radca prawny Marcin Przychodzki Kancelaria Radcy Prawnego al. Komisji Edukacji Narodowej 83/114 02-777 Warszawa @: [email protected] www.mprzychodzki.pl

Warszawa, dnia 24 czerwca 2013 r.

BURMISTRZ GMINY I MIASTA OLKUSZ ul. Rynek 1 32-300 Olkusz SE.6620.10.2012.AS Stanowisko strony postępowania administracyjnego 1. Wprowadzenie W imieniu stron postępowania Łukasz Mączki, zam. Zimnodół 57 (32-300 Olkusz), Stanisławy Pieniążek, zam. Zimnodół 119 (32-300 Olkusz) i Zdzisława Soleckiego, zam. Zimnodół 115 (32-300) Olkusz, jako ustanowiony pełnomocnik w postępowaniu administracyjnym przedstawiam uwagi do sporządzonego przez Ecomagination sp. z o.o. „Raportu o oddziaływaniu na środowisko przedsięwzięcia Elektrownia wiatrowa w miejscowości Zimnodół gmina Olkusz” z marca 2013 r. i wnoszę o ich uwzględnienie poprzez nałożenie na Inwestora obowiązku sporządzenia aneksu do w/w raportu. 2. Uwagi ogólne Zgodnie z przepisem art. 66 ust. 1 pkt 1) – 20) ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. Nr 199, poz. 1227, ze zm.) dalej „ustawa środowiskowa”, raport oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko ma ściśle ustawowo określony zakres. Jego bowiem celem jest przedstawienie szczegółowych aspektów środowiskowych związanych z planowanym przedsięwzięciem. Określając zakres raportu zgodnie z art. 68 ust. 1 ustawy środowiskowej organ ma obowiązek uwzględniać stan współczesnej wiedzy, metod badań oraz istniejących możliwości technicznej i dostępność danych, po to by dostosować raport do specyfiki planowanego przedsięwzięcia. Ustalenia bowiem raportu, zgodnie z przepisem art. 80 ust. 1 pkt 2) ustawy środowiskowej muszą być wzięte pod uwagę przez organ przy wydawaniu decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Zakres raportu został określony przez Burmistrza Miasta i Gminy Olkusz w postanowieniu z dnia 20 czerwca 2012 r. o konieczności przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko znak: SE.6220.10.2012.AS.

Strona | 1

W mojej ocenie przedstawiony raport w wersji z marca 2013 nie odnosi się do wszystkich ustawowo wymaganych elementów oraz w sposób nieprawidłowy przedstawia analizę oddziaływania przedmiotowej inwestycji na etapie jego eksploatacji, w szczególności na zdrowie i życie ludzi. Poniżej przedstawiam odniesienie się do najbardziej znaczących się elementów raportu, które uzasadniają wniosek o jego uzupełnienie. 3. Uwagi szczegółowe do raportu 1) Raport oddziaływania na środowisko sporządzany w toku postępowania o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia jest kluczowym dokumentem będącym podstawą dla wszelkich działań urzędowych, stąd też od jego treści zależy głównie możliwość realizacji inwestycji. Podnoszę, że raport ooś i ewentualne aneksy do niego, nie są dokumentami urzędowymi w rozumieniu art. 76 kpa, a zatem nie korzystają z domniemania zgodności ich treści ze stanem faktycznym. W związku z tym zawarte w nich fakty i analizy ich znaczenia podlegają ocenie tak jak każdy inny dowód w sprawie, zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów (art. 80 kpa). Organ prowadzący postępowanie może uznać, że zachodzi potrzeba weryfikacji danych zawartych w raporcie w określonym zakresie. Zakres weryfikacji musi być jednak adekwatny do okoliczności sprawy, takich jak np.: 1) 2) 3) 4)

ocena kwalifikacji autora i fachowości opracowania, poziom szczegółowości raportu, stopień skomplikowania sprawy, zakres danych kwestionowanych przez uczestników postępowania.

2) Zasada prawdy materialnej. Organ administracji I instancji musi mieć na względzie obowiązek wyczerpującego wyjaśnienia sprawy (art. 7 i art. 77 kpa), gdyż postępowanie administracyjne oparte jest na zasadzie prawdy materialnej, biorąc pod uwagę specyfikę postępowania o wydanie decyzji środowiskowych uwarunkowaniach i wymogi ochrony środowiska. Organy, przy wydawaniu decyzji, muszą opierać się zatem na prawdziwych i rzeczywistych ustaleniach oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko, a nie jedynie na prognozach czy symulacjach. Analiza określonych kwestii zawartych w dokumentach powinna zatem znaleźć odzwierciedlenie w uzasadnieniu do decyzji. Jest ona kluczowa dla oceny prawidłowości działania organu I instancji. 3) Klimat akustyczny dla terenu objętego inwestycją i ustalenie stanu wyjściowego. Podstawą dla każdego raportu oddziaływania na środowisko powinno być ustalenie aktualnego stanu faktycznego, sprzed podjęcia inwestycji, czyli w przypadku elektrowni wiatrowych – klimatu akustycznego na terenie planowanej inwestycji i wokół niej. Dla Strona | 2

miejscowości Zimnodół Gmina Olkusz nie istnieje mapa akustyczna, stąd też raport powinien rozpocząć się od pokazania aktualnego stanu hałasu w miejscu realizacji inwestycji i w jej otoczeniu, w promieniu ok. 2-3 km. Autorzy nie przeprowadzili na obszarze inwestycji pomiarów tła akustycznego istniejącego obecnie. Bez takich pomiarów nie można ustalić zakresu ingerencji w środowisko naturalne dla nowego przedsięwzięcia w postaci elektrowni wiatrowej, a jakiekolwiek symulacje czy też pomiary bez odniesienia się do stanu zerowego, nie mają żadnej wartości merytorycznej i nie mogą zostać uznane za dowód w postępowaniu administracyjnym. Obecny klimat akustyczny jest typowo wiejski, gdyż dominuje niska zabudowa mieszkaniowa i zagrodowa oraz las. Kształtują go głównie naturalne źródła hałasu, a w okresie prac polowych krótkookresowe przejazdy maszyn rolniczych. Jest to wiec klimat akustyczny, typowy dla obszarów wiejskich, jeszcze nieskażony działalnością przemysłową i ciągłą ingerencją człowieka. Określenie rzeczywistej wartości poziomu równoważnego tła LDWN oraz LN wymagałoby prowadzenie monitoringu tych parametrów w okresie, co najmniej jednego roku, czego planujący budowę elektrowni wiatrowych nie wykonał. Pomiary prowadzone w różnych okresach roku, przy różnych warunkach meteorologicznych (wraz z ich rejestracją) w kilku charakterystycznych punktach obszaru wskazałyby ich rzeczywista wartość uśredniona, która mogłaby być wykorzystywana w dalszych analizach akustycznych. 4) Rodzaje emisji hałasu wytwarzanych przez elektrownię wiatrową. Należy podnieść, że elektrownia wiatrowa jest źródłem trzech rodzajów hałasu: 1) tzw. hałasu mechanicznego, emitowanego przez przekładnię i generator oraz 2) tzw. szumu aerodynamicznego, emitowanego przez obracające się łopaty wirnika, którego natężenie uzależnione jest od wielkości śmigieł i od prędkości z jaką poruszają się końcówki łopat (nawet do 300 km/h). 3) tzw. infradźwięków (dźwięków o natężeniu od 0,01 Hz do 16 Hz). Są to dźwięki niesłyszalne dla ludzkiego ucha, jakkolwiek są one obecne w środowisku. Hałas emitowany przez pracującą elektrownię wiatrową nie ma charakteru jednorodnego, gdyż jest on emitowany na wielu częstotliwościach pasma słyszalnego przez ludzi, i tak też powinien być mierzony. Z uwagi na to, że stosuje się już dzisiaj zaawansowaną technologię produkcji turbin, to hałas mechaniczny rzadko bywa głośniejszy od szumu aerodynamicznego i to szum aerodynamiczny dominuje w sąsiedztwie farmy wiatrowej. To on powinien być zatem mierzony i dla niego powinny być prowadzone obliczenia, w oparciu o analizę wietrzności dla danego terenu. Autorzy raportu nie wskazują, jaki rodzaj hałasu jest przedmiotem symulacji w raporcie, gdyż opierają się oni na danych katalogowych producenta turbiny VESTAS V 112 3000, a nie na pomiarach rzeczywistej pracy już istniejących elektrowni wiatrowych tego samego producenta (por. pkt 6.5.2. raportu s. 122). Zresztą, jak wskazuje sam raport w pkt. 5.1.2. (str. 97-98), na etapie decyzji środowiskowej nie wiadomo jeszcze, jaki dokładnie model turbiny zostanie zainstalowany przez inwestora, stąd też w decyzji środowiskowej powinien znaleźć się wymóg prawny, by Strona | 3

na etapie wydawania decyzji o zatwierdzeniu projektu budowlanego i wydaniu pozwolenia na budowę – ponownie sporządzono raport oddziaływania na środowisko. Dopiero bowiem wtedy będzie wiadomo, jaki dokładnie model generatora inwestor chce zainstalować i czy będzie on fabrycznie nowy, czy też używany, który może nie być w pełni sprawny. 5) Analiza akustyczna określająca oddziaływanie turbiny wiatrowej i prawidłowość pomiarów i obliczeń w raporcie dot. hałasu. Natężenie emitowanego hałasu przez elektrownię wiatrową uzależnione jest zatem od wielu czynników: 1) modelu zainstalowanego generatora i jego mocy; 2) wysokości na której umieszczona jest gondola z turbiną, gdyż rozchodzenie się dźwięku jest inne, gdy jego źródło umieszczone jest nisko nad ziemią, a inne gdy jest na wysokości 120 m (tak jest w przypadku planowanych elektrowni wiatrowych); 3) długości śmigieł (im dłuższe śmigło, tym szybciej obracają się końcówki łopat); 4) ukształtowania terenu (naturalne przeszkody mogą wytłumiać dźwięki); 5) sposobu rozmieszczenia turbin w terenie (zazwyczaj umieszcza się je na naturalnych wzniesieniach, z uwagi na lepsze warunki wietrzne); 6) prędkości i kierunku wiatru na wysokości pracy turbiny; 7) temperatury i wilgotności powietrza; 8) zachmurzenia; 9) pory dnia (w dzień hałas jest słabiej odczuwalny, z uwagi na wyższy poziom tła akustycznego. W nocy z uwagi na niższy poziom tła – ten sam dźwięk może być odbierany jako znacznie intensywniejszy). Kluczowe znaczenie dla prawidłowego określenia zakresu oddziaływania przedsięwzięcia ma przyjęta przez autora raportu metodyka obliczeń hałasu wokół planowanych elektrowni wiatrowych (pkt. 10 raportu – str. 145). Trzeba podnieść, że raport oparty jest na symulacji, a nie na pomiarach działającego urządzenia technicznego, co więcej do pomiarów zastosowano model obliczeniowy zawarty w normie PN-ISO 9613-2-2000 „AkustykaTłumienie dźwięku podczas propagacji w przestrzeni otwartej. Ogólna metoda obliczenia”, które dotyczą badania hałasu pochodzącego z budynków przemysłowych na niskiej wysokości 1,5 m.n.p.t. Model ten niestety nie uwzględnia specyfiki hałasu generowanego przez elektrownie wiatrowe, m.in. z uwagi na brak ujmowania: - planowanej wysokości turbiny, - wysokości pracy śmigieł, - prędkości i kierunków wiatru na wysokości turbiny, - zachmurzenia i pory dnia z uwagi na to, że warunki propagacji dźwięku zmieniają się wraz z ze zmianą pogody i zmianą pory dnia. Najprostszą zależnością jest stosunek prędkości wiatru i wielkości poziomu szumu aerodynamicznego, a nie mechanicznego. Dla obliczeń dokonanych w raporcie przyjęto Strona | 4

również błędne metodologicznie założenie, że turbiny wiatrowe stanowią punktowe źródło dźwięku, z którego emisja rozchodzi się równomiernie we wszystkich kierunkach, gdy tymczasem takie założenie możliwe jest jedynie dla hałasu mechanicznego generowanego przez turbinę, a nie przez ruchome elementy elektrowni w postaci śmigieł, których praca i generowany szum aerodynamiczny (jednostajny stukot) uzależnione są od prędkości wiatru na wysokości pracy śmigieł oraz od kierunku wiatru. Jedynie uwzględnienie w analizach obu rodzajów dźwięków pozwoliłoby na prawidłowe ustalenie zasięgu i strefy oddziaływania planowanego przedsięwzięcia. Nie jest bowiem prawdą, jak podaje raport, że w odległości 300 hałas wytwarzany przez elektrownię wiatrową jest porównywalny z hałasem wewnątrz domu (s. 122). Taki poziom natężenia dźwięku może występować dopiero w odległości ok. 3.000 m. Dodatkowo znaczenie dla prawidłowości analizy generowanego hałasu przez elektrownię wiatrową ma średnia prędkość wiatru, która w analizach w powinna być pokazana na wysokości pracy turbiny, tj. wysokości 120 m.n.p.t., a nie prędkość wiatru tuż nad ziemią, gdyż jest ona znacząco niższa, niż ta na wysokości 120 m.n.p.t. Według informacji zawartych w wydrukach programu WindPro 2.748 Decibel (bo brak takich inf. w raporcie), do wyliczeń poziomu hałasu użyto współczynnik tłumienia gruntu („Groud attenuation”) na poziomie 0,5, a zgodnie z zasadą przezorności (art. 6 ust. 2 Prawa ochrony środowiska), w raporcie o oddziaływaniu na środowisko należy załączyć obliczenia oddziaływania akustycznego przyjmując współczynnik gruntu równy zeru, czyli biorąc pod uwagę najniekorzystniejszą sytuację, jaka może mieć miejsce na analizowanym terenie. Autorzy nie uzasadnili wyboru poziomu współczynnika gruntu przyjętego do obliczeń, poprzez przedstawienie informacji, w jaki sposób przy wyborze poziomu współczynnika gruntu wzięto pod uwagę: - rodzaj gruntu (czy jest on porowaty czy twardy), - obszaru, na który oddziałuje przedsięwzięcie, - warunki pogodowe panujące w Polsce w okresie zimowym, czyli zamarzanie gruntu porowatego i liczbę dni z pokrywą śnieżną. Prędkość i sposób rozchodzenia się dźwięku w środowisku atmosfery ziemskiej podlega bowiem ogólnym prawom mechaniki gazów. Sposób rozprzestrzeniania się dźwięków będzie inny w warunkach ciszy atmosferycznej, inny w warunkach zmiennej termiki atmosfery a jeszcze inny w przypadku pogody wietrznej, a także wzajemnego nakładanie się obu tych czynników. Z punktu widzenia akustyki środowiskowej celowym jest uwzględnienie, w rozważaniach nt. propagacji fali akustycznej, również wpływu zmiennych meteorologicznych („Parameters of noise propagation outdoors”, B. Lebiedowska, 2007). Wskazuję, że nie wiadomo czy do wyliczeń wzięto pod uwagę różne czynniki mające wpływ na pomiary np. kierunek wiatru, wilgotność powietrza, temperatura. Ponieważ temperatura, wilgotność i ciśnienie zmieniają się wraz z wysokością więc i prędkość dźwięku również się zmienia; będzie ona mniejsza w tych warstwach, gdzie temperatura będzie się zmniejszać wraz z Strona | 5

wysokością, ponieważ podstawowym czynnikiem wpływającym na szybkość dźwięku w niezmiennym stanie atmosfery jest temperatura. Ponadto duży wpływ na prędkość dźwięku ma kierunek wiatru, mianowicie prędkość dźwięku przy obecności wiatru, będzie zależna od kierunku jego rozprzestrzeniania się w stosunku do kierunku wiatru. Będzie ona największa w kierunku wiatru a najmniejsza w kierunku przeciwnym. Jeżeli prędkość wiatru wraz z wysokością najczęściej wzrasta, to dźwięki rozprzestrzeniają się zazwyczaj z wiatrem na duże odległości (Lebiedowska 2007). W załącznikach do dokonanych analiz hałasu autorzy raportu podają współczynnik meteorologiczny C0=0. Jest to uproszczenie prowadzące do znacznych błędów obliczeniowych, które mogą sięgać kilkunastu a może nawet więcej decybeli. Jednocześnie należy zwrócić uwagę, że zjawiska meteorologiczne, ich przebieg i dynamika są odmienne na wysokości 100 m czy 150 m, od tych na poziomie kilku czy kilkunastu metrów nad terenem, dla których metoda ISO 9612-2 ma zastosowanie. Przyjmowanie wiec C 0=0 jest poważnym błędem, a metoda ta innych propozycji rozwiązania tego problemu, z racji swoich przedstawionych powyżej, ograniczeń, nie posiada. Podaję za badaniami prof. B.Lebiedowskiej, że „Zagadnienia wpływu czynników meteorologicznych na propagacje fal akustycznych w terenach otwartych są zjawiskami niezwykle złożonymi. Na ich całokształt składają się elementy związane z problematyka szeroko pojętej fizyki atmosfery, mechaniki ośrodków ściśliwych, fizyki stosowanej i technicznej oraz meteorologii. Dodatkowym elementem, komplikującym wzajemne relacje pomiędzy czynnikami aerodynamicznymi i wymiany ciepła, wpływającymi na przebieg fal akustycznych jest ciągła zmienność zachowań atmosfery, jako ośrodka propagacji. Zmiany te, określane ogólnie, jako czynniki meteorologiczne, związane są ścisłe z klimatem danego miejsca, co wynika z jego właściwego położenia geograficznego na Ziemi. Dodatkowym elementem utrudniającym analizę tych zjawisk jest losowość oraz pewna przypadkowość ich występowania.” Stąd też, jako niewiarygodne należy ocenić rysunki zawarte w raporcie określające strefę negatywnego oddziaływania elektrowni przy pomocy izofon, które znajdują się w równej odległości elektrowni. Jest to jedynie rysunek, a nie wiarygodne określenie kompleksowej strefy negatywnego oddziaływania. Warunki meteorologiczne, tzw. korzystne dla propagacji hałasu mają istotny wpływ na poziom hałasu w punkcie odbioru, szczególnie dla źródeł „zawieszonych” wysoko nad terenem, jak ma to miejsce w przypadku turbin wiatrowych. Podejście takie dyskwalifikuje merytorycznie raport. Dokonane zatem pomiary obarczone są licznymi błędami i nie są odpowiednie do charakteru inwestycji i terenu na którym ma ona być realizowana. Dodatkowo wskazuję, że w raporcie, w tab. 6 - s. 125 przedstawione zostały wyniki analizy poziomu hałasu na tzw. terenach wrażliwych akustycznie. W raporcie brakuje jednak informacji, dla jakiej pory dnia były zrobione analizy, pory nocnej czy dziennej. Należało bowiem zaprezentować wyniki zarówno dla pory i dziennej i nocnej, czego nie uczyniono. Ma to o tyle znaczenie, że poziom hałasu w nocy generowany przez pracę elektrowni wiatrowej Strona | 6

jest odbierany jako wyższy, z uwagi na niższy poziom tła akustycznego i różną prędkość wiatru w dzień i w nocy na wysokości turbiny. Warunki propagacji hałasu w nocy są odmienne niż w dzień i w nocy, według badań G.P. van der Berg („Effects of the wind profile at night on wind turbine sound” (Journal o Sound and Vibration 227 (2004) 955-970), zagrożenie hałasem jest znacznie większe niż w dzień. Ponadto przedstawiając same wyniki analiz, bez pokazania metody ich wyliczenia, ani nie komentując otrzymanych wartości, autorzy ograniczają w ten sposób możliwość weryfikacji poprawności analiz. W raporcie brakuje też skumulowanej oceny oddziaływania elektrowni i dróg publicznych na hałas w otoczeniu przedsięwzięcia, co jest poważnym błędem i może stwarzać skumulowane zagrożenie dla zdrowia ludzi. 6) Analiza wpływu na infradźwięków (str. 125)

Autorzy w raporcie podają: „W polskim prawodawstwie nie ma kryteriów oceny hałasu infradźwiękowego w środowisku naturalnym. Jedynym aktem normatywnym traktującym o infradźwiękach jest rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeniem czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy”. Przede wszystkim wskazuję, że rozporządzenie to dotyczy głównie miejsca pracy, gdzie czas narażenia ludzi na emisję infradźwięków to 8 godzin, a przecież elektrownia wiatrowa może pracować nawet aż 24 godziny na dobę, jeśli tylko wieje wystarczająco silny wiatr. Przepis ten dokładnie brzmi: „równoważny poziom ciśnienia akustycznego skorygowany charakterystyką częstotliwościową G odniesiony do 8godzinnego dobowego wymiaru czasu pracy lub tygodnia pracy nie może przekraczać wartości 102 dB”. Ponadto Autorzy stwierdzają „praca siłowni wiatrowych nie stanowi źródła hałasu infradźwiękowego, który mógłby zagrozić zdrowiu ludzi”, co należy traktować, jako niechęć do istotnego problemu i zdrowia mieszkańców. Należy podnieść, że brak właściwych krajowych unormowań dotyczących infradźwięków oraz dźwięków słyszalnych (cytowane rozporządzenie dotyczące wartości dopuszczalnych hałasu nie odnosi się do źródła hałasu, jakim jest turbina wiatrowa, więc nie stanowi żadnego odniesienia, co do jakości środowiska akustycznego), nie zwalnia autorów raportu od wnikliwego przeanalizowania problemu w oparciu o najnowszą wiedzę krajową, jak i światową. Według badań Marjolaine Villey-Migraine z Uniwersytetu Paris II Pantheon Assas, porównującej sposób propagacji i ilość traconej energii akustycznej wraz ze zwiększaniem odległości od turbiny wiatrowej dla hałasu o częstotliwościach słyszalnych i niesłyszalnych, turbiny wiatrowe, ze względów zdrowotnych powinny znaleźć się w odległości nie mniejszej, jak 5 km od zabudowań mieszkalnych. Inni badacze są mniej restrykcyjni w tym zakresie, przyjmując minimalną odległość 2 km dla turbiny o mocy 2 MW i odpowiednio więcej dla turbin o mocach wyższych; wszyscy są jednak zgodni co do ich negatywnego oddziaływania na zdrowie człowieka. Badania prowadzone przez Alves-Perreira i Castelo Branco na temat, tzw. choroby wibroakustycznej, jako specyficznego schorzenia przy ekspozycji na hałas

Strona | 7

niskoczęstotliwościowy budzi zrozumiany niepokój, z uwagi na skutki dla wielu układów zdrowotnych człowieka. Po drugie wskazuję na brak odniesienia w dokumentacji przekazanej organowi do współczesnej, powszechnie znanej już wiedzy, wyrażanej przez wielu wybitnych naukowców, licznych opinii Ministerstwa Zdrowia publicznie dostępnych (Opinia z dnia 27 lutego 2012 r. znak: MZ-ZP-S-078-21233-13-EM/12; Opinia z dnia 21 lutego 2013 r. znak: MZ-ZP-S-07923709-4/EM/13; Opinia z dnia 05.03.2013 r. znak: MZ-ZP-S-078-25731-3/EM/13) na temat negatywnego oddziaływania turbin wiatrowych na organizm człowieka oraz konieczności ustanowienia minimalnej odległości na poziomie 2-4 km od zabudowań mieszkalnych, w pełni dyskwalifikuje tą dokumentację, jako dokument służący do uzgodnienia realizacji przedsięwzięcia elektrowni wiatrowej. W wyżej wymienionych opiniach możemy przeczytać: „...wyniki badań pokazują, iż nadmierna i długotrwała ekspozycja na infradźwięki o niskiej częstotliwości może wywoływać chorobę wibroakustyczna”. Należy bowiem pamiętać, że hałas infradźwiękowy istnieje, a więc oddziaływuje na organizm człowieka, chociaż nie jest słyszalny przez ludzki organ słuchu. Pewnie dlatego art. 3 pkt 5) Prawa ochrony środowiska pod pojęciem hałasu rozumie tylko dźwięki o częstotliwościach od 16 Hz do 16.000 Hz. Hałas infradźwiękowych, z racji znacznych długości fali jest znacznie gorzej pochłaniany przez elementy otoczenia, źle izolowany przez przegrody a ekrany akustyczne nie są efektywne w blokowaniu jego propagacji. W rezultacie jego natężenie nawet w znacznych odległościach od źródła jest wysokie. Autorzy raportu nie dokonali więc odpowiednich starań, w celu zapoznania się i zgłębienia tego problemu, dokładnego jego opisania, a oparli się o standardowe stwierdzenia w raportach środowiskowych. 7) Analiza potrzeby ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania wokół elektrowni wiatrowej (pkt 6.7 – str. 133), dobra materialne (str. 111) Z uwagi na wadliwie przeprowadzone obliczenia poziomu hałasu emitowanego przez planowaną elektrownię, wniosek o braku potrzeby ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania wokół elektrowni wiatrowej jest nieprawidłowy i niczym nieuzasadniony, poza samymi twierdzeniami autorów. Na potrzebę ustanowienia takiej strefy wskazuje m.in. to, że w promieniu co najmniej 1.000 m. od elektrowni nie będzie można wybudować żadnego nowego budynku mieszkalnego lub użytkowego, z uwagi na potencjalny hałas w otoczeniu i zagrożenia awarią czy rzucanie kawałkami lodu. Jednocześnie ten sam hałas ma pozostawać bez wpływu na istniejące już zabudowania lub ludzi nawet w odległości mniej niż 500 m od elektrowni. Ważne jest też to, że eksploatacja elektrowni wiatrowej przewidziana jest na 30 lat i przez ten czas nie będzie mógł powstać w otoczeniu elektrowni żaden nowy budynek. Faktycznie, więc na obszarze planowanej farmy wprowadza się zakaz jakiejkolwiek innej zabudowy i zmiany przeznaczenia terenu wokół elektrowni, o czym już się nie pisze.

Strona | 8

Zgodnie z art. 66 ust. 1 pkt 7 lit. c) ustawy środowiskowej w raporcie powinna znaleźć się ocena wpływu przedsięwzięcia na dobra materialne, czego brakuje w omawianym opracowaniu. Autorzy ograniczyli się do opisu wpływu na mieszkańców (pkt. 6.5, str. 121), gdzie marginalnie przedstawili wpływ hałasu, infradźwięków czy efektu migotania. Natomiast nie wzięto pod uwagę zagadnienia utraty wartości nieruchomości rolnych i mieszkalnych. Dokumentacja nie zawiera nawet szacunkowej czy ogólnej oceny utraty tej wartości. Na wartość nieruchomości niekorzystny i mierzalny wpływ ma bliskość przemysłowych projektów energetyki wiatrowej. Zbyt bliskie sąsiedztwo farmy wiatrowej, może skutkować brakiem możliwości sprzedaży domu, pozbywając tym samym właścicieli płynności finansowej i zdolności kredytowej. Poniżej kilka uwag pochodzących z publikacji dostępnych na stronie internetowej: http://www.northnet.org/brvmug/WindPower/RealEstate.html: a) na

wartość nieruchomości niekorzystny i mierzalny wpływ ma bliskość przemysłowych projektów energetyki wiatrowej. Widoczna utrata wartości następuje dla nieruchomości położonych bliżej niż 3km od najbliższej turbiny. b) zbyt bliskie sąsiedztwo farmy wiatrowej może skutkować brakiem możliwości sprzedaży domu, pozbawiając tym samym właścicieli płynności finansowej i zdolności kredytowej. c) coraz większa świadomość współczesnego społeczeństwa powoduje, że ludność zdaje sobie sprawę, iż hałas i zakłócenia snu dotyka mieszkańców w odległości ok. 3 km od najbliższej turbiny. W odległości mniejszej niż ok. 1.5 km problemy te są powszechne. d) dane pośredników zajmujących się sprzedażą nieruchomości wykazują typowo: od 25% do około 40% utraty wartości majątku – a w niektórych przypadkach niestety także całkowitą utratę wartości, zmuszając do opuszczenia i/lub rozbiórki domów. Niektóre nieruchomości są wykupywane przez deweloperów energetyki wiatrowej, podczas gdy innych nigdy nie udaje się sprzedać. Zatwierdzanie projektów energetyki wiatrowej w bliskim sąsiedztwie domów mieszkalnych należy traktować, jako naruszenie prawa własności, które podlega ocenie z punktu widzenia prawa cywilnego i może być podstawą dla roszczeń odszkodowawczych wobec inwestora. Zgodnie z dokumentem przygotowanym przez Kancelarię Senatu, Biuro Analiz Dokumentacji p.t. „Energetyka wiatrowa a społeczności lokalne” opracowanym przez Zespół Analiz i Opracowań Tematycznych (OT-600) z kwietnia 2011r opartym na licznych badaniach naukowych wpływ elektrowni wiatrowych na zdrowie człowieka, komponenty środowiska czy spadek wartości nieruchomości jest znaczny: „W przypadku energetyki wiatrowej określono następujące nietypowe aspekty środowiskowe: • • • • •

zagospodarowanie terenu i wykorzystanie gruntów, efekty wizualne i wpływ na krajobraz, hałas, wibracje, wpływ na ptaki i zwierzęta morskie, Strona | 9

• • • • •

niszczenie naturalnych siedlisk, powstawanie aerozoli, problemy z widocznością, odbijanie fal i cząstek, zakłócenia komunikacji elektromagnetycznej, • podwodny hałas i wibracje, • wypadki” (str. 13)”. I dalej: „Podstawowym warunkiem właściwego lokowania turbin wiatrowych jest przede wszystkim zachowanie odpowiedniej odległości od ludzkich siedzib. Zalecane przez ekspertów minimalne odległości turbin wiatrowych od budynków mieszkalnych mieszczą się w przedziale od 1,5 do 2,5 km. Choć nie ma wątpliwości co do występowania tych dźwięków i ich słyszalności na większych dystansach (3 – 4 km).” (str. 16). Nie można nie zauważyć, że farma wiatrowa ma negatywny wpływ m.in. na pszczoły biorące udział w zapylaniu takich roślin jak rzepak czy kukurydza, które są uprawiane na tym terenie (str. 27), co w konsekwencji odbije się na uprawach i osiąganych przez ludność przychodach. Według opinii prof. dr hab. Inż. Jana Mikołajczyka z Uniwersytetu TechnologicznoPrzemysłowego w Bydgoszczy zwierzęta gospodarskie hodowane w pobliżu siłowni wiatrowej pobierają mniej paszy, wolniej przybierają na wadze i mają większy poziom stresu niż zwierzęta hodowane w większych odległościach od wiatraków. Również niektóre badania wskazują, że wibracje przenoszone przez turbiny w głąb ziemi powodują „ucieczkę” dżdżownic, które biorą m.in. udział w powstaniu próchnicy w glebie. Są to, więc możliwe ewentualne straty w działalności rolniczej, wykazujące negatywny wpływ na dobro materialne mieszkańców i straty finansowe w gospodarstwach rolnych. Biorąc powyższe pod uwagę, autorzy nie przeanalizowali całościowo tego problemu. Cytowane korzyści z realizacji przedsięwzięcia są oparte na ogólnikach, identyczne w licznych tego typu opracowaniach, bez odniesienia się do analizowanego przedsięwzięcia. Ponadto strefa ograniczonego użytkowania powinna zostać oparta o dokładną i wszechstronną analizę potencjalnego negatywnego oddziaływania na środowisko, która nie będzie oparta jedynie o emisję zanieczyszczeń, a wszystkich negatywnych czynników, np. rzucania kawałkami lodu zimą, strefy zagrożenia urwaniem się śmigieł, strefy zagrożenia pożarem, przewróceniem się obiektu, zjawiska migotania cienia Słońca czy też Księżyca oraz poruszania się w nocy czerwonych świateł zainstalowanych na końcówkach śmigieł, które zakłócają spokój w nocy przez permanentny ruch kołowy. Ministerstwo Zdrowia wydało już wiele opinii, wskazujących na fakt konieczności utrzymania racjonalnej, niezbędnej odległości od zabudowy mieszkaniowej np. „wszystkie opublikowane wyniki oryginalnych badań naukowych w oparciu o naukowe metody dotyczące hałasu od farm wiatrowych są w tym zakresie zbieżne, że hałas pochodzący od farm wiatrowych jest bardziej uciążliwy niż inne rodzaje hałasu i w zależności od okoliczności pogodowych może swoim istnieniem powodować zaburzenia snu” (Opinia Ministerstwa Zdrowia z dnia 21 lutego 2013 r. - znak: MZ-ZP-Ś-079-23709-4/EM/13). W tej samej opinii można przeczytać, Strona | 10

że: „..poziomy zalecane przez WHO w Night Noise Guidelines (NNGL) for Europe nie zapewniają dostatecznej ochrony przed hałasem generowanym przez turbiny wiatrowe, o czym świadczy większy odsetek ludzi doznających zaburzeń snu w porównaniu do wyników prac prezentowanych w pracy Berlung’a czy w opracowaniu NNGL for Europe. Biorąc pod uwagę wyniki prac Pedersena ze Szwecji i van der Berga z Holandii przy poziomie 40 dB, zalecanym przez NNGL for Europe, prawie 30% osób mieszkających w sąsiedztwie farm wiatrowych sygnalizuje zaburzenia snu. Zatem poziom hałasu wynoszący 40 dB w nocy (rekomendowany w NNGL) jest zbyt wysoki w przypadku turbin wiatrowych”. W innej opinii Ministerstwa Zdrowia z dnia 05.03.2013r (znak: MZ-ZP-Ś-078-25731-3/EM/13) wskazuje się, że: „Zdaniem konsultanta krajowego w dziedzinie zdrowia środowiskowego istniejące uregulowania prawne w przypadku hałasu turbin wiatrowych nie są właściwe dla tego typu hałasu z uwagi na fakt, iż hałas ten jest specyficzny ze względu na dominującą zawartość w widmie częstotliwościowym infradźwięków i dźwięków o niskiej częstotliwości oraz charakter hałasu zawierający składowe tonalne i specyficzną zmienność poziomu. Dominującym hałasem towarzyszącym pracy turbin wiatrowych jest fluktuacyjny słyszalny świst, obejmujący zakres częstotliwości słyszalnych, a skutkiem ekspozycji na ten hałas jest odczuwana przez część osób mieszkających w sąsiedztwie turbin wiatrowych uciążliwość, z którą wiązać się mogą zakłócenia snu, uczucie napięcia i stresu, a także zdenerwowania”. W opinii tej wskazuje się, że infradźwięki rozchodzą się w środowisku na znaczne odległości, nawet do 10 km i że „nadmierna i długotrwała ekspozycja na infradźwięki i dźwięki o niskiej częstotliwości może powodować różne objawy chorobowe, w tym wywoływać chorobę wibroakustyczną (VAD).” W związku z tym wskazano na potrzebę ustalenia minimalnej zalecanej odległości domostw od najbliższej turbiny wiatrowej uzależniona od jej mocy. Także we wcześniejszej opinii tego Ministerstwa Zdrowia z dnia 27 lutego 2012 r. (znak: MZZP-Ś-078-21233-13-EM/12) można przeczytać:

„W chwili obecnej, zdaniem NIZ-PZH, jednym z podstawowych i bezpiecznych dla ludzi rozwiązań wydaje się wybór optymalnej lokalizacji elektrowni wiatrowych i umieszczenie ich w odpowiednio dużej odległości od osiedli mieszkalnych i najbliższych zabudowań. Przy czym uwzględnienie mogących wystąpić różnych warunków meteorologicznych, które m.in. warunkują rozprzestrzenianie się fal dźwiękowych w środowisku, jest jedną z podstawowych kwestii. Wydaje się, że odległością gwarantującą zarówno dotrzymanie norm hałasu jak i zminimalizowanie potencjalnych uciążliwości z nim związanych oraz ograniczająca do minimum wpływ emisji pola elektromagnetycznego i efektu migotania cienia dla mieszkańców przebywających w okolicach farm wiatrowych jest odległość nie mniejsza niż 2-4 km (w zależności od ukształtowania terenu i warunków pogodowych). Potwierdzają to wyniki badań naukowych, w których wskazano, że przy odległości zabudowań od farm wiatrowych zlokalizowanych powyżej 2 km liczba skarg odnośnie hałasu i występowania objawów syndromu turbin wiatrowych czy choroby wibroakustycznej jest znikoma”.

Strona | 11

Biorąc pod uwagę powyższe nie dokonanie przez Autorów oceny wpływu na dobra materialne, czy brak rzetelnej analizy ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania oraz dokładnej oceny wpływu na mieszkańcu jest poważnym błędem merytorycznym i w tym zakresie raport o oddziaływaniu na środowisko wymaga niezbędnego uzupełnienia a wręcz nowego podejścia uwzględniającego interesy miejscowej społeczności. 8) Analiza możliwych awarii przemysłowych związanych z eksploatacją elektrowni wiatrowej). Analiza możliwych awarii instalacji w ogóle nie została zaprezentowana w raporcie, co jest istotnym uchybieniem całego raportu. Zgodnie z przepisem art. 66 ust. 1 pkt 6 ustawy środowiskowej, każdy raport powinien zawierać taką analizę, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że jest to inwestycja potencjalnie negatywnie oddziaływująca na środowisko. Należy wziąć pod uwagę potencjalne niedogodności związane z eksploatacją elektrowni, takich jak: 1) pożar turbiny spowodowany m.in. przez: a) usterki elektryczne powodowane przez wadliwe części, przeciążenia lub zwarcia, b) przegrzanie części mechanicznych generatora, łożysk lub sprzęgła, c) burze z wyładowaniami atmosferycznymi skutkujące przepięciami lub pożarem. W tym przypadku poważne zagrożenie stanowią płonące elementy gondoli i łopat, które z wiatrem przenoszone są na duże odległości i mogą stanowić źródło pożarów wtórnych. Aby temu zapobiec, elektrownie muszą być wyposażone w instalację odgromową, która będzie chronić przed przepięciami o czym nie było w raporcie. 2) rzucanie kawałkami lodu zimą na duże odległości. Strefa rażenia to jest ok. 2 km przy wiatraku ze śmigłami na wysokości 150 m.n.p.t.; 3) urwanie się śmigieł i ich odrzut na znaczną odległość – Strefa rażenia to jest ok. 1 km przy wiatraku ze śmigłami na wysokości 150 m.n.p.t. np. w wyniku oblodzenia (pokrywa lodowa tworząca się na powierzchni przedmiotów np. łopaty wirnika elektrowni wiatrowej wskutek zamarzania przechłodzonych kropel wody zawartych w chmurach lub opadach) niosącego ze sobą również ryzyko odrywania się elementów na skutek zwiększonego ich ciężaru. Oprócz powyższego, urywanie łopat następuje w wyniku zużycia materiału. Łopaty turbin wiatrowych zbudowane są z laminatu epoksydowego lub poliestrowego na bazie włókien szklanych i węglowych. Materiał ten charakteryzuje się dużą, w stosunku do ciężaru, wytrzymałością, która jednak maleje pod wpływem powtarzalnych obciążeń. Dlatego żywotność łopat jest dopasowana do projektowanego czasu eksploatacji elektrowni. Po tym okresie ich wytrzymałość może zmaleć poniżej poziomu obciążeń eksploatacyjnych, co prowadzi do złamania łopaty. Jednak według danych BZ WBK Finanse & Leasing 90% inwestycji wiatrakowych kredytowanych w Polsce w latach 2009-2010 stanowiły turbiny używane, co może oznaczać, że wiele pracujących w Polsce urządzeń stanowi realne zagrożenie. Konieczne jest, zatem uwzględnienie zagrożenia związanego z awarią Strona | 12

rotora przy planowaniu lokalizacji turbin w sąsiedztwie terenów zamieszkanych i użytkowych. Urwanie się śmigieł będzie miało poważne konsekwencje dla otoczenia i strefa potencjalnego zagrożenia powinna także zostać przedstawiona w sposób graficzny, czego autor raportu nie uwzględnił. 4) awaria systemu hamowania i/lub sterowania - turbiny, ze względu na konieczność optymalizacji kosztów i wydajności, projektowane są z niewielkim współczynnikiem bezpieczeństwa wynoszącym typowo 1.5. Dla łopat i wirnika współczynnik ten jest rzędu 1.2. Oznacza to, że nawet przy niewielkim przekroczeniu maksymalnych obrotów konstrukcja wirnika zbliża się do granicy wytrzymałości. Dlatego krytycznym elementem w konstrukcji turbin są mechanizmy obracania łopat, które w przypadku zbyt silnego wiatru (zwykle powyżej 25 m/s) powinny ustawić łopaty w tzw. „chorągiewkę”. Jeśli wskutek awarii urządzenia nie będzie to możliwe – turbina zacznie obracać się z prędkością większą od dopuszczalnej i może ulec rozpadowi. Zdarzenia takie obserwowano już w Polsce wielokrotnie – najczęściej podczas gwałtownych burz i nawałnic. Autorzy raportu (pkt. 6.2 str. 110) podają, ze: „Nowoczesne turbiny wiatrowe są wyposażone w urządzenia, które podczas awarii ograniczają ryzyko skażenia środowiska do zera. Większość obecnie stosowanych turbin wyposażana jest w transformatory suche. Taki sposób rozwiązania ogranicza możliwość skażenia wód produktami ropopochodnymi”. Jest to stwierdzenie nazbyt ogólne, gdyż nie ma dokładnego opisu, jakie są to urządzenia. Wskazujemy na brak w raporcie informacji na temat obecności specjalnych mis (razem z informacją o ich pojemności) umożliwiających wychwycenie całej ilości oleju w sytuacji awarii. Autorzy nie wzięli pod uwagę możliwości przewrócenia się i zniszczenia turbiny, co może to doprowadzić do poważnych zanieczyszczeń środowiska glebowego, jak i wód gruntowych, podziemnych. W raporcie nie ma informacji na temat podjęcia odpowiednich kroków w celu minimalizacji wystąpienia awarii np. przewrócenia się wieży, powiadomienia odpowiednich organów, w tym możliwości dojazdu na miejsce awarii ciężkiego sprzętu strażackiego i ratowniczego niezbędnego do usunięcia pożaru. Nie wiadomo też jak szybko jest w stanie dojechać karetka pogotowia na miejsce zdarzenia. Prof. dr hab. Grzegorz Pojmański z Uniwersytetu Warszawskiego, w swoim opracowaniu (powszechnie już dostępnym) p.t. „Opinia dotycząca zagrożeń związanych z eksploatacją i awariami turbin wiatrowych” odnotowuje, że w oparciu o podstawowe prawa fizyki stworzony został model numeryczny pozwalający na obliczanie trajektorii lotu i maksymalnego zasięgu rzutu. Cytuję: „Dla typowej turbiny o mocy kilku megawatów odłamki lodu o masach od kilku do kilkunastu kilogramów mogą być odrzucane na odległość ponad 700 m. Z analizy statystycznej wynika, że wbrew obiegowej opinii większość odłamków (o danej masie) oderwanych podczas pracy turbiny spada daleko od niej. W przypadku awarii polegającej na urwaniu się fragmentu łopaty lub rozpadu wskutek rozkręcenia się turbiny powyżej prędkości konstrukcyjnej – nie można wykluczyć ciskania odłamkami na odległości powyżej kilometra. Pożary turbin, wywołane przez uderzenia piorunów lub awarie aparatury, Strona | 13

mogą podczas silnego wiatru spowodować zagrożenie w odległości nawet 10-krotnej wysokości turbiny.”...” Za obszar zagrożony należy uznać co najmniej teren o promieniu określonym przez maksymalny zasięg rzutu przy obrotach turbiny powodujących jej rozerwanie”. W podsumowaniu tej opinii czytamy: „Przyjmując najgorsze możliwe scenariusze wydarzeń przyjąć należy, że strefa zagrożenia ze strony wiatraka powinna być określona przez maksymalny zasięg rzutu ukośnego z prędkością początkową odpowiadającą zastosowanemu przy budowie śmigła współczynnikowi bezpieczeństwa (1.2-1.5), czyli przynajmniej dwukrotnie większą od prędkości nominalnej. Dla typowej turbiny o mocy 2-3 MW oznacza to strefę zagrożenia o promieniu 1.5-2 km, czyli 15 razy większym od wysokości masztu”. Kwestia analizy awaryjności elektrowni wiatrowych jest tym bardziej istotna, z uwagi na to, że elektrownie wiatrowe, mimo, że są urządzeniami technicznymi, to nie podlegają one dozorowi technicznemu sprawowanymi na podstawie ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o dozorze technicznym (Dz. U. Nr 122, poz. 1321, ze zm.) przez Urząd Dozoru Technicznego. Lista urządzeń technicznych podlegających takiemu dozorowi została określona Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 7 grudnia 2012 r. w sprawie rodzajów urządzeń technicznych podlegających dozorowi technicznemu (Dz. U. z 2012 r. poz. 1468) i zawiera ona listę kilkunastu urządzeń technicznych, w tym dźwigów towarowych, żurawi, wyciągów, kolei liniowych, ale bez elektrowni wiatrowych. Wskazuję też, że budowa budynków, budowli i obiektów technicznych wiąże się z koniecznością spełnienia szeregu warunków prawnych związanych z realizacją inwestycji oraz z ich bezpieczeństwem dla użytkowników i otoczenia. Im większe i bardziej skomplikowane przedsięwzięcie techniczne, tym bardziej możemy oczekiwać, że zaostrzone będą warunki techniczne i zakres nadzoru. W przypadku budowy elektrowni wiatrowych mamy jednak do czynienia z przypadkiem szczególnym, tzn. z brakiem norm technicznych. Polskie prawo budowlane z 1994 r. przewiduje w art. 7 ust. 2 pkt 1) i 2) delegację ustawową umożliwiającą wydawanie przez właściwych ministrów rozporządzeń określających warunki techniczne użytkowania dla budynków oraz dla obiektów budowlanych. Rozporządzenia takie zostały wydane m.in. dla budynków mieszkalnych, dla stacji paliw, dróg publicznych, linii kolejowych, lotnisk cywilnych, autostrad, gazociągów, rurociągów, budowli hydrotechnicznych. Nie ma natomiast takich przepisów dla elektrowni wiatrowych. Argument ten jest ważny, chociażby dlatego, że z uwagi na wielkość tych urządzeń nawet do 200 m wysokości oraz dynamikę (są to urządzenia ruchome całą dobę). Podnoszę, że wobec skali planowanego przedsięwzięcia, raport ooś powinien rzetelnie i wiarygodnie odpowiadać na pytanie czy w przypadku jego realizacji może wystąpić ryzyko zagrożenia wstąpienia poważną awarią w rozumieniu art. 3 pkt 23) Prawa ochrony środowiska i czy realizacja przedsięwzięcia w planowanej lokalizacji nie stwarza w związku z tym zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi, przejeżdżających pobliskimi drogami samochodów.

Strona | 14

9) Klimat akustyczny na etapie realizacji inwestycji oraz inne źródła hałasu w otoczeniu zakładu.(pkt. 6.5, str. 121) W raporcie ooś w ogóle nie wzięto pod uwagę hałasu na etapie budowy i likwidacji inwestycji. Wskazuję na brak właściwej analizy akustycznej dla okresu budowy i likwidacji elektrowni. Tym samym nie wymieniono, jakie i w jakiej ilości na placu budowy będą pojazdy ciężarowe, maszyny. Autorzy raportu w ogóle nie określili czasu pracy oraz poziomu mocy akustycznej tych maszyn, nie podali szczegółowych danych maszyn, które mają być zastosowane (nazwa, typ). Nie dokonano analizy akustycznej pojazdów i maszyn w fazie budowy, która jakkolwiek będzie krótkotrwała, to powinna się odbywać np. poza okresem lęgowym ptaków. W raporcie ooś zabrakło informacji na temat czasu przejazdu, długości drogi oraz prędkości poruszania się, trudno więc określić czy etap budowy nie będzie miał negatywnego wpływu na środowisko i zdrowie ludzi, czy też nie. Nie zauważono, że moc akustyczna pojazdu ciężkiego z ładunkiem, włączającego się do ruchu drogi publicznej jest zbliżona do mocy turbiny 3 MW a planowana inwestycja jest w pobliżu siedzib ludzkich. Nie podano także dokładnej odległości od infrastruktury drogowej, jak również nie dokonano oceny skumulowanego oddziaływania akustycznego razem z drogami. Nie wiadomo czy nie nastąpi przekroczenie poziomu hałasu już na etapie budowy. Raport ooś w takiej postaci, w ogóle nie powinien być podstawą do wydania decyzji środowiskowej. 10) Gospodarka odpadami. W zakresie gospodarki odpadami, w raporcie ooś (pkt. 6.6 str. 131) i w uzupełnieniu do raportu (z dn. 6 maja 2013 r.) dokonano klasyfikacji odpadów powstających na etapie budowy, na etapie eksploatacji i likwidacji natomiast autorzy nie określili szczegółowo metod zagospodarowania każdego powstającego odpadu oraz wyznaczenia miejsca magazynowania każdego odpadu na terenie przedsięwzięcia w fazie budowy i likwidacji inwestycji, do którego inwestor posiada tytuł prawny. Zaplanowanie miejsc magazynowania odpadów pozwoli zapobiec negatywnemu wpływowi wytwarzanych odpadów na środowisko. Nadmieniam, że kierując się zasadą prewencji (art. 6 ust. 1 Prawa ochrony środowiska), która nakazuje bowiem podjęcie działania w przedmiocie ochrony środowiska na najwcześniejszych etapach. Zastrzec przy tym należy, że hierarchia minimalizacji ma swą szczególną regulację w przypadku odpadów (zgodnie z art. 5 ustawy o odpadach): „Kto podejmuje działania powodujące lub mogące powodować powstanie odpadów, powinien takie działania planować, projektować i prowadzić tak aby m.in. zapewnić zgodne z zasadami ochrony środowiska unieszkodliwienie odpadów, których powstaniu nie udało się zapobiec lub których nie udało się odzyskać.” W omawianym raporcie zabrakło informacji o sposobie zagospodarowania odpadów na terenie budowy czy podczas likwidacji inwestycji. W raporcie ooś nie uwzględniono również konieczności posiadania przez przedsiębiorstwa budowlane realizujące lub likwidujące inwestycję zatwierdzonego przez Marszałka Województwa Małopolskiego Programu Gospodarki Odpadami. W raporcie, jak i w jego Strona | 15

uzupełnieniu nie ma ani jednego słowa na temat przekazania odpadów wyspecjalizowanym firmom. Na etapie eksploatacji Autorzy nadmieniają, że „przeglądy i konserwacje prowadzić będzie specjalistyczna firma zagospodarowująca odpady we własnym zakresie”. Natomiast zapisy w raporcie ooś, a w ślad za nim w decyzji środowiskowej powinny wskazywać, iż eksploatujący inwestycje powinien przekazywać odpady wyspecjalizowanym i uprawnionym podmiotom gospodarczym posiadającym zezwolenia w zakresie transportu, zbierania, odzysku lub/i unieszkodliwiania odpadów. Poza tym w raporcie nie ma jasno sprecyzowanej konieczności prowadzenia jakościowej i ilościowej ewidencji odpadów poprzez KPO i KEO. Ewidencja daje możliwość kontrolowania i zapobiegania negatywnego oddziaływania wytwarzanych odpadów na środowisko. Ponadto w uzupełnieniu stwierdzono, że: „na obecnym etapie trudno jednak jednoznacznie określić ilości powstających odpadów”, co powinno zostać uszczegółowione, gdyż jakkolwiek trudno jest dokładnie określić ilość powstających odpadów, natomiast można te wielkości oszacować biorąc pod uwagę, że nie jest to pierwsze przedsięwzięcie Inwestora i jego firmy doradczej. W klasyfikacji odpadów na etapie likwidacji nie uwzględniono m.in. odpadów urządzeń elektrycznych i elektronicznych. Ponadto jak wspomnieliśmy wcześniej nie przedstawiono metod gospodarowania różnego rodzaju odpadami np. nie określono, w jaki sposób będą magazynowane oleje, czy będą w specjalnych pojemnikach o odpowiednim oznakowaniu łącznie z kodem odpadu zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska w sprawie katalogu odpadów (Dz. U. z 2001 r. Nr 112 poz. 1206). Autorzy raportu nie podają ilości wszystkich wytwarzanych odpadów na żadnym etapie nie daje to, więc możliwości oszacowania faktycznej emisji odpadów. Dodatkowo nie zostały uwzględnione wszystkie rodzaje powstających odpadów (etap likwidacji: urządzenia elektryczne), brak zapisów odnośnie zabezpieczeń oraz ewentualnych skutków oddziaływania na środowisko emisji odpadów. 11) Brak przeprowadzenia inwentaryzacji bezkręgowców na terenie planowanej inwestycji. Autorzy raportu nie określili składu gatunkowego i statusu ochronnego oraz minimalizacji negatywnych skutków na te populacje szczególnie w fazie budowy inwestycji. Dotyczy to szczególnie pszczół, chrząszczy, dżdżownic mających istotny wpływ na uprawy na tym terenie rolniczym. Niekorzystny wpływ na te organizmy będzie mieć zarówno etap budowy jak i eksploatowania: wykopy pod fundamenty, wykopy pod okablowanie, budowa dróg dojazdowych i placu budowy, ruch pojazdów, czego konsekwencje odczują ludzie. Utrata gleb doprowadzi do zniszczenia siedlisk dla takich organizmów jak dżdżownice, które uczestniczą w mieszaniu wierzchni i głębszych warstw ziemi, zwiększaniu jej żyzności, spulchnianiu, napowietrzaniu i nawilgacaniu w istotny sposób przyczyniają się mineralizacji gleby, przyczyniają się również do wzbogacania jej w saprofityczne mikroorganizmy, przyspieszają powstawanie próchnicy i mają swój udział w akumulacji w glebie witaminy B12, sprzyjającej rozwojowi roślin, co ma istotny wpływ w rolnictwie.

Strona | 16

Planowana elektrownia będzie miała niekorzystny wpływ na pszczoły. Promieniowanie emitowane przez te urządzenia może zaburzać tor lotu pszczoły, a siła wirników może też wsysać owady i zabijać je. Wpływ wiatru z wiatraków może zakłócić normalny tor lotu pszczoły. Jednak większym zagrożeniem będzie drżenie przenoszone przez podstawy wiatraków do ziemi oraz ich niejednokrotnie głośna praca. Szczególnie w zimie pnie pszczele stojące w zasięgu łopat wiatraków będą narażone na niepokoje, co wpłynie na bardzo złą zimowlę, rozluźniane i niepokojenie się kłębu zimowego, co w istocie będzie doprowadzać do śmierci pszczół, co w konsekwencji odbije się na rolnictwie – powstaje, bowiem problem w zapylaniu roślin, np. kukurydzy, drzew owocowych, warzyw, a przecież omawiana elektrownia będzie posadowiona w obrębie pól uprawnych, w otoczeniu wiejskim. Budowa elektrowni oznaczać będzie konieczność zmiany profilu towarowego gospodarstw rolnych. 12) Analiza oddziaływania na krajobraz i kompensacji przyrodniczej. W raporcie oddziaływania przedsięwzięcia na ornitofaunę w pkt. 10. 2 str. 139 można przeczytać, że: „W związku z planowaną inwestycją można liczyć się z utratą siedlisk lęgowych gąsiorka, jarzębatki, świergotka polnego - gatunków ptaków wpisanych do Załącznika I Dyrektywy Ptasiej.” Odnośnie powyższego autorzy powinni ustosunkować się do tego i zaproponować kompensację przyrodniczą dla siedlisk tych gatunków, ale tego nie zrobili. W raporcie w ogóle nie pojawia się pojęcie „kompensacja przyrodnicza”. Inwestor nie proponuje, żadnych napraw dla szkód wyrządzonych środowisku. Przedsięwzięcie nie tylko negatywnie wpłynie na utratę siedlisk wyżej wymienionych gatunków, ale też spowoduje śmierć ptaków i nietoperzy. Ponadto jak sami stwierdzili, monitoring wykazał, że na terenie inwestycji występuje 46 gatunków ptaków kluczowych. Również raport podaje, jako słabe punkty realizacji przedsięwzięcia: „duży udział kompleksów leśnych w buforze inwestycji a przez to stosunkowo duża liczebność ptaków leśnych wykazana w monitoringu” oraz „w miejscu inwestycji urozmaicony krajobraz rolniczy (mozaika siedlisk) wpływający na wysoką różnorodność gatunkową w okresie lęgowym w stosunku do agrocenoz o mniejszej różnorodności siedlisk”. Skoro Autorzy raportu są świadomi bogactwa naturalnego i możliwości wyrządzenia szkód powinien być również świadom z obowiązku ich naprawy, czyli zaproponowania kompensacji przyrodniczej. W tym punkcie warto również nadmienić, że Autorzy raportu opisując etap budowy (pkt. 6.4.1, str. 112) pominęli ważną kwestię jaką jest zabezpieczenie wykopów pod fundamenty przed „wpadnięciem” do nich np. małych ssaków (gryzoni). Oczywiście trudno stwierdzić jakie gatunki ssaków zamieszkują ten teren, gdyż Autorzy ograniczyli się w inwentaryzacji ssaków tylko do nietoperzy. Nie przeprowadzenie pełnej inwentaryzacji fauny stanowi uchybienie samego raportu. W sytuacji degradacji siedlisk w etapie budowy powinno rozpatrywać się dwa rodzaje oddziaływania, a mianowicie: efektywną utratę siedlisk oraz fizyczną utratę siedlisk (Langston i Pullan 2003). W przypadku efektywnej utraty siedlisk oddziaływanie polega na zmniejszeniu liczby osobników wykorzystujących obszar w bezpośrednim sąsiedztwie turbin, jako strefę bytowania lub na ich całkowitym wycofaniu się Strona | 17

wskutek efektu stresogennego z zajmowanego stanowiska. Natomiast za utratę fizyczną uznano znaczne zmiany siedliskowe, które ograniczają bądź likwidują możliwość używania danego siedliska przez wybrane gatunki gryzoni. Okres budowy turbin, placów montażowych, dróg dojazdowych oraz linii elektroenergetycznych i telekomunikacyjnych wiązać się będzie z fizyczną utratą siedliska, która w konsekwencji może prowadzić do efektywnej utraty siedliska w wypadku stwierdzenia stanowiska badanego gatunku w miejscu przeznaczonym pod inwestycję. Również teren przyległy podlegać będzie tej samej presji wykluczenia do odległości odpowiadającej standardowej długości wędrówki w okresie maksymalnej aktywności. Wymieniona wyżej utrata siedliska wiązać się będzie z usunięciem masy ziemnej, aż do skały macierzystej na głębokość 3 m oraz usunięciu mas ziemi na mniejszej głębokości w obrębie budowy placów montażowych i dróg, jak również wykonaniu wykopów do głębokości 1,5 m. Takie przemieszczanie mas ziemnych wyklucza całkowicie daną powierzchnię z traktowania jej jako siedlisko, aż do momentu likwidacji przedsięwzięcia i przeprowadzenia rekultywacji. Nawet po etapie likwidacji inwestycji teren ten dopiero po ustabilizowaniu się gruntu, tj. po naturalnym zagęszczeniu (od 3 do 4 lat) lub po mechanicznym (2 lata) i częściowym odtworzeniu struktury gleby, będzie możliwy do zasiedlenia, oczywiście po odtworzeniu naturalnego układu agrocenotycznego. Oczywiście Autorzy nie uwzględnili tego problemu w swoim raporcie i tym samym nie zaproponowali kompensacji przyrodniczej. Powyższa kwestia jest o tyle istotna, że wobec znaczącej ingerencji w środowisko, jaką jest realizacja proponowanego przedsięwzięcia wnioskodawca powinien publicznie odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób wyrówna szkody dokonane w środowisku przez budowę farmy wiatrowej i w jaki sposób zachowane będą dotychczasowe walory krajobrazowe tego terenu. Brak, bowiem prawidłowego rozwiązania kwestii kompensacji przyrodniczej jest widocznym uchybieniem całego raportu ooś, tym bardziej, że organ wydający decyzje środowiskową ma prawny obowiązek weryfikacji raportu w tym względzie, z uwagi na wymóg wynikający z art. 66 ust. 1 pkt 9) w/w ustawy. Autorzy w sposób bardzo powierzchniowy przedstawili wpływ inwestycji na krajobraz. Brak przeanalizowania istniejącego obecnie krajobrazu typowo wiejskiego, brak szczegółowej analizy krajobrazu dla danego terenu, brak wizualizacji farmy wiatrowej (zdjęć panoramicznych). Na potrzeby raportu powinna zostać wykonana dokładna mapa zasięgu widoczności farmy wiatrowej z zaznaczeniem obszarów, z których farma wiatrowa jest dobrze widoczna, średnio lub niewidoczna. Analiza taka winna obejmować trzy strefy postrzegania przez człowieka: efektów z dużej odległości, efektów z odległości średniej oraz efektów z małej odległości. Żadna z tych stref nie została w raporcie omówiona. Również należałoby w raporcie umieścić mapę oddziaływań skumulowanych na krajobraz omawianej farmy wiatrowej z już istniejącymi. Należy również zauważyć, że elektrownie wiatrowe w obszarze rolniczym zmieniłyby na wiele lat charakter i walory widokowe krajobrazu. Ze względu na dominację wysokościową Strona | 18

wież turbin, krajobraz zostałby przekształcony z rolniczego na przemysłowy. Negatywne oddziaływanie na krajobraz (str. 136) nie ma podłoża subiektywnego, jak twierdzą Autorzy (str. 129) a całkowicie obiektywne, wynikające z realnego, codziennego oglądu otoczenia, w którym obecność turbin wiatrowych trwale szpeci krajobraz, bo nie są to obiekty architektoniczne, które „cieszą” oko. Wprowadzenie w typowo wiejski krajobraz wiatraków trwale go zdewastuje na 30 lat, albo i dłużej. Autorzy raportu nie wykorzystali powszechnie dostępnych tematycznych źródeł bibliograficznych, nie skorzystali z żadnych poradników związanych z projektowaniem i ochroną krajobrazu dla tak specyficznej instalacji jaką jest turbina wiatrowa, nie zastosowali żadnej metody analitycznej. W raporcie nie opisano obecnego wykorzystania krajobrazu, funkcji gospodarczych obszaru, nie opisano użytkowania ziemi, hodowli zwierząt i produkcji zwierzęcej. Ponadto wskazujemy, że w raporcie brakuje informacji o strukturze siedliskowej lasu, jego odległości od inwestycji, jak również brakuje zasięgu obszarowego roślinności o znaczeniu geograficznym. Nie ma podstawowych odniesień do pochodzenia rzeźby, całkowicie pominięto opisy krajobrazu i występowania krajobrazów naturalnych w strefie zainwestowania. Nadmieniamy, że nie opisano obecnego wykorzystywania krajobrazu, funkcji gospodarczych obszaru regionizacji obszarów przyrodniczo-leśnych i gospodarki leśnej. Należy też wskazać, że w opinii Prezydenta RP – Pana Bronisława Komorowskiego, obowiązujące obecnie przepisy dotyczące budowy farm wiatrowych są niewłaściwe oraz zdaniem Ministra Środowiska Marcina Korolca, który w swoim wystąpieniu również zauważył potrzebę dodatkowego uregulowania „rozprzestrzeniania się niektórych źródeł odnawialnych pod kątem ochrony krajobrazu”. Biorąc pod uwagę powyższe, raport na tym etapie jest nierzetelny, niedokładny i nie może być brany pod uwagę w celu wydania decyzji środowiskowej. Zgodnie z zasadą prewencji i przezorności, oceniając wpływ inwestycji na krajobraz należało zanalizować wpływ takich czynników antropogenicznych, jak fragmentacja i rozdrobnienie siedlisk, tworzenie barier ekologicznych w połączeniu z fragmentacją i izolacją siedlisk na spójność przestrzenną sieci ekologicznych. W badaniach na poziomie krajobrazu stosuje się modele populacyjne i krajobrazowe. Modele tego typu pozwalają ocenić wpływ różnych scenariuszy zagospodarowania terenu na łączność płatów siedliska, która jest miarą możliwości przemieszczania się osobników pomiędzy płatami siedlisk. Można ponadto analizować żywotność populacji i określić czynniki mogące potencjalnie obniżyć żywotność meta populacji. 13) Wpływ inwestycji na środowisko gruntowo-wodne i powietrze Analiza oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko wodno-gruntowe zostało zrobione bardzo ogólnie. Co prawda na str. 108 raportu autorzy stwierdzają, że: „planowane przedsięwzięcie wpływa na wody gruntowe i podziemne jedynie poprzez obniżenie stopnia infiltracji wody opadowej do gruntu spływającej z powierzchni fundamentów”. Natomiast nie Strona | 19

wspominają o możliwości wycieku substancji ropopochodnych z pojazdów ciężarowych jak i maszyn na terenie budowy i przedostaniu się do gruntów tym samym powstanie szkody zanieczyszczenie gleby lub ziemi, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia ludzi. W związku z tym, kierując się zasadą prewencji należało omawiać środki zabezpieczające przed taką sytuacją oraz omówić metody minimalizacji skutków w czasie jej wystąpienia, podać informację o wykorzystaniu w tej sytuacji sorbentów. Natomiast Autorzy tego nie dokonali. Kierowanie się tą zasadą nakazuje, bowiem podjęcie działania w przedmiocie ochrony środowiska na najwcześniejszych etapach: eliminowanie i redukowanie oddziaływań u źródła oraz zmniejszenie oddziaływań na obszarze. Ponadto w raporcie brakuje starannego opisu użytkowania gruntów, klasyfikacji genetycznej gleby, struktury agrarnej gleby, hodowli zwierząt i produkcji zwierzęcej, na które to elementy przedsięwzięcie może mieć negatywny wpływ chociażby wspomniany już wyciek substancji czy smarów. Wskazujemy również na pobieżny opis utworów geologicznych, a także kamienistości gleb. Na str. 108 autorzy stwierdzili „Praca maszyn i spalane przez nie paliwo będzie powodować emisję pyłów i spalin do atmosfery, jednakże oddziaływanie to będzie miało charakter lokalny i krótkoterminowy. Nie będzie w istotny sposób ingerowało w jakość powietrza atmosferycznego”. Przy czym wskazuję, że Autorzy nie zinwentaryzowali maszyn oraz pojazdów ciężarowych, które będą na terenie budowy i rozbiórki. Nie podali szczegółowych danych maszyn, które mają być zastosowane (nazwa, typ). Nie podano wielkości emisji pojazdów ciężarowych oraz maszyn. Nie określono czasu pracy, ani prędkości poruszania ani odległości ani wielkości spalania paliwa. Nie ma żadnych danych na poparcie tezy, że będzie to znikomy wpływ na środowisko atmosferyczne. Ponadto nie określili odległości od dróg publicznych i tym samym nie przeprowadzili analizy oddziaływania skumulowanego na jakość powietrza z pobliskimi drogami. W raporcie brakuje też przedstawienia na etapie eksploatacji analizy możliwości powstawania aerozoli czyli brak odniesienia do rozprzestrzeniania się emulsji olejowych. W temacie gospodarka odpadami (pkt. 6.6 str. 131) oraz w uzupełnieniu do raportu Autorzy dokonali klasyfikacji odpadów olejowych, lecz nie wspomnieli o bilansie ich zużycia, sposobie ich wykorzystania i stosownych zabezpieczeniach przeciwdziałających ich rozpylaniu w powietrzu na wysokości gondoli turbiny. Wskazuję, że mineralne oleje smarowe są kancerogenne i ich stężenie ogólne określa wskaźnik WWA, co powinno zostać odnotowane w sposób szczególny. Wskazuję, że ta część raportu jest niepełna, nierzetelna nie może być uważana jako wiarygodne źródło informacji. Zgodnie z art. 66 pkt.1 c oraz z pkt. 7 należało uwzględnić przewidywane rodzaje i ilości zanieczyszczeń, wynikające z funkcjonowania planowanego przedsięwzięcia i dokonać oceny oddziaływania na m.in. wodę, powietrze. Biorąc pod uwagę powyższe uwagi stwierdzam, że Autorzy raportu tego nie dokonali. 14) Analiza przewidywanych oddziaływań na środowisko (pkt. 6.8. str. 135)

Strona | 20

Analiza przewidywalnych oddziaływań na środowisko jest zrobiona w sposób bardzo powierzchniowy, wręcz marginalny. Autorzy nie dokonali pełnej charakterystyki tego problemu. W opisie oddziaływań bezpośrednich przede wszystkich nie poinformowali o zajęciu i przekształceniu terenu pod budowę elektrowni wiatrowych i dróg dojazdowych, wycince drzew i krzewów, emisji pól elektromagnetycznych okresie użytkowania. Ponadto w oddziaływaniach pośrednich nie wspomnieli o możliwości skażenia wód podziemnych w wyniku migracji zanieczyszczeń z wodami gruntowymi w przypadku wystąpienia ewentualnej sytuacji awaryjnej, np. w wyniku wycieku do gruntu oleju czy paliwa z maszyn czy innych urządzeń używanych na placu budowy. Ponadto oddziaływania wtórne mogą odnosić się do wtórnego zanieczyszczenia powietrza na skutek pylenia z powierzchni gleby spowodowanym pracą maszyn i ruchem pojazdów ciężkich o czym też nie było mowy w raporcie. Również nie uwzględniono oddziaływania krótkookresowego (chwilowe), gdzie może wystąpić częściowe zniszczenie roślinności w miejscu przejazdów i prowadzenia prac oraz oddziaływania długotrwałe (długookresowe)które będą związane z oddziaływaniem w postaci promieniowania elektromagnetycznego i hałasu emitowanego przez elektrownie wiatrowe. Pominięto również oddziaływania stałe dotyczące trwałego przekształcenia terenu pod elektrownie wiatrowe (jeśli elektrownia nie ulegnie w przyszłości likwidacji) oraz oddziaływania odwracalne będą związane z obecnością zaplecza placu budowy, które po zakończeniu inwestycji przestanie funkcjonować, podobnie jak wszelkie oddziaływania z nim związane. Nie przedstawienie dokładnej analizy oddziaływań na środowisko jest naruszeniem art. 66 ust. 1 pkt 8) ustawy środowiskowej. 4. Podsumowanie Reasumując, przedłożony raport jest nie do przyjęcia biorąc m.in. pod uwagę błędną metodę oceny akustycznej na etapie eksploatacji, brak właściwej oceny akustycznej dla etapu budowy, całkowity brak analizy stanu „zerowego” obszaru, brak właściwej analizy krajobrazowej, nie przeprowadzenie analizy konfliktów społecznych, brak analizy aspektu utraty wartości nieruchomości. Mając powyższe rozważania na względzie, wydanie przez tutejszy organ decyzji środowiskowej ustalającej warunki realizacji przedsięwzięcia będzie stało w sprzeczności z zasadą zrównoważonego rozwoju (art. 5 Konstytucji RP oraz art. 3 pkt 50) Prawa ochrony środowiska) oraz z zasadą prewencji i zasadą przezorności (art. 6 ust. 1 i 2 Prawa ochrony środowiska). Zasada zrównoważonego rozwoju może być uwzględniana w procesie stosowania prawa dla interpretacji wymogów w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej czy ochrony środowiska tam, gdzie ustawodawca pozostawił organom pewien luz decyzyjny. Powinna ona zatem pełnić ( jak już zresztą wskazano w pkt. 6) przede wszystkim rolę dyrektywy wykładni przepisów prawa, zwłaszcza gdy pojawią się wątpliwości co do zakresu, rodzaju i sposobu realizacji obowiązków – jak w przypadku wyboru wariantu alternatywnego realizacji przedsięwzięcia w procedurze oceny oddziaływania na środowisko: „Orzekający ostatecznie w sprawie organ dokonuje oceny stanu faktycznego i gdy nie wybrano wariantu Strona | 21

optymalnego z punktu widzenia ochrony zasobów przyrodniczych, rozważa, czy zakładana znaczniejsza ingerencja w zasoby środowiska jest dopuszczalna (uzasadniona w kontekście zasad zrównoważonego rozwoju)” (wyr. WSA w Warszawie z 23.6.2009 r., IV SA/Wa 1269/08, niepubl.). Mając powyższe na uwadze wnoszę jak na wstępie.

___________________________ radca prawny Marcin Przychodzki

Strona | 22