ssaków. Około 14 milionów lat temu w kilku częściach świata linia ewolucyjna człowieka oddzieliła się od innych Stanąć, czy wspinać się? Stopa szympansa (po lewej) z długimi palcami i przeciwstawnym paluchem lub kciukiem jest odpowiednia do wspinania się. Ludzka stopa (po prawej) stała się mocniejszą, mniej elastyczną podstawą, umożliwiającą chodzenie. Krótsze, ustawione równo palce i wygięcie w łuk wpływają na charakterystyczny sposób chodzenia człowieka.

małp człekokształtnych i w efekcie powstały istoty, które zaczęły chodzić na tylnych kończynach. Ponieważ przednie były mniej obciążone, ich palce stawały się coraz bardziej wrażliwe i umożliwiały manipulowanie patykami i kamieniami. Jednak najstarsi rozpoznawalni przodkowie człowieka pojawili się później i prawdopodobnie ich rozwój związany był ze zmianami klimatycznymi. Zajmowali obszar Wielkich Rowów Afrykańskich, który obejmuje współczesną Etiopię, Kenię i Tanzanię. Wraz ze spadkiem temperatur i poziomu opadów w Afryce subsaharyjskiej zmniejszał się obszar lasów deszczowych, w których zamieszkiwały te istoty. Taka sytuacja skłoniła je do wyjścia na rozciągające się w okolicy tereny trawiaste, w celu poszukiwania pożywienia. W wyniku zmiany warunków środowiskowych około 4 milionów lat temu istoty te przybrały wyprostowaną postawę, która stała się bezsprzecznie charakterystyczna dla człowieka. Dzięki temu zwiększył się zasięg wzroku, a ponadto możliwe stało się chodzenie lub bieganie na dłuższe dystanse na otwartej przestrzeni. W związku z tym mogli łatwiej zdobywać pożywienie i skuteczniej unikać niebezpieczeństwa.

Podział pracy

Wykorzystywanie wyłącznie tylnych kończyn do chodzenia doprowadziło do zmiany kształtu stóp, w wyniku czego stały się one mniej elastyczne. Zapoczątkowało to fundamentalną rewolucję w relacjach społecznych, dotyczącą dzielenia się pożywieniem. Gdy stopy niemowląt utraciły zdolność chwytania matki niczym druga para rąk, zaczęto nosić dziecko, trzymając je w ramionach. A zatem, w okresie, gdy matka opiekowała się maluchem, jej możliwości zdobycia pożywienia zostały ograniczone do pokarmów, które mogła łatwo znaleźć w pobliżu, zazwyczaj mało odżywczych. Z drugiej strony mężczyzna zyskiwał coraz większy obszar do zdobywania pożywienia, a ponadto miał wolną parę rąk, dzięki czemu mógł przynosić jedzenie kobiecie. Prawdopodobnie podział pracy i tymczasowe obozy pojawiły się w odpowiedzi na to zaburzenie równowagi i przypuszcza się, że właśnie od tego czasu istoty ludzkie stały się w znacznej mierze monogamiczne, w przeciwieństwie do małp człekokształtnych. Istnieje również hipoteza, według której odkrycie przez mężczyzn, że pożywienie można wymienić na seks, doprowadziło, w drodze doboru naturalnego, do rozwinięcia innych charakterystycznych ludzkich cech, na przykład gotowości kobiet do współżycia w ciągu całego roku.

Odcisk stopy

15

Narzędzia umożliwiają zmianę diety

Postawa stojąca sprawiła, że ludzie pierwotni mogli teraz nie tylko nosić w rękach pożywienie, ale również używać narzędzi. Na początku po prostu wybierali odpowiednie patyki lub kamienie do wykopania korzeni lub rozłupania orzechów, a następnie wyrzucali je, jak robią to dzisiaj szympansy. Jednak około 2,5 miliona lat temu nastąpił przełom: narzędzia zaczęto wytwarzać rozmyślnie. Wytwarzanie wiązało się z planowaniem. Zamiast natychmiast wykorzystać znalezioną właśnie rzecz, zaczęto planować jego ewentualne przemyślane użycie. Odpowiedni surowiec był zdobywany i obrabiany z zamiarem wytworzenia przydatnego w przyszłości narzędzia. Pierwsze planowo wykonane narzędzie powstało poprzez uderzanie kamieniem o kamień w celu odłupania małych kawałków i ukształtowania ostrej krawędzi. Było wykorzystywane do obcinania roślin, zdejmowania

skóry z mięsa i rozłupywania kości, z których wydobywano bogaty w białko szpik. Mięso uzyskiwano z resztek zdobyczy pozostawionych przez drapieżniki, lub ze zwierząt, które były na tyle małe, że nasi mniejsi i słabsi od nas przodkowie mogli je złapać. Wykorzystując te możliwości, ludzie pierwotni przystosowywali się do większej ilości białka w diecie, co wpływało na stopniowe powiększanie się mózgu. Około 1,3 miliona lat temu narzędzie do cięcia stało się bardziej wyrafinowane, dzięki innowacji wprowadzoWykorzystując cztery kończyny, mały orangutan może z łatwością trzymać się swojej matki, pozostawiając jej wolne ręce, a tym samym umożliwiając wykonywanie normalnych czynności. Ludzkie dzieci, których stopy są ukształtowane w sposób umożliwiający chodzenie a nie chwytanie, w znacznie większym stopniu ograniczają ruchy noszących je rodziców.

Nóż. Dzięki niemu mięso mogło pojawić się w jadłospisie. Te noże zostały wykonane przez ludzi pierwotnych żyjących 1,88 miliona lat temu w wąwozie Olduvai w Tanzanii, dlatego ten sposób wytwarzania narzędzi znany jest jako technologia olduwajska – chociaż później znalezione zostały podobne, a jeszcze starsze ślady na terenie Etiopii.

Pięściak – narzędzie, które umożliwiło Homo erectusowi zapanowanie nad światem. Po lewej przedstawiono jego klasyczny kształt. Pięściak, mający ostre krawędzie, spiczasty wierzchołek i wygodny do utrzymania w dłoni, stał się najdłużej wykorzystywanym narzędziem w historii człowieka. Jego projekt pozostał niezmieniony przez ponad milion lat.

nej przez bezpośredniego przodka człowieka współczesnego, znanego pod nazwą Homo erectus. Wytwarzano je teraz nie poprzez uderzanie kamieniem o kamień, ale przy użyciu kawałka drewna, co było

znacznie bardziej poręczne. Cierpliwie odłupywano cienkie płaty kamienia, aby uzyskać ostrzejsze, spiczaste ostrze z zaokrągloną podstawą, wygodną do utrzymania w dłoni. To wzorcowe narzędzie, znane jako pięściak, stało się pierwszym klasycznym projektem. Dbano o nie, ponieważ stanowiło trwałą własność. Przedstawiciele kultur pięściakowych byli z wyglądu podobni do ludzi współczesnych, chociaż nadal mieli bardziej płaską głowę i mniej delikatne rysy. Ich wzrost był zbliżony do wzrostu człowieka współczesnego, zatem znacznie „przerośli” swoich przodków, mieli dłuższe

Wąwóz Olduvai na obszarze Wielkich Rowów Afrykańskich. W latach trzydziestych XX w. Louis Leakey odnalazł tu najstarsze zaprojektowane narzędzie. 2 miliony lat temu teren Olduvai był jeziorem, którego brzegi przyciągały nie tylko zwierzęta, ale również ludzi pierwotnych; ich śladem są pozostawione tu narzędzia.

16

Odcisk stopy

Odcisk stopy

17

Narzędzia umożliwiają zmianę diety

Postawa stojąca sprawiła, że ludzie pierwotni mogli teraz nie tylko nosić w rękach pożywienie, ale również używać narzędzi. Na początku po prostu wybierali odpowiednie patyki lub kamienie do wykopania korzeni lub rozłupania orzechów, a następnie wyrzucali je, jak robią to dzisiaj szympansy. Jednak około 2,5 miliona lat temu nastąpił przełom: narzędzia zaczęto wytwarzać rozmyślnie. Wytwarzanie wiązało się z planowaniem. Zamiast natychmiast wykorzystać znalezioną właśnie rzecz, zaczęto planować jego ewentualne przemyślane użycie. Odpowiedni surowiec był zdobywany i obrabiany z zamiarem wytworzenia przydatnego w przyszłości narzędzia. Pierwsze planowo wykonane narzędzie powstało poprzez uderzanie kamieniem o kamień w celu odłupania małych kawałków i ukształtowania ostrej krawędzi. Było wykorzystywane do obcinania roślin, zdejmowania

skóry z mięsa i rozłupywania kości, z których wydobywano bogaty w białko szpik. Mięso uzyskiwano z resztek zdobyczy pozostawionych przez drapieżniki, lub ze zwierząt, które były na tyle małe, że nasi mniejsi i słabsi od nas przodkowie mogli je złapać. Wykorzystując te możliwości, ludzie pierwotni przystosowywali się do większej ilości białka w diecie, co wpływało na stopniowe powiększanie się mózgu. Około 1,3 miliona lat temu narzędzie do cięcia stało się bardziej wyrafinowane, dzięki innowacji wprowadzoWykorzystując cztery kończyny, mały orangutan może z łatwością trzymać się swojej matki, pozostawiając jej wolne ręce, a tym samym umożliwiając wykonywanie normalnych czynności. Ludzkie dzieci, których stopy są ukształtowane w sposób umożliwiający chodzenie a nie chwytanie, w znacznie większym stopniu ograniczają ruchy noszących je rodziców.

Nóż. Dzięki niemu mięso mogło pojawić się w jadłospisie. Te noże zostały wykonane przez ludzi pierwotnych żyjących 1,88 miliona lat temu w wąwozie Olduvai w Tanzanii, dlatego ten sposób wytwarzania narzędzi znany jest jako technologia olduwajska – chociaż później znalezione zostały podobne, a jeszcze starsze ślady na terenie Etiopii.

Pięściak – narzędzie, które umożliwiło Homo erectusowi zapanowanie nad światem. Po lewej przedstawiono jego klasyczny kształt. Pięściak, mający ostre krawędzie, spiczasty wierzchołek i wygodny do utrzymania w dłoni, stał się najdłużej wykorzystywanym narzędziem w historii człowieka. Jego projekt pozostał niezmieniony przez ponad milion lat.

nej przez bezpośredniego przodka człowieka współczesnego, znanego pod nazwą Homo erectus. Wytwarzano je teraz nie poprzez uderzanie kamieniem o kamień, ale przy użyciu kawałka drewna, co było

znacznie bardziej poręczne. Cierpliwie odłupywano cienkie płaty kamienia, aby uzyskać ostrzejsze, spiczaste ostrze z zaokrągloną podstawą, wygodną do utrzymania w dłoni. To wzorcowe narzędzie, znane jako pięściak, stało się pierwszym klasycznym projektem. Dbano o nie, ponieważ stanowiło trwałą własność. Przedstawiciele kultur pięściakowych byli z wyglądu podobni do ludzi współczesnych, chociaż nadal mieli bardziej płaską głowę i mniej delikatne rysy. Ich wzrost był zbliżony do wzrostu człowieka współczesnego, zatem znacznie „przerośli” swoich przodków, mieli dłuższe

Wąwóz Olduvai na obszarze Wielkich Rowów Afrykańskich. W latach trzydziestych XX w. Louis Leakey odnalazł tu najstarsze zaprojektowane narzędzie. 2 miliony lat temu teren Olduvai był jeziorem, którego brzegi przyciągały nie tylko zwierzęta, ale również ludzi pierwotnych; ich śladem są pozostawione tu narzędzia.

16

Odcisk stopy

Odcisk stopy

17

Ogień

Mięso w diecie. „Lucy” (po lewej) nie dysponowała kamiennymi narzędziami i nie mogła szybko biegać, dlatego jej jadłospis był w znacznej mierze wegetariański, co wpływało na rozrost brzucha. Homo erectus (po prawej) umiał zdobywać więcej mięsa, przez co miał wyższy wzrost, węższą talię i większy mózg – był podobny do ludzi współczesnych, ale jego rysy były mniej delikatne, a mózg aż o jedną trzecią mniejszy.

nogi i przybrali całkowicie wyprostowaną postawę, dzięki czemu mogli szybciej biegać. W związku z tym Homo erectus był przede wszystkim myśliwym i w mniejszym stopniu niż przodkowie żywił się padliną. Poza krojeniem pożywienia, pięściaki były wykorzystywane również do ostrzenia patyków służących do zabijania zwierząt. Istnieją dowody potwierdzające, że Homo erectus nauczył się polować na większe zwierzęta, zwabiając je nad przepaść lub na bagna. Ulepszanie technik polowania pozwalało na zwiększanie ilości mięsa w diecie, a tym samym na dalszy rozwój mózgu.

18

Odcisk stopy

To umiejętność wykorzystywania ognia wyróżnia ludzi spośród innych zwierząt – nawet w większej mierze niż język. Nadal nie udało się dokładnie ustalić, dlaczego i kiedy ludzie przestali uciekać od ognia, a nauczyli się nad nim panować. Może kiedyś, podczas odłupywania kawałków krzemienia, powstała iskra, która upadła w odpowiednim miejscu i w ten sposób wszystko się zaczęło. Pojawiły się sugestie, że ogień był świadomie wykorzystywany w Afryce nawet przed wytwarzaniem pięściaka. Istnieją jednak mocniejsze dowody na to, że ogień zaczęto wzniecać 790 tysięcy lat temu na terenie dzisiejszego Izraela. W jaskini Zhoukoudian w północnych Chinach również odkryto ślady sprzed 460 tysięcy lat, wskazujące na umiejętność rozniecania ognia. Słaby i wątły człowiek może odstraszyć nawet potężne zwierzę, jeżeli zbliży się do niego z płonącą pochodnią w ręku. Początkowo ludzie pierwotni prawdopodobnie wykorzystywali ogień właśnie do zapanowania nad zwierzętami – mogli chronić obozy i zwabiali zwierzęta w pułapkę. Ogień dostarczał niezbędnego ciepła ludziom

wędrującym przez tereny o chłodniejszym klimacie. Zapewne stopniowa migracja z Afryki była możliwa wyłącznie dzięki wykorzystywaniu ognia. Zwęglone kości znajdowane w pobliżu prastarych palenisk świadczą o tym, że Homo erectus znalazł zastosowanie ognia, które zmieniło anatomię człowieka: gotowanie. W wyniku termicznej obróbki włókna mięso stawało się miększe. Człowiekowi przestała być potrzebna silna żuchwa i duże zęby, w szczególności kły. Żyjące w Afryce grupy ludzi o delikatniejszych rysach odkrywały, że życie staje się łatwiejsze dzięki nowej diecie, która umożliwia lepsze trawienie białka. Około 200 tysięcy lat temu ludzie ci byli już bardzo podobni do współczesnych. Gromadzili się wokół paleniska, aby wspólnie pilnować ognia, a potem również żeby opowiadać sobie historie. Ośrodek życia społecznego od setek tysięcy lat. Ogień odstrasza zwierzęta, natomiast integruje ludzi, którym zapewnia ciepło, bezpieczeństwo, możliwość gotowania i przyjemną atmosferę do rozmów.

Skuteczne polowanie na większe zwierzęta wymaga planowania i współpracy, dlatego Homo erectus żył w grupach złożonych z około kilkudziesięciu osobników, chociaż ostatnie badania wskazują na istnienie na otwartych terenach znacznie większych grup. Grupa myśliwych potrzebuje jednak dużego terytorium, żeby mogła się wyżywić. Prawdopodobnie z tego powodu niektóre populacje Homo erectus zaczęły stopniowo przemieszczać się z Afryki do Europy i Azji w poszukiwaniu terenów łowieckich. Nie była to świadoma emigracja, raczej efekt tysięcy lat przenoszenia się na nowe tereny.

Odcisk stopy

19

Ogień

Mięso w diecie. „Lucy” (po lewej) nie dysponowała kamiennymi narzędziami i nie mogła szybko biegać, dlatego jej jadłospis był w znacznej mierze wegetariański, co wpływało na rozrost brzucha. Homo erectus (po prawej) umiał zdobywać więcej mięsa, przez co miał wyższy wzrost, węższą talię i większy mózg – był podobny do ludzi współczesnych, ale jego rysy były mniej delikatne, a mózg aż o jedną trzecią mniejszy.

nogi i przybrali całkowicie wyprostowaną postawę, dzięki czemu mogli szybciej biegać. W związku z tym Homo erectus był przede wszystkim myśliwym i w mniejszym stopniu niż przodkowie żywił się padliną. Poza krojeniem pożywienia, pięściaki były wykorzystywane również do ostrzenia patyków służących do zabijania zwierząt. Istnieją dowody potwierdzające, że Homo erectus nauczył się polować na większe zwierzęta, zwabiając je nad przepaść lub na bagna. Ulepszanie technik polowania pozwalało na zwiększanie ilości mięsa w diecie, a tym samym na dalszy rozwój mózgu.

18

Odcisk stopy

To umiejętność wykorzystywania ognia wyróżnia ludzi spośród innych zwierząt – nawet w większej mierze niż język. Nadal nie udało się dokładnie ustalić, dlaczego i kiedy ludzie przestali uciekać od ognia, a nauczyli się nad nim panować. Może kiedyś, podczas odłupywania kawałków krzemienia, powstała iskra, która upadła w odpowiednim miejscu i w ten sposób wszystko się zaczęło. Pojawiły się sugestie, że ogień był świadomie wykorzystywany w Afryce nawet przed wytwarzaniem pięściaka. Istnieją jednak mocniejsze dowody na to, że ogień zaczęto wzniecać 790 tysięcy lat temu na terenie dzisiejszego Izraela. W jaskini Zhoukoudian w północnych Chinach również odkryto ślady sprzed 460 tysięcy lat, wskazujące na umiejętność rozniecania ognia. Słaby i wątły człowiek może odstraszyć nawet potężne zwierzę, jeżeli zbliży się do niego z płonącą pochodnią w ręku. Początkowo ludzie pierwotni prawdopodobnie wykorzystywali ogień właśnie do zapanowania nad zwierzętami – mogli chronić obozy i zwabiali zwierzęta w pułapkę. Ogień dostarczał niezbędnego ciepła ludziom

wędrującym przez tereny o chłodniejszym klimacie. Zapewne stopniowa migracja z Afryki była możliwa wyłącznie dzięki wykorzystywaniu ognia. Zwęglone kości znajdowane w pobliżu prastarych palenisk świadczą o tym, że Homo erectus znalazł zastosowanie ognia, które zmieniło anatomię człowieka: gotowanie. W wyniku termicznej obróbki włókna mięso stawało się miększe. Człowiekowi przestała być potrzebna silna żuchwa i duże zęby, w szczególności kły. Żyjące w Afryce grupy ludzi o delikatniejszych rysach odkrywały, że życie staje się łatwiejsze dzięki nowej diecie, która umożliwia lepsze trawienie białka. Około 200 tysięcy lat temu ludzie ci byli już bardzo podobni do współczesnych. Gromadzili się wokół paleniska, aby wspólnie pilnować ognia, a potem również żeby opowiadać sobie historie. Ośrodek życia społecznego od setek tysięcy lat. Ogień odstrasza zwierzęta, natomiast integruje ludzi, którym zapewnia ciepło, bezpieczeństwo, możliwość gotowania i przyjemną atmosferę do rozmów.

Skuteczne polowanie na większe zwierzęta wymaga planowania i współpracy, dlatego Homo erectus żył w grupach złożonych z około kilkudziesięciu osobników, chociaż ostatnie badania wskazują na istnienie na otwartych terenach znacznie większych grup. Grupa myśliwych potrzebuje jednak dużego terytorium, żeby mogła się wyżywić. Prawdopodobnie z tego powodu niektóre populacje Homo erectus zaczęły stopniowo przemieszczać się z Afryki do Europy i Azji w poszukiwaniu terenów łowieckich. Nie była to świadoma emigracja, raczej efekt tysięcy lat przenoszenia się na nowe tereny.

Odcisk stopy

19

Pradawni kuzyni człowieka

Neandertalczycy byli najbliższymi krewnymi ludzi współczesnych (określanych obecnie jako Homo sapiens), raczej nie przodkami, a starszymi kuzynami. Pojawili się w Europie około 350 tysięcy lat temu i zawędrowali do zachodniej Azji. Następnie koegzystowali z ludźmi, którzy około 100 tysięcy lat temu zaczęli przybywać na te tereny. Ostatecznie neandertalczycy wymarli mniej więcej 30 tysięcy lat temu. Pojemność mózgu neandertalczyka była zbliżona do tej, jaką ma człowiek współczesny (w istocie nawet nieco większa). Neandertalczycy rozwinęli bardziej wyrafinowane niż Homo erectus techniki wytwarzania narzędzi i zaczęli wyrabiać pierwszą odzież ze skór zwierzęcych. Prawdopodobnie starali się otaczać opieką chore i starsze osobniki. Uważa się, że nie używali żadnego języka mówionego, ale mimo wszystko byli pierwszymi ludźmi, którzy zostawili po sobie dowody na to, że przejmowali się kwestią śmierci. Ostatnie badania DNA neandertalczyków sugerują, że nie kojarzyli się w pary z ludźmi współczesnymi. Jednak na wielu terenach te dwa gatunki ludzi żyły obok siebie. Nie wiadomo, jakie były między nimi kontakty kulturowe, jednak istnieją podobieństwa w podejściu do zmarłych.

2: Rytuał W głębi walijskiej jaskini ciała kilku neandertalczyków spoczywały w niezakłóconym spokoju przez 225 tysięcy lat. Jak się tam dostali? Czyżby odważyli się zapuścić w głąb ciemnej pieczary, gdzie spotkała ich niespodziewana śmierć? Jest to możliwe, ale mało prawdopodobne. Podobne odkrycia w innych miejscach na świecie skłaniają do wysnucia wniosku, że ich ciała zostały tam umieszczone już po śmierci. Powyżej: zwyczaj sprzed 100 tysięcy lat – poroże sarny umieszczone na grobie nastoletniego chłopca w jaskini Qafzeh w Izraelu. Najprawdopodobniej nie spełniało funkcji praktycznej, ale miało znaczenie symboliczne.

Po co grzebać zmarłych?

Umieszczanie zmarłych w specjalnym miejscu mogło oczywiście być po prostu sposobem na odizolowanie rozkładających się zwłok od obozu. Gdyby jednak kierowano się wyłącznie tym aspektem, wystarczałoby po prostu porzucać ciała w odpowiedniej odległości. Natomiast około 100 tysięcy lat temu neandertalczycy oddzielali ciało zmarłych od kości, podobnie jak ciała ważnych ludzi były kiedyś przygotowywane do transportu (znanym przykładem są szczątki Krysztofa Kolumba). W kilku regionach świata do dzisiaj kości są oczyszczane, gdy ciało ulegnie już rozkładowi, i ponownie grzebane. Najstarsze odnalezione dotychczas prawdziwe groby również pochodzą sprzed około 100 tysięcy lat, ale zawierają ciała ludzi współczesnych. W jaskini Qafzeh w Izraelu odkryto grób kobiety w wieku około 20 lat, która została pochowana wraz z sześcioletnim dzieckiem leżącym u jej stóp. Nieopodal znaleziono trzynastoletniego chłopca pogrzebanego z porożem kozła sarny na piersi. Groby neandertalczyków zaczęły pojawiać się coraz częściej około 70 tysięcy lat temu. Większość z nich była bardzo prosta i rzadko znajdowano w nich dodatkowe przedmioty, na przykład narzędzia. W jaskini Shanidar

w Iraku znaleziono dowód, że na grobach prawdopodobnie składano kwiaty, choć pozostaje to kwestią dyskusyjną. W innym miejscu odkryte zostały zwłoki dziecka, które pochowano najpewniej już po rozkładzie ciała, a kości ułożono w odpowiednim porządku. Około 30 tysięcy lat temu groby ludzi współczesnych występowały coraz liczniej i stawały się bardziej charakterystyczne. Ciała były często obficie pokrywane czerwonym lub żółtym barwnikiem i towarzyszyły im czasem nawet setki przedmiotów, takich jak narzędzia, poroża lub biżuteria z zębów zwierząt. Jakie wnioski można wyciągnąć z takich zachowań, w których chodziło chyba nie tylko o pozbycie się zwłok? Czy miały związek z religią? Czy świadczą o wierze w życie po śmierci? Czy spełniały jakąś funkcję dla społeczności?

Godzenie się ze śmiercią

Szympansy karłowate (bonobo) zamieszkujące Afrykę Zachodnią czasami okazują rozpacz po śmierci jednego z członków stada poprzez różne dziwne zachowania grupowe: nawoływanie, odciąganie ciała, gromadzenie się wokół niego itp. Zdaje się, że podobnie jak w przypadku ludzi śmierć jest dla nich zdarzeniem smutnym i dezorientującym. Ta jakby ceremonia ma, być może, podkreślić znaczenie tego faktu. Zamiast poroża jelenia na wielu współczesnych grobach umieszcza się kamienne tablice, na których wykuwane są znaki przekazujące jakieś treści żyjącym. Szczegóły uległy modyfikacji, ale funkcja i podstawowa forma pozostają niezmienne.

Rytuał

21

Pradawni kuzyni człowieka

Neandertalczycy byli najbliższymi krewnymi ludzi współczesnych (określanych obecnie jako Homo sapiens), raczej nie przodkami, a starszymi kuzynami. Pojawili się w Europie około 350 tysięcy lat temu i zawędrowali do zachodniej Azji. Następnie koegzystowali z ludźmi, którzy około 100 tysięcy lat temu zaczęli przybywać na te tereny. Ostatecznie neandertalczycy wymarli mniej więcej 30 tysięcy lat temu. Pojemność mózgu neandertalczyka była zbliżona do tej, jaką ma człowiek współczesny (w istocie nawet nieco większa). Neandertalczycy rozwinęli bardziej wyrafinowane niż Homo erectus techniki wytwarzania narzędzi i zaczęli wyrabiać pierwszą odzież ze skór zwierzęcych. Prawdopodobnie starali się otaczać opieką chore i starsze osobniki. Uważa się, że nie używali żadnego języka mówionego, ale mimo wszystko byli pierwszymi ludźmi, którzy zostawili po sobie dowody na to, że przejmowali się kwestią śmierci. Ostatnie badania DNA neandertalczyków sugerują, że nie kojarzyli się w pary z ludźmi współczesnymi. Jednak na wielu terenach te dwa gatunki ludzi żyły obok siebie. Nie wiadomo, jakie były między nimi kontakty kulturowe, jednak istnieją podobieństwa w podejściu do zmarłych.

2: Rytuał W głębi walijskiej jaskini ciała kilku neandertalczyków spoczywały w niezakłóconym spokoju przez 225 tysięcy lat. Jak się tam dostali? Czyżby odważyli się zapuścić w głąb ciemnej pieczary, gdzie spotkała ich niespodziewana śmierć? Jest to możliwe, ale mało prawdopodobne. Podobne odkrycia w innych miejscach na świecie skłaniają do wysnucia wniosku, że ich ciała zostały tam umieszczone już po śmierci. Powyżej: zwyczaj sprzed 100 tysięcy lat – poroże sarny umieszczone na grobie nastoletniego chłopca w jaskini Qafzeh w Izraelu. Najprawdopodobniej nie spełniało funkcji praktycznej, ale miało znaczenie symboliczne.

Po co grzebać zmarłych?

Umieszczanie zmarłych w specjalnym miejscu mogło oczywiście być po prostu sposobem na odizolowanie rozkładających się zwłok od obozu. Gdyby jednak kierowano się wyłącznie tym aspektem, wystarczałoby po prostu porzucać ciała w odpowiedniej odległości. Natomiast około 100 tysięcy lat temu neandertalczycy oddzielali ciało zmarłych od kości, podobnie jak ciała ważnych ludzi były kiedyś przygotowywane do transportu (znanym przykładem są szczątki Krysztofa Kolumba). W kilku regionach świata do dzisiaj kości są oczyszczane, gdy ciało ulegnie już rozkładowi, i ponownie grzebane. Najstarsze odnalezione dotychczas prawdziwe groby również pochodzą sprzed około 100 tysięcy lat, ale zawierają ciała ludzi współczesnych. W jaskini Qafzeh w Izraelu odkryto grób kobiety w wieku około 20 lat, która została pochowana wraz z sześcioletnim dzieckiem leżącym u jej stóp. Nieopodal znaleziono trzynastoletniego chłopca pogrzebanego z porożem kozła sarny na piersi. Groby neandertalczyków zaczęły pojawiać się coraz częściej około 70 tysięcy lat temu. Większość z nich była bardzo prosta i rzadko znajdowano w nich dodatkowe przedmioty, na przykład narzędzia. W jaskini Shanidar

w Iraku znaleziono dowód, że na grobach prawdopodobnie składano kwiaty, choć pozostaje to kwestią dyskusyjną. W innym miejscu odkryte zostały zwłoki dziecka, które pochowano najpewniej już po rozkładzie ciała, a kości ułożono w odpowiednim porządku. Około 30 tysięcy lat temu groby ludzi współczesnych występowały coraz liczniej i stawały się bardziej charakterystyczne. Ciała były często obficie pokrywane czerwonym lub żółtym barwnikiem i towarzyszyły im czasem nawet setki przedmiotów, takich jak narzędzia, poroża lub biżuteria z zębów zwierząt. Jakie wnioski można wyciągnąć z takich zachowań, w których chodziło chyba nie tylko o pozbycie się zwłok? Czy miały związek z religią? Czy świadczą o wierze w życie po śmierci? Czy spełniały jakąś funkcję dla społeczności?

Godzenie się ze śmiercią

Szympansy karłowate (bonobo) zamieszkujące Afrykę Zachodnią czasami okazują rozpacz po śmierci jednego z członków stada poprzez różne dziwne zachowania grupowe: nawoływanie, odciąganie ciała, gromadzenie się wokół niego itp. Zdaje się, że podobnie jak w przypadku ludzi śmierć jest dla nich zdarzeniem smutnym i dezorientującym. Ta jakby ceremonia ma, być może, podkreślić znaczenie tego faktu. Zamiast poroża jelenia na wielu współczesnych grobach umieszcza się kamienne tablice, na których wykuwane są znaki przekazujące jakieś treści żyjącym. Szczegóły uległy modyfikacji, ale funkcja i podstawowa forma pozostają niezmienne.

Rytuał

21

Język ciała Pierwsze groby dostarczyły dowodów na to, że od dziesiątek tysięcy lat ludzie myśleli w kategoriach symboli i pojęć, jednak język w tym sensie musiał rozwijać się stopniowo, na podstawie bardziej instynktownych sposobów, z pomocą których zdają się porozumiewać zwierzęta. Przykład szympansa karłowatego stanowi prawdopodobnie etap z połowy tej drogi. Wszystkie zwierzęta wykorzystują ruchy ciała, mimikę, odgłosy i czasami zmiany koloru, aby wyrazić proste emocje, takie jak agresja, strach lub zachęta. Ludzie zaczęli doskonalić swoją komunikację w związku z przejmowaniem stopniowo większej kontroli nad tymi środkami wyrazu. Gdy ludzie posiedli umiejętność wykorzystywania symboli i pojęć, język ciała zaczął umożliwiać nie tylko wyrażanie praktycznych potrzeb, ale również spraw, które nie wymagały natychmiastowej reakcji. Rytuał stał się możliwy, to znaczy możliwe stało się jego przedstawienie. Na początku była pieśń taneczna – ruchy ciała, tupanie, gesty ramion i rąk, mimika i wydawanie odgłosów. W miarę uzyskiwania coraz większej kontroli nad głosem, pieśń stawała się odrębnym przedstawieniem. Istnieje teoria, według której dużą rolę w tym procesie miały matki, które starały się głosem uspokajać dzieci. Zmiana koloru okazała się najtrudniejszą do opanowania instynktowną reakcją ciała – ludzie nadal w znacznym stopniu nie są w stanie zapanować nad bladnięciem twarzy w obliczu strachu lub czerwienieniem się w reakcji na gniew lub zakłopotanie. Aby wykorzystać kolory w świadomym przekazie, konieczne było ich sztuczne stosowanie. Malowanie twarzy i ciała zaczęto wykorzystywać nie tylko do wyrażania agresji lub zachęty, ale również do symbolizowania pojęć, na przy-

Rytuał przejścia. Określone przedmioty, stroje i gesty – wszystko zaprojektowane tak, aby nadać znaczenie końcowi życia ludzkiego i przynieść ulgę żałobnikom. Na zdjęciu powyżej zuluski sangoma (znachor) lub szaman prowadzi ceremonię pogrzebową.

Pochówki ludzi pierwotnych zdają się odzwierciedlać próbę poradzenia sobie z jednym z najpoważniejszych wydarzeń w życiu społeczności poprzez przeprowadzanie określonych rytuałów. Zdaniem niektórych ekspertów, nie istnieją wystarczające dowody wskazujące na to, że pogrzeby neandertalczyków były czymś więcej, niż tylko pozbywaniem się zwłok ze względów higienicznych. Wielu jest odmiennego zdania. Jeszcze inni twierdzą, że neandertalczycy po prostu naśladowali ludzi współczesnych. Możliwość wyciągania wniosków dotyczących sposobu myślenia neandertalczyków pozostaje kwestią kontrowersyjną,

22

Rytuał

kład w celu ochrony przed bólem lub chorobą, zaznaczenia przynależności do pewnej grupy lub określonego statusu społecznego. Ozdabianie ciała na inne sposoby doprowadziło do rozwoju tego rodzaju ekspresji. Najpierw stosowano nacięcia lub przekłuwanie, następnie tatuaże, aż w końcu zaczęto nosić biżuterię. Ozdoby miały przede wszystkim podkreślić tożsamość danej osoby. Na przykład tatuaże mogły przekazywać szczegółowe informacje na temat pochodzenia w sposób bardziej trwały niż makijaż. Taniec i śpiew – symboliczne zachowania, w których ciało wykonuje określone działanie – należy odróżnić od noszenia biżuterii i pokrywania skóry malunkami – symbolicznego zdobienia, gdy ciało jest traktowane bardziej pasywnie, jako obiekt do dekorowania. W niektórych kulturach różnica ta zaczęła być wiązana z płcią – na przykład ciała kobiet były bardziej zdobione niż ciała mężczyzn. Jednak dla osiągnięcia maksymalnego efektu te różne rodzaje ekspresji były wykorzystywane jednocześnie. Niezależnie od tego, czy sceną jest polana w tymczasowym obozie, czy platforma wzniesiona na potrzeby koncertu rockowego, używane są wszystkie rodzaje języka ciała. Siła każdego przedstawienia jest zakorzeniona w głębi istoty ludzkiej.

Show-biznes. Podczas święta plonów na Wybrzeżu Kości Słoniowej ruch, malunki na ciele, biżuteria, stroje i symbole religijne trzymane w rękach są wspólnymi elementami przedstawienia. Taniec jest pierwotną formą sztuki człowieka.

ale ich groby wyraźnie świadczą o tym, że pochówek był rytualnym przedstawieniem, przede wszystkim ze względu na przedmioty wkładane do grobu. Nie mogły one już być przydatne, dlatego ich umieszczanie w grobie musiało mieć jakiś inny cel – prawdopodobnie miały pomóc pogodzić się ze stratą kogoś bliskiego. Jak można było to jednak osiągnąć poprzez pozostawienie przedmiotów w grobie? Powszechnie uznaje się, że miały służyć zmarłemu w życiu po śmierci. W ten sposób wielu ludzi, odwołując się do współczesnych praktyk, wiąże pojawienie się rytuałów dotyczących zmarłych z wierzeniami religijnymi. Przyjęcie takiego założenia jest naturalne. Z pewnością zalążek wierzeń duchowych znajduje się gdzieś daleko, na początku ewolucyjnego rozwoju człowieka, i istnieje wiele naturalnych zjawisk, takich jak sen, które mogły wpłynąć na ich powstanie. Obserwowanie śpiącej osoby jest dziwnym doświadczeniem. Trudno zrozumieć,

Rytuał

23

Język ciała Pierwsze groby dostarczyły dowodów na to, że od dziesiątek tysięcy lat ludzie myśleli w kategoriach symboli i pojęć, jednak język w tym sensie musiał rozwijać się stopniowo, na podstawie bardziej instynktownych sposobów, z pomocą których zdają się porozumiewać zwierzęta. Przykład szympansa karłowatego stanowi prawdopodobnie etap z połowy tej drogi. Wszystkie zwierzęta wykorzystują ruchy ciała, mimikę, odgłosy i czasami zmiany koloru, aby wyrazić proste emocje, takie jak agresja, strach lub zachęta. Ludzie zaczęli doskonalić swoją komunikację w związku z przejmowaniem stopniowo większej kontroli nad tymi środkami wyrazu. Gdy ludzie posiedli umiejętność wykorzystywania symboli i pojęć, język ciała zaczął umożliwiać nie tylko wyrażanie praktycznych potrzeb, ale również spraw, które nie wymagały natychmiastowej reakcji. Rytuał stał się możliwy, to znaczy możliwe stało się jego przedstawienie. Na początku była pieśń taneczna – ruchy ciała, tupanie, gesty ramion i rąk, mimika i wydawanie odgłosów. W miarę uzyskiwania coraz większej kontroli nad głosem, pieśń stawała się odrębnym przedstawieniem. Istnieje teoria, według której dużą rolę w tym procesie miały matki, które starały się głosem uspokajać dzieci. Zmiana koloru okazała się najtrudniejszą do opanowania instynktowną reakcją ciała – ludzie nadal w znacznym stopniu nie są w stanie zapanować nad bladnięciem twarzy w obliczu strachu lub czerwienieniem się w reakcji na gniew lub zakłopotanie. Aby wykorzystać kolory w świadomym przekazie, konieczne było ich sztuczne stosowanie. Malowanie twarzy i ciała zaczęto wykorzystywać nie tylko do wyrażania agresji lub zachęty, ale również do symbolizowania pojęć, na przy-

Rytuał przejścia. Określone przedmioty, stroje i gesty – wszystko zaprojektowane tak, aby nadać znaczenie końcowi życia ludzkiego i przynieść ulgę żałobnikom. Na zdjęciu powyżej zuluski sangoma (znachor) lub szaman prowadzi ceremonię pogrzebową.

Pochówki ludzi pierwotnych zdają się odzwierciedlać próbę poradzenia sobie z jednym z najpoważniejszych wydarzeń w życiu społeczności poprzez przeprowadzanie określonych rytuałów. Zdaniem niektórych ekspertów, nie istnieją wystarczające dowody wskazujące na to, że pogrzeby neandertalczyków były czymś więcej, niż tylko pozbywaniem się zwłok ze względów higienicznych. Wielu jest odmiennego zdania. Jeszcze inni twierdzą, że neandertalczycy po prostu naśladowali ludzi współczesnych. Możliwość wyciągania wniosków dotyczących sposobu myślenia neandertalczyków pozostaje kwestią kontrowersyjną,

22

Rytuał

kład w celu ochrony przed bólem lub chorobą, zaznaczenia przynależności do pewnej grupy lub określonego statusu społecznego. Ozdabianie ciała na inne sposoby doprowadziło do rozwoju tego rodzaju ekspresji. Najpierw stosowano nacięcia lub przekłuwanie, następnie tatuaże, aż w końcu zaczęto nosić biżuterię. Ozdoby miały przede wszystkim podkreślić tożsamość danej osoby. Na przykład tatuaże mogły przekazywać szczegółowe informacje na temat pochodzenia w sposób bardziej trwały niż makijaż. Taniec i śpiew – symboliczne zachowania, w których ciało wykonuje określone działanie – należy odróżnić od noszenia biżuterii i pokrywania skóry malunkami – symbolicznego zdobienia, gdy ciało jest traktowane bardziej pasywnie, jako obiekt do dekorowania. W niektórych kulturach różnica ta zaczęła być wiązana z płcią – na przykład ciała kobiet były bardziej zdobione niż ciała mężczyzn. Jednak dla osiągnięcia maksymalnego efektu te różne rodzaje ekspresji były wykorzystywane jednocześnie. Niezależnie od tego, czy sceną jest polana w tymczasowym obozie, czy platforma wzniesiona na potrzeby koncertu rockowego, używane są wszystkie rodzaje języka ciała. Siła każdego przedstawienia jest zakorzeniona w głębi istoty ludzkiej.

Show-biznes. Podczas święta plonów na Wybrzeżu Kości Słoniowej ruch, malunki na ciele, biżuteria, stroje i symbole religijne trzymane w rękach są wspólnymi elementami przedstawienia. Taniec jest pierwotną formą sztuki człowieka.

ale ich groby wyraźnie świadczą o tym, że pochówek był rytualnym przedstawieniem, przede wszystkim ze względu na przedmioty wkładane do grobu. Nie mogły one już być przydatne, dlatego ich umieszczanie w grobie musiało mieć jakiś inny cel – prawdopodobnie miały pomóc pogodzić się ze stratą kogoś bliskiego. Jak można było to jednak osiągnąć poprzez pozostawienie przedmiotów w grobie? Powszechnie uznaje się, że miały służyć zmarłemu w życiu po śmierci. W ten sposób wielu ludzi, odwołując się do współczesnych praktyk, wiąże pojawienie się rytuałów dotyczących zmarłych z wierzeniami religijnymi. Przyjęcie takiego założenia jest naturalne. Z pewnością zalążek wierzeń duchowych znajduje się gdzieś daleko, na początku ewolucyjnego rozwoju człowieka, i istnieje wiele naturalnych zjawisk, takich jak sen, które mogły wpłynąć na ich powstanie. Obserwowanie śpiącej osoby jest dziwnym doświadczeniem. Trudno zrozumieć,

Rytuał

23