126

hili

Prz

yP

Wybory związkowe 2010 to już historia. Aczkolwiek historia najnowsza. Dokładnie 10 lutego anno domini 2010 na Jałowcowej Górze w Dobczycach Delegaci na Zakładowe Zebranie Delegatów NSZZ „Solidarność” przy Philip Morris Polska S.A. wybrali władze na VIII kadencję, czyli na lata 20102014. Aby jednak mogło dojść do epilogu, czyli Zebrania, trzeba było najpierw wybrać Delegatów, co też uczyniono podczas wyborów przeprowadzonych w 17 okręgach wyborczych. Dokonała tego powołana w tym celu Zakładowa Komisja Wyborcza w składzie: Robert Zaskórski - przewodniczący oraz Mirosław Borówka, Jan Tyrpuła, Wojciech Tupta, Artur Jędrszczyk, Władysław Talowski, Edward Osip i Zbigniew Gibała. Komisja wykonała wielką pracę,

p M orris Pols

ka

SA

ISSN 1508-6971

• Biuletyn Komis j

Luty 2010

nr

olidarność • ZS SZ

yzakładowej iędz N M i

Rudolf Grec przyjmuje gratulacje

I już po

Wyborach

by wybory przebiegły sprawnie, zgodnie z ordynacją wyborczą i by mogła w nich wziąć udział jak największa ilość osób. W czterech okręgach wyborczych pierwsza tura wyborów nie przyniosła rozstrzygnięcia i tam też musiały odbyć się dodatkowe głosowania. Zebranie Delegatów otworzył przewodniczący „starej” Komisji, Franciszek Sójka. Pogratulował Delegatom wyboru, podziękował także Komisji Wyborczej za bardzo sprawne przeprowadzenie wyborów. Potem podsumował kończącą się właśnie kadencję. Przypomniał, że w ostatnich latach w firmach, z których członków Związku zrzesza

Komisja Międzyzakładowa nastąpiły poważne zmiany organizacyjne. Tempo zmian jest wręcz zawrotne. Kończącą się właśnie kadencję rozpoczynaliśmy w większości jako pracownicy Philip Morris Polska, Gegenbauer czy MSI. Kończymy jako pracownicy wielu różnych firm: np. PM Tobacco, PM Distribution, PM Polska. Nie ma MSI - jest MCE, a wkrótce prawdopodobnie Bilfinger Berger. Gegenbauer Polska jeszcze istnieje, ale jak długo istnieć będzie w obecnej formie – trudno powiedzieć. Nikt przy zdrowych zmysłach nie odrzuca z zasady potrzeby dokonywania zmian. Jednak niektóre zmiany wpływają

12 - 646 35 78, fax: 12 - 644 80 76 http://www.solidarnosc.strefa.pl, e-mail: [email protected]

destrukcyjnie na nasze życie. Powszechnie propagowana elastyczność opiera się na wymyślaniu instytucji wciąż od nowa. Pracownicy według tej teorii muszą być przygotowani na ciągłe zmiany, ba muszą sami do nich dążyć. Muszą ich pragnąć. Pracownicy muszą myśleć i czuć kategoriami biznesu. Muszą być w całości oddani firmie. Z tego też powodu firmy osiągające dobre rezultaty ekonomiczne są poddawane procesom restrukturyzacji. Dobrych pracowników zwalnia się lub przenosi na inne stanowiska. Tylko dlatego, by udowodnić, że organizacja jest zdolna do ciągłych zmian. To wszystko odbywa się przy chórze prymityw-

Drodzy Czytelnicy Słowa dotrzymujemy - to już drugi w tym roku Bis. Jeśli nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, to w każdym miesiącu można liczyć na numerek. A co w tym mogłoby przeszkodzić? Na przykład nagłe, chociaż od dawna zwiastowane globalne ocieplenie. Próbkę tegoż mieliśmy pod koniec stycznia. Albo końska grypa. Dlaczego końska? No bo była już ptasia i świńska i kozia. No to czas na większe zwierzę. Zobaczymy jaką to pandemię zafundują nam menadżerowie firm farmaceutycznych. A propos menadżerów. Właśnie Hay Group zapodała, że polscy menadżerowie zarabiają 10 razy więcej niż pracownicy średniego szczebla. Pod tym względem jesteśmy na drugim miejscu w Unii Europejskiej. Prym wiedzie Rumunia. Tam są jeszcze większe różnice. Ciekawostką jest to, że w najbogatszych krajach europejskich te różnice są bardzo małe. Widocznie nasi menadżerowie i rumuńscy to extraklasa europejska. A może? A może służą wiernie? Co tam menedżerowie. Nasi ministrowie to dopiero arcyklasa światowa. Pani minister pracy chce, aby przy rekrutacji do pracy pracodawca mógł dokładnie prześwietlić delikwenta. By mógł pytać nie tylko o kwalifikacje, ale o sprawy prywatne np. o preferencje związkowe. By mógł pobierać odciski palców. Poczekajmy jeszcze trochę a okaże się, że pani minister zaproponuje by przez pierwszy rok za terminowanie pracownik płacił pracodawcy. W Związku już po wyborach Delegatów, o szczegółach przeczytacie Państwo wewnątrz Bis-a. Wybory odbywały się przy dużej frekwencji. Cieszy też „walka” w okręgach, w kilku przeprowadzane były nawet „dogrywki”. 25 stycznia Komisja odbyła swoje ostatnie posiedzenie (w starym składzie), podczas którego przyjęła budżet za rok poprzedni. Komisja jednak w dalszym ciągu pracuje, przede wszystkim prowadząc obecnie negocjacje płacowe. 2

nych sloganów, np. że kto nie idzie do przodu to stoi w miejscu lub się cofa. Albo że dziś jesteśmy dobrzy, ale gdy nie będziemy się zmieniać to jutro może być źle. Takie zmiany, tak propagowana elastyczność bynajmniej nie pomaga w pracy związkowej. Franciszek Sójka powiedział, że trzy

ku mediacji kończyły się porozumieniem stron. Oznaczało to wynegocjowanie dla zwalnianego odpowiedniej odprawy. Gorzej było w przypadku pracowników MCE czy Gegenbauera. Tam raczej odprawy były symboliczne. Generalnie w przypadku zwolnień, które nie były powodowane poważnym wykroczeniem

Podsumowania kadencji dokonuje Franciszek Sójka

kwestie zawsze (i tak było w ubiegłej kadencji) są najważniejsze dla każdego pracownika: pewność zatrudnienia, godziwe wynagrodzenie i bezpieczne warunki pracy. Tym kwestiom podporządkowana była praca Komisji w kończącej się kadencji. Jeśli chodzi o pewność zatrudnienia to kończąca się kadencja była pod tym względem bardzo spokojna – jeśli za punkt odniesienia wziąć kadencje poprzednie. Nie przeżywaliśmy zwolnień grupowych. Rzecz jasna pojedyncze zwolnienia miały miejsce. W przypadku członków Związku z PM zazwyczaj próby zwolnień w wyni-

ze strony pracownika lub w przypadku próby drastycznej degradacji członka Związku, Komisja wykazała dużą skuteczność. Jeśli chodzi o płace, o skuteczność negocjowania podwyżek, Komisja może mieć uzasadnioną satysfakcję. Na poparcie tego F. Sójka przedstawił wiele danych dotyczących przebiegu podwyżek płac w ciągu całej kadencji w firmach, w których pracują członkowie Związku. Trzecie w kolejności zagadnienie, które każe każdemu związkowi trzymać rękę na pulsie to bezpieczeństwo w pracy w zakresie szeroko pojętym. Nadzór nad warunkami pracy KM

Delegaci wysłuchują sprawozdania

Biuletyn Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność przy Philip Morris Polska SA

sprawowała przede wszystkim poprzez Społeczną Inspekcję Pracy i Komisję BHP. W roku 2007 Komisja w PM zorganizowała i niemal samodzielnie przeprowadziła wybory Zakładowej Społecznej Inspekcji Pracy. Zresztą na 12 Inspektorów 10 to członkowie naszego Związku. SIP w tym czasie zyskała

Inspektora Pracy, Roberta Kudłacza. W ubiegłym roku przeprowadzone zostały również wybory SIP w PM Tobacco – tam ze względu na rozmiary firmy wybierano tylko ZSIP. Jest nim Janusz Grabarz, któremu w związku ze specyfiką Zakładu (praca sezonowa) pracy nie brakuje. W Komisji BHP przedsta-

Głosowania dokonuje Kazimierz Wach

na znaczeniu. Zarząd Spółki dostrzegł, że współpraca ze Społeczną Inspekcją Pracy jest wielce korzystna dla firmy. Bezpłatnie otrzymuje bowiem pomoc w zapewnieniu bezpiecznych warunków pracy. Ta pomoc przede wszystkim polega na profilaktyce. Na pochwałę zasługują wszyscy Inspektorzy, a są to ze strony „Solidarności”: Zygmunt Goryl, Zbigniew Kania, Józef Knapik, Jacek Łabędzki, Andrzej Marszałek, Mirosław Nowakowski, Tomasz Pawłowski, Tadeusz Piwowar, Jolanta Widła, Kazimierz Wach. Na szczególną jednak zasługuje praca Zakładowego Społecznego

Głosy oddają:

Bogdan Prusak

wicielami z ramienia naszego Związku byli: Antoni Kwiecień, Mirosław Nowakowski no i oczywiście ZSIP, Robert Kudłacz. Franciszek Sójka przypomniał też o tym, że od roku 2006 w firmie działa Rada Pracowników. Ze strony Komisji zasiadają w niej Franciszek Sójka, Adam Filipek, Bogdan Kłos i Jacek Łabędzki. Jednym z osiągnięć Rady było doprowadzenie do podpisania porozumienia, które określa relacje pomiędzy Radą i Zarządem Spółki. Określa, jakie dokumenty i w jakich terminach Zarząd przekazuje Radzie i jak przebiegać mają

Wiesław Bulek

Biuletyn Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność przy Philip Morris Polska SA

konsultacje oraz jakie informacje ma Zarząd przekazywać. Firma Philip Morris jest firmą międzynarodową, więc zgodnie z dyrektywą UE musi w niej funkcjonować Europejska Rada Zakładowa. Panuje dość powszechne przekonanie niepozbawione racji, że Europejskie Rady Zakładowe to nie są instytucje, z których działalności może wynikać coś pożytecznego dla pracowników. Tak jednak absolutnie być nie musi. Wszystko zależy od zasiadających w nich przedstawicieli praco-wników, a raczej od ich determinacji we wprowadzaniu zmian. W tym wypadku zmian pomocnych pracownikom. W ubiegłym roku według opinii H. Wiedenhofera, Sekretarza Generalnego EFFAT, właśnie w Europejskiej Radzie Zakładowej PM miało miejsce wydarzenie bez precedensu w Europie. Otóż udało się przedstawicielom „Solidarności” przeforsować i wprowadzić pod obrady ERZ zagadnienie dotyczące stresu w pracy. Kanwą do dyskusji była ankieta, którą Komisja przeprowadziła przy pomocy socjologów na początku ubiegłego roku. W rezultacie zarząd PMI zainteresował się problemem i zobowiązał zarządy lokalne do podjęcia działań zapobiegających nadmiernemu stresowi. Przewodniczący ponadto przypomniał, że z inicjatywy Komisji w roku 2008 powstał Zespół ds. Wynagrodzeń. Rezultatem jego pracy był sposób przeprowadzenia ubiegłorocznej podwyżki płac, dzięki któremu wyeliminowano wypa-

Zbigniew Kania 3

danie z grup. Komisja dwukrotnie w czasie kadencji przeprowadziła badania socjologiczne dotyczące warunków pracy i stresu w pracy. Wyniki tych badań sprawiły, że firma zajęła się problemem stresu. Powstał nawet Zespół antystresowy, którego celem i zadaniem jest przygotować program, który pomoże obniżać poziom stresu, w jakim pracują nasi pracownicy. F. Sójka wspomniał też o zakupie przez Komisję aparatu do krioterapii, z którego korzystają wszyscy potrzebujący pracownicy. Aparat był, zdaniem lekarzy z Medicoveru, bardzo potrzebny i jak się okazuje jest nadal bardzo użyteczny. Szczególną, niezwykle ważną inicjatywą Komisji było powołanie Klubu Honorowych Dawców Karwi. Członkowie „Solidarności” mogli korzystać bezpłatnie z porad prawnych, Komisja organizowała również obozy dla dzieci członków Związku - w ciągu kadencji udział w nich wzięło 210 dzieci, a także wycieczki dla członków Związku i ich rodzin. W wycieczkach zagranicznych (Praga, Włochy, Słowacja) udział wzięło 140 osób, a w zapoczątkowanych w ubiegłym roku wycieczkach krajowych również ok. 150 osób. W końcu zorganizowany został przez Komisję piknik związkowy, w którym uczestniczyło ponad 800 osób. Kolejny punkt Zebrania przewidywał ocenę działalności Komisji w roku 2009. Tej oceny dokonała Zakładowa Komisja Rewizyjna. Ocena wypadła dobrze. Dotyczyła ona zarówno sfery finansowej, jak i samej działalności merytorycznej Komisji. Delegaci sprawozdanie Komisji Rewizyjnej, które przedstawił Kazimierz Repetowski przyjęli bez zastrzeżeń.

Potem rozpoczął Kuluarowe dyskusje toczą Bogusław Mosoń i Julian Buczak się maraton wyborczy. Delegaci wybierali w kolejności: przewodniczącego Komisji, Komisję, Zakładową Komisję Rewizyjną, delegatów na Walne Zebranie Delegatów Regionu Małopolska i w końcu delegatów na Zjazd Sekcji Krajowej Pracowników Przemysłu Tytoniowego. Pierwsze głosowanie dotyczyło wyboru przewodniczącego Komisji. Zgłoszonychzostało dwóch kandydatów: Rudolf Grec i Franciszek Sójka. Pan Franciszek Sójka podziękował za zgłoszenie jego kandydatury, ale przypomniał, że już cztery lata temu zapowiedział, że w następnej kadencji nie będzie kandydował. Jedynym kandydatem do funkcji przewodniczącego Komisji Międzyzakładowej był więc Rudolf Grec. On też otrzymał 100% głosów. Adam Filipek, Bogdan Gajda, Janusz W wyborach członków Komisji Grabarz, Andrzej Kaczmarczyk, Piotr z kolei kandydowało 24 delegatów. Kaczor, Zbigniew Kania, Jerzy Kapera, Miejsc mandatowych było 20. CzłonBogdan Kłos, Jacek Łabędzki, Andrzej kami Komisji wybrani zostali (w kolejMarszałek, Andrzej Mirek, Bogusław ności alfabetycznej): Wiesław Bulek, Mosoń, Grażyna Musiał, Edward Prusak, Ewa Rzepecka, Roman Smalec, Franciszek Sójka, Robert Zaskórski i Krzysztof Zielowski. Kolejne wybory to wybór Komisji Rewizyjnej. W obecnej kadencji jej skład stanowią: Wiesława Burnet, Kazimierz Repetowski i Andrzej Śliwa. Przedstawicielami Komisji podczas Walnego Zebrania Delegatów Zarządu Regionu Małopolska, jak zdecydowali delegaci, będą Antoni Kwiecień i Ryszard Mitera. Znacznie więcej miejsc mandatowych, bo aż 15 przypadało na Zjazd Sekcji Krajowej Pracowników PrzeDotychczasowy Przewodniczący Komisji - Franciszek Sójka mysłu Tytoniowego. 4

Biuletyn Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność przy Philip Morris Polska SA

Od lewej: Mirosław Nowakowski, Roman Smalec, Edward Prusak i Bogdan Prusak

Wybrani zostali: Julian Buczak, Rudolf Grec, Adam Kaganek, Bogdan Kłos, Adam Kłyś, Bogdan Krzywda, Antoni Kwiecień, Jacek Łabędzki, Ryszard Mitera, Jacek Mucha, Grażyna Musiał, Bogdan Prusak, Ewa Rzepecka, Franciszek Sójka i Jarosław Zając. Na tym zakończyły się wybory. Na zakończenie program Zebrania przewidywał dyskusję o sprawach różnych. Największe zainteresowanie dotyczyło negocjacji płacowych. Dyskutowano też o sprawach związanych z OPEN, domach wczasowych (nieudolnej sprzedaży), atmosferze pracy, ankiecie-dziwolągu dotyczącej oceny przełożonego i innych sprawach zakładowych. Delegaci zwracali uwagę na to, aby nowa Komisja większą wagę przywiązywała do komunikacji wewnątrzzwiązkowej. W ciągu najbliższych dni odbędzie się pierwsze posiedzenie nowo wybranej Komisji. Podczas tego posiedzenia wyłonione zostanie Prezydium KM, a także ustalony zostanie plan pracy Komisji na najbliższy rok.

Biuletyn Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność przy Philip Morris Polska SA

5

Chciałoby się

czyli rzecz o sztucznej przyjaźni

Chciałoby się pisać same dobre rzeczy o firmie. Niestety, jak na razie marne na to szanse. Na słowa uznania zasługuje zapewne dobra organizacja imprezy noworocznej. Tyle, że taka impreza odbywa się raz w roku. Chcielibyśmy pochwalić dobrą organizację naszej pracy i to nie raz w roku, ale codziennie. Niestety to życzenie pozostanie pewnie jeszcze długo w sferze pobożnych życzeń. Organizacja pracy jest pochodną zarządzania. Chciałoby się, aby było ono oparte na wzajemnym zaufaniu przełożonych i podwładnych. Na wzajemnym szacunku i partnerstwie. Niestety obserwujemy niespotykany dotychczas pęd do zmian organizacyjnych, presję na obniżanie kosztów pracy, na wzrost zysku. To wszystko diametralnie zmienia poglądy zarządów wielkich koncernów na sprawy tak dla nas ważne, na sprawy ludzkie. Od czasu do czasu jednak, w naszym przypadku przy okazji wprowadzania

OPEN, zarząd stara się zmieniać sposób traktowania pracowników. Przełożony ma być przyjazny podwładnemu. I jest. Przynajmniej się stara. Ale jak mu to wychodzi i jak ta próba zbliżenia jest odbierana? Z tym jest różnie. Kto był kumplem, to był zawsze. Nie musiał go zmieniać żaden OPEN. A kto nade wszystko cenił wykresy, statystyki, „uptimy” itp., dla kogo liczyło się tylko „dobro firmy”, to choćby nie wiem jak bardzo się starał, to kumplem nie będzie. Dlatego nierzadko dochodzi do komicznych sytuacji, gdy nasz przełożony, dla którego jeszcze niedawno byliśmy słupkiem w prezentacji nagle mówi „ludzkim głosem”. Wita się z nami jak ze starymi kumplami. Pyta o zdrowie, o rodzinę, o problemy nasze prywatne. Do tej pory nie interesował się ani naszym zdrowiem, ani tym bardziej rodziną. Niestety odbieramy takie zachowanie jako sztuczne, nienaturalne. Ciekawi bylibyśmy reak-

cji „kumpla”, gdybyśmy zwierzyli się mu z naszych problemów. Naszych problemów rodzinnych, wynikających na przykład z faktu pracy w nocy. Z faktu przeciążenia pracą. Jakiej to udzieliłby rady? Jak by pomógł? Zresztą podejrzewamy, że nawet OPEN nie jest w stanie zmienić przyzwyczajeń wielu przełożonych (szczególnie tych nastawionych „pro biznesowo”). Czy zmieni pana kierownika w jednym z magazynów, którego podejrzliwość wobec pracowników przybrała formę obsesji? Czy ten pan, który pracowników traktuje jak konie pociągowe (to ocena samych zainteresowanych) i jak powietrze, potrafi być kumplem? Nie chcemy mówić o przyjaźniach w pracy pomiędzy przełożonymi i podwładnymi. Tego nikt rozumny nie wymaga i nie oczekuje. Oczekujemy jednak wzajemnego szacunku, uczciwości i zaufania. Budowanie zaufania to długotrwały i złożony proces. Niestety OPEN w tym nie pomoże.

6

Biuletyn Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność przy Philip Morris Polska SA

Spotkanie

Koła Emerytów i Rencistów NSZZ „Solidarność” Tradycją działającego od wielu lat przy naszej Komisji Koła Emerytów i Rencistów są organizowane regularnie, raz lub dwa razy do roku spotkania, na które przychodzi zwykle kilkudziesięciu jego członków. Ostatnio mieliśmy przyjemność gościć naszych Emerytów 19 stycznia, kiedy to odbyło się doroczne, świąteczno-noworoczne spotkanie Koła. W tym roku spotkanie było wyjątkowe, gdyż połączono je z wyborami do władz związkowych na nową kadencję, które zaczynały się właśnie w tym dniu. Można więc powiedzieć, że „emerycka Solidarność” zagłosowała jako pierwsza. Mimo zimowej aury, na spotkaniu pojawiło się wielu, starszych już przecież wiekiem, byłych pracowników Zakładów Tytoniowych. Wielu – choć z roku na rok coraz mniej. W ciągu minionego roku z

grona członków KEiR odeszło bowiem „do lepszego świata” aż kilkanaście osób. Pozostały po nich jednak wspomnienia, których zawsze jest mnóstwo na spotkaniach Koła. O tym jak to było kiedyś, jak wyglądała praca, jak zmienił się sam Zakład. Wspominki o koleżankach, kolegach, z którymi przepracowało się lata. Dla wielu z obecnych członków KEiR to jedna z niewielu okazji w roku by spotkać znajome twarze, pochwalić się wnukami i pożalić na szwankujące zdrowie. Przy kawce i ciasteczku czas miło spędziło około pięćdziesięciu osób. Miłym akcentem było wręczenie przez Zarząd Koła każdemu członkowi drobnego upominku świąteczno-noworocznego w postaci zestawu witaminowego oraz bonów na zakupy. Dodatkowym prezentem, który najstarsi członkowie NSZZ „Solidar-

Biuletyn Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność przy Philip Morris Polska SA

ność” bardzo sobie cenią był kalendarz wydawany co roku przez naszą Komisję. Potem jeszcze obowiązki, czyli wybory Delegatów na Zakładowe Zebranie Delegatów NSZZ „Solidarność”. W okręgu wyborczym nr 18, który zarezerwowano dla KEiR wybrano sześciu delegatów, bo tyle właśnie było miejsc mandatowych w tym okręgu. Delegatami na kadencję 2010-2014 wybrani zostali: Adam Brachowski, January Madoń, Teresa Pawełek, Janusz Pietrzyk, Anna Ptak oraz Ludmiła Stawarz. W samym Zarządzie Koła zmiany nie nastąpiły. Póki zdrowie i siły dopisują, swoje funkcje nadal zgodzili się pełnić: January Madoń – jako przewodniczący, Lucyna Stawarz – skarbnik i Teresa Pawełek – sekretarz.

7

Robimy to

dla idei

Przewodniczącego działającego przy naszej Komisji Autonomicznego Klubu HDK, Mirosława Nowakowskiego zaprosiliśmy na rozmowę, ciekawi, jakie refleksje

ma jego współzałożyciel po tym pierwszym okresie działalności. Od kilku miesięcy Mirek z wielkim oddaniem i zaangażowaniem zajmuje się sprawami Klubu.

Bis: Przypomnij Mirku okoliczności powstania w naszym zakładzie pracy nowego Klubu Honorowych Dawców Krwi. Jaki był cel tego przedsięwzięcia – jeden Klub już przecież istniał? M.N.: Cel stworzenia nowego Klubu HDK był już wielokrotnie wyjaśniany, między innymi na łamach tego Biuletynu. Ale chętnie go przypomnę. Autonomiczny Klub HDK powstał na wyraźną prośbę dużej grupy pracowników i krwiodawców pracujących w naszej firmie. Ponadto do założenia Klubu zachęciły nas apele przewodniczącego NSZZ „Solidarność”,Janusza Śniadka, który w swoich wystąpieniach namawiał do zakładania takich organizacji przy komisjach zakładowych. Bis: Jednak kiedy powstaje drugi klub HDK w tej samej firmie można obawiać się stworzenia konkurencji i niezdrowej atmosfery… M.N.: Absolutnie nie. Ci którzy chcieli, zapisali się do nas. Kto czuł się komfortowo należąc do istniejącego wcześniej Klubu - tam też pozostał. Nie widzę żadnego problemu. Myślę, że akurat nie powinniśmy narzekać na mnogość tego typu klubów, zważywszy w jakim celu powstają. Bis: A dlaczego Autonomiczny Klub? Co oznacza ta nazwa? M.N.: Autonomiczny to taki, który nikomu nie podlega, niezależny. My właśnie taki Klub chcieliśmy mieć – niezależny, głównie względem struktur PCK (Polskiego Czerwonego Krzyża). Nie ma obowiązku zrzeszania się w PCK, więc z tego korzystamy. Bis: Czyli nie ma takich regulacji prawnych, które zmuszają Kluby HDK do zrzeszania się w Polskim Czerwonym Krzyżu? M.N.: Nie, nie jest to wymóg formalny. Nie zaprzeczę jednak, że jest taka presja, by do PCK należeć. Bis: A co z honorowymi tytułami i odznaczeniami, biletami wolnej jazdy? Czy tylko

PCK może je przyznawać? M.N.: PCK to szacowna instytucja, która oprócz krwiodawstwa zajmuje się również innymi sprawami. Uprawnienia związane z krwiodawstwem PCK jest zobowiązane wypełniać, ponieważ dostaje na to środki z budżetu państwa i prowadzi ogólnopolską ewidencję. Jeśli chodzi o bilety wolnej jazdy, są one przyznawane uchwałą Rady Miasta, nie decyduje o tym PCK, a tylko je wydaje. Natomiast otrzymanie odznaczenia czy tytułu nie jest uzależnione od zrzeszenia w PCK. Ta organizacja powinna przyznawać je wszystkim, którzy oddadzą wymaganą ilość krwi - także wolontariuszom i nigdzie niezrzeszonym.Te sprawy regulują stosowne przepisy państwowe. Bis: Wróćmy do kwestii konkurencji, czy nie jest tak, że Koła HDK często konkurują ze sobą? M.N.: Niestety często tak bywa. Koła z tego samego miasta, czy z tego samego zakładu - zwłaszcza tam, gdzie budżet na taką działalność jest spory, rywalizują ze sobą. W ilości oddanej krwi, ilości członków, liczbie zebranych odznaczeń. Uważam, że jest to niechlubna część całej idei honorowego oddawania krwi. Bis: Czy w takim razie osoby, które wstąpiły do AK HDK przy naszej Komisji nie obawiają się podobnej rywalizacji? M.N.: Ideą naszego Klubu jest honorowe dawstwo krwi. Nie dla odznaczeń, nagród i innych profitów. Robimy to dla idei. Po to, by komuś być może uratować życie. Osoby, które należą do naszego Klubu nie chcą być poddawane manipulacji i presji, z jaką można się spotkać w innych Klubach. Bis: Wszystko to pięknie brzmi, ale taka działalność bez wsparcia finansowego byłaby bardzo utrudniona. Nowy Klub HDK powstał przy związku zawodowym NSZZ „Solidarność”, a Komisja postanowiła wspierać go zarówno organizacyjnie jak i finansowo. Na czym ta pomoc polega?

8

Biuletyn Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność przy Philip Morris Polska SA

M.N.: Komisja zaangażowała się pomagając zorganizować pierwsze spotkanie i wybory Zarządu AK HDK. Przekazała Klubowi dla celów organizacyjnych używany sprzęt komputerowy, a także drobne gadżety. Wszystko to są symboliczne kwoty, nieporównywalne do dziesiątków tysięcy złotych, jakie otrzymuje od Zarządu firmy drugi Klub HDK działający w Philip Morris Polska. Bis: Rozpoczęliście imponująco: istniejecie od trzech miesięcy, a macie już za sobą dwie akcje oddawania krwi i ponad stu członków. Wypada pogratulować! M.N.: Sam jestem pod dużym wrażeniem tego, jak rozwija się nasz Klub. Szczególnie cieszy mnie to, że w jego szeregi wstąpiło tak wielu młodych ludzi, pojawiło się też sporo kobiet. Fakt ten świadczy o tym, że przed Klubem jest perspektywa rozwoju, no i że idea krwiodawstwa nie jest obca młodemu pokoleniu. Bis: Ostatnia wasza akcja miała z góry wyznaczony cel. Krew przeznaczona była dla konkretnych, potrzebujących osób. M.N.: Największą nagrodą i satysfakcją dla krwiodawców jest uśmiech na twarzy ludzi, którym daliśmy drugą szansę na życie. Jest to przepiękne i jedyne w swoim rodzaju uczucie. Także dla niego warto propagować tą ideę. Bis: Życzymy więc dalszego,tak dynamicznego rozwoju Klubu. Co powiesz naszym Czytelnikom na zakończenie? M.N.: Na koniec chciałbym życzyć wszystkim długich lat życia w wyśmienitym zdrowiu i radości. I żeby nikt z nas nie musiał przekonywać się na własnym przykładzie jak drogi jest ten dar. Dar życia - krew. Chciałbym również życzyć osobom przeciwnym naszej działalności odrobinę wyrozumiałości i szacunku dla drugiego człowieka.

Harmonogram

AKCJI ODDAWANIA KRWI na 2010 rok 10 maja 2010 r. /poniedziałek/ 2 sierpnia 2010 r. /poniedziałek/ 4 października 2010 r. /poniedziałek/ 13 grudnia 2010 r. /poniedziałek/ Akcje organizowane przez nasz Klub odbywają się w budynku Przychodni Medicover (parter), al. Jana Pawła II 190 w Krakowie, w godzinach 11:45 – 15:30 Bez względu na to czy jesteś pracownikiem PMPL czy innej firmy, członkiem innego klubu, czy wolontariuszem, a chcesz pomóc ratować życie drugiemu człowiekowi PRZYJDŹ – SERDECZNIE ZAPRASZAMY

Turniej Krwiodawców Zarząd AK HDK

KM NSZZ „Solidarność”

Zimowy

Krwiodawcy także rozgrywają turnieje piłkarskie. 7 lutego w hali Hutnika odbył się IV Zimowy Turniej Krwiodawców. Piłkarze-krwiodawcy grali o Puchar Marszałka Województwa Małopolskiego – Marka Nawary. Brało w nim udział 6 zespołów, ale tylko trzy z nich to zespoły, w których występowali krwiodawcy. Nasi zawodnicy nie odnieśli olśniewającego sukcesu (dwa mecze zremisowali), ale usprawiedliwia ich fakt, że drużyna przystąpiła do gry bez treningów. Zresztą liczył się głównie udział w Turnieju. Była to dobra promocja krwiodawstwa i dobra zabawa.

Biuletyn Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność przy Philip Morris Polska SA

9

Dadzą

Popalić Moda na szykanowanie palaczy trwa, ba, nawet się rozkręca. Poszczególne rządy Unii prześcigają się w obostrzeniach dotyczących palenia papierosów. Finlandia to pierwszy kraj, który zapowiedział wprowadzenie całkowitego zakazu palenia papierosów. Ma to nastąpić w roku 2040. Nie wiadomo, czy inne kraje nie będą próbowały poprawić tego wyniku. A co u nas?

dzie można palić. Mało tego. Nie będzie można nawet pisać o papierosach. Dotyczyć ma to prasy, telewizji, radia i internetu. Ale, ale. Sprzedawać, a jakże, będzie można. Przecież rządzący nie zapomnieli, że papierosy podlegają akcyzie. Ten podatek to przymusowa danina publiczna, zasilająca budżet państwa. I to jeszcze jak zasilająca. W 2003 roku palacze tytoniu wpłacili z tego tytułu do państwowej kasy około 8,5 mld złotych. Minister finansów zaciera ręce, bowiem w ubiegłym roku wpływy z podatku akcyzowego od tytoniu wyniosły ponad 15 mld złotych. Jak zwykle politycy mają problemy moralne. Albo raczej ich nie mają. Palić to grzech ciężki. Ale brać pieniążki (ciężkie) od palących to cnotliwa dbałość o stan finansów państwa. Tyle, że taka cnotliwość przez wielu zwana jest hipokryzją.

Szczególnie w tych zakładach, w których praca organizowana jest w systemach wielozmianowych. Chociaż nie tylko. Wiele firm na całym świecie wprowadza różnego rodzaju programy pozwalające „odstresować się” pracownikom. Proponowane są różne metody: od dość prostych, jak rzucie gumy czy krótkie seanse relaksacyjne, aż po kilkudniowe warsztaty antystresowe. Nasza Komisja chce zaproponować coś pożytecznego i zarazem ciekawego. Od wiosny mamy zamiar organizować dwudniowe wyjazdy rekreacyjno-lecznicze do Rabki. Tam w Zakładzie Przyrodoleczniczym przygotowany zostanie specjalny pakiet zabiegów antystreso-

wych. Pakiet składałby się z 6 zabiegów. Przykładowo byłby to seans w jaskini solnej, masaż podwodny, inhalacja solankowa, masaż w fotelu masującym, regeneracja sił w jacuzzi czy kąpiel perełkowa. Oczywiście to tylko przykłady. Lekarz konsultant proponowałby dla każdego „pacjenta” odpowiednie zabiegi. Ilość zabiegów też jest do uzgodnienia. Wstępnie

proponujemy trzy zabiegi w pierwszym dniu i trzy w drugim. Wieczorem przy ognisku pogadanka ze specjalistą o sposobach radzenia sobie ze stresem. Na pożegnanie Rabki – spacer jednym z okolicznych szlaków. Co do kosztów takich programów – na razie możemy powiedzieć tylko, że będą bardzo przystępne.

10

Biuletyn Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność przy Philip Morris Polska SA

U nas posłowie za wszelką cenę chcą udowodnić panom z Brukseli, że są europejczykami pełną gębą i oczywiście przygotowali ustawę antynikotynową. Być może już w lecie wejdzie ona w życie. Przygotowywana ustawa jest restrykcyjna. Jest w niej coś, co wywołuje oburzenie także niepalących. To tak zwane piktoriale. Piktoriale to sugestywne obrazki ostrzegające przed szkodliwością palenia, umieszczone rzecz jasna na paczkach papierosów. Na przykład mają to być zdjęcia niemowlęcia w inkubatorze podłączonego do aparatur czy zwłoki młodego człowieka w prosektorium. Prawda, że miłe? Nie będzie wolno palić w pubach, restauracjach, w taksówkach. W swoim własnym samochodzie tak, ale jeśli będzie z nami jechało dziecko poniżej 13 roku życia to już nie. Praktycznie nigdzie nie bę-

Program antystresowy

W poprzednim Bis-ie zapowiedzieliśmy przedstawienie programu antystresowego dla członków i sympatyków Związku. Nie odkrywamy Ameryki twierdząc, że stres jest jednym z głównych zagrożeń związanych z miejscem pracy.

Zmiany w Prawie Pracy Co się zmienia od nowego roku? Z przepisami prawa pracy warto być na bieżąco, bo jak to mówią, nigdy nie wiadomo co, komu i kiedy przydarzyć się może. Informujemy więc o zmianach, które obowiązują od nowego, 2010 roku. A zmiany są ważne, bo dotyczą urlopów rodzicielskich i zasiłków dla bezrobotnych. Zacznijmy od mniej przyjemnego tematu, czyli zasiłków dla osób pozostających bez pracy. Od stycznia tego roku zmieniają się zasady ich wypłacania. Dotychczas okres, przez który bezrobotny otrzymywał taki zasiłek wynosił maksymalnie 18 miesięcy. Teraz będzie wypłacany tylko przez rok. Dobra wiadomość jest taka, że kwota zasiłku za pierwsze trzy miesiące wzrośnie - będzie to 717 zł brutto. Później jednak bezrobotny otrzyma 563 zł brutto (tj. 12 zł mniej niż dotychczas). Bardziej z wprowadzanych zmian ucieszą się przyszli rodzice. Będą mogli bowiem więcej czasu poświęcić na opiekę nad nowo narodzonym dzieckiem. Możliwe się to stanie za sprawą wydłużanych stopniowo urlopów macierzyńskich, oraz wprowadzonego dopiero co urlopu ojcowskiego. W tym roku po raz pierwszy ojcowie będą mogli wykorzystać specjalny urlop, przysługujący im w związku z narodzinami dziecka. Na razie urlop ten ma wymiar jednego tygodnia, ale od 2012 roku będą to dwa tygodnie. Z tych dodatkowych dni wolnych może skorzystać każdy ojciec, pod warunkiem że jego dziecko nie ukończyło 12 miesięcy. Pisemny wniosek o taki urlop trzeba złożyć przynajmniej na 7 dni przed jego rozpoczęciem. Urlop ojcowski podlega takim samym regulacjom jak macierzyński: podczas jego trwania pracownik jest chroniony przed zwolnieniem, oraz otrzymuje zasiłek macierzyński w wysokości 100% podstawy wymiaru zasiłku. Matki natomiast będą mogły cieszyć się macierzyństwem w domu kilka tygodni dłużej niż dotychczas. Będą mogły, to znaczy że mają do tego urlopu prawo, ale nie są do niego zobowiązane. Dodatkowy

Biuletyn Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność przy Philip Morris Polska SA

wymiar urlopu zależy od ilości urodzonych dzieci: przy jednym dziecku będą to dwa tygodnie, przy bliźniętach – trzy tygodnie. W kolejnych latach ten limit będzie się zwiększał aż do roku 2014, kiedy to ma wynieść 6 tygodni (8 w przypadku bliźniąt). Urlop, o którym mowa pracownica wykorzystuje bezpośrednio po upływie urlopu podstawowego (czyli po 20 tygodniach), jednak żeby go uzyskać musi złożyć pisemny wniosek co najmniej 7 dni przed jego rozpoczęciem. Jeśli pracownica nie chce skorzystać z dodatkowego urlopu, ma do niego prawo ojciec dziecka. Może wykorzystać urlop macierzyński w dwóch przypadkach: kiedy matka dziecka po wykorzystaniu podstawowej części urlopu zrezygnowała z części dodatkowej oraz w drugim przypadku, kiedy matka po wykorzystaniu 14 tygodni zrezygnowała z pozostałej części urlopu na rzecz ojca dziecka. Wtedy ojciec może wykorzystać pozostałe 6 tygodni urlopu podstawowego oraz 2 tygodnie dodatkowe. Od stycznia tego roku większe uprawnienia zyskują także rodzice adopcyjni. Mogą oni skorzystać z dodatkowego urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego, czyli z wymienionych wcześniej dwóch lub trzech tygodni (zależnie od liczby adoptowanych dzieci). Dodatkowa część urlopu przysługuje do momentu ukończenia przez przysposobione dziecko 7 roku życia. Wprowadzane zmiany mają zdaje się zapewnić wzrost liczby obywateli naszego kraju, jednak mając na uwadze, że obecnie rodziny zakłada wyż demograficzny z lat 80-tych, nie wiadomo czyja w większym stopniu będzie to zasługa, jeśli Polaków rzeczywiście zacznie przybywać: prawa pracy, czy prawa natury…

11

Krzyżówka 1

2

3

4

5

6

7

5

8

Pionowo: 1. Piotr, co nie umiał grać na klarnecie 2. Dziecięca choroba zakaźna 3. Duże kanadyjskie miasto 4. Pachołek Skrzetuskiego 5. Rodzaj łodzi ratunkowej na statkach 6. Drapieżna ryba wód słodkich i słonawych 7. W mitologii greckiej, olbrzymy o niezmożonej sile 8. Oficerski stopień wojskowy w armii rosyjskiej (chociaż nie tylko)

6 1 4 7 3

8

Hasło, tytuł dzieła Sofoklesa, utworzą litery z ponumerowanych pól. Spośród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi rozlosujemy nagrody. Hasło krzyżówki z nr 125 brzmiało: „Jaki pan, taki kram”.

2

Nagrodę wylosował Józef Paś.

Zapraszamy

do Rabki! Gratulujemy!

OFERTA SPECJALNA DLA CZŁONKÓW NASZEGO ZWIĄZKU!

Zapraszamy na zimowy wypoczynek do znanego małopolskiego uzdrowiska Rabki. Proponujemy pobyt w jednym z rabczańskich sanatoriów - Leśny Ludek lub Świt. Wyżywienie na miejscu, zakwaterowanie w pokojach z łazienkami.

Promocyjna cena dla członków naszego związku i ich rodzin to 50 zł/os (nocleg z pełnym wyżywieniem). Na miejscu czekają zimowe atrakcje: wyciągi narciarskie, lodowisko, szaleństwa na śniegu, możliwość zabiegów w Zakładzie Przyrodoleczniczym np. jaskinia solna, jacuzzi, kąpiele solankowe.

Wszystkich chętnych zapraszamy!

BIS Biuletyn Informacyjny Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” przy Philip Morris Polska S.A.

Skład redakcji: Franciszek Sójka, Rudolf Grec, Anna Grabowska. Wydawca: Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” przy Philip Morris Polska S.A., Al. Jana Pawła II 196, tel.: 12 - 646 35 78, fax: 12 - 644 80 76; http://www.solidarnosc.strefa.pl, e-mail: [email protected]. Nakład: 250 egz. ISSN: 1508-6917. Projekt i druk: Grupa Press Art