WIELKANOCNE PRZYGOTOWANIA Jak zwykle przed Wielkanocą wszyscy mają dużo pracy. Rodzice rozpoczynają porządkowanie domu i całego gospodarstwa. Starają się by nadchodzące święta były radosne dla wszystkich domowników. W naszym przedszkolu też czekało na nas wiele pracy. A to przygotowania stroików świątecznych, a to hodowanie owsa w doniczkach, porządkowanie sali zabaw i nawet naszego boiska. Trudno zliczyć nasze obowiązki. Wśród natłoku zajęć nie zapomniałyśmy o ulubionych zajęciach: zabawie z koleżankami i kolegami. Jak się później okazało czekała nas też niespodzianka, na przykład 19 kwietnia oglądałyśmy inscenizację pt; „Przedstawienie wielkanocne” przygotowane przez starszych uczniów naszej szkoły.

Patrycja posiała owies i podlała go. Wszyscy wiemy czego potrzebuje roślina, by dobrze rosnąć.

To są nasze zasiewy.

120

Wiosenne okno. Bociany i ich gniazda.

Przykleić oko kurczakowi nie jest tak łatwo. Kącik przyrody zawsze krył wiele skarbów.

121

Prawda, że nasze świąteczne stroiki są wspaniałe?

Wielkanocne palemki własnoręcznie wykonane.

Każdy zrobił własną pisankę. Byłyśmy dumne z naszych wysiłków.

122

Oglą dałyśmy „Przedstawienie wielkanocne”.

„Zagubiona” pisanka.

Występom towarzyszył śpiew piosenek. Pani Grażynka akompani owała na gitarze i pomagała śpiewać.

Wielkanocny zajączek musiał dużo się nauczyć.

123

Najwięcej o Wielkanocy wiedział kurczaczek.

Oklaskami nagrodziłyśmy występy szkolnych aktorów.

124

Słuchanie opowiadań, oglądanie ilustracji w książkach, oglądanie inscenizowanych wierszyków trwało aż do 27 kwietnia 2011r. do dnia spotkania autorskiego w naszej szkole.

NASZE SPOTKANIE Z

Podczas spotkania było ciekawie i wesoło.

TWÓRCZOŚCIĄ

Oglądałyśmy inscenizację pt: „Żabolog”.

WIESŁAWA DRABIKA Na początku lutego pani Justynka, bibliotekarka z filii Biblioteki Gminnej w Biłgoraju powiedziała nam, że w kwietniu przyjedzie do Hedwiżyna Wiesław Drabik. Nikt z nas nie znał tego Pana i nic o Nim nie wiedział. Z pomocą przyszła nam pani Agata Koman, opiekunka naszej szkolnej biblioteki. I tak od 18 lutego systematycznie poznawałyśmy twórczość Wiesława Drabika, autora śmiesznych wierszy i opowiadań dla dzieci. Czasem książeczki czytała nam pani Agata, ale też oglądałyśmy inscenizacje przygotowane przez starsze dzieci ze szkoły podstawowej i gimnazjum w Hedwiżynie. Wiele radości dawało nam słuchanie tych opowiastek, czy też samodzielne rysowanie postaci które w nich występowały.

Tak wyglądał „samochód” pogotowia ratunkowego.

125

Uważnie słuchałyśmy.

Chora Ża bka.

Wspólne zdjęcie.

Pani Agata czytała nam bajki.

126

SPOTKANIE AUTORSKIE Z WIESŁAWEM DRABIKIEM 27 kwiecień 2011r.

Uważnie słuchałyśmy i odpowiadałyśmy na pytania.

Pani Justynka przedstawiła nas panu Dra bikowi.

127

Każde z nas miało kartę na którym pisarz składał swój autograf.

Pan Wiesław Drabik.

Z zaciekawieniem słuchałyśmy opowieści pisarza. Pan barwnie opowiadał o swojej pierwszej książce.

128

WIELKIE SPRZĄTANIE W końcu rozpuściły się ostatnie połacie śniegu zalegające na szkolnym boisku i odsłoniły wiele „niespodzianek” - śmieci gromadzących się przez całą zimę między warstwami śniegu. Po tym „odkryciu” w naszej szkole odbyło się wielkie sprzątanie. Wszyscy sprawnie porządkowali otoczenie. Nie mogło zabraknąć również nas w tak poważnych zajęciach. Zaopatrzeni w specjalne rękawiczki udałyśmy się na podwórko, by porządkować zarówno plac przedszkolny jak i jego otoczenie. Okazało się, że dbanie o czystość wokół nas nie jest wcale skomplikowane. Wystarczy tylko śmieci zabierać ze sobą do przedszkola, a potem wrzucić do kosza na śmieci. Prawda, że to proste.

Zakładałyśmy rękawiczki.

Nikola znalazła pierwszego śmiecia.

129

Pracowałyśmy jak pszczółki.(Nikola i Kacper).

Zuzia z Karolinką wiedziały co trzeba było zrobić ze śmieciami.

Patrycja śmieci szukała bardzo dokła dnie.

Wszystkie zgodnie pracowałyśmy.

130

Koniec pracy, rękawiczki wrzucimy do kosza.

Łukasz i słonik.

Po zakończonym sprzątaniu przyszedł czas na zabawę.

Odpoczywałyśmy bawiąc się.

Koń na pewno udźwignie Agatkę i Olę.

131

Każdego dnia starałyśmy się znaleźć czas na wspólną zabawę w kącikach tematycznych.

Tak Kacper budował wielką wieżę. To był „tort owocowy” (Jagódka, Ewelinka, Natalka).

Bardzo lubiłyśmy tańczyć, niektóre figury były bardzo skomplikowane .

Trudno uchwycić było tancerzy w tańcu.

132

WIELKIE UROCZYSTOŚCI Mijały dni, mijały miesiące a my ciągle zajęte byłyśmy zabawą i pracą. W maju uczestniczyłyśmy w uroczystym apelu z okazji 3 maja - święta naszej Konstytucji, dokumentu według którego powinien postępować każdy Polak. Pierwszego maja przypadła wielka uroczystość beatyfikacji naszego Papieża Jana Pawła II. Uczniowie starszych klas zaprosili nas na uroczysty apel.

Tak wygląda nasze godło.

Poznawałyśmy nowe środowiska, nawet spoglądałyśmy przez lunety w kosmos. Przyroda pokazywała nam coraz więcej swoich tajemnic. Oglądnęłyśmy przedstawienie „O królewnie Przyrodzie i 7 krasnoludkach”. Słuchałyśmy bajek czytanych przez znane nam osoby. Czytała Pani dyrektor Małgorzata Wasilewska, Pani Urszula Blacha i Justyna Jagieło, a także Pan Czesław Skubisz i ksiądz Piotr Sobczuk. To jest nasza flaga.

133

Oglą dałyśmy inscenizację o Konstytucji 3 maja. Nie wszystko jeszcze rozumiemy, ale cieszymy się, że starsi uczniowie pamiętają o nas w ważnych chwilach.

Inscenizacja w wykonaniu gimnazjalistów.

Apel poświęcony Janowi Pawłowi II.

Gdzie jest siódmy krasnoludek?

134

Jak Królewna Przyroda mogła żyć w takim śmietniku?

Miło było słuchać bajek czytanych przez zacne osoby.

Krasnoludki rozpaczały. To Oni czytali nam bajki.

Tym razem słuchałyśmy innych bajek.

135

Wiosenne wycinanki.

Adrian, Rafał i Łukasz rysowali swoich rodziców.

To są inne wiosenne wycinanki - majowa przyroda.

To pracowała Patrycja W.

W poznawaniu kosmosu udałyśmy się nawet do gminnej biblioteki. Pani Justynka, jak zwykle serdecznie nas przyjęła.

136

Dzięki Internetowi mogłyśmy powę drować po kosmosi e. Amelka ozda biała lunetę według własnego planu.

Ola poszukiwała właściwego koloru.

Aby lepiej oglądać przestrzeń kosmiczną postanowiłyśmy zrobić sobie lunety.

137

Chroniłyśmy się przed gorącymi promieniami słońca.

Każdy był bardzo zajęty pracą nad lunetą.

Ola często nawlekała koraliki. Do wspólnej za bawy za praszałyśmy starsze przedszkolaki.

138

Kacper zaprosił Patrycję do za bawy w berka.

Jagódka na ślizgawce, Nikola też lubiła szybką jazdę.

Maju, co chłopcy wykopali?

Adrian opowiadał o swoich podróżach w każdej wolnej chwili.

139

Kolejna zabawa w berka.

Maja potrzebowała dużo „ciasta”.

W piasku lubiły bawić się dziewczynki i chłopcy.

Po zakończonej zabawie zawsze sprzątałyśmy używane zabawki.

140

DZIEŃ MAMY I TATY PIKNIK RODZINNY Cały maj poświęciłyśmy na przygotowanie się do świętowania Dnia Mamy i Taty, który w naszym przedszkolu obchodziłyśmy 27 maja. Wiele dni poświęciłyśmy na wykonanie upominków i dekoracji w przedszkolu. Część artystyczną przygotowałyśmy wspólnie z koleżankami i kolegami z grupy sześciolatków. Próby recytacji śpiewanie piosenek pochłaniały nas całkowicie i przynosiły dużą radość tworzenia. Ogromną niespodziankę sprawili nam nasi rodzice organizując w tym dniu Piknik Rodzinny na którym w radosnej atmosferze spędziłyśmy czas. Poczęstunek zjadany ze smakiem, upominkowe kolorowe duże piłki, ale i wspólna zabawa były niepowtarzalne.

Maja i Zuzia pracowały z wielka uwagą.

Za to dziękujemy Kochanym Rodzicom. Wiele serca wkładałyśmy w pracę nad upominkami dla Rodziców.

141

Ramka w obrazku powstała z muszelek.

Nadszedł wielki dzień występów. Adrian układał obrazek z kolorowych kamyków.

Mikołaj z tatą i siostrą Amelką.

Obrazki komponowałyśmy z różnych materiałów.

142

W drodze na scenę.

Rodzice byli bardzo wzruszeni naszymi popisami.

Nasi rodzice oglądali występy.

Cierpliwie czekałyśmy na swoją kolej.

Wystą piły krasnoludki.

143

Czerwony Ka pturek (Agatka) i je j mama.

Z życzeniami przybyły wróżki.

Rodzicom dziękowałyśmy śpiewem i brawami.

Same nie wierzyłyśmy, że te obrazki zrobiłyśmy same.

Mamusia jest tylko jedna, to zawsze powtarzała Majeczka.

144

Same nie wiedziałyśmy jak to się stało, ale w pewnym momencie zaginęli nasi rodzice. Szybko ubrałyśmy się i wyruszyłyśmy na poszukiwania. Całe szczęście, że kilka mam udało nam się odnaleźć w przedszkolu.

Drogę wskazywały nam strzałki i inne znaki pozostawione przez rodziców. S złyśmy ich śladem.

Wyruszyłyśmy bardzo szybko.

Każde z nas umiało odnaleźć znak pozostawiony przez rodziców.

Znalazłyśmy trop, strzałkę i czerwoną tasiemkę.

145

Za pagórkiem naszym oczom pokazali się rodzice i niespodzianka jaką dla nas przygotowali.

Znaki prowa dziły nas po leśnych dróżkach.

Pieczone kiełbaski już na nas czekały. Bardzo cieszyłyśmy się, gdy spotkałyśmy Panią Dyrektor i mamę Mai. Już wiedziałyśmy, że nasi rodzice są bardzo blisko.

146

Stół był pięknie nakryty.

Tato Agatki i Mikołaja pilnowali ognia i kiełbasek.

Sok lepiej smakował z kubeczka. Cieszyłyśmy się z obecności Pani Dyrektor.

147

Mogłyśmy również pobiegać po łące.

Rodzice dbali o nas jak zwykle.

Oto kolejna niespodzianka, jaką sprawili nam rodzice.

Ewelinka z rodzicami.

Dla każdego z nas czekała kolorowa piłka, którą mama Mai podpisywała naszym imieniem.

Rodzice krzątali się wokół nas.

148

A my sprawdzałyśmy, czy piłki umieją skakać.

Chwila odpoczynku rodzicom bardzo się spodobała.

DZIĘKUJEMY WAM KOCHANI RODZICE

149