Stan obecny i perspektywy rozwoju polskiej turystyki

Turystyka i Rekreacja 16 Tom 1/2005 Stefan Bosiacki AWF, Poznań Stan obecny i perspektywy rozwoju polskiej turystyki The Present Condition and Per...
57 downloads 2 Views 630KB Size
Turystyka i Rekreacja

16

Tom 1/2005

Stefan Bosiacki AWF, Poznań

Stan obecny i perspektywy rozwoju polskiej turystyki The Present Condition and Perspectives of the deyelopment of the Polish Tourism W oficjalnych dokumentach Rządu RP i jego agend podkreśla się od początku lat dziewięćdziesiątych, że gospodarka turystyczna jest obecnie i będzie w przyszłości jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się gałęzi gospodarki narodowej. W raportach Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego z połowy lat dziewięćdziesiątych turystyka w naszym kraju została uznana za dziedzinę gospodarki, której potencjał może zdecydowanie przyczynić się do restrukturyzacji gospodarki oraz skutecznie konkurować na rynku międzynarodowym [10]. Przytoczone opinie i poglądy znalazły swoje odzwierciedlenie w przyjętej strategii rozwoju polskiej gospodarki turystycznej, którą oparto na dwóch podstawowych fundamentach: produktach markowych i wybranych regionach turystycznych. Zadania, jakie postawiono przed gospodarką turystyczną, są zbieżne ze strategicznymi celami całej polskiej gospodarki narodowej takimi między innymi, jak: - podnoszenie poziomu ekonomicznego gmin i regionów, w celu poprawy sytuacji materialnej społeczeństwa, wspomaganie działań na rzecz zrównoważonego rozwoju gospodarczego kraju; wspomaganie rozwiązania narastającego w Polsce problemu bezrobocia, poprzez rozwój sektora usług, a co za tym idzie tworzenie nowych miejsc pracy; ekonomiczno-gospodarcze aktywizowanie terenów wiejskich i wspomaganie zmian cywilizacyjnych na wsi i w jej otoczeniu [por. 6]. Oczywiście te wszystkie ambitne cele strategiczne należy rozpatrywać w warunkach zmieniającego się otoczenia zewnętrznego, zwłaszcza zaś postępujących procesów globalizacji światowej gospodarki, których konsekwencją będzie jeden, zunifikowany rynek usług turystycznych, na którym swoboda przepływu ludzi, kapitałów i technologii będzie w zasadzie nieograniczona , podobnie jak działalność międzynarodowych koncernów turystycznych. Również późniejsze dokumenty Rządu w sposób jednoznaczny wskazują na sektor turystyki, jako istotną dziedzinę polskiej gospodarki, stymulującą dalszy rozwój społecznoekonomiczny kraju. Na przykład w przyjętym w kwietniu 2001 roku przez Radę Ministrów dokumencie pt. „Strategia rozwoju turystyki w latach 2001-2006. Rządowy program wsparcia rozwoju turystyki w latach 2001-2005" stwierdza się między innymi, że strategia jest „spójną, średniookresową koncepcją działań i środków niezbędnych dla zapewnienia rozwoju turystyki i branż współpracujących" i dalej „ich wynikiem powinno być osiągnięcie założonych celów, zwłaszcza zaś głównego, jakim jest poprawa konkurencyjności polskiej oferty turystycznej na rynku międzynarodowym i krajowymi" [3]. Spróbujmy zatem odpowiedzieć sobie pokrótce na pytanie, na bazie oficjalnych danych statystycznych - jak przedstawia się sytuacja w polskiej turystyce po upływie roku od akcesji do Unii Europejskiej i jakie są jej perspektywy rozwoju w przyszłości. Początek lat dziewięćdziesiątych, to bardzo dynamiczny rozwój turystyki przyjazdowej do Polski, który przez wielu ekspertów międzynarodowych był potwierdzeniem ich

17 wcześniejszych prognoz mówiących, że turystyka będzie dla Polski jednym z głównych, „motorów" rozwoju społeczno-gospodarczego. Świadczą o tym dane ilustrujące liczbę cudzoziemców odwiedzających Polskę na początku lat dziewięćdziesiątych - por. tabela nr l. W kolejnych prognozach przygotowywanych przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki zakładano bardzo optymistyczne trendy w rozwoju polskiej turystyki. Na przykład, w opracowanym w 1998 roku przez wspomniany Urząd dokumencie pt. „Program rozwoju krajowego produktu turystycznego w latach 1998-2007" szacowano, że w roku 1998 przyjedzie do Polski 91,3 min cudzoziemców, w 1999 roku - 93,1 min, a w 2007 roku - 114,5 min [por. 5]. Prognozy zakładały także wzrost wpływów dewizowych, na przykład w 2006 roku miały one osiągnąć poziom 9,3 mld USD [9]. Jak wynika z analizy danych zawartych w tabeli nr l, te optymistyczne przewidywania niestety pod koniec dwudziestego wieku nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości, ba można wręcz powiedzieć o wyraźnym załamaniu koniunktury na polskim rynku turystycznym w latach 2000-2003. Dopiero wejście Polski do Wspólnoty Europejskiej przyczyniło się do odwrócenia tych negatywnych tendencji z przełomu wieków i dzisiaj z dużo większym optymizmem spoglądać można na przyszłość polskiej turystyki, chociaż osiągnięcie wielkości z lat 1996-1998 wymagać będzie kolejnych kilku lat nietuzinkowych działań i inicjatyw. Tabela 1: Liczba cudzoziemców odwiedzających Polskę i wpływy dewizowe z tego tytułu, w latach 1990-2004 Wpływy dewizowe z Wskaźnik dynamiki tytułu przyjazdu rok poprzedni = 100,0 cudzoziemców do Polski w mld USD 1,0 495,0 1990 222,0 18,2 2,0 200,0 202,2 1991 36,8 2,8 140,0 1992 133,2 49,0 4,4 157,1 1993 124,5 61,0 6,15 1994 123,0 139,8 75,0 6,6 107,3 1995 109,6 82,2 8,4 1996 127,3 106,3 87,4 1997 8,7 103,6 100,5 87,8 8,0 1998 92,0 100,9 88,6 6,1 1999 76,3 100,6 89,1 6,0 2000 98,4 94,8 84,5 2001 4,8 72,7 80,0 61,4 2002 4,5 93,8 82,6 50,7 2003 52,1 102,8 91,1 4,1 2004 5,8 118,8 141,5 61,9 Źródło: Dane Instytut Turystyki za lata 1990-1994 oraz Turystyka polska - 1999, Polska Organizacja Turystyczna, Warszawa 2000; dane za 2000-2004 rok na podstawie danych Instytutu Turystyki w Warszawie. Lata

Liczba cudzoziemców Wskaźnik dynamiki rok poprzedni = 100,0 odwiedzających Polskę w min osób

Sytuacje na polskim rynku turystycznym po stronie popytu kształtują obecnie następujące zjawiska i tendencje rynkowe: - wzrastający z roku na rok popyt na zagraniczne wyjazdy wypoczynkowe do państw europejskich i pozaeuropejskich. W 2003 roku Polacy w wieku 15 i więcej lat odbyli 6,2 min podróży zagranicznych a w 2004 roku w wyjazdach zagranicznych uczestniczyło 12% Polaków w wieku 15 lat i więcej. Oczywiście wyjazdy zagraniczne Polaków to określone, dość znaczne wydatki dewizowe

18

ponoszone na ich realizację. Wg szacunków Instytutu Turystyki w 2003 roku Polacy podróżujący za granicą wydali łącznie 2,8 mld USD i z roku na rok poziom tych wydatków rośnie. W 2003 roku nadwyżka w obrotach turystycznych na polskim rynku turystycznym wyniosła tylko 1,3 mld USD. wyraźną stagnację obserwuje się w popycie na usługi turystyki krajowej, co spowodowane jest przede wszystkim pogarszającą się sytuacją ekonomiczną większości polskich gospodarstw domowych i wzrastającym bezrobociem. Wg danych Instytutu Turystyki w 2004 roku w krajowych wyjazdach turystycznych (5 dniowych i dłuższych) uczestniczyło 29% dorosłych mieszkańców kraju, ogólna stopa aktywności turystycznej wyniosła w tymże roku 48% [por. 4]; Jak wynika z przeprowadzonych badań przyczyną relatywnie małej aktywności turystycznej Polaków są względy materialne. W latach 2002-2004 aż 52% badanych wskazało, że nie stać ich materialnie na wyjazdy turystyczne [4]; zmieniają się systematycznie preferencje turystyczne mieszkańców Polski, którzy coraz częściej poszukują atrakcyjnych, aktywnych form wypoczynku, bardzo często poza granicami Polski. Niestety nadal niewielka część polskich turystów podczas swoich podróży turystycznych po Polsce korzysta z oferty komercyjnej bazy noclegowej, preferując noclegi i wyżywienie u rodziny i znajomych (około 42% uczestników wyjazdów urlopowo-wakacyjnych i 64% uczestników wyjazdów krótkookresowych), co niejako automatycznie rzutuje na niską efektywność ekonomiczną działalności hoteli i placówek gastronomicznych; w modelu wypoczynku nadal dominują wyjazdy organizowane samodzielnie, bez pośrednictwa agencji i biur podróży, głównie w okresie lipiec - wrzesień, których podstawowym motywem jest wypoczynek i odwiedziny krewnych lub znajomych; istotnym problemem w zagranicznej turystyce przyjazdowej do Polski jest relatywnie niewielki koszyk rodzajowy dóbr i usług nabywanych przez turystów zagranicznych. W 2003 roku średni, dzienny wydatek turysty zagranicznego kształtował się na poziomie 24 USD, zaś przeciętny wydatek odwiedzającego jednodniowego - 36 USD. W 2004 roku wydatki turystów wzrosły do - 34 USD na l dzień pobytu, a odwiedzających jednodniowych do - 60 USD. Blisko 51% wydatków stanowią usługi noclegowe i żywieniowe, a ponad 23% zakupy różnorodnych towarów (pamiątek, odzieży itp.) Na aktywne formy spędzania czasu wolnego np. zajęcia rekreacyjne, turyści zagraniczni wydali w Polsce w 2003 roku około 9,0% swoich łącznych wydatków, a w 2004 roku - 6,3% co dowodzi, że aktualna oferta tzw. usług towarzyszących w obiektach noclegowych oraz infrastruktura sportowo-rekreacyjna jest w naszym kraju nadal niewystarczająca, mimo istotnego postępu w tym zakresie [por. 1]. - nowym zjawiskiem na polskim rynku turystycznym są przyjazdy turystów zagranicznych, łączone z podejmowaniem „sezonowej" pracy zarobkowej. Wg danych Instytutu Turystyki w 2003 roku 0,4% turystów zagranicznych przybywających do Polski, jako główny cel deklarowało właśnie dorywczą pracę. Należy podkreślić, że wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej wzrastać będzie liczba cudzoziemców, z krajów nienależących do niej, zainteresowanych pracą w Polsce, ale jednocześnie wzrastać będą restrykcje w stosunku do tychże osób, we wszystkich badaniach rynku, prowadzonych w Polsce w ostatnich kilku latach, podkreśla się niezwykle szybko rosnące ceny usług turystycznych, wzrastające szybciej, niż wynosi wskaźnik inflacji w naszym kraju. Na przykład, w prowadzonych od 1986 roku, przez poznańską placówkę Instytutu Turystyki, badaniach koniunktury na rynku turystycznym jednoznacznie stwierdzono, że wzrost cen usług turystycznych jest zbyt wysoki i w wielu przypadkach ceny te osiągnęły (a nawet przekroczyły)

19

poziom podobnych usług na rynku międzynarodowym. Trudno się zatem dziwić, iż coraz liczniejsza grupa polskich konsumentów wyjeżdża, w celach turystycznych, do krajów turystycznie atrakcyjnych, o dobrym standardzie usług i relatywnie niskich cenach. Wg danych Instytutu Turystyki w 2003 roku aż 54% Polaków wyjeżdżających za granicę podawali jako motyw wyjazdów: wypoczynek, zwiedzanie. Co czwarta osoba wyjeżdżająca za granicę korzysta z pełnej oferty biura podróży, a 12% z niektórych tylko usług tych biur [por. 2]. Coraz wyraźni ej sza bariera popytu na krajowym rynku turystycznym sprawia, iż przedsiębiorstwa turystyczne coraz częściej, chociaż nadal w niedostatecznym stopniu, stosują w swoich strategiach instrument ceny, jako stymulatora popytu na oferowane produkty. Stosowanie tzw. cen strategicznych (katalogowych) oraz faktycznych (operacyjnych) na rynku usług turystycznych w Polsce dowodzi, iż ten element działań marketingowych będzie w przyszłości bardzo istotny w określaniu koniunktury rynkowej. O tym, że koszty pobytu turystów zagranicznych w Polsce są nadal zbyt wysokie świadczą wypowiedzi cudzoziemców, którzy w 2003 roku odwiedzali Polskę. Aż 14,6% turystów zagranicznych badanych przez Instytut Turystyki wskazało tę właśnie negatywną stronę przyjazdu do Polski, co lokuje ją na trzecim miejscu wśród wszystkich negatywnych aspektów pobytów turystów w Polsce, po stanie sanitarnym, warunkach dojazdu. Określony bardzo ogólnie stan popytu oraz stosowana w praktyce, na polskim rynku, polityka cenowa, ma swoje bezpośrednie odzwierciedlenie w podaży usług turystycznych, czyli w ilości i jakości produktów turystycznych, oferowanych konsumentom na rynku. Począwszy od 1989 roku nastąpiły w Polsce radykalne zmiany w podaży, na omawianym rynku. Zmiany te dotyczą następujących zjawisk i procesów gospodarczych: w latach dziewięćdziesiątych dokonała się bardzo szybka prywatyzacja branży turystycznej w Polsce. W chwili obecnej, na polskim rynku turystycznym, działają przede wszystkim prywatne podmioty gospodarcze, a największe firmy turystyczne zostały sprywatyzowane częściowo. Zaplanowane, kolejne etapy przekształceń własnościowych tych firm przyczynią się do pełnej prywatyzacji polskiej gospodarki turystycznej i dostosowanie podaży do standardów międzynarodowych. Jedynym słabym punktem w procesie przekształceń własnościowych, w polskiej turystyce, jest segment usług, świadczonych w tzw. zakładowych ośrodkach wczasowych, gdzie nadal, w dość dużym stopniu, prawa gospodarki rynkowej nie mają zastosowania, biorąc jednak pod uwagę zaawansowaną prywatyzację właścicieli tych obiektów, można spodziewać się, iż ośrodki wczasowe i szkoleniowo-wypoczynkowe, będące ich własnością zostaną także sprywatyzowane, w drodze swego rodzaju „przymusu ekonomicznego"; w warunkach gospodarki rynkowej, obserwuje się niezwykle dynamiczny wzrost liczby podmiotów turystycznych, działających na polskim rynku turystycznym. O skali tej dynamiki mogą świadczyć następujące liczby: w marcu 1990 roku działało w Polsce 255 prywatnych biur podróży, pod koniec tegoż roku już 732 biura, a w chwili obecnej szacuje się, że tego rodzaju firm zarejestrowanych jest około 3400 [por. 8, s. 9]. Podobnie przedstawia się sytuacja w bazie noclegowej turystyki, która po okresie wyraźnego załamania, w ostatnich latach rozwija się dość wyraźnie (z wyjątkiem ośrodków wczasowych), w 2003 roku funkcjonowało w Polsce ponad 7100 obiektów noclegowych. Dość wyraźne zmniejsza się liczba niektórych rodzajów bazy noclegowej (głównie ośrodków wczasowych, schronisk młodzieżowych i domów wycieczkowych), co wynika przede wszystkim z przekształceń własnościowych, zachodzących w tzw. sferze turystyki socjalnej. Powodują one zmianę funkcji wielu obiektów (wraz ze zmianą właścicieli), bądź też całkowitą likwidację tzw. bazy

20

sezonowej, najczęściej zdekapitalizowanej. Z badań przeprowadzonych w Instytucie Turystyki wynika, iż tylko niewielka część gestorów turystycznej bazy noclegowej przewiduje funkcjonowanie obiektów na dotychczasowych warunkach, większość zaś zakłada przekształcenie obiektów w samodzielne podmioty gospodarcze poprzez ich dzierżawę, sprzedaż lub nowe formy organizacyjno-prawne; - rosnąca w ostatnich latach liczba podmiotów gospodarczych, funkcjonujących na rynku turystycznym w Polsce sprawia, że wiele spośród nich oferuje usługi o bardzo niskim standardzie, część zaś nawet z naruszeniem prawa. W tym kontekście niezwykle pilne wydaje się być uporządkowanie prawa turystycznego i jego dostosowanie do rozwiązań Wspólnoty Europejskiej. Mimo wprowadzenia licencji, koncesji na prowadzenie działalności na rynku turystycznym, przy akceptacji przedstawicieli samorządu gospodarczego, działającego w branży turystycznej, nie udało się w pełni uregulować sytuacji na rynku biur podróży. Nowelizacja ustawy o usługach turystycznych dokonana w 2004 roku być może przyczyni się do poprawy jakości usług biur podróży w Polsce. słabością polskiego rynku turystycznego jest fakt, iż w zasadzie nie funkcjonują na nim duże rodzime przedsiębiorstwa touroperatorskie, co sprawia, iż ceny usług turystycznych są często „sztucznie" podwyższane przez kolejnych pośredników działających na rynku; - istotnym mankamentem polskiego rynku turystycznego jest także kwestia kategoryzacji bazy noclegowej, nie w pełni przystającej do uregulowań międzynarodowych. W chwili obecnej, jedynie obiekty noclegowe należące do międzynarodowych łańcuchów hotelowych, głównie pięcio- i czterogwiazdkowe hotele, można uznać za spełniające międzynarodowe normy kategoryzacyjne. Pozostałe obiekty mają z reguły standard niższy, niż nadana im kategoria; wraz ze wzrostem liczby firm (hoteli, biur podróży, przedsiębiorstw transportowych, ośrodków wczasowych itp.), działających na rynku turystycznym, nie zwiększa się proporcjonalnie wielkość kapitałów zaangażowanych w omawianą branżę. Krajowe podmioty gospodarcze, działające w sferze turystyki, to najczęściej przedsiębiorstwa o bardzo nikłych kapitałach własnych, z reguły nie korzystające z kapitałów obcych (kredytów bankowych, pożyczek itp.). Taki stan rzeczy sprawia, iż coraz częściej na rynku turystycznym w Polsce pojawiają się firmy międzynarodowe, skutecznie wypierające polskie przedsiębiorstwa. Ta konkurencja jest pożądana, ale trzeba zwrócić uwagę na fakt, iż rozdrobniony, słaby kapitałowo polski przemysł turystyczny w stosunkowo krótkim czasie, z chwilą wejścia Polski do europejskich struktur gospodarczych i politycznych, zostanie opanowany przez międzynarodowe holdingi i firmy turystyczne; relatywnie niewielkie kapitały własne w polskich firmach turystycznych przekładają się bezpośrednio na możliwości operacyjne tych firm oraz osiągane wskaźniki rentowności (stopy zysku). Na przykład, w 2002 roku biura podroży w Polsce zatrudniające więcej niż 9 osób uzyskały przeciętną rentowność obrotu brutto: 0,6%, a rentowność netto: 0,1% [por. 8, s. 14], a w 2003 roku wskaźniki powyższe osiągnęły wartości ujemne; odpowiednio: - 1,2 i - 1,5 [por. 7]; - sytuacja po stronie podaży, na rynku turystycznym w Polsce, w ostatnich latach jest wypadkową decyzji ogólnogospodarczych i po części politycznych, w szczególności w sferze polityki podatkowej. Częste zmiany uregulowań podatkowych, dotyczących branży turystycznej, oraz ich niejednoznaczność sprzyjają destabilizacji rynku. Wydaje się w związku z tym, niezbędne dostosowanie polskiego systemu podatkowego do standardów międzynarodowych, w szczególności zapewnienie stabilności stawek podatkowych, odnoszących się do branży turystycznej, co

21 zaowocuje, miejmy nadzieję, dopływem kapitałów do tej sfery. Również wprowadzenie formuły liniowego produktu dochodowego od osób fizycznych przyczyniłoby się w perspektywie kilku lat do poprawy sytuacji ekonomicznej większości polskich rodzin, do wzrostu wolumenu produktów ściąganych od obywateli do budżetu, do ożywienia popytu na towary i usługi, w tym usługi turystyczne. Można mieć nadzieję, że Polska wzorem niektórych krajów sąsiedzkich wprowadzi produkt liniowy w najbliższych latach; - nowym zjawiskiem w polskiej turystyce jest tworzenie się tzw. „szarej strefy", która jest skutkiem nadmiernych obciążeń podatkowych firm turystycznych i niedoskonałości rozwiązań legislacyjnych, odnośnie warunków prowadzenia działalności gospodarczej w turystyce; - jedną z zasadniczych kwestii polskiego rynku turystycznego jest problem źródeł finansowania jego rozwoju. Wiele regionów i miejscowości turystycznych to obszary gospodarczo słabo rozwinięte, niedysponujące znacznymi własnymi środkami finansowymi, które mogłyby być przeznaczone na rozbudowę infrastruktury turystycznej. A zatem, konieczne jest wspieranie rozwoju turystyki na ww. terenach ze środków budżetu państwa, poszukiwanie kapitałów zagranicznych, a także wspieranie przez Rząd działań zmierzających do uzyskania środków z programów strukturalnych Unii Europejskiej. Przytoczona ogólna diagnoza sytuacji na polskim rynku turystycznym zmusza do pewnych refleksji natury ogólnej. Po pierwsze, warunki naturalne Polski predysponują nasz kraj do grupy państw turystycznie atrakcyjnych, ale jednocześnie należy zdawać sobie sprawę, że Polska nigdy nie będzie turystyczną potęgą w Europie. Po drugie, w warunkach koncentracji kapitałowej w turystyce światowej i tworzenia międzynarodowych standardów jakości w tym sektorze gospodarki, należy skoncentrować się na produktach rzeczywiście markowych, czyli takich, które w krótkim czasie będą konkurencyjne na rynku międzynarodowym. Rozproszenie działań na wszystkich produktach markowych nie przyczyni się do poprawy efektywności wymiany turystycznej w Polsce. Należy raczej najpierw wybrać jeden lub dwa produkty i zadbać o ich rozwój, a dopiero w dalszej kolejności podjąć kompleksowe działania rozwijające pozostałe produkty. Po trzecie, należy w programach rozwoju gospodarki turystycznej równoprawnie traktować turystykę krajową (wewnętrzną), jak i turystykę zagraniczną przyjazdową (zewnętrzną). Odnosi się bardzo często wrażenie, że wysiłki polityki turystycznej ukierunkowane są na rozwój zagranicznej turystyki przyjazdowej, przy marginalnym traktowaniu krajowych uczestników ruchu turystycznego. Warto podkreślić również, że decydenci oraz podmioty gospodarcze działające w branży turystycznej zbyt mało uwagi poświęcają możliwościom, jakie już dzisiaj oraz w przyszłości, dla rozwoju polskiej turystyki tkwią w wymianie turystycznej z krajami leżącymi za naszą wschodnią granicą. Polska - członek Unii Europejskiej jest bardzo atrakcyjnym celem turystycznych podroży dla obywateli Rosji, Białorusi i Ukrainy i innych państw post-radzieckich, i to trzeba wykorzystać. Po czwarte, polskie firmy turystyczne muszą wreszcie zrozumieć, że z chwilą wejścia Polski do Unii Europejskiej, większość spośród nich w stosunkowo krótkim czasie może zostać „wyparta" z rynku przez firmy międzynarodowe, posiadające zdecydowanie większe zasoby kapitałowe, nowsze technologie obsługi i bardziej elastyczną ofertę rynkową. Swobodny przepływ siły roboczej sprawi, że na rynku pracy w sektorze turystyki pojawią się pracownicy z obcych państw, także zza wschodniej granicy, wypierając skutecznie polskich pracowników.

22 Warto zatem już teraz przygotować się mentalnie, organizacyjnie i kapitałowo do spodziewanych zmian w polskiej gospodarce turystycznej, po to aby polskie podmioty stały się równoprawnymi uczestnikami rynku turystycznego. Na koniec warto również zwrócić uwagę na konieczność stabilizacji polityki turystycznej w Polsce i ustabilizowanie organizacyjne i personalne organów administracji rządowej sterującej rozwojem turystyki w naszym kraju. Częste w ostatnich latach zmiany centralnych organów odpowiedzialnych za rozwój sektora turystyki (UKFiT, Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej, Ministerstwo Gospodarki i Pracy) nie sprzyjają stabilizacji i rozwojowi tego sektora gospodarki narodowej, a na rynku międzynarodowym postrzegane są jako przejaw marginalnego zainteresowania państwa rozwojem turystyki. Piśmiennictwo 1. Bartoszewicz W., Skalska T. 2005: Zagraniczna turystyka przyjazdowa do Polski w 2003 roku. Instytut Turystyki, Warszawa 2. Łaciak J. 2005: Uczestnictwo Polaków w wyjazdach turystycznych w 2003 roku. Instytut Turystyki, Warszawa, s.97-98 3. Okońska-Zaremba M. 2002: Działania Ministerstwa Gospodarki stymulujące turystykę krajowa i przyjazdowa do Polski oraz rozwój inwestycji. Problemy Turystyki, nr 3-4/2002, s.81-89 4. Podróże Polaków w 2004 roku. Podstawowe wyniki badań. Instytut Turystyki, Warszawa 2005 5. Program rozwoju krajowego produktu turystycznego w latach 1998-2007. Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki, Warszawa - sierpień 1998 6. Rozwój turystyki i zagospodarowania turystycznego w polityce przestrzennej zagospodarowania kraju. Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki, Warszawa 1997, s. 5 7. Rynek biur podroży - dynamika wskaźnika prognozy. Wiadomości Turystyczne, Instytut Turystyki, Warszawa czerwiec 2005, s.16 8. Rynek biur podroży 2004. Polskie Zrzeszenie Hoteli - Instytut Turystyki, Warszawa czerwiec 2004, s. 9, 14 9. Strategia rozwoju turystyki w latach 2001-2006 - Program wspierania rozwoju turystyki w latach 20012006. Ministerstwo Gospodarki - Departament Turystyki, Warszawa - listopad 2000 10. Założenia rozwoju gospodarki turystycznej. W: Turystyka i rekreacja jako czynnik integracji europejskiej, AWF, Poznań 1995, s. 14-15

Suggest Documents