ISSN 2082–2308

M i e s i ę c z n i k R e g i o n u R a d o m s k i e g o GAZETA BEZPŁATNA | NAKŁAD 15 000 EGZ.

STRONA 3

STRONA 5

Wielka szansa dla Radomia

Nr 55 | marzec 2018

To także Twoje

miejsce na reklamę

Radomski „Hilton”...

Prosimy o kontakt e-mailowy: [email protected] lub tel. 605602977

Droga do prawniczej kariery To prestiż dla uczelni i wielka szansa dla studentów, wchodzących na rynek pracy. Utworzenie jednolitych studiów magisterskich na kierunku prawo w Wyższej Szkole Handlowej w Radomiu stało się faktem. Uwzględniono w tym przypadku sytuację społeczną i gospodarczą Radomia i potrzeby lokalnego rynku pracy. O potrzebie takich studiów na tle dotychczasowych doświadczeń w zakresie kształcenia studentów w obszarze nauk społecznych rozmawiamy z rektor WSH doc. dr Elżbietą Kielską.

Prestiż uczelni, co wynika z dwudziestoletnich doświadczeń, uzasadnia decyzję utworzenia studiów prawniczych. Ale decyzja nie została przecież podjęta ad hoc... - Oczywiście, nie podjęliśmy jej doraźnie bez specjalnego przygotowania. Przeprowadzone analizy i badania potwierdzają potrzebę kształcenia wykwalifikowanych specjalistów z zakresu prawa w Radomiu. Przemawiają za tym względy demograficzne, naukowe, społeczne i ekonomiczne. Radom jest największym po Warszawie miastem w województwie mazowieckim. Strategia rozwoju miasta na lata 2008 -2020 zakłada powstanie kolejnych instytucji otoczenia biznesu - chodzi tu o parki technologiczne, inkubatory przedsiębiorczości, banki, firmy ubezpieczeniowe, agencje nierucho-

mości, agencje rozwoju lokalnego i regionalnego, izby gospodarcze, fundacje. Wszystkie te instytucje otoczenia biznesu wymagają obsługi prawnej O pracę dla absolwentów po ukończeniu studiów prawniczych w samym Radomiu nie będzie więc trudno? - W Radomiu mają swoje siedziby Sąd Okręgowy (z wydziałami cywilnym, karnym, penitencjarnym, pracy i ubezpieczeń społecznych), Sąd Rejonowy, Wydział Zamiejscowy Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Działają organy ścigania: Mazowiecka Komenda Wojewódzka Policji, Prokuratura Okręgowa, Prokuratura Rejonowa Radom Wschód, Prokuratura Rejonowa Radom – Zachód. Instytucje te są potencjalnym miejscem pracy dla absolwentów kierunku prawa. Radom jest miastem dotkniętym licznymi problemami, wynikającymi z relatywnie wysokiego bezrobocia. Problemem jest wysoki odsetek bezrobotnych w wieku aktywności zawodowej, a także osób długotrwale bezrobotnych. Powodem wysokiego bezrobocia są niskie kwalifikacje osób bezrobotnych, rosnące wymagania pracodawców wobec przyszłych pracowników, oraz nieefektywne formy aktywizacji zawodowej. Z dotychczasowych prognoz rynku pracy wynika, że firmy powiatu radomskiego wśród zawodów w jakich planują zatrudniać w najbliższych latach wymieniają zawód prawnika oraz specjalisty ds. zamówień publicznych. Miasto jest dobrym przykładem ekspansji sektora prywatnego oraz zmian zachodzących w strukturze własnościowej. Gospodarka Radomia oparta jest o rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, głównie w sferze produkcji i usług. Firmy mają wsparcie licznych instytucji okołobiznesowych,

takich jak Business Centre Club, Fundusze na Rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa, Fundusz Rozwoju Przedsiębiorczości „Twój StartUp”, Inkubator Przedsiębiorczości, Izba Przemysłowo Handlowa Ziemi Radomskiej, Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych O/ Radom, Mazowiecki Fundusz Poręczeń Kredytowych, Mazowiecki Regionalny Fundusz Pożyczkowy, itp. Każda z tych instytucji opiera się na pracy specjalistów z zakresu nauk prawnych. Duży potencjał gospodarczy regionu radomskiego stwarza zapotrzebowanie nie tylko na obsługę prawną sensu stricto , ale i na kadry posiadające wiedzę prawną. W zakładach podstrefy ekonomicznej obserwuje się niejednokrotnie rozbudowane działy organizacyjno-prawne. Między innymi i z tego powodu obserwuje się wzrost liczby kancelarii prawnych, zapotrzebowanie na pracę w nich oraz zapotrzebowanie na pracowników do komórek organizacyjno prawnych w przedsiębiorstwach, jednostkach samorządu terytorialnego w szczególności w biurach obsługi rad gminnych, miej-

skich, powiatowych czy działach organizacyjno - prawnych . Doświadczenie w zakresie kształcenia studentów w obszarze nauk społecznych nie pozostają bez znaczenia ? - Wyższa Szkoła Handlowa posiada wieloletnie doświadczenie w kształceniu także w dziedzinie nauk ekonomicznych, nauk o zarządzaniu oraz o administracji. Prowadzimy z sukcesem studia na tych kierunkach w ramach studiów podyplomowych. Dodam iż WSH jest uznanym w regionie ośrodkiem kulturotwórczym i opiniotwórczym, prowadzi szeroko zakrojona działalność społeczną. Mieszkańcy regionu radomskiego uczestniczą w wykładach otwartych, międzynarodowych, oraz debatach publicznych... Zanim podjęto decyzję kształcenia na kierunku prawo, konsultowano tę decyzję z kadrą naukową? - W tworzeniu koncepcji kształcenia oraz planu i programu studiów na kierunku prawo brali udział nauczyciele akademiccy zatrudnieni na

Wydziale Nauk Społecznych Wyższej Szkoły Handlowej w Radomiu, którzy opowiedzieli się za celowością uruchomienia kierunku. Koncepcja kształcenia na kierunku prawo była przedmiotem dyskusji podczas Rady Wydziału Nauk Społecznych WSH. Celowość ta została także potwierdzona przez Samorząd Studentów WSH, członków Studenckiego Koła Naukowego „Securitas” oraz członków Koła Młodych Aktywistów. Studia prawnicze zapewniają nie tylko znakomitą orientację teoretyczną, ale także umiejętności praktyczne w zakresie stanowienia i funkcjonowania prawa. Studenci zapoznają się z poszczególnymi dyscyplinami prawa oraz teorią i filozofią prawa i doktryn polityczno prawnych. Zdobywają umiejętności rozumienia tekstów prawnych oraz posługiwania się regułami logicznego rozumowania i interpretowania przepisów. W toku studiów doskonalą umiejętności językowe i retoryczne, oraz uczestniczą w warsztatach argumentacji prawniczej i stymulacyjnych rozprawach sądowych. Rozmawiał Jerzy Madejski

Wszystkim Czytelnikom, Partnerom i Przyjaciołom Radosnych Świąt Wielkiej Nocy Życzy Redakcja „Gazety Radomskiej”

2

INFORMACJE OD REDAKCJI

Z RÓŻNYCH STRON

Ważne rocznice Radomianie uczcili 155. rocznicę Powstania Styczniowego. Uroczystość wyjątkowo odbyła się 2 lutego, ze

będzie też wykonanie odwodnienia, montaż oświetlenia i tzw. piłkochwytów oraz zagospodarowanie terenu wokół boiska, w tym ułożenie chodników z kostki brukowej. Plac zabaw przy Ogród-

latach, odnotowano w okolicach dworca PKP, na ulicy Żeromskiego, w parku im. T. Kościuszki oraz na ulicy Struga w pobliżu skrzyżowań z Niedziałkowskiego i 25 Czerwca.

Biskup zasłużony

względu na powrót młodzieży szkolnej z ferii zimowych. W tegorocznych obchodach wzięli udział parlamentarzyści, władze miasta, przedstawiciele radomskich szkół, w tym kilkuset uczniów. Uroczystości rozpoczęły się od mszy w Katedrze Opieki Najświętszej Maryi Panny, potem uczestnicy złożyli kwiaty na sarkofagu pułkownika Dionizego Czachowskiego w kościele o.o. Bernardynów oraz przy mauzoleum na Placu 72. Pułku Piechoty, gdzie młodzież przybliżyła zgromadzonym kilka epizodów związanych z wydarzeniami sprzed 155 lat. Uroczystość zakończył Apel Poległych pod Krzyżem Straceń przy ulicy Warszawskiej. Wiceprezydent Radomia Karol Semik przypomniał, że krzyż wraz z otoczeniem będzie w tym roku będzie remontowany. Organizatorami uroczystości byli II LO im. M. Konopnickiej, III LO im. D. Czachowskiego, V LO im. R. Traugutta, OKiSz Resursa Obywatelska, DK Idalin. Z kolei 1 marca odbyły się obchody uroczyste obchody Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Uroczystość zainaugurowała msza w Kościele Garnizonowym. Po niej uczniowie Zespołu Szkół Samochodowych zaprezentowali krótki program artystyczny. Następnie wciągnięto flagę i odegrano hymn państwowy, został odczytany Apel Pamięci. Tradycyjnie delegacje złożyły także kwiaty i zapaliły znicze pod Pomnikiem Żołnierzy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość - „Żołnierze Wyklęci”.

Ruszyły przetargi Urząd Miejski w Radomiu na początku lutego ogłosił przetargi na budowę boiska przy Zespole Szkół Elektronicznych oraz zmianę otoczenia Ogródka Jordanowskiego. To kolejne inwestycje z Budżetu Obywatelskiego, na które magistrat ogłosił ostatnio przetargi. Wcześniej były to: zagospodarowanie terenu między blokami przy Kusocińskiego i Chrobrego oraz budowa placu do ćwiczeń street workout w parku na Południu. Wszystkie konkursy były już ogłoszone pod koniec 2017 roku. Musiały jednak zostać unieważnione po tym, kiedy w grudniu radni nie zatwierdzili projektu budżetu miasta. Stało się to dopiero 30 stycznia. Boisko przy „elektroniku” ma mieć wymiary 62 x 30 metrów i nawierzchnię ze sztucznej trawy. Zadaniem wykonawcy

ku Jordanowskim ma mieć bezpieczną, poliuretanową nawierzchnię. Znajdzie się na nim m.in. wielofunkcyjny zestaw zabawowy, statek, domek-pociąg i huśtawki. Podobną nawierzchnię ma mieć także wielofunkcyjne boisko, na którym będzie można grać m.in. w siatkówkę, koszykówkę i piłkę ręczną. Na oferty od wykonawców Urząd Miejski czeka do 26 lutego. Zwycięzcy przetargów będą mieli czas na wykonanie prac do 27 lipca.

Dary pojechały do schroniska Prawie 1,5 tony karmy i ponad setkę materiałów potrzebnych do wyłożenia boksów przekazał Urząd Miejski w Radomiu na rzecz Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt przy ulicy Witosa. To efekt zbiórki prowadzonej w magistracie w lutym i marcu. W akcję włączyły się zarówno osoby prywatne jak i grupy osób i różnego rodzaju instytucje, w tym także radomskie szkoły. - Chcemy troszczyć się o naszych czworonożnych przyjaciół, dlatego wzorem lat ubiegłych w tym roku również zorganizowaliśmy zbiórkę karmy. Nie zapominamy też o warunkach bytowych schroniska. Dlatego ogłosiliśmy przetarg na remont części przegród w budynkach i wymianę nawierzchni wybiegów – powiedział prezydent Radomia Radosław Witkowski, który jednocześnie zachęca do przekazywania 1 proc. podatku na rzecz radomskich organizacji pożytku publicznego, w tym na radomskie schronisko.

Kamery działają Ponad 4200 interwencji zgłosili w 2017 roku pracownicy miejskiego monitoringu. Przypomnijmy, że w systemie radomskiego monitoringu pracuje 68 kamer. Jest on obsługiwany jest przez pracowników Wydziału Bezpieczeństwa Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Urzędu Miejskiego. W zeszłym roku dzięki systemowi zatrzymano 25 sprawców przestępstw, w tym kradzieży, pobić i rozbojów, posiadania narkotyków, niszczenia mienia. Zatrzymano także prawie 2500 sprawców wykroczeń (zakłócanie porządku publicznego, wykroczenia w ruchu drogowym, spożywanie alkoholu w miejscach publicznych). Najwięcej zdarzeń, podobnie jak w poprzednich

Biskup radomski Henryk Tomasik w styczniu otrzymał Medal „Bene Merenti - Civitas Radomiensis” (Dobrze Zasłużonemu - Mieszkańcy Radomia). Wręczenie medalu odbyło się w radomskiej katedrze podczas uroczystości z okazji 25-lecia biskupstwa Henryka Tomasika. Uroczystość zgromadziła m.in. parlamentarzystów, samorządowców, przedstawicieli organizacji społecznych i wielu wiernych. – Serdecznie dziękuję za służbę na rzecz mieszkańców na rzecz naszego miasta, za cenną naukę dialogu, za kształtowanie postawy szukania tego co łączy, a nie tego co nas dzieli – mówił, wręczając medal biskupowi prezydent Radomia Radosław Witkowski. Bp Henryk Tomasik przyjął święcenia biskupie z rąk św. Jana Pawła II w bazylice św. Piotra w Watykanie 6 stycznia 1993 roku. Decyzją papieża Benedykta XVI, w 2009 roku bp Henryk Tomasik został mianowany biskupem radomskim. Kanoniczne przejęcie diecezji przez nowego biskupa odbyło się 12 listopada 2009 r.

Projektów moc Ponad 400 projektów zgłosili radomianie do Budżetu Obywatelskiego 2019. To jak dotąd rekordowa liczba. Projekty dotyczą m.in. tworzenia terenów rekreacyjnych, budowy chodników i ścieżek rowerowych. Są też propozycje organizacji wydarzeń kulturalnych, warsztatów artystycznych czy wzbogacenia oferty dla seniorów. Poszczególne wydziały Urzędu Miejskiego oraz miejskie jednostki sprawdzają teraz wszystkie propozycje pod kątem możliwości ich realizacji. W połowie kwietnia autorzy odrzuconych projektów będą mieli możliwość obrony swoich wniosków na posiedzeniu zespołu opiniującego. Ostateczna lista projektów, które trafią pod głosowanie, zostanie opublikowana na początku maja. Przypomnijmy, że w Budżecie Obywatelskim 2019 po raz pierwszy zostanie utworzony obszar instytucjonalny. Tu będą trafiały projekty związane z funkcjonowaniem np. miejskich placówek, w tym szkół i przedszkoli. Do podziału będzie kwota 600 tysięcy złotych. Podobnie jak dotychczas będzie funkcjonował obszar ogólnomiejski oraz pięć obszarów lokalnych. W obszarze ogólnomiejskim do podziału będzie 1,2 mln złotych, a maksymalna wartość projektu to 800 tysięcy złotych. W obszarach lokalnych, na realizację zwycięskich projektów zostanie przeznaczone po 600 tysięcy złotych. Tu maksymalna wartość pojedynczego projektu nie będzie mogła przekroczyć 400 tysięcy złotych. Nowością jest to, że projekty miękkie będą mogły być realizowane przez 12 miesięcy od chwili rozpoczęcia, a w przypadku bardziej skomplikowanych inwestycji, ten czas będzie mógł być wydłużony nawet do 24 miesięcy. Głosowanie na projekty zgłoszone do Budżetu Obywatelskiego 2019 potrwa przez cały czerwiec.

AKA

Drodzy Czytelnicy Już niebawem życzenia będziemy sobie składać przy wielkanocnym stole, niepewnie wyglądając przez okno, czy wiosna juz nadeszła. Jeśli jednak zamiast wiosennej zieleni ujrzymy śnieżne krajobrazy, możemy pomyśleć że to tylko primaaprilisowy żart . Tak się jakoś złożyło świątecznie i na wesoło. Ale my całkiem serio oddajemy do rąk naszych stałych Czytelników , co prawda z niewielkim opóźnieniem, gazetę w wiosennych barwach. A w niej nowy kierunek – prawo w Wyższej Szkole Handlowej. To może być szansa dla młodych ludzi szukających pracy w Radomiu i nie tylko. Zadajemy też pytanie - Czy Port Lotniczy Radom stanie się jednym z największych cywilnych portów lotniczych w Polsce? Gdyby to się udało, mielibyśmy doczynienia z prawdziwym skokiem cywilizacyjnym. Na serio też prognozujemy otwarcie hotelu „Hilton” w centrum Radomia. Zastanawiamy się równocześnie nad zabytkową zabudową Radomia. Dużo miejsca poświęcamy kobietom z racji marcowego święta pań. Przypominamy regionalne zwyczaje i imprezy zza miedzy. Z wiosennym pozdrowieniem życzymy ciekawej lektury! Redakcja 

Wielka szansa dla Radomia

Czy Port Lotniczy Radom – jak dotąd obiekt drwin i krytyki w ogólnopolskich mediach – stanie się jednym z największych lotnisk pasażerskich w Polsce? Pojawiła się na to szansa.

ŻYCZĄ ZAŁOŻYCIELE, REKTOR I KANCLERZ WYŻSZEJ SZKOŁY HANDLOWEJ W RADOMIU

Redaktor naczelny: Jerzy Madejski Wydawca: Wyższa Szkoła Handlowa w Radomiu Biblioteka WSH, ul. Domagalskiego 7a, 26-600 Radom, tel (48) 363 22 90, e-mail: [email protected]

Redaguje zespół Wszystkie prawa zastrzeżone.

„W moim magicznym domu” – otwarcie zbiorowej wystawy fotografii członków Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego odbył się w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Piłsudskiego.

6

Tłumy radomian wzięły udział w Orszaku Trzech Króli, który przeszedł z Rynku na Plac Corazziego. Po drodze uczestnicy barwnego korowodu mogli obejrzeć scenki przygotowane przez dzieci i młodzież z radomskich szkół, w tym PSP nr 4 oraz V LO im. R. Traugutta i XI LO im. S. Staszica, a także uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej „Leśniczówka” przy Polskim Związku Głuchych. Organizatorem uroczystości była Rada Rycerzy Kolumba oraz Urząd Miejski w Radomiu.

9

W OKiSz Resursa Obywatelska II Przegląd Kolęd i Pastorałek Osób Niepełnosprawnych „Muzyczne Anioły” . Tymczasem w RKŚTiG Łaźnia doroczna wystawa Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego 2017. Wzięło w niej udział 28 autorów.

12

W Łaźni ZA-TOR 2017 – wystawa podsumowująca Międzyuczelniane Warsztaty Plenerowe, które odbyły się w maju 2017 r. w Zatorze. Wzięli w nich udział studenci i wykładowcy katedr i wydziałów plastycznych Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie , Uniwersytetu Rzeszowskiego, Uniwersytetu Technologiczno – Humanistycznego im. K. Pułaskiego w Radomiu. A w Domu Kultury Idalin zabawa karnawałowa zorganizowana przez Zespół ds. Wspierania Aktywności Lokalnej i Profilaktyki Środowiskowej.

ORAZ

WIELKANOCNYCH

2

W kościele p.w. Matki Bożej Miłosierdzia oraz p.w. Matki Bożej Królowej Świata koncerty kolęd, a w budynku Sceny Obozisko MOK Amfiteatr „Noworoczny obiad sąsiedzki”. Zaś w RKŚTiG Łaźnia, z cyklu „W kręgu folkloru i sztuki ludowej „ wystąpił zespół Grabowianki z Grabowa, pod kierunkiem Natalii Przepórki.

I PEDAGOGICZNEJ

RADOSNYCH ŚWIĄT

Wydarzyło się w styczniu

7

KADRZE NAUKOWEJ

PRACOWNIKOM ADMINISTRACJI

3

INFORMACJE

Nr 55 • marzec 2018

Radomskie lotnisko to jedyny port lotniczy użytku publicznego w Polsce, utrzymywany z pieniędzy samorządu. Nawet powstał bez wsparcia unijnego. Gmina zainwestowała w jego utworzenie prawie 100 mln zł. Od kilku lat lotnisko – jako miejska spółka - szuka inwestora, który zrealizowałby kolejne inwestycje: wydłużenie pasa startowego i rozbudowę płyty postojowej (koszt tych prac to około 130 mln zł), dzięki którym byłyby obsługiwane większe samoloty i loty mogłyby się odbywać na dłuższych trasach. Tymczasem ostatni lot pasażerski z Radomia odbył się pod koniec października zeszłego roku. Wygasła wtedy umowa z jedynym stałym przewoźnikiem, firmą Sprint Air, która od wiosny 2016 roku prowadziła loty do Lwowa, Pragi i Gdańska (wcześniej z Radomia latał łotewski przewoźnik Air Baltic i czeski Czech Airlines). Teraz pojawiła się szansa na to, żeby Port Lotniczy Radom stał się lotniskiem wspomagającym coraz bardziej zatłoczone Okęcie. Z Warszawy do Radomia przekierowano by loty czerterowe i niskokosztowe. Oznaczałoby to obsługę na poziomie 6 mln pasażerów rocznie (w 2017 roku radomski port obsłużył ok. 9 tys. pasażerów)! Na jednej ze styczniowych konferencji prasowych, zaangażowany w rozwój lotniska na Sadkowie wicemarszałek Senatu Adam Bielan oświadczył, że w Radomiu powstać ma bardzo duży port lotniczy, obsługujący nie tylko region radomski, aglomerację warszawską, ale również centralną Polskę, województwo świętokrzyskie, część województw lubelskiego i łódzkiego. Szef gabinetu politycznego premiera RP i radomski poseł Marek Suski stwierdził zaś, że

lotnisko w Radomiu będzie w przyszłości uzupełnieniem działalności Centralnego Portu Komunikacyjnego. I że zdecydowały o tym względy demograficzne (duża gęstość zaludnienia w regionie i okolicach) oraz komunikacyjne – a więc skrzyżowanie w Radomiu skrzyżowanie głównych tras drogowych i kolejowych. 17 stycznia Prezydent Miasta Radomia Radosław Witkowski, prezes Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” Mariusz Szpikowski oraz prezes Portu Lotniczego Radom Dorota Rajkowska podpisali w Warszawie list intencyjny. PPL ma przejąć teraz akcje radomskiego lotniska cywilnego. - Od początku kadencji poszukiwaliśmy stabilnego, branżowego inwestora, który wspólnie z nami rozwijałby ten projekt. Od dłuższego czasu prowadziliśmy merytoryczne rozmowy z „Portami Lotniczymi”. Odbywały się one także na poziomie politycznym i tu wielkie podziękowania należą się marszałkowi Adamowi Bielanowi i posłowi Markowi Suskiemu. W efekcie mamy już podpisany list intencyjny. Kolejny krok to określenie listy niezbędnych na Sadkowie inwestycji oraz przejęcie przez PPL udziałów w spółce Port Lotniczy Radom – powiedział prezydent Radosław Witkowski. – Port na Sadkowie ma szansę stać się jednym z bardziej liczących na mapie krajowych i europejskich lotnisk. Ostateczne decyzje w sprawie nabycia akcji spółki zostaną podjęte po przeprowadzeniu wszystkich analiz finansowych. Niezbędne raporty mają być gotowe do końca I kwartału bieżącego roku. – Podpisanie listu intencyjnego z Radomiem umożliwi nam wejście w kolejny etap, którym jest przeprowadzenie głębokiej analizy spółki, za-

stanowienia się nad strukturą transakcji, przeanalizowanie jej pełnego otoczenia biznesowego, finansowego i rynkowego - powiedział po podpisaniu listu prezes PPL Mariusz Szpikowski. – Na Mazowszu na pewno potrzebny jest drugi port, do którego możliwe byłoby przeniesienie części ruchu z Okęcia. A największe walory ma południowa część województwa. Chodzi m.in. o potencjał demograficzny, gospodarczy, położenie geograficzne, możliwość rozbudowy oraz skomunikowanie lotniska. Stąd zainteresowanie inwestycją w Radomiu. Mówimy tu o zmianie pełnowartościowe lotnisko, zdolne obsłużyć w pierwszej fazie 6 milionów, a docelowo nawet 10 milionów pasażerów rocznie. Przypomnijmy, że radomskie lotnisko pasażerskie znajduje się we wschodniej części gminy Miasta Radomia, około 4 km od centrum miasta, w bezpośrednim sąsiedztwie obwodnicy, stanowiącej początkowy odcinek Drogi Krajowej nr 9 do Rzeszowa. Część wojskowa lotniska posiada własną, czynną bocznicę kolejową, oddaloną od terminala pasażerskiego o 600 metrów, która mogłaby być połączona z głównym dworcem kolejowym w Radomiu, z czasem podróży poniżej 10 minut. Droga startowa Portu Lotniczego Radom ma długość 2000 m. W 2014 roku ukończona została tu budowa i modernizacja terminala pasażerskiego, który zakupiony został w 2012 roku od Portu Lotniczego Łódź. Jego powierzchnia to 3000 m2, znajduje się tu hala przylotów i odlotów dostosowane do obsługi rejsów w strefie Schengen i Non-Schengen Budynek jest w pełni dostosowany do obsługi pasażerów niepełnosprawnych.  RED, fot. Port Lotniczy Radom

13

W OKiSz Resursa Obywatelska „Szemrany wieczór”, a w nim koncerty, wystawa prac Andrzeja Mleczki, czytanie policyjnych raportów przez Włodzimierza Mancewicza i „Kryminalne tango” Teatru Resursa. Tego samego dnia Radomska Orkiestra Kameralna zaprosiła na „Romantycznyc styczeń” – koncert z udziałem wybitnego pianisty Edwarda Wolanina.

20

W Centrum Rzeźby Polskiej w Oroński otwarcie trzech wystaw: zbiorowej „Interplay”, „Dom” Sylwii Jakubowskiej i „Rzeźba-malarstwo” Karola Szostaka.

28

W Sali Koncertowej wystąpił Kabaret Skeczów Męczących, a MOK Amfiteatr zaprosił dzieci na kolejny spektakl z cyklu „Wkręć się w teatr” – „Opowieść wigilijną”.

Wydarzyło się w lutym 2

W Miejskiej Bibliotece Publicznej otwarcie prac malarstwa i rysunku Krystyny Joanny Szymańskiej „Duety”, a w RKŚTiG Łaźnia – akwareli Zbigniewa Jana Rutkowskiego „Architektura sakralna Radomia i nie tylko”.

12-13

Ponad osiemset osób bawiło się na I Balu Seniora, który odbył się w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Organizacji imprezy zajęło się Stowarzyszenie Centrum Młodzieży „Arka”, dzięki finansowaniu gminy.

16

W Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego prapremiera spektaklu „Jestem” o trudnym okresie dojrzewania. Występują Joanna Zagórska i Mateusz Kocięcki. Reżyseria Andrzej Sadowski.

23

W Ośrodku Kultury i Sztuki Resursa Obywatelska otwarcie wystawy fotografii Krzysztofa Zająca „Nowy Świat”. Autor urodził się i mieszka w Kielcach. Jest Absolwentem Politechniki Świętokrzyskiej. Jego prace eksponowane były na ponad 80 Międzynarodowych Salonach Fotograficznych w 29 krajach. W 2014 roku został uhonorowany tytułem Artiste FIAP, a w 2015 roku tytułem Excellence FIAP. Uczestniczył w wielu wystawach i konkursach fotograficznych. Obecnie jest prezesem Związku Polskich Artystów Fotografików Okręgu Świętokrzyskiego.

24

W Domu Kultury Idalin 13 edycja Turnieju Tańca Break-Dance RaAKA domskie Dwójki.

4

RADOM

Miejski szpital ma 50 lat Na początku roku Radomski Szpital Specjalistyczny świętował 50-lecie działalności. 9 lutego jubileusz podsumowano podczas uroczystej gali, która zgromadziła byłych i obecnych pracowników szpitala, ale także parlamentarzystów, przedstawicieli władz miasta czy sejmiku wojewódzkiego.

5

MIASTO

Nr 55 • marzec 2018

Radomski „Hilton”, czyli zabytki i nowoczesność

Ile zabytków jest w Radomiu? Jak będzie wyglądał radomski hotel „Hilton”? Jak remontować radomski zamek? Kiedy odzyska blask zabytkowa Łaźnia? O tym rozmawiamy z Witoldem Bujakowskim, kierownikiem radomskiej delegatury Mazowieckiego Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

Podczas gali 36 zasłużonych pracowników RSS otrzymało Odznaki Honorowe „Za zasługi dla ochrony zdrowia”. Byli dyrektorzy szpitala zostali uhonorowani Medalami Prezydenta Miasta Radomia, a medale Bene Merenti Civitas Radomiensis otrzymali: Danuta Ciechanowicz z Poradni Neurologicznej dla Dzieci, która wzniosła olbrzymi wkład w rozwój neurologii dziecięcej w radomskiej służbie zdrowia; Maciej Czarnecki - twórca Oddziału Rehabilitacji oraz rehabilitacji ambulatoryjnej; Lilia Kimber - Dziwisz - długoletni kierownik Zakładu Opieki Długoterminowej, twórca Zakładu Opieki Długoterminowej, konsultant wojewódzki w dziedzinie pielęgniarstwa przewlekle chorych i niepełnosprawnych; Stanisława Szcześniak - Mazur - lekarz pediatra, propagatorka prowadzenia akcji szczepień wśród seniorów i najmłodszych.

Radomski Szpital Specjalistyczny został także nagrodzony medalem „Pro Masovia”. – Dzisiejsza uroczystość to okazja, by podziękować wszystkim, którzy dołożyli swoją cegiełkę do rozwoju radomskiego szpitala. Zaznaczyć trzeba, że w sprawach dotyczących niezbędnych inwestycji dla RSS, zakupu sprzętu, czy remontów pomieszczeń, zawsze, w każdej kadencji samorządu, panowała pełna zgoda. Przed nami kolejne wyzwania. Technika idzie do przodu i pojawiają się coraz bardziej zaawansowane metody leczenia. To wszystko chcemy wykorzystywać dla dobra radomian. Zapewniam, że dołożymy wszelkich starań, by w kolejnych budżetach uwzględniać potrzeby szpitala – mówił podczas uroczystości prezydent Radomia Radosław Witkowski Radomski Szpital Specjalistyczny

- jako kompleks nowoczesnych budynków - oficjalnie został otwarty 15 stycznia 1968 roku. Liczył wtedy 460 łóżek i zatrudniał 870 osób. W jego skład wchodziły także obiekty przy ul. Malczewskiego i obecnej ul. Limanowskiego, co w sumie dawało ponad 730 łóżek, a w 1970 roku - już ponad 900. Pierwszym dyrektorem szpitala był lek. Zenon Wasilewski. W 1975 roku, w związku z utworzeniem województwa radomskiego, wszystkie oddziały i poradnie szpitala otrzymały wspólną nazwę Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. W strukturze organizacyjnej WSZ znajdowały się wówczas oddziały szpitalne, zlokalizowane w różnych częściach miasta, wojewódzkie przychodnie specjalistyczne, przychodnie rejonowe, placówki przemysłowej służby zdrowia funkcjonujące w ramach Wojewódzkiej Przychodni Przemysłowej, ośrodki zdrowia zlo-

kalizowane w 9 przyległych do Radomia gminach, Izby Porodowe oraz pion pomocy społecznej i żłobki, ponadto Pogotowie Ratunkowe oraz Punkt Krwiodawstwa. Zatrudnienie we wszystkich placówkach WSZ osiągnęło w tak rozbudowanej strukturze, blisko 3.500 pracowników. W związku z reformą administracyjną kraju i likwidacją województwa radomskiego, w 1999 roku WSZ został przekształcony w Radomski Szpital Specjalistyczny, który stał się jednostką miejską. Kolejne lata przyniosły dalszy rozwój instytucji. Powstały m.in. Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy, został Oddział Chirurgii Szczękowo-Twarzowej, Pracownia Hemodynamiki, Szpitalny Oddział Ratunkowy. Zmodernizowano i wyremontowano m.in. Oddział Chorób Wewnętrznych, pomieszczenia po Oddziale Chirurgii I dla potrzeb Oddziału Ortopedyczno-Urazowe-

go, Oddział Dermatologiczny, Oddział Kardiologiczny. W 2011 roku oddany został do użytku nowy pawilon Ginekologiczno-Położniczy. W kolejnych latach inwestowano głównie w doposażenie Radomskiego Szpitala Specjalistycznego w najnowszy sprzęt. W 2014 roku kupiony został tomograf komputerowy, w 2015 roku - angiograf i mammograf. Na przełomie lat 2016/2017 przeprowadzono remont i modernizację w pomieszczeniach Poradni Specjalistycznych; Gastroenterologicznej i Pracowni Endoskopowej, Poradni Kardiologicznej, Zakładu Diagnostyki Obrazowej, Poradni Skórno-Wenerologicznej. W planach są remonty kolejnych poradni. Aktualnie oddziały szpitalne Radomskiego Szpitala Specjalistycznego liczą 550 łóżek plus 30 łóżek opieki długoterminowej i 25 stanowisk dializacyjnych. RED

Dawny budynek Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego

W biurze radomskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie wielu interesantów. Witold Bujakowski, konserwator zabytków, sprawujący te funkcję od grudnia ubiegłego roku, rozstrzyga sporne kwestie korzystając z pełnej dokumentacji i wiedzy jaką posiadł. Z Urzędem Ochrony Zabytków związany jest od 27 lat jako specjalista archeolog, konserwator zabytków urbanistyki i architektury. Interesanci, w przeważającej większości właściciele zabytkowych budynków przychodzą często też z wnioskami o wypisanie swojej nieruchomości z gminnej ewidencji i rejestru zabytków. Sugerują potrzebę kolejnego przyjrzenia się ewidencji, by nie traktować budynku którego są właścicielami jako zabytku, bowiem wiąże się to z szeregiem ograniczeń wynikających ze statusu zabytku. Często zabytkowy obiekt jest ruiną, ale doprowadzić ją do stanu używalności nie sposób, bo każdy gzyms, każda framuga, to „perełka architektoniczna”... Iloma zabytkami szczyci się Radom? - Na terenie miasta jest ich ponad 700 ( wpisane do rejestru zabytków i w gminnej ewidencji zabytków), a to bardzo dużo. Wydaje mi się, że aby skutecznie chronić zabytki, trze-

Budynek Łaźni



ba więc zweryfikować ewidencję, zostawić „najwartościowsze” kamienice, ale również dopisać pominięte z różnych względów. Zdjąć z ewidencji, lub ująć w ewidencji. Gminna ewidencja nie wiąże się z dotacjami, ale nakłada pewne ograniczenia na właściciela. Gminna ewidencja zbytków jest równocześnie taką „poczekalnią” przed wypisem. Przykładem kamienicy, która powinna znaleźć się w rejestrze, jest dom przy ul. Żeromskiego 62. To bardzo aktualna sprawa. Właściciel będzie zwolniony od podatku i może się starać o dofinansowanie do prac remontowych. Miasto nie może się uwsteczniać, powinno żyć, iść z postępem. Chronimy substancję zabytkową, ale musimy zarazem myśleć o współczesnych funkcjach. W tym przypadku bardzo ważna jest komunikacja między właścicielem a nami. Nie można myśleć że zabytek jest ważny „sam w sobie”. Musi spełniać funkcje prywatne czy też użyteczności publicznej.

który przez lata spełniał różne funkcje. Ostatnio gościł w swoich wnętrzach m.in. technikum odzieżowe. Budynek Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, wzniesiony na początku lat 50 tych XIX wieku, zaprojektowany został przez Ludwika Radziszewskiego i Henryka Marconiego. To był i jest nadal reprezentacyjny gmach w

I tu dochodzimy do tematu, którego rozwiązanie będzie dla miasta splendorem. Wydanie zgody na zlokalizowanie hotelu „Hilton” w dawnym pałacyku Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego. Jakie warunki ma spełniać inwestor i jak to ma wyglądać ? - Rozpoczął się remont pałacyku,

Witold Bujakowski

samym centrum miasta, prezentujący się okazale od strony fontann przy ul. Żeromskiego 35. Inwestor podjął się już by przystosować budynek pod potrzeby hotelu, będącego światową marką hotelarstwa. Zostały jednak wprowadzone pewne ograniczenia przy oczywistej przebudowie obiektu. Nie wolno więc rozbudowywać dawnego pałacyku, ani nadbudowywać dodatkowych kondygnacji. Hotel dostanie dodatkowe skrzydło, spełniające funkcje hotelarskie w budynku dawnego liceum plastycznego przy ul. Kilińskiego, w istniejących gabarytach. Od strony ul. Focha wzniesiony będzie kolejny budynek, zupełnie nowy, przeszklony, zamykający bok hotelu. Ograniczyliśmy jednak jego wysokość. Nie może ona przekraczać wysokości budynków sąsiadujących z obiektem od strony ulic Focha i Kilińskiego. Remont trwa. Od chwili przystąpienia do rozbudowy mieliśmy juz drobne zastrzeżenia i wydany został nakaz poprawy dachu. Ta inwestycja to

Fot. Partner Dom Development (www.partnerdom.pl)

niewątpliwie istotna dla miasta i jego mieszkańców budowa. Hotel tej klasy będzie nie tylko wizytówką miasta. Jego funkcje użytkowe przyciągną wielu turystów, przedstawicieli instytucji i urzędów którzy odwiedzają nasz region... W centrum miasta stoją także dwa istotne zabytki: „Łaźnia” przy ul. Żeromskiego i biblioteka przy ul. Piłsudskiego. Są w złym stanie technicznym. Czy konserwator może pomóc w ich remoncie? Dyrektor „Łaźni” ma aktualne pozwolenie na remont obiektu. - Przed naszą rozmową zaakceptowałem też wniosek o jego dofinansowanie ze środków Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który będzie wkrótce rozpatrywany. Jestem w stałym kontakcie z dyrekcją „Łaźni”. Z kolei budynek przy ul. Piłsudskiego, dawny dom Włodzimierza Kulczyckiego gdzie mieści się Miejska Biblioteka Publiczna, niewątpliwie wymaga remontu i jako obiekt zabytkowy będzie brany pod uwagę. Mówiąc o przywracaniu zabytkom dawnej świetności, nie sposób pominąć zamku królewskiego na radomskiej starówce. Tradycja łączy jego budowę z działalnością króla Kazimierza Wielkiego... - Znam koncepcję odbudowy. Nie-

Radomski ratusz

stety nie zachowały się żadne przedstawienia ikonograficzne. Teraz żeby myśleć, jak to wyglądało w górnych partiach, należy dokończyć badania archeologiczno- architektoniczne od przyziemia. Jest trochę opisów, jeśli się potwierdzą, może ujrzymy kiedyś zamek w całej okazałości w miejscu gdzie dziś znajdują się zaledwie szczątki murów. Skoro jesteśmy blisko rynku, warto przypomnieć koncepcję jego przebudowy z podziemnym parkingiem, zagospodarowaniem Ratusza, itp. Być może dzięki tym przemianom ożyje i ta część miasta, w której mam nadzieje będą się odbywać festyny, jak przed laty... I jeszcze temat, który jak przypuszczam denerwuje mieszkańców , to szpetota szyldów i reklam które nijak się mają do historycznej zabudowy i troski o estetykę radomskich ulic . Jak temu zaradzić ? - To istotnie ważny problem, nie tylko natury estetycznej. Zatrudnienie plastyka miejskiego wydaje się być sprawą priorytetową. Powinniśmy dążyć do jednolitego wzornictwa, bez odstraszających słupów reklamowych, na których panuje samowola i całkowity brak poczucia dobrego smaku. Rozmawiał Jerzy Madejski, fot. autor

6

WSH

Oferta WSH na targach szkół Miejsce dobrze znane z odbywających się tu koncertów i spotkań młodzieżowych gościło tym razem XV Ogólnopolskie Targi Szkół Wyższych Radom 2018. W Strefie G2 zorganizowano największą imprezę o takim charakterze w rejonie radomskim.

Honorowy patronat nad targami objął Marszałek Województwa Mazowieckiego, Wojewoda Radomski, Prezydent Miasta Radomia. Swoje oferty zaprezentowało ok. 30 publicznych i niepublicznych szkół wyższych. Przybyli także przedstawiciele urzędów i instytucji, które ze szkołami współpracują: Banku PKO SA, radomskiej filii Wojewódzkiego Urzędu Pracy, Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży, Państwowej Straży Pożarnej, Komendy Wojewódzkiej Policji, Wojskowej Komendy Uzupełnień, Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej nr 3 w Radomiu. Wyższa Szkoła Handlowa wystąpiła z ciekawą oferta, uświadamiając zainteresowanym jak ważny jest pierwszy

kontakt z przyszłą uczelnią. Promowano i zachęcano do studiowania w WSH. I wielu z tej promocji skorzystało, zaopatrując się w informatory, rozmawiając z pracownikami administracji, byłymi i obecnymi studentami. Wielu uświadamiało sobie fakt, że studia to w wielu przypadkach pierwszy krok do kariery zawodowej. WSH rozszerza dotychczasową ofertę o studia prawnicze, zapewniając nie tylko znakomitą orientację teoretyczną, ale także umiejętności praktyczne w zakresie stanowienia i funkcjonowania prawa. Plan tych studiów obejmuje m.in. podstawy prawoznawstwa, logikę prawniczą, prawo konstytucyjne, karne, administracyjne, cywilne. Absolwenci są

przygotowani do podjęcia wszystkich rodzajów aplikacji koniecznych do wykonywania zawodów prawniczych: adwokackiej, radcowskiej, referendarskiej, sędziowskiej, notarialnej, prokuratorskiej, komorniczej. Mogą również podjąć pracę we wszystkich instytucjach lub organizacjach publicznych i niepublicznych wymagających posiadania wiedzy prawniczej: sądach, kancelariach prawnych, kancelariach notarialnych, biurach doradztwa prawnego, bankach, biurach nieruchomości, firmach ubezpieczeniowych. Organizatorzy targów podkreślali, że WSH to największa niepubliczna uczelnia w regionie radomskim. J. Madejski, fot. autor

Prawo w Unii Europejskiej Artykułem tym rozpoczynamy prezentowanie tematów poruszających istotne kwestie prawne. Prawo Unii Europejskiej dotyczy nas jako członków Unii, dlatego warto poznać główne jego założenia. Studenci którzy w przyszłym roku akademickim studiować będą prawo w WSH, z tematem tym będą mieli bliższy kontakt, będzie on też omawiany szczegółowo. Od 2004 roku Polska jest członkiem Unii Europejskiej, organizacji międzynarodowej o szczególnym charakterze. Ne jej szczególny charakter składa się między innymi tworzone przez nią prawo, które musi być stosowane jednakowo przez wszystkie państwa członkowskie. Muszą go stosować zarówno organy, a także osoby fizyczne i prawne. W Unii Europejskiej obowiązek stosowania prawa UE spoczywa z kolei na wszystkich instytucjach, organach lub jednostkach organizacyjnych Unii. To właśnie stosowanie prawa w poszczególnych państwach napotyka bardzo często na opór ze strony obywateli Unii Europejskiej.

le Handelsgesellschaft GmbH v. Einfuhr – und Vorratsstelle für Getreide und Futtermittel w którym czytamy: „Prawo wynikające z Traktatu, pochodzące z niezależnego źródła, nie mogłyby, z uwagi na swój charakter, być kwestionowane przed sądem na podstawie jakichkolwiek norm prawa krajowego bez utraty swego charakteru wspólnotowego i bez zakwestionowania podstaw prawnych samej Wspólnoty.” Prawo Unii Europejskiej to prawo o charakterze ponadnarodowym obowiązujące państwa członkowskie UE, ale także adresowane do organów, instytucji i jednostek organizacyjnych Unii, także bezpośrednio

Kobiety naszej uczelni Międzynarodowy Dzień Kobiet za nami. Z okazji tego święta postanowiliśmy zaprezentować sylwetki trzech pań związanych z Wyższą Szkołą Handlową. Beata Wójcik pracuje w WSH 12 lat. Zatrudniona została w dziale administracji. Do jej obowiązków należy utrzymanie porządku i czystości w budynkach uczelni. Panią Beatę najczęściej możemy spotkać przy ul Mazowieckiego 7 a. Już na pierwszy rzut oka widać że pracę wykonuje solidnie. Zawsze uśmiechnięta, a gdy otrzymuje zlecenie do wykonania, komentuje krótko – nie ma sprawy. - Wcześniej pracowałam przy ulicy Traugutta 61 a. Po pięciu latach prze-

niesiono mnie w miejsce obecnego zatrudnienia. Porządek to moja specjalność, tak w domu, jak i na uczelni. To tak jakbym miała dwie rodziny. W jednej i drugiej znajduję zrozumienie.

Agnieszka Jagiełło pracuje w WSH od 2010 roku. Jest dyrektorem biblioteki. - Zbiory zawierają głównie literaturę o tematyce związanej z WSH i kierunkami studiów i są stale poszerzane -mówi. - Mamy też stanowiska komputerowe, przystosowane także dla studentów niepełnosprawnych. Przy bibliotece działa wydawnictwo, wydawane są prace monograficzne, skrypty, czasopisma. Ukazało się 90 publikacji naukowych. W ramach działalności kulturalno- informacyjnej WSH w Radomiu wydaje „Gazetę Radomską”, kolportowaną raz w miesiącu. Bookcrossing czyli idea nieodpłatnego przekazywania książek także przynosi mnie osobiście dużą satysfakcję.

Edyta Dębowska pracę w WSH rozpoczęła w lutym 2001 roku. Najpierw w sekretariacie Kanclerza, później w Dziekanacie by objąć do dziś piastowane stanowisko szefowej działu planowania i analiz który zmienił nazwę na Dział Organizacji i Dydaktyki. - Przyzwyczaiłam się już do tej pracy, polegającej na organizacji dydaktyki uczelni, kontakcie z wykładowcami, planowaniu i rozliczaniu zajęć. Moje związki z uczelnią zaczę-

ły się, gdy jeszcze tu studiowałam. Jestem jedną z pierwszych studentek. A zatem moja historia to także historia WSH. Dlatego te związki są tak silne – opowiada. mad

Sala obrad Parlamentu Europejskiego w Brukseli

Wynika to jednak z braku wiedzy na temat tego prawa. Problematyka ta jest bardzo rozległa. Niniejsze opracowanie przedstawi ja w sposób pobieżny. Autorka czyni to w celu przybliżenia problematyki a nie jej wyczerpania. Zarówno państwa członkowskie, jak i Unia Europejska swoje działania musi prowadzić zgodnie z prawem UE. Prawo Unii Europejskiej jest częścią krajowego porządku prawnego. W ramach UE istnieje stosunek prawa Unii Europejskiej do prawa krajowego oparty na zasadzie autonomii i integracji prawa UE do prawa krajowego. Podkreślić jednak należy, iż istnieje zasada pierwszeństwa prawa UE przed prawem krajowym. W orzeczeniu 6/64 Flaminio Costa v. ENEL czytamy: „Włączenie przepisów pochodzących ze źródeł wspólnotowych do systemu prawnego poszczególnych państw członkowskich oraz generalnie litera i duch Traktatu powodują, że państwa te nie mogą później jednostronnie podejmować środków skierowanych przeciwko przyjętemu przez nie, na zasadzie wzajemności, porządkowi prawnemu (…)”, oraz orzeczenie 11/70 Internationa-

do obywateli Unii Europejskiej, niekiedy także do osób trzecich. Zatem wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej są zobowiązane znać i stosować prawo tej organizacji. Każde państwo członkowskie ponosi odpowiedzialność za działania i zaniechania swoich organów i instytucji. Unia Europejska jest wspólnotą prawną wyposażoną w system ochrony prawnej, na który to składają się sposoby i formy dochodzenia roszczeń opartych na prawie Unii Europejskiej przez państwa członkowskie, instytucje oraz osoby fizyczne i prawne. System ochrony prawnej UE zapewnia skuteczną ochronę sądową praw gwarantowanych przez prawo Unii Europejskiej. Natomiast odpowiedzialność odszkodowawcza Unii Europejskiej została utworzona w celu wzmocnienia systemu kontroli wykonywania prawa UE. Na straży prawa Unii Europejskiej stoi Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej na który składa się Trybunał Sprawiedliwości oraz Sąd (dawnie Sąd Pierwszej Instancji). Na temat działania sądownictwa Unii Europejskim w kolejnym numerze.   Ewa Jasiuk, fot. J. Madejski

7

WSH

Nr 55 • marzec 2018

Buduj roboty! Studenci WSH po raz pierwszy wzięli udział w prestiżowej imprezie Robomaticon. Robomaticon odbył się 3 marca na Politechnice Warszawskiej. Zebrali się fani konstruowania robotów z całej Polski. Nie zabrakło tam również studentów Wyższej Szkoły Handlowej w Radomiu, a przede wszystkim miłośników konstruowania robotów typu linefollower i minisumo, na co dzień działających w WSH w Kole Naukowym Młodych Informatyków. Siedmioosobowa ekipa z WSH miała zaplanowany występ w dwóch konkurencjach. Na początek nasi studenci musieli dostosować swoje roboty do stworzonych w Politechnice warunków, ringów i plansz. Uznali, że jak na debiut wykonane przez nich własnoręcznie konstrukcje działały całkiem sprawnie. W zawodach na ringu pojawiło się mnóstwo robotów sumo, minisumo, linefollower, robotów Lego. Widownia zapełniła się po brzegi – reprezentanci wszystkich pokoleń. Świetnie to odzwierciedlało wielkie zainteresowanie tą branżą. Dla studentów WSH – koła na-

ukowego informatyków były to nowe doświadczenia, pierwsze zawody, w których wypadli całkiem nieźle. Utwierdzili się w przekonaniu, że jest nad czym popracować, gdyż dyscyplina ta z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Naukowe Koło Młodych Informatyków w WSH działa od października 2017 roku i zrzesza studentów, którzy chcą popróbować własnych sił w tak fascynującej dziedzinie wiedzy, jaką jest robotyka. Do tej pory udało im się z powodzeniem skonstruować kilka typów robotów typu: linefollower, czyli roboty jeżdżące po linii z ogromną szybkością oraz roboty minisumo, które biorą udział w walce na ringu. To nie tylko wspaniała zabawa, ale też mnóstwo poświęconego czasu na naukę elektroniki i programowania oraz ogromna praktyczna dawka wiedzy i umiejętności. Koło zaprasza chętnych do rozwijania swoich umiejętności i pogłębiania wiedzy w tej dziedzinie. Źródło: www.wsh.pl

Szklany sufit Życzenia, toasty, kwiaty. Przeważały kwiaty. W powszechnym obiegu najczęściej pojedyncze w celofanie. Bukiety dla teściowych. Wiele z nich odżegnuje się dziś się od tego święta, bo to relikt minionej epoki, podobnie jak tradycyjne goździki (czytaj tulipany).

Nie obdarowywane kwiatami nastolatki czuły się nie docenione. I jak tu spojrzeć koleżankom w oczy. Złośliwe dogadywały: – Pewnie kupiła sobie sama, by chwalić się ilu ma wielbicieli. Przeszło, minęło... Dwa dni po Międzynarodowym Dniu Kobiet był Dzień Mężczyzn. Ale to już nie to... My jednak pozostaniemy przy kobietach i ich problemach, także z szacunku do pań. Na spotkanie otwarte do Wyższej Szkoły Handlowej zaprosiły panie Katarzyna Lubnauer – przewodnicząca Nowoczesnej i szefowa klubu tej partii Kamila Gasiuk-Pihowicz. I tu jest miejsce na zawarte w tytule hasło „zbijanie szklanego sufitu”. - To cytat z wystąpienia żony byłe-

go prezydenta Ameryki Hilary Clinton, nawiązujący do niemocy kobiet, która to niemoc dotyczy tylko niektórych dziedzin życia – powiedziała przewodnicząca Nowoczesnej. - Wiem że wciąż nie zbiłyśmy tego najtwardszego „szklanego sufitu”. Okazuje się, o czym można się było dowiedzieć na spotkaniu, że rola kobiet w życiu narodu jest znacząca. - Kobiety stanowią 52 proc. społeczeństwa – mówiła przewodnicząca Lubnauer. - Nowoczesna jest wyjątkowa. U nas bowiem w zarządzie na 19 miejscach zasiadają kobiety, z czego 12 kobiet dostało się do Sejmu. W obecnym prezydium są same panie – Ryszard Petru stanowi wyjątek. Fakt że jestem kobietą nie utrudnia-

ło mi życia w partii, A ja jestem kobietą o wielu pasjach – podróżuję, żegluję. Uważam że więcej kobiet powinno uczestniczyć w życiu społecznym. Dzisiaj słyszy się, że kobieta ma mniej możliwości by czegoś wielkiego dokonać. Jednak po doktoracie kobieta w wielu przypadkach nie jest w stanie kontynuować nauki. Przeszkodą jest macierzyństwo, bo dzielenie obowiązków między kobietą a mężczyzną jest nierównomierne. To prawda, że kobiety mniej angażują się politycznie, ale wynika to z faktu nadmiaru obowiązków. W sukurs koleżance przyszła Kamila Gasiuk-Pihowicz: –Nasze wystąpienia są poświęcone kobietom, wiem że wciąż nie zbiliśmy tego najtwardszego szkła sufitu, ale nie zrażajmy się przeszkodami. Rok 2018 jest rokiem kobiet . Zdajemy sobie sprawę jak ważny jest głos kobiety w życiu publicznym. Powinna nas cechować efektywność działań. Nie możemy iść na skróty. Polityka jest drogą rozwojową. Trzeba mieć odwagę wyjść poza sferę komfortu. Szukanie wsparcia sojuszników to klucz do sukcesu. Ja wierzę w siłę kobiet które działają razem... Panie przeważały liczebnie podczas wykładu, który zatytułowano „Rola kobiety w życiu społecznym”. I bardzo im się podobało stwierdzenie „Nie dajmy się sprowadzić do sytuacji w której byłybyśmy ekspertkami tylko w sprawach kobiecych”. Mad, fot. autor

Resocjalizacja w teorii i praktyce Rozmowy na temat resocjalizacji więźniów prowadzone były wielokrotnie w Areszcie Śledczym w Radomiu. Odbywały się konferencje w gronie osób kompetentnych, a każde ze spotkań wnosiło cos nowego do tematu. W oparciu o przykłady właściwych działań wychowawczych, rozmowy z praktykami uzupełniano teoretyczne rozważania. Wiele miejsca zagadnieniom oddziaływania resocjalizacyjnego poświęcano też w Wyższej Szkole Handlowej. Dlatego też zarówno WSH jak i Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Warszawie, Areszt Śledczy i Komenda Miejska Policji w Radomiu podjęły się zorganizowania konferencji także w bieżącym roku, rozszerzając jej komitet naukowy o osoby zajmujące się rehabilitacją społeczną i resocjalizacją, także terapią uzależnień, nadzorem kuratorskim, edukacją więźniów w szerokim tego słowa znaczeniu. Prof. Anna Zamkowska, mówiąc o wsparciu społecznym w rehabilitacji i resocjalizacji, zwracała uwagę na fakt wsparcia społecznego dla tych, którzy znaleźli się w trudnych sytuacjach życiowych, a dotyczyło to zarówno osób pozostających w areszcie, jak i tych którzy opuszczają zakład karny, często po

wielu latach i bywa że nikt na nich nie czeka. Sytuacja wielu ograniczeń w areszcie rzutuje nie tylko na obecny status więźnia, także na jego przyszłość po wyjściu na wolność. Zakład karny poprzez długofalowe wsparcie stara się przełamywać niepokoje i stresy wynikające z losowych uwarunkowań. Bardzo ważne jest w tym przypadku wsparcie emocjonalne. Osoby przebywające w areszcie pochodzą często z rodzin dysfunkcyjnych i trzeba to mieć na uwadze, gdy

znajdą się w izolacji. Zastanawiano się nad naprawianiem relacji rodzinnych osadzonych, podawano przykłady świadczące o tym iż niektórzy unikają wsparcia, albo nie wiedzą jako nie poprosić. Dr Katarzyna Zaręba, kurator sądowy, podkreślała że w resocjalizacji ważna jest ciągłość pracy nie tylko z osobami które dopuściły się wyraźnego naruszenia zasad społecznych, ale gdy dotyczy to młodych ludzi także z ich środowiskiem rodzinnym. Często bowiem dostrze-

ga się brak pozytywnych wzorców w tym środowisku. Podopieczni nie uznają autorytetów. Wielu prelegentów zastanawiało się nad skalą zjawiska demoralizacji nieletnich. Por. Sebastian Kuliński mówił o dużym znaczeniu w prowadzeniu rehabilitacji zajęć sportowych i kulturalno oświatowych. Warunki ku temu są wystarczające w radomskim areszcie. Dr Marek Bednarczyk z UMCS w Lublinie poruszał ważne zagadnienie diagnozowania spraw-

ców przestępstw seksualnych. Nową formą współpracy uczelni z zakładem penitencjarnym, w zakresie kształcenia studentów resocjalizacji jest „Klinika Penitencjarna”. Szeroki zakres poruszanych tematów był dla wielu forum do prezentowania własnych doświadczeń, także okazją do wymiany poglądów w gronie osób kompetentnych, borykających się z problemami resocjalizacji na co dzień... J. Madejski, fot. autor

8

REGION

Skaryszewskie „Wstępy” – dawna tradycja i nowe problemy Jarmark koński w Skaryszewie to tradycja uświęcona wiekami. Zaczęło się w 1633 roku od przywileju, którym król Władysław IV Wazy ustanowił w pierwszy poniedziałek po niedzieli „wstępnej” Wielkiego Postu jarmark, który z czasem wyspecjalizował się w handlu końmi i bydłem i był jednym z większych w dawnej Rzeczpospolitej. Przyprowadzano 3-4 tysiące koni i kilka tysięcy krów, wołów i innych zwierząt. Kupcy zjeżdżali się z dość odległych stron kraju, a nawet z za granicy. W 1860 roku burmistrz Skaryszewa Innocenty Greyber odnotował: „…na jarmark ten sprowadzają kupcy towary rosyjskie, szczególnie ryby solone w różnych gatunkach, bakalie, samowary itp. przedmioty. Śledzi bywa dostarczanych przeszło 100 beczek. Tatarzy przywożą towar bławatny, jedwabie, dywany. Fabrykanci sprowadzają powozy i bryczki ulepszone, uprząż końską i szory. Kupcy Warszawscy przywożą odzienie, obuwie w dobrym gatunku, galanterię, obrazy, zegary, książki itp.”. Nie inaczej jest dziś, choć Tatarów już nie zobaczymy. Na stoiskach rozłożone były asortymenty wszelkiej maści, nie tylko końskie. Była pościel, wielkanocne palny, zabawki, płyty CD, oscypki, wędliny, słodycze „itp. Przedmioty”, jak by to napisał burmistrz Greyber. Nie zabrakło również klimatów ludowych. Po oficjalnym rozpoczęciu „Wstępów” przez burmistrza Ireneusza Kumięgę, estradę opanowały zespoły ludowe. Wystąpiły między innymi Chomentowianki z Chomentowa, Skaryszewiacy ze Skaryszewa i Sobótka z Czarnolasu. Tegoroczne „Wstępy” różniły się jednak od poprzednich. Wprowadzono zakaz handlu końmi na rzeź. Targ rozpoczęto, nie jak dawniej po północy, ale dopiero o godzinie 5

rano. Wprowadzono również obowiązek okazania zaświadczenia o stanie zdrowia przywiezionych na targ zwierząt. Jak zwykle, sporo osób wyszło z założenia, że jakoś to będzie i uda się ominąć tak prozaiczną przeszkodę. Wiadomo przecież: kto jak kto, ale koń zazwyczaj cieszy się końskim zdrowiem. Ten argument nie trafiał jednak do przekonania i służba weterynaryjna wiele koni nie wpuściła na targowisko. Właściciele odjechać musieli z kwitkiem i nauczką na przyszły rok. Zawiedli się również animalsi z Fundacji Pandora, którzy zapowiadali przybycie ok. 800 osób. Wyrok Sądu Okręgowego w Radomiu z 16 lutego br. zabronił im organizacji de-

monstracji, której miejscem miał być plac targowiska. Nie trudno sobie wyobrazić do czego mogłoby dojść. Koń to dość płochliwe zwierzę. Hasła wykrzykiwane przez megafony i skandowane przez tłum mogłyby doprowadzić do katastrofy. Konie mogły by stratować nie tylko gości jarmarku, ale i swoich obrońców. Tegoroczny dwudniowy jarmark przebiegał spokojnie, a nad bezpieczeństwem tak koni jak i zwierząt czuwały licznie służby porządkowe, medyczne i weterynaryjne, oraz przedstawiciele Fundacji Centaurus, z którymi już w zeszłym roku podpisano porozumienie w sprawie wspólnej organizacji „Wstępów”. Jacek Lombarski

I znów skazano Śmierć na śmierć Jak co roku do Jedlińska zjechały setki regionalistów, kulturoznawców, dziennikarzy i po prostu - wielbicieli tradycji i dobrej zabawy.

„Najgłówniejszą zabawą ludową w Jedlińsku jest ścinanie śmierci w kusy wtorek – informuje nas ks. Jan Wiśniewski. - Początek tej zabawy taki. Jedlińsk, jak wiadomo, otrzymał od Króla Zygmunta (I Starego – uzup. JL) prawo Magdeburgskie i posiadał prawo miecza, na mocy którego ścinali zbrodniarzy. Tak w

1778 dn. 9 stycznia ścięty został w J. Wawrzyniec Ścitowicz, żołnierz, za zabójstwo dziada Jakuba. 16 stycznia 1778 r. Urban Kowal z Lisowa za jakąś zbrodnię. Gdy to prawo upadło, została pamiątka - ścinanie w miejsce zbrodniarzy śmierci. Młodzież miejska przebierała jednego chłopca w białą, płachtę, robiąc

na niej węglem żebra, stawiała mu na głowie garnek z popiołem, a pod pachą, dawała mu kota, niby duszę śmierci. Po osądzeniu i przeczytaniu wyroku, kat ścina głowę śmierci. Śmierć ścięta, upadając, wypuszcza kota. który przelękniony ucieka i zwykle na jakie drzewo lub na dach wskakuje, z garnka zaś rozbitego

popiół się sypie. Kat był przybrany w czerwoną odzież, przepasany czarną szarfą, w ręku trzymał miecz czyli wierzch od międlicy i jechał na swym koniu. Katowi towarzyszą dwaj kozacy z batami, dwa diabły z drewnianymi klekotkami, wreszcie krawiec, wójt miejski czyli sędzia z księgą pod pachą”. Spektakl, jedyny tego rodzaju w całej Polsce, przetrwał w prawie nie zmienionej formie do dnia dzisiejszego. Co roku, w „kusy wtorek”, władzę w mieście, wraz z kluczami, przejmuje wójt Pardoła, który nie wiedząc czemu, bo działa dość skutecznie, nosi na piersi medalion z maksymą „Wójt Pardoła nic nie zdoła”. Wraz z nim i jego radą, władzę w mieście na kilka godzin przejmuje tłum przebierańców. Ulice wypełniają się diabłami, eleganckimi parami z przesadnie wymalowanym makijażem, Baby Jagi i wszelkiej innej maści baśniowe stwory. Po uroczystym przemarszu przez

Jedlińsk parady przebierańców, na estradzie zasiadają rajcy i wprowadzana jest Śmierć. Odbywają się przewód sądowy i ogłoszenie wyroku. Padają odwieczne słowa: „Poddamy cię pod miecz, pójdziesz ze świata precz”. Na scenie panuje zamieszanie i jak do tej pory nikomu jeszcze nie udało się podejrzeć, czy faktycznie wyrok wykonano. Dawniej odbywało się to inaczej i wszyscy byli świadkami ujścia duszy ze Śmierci. „Młodzież miejska przebierała jednego chłopca w białą płachtę, robiąc na niej węglem żebra - pisał ks. Wiśniewski, - stawiała mu na głowie garnek z popiołem, a pod pachą dawała mu kota, niby duszę śmierci. Po osądzeniu i przeczytaniu wyroku, kat ścina głowę śmierci. Śmierć ścięta, upadając, wypuszcza kota, który przelękniony ucieka i zwykle na jakie drzewo lub na dach wskakuje, z garnka zaś rozbitego popiół się sypie”.   Jacek Lombarski

9

HISTORIA

Nr 55 • marzec 2018

Radomskie ulice

Plac Jagielloński Plac Jagielloński wielokrotnie zmieniał swój wygląd. Położony po obydwu stronach ulicy Kelles-Krauza, na skrzyżowaniu z ulicą Struga, tuż po wojnie był terenem zamkniętym ze wszystkich stron.

Ulica Struga nie była przejezdna w kierunku ul. Wernera, zamykały ją budynki szpitalne, a właściwie baraki oddziału wewnętrznego szpitala Kazimierza, ogrodzone parkanem za Rogatką, w której mieściła się kostnica szpitalna. Zmiany w zabudowie dotyczyły też północnej części placu zajmowanej dawniej przez koszary, nieco później i nieco dalej przez boisko sportowe „Czarnych” i budynek Naczelnej Organizacji Technicznej, stojący do dzisiaj w głębi placu. Centralne miejsce na placu zajmował pomnik wdzięczności, którego odsłonięcia dokonano w 1952 roku. W budynku na miejscu obecnego teatru mieściło się m.in. kino „Apollo”. W niezmienionym kształcie pozostała Hala Targowa. Plac Jagielloński wykształcił się z targowiska urządzonego na początku lat 90 - tych XIX wieku na powierzchni 4 hektarów przez władze miejskie. Targowisko znalazło się na placu wykorzystywanym początkowo przez wojsko rosyjskie do nauki jazdy konnej. Pierwotna nazwa placu Rajszula pochodzi od niemieckiego Reitschule – szkoła jazdy konnej. W 1898 roku wzniesiono w południowej części placu halę targową, jedną z pierwszych w Królestwie Polskim. Zaprojektował ją architekt miejski August Załuski. Hala z zewnątrz przypomina starożytną bazylikę. Prowadziło do niej 5 wejść. Dwa rzędy kolumn dzieliło jej wnętrze na

trzy nawy. W każdej z nich znajdowało się 12 miejsc przeznaczonych na jatki, gdzie sprzedawano mięso i

znajduje się dzisiaj Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego. Dom Robotniczy wybudowano z inicjatywy Józefa Grzecznarowskiego. Budowę rozpoczęto w 1925 roku, a ukończono w 1936 roku. Znalazły w nim siedzibę organizacje związkowe: PPS, TUR, ON TUR, biblioteka z czytelnia, redakcja „Życia Radomskiego” oraz Czerwone Harcerstwo. Na parterze mieścił o się kino „Świt”, przemianowane potem na kino „Apollo”. Działał tu teatr robotniczy, orkiestra związków zawodowych. W styczniu 1937 roku pomieszczenia domu robotniczego były miejscem 24 Kongresu PPS. W październiku 1939 roku władze niemieckie urządziły tu tymczasowy szpital dla polskich jeńców wojennych. Po wyzwoleniu budynek

Radom w styczniu 1945 roku odsłonięto na placu 8 listopada 1953 roku. Przedstawiał dwoje dzieci, kobietę

odbywały się defilady, uroczystości i wiece robotnicze. Plac ten początkowo nazywał się placem Musztry,

po cztery gdzie sprzedawano ryby. Do wszystkich stoisk doprowadzona była bieżąca woda. Na zewnątrz pod zadaszeniem przygotowano miejsca do działalności gastronomicznej, oraz do sprzedaży innych produktów. Hala przeszła w 1945 roku na własność PP Handlu Wewnętrznego. W 1948 roku do wyremontowanego budynku wprowadził się Powszechny Dom Towarowy. W 1995 roku nabył halę właściciel „Cobratexu” i po modernizacji przywrócił jej zabytkowe walory architektoniczne. Na przeciwległej części placu w budynku po byłym Domu Robotniczym

przejęło PP Film Polski i uruchomiło kino „Ojczyzna”, potem „Wisła”. Od 1948 roku mieściła się tu filia Państwowego Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. W 1953 roku przejęły budynek Związki Zawodowe Kolejarzy i wydzierżawiły teatrowi, który użytkował go do 1965 roku. W maju budynek zamknięto ze względu na zły stan techniczny. Po przebudowie, gdzie gruntownie zmieniono architekturę wnętrz, oddano budynek 14 grudnia 1991 roku radomskiemu Teatrowi im Jana Kochanowskiego. Pomnik Wdzięczności ku czci żołnierzy radzieckich którzy wyzwolili

oraz żołnierzy - polskiego i radzieckiego. W dolnej części cokołu znajdowały się płaskorzeźby przedstawiające robotników i chłopów. Twórcą pomnika był Józef Gazy. W lipcu 1990 roku Rada Miejska podjęła uchwałę o usunięciu pomnika. W lipcu 1993 roku zdemontowano go i zdeponowano na dziedzińcu Zespołu Szkół Budowlanych przy ul. Kościuszki. od 2004 znajdujący się on na Cmentarzu Prawosławnym przy ulicy Warszawskiej. Plac Jagielloński do lat 50 - tych XX wieku pełnił podwójna funkcję: targowiska oraz placu, na którym

potem Wolności, a od połowy lat 20 - tych Jagiellońskim. W czasie okupacji Niemcy nazwali go Deutscher Platz, a następnie Reich platz. W 1945 roku wrócił do nazwy plac Jagielloński. Nazwę tę zmieniono w 1950 roku na plac Zwycięstwa. Nazwę Plac Jagielloński przywrócono w 1990 roku. W pierzei południowej placu znajduje się zwarty ciąg kamienic czynszowych z przełomu XIX i XX wieku. Każdego roku od 10 lat odbywa się wśród nich festyn zatytułowany „Uliczka tradycji”. Jerzy Madejski, zdjęcia autora

Wiedza z… kości

Wspominamy patrona

Okazuje się, że o radomianach wiele można powiedzieć na podstawie ich szczątków.

M.in. wręczeniem Nagrody św. Kazimierza uczciliśmy święto patrona miasta.

13 marca w OKiSz Resursa Obywatelska odbyło się spotkanie „Kości. Radom XI-XIX wiek. Obraz z badań bioarcheologicznych”. Spotkanie podsumowało badania szczątków ludzkich, jakie przeprowadzono w ramach projektu Narodowego Centrum Nauki. Badania ukazują przeszłość Radomia i jego mieszkańców na przestrzeni 800 lat w nowym świetle, odkrywają fascynujące szczegóły życia codziennego. Opowiadali o tym: prowadzą-

ca badania archeologiczne dr Anna Gręzak (Uniwersytet Warszawski), odpowiedzialny za analizy molekularne prof. dr hab. Henryk Witas (Łódzki Uniwersytet Medyczny), zajmująca się badaniami izotopowymi dr Aleksandra Lisowska-Gaczorek (Uniwersytet Jagielloński) i kierownik projektu dr hab. Jacek Tomczyk (prof. Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie), który prowadził badania antropologiczne.  RED

Tradycyjnie Kaziki zorganizował OKiSz Resursa Obywatelska na początku marca. Laureatem Nagrody św. Kazimierza, przyznawanej za popularyzację historii i tradycji Radomia oraz dziedzictwa kulturowego miasta, został dr Adam Duszyk, nauczyciel historii w VI LO im. Jana Kochanowskiego, inicjator i uczestnik wielu inicjatyw związanych z historią Radomia. – Ta nagroda jest dla mnie, jako nauczyciela historii, naprawdę bardzo ważna. To najwyższe trofeum,

jakie nauczyciel historii może otrzymać – mówił laureat. Podczas obchodów święta patrona miasta, w Resursie Obywatelskiej odbył się też V Wielki Test Wiedzy o Radomiu. Wzięło w nich udział 28 drużyn. Najlepszy okazał się zespół Radom.Retrospekcja, drugie miejsce zajęła drużyna klubu rowerowego PTTK, a trzecie reprezentacja władz miasta. Zwycięska ekipa przekazała na ręce Jana Maniaka dary (drukarki z niezbędnym osprzętem) ufundowa-

ne zostały przez Galerię Słoneczną, które trafią do szkoły polskiej z Litwy: Gimnazjum im. Stefana Batorego w Ławaryszkach. Św. Kazimierza uczciliśmy też podczas XI Biegu Kazików. Na jego mecie zameldowało się 1015 uczestników. Najlepszym na dystansie 10 km okazał się Ukrainiec Dmytrii Didovodiuk z czasem 00:30:13. Na drugim miejscu uplasował się Marokańczyk Abderrahim Elasri, trzeci był Mateusz Kaczor, reprezentujący klub RLTL ZTE Radom.  RED

10

RADOM

Rekord Orkiestry Pod koniec lutego w Klubie Środowisk Twórczych i Galerii „Łaźnia” podsumowano wyniki radomskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Padł rekord!

Okazało się, że podczas 26. finału WOŚP zebrano 336 tysięcy 911 złotych i 47 groszy. Tym samym w Radomiu pobito zeszłoroczny rekord: 326 tys. zł. - To jest niesamowity wynik. Nie sądziliśmy, że tegoroczna zbiórka przyniesie taką kwotę. Pragnę podziękować wszystkim zaangażowanym w organizację finału, wolontariuszom i samym mieszkańcom Radomia, którzy wykazali się wyjątkową hojnością – mówił Bartosz Bednarczyk, komendant hufca ZHP Radom Miasto, szef sztabu WOŚP w Radomiu. Podczas spotkania podziękowania od szefa WOŚP Jurka Owsiaka otrzymali przedstawiciele firm, in-

stytucji i służb, którzy pomogli w organizacji tegorocznego finału. W tym roku zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na wyrównanie szans w leczeniu noworodków. Do tej pory dzięki zbiórkom WOŚP do radomskich szpitali trafił sprzęt o wartości 3,5 miliona złotych. Między innymi w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym oddział neonatologii otrzymał m.in. kardiomonitor, respirator, pulsoksymetry oraz pompy infuzyjne wykorzystywane do podawania leków. Z kolei do Zakładu Opieki Długoterminowej trafiły m.in. specjalistyczna wanna, łóżka i materace przeciwodleżynowe, specjalistyczne podnośniki, ciśnieniomierze i kardiomonitory.

Przypomnijmy, że cykl imprez zaplanowanych w ramach 26. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Radomiu zainaugurował Mecz Gwiazd amatorskiej ligi koszykówki. Na parkiecie w Zespole Szkół Ekonomicznych wystąpili radomscy sportowcy reprezentujący na co dzień wiele różnych dyscyplin sportu. A 14 stycznia na ulicach miasta kwestowało 300 wolontariuszy. Finałowy koncert WOŚP odbył się na placu Corazziego. Zagrało kilka radomskich zespołów, a gwiazdą wieczoru była grupa Chłopcy z Placu Broni. W sklepiku WOŚP można było nabyć przedmioty ofiarowane przez przyjaciół Orkiestry. Podczas koncertu zostało też zlicytowane pióro, którym prezydent Radomia Radosław Witkowski podpisywał umowę na dofinansowanie z funduszy unijnych rewitalizacji kamienicy Deskurów oraz na remont ratusza. Nabywca, który zaoferował 750 złotych otrzymał także pamiątkową fotografię Miasta Kazimierzowskiego sprzed lat. RED, fot. J. Madejski

Przeciwko niewolnictwu W Radomiu przeprowadzono ważną informacyjno-edukacyjną kampanię na temat zagrożeń wynikających z handlu ludźmi. We współpracy z Urzędem Miejskim zorganizowała ją Ambasada Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej oraz Fundacja LaStrada, Armia Zbawienia, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Policja i Straż Graniczna. Kampania miała na celu podnoszenie świadomości społecznej oraz ochronę potencjalnych ofiar przed różnymi formami wykorzystywania składającymi się na współczesne niewolnictwo - handel ludźmi. Jest to zagrożenie, które czyha zarówno w Polsce jak i w sytuacjach, gdy ktoś decyduje się na wyjazd do innego kraju, np. w poszukiwaniu

zatrudnienia. W centrum Radomia 14 marca pojawił się czerwony, dwupiętrowy autobus londyński. Wszystko po to, by przykuć uwagę i dotrzeć z przekazem kampanii do wielu osób. Informacji na temat zagrożeń udzielali przedstawiciele wielu instytucji, zarówno polskich (MSWiA, Policja, Straż Graniczna, Fundacja LaStrada, Armia Zbawienia) jak i brytyjskich (Ambasada Brytyjska, National Crime Agency - agencja do spraw walki z poważną przestępczością, Gangmasters and Labour Abuse Authority - agencja do spraw walki z nadużyciami w pracy).  RED, Fot. J. Madejski

Mistrzowie sportu wyróżnieni W lutym w Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego w Radomiu odbyła się doroczna Gala Mistrzów Sportu Urzędu Miejskiego. Za sukcesy w 2017 roku nagrodzeni zostali zawodnicy, trenerzy i działacze sportowi. Laureaci wyróżnieni zostali w kilku kategoriach, jak poniżej. Złota Dziesiątka Sportowców: Arkadiusz Kułynycz (OlimpijczykRadom) - zapaśnik, wielokrotny medalista mistrzostw Polski, członek kadry narodowej, aktualnie mistrz Polski seniorów, zdobywca Pucharu Polski; Rossi Pereira Leandro (Radomiak Radom ) - piłkarz, od kilku lat najlepszy strzelec drużyny, w 2016 i 2017 r. wybrany najlepszym piłkarzem w II lidze; Natalia Marczykowska (Boxing Radom) - brązowa medalistka Młodzieżowych Mistrzostw Świata w boksie; Grzegorz Mroczek (Uniwersytet Radom) – szczypiornista, od kilku lat jeden z najskuteczniejszych zawodników w drużynie; Przemysław Piątek (Olimpijczyk Radom) – zapaśnik, aktualnie wicemistrz Polski seniorów, złoty medalista Pucharu Polski; Aneta Rydz (RLTL ZTE Radom) - brązowa medalistka Mistrzostw Polski seniorów w skoku wzwyż, od wielu lat w czołówce krajowej w swojej konkurencji; Jakub Smoliński (RLTL ZTE Radom ) - wicemistrz Polski seniorów w biegu na 400 m p/płotki, brązowy medalista Mistrzostw Polski seniorów w sztafecie 4 x 400 m, czołowy za-

wodnik kraju w swojej konkurencji; Robert Witka (ROSA Radom) - kapitan drużyny koszykarzy ROSY; Aleksandra Zielińska (Sportowa Czwórka

Radom) - kapitan drużyny piłkarek nożnych Sportowej Czwórki; Wojciech Żaliński (Cerrad Czarni Radom) – kapitan drużyny siatkarzy Cerradu Czarnych. Galeria Trenerów: Wojciech Kamiński (Rosa Radom) – trener, z którym kojarzone są największe sukcesy koszykarzy Rosy, II trener reprezen-

tacji Polski; Dawid Mazur (Rosa Radom) - trener roczników 1997-1999, wraz z drużyną ubiegłoroczny mistrz Polski U - 18, jednocześnie trener ka-

dry narodowej U-14; Wojciech Pawłowski (Sportowa Czwórka Radom) - trener piłkarek nożnych, wraz z zespołem wywalczył awans do Ekstraligi; Leszek Trzos (RLTL ZTE Radom) - trener lekkiej atletyki, jego podopieczni w 2017 roku wywalczyli 7 medali imprez mistrzowskich w kategorii junior i młodzieżowiec;

Włodzimierz Zawadzki (Olimpijczyk Radom) - trener wielu medalistów Mistrzostw Polski w zapasach w różnych kategoriach wiekowych. Nadzieja Roku: Norbert Ziółko - mistrz Polski juniorów U-18 w koszykówce, MVP turnieju finałowego, najskuteczniejszy zawodnik tego turnieju, członek kadry narodowej juniorów. Drużyna Roku: Ludowo-Uczniowski Klub Sportowy Sportowa Czwórka - drużyna piłkarek nożnych wywalczyła historyczny awans do Ekstraligi, debiutancki sezon w najwyższej klasie rozgrywek. Osobowość Sportowa Roku: Stanisław Dobosz - przewodniczący Rady Sportu przy Prezydencie Miasta Radomia, członek władz światowej federacji boksu AIBA. Impreza Roku: 6 Radom Basket Cup - międzynarodowa impreza, której organizatorem był MKS Piotrówka. Przez kilka dni rywalizowało prawie 1000 młodych koszykarzy, 68 zespołów z 37 klubów. Sponsor Roku: firma Jarmex - Jarosław Jaskulski - od wielu lat firma wspiera sportowców z Radomia w różnych dyscyplinach sportu: bok-

sie, siatkówce, koszykówce. - To był kolejny bardzo udany rok dla radomskiego sportu – mówił podczas gali prezydent adomia Radosław Witkowski. – Mogliśmy emocjonować się krajową i międzynarodową rywalizacją koszykarzy ROSY, występami siatkarzy Cerradu Czarnych, piłkarzy Radomiaka, którym niewiele zabrakło do awansu do I ligi oraz piłkarek Sportowej Czwórki, które wywalczyły historyczny awans do ekstraklasy. Ostatnio dużo radości dostarczają kibicom także siatkarki Radomki, która po wielu latach znów znalazła swoje miejsce na sportowej mapie Polski. W 2017 roku Radom znakomicie sprawdził się także jako organizator dużych imprez, w tym koszykarskiego turnieju Radom Basket Cup oraz gali sportów walki. Prezydent przypomniał też, że miniony rok był też udany pod względem rozwoju bazy sportowej. Działa kompleks kortów tenisowych na Borkach, a w 2018 roku do użytku zostaną oddane nowoczesne obiekty Radomskiego Centrum Sportu. Powstaje nowa hala, budowany jest też stadion przy ul. Struga. RED

11

K U LT U R A

Nr 55 • marzec 2018

Poetka odwiedziła Radom

W Polsce nie jest powszechnie znana, choć jej wiersze znajdują się w podręcznikach. Radomski MOK Amfiteatr odwiedziła Anna Frajlich poetka, wieloletni wykładowca na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. skim Orderu Zasługi Rzeczpospolitej Polskiej (2002) oraz Wybitnego Polaka w USA w dziedzinie kultury (2017). Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, PEN Clubu Amerykańskiego i PEN Clubu Polskiego, Polskiego Instytutu Naukowego w Nowym Jorku, Fundacji Kościuszkowskiej, oraz slawistycznych organizacji naukowych. Jej utwory tłumaczone były na język angielski, francuski, włoski, niemiecki, litewski,  Fot. Aleksander Rotner rumuński, czeski, rosyjski i ukraiński Anna Frajlich jest laureatką Na- oraz hebrajski. Listę jej wyróżnień grody Fundacji Kościelskich (1980), ciągnąć by można długo. Jest też nagrody Fundacji Władysława i osobą o niezwykłym życiorysie, co Nelly Turzańskich (2003), Nagro- zresztą daje wyraz w swojej twórczody Związku Pisarzy Polskich na Ob- ści. Od lat mieszka w USA, ale pisze czyźnie za całokształt twórczości tylko w języku polskim i jak mówi, (2015). Za upowszechnianie kultury „nie wyemigrowała z polskiej kultupolskiej w Stanach Zjednoczonych ry, z polskiej literatury, z polskiego Odznaczona Krzyżem Kawaler- etosu”. Dużo pisze właśnie o stracie,

wykorzenieniu, próbach powrotu do swoich małych ojczyzn, dzieciństwa, młodości. Urodziła się w 1942 roku w osadzie Katta Tałdyk koło Osz w Kirgistanie, ówczesnym ZSRR, jako dziecko pary Żydów lwowskich, którzy po wybuchu wojny musieli wyjechać w głąb Związku Radzieckiego. Wróci-

li do Polski w 1946 r. Młodość Anna Frajlich spędziła w Szczecinie. - Byliśmy repatriantami osadzonymi w mieście i mieszkaniu, które wcześniej musieli opuścić niemieccy mieszkańcy. Jedliśmy z ich talerzy, korzystali z ich mebli. Naszymi sąsiadami byli ludzie ze Lwowa, z Wilna, wykorzenieni tak jak my – opowiadała poetka podczas wizyty w Radomiu.

Gloria Artis dla Wojciecha Pestki

Na wniosek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich wicepremier Piotr Gliński odznaczył Medalem Zasłużony Kulturze - Gloria Artis związanego w Radomiem pisarza Wojciecha Pestkę. Gloria Artis jest najwyższym odznaczeniem państwowym przyznawanym na mocy ustawy z 17 czerwca 2005 r. przez ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego za wybitne osiągnięcia artystyczne, zasługi dla kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Kilka lat wcześniej, w 2013 r. na wniosek ambasadora RP na Ukrainie Henryka Litwina za szczególny dorobek artystyczny i zasługi dla promocji kultury polskiej poza granicami Wojciecha Pestka został uhonorowany odznaką Zasłużony dla Kultury Polskiej, zaś w 2015 r. Ukraińska Fundacja Kultury przyznała mu medal „Za wierność przesłaniu poety”, za działalność na rzecz wzajemnej współpracy kulturalnej. Wojciech Pestka – poeta, prozaik, tłumacz, jest laureatem wielu nagród literackich, w tym: Nagrody Marszałka Województwa Mazowieckiego w 2010, Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Hryhorija Skoworody w 2012 (Ukraina), Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Mikołaja Gogola 2013 (Ukraina), Literackiej Nagrody im. Bolesława Prusa 2013. Należy do Oddziału Lubelskiego Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, jest autorem reportaży i książek tłumaczonych na obce języki

(białoruski, francuski, łotewski, niemiecki, rosyjski, ukraiński), pomysłodawcą ponadregionalnych działań (promujących kulturę i historię Polski na Białorusi, Litwie, Łotwie, Ukrainie), od wielu lat współorganizatorem naukowych i literackich sesji „Nasi Sąsiedzi” (wspólnie ze Stowarzyszeniem Pisarzy Polskich i Muzeum Czechowicza w Lublinie). Zasiada w Radzie Programowej i jest jednym z inicjatorów serii „Biblioteka Literatur Naszych Sąsiadów” wydawanej wspólnie z UMCS i Lubelskim Oddziałem SPP, jurorem Międzynarodowej Nagrody Literackiej Europy Środkowej i Wschodniej

im. Józefa Łobodowskiego, inicjatorom międzynarodowych projektów literackich, między innymi: „Na powierzchni lustra” (Łotwa 2012), „Szwajcaria – idea wolności” (Szwajcaria 2013/2014), „Automne En Quartiers” (Francja 2015), . Od wielu lat współpracuje z wrocławska „Odrą” i lubelskim dwumiesięcznikiem literackim „Lublin. Kultura i Społeczeństwo”. Na motywach książki „Powiedzcie swoim” powstał scenariusz filmu fabularnego „Klecha” o protestach radomskich w czerwcu 1976 r. i heroicznej postawie ks. Romana Kotlarza, który wielokrotnie pobity przez „nieznanych sprawców” zmarł niespełna miesiąc później. Film właśnie jest realizowany, jego premierę przewiduje się na październik 2018 r. W grudniu 2017 r. w Lublinie miała miejsce promocja wyboru wierszy Wojciecha Pestki (należy on do lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich) zatytułowanego „Histeria”, w którym znalazły się utwory pochodzące z wcześniej wydanych oraz niewydanych tomików: „Zwykła rozmowa”, „Miasto”, „Ruchome obrazy”, „Dziesięć wierszy dla Grosza”, „Spacer po linie”. RED, fot. Oddział Lubelski SPP

W latach 1960-65 Frajlich studiowała polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Po studiach była sekretarką niewidomego pisarza Jacka Szczygła, pracowała też w redakcji pisma „Niewidomy Spółdzielca”. W 1969 r., po wydarzeniach marcowych, wyemigrowała z Polski. Mieszka w Nowym Jorku, gdzie na początku pracowała w laboratorium epidemiologicznym Stacji Krwiodawstwa, współpracowała z Wolną Europą, a w latach 1982-2015 wykładała język polski oraz polską literaturę na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Wiersze, eseje, artykuły i recenzje publikuje w polskiej prasie emigracyjnej, a także krajowej („Akcent”, „Midrasz”, „Odra”, „Rzeczpospolita”, „”Tygodnik Powszechny”). Wydała 9 tomów poezji. Wśród jej wierszy są także te bardzo intymne, jak „Między nami ocean”: „Między nami ocean/ czas przecięty nożem/ tak dalecy oboje/ a zbyteczna pamięć/ jeszcze mi na policzkach dłonie kładzie twoje/ jeszcze twoim ramieniem ogrzewa mi ramię/ a listy telefony książki obietnice/ puste muszle/ i perły się z nich nie wysnują/ codziennie wychodzimy na różne ulice/ tak obcy/ cięte rany/ długo/ czy się goją?”. Podczas spotkania w MOK Amfi-

teatr opowiadała o swoim życiu i komentowała najważniejsze jego etapy – np. życia w Szczecinie, Warszawie, Nowym Jorku - czytając własne wiersze. Opowiadała też, jak ważne były dla niej wydarzenia z 11 września 2001 r., kiedy to zburzone zostały wieże WTC, albo o tym, jak studenci w USA interpretują polską literaturę. Nie zabrakło pytań z publiczności. Spotkanie poprowadziła dr hab. Ewa Kołodziejczyk, badaczka literatury polskiej XX wieku, pracownik Instytutu Badań Literackich PAN w Warszawie, autorka m.in. książek „Czechowicz - najwyżej piękno” oraz „ Amerykańskie powojnie Czesława Miłosza”, za którą to otrzymała Nagrodę im. Tadeusza Kotarbińskiego i Nagrodę Literacką Miasta Radomia. RED, fot. UM Radom

W katedrze chór Utwór „Stabat Mater” Józefa Zeidlera w wykonaniu Chóru Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II oraz Orkiestry Trybunału Koronnego w Lublinie zabrzmiał przed świętami w radomskiej katedrze.

Koncerty uznanych zespołów w katedrze stały się już dobrą tradycją. Po zeszłorocznych występach Mazowsza oraz Filharmonii Narodowej, przyszedł czas na artystów z Lublina. Chór Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II powstał w 1921 roku i stale koncertuje w wielu miastach w kraju i za granicą, uczestniczył już w ponad stu festiwalach krajowych i międzynarodowych, zdobywając nagrody i wyróżnienia. W Radomiu wykonał „Stabat Mater” Józefa Zeidlera, polskiego kompozytora z XVIII wieku, którego muzyczna spuścizna przez 200 lat była kompletnie zapomniana. Dopiero w roku 2006 w 200 rocznicę

śmierci kompozytora wykonano jego dzieła na I Festiwalu Muzyki Oratoryjnej Musica Sacromontana. Muzyka ta wzbudziła zainteresowanie krytyków i publiczności. Niektórzy nazwali nawet kompozytora „polskim Mozartem”, ze względu na jego typowo klasycystyczny styl muzyki, który odpowiada zasadom obowiązującym w ówczesnej muzyce europejskiej. „Stabat Mater” to utwór dotyczy boleści Matki Boskiej po ukrzyżowaniu Chrystusa. Słowa napisał Jacopone da Todi w XIII wieku. Muzykę do nich komponowało wielu znanych kompozytorów. RED, fot. J. Madejski

12

O S TAT N I A S T RO N A

Nr 55 • marzec 2018

To będzie jazz!

Teatr o kobietach

Z okazji Międzynarodowego Dnia Jazzu MOK Amfiteatr w Radomiu zaprasza na znakomity koncert.

Na dwie premiery zaprosił w ostatnich tygodniach Teatr Powszechny im. J. Kochanowskiego w Radomiu.

W Kawiarni Artystycznej przy ul. Parkowej 1 wystąpi wybitny polski saksofonista i klarnecista Henryk Miśkiewicz z zespołem Full Drive. Muzycy zaprezentują muzyczny projekt łączący jazz, funky, swing i blues. Obok Henryka Miśkiewicza zagrają inne jazzowe gwiazdy: Marek Napiórkowski (gitary), Sławomir Kurkiewicz (basy) i Michał Miśkiewicz (perkusja). Henryk Miśkiewicz to zdobywca trzech Fryderyków, wszystkie jego płyty nominowane były do Nagrody Muzycznej Fryderyk, on sam został nagrodzony za całokształt pracy muzycznej prestiżowymi nagrodami Mateusza oraz Oskarem Jazzowym. Od lat jest zwycięzcą plebiscytu Jazz Top magazynu „Jazz Forum” w kategoriach saksofon altowy, klarnet. Marek Napiórkowski - gitarzysta jazzowy i kompozytor, nieprze-

rwanie od 2012 roku, głosami czytelników Jazz Forum, wybierany jest Jazzowym Gitarzystą Roku. Ośmiokrotnie nominowany do Nagrody Muzycznej Fryderyk. Sławomir Kurkiewicz – kontrabasista, który swojej dyskografii ma ponad 30 albumów. Występował obok takich artystów jak Dino Saluzzi, John Surman, David Virelles, Joey Baron, Craig Taborn, Billy Harper, Zohar Fresco czy Marcus Miller. Michał Miśkiewicz – w ankiecie Jazz Top 2017 uznany za najlepszego perkusistę. Wieloletni członek kwartetu Tomasza Stańko. Współpracował z całą czołówką polskiego jazzu oraz m.in. z Busterem Williamsem, Billy Harperem, Dino Saluzzim. Początek koncertu 27 kwietnia (piątek) o godz. 19. Bilety w kasie Amfiteatru. RED

Od lutego m na scenie Kotłownia można oglądać „Jestem” w reżyserii Andrzeja Sadowskiego. Spektakl opowiada o trudnym okresie dojrzewania. Historia wchodzącej w dorosłość Joanny jest zarazem opowieścią

o tym, jak łatwo w tym okresie życia popełnić błąd i jak wielką cenę trzeba za to zapłacić. Dość mroczny spektakl jest aktorskim popisem Joanny Zagórskiej, która w ekipie radomskiego teatru jest od 2016 r. Świetnie

asystuje jej Mateusz Kocięcki. Na dużej scenie w marcu odbyła się premiera, w której również prym wiedzie młoda kobieta. Klimat jest tu jednak zgoła odmienny. „Ania z Zielonego Wzgórza” Lucy Maud Montgomery, czyli sentymentalna opowieść o losach rudowłosej Ani Shirley, żywiołowej dziewczynki, która dzięki wybujałej wyobraźni i wielkiej wrażliwości zachowuje pogodę ducha wbrew okrutnym przeciwnościom losu. Rozśpiewany spektakl (na podstawie własnej adaptacji) stworzył jeden z najbardziej utytułowanych polskich reżyserów teatralnych i telewizyjnych Maciej Wojtyszko, profesor Akademii Teatralnej w Warszawie. W roli głównej Aleksandra Bogulewska, która tak jak Joanna Zagórska gra w Radomiu od 2016 r. i widać, że może być wielką nadzieją tej sceny. RED

Z Leśmianem w tle - ślady na ścieżkach przypomnienia Iłża w swojej bogatej od średniowiecza historii przypomina, że była kiedyś miastem biskupim. Ruiny zamku, spichlerz u jego podnóża dziś są tej historii trwałymi rekwizytami, jakie przetrwały pomimo zniszczeń wojennych...

Przetrwała też pamięć o ludziach którzy przyjechali tu przed laty by tworzyć. Wśród literatów utrwalił swoją obecność Bolesław Leśmian. Choć epizodycznie bywali tu Stefan Żeromski i Bolesław Prus, Leśmian zajmuje szczególne miejsce w historii miasta nad Iłżanką. Poeta przyjechał na letni wypoczynek do ciotki Gustawy Sunderland. Tutaj w 1917 roku poznał Teodorę Lebenthal, przyjaciółkę Celiny córki Gustawy i Seweryna Sunderlandów. Spotykali się „w malinowym chruśniaku” nieopodal wzgórza zamkowego. Iłżecki romans przeobraził się w wielka miłość. Popularyzacja związków Leśmiana z regionem oraz przypomnienie walorów jego twórczości to cel organizowanych od 1987 roku Dni Leśmianowskich. Jednym z inicjatorów przedsięwzięcia był zmarły przed kilkoma laty regionalista Adam Bednarczyk, który gromadził w prywatnym przydomowym mu-

zeum pamiątki po Bolesławie Leśmianie, także autor kilku o nim publikacji. Dni Leśmianowskie, w czasie których miał miejsce turniej recytatorski poezji Leśmiana, sesja naukowa poświęcona jego twórczości odbywały się i odbywają nadal w Domu Kultury. Dyrektor placówki Krzysztof Kozera zabiega o fundusze, o które coraz trudniej. Pamięć o Leśmianie jednak trwa, a z jej zakamarków wydobywane są pomysły, bowiem miejsca w których przebywał noszą do dziś ślady jego obecności. Nadal też gromadzone są pamiątki po Leśmianie. Przekazała je także Krystyna Brzechwa, córka Jana Brzechwy, brata stryjecznego Bolesława Leśmiana. Po latach starań otwarto też w Iłży muzeum, a właściwie izbę pamięci poświeconą poecie, gdzie wśród książek, obrazów i bibelotów poczesne miejsce zajmuje figura woskowa jednego z największych poetów pol-

skiego symbolizmu... Miniony rok ogłoszono w regionie Rokiem Lesmianowskim (petycja do Senatu by formułą tą objęto całą Polskę, nie znalazła zrozumienia u senatorów). Rok obfitował w szereg wydarzeń, których realizacją zajęli się, pod patronatem Muzeum Regionalnego w Iłży , ludzie przychylni miastu i jego poczynaniom kulturalnym. Sto lat po przybyciu Bolesława Leśmiana do Iłży powstała idea powrotu do miejsc noszących ślady jego obecności. Wprawdzie po poecie pozostała twórczość i tęsknota która z jego lektury wyziera, ale nadal są miejsca, które poeta odwiedzał. Ochroną tych miejsc zajęto się troskliwie. Ślady wspomnień o Leśmianie na tle historii miasta utrwalono w grafice i symbolach z Leśmianem związanych. Środowisko integrowało się wokół wspólnego dziedzictwa kulturowego.

W tej integracji pomagało Iłżeckie Towarzystwo Historyczno Naukowe, Miejsko- Gminna Biblioteka Publiczna, a przede wszystkim Muzeum Regionalne i jego dyrektorka Beata Bujakowska. Podsumowaniem tych poczynań była wysta-

wa, na której zaprezentowano 16 grafik. Koncepcja wystawy polegała na tym , że każda z grafik miała swojego fundatora. Osoby te w Iłżeckim Roku Leśmianowskim odegrały rolę szczególną. Sięgając do historii miasta przywołana została historia ludzi i przedmiotów związanych m.in. z epoką Bolesława Leśmiana. Stare samochody wjechały na wąskie uliczki miasta, także dawno nie używane rowery. Jeden z projektów „Akademia pana Jana” wypełniła atmosfera baśni, w której wzięły udział dzieci przebrane za bohaterów wierszy Jana Brzechwy. Wydarzeniu jakim było podsumowanie Iłżeckiego Roku Leśmianowskiego towarzyszyła projekcja filmu o Leśmianie, w którym zaprezentowano nie tylko iłżeckie epizody z życia Leśmiana, także okres jego pobytu w Zamościu i Hrubieszowie. Jerzy Madejski, zdjęcia autora