; - ^ - ^ '- U- -V- ^, i' * -i"-.' I.'-.,-V^-^'.V'.^> '« a' *>-Vh ' ^'* '4 ^ ^ -< ^'' ł. "' i, ^' ,t>, A 't- Ai" ^

http://rcin.org.pl y i % _ ;■ j-, ^ '-■ U--V- , ■i' "‘A ■ ł ^, ' \ X-'" Ą *>-Vh ^ ^ ,t> , A ~^Ï • ' ^'* ^''■ł .■‘ "' ’-«’ a' .5 /...
31 downloads 0 Views 3MB Size
http://rcin.org.pl

y

i

% _

;■

j-,

^ '-■ U--V-

,

■i' "‘A ■ ł

^,

'

\

X-'" Ą

*>-Vh ^ ^

,t> , A

~^Ï

• ' ^'*

^''■ł .■‘ "'

’-«’

a'

.5 / ^ -

> -

’í

'c j í .

— 2-'

http://rcin.org.pl

\

^ , t í

, f

*'»'

J

i

3 «

^

-

-V

>

A ’’

ł*^

' -' ^ :

é!

.

* ł-*^'

^'i

^^. .y . ->r“ SiS -s^-CjL^T-•■^i''."'''.'"'

’■.^Vèk ^ •-^iSi'’' - ' ■■'"j* ■' -

*

>•. -^,: -r-.^-f,

X-J'

-?

^ «^ A'

- ■' X

r«-

.

"-...

- - -'v. ._- • • . ł ; »

:- * .f

!*

.

-- - , -S' '‘j.f

£ i i> .e - ^ b iv i : ' ^ T -¿ [ c r ^ y ^¿*

■^>>c

http://rcin.org.pl a

-

- .a * -



.Y

-►.!

^ I

http://rcin.org.pl

M ' / " Q T f M ' V I .Î l ' . i ' i .*

’c

http://rcin.org.pl

P o E z Y E.

http://rcin.org.pl

http://rcin.org.pl

POEZYE JÓZEFA

GRAJNERTA.

POSZYT III LIEYCZiiO-OPISOWY.

WARSZAWA, NAKŁ/%U1^:91 AUTORA. w

d k u t

^

a k n i

k

.

k o w a l e w s k i e g o

U lica K r ó le w s k a N . 2 3 . •

__

18T5

http://rcin.org.pl

4o3Bo.ieHo L^eHsypoH). B a p u ia sa 26 M apra 1873 r.

v

.

m

c

http://rcin.org.pl

SPIS PRZEDMIOTÓW III Poszytu. Strona.

1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12.

Powrót do p i e ś n i ........................................ 1 Ruiny..................................................................5 Słoneczna c h w i l a ........................................ 8 Dzwony klasztorne........................................ 11 Co najpiękniejsze? . , ............................. 14 Ryeerz i dziewczyna (dawna ballada) . . 16 Tegeczesna b a lla d a ........................................ 19 Złote słowa . ......................................... . 21 Świat i d e a ł ó w .................................. . . 23 D ą b .................................................... . 29 Cuda B o ż e ....................................................34 Ko we skrzypki o trzech stronach . . . 37 Pierw sza stróna •. . . . 39 , Druga s t r C n a ....................... 42 Trzecia s t r ó n a .......................45 13. Z wędrówki Grajka. 49 14. W s p o m n ie n ia .............................................. 54

http://rcin.org.pl

15. 16. 17. 18.

Ars longa, vita brevis . . . . Na jubileusz Kopernikowy . . • Eycerze z Wolina (ustęp Dziejowy) Zgon J u d a s z a .............................

http://rcin.org.pl

57 59 63 82

Wie Natur im Yielgebilde Einen Gott uur offenbait, So im weiten Kunstgefilde Webt ein Sinn der ew’gen Art; Dieses ist der Sinn der .Wahrheit, Der sich nur mit Schönem schmückt Und getrost der höchsten Klarheit > Hellsten Tags entgegenblickt. GOETHE.

•(Jak w przyrodzie z tylu tworów Jeden tylko widny Bóg, Tak myśl jedna wieeznych-wzorów Tcze w szerokiej niwie sztuk. Taka teź myśl prawdy: ona Tylko pięknych żąda szat, W blask najwyższy spromieniona, Śmiało w jasny patrzy świat,)

http://rcin.org.pl

http://rcin.org.pl

PO\S/RÓT DO PIEŚNI.

PIEŚŃ L IR N IK A .

„W itajcie echa wspomnień! zbudzone -' Nowemi prądy zdrojów życiowych! W itajcie dzieci noworodzone Z tęczowych krain, z gór Syzyfowych! W radosnem gronie Biegnijcie w błonie Kodzinnyeh kwiatów w szm aragd przybrane, W itajcie pieśni z serca wygrane!

J a k widmo baśni, po nad grobam i L utnia m a zmierzchem owiana Zawisła, dźwięcząc,)i3Dętnie z w iatram i, W ichrem , zawieją targana. Dziś blask mi żar«y Gwiazda żeglarzy;

http://rcin.org.pl

Cel jasny zgarn ął m yśli rozwiane, — W itam was w itam , pieśni kochane!

Snujcie się srebrnem pasm em natchnienia, M knijcie pod niebo skrzydłam i, Brzm ijcie skowronkiem z płowego błonia, J a k słowik dzwońcie gajam i. Ledcie na rolę Słodzić niedolę. Osuszcie oczy łzam i zalan e, — W itam was—witam , pieśni kochane!

Pieśni! usnute z najdroższej przędzy, Grajcie weselem nieznanem, Zadosyd już żalów, i zadosyd nędzy W tem sercu dla was oddanem; Niech w bratoiem gronie Przyjm ą was dłonie, W y grzejcie p iersi zim ą ow iane,— W itam w as— witam , pieśni kochane!

http://rcin.org.pl

Dzieci niebieskie! żywot wasz krótki, T yle was legło w kostnicy; Dzwony dum waszych—to ciężkie sm utki. N oc i w mej była źrenicy. W stańcież z mogiły, Gdzie was w trąciły F ale wichram i zw ątpień wezbrane;— W itam w as—witam, pieśni kochane!

Czyż wiecznie śpiewać macie o grobie? W stańcie, ja k ślubna dziewica Z wiankiem zielonym, w weselnśj dobie» N iech słońce jaśni wam z lica! H arfą anioła B rzm ijcie dokoła,— W y na biesiadę wspólną chowane, W itam was— witam, pieśni kochane!

Strząścfe rdzę z lu tn i, (nie jedna w świecie W poziomym prochu już kona). Cóż to? czy i was pył ziemi gniecie? Duch boży pierzchnął wam z łona?

http://rcin.org.pl

Próżne wołanie! Eokosz nie wstanie Z serc tych, gdzie jady boleści wlane, W itam was— w itam , pieśni kochane!

Ależ nie kwilcie jak ono ptaszę ' M rące pod szponem jastrzębi, W yście tak mocne ja k dęby nasze, W as siła wichrów nie zgnębi. Brzmijcież więc n u tą Z tęcz, wichrów snutą, Dzieci w jutrzenki szaty o w ia n e ,— W itam was — witam , pieśni kochane!“

http://rcin.org.pl

R U I N Y .

W strzępach wspomnień, omszałe Obecnością zdum iałe, Jako rycerz zsiwiały, Ń a swym szczycie Nosicie Wiftńce dziejów i chwały!

Gdzież t s dłonie* stalowe,. Co dni waszych osnowę Pow iązały z chm uram i?' D uclia siły W rzeźbiły M isternem i splotam i?...

http://rcin.org.pl

* *

*

Gdzież te hełm y, przyłbice, Gdzie rycerzy zbroice. Co przez m osty zwiedzone Grzmiąc orężnie^ Szli mężnie Po laurow ą koronę?

Znikli, —śpią już w kurhanach,Ja k o widma, w tum anach P o nad ziem ią przemknęli, I swe czyny W ruiny Niebotyczne zaklęli....

*

I ta k sterczą wysoko, P a trz ą w przeszłość głęboko Z gór wierzchołków, przy wodach.

http://rcin.org.pl

P a trz ą w mroku Bez zwroku, J a k gość m artw y na godach,

N a ich głowie zsiwiałej B urze ziarna posiały, Drzewko strzela z okienka.. Szczelinam i N ad m głam i Sieje prom ień jutrzenka.

Cicho!.. Co tam tak gwarzy? Są-ż to pieśni gęślarzy? Może szm ery pacierza?... Może w gody P a n m łody Swśj bogdance się zwierza?

Lecz szm er rośnie w okrzyki; Tak, nie g ra ją lirniki, T ak się miłośd nie zwierza; W ieh r to ,z wieży S trach szerzy. Skrzydłem w zręby uderza...

http://rcin.org.pl

I tak wichry zawzięte Budzą duchy zaklęte— Stróżów skarbnic minionych. B lask m iesiąca P otrąca W strony ruin omglonych...

I tak wielkie, wspaniałe, Obecnością zdumiałe, Jak o rycerz zsiwiały N a swym szczycie Nosicie W ieńce dziejów i chwały!

SŁONECZNA. CHW ILA.

FRAGMENT.

Chwilo słoneczna, bą,dź błogosławiona! Ty nam otwierasz wszechcudów św iątynię; O dy duszę nocna kryje nam zasłona, M eteor m yśli rozpalasz w płomienie.

http://rcin.org.pl

I zdrój przeczystej odkrywasz kąpieli, Gdzie roje uczujednóm tchnieniem .

http://rcin.org.pl

15 Pięknie na górze sterczą zwaliska Sławnej przeszłości; P iękne pałace, gdy je pozyska Grosz uczciwości. P iękne są m iasta, gdy je zbogaca Ofiara wdowia, I piękne lipy, gdy niemi praca S troi p u stk o w ia .' * Lecz najpiękniejsze nad wszystkie rzeczy Serca poczciwe, I ręce synów, gdy m ają w pieczy Głowy sędziwe. 1 najpiękniejsze takie są oczy W całej ludzk.ości, Z których się p erła zachwytu stoczy Lub łza litości. I najpiękniejsze takie są lica Z w szystkich lic św iata, K tóre narodu szczęście zachwyca^ I w la u r oplata.—

http://rcin.org.pl

16

EYCERZ I DZIEWCZYNĄ.

DAW NA BALLADA.

DZIEWCZYKA.

— O! panie rycerzu, dla Boga, Cóż was tak wypędza z tej chaty? Niedawno zranieni przez wroga, W niemocy z krwi leżąc utraty, Dziś nagle próg nizki rzucacie. Powiedzcie, czy wam źle w tej ‘chacie?. Czy sm utno wśród naszej doliny, Gdzie rzeczka srebrzyście si§ wije, U pięta w nadbrzeżne leszczyny. Ja k w wieńce, iitóremi dziewczyny Stroim y w kościołku Maryję? Słyszycie! ja k w gaju, jd a le k a , Za rzeką turkaw ka narzeka, Ja k dalej kukułka tęskniąca O sosny swe żale roztrąca? Ach! tak m nie dziś serce truchleje. T a k dziś mi znikają nadzieje...

http://rcin.org.pl

17 Mój Boże! gdy ojciec do boru, Gdziem się z nim przed wojną schowała, Półm artw ym was przywiózł z ugoru, Gdzie krew się strum ieniem polała, — ' Związałam wam chustką skroń ranną. P o iła rozmaj em, dziewanną, B łag ała Niebieskiej Królowej, By gość nasz najr}’cblej był zdrowy; W yście m i przysięgli kochanie,— A dzisiaj rycerzu, mój panie! Miecz jasny do boku paszecie. Chód błagam , chód płaczę jak dziecię?.., KYCEEZ,

— O! nie płacz... Czy słyszysz za lasem, dziewczyno, Jak tr ą b ią —jak bębnią, czy słyszysz,.kalino?.. Czy znasz ty pobudk} n ab o je, na krwawe, Czy wiesz ty, ja k rycerz łakomy na sławę?.. DZIEWCZYNA,

— Och nie wiem, lecz rana zbyt świeża Od boju wymawia rycerza,— Zostańcież! mój ojciec tak szczerze Te wasze pokochał pancerze.. J a co dzień z tej oto olszyny N ajsłodsze wam podam m aliny,..

http://rcin.org.pl

18

ETCERZ.

— Nie mogę, ach! dziewczę, Die raóg§ jedynaf T u zdradą tchnie każda w gnuśności godzina? J a k trą b ią :—O! pójdę leśnem i azlakami, Toż oddaj przyłbicę i m ódl się za nami'. DZIEWCZYNA.

— To idźcie, gdy m ną już g a riiic ie ; Zatruwszy w poranku mi życie.. Żegnajcie! rycerzu daleki, J a we łzach utopię powieki, I rychło nieszczęsnej dziewczynie Grób skopią w sierocśj dolinie.. BTCEBZ.

— Rozrywasz m i serce stu mieczów srogością,—^ Dziewczyno! jam ciebie ukochał jedyną. Patrz! lica rycerskie łz ą skrapiam niew ieścią,— Lecz w dali, po rosie trą b dźwięki znów płyną... N ad miłośd, nad spokój, nad dwojga serc ranę Cierpienie je s t sroższe, z wyrzutem związane... W ięc żegnaj! wskaż drogę; zachowaj wspomnienie. Gdy wrócę, wspomnienie na wieniec zamienię. Zamienię tw ą chustkę skrwawioną w mój ranie N a stu łę przysięgi,— bądź zdrowa, kochanie!

http://rcin.org.pl

DZIEWCZTiJA.

— .To wprzód m i pozwólcie miecz z pochwy obnażyć. N iech wam go wyostrzę, by wierniej, go zażyć, I Bóg wam dopomóż, rycerzu koehany! Tą, ścieżką, przez lasy wprost wyjdziesz na łany; B ądź dzielnym i w racaj,—ja wieniec uplotę, I kupig w m iasteczku do wieńca pozłotę.

TEGOGZESNA B^^ŁŁADA.

Dość— dość już st^chłych dziejów mgłyf Śpijcie snem Sfiniów bardony! Do innych czynów pierś nam drży;r Ot, brzm ią wiwatem salony;A na dziedzińcu źokejów tłu m ,— Czapraki zbrojne w szpicruty. D /iś łowy!—Huczy szam pański szum,. G rzm ią kopytam i fol-bluty!

http://rcin.org.pl

20 Co tam za lirn ik ? — Starczy precz! Nie do peanów twe strony: D zisiejszych łowów oddaó rzecz, Nie zdolny-ś, piewco spóźniony! Patrz! tu nie w hełm y ujgta skroń; Patrz! rząd żokiejek pomyka," Kam aszy blaskiem olśniona błoń Budzi się trzaskiem biczyka!

Co?.. Szukasz, śmieszny, łowczych dzid,— Napierśnej blachy stalonej?. N apróżno!—Jeśliś żalu syt. Śpiesz w ślad, gdzie lasek strzyżony: Patrz! to nie czarny, prastary bór, Knieje tam strachem nie zieją.. Ju ż gra gonitw a angielskich sfór, P ierś łowcom rośnie «adzieją!

Gdzie?— gdzie, lirniku, tęskny wzrok Puszczasz w zrąb niebios spiętrzony? Daremnie! W spom nień twoich mrok I św iat twój śpi już zamglony. T u , tu zapasy w najnowszy szyk Myśliwych orszak odkrywa; E uszone zwierzę! H a pewnie dzik W zrok ci w g łąb ' lasu porywa?...

http://rcin.org.pl

21

Nie!—nie, ten brzydki zwierz ma kły.. Tsst! grzm ią obławne kordosy, Myśliwcom serce dziwnie drży, To nowe są Gedeony! Co za trąbienie! aż brak im tchu. ’R d.Miw^Y sajęcse dymi§u — Bracia^ pam iątki słup wbijmy tu, I w górę szampan! olbrzymio!“

ZŁ O T E SŁOW A.

Ucichły bo je,—na złotym tronie K ról siadł w koronie. Dokoła w zbrojach z świecącej s ta li Panow ie-R ada stoją na sali.

N a drugim tronie siedzi królowa. Szata perłowa Z pod gronostajów cudnie ją stroi,A wkoło milczą panowie w zbroi.

http://rcin.org.pl

22 K ról sądził sprawy. W eszli w ieśniacy.— Istn i żebracy! Mężowie sm utni, niew iasty plączą, N ad swą, nieszczęsną dolą żebraczą.

Rzecze chłop siw y:—„P u łk i zabrały Dobytek cały W zagrodach naszych, dziś kij dziadoski W zięliśm y w rękę i wyszli z wioski.“

K ról słuchał skargi i rzekł łaskawie: — „Szkody napraw ię, Idźcie w pokoju; acz nie bogaty Skarb nasz, powrócim zrządzone stra ty “

N a to w trąciła śliczna królowa Swe złote słowa: — „W róci się — wróci stracone m ienie, Lecz któż im wróci łzy itcierpienie?“

http://rcin.org.pl

ŚW IAT IDEAŁÓW.

Któż z nas, o b rk ia ! w duchowśj ciszy Choó raz z wód nie pił wieczności? Komuż z nas serce cbod raz nie'dyszy Tchem cudnych rojeń? Czyż duch nie słyszy S zum u,fal wiecznej jasności? Szumi to ń błoga z krain tęczowych — B rzm iąca wszech-światarnuzyka! •Co to za blaski słońc zaświatowych E w ą nam uczucie z więzów zmysłowych? Cóż nam strop nieba odmyka?.. Co nam odmyka bram y błękitu, I z pyłu ciężarnój ziemi, Ducha, co dostał skrzydła zachwytu,. W yżej— i wyżej wznosi do szczytu, Aż dó K rynicy promieni?

http://rcin.org.pl

,

24 Do zdroju wiecznych blasków wzbujały Duch ten w powietrznej osłonie, Jak rad się kąpie w obszarach chwały Nieogarniętej! i odmłodniały Pow raca w m ęstw a koronie. Stroi nam skronie w św iateł koronę, W ypełnia piersi zw ątpiałe, Patrz! tam u krańca w zachodnią stronę. Ja k cudną niebo wdziewa zasłonę. Jakież -tara hymny wspaniałe! W chm ur złotym wieńcu hymny tam g rają N iebiańską pieśnią bez końca! Prom ienie w drżący dźwięk rozbrzm iew ają, B lask w ciem ni tonie,- — ludzie wzdychają, Z żalem dioń wznosząc do słońca; Z żalem podnoszą dłonie żebrzące, Gdy z sm utnej nocy nastaniem , Od czarnej ziemi znika gasnące,— A gdy nam zda się już konające, D la nieba ono św itaniem ... D la nieba zachód św itaniem zorzy, Ziemia je s t cieniem błękitu, — O! duchu biały — posłańcze Boży, Żadna z nędz ziem skich ciebie nie strwoży, Gdyś pił is wieczności zachwytu...

http://rcin.org.pl

25 Z źródła zachwytu, w bożym obłoku Tyś spłynął jak tajemnica. Patrz! ja k nam niebo jaśni w otoku, J a k drzewa gwarzą w uroczym mroku, W szm aragdach błyszczą wód lica!.. Z szm aragdów, wodny opal sm ugam i Płynie, w szum borów rozwiany,— Słowo wcielone gra nam wichrami, Śle pokłon niebu dębów głowami. Gra bór w olbrzymie organy... P ienia drzew, gajów, lasów organy, Sm ugi wzorzysto-kwietniane, Chór isto t ziemskich — i oceany, I szmery westchnień, zdrój łez wylany, W ja k pyszne wzory przetkane! Zkąd ta czarowna zgoda stworzenia - KwiatóW^, drzew^ chm ur arabeski?.. W szędy m yśl, zam iar, duch upięknienia — Wrzeźbiony złotym rylcem prom ienia, — M arny-ż to trud ten niebieski? M arny-ż 'to ziakrój doskonałości W przepięknych kształtach przyrody?. Czegóż drż^liśteie szeptem miłości?.. Co mów'i ćisza sfer, z bezdenności, P atrząc rozum nie w głąb’ wbdy?..

http://rcin.org.pl

26 Bezdno sfer niczem z serca głębiną, Z m yślą, co m knie przez etery, — Piekło burz rwące chm urną krainą Niczem z wichrami, co z piersi płyną, — Są-ż to wypadków chimery?., Je st-źe chim erą uczud skarbnica? O! duchu, wieszczu wszech-bytu, Niech w blask nam słońca" spłonie źrenica, N iech z rąk nam spadnie śmierci grom nica, Daj nam pid z źródła zachwytu. N iech m yśl, przesłana w przestwór bezdenny W róci z przecudnem widzeniem, Z kąd św iat wszech-piękna szczęściem promienny Z esłał nam w padół, prochem brzemienny, Swój ry s wcielony natchnieniem ... Bo piękność B oża od piękna ziemi W yższa o niebo je st całe, — I gdyby kw iaty nie perły swemi Zarannśj rosy, lecz anielskiemi M yślam i były zwilżałe; Gdyby natchniony m yślą aniołów K w iat duszę z nieba m iał wziętą^ W ted y dopiero z ziemskich padołów M ógłby iść stroić k rąg bożych stołów, Gdzie wiecznie błogie je s t święto;

http://rcin.org.pl

|

27 Odzie w wiecznośc płyną pienia natu ry , I szm er tych w estchnień z pod słońca, Aż w coraz lżejsze zwiane lazury, Aż w łono Boga, w harmonji chóry U to n i, grając bez końca! O rają bez końca w nieziemskie to n y ,— Żaden glos nie mrze z tej ziemi, I zdrój łez czystych, w łuk otoczony. Bieży promiennem skrzydłem wzniesiony, Zaświeci z gwiazdy mlecznemi. J a k m leczne gwiazdy, wiecznie jaśniące Ł zy — napój d uszy—nie zginą, Świecą tam niebu jako miesiące, Jako serc czystych żary płonące, Z ojczystą żrosle krainą, W ojczystym kraju dusz naszych kwiaty W bezśm iertne zejdą korony, Aż się zespolą wiecznie dwa światy, Aż ziem ia strojona w golgbie szaty, W dzieje duchowe osłony; W szat doskonałych ustrój wcielona Da z siebie niebu św iątynię,— Bo ziem ia wróci do Stwórcy łona Dziewicza, jako była stworzona, I ogień święty nie zginie...

http://rcin.org.pl

28 Bo ogień św ig ty —Boże n atch n ien ie— W szędy svVe';właidztwo'rozszerzy, Chwastom ludżkości da zatracenie, Stugłow ej hydry straszne istnienie Spali, i ztoici uśm ierzy. Bo zachód niebu je s t świtem zorzy. Ziemia je s t echem wieczności. O! duchu-biały, posłańcze Boży, Żadna z nędz ziemskich ciebie nie strwoży: Tyś pił z wszechźródła w ieczności!-

http://rcin.org.pl

29

d ą b

.

FANTAZYA

Ju ż słońc& tonie w powodzi chmur, C hm ury się w pasm a siiłębiają gór. T o znów ja k czarne sępy skrzydłam i Ciągną i świecą skrzydeł szlakam i...

Ja k czarne sępy n ad ziem ią m kną... N araz w ichrzaną zawrzały grą, A jak szum kaskad, echo im wtórzy W ponijł>ych borach z zielonych wzgórzjr...

I coraz głębiej zahuczał bór, J a k h arf grom adnych chrapliwy chór; Sturęczny wicher gnie las ku ziemi. — Niebo wężami skrzy ognistem i. W głębokim jarze dąb-olbrzym stał, L a t może tysiąc żywota miał,

http://rcin.org.pl

30 S tał pochylony pod ich brzem ieniem , Otoczon wkoło młodszem plemieniem A wichr muzyką złowrogą dmie, Ze starca resztę szat listnych rwie, I dziką siłą szarpnął konary, Że aż w posadzie jęk n ął dąb stary. Z wichrem, co z ziemi pod nieto gnał. Gałęzi nagich klekot się zlał, I szum ią— szumią, i w gwarne głosy Dąb tak zaśpiew ał z wzgórz pod niebiosy: „Z kości bojanów wyrośliś-my, Płonki podlały sieroce łzy, (*) I jam w ystrzelił cudo>vnie w górę. Ja k hełm olbrzym a szczyt niosąc w górę. „M iałem ja swoje urocze dnie. K ędziorów liście zwieńczyły m ęie, Bujne gałęzie rozkosznie grały, I pieśni lube na św iat rozwiały.

(* ) Piękna klechda „w Bajarzu Glińskiego“ opiewa, że z trum ien bohaterów, na wysokiej pochowanych górze, wyrosły dęby. In n a opiewa, że dziewczę-sierota tułając się po św iecie, napot­ k a ła pod lasem miotany wichrnmi czerep końskiej głow y. U lito­ waw szy się nad jej niedolą, wygrzebała dołek, pochowała ją i łzą rzewną zrosiła. W czerepie wypadkiem zn alazła się ż o łą d i, która podlana łzą litości, wyrosła dąbkiem.

http://rcin.org.pl

31 „G dzie szczyt mój dreszczem dziś śm ier[ci drga. Niegdyś siadały gołąbki dwa, G ruchając szczęście w miłosnym gwarze, A jam wtórował bieluchnej parze. (**) »Młoda jem ioła oplotła miiie M iłosnym wiankiem w te wdzięczne dnie;^ O! gdzie się miIo5ó z siłą kojarzy, To wabi jak hełm przy pięknej tvvar7,y. „Cudnież rrni^ stroił mej lubśj kw iati Pokochał Stwórca, uwielbiał świat. W cieniu mym rzesze stały ludowe, W ieszcz dłonią łaski siał Perunowe. „ I byłem świętym dla zbożnych tłuszcz,. I nietykalnym wśród głuchych puszcz^ B raci mych sm utne losy zagnały W e m gły obczyzny, na morskie waty. (***) »0! wieleż— wieleż przeżyłem z m ia n ;' Czas m i zabliźnił już głębie ran; P od mem ram ieniem wieki przemknęły, Żelazne zbroje w grobach legnęły.

(**") w pieśniach ludu naszego z dębami rozmawiają kocban-^ kowic, i dwa gołąbki b iałe (sym bol m iłośei) siadają na szczy­ tach dębów, (•*♦) mogący stać i tysiąc lat, jako symbol siły , b ył drze­ wem Peruna; robiono^ tdż z dębów okręty. Za chrześcijaństwa lud na dębach starych rad zawieszać obrazki Matki Bożej.

http://rcin.org.pl

32 „W potoku dziejów postarzał św iat, TJwiądł jem ioły m iłosny kwiat; W ym arły W ieszcze z krzywulą w dłoni; ♦Strzeliły w górę krzyże z nad błoni, „S tare gontyny runęły już; Lecz jam stał wieczaie na szczycie wzgórz N a piersiach moich litosne dłonie Zwiesiły obraz z Matką, w koronie, ,,W ielekrod topór rębaczów słał B ory pokotem, — jam wiecznie stał, I pośród jasnych poręb dokoła T rząsłem owoce z wzniosłego czoła, ,,Obraz Królowej tych leśnych stron Lśkniący mi z piersi wstrzymał mój zgon Zdjęty rzewnością, wtórem z w iatram i śpiew ałem hym ny ponad hymnami! „O! biała-rzeko, wy łany zbóż, Czemuż was górą nie widzę już; Zgarbion, obdarty z pancernej szaty Bujnną koronę straciłem z laty. „ I tylko patrzę, zwątlony, w dół, Gdzie się z mą m atką obejmę w pół. Gdzie z m atk ą - ziemią w ślubnej pościeli Ju ż mnie na wieki nic nie rozdzieli?

http://rcin.org.pl

33 „Zielona rzeszo! potomki me, P atrzcie, jak wicher mi czoło gnie, J a k w mech obrosłe konary moje Dreszcz śm ierci w plata swe niepokoje... „Lecz po was przemknie i witfhr i grom , N iech was nie straszy tych sosen łom, P o główkach waszych świst burzy minie, J a k podm uch w iatru po Avód głębinie. „Słyszycie w niebie błyskawic szum! Grrzmot huczy echem wiekowych dum, I chm ura czarną, chmurę roztrć},ca Śród h a rf chrapliw ie brzm iących tysiąca. „W nętrzności moich spruchniały rdzeń Czuje ostatni żywota dzień, O! jak mnie cieszy, gdy z św iata schodzę, Że w was się dziatki moje, odrodzę“ —

I coraz groźniej huragan wył, • Skrzydłami wichró-y w dąb stary bit, I niby wodną trzciną nim m iota: W zapasach z śm iercią dąb się szamota. • I jeszcze—jeszcze radby żył dąb. W tem archanielskich huk zagrzm iał trą b Z pod chm ur powodzią deszczów wzburzonych I ryczy jarem w przerwach szalonych.

3

http://rcin.org.pl

34 Zawyły jary, zciemniały bór Z chm uram i nieba zawiązał w tór, I m ilknie— m ilknie,— dąbki schylone Podnoszą czoła błogie, zielone. N araz, jak opok zwolonych łom, Z ognistych niebios padł sądu grom; E u n ął dąb z jękiem , —i już dokoła C i c h o — jak nocą w głębi kościoła...

CUDA BOŻE.

Ja k lubię w polne patrzed równiny Bez końca, I w chm ur zachodnich skrzące rubiny Z nad sło ń ca!. I w te szm aragdy łąki kwiecistej » Z doliny, I w te opale jeziór, przeczystej G łębiny... I w am etysty fiołków pachnących Daleko, I w te turkusy kwiatków rosnących N ad rzeką...

http://rcin.org.pl

35 J a k lubię płowe zboża łanam i Szumiące. I ciepło letnie ponad kłosami D rgające-.. * I te brylanty liści zroszonych ' O wschodzie, I tę osłonę lasów omglonych W zachodzie... Ja k lubię poid duszę wichrami Jesieni, I w tajnym gwarze biegnąó z duchami W przestrzeni... Z tych wichrów pieśń nam głośna żywota Przegryw a: Śmiechy i płacze, jęk i tęsknota Lękliw a...

Ja k lubię w bory burzą huczące Słuch grążyd, I z falą rzeki w krańce niknące Podążyd... Ja k lubię z pod chmur czarnych płonący B lask złoty, I pogwar dziatwy cudnie dźwięczącej P rostoty; I te natchnienia z ziemi płynące W błękity,

http://rcin.org.pl

36 I nieśm iertelne dzieła, t^^orzące Zachwyty! i if

*

1(.

W szystkich tych cudów ziemi i nieba Czyż wiecznie?.. Czemuż je wszystkie pożegnaó trzeba Koniecznie?.. Czyż na to one, by nas darem nie Łudziły, I szły wraz z nami w ponure ciemnie Mogiły?.. Lecz głos wewnętrzny koi te ludów Żałości: „Ojciec wasz więcśj m a dla was cudów W wieczności...“

http://rcin.org.pl

NOWE SKKZTPKl o TRZECH

STRONACH

O P O W IA D A N IE G R A JK A .

Wstąp. — Nie pytajcie, gdziem się rodził, Bo cóż z tego przyjdzie komu? Lecz spytajcie, gdziem tóż chodził, I com przyniósł wam do domu.

W duchu bożym moje życie, Tak ja k wasze je s t poczęte; Lecz gliniane me pokrycie Jak ieś iskry chowa święte...

W ięc choć z wami-m chodził społem P o tych polach, w ciernie—kwiaty,

http://rcin.org.pl

38 Lecz mnie silny duch mój, czołem N ad gwiaździste wznosił światy.

Jak aż to tam niesłychana' G ra muzyka — muzyk cudo! W nieskończoność rozegrana Samą, prawdą, nie ułudą.

A gdy mnie tam w^ród niebianów U jrzał anioł srebrno-biały, Poznał, żem je s t od zicmianów, — Co chcg? — spytał mnie zdum iały. J a m u rzekłem: — O nic więcej Prosić nie chcę w cudnym raju, Tylko pragnę najgoręcśj Grać tak pięknie jak tu grają.

W ięc z powicia chm urki białej W y jął skrzypki m i nieznane, A trzy tylko z nich błyszczały Złote stróny nawiązane.

— „P atrz! — rzekł do mnie — te trzy stró n y T chną,raj szczęścia w ludzkie dzieje;

http://rcin.org.pl

39 ■Gdy z nich zagrasz uzbrojony W m iłość^ w iarę i nadzieję.

„T e trzy stróay niebo całe Cudnem brzmieniem zachwycają, A są one wieczno-trwałe, Je ś li na nich zacni grają.

„ Jed n a w ieczną p ra w d ą zwie się, D rugą zowią wiecznie piękną, T rzecia wieczne dobro niesie; W ięc graj, a niech ci nie pękną!

T akim darem spromieniony, M ocą skrzydeł mego ducha, . Z nieba-m zstąp ił w ojców strony, A kto chętny, niech posłucha.

P IE R W S Z A ST R O N A .

— Zadzwoń stróno, z niebios wzięta!^ W szak anielskie twoje brzm ienie Sw ą kolebkę z chm ur pam ięta ' I wieczności bożej tchnienie?....

http://rcin.org.pl

40 Oj! nie darnino twoje dźwięki Tak mi dusz^ w górę niosą; Ledwo spłyną z pod mój ręki^ W niebo razem biegną z rosą.

Gdy nam brzękną twoje echa . Pieśnią wielką z po za świata: W sercach ludów gra pociecha, Wzrok ich rzewny w błękit wzlata.

Ich westchnienia na twe granie Coraz wyżej płyną czystsze, Ach! bo wierzą nieprzerwanie W życie nowe, promienistsze.

— Ojcze! Ojcze! twoje dzieci Eozumieją te'promienie, I tę jutrznię, co tam świeci I przegląda nam, w sumienie...

— Wszak te gwiazdy, słońce, tęcze^ To posłańce twej mądrości, One w cudne nas' obręcze Łączą z światem Twój wieczności..►

http://rcin.org.pl

41 Lasy, góry, pola, w ody-Wszystkie z moją stróną grają Harmonijną pieśń przyrody, O twej mocy wieści dają. Lecz najżywsze w dusznej głębi Opatrzności twej świadectwo: Tam twych śladów nic nie zgnębi,— Czynów naszych tam szlachectwo.

Nawet mojej strony brzmienie Nie tak prędko w błękit wzlata, Jako myśli jednej mgnienie, Płynie chyżo w źródło świata!.. Stróno m oja z rąk anioła!

Tyś już chyba była z nami? Bo któż kazał wznosić czoła Tym świątyniom przed wiekami?

Bo któż kazał przed Nieznanym Giąć kolana w całym świecie? A kto kazał nam znękanym Z westchnień splatać pociech kwiecie? O! graj stróno, wszak rozgłośnie Wszystkie ludy cię sławiły,

http://rcin.org.pl

42 Bo ty wiecznie i radośnie Życie głosisz z nad mogiły...

Bo pieśń twoja mocą cudów Sieje kwiaty na ruinie, I odmładnia ducha ludów, Bo z niej W iara z Prawdą płynie.

DRUGA STRONA.

— Skrzypki moje nad skrzypkami! Drogocenny skarbie nieba! Gdy już wiecznie żyć mam z wami, To i wiecznie grać nam trzeba.

Dusza moja z duszą twoją, Skrzypko moja nad skrzypkami! Niechże razem cuda roją, Jakie żyją nad gwiazdami.

Oto stróna twa środkowa Pod m ą dłonią drga rozgłośnie, I swe brzmienia wciela w słowa, A ich słowo w hymny rośnie!

http://rcin.org.pl

43 W hymny rośnie cudne brzmienie Na pociechę dla ludzkości, I od ziemi pod sklepienie Łączy twory w świat piękności.

Zkądże płynie rajska nuta, Co tak boży ład opiewa?... Czy z tęcz, z świateł gwiazJ wysnuta? Lub w zaranny blask się zlewa?

Nie!—ten pyszny strój stworzenia, Łuki tęczy, gwiazd błyszczenie — To przygrywka tego pienia, Jak ie Boże rodzi tchnienie.

Tam jest piękność nieprzebrana, Z tam tąd w dusze nasze płynie Bozkosz, z niczem niezrównana Po szlachetnym każdym czynie.

Niewidzialny łańcuch boży Łączy ziemię z błękitam i,— Co Opatrzność codzień tworzy. To nam wzorem nad wzorami!

http://rcin.org.pl

u

A gdy człowiek w ten hymn boży Sercem, duszą swą się wsłucha, I przepiękny ład utworzy Z sił i pracy swego ducha; W tedy niebo z bramy swojej Skarb nań zsyła promienisty, I zwątlałą pierś mu zbroi W obraz szczęścia wiekuisty..

O! te cuda po kolei Grają skrzypki z drugiej stróny, Bo w niej żyje ducli n adziei Z duchem piękna zaślubiony. Cicho!... Patrz, tam przygniecione Dłonią śmierci ludzkie plemię, Oczy łzami napojone Nieruchomie topi w ziemię.... '' Lecz! twe brzmienie, piękna stróno, Znad im w. serca zaleciało: Bo jak błogo tchnie im łono, A jak w błękit patrzą śmiało! Bo nadzieja lepszej drogi Wznosi mosty brylanto.ve,

http://rcin.org.pl

45 I w bożego pigkna progi Dni zaplata pogrobowe. Graj ko moja! gdyby nie ty, Gdyby nie twej stróny dźwięki, Smutny byłby świat niestety! Kwiat zwiędnięty wzniósłby jęki!

A cóż człowiek? Jem u zginąó! Zniknąć marnie w nędzną małość, Gdyby nie mógł myślą płynąć W nieśm iertelną Doskonałość.—

TRZECIA STRONA

—Gdy się wpatrzę w duszę moję, W świat wewnętrznych drgnień, Gdy tam wzruszę uczuć zdroje, Wtedy lube niepokoje Płyną z cudiiych brzmień.

A gdy z T rze c ie j skrzypków stróny Zwolna budzę ton,

http://rcin.org.pl

46 Wtedy słyszę znów zdziwiony Takie same cudne strony Jak z mych dusznych stron.

Zkąd to płynie, skrzypko droga! Tej wspólności zdrój? Ach! bo wspólnie nam od Boga Płynie nóta wiecznie błoga, Na cudowny S tró jl

' Takaż sama gra tam stróna Wśród niebiańskich stref, Z jednych pasem zapleciona, Z wBsech-miłości Bożśj łona Płynie w ziemian śpiew. Grdy oddźwiękną ludzkie brzmienia Tą niebiańską grą. W tedy ludzie z serc płomienia Tworzą pierścień zaślubienia Niebios z ziemią swą. Wtedy dłonie ich sercowe P lotą święty wian, I nim wieńczą Stwórcy głowę, Za co blaski im tęczowe Zsyła dobry Pan.

http://rcin.org.pl

47 Stróno moja! graj miłośnie, Kędy zajdziem w świat, Bo z drgnień twoich nam rozgłośnie Hymn olbrzymich czynów wzrośnie Na miłosny ład;

Bo 3 M iłości(i dźwięczą w parze Szczęście, Dobroć^ cześó; I nie zginą te ołtarze, Gdzie w serdecznym idą żarze Ludzie czyny nieśd.

I nie skona w nędznym kale Nikt, co serce ma, Ani szatan już zuchwale Nie pchnie świata w brudu fale, Gdy pieśń serca gra... /

Ona wzmaga lud w świętości; Matki zmienia w lwy; Pierś rozpala w żar mądrości. Czoła wznosi w wysokości. Gdzie blask wieczny lśni.

Więc mi grajcie, skrzyki moje! Bom ja boży graczi

http://rcin.org.pl

48 Razem stróny! razem w troje Siostry, ja was tak nastroję, Że zgnębicie płacz;

Że zgnębicie łzę rozpaczy, I zwątpienia jad; A gd y w ątły was zobaczy, To swą istnośd przeinaczy Na niebiesJd ład. Razem stróny! grać od ducha! Wzruszcie świata głąb,; Zniknie złości zawierucłia, — Niech się ludzkość, co was słucha, Wznosi w niebios zrąb! Rwijcie wszystkich, cudnie-brzmiące! W harmonijny tan; Wszak te światy, gwiazd tysiące, Także w tany czarujące Zapalótł dobry Pan.

http://rcin.org.pl

:s

W Ę D R Ó W K I GRAJKA.

N atura moja prostącza Nie kryje myśli baw ełną,. Powiem wam prawdę zupełną: N ie jestem z rodu bogacza. Kolebki moj^j lipowej Szycliy złociste nie kryły, Za to ją kwiatki maiły Z zielonśj łąki wioskowśj. M atka mi piosnki śpiewała; Muzykę z wielkim chorałem * W lasach sosnowych poznałem, Gdy burza w gąszczach zagrała.

http://rcin.org.pl

50 Tak żyją w zgodnej jedności W tych bordch Ttrmcski i drzewa^ Że się mdj umysł zdumiewa Nad brakiem tego w ludzkości?

I sztuczne kwiaty poznałem W przygodach ciężkiej podróży; Lecz cóż?— wybladle w dniach burzy. Stały się płótnem zleżałem...

Nie wierzcież różom bez cierni, Ni wiecznym śmiechom na twarzy. Bo z słońcem cień się kojarzy,— Bądźcież naturze wciąż wierni.

Tylko na takiej osnowie, Co z duszy prosto wypływa, M istrz cudne wzory wyszywa, Resztę wam serce dopowie.—

W idziałem takie w podróżach Niskie chałupy, i zamki, Co szybko pzeszły w odłamki, Że fałsz tam mieszkał w przedpróżach.

http://rcin.org.pl

51 Wielbię nędzarzy, bogacza, Gdy cnót swych szczycą się rodemj Od pysznych dzieli mnie lodem N atura moja proatacza.—

II.

Dziwne rzeczy się składają! Świat przez chwilę na wstecz bieży, Pełno starej je st młodzieży, A zaś starzy w młodośd grają.

J a com z polnej wzrósł szczeroty, Śmieszne bardzo widzę rzeczy: W ielu chowa w większej pieczy Spinkę, guzik, niźli cnoty!

Lada szmatkar, strój szychowy, Większy obcas u bucika, Już podnoszą śmiertelnika Nad najwyższe .drugich głowy.

Jedni drugich w dół spychają. Jakby wszystkim nam pospołu

http://rcin.org.pl

52 Miało zbraknąd kiedyś — dołu. Dziwne rzeczy się składają!

m. W y nie wiecie, moi mili! Że ja piękne cliowam skrzypki; Wyżłobiłem sobie z lipki T ę pociechę sm utaśj chwili. I grywałem pieśni własne Ńie dla słuchu lecz dla ducha, A muzyka szła od ucha, Gdym się patrzał w niebo jasne — Niekoniecznie w to, co w górze, Lecz co w duszach drugich świeci, A me stróny to jak dzieci. Gdy powolne w swśj naturze.

W ięc grywałem pieśń sąsiednią, By wykrzesad iskry boże, Czy w chałupie, czy we dworze, T o mym skrzypkom wszystko jedno!

Cóż powiecie? Dziś krzemienia I krzesiwka znaleśd trudno;

http://rcin.org.pl

53 Tym i owym ckliwo, nudno Serdecznego słuchad brzmienia. ✓ Jedni pragną, jak z dmą nocną, Prosto w płomień paśd i zginąd, Drudzy wolą skrzypki miną'-

J ^

-' W ~^-tA*r>-^-x.. -'

http://rcin.org.pl

. •.

^

ih.r »is"/-"^ ''-.^.•*.:-3D ^5w 6u^S

^

i

■) ■*' -■V. ' ^ J' i.' '

' *■

'^, V , vá-^^. *. r :-. s.

.'!'>- ^ * > ■" >"-

'

ÎV ^ ^ É s í- ,

- V

- '■ i " '^ " ''V i - , - . '’ H " http://rcin.org.pl

>

X

, ,•

"v.

.V-'i '^.y

Y

.*'!• .

ití~ f? ~ '

. “» v i

'■ v -

■1

At' ■-

^s4«TÍ ^' Vt ,;*»t

'•^

• 't. i'ii'; ,'" ' ■■" ‘

iT

,v

-

■ _„w .’■it":"'-

'- ' r

-y

, : r>

TT---!:

-i>' •i

'H :Æ

iî '-

A

\

'

^^

..

^

t‘i

< Í.

'HT

'■i >• ■,........ ; . î 3 ÿ .

-.

ł. * 5 ■i«-'«..^t ' ,

T

http://rcin.org.pl

■’ ',

*■

'

http://rcin.org.pl