Veto w sprawie Teatru Letniego

Nakład: 10 000 egz. REKLAMA nr 19(117) rok 3 REKLAMA REKLAMA 08 maja 2014 Twoje źródło informacji w regionie - życie miasta – wydarzenia – sport...
2 downloads 0 Views 5MB Size
Nakład: 10 000 egz.

REKLAMA

nr 19(117) rok 3

REKLAMA

REKLAMA

08 maja 2014

Twoje źródło informacji w regionie - życie miasta – wydarzenia – sport – kultura

REKLAMA

ISSN 2048-736X

Veto w sprawie Teatru Letniego

REKLAMA

ul. STACJA Legnica, Wrocławska 101,

LPG LPG 2,43 zł

(róg Moniuszki) tel. 602 478 962

W YMIANA BUTLI

48 zł

W YMIANA BUTLI YCH RYSTYCZN

TU

REKLAMA

TANIEJ NIŻ W SUPERMARKETACH dowozimy butle i węgiel do klienta

REKLAMA

REKLAMA

2

WIADOMOŚCI [email protected]

08 maja 2014

Veto w sprawie Teatru Letniego Moje wejście do Europy Piotr Kanikowski p. o. redaktora naczelnego, [email protected] Paul McCartney śpiewający w rządowym spocie przypominał mi mój rok 2004, gdy krótko po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej ze Złotoryjskim Towarzystwem Tradycji Górniczych pojechaliśmy do Alzacji. I spotkaliśmy zasiedziałe we Francji od stu lat polskie rodziny. - Verdun to nie była wojna, wicie, to był rzeźnia – mówił Stanisław Szabelski wznosząc w górę bladoniebieskie, przepalone słońcem źrenice. – Siedemset tysięcy młodych ludzi zginęło; szkoda, że nie możecie pojechać w góry, pokazałbym wam te cmentarze… W 1916 roku – gdy Niemcy i Francuzi celowali do siebie z okopów Verdun – pana Stanisława na świecie nie było. Urodził się dziewięć lat później, daleko od tych grobów, w Wójcinie koło Sulejowa. Ale tamta rzeź na wzgórzu zaciążyła na jego życiu. Między innymi przez nią jako pięcioletni chłopiec wyjechał z Polski i nigdy już nie wrócił do kraju. Przetrzebionej pod Verdun Francji brakowało rąk do pracy w alzackich kopalniach soli potasowych, więc jak inni Polacy ojciec pana Stanisława najął się na górnika w Wittelsheim. Szabelscy mieli tu zostać na kilka lat, dorobić się i wrócić. Zostali na zawsze. Staliśmy pod pordzewiałym ze starości szybem Amelie 1, gdzie pracował również pan Stanisław. Potas się skończył i kopalnia jest zamknięta, ale na pozrastanych ze sobą ścianami halach – w porach tynku, słojach drewna, zmatowionych szybach – wciąż tkwił ten sam pomarańczowy pył, którym od stu lat oddychało miasteczko. Ludziom musiało bardzo go brakować, bo ciągnęli tu na sentymentalny festyn z całej okolicy – wąskie uliczki aż dławiły się od aut a porządkowi na prowizorycznym parkingu dostawali kręćka wśród setek pojazdów. Nam – przybyszom z Polski, którzy obeszliśmy martwe cielsko kopalni i widzieliśmy tylko bryły skamienielin, stare fotografie, górnicze majtki podwieszone pod sufitem markowni razem z resztą drelichów – ten najazd wydawał się zupełnie nieprawdopodobny. Żywszą reakcję uczestników wycieczki budziły wyłącznie dwie budki z piwem: słodkim i wodnistym, po dwa euro za kubek. Ale pamiętam, jak Stanisław Dudaczyk czule gładził pordzewiałą bliznę spawu na wraku kruszarki. - Moja robota – mówił z dumą. Był półtorarocznym oseskiem, gdy w 1929 roku rodzice przyjechali tu za pracą. Górnikom z Polski kopalnia dawała na własność połowę bliźniaka, stół, szafę, dwa łóżka, piec. Renaultem clio Dudaczykowie wieźli mnie, Marysię i Szczepana na Rue Sobieski, by pokazać swój dom. Dotykaliśmy starego forniru na meblach, koronkowego obrusu, kieliszków z bimbrem. Patrzyliśmy na powtykane za ramy obrazów pocztówki z Polski. – O mój rozmarynie rozwijaj się – śpiewała ze łzami w oczach Janina Kulesza ze Staffelfelden. Orkiestrze też chyba szkliły się źrenice. Co chwilę podchodzili do nas kolejni ludzie – Polacy, Francuzi – ściskali za rękę, mówili kilka słów po polsku, dyktowali nazwiska do zanotowania: Zięba, Jaziński, Wróbel, Pilarz, Krawczyk, Górski, Mania, Kieroński, Labowicz. Tak wstąpiłem do Europy, w której od dawna byli Polacy: walczyli za nią, pracowali dla niej, budowali w niej domy, uczyli nowe pokolenia starych pieśni, kochali, tęsknili, marzyli. Czy mogłem nie poczuć się w tej wspólnocie, Wspólnocie, jak u siebie?

Fundacja Jacka Głomba Naprawiacze Świata zebrała podpisy pod apelem do prezydenta Tadeusza Krzakowskiego, by nie sprzedawał budynku po Teatrze Letnim. Niszczejący od wielu lat obiekt jest obecnie wystawiony na przetarg. Zdaniem autorów apelu, po wyremontowaniu mógłby służyć jako sala widowiskowa. Piotr Kanikowski

[email protected]

"Zwracamy się o natychmiastowe przerwanie przetargu na sprzedaż nieruchomości zabudowanej przy Al. orła Białego potocznie nazywanej Teatrem Letnim. Budynek ten jest unikalnie położony w sercu legnickiego parku, nikt z nas nie wyobraża sobie możliwości sprzedaży kawałka Parku Miejskiego, a ten budynek jest jego częścią" - czytamy w apelu do prezydenta Tadeusza Krzakowskiego. - "Uważamy, że Legnica jest miastem dumnym i bogatym i nastać nas na to, żeby w Teatrze Letnim urządzić salę widowiskową z prawdziwego zdarzenia. To wstyd, że nie ma w Legnicy obecnie żadnej sali, w której mogą odbywać się widowiska, konferencje czy koncerty dla ponad 250 osób. Sprzedaż tego cennego obiektu przyniesie chwilowy dochód dla budżetu miasta, ale pozbawi go wpływu na losy tego ważnego obiektu". - To tak, jakby marszałek województwa dolnośląskiego chciał sprzedać zamek - mówi Jacek Głomb, prezes Naprawiaczy. -Nie wolno się pozbywać budowli, które w historii miasta znaczyły tak wiele. Zdaniem Macieja Kupaja z

Od kilku lat budynek stoi pusty i niszczeje. Fundacji Naprawiacze Świata, na remont Teatru Letniego Legnica będzie mogła pozyskać środki zewnętrzne: z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego lub z funduszy unijnych. Budynek pochodzi z XIX wieku. Pierwotnie mieściła się w nim siedziba Związku Strzeleckiego, potem był tu dom koncertowy, a po przebudowie w XX wieku Teatr Letni. Od 1945 do 1993 roku gospodarowali nim Rosjanie. Po przejęciu przez miasto budynek nie miał szczęścia. Kilka lat funkcjonowała w nim dyskoteka. Ruinę wykorzystywał Teatr Modrzejewskiej na potrzeby Festiwalu

Miasto. Wszystkie próby oddania obiektu w długoletnią dzierżawę komuś, kto zainwestowałby w remont, spaliły na panewce. W marcu miasto ogłosiło przetarg na sprzedaż Teatru Letniego wraz z prawie 0,3-hektarową działką, na której jest położony. Na 15 maja planuje rozstrzygnięcie. Cena wywoławcza wynosi nieco ponad 2 miliony złotych. - Przywrócenie stanu pierwotnego w tym przypadku pochłonęłoby kilka milionów złotych. Jeżeli nie znajdziemy nabywcy, to miasto samo zajmie się tym budynkiem - mówi Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta. - Ale najpierw

musimy skończy remont innego ważnego obiektu kulturalnego: Akademii Rycerskiej, co planowane jest w przyszłym roku - dodaje. W ratuszu pączkuje koncepcja, aby - jeśli nie dojdzie do sprzedaży - Teatr Letni stał się częścią strefy zoologicznej, na którą składałyby się palmiarnia, obecnie budowana ptaszarnia oraz mini zoo. Budynek Teatru Letniego mógłby służyć jako pawilon zoologiczny z terrariami i akwariami. Zwiedzanie byłoby biletowane. - Chodzi o to, by był czynny cały rok i zarabiał sam na swoje utrzymanie - mówi Arkadiusz Rodak.

Las marihuany pod Legnicą Trzech legniczan wysiało w lesie między Raszówką, Miłoradzicami a Buczynką przywiezione z Holandii nasiona konopi indyjskich. Doglądali schowane za bambusowym ogrodzeniem rośliny przez pięć miesięcy, aż odkryła je policja. Piotr Kanikowski

[email protected]

Plantatorzy to Marek F. (33 lata), Damian S. (31 lat) i Damian Ch (29 lat).Wszyscy trzej są kawalerami. Dwaj pierwsi to bezrobotni bez stałego źródła dochodu. Jak twierdzą, rośliny uprawiali na własny użytek, nie na sprzedaż. Prokuratura Rejonowa w Lubinie, która przygotowała akt oskarżenia, nie daje jednak wiary ich tłumaczeniom. Plantacja została założona w kwietniu 2013 roku i funkcjonowała do 23 sierpnia. Legniczanie używali profesjonalnego sprzętu w postaci lamp, baterii, rękawic ochronnych, noży, maczety

Wydawca: Media24

preparatów przeciw insektom i nawozów. Zasiali przemycone z Holandii nasiona, nawozili, podlewali, plewili i pielęgnowali co najmniej 150 krzaków. Od czerwca zbierali dojrzałe liście, selekcjonowali, suszyli, kruszyli. Zdążyli wytworzyć marihuanę o wadze prawie 1,4 kg, co odpowiada 13.850 działkom handlowym. Gdy 23 sierpnia policja wkroczyła za bambusowe ogrodzenie, prócz sprzętu i preparatów do uprawy znaleziono 22 rośliny o wysokości 2,10 m oraz 29 kopczyków po ściętych roślinach. Na zawieszonej między drzewami folii suszyły się fragmenty konopi. W ręce policjantów wpadły też torebki z suszem

marihuany i pudełko z 2,25 g haszyszu - żywicy konopi. Policja urządziła na plantacji zasadzkę i niebawem zatrzymała wszystkich podejrzanych. Przyjechali samochodem Marka F., wyładowanym preparatami i sprzętem niezbędnym do pielęgnacji oraz uprawy konopi. 150 sztuk konopi pozwalało na uzyskanie 4,6 kg marihuany, a to odpowiada ponad 46.000 porcjom handlowym. Według prokuratury, oskarżeni czynili przygotowania do wprowadzenia do obrotu znacznej ilości środków odurzających. - Marek F., Damian S. i Damian Ch. usłyszeli zarzuty posiadania haszyszu, uprawy konopi innych niż włókniste w

Adres redakcji: 59-220 Legnica, ul. Najświętszej Marii Panny 5b/4, tel. 76 850 79 21, [email protected] Redaktor naczelny: p.o. Piotr Kanikowski, [email protected] Zespół redakcyjny Piotr Kanikowski, Piotr Leszczyszyn i współpracownicy Druk: POLSKAPRESSE, Wrocław; Skład i łamanie: Łukasz Kubaszewski Biuro reklam i ogłoszeń: 59-220 Legnica, ul. Najświętszej Marii Panny 5b/4, tel. 76 850 79 21, [email protected]

ilości mogącej dostarczyć znaczne ilości ziela konopi, a także zarzut wytworzenia znacznej ilości środka odurzającego w postaci marihuany, czym czynili przygotowania do wprowadzenia go do obrotu – informuje prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Ostatnie z tych przestępstw, będące zbrodnią,zagrożone jest najsurowiej, bo obowiązkową karą grzywny od 100 do 1.080.000 zł oraz karą pozbawienia wolności w wymiarze od 3 do 15 lat. Sąd może też orzec nawiązkę na cele zapobiegania i zwalczania narkomanii w kwocie do 50.000 zł. Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Legnicy.

Iwona Cząstka, 609-199-520, [email protected] Dorota Słupska, 532-289-634, [email protected] Piotr Leszczyszyn, 606-715-214, [email protected] masz ciekawy temat? KONTAKT Z REDAKCJĄ tel. 76 850 79 21, GG: 4092558, dzwoń – pisz [email protected]

REKLAMA

4

WIADOMOŚCI

08 maja 2014

[email protected]

Sezon polowań na ślimaki Do 31 maja konserwatorzy przyrody zdjęli ochronę z winniczka (Helix pomatia), zezwalając na zbiór i skup dorosłych osobników. Za kilogram ślimaków zbieracze dostają, podobnie jak w zeszłym roku, 1,50-2 zł. Chłodna pogoda nie sprzyja jednak obfitym żniwom. rupek. Andrzej Gorzkowski, właściciel PPHU Margo ze Złotoryi, jako jedyny eksportuje do Francji żywe ślimaki, co zapewnia smakoszom idealnie świeży, wysokiej jakości towar. O winniczku opowiada z pasją: - Ślimak ma okresy aktywacji i hibernacji - mówi Andrzej Gorzkowski. - Kiedy sytuacja pogodowa robi się trudna, wchodzą w stan spowolnienia procesów życiowych, co nie sprzyja ich pozyskiwaniu. Trzy stymulatory pobudzają je do większej aktywności: ciepło, woda (wilgotność) i światło. Obecnie, niestety, warunki nie są optymalne. Ślimak żyje w trawie. W towar zamienia się po włożeniu do skrzynki. Z punktu widzenia PPHU Margo, konieczny jest ktoś, kto winniczka z trawy

podniesie i włoży do skrzynki, tzn. przyniesie do punktu skupu przy ul. Grunwaldzkiej 14 w Złotoryi. Z doświadczeń Andrzeja Gorzkowskiego wynika, że wśród zbieraczy winniczków, którzy co roku penetrują łąki i nieużytki, można wyróżnić trzy grupy. Pierwszą stanowią pasjonaci, miłośnicy wypoczynku na łonie przyrody, traktujący poszukiwanie ślimaków trochę jak wędkowanie. Znają mechanizmy kierujące życiem winniczków i wiedzą, gdzie ich szukać. Potrafią jednorazowo zebrać po 50-100 kilogramów. Jeśli przyniosą do punktu skupu za młodego osobnika, odnoszą go na miejsce, świadomi, że ślimak zdechnie przeniesiony w inny ekosystem. Druga grupa zbieraczy to głównie dzieci, ale też emeryci czy

renciści. W ich przypadku nie chodzi o pasję, ale o rekreację, czasem zabicie nudy. Przynoszą kilogram, czasem dwa lub trzy - żaden wyczyn. W Polsce skup ślimaków opiera się przede wszystkim na trzeciej grupie: ludziach ubogich, dla których sezon na winniczki oznacza szansę zarobienia paru złotych na życie. Polski winniczek w ojczyźnie nie budzi zainteresowania konsumentów. Zachwycają się nim jednak Francuzi, gdzie rozwój cywilizacyjny drastycznie zredukował występowanie tego gatunku w naturze. Część winniczków trafia też do krajów w basenie Morza Śródziemnego i dawnych zamorskich kolonii Francji, np. do Kanady. Piotr Kanikowski

OGŁOSZENIE

Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu wydał 9 decyzji administracyjnych zezwalających na pozyskanie ślimaka winniczka Helix pomatia na terenie województwa dolnośląskiego - w sumie można skupić do 622 ton tego gatunku. - Wnioskodawcy w decyzjach zostali zobowiązani do złożenia sprawozdań z wykorzystania zezwoleń, w których podana zostanie rzeczywista ilość zebranych ślimaków – informuje Sylwia Szefer-Michalak z Wydziału Ochrony Przyrody i Ochrony Przyrody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu. Prosto z punktów skupu winniczki trafiają na ogół do przetwórni. gdzie przed wysłaniem na Zachód myje się je, czyści i oddziela mięso od sko-

OGŁOSZENIE

REKLAMA

REKLAMA

OGŁOSZENIE

REKLAMA

REKLAMA

6

WIADOMOŚCI [email protected]

08 maja 2014

Willa Odessa – najlepsze miejsce do życia Przy ulicy Tarasa Szewczenki na legnickim Tarninowie Wille Group Investments kończy budowę eleganckiej i komfortowej Willi Odessa. Już tej wiosny mieszkania wypełnią się gwarem lokatorów. Ostatnie klucze są ciągle do wzięcia. Nie daj się ubiec. Spółka Wille Group oferuje też do sprzedaży lokale usługowe w najbardziej prestiżowej dzielnicy Legnicy od 36 do 300 m2 W ekscytującym otoczeniu – w sercu willowej dzielnicy przez kilkadziesiąt lat niedostępnej dla zwykłych śmiertelników – Wille Grup stworzyło absolutnie wyjątkowy budynek. Zaprojektowali go najlepsi architekci z pracowni projektowej Niebudek, odpowiedzialnej m.in. za tak lubianą przez legniczan Galerię Piastów. Willa Odessa ma przyćmić wszystkie dotychczasowe inwestycje mieszkaniowe w mieście. Będzie najbardziej prestiżowymi i pożądanym miejscem do życia. Nowoczesna, szlachetna bryła skrywa 39 wygodnych mieszkań o powierzchni od 36 do 110 metrów kwadratowych (ceny zaczynają się od 166 tys. zł). Mieszkania są jasne. Mają duże niestandardowe okna (wszystkie z zewnętrznymi roletami) i loggie, zapewniające poczucie intymności oraz komfortu. Dla ludzi, którzy tęsknią za wielkimi przestrzeniami, na ostatnim piętrze przygotowano rozległe apartamenty z tarasami na dachu. Widok jest bajeczny, bo dom otaczają stare drzewa. By nie zakłócić tej zielonej harmonii, garaże zlokalizowano w podziemiu. Jest to największy podziemny parking w Legnicy. Lokatorom deweloper zapewnia w cenie mieszkań miejsce na samochód, ale gdyby ktoś potrzebował, może dokupić stanowisko w podziemiach na drugie lub trzecie auto. Do estetycznie urządzonego holu prowadzić będą duże przeszklone wejścia. Na klatce schodowej staną sofy i zawisną obrazy, by podkreślić prestiżowy charakter budynku. Promienie słoneczne wpadające przez świetliki na dachu doświetlą każdą kondygnację. Do lokali pociągnięto wszystkie potrzebne sieci: internet, telewizję satelitarną; jest Vectra i Dialog. Dzięki własnemu węzłowi, doprowadzającemu ciepło z WPEC-u, zminimalizowano koszt ogrzewania. Dla wygody mieszkańców winda będzie kursować aż do poziomu minus jeden. Jednym z priorytetów inwestora jest bezpieczeństwo lokatorów. Ma je zapewnić system monitoringu. Dzięki kamerom, mieszkańcy będą mieli w prywatnych telewizorach bezpłatny podgląd na wszystko, co się dzieje przed Willą, na klatce schodowej i w garażach.

Z tyłu budynku zaplanowano plac zabaw dla dzieci i otoczoną zielenią strefę relaksu, do wypoczynku na świeżym powietrzu. Będzie mu sprzyjać wyjątkowa atmosfera Tarninowa. Starodrzew odgradza tę część miasta od gwaru, choć z Willi Odessa do centrum Legnicy jest zaledwie kilka minut spacerem. W pobliżu są szkoły, przychodnia, markety, hala sportowo-widowiskowa; wszystko, by żyło się przyjemnie. Na Tarninowie zlokalizowane są również lokale usługowe, które Wille Group posiada w swej ofercie. Zainteresowanym oferuje bezpłatną obsługę kredytową. Lokale mają od 36 o 300 m2 powierzchni.

PROMOCJA WAKACYJNA *promocja dotyczy wybranych lokali

APARTAMENTY W PROMOCYJNEJ CENIE 3 600 ZŁ ZA M2 + MIEJSCE POSTOJOWE W GARAŻU PODZIEMNYM GRATIS*

REKLAMA

WIADOMOŚCI

08 maja 2014

[email protected]

Bez taryfy ulgowej dla porywacza

Centrum Medyczne w Legnicy Sp. z o.o.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał wydany w listopadzie ub. r. w Legnicy wyrok na Jana K., który uprowadził mieszkańca jednej z podlegnickich wiosek, kilka godzin przetrzymywał go w niewoli, bił drewnianą pałką i ciągał na lince za samochodem. Piotr Kanikowski

[email protected]

stancji uwzględnił, że Jan K. jest osobą niekaraną, prowadzącą do tej pory ustabilizowany tryb życia. Nie można jednak utracić z pola widzenia wyjątkowo brutalnego sposobu popełnienia przestępstwa przez oskarżonego, nieadekwatnego do postawy pokrzywdzonego, a przede wszystkim poważnego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego. Pokrzywdzony przed tym zdarzeniem funkcjonował jako sprawny, młody mężczyzna, wykonywał prace fizyczne. Po całym zajściu w dalszym ciągu korzysta z pomocy lekarskiej, obecnie widzi podwójnie na jedno oko, co utrudnia znacząco podjęcie pracy. Obrońca próbując podważyć te okoliczności nie prezentuje przekonujących argumentów." - czytamy w uzasadnieniu wyroku.

ul. J. Libana 7 59-220 Legnica

rejestracja

tel. 76/ 72338 20 tel. 76/ 72338 21 sekretariat tel. 76/ 72338 22 medycyna pracy tel. 76/ 72338 34 fax 76/ 72338 37 czynna od 7.30 do 18.00 [email protected] www.centrum-medyczne.legnica.pl

Poradnie podstawowa opieka zdrowotna, pediatria alergologiczna, otolaryngologiczna chirurgii urazowo-ortopedyczna, ginekologiczno-położnicza, neurologiczna okulistyczna, dermatologiczna, urologiczna Badania badania laboratoryjne testy alergologiczne USG tarczycy, piersi, jamy brzusznej, ślinianek, jąder USG ginekologiczne, położnicze, dołu podkolanowego USG układu tętniczego i żylnego kończyn dolnych, USG aorty brzusznej, tętnic biodrowych i dogłowowych EKG, Holter RR, komputerowe badanie wzroku i pola widzenia spirometria, audiometria, cytologia, kolposkopia, tympanometria szczepienia ochronne Rehabilitacja Medycyna pracy badania kierowców, uczniów i studentów, badania dla zakładów pracy, abonamenty

REKLAMA

Jan K. podejrzewał uprowadzonego mężczyznę o kradzież marihuany z nielegalnej plantacji zlokalizowanej we wsi. Wraz z dwoma innymi osobami, które uczestniczyły w porwaniu, próbował wymóc na swej ofierze zwrot narkotyków lub 300 tys. zł. Mężczyzna został uprowadzony ze swojej posesji 25 stycznia 2013 roku. Trzej nieznajomi wciągnęli go do busa i wywieźli do lasu, gdzie był torturowany: bity, kopany, ciągany za nogi na lince holowniczej. Po kilku godzinach udręki - po złamaniu kości czoła, nosa, oczodołu, żeber, stłuczeniu wątroby i śledziony - został przewieziony w oko-

lice Pątnowa. Tu wyrzucono go z busa. Mężczyzna zdołał dojść do najbliższych zabudowań, skąd gospodarze wezwali pogotowie. Jan K. został skazany na 5 lat pozbawienia wolności oraz 8 tys. zł nawiązki na rzecz swej ofiary. Obrońca nie zgadzał się z niektórymi ustaleniami sądu, jakoby jego klient ciągnął pokrzywdzonego 50 metrów za samochodem. Zwracał też uwagę na niewspółmierną wysokość kary, z uwagi na fakt, że Jan K. był dotąd niekarany i prowadził nienaganny tryb życia. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nie miał wątpliwości, że w Legnicy dokonano prawidłowej oceny dowodów w tej sprawie. "Wbrew twierdzeniom apelującego Sąd pierwszej in-

7

REKLAMA

8

WIADOMOŚCI [email protected]

08 maja 2014

Jedyny, który prowadzi kampanię Ekipa koalicji Europa+Twój Ruch ze swą dolnośląską jedynką Robertem Kwiatkowskim na czele rozdawała w centrum Legnicy ulotki wyborcze i rozmawiała z przechodniami. Akcję wspierały trzy mobilne billboardy krążące po mieście. Rywale Kwiatkowskiego śpią. Zakopani w sztabach, znowu dali się wyprzedzić. A już 25 maja eurowybory.

Piotr Kanikowski

[email protected]

- Wkraczamy w nowy finalny etap kampanii wyborczej, czego śladem jest mobilny outdoor -zapowiadał przed legnickim ratuszem Robert Kwiatkowski. Trzy lawety z billboardami Europy+Twojego Ruchu zatrzymały się na chwilę w pobliżu urzędu miasta. Kwiatkowski i jego ludzie krążyli wśród przechodniów, rozdając im ulotki wyborcze i książeczkę, pokazującą jak koalicja Palikota z Kwaśniewskim chce zmienić nieprzyjazną dla ludzi Polskę w kraj, gdzie państwo darzy obywatela szacunkiem, wspiera jego przedsiębiorczość, mądrze wydaje pieniądze z podatków. Z Legnicy ekipa E+TR wybierała się do Lubina. Nazajutrz miała być w Cieplicach i Jeleniej Górze. A potem jechać do Wałbrzycha i Świdnicy. Na tle niemrawych przeciwników, jedynka Euro-

py+Twojego Ruchu błyszczy pracowitością i pomysłowością. Robert Kwiatkowski jest jedynym partyjnym liderem, który aktywnie prowadzi w Legnicy kampanię wyborczą. - Jestem też jedynym, który ma program europejski, dlatego tak trudno prowadzić z konkurencją dyskusję programowąmówił lider E+TR. - Politykom z Dolnego Śląska nie chce się walczyć nawet o więcej mandatów dla siebie. Miesiąc temu zainicjowałem akcję mającą zwiększyć frekwencję. Odzewu z ich strony nie było. Sami więc nakręciliśmy profrekwencyjny spot i zachęcamy Dolnoślązaków, by 25 maja zagłosowali na którąkolwiek z 9 list. Mamy nadzieję, że wielu wybierze listę nr 5. Zdaniem Roberta Kwiatkowskiego, z serii głosowań, jakie czekają Polaków w najbliższych miesiącach, eurowybory są najważniejsze. E+TR idzie do nich z hasłami "Więcej Europy", "W Brukseli także można

zmieniać Polskę". Za priorytet uznaje walkę z bezrobociem. Janusz Palikot przedstawił program zmniejszenia w ciągu 5 lat bezrobocia do poziomu niemieckiego (ok. 5 proc.). "Chcę zmusić urzędników w Brukseli, żeby więcej czasu i pieniędzy poświęcili na tworzenie nowych miejsc pracy. Niemożliwe? Tylko jedna umowa o strefie wolnego handlu TTIP z USA przyniesie 2 miliony miejsc pracy" - przekonuje Robert Kwiatkowski w ulotce, którą rozdawał przechodniom w Legnicy. Co robią rywale Kwiatkowskiego? Dawid Jackiewicz, jedynka PiS-u, pojawił się w Legnicy w zeszłym tygodniu. Spotkał się z mieszkańcami u Ojców Franciszkanów. Cały dzień spędziła tu Lidia Geringer de Oedenberg (SLD), która wygłosiła m.in. wykład o Unii Europejskiej dla uczniów Centrum Kształcenia Ustawicznego. I na tym w zasadzie koniec, jeśli chodzi o aktywność liderów list w Legnicy. Artur Zasada (PR)

ograniczył się do efemerycznego spotkania z dziennikarzami na rondzie Unii Europejskiej. Bogdan Zdrojewski (PO), Beata Kempa (SP), Stanisław Rakoczy (PSL) w ogóle nie spróbowali przebić się do świadomości legnickich wyborców. Niemrawa kampania może przełożyć się na niską frekwencję przy urnach wyborczych. W poprzednich eurowyborach wyniosła ona niespełna 25 procent, a na Dolnym Śląsku była jeszcze niższa. Można tylko liczyć, czy dramatyczne wydarzenia na Ukrainie wzmocnią w Polakach poczucie więzi z resztą Unii Europejskiej i skłonią do bardziej odpowiedzialnego traktowania obowiązków wyborczych. - Sam mam taką nadzieję - mówi Robert Kwiatkowski. - My wychodzimy z założenia, że gwarantem bezpieczeństwa Polski, także ekonomicznego, jest Unia Europejska. Opowiadamy się za silniejsza integracją. Głosimy potrzebę wejścia do strefy

Zaangażował Kwaśniewskiego Roberta Kwiatkowskiego wsparł były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który wystąpił w jego spocie wyborczym. Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski przemówił do mieszkańców Dolnego Śląska i Opolszczyzny z ekranów telewizorów: – 10 lat temu wprowadzałem Polskę do Unii Europejskiej – to w Brukseli zapadają kluczowe dla nas decyzje, dlatego w Europarlamencie o nasze interesy muszą dbać najlepsi z najlepszych. Polecam Państwu Roberta Kwiatkowskiego – kiedyś szefa TVP, dziś przedsiębiorcę z Dolnego Śląska. Robert Kwiatkowski jest dolnośląsko-opolskim kandydatem koalicji Europa+Twój Ruch w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

- Znamy się 30 lat. To mądry i uczciwy człowiek – mówi o nim w nowym spocie prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, zachęcając do głosowania na jedynkę E+TR. - Od lat zajmuję się zarządzaniem wielkimi projektami, a Unia Europejska to przecież także zarządzanie. Znam się na tym. Nie zawiodę Państwa – obiecuje w spocie z prezydentem Robert Kwiatkowski. Artur Zasada występuje na billboardach z Jarosławem Gowinem, prezesem Polski Razem. Dawid Jackiewicz, jedynka Prawa i Sprawiedliwości, zamieszcza na facebooku swoje zdjęcia z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. peka

REKLAMA

10WIADOMOŚCI [email protected]

08 maja 2014

25 lat dla bliźniaków z Wielkopolski Prokuratura Okręgowa w Legnicy rozpracowała i doprowadziła do skazania czterech mężczyzn z Wielkopolski, którzy w 2011 roku dokonali brutalnych napadów na 6 stacji paliw, 2 agencje bankowe, hurtownię i fabrykę surówek. Swe ofiary bandyci bili kijami po głowie i całym ciele. Podczas jednego ze skoków ostrzelali też radiowóz, raniąc ścigających ich policjantów. Łupem szajki padło 112 tys. zł. Piotr Kanikowski

[email protected]

Sąd Okręgowy w Poznaniu 22 kwietnia wydał wyrok. Najsurowiej potraktował bliźniaków ze Śremu, Patryka i Adriana M., którzy byli inicjatorami napadów - spędzą w więzieniu po 25 lat. Sąd zobowiązał ich do naprawienia wyrządzonych szkód i do zapłaty nawiązek (2-12,5 tys zł) na rzecz dwojga z pokrzywdzonych. Ich kolega, 25-letni Mateusz K. z Bielewa - odpowiadający m.in. za usiłowanie zabójstwa policjanta, miał szczęście, bo oskarżeniu nie udało się dowieść, że miał takie intencje. Został skazany za czynną napaść na funkcjonariusza. Za to i za inne przestępstwa odsiedzi 8 lat. Musi też naprawić szkodę wyrządzoną rozbojami i zapłacić 2 tys. zł nawiązki. 26-letniego

Damiana K. z Bielewa, który uczestniczył jako kierowca tylko w jednym z rozbojów, z uwagi min. na postawę sprawcy skazano na karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 4 lat próby oraz 3 tys. zł grzywny. W sprawę zamieszany jest jeszcze 40-letni Wiesław Ś. z Gostynia oskarżony o poplecznictwo (pomoc w uniknięciu odpowiedzialności karnej przez sprawców postrzelenia policjantów) oraz nielegalne posiadanie broni palnej i gazowej. Po jednym z napadów ukrywał u siebie pistolet przekazany mu przez Mateusza K. Wiesław Ś. dobrowolnie poddał się karze i jeszcze w 2012 r. usłyszał wyrok 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 4 lat próby.

Szajka bezkarnie siała terror przez prawie pół roku. Została ujęta po napadzie na stację paliw w Górze, w listopadzie 2011 roku. Bandyci działali według tego samego scenariusza co przy dziesięciu wcześniejszych skokach: stosując przemoc, grożąc pozbawieniem życia, kazali położyć się załodze stacji na podłodze, a potem zabierali pieniądze, alkohol oraz papierosy i uciekli Oplem Omega. Ścigali ich funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Górze. W miejscowości Glinka w kierunku radiowozu padły strzały, powodując powierzchowne obrażenia ciała u dwóch policjantów: rany w okolicy pachy, nadgarstka i brody u jednego i urazy gałek ocznych u drugiego. Pościg musiał się zatrzymać. Sprawcy zbiegli. Porzuconego opla, z należącymi do bandytów przedmiotami, znaleziono dzień

później na terenie leśnictwa Chruścina. 4 grudnia 2011 roku wszyscy sprawcy napadu byli już zatrzymani. - W trakcie postępowania ustalono, że mężczyźni dokonali także 9 innych rozbojów - relacjonuje prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Historia przestępczej działalności braci M. i Mateusza K. rozpoczyna się 21 lipca 2011 r. w Kościanie, gdzie wtargnęli do placówki bankowej i zrabowali 7.330 zł. Dwa dni później wspólnie z Damianem K. napadli na hurtownię w miejscowości Pelikan w gminie Kościan. Pobili drewnianym kijem dwóch pracowników, a następnie jednemu z nich skrępowali ręce i nogi za pomocą plastykowych opasek zaciskowych. Zabrali 11 tys. zł oraz papierosy. 24 sierpnia 2011 r. do za-

MONSTER X TOUR Ryk silników o ogromnej mocy, hektolitry spalonego paliwa, niewiarygodne akrobacje, dziesiątki miażdżonych wraków aut. Wielkie i głośne Monster Trucki powracają do Polski! Już w czerwcu 2014 roku Łódź, Wrocław i Kraków staną się epicentrum motorowej rozrywki za sprawą najlepszych Monster Trucków świata, które w samych tylko Stanach Zjednoczonych podziwia blisko siedemset tysięcy widzów podczas 80 show rocznie! Zobaczysz niewiarygodne kilkutonowe samochody, które będą ze sobą zaciekle rywalizować podczas ekstremalnych wyścigów i zawodów freestyle. Przekonasz się na własne oczy, jak wysoko potrafią wybijać się w powietrze. Sprawdzisz co dzieje się z osobówkami , które dostaną się pod ich olbrzymie opony oraz jak szybko i swobodnie potrafią szaleć na dwóch kółkach. Natomiast motocyklowi kaskaderzy z FMX Stunt Riders zaprezentują się w zapierających dech w piersiach powietrznych akrobacjach. To wszystko w ramach kolejnej edycji Monster X Tour w Polsce, która realizowana jest przez największego niezależnego producenta wydarzeń sportów motorowych w USA - Monster Truck Entertainment!

straszenia właściciela zakładu produkującego surówki w Razdzewie użyli przedmiotu przypominającego broń oraz kija, którym tłukli przedsiębiorcę po głowie. uciekli z łupem w postaci 20.700 zł. 13 października 2011 r. z agencji bankowej w Lesznie zrabowali 8.586,12 zł. Potem nastąpiła seria napadów na stacje paliw w Kórniku, Przyczynie Dolnej, Łobezie, Osiecznej i Miłosławiu. Sprawcy działali bardzo brutalnie, często bijąc pracowników drewnianym kijem. Jednemu z pokrzywdzonych złamali kość czołową i sitową twarzy. Ze stacji paliw uciekali z pieniędzmi, alkoholem, papierosami o łącznej wartości ok. 60 tys. zł. - Bracia M. już wcześniej, bo 20 listopada 2009 r. okradli zakład surówek w Radzewie koło Kórnika. Wówczas jednak wła-

mali się tam i wyrwali szufladę z biurka w pomieszczeniu pracowników ochrony. Zabrali pieniądze w kwocie prawie 20.000 zł - informuje Liliana Łukasiewicz. -W śledztwie nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im czynów. Odmówili złożenia wyjaśnień. Pozostali oskarżeni: Mateusz K., Damian K. i Wiesław Ś. przyznali się i złożyli obszerne wyjaśnienia. Mateusz K. wziął udział w wizji lokalnej opisując przebieg poszczególnych zdarzeń. Mateuszowi i Patrykowi M. oraz Mateuszowi K. za usiłowanie zabójstwa i rozboje groziła kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Damianowi K. za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia groziło od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec niego nadzwyczajne złagodzenie kary. Wyrok nie jest prawomocny.

Monster Truck Entertainment

ZAPRASZAMY!

1.06.2014 - ŁÓDŹ, Atlas Arena – godz. 13:00 i 18:00; 7.06.2014 – KRAKÓW, Stadion Cracovii – godz. 13:00 i 19:00; 14.06.2014 – WROCŁAW, Stadion Wrocław – godz. 15:00 * Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o zawodnikach, drużynach, samochodach oraz przygotowaniach do show – śledź naszą stronę internetową www.makroconcert.pl, gdzie na bieżąco będziemy umieszczać informacje na temat imprezy!

WIADOMOŚCI

08 maja 2014

[email protected]

11

Naprawiacze pokazali marzenia Fundacja Jacka Głomba Naprawiacze Świata przedstawiła kilkanaście projektów, które chce wpisać do Obywatelskiej Strategii Rozwoju Legnicy na lata 2014-2020. Jest wśród nich budowa obwodnicy południowo-wschodniej, krytej pływalni, Muzeum Zimnej Wojny i parkingów, zagospodarowanie Lasku Złotoryjskiego na cele rekreacyjne i byłego kina Ognisko na salę koncertową dla Legnickiej Orkiestry Symfonicznej. Piotr Kanikowski

[email protected]

Fot. Urząd Miasta Wałbrzych

W zakresie infrastruktury drogowej autorzy obywatelskiej strategii proponują skupić się dwóch najważniejszych zadaniach. Pierwszy to domknięcie obwodnicy miasta, czyli budowa brakującego odcinka od torów przy ul. Gniewomierskiej w kierunku Piekar. Za drugi priorytet uznano remont ul. Szczytnickiej, licząc, że w ten sposób uda się odciążyć zatłoczony nad miarę fragment drogi krajowej nr 94, czyli ciąg ul. Kartuska - Wrocławska. Naprawiacze Świata zastanawiają się, czy nie dopisać do tego zestawu Zbiorczej Drogi Południowej. Ze względu na

nadaje się wyłącznie na scenografię do filmów wojennych. Za konieczność uznano dalszą rewitalizację obszarów zdegradowanych, a w szczególności Zakaczawia. Kluczem do sukcesu miasta może być pobudzenie przedsiębiorczości. Jak to zrobić? Na przykład oferując ulgi podatkowe firmom działającym w obszarach zdegradowanych albo poprzez utworzenie punktu wspierającego lokalnych przedsiębiorców. Zdaniem Jarosława Rabczenki trzeba też zmienić sposób myślenia o inwestorach zewnętrznych. - Mnie trochę razi, jak miasto mówi, że czeka na inwestorów. Legnica nie może ograniczać się do czekania. Mu-

jest zapotrzebowanie na ruch i rekreację, więc kryta pływalnia na pewno tętniłaby życiem. Fundacja proponuje też, aby zająć się Laskiem Złotoryjskim: zrewitalizować go i zagospodarować jako zaplecze rekreacyjne dla Legnicy. Trzeba w nim zamontować place zabaw dla dzieci, siłownie zewnętrzne, ale też ustawić leżanki i szachownice, gdzie mogliby odpoczywać seniorzy. Podczas spotkania, na którym prezentowano pomysły na Legnicę marzeń, padło wiele argumentów za powołaniem do życia Legnickiej Orkiestry Symfonicznej. Po rozmowach z przedstawicielami władz wojewódzkich dyrygent Benedykt Ksiądzyna zapewnia, taki po-

-rekreacyjne. Z troską mówiono o pięknie odnowionej, wyłożonej granitem, ale umierającej, bo pustej wieczorami, ulicy Najświętszej Marii Panny. I tu, i w Rynku ludzie nie mają o zmierzchu czego szukać, bo środek miasta zdominowały instytucje finansowe. Naprawiacze Świata sugerują konieczność opracowania programu animacji tej części Legnicy. Szlak legniczanom przeciera Wrocławia, który zatrudnił animatora ulicy Świdnickiej, zmagającej się z podobnym zjawiskiem. Inny pomysł na aktywizację społeczeństwa to przeznaczenie 1 procenta dochodów miasta na finansowanie w formie konkursów działań organizacji pozarządowych. Jacek Głomb z pasją opowiadał o swym pomyśle na kamienicę na Nowym Świecie. Marzy mu się, by została zaadaptowana na przystanek, miejsce spotkań młodych ludzi ze Wschodu i Zachodu. Le-

gnica ze swą pokręconą historią - miasto, w którym po wypędzeniu Niemców urządzono sztab wojsk rosyjskich - jak żadna inna miejscowość w Polsce nadaje się do takiej misji. - Będę osobiście zabiegał o dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego. Ale chciałbym wpisać też ten projekt do naszej strategii. Uważam, że powinien być traktowany jako flagowy dla Legnicy - mówi Jacek Głomb. Stratedzy nie zapomnieli o Zamku Piastowskim. Proponują stworzenie ścieżki historycznej poświęconej postaciom związanym z tą budowlą, takim jak np. śląski Robin Hood czyli raubritter Czarny Krzysztof. Listę obywatelskich pomysłów zamykają dwa projekty edukacyjne. Pierwszy zakłada utworzenie we współpracy z lokalnym biznesem programu stypendialnego dla wybitnie uzdolnionych legniczan, by umożliwić im sfinansowanie studiów zagranicznych na naj-

większych światowych uczelniach, takich jak Massachusetts Intytute of Technology, Harvard czy Cambridge. Drugi pomysł to wprowadzenie do szkół zajęć z wiedzy o regionie, by budować wśród młodego pokolenia tożsamość lokalną. To marzenia. Na ich realizację, Legnica będzie potrzebowała dużo pieniędzy. Ale autorzy strategii przy niemal każdym swoim pomyśle wskazywali konkretne źródła finansowania. Głównie wymieniali w tym kontekście różne działy Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020. Omówione powyżej pomysły i inne projekty zgłoszone w trakcie prac nad Obywatelską Strategią Rozwoju Legnicy zostaną jeszcze poddane społecznym konsultacjom. W czerwcu Fundacja Jacka Głomba Naprawiacze Świata planuje przedstawić gotowy dokument. Pod patronatem Tadeusza Krzakowskiego w ratuszu trwają prace nad oficjalną strategią miasta.

Kryta pływalnia w Wałbrzychu. O takiej marzy Legnica. simy mieć dobry zespół, który z jednej strony będzie aktywnie ich poszukiwał, a z drugiej prezentował nasze tereny na targach branżowych - uważa Rabczenko. Sugeruje, że Legnica mogłaby sama pokusić się o organizację takich targów. Duże nadzieje na przyciągnięcie inwestorów autorzy strategii wiążą z tzw. "polami ryżowymi", do uzbrajania których przystąpił właśnie prezydent Tadeusz Krzakowski. W zakresie sportu i rekreacji zaproponowano budowę ogólnodostępnego kompleksu basenowego. Twórcy strategii nie mają złudzeń: zarówno jego budowa, jak i bieżące utrzymanie będą kosztowne. Ale - ich zdaniem - jeśli miasto nie chce się wyludniać i zwijać, musi stwarzać swym obywatelom atrakcyjną ofertę społeczno-kulturalną. Do komunikacji publicznej czy szkół też trzeba dopłacać, a jednak nikt nie kwestionuje sensu ich istnienia. Ponadto liczne prywatne kluby fitness dowodzą, że w Legnicy

mysł mógłby liczyć na finansowe wsparcie urzędu marszałkowskiego. Szkoła muzyczna stanowiłaby naturalne zaplecze dla orkiestry. Problem jest jeden: brak miejsca, w którym mogłyby się odbywać próby i koncerty. Dlatego Naprawiacze Świata popierają pomysł prezydenta, by zaadaptować na salę koncertową budynek po kinie Ognisko. Nienowa jest również idea Muzeum Zimnej Wojny, którą chcą wpisać do strategii. Za to prezydent Tadeusz Krzakowski może być zaskoczony listem, w którym mieszkańcy sprzeciwiają się planom sprzedaży Teatru Letniego. Takie są podobno plany ratusza. Prezes Fundacji Naprawiacze Świata Jacek Głomb namawiał do podpisywania się pod protestem w tej sprawie, bo choć sprzedaż przyniosłaby chwilowy dochód do budżetu, to pozbawiła park istotnej części infrastruktury. Według twórców strategii, opuszczony i popadający w ruinę obiekt miasto powinno czym prędzej zaadaptować na cele kulturalno

REKLAMA

horrendalny koszt tej inwestycji (ok. 200 tys. zł), sugerują, by z jej rozpoczęciem poczekać, bo być może okaże się, że sama obwodnica po dokończeniu w wystarczającym stopniu rozwiąże problemy komunikacyjne Legnicy. Do strategii może też zostać wpisany program budowy parkingów na osiedlach. Jak wyjaśnia Jarosław Rabczenko, koordynator prac nad dokumentem, miasto powinno wydzielić ze swego budżetu pulę środków, które rokrocznie będzie przeznaczać tylko i wyłącznie na ten cel. Z podobną konsekwencją miałyby być realizowane remonty dróg osiedlowych. Inny pomysł to program, w ramach którego aktywne wspólnoty lub spółdzielnie uzyskiwałyby z samorządu wsparcie finansowe na rewitalizację , remonty i termomodernizację kamienic oraz bloków. Rabczenko podpowiada, że gmina mogłaby wykorzystać na ten cel środki europejskie. Fundacja chciałaby również zmieniać wygląd podwórek, bo dziś wiele z nich

12WIADOMOŚCI [email protected]

08 maja 2014

Zły spod Rudnej Gwałcił kobiety. Żył z sutenerstwa. Włamywał się do domów, altanek i samochodów. Kradł. Oszukiwał. Napadał z bronią na ludzi. W ciągu zaledwie pół roku po opuszczeniu zakładu karnego Marcin C. - mieszkaniec wioski w okolicach Rudnej – dopuścił się 34 przestępstw. Piotr Kanikowski

[email protected]

Prokuratura Rejonowa w Lubinie skierowała niedawno akt oskarżenia przeciwko 33-letniemu wielokrotnemu recydywiście spod Rudnej. Marcin C. w więzieniu spędził wiele lat, za oszustwa, kradzieże z włamaniem i rozboje z użyciem noża. Na wolność wyszedł 18 marca 2013 r. - Właściwie od razu zaczął popełniać przestępstwa – mówi prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Jeździł samochodem w stanie nietrzeźwości, a także włamywał się do altanek na ogródkach działkowych w Lubinie i na posesje w Szklarach Górnych, Księginicach, Chobieni, Orsku i Górzynie.

Kradł paliwo z baków samochodów ciężarowych oraz ciągników rolniczych. Ściągnął. 400 litrów oleju napędowego o wartości prawie 2.200 zł z kombajnu zbożowego. Zgłosił też na policji kradzież swego samochodu, wiedząc, że przestępstwa nie popełniono. Marcin C. był przekonany o swej bezkarności. Przez trzy miesiące utrzymywał się z pieniędzy, które zarabiała jego partnerka, świadcząca seksualne usługi przy drodze z Lubina do Polkowic. Na przełomie lipca i sierpnia 2013 r. dopuścił się pierwszego brutalnego gwałtu. Trzy miesiące później, w czasie spotkania towarzyskiego, zrobił to znowu innej ofierze - osobie z najbliższej rodziny. Bijąc po twarzy i przytrzymując trzykrotnie zgwałcił też swoją znajomą, którą wcześniej

podstępnie zwabił do samochodu i wywiózł w ustronne miejsce. Kobieta uciekła, powiadomiła policję, a Marcina C. zatrzymano i na wniosek prokuratora umieszczono w tymczasowym areszcie. Śledztwo ujawniło inne czyny bandyty. W czasie wakacji, gdy zamieszkiwał ze swą partnerką w namiocie na terenie jednego z ogrodów działkowych w Lubinie, poznał pewnego emeryta. Popijali razem. Marcin C. nie miał skrupułów, gdy 1 sierpnia pobił go, by ukraść 7 tys. złotych oraz narzędzia. Dwa tygodnie później znowu napadł na towarzysza, pobił go i zamknął w altance, a następnie zabrał kosiarkę wartą ponad 2.300 zł. 6 października 2013 r. pojechał na giełdę do Zielonej Góry,. Zwrócił uwagę na

wartą 10 tys. zł Skodę Fabia, oferowaną przez starszego mężczyznę i jego córkę. Udając chęć zakupu, pojechał z nimi na jazdę próbną. Po drodze wyciągnął pistolet i przyłożył go do skroni właściciela samochodu, grożąc, że go zastrzeli. Kiedy mężczyźnie udało się wyskoczyć z samochodu, Marcin C. przyłożył broń do głowy kobiety. Zażądał wydania pieniędzy oraz telefonu komórkowego. Dostał 500 zł. Pozwolił kobiecie uciec. - Ukradzionym samochodem Marcin C. jeździł pijany przez dwa dni. Chwalił się, że dokonał rozboju i groził pokrzywdzonym bronią – relacjonuje Liliana Łukasiewicz. - 8 października pojechał do domu rodzinnego , gdzie poprosił swoją matkę i brata o pożyczenie pieniędzy. Wobec

odmowy, zagroził bratu pozbawieniem życia jego 4-letniej córki. Groźba ta wzbudziła uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona. Marcin C. przyznał się tylko popełnienia rozbojów w Zielonej Górze i Lubinie oraz do jazdy w stanie nietrzeźwości. Nie przyznał się do gwałtów. Twierdził, że na stosunki miał zgodę pokrzywdzonych kobiet. Liliana Łukasiewicz: - Za rozboje w tym z użyciem broni palnej grozi mu kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Wcześniejsze akty oskarżenia o jazdę po pijanemu, kradzieże i włamania lubińska prokuratura skierowała do sądu w maju, listopadzie i grudniu 2013 r. Obecną sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Legnicy.

Przystań w domu dziecka Za ok.1,5 mln zł lubińskie starostwo sprzedało w przetargu budynek po domu dziecka w Ścinawie. Nabywcą obiektu jest Fundacja Przystań z Lubina, która chce w nim prowadzić działalność leczniczo-opiekuńczą dla osób w starszym wieku i niepełnosprawnych. Wzorzec doskonałości „Benchmark of Excellence” - to po angielsku wzorzec doskonałości. Takim określeniem została nazwana gmina wiejska Lubin na anglojęzycznych stronach Porozumienia Burmistrzów” (Covenant of Mayors). Wskazano ją jako przykład dobrych praktyk w dziedzinie wdrażania odnawialnych źródeł energii. Doceniono zrealizowany w latach 2012 i 2013 projekt budowy 22 ulicznych zestawów oświetleniowych zasilanych bateriami ładowanymi z paneli fotowoltaicznych. Hala Volkswagena W polkowickiej fabryce Volkswagen Motor Polska uruchomiono nową, czwartą halę, by produkować najnowszej generacji silniki samochodowe MDB. To szansa na 150 miejsc pracy dla mieszkańców regionu. PEKA

PKP bierze się za linię Legnica - Rudna Kolej przygotowuje się do wznowienia ruchu pociągów pasażerskich na trasie z Legnicy do Lubina.

Dworzec w Lubinie przestał istnieć. Konieczne jest wybudowanie nowego. gowskiego Okręgu Przemysłowego sprawną siecią połączeń kolejowych. Ich starania wspiera KGHM. Spółka chciałaby wykorzystać tory do przewozu pracowników do hut, zakładów flotacyjnych, kopalń itp. Jednak aby te plany zrealizować, kolej musi zrewitalizować linię 289 Legnica - Rudna Gwizdanów,

co umożliwi pociągom przejazd z prędkością 120 km/h. Dobudowany musi też zostać odcinek Polkowice - Głogów. Wszyscy liczą na środki unijne z nowej perspektywy. Konieczny remont chcą zakończyć do roku 2017. Ogłoszony przez PKP PLK przetarg to pierwszy krok w tym kierunku. PEKA

REKLAMA

Pod koniec kwietnia spółka PKP Polskie Linie Kolejowy ogłosiła przetarg na opracowanie dokumentacji przedprojektowej na prace na linii kolejowej nr 289, na odcinku Legnica – Rudna Gwizdanów. Wartość szacunkowa zamówienia: 1,4 mln zł. Samorządom zależy na spięciu miast Legnicko-Gło-

WIADOMOŚCI

08 maja 2014

[email protected]

13

Teatr szuka Księżniczki Przez internet można śledzić przygotowania do plenerowego spektaklu „Człowiek na moście” o Henryku Karlińskim, przygotowywanego na inaugurację festiwalu Legnica Cantat (23 maja). Przez internet (choć niekoniecznie) można też dołączyć do zespołu aktorskiego, pod warunkiem, że jest się Księżniczką. Teatr Modrzejewskiej w Legnicy szuka Księżniczki. To znaczy młodej damy (18-25), która potrafi śpiewać i chce wystąpić jako Księżniczka w plenerowym spektaklu “Człowiek na moście”. Zgłoszenia przyjmuje sekretariat Teatru w dni powszednie w godz. 9.00 – 15.00 pod telefonem 76 7233500. Można też przesłać zgłoszenie mailowo na adres: teatr@teatr. legnica.pl Casting do roli odbędzie się na Scenie Gadzickiego 13 maja (wtorek) o godz. 15.00. Niezdecydowanych być może zachęci videoblog, z krótkimi filmami ilustrującymi

kolejne etapy przygotowań do spektaklu (czlowieknamoscie. tumblr.com). Pojawiają się na nim różnorodne materiały: zapisy prób, wspomnienia osób, które znały Henryka Karlińskiego, wypowiedzi twórców. „Człowiek na moście” to inspirowana życiorysem założyciela chóru Madrygał opowieść o niezwykłym arystokracie ducha w przaśnej peerelowskiej rzeczywistości. Wyreżyserowany przez Jacka Głomba spektakl będzie grany na dziedzińcu Zamku Piastowskiego. FOT. CZLOWIEKNAMOSCIE.TUMBLR.COM

Henryk Karliński (19221975) młodość spędził we Francji, w szkole zakonnej. Po wojnie wrócił do kraju i w 1949 roku osiadł w Legnicy. Pracował jako nauczyciel, a od roku 1956 był instruktorem w Legnickim Domu Kultury, działając z niespożytą energią i inwencją jako chórmistrz, reżyser teatralny, organizator konkursów – animator najrozmaitszych przedsięwzięć, które stanowiły o kulturze Legnicy. Założony przezeń w 1949 roku chór „Madrygał” działa do dziś. Nadal organizuje się też prestiżowy Ogólnopolski Turniej Chórów „Legnica Cantat", którego Karliński był pomysłodawcą i twórcą.

Dzieci dały czadu Premiera ze strychu Zespół Radcurie wygrał I Otwarty Złotoryjski Maraton Muzyki Rockowej. Kilkunastogodzinny koncert rockowych kapel z Dolnego Śląska przygotowały dzieci ze stowarzyszenia Złota Cooltura, ich rodzice i opiekunowie. Już z tego powodu było to wydarzenie bez precedensu. Dzieci dekorowały scenę i plac koncertowy, opiekowały się muzykami, pilnowały porządku na parkingu, wydawały posiłki, przy okazji zbierając fundusze na działalność swojego stowarzyszenia. Każda kapela schodziła ze sceny z wypisanymi dziecięcą rączką podziękowaniami za dobrą muzykę. Publiczność wybrała zwycięzcę. Główną nagrodę - szansę nagrania demo w

profesjonalnym studiu M23 w Wałbrzychu - zdobyła złotoryjska kapela Radcurie, grająca energetyczną muzykę z punkowym nerwem. Choć nie obowiązywały eliminacje – zagrać mógł każdy kto szybko nadesłał zgłoszenie - poziom artystyczny był bardzo wysoki, a muzyka zróżnicowana - od wyrywającego trzewia ciężkiego metalu w wykonaniu znakomitego wałbrzyskiego Lolitas Masturbate po reggae`owe kołysanie Paihivo, które wystąpiło jako gość specjalny. Drugim gościem specjalnym była Bielizna - legenda tzw. Gdańskiej Sceny Alternatywnej. Za rok organizatorzy planują spro-

wadzić do Złotoryi gwiazdę z Wielkiej Brytanii. Zamiary są bardzo ambitne, bo chcą powalczyć o The Cure. Złotą Coolturę wsparł finansowo Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, przyznając 7 tys. zł dotacji na organizację maratonu. Honorowy patronat nad imprezą objął burmistrz Złotoryi. Współorganizatorem maratonu był Złotoryjski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji. Sprzęt, z którego korzystali muzycy na scenie, wypożyczyła firma Laboga. Pomogli sponsorzy: Colas Kruszywa, Gates Polska, Muflon i inni. PEKA

"Dzień dobry i do widzenia" to najnowsza premiera Teatru Modrzejewskiej. Dramat Athola Fugarda wyreżyserowała Magda Skiba. Grają Gabriela Fabian i Mariusz Sikorski. Piotr Kanikowski

[email protected]

REKLAMA

"Dzień dobry i do widzenia" to mroczna, przygnębiająca historia rodzeństwa, które spotyka się po długiej rozłące. Pogruchotani, poranieni, samotni, przygaszeni, pozbawieni radości życia wspominają dzieciństwo, doszukując się w nim przyczyn swych niespełnień. Kameralny psychologiczno-egzystencjalny dramat jest utkany z emocji, od nienawiści i gniewu do czułości. Dla aktorów to ogromne wyzwanie. W zbudowaniu intymnej atmosfery ma pomóc im przestrzeń - nowa Scena na Strychu, zaadaptowane na potrzeby takich przedstawień pomieszczenie wykorzystywane wcześniej jako magazyn. Zostało uprzątnięte, pomalowane, przyozdobione przez Gabrielę Fabian. Jest tu przytulnie, intymnie, nastrojowo. - W przeszłości to pomieszczenie służyło jako sala baletowa. Później Władysław Chyła prowadził tu zajęcia plastyczne dla młodzieży. Teraz chcemy grać tu sztuki, robić kameralne koncerty na 40-50 osób - mówi dyrektor Jacek Głomb. Bilety na "Dzień dobry i do widzenia" kosztują 30/18 zł. Spektakl będzie grany 8 maja o godz. 19.

14WIADOMOŚCI [email protected]

08 maja 2014

Repertuar Kina Helios w Legnicy

od 09.05.2014 do 15.05.2014

Kino Helios w Legnicy-Galeria Piastów ul. Najświętszej Marii Panny 9 Rezerwacja tel. 76/ 862 02 00 Rezerwacja on-line: www.helios.pl POKAZY SPECJALNE: FILMOWE PORANKI ZE SCOOBY -DOO DUBBING Animacja / Familijny, Czas trwania: 70 min., Od lat: 4, Produkcja: USA Filmowe Poranki ze Scooby-Doo to nowy projekt kin Helios poświęcony najmłodszym Widzom. Cykl Filmowych Poranków ze Scooby-Doo odbywa się w co drugą niedzielę miesiąca we wszystkich kinach ogólnopolskiej sieci kin Helios, zawsze o godzinie 10,30. Przeznaczony jest dla dzieci w wieku od 4 lat w towarzystwie opiekunów. W ramach projektu będziemy wyświetlać zarówno filmy długo - jak i krótkometrażowe. Filmowe Poranki gwarantują Państwu oraz Państwa Dzieciom moc konkursów, nagród oraz wspólną zabawę połączoną z … prawdziwym dreszczykiem emocji! GODZ. – 10:30* *SEANS ODBĘDZIE SIĘ 11.05.2014 POKAZY PRZEDPREMIEROWE: UŚPIENI - NAPISY Horror / Czas trwania: 98 min., Od lat: 15, Produkcja: USA Grupa studentów bierze udział w przerażającym eksperymencie. Wkrótce przekonują się, że nie wolno igrać ze zjawiskami paranormalnymi. Ta historia wydarzyła się naprawdę. Charyzmatyczny profesor uniwersytecki Coupland (Jared Harris), którego metody pracy wzbudzają wiele kontrowersji, zachęca swoich studentów do udziału w niebezpiecznym eksperymencie. Ich wspólne działanie ma doprowadzić do stworzenia poltergeista, co według teorii Couplanda jest możliwe, gdy skumuluje się odpowiednią ilość negatywnej ludzkiej energii

GODZ. – 21:45* *SEANS ODBĘDZIE SIĘ 10.05.2014 PREMIERY: 3D RIO 2 - DUBBING Komedia/ Animacja/ Przygodowy, Od lat: b.o. Kontynuacja barwnych przygód bohaterów animowanego przeboju z roku 2011. Blu, Julia i trójka ich dzieci wiodą rodzinny tryb życia, ale Julia obawia się, że jej dzieci nigdy nie poznają, co to znaczy być wolnym ptakiem. Ku jej zdumieniu Blu postanawia zabrać całą rodzinę na wyprawę do dżungli. Wyruszają do Amazonii, gdzie na ich trop wpada dawny przeciwnik, Nigel. GODZ. – 11:00, 13:15, 17:30 2D RIO 2 - DUBBING Komedia/ Animacja/ Przygodowy, Od lat: b.o. GODZ. – 10:00*, 12:15, 14:30, 16:45, 19:00 *SEANS NIE ODBĘDZIE SIĘ 11.05.2014 VIOLETTA: KONCERT - NAPISY Muzyczny / Dokument, Czas trwania: 95 min., Od lat: b.o, Produkcja: Wielka Brytania Ekskluzywny filmowy materiał VIOLETTA: KONCERT, uwieczniający niezwykłą, europejską trasę koncertową bohaterki przebojowego serialu Disney Channel Violetta. Koncert nakręcony został w Mediolanum Forum we włoskim Mediolanie. Bierze w nim udział 12 aktorów, którzy wykonują najpopularniejsze piosenki z serialu. Do kin trafi relacja z całego koncertu, aby fani mogli zobaczyć, co dokładnie działo się podczas występów na żywo, jak ich idole spędzali wolny czas między występami. GODZ. – 11:45, 14:00, 16:15,18:30 POWSTANIE WARSZAWSKIE „Powstanie Warszawskie” to pierw-

szy na świecie film fabularny zmontowany w całości z materiałów dokumentalnych. Film opowiada historię Powstania oczami dwóch młodych braci, realizatorów Powstańczych Kronik Filmowych, wykonujących rozkazy dla Biura Informacji i Propagandy Armii Krajowej. Bohaterowie są bezpośrednimi świadkami walki powstańczej i marzą o sfilmowaniu „prawdziwej” wojny. Początkowo jednak dokumentują życie cywilne powstańczej stolicy. Takich materiałów oczekuje od nich dowódca, dając im zadanie przygotowania kroniki, która ma być wyświetlona w kinie „Palladium”. Poszukując odpowiednich ujęć, wchodzą coraz bardziej w samo Powstanie. W końcu udaje im się dołączyć do jednego z oddziałów, z którym idą na akcję. Bohaterowie orientują się, że przyszło im uczestniczyć w czymś przekraczającym ich najśmielsze wyobrażenia świat, w którym się znaleźli, to świat po apokalipsie. Uświadamiają sobie, że ich rolą jest udokumentowanie tej apokalipsy i ocalenie za wszelka cenę taśmy z materiałem. Dramat / Wojenny / Czas trwania: 85 min. / Od lat: 12, Produkcja: Polska GODZ. – 10:00, 12:00, 14:00, 16:00, 18:00, 20:00, 22:00 TRANSCENDENCJA – NAPISY Science-Fiction / Dramat / Akcja, Czas trwania: 119 min., Od lat: 15, Produkcja: USA/Wlk. Brytania Grupa amerykańskich naukowców pracuje nad stworzeniem pierwszego na świecie komputera obdarzonego ludzką inteligencją i empatią. Gdy jeden z naukowców, Will (Johnny Depp) ginie z rąk terrorystycznej organizacji widzącej w eksperymencie zagrożenie dla ludzkości, jego żona Evelyn (Rebecca Hall) podejmuje decyzję o przeniesieniu umysłu mężczyzny do pamięci powstającej maszyny. Will ożywa, ale skutki operacji okazują się dalekie od pożądanych. GODZ. – 12:30, 17:00, 20:45 CASANOVA PO PRZEJŚCIACH/ napisy Swoimi przebojami – „Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o seksie,

ale baliście się zapytać”, „Wszyscy mówią: kocham cię”, „Zakochani w Rzymie”, czy „Co nas kręci, co nas podnieca”, król komedii Woody Allen udowodnił, że jak mało kto potrafi lekko i dowcipnie opowiadać o miłości. Teraz pod jego fachową opieką John Turturro spróbuje sił w najstarszym zawodzie świata i na własnej skórze poczuje... nagi instynkt Sharon Stone. Komedia, Czas trwania: 98 min, Od lat: 15, Produkcja: USA GODZ. – 15:30, 19:45, 21:45* *SEANS NIE ODBĘDZIE SIĘ 10.05.2014 POZOSTAŁE TYTUŁY JAN PAWEŁ II- SANTO SUBITO. ŚWIADECTWO ŚWIĘTOŚCI Dokumentalny, Czas trwania: 90 min., Od lat: 7, Produkcja: Polska GODZ. – 10:30, 15:00 BRICK MANSIOS. NAJLEPSZY Z NAJLEPSZYCH/ napisy Dramat / Akcja / Kryminał, Czas trwania: 90 min., Od lat: 15, Produkcja: USA GODZ.- 19:30 3D NIESAMOWITY SPIDER-MAN 2/ napisy GODZ. – 21:15 INNA KOBIETA / napisy Komedia, Produkcja: USA GODZ. – 21:30

Cennik biletów Cennik biletów 2D: Bilet normalny – (pon. – czw.) 21 zł, (pt. – nd., święta ) 23 zł Bilet ulgowy – (pon. – czw.) 18 zł, (pt. – nd., święta) 20 zł Junior/Senior – (pon. – czw.) 18 zł, (pt – nd., święta) 20 zł Promocje cenowe 2D: Tani wtorek Normalny – 18 zł Tani wtorek Ulgowy – 15 zł Tani wtorek Junior/Senior – 15 zł Seanse do godziny 13.30 – (pon. - pt.) – 15 zł (nie obowiązuje na seanse 3D oraz w Tanie wtorki) Promocje cenowe 3D: Tani wtorek Normalny – 21 zł Tani wtorek Ulgowy – 18 zł Tani wtorek Junior/Senior – 18 zł Cennik biletów 3D: Bilet normalny – (pon. – czw.) 24 zł, (pt. – nd., święta) 26 zł

Bilet ulgowy – (pon. – czw.) 21 zł, (pt. – nd., święta) 23 zł Junior/Senior – (pon. – czw.) 21 zł, (pt – nd., święta) 23 z Do wszystkich biletów na filmy 3D doliczana jest dopłata w wysokości 3 zł. Jest to dopłata związana z użytkowaniem okularów 3D, niezbędnych do właściwego odbioru projekcji trójwymiarowych. Okulary zostaną Państwu udostępnione do jednorazowego użytku. Prosimy o ich zwrot obsłudze kina po seansie. Znajdź nas także na Facebook`u: www.facebook.com/

Wejściówki dla Czytelników Mamy dla naszych czytelników dwie pojedyńcze wejściówki ufundowane przez Kino HELIOS na film pt. „CASANOWA PO PRZEJŚCIACH” w Legnicy – do wykorzystania w PIĄTEK - jeżeli chcesz ją wygrać, wyślij maila na adres [email protected] w treści podając imię i nazwisko oraz nr telefonu ZWYCIĘZCY ZOSTANĄ POINFOMOWANI JUŻ W PIĄTEK telefonicznie lub mailem.

Zobacz "Powstanie Warszawskie" i odbierz prezent! Uwaga! Prezent! Przyjdź do naszego kina na film „Powstanie Warszawskie” w weekend 9 - 11 maja i odbierz unikalną mapę zrzutów bombowca Liberator!

REKLAMA

WIADOMOŚCI [email protected]

08 maja 2014

15

Delfinki z sukcesami

Młodzi pływacy z Legnicy 6 razy stawali na podium VI Ogólnopolskich Zawodów Pływackich w Sprincie o Puchar Klubu Kibica w Świebodzicach.

FOT. UKS DELFINEK

REKLAMA

podium. Jan Cembala: I miejsce 50m stylem klasycznym; Wiktoria Maciuszek: II miejsce 50m stylem dowolnym, III miejsce 100m stylem zmiennym; Wiktor Staszak: II miejsce 50m stylem klasycznym, III miejsce 50m stylem grzbietowym; Mieszko Hudyka: II miejsce 200m stylem zmiennym. W sobotę 26 kwietnia pływacy UKS „Delfinek” brali udział również w XIV Zawodach Pływackich o Puchar Prezydenta Miasta Jeleniej Góry. Milena Możdżan przywiozła srebrny medal płynąc 50 m stylem grzbietowym, srebrny medal za 50 m stylem dowolnym oraz brązowy za 50 m stylem motylkowym. W ogólnej klasyfikacji zajęła 3 miejsce w swoim roczniku. W niedzielę 27 kwietnia Milena Możdżan, Wiktoria Maciuszek ,Jan Cembala brali

26 kwietnia 2014 r. w Świebodzicach odbyły się VI Ogólnopolskie Zawody pływackie w Sprincie o Puchar Klubu Kibica, organizowane przez Klub Sportowy „Rekin” w Świebodzicach. Wystartowało 400 zawodników z 24 klubów pływackich z całej Polski. Drużynę UKS Delfinek reprezentowali uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 7 (Kurleto Aleksandra, Maciuszek Wiktoria, Wojtasik Wiktoria, Wojtusik Julia, Cembala Jan, Chrenowski Wojciech, Mierzwiak Eryk, Łapczyński Damian, Staszak Wiktor, Wołczak Kacper), Szkoły Podstawowej nr 10 (Goldman Dorota) i Szkoły Podstawowej nr 18 (Mikołajczyk Weronika) oraz uczniowie z Gimnazjum (Hudyka Mieszko i Frydrychowicz Ignacy). Delfinki 6 razy stawali na

udział w Ogólnopolskich Zawodach Pływackich Pokaż Serce w Zielonej Górze Jan Cembala zdobył złoto za 50 m styl grzbietowy,złoto za 100 m styl klasyczny oraz srebro za 100m styl dowolny,Wiktoria Maciuszek złoto za 50m styl grzbietowy,srebro 50m styl motylkowy

oraz brąz 50m styl dowolny , Milena Możdżan zdobyła srebro za 100 m stylem dowolnym. Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów. Źródło: Magdalena Maciuszek, UKS Delfinek w Legnicy

USŁUGI:

KOLPORTAŻ ulotek, materiałów reklamowych – SOLIDNIE

Usługi kurierskie, transport towarów, przewóz osób, tel. 606 715 214

Pojechali ze smakiem

RENOWACJA DRZWI i REMONTY, tel. 691-78-65-49

Około 100 rowerzystów wzięło udział w rajdzie rowerowym śladami smaków Czyngis Chana, który zorganizował 3 maja Ośrodek Sportu i Rekreacji w Legnicy.

KUPIĘ: Kupię mały, ekonomiczny samochód 786-114-757

Chcesz nadać ogłoszenie? Przyjdź, dzwoń lub napisz:

Biuro reklam i ogłoszeń: 59-220 Legnica, ul. Najświętszej Marii Panny 5b/4, tel. 76 850 79 21, [email protected], [email protected]

FOT. OSiR LEGNICA

Trasa rajdu prowadziła przez Bartoszów i Gniewomierz, do Raczkowej. W Bartoszowie cykliści poczęstowani zostali mongolską kiełbasą prosto z wędzarni, w Gniewomierzu- chlebem żarnowym z miodem. Ostatni punktem rajdu było Ranczo w Raczkowej. Tutaj rowerzyści smakowali ziemniaki po tatarsku. Można było oglądnąć tutaj również pokazy walk rycerskich, a także postrzelać z łuku. Rajd zakończył się ok. godz 15.30 powrotem we własnym zakresie. Dziękujemy za udział. OSiR Legnica

OGŁOSZENIA DROBNE

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA