Redakcja i korekta: Bogdan Baran

KOMITET REDAKCYJNY MARIA LEWICKA DARIUSZ DOLIŃSKI redaktor naczelny, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski, e-mail: [email protected] Szk...
Author: Irena Adamczyk
13 downloads 7 Views 2MB Size
KOMITET REDAKCYJNY MARIA LEWICKA DARIUSZ DOLIŃSKI

redaktor naczelny, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski, e-mail: [email protected] Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Wrocław, e-mail: [email protected]

GRZEGORZ SĘDEK

Instytut Psychologii PAN, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Warszawa, e-mail: [email protected]

BOGDAN WOJCISZKE

Instytut Psychologii PAN, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Warszawa, e-mail: [email protected] – zastępcy redaktora

JOANNA STEFAŃSKA

Sekretarz

Redakcji, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski, e-mail: [email protected]

Copyright © by Polskie Stowarzyszenie Psychologii Społecznej

Adres Redakcji: Redakcja Psychologii Społecznej ul. Stawki 5/7 00-183 Warszawa e-mail: [email protected] fax: 022 635 79 91 www.spoleczna.psychologia.pl

ISSN 1896-1800

Redakcja i korekta: Bogdan Baran Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR, ul. Krakowskie Przedmieście 62, 00-322 Warszawa tel./fax 022 828 95 63, 022 828 93 91, tel. 022 635 74 04 w. 219 e-mail: [email protected], [email protected], www.scholar.com.pl Druk i oprawa: Paper & Tinta, Warszawa nakład: 600 egz.

Spostrzeganie bez uprzedzeń i stereotypów

redaktorzy naukowi: Kinga Piber-Dąbrowska i Grzegorz Sędek

Spis treści 95

Spostrzeganie bez uprzedzeń i stereotypów – zarys problematyki Kinga Piber-Dąbrowska, Grzegorz Sędek

101

O motywach sprzyjających vs. przeciwdziałających powstawaniu uprzedzeń Małgorzata Kossowska

111

Wpływ przekonań o stałości – zmienności charakteru narodowego na stereotypy i ustosunkowanie do innych narodowości Kinga Lachowicz-Tabaczek, Sylwia Cisek

121

Historia i stereotyp: Dwie przesłanki rozumienia innej osoby Jerzy Trzebiński, Ewa Antczak

132

Kontekst i stereotypizacja: Ograniczanie aktywizacji stereotypu poprzez trening analitycznego przetwarzania informacji Marcin Bukowski

141

O nietendencyjnym i tendencyjnie przychylnym osądzaniu winowajcy z negatywnie stereotypizowanej kategorii Małgorzata Styśko

151

Jak bezpowrotnie stłumić myśli o alkoholizmie niedźwiedzia? Pomyśleć o jego kumplu-niealkoholiku Kinga Piber-Dąbrowska, Grzegorz Sędek

164

Kiedy kontakt osłabia uprzedzenia? Kategoryzacje społeczne i temporalne jako warunki skuteczności kontaktu międzygrupowego Michał Bilewicz

176

Sekwencyjność napływających informacji a formowanie wrażenia dotyczącego innej osoby Bogusława Błoch, Dariusz Doliński

182

Wyśmiej stereotyp! Czynniki redukujące zagrożenie stereotypem Sylwia Bedyńska, Joanna Dreszer

190

O czasopiśmie

191

Wskazówki dla autorów

193

Wskazówki dla recenzentów

194

Polskie Stowarzyszenie Psychologii Społecznej

195

Władze

196

Aktywności

196

Procedura przyjmowania nowych członków

Perception without prejudice and stereotypes

editors: Kinga Piber-Dąbrowska and Grzegorz Sędek

Contents 95

Perception without prejudice and stereotypes – an outline Kinga Piber-Dąbrowska, Grzegorz Sędek

101

Motives that promote or reduce prejudice Małgorzata Kossowska

111

The influence of beliefs about stability-malleability of national characteristics on stereotypes and attitudes towards other nations Kinga Lachowicz-Tabaczek, Sylwia Cisek

121

A story and a stereotype: Two frames for person perception Jerzy Trzebiński, Ewa Antczak

132

Context and stereotyping: Decreasing activation of stereotypes by training in analytical information processing Marcin Bukowski

141

On the unbiased and the favourably biased judgments towards harmdoer’s belonging to the negatively stereotyped category Małgorzata Styśko

151

How to irretrievably suppress thoughts about the bear’s alcoholism? By thinking about its non-alcoholic buddy Kinga Piber-Dąbrowska, Grzegorz Sędek

164

When does contact reduce prejudice? Social and temporal categorizations as conditions of effective intergroup contact Michał Bilewicz

176

Sequential character of incoming information and creation of impression about another person Bogusława Błoch, Dariusz Doliński

182

Laugh at stereotypes! Strategies of eliminating stereotype threat Sylwia Bedyńska, Joanna Dreszer

190

About the Journal

191

Information for the authors

193

Information for the reviewers

194

Polish Society of Social Psychology

195

Authorities

196

Activities

196

How to become a member

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 95–100

ISSN 1896-1800

Spostrzeganie bez uprzedzeń i stereotypów – zarys problematyki Kinga Piber-Dąbrowska1  Grzegorz Sędek2 1

Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Warszawa 2 Instytut Psychologii PAN

Wprowadzenie do numeru tematycznego „Spostrzeganie bez uprzedzeń i stereotypów” przedstawia powiązania między dziewięcioma artykułami tomu oraz szerszy kontekst teoretyczny tej problematyki badawczej. Omawiamy zwięźle różne procesy poznawcze, motywacyjne, osobowościowe i społeczne, które mogą redukować działanie uprzedzeń i stereotypów. Podkreślamy ważny wkład polskich psychologów społecznych w tę dziedzinę oraz wskazujemy na potencjalne możliwości praktycznego zastosowania tej wiedzy. Słowa kluczowe: redukowanie uprzedzeń i stereotypów, stosowanie stereotypów społecznych, mechanizmy samoregulacji

W rozważaniach nad rolą stereotypów i uprzedzeń w przetwarzaniu informacji o innych ludziach dominuje koncentracja na zniekształceniach i ograniczeniach poznawczych wynikających z ich aktywizacji. Znaczenie tego nurtu publikacji trudno przecenić – wszak służą poznaniu niezwykle ważnego zjawiska psychologicznego. Jednak nadreprezentacja tych prac przedstawia spostrzeganie społeczne w dość fatalistycznym świetle jako nieuchronnie podporządkowane stereotypom i uprzedzeniom. Taki obraz procesów przetwarzania informacji o innych ludziach budzi rzecz jasna sprzeciw – tak osobisty, jak i zawodowy – coraz większej liczby badaczy. Dlatego zapewne równolegle lub raczej komplementarnie do diagnozowania kolejnych aspektów uprzedzonego i stereotypowego myślenia (por. np. monografię zbiorową pod redakcją Mirosława Kofty, 2004), rozważa się i wykazuje czynniki redukujące czy wręcz blokujące wpływ stereotypów i uprzedzeń na przetwarzanie informacji o innych ludziach (przegląd w: Blair, 2002; Fiske, 2004; Kunda,

Spencer, 2003; Monteith, Sherman, Devine, 1998). Ich poszukiwanie nie sprowadza się do wykazywania, że lekarstwem będzie usuwanie „zewnętrznych” uwarunkowań zniekształceń poznawczych (np. przeciążenie poznawcze, presja czasu, zmęczenie, stres). Co istotne i znamienne, warunków sprzyjających spostrzeganiu bez uprzedzeń i stereotypów poszukuje się w człowieku – w jego potencjale mentalnym. Ten konstruktywny kierunek teoretycznych i empirycznych dociekań zasadza się na założeniu, że człowiek potrafi, a przede wszystkim chce spostrzegać innych ludzi bez uprzedzeń i stereotypów. Rzecz jasna, nie u każdego człowieka dostrzeżemy wolę unikania zniekształceń poznawczych. Jak od dawna podkreśla Maria Jarymowicz (2001a), niektórzy będą sztywno i trwale obstawać przy swojej wizji innych ludzi nawet pomimo możliwości jej weryfikacji. Przyczyn tego uporczywego trzymania się uprzedzeń i stereotypów nie przypisuje się już (od dawna zresztą) ograniczonym możliwościom poznawczym człowieka. Coraz mniej popularne jest też traktowanie go jako „skąpca poznawczego” (cognitive miser), który stara się oszczędzać swoją energię poznawczą i niechętnie wdaje się w wymagające wysiłku przetwarzanie wszystkich informacji o innych ludziach (Fiske, Taylor, 1984). Metafora skąpca wyrażała przekonanie, że człowiek nie jest wewnętrznie motywowany do zgłębiania innych ludzi, że skłonny jest szukać rozwiązań raczej „dostatecznych” niż optymalnych, czyli poświęcić tylko tyle

Artykuł oraz naukowa redakcja niniejszego numeru tematycznego zrealizowane zostały w ramach grantu KBN nr 1 H01F 033 27. Korespondencję prosimy kierować do Kingi Piber-Dąbrowskiej lub Grzegorza Sędka na adres pocztowy: Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa; e-mail: [email protected] e-mail: [email protected]

95

Copyright 2006 Psychologia Społeczna

96

KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

wysiłku, ile potrzebuje do wytworzenia jakiegoś obrazu innego człowieka. W przeciwieństwie do koncepcji człowieka słabo zaangażowanego w poznawanie innych ludzi, nowsze podejścia akcentują „posiłkowanie się” uprzedzeniami i stereotypami po to, by poznać jak najwięcej, ale przy jak najmniejszym wysiłku. Według Jeffreya Shermana i jego współpracowników, „percepcją społeczną częściej kieruje troska o efektywność niż lenistwo czy obrona, a spostrzegający dąży do uzyskania maksymalnej ilości informacji w stosunku do włożonego wysiłku” (Sherman, Macrae, Bodenhausen, 2000, s. 155). Zresztą już Fiske i Taylor (1991, s. 13), weryfikując koncepcję „skąpca poznawczego”, zaproponowały, by postrzegać człowieka jako taktyka, który „kierując się swoimi celami, motywami i potrzebami, wybiera najbardziej odpowiedni do tego sposób działania”. Przeglądowy artykuł Małgorzaty Kossowskiej (w niniejszym numerze) doskonale przemawia na rzecz tezy, że nie można rozważać procesu kształtowania i utrzymywania się uprzedzeń bez rozpatrzenia roli motywacji: to pod jej wpływem następuje treściowa i ilościowa selekcja informacji do poznawczej obróbki, to ona reguluje, na ile powierzchownie/głęboko będą te informacje przetwarzane. Uwzględnienie motywacji i motywów w procesach spostrzegania społecznego nie jest jedynym dowodem, że obecna uwaga badawcza jest przenoszona z funkcjonalności uprzedzeń i stereotypów (energy-saving devices; Macrae, Milne, Bodenhausen, 1994) na osobowościowy, mentalny i poznawczy potencjał człowieka, który może, lecz wcale nie musi, automatycznie z takich sądów korzystać (Monteith i in., 1998). Levy, Stroessner i Dweck (1998) sugerują, że jednym z czynników warunkujących posługiwanie się uprzedzeniami i stereotypami w procesach przetwarzania informacji o innych ludziach mogą być przekonania spostrzegającego o stałości vs. zmienności natury człowieka. Ich rozumowanie zasadza się na ważnej, acz czasem zapominanej prawidłowości, że przecież uprzedzenia i stereotypy stanowią wyłącznie jeden z elementów indywidualnego obrazu świata społecznego i jako takie są powiązane z innymi przekonaniami człowieka (Kofta, Jasińska-Kania, 2001). Podobnie jak motywacje czy motywy, poglądy o stałości vs. zmienności człowieka wpływają na przetwarzanie informacji o innych ludziach, gdy są zarówno trwałym, jak i indukowanym przekonaniem człowieka. Co więcej, jak pokazały Kinga Lachowicz-Tabaczek i Sylwia Cisek (w niniejszym tomie), na stereotypy i ustosunkowanie do przedstawicieli innych narodowości mogą wpływać przekonania o stałości/zmienności nie tylko natury czło-

wieka, lecz także… charakteru narodowego. Otóż bardziej pozytywny stereotyp i ustosunkowanie do obcych narodowości odnotowały Autorki z jednej strony u osób przekonywanych o stałości (a nie zmienności) charakteru obcych nacji – analogicznie do wyników Levy i jej współpracowników (1998), z drugiej zaś – u osób, u których wzbudzono przekonanie o stałości (a nie zmienności) polskich cech narodowych. Ten drugi, frapujący rezultat Lachowicz-Tabaczek i Cisek wyjaśniają wzmocnieniem Ja (przez wzmocnienie tożsamości narodowej), które może powodować zahamowanie negatywnych stereotypów o innych. Wzbudzanie u człowieka określonych motywacji, motywów czy przekonań o cechach człowieka lub narodu przestawia go na określony tryb spostrzegania innych ludzi („pod dyktando” lub bez uprzedzeń ani stereotypów). Jak wykazują przekonująco Jerzy Trzebiński i Ewa Antczak oraz Marcin Bukowski (oba artykuły w niniejszym numerze), oddziaływaniem również sprzyjającym nieuprzedzonemu i niestereotypowemu przetwarzaniu informacji jest po prostu „nastawienie umysłu” (mind set) – np. poprzez bardziej głęboki lub bardziej twórczy styl przetwarzania – tak by nie włączały się w nim stereotypowe asocjacje. Mianowicie analogicznie jak w przypadku przyjmowania perspektywy spostrzeganej osoby (Galinsky, Moskowitz, 2000), także takie ukierunkowanie człowieka, które sprawi, że będzie on spostrzegał innych ludzi w kontekście konkretnej historii (a nie poprzez cechy społeczno-demograficzne), zwiększa dostrzeganie ich motywów, a tym samym osłabia skłonność do wykorzystywania stereotypów w tworzeniu wizerunku tych osób (Trzebiński, Antczak). Jednakże, co akcentują Trzebiński i Antczak, tryb narracyjny nie tyle hamuje stereotypizację, ile raczej buduje alternatywny obraz osoby, powodując zwiększenie odczuwanej bliskości tej osoby i zwiększając indywidualizację jej obrazu. Wyniki te dobrze wkomponowują się w znane modele poznania społecznego (Fiske, Lin, Neuberg, 1999), wskazujące na rolę indywidualizacji spostrzeganej osoby w zmniejszaniu stereotypów i uprzedzeń. Podobny jest sens wyników badania opisywanego przez Bukowskiego, który wykazał, że poznawczy trening włączający analityczny tryb przetwarzania informacji (rozpoznawanie neutralnych słów), w przeciwieństwie do nastawienia umysłu człowieka na klasyfikację słów, zahamowuje w zadaniu leksykalnym automatyczną aktywizację stereotypowych określeń w odpowiedzi na etykietkę kategorii (Cygana). Widoczna jest paralela między rezultatami uzyskanymi przez Bukowskiego oraz przez Ewę Trzebińską (1994; 1997), która wykazała, że wzbudzenie określonego typu schematu przetwarza-

SPOSTRZEGANIE BEZ UPRZEDZEŃ I STEREOTYPÓW – ZARYS PROBLEMATYKI

nia informacji – schematu intelektualnego vs. schematu doświadczenia – „wywołuje specyficzne nastawienie na posługiwanie się określonymi regułami przetwarzania informacji” (Trzebińska, 1997, s. 23). Oba schematy przedstawiane są jako struktury umysłowe, swoiste stany umysłu. Schematy doświadczania organizują i strukturalizują percepcyjne, emocjonalne i wolicjonalne reakcje podmiotu na zdarzenia w postaci odczucia. Eksperyment Bukowskiego wiąże się także z szerokim i popularnym obecnie nurtem badań dotyczącym ważnej roli kontekstu, w jakim przebiega proces przetwarzania informacji (Blair, 2002). Właściwości kontekstu zadaniowego mogą w znacznym stopniu zahamować bądź rozproszyć aktywizację stereotypowych skojarzeń. Artykuł Bukowskiego stanowi także przegląd współczesnych badań i technik badawczych dotyczących kontekstowego wzbudzania bądź też hamowania aktywizacji treści stereotypowych. Wyniki uzyskane przez Trzebińskiego i Antczak oraz Bukowskiego okazują się szczególnie cenne, jeśli zwrócić uwagę także na fakt, że bodźcową kategorią były negatywnie postrzegane osoby (odpowiednio: policjant i Cygan). Jak wykazuje wiele badań, społeczna dezaprobata wobec ludzi niektórych kategorii nie sprzyja nawet motywacji do tłumienia negatywnych skojarzeń (szerzej o tym w artykule Piber-Dąbrowskiej i Sędka w niniejszym numerze). Powstaje więc pytanie, czy możliwe jest spostrzeganie bez uprzedzeń i stereotypów ludzi z deprecjonowanych kategorii społecznych. Otóż okazuje się, że na przykład wbrew potocznym przypuszczeniom, przynależność winowajcy do kategorii o negatywnym stereotypie wcale nie musi nasilać skłonności do obwiniania go za naganny czyn. Mocnego uzasadnienia dostarcza Małgorzata Styśko (w niniejszym numerze). Autorka omawia rolę ważnego i uznanego w literaturze przedmiotu rozróżnienia między przetwarzaniem heurystycznym i systematycznym (np. Chen, Chaiken, 1999). Wskazuje na implikacje płynące z modelu elastycznej korekty (Petty, Wegener, 1993), przyjmującego, że ludzie selekcjonują informacje, których używają do tworzenia opinii o innych, starając się sformułować sąd możliwie adekwatny i obiektywny. Styśko opisuje też wyniki własnych badań, w których wykazuje, że wykorzystywanie wiedzy o małej powszechności członków stereotypizowanej grupy (w szczególności szacowanie, że są małe szanse bezpośredniej interakcji) może powodować, iż określona osoba będzie obwiniana podobnie lub nawet mniej niż osoba spoza tej grupy. Kinga Piber-Dąbrowska i Grzegorz Sędek (w niniejszym numerze) również skoncentrowali się na kwestii spostrzegania bez uprzedzeń i stereotypów człowieka

97

z negatywnej kategorii. Konkretnie, Autorzy badali skuteczność intencjonalnego powstrzymywania stereotypowych skojarzeń z alkoholikiem. Z dotychczasowych badań wynika, że nawet jeśli człowiek nie ma zajętych zasobów poznawczych (a więc jest w warunkach sprzyjających tłumieniu – por. przegląd badań w: Wenzlaff, Wegner, 2000), to w przypadku negatywnie spostrzeganych kategorii, takich jak np. skin, nie jest w stanie zahamować uprzedzonych i stereotypowych myśli (Macrae, Bodenhausen, Milne, Jetten, 1994). Badania Piber-Dąbrowskiej i Sędka, inspirowane klasyczną koncepcją Wegnera (1994), wykazały, że naddostępność tłumionych skojarzeń z przedstawicielem negatywnie postrzeganej kategorii jest trwale zredukowana, jeśli przed tłumieniem lub po nim nastąpi koncentracja myśli na osobie spoza stereotypizowanej kategorii. Oczywiście zawsze pojawia się wątpliwość, czy wskazane powyżej czynniki sprzyjające spostrzeganiu bez uprzedzeń i stereotypów wystąpią również w warunkach naturalnej (nielaboratoryjnej) styczności ze stereotypizowanymi ludźmi. Problem ten poruszają dwa artykuły w niniejszym numerze: Michała Bilewicza (traktujący o stosunkach między antagonistycznymi grupami) oraz Bogusławy Błoch i Dariusza Dolińskiego (dotyczący formowania się wizerunku nieznanej osoby w następstwie integrowania informacji o niej – nabytych pośrednio oraz drogą indywidualnego kontaktu). Począwszy od klasycznych prac Sherifa i Allporta (przegląd w: Hewstone, 1999/1996), wiadomo, że kontakt między grupami prowadzi do ograniczania uprzedzeń tylko wówczas, gdy zaspokojone są pewne funkcjonalne wymogi relacji pomiędzy obiema grupami (np. równy status lub wspólne cele). Osobisty kontakt jednak nie gwarantuje niwelacji intergrupowych uprzedzeń i stereotypów, co wykazuje Michał Bilewicz w przeglądzie badań klasycznych oraz współczesnych, w tym własnych (prowadzonych z udziałem licealistów żydowskich przyjeżdżających do Polski na „Marsz Żywych”). Autor omawia dotychczasowe koncepcje kontaktu jako skutecznej metody niwelowania uprzedzeń (kontakt spersonalizowany, kontakt z wyrazistymi kategoriami oraz kontakt na podstawie „jednej drużyny”), a także proponuje własną koncepcję opartą na przyjmowaniu perspektywy grupy obcej (transgresje międzygrupowe). Konkluzja Bilewicza jest jednoznaczna – w celu redukcji negatywnych uprzedzeń i stereotypów międzygrupowych warto aranżować osobiste spotkania, ale treść oraz formę tego kontaktu trzeba profesjonalnie monitorować. Kontakt ma służyć weryfikacji negatywnych sądów. Czy dochodzi do tego, gdy człowiek po prostu ma bezpośrednią styczność z osobą, która swoim zachowaniem

98

KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

zaprzecza negatywnemu obrazowi „swojej” kategorii? Do optymistycznej odpowiedzi twierdzącej skłania badanie Błoch i Dolińskiego (opisane w niniejszym numerze), dotyczące sytuacji społecznej, której możemy doświadczyć na co dzień. Otóż Autorzy badali, jak na sympatię do nieznanej osoby wpływa dłuższa przerwa pomiędzy uzyskaniem o niej negatywnych danych a spotkaniem z nią, podczas którego osoba ta zachowywała się w sposób całkowicie (bo pozytywnie) zaprzeczający wstępnym informacjom. Ponadto badacze uwzględnili rolę odroczenia czasowego w wyrażaniu sądu (od razu vs. po dłuższym czasie od spotkania). Okazało się, że jeśli bezpośrednio po przekazaniu negatywnych informacji o osobie następował kontakt z nią, to nabyta „wiedza” nie miała istotnego wpływu na sympatię do tej osoby. Natomiast w warunkach przerwy między informacją a spotkaniem, gdy opinia o danej osobie formowana była niemal natychmiast po jej wyjściu, odnotowywano większą sympatię do tej osoby, niż gdy ocena następowała po dłuższej przerwie. Przedstawiciel deprecjonowanej kategorii może więc mieć nadzieję, że nie zawsze będzie postrzegany zgodnie z atrybutami przypisywanej mu kategorii. Jeśli będzie pozytywnie zaprzeczał stereotypowemu wizerunkowi kategorii, może spodziewać się raczej indywidualnego (a nie kategorialnego) spostrzegania. Aby do tego doszło, ocena, interpretacja jego zachowania musi nastąpić, jak pokazuje badanie Błoch i Dolińskiego, od razu – podczas bezpośredniego kontaktu (a tak przecież dzieje się spontanicznie – por. Uleman, 1999). Autorzy dyskutują wyniki w świetle koncepcji domykania poznawczego (zamrażanie informacji; dokładniejsze omówienie w artykule Kossowskiej w niniejszym numerze). Podobnie jak Kunda, Davies, Adams i Spencer (2002) akcentują rolę szybkiej i bezpośredniej weryfikacji stereotypowych danych – najlepiej przez osobisty kontakt. Problem w tym, że jeśli nawet w codziennych interakcjach społecznych występują warunki sprzyjające spostrzeganiu innych ludzi bez uprzedzeń i stereotypów, to jednak na osobę z negatywnej kategorii może destruktywnie wpływać kontakt ze spostrzegającym człowiekiem. Jego obecność może być bodźcem aktywizującym negatywny stereotyp. Kwestia ta dotyczy w pierwszym rzędzie stereotypów zawierających niepochlebną opinię o możliwościach intelektualnych ludzi danej kategorii. Otóż jak wykazano w wielu badaniach (przegląd: Aronson, 2002; Bedyńska, Sędek, 2003), wzbudzenie takiego stereotypu upośledza myślenie osób, które są jej przedstawicielami. Konkretnie, pogarsza się u nich poziom wykonania zadań wymagających takich zdolności, jakich – według reprezentacji – mają nie posiadać (np. wykonywanie zadań matematycznych przez kobiety). Jego istotą jest niepokój

człowieka zmagającego się z określonym zadaniem umysłowym, że swoim poziomem wykonania potwierdzi opinię deprecjonującą „jego” kategorię. Dlatego właśnie tę swoistą obawę przed porażką nazwano stereotype threat, co w polskiej literaturze tłumaczone jest jako „strach przed zaszufladkowaniem” (Aronson, Steele, Salinas, Lustina, 2001) lub dosłownie – „zagrożenie stereotypem” (Bedyńska, Sędek, 2003). Ten mechanizm ma charakter samospełniającej się przepowiedni i dlatego jest zagrożeniem dla członków stereotypizowanej kategorii. Jednak mogą się oni skutecznie przed tym bronić, jak pokazują Sylwia Bedyńska i Joanna Dreszer (w niniejszym numerze). Dokonany przez Autorki przegląd badań obrazuje zmianę głównego nurtu badań nad zagrożeniem stereotypem. Mianowicie zamiast tropić negatywne efekty zagrożenia stereotypem w ciągle nowych dziedzinach życia (edukacja, relacje międzygrupowe, sport) badacze koncentrują się na sposobach zapobiegania ich negatywnym konsekwencjom. Autorki omawiają wiele takich mechanizmów, jak redukcja napięcia lękowego, afirmacja własnego Ja i pokazywanie modelowych przykładów osób, które przez swoje wybitne osiągnięcia zadają kłam potocznym stereotypom o braku odpowiednich zdolności lub kompetencji danej kategorii ludzi. Możliwe że skuteczną strategią byłoby także po prostu zreflektowanie się, skoro, jak pokazali Dijksterhuis, Bargh i Miedema (2000), człowiek uświadamiający sobie, że deprecjonowanie przez niego intelektu przedstawicieli obcej kategorii społecznej odbija się rykoszetem na jego własnym myśleniu – niweluje ten wpływ. Refleksja potęguje m.in. otwartość na nowe informacje, elastyczność w operowaniu posiadanymi danymi, dostrzeganie wielu możliwych perspektyw rozwiązywania problemu (Langer, Moldoveanu, 2000). Co więcej, jak wykazało wiele prac wykonanych pod kierunkiem Marii Jarymowicz, „system automatyczny czerpie z wiedzy wypracowanej przez system refleksyjny, że świadome dookreślanie znaczenia stanów rzeczy zmienia reguły automatycznego reagowania” (2001b, s. 113). To jest szczególnie istotne w kontekście rozważania możliwości spostrzegania przez człowieka innych ludzi bez uprzedzeń i stereotypów. Wprawdzie znaczna część badań w literaturze światowej wykazuje (dyskusja i przegląd: Piber-Dąbrowska 2001), że przedwczesna i zbyt pesymistyczna była pierwotna i bardzo spopularyzowana teza uznanej badaczki Patricii Devine (1989), iż aktywizacja negatywnych stereotypów jest automatyczna i nie zależy od indywidualnego poziomu uprzedzeń. Mianowicie, nawet jeśli społeczny stereotyp jest znany wszystkim członkom społeczności, to nie u każdego automatycznie się aktywizuje – i przez to nie

SPOSTRZEGANIE BEZ UPRZEDZEŃ I STEREOTYPÓW – ZARYS PROBLEMATYKI

znajduje zastosowania w procesach przetwarzania informacji. A jeśli nawet się aktywizuje, to wcale nie musi być automatycznie stosowany. Jednakże, co interesujące z punktu widzenia socjologii nauki, propagowany przez Devine i współpracowników (np. Devine, Monteith, 1999; Plant, Devine, 1998) bardziej współczesny i bardziej optymistyczny opis zjawiska aktywizacji i stosowania stereotypów, akcentujący rolę motywów wewnętrznych i zewnętrznych, a także procesów korekcyjnych, nie doczekał się nawet w części takiej popularności. Wydaje się nam, że prezentowany tutaj cykl artykułów o „spostrzeganiu bez stereotypów i uprzedzeń” jest interesującym przeglądem modeli teoretycznych i wspierających je badań. W tym też upatrujemy zasadniczego znaczenia niniejszego numeru monograficznego Psychologii Społecznej. Ponadto uwidacznia on znaczny dorobek polskich psychologów społecznych w tej dziedzinie. Mamy nadzieję, że artykuły zainspirują do dalszych poszukiwań badawczych oraz że zostaną praktycznie wykorzystane w wielu dziedzinach stosowanej psychologii społecznej. Znajomość różnych subtelnych mechanizmów psychologicznych pozwala bowiem nie tylko na zrozumienie przyczyn pojawiania się i uporczywego trwania stereotypów i uprzedzeń, lecz także na opracowywanie coraz bardziej wyrafinowanych oddziaływań mających na celu ich hamowanie, tłumienie lub nawet likwidowanie. LITERATURA CYTOWANA Aronson, J. (2002). Stereotype threat: Contending and coping with unnerving expectations. W: J. Aronson (red.), Improving academic achievement: Impact of psychological factors on education (s. 279–301). San Diego, CA: Academic Press. Aronson, J., Steele, C. M., Salinas, M. F., Lustina, M. J. (2001). Wpływ strachu przed zaszufladkowaniem na wyniki osiągane przez studentów college’u w standaryzowanych testach. W: J. Aronson (red.), Człowiek istota społeczna: Wybór tekstów (s. 501–516). Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Bedyńska, S., Sędek, G. (2003). Zjawisko zagrożenia stereotypem: Wpływ negatywnego stereotypu na funkcjonowanie poznawcze. Studia Psychologiczne, 41(1), 159–179. Blair, I. V. (2002). The malleability of automatic stereotypes and prejudice. Personality and Social Psychology Review, 6, 242–261. Chen, S., Chaiken, S. (1999). The Heuristic-Systematic Model in its broader context. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual-process theories in social psychology (s. 73–96). New York: Guilford Press. Devine, P. G. (1989). Stereotypes and prejudice: Their automatic and controlled components. Journal of Personality and Social Psychology, 56, 5–18. Devine, P. G., Monteith, M. J. (1999). Automaticity and control in stereotyping. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual-process

99

theories in social psychology (s. 339–360). New York: Guilford Press. Dijksterhuis, A., Bargh, J. A., Miedema, J. (2000). Of men and mackerels: Attention and automatic behaviour. W: H. Bless, J. P. Forgas (red.), Subjective experience in social cognition and behaviour (s. 36–51). Philadelphia: Psychology Press. Fiske, S. T. (2004). Intent and ordinary bias: Unintended thought and social motivation create casual prejudice. Social Justice Research, 17, 117–127. Fiske, S. T., Lin, M., Neuberg, S. L. (1999). The continuum model: Ten years later. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual-process theories in social psychology (s. 361–382). New York: Guilford Press. Fiske, S. T., Taylor, S. E. (1984). Social cognition. New York: Random House. Fiske, S. T., Taylor, S. E. (1991). Social cognition (wyd. 2). New York: Random House. Galinsky, A. D., Moskowitz, G. B. (2000). Perspective-taking: Decreasing stereotype expression, stereotype accessibility and in-group favoritism. Journal of Personality and Social Psychology, 78, 708–724. Hewstone, M. (1999/1996). Kontakt i kategoryzacja: Zmiana stosunków międzygrupowych w ujęciu psychologii społecznej. W: C. Macrae, Ch. Stangor, M. Hewstone (red.), Stereotypy i uprzedzenia (s. 263–295). Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. Jarymowicz, M. (2001a). W poszukiwaniu źródeł sztywności stereotypów. W: M. Kofta, A. Jasińska-Kania (red.), Stereotypy i uprzedzenia: Uwarunkowania psychologiczne i kulturowe (s. 26–43). Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”. Jarymowicz, M. (2001b). Wprowadzenie: Świadome przesłanki wartościowania. W: M. Jarymowicz (red.), Pomiędzy afektem a intelektem: Poszukiwania empiryczne (s. 109–117). Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN. Kofta, M. (red.) (2004). Myślenie stereotypowe i uprzedzenia: Mechanizmy poznawcze i afektywne. Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN. Kofta, M., Jasińska-Kania, A. (2001). Wstęp: Czy możliwy jest dialog między społeczno-kulturowym a psychologicznym podejściem do stereotypów? W: M. Kofta, A. Jasińska-Kania (red.), Stereotypy i uprzedzenia: Uwarunkowania psychologiczne i kulturowe (s. 26–43). Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”. Kunda, Z., Spencer, S. J. (2003). When do stereotypes come to mind and when do they color judgment? A goal-based theoretical framework for stereotype activation and application. Psychological Bulletin, 129, 522–544. Kunda, Z., Davies, P. G., Adams, B. D., Spencer, S. J. (2002). The dynamic time course of stereotype activation: Activation, dissipation, and resurrection. Journal of Personality and Social Psychology, 82, 283–299. Langer, E. J., Moldoveanu, M. (2000). The construct of mindfulness. Journal of Social Issues, 56(1), 1–9. Levy, S. R., Stroessner, S. J., Dweck C. S. (1998). Stereotype formation and endorsement: The role of implicit theories. Journal of Personality and Social Psychology, 74, 1421–1436.

100

KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V., Milne, A. B., Jetten, J. (1994). Out of mind but back in sight: Stereotypes on the rebound. Journal of Personality and Social Psychology, 67, 808–817. Macrae, C. N., Milne, A. B., Bodenhausen, G. V. (1994). Stereotypes as energy-saving devices: A peek inside the cognitive toolbox. Journal of Personality and Social Psychology, 66, 37–47. Monteith, M. J., Sherman, J. W., Devine, P. G. (1998). Suppression as a stereotype control strategy. Personality and Social Psychology Review, 2, 63–82. Petty, R. E., Wegener, D. T. (1993). Flexible correction processes in social judgement: Correcting for context-induced contrast. Journal of Experimental Social Psychology, 2, 137–165. Piber-Dąbrowska, K. (2001). O związkach między refleksyjnym a automatycznym przetwarzaniem informacji dotyczących kategorii społecznej. W: M. Jarymowicz (red.), Pomiędzy afektem a intelektem: Poszukiwania empiryczne (s. 155–175). Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN. Plant, E. A., Devine, P. G. (1998). Internal and external motivation to respond without prejudice. Journal of Personality and Social Psychology, 75, 811–832.

Sherman, J. W., Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V. (2000). Attention and stereotyping: Cognitive constraints on the construction of meaningful social impressions. European Journal of Social Psychology, 11, 145–175. Trzebińska, E. (1994). O naturze stereotypów społecznych i możliwości ich modyfikowania. W: M. Jarymowicz (red.), Poza egocentryczną perspektywą widzenia siebie i świata (s. 215–230). Warszawa: Instytut Psychologii PAN. Trzebińska, E. (1997). Doświadczeniowa versus intelektualna orientacja umysłowa a przetwarzanie informacji. W: M. Jarymowicz, R. K. Ohme (red.), Utajony wpływ afektu na przetwarzanie informacji. Studia Psychologiczne, 35(1), 21–39. Uleman, J. S. (1999). Spontaneous versus intentional inferences in impression formation. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual-process theories in social psychology (s. 141–160). New York: Guilford Press. Wegner, D. M. (1994). Ironic processes of mental control. Psychological Review, 101, 34–52. Wenzlaff, R. M., Wegner, D. M. (2000). Thoughts suppression. Annual Reviews Psychology, 51, 59–91.

Perception without prejudice and stereotypes – an outline Kinga Piber-Dąbrowska1  Grzegorz Sędek2 Warsaw School of Social Psychology Institute of Psychology, Polish Academy of Sciences 1

2

Abstract The introduction to the thematic issue “Perception without prejudices and stereotypes” shows the relations between nine articles of this volume and broader theoretical context of this research domain. We briefly discuss the variety of different cognitive, motivational, personality, and social processes that may reduce prejudices and stereotypes. We emphasize the important contribution of Polish social psychologists in this domain and indicate the potential practical applications of this knowledge. Key words: reducing prejudices and stereotypes, use of social stereotypes, self-regulatory mechanisms

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 101–110

ISSN 1896-1800

O motywach sprzyjających vs. przeciwdziałających powstawaniu uprzedzeń Małgorzata Kossowska Instytut Psychologii, Uniwersytet Jagielloński

Artykuł ma charakter przeglądowy, a jego celem jest uporządkowanie wiedzy o roli motywacji (i różnorodnych motywów) w kształtowaniu i utrzymywaniu uprzedzeń. W tekście skoncentrowano się na opisie mechanizmu działania motywacji sprzyjającej uprzedzeniom oraz tej, która kształtowanie uprzedzeń ogranicza. Uwzględniono zróżnicowanie motywów związanych z uprzedzeniami oraz zwrócono uwagę na ich wyznaczniki sytuacyjne i osobowe. Zaakcentowano także potrzebę ujęcia różnic indywidualnych w zakresie motywów związanych z uprzedzeniami, co pozwala znacząco poszerzyć perspektywę opisu motywacyjnych źródeł uprzedzeń. Na koniec przeanalizowano sytuację, szczególnie interesującą w świetle dyskusji o możliwościach przeciwdziałania uprzedzeniom, kiedy to jeden i ten sam motyw (potrzeba poznawczego domknięcia) raz sprzyja uprzedzeniom, a raz do nich nie prowadzi. Słowa kluczowe: motywacja, klasyfikacje motywów, uprzedzenia, potrzeba poznawczego domknięcia

Uprzedzenia definiuje się jako tendencyjną ocenę danej grupy, sformułowaną na podstawie rzeczywistych lub wyobrażonych właściwości ich członków (np. Nelson, 2003). Podkreśla się, że uprzedzenia mogą oznaczać zarówno pozytywną postawę wobec członków grupy własnej, jak i niechętne nastawienie do osób z grup obcych. O konsekwencjach społecznych uprzedzeń wiemy wiele. Ich natura nie jest jednak do końca poznana. Nic więc dziwnego, że stanowi przedmiot nieustających badań. Ciągle też domagają się odpowiedzi pytania o to, czy każdy z nas jest uprzedzony, a tylko niektórzy z nas tego nie okazują, czy u podłoża uprzedzeń leżą zawsze te same czynniki: poznawcze, emocjonalne, motywacyjne, czy uprzedzeniom można zapobiegać lub przynajmniej redukować ich siłę (np. Fiske, 2000). Szczególne miejsce w rozważaniach nad naturą uprzedzeń zawsze zajmuje motywacja, a przekonanie, że niektórzy ludzie mają skłonność do uprzedzeń, gdyż spełniają one ich emocjonalne potrzeby i umożliwiają ich ekspresję, znajduje wyraz w pracach wielu badaczy (np. Fiske, 1998; Stangor, Thompson, 2002; Stroebe, Insko, 1989). Celem artykułu jest zaprezentowanie obowiązujących stanowisk teoretycznych dotyczących związku motywaMałgorzata Kossowska, Instytut Psychologii, Uniwersytet Jagielloński, al. Mickiewicza 3, 31-120 Kraków, e-mail: [email protected]

cji z powstawaniem uprzedzeń oraz zwrócenie uwagi na różnorodność motywów, które powinno się uwzględniać w analizie uprzedzeń. Przegląd ten pozwoli uporządkować bogatą wiedzę w tej dziedzinie oraz zasugeruje konieczność wieloaspektowego (np. sytuacyjnego, związanego ze zróżnicowaniem indywidualnym, z różnorodnością motywów) podejścia do roli motywacji w kształtowaniu uprzedzeń i kierowaniu się nimi w codziennym życiu. Co więcej, przedstawione zostaną sytuacje, w których jeden i ten sam motyw – zwykle sprzyjający uprzedzeniom – nie prowadzi do nich. Właśnie to zagadnienie wydaje się ogromnie istotne w świetle dyskusji nad sposobami przezwyciężania uprzedzeń. Motywacyjne źródła uprzedzeń Przez lata badacze pokazywali, że uprzedzenia są naturalną konsekwencją automatycznego procesu przetwarzania informacji o innych i równie automatycznego aktywizowania stereotypów, umożliwiających skuteczne działanie (np. Allport, 1954; Taylor, Fiske, Etcoff, Ruderman, 1978; Gaertner, Dovidio, 1986). Uważano, że uprzedzenia powstają i mają wpływ na postrzeganie innych, bo wszyscy jesteśmy poznawczymi skąpcami, kierującymi się zasadą ekonomii poznawczej (Taylor, 1981). Unikamy wysiłku, a więc w sposób naturalny nasze sądy o innych budujemy uwzględniając najbardziej dostępne, wyraziste i łatwe do przetworzenia dane

101

Copyright 2006 Psychologia Społeczna

102

MAŁGORZATA KOSSOWSKA

– dane niepełne i nie zawsze prawdziwe (Ross, Nisbett, 1991). Współcześnie wskazuje się na możliwości dopasowania zachowania człowieka do wymogów otoczenia pod wpływem społeczno-poznawczych motywacji (Fiske, Neuberg, 1990; Fiske, Lin, Neuberg, 1999). Często jednak nadal zakłada się pierwszeństwo motywu upraszczania i strukturyzowania otoczenia, który staje się kanwą dla działania innych motywów (Fiske i in., 1999). Uważa się, że ludzie dążą do uproszczeń w postrzeganiu innych, ale w pewnych okolicznościach mogą podjąć wysiłek formułowania sądów adekwatnych, na podstawie pełnej dostępnej informacji. Są więc raczej strategami, którzy potrafią ocenić sytuację i obrać odpowiedni sposób poznawczego działania, czasami trudny i wymagający wysiłku, aniżeli skąpcami, którzy zawsze kierują się oszczędnością swoich sił mentalnych (Fiske, Taylor, 1991). Inni badacze zwracają uwagę, że indywidualne zróżnicowanie w zakresie motywacji poznawczej wyznacza stopień elastyczności w realizacji koncepcji „stratega” (np. Webster, Kruglanski, 1994; Jost, Glaser, Kruglanski, Sulloway, 2003; Sorrentino, Roney, 1986). Decyzje co do ilości wysiłku zainwestowanego w proces formułowania sądów o innych mogą podejmować tylko te osoby, których zasoby motywacyjne są dyspozycyjnie wysokie. U tych, u których motywacja do uproszczeń jest stałą skłonnością wpływającą na sposób funkcjonowania poznawczego, możliwość bycia „elastycznym strategiem” jest ograniczona. Motywacja może więc ograniczać powstawanie uprzedzeń przez ukierunkowanie uwagi na systematyczne – kosztowne poznawczo i wymagające wysiłku – przetwarzanie informacji o innych ludziach, co zapewnia formułowanie trafnych i adekwatnych opinii o innych. Wielkość owego wysiłku zależy od czynników sytuacyjnych (np. obciążenie poznawcze lub norma społeczna) oraz zróżnicowania indywidualnego (np. potrzeba poznawczego domknięcia, struktury). Poza tym motywacja wpływa na to, czy ukształtowane uprzedzenia zostaną ujawnione, czy też nie. To wprawdzie zupełnie inny problem, ale warto w tym miejscu o nim wspomnieć. Na przykład Plant i Devine (1998) wyróżniają motywację kontroli uprzedzeń, która ma korzenie w indywidualnych standardach osoby (ten rodzaj motywacji badacze nazywają motywacją wewnętrzną) oraz taką, która ma źródła w standardach zewnętrznych, społecznych (nazywa się ją motywacją zewnętrzną). Osoby charakteryzujące się silną motywacją wewnętrzną będą starały się reagować bez uprzedzeń, gdyż będzie to ważne z punktu widzenia realizacji ich indywidualnych celów uwzględniających wartości (np. egalitarne), moralność (np. poczucie, że innych nie

powinno się źle traktować) i przekonania (np. wszyscy są równowartościowymi członkami społeczeństwa). Osoby o silnej motywacji zewnętrznej będą z kolei wrażliwe na sytuacyjne uwarunkowania, które nie sprzyjają uprzedzeniom (np. obowiązujące zakazy, nakazy, normy społeczne podzielane w danej grupie). Ten rodzaj motywacji bywa skuteczny w przypadku kontroli uprzedzeń w sytuacjach społecznych, w których ważne jest realizowanie normy, a zawodzi w sytuacjach prywatnych, w których normy te nie obowiązują. Można więc uznać, że motywacja, rozumiana jako ilość wysiłku zaangażowanego w aktywność lub proces, zarówno przeciwdziała tworzeniu uprzedzeń, jak i umożliwia kontrolę uprzedzeń już ukształtowanych. Różne motywy, te same konsekwencje poznawcze i społeczne? Niektórzy autorzy podkreślają jednak potrzebę identyfikacji konkretnych motywów, wpływających na jakość relacji międzygrupowych, a tym samym na uprzedzenia i ich komponenty, oraz wskazują na potrzebę opisania mechanizmów działania tych motywów. Interesujący sposób klasyfikacji motywów mających wpływ na uprzedzenia proponuje Fiske (2004; Stevens, Fiske, 1995). Motywy te nazywa społecznymi, a zalicza do nich te, które umożliwiały w przeszłości i umożliwiają teraz adaptację i przetrwanie grup społecznych. Motywy te z jednej strony zapewniają skuteczne funkcjonowanie grupy własnej, a z drugiej mogą sprzyjać dyskryminacji obcych. I tak, motyw przynależności (belonging) zapewnia przestrzeganie norm grupowych (np. związanych z przyzwoleniem lub nieprzyzwoleniem na dyskryminację). Sprawia, że faworyzujemy grupę własną, to ona bowiem determinuje nasz los, a normy obowiązujące w grupie służą jej spójności. Jednocześnie motyw ten może ograniczać defaworyzowanie obcych, o ile tak stanowi norma grupy. Potencjał redukcji uprzedzeń związany z tym motywem tkwi właśnie w sile sprawczej norm grupowych, które mogą piętnować przejawy uprzedzeń w stosunku do obcych. Motyw dążenia do rozumienia sytuacji, w jakiej znalazła się jednostka i grupa (shared socially constructed understanding), sprzyja postrzeganiu homogeniczności grupy własnej i kształtowaniu się bytowości (entities) grup. Jest jednak także odpowiedzialny za procesy stereotypizacji przedstawicieli grupy obcej. Z jednej strony z pewnością umożliwia jednostkom skuteczne funkcjonowanie w grupie własnej, a z drugiej wzmacnia uprzedzenia. Uprzedzeniom, których źródłem jest ten rodzaj motywu, można przeciwdziałać tylko wtedy, gdy wzbudzi się motywację do ich kontroli.

O MOTYWACH SPRZYJAJĄCYCH VS. PRZECIWDZIAŁAJĄCYCH POWSTAWANIU UPRZEDZEŃ

Motyw kontroli pozwala zachować ład społeczny oraz usprawiedliwić istniejące status quo. Ten motyw określa skuteczność działania przez dążenie do osiągnięcia zbieżności między działaniami jednostki a rezultatem owych działań, wyznacza przy tym poziom współpracy i rywalizacji w grupie. Kooperacja wymusza niestereotypowe postrzeganie partnera interakcji. Natomiast rywalizacja wyzwala wolę panowania i podporządkowywania sobie innych, prowadzi do poczucia wyższości i sprawstwa, postrzegania innych jako osoby słabe i niekompetentne i z tych powodów bezwartościowe. Zwykle prowadzi do powstawania uprzedzeń i do ich kultywacji. Utrzymanie optymalnego poziomu współpracy i rywalizacji w grupie może wydatnie ograniczyć powstawanie uprzedzeń. Natomiast u podłoża uprzedzeń służących ochronie jednostki lub grupy leżą motywy związane z JA. Motywy te prowadzą do widzenia innych jako tych, którzy zagrażają normom społecznym i grupowym oraz porządkowi i stabilności świata społecznego. Inni postrzegani są jako źli i niebezpieczni. Im silniej odczuwa się zagrożenie indywidualne (np. Fein, Spencer, 1997) lub społeczne (Kinder, Sears, 1981), tym częściej pojawiają się uprzedzenia i akty dyskryminacji. Ograniczenie uprzedzeń jest możliwe tylko w sytuacji redukcji poczucia zagrożenia. Ostatnia grupa motywów, którą wymienia Fiske (2004), to motywy związane z zaufaniem do innych członków grupy własnej. Sprzyjają one rozwijaniu pozytywnych relacji w tej grupie, lecz mogą być także podstawą braku zaufania do obcych i w ten sposób wzmacniać uprzedzenia. Współpraca wymusza zaufanie do innych – może być więc sposobem ograniczającym kształtowanie uprzedzeń, a także korzystanie z nich. Fiske (2000; 2004) zwraca uwagę, że wszystkie te motywy są istotne dla sprawnego funkcjonowania grupy własnej. Warto im się jednak przyglądać, gdyż z jednej strony niewątpliwie są szkodliwe, biorąc pod uwagę stosunek do członków grup obcych, a zarazem z drugiej strony, co zostało pokazane, stanowią potencjał do redukcji uprzedzeń. Inni badacze wskazują dwie grupy motywów, które ich zdaniem, nadają się do analizy relacji międzygrupowych i które można traktować jako dobre predyktory uprzedzeń (Stangor, Thompson, 2002). Należą do nich motywy związane z JA (self-enhancement motives) oraz motywy związane z realizacją zasady ekonomii poznawczej (cognitive economy motives). Te pierwsze opisuje teoria tożsamości społecznej; odnoszą się one do potrzeby utrzymywania pozytywnych przekonań o własnej osobie, myślenia o sobie jako o osobie mądrej, moralnej i powszechnie akceptowanej. Uważa się, że motywy związane z JA pozwalają dobrze przewidywać zjawisko faworyzowania

103

członków grupy własnej – głównie dlatego, że postrzeganie członków grupy własnej jako osoby wartościowe i powszechnie szanowane wpływa na poczucie wartości jednostki i wzmacnia jej samoocenę. Przeciwdziałanie tak powstającym uprzedzeniom może wiązać się ze wzmacnianiem lub z aktywizacją innych aniżeli grupowe źródeł poczucia własnej wartości i wysokiej samooceny. Jeżeli zaspokojenie potrzeby bycia szanowanym i cenionym w mniejszym stopniu zależy od członkostwa w grupie, a w większym od własnych możliwości, to mniejsza będzie skłonność do utrzymywania uprzedzeń. Motywy poznawcze z kolei wiążą się z dążeniem do posiadania prostej, spójnej, jednoznacznej i zrozumiałej wizji złożonego świata społecznego. Ta wizja ma zapewnić poczucie kontroli poznawczej nad rzeczywistością, która często wymyka się klasyfikacjom i opisom, jawi się jako niezrozumiała, a tym samym budzi niepewność. Najprostszym sposobem redukcji niepewności jest upraszczanie, korzystanie z heurystyk, wyrazistych informacji i skrótów. Uważa się, że motywy te wpływają na sposób kategoryzowania społecznego przez wpływ na przebieg odpowiedzialnych za nie procesów poznawczych. Związane są więc bezpośrednio z powstawaniem uprzedzeń. Można im przeciwdziałać przez wzbudzenie motywacji do bardziej wnikliwego poznawania, na przykład przez wzbudzenie potrzeby formułowania adekwatnych sądów, wzbudzenie lęku przed niepoprawnością, wskazanie na konsekwencje podjętej aktywności dla JA. Także poszerzanie wiedzy i dbałość o zrozumienie są dobrymi sposobami pozwalającymi ograniczać powstawanie uprzedzeń. Inną ważną i porządkującą klasyfikację motywów mających wpływ na jakość relacji międzygrupowych zaproponowali Jost i współpracownicy (2003). Badacze ci dokonali wyczerpującego przeglądu danych o związkach różnych zmiennych motywacyjnych z konserwatywnymi przekonaniami politycznymi. Ponieważ konserwatyzm polityczny zdefiniowali jako niechęć do zmiany status quo oraz akceptację nierówności, dlatego też zgromadzona przez nich wiedza o motywacyjnych uwarunkowaniach konserwatyzmu nadaje się do analizy uprzedzeń. Kanwę do opisu różnych motywów stanowiły trzy popularne teorie motywacji: teoria opanowywania trwogi (Terror Management Theory), teoria uzasadniania systemu (System Justification Theory) oraz teoria naiwnego poznania (Lay Epistemic Theory). Poniżej zaprezentowano podstawowe założenia tych teorii i związek opisywanych w ich świetle motywów z uprzedzeniami. Z tej analizy dość wyraźnie wynika, że te różne motywacje sprzyjają kształtowaniu uprzedzeń. W dalszej części rozważań pokazano jednak, że w pewnych okoliczno-

104

MAŁGORZATA KOSSOWSKA

ściach właśnie te motywy mogą do uprzedzeń nie prowadzić. W celu pokazania tego zjawiska posłużono się przykładem działania potrzeby domknięcia – jednego z motywów opisanych w teorii naiwnego poznania. Taki sam mechanizm jednak badacze postulują w odniesieniu do motywów opisywanych przez pozostałe teorie. Teoria opanowywania trwogi (Greenberg, Pyszczynski, Solomon, 1986) wskazuje na istotną rolę lęku powodowanego nieuchronnością własnej śmierci w funkcjonowaniu człowieka oraz opisuje mechanizmy adaptacyjne, dzięki którym ludzie radzą sobie z tą trwogą. Jednym z takich mechanizmów jest silna wiara w przyjęty światopogląd społeczny, gotowość do jego obrony oraz zgodne z nim postępowanie (Becker, 1973; Greenberg i in., 1986). Autorzy definiują światopogląd jako wytworzoną w toku ewolucji, a podzielaną przez uczestników pewnej kultury, symboliczną koncepcję, która objaśnia rzeczywistość oraz napełnia życie porządkiem, trwałością i stabilnością. Jest to wzorzec właściwego postępowania oraz norm i wartości, dzięki któremu człowiek osiąga poczucie własnej wartości oraz uzyskuje nadzieję na nieśmiertelność (Simon, Arndt, Greenberg, Pyszczynski, Solomon, 1998). Ponieważ utrzymywanie określonej wizji świata pozwala kontrolować ludzką trwogę, więc poczucie zagrożenia indywidualnego i społecznego zwiększa potrzebę wiary w światopogląd. Przejawia się ona przychylnością reakcji wobec osób i zjawisk, które są zgodne ze światopoglądem oraz niechęcią wobec wszystkich i wszystkiego, co jest z nim sprzeczne lub mu zagraża (Solomon, Greenberg, Pyszczynski, 2000). Wyniki wielu badań potwierdzają te założenia. Stwierdzono na przykład, że aktywizowanie treści związanych ze śmiercią nasila negatywne reakcje wobec osób o odmiennych przekonaniach i uznawanych wartościach: chrześcijan wobec Żydów (np. Greenberg i in., 1990; Greenberg, Simon, Pyszczynski, Chatel, 1992), Niemców wobec osób pochodzenia tureckiego (Martens, Greenberg, Schimel, 2004). Wzbudzanie myśli o śmierci prowadzi do ostrzejszych ocen osób, które popełniają wykroczenia moralne (Greenberg, Porteus, Simon, Pyszczynski, Solomon, 1995) oraz do ocen bardziej życzliwych wobec tych, którzy przestrzegają tych samych norm i wartości (Florian, Mikulincer, 1997). Ponadto udowodniono, że sprowokowanie lęku przed śmiercią prowadzi też do przychylnych ocen osób sprzyjających kulturze i ją doceniających oraz do deprecjonowania osób, które ją krytykują (Greenberg i in., 1990; Greenberg, Pyszczynski, Solomon, Simon, Breus, 1994). Teoria uzasadniania systemu (Jost, 1995) koncentruje się na opisie motywacyjnej skłonności do utrzymywania przekonań, głównie ideologicznych, których celem jest dostarczanie racjonalizacji i wyjaśnień, dlaczego sys-

tem społeczno-polityczny, w którym żyjemy, jest pełen nierówności i niesprawiedliwości społecznej. Zdaniem badaczy (Jost, Banaji, 1994; Jost, Burgess, 2000; Jost, Thompson, 2000), wszyscy ludzie, niezależnie od statusu grupy, do której należą, są motywowani do tego, by widzieć porządek społeczny jako sprawiedliwy, uzasadniony, racjonalny, może nawet naturalny, a na pewno niepodatny na zmiany (np. Lerner, 1980; Jost, 1995). Co więcej, właśnie członkowie grup o najniższym statusie są szczególnie skłonni do takich racjonalizacji (Jost, Pelham, Sheldon, Sallivan, 2003). Ta tendencja nasila się szczególnie w sytuacji niepewności politycznej, zagrożenia systemu politycznego lub w sytuacji kryzysu społecznego (Jost, Burgess, 2000; Jost, Burgess, Mosso, 2001). W tym ujęciu motywacja wyraźnie prowadzi do konserwowania niesprawiedliwych relacji społecznych, sprzyja tym samym utrzymywaniu się uprzedzeń także u tych ludzi, którzy nie są beneficjentami systemu społecznego. Teoria naiwnego poznania (Kruglanski, 1989) zakłada, że podstawowym procesem odpowiedzialnym za naszą aktywność w życiu codziennym jest proces nabywania wiedzy. Od tego, w jaki sposób gromadzimy wiedzę, będzie zależał sposób jej dalszego wykorzystania w procesie formułowania sądów, przekonań i decyzji, a tym samym – będzie zależała ich jakość. Proces nabywania wiedzy jest procesem testowania hipotez i wnioskowania, w wyniku którego jednostka kształtuje przekonania w kwestii tego, co zrobić, jak się zachować, czym się kierować w swoim działaniu (Kruglanski, 1989; Kruglanski, Thompson, 1999; Erb i in., 2003). Proces ten zachodzi niezależnie od rodzaju odbieranej informacji i od stopnia zaangażowania jednostki w jej odbiór, ale jego przebieg ściśle zależy od możliwości poznawczych i motywacyjnych osoby. Możliwości poznawcze są wyznaczane przez indywidualny poziom sprawności w zakresie przetwarzania informacji w danym momencie oraz przez uprzednią wiedzę. Na indywidualne możliwości przetwarzania informacji wpływają zarówno warunki sytuacyjne, jak i wewnętrzne osoby. Złożona sytuacja, presja czasu, obciążenie poznawcze, chaos informacyjny to warunki wydatnie ograniczające zakres przetwarzania informacji. Wówczas sąd formułowany jest na podstawie tylko pewnych, wybranych informacji-wskazówek – zwykle najbardziej wyrazistych w otoczeniu. W taki też sposób będą formułować sądy osoby o dyspozycyjnie niskim poziomie możliwości poznawczych. Uprzednia wiedza aktywizowana w sytuacji oceny społecznej ukierunkowuje uwagę na informacje ważne z punktu widzenia tego procesu. Im struktury wiedzy uboższe, tym proces poszukiwania informacji i ich przetwarzania staje się bardziej

O MOTYWACH SPRZYJAJĄCYCH VS. PRZECIWDZIAŁAJĄCYCH POWSTAWANIU UPRZEDZEŃ

ograniczony. Jeśli jednak jakaś osoba ma wiele informacji w określonej kwestii, to będzie poszukiwała różnorodnych danych, zanim sformułuje opinię. Zwiększy się wówczas zakres procesu przetwarzania informacji, a kierunek tego procesu będzie zależał od zapotrzebowania na konkretne dane, niezbędne do sformułowania sądu. Prócz możliwości poznawczych wskazuje się na istotną rolę motywacji w tym procesie. Wymienia się wiele motywów specyficznych, jak potrzeba formułowania oraz utrzymania słusznych i adekwatnych postaw, motywacja defensywna, zarządzanie wrażeniem, lęk przed niepoprawnością oraz potrzeba poznania (np. Petty, Cacioppo, Goldman, 1981; Chaiken, Trope, 1999). Kruglanski (1989) wprowadza ponadto potrzebę poznawczego domknięcia. Motywy te wyznaczają zakres poznawczego funkcjonowania – poszerzając go (jak w przypadku potrzeby poznania lub lęku przed niepoprawnością) lub ograniczając (jak w przypadku potrzeby struktury lub domknięcia poznawczego). Analiza Josta i współpracowników (2003) pokazuje, że to, jak ludzie postrzegają innych – członków grupy własnej i członków grupy obcej ściśle zależy od motywów: egzystencjalnych, ideologicznych i poznawczych, które z kolei są aktywizowane w obliczu zagrożenia osobistego lub społecznego oraz poczucia niepewności. Źródła i konsekwencje wzbudzenia tych motywów wydają się podobne. Co istotne jednak, z wielu danych wynika, że samo wzbudzenie któregoś z opisanych tu motywów nie zawsze prowadzi do uprzedzeń. Poniżej kwestię tę prześledzono na przykładzie motywu poznawczego domknięcia, choć badacze są zdania, że podobnie działają i inne motywy (np. motyw racjonalizacji lub opanowywania trwogi). Jak to się dzieje, że motywacja, która zwykle sprzyja uprzedzeniom, niekiedy do nich nie prowadzi? Kruglanski definiuje potrzebę domknięcia (Kruglanski, Webster, 1996) jako dążenie jednostki do posiadania wiedzy, która pozwala uniknąć niepewności w konfrontacji z informacjami płynącymi z otoczenia i co więcej, umożliwia sformułowanie sądu i podjęcie działania. Badacze wskazują na dwa procesy leżące u podłoża tej potrzeby: (1) „chwytanie” (seize) informacji oraz (2) jej „zamrażanie” (freeze) w istniejących strukturach poznawczych. Selektywnie wybiera się zwykle informacje subiektywnie uznane za ważne, spójne z istniejącymi w systemie wiedzy lub po prostu pierwsze z docierającej sekwencji danych. Moment przejścia z fazy „chwytania” do „zamrażania” stanowi początek krystalizacji przekonań. Konsekwencją działania tych dwóch tendencji jest ograniczenie zakresu przetwarzanych informacji i postawienie mniejszej liczby hipotez na podstawie dostępnych danych. Paradoksalnie,

105

im mniej zostanie wygenerowanych alternatywnych hipotez, tym większa będzie pewność co do słuszności sądów. Dodatkowo „zamrażanie” informacji w strukturach wiedzy wzbudza skłonność do obrony tych informacji lub opinii przed ewentualnymi modyfikacjami. Tak wygląda opis formalnych aspektów działania potrzeby domknięcia, zarówno wzbudzonej sytuacyjnie, jak i stanowiącej dyspozycję. Potrzeba domknięcia opisywana poprzez pryzmat procesów poznawczych zawsze prowadzi do uproszczeń, a tym samym sprzyja uprzedzeniom, gdyż te powstają w wyniku właśnie takiego prostego, heurystycznego, powierzchownego poznawania. Wart uwagi jest jednak także aspekt treściowy potrzeby domknięcia. Proces społecznego poznania dokonuje się przecież na konkretnej treści, ujętej w przekonania o świecie społecznym i innych ludziach, w schematy społeczne i stereotypy. A więc w sytuacji oceny zaktywizowana zostaje uprzednia wiedza i to ona ukierunkowuje cały proces formułowania sądu. To ona wyznacza, jakie informacje są ważne dla sformułowania opinii, jakie zostaną więc w tym procesie uwzględnione, a jakie zignorowane. Cały proces jest nie tylko heurystyczny i powierzchowny, lecz także nastawiony na potwierdzenie subiektywnej „teorii” w danej kwestii. Ta „teoria” wcale nie musi zawierać treści „uprzedzeniowych”, a w związku z tym efekt wzbudzonej motywacji do domykania może być różny. Do opisu tego efektu kategoria uprzedzeń może się już nie nadawać. Najlepiej widać to na przykładzie związku potrzeby domknięcia i przekonań politycznych. Okazało się, że czasowo i sytuacyjnie wzbudzany motyw domknięcia może prowadzić do ujawnienia przekonań zarówno liberalnych, jak i konserwatywnych w zależności od stale dostępnej w umyśle ideologii (np. Jost, Kruglanski, Simon, 1999). Innymi słowy, jeżeli wzbudzone zostanie poczucie niepewności, na przykład przez manipulację, presję czasu lub nudę, ludzie będą skłonni formułować swoje sądy na podstawie przekonań dobrze zakorzenionych w świadomości. A te mogą być przecież różne – konserwatywne lub liberalne. Dobitnie pokazały to badania przeprowadzone w Polsce (Kossowska, 2002; Kossowska, Van Hiel, 2003; Golec, 2001). O ile badania w Europie Zachodniej konsekwentnie wskazywały na związek motywacji do domykania z preferencjami prawicowymi w sferze zarówno ideologii, jak i ekonomii, o tyle badania w Polsce pokazały dodatni związek z preferencjami prawicowymi w sferze ideologicznej, ale lewicowymi w sferze ekonomicznej. Uczestnicy badań sięgali po prostu do treści specyficznych dla swojej kultury. Okazało się, że trwale dostępne w umysłach Polaków jest przywiązanie do tradycji i wartości chrześcijańskich

106

MAŁGORZATA KOSSOWSKA

z jednej strony, a popieranie równej dystrybucji dochodów, sprzeciw wobec wolnego rynku, brak szacunku dla własności prywatnej – z drugiej. Co więcej, w wielu badaniach pokazano, że potrzeba domknięcia prowadzi do ukształtowania tylko nawykowego sposobu widzenia świata społecznego (autorytarnego, prostego, zorganizowanego na podstawie oczywistych reguł) (Chirumbolo, 2002; Van Hiel, Pandelare, Duriez, 2004; Kossowska, 2002; w druku). W kilku badaniach własnych pokazano, że związek między potrzebą domknięcia a prawicowymi przekonaniami zanika, gdy uwzględnimy pośredniczący wpływ tej zmiennej (nazywam ją konserwatyzmem poznawczym). Oznacza to, że motyw domykania wyznacza jedynie formalny aspekt przekonań ideologicznych (upraszczanie rzeczywistości, kierowanie się wskazówkami łatwo dostępnymi w otoczeniu i niezmienność raz sformułowanego sądu). Wprawdzie w badaniach ów formalny aspekt przekonań okazał się związany z treścią prawicową (Kossowska, 2002; w druku, Chirumbolo, 2002), wiadomo jednak, że niepowodzenia w uchwyceniu konserwatyzmu poznawczego przejawiającego się w treściach lewicowych można przypisać temu, że radykalne przekonania lewicowe należą w społeczeństwach do rzadkości i można je zidentyfikować u przedstawicieli bardzo wąskich, marginalnych grup politycznych (zob. Van Hiel, Duriez, Kossowska, w druku). Wyniki badań prowadzonych przez Golec i Federica (2004) wyraźnie dowiodły, że potrzeba domknięcia prowadzi do uproszczonego interpretowania sytuacji konfliktowej, dostrzegania racji tylko jednej strony, bardziej agresywnego i rywalizacyjnego stylu dochodzenia do porozumienia. Kiedy jednak badacze uwzględnili w analizach przekonania polityczne, okazało się, że potrzeba domknięcia wyzwala i nasila rywalizacyjne i konfrontacyjne podejście do konfliktów politycznych, ale tylko u osób charakteryzujących się uproszczoną wizją świata w ogóle. U osób, które preferują bardziej złożony obraz zależności społecznych, potrzeba domknięcia nie prowadzi do zachowań rywalizacyjnych. W badaniach tych porównano związek motywacji do domykania i preferowanej strategii rozwiązywania konfliktów politycznych wśród polskich polityków i aktywistów reprezentujących partię uznaną powszechnie za liberalną i demokratyczną (Unia Wolności) oraz reprezentujących partię uznaną za radykalną (Liga Polskich Rodzin). Badanie przeprowadzono tuż przed referendum dotyczącym wstąpienia Polski do Unii Europejskiej i ta problematyka, różniąca obie partie, była przedmiotem analiz. Tylko wśród zwolenników Ligi Polskich Rodzin potrzeba domknięcia była związana ze strategią rywalizacyjną.

Eksperymentalnego potwierdzenia tezy, że potrzeba domknięcia nasila jedynie te skłonności, które są już obecne w umyśle, dostarczyli Jost i współpracownicy (1999). W swoich badaniach pokazali, że w grupie konserwatystów i liberałów w warunku wzbudzonego motywu domykania obserwujemy nasilenie postaw wcześniej deklarowanych: u konserwatystów – konserwatywnych, a u liberałów – liberalnych. Co więcej, kiedy badano poziom tolerancji konserwatystów i liberałów, okazało się, że liberałowie łagodniej oceniają obcych o wyraźnie antyamerykańskich postawach, a konserwatyści oceniają te osoby bardziej surowo w porównaniu z ocenami dokonywanymi w warunku bez wzbudzonej motywacji. Badacze wnioskowali, że potrzeba domknięcia nasila tolerancję u i tak tolerancyjnych liberałów, a u nietolerancyjnych konserwatystów – nasila postawy nietolerancji. W innym badaniu Jost i współpracownicy (1999) pokazali, że pod wpływem potrzeby domknięcia nabierają znaczenia także treści dostępne czasowo i sytuacyjnie. Prymowano więc treści demokratyczne i autokratyczne oraz wartości egalitarne i antyegalitarne. W warunku wzbudzonej potrzeby domknięcia właśnie prymowane wcześniej treści wpływały na jakość sądów. Tak się nie działo w warunku bez wzbudzonej potrzeby domknięcia. I tak u tych, którzy byli wystawieni na działanie treści demokratycznych pod wpływem potrzeby domknięcia, stwierdzano bardziej przychylny stosunek do systemu demokracji, jego reguł i zasad, częściej wybierano na lidera osobę o demokratycznym stylu przewodzenia, demokratyczny lider był także lepiej oceniany. Efektów tych nie stwierdzano w warunku bez wzbudzonej motywacji. Zupełnie inaczej zachowywały się osoby wystawione wcześniej na działanie treści autokratycznych. One w warunku wysokiej potrzeby domknięcia przychylniej oceniały system autokratyczny, sprzyjały autokratycznemu sposobowi podejmowania decyzji, wybierały autokratycznego lidera i lepiej go oceniały. I znowu efektów takich nie stwierdzano w warunku bez wzbudzonej motywacji do domykania. Ostatni przykład, ważny z punktu widzenia dyskusji nad wpływem motywacji na uprzedzenia i dyskryminacje, ilustruje zróżnicowane skutki potrzeby poznawczego domknięcia w sferze ważnego społecznie zjawiska, jakim jest przebieg i efekt procesu akulturacji imigrantów. Badacze pokazali, że potrzeba domknięcia może prowadzić zarówno do szybkiego asymilowania się imigrantów do nowej kultury, jak i przeciwnie, do zamykania się w etnicznych gettach, odizolowanych od reszty „nowego świata” (Kosic, 2002; Kosic, Kruglanski, Pierro, Mannetti, 2004). Okazało się, że o efekcie procesu akulturacji (integracja vs. izolacja) decydują okoliczności,

O MOTYWACH SPRZYJAJĄCYCH VS. PRZECIWDZIAŁAJĄCYCH POWSTAWANIU UPRZEDZEŃ

jakich doświadczają imigranci w momencie przyjazdu do nowego kraju. Jeżeli zaraz po przyjeździe trafiają do miejsc zamieszkiwanych przez swoich rodaków, którzy przybyli do tego kraju wcześniej, potrzeba domknięcia wywołuje silniejsze przywiązanie do własnego kraju, narodowości, kultury, norm i tradycji. W tej sytuacji naturalna staje się izolacja od „nowego” i sztywne przestrzeganie norm, zasad i wartości własnej społeczności etnicznej. Jeżeli natomiast przyjeżdżający do nowego kraju jest względnie izolowany od rodaków, a jedyna rzeczywistość, jaką napotyka, jest nowa, obca i niezrozumiała, sposobem na redukcję niepewności jest szybka asymilacja do nowej kultury, przejęcie norm i zasad, które w tym nowym kontekście są czytelne. Badacze pokazali, że w tej sytuacji tendencja do asymilowania się jest tym silniejsza, im silniejsza jest, charakteryzująca imigrantów, potrzeba domknięcia (dyspozycyjna lub sytuacyjna). Z badań tych wynika, że nie tylko uprzednia wiedza, lecz także kontekst sytuacyjny, dostępne cele oraz zróżnicowane środki do ich osiągania decydują o skutkach działania wzbudzonego motywu redukowania niepewności. A skutki te mogą być pożądane społecznie i korzystne dla jednostki, a mogą takie nie być. Co z tych rozważań wynika, czyli o praktycznych implikacjach wiedzy o motywacyjnych źródłach uprzedzeń Z powyższego przeglądu wiedzy wyraźnie wynika, że myśląc o uprzedzeniach, nie sposób pominąć roli motywacji w ich kształtowaniu i utrzymywaniu. Wpływ motywacji (oraz różnych specyficznych motywów) ujawnia się głównie przez ukierunkowywanie procesów poznawczych i ich moderowanie. Motywacja wpływa więc na to, – jakie informacje o innych zostaną uwzględnione w procesie poznawania – czy te najbardziej wyraziste, dostępne, stereotypowe, zgodne z uprzednią wiedzą, czy może właśnie informacje różnorodne, poszukiwane po to, by sformułować sąd na podstawie ważnych obiektywnie danych, – jaki będzie zakres przetwarzania informacji o innych – ile informacji zostanie uwzględnionych, czy będą one różnorodne, dobierane pod względem różnych kryteriów, – jaka będzie głębokość przetwarzania informacji – czy proces ten będzie heurystyczny i powierzchowny, czy też systematyczny i głęboki. Sposób, w jaki motywacja wpłynie na proces poznawania, ściśle zależy od czynników sytuacyjnych. Zagrożenie (osobiste lub społeczne), niepewność, presja czasu, złożoność sytuacji, obciążenie poznawcze – to tylko niektóre z czynników sprzyjających wzbudzeniu motywacji,

107

która ogranicza sposób poznawczego funkcjonowania. Czynniki te będą więc pośrednio wpływać na siłę uprzedzeń i możliwość ich manifestacji. Warto zwrócić uwagę, że w codziennym życiu jesteśmy narażeni na stałe oddziaływanie właśnie tych czynników. Nie sposób ich uniknąć. Okazuje się jednak, że nie wszyscy są w równym stopniu wrażliwi na ich działanie. Nie dla wszystkich też motywy sprzyjające uprzedzeniom będą równie silne. Warto więc pamiętać o indywidualnym zróżnicowaniu w zakresie opisywanej motywacji (i różnych motywów). Podejście dyspozycyjne pełni ważne funkcje integracyjne. Chociaż powszechnie akceptuje się pogląd, że to, jak ludzie myślą i działają, jest wynikiem zarówno dyspozycji, jak i czynników środowiskowych, to jednak badania prowadzone w domenie społecznej koncentrują się głównie na zmiennych sytuacyjnych (jak na przykład natura dostępnych informacji lub kontekst środowiskowy) lub czasowych i nietrwałych charakterystykach osoby (jak na przykład dostępność prymowanych kategorii pojęciowych lub nastrój), ignorując wyposażenie poznawcze i osobowe człowieka. Myślenie w kategoriach dyspozycyjności motywacji (lub motywów) pozwala dostrzec różnorodność możliwości leżących u podłoża zachowań. Niektórzy będą w sytuacji niepokoju (presji czasu, złożoności sytuacji itd.) szczególnie skłonni do poznawczych uproszczeń, co w konsekwencji doprowadzi do powstania uprzedzeń. Dla innych ta sama sytuacja nie doprowadzi do wzbudzenia motywów szkodliwych dla adekwatności sądów o innych. Osoby te będą po prostu mniej narażone na uprzedzenia. Dla niektórych ważnym motywem kierującym aktywnością poznawczą będzie lęk przed niepoprawnością. Dla innych motyw ten będzie miał minimalny wpływ na działanie. A to oznacza, że w różnym stopniu jesteśmy skłonni do uprzedzeń i do posługiwania się nimi w codziennym życiu. Co ważne, sam kierowany motywacją formalny przebieg procesów poznawczych nie wyjaśnia w pełni fenomenu uprzedzeń. Konieczne jest uwzględnienie i docenienie roli treści w tym procesie. Uprzednia wiedza, przekonania, światopogląd, wartości – stale dostępne w naszych umysłach lub czasowo tylko aktywizowane – decydują o efekcie działania motywacji. Treści antyuprzedzeniowe, egalitarne, demokratyczne, jak i rasistowskie, pełne uprzedzeń i nienawiści, ujawnią się ze wzmożoną siłą właśnie pod wpływem tych motywów upraszczających funkcjonowanie poznawcze. Wydaje się, że na treści można wpływać – eksponując je w prasie, radio, telewizji, kształtując poprzez edukację i wychowanie, na uprzedzenia w związku z tym prawdopodobnie też. Możliwość praktycznych oddziaływań właśnie w tym aspekcie wydaje się nieograniczona.

108

MAŁGORZATA KOSSOWSKA

LITERATURA CYTOWANA Allport, G. (1954). The nature of prejudice. Cambridge, Mass.: Addison Wesley. Becker, E. (1973). The denial of death. New York: Free Press. Chaiken S., Trope, Y. (1999). Dual-process theories in social psychology. New York: Guilford Press. Chirumbolo, A. (2002). The relationship between need for cognitive closure and political orientation: The mediating role of authoritarianism. Personality and Individual Differences, 32, 603–610. Erb, H., Chun, W. Y., Kruglanski, A. W., Spiegel, S., Pierro, A., Mannetti, L. (2003). Searching for commonalities in human judgment: The parametric unimodel and its dual mode alternatives. European Review of Social Psychology, 14, 1–47. Fein, S., Spencer, S. (1997). Prejudice as self-image maintenance: Affirming the self through negative evaluations of others. Journal of Personality and Social Psychology, 73, 31–41. Fiske, S. (1998). Stereotyping, prejudice, and discrimination. W: D. Gilbert, S. Fiske, G. Lindzey (red.), Handbook of social psychology (s. 357–411). Boston: McGraw Hill. Fiske, S. (2000). Stereotyping, prejudice, and discrimination at the seam between the centuries: Evolution, culture, mind, and brain. European Journal of Social Psychology, 30, 299–322. Fiske, S. (2004). Intent and ordinary bias: Unintended thought and social motivation create casual prejudice. Social Justice Research, 17, 117–127. Fiske, S., Lin, M., Neuberg, S. (1999). The continuum model: Ten years later. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual-process theories in social psychology (s. 231–254). New York: Guilford Press. Fiske, S., Neuberg, S. (1990). A continuum of impression formation, from category-based to individuating processes: Influences of information and motivation on attention and interpretation. Advances in Experimental Social Psychology, 23, 1–74. Fiske, S., Taylor, S. (1991). Social cognition. New York: McGraw-Hill. Florian, V., Mikulincer, M. (1997). Fear of death and the judgment of social transgressions: A multidimensional test of terror management theory. Journal of Personality and Social Psychology, 73, 369–380. Gaertner, S., Dovidio, J. (1986). The aversive form of racism. W: J. Dovidio, S. Gaertner (red.), Prejudice, discrimination, and racism (s. 61–86). San Diego, CA: Academic Press, Inc. Golec, A. (2001). Konserwatyzm polityczny a potrzeba poznawczego domknięcia w badaniach polskich. Studia Psychologiczne, 39(1), 41–58. Golec, A., Federico, C. (2004). Understanding responses to political conflict: Interactive effects of the need for closure and salient conflict schemas. Journal of Personality and Social Psychology, 87, 750–763. Greenberg, J., Poretus, J., Simon, L., Pyszczynski, T., Solomon, S. (1995). Evidence of a terror management function of cultural icons: The effects of mortality salience on the

inappropriate use of cherished cultural symbols. Personality and Social Psychology Bulletin, 21, 1221–1228. Greenberg, J., Pyszczynski, T., Solomon, S. (1986). The causes and consequences of the need for self-esteem: A terror management theory. W: R. Baumeister (red.), Public self and private self (s. 189–207). New York: Springer Verlag. Greenberg, J., Pyszczynski, T., Solomon, S., Rosenblatt, A., Veeder, M., Kirkland, S., Lyon, D. (1990). Evidence for terror management theory: II. The effects of mortality salience on reactions to those who threaten or bolster the cultural worldview. Journal of Personality and Social Psychology, 58, 308–318. Greenberg, J., Pyszczynski, T., Solomon, S., Simon, L., Breus, M. (1994). Role of consciousness and accessibility of death-related thoughts in mortality salience effects. Journal of Personality and Social Psychology, 67, 627–637. Greenberg, J., Simon, L., Pyszczynski, T., Chatel, D. (1992). Terror management and tolerance: Does mortality salience always intensify negative reactions to others who threaten one`s worldview? Journal of Personality and Social Psychology, 63, 212–220. Jost, J. (1995). Negative illusions: Conceptual clarification and psychological evidence concerning false consciousness. Political Psychology, 16, 397–424. Jost, J., Banaji, M. (1994). The role of stereotyping in system justification and the production of false consciousness. British Journal of Social Psychology, 33, 1–27. Jost, J., Burgess, D. (2000). Attitudinal ambivalence and the conflict between group and system justification motives in low status groups. Journal of Personality and Social Psychology, 26, 293–305. Jost, J., Burgess, D., Mosso, C. (2001). Conflicts of legitimation among self, group, and system: The integrative potential of system justification theory. W: J. Jost, B. Major (red.), The psychology of legitimacy: Emerging perspectives on ideology, justice, and intergroup relations (s. 363–388). New York: Cambridge University Press. Jost, J., Glaser, J., Kruglanski, A., Sulloway, F. (2003). Political conservatism as motivated social cognition. Psychological Bulletin, 129, 339–375. Jost, J., Kruglanski, A., Simon, L. (1999). Effects of epistemic motivation on conservatism, intolerance, and other system justifying attitudes. W: L. Thompson, D. Messic, J. M. Levine (red.), Shared cognitions in organizations: The management of knowledge (s. 91–116). Mahwah, NJ: Erlbaum. Jost, J., Pelham, B., Sheldon, O., Sallivan, B. (2003). Social inequality and the reduction of ideological dissonance on behalf of the system: Evidence of enhanced system justification among the disadvantaged. European Journal of Social Psychology, 33, 13–36. Jost, J., Thompson, E. (2000). Group-based dominance and opposition to equality as independent predictors of selfesteem, ethnocentrism, and social policy attitudes among African Americans and European Americans. Journal of Experimental Social Psychology, 36, 209–232.

O MOTYWACH SPRZYJAJĄCYCH VS. PRZECIWDZIAŁAJĄCYCH POWSTAWANIU UPRZEDZEŃ

Kinder, D., Sears, D. (1981). Prejudice and politics: Symbolic racism versus racial threats to good life. Journal of Personality and Social Psychology, 40, 414–431. Kosic, A. (2002). Acculturation attitudes, need for cognitive closure, and adaptation of immigrants. The Journal of Social Psychology, 142, 179–201. Kosic, A., Kruglanski, A. W., Pierro, A., Mannetti, L. (2004). Social cognition of immigrants` acculturation: Effects of need for closure and the reference group at entry. Journal of Personality and Social Psychology, 86, 1–18. Kossowska, M. (2002). Osobowościowe i poznawcze uwarunkowania przekonań politycznych. Studia Psychologiczne, 40(2), 61–76. Kossowska, M. (w druku). Motivational and cognitive antecedents of political beliefs. Polish Psychological Bulletin. Kossowska, M., Van Hiel, A. (2003). The relationship between need for closure and conservatism in Western and Eastern Europe. Political Psychology, 24, 501–518. Kruglanski, A. W. (1989). Lay epistemic and human knowledge: Cognitive and motivational bases. New York: Plenum. Kruglanski, A. W. (2004). The psychology of closed mindedness. New York: Psychology Press. Kruglanski, A. W., Thompson, E. (1999). Persuasion by a single route: A view from the unimodel. Psychological Inquiry, 10, 83–110. Kruglanski, A. W., Webster, D. M. (1996). Motivated closing of the mind. Psychological Review, 103, 263–283. Lerner, M. (1980). The belief in a just world: A fundamental delusion. New York: Plenum Press. Martens, A., Greenberg, J., Schimel, J. (2004). Ageism and death: Effects of mortality salience and perceived similarity to elders on reactions to elderly people. Personality and Social Psychology Bulletin, 30, 1524–1536. Nelson, T. (2003). Psychologia uprzedzeń. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. Petty, R., Cacioppo, J., Goldman, R. (1981). Personal involvement as a determinant of argument-based persuasion. Journal of Personality and Social Psychology, 41, 847–855. Plant, E., Devine, P. (1998). Internal and external motivation to respond without prejudice. Journal of Personality and Social Psychology, 75, 811–832. Ross, L., Nisbett, R. (1991). The person and the situation: Perspectives of social psychology. New York: McGraw-Hill Book Company.

109

Simon, L., Arndt, J., Greenberg, J., Pyszczynski, T., Solomon, S. (1998). Terror management and meaning: Evidence that the opportunity to defend the worldview in response to mortality salience increasses the meaningfulness of life and the mildly depressed. Journal of Personality, 66, 359–382. Solomon, S., Greenberg, J., Pyszczynski, T. (2000). Pride and prejudice: Fear of death and social behavior. Current Directions in Psychological Science, 9, 200–204. Sorrentino, R., Roney, C. (1986). Uncertainty orientation, achievement-related motivation, and task diagnosticity as determinants of task performance. Social Cognition, 4, 420– –436. Stangor, C., Thompson, E. (2002). Needs for cognitive economy and self-enhancement as unique predictors of intergroup attitudes. European Journal of Social Psychology, 32, 563– –575. Stevens, L., Fiske, S. (1995). Motivation and cognition in social life: A social survival perspective. Social Cognition, 13, 189– –214. Stroebe, W., Insko, C. (1989). Stereotypes, prejudice and discrimination: Changing conceptions in theory and research. W: D. Bar-Tal, C. Graumann, A. Kruglanski, W. Stroebe (red.), Stereotyping and prejudice: Changing conceptions (s. 3–34). New York, London: Springer Verlag. Taylor, S. (1981). A categorization approach in stereotyping. W: D. Hamilton (red.), Cognitive processes in stereotyping and in-group behavior (s. 83–114). Hillsdale, NJ: Erlbaum. Taylor, S., Fiske, S., Etcoff, N., Ruderman, A. (1978). Categorical and contextual bases of person memory and stereotyping. Journal of Personality and Social Psychology, 36, 778–793. Van Hiel, A., Duriez, B., Kossowska, M. (w druku). The presence of left-wing authoritarianism in Western Europe and its relationship with conservative ideology. Political Psychology. Van Hiel, A., Pandelare, M., Duriez, B. (2004). The impact of need for closure on conservative beliefs and racism: Differential mediation by authoritarian submission and authoritarian dominance. Personality and Social Psychology Bulletin, 30, 824–837. Webster, D. M., Kruglanski, A. W. (1994). Individual differences in need for cognitive closure. Journal of Personality and Social Psychology, 67, 1049–1062.

110

MAŁGORZATA KOSSOWSKA

Motives that promote or reduce prejudice Małgorzata Kossowska Institute of Psychology, Jagiellonian University

The article is a review of the empirical literature that examines the role of motivation (and of various motives) that contribute to formation and use of prejudice. The article describes motivational mechanisms that promote and reduce prejudice. Discussed are different motives linked with prejudice and their situational and personal determinants. Individual differences in the motives are also considered. Finally, there were analyzed situations where one and the same motive (need for cognitive closure) promotes prejudice at some time and at some other time reduces it. Key words: motivation, motives classification, prejudice, need for cognitive closure

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 111–120

ISSN 1896-1800

Wpływ przekonań o stałości – zmienności charakteru narodowego na stereotypy i ustosunkowanie do innych narodowości Kinga Lachowicz-Tabaczek1  Sylwia Cisek2 Instytut Psychologii, Uniwersytet Wrocławski Instytut Organizacji i Zarządzania, Politechnika Wrocławska 1

2

Artykuł prezentuje wyniki badania, w którym sprawdzono hipotezę, że na stereotypy dotyczące przedstawicieli innych narodowości i na stosunek do nich mogą wpływać przekonania o stałości – zmienności cech charakteru narodowego. U uczestników badania wzbudzano przekonanie o stałości – zmienności cech własnej lub obcych nacji, a następnie mierzono wartościowość ujawnianych przez nich stereotypów oraz ustosunkowanie do innych nacji. W porównaniu z osobami przekonanymi o stałości charakteru obcych nacji, osoby, które żywiły przekonanie, że charakter ten jest zmienny, wykazały bardziej pozytywny stereotyp i ustosunkowanie wobec obcych narodowości. Przeciwnie, badani, u których wzbudzono przekonanie o stałości polskich cech narodowych, ujawniali bardziej pozytywne ustosunkowanie do innych nacji niż ci, u których aktywizowano przekonanie, że polskie cechy narodowe mogą podlegać zmianom. Słowa kluczowe: stereotypy, postawy wobec innych narodów, przekonania o stałości i zmienności cech narodowych

Formalne aspekty percepcji grup a stereotypy Stereotyp jest dość szczególnym sposobem spostrzegania grup. Polega bowiem na przypisaniu wszystkim jej przedstawicielom tych samych cech (Stroebe, Insco, 1989), co prowadzi do tego, że obserwator spostrzega dużą grupę ludzi jako jednorodną i spójną całość. Tymczasem w warunkach wolnych od oddziaływania dodatkowych czynników to jednostkom, a nie grupom, przypisuje się wysoką spójność w zachowaniach i posiadanych cechach (Hamilton, Sherman, 1996; Susskind, Maurer, Thakkar, Hamilton, Sherman, 1999). Jeśli więc stereotypowa percepcja grup jest zjawiskiem szczególnym, to uruchomienie stereotypu powinno być wynikiem oddziaływania dodatkowych czynników odpowiadających za to, że obserwator zaczyna ignorować różnice indywidualne między przedstawicielami grupy Kinga Lachowicz-Tabaczek, Instytut Psychologii, Uniwersytet Wrocławski, ul. Dawida 1, 50-527 Wrocław, e-mail: [email protected], Sylwia Cisek, Instytut Organizacji i Zarządzania, Politechnika Wrocławska, ul. Smoluchowskiego 25, 50-372 Wrocław, e-mail: [email protected]

i spostrzega ją jako spójny i jednolity podmiot – czyli w podobny sposób jak jednostkę. Te czynniki mogą wiązać się z określonym sposobem percepcji grup. Istnieją co najmniej dwa wymiary opisujące spostrzeganie grup, które mogą sprzyjać jednorodności w percepcji jej reprezentantów. Jeden z nich związany jest z percepcją bytowości grupy, a drugi ze spostrzeganiem grupy jako naturalnej kategorii. Pojęcie bytowości (entitativity) grup wprowadził Donald Campbell (1958), uznając, że nie każda zbiorowość musi być spostrzegana jako jednorodny, realny byt, działający według tych samych zasad i mający te same właściwości. Według Campbella o poziomie przypisywanej grupie bytowości decyduje przede wszystkim stopień podobieństwa przedstawicieli grup, stopień ich bliskości oraz wspólny los. Obecność tych czynników sprawia, że grupę można spostrzegać jako jednorodny podmiot grupowy. Współczesne badania potwierdzają przypuszczenia Campbella i co więcej, pokazują, że w efekcie percepcji grupy jako realnego bytu jej członkowie zaczynają być stereotypizowani i są spostrzegani jako wymienialni przedstawiciele grupy, mający wszystkie jej cechy (Crawford,

111

Copyright 2006 Psychologia Społeczna

112

KINGA LACHOWICZ-TABACZEK, SYLWIA CISEK

Sherman, Hamilton, 2002). Natomiast grupy pozbawione cech bytowości prowokują do dokładniejszej analizy ich przedstawicieli, którzy dzięki temu są lepiej rozpoznawani i traktowani w sposób podmiotowy (McConnell, Sherman, Hamilton, 1997; Susskind i in., 1999). Innym czynnikiem sprzyjającym stereotypowej percepcji grupy może być przyjęcie założenia, że określona zbiorowość jest naturalną i odrębną kategorią. Tym bowiem, co łączy ludzi w percepcji obserwatora, są nie tylko obserwowalne przejawy ich bliskości i współzależności, lecz także istnienie pewnych kategorii, do których – według obserwatora – z naturalnych względów powinni należeć (płeć, rasa, przynależność etniczna). Wówczas, gdy obserwator uzna, że grupa tworzy naturalną, trwałą i niezmienną kategorię, będzie poszukiwał cech, które charakteryzują wszystkich jej przedstawicieli, a w konsekwencji będzie także dokonywał jej stereotypizacji. Tak jak stwierdzenie przez obserwatora, że grupa jest realnym bytem, wymaga dostrzeżenia przez obserwatora podobieństwa, bliskości i wzajemnych zależności zachodzących wewnątrz pewnej zbiorowości, tak uznanie grupy za naturalną kategorię nie wymaga uruchomienia jakichś elementów analizy zachowania jej członków, aby uznać ich za grupę. W takich warunkach obserwator zapewne aplikuje wiedzę społeczną opisującą właściwości grup społecznych, uznawanych za efekt naturalnych podziałów. O tym, że zarówno grupy uznane przez obserwatora za realne byty, jak też te, które będzie on spostrzegał jako naturalne kategorie, mogą prowokować go do poszukiwania cech charakteryzujących wszystkich ich przedstawicieli, świadczą wyniki badania Haslama, Rothschilda i Ernsta (2000). Badacze ci stwierdzili, że skłonność do poszukiwania cech opisujących całą grupę występuje zarówno wówczas, gdy społeczności są spostrzegane jako homogeniczne i mają te same właściwości, jak też wtedy, gdy grupy są wyraźnie odmienne od innych, mają ściśle określone, niezmienne i historycznie uwarunkowane granice oraz wymagają spełnienia ściśle określonych warunków przynależności do nich. Tak jak pierwszy zbiór atrybutów opisuje wysoki poziom bytowości w percepcji grup, tak drugi zbiór właściwości składa się na percepcję grupy jako naturalnej kategorii. Inne wyniki badań Haslama, Rothschilda i Ernsta (2002), dotyczące percepcji różnych typów grup, pokazały, że jako naturalne kategorie spostrzega się grupy rasowe, etniczne i wyodrębnione ze względu na płeć, natomiast jako realne i spójne byty – grupy o różnych orientacjach seksualnych i poglądach religijnych lub politycznych. Jednocześnie okazało się, że tendencja do poszukiwania cech charakteryzujących całą grupę jest tak

samo silna w przypadku grup „naturalnych” jak w przypadku grup o wysokiej bytowości (por. także Demoulin, Leyens, Yzerbyt, 2006). Potoczne koncepcje cech człowieka a stereotypy Wyniki przedstawionych wyżej badań i analiz w oczywisty sposób mogą stać się podstawą do konstrukcji metod osłabiania stereotypów i powiązanych z nimi często uprzedzeń. Metody te powinny opierać się na oddziaływaniu na formalne aspekty obrazu stereotypizowanej grupy. Wiedząc o tym, że tendencja do przypisywania cech stereotypowych grupie wiąże się z percepcją grupy jako bytu naturalnego albo realnego, należałoby dążyć do osłabienia percepcji grupy jako naturalnej kategorii albo też podważać jej obraz jako jednorodnego podmiotu. Jednocześnie należałoby dostosować każdą z tych metod do typu grupy. W przypadku grup, które są stereotypizowane ze względu na ich bytowość (członkowie partii, grup religijnych), należałoby oddziaływać na spostrzegane podobieństwo lub bliskość jej członków, natomiast w przypadku, gdy stereotyp powstaje w wyniku uznania kategorii za naturalny efekt podziału (grupy etniczne, rasowe), należałoby oddziaływać na przypisywaną grupie spostrzeganą stabilność i przepuszczalność jej granic. Tego typu metody miałyby co najmniej dwie właściwości: po pierwsze charakter poznawczy, ukierunkowany na formalne aspekty percepcji grupy – jej spójność, stałość lub przepuszczalność, odróżniający te oddziaływania od metod angażujących emocje czy motywy, a polegających np. na redukcji zagrożenia ego (por. Fein, Spencer, 1997), po drugie to, że obiektem oddziaływania w tych metodach byłaby cała stereotypizowana grupa, co odróżniałoby te techniki od innych, poznawczych metod redukcji stereotypów, polegających np. na zmianie perspektywy percepcji osób stereotypizowanych z przedstawicieli kategorii na indywidualności (Fiske, Neuberg, 1990; Wilder, 1978), na dekategoryzacji (Brewer, Miller, 1984), rekategoryzacji (Gaertner, Dovidio, Anastasio, Bachman, Rust, 1993) czy skrzyżowaniu kategorii (Marcus-Newhall, Miller, Holtz, Brewer, 1993). Pomimo tego, że istnieje bardzo duża i wciąż rosnąca liczba badań nad tym, jakie czynniki wpływają na percepcję bytowości grupy oraz jej „naturalnego” charakteru (np. Dasgupta, Banaji, Abelson, 1999; Demoulin i in. 2006; Sani, Lunn, 2005; Yzerbyt, Judd, Corneille, 2004), brakuje badań, które sprawdzałyby skuteczność oddziaływania metod redukcji stereotypów wywiedzionych bezpośrednio z wiedzy o roli percepcji grupy w powstawaniu jej stereotypów. Istnieją natomiast badania, które wprawdzie dotyczą innego problemu, ale ich wyniki mogą świadczyć o tym,

WPŁYW PRZEKONAŃ O STAŁOŚCI – ZMIENNOŚCI CHARAKTERU NARODOWEGO…

że pewne oddziaływania oparte na zmianie percepcji grup mogą skutecznie wpływać na redukcję stereotypów tych grup. Są to badania nad wpływem potocznych koncepcji natury ludzkiej na percepcję grup i związanych z nimi stereotypów. Badania takich ogólnych przekonań prowadzi od ponad dziesięciu lat Carol Dweck wraz ze współpracownikami (Dweck, 2000; Dweck, Chiu, Hong, 1995; por. także Lachowicz-Tabaczek, 2004), a dotyczą one konsekwencji przyjmowania założenia, że człowiek może zmieniać swoje cechy charakteru lub że cechy człowieka pozostają niezmienne w ciągu życia. Okazuje się, że teoretycy stałości, a więc osoby przekonane o tym, że cechy ludzkie są niezmienne, a człowiek nie może ich ani rozwijać, ani modyfikować, wyciągają jednoznaczne wnioski o ukrytych cechach z obserwacji zachowania. Popełniają przy tym fundamentalny błąd atrybucyjny w znacznie większym stopniu niż teoretycy zmienności, a więc osoby przekonane o tym, że człowiek może zmieniać swój charakter i rozwijać swoje cechy (Chiu, Hong, Dweck, 1997). Tendencja do doszukiwania się ukrytych właściwości jest u teoretyków stałości na tyle silna, że dokonują oni atrybucji zachowania do dyspozycji aktora nawet wówczas, gdy dowiadują się, że nie było ono intencjonalne (p. Dweck, 1996), jak również wtedy, gdy wiedzą, że zostało podjęte pod presją sytuacji (Silvera, Moe, Iversen, 2000). Ogólnie teoretycy stałości skupiają uwagę na diagnozie cech człowieka i dokonaniu jego oceny, a teoretycy zmienności – na zrozumieniu zachowania aktora. Dlatego pierwsi koncentrują się na jego cechach, a drudzy – na dynamicznych czynnikach wyjaśniających zachowanie: na motywach, intencjach czy dążeniach (Chiu i in., 1997). Można zatem zadać pytanie, jakie skutki dla percepcji grup mogą wynikać z posiadania tego typu przekonań. Jest prawdopodobne, że jeżeli teoretycy stałości poszukują stałych cech charakteryzujących jednostkę, to będą doszukiwać się także takich cech w grupach. Natomiast teoretycy zmienności powinni być bardziej zainteresowani tym, aby zrozumieć zachowania grupy, dynamikę przebiegających w niej procesów, interakcji i działań. Z perspektywy poprzednich rozważań można więc stwierdzić, że teoretycy stałości będą mieć skłonność do poszukiwania cech charakteryzujących cała grupę. Nie jest jednak jasne, skąd ta skłonność może wynikać – czy z tego, że teoretycy stałości, uznając cechy ludzkie za niezmienne, spostrzegają grupy jako naturalne kategorie, czy raczej stąd, że są skłonni widzieć grupy jako spójne i realne byty. Można przypuszczać, że będzie to raczej skutek przyjmowanego z góry założenia, że grupy ludzkie stanowią naturalne kategorie niż efekt wzmożonej skłonności teo-

113

retyków stałości do tworzenia w umyśle obrazu spójnych i jednorodnych kategorii grupy. Stałość cech kategorii jest bowiem uznawana za jeden z głównych aspektów odróżniających, w percepcji podmiotu, kategorie naturalne od sztucznych (Rothbart, Taylor, 1992). Ponadto jedną z bezpośrednich konsekwencji spostrzegania grup jako naturalnych kategorii powinno być silniejsze stereotypizowanie grup – zarówno znanych, jak też dopiero poznanych, o których jeszcze niewiele wiadomo (m.in. ustalanie, na ile są spójne, a ich przedstawiciele do siebie podobni). Tymczasem badania pokazały, że teoretycy stałości mają znacznie większą skłonność do tego, aby posługiwać się stereotypami zarówno w ocenie grup etnicznych (Levy, Stroessner, Dweck, 1998, badanie 1), jak też grup, o których istnieniu dopiero się dowiadują (Levy i in., 1998, badanie 3). O tym, że prawdopodobnie nie tyle spostrzeganie spójności grupy, ile właśnie przypisywanie jej „naturalnych” uwarunkowań decyduje o większej gotowości do posługiwania się stereotypami przez teoretyków stałości, świadczy fakt, że uważają oni, iż cechy grupy mają charakter wrodzony i nie podlegają zmianie wraz ze zmianą warunków środowiskowych (Levy i in., 1998, badanie 2).W ich percepcji grupy społeczne są trwałe, niezmienne i funkcjonują niemal jak gatunki biologiczne. Teoretycy zmienności nie tylko w mniejszym stopniu posługują się stereotypami, lecz także uważają, że cechy charakteryzujące grupę są wynikiem oddziaływań środowiskowych. Badania Levy i in. (1998) pokazały również, że skłonność do posługiwania się stereotypami wiąże się nie tylko z trwałymi różnicami w zakresie przyjmowania poglądów o stałości–zmienności cech, lecz można ją także wzbudzać sytuacyjnie przez indukowanie określonego typu przekonań. Podobnie w przypadku różnic dyspozycyjnych powzięcie przekonania o tym, że cechy ludzkie można zmieniać, skutkowało osłabieniem stereotypizacji, a uznanie za słuszny poglądu, że ludzie nie mogą zmieniać swoich cech charakteru – nasileniem skłonności do posługiwania się stereotypami. Oznacza to, że przekonania o naturze ludzkiej mogą być jednym z czynników wpływających na powstawanie i aplikację stereotypów. Co więcej, okazuje się, że teoretycy stałości przenoszą cechy charakterystyczne dla obcych im grup na jej przedstawicieli, a także przypisują sobie samym cechy własnej grupy. Dokonują więc silniejszej autostereotypizacji niż osoby przekonane o zmienności cech (Hong i in., 2003), co w efekcie powoduje także u nich silniejszą identyfikację z własną grupą. Skłonność do stereotypizowania przejawia się u teoretyków stałości nie tylko w związku z przypisywaniem grupom ukrytych cech, lecz także w skłonności do widzenia

114

KINGA LACHOWICZ-TABACZEK, SYLWIA CISEK

grup jako homogenicznych, a zarazem silniej różniących się od innych grup (por. przegląd badań w tej kwestii: Levy, Plaks, Hong, Chiu, Dweck, 2001). Prawdopodobnie jednak aspekty stereotypizacji, które można łączyć ze spostrzeganiem bytowości grupy, są wtórne wobec procesu percepcji grupy jako naturalnego bytu. Przedmiotem przekonań o stałości–zmienności cech jest bowiem ten aspekt percepcji, który pozwala widzieć grupę jako byt naturalny lub sztuczny, a niekoniecznie podmiot o wysokiej lub niskiej bytowości. Cele badania i przewidywania Chociaż konsekwencje przekonań o stałości–zmienności cech człowieka ujawniają się w zakresie percepcji grup, to jednak przedmiotem tych przekonań są właściwości jednostki, a nie grupy. Dlatego też głównym celem tego badania było sprawdzenie, czy wzbudzenie u ludzi przekonania o stałości lub zmienności cech składających się na charakter grupy (konkretnie – charakter grup narodowościowych) może wpływać na stereotypy, podobnie jak mogą wpływać na nie przekonania o stałości–zmienności cech jednostki. Kolejny cel wiązał się z ustaleniem, czy takie przekonania mogą również oddziaływać na ustosunkowania wobec grup narodowościowych (a więc także ewentualne uprzedzenia, którymi są obciążane). Jednocześnie zamierzano sprawdzić konsekwencje przyjmowania dwóch typów przekonań o stałości–zmienności cech charakteru narodowego – odniesionych do innych oraz do własnej nacji. Założono, że podobnie jak w przypadku przyjmowania przez ludzi założenia o tym, iż cechy charakteru jednostki są niezmienne, także przekonanie o tym, że charakter narodowy obcych nacji jest stały, będzie sprzyjać nasileniu stereotypów dotyczących obcych narodowości, a jednocześnie spowoduje wzrost negatywnego ustosunkowania (lub zmniejszenie przychylności) wobec ich przedstawicieli. Natomiast przekonanie o tym, że charakter narodowy może ewoluować wraz ze zmianami, jakim podlegają przedstawiciele określonej narodowości, powinno osłabiać wartość stereotypu, a jednocześnie zwiększać przychylność wobec nich. W zakresie wpływu przekonań dotyczących stałości– –zmienności charakteru własnej narodowości na stereotyp i ustosunkowanie do innych nacji trudno jest sformułować jednoznaczne przewidywania. Z jednej bowiem strony przyjęcie przez podmiot założenia, że cechy własnej narodowości się nie zmieniają, może zwiększać wyrazistość kategorii własnej nacji, a przez to rodzić dystans wobec innych narodowości i nasilać stereotypy (por. Tajfel, 1982; Oakes, 1987). Z drugiej jednak strony przekonanie o stałości cech własnego narodu może gratyfiko-

wać motywacyjne aspekty tożsamości narodowej, związane z dążeniem do zachowania jej trwałości i odrębności od innych nacji. Zwiększenie pewności w tym zakresie może osłabiać motywację do odróżniania się od innych nacji i zwiększać w ten sposób przychylność wobec jej przedstawicieli oraz osłabiać stereotypy (por. Lachowicz-Tabaczek, 2000). W kontekście rozważań nad wpływem percepcji formalnych aspektów grupy na stereotypy założono, że oddziaływanie na percepcję stałości lub zmienności cech grupy powinno wpływać na spostrzeganie jej jako bardziej lub mniej naturalnej kategorii. Przyjęcie tego twierdzenia wzmacniają wyniki badania Haslama i in. (2000), które pokazują, że grupy narodowościowe spostrzegane są nie tyle jako spójne i jednorodne byty, ile raczej jako naturalne kategorie. Potwierdzają to badania Lickela i in. (2000), które wykazały, że społecznym kategoriom, właśnie takim, jak grupy narodowościowe, przypisuje się raczej przeciętny, jeśli nie niski, poziom bytowości. Można więc przypuszczać, że stereotypy narodowościowe powstają nie na skutek wysokiej bytowości przypisywanej grupom narodowościowym, ale w wyniku spostrzegania ich jako naturalnych kategorii. Tak więc metody redukcji uprzedzeń narodowościowych, odwołujące się do formalnych aspektów percepcji tego typu grup, powinny opierać się na oddziaływaniu na ich percepcję jako naturalnych – ale niekoniecznie spójnych i jednorodnych – kategorii. Osoby badane W badaniu uczestniczyło 110 osób – 46 mężczyzn i 64 kobiety, studentów Politechniki Wrocławskiej. Zostało ono przeprowadzone zbiorowo w czterech różnych grupach (liczących odpowiednio 32, 27, 31 i 20 osób). Uczestnicy zostali losowo przydzieleni do jednej z czterech grup eksperymentalnych. Schemat badania Aby zrealizować cele badania i sprawdzić przewidywania, przeprowadzono eksperyment, w którym wzbudzano u badanych przekonania o tym, że cechy obcych lub własnej narodowości są stałe lub zmienne. Dlatego też eksperyment przyjął schemat analizy wariancji dla zmiennych niezależnych między osobami: 2 (koncepcje odnoszące się do własnej nacji vs. koncepcje odnoszące się do innych nacji) x 2 (teoria stałości vs. teoria zmienności cech narodowych). Przekonanie o stałości/zmienności cech własnej (polskiej) narodowości lub analogiczne przekonania odnoszące się do innych nacji wzbudzano prosząc badanych o wypełnienie krótkich kwestionariuszy, zawierających tendencyjnie dobrane pytania. Następnie uczestnicy eks-

WPŁYW PRZEKONAŃ O STAŁOŚCI – ZMIENNOŚCI CHARAKTERU NARODOWEGO…

perymentu wypełniali ankietę służącą do pomiaru wartości stereotypu, a więc ankietę oceny przedstawicieli określonej nacji, mierzącą ustosunkowanie wobec nich. Zmienne niezależne Kwestionariusze służące do manipulacji zmiennymi niezależnymi zawierały tendencyjnie dobrane pytania, które w zamierzeniu miały indukować przekonania, że: a) charakter narodowy innych nacji jest niezmienny, b) charakter innych nacji zmienia się i ewoluuje wraz z upływem czasu oraz na skutek rozmaitych zdarzeń społecznych, historycznych i gospodarczych, c) charakter narodowy Polaków jest niezmienny lub d) charakter narodowy Polaków zmienia się i ewoluuje wraz z upływem czasu oraz na skutek rozmaitych zdarzeń społecznych, historycznych i gospodarczych. Wypełniając kwestionariusze mające na celu wzbudzenie przekonania o stałości cech narodowych (odpowiednio własnej lub innych nacji), badani mieli za zadanie ustosunkowanie się (na skali dziesięciostopniowej, gdzie 1 oznaczało „zdecydowanie się nie zgadzam”, a 10 – „zdecydowanie się zgadzam”) do sześciu twierdzeń sformułowanych zawsze w jednym kierunku, tak by torować przekonanie, że charakter narodowy jest czymś stabilnym i trudnym do zmiany (np.: „Cechy typowe dla przedstawicieli różnych nacji są tak silnie uwarunkowane historycznie, że nie mogą się zmienić”, „Choć sytuacja ekonomiczna i społeczna w Polsce może się diametralnie zmienić, nasze cechy narodowe pozostaną takie same”). Analogicznie, kwestionariusze mające skłonić badanych do aktywizacji zmiennościowej koncepcji cech narodowych zawierały twierdzenia wyrażające opinię, że mentalność narodowa (Polaków bądź innych nacji) nie jest czymś niezmiennym, lecz ewoluuje pod wpływem różnych wydarzeń społecznych, politycznych i ekonomicznych (np. „Trudno powiedzieć, jakie cechy będą charakteryzować w przyszłości «typowego» Polaka, bowiem nasz charakter narodowy może ulegać różnym przekształceniom”, „Cechy charakterystyczne dla różnych narodów zmieniają się wraz ze zmianą pokoleń”). Tak więc manipulacja przekonaniami o stałości/zmienności cech narodowych nie polegała na przekonywaniu badanych do przyjęcia określonego poglądu (tak jak dokonywano tego w dotychczas prowadzonych badaniach nad sytuacyjnie wzbudzanymi koncepcjami cech jednostki, por. np. Levy i in., 1998), ale na subtelnym torowaniu określonych poglądów poprzez odpowiednie jednorodne ukierunkowanie twierdzeń w wypełnianych przez badanych kwestionariuszach. Osoby badane oceniały na dziesięciostopniowej skali, na ile zgadzają się z tymi (tendencyjnie dobranymi) twierdzeniami o stałości bądź zmienności własnej lub innych

115

nacji, co służyło jako sprawdzian skuteczności manipulacji przekonaniami w tej kwestii. Pomiar zmiennych zależnych Wartość stereotypu była mierzona za pomocą wskaźnika inspirowanego metodą pomiaru stereotypów, której autorami są Victoria Esses i Mark Zanna (1995). W oryginale metoda ta polega na swobodnym generowaniu przez badanych opisów cech przedstawicieli obcych nacji, a następnie określeniu, jaki procent populacji ma te cechy oraz jaką wartość ewaluatywną mają przypisane tym nacjom cechy. Metoda ta ma tę zaletę, że pozwala na niewymuszoną gotowymi opisami cech ekspresję stereotypu. Ze względu jednak na to, że mierzy jednocześnie dwa składniki – skłonność do generalizacji oraz wartość stereotypu, może prowadzić do uzyskania trudnych do zinterpretowania wyników (por. Evans, 1991). Dlatego też w tym badaniu wykorzystano tylko jeden aspekt tego wskaźnika, mierzący ewaluatywne aspekty stereotypu. Jego pomiar polegał na tym, że uczestnicy wypisywali co najmniej trzy cechy, które ich zdaniem charakteryzują przedstawicieli danej nacji oraz określali walencję tych cech, posługując się skalą od „–3” (bardzo negatywna cecha) do „3” (bardzo pozytywna cecha). Wartość stereotypu była wyliczana jako średnia arytmetyczna wartości cech przypisanych określonej nacji. W kolejnym kwestionariuszu za pomocą czterech twierdzeń opatrzonych skalą Likerta (gdzie 1 było wartością minimalną, a 5 – wartością maksymalną) mierzono ustosunkowanie badanych do poszczególnych nacji (Niemców, Ukraińców i Francuzów). Twierdzenia te brzmiały następująco: „Lubię Ukraińców”, „Ukraińcy są godni zaufania”, „Ukraińcy zasługują na szacunek” oraz „Ukraińcy mają powody, aby być z siebie dumni”. Twierdzenia te analogicznie powtarzały się dla każdej badanej nacji. Wcześniejsze badania wskazują, że rzetelność tej skali jest zadowalająca – α Cronbacha = 0,81 (Lachowicz-Tabaczek, 2000). Obliczono także ogólny wskaźnik ustosunkowania, który stanowił średnią z wartości odpowiedzi na wszystkie cztery pytania. Procedura Eksperymentator przedstawiał się jako uczestnik komitetu kierujący badaniami międzykulturowymi, których rzekomym celem miało być określenie charakterystycznych dla różnych nacji cech konstytuujących tzw. mentalność narodową. Wszyscy badani otrzymywali następnie jeden z czterech kwestionariuszy służących do manipulowania przekonaniem o stałości/zmienności cech narodowych, a następnie wypełniali skale mierzące ich stereotypy i ustosunkowania wobec trzech obcych nacji.

116

KINGA LACHOWICZ-TABACZEK, SYLWIA CISEK

Sprawdzano wpływ koncepcji charakteru narodowego na wartość stereotypu i ustosunkowanie wobec nacji, do których Polacy mają pozytywne, ambiwalentne i negatywne nastawienie. Dlatego też badani oceniali Francuzów, a więc nację cieszącą się dużą sympatią Polaków, Niemców – nację, do której stosunek Polaków jest ambiwalentny oraz Ukraińców – wobec których Polacy przyjmują postawę negatywną (por. oceny wyjściowe poszczególnych nacji: Lachowicz-Tabaczek 2000)1. Wyniki Sprawdzian skuteczności manipulacji Manipulacja przekonaniami o stałości/zmienności cech narodowych okazała się skuteczna. Analiza wariancji wykazała bowiem istnienie efektu głównego typu zastosowanego kwestionariusza (stałość vs. zmienność cech narodowych) dla oceny przez badanych tego, na ile cechy narodowe własnej bądź innych nacji pozostają stałe, a na ile zmieniają się pod wpływem różnych wydarzeń (F(1, 109) = 4,57; p < 0,005). Osoby wypełniające kwestionariusz torujący poglądy o stałości cech narodowych odpowiadały w sposób wskazujący na przyjmowanie przez nie perspektywy stałościowej w większym stopniu, niż czyniły to osoby wypełniające kwestionariusz torujący poglądy o zmienności cech narodowych. Jednocześnie nie zaobserwowano efektu głównego nacji (własna vs. inne nacje) ani interakcji nacji i typu kwestionariusza (F < 1). Wartość stereotypu oraz ustosunkowanie wobec obcych nacji Wyniki analizowano odrębnie dla każdej z nacji, chcąc zaobserwować, w jaki sposób zastosowane manipulacje wpłyną na ocenę narodowości ocenianych pozytywnie, negatywnie i ambiwalentnie. Dla wartości stereotypu

Rysunek 1. Średnia wartość cech przypisywanych Niemcom przez badanych w zależności od wzbudzanego przekonania o stałości/zmienności cech własnej lub obcej nacji

Niemców, a więc nacji ogólnie ocenianej ambiwalentnie, uzyskano istotny statystycznie efekt interakcyjny nacji i typu przyjmowanej koncepcji cech narodowych F(1, 106) = 5,55; p < 0,05; η2 = 5%) (rysunek 1). Analiza efektów prostych, obliczanych za pomocą dwustronnego testu t (obliczanego także dla wszystkich kolejnych porównań), wykazała, że efekt ten wynikał w głównej mierze stąd, iż osoby przekonane o niezmienności własnego charakteru narodowego były znacznie bardziej pozytywnie ustosunkowane wobec Niemców niż badani, u których wytworzono przekonanie o stałości cech narodowych innych nacji (p < 0,005). Analogiczne efekty w stosunku do uzyskanych dla średniej wartości cech ujawniły się także na wskaźnikach badających ustosunkowanie badanych do nacji niemieckiej. Dla ogólnego ustosunkowania do Niemców uzyskano efekt interakcyjny obu zmiennych niezależnych (F(1, 105) = 10,39; p < 0,005; η2 = 9%), wynikający z faktu, że wzbudzanie przekonania o stałości własnej mentalności narodowej owocowało wzrostem przychylnej postawy wobec Niemców, podczas gdy wzbudzanie tego samego przekonania w odniesieniu do innych nacji nasilało postawę krytyczną i bardziej surowe oceny narodu niemieckiego (rysunek 2) (p < 0,001). Jednocześnie porównania między poszczególnymi grupami eksperymentalnymi ujawniły, że badani, u których wzbudzano przekonanie o stałości własnych cech narodowych, byli przychylniej nastawieni do Niemców niż osoby przekonane o zmienności polskiej mentalności (p < 0,005). Odwrotną zależność zaobserwowano w przypadku manipulacji przekonaniami o stałości/zmienności cech innych nacji – wzbudzanie teorii zakładających stałość cech narodowych owocowało tu mniej przychylną postawą w stosunku do Niemców niż wzbudzanie teorii zakładających ich zmienność (p < 0,05).

Rysunek 2. Ogólne ustosunkowanie do Niemców w zależności od wzbudzanego przekonania o stałości/zmienności cech własnej lub obcej nacji

WPŁYW PRZEKONAŃ O STAŁOŚCI – ZMIENNOŚCI CHARAKTERU NARODOWEGO…

117

innych narodów prowadziło do postawy bardziej krytycznej (p < 0,005) (rysunek 3).

Rysunek 3. Ogólne ustosunkowanie do Francuzów w zależności od wzbudzanego przekonania o stałości/zmienności cech własnej lub obcej nacji

Analiza wskaźników ustosunkowania wobec Ukraińców wykazała jedynie marginalnie istotny efekt główny nacji. Polegał on na tym, że badani, którzy zastanawiali się nad własnym charakterem narodowym bez względu na to, czy sugerowano im jego zmienność, czy też stabilność, byli pozytywniej ustosunkowani wobec Ukraińców niż osoby, które zastanawiały się nad charakterem narodowym innych nacji, F(1, 99) = 3,89; p < 0,06; η2 = 4%. Efekty wpływu tej zmiennej zaznaczyły się najsilniej w przypadku dwóch przekonań składających się na ogólne ustosunkowanie – przekonania, że Ukraińcy zasługują na szacunek (F(1, 101) = 3,96; p < 0,05; η2 = 4%) oraz są godni zaufania (F(1, 101) = 3,52; p < 0,07; η2 = 3%). Dla wartości stereotypu Francuzów, a więc nacji pozytywnie postrzeganej przez Polaków, uzyskano jedynie efekt główny typu aktywizowanych koncepcji (F(1, 101) = 7,410; p < 0,01; η2 = 7%). Okazało się, że badani przekonani o niezmienności charakteru narodowego formułowali mniej przychylne oceny Francuzów niż ci, u których wzbudzano przekonanie, że mentalność narodowa może ewoluować i podlegać zmianom (rysunek 3). Na postawę wobec Francuzów istotnie wpływał także fakt, czy badani wypełniali kwestionariusz torujący przekonania o stałości, czy o zmienności cech obcych narodowości. Był on jednak kwalifikowany przez efekt interakcji obu zmiennych (F(1, 100) = 4,42; p < 0,05; η2 = 4%), który polegał na tym, że wzbudzenie przekonania o zmienności cech narodowych innych nacji odzwierciedliło się w postaci szczególnie pozytywnego ustosunkowania do Francuzów, podczas gdy po wzbudzeniu przekonań o stabilnym charakterze mentalności

Dyskusja Wyniki pokazały, że wpływ ogólnych przekonań dotyczących stałości/zmienności cech własnej lub obcych nacji na ocenę i postawy żywione w stosunku do różnych narodów ujawnia się w rozmaity sposób, w zależności od typu ocenianej nacji. W odniesieniu do Ukraińców, a więc nacji ocenianej zdecydowanie negatywnie, ujawnił się efekt główny narodowości, który polegał na tym, że ustosunkowanie do tej nacji stało się znacznie bardziej pozytywne, gdy sugestie co do poziomu stałości/zmienności cech odnosiły się do narodu polskiego, niż gdy sugestie te dotyczyły obcych nacji. Gdy badani oceniali Niemców, a więc nację, do której mają ogólnie stosunek ambiwalentny, obserwowano efekt interakcji obu zmiennych niezależnych, polegający na tym, że Niemcy byli lepiej oceniani i wzbudzali bardziej pozytywne ustosunkowanie wówczas, gdy przekonanie o stałości cech odnosiło się do własnej nacji, niż wtedy, gdy badanym sugerowano stałość cech mentalności obcych nacji. Przeciwnie, bardziej pozytywne ustosunkowanie do tej nacji pojawiło się wówczas, gdy badani przyjmowali założenie, że cechy obcych narodowości są zmienne, niż wtedy, gdy przyjmowali założenie, że są stałe. Z kolei wartość stereotypu Francuzów, a więc nacji ogólnie ocenianej pozytywnie, modyfikowała manipulacja przekonaniem o tym, na ile charakter narodowy (jako taki) może się zmieniać. Francuzi byli oceniani mniej przychylnie wówczas, gdy badani przekonywali się, że mentalność narodowa nie podlega zmianom. W przypadku ustosunkowania wobec Francuzów efekt ten ograniczył się do warunków, w których badanym przekazywano informację o mentalności narodowej obcych nacji. Ogólnie więc wyniki pokazały, że jedynie w przypadku Francuzów zaobserwowano wyłączny efekt oddziaływania przekonania o stałości/zmienności cech charakteru narodowego na ocenę i ustosunkowanie wobec tej nacji. Może to świadczyć o tym, że zmiana ocen wobec tej nacji może się dokonywać poprzez wpływ na percepcję grup narodowościowych jako bardziej lub mniej naturalnych kategorii. To właśnie bowiem przekonanie o tym, że cechy nacji mogą się zmieniać, miało przyczyniać się do osłabienia przekonania o tym, że narodowość jest kategorią naturalną, a przekonanie o tym, że pozostają niezmienne, miało ten sąd wzmacniać. Prawdopodobnie więc spadek przychylności wobec tej nacji był skutkiem wzmocnienia przekonania o tym, że narodowości są kate-

118

KINGA LACHOWICZ-TABACZEK, SYLWIA CISEK

goriami naturalnymi. Natomiast wzrost przychylności wobec Francuzów był wynikiem podważenia poglądu o tym, że grupy narodowościowe są efektem naturalnych podziałów ludzi na kategorie. W przypadku Ukraińców i Niemców obserwowano efekty wpływu przekonań dotyczących stałości/zmienności własnej nacji. Ponadto w przypadku Niemców były to efekty przeciwne do tych, które wzbudzały te same przekonania odniesione do obcych narodowości. Oznacza to, że najprawdopodobniej w ich powstawaniu pośredniczyły emocje związane z identyfikacją z własną grupą narodową, a nie zmiana w percepcji grupy jako bardziej lub mniej naturalnej kategorii. Ogólnie efekty te polegały na tym, że odniesienie przekonań o stałości/zmienności cech narodowych do własnej nacji skutkowało bardziej pozytywnym stosunkiem do Niemców i Ukraińców z tą różnicą, że zjawisko to w przypadku Niemców uwidoczniało się tylko wtedy, gdy badani przychylali się do poglądu, że cechy narodowe Polaków (ale już nie innych nacji) są stałe. Wynik ten może wskazywać na to, że w przypadku dokonywania ocen obu tych nacji przekonania o stałości/zmienności cech narodowych, które miały w założeniu wpływać tylko na formalne aspekty percepcji grup, zadziałały jako mechanizmy nie tyle poznawcze, ile emocjonalno-motywacyjne. Prawdopodobnie wzbudzenie przekonań o stałości lub zmienności cech własnej nacji spowodowało zaangażowanie tożsamości narodowej i poprzez związane z tym poczuciem mechanizmy wpłynęło na ocenę Niemców i Ukraińców. Przyjęcie bowiem przekonania, że cechy własnej narodowości są stałe, może wzmocnić tożsamość narodową m.in. przez to, że wyostrzają się granice własnej nacji i wzmacnia się przekonanie o trwałości własnej grupy narodowościowej. Jeśli stereotypy i uprzedzenia rodzą się na skutek zagrożenia tożsamości narodowej, to jej wzmocnienie poprzez tego typu oddziaływanie mogło spowodować redukcję niechęci i wzrost pozytywności wcześniej negatywnie (lub ambiwalentnie) ocenianych narodowości. Najprawdopodobniej mechanizm ten zadziałał szczególnie silnie w przypadku Niemców, gdyż wobec tej nacji zaobserwowano nie tylko znaczący spadek niechęci po przyjęciu przekonania, że cechy charakteru narodowego Polaków są stałe, lecz także istotny wzrost niechęci w warunkach, gdy badani przyjmowali przekonanie, że cechy charakteru obcych narodowości są stałe. Ten drugi pogląd mógł spowodować poczucie zagrożenia wobec nacji, która po tej manipulacji mogła być spostrzegana przez badanych jako spójna i trwała grupa. Wyniki te pokazują, że prawdopodobnie w odniesieniu do nacji niemieckiej przekonania o stałości/zmienności nacji wła-

snej i obcych nacji wzbudziły efekty nie tylko poznawcze, lecz także emocjonalno-motywacyjne. Jednocześnie z wyników tych można wnosić, że stereotyp Niemców i ustosunkowanie wobec nich mogą opierać się na obawach i lęku, które ulegają zintensyfikowaniu wówczas, gdy podkreśla się trwałość i stabilność obcych grup narodowościowych. Być może z tych powodów, że stereotypy i uprzedzenia wobec Ukraińców zbudowane są nie tyle na lęku, ile na poczuciu wyższości (przynajmniej przed zmianami politycznymi na Ukrainie, por. Lachowicz-Tabaczek i Cisek, 2005), do ich zredukowania wystarczyło tylko aktywizowanie tożsamości narodowej (ale już niekoniecznie jej wzmocnienie). Niezależnie bowiem od tego, czy badani przekonywali się, że cechy narodowe Polaków są stałe, czy że są zmienne, przyjmowali bardziej pozytywne postawy i formułowali bardziej łagodne oceny tej nacji niż w warunkach, gdy zgadzali się z przekonaniem, że charakter narodowy obcych nacji jest stały lub zmienny. Wyniki tych badań pokazały więc, że przekonania dotyczące stałości/zmienności cech charakteru narodowego istotnie mogą modyfikować oceny innych nacji i uprzedzenia narodowościowe. Co więcej, aktywizacja tych przekonań może odbywać się w sposób bardzo subtelny – poprzez systematyczne ukierunkowanie pytań w kwestionariuszu. Jednocześnie zaś można przypuszczać, że przekonania te nie tylko wpływają na poznawcze efekty percepcji grup, ale wówczas, gdy są odniesione do własnej nacji, mogą także angażować mechanizmy emocjonalno-motywacyjne związane z poczuciem tożsamości narodowej. Wyniki tych badań pokazały także, że oddziaływanie na formalne aspekty percepcji grup może być skutecznym narzędziem modyfikowania wartości stereotypów, głównie w odniesieniu do grup narodowościowych, które nie miały znaczącego udziału w kształtowaniu poczucia tożsamości narodowej. Natomiast stosunek do narodowości, które z racji związków historycznych są nam bliskie, wpływając na poczucie tożsamości narodowej, i ich ocena mogą zmieniać się także (lub tylko) w efekcie oddziaływania na elementy percepcji własnej grupy narodowościowej, jednak nie tyle ze względu na poznawcze skutki percepcji cech własnej nacji jako stałych lub zmiennych, ile, prawdopodobnie, w związku z implikacjami emocjonalno-motywacyjnymi, jakie te przekonania ze sobą niosą. Traktując te wyniki łącznie, można postarać się o sformułowanie na ich podstawie ogólnych postulatów co do budowania oddziaływań ukierunkowanych na redukcję stereotypów i uprzedzeń. Otóż z uzyskanych danych wynika, że osłabienie stereotypów (a przynajmniej ich ewaluatywnego komponentu) i zmniejszenie negatyw-

WPŁYW PRZEKONAŃ O STAŁOŚCI – ZMIENNOŚCI CHARAKTERU NARODOWEGO…

nego ustosunkowania wobec negatywnie lub ambiwalentnie ocenianych nacji można osiągnąć poprzez wzbudzenie przekonania o stałości cech własnej nacji lub też poprzez wzbudzenie przekonania o zmienności cech obcych nacji. Tak jak sugerowane przekonanie odniesione do własnej nacji prawdopodobnie zwiększa przychylność wobec obcych poprzez podbudowanie własnej tożsamości narodowej, tak przekonanie odniesione do obcych nacji osłabia spostrzeganie obcych grup jako naturalnych kategorii. Jednak trafność sugerowanych mechanizmów opisanych oddziaływań można będzie sprawdzić dopiero w kolejnych badaniach. LITERATURA CYTOWANA Brewer, M. B., Miller, N. (1984). Beyond the contact hypothesis: Theoretical perspectives of desegregation. W: N. Miller, M. B. Brewer (red.), Groups in contact: The psychology of desegregation (s. 281–302). Orlando, FL: Academic Press. Campbell, D. T. (1958). Common fate, similarity, and other indices of the status of aggregates of persons as entities. Behavioral Sciences, 3, 14–25. Chiu, C., Hong Y., Dweck, C. S. (1997). Lay dispositionism and implicit theories of personality. Journal of Personality and Social Psychology, 73, 19–30. Crawford, M. T., Sherman, S. J., Hamilton, D. L. (2002). Perceived entitativity, stereotype formation, and the interchangeability of group members. Journal of Personality and Social Psychology, 83, 1076–1094. Dasgupta, N., Banaji, M. R., Abelson, R. P. (1999). Group entitativity and group perception: Association between physical features and psychological judgment. Journal of Personality and Social Psychology, 77, 991–1003. Demoulin, S., Leyens, J.-P., Yzerbyt, V. (2006). Lay theories of essentialism. Group Processes and Intergroup Relations, 9, 25–42. Dweck, C. S. (1996). Implicit theories as organizers of goals and behavior. W: P. M. Gollwitzer, J. A. Bargh (red.), The psychology of action (s. 69–90). New York: Guilford Press. Dweck, C. S. (2000). Self-theories: Their role in motivation, personality, and development. Philadelphia: Psychology Press. Dweck, C. S., Chiu, C., Hong, Y. (1995). Implicit theories and their role in judgements and reactions: A world from two perspectives. Psychological Inquiry, 6, 267–285. Esses, V. M., Zanna, M. P. (1995). Mood and the expression of ethnic stereotypes. Journal of Personality and Social Psychology, 69, 1052–1068. Evans, M. G. (1991). The problem of analyzing multiplicative composites: Interactions revisited. American Psychologist, 46, 6–15. Fein, S., Spencer, S. J. (1997). Prejudice as self-image maintenance: Affirming the self through derogating others. Journal of Personality and Social Psychology, 73, 31–44.

119

Fiske, S. T., Neuberg, S. L. (1990). A continuum of impression formation, from category-based to individuating processes: Influences of information and motivation on attention and interpretation. W: M. Zanna (red.), Advances in experimental social psychology (t. 23, s. 1–74). Orlando, FL: Academic Press. Gaertner, S. L., Dovidio, J. F., Anastasio, P. A., Bachman, B. A., Rust, M. C. (1993). The common intergroup identity model: Recategorization and the reduction of intergroup bias. W: W. Stroebe, M. Hewstone (red.), European review of social psychology (t. 4, s. 1–26). Chichester: Wiley. Hamilton, D. L., Sherman, S. J. (1996). Perceiving persons and groups. Psychological Review, 103, 336–355. Haslam, N., Rothschild, L., Ernst, D. (2000). Essentialist beliefs about social categories. British Journal of Social Psychology, 41, 87–100. Haslam, N., Rothschild, L., Ernst, D. (2002). Are essentialist beliefs associated with prejudice? British Journal of Social Psychology, 39, 113–127. Hong, Y., Chiu, C., Hansen, I. G., Tong, Y., Chan, G., Wong, R. Y. M., Lee, S., Fu, H. (2003). How are social identities linked to self-conception and intergroup orientation? The moderating effect of implicit theories. Journal of Personality and Social Psychology, 85, 1147–1160. Lachowicz-Tabaczek, K. (2000) Wpływ zaangażowania tożsamości narodowej na ocenę reprezentantów obcych narodowości: O dwóch konsekwencjach narodowej identyfikacji. Przegląd Psychologiczny, 43, 373–394. Lachowicz-Tabaczek, K. (2004). Potoczne koncepcje świata i natury ludzkiej. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. Lachowicz-Tabaczek, K., Cisek, S. (2005). Stereotypy i uprzedzenia wobec Ukraińców przed i po „Pomarańczowej Rewolucji”. Dane niepublikowane. Uniwersytet Wrocławski. Levy, S. R., Plaks, J. E., Hong, Y. Y., Chiu, C. Y., Dweck, C. S. (2001). Static versus dynamic theories and the perception of groups: Different routers to different destinations. Personality and Social Psychology Review, 5, 156–168. Levy, S. R., Stroessner, S. J., Dweck, C. S. (1998). Stereotype formation and endorsement: The role of implicit theories. Journal of Personality and Social Psychology, 74, 1421–1436. Lickel, B., Hamilton, D. L., Wieczorkowska, G., Uhles, A. N., Lewis, A., Sherman, S. J. (2000). Varieties of groups and the perception of group entitativity. Journal of Personality and Social Psychology, 78, 223–246. Marcus-Newhall, A., Miller, N., Holtz, R., Brewer, M. B. (1993). Cross-cutting category membership with role assignment: A means of reducing intergroup bias. British Journal of Social Psychology, 32, 125–146. McConnell, A., Sherman, S. J., Hamilton, D. L. (1997). Target entitativity: Implications for information processing about individual and group targets. Journal of Personality and Social Psychology, 72, 750–762. Oakes, P. (1987). The salience of social categories. W: J. C. Turner (red.), Rediscovering the social group: A self-categorization theory (s. 117–141). Oxford: Basil Blackwell.

120

KINGA LACHOWICZ-TABACZEK, SYLWIA CISEK

Rothbart, M., Taylor, M. (1992). Category labels and social reality: Do we view social categories as natural kinds? W: G. Semin, F. Fiedler (red.), Language, interaction and social cognition (s. 11–36). London: Sage. Sani, F., Lunn, J. (2005). The fundamentality of group principles and perceived group entitativity. Journal of Experimental Social Psychology, 41, 567–573. Silvera, D. H., Moe, S., Iversen, P. (2000). The association between implicit theories of personality and the attributional process. Scandinavian Journal of Psychology, 41, 107–111. Stroebe, W., Insco, C. A. (1989). Sterotype, prejudice, and discrimination: Changing conceptions in theory and research. W: D. Bar-Tal, C. F. Graumann, A. Kruglanski, W. Stroebe (red.), Stereotyping and prejudice (s. 3–34). New York: Springer Verlag. Susskind, J., Maurer, K., Thakkar, V., Hamilton, D. L., Sherman, J. W. (1999). Perceiving individuals and groups: Expectancies,

dispositional inferences and casual attribution. Journal of Personality and Social Psychology, 76, 181–191. Tajfel, H. (1982). Social psychology of intergroup relations. Annual Review of Psychology, 33, 1–39. Wilder, D. A. (1978). Reduction of intergroup discrimination through individuation of the out-group. Journal of Personality and Social Psychology, 36, 1361–1374. Yzerbyt, V. Y., Judd, C. M., Corneille, O. (2004). The psychology of group perception: Perceived variability, entitativity, and essentialism. London: Psychology Press.

PRZYPISY 1. Badanie przeprowadzano wiosną 2004 przed „pomarańczową rewolucją” na Ukrainie, a więc w momencie, gdy oceny Ukraińców były bardzo negatywne. Aktualnie obraz Ukraińców w percepcji Polaków zdecydowanie się zmienił (por. Lachowicz-Tabaczek, Cisek, 2005).

The influence of beliefs about stability-malleability of national characteristics on stereotypes and attitudes towards other nations Kinga Lachowicz-Tabaczek1  Sylwia Cisek2 2

1 Institute of Psychology, Wrocław University Institute of Organization and Management, Wrocław Technical University

Research has shown that implicit beliefs about the malleability/stability of human traits can play a vital role in stereotype formation and expression. We predicted that beliefs about stability/malleability of national characteristics may influence stereotypes and attitudes toward different nations. After having experimentally induced the beliefs about stability or malleability of own or other nation’s traits, we measured evaluative meaning of the stereotypes and attitudes toward other nations. The participants who were convinced about the malleability of other nations’ traits showed more positive stereotypes and attitudes towards other nations than those who believed that national traits are stable. In contrast, participants who were convinced that their own national traits are fixed presented a more positive attitude towards other nations than those who believed that Polish traits may change and evolve. Key words: stereotypes, attitude towards other nations, beliefs about stability and malleability of national traits

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 121–131

ISSN 1896-1800

Historia i stereotyp: Dwie przesłanki rozumienia innej osoby Jerzy Trzebiński  Ewa Antczak Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Warszawa

Stereotypizacja polega na spostrzeganiu osoby jako przedstawiciela określonej kategorii i przypisywaniu jej atrybutów przynależnych tej kategorii. Na osobę spojrzeć jednak możemy w inny sposób, gdy dostrzegamy przede wszystkim jej historię. Wyniki naszych eksperymentów świadczą, że aktywizacja nastawienia narracyjnego zwiększa udział treści odnoszących się do motywów poznawanej osoby, przy jednoczesnym osłabieniu roli stereotypów. Efekty te stwierdzono zarówno wtedy, gdy badany z rozwagą dokonywał charakterystyki postaci, jak i wtedy, gdy szybko decydował o przypisaniu jej atrybutów. Sugeruje to, że narracyjny sposób spostrzegania przejawia się zarówno na poziomie procesów o dużej, jak i na poziomie procesów o bardzo małej kontroli świadomości. Słowa kluczowe: spostrzeganie społeczne, narracje, narracyjne rozumienie drugiej osoby, empatia, stereotyp

Rzeczywistość społeczna jest często rozumiana przez ludzi jako historie. Inne osoby, a także własna osoba są postaciami w tych historiach. Historia jest formą rozumienia zdarzeń o różnym stopniu złożoności i o zróżnicowanej rozciągłości czasowej. Może to być zarówno historia epizodu umiejscowionego w określonej sytuacji, jak i historia czyjegoś życia. Ten sposób rozumienia, a także przeżywania rzeczywistości jest uniwersalny w ludzkich kulturach, dominujący w myśleniu jednostki i pierwszy w rozwoju społecznym dziecka (Abelson, Schank, 1995; Gergen, Gergen 1985; Nelson, 1986; 1993; Sarbin, 1986). Inne osoby i samego siebie można też rozumieć inaczej. Możemy na przykład ujmować osobę jako egzemplarz określonej kategorii ludzi i tym samym przypisywać tej osobie a priori właściwości przynależne tej kategorii. Przykładem mogą być kategorie: Cygan, policjant, kobieta, Niemiec. Wiedza podzielana i podtrzymywana społecznie oraz zawierająca atrybuty przypisywane określonej kategorii ludzi, nazywana jest stereotypem. Jerzy Trzebiński, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa, e-mail: [email protected] Ewa Antczak, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa

Stereotypizacja osoby stanowi szczególny przypadek kategorialnego sposobu rozumienia świata (paradigmatic mode), które Bruner (1986; 1991) przeciwstawiał narracyjnemu (narrative mode). Cechą specyficzną kategorialnego sposobu myślenia jest abstrahowanie od indywidualnych cech i kontekstu sytuacyjnego konkretnego faktu (zdarzenia, osoby, problemu) i interpretacja tego faktu jako szczególnego przypadku ogólnej kategorii. Kategorialne przetwarzanie danych obejmuje zarówno racjonalne i złożone rozumowanie, jak i bezrefleksyjne oraz sztywne stosowanie kategorii społecznych w procesie rozumienia konkretnej osoby. Przykłady kategorialnych form myślenia można znaleźć w stereotypizacji i uprzedzeniach w spostrzeganiu innego człowieka, w podejmowaniu decyzji i w sposobach wnioskowania, w wartościowaniu faktów społecznych, np. w rozstrzyganiu dylematów moralnych. W powyższych przykładach zaktywizowana wiedza pozakontekstowa, odpowiadająca charakterystyce tzw. wiedzy racjonalnej (vs. doświadczeniowej) w teorii Epsteina (1990), uruchamia proces rozumienia (zapamiętywania, oceniania, wnioskowania) konkretnego obiektu czy zjawiska i steruje tym procesem. Zaktywizowany stereotyp steruje procesem formowania się wizerunku osoby w ten sposób, że na podstawie napływających danych konstruowany jest poznawczo

121

Copyright 2006 Psychologia Społeczna

122

JERZY TRZEBIŃSKI, EWA ANTCZAK

obraz osoby, jako szczególny przypadek określonej kategorii. Pomija się indywidualność osoby i indywidualność kontekstu, w którym występuje. Fakty interpretowane są zgodnie z zasadą „prototyp plus odchylenia”, gdzie prototypem są wzorcowe cechy członka danej kategorii społecznej, a to, co jest odchyleniem, determinują te wzorcowe cechy (Cantor, Mischel, 1993). Stereotypizacja wizerunku osoby jest procesem w dużym stopniu bezrefleksyjnym. Stereotypy mają społeczną genezę i najczęściej charakter oceniający. Nie można zaprzeczyć adaptacyjnej roli stereotypizacji w pewnych warunkach. Myślenie stereotypowe służy szybkiemu konstruowaniu jednoznacznego emocjonalnie, a zarazem akceptowanego społecznie znaczenia napływających faktów, ułatwia także ich porównywanie i ocenianie. Występujące często w stereotypizacji duże natężenie emocji i ich negatywność, na przykład w postaci uprzedzeń, wydają się konsekwencją specyficznej genezy oraz społecznych funkcji stereotypów (Macrae, Stangor, Hewston, 1999). Stereotypy były i są ważnym obszarem badawczym psychologów społecznych. Koncentrują się oni przede wszystkim na negatywnych zjawiskach towarzyszących stereotypizacji: uprzedzeniach i wrogości wobec obcych. Tak opisywana stereotypizacja wydawała się badaczom zjawiskiem prawie nieodłącznym od relacji międzyludzkich. Ten dość niesympatyczny obraz naszego rozumienia innej osoby i innych grup wydaje się jednak jednostronny. Alternatywą wobec stereotypu jako podstawy spostrzegania jest bowiem historia, na przykład osobista historia poznawanej osoby. Celem prezentowanych badań jest dokładniejsza analiza narracyjnego konstruowania osoby i porównanie go z procesem stereotypizacji. Narracyjne konstruowanie wizji osoby Rzeczywistość możemy rozumieć poprzez interpretację składających się na nią zdarzeń, sytuacji i osób jako składników określonych historii. Narracyjna interpretacja opiera się na zaktywizowanej wiedzy jednostki o ludzkich motywach, komplikacjach i warunkach ich pokonywania. Zwykle wiedza ta zorganizowana jest w schematach poznawczych (Trzebiński, 2002). Oprócz swojej specyfiki treściowej, narracyjne rozumienie ma dwie charakterystyczne, ogólniejsze właściwości. Po pierwsze, struktura narracji i struktura schematu narracyjnego ułatwia uwzględnianie kontekstu i uwrażliwia na kontekst w interpretacji faktów (Brewer, Nakamura, 1984; Rumelhart, 1984; Rumelhart, Ortony, 1997). W konsekwencji, w trakcie narracyjnej interpretacji osoby, jednostka łatwiej przetwarza kontekstowe, zindywidualizowane informacje o tej osobie, zwłaszcza dotyczące jej działania i ważnych dla niej zdarzeń.

Po drugie, struktura narracji ułatwia wykorzystywanie osobistego doświadczenia jednostki w procesie rozumienia faktów. Doświadczeniowa wiedza jednostki zapisana jest bowiem głównie w jej schematach narracyjnych (Epstein, 1990). Ma to ważne konsekwencje. Informacje, które odnoszą się bardziej bezpośrednio do sposobu doświadczania przez jednostkę danego rodzaju zdarzeń, są łatwiej asymilowane z otoczenia i łatwiej generowane (np. przez przypominanie) przez umysł. Takimi informacjami są dane o intencjach działania i o przeżywaniu zdarzeń przez inną osobę. Narracyjna interpretacja sprzyja identyfikacji z drugą osobą i ułatwia empatyzowanie (Trzebiński, Zatorski 2003). Istotnym ogranicznikiem dla występowania powyższych zależności jest oczywiście podobieństwo sytuacji innej osoby z historią doświadczeń jednostki. Porównanie dwóch sposobów rozumienia osoby Narracyjne rozumienie osoby ma wiele właściwości, które uwidaczniają się zwłaszcza przez porównanie go z myśleniem o osobie w kategoriach stereotypu. Narracyjne myślenie – przez odejście od wyabstrahowanej z kontekstu kategoryzacji osoby i orientację na zrozumienie konkretnego splotu zdarzeń wokół niej – powinno osłabić działanie społecznie podzielanych stereotypów i uwzględniać bardziej indywidualne właściwości poznawanej osoby, np. jej konkretne motywy i działanie, jak i strukturę wiedzy i doświadczeń samego poznającego. Narracyjne rozumienie osoby oznacza, że jest ona ujmowana w kontekście określonej historii tworzonej na podstawie napływających danych lub symulowanej umysłowo (Gergen, Gergen, 1986; Mancuso, 1986; Mancuso, Sarbin, 1983; Mandler, 1984; McAdams, 1999). Osoba ta rozumiana jest jako jeden z uczestników tej historii. Na uformowanie się oceny i impresji osoby duży wpływ mają dane kontekstowe – zdarzenia, w których uczestniczy, jej konkretny problem i motyw. Kontakt z wiedzą doświadczeniową zawartą w zaktywizowanej wiedzy narracyjnej jednostki ułatwia koncentrację uwagi na perspektywie obserwowanej osoby – jej problemie i jej działaniu. Łatwiejsza jest też empatia z tą osobą. Narracja ułatwia nadawanie sensu zwłaszcza złożonym, nowym, niejednoznacznym danym o osobie (Zukier, 1986). Z powyższych rozważań wynika, że narracyjny sposób rozumienia powinien zmniejszać rolę stereotypizujących danych o osobie. Istotą myślenia stereotypowego jest ujęcie charakterystyk osoby jako cech klasyfikujących ją do danej kategorii, a następnie potwierdzających lub – w szczególnych warunkach – negujących taką klasyfikację. Powinno to powodować większą koncentrację uwagi na tych danych

HISTORIA I STEREOTYP: DWIE PRZESŁANKI ROZUMIENIA INNEJ OSOBY

o osobie, które pozwalają na stereotypizację osoby poznawanej, np. na etykietach. Pośrednio może to prowadzić do typowości (w danej grupie) utworzonej wizji i zmniejszenia w niej informacji indywidualizujących poznawaną osobę, np. informacji odnoszących się do charakterystycznych motywów i uczuć oraz do problemów osobistych (Macrae, Stangor, Hewston, 1999). Można oczekiwać, że narracyjne, a nie kategorialne rozumienie innej osoby ułatwiać będą: 1) informacje o jej problemach (kłopotach, konfliktach, potrzebach, jej reakcjach na te kłopoty, np. próbach ich przezwyciężenia), 2) złożony, zindywidualizowany kontekst, w którym pojawia się ta osoba (zdarzenie, w którym uczestniczy), 3) dane aktywizujące pamięć autobiograficzną, wiedzę doświadczeniową lub skrypty zachowań interpersonalnych (nawiązanie kontaktu, okazjonalna pomoc). Natomiast sytuacje porównywania i oceniania (osób, zachowań) bądź szybkie szukanie kategorii porządkujących rzeczywistość (np. zagrożenie własnej wartości, obrona grupy) utrudniają narracyjną interpretację faktów i aktywizują stereotypy. Konsekwencje narracyjnego nastawienia dla procesu rozumienia innej osoby W pierwszych naszych badaniach (Trzebiński, Antczak, 2003) uczestnikom – uczniom starszych klas licealnych – prezentowano dane o nieznanej osobie. Wśród tych danych zawarta była etykieta stereotypizująca. Celem badań było sprawdzenie hipotezy, że narracyjne nastawienie interpretacyjne osłabia stereotypizację nowej osoby, a zarazem zwiększa rolę motywu i osobistego problemu w tworzeniu wizji tej osoby. Zadaniem badanych było dokonanie swobodnego opisu osoby oraz scharakteryzowanie jej przez wskazanie pasujących do niej cech spośród dostarczonej ich listy. Procedura badania przypominała klasyczną metodologię badań nad formowaniem się wizerunku osoby (impression formation), a więc wymagane czynności były pod dużą kontrolą świadomości. W pierwszym badaniu każdy z uczestników dostawał jeden z dwóch tekstów o osobie: tekst prezentujący historię osoby bodźcowej (tekst narracyjny) lub opisujący cechy społeczno-demograficzne tej osoby (tekst neutralny narracyjnie). W każdym z tych tekstów znajdowała się na wstępie informacja, że opisywana postać jest policjantem. Po zapoznaniu się z opisem badany miał scharakteryzować postać na podstawie własnej impresji. Charakterystyki oceniało niezależnie dwóch sędziów. Ich zadaniem było oszacowanie, w jakim stopniu opisywana osoba ma każdą z 50 cech osobowościowych z otrzymanej listy. Były to cechy, które miały różny stopień zgodności z treścią stereotypu policjanta (zgodne, niezgodne i neutralne ze

123

względu na jego treść), o czym nie informowano oceniających. Stopień zgodności cechy ze stereotypem był ustalany w serii pilotaży na badanej populacji. Na podstawie ocen sędziowskich szacowano poziom stereotypowości otrzymanej charakterystyki. Drugim zadaniem sędziów była ocena na sześciostopniowej skali wagi motywów postaci bodźcowej w każdej z otrzymanych charakterystyk. Instrukcja brzmiała: „w jakim stopniu opis zawiera informacje odnoszące się do motywów, pragnień, obaw, wartości oraz postaw opisywanej osoby?” Na podstawie ocen szacowano wagę kategorii motywu w treści ukształtowanej wizji bodźcowej postaci. Po dokonaniu swobodnego opisu postaci badani proszeni byli o wybranie spośród dostarczonego katalogu 50 cech – tych samych, które otrzymali sędziowie – takich 10 cech, które najbardziej pasują do charakteru postaci. Podobnie jak w wypadku sędziów, badani nie wiedzieli, że cechy z listy były zróżnicowane ze względu na związek treściowy ze stereotypem „policjant”. Na podstawie wyborów uzyskano kolejny wskaźnik stereotypizacji wizji tworzonych przez badanych. Uzyskane wyniki wskazują, że mimo etykiety, która silnie stereotypizuje spostrzeganie bodźcowej osoby, dwa teksty prezentujące osobę bodźcową istotnie różnicowały stereotypowość wizji. Tekst prezentujący historię osoby bodźcowej, w porównaniu z tekstem opisującym cechy społeczno-demograficzne tej osoby, zmniejszał istotnie stereotypowość wizji. Tworzone przez badanych charakterystyki osoby oraz przypisywane jej cechy były znacząco mniej stereotypowe. Sędziowskie oceny charakterystyk potwierdzały ten fakt. Okazało się ponadto, że narracyjny kontekst wiązał się z większą rolą kategorii motywacyjnych i emocjonalnych w swobodnej charakterystyce bodźcowej osoby i w treści przypisywanych jej cech. Ponieważ w badaniu tym nie można było kontrolować dostatecznie wszystkich różnic między bodźcowymi tekstami, w drugim badaniu nastawienie narracyjne zostało wzbudzone za pomocą procedury primingu poprzedzającego ekspozycję danych o postaci bodźcowej. W trzech kontrastowych sytuacjach eksperymentalnych przed ekspozycją tych danych proszono o wykonanie zadania aktywizującego narracyjny sposób interpretacji danych lub zadania neutralnego narracyjnie, lub nie tworzono fazy poprzedzania. Oczekiwanych efektów nastawienia nie można byłoby więc w tym przypadku tłumaczyć różnicami w danych bodźcowych. Badanymi byli licealiści. Na badania w swojej szkole przychodzili wyczytywani według listy do pokoju eksperymentatora, w którym znajdował się komputer. Każdemu z nich proponowano udział w dwóch krótkich badaniach.

124

JERZY TRZEBIŃSKI, EWA ANTCZAK

W rzeczywistości była to pierwsza i druga faza eksperymentu. Badanych przypisano losowo do jednego z trzech warunków eksperymentalnych: poprzedzanie narracyjne, poprzedzanie neutralne narracyjnie lub przejście od razu do fazy drugiej. W warunkach aktywizacji nastawienia narracyjnego badanemu prezentowano dwie pary obrazków przedstawiających scenki interpersonalne (w konwencji testu projekcyjnego TAT) i proszono o ułożenie historii wyjaśniającej sytuację przedstawioną na obrazkach. W instrukcji do zadania podano, że historia musi zawierać sprawę bardzo ważną dla występującego w niej bohatera, a także opis początku historii, jej przebieg i zakończenie, o co chodziło występującym w niej osobom, na czym polegał główny problem. W wielu badaniach stwierdzono, że procedura ta sprzyja narracyjnej interpretacji informacji w kolejnym zadaniu. Czynność neutralna narracyjnie polegała na tym, że badani grupowali w nadrzędne kategorie zawody z przedstawionej im listy, a następnie przedstawiali krótkie definicje tych kategorii. Na początku fazy drugiej badani zostali poinformowani, że wezmą udział w badaniu nad sposobem wyobrażania sobie poznawanej osoby. W świadomości badanych faza pierwsza i druga nie były ze sobą powiązane. Badany otrzymywał na karcie charakterystykę postaci bodźcowej. Była to charakterystyka neutralna narracyjnie z wcześniejszych badań opisanych powyżej. Uzyskane wyniki potwierdziły konkluzje z pierwszego badania. Eksperymentalnie wytworzone nastawienie narracyjne, w porównaniu z dwoma pozostałymi warunkami, zmniejszyło stereotypowość utworzonej wizji nowej osoby. Jednocześnie dane wskazują, że aktywizacja nastawienia narracyjnego zwiększa w tworzonych wizjach udział szeroko rozumianych kategorii motywu i problemu. Efekt ten obserwowano zarówno wtedy, gdy treść utworzonego opisu postaci oceniali niezależni sędziowie, jak i wtedy, gdy badany sam przypisywał postaci atrybuty (Trzebiński, Antczak, 2003). Automatyczne przetwarzanie danych o osobie przy narracyjnym nastawieniu Wyniki dwóch poprzednich badań świadczyły o tym, że narracyjny kontekst danych o osobie wydatnie znosi oddziaływanie stereotypu. Obserwowano ten efekt w przypadku czynności w dużym stopniu kontrolowanych świadomie, takich jak opisywanie osoby i charakteryzowanie jej za pomocą atrybutów. Celem kolejnych badań było sprawdzenie, czy antagonistyczne wobec stereotypizacji narracyjne przetwarzanie informacji o osobie przejawia się również na poziomie czynności z małym udziałem procesów świadomości. Dane wskazujące, że

indywidualizacja (osłabienie stereotypizacji) oraz dynamizacja wizji osoby przejawiają się również w tego typu czynnościach, stanowiłyby mocny argument na rzecz istnienia „narracyjnego” trybu rozumienia rzeczywistości. Centralnymi elementami tego mechanizmu są: zorganizowana w schematach poznawczych narracyjna wiedza jednostki, proces jej aktywizacji, a następnie sterowanie przez tę wiedzę strukturalizacją napływających danych i generowaniem przez umysł nowych informacji. Klasyczne już dane psychologii poznawczej wskazują, że wywołane w ten sposób procesy mogą mieć różny poziom świadomej kontroli. Ważną kategorią procesów wywołanych aktywizacją schematów są procesy przebiegające automatycznie, poza kontrolą świadomości, a jednocześnie specyficznie ukierunkowane i uporządkowane (Minsky, 1975; Norman, Rumelhart, 1975). Oczekiwaliśmy, że antagonistyczne wobec siebie procesy stereotypizacji oraz narratyzacji wizji osoby są więc podobne pod tym względem, iż opierają się na reprezentowanej w schematach wiedzy ogólnej i że w dużym stopniu są – a w każdym razie mogą być – pozbawione świadomej kontroli. Oba te procesy mogą mieć podobny, leżący u ich podstaw mechanizm przetwarzania danych. Nastawienie narracyjne a wrażliwość poznawcza na informacje o motywach i emocjach osoby Poprzedzanie narracyjne – w porównaniu z czynnością neutralną i brakiem poprzedzania – powinno przyspieszać podejmowanie prostych, automatycznie przebiegających decyzji dotyczących motywów i emocji innej osoby. Można bowiem założyć, że treści odnoszące się do motywów i emocji są głównym składnikiem narracyjnego wizerunku osoby i są najbardziej wyartykułowane poznawczo (Bruner, 1986; Mancuso, 1986; Schank, Abelson, 1997). Przy aktywizacji takiego wizerunku (na przykład, gdy potrzeba zadecydować, czy dana cecha pasuje do osoby) treści te powinny być względnie łatwe do wykorzystania przy ocenie pasowania, czego przejawem może być szybszy czas podejmowania takiej decyzji. Na tej podstawie można więc oczekiwać, że po poprzedzaniu narracyjnym decyzja, która dotyczy pasowania motywu i emocji do postaci, będzie podejmowana szybciej niż po poprzedzaniu neutralnym lub w sytuacji braku poprzedzania. Badanie 1 Uczestnicy badania Badanie przeprowadzono na 62 licealistach metodą indywidualnego badania komputerowego z zastosowaniem programu inquisit pozwalającego na pomiar czasów reakcji.

HISTORIA I STEREOTYP: DWIE PRZESŁANKI ROZUMIENIA INNEJ OSOBY

Procedura. Na wstępie badanych informowano, że będą uczestniczyć w dwóch badaniach. W rzeczywistości były to dwie fazy eksperymentu. Faza 1. Osoby badane przydzielono losowo do jednego z trzech warunków eksperymentalnych: wykonywanie zadania poprzedzającego, które miało zaktywizować nastawienie narracyjne vs. zadania neutralnego narracyjnie albo przejście od razu do fazy drugiej. Do stworzenia tych warunków wykorzystano identyczną procedurę co w badaniach poprzednio opisanych, to znaczy tworzenie opowiadania do prezentowanych rysunków (nastawienie narracyjne) lub kategoryzowanie zawodów o podanych nazwach wraz z definicją utworzonych przez siebie kategorii (czynność neutralna). Faza 2. Po skończeniu pierwszego zadania prowadzący informował badanych, że wezmą teraz udział w większym badaniu, które „dotyczy sposobu, w jaki ludzie wnioskują o charakterze nowo poznanej osoby”, oraz że otrzymają opis autentycznej osoby, „która zgodziła się na udział w badaniach z użyciem testów psychologicznych. Na podstawie analizy ich wyników psychologowie mogli scharakteryzować krótko jej niektóre charakterystyczne cechy”. Na wstępie badany zapoznawał się z charakterystyką postaci bodźcowej, która pojawiała się na ekranie monitora. Jego zadaniem było wyobrażenie sobie tej postaci. Następnie eksperymentator prosił badanego o wykonanie zadania, w którym chodziło o scharakteryzowanie prezentowanej postaci. Polegało ono na szybkim decydowaniu, czy pojawiające się na ekranie monitora słowa pasują do przedstawionej w opisie postaci. Instrukcja brzmiała: „Spróbuj zdecydować, jaki jest Mateusz. Na ekranie będą kolejno pojawiać się słowa. Kiedy tylko słowo pojawi się na ekranie, jak najszybciej udziel odpowiedzi, czy to słowo pasuje do Mateusza, czy też nie”. Badany odpowiadał przez naciskanie na klawiaturze klawisza oznaczonego jako „tak” lub „nie”. Pierwsze pięć prób miało charakter testowy, poprzedzający zadania właściwe w celu zapoznania badanego z zadaniem. Danych z prób testowych nie uwzględniono w analizach statystycznych. Materiał Dane o osobie bodźcowej. Na monitorze komputera pojawiał się opis mężczyzny – Mateusza prezentowanego z etykietą stereotypową policjant. Opis zawierał informacje stanowiące tło neutralne dla danych bodźcowych o jego charakterze. Informacje te dotyczyły jego wyglądu, zainteresowań i atrybutów socjoekonomicznych. W drugiej części opisu pojawiały się cechy charak-

125

teru tej osoby, które w badaniach pilotażowych uznano za neutralne ze względu na stereotyp policjanta. Atrybuty wykorzystywane w procesie podejmowania decyzji. W obu zadaniach podejmowania decyzji nazwy prezentowanych atrybutów pojawiały się na monitorze komputera. Atrybuty prezentowano w kolejności losowej. Należały do jednej z dwóch kategorii, z których każda zawierała po 20 słów. Pierwszą kategorię stanowiły cechy charakteru, wyrażone w postaci przymiotników (np. spokojny, wesoły, zarozumiały, sumienny, prosty, naturalny, nietaktowny itp.). Drugą kategorię stanowiły stany motywacyjne i emocjonalne, określane takimi czasownikami, jak kocha, nienawidzi, obawia się, pragnie, cieszy się, dąży, boi się itp. Cechy charakteru oraz stany motywacyjne i emocjonalne wybierało dwóch psychologów, którzy dbali o to, by wchodziły one w skład repertuaru powszechnych przejawów psychiki ludzkiej, tak jak jest ona rozumiana przez potoczną wiedzę badanej populacji. Dbali też o powszechność nazw użytych do ich oznaczenia. Trafność ich wyborów sprawdzana była w pilotażach na badanej populacji. Jednocześnie dbano o to, by wybrane atrybuty nie zawierały treści wchodzących w skład stereotypu „policjant” – posłużono się w tym celu wstępnymi pilotażami, w których ustalono treść tego stereotypu w badanej populacji. Wyniki Treść i czas podejmowania przez badanych decyzji na poszczególne wyrazy poddano analizie ANOVA w schemacie 2 x 3, gdzie kolejnymi czynnikami były rodzaj kategorii prezentowanych słów (zmienna wewnątrz osób) oraz warunki poprzedzania (między osobami). Słowami, na które mieli reagować badani, były przymiotniki oznaczające dyspozycyjne cechy charakteru (inteligentny, małomówny), bądź czasowniki oznaczające motywy i emocje (pragnie sukcesu, niepokoi się). Analiza treści decyzji atrybucyjnych wykazała, że po poprzedzaniu narracyjnym osobie bodźcowej częściej przypisywano cechy odnoszące się do sfery emocjonalnej i motywacyjnej niż po poprzedzaniu neutralnym (p < 0,001) i w sytuacji bez poprzedzania (p < 0,001); efekt interakcji rodzaju poprzedzania i kategorii słów: F(2, 58) = 4,70, p < 0,01. Wynik ten jest zgodny z rezultatami poprzednio opisywanych badań. Głównym celem analizy były różnice w czasie podejmowania decyzji, w zależności od kategorii prezentowanych słów i rodzaju tła. Dwuczynnikowa analiza wariancji wykazała istotność efektów głównych rodzaju prezentowanych słów (F(1, 58) = 4,40; p < 0,01) i poprzedzania (F(2, 58) = 3,29; p < 0,01). Osoby badane szybciej reago-

126

JERZY TRZEBIŃSKI, EWA ANTCZAK

wały na czasowniki niż na przymiotniki. Najszybsze reakcje na prezentowane słowa występowały pod wpływem poprzedzania narracyjnego. W sytuacji braku poprzedzania niezależnie od charakteru słów, reakcje badanych były wolniejsze niż w przypadku poprzedzania narracyjnego (p < 0,01) i neutralnego (p < 0,01). Najważniejszym wynikiem było stwierdzenie istotności efektu interakcji poprzedzania i rodzaju słów (F(2, 58) = 4,93; p < 0,01). Efekty proste wskazują, że w przypadku czasowników, a więc słów odnoszących się do motywów i emocji, po poprzedzaniu narracyjnym czas decyzji był szybszy niż po poprzedzaniu neutralnym (p < 0,001) i przy braku poprzedzania (p < 0,001). Nie zaobserwowano różnicy między dwiema sytuacjami poprzedzania w przypadku szybkości reakcji na przymiotniki (p > 0,01). Po poprzedzaniu narracyjnym reakcje na czasowniki były szybsze niż na przymiotniki (p < 0,001), różnice między czasownikami a przymiotnikami okazały się natomiast nieistotne w przypadku poprzedzania neutralnego (p > 0,01) i braku poprzedzania (p > 0,01). Wyniki analizy prezentuje rysunek 1.

Uzyskane wyniki są zgodne z oczekiwaniem, że poprzedzanie narracyjne w porównaniu z neutralnym i z sytuacją braku poprzedzania skraca czas podejmowania decyzji w odniesieniu do atrybutów motywów i emocji. Nie ma przy tym podstaw do twierdzenia, że związek ten zależy od rodzaju decyzji podjętej przez badanego (pasuje vs. nie pasuje), o czym świadczy wynik analizy ANOVA wykonany w schemacie 3 x 2 x 2, gdzie czynnikami były rodzaj kategorii prezentowanych słów oraz rodzaj podejmowanej przez badanego decyzji o dopasowaniu słowa do osoby bodźcowej (zmienne wewnątrz osób), a także rodzaj zastosowanego poprzedzania (zmienna między osobami) (F(2, 78) = 0,13; p < 0,05). Nastawienie narracyjne a stereotypizacja wizji osoby Celem następnego badania było sprawdzenie, czy narracyjność przetwarzania danych przyczyni się do zmniejszenia stopnia stereotypizacji osoby na poziomie nieświadomego przetwarzania informacji o niej. Za pomocą procedur użytych w poprzednich badaniach stwarzano warunki powstania nastawienia narracyjnego, proszono o wykonanie czynności neutralnej narracyjnie lub nie stwarzano badanym sytuacji poprzedzania. Badanie 2 Osoby badane Badanie przeprowadzono na grupie 62 licealistów metodą indywidualnego badania komputerowego z zastosowaniem programu inquisit. Czas wykonania zadania wynosił dla jednej osoby około 40 minut. Procedura Po wykonaniu zadań poprzedzających i zapoznaniu się z charakterystyką policjanta badani przystępowali do wykonywania zadania podobnego do zadania z badania 1, w którym mierzono czas podjęcia decyzji. Zadanie polegało na szybkim decydowaniu, czy pojawiająca się na ekranie monitora cecha pasuje do opisanej postaci, czy nie pasuje. Pojawiające się w kolejności losowej na monitorze nazwy cech, które badani mieli przypisać lub których mieli nie przypisać osobie bodźcowej, były przymiotnikami określającymi cechy charakteru typowe, nietypowe oraz neutralne wobec stereotypu policjanta. Wykorzystano w tym badaniu taki sam materiał i taką samą procedurę badawczą jak w badaniu pierwszym.

Rysunek 1. Czas podjęcia decyzji atrybucyjnej w zależności od rodzaju poprzedzania oraz od rodzaju słowa (przymiotnik: cechy ogólne, czasownik: motywy)

Wyniki Treść i czas podejmowania przez badanych decyzji na poszczególne wyrazy poddano analizie ANOVA w schemacie 3 x 3, gdzie czynnikami były stereotypowość

HISTORIA I STEREOTYP: DWIE PRZESŁANKI ROZUMIENIA INNEJ OSOBY

atrybutów (wewnątrz osoby) oraz rodzaj poprzedzania (między osobami). Analiza treści decyzji o przypisaniu atrybutów wykazała istotny efekt główny rodzaju cechy (F(2, 132) = 46,97; p < 0,001). Niezależnie od warunków poprzedzania, cechy neutralne były oceniane jako bardziej pasujące do prezentowanej w opisie osoby niż cechy stereotypowe (p < 0,0001) i niestereotypowe (p < 0,0001), a cechy stereotypowe oceniano jako bardziej pasujące niż cechy niestereotypowe (p < 0,05; efekty proste). Podobnie jak w poprzednim badaniu, głównym przedmiotem analizy były różnice w czasie podejmowania decyzji w zależności od stereotypowości atrybutu i rodzaju poprzedzania. Można było oczekiwać, że gdy treść stereotypu stanowi podstawę sądów o osobie bodźcowej, najszybsze decyzje będą dotyczyć tych atrybutów, które są najbardziej zgodne z treścią tego stereotypu, a wolniejsze – cech niezgodnych ze stereotypem, zwłaszcza cech z nim niezwiązanych. Przypuszczaliśmy jednak, że narracyjny kontekst podejmowania decyzji osłabi stereotypizację sądów, co oznaczałoby szybsze niż w pozostałych warunkach eksperymentalnych decyzje w wypadku cech

127

niezwiązanych ze stereotypem, a wolniejsze – w przypadku cech stereotypowych. Analiza wariancji nie wykazała efektów głównych rodzaju poprzedzania (F(2, 90) = 0,534; p > 0,05) ani rodzaju atrybutów (F(2, 180) = 1,64; p > 0,05). Wykazała natomiast istotny efekt interakcyjny tych czynników (F(4, 180) = 2,41; p < 0,05). Wyniki prezentuje rysunek 2. Analiza efektów prostych wykazuje, że po poprzedzaniu neutralnym czas reakcji na cechy stereotypowe był krótszy niż po poprzedzaniu narracyjnym (p < 0,08), był także krótszy niż w przypadku braku poprzedzania (p < 0,07). Z kolei na cechy niestereotypowe badani reagowali najszybciej po poprzedzaniu narracyjnym (vs. poprzedzanie neutralne, p < 0,001, vs. brak poprzedzania, p < 0,01). Podobny wzór szybkości reakcji zaobserwowano w przypadku cech neutralnych wobec stereotypu: najszybsze odpowiedzi nastąpiły po wzbudzeniu nastawienia narracyjnego (vs. poprzedzanie neutralne, p < 0,01, vs. brak poprzedzania, p < 0,001). Ponadto po poprzedzaniu narracyjnym czas decyzji na cechy niestereotypowe jest dłuższy niż na cechy stereotypowe (p < 0,05), natomiast po poprzedzaniu neutralnym różnica zachodzi w odwrotnym kierunku (na poziomie tendencji: p < 0,07). Poprzedzanie narracyjne powodowało więc, w porównaniu z oboma warunkami nienarracyjnymi, spadek szybkości reakcji na atrybuty stereotypowe i wzrost szybkości reakcji na atrybuty neutralne, a zwłaszcza niezgodne ze stereotypem. Można sądzić, że poprzedzanie narracyjne spowodowało obniżenie stopnia stereotypizacji tworzącego się wizerunku bodźcowej osoby na poziomie analizy i interpretacji treści dotyczących tej osoby nawet wtedy, gdy osoba etykietowana była kategorią silnie stereotypizującą. W dwóch pozostałych warunkach poprzedzania stereotypizacja wizerunku osoby przejawiła się w większej łatwości poznawczego radzenia sobie z atrybuowaniem tej osoby cechami zgodnymi ze stereotypem (krótszy czas reakcji) niż z atrybuowaniem jej cechami z nim niezwiązanymi. Natomiast nastawienie narracyjne spowodowało większą indywidualizację wizerunku nowej osoby, co sprawiło, ze łatwość radzenia sobie z cechami o różnym stopniu stereotypowości była – w porównaniu z pozostałymi warunkami poprzedzania – bardziej wyrównana. Narracyjne dane o osobie bodźcowej a stereotypizacja wizji tej osoby

Rysunek 2. Czas podjęcia decyzji atrybucyjnej w zależności od rodzaju poprzedzania i od zgodności cechy ze stereotypem

Celem trzeciego badania była weryfikacja hipotezy o roli nastawienia narracyjnego w procesach automatycznych przy zastosowaniu innego niż w poprzednim badaniu sposobu wzbudzania tego nastawienia. Brak było w tym badaniu fazy poprzedzania, natomiast badanym

128

JERZY TRZEBIŃSKI, EWA ANTCZAK

dostarczano narracyjne bądź neutralne narracyjnie tło charakterystyki osoby bodźcowej. Badanie 3 Osoby badane Badanie przeprowadzono na grupie 50 studentów metodą indywidualnego badania komputerowego z zastosowaniem programu inquisit. Badanie trwało około 20 minut dla jednej osoby badanej. Procedura i materiał Na wstępie badanych informowano, że „badanie dotyczy sposobu spostrzegania innych ludzi”. Uczestnikom badania prezentowano losowo jedną z dwóch charakterystyk postaci bodźcowej. Dane o osobie bodźcowej W każdej charakterystyce na początku pojawiała się informacja, że przedstawiana osoba jest policjantem. Reszta prezentacji była zróżnicowana. W wersji narracyjnej obejmowała opis problemu osobistego, przed którym stoi postać bodźcowa, a w wersji neutralnej narracyjnie – opis cech fizycznych i socjologicznych tej postaci. We wcześniejszych badaniach sprawdzono pozytywnie zakładane oddziaływanie obu form prezentacji, czyli siłę wzbudzonego przez nie nastawienia narracyjnego (Trzebiński, 2002; Trzebiński, Antczak, 2002). Oba opisy były neutralne ze względu na stereotyp policjanta.

streotypizacją sądów o tej osobie. W porównaniu z tłem neutralnym, prezentacja historii osoby bodźcowej prowadziła do spadku atrybucji stereotypowych (p < 0,005) oraz wzrostu atrybucji niestereotypowych, zwłaszcza neutralnych wobec stereotypu (p < 0,05). Analiza uwarunkowań czasu podejmowania decyzji atrybucyjnej również nie wykazała efektów głównych, natomiast istotny był efekt interakcyjny tych zmiennych: F(2, 116) = 3,84; p < 0,05. Wyniki prezentuje rysunek 3. Efekty proste pokazują, że narracyjne tło, w porównaniu z tłem neutralnym, powodowało wydłużenie czasów reakcji na cechy stereotypowe (p < 0,001), natomiast rodzaj tła nie wpływał w sposób istotny na szybkość reagowania na cechy neutralne i na cechy niezgodne ze stereotypem. Powyższy wynik potwierdza rezultaty badania 2: narracyjny sposób spostrzegania osoby redukuje tendencję do stereotypizacji jej wizerunku, choć efekt ten przejawił się w naszych badaniach wyraźniej, gdy gotowość do narracyjnego spostrzegania osoby bodźcowej wywoływano techniką poprzedzania. Podsumowanie: historia zbliża nas do innych Przedstawione dane świadczą, że narracyjne nastawienie w procesie spostrzegania innej osoby redukuje udział

Pomiar stereotypizacji wizerunku osoby Sposób pomiaru stereotypizacji utworzonego u badanego wizerunku postaci bodźcowej był taki sam jak w badaniu poprzednim. Po zapoznaniu się z charakterystyką badani przystępowali do zadania polegającego na szybkim decydowaniu, czy pojawiająca się na ekranie monitora cecha pasuje do opisanej postaci. Badanym prezentowano po 10 cech należących do jednej z trzech kategorii: zgodne, niezgodne i neutralne wobec stereotypu policjanta. Cechy pojawiały się w kolejności losowej. Obserwowano, jak zróżnicowanie tła (narracyjne vs. neutralne) wpłynie na szybkość reakcji na poszczególne cechy. Wyniki Treść i czas podejmowania przez badanych decyzji na poszczególne wyrazy poddano analizie ANOVA w schemacie 3 x 2, gdzie czynnikami były stereotypowość atrybutów (wewnątrz osób) oraz rodzaj tła (między osobami). Wystąpił efekt interakcji rodzaju tła i rodzaju atrybutów (F(2, 68) = 6,33; p < 0,005). Efekty proste ujawniają, że – podobnie jak w poprzednich badaniach – narracyjny kontekst prezentacji osoby bodźcowej wiązał się z mniejszą

Rysunek 3. Czas podjęcia decyzji atrybucyjnej w zależności od rodzaju tła i od zgodności cechy ze stereotypem

HISTORIA I STEREOTYP: DWIE PRZESŁANKI ROZUMIENIA INNEJ OSOBY

treści stereotypowych w tworzącej się wizji tej osoby. Zamiast stereotypów w treści tej wizji akcentowane są motywy i uczucia poznawanej osoby. Zwiększają się też indywidualizacja tej wizji i rola kontekstu, w jakim osoba ta występuje. Narratyzacja wizerunku osoby nie oznacza więc po prostu braku stereotypowości, oznacza bowiem pojawienie się swoistego – antagonistycznego wobec stereotypowości – sposobu reprezentowania osoby i jej sytuacji. Następne badania potwierdziły te specyficzne dla narracyjnego nastawienia właściwości wizerunku spostrzeganej osoby, a w konsekwencji – swoistość postawy wobec tej osoby (Trzebiński, Zatorski, 2003; Zięba 2006). Stwierdzono, że wstępna aktywizacja nastawienia narracyjnego w porównaniu do poprzedzającej czynności neutralnej i braku fazy poprzedzającej polepsza zapamiętywanie tych danych bodźcowych o osobie, które odnoszą się do sfery jej emocji i motywów. Nastawienie narracyjne ułatwia integrację złożonych danych o innej osobie. W swobodnych opisach możliwej przyszłości osoby bodźcowej zwiększa ono rolę uczuć i potrzeb tej osoby, a także zaangażowanie w jej przyszły los. Poznanie historii chorego, w porównaniu z poznaniem charakteru choroby, sprzyja decyzji niesienia pomocy. Związek ten jest szczególnie silny u osób z wyższą kompetencją narracyjną (umiejętnością dostrzegania i odkrywania historii w napływających danych). Podjęciu decyzji o pomaganiu sprzyja też wywołanie nastawienia narracyjnego przed prezentacją danych o osobie w potrzebie. Wyniki przedstawionych w tym artykule badań wskazują, że procesy typowe dla narracyjnego spostrzegania zachodzą zarówno na poziomie wysoce kontrolowanym świadomie (opisy osoby, charakteryzowanie jej za pomocą atrybucji cech z podanej listy), jak i na poziomie czynności słabo kontrolowanych świadomie (szybkie decyzje atrybucyjne). Świadczy to o tym, że narracyjność w spostrzeganiu ludzi opiera się na opisywanym w psychologii poznawczej mechanizmie aktywizacji wiedzy ogólnej (wiedzy narracyjnej o danej sferze rzeczywistości społecznej) i sterowaniu tą wiedzą – często w sposób automatyczny – procesami poznawczego konstruowania reprezentacji osoby i zdarzenia, w którym ona uczestniczy. Stereotypizowanie osoby oraz rozumienie jej jako postaci z historii to dwa sposoby asymilacji napływających danych i ich integracji w zrozumiały wizerunek. Są one równie charakterystyczne dla ludzkiego rozumienia rzeczywistości. W obu sposobach rozumienia uczestniczy wiedza o rzeczywistości, która steruje uwagą, spostrzeganiem, myśleniem i pamięcią i która jest zorganizowana w formę schematów poznawczych. Dlatego zarówno stereotypizacja, jak i narratyzacja przejawiają się na pozio-

129

mie czynności o różnym stopniu świadomej kontroli jednostki aż po jej czynności automatyczne, takie jak szybkie reakcje atrybucyjne czy mimowolne zapamiętywanie. Tym, co odróżnia narratyzację od stereotypizacji, jeśli chodzi o kształtującą się wizję innej osoby, jest nie tyle sztywność spostrzegania czy refleksyjność, ile odczuwana bliskość tej osoby i większa indywidualizacja jej obrazu. W kontekście historii osoba ta staje się nam bliższa głównie dlatego, że narracyjne nastawienie ułatwia komunikację empatyczną, oraz dlatego, że łatwiej uruchamia ono pamięć własnych doświadczeń, które uczestniczą później w rozumieniu innego człowieka. Powstający wizerunek osoby staje się bardziej zindywidualizowany, gdyż wiedza narracyjna ułatwia asymilację danych kontekstowych, a także danych o wewnętrznych przeżyciach postaci z historii, zwłaszcza uczuć i motywacji. Rozumienie stereotypowe nie tylko jest pozbawione tych właściwości, lecz ma jeszcze właściwości własne, które akcentują nieosobisty stosunek do poznawanej osoby. Nie jest ona bowiem poznawana przez pryzmat własnych doświadczeń spostrzegającego, lecz jako szczególny przypadek społecznie gromadzonej wiedzy o danej kategorii ludzi. Potencjalnie może to prowadzić do większej abstrakcyjności i refleksyjności myślenia (i tak się dzieje w wybranych dziedzinach, np. w rozważaniach prawniczych, etycznych czy naukowych). Jednak ze względu na szczególną rolę stereotypów dla zachowania tożsamości grupy i tożsamości własnej oraz dla reakcji obronnych, wzmagających potrzebę szybkich i jednoznacznych ocen i decyzji, tej formie myślenia częściej towarzyszą negatywne emocje (lęk, agresja) oraz niska indywidualizacja reakcji i słaby ich związek z kontekstem. Towarzyszące stereotypizacji emocje nie wynikają z empatycznego kontaktu z poznawaną osobą, lecz tworzą a priori kontekst jej poznawania. LITERATURA CYTOWANA Abelson, R., Schank, R. (1995). Knowledge and memory: The real story. W: R. S. Wyer (red.), Advances in social cognition (t. 8, s. 1–87). Hillsdale, NJ: Erlbaum. Antczak, E. (2004). Wpływ nastawienia narracyjnego na treść tworzonej wizji osoby. Niepublikowana praca doktorska. Warszawa: SWPS. Brewer, W., Nakamura, G. (1984). The nature and functions of schemas. W: R. S. Wyer, T. K. Srull (red.), Handbook of social cognition (t. 1, s. 119–161). Hillsdale, NJ: Erlbaum. Bruner, J. (1986). Actual minds, possible worlds. Cambridge, Mass.: Harvard University Press. Bruner, J. (1991). The narrative construction of reality. Critical Inquiry, 18, 1–21.

130

JERZY TRZEBIŃSKI, EWA ANTCZAK

Cantor, N., Mischel, W. (1979). Prototypes in person perception: W: L. Berkowitz (red.), Advances in experimental social psychology (t. 12, s. 3–52). New York: Academic Press. Epstein, S. (1990). Cognitive-experiential self theory. W: L. Pervin (red.), Handbook of personality: Theory and research (s. 165–193). New York: Guilford Press. Gergen, K. J., Gergen, M. M. (1985). Narrative and the self as relationship. W: L. Berkowitz (red.). Advances in experimental social psychology (t. 21, s. 17–56). New York: Academic Press. Gergen, K. J., Gergen, M. M. (1986). Narrative form and the construction of the psychological science. W: T. Sarbin (red.), Narrative psychology: The storied nature of human conduct (s. 201–245). New York: Praeger. Macrae, C., Stangor, Ch., Hewstone, M. (red.) (1999). Stereotypy i uprzedzenia. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. Mancuso, J. (1986). The acquisition and use of narrative story grammar. W: T. Sarbin (red.), Narrative psychology: The storied nature of human conduct (s. 91–110). New York: Praeger. Mancuso, J., Sarbin, T. R. (1983). The self-narrative in the enactment of roles. W: T. R. Sarbin, K. E. Scheibe (red.), Studies in social identity (s. 64–90). New York: Praeger. Mandler, J. (1984). Stories, scripts, and scenes: Aspects of schema theory. Hillsdale, NJ: Erlbaum. McAdams, D. (1999). Personal narratives and the life story. W: L. Pervin, O. John (red.), Handbook of personality: Theory and research (wyd. 2, s. 478–501). New York: Guilford Press. Minsky, M. (1975). A framework for representing knowledge. W: P. Winston (red.), The psychology of computer vision (s. 45–72). New York: McGraw-Hill. Nelson, K. (1986). Event knowledge: Structure and functions in development. Hillsdale, NJ: Erlbaum.

Nelson, K. (1993). Events, narratives, memory: What develops? W: K. Nelson (red.), The Minnesota Symposium on Child Development: Memory and affect in development (t. 26, s. 1– –24). Hillsdale, NJ: Erlbaum. Norman, D. A., Rumelhart, D. E. (1975). Explorations in cognition. San Francisco: Freeman. Rumelhart, D. (1984). Schemata and the cognitive system. W: R. S. Wyer, T. K. Srull (red.), Handbook of social cognition (t. 1, s. 161–188). Hillsdale, NJ: Erlbaum. Rumelhart, D., Ortony, A. (1977). The representation of knowledge in memory. W: R. Anderson, R. Spiro, E. Montague (red.), Schooling and the acquisition of knowledge (s. 46–63). Hillsdale, NJ: Erlbaum. Sarbin, T. (red.) (1986). Narrative psychology: The storied nature of human conduct. New York: Praeger. Schank, R., Abelson, R. (1977). Scripts, plans, goals, and understanding. Hillsdale, NJ: Erlbaum. Trzebiński J. (2002). Narracyjne konstruowanie rzeczywistości. W: J. Trzebiński (red.), Narracja jako sposób rozumienia świata (s. 18–39). Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. Trzebiński, J., Antczak, E. (2003). Osobista historia i stereotyp jako dwa konteksty poznawania osoby. W: E. Zdankiewicz-Ścigała, T. Maruszewski (red.), Wokół psychomanipulacji (s. 89–122). Warszawa: Academica. Trzebiński, J., Zatorski, M. (2003). Narracje między ludźmi. Studia Psychologiczne, 41(4), 169–196. Zięba, M. (2006). Wpływ narracyjnego nastawienia na empatyczne rozumienie osoby w potrzebie. Niepublikowana praca doktorska. Warszawa: SWPS. Zukier, H. (1986). The paradigmatic and narrative modes in goal-guided inferences. W: R. Sorrentino, E. Higgins (red.), Handbook of motivation and cognition: Foundations of social behavior (s. 456–483). New York: Guilford Press.

HISTORIA I STEREOTYP: DWIE PRZESŁANKI ROZUMIENIA INNEJ OSOBY

A story and a stereotype: Two frames for person perception Jerzy Trzebiński  Ewa Antczak Warsaw School of Social Psychology

One of the ways people understand the world is by creating stories. Making stories is a powerful and early acquired way an individual interprets social events, own identity and other persons (Bruner, 1986, 1991; Sarbin, 1986). Within a narrative framework a person is understood as a character of a specified history: past, ongoing, future, possible or imagined. A story context of person perception should differ from a stereotypical framework. Data from our experiments support the above assumption. The narrative mode of person data processing was activated by a priming procedure. It was contrasted with non-narrative priming and no priming condition. After the priming, the subjects were provided with data on a stimulus person. It appeared, that after narrative priming, in comparison to other priming conditions, (a) traits attribution to a stimulus person are less stereotypical and (b) motive and emotion categories became more accentuated. Also, after the narrative priming, the RT of attributions made for the stimuli person is faster for non-stereotypical categories and slower for stereotypical one, in comparison to contrasting priming conditions. The same result occurs when stimulus person was presented within a story vs. trait-list frame: a story context reduces stereotype. The RT data confirms that the narrative effect occurs also in processes, which are not consciously controlled. Key words: social cognition, narratives, narrative understanding, empathy, stereotype

131

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 132–140

ISSN 1896-1800

Kontekst i stereotypizacja: Ograniczanie aktywizacji stereotypu poprzez trening analitycznego przetwarzania informacji Marcin Bukowski Instytut Psychologii, Uniwersytet Jagielloński

Artykuł podejmuje zagadnienie możliwości ograniczania automatycznej aktywizacji stereotypu poprzez manipulacje bezpośrednim kontekstem zadaniowym. Oczekiwano, że specyfika wzbudzonego i trenowanego przed pomiarem aktywizacji stereotypu trybu przetwarzania informacji może modyfikować dostępność skojarzeń stereotypowych. W szczególności przewidywano, że procedura rozpoznawania neutralnych słów będzie wytwarzać analityczny tryb przetwarzania informacji, który w następstwie osłabi dostępność skojarzeń pomiędzy kategorią a cechą stereotypową, natomiast trening klasyfikacji pojęć wzmocni styl przetwarzania związany z prostym podziałem bodźców na dwie kategorie i w efekcie nasili tendencję do aktywizowania stereotypowych skojarzeń. Wyniki potwierdzają pierwszą predykcję, dostarczając również danych odnośnie do dynamiki aktywizacji stereotypu. Słowa kluczowe: aktywizacja stereotypu, tryb przetwarzania informacji, kontekst zadaniowy

W nurcie społecznego poznania coraz więcej uwagi poświęca się ostatnio możliwościom osłabiania stereotypowego przetwarzania informacji poprzez manipulacje zmiennymi motywacyjnymi i kontekstowymi. Początkowo przyjmowano założenie, że stereotypy rozumiane jako heurystyki poznawcze, które pozwalają skutecznie upraszczać otoczenie społeczne, mają zbyt silny wpływ na przetwarzanie informacji o innych ludziach, aby było możliwe świadome zaniechanie ich używania (Devine, 1989). Inspiracji do kwestionowania tej tezy dostarczyły badania z psychologii poznawczej, pokazujące kolejne uwarunkowania automatyczności, występujące nawet na poziomie efektu Stroopa lub poprzedzania (Logan, 1989). Szybko przyjęła się hipoteza dotycząca ograniczonej automatyczności (conditional automaticity) reakcji na bodźce o charakterze stereotypowym (Bargh, 1989). Pojawiła się również grupa badań, ukazujących wpływ zmiennych związanych z bezpośrednim kontekMarcin Bukowski. Instytut Jagielloński, al. Mickiewicza 3, 31-120 Kraków. Artykuł został przygotowany w ramach realizacji grantu KBN nr 1 H01F 002 27. Korespondencję proszę kierować na adres elektroniczny: [email protected]

stem przetwarzania informacji na dostępność stereotypów (Blair, 2002). Wspólnym mianownikiem tych badań jest manipulacja różnymi aspektami kontekstu zadaniowego, takimi jak cele przetwarzania informacji, skupienie uwagi na poszczególnych aspektach sytuacji zadaniowej lub sama konfiguracja bodźców w zadaniach mierzących aktywizację stereotypów (np. w procedurach poprzedzania semantycznego i afektywnego). W nurcie poznania społecznego możliwe było dokonanie rozróżnienia na formalny i treściowy aspekt przetwarzania. Do zmiennych kontekstowych związanych raczej ze sposobem przetwarzania informacji przez osobę badaną niż z samą treścią owych informacji można zaliczyć takie czynniki, jak obciążenie poznawcze, wzbudzone cele przetwarzania informacji, kontekst sytuacyjny, w którym bodźce są prezentowane, jak również określone nastawienie umysłowe czy tryb przetwarzania informacji, w którym osoba się aktualnie znajduje. Niniejszy tekst podejmuje pytanie o możliwość modyfikacji stereotypowych skojarzeń przez wprowadzanie osób badanych w określony tryb przetwarzania informacji (processing mode), który interferując z mechanizmami zaangażowanymi w stereotypowe przetwarzanie, może w następstwie swojego działania osłabić siłę tych skojarzeń.

132

Copyright 2006 Psychologia Społeczna

KONTEKST I STEREOTYPIZACJA: OGRANICZANIE AKTYWIZACJI STEREOTYPU…

Kontekstowe ograniczenia automatycznej stereotypizacji Badania nad rolą obciążenia poznawczego w procesach aktywizacji stereotypu pokazały, że brak wolnych zasobów poznawczych lub silne obciążenie poznawcze podmiotu mogą zapobiec aktywizacji skojarzeń pomiędzy kategorią a cechą (Gilbert, Hixon, 1991; Kofta, Narkiewicz-Jodko, 2001). Stopniowo jednak zgromadzono dowody empiryczne potwierdzające bardziej szczegółową tezę, że aktywizacja stereotypu może nie wystąpić nawet przy wolnych zasobach poznawczych, jeśli równolegle aktywizowane będą określone tryby przetwarzania informacji, które nie faworyzują przetwarzania kategorialnego. Innymi słowy, specyfika tego, w jaki sposób przetwarza się informacje w danej chwili, może mieć wpływ na stopień automatyzacji reakcji osób badanych na bodźce wyzwalające stereotypowe skojarzenia. Problematyka wpływu trybów przetwarzania informacji na aktywizację stereotypów pojawia się zatem na kanwie badań gromadzących kolejne dowody, że obciążenie poznawcze nie jest jedynym czynnikiem ograniczającym automatyczną aktywizację stereotypu, lecz istotną rolę odgrywają również cele przetwarzania, intencje oraz nastawienia umysłowe (Blair, Banaji, 1996). Jedno z pionierskich badań nad wpływem celów przetwarzania informacji na percepcję społeczną przeprowadzili Hamilton, Katz i Leirer (1980). Stwierdzili oni, że instrukcja polegająca na formułowaniu wrażenia o danej osobie na podstawie opisów zachowań prowadzi do bardziej tematycznej organizacji materiału pamięciowego niż w przypadku instrukcji polegającej wyłącznie na zapamiętywaniu owych słów. Cel sformułowania wrażenia dotyczącego drugiej osoby prowadził do tematycznej organizacji cech w pamięci jednostki i do lepszego zapamiętywania poszczególnych charakterystyk osoby. Przetwarzanie informacji w warunku z celem zapamiętywania słów uruchomiło u badanych tryb płytszego przetwarzania, niezwiązanego z integracją informacji w schemat, i w efekcie pogorszyło wskaźnik późniejszych trafnych odtworzeń treści słów. Badania Hamiltona i współpracowników doczekały się replikacji z tą istotną modyfikacją, że starano się sprawdzić, czy można uzyskać podobne efekty na poziomie nieświadomym. Badania przeprowadzone przez Chartrand i Bargha (1996) potwierdziły hipotezę o występowaniu identycznych efektów w zakresie procesów pamiętania informacji społecznej jak w badaniach Hamiltona i współpracowników (Hamilton i in., 1980) niezależnie od tego, czy aktywizacja celów przetwarzania informacji zachodziła w sposób świadomy, czy nieświadomy. Wynik

133

ten wskazuje na fakt, że cele przetwarzania informacji można wyzwalać za pomocą manipulacji kontekstowych, nie osłabiając przy tym efektów ich oddziaływania na procesy kodowania i organizacji informacji. Macrae, Bodenhausen, Milne, Thorn i Castelli (1997) skupili się na celach przetwarzania informacji, związanych z głębokim lub płytkim trybem przetwarzania, jako czynniku moderującym aktywizację stereotypów. Badacze przyjęli założenie, że efekt automatycznej aktywizacji skojarzeń stereotypowych, uzyskany w zadaniu poprzedzania semantycznego, można ograniczyć manipulując instrukcją zadaniową, która sugeruje, aby koncentrować się na różnych aspektach prezentowanych w zadaniu bodźców poprzedzających. Kiedy wzbudzono u osób badanych płytki, sensoryczny poziom przetwarzania bodźców (prośba o odróżnianie fotografii, na których znajdowały się kropki), nie dochodziło w dalszej kolejności do aktywacji skojarzeń stereotypowych. Kiedy jednak osoby badane analizowały bodźce na głębszym, semantycznym poziomie przetwarzania (prośba o określenie, czy obiekt eksponowany na zdjęciu należy do kategorii ożywionej, czy nie), stereotypowe skojarzenia zostały zaktywizowane. Macrae i współpracownicy twierdzą, że aktywacja stereotypu zależy nie tylko od tego, czy osoba spostrzegająca ma w danym momencie wystarczającą ilość dostępnych zasobów poznawczych, lecz również od tego, w jaki sposób przetwarza informacje. Jeśli wzbudzony przez instrukcję zadaniową tryb przetwarzania utrudnia koncentrację na semantycznych aspektach bodźca poprzedzającego, to jest duża szansa, że podmiot nie będzie w stanie zaktywizować stereotypu. Inna grupa badań koncentrowała się na nastawieniach umysłowych i ich wpływie na aktywizację wiedzy społecznej. Gollwitzer i Moskowitz (1996) zwracają uwagę, że procedury związane ze wzbudzeniem określonego nastawienia umysłowego mogą utrzymywać się i wpływać na sądy i oceny formułowane przez osoby badane w kolejno wykonywanych zadaniach. Co więcej, wpływ tak wzbudzonego nastawienia wiąże się na poziomie poznawczym z uruchomieniem odpowiadającego mu trybu przetwarzania informacji, który może operować poza świadomością podmiotu (Bargh, 1997). Problematykę następczych efektów nastawień umysłowych i trybów przetwarzania informacji oraz ich wpływu na aktywizację wiedzy o innych osobach podjęli Stapel i Koomen (2001), którzy badali, w jaki sposób nastawienie polegające na interpretacji znaczenia prezentowanego zdania (np. ocena, na ile Piotr jest uparty) lub na porównywaniu jego treści z własną wiedzą (ocena, w jakim stopniu Piotr odbiega w natężeniu tej cechy od typowego studenta) może wpłynąć na występowanie efektu asymilacji lub kontrastu w kolejno

134

MARCIN BUKOWSKI

wykonywanym zadaniu (polegającym na poprzedzaniu ewaluacyjnym). Okazuje się, że w warunkach aktywnego nastawienia podmiotu na interpretację danych zwiększa się prawdopodobieństwo wystąpienia efektu asymilacji w kolejnym zadaniu, natomiast wzbudzenie trybu porównywania informacji prowadzi do silniejszych następczych efektów kontrastu. W innym badaniu prowadzonym w tym nurcie wzbudzano nastawienie na myślenie o kreatywności i badano aktywizację stereotypu (Sassenberg, Moskowitz, 2005). U osób badanych wzbudzano nastawienie umysłowe na odtwarzanie sytuacji z własnego życia, w których zachowali się w sposób kreatywny lub rozważny, i mierzono w kolejnym zadaniu stopień automatycznej aktywizacji stereotypowych skojarzeń. Wystarczyło samo wzbudzenie nastawienia na odtwarzanie kreatywnych zdarzeń, aby siła stereotypowych skojarzeń w zadaniu na poprzedzanie semantyczne znacznie osłabła. Co ciekawe, trudno przypuszczać, by osoby badane uruchomiły określony, „kreatywny” tryb przetwarzania – raczej po prostu aktywizowały pewien schemat kreatywnego zachowania, który utrzymywał się w czasie i wpływał na osłabienie stereotypizacji w kolejnym zadaniu. W zakresie badań nad znaczeniem kontekstu w funkcjonowaniu procesów poznawczych Brooks (1987) zwrócił uwagę na kontekst w postaci zadań poprzedzających klasyfikację bodźców (prior processing episodes) jako na czynnik regulujący procesy kategoryzacji. Autor ten stwierdził, że w literaturze dotyczącej kategoryzacji przecenia się analityczne zdolności podmiotu ludzkiego oraz znaczenie scentralizowanych modeli reprezentacji wiedzy o świecie. Jego zdaniem system pojęciowy człowieka jest znacznie bardziej zdecentralizowany i nieanalityczny, niż się przyjmuje w tych teoriach. Oznacza to, że wyborem określonego sposobu kategoryzacji kierują w dużym stopniu uprzednie doświadczenia w przetwarzaniu podobnych zadań. Ponadto o sposobie kategoryzacji bodźca decyduje niezwiązany z jego analizą treściową sposób przetwarzania, przejęty z poprzedniej aktywności poznawczej, oraz jego zgodność z aktualnym kontekstem kategoryzacji. Jeśli te dwa konteksty są podobne, to istnieje duża szansa transferu pewnych charakterystyk przetwarzania, które wystąpiły w pierwszym zadaniu, na zadanie drugie. Powyżej przedstawione badania zdają się uzasadniać przyjęcie ogólnej hipotezy, że jest możliwe utrzymywanie się określonego trybu przetwarzania informacji, który może zostać spontanicznie zastosowany do późniejszego przetworzenia informacji potencjalnie aktywizującej stereotyp. Przyjęto również, że możliwy jest swoisty „trening” określonych trybów przetwarzania, który może

wywoływać efekty następcze w kolejnych zadaniach służących do pomiaru aktywizacji stereotypu. Ponadto założono, że zadanie wzbudzające ów tryb może być treściowo niepowiązane ze stereotypem, lecz kluczowe będzie podobieństwo lub zróżnicowanie mechanizmów poznawczych leżących u podłoża przetwarzania w zadaniu treningowym i zadaniu mierzącym stopień aktywizacji wiedzy stereotypowej. Cel eksperymentu Na podstawie dostępnej wiedzy o poprzedzających efektach nastawień umysłowych i trybów przetwarzania informacji postawiono pytanie badawcze, czy sam typ aktywności poznawczej, wykonywanej przed pomiarem aktywizacji stereotypu, może mieć wpływ na dostępność poszczególnych cech powiązanych z kategorią stereotypową. W prezentowanym poniżej eksperymencie skoncentrowano się na treningu takich trybów przetwarzania informacji (rozpoznawanie lub klasyfikowanie neutralnych słów), które w założeniu mają modyfikować (osłabiać lub wzmacniać) efekt automatycznej aktywizacji stereotypu. Przyjęto hipotezę, że wcześniejszy „trening” w wykonaniu zadania, w którym tryb przetwarzania informacji ma inny charakter od aktywności poznawczej przejawianej podczas kolejnego zadania (badającego dostępność pamięciową stereotypowych skojarzeń), osłabi aktywizację tych skojarzeń. Natomiast wykonywanie zadania, w którym wzbudzony tryb przetwarzania ma podobny charakter (klasyfikacja), może nasilić aktywizację stereotypu. Proces występujący podczas aktywizacji pojęć stereotypowych to zaklasyfikowanie określonego pojęcia (cechy lub egzemplarza) do nadrzędnej kategorii. Założono, że nastawienie na rozpoznawanie samych egzemplarzy kategorii, bez ich odniesienia do nadrzędnej etykiety, może spowodować słabszą aktywizację stereotypu. Jeśli efekt treningu takiego sposobu przetwarzania słów się utrzyma, to w kolejnym zadaniu mierzącym dostępność skojarzeń stereotypowych (procedurą poprzedzania semantycznego) będzie można zaobserwować transfer rodzaju aktywności poznawczej, polegający na bardziej precyzyjnym przetwarzaniu słów docelowych, oraz zmniejszoną dostępność skojarzeń typu kategoria – cecha. Przyjęto również założenie, że uprzedni trening w zakresie klasyfikacji pojęć może wytworzyć nastawienie poznawcze, polegające na poszukiwaniu powiązania znaczeniowego słowa z nadrzędną kategorią. Jeśli nastąpi transfer tendencji do prostej klasyfikacji słów i umieszczania ich w jednej z dwóch grup, to można oczekiwać wzmocnienia efektu aktywizacji stereotypowych skojarzeń.

KONTEKST I STEREOTYPIZACJA: OGRANICZANIE AKTYWIZACJI STEREOTYPU…

W przypadku treningu rozpoznawania słów neutralnych wzbudzony tryb przetwarzania wymaga bardziej analitycznego i systematycznego przetwarzania, które również w większym stopniu angażuje pamięć roboczą jednostki. W przypadku klasyfikacji podmiot koncentruje się na powiązaniach między bodźcami i na poszukiwaniu relacji przynależności między nimi, wydaje się zatem, że procedura ta wymaga w mniejszym stopniu przetwarzania analitycznego, a w większym – korzystania z zasobów pamięci semantycznej oraz heurystyk dostępu do informacji. Dlatego postawiono następujące hipotezy: 1. Wykonywanie w pierwszym zadaniu rozpoznawania neutralnych słów zmniejszy aktywizację stereotypu w kolejnym zadaniu. 2. Wykonywanie w pierwszym zadaniu prostej klasyfikacji neutralnych słów zwiększy aktywizację stereotypu w kolejnym zadaniu. Metoda Uczestnicy badania Uczestnikami badania było 76 osób studiujących na drugim roku kierunku zarządzanie w AGH w Krakowie, w tym 35 kobiet i 41 mężczyzn (w przedziale wiekowym od 20 do 23 lat). Zmienne Manipulacja zmienną niezależną „zaktywizowany tryb przetwarzania informacji” następowała poprzez określony typ pierwszego zadania (rozpoznawanie vs. klasyfikacja słów neutralnych względem bodźcowego stereotypu vs. brak manipulacji kontekstem zadaniowym). Zmienną zależną był czas reakcji w drugim zadaniu na cztery typy słów: zgodne vs. sprzeczne z bodźcowym vs. neutralne vs. zbitki liter nie tworzące słowa. Słowa były poprzedzone etykietką stereotypizowanej kategorii (Cygan) lub neutralnym wyrazem. Materiały i aparatura Aktywizacja określonego trybu przetwarzania informacji. Zadanie służące do wzbudzenia analitycznego trybu przetwarzania informacji zostało skonstruowane na podstawie procedury „n-wstecz”, służącej do badania funkcjonowania centralnego systemu wykonawczego pamięci roboczej (Piotrowski, Stettner, Balas, 2005). W zmodyfikowanej – semantycznej – wersji tej procedury badawczej na ekranie monitora eksponuje się pojedyncze słowa. Zadaniem uczestnika badania jest wskazywanie – przez naciskanie odpowiedniego klawisza klawiatury – czy dane słowo pojawiło się już wcześniej, czy też pojawia się po raz pierwszy. Bodźcami leksykalnymi w zadaniu na rozpoznawanie słów były imiona męskie i żeń-

135

skie. Wybrano bodźce związane z płcią, aby zachować społeczny charakter materiału słownego, a równocześnie zapobiec wpływowi efektu uczenia się, który mógłby wystąpić, gdyby materiał dotyczył tej samej kategorii społecznej, co stereotyp wykorzystany w drugim – diagnostycznym – zadaniu. Zadanie na aktywizację kategorialnego przetwarzania informacji jest zbudowane podobnie jak zadanie pamięciowe. Różnica polega na tym, że uczestnik badania ma zaliczać imiona – przez naciśnięcie odpowiedniego klawisza – do jednej z dwóch wskazanych kategorii: imię męskie vs. imię żeńskie. Pomiar aktywizacji stereotypu. W celu dokonania pomiaru aktywizacji stereotypu wykorzystano zadanie na podejmowanie decyzji leksykalnych (Lexical Decision Task), oparte na metodologii primingu semantycznego (semantic priming). Test decyzji leksykalnych polega na możliwie szybkim zidentyfikowaniu słów wśród zbitek literowych nietworzących sensownego słowa oraz sylab tylko przypominających słowa. Test wykorzystany w niniejszym badaniu skonstruowano w dużej mierze na podstawie narzędzia stworzonego przez Wittenbrinka i współpracowników (Wittenbrink, Judd, Park, 1997). W celu kontroli dynamiki aktywizacji stereotypu zastosowano wersję LDT, składającą się z dwóch identycznych bloków eksperymentalnych, każdy po 70 prób (trials). Próba obejmuje następującą sekwencję: • najpierw prezentacja punktu fiksacji wzroku (kropka na środku ekranu przez 1000 ms), • następnie prezentacja bodźca poprzedzającego (przez 50 ms), • a po zniknięciu tego bodźca z ekranu – bodźca maskującego (rząd znaków X przez 100 ms), • na koniec zaś – bezpośrednio po „masce” – prezentacja bodźca docelowego, który jest widoczny na ekranie do momentu reakcji uczestnika badania (naciśnięcia klawisza myszy komputerowej). Całkowity interwał czasowy pomiędzy prezentacją bodźca poprzedzającego a pojawieniem się bodźca docelowego (tzw. Stimulus Onset Asynchrony, SOA) wynosił 150 ms. W zadaniu wprowadzono dwa rodzaje bodźców poprzedzających: etykietkę stereotypizowanej kategorii (Cygan) oraz słowa neutralne. Zastosowane zostały cztery rodzaje słów docelowych: cechy zgodne, sprzeczne i neutralne względem stereotypizowanej kategorii oraz pseudo-słowa (ciągi znaków, które liczbą i brzmieniem sylab imitują cechy). Cechy zaczerpnięto z badań Kofty i współpracowników (Kofta, Narkiewicz-Jodko, 2003). Wskaźnikiem aktywizacji stereotypu był czas reakcji na określone zestawienie rodzaju bodźca poprzedzającego i słowa docelowego. Spośród możliwych ośmiu

136

MARCIN BUKOWSKI

konfiguracji bodźca poprzedzającego i słowa docelowego za diagnostyczną przyjęto różnicę w reakcji na słowo stereotypowe po stereotypowym bodźcu poprzedzającym (warunek spójności słowa i bodźca poprzedzającego) vs. po neutralnym bodźcu poprzedzającym (Wittenbrink i in., 1997). O aktywizacji stereotypu wnioskuje się, gdy czas reakcji na słowo stereotypowe w warunku spójnym (bodźcem poprzedzającym jest etykieta stereotypizowanej kategorii) jest krótszy niż w warunku z bodźcem neutralnym. W celu uzyskania większej przejrzystości wyników opracowano wskaźnik facylitacji, który stanowił różnicę czasów reakcji dla słów poprzedzanych prymą neutralną lub prymą stereotypową X = M RTPne – M RTPst (gdzie X – wskaźnik facylitacji, M RTPne – średni czas reakcji dla stereotypowego słowa docelowego poprzedzonego prymą neutralną, M RTPst – średni czas reakcji dla stereotypowego słowa docelowego poprzedzonego prymą stereotypową). Procedura Uczestnicy badania otrzymywali informację, że będą brać udział w badaniach nad zapamiętywaniem i kategoryzowaniem słów. Przed przystąpieniem do zadania pierwszego (identyfikacja vs. klasyfikacja imion męskich i żeńskich) uczestników instruowano również, aby starali się reagować szybko i nie popełniać błędów, ponieważ komputer zapisuje ich odpowiedzi. Bezpośrednio po tym zadaniu uczestnicy eksperymentu przystępowali do Testu Decyzji Leksykalnych (LTD), który został im przedstawiony jako test badający szybkość i trafność rozpoznawania słów. Po zakończeniu badania uczestnikom wyjaśniono jego cel i założenia. Wyniki Analizę ANOVA przeprowadzono w schemacie 3 (grupa: grupa kontrolna vs. grupa z zadaniem na rozpoznawanie vs. grupa z zadaniem na klasyfikację) x 2 (blok: I vs. II) x 2 (walencja: cechy pozytywne vs. cechy negatywne). Czasy reakcji poddano normalizacji, stosując kryterium wykluczenia czasów krótszych od 150 ms oraz dłuższych od 1500 ms (Wittenbrink i in., 1997). Wystąpił efekt główny warunku eksperymentalnego, mianowicie czasy reakcji w warunku kontrolnym były istotnie szybsze od czasów uzyskanych przez badanych w warunkach eksperymentalnych: F(2, 146) = 5,02; p < 0,01. Kontrola kolejności wykonywanego badania wykazała istotną różnicę pomiędzy blokami eksperymentalnymi: w pierwszym bloku uczestnicy badania reago-

wali znacznie wolniej niż w drugim (F(1, 146) = 59,91; p < 0,001). Wyniki przeanalizowano z użyciem wskaźnika facylitacji. Po przeprowadzeniu jednoczynnikowej analizy ANOVA w celu sprawdzenia, czy istnieją różnice między grupami eksperymentalnymi, nie uzyskano istotnych wyników, pomimo iż wskaźnik facylitacji dla grupy kontrolnej był wyraźnie dodatni, a dla obydwu grup eksperymentalnych – ujemny (rysunek 1). Obliczono zatem również interakcję rodzaju manipulacji (rozpoznanie, klasyfikacja i brak manipulacji) oraz bloku eksperymentalnego – była istotna statystycznie: F(2, 146) = 3,28; p < 0,05. W wykonanej dla poszczególnych warunków analizie porównań zaplanowanych wykazano, że w pierwszym bloku zadaniowym wskaźnik facylitacji był istotnie wyższy w grupie kontrolnej niż w grupie zawierającej zadanie na rozpoznawanie słów (F(1, 146) = 4,4; p < 0,05; M x kontr = 42,1; M x rozp = –3,9). Również istotne dla bloku pierwszego okazały się porównania pomiędzy grupami eksperymentalnymi – wskaźnik facylitacji był wyższy dla grupy poddanej treningowi klasyfikacji słów neutralnych w porównaniu z grupą trenującą rozpoznawanie tych samych słów (F(1, 146) = 4,6; p < 0,05; M x klas = 47,4; M x rozp = –3,9). Nieistotne były natomiast efekty porównań grupy kontrolnej z grupą trenującą klasyfikację słów. Wyniki te wskazują na fakt, że po wykonywanym treningu rozpoznawania słów osoby badane nie aktywizowały skojarzeń stereotypowych w wykonywanym przez nie w dalszej kolejności zadaniu decyzji leksykalnych. W grupie poddanej treningowi klasyfikacji osoby badane nie aktywizowały jednak silniej stereotypowych skojarzeń niż w grupie kontrolnej. Kiedy przeanalizowano róż-

Rysunek 1. Siła aktywizacji skojarzeń stereotypowych jako funkcja warunku eksperymentalnego i bloku zadaniowego

KONTEKST I STEREOTYPIZACJA: OGRANICZANIE AKTYWIZACJI STEREOTYPU…

nice między warunkami eksperymentalnymi dla drugiego bloku zadaniowego, okazało się, że jedyna istotna różnica wystąpiła przy porównaniu grupy kontrolnej z grupą poddaną treningowi klasyfikacji bodźców, jednak inaczej niż w przypadku bloku pierwszego wskaźnik facylitacji w tej grupie był wyraźnie ujemny (F(1, 146) = 5,29; p < 0,03; M x kontr = 12,7; M x klas = –42,6). Różnica między blokami w warunku, w którym dokonywano treningu klasyfikacji słów, była bardzo duża i można na jej podstawie wnioskować o wystąpieniu efektu kontrastu w drugiej części zadania (F(1, 146) = 12,02; p < 0,001). Wyższy wskaźnik facylitacji dla pierwszego bloku zadaniowego można było również zaobserwować w grupie kontrolnej, lecz różnica ta nie była istotna statystycznie, ponieważ zarówno dla pierwszego, jak i dla drugiego bloku zadaniowego wskaźnik był dodatni. Słowa docelowe zamieszczone w zadaniu LDT były dodatkowo podzielone ze względu na ich walencję (pozytywne i negatywne aspekty stereotypu). Podział ten umożliwił dodatkową analizę efektów aktywizacji z uwzględnieniem emocjonalnego charakteru cechy stereotypowej. Analiza efektów głównych wykazała, że czasy reakcji na słowa pozytywne były istotnie szybsze od czasów reakcji na słowa negatywne (F(1,149) = 7,98; p < 0,01). Kiedy zastosowano wskaźnik facylitacji zamiast czasów reakcji, analiza różnic pomiędzy warunkami eksperymentalnymi (bez podziału na bloki zadaniowe) nie osiągnęła poziomu istotności statystycznej, choć zarówno w grupie kontrolnej, jak i w grupie poddanej treningowi rozpoznawania słów neutralnych uzyskano wyższe wskaźniki facylitacji dla słów pozytywnych niż dla słów negatywnych (warunek kontrolny: M x poz = 56,9; M x neg = –16,7 oraz warunek rozpoznawania słów:

Rysunek 2. Siła aktywizacji skojarzeń stereotypowych dla słów pozytywnych jako funkcja warunku eksperymentalnego i bloku zadaniowego

137

Rysunek 3. Siła aktywizacji skojarzeń stereotypowych dla słów negatywnych jako funkcja warunku eksperymentalnego i bloku zadaniowego

M x poz = 7,7; M x neg = –33). Bliższego wglądu w znaczenie tych wyników mogła jednak dostarczyć dopiero dodatkowa analiza wariancji w schemacie: grupa eksperymentalna x blok zadaniowy x walencja słów (rysunek 2 i rysunek 3), która osiągnęła poziom bliski istotności statystycznej (F(4, 290) = 2,29; p < 0,06). W analizie porównań zaplanowanych wykazano, że w grupie kontrolnej, dla pierwszego bloku zadaniowego, wskaźnik aktywizacji stereotypowych treści był wyższy dla słów negatywnych niż dla słów pozytywnych (F (2, 148) = 4,98; p < 0,01). Równocześnie warto zauważyć, że zarówno dla słów o walencji pozytywnej, jak i dla słów o walencji negatywnej wskaźnik facylitacji był tutaj dodatni (M x poz = 40,5 oraz M x neg = 66,2). W drugim bloku zadaniowym natomiast zależność ta uległa odwróceniu – wskaźnik facylitacji był wyższy dla słów nacechowanych negatywnie niż dla słów nacechowanych pozytywnie. Warto jednakże wskazać na większą wariancję tych wyników (F (2, 148) = 3,05; p = 0,05; M x poz = 56,9 oraz M x neg = –23,3). Można było zatem zaobserwować dynamikę zmian dla wskaźnika facylitacji – po pierwotnej silniejszej aktywizacji słów negatywnych nastąpił efekt kontrastu w postaci aktywizacji słów pozytywnych w drugiej części zadania. Zarówno w grupie dokonującej rozpoznania, jak i w grupie klasyfikowania słów różnice we wskaźnikach facylitacji nie były istotne statystycznie. Pomimo że w grupie rozpoznającej słowa wskaźnik facylitacji dla słów pozytywnych w pierwszym bloku zadaniowym był dodatni (M x poz = 21,1), to była to zbyt mała różnica, aby wnioskować o faktycznej aktywizacji skojarzeń stereotypowych.

138

MARCIN BUKOWSKI

Dyskusja Wyniki z opisanego powyżej eksperymentu układają się w pewien wzorzec, związany z osiągniętymi różnicami we wskaźniku facylitacji między poszczególnymi warunkami eksperymentalnymi. W warunku, w którym osoby badane trenowały rozpoznawanie neutralnych słów, wskaźnik ten był bliski zera, co oznacza, że skojarzenia stereotypowe nie zostały zaktywizowane. Zgodnie z pierwszą hipotezą wzbudzony w ten sposób tryb analitycznego przetwarzania osłabił efekt torującego działania kategorii stereotypowych na cechy znaczeniowo z nimi powiązane. Przyglądając się bardziej szczegółowo osiągniętym wynikom, można zauważyć, że różnice między warunkami różniły się istotnie od siebie tylko wtedy, gdy uwzględniono podział na bloki zadaniowe. Uwzględnienie bloku zadaniowego w analizach pozwalało prześledzić proces dokonywania decyzji leksykalnych. Szczególnie duże różnice w uzyskanych wskaźnikach facylitacji stwierdzono wtedy dla warunku kontrolnego oraz warunku z treningiem klasyfikacji neutralnych słów. Różnice zachodzące pomiędzy blokami zadaniowymi można interpretować na korzyść występowania pewnej dynamiki aktywizacji pojęć, polegającej na osłabianiu się zjawiska facylitacji (jak w przypadku grupy kontrolnej) lub pojawianiu się nawet efektów kontrastowych (grupa „klasyfikacji”). Ponieważ zestaw bodźców używanych w obydwu blokach zadaniowych był identyczny, lecz eksponowany w innej, losowej, kolejności, można przyjąć, że wystąpił efekt uczenia się (na co również wskazują krótsze czasy reakcji w drugich częściach zadania LDT) i osoby badane nie reagowały w drugiej części zadania w równym stopniu na znaczenie słów, jak w pierwszej jego części, lecz dokonywały jedynie percepcyjnego rozróżnienia słów od pseudo-słów. Podobny efekt „rozpraszania się” aktywizacji stereotypu zaobserwowała Kunda ze współpracownikami (Kunda, Davies, Adams, Spencer, 2002), choć dotyczył on długotrwałej ekspozycji nagrań video z osobą będącą obiektem stereotypu (czas trwania filmu wynosił 12 minut). Zjawisko zaobserwowane w badaniach autorskich bliższe jest raczej znanemu z literatury o prymowaniu zjawisku nasycenia znaczeniowego kategorii (semantic satiation), które polega na spadku poziomu aktywizacji pojęć po kilkukrotnej jego ekspozycji (Cohene, Smith, Klein, 1978). Dwukrotna ekspozycja tych samych par nie mogłaby wprawdzie wywołać jeszcze efektu nasycenia kategorii, lecz sam mechanizm zmiany stanu aktywizacji pojęć po ich kilkukrotnej prezentacji wydaje się podobny. Zgodnie z pierwszą postawioną hipotezą w warunku, w którym osoby badane wykonywały zadanie na rozpo-

znanie słów neutralnych, nastąpiło osłabienie aktywacji skojarzeń stereotypowych w porównaniu z grupą kontrolną. Efekt ten był szczególnie widoczny w pierwszym bloku zadaniowym, zanikał zaś w drugim bloku. Wysoki wskaźnik facylitacji można było również zaobserwować dla grupy eksperymentalnej poddanej treningowi klasyfikacji słów neutralnych. Nie zdołano jednak potwierdzić hipotezy drugiej, która zakładała istotnie silniejszą aktywizację stereotypu pod wpływem wzbudzenia kategorialnego trybu przetwarzania informacji w porównaniu z grupą kontrolną. Wynik taki może wynikać z faktu, że już sama grupa kontrolna uzyskała wysoki wskaźnik aktywizacji stereotypu, a zatem być może za brak różnic w porównaniu z tą grupą odpowiedzialny był wyznaczony przez grupę kontrolną efekt „sufitu”. Dlatego też grupa klasyfikująca słowa nie mogła w późniejszym zadaniu LDT uzyskać wyższych wskaźników siły aktywizacji stereotypu. Co więcej, sam fakt wykonywania zadania na klasyfikacje przed pomiarem aktywizacji stereotypu miał wpływ na osłabiony dostęp do treści stereotypowych. Ponadto w grupie wprowadzonej w tryb umysłowy klasyfikacji słów w drugiej części zadania wystąpił silny efekt kontrastu, być może wynikający z szybszego zmęczenia podobnym typem wykonywanych zadań (przed pomiarem stereotypu również klasyfikowano słowa). Podsumowując, potwierdzona została jedynie hipoteza, która była związana z utrudniającym wpływem zadania na rozpoznawanie słów na przetwarzanie skojarzeń między stereotypową kategorią a stereotypową cechą. Po dodatkowym wprowadzeniu walencji słów do analizy okazało się, że słowa pozytywne są na ogół szybciej przetwarzane, lecz kiedy wzięto pod uwagę wskaźnik facylitacji, różnica między słowami pozytywnymi a negatywnymi zaczęła zanikać. Stwierdzono nawet pewną dynamikę aktywizacji słów ze względu na ich walencję, a mianowicie w grupie kontrolnej, w pierwszym bloku zadaniowym silniejszą aktywizację stereotypu uzyskano dla słów negatywnych, natomiast w drugim bloku zadaniowym nastąpiła inwersja tego efektu i słowa pozytywne uzyskały silniejszy wskaźnik aktywizacji stereotypu. Podobny efekt kontrastu zaobserwowali w przypadku primingu ewaluatywnego Glaser i Banaji (1999), którzy w wyjaśnieniach tego nietypowego zjawiska wskazują na mechanizm automatycznej korekcji tendencyjnego wpływu prymy oraz kontrastującego wpływu ewaluatywnie skrajnych egzemplarzy. Innymi słowy, po pierwotnym szybszym kojarzeniu słów negatywnych z kategorią grupy obcej następuje korekcja tendencji reagowania w kierunku słów ewaluacyjnie przeciwstawnych. Wydaje się zatem, że system poznawczy człowieka może poszukiwać spójności ewaluatywnej bodźca poprzedzającego

KONTEKST I STEREOTYPIZACJA: OGRANICZANIE AKTYWIZACJI STEREOTYPU…

z bodźcem docelowym i że w trakcie wykonywania zadania ten proces również ma swoją dynamikę. Wydaje się, że w grupie trenującej rozpoznawanie słów wytworzyło się krótkotrwałe nastawienie polegające na kodowaniu w pamięci poszczególnych egzemplarzy w celu ich późniejszego rozpoznania. Uzyskane wyniki przemawiają za poglądem o bardziej analitycznym i mniej semantycznie rozproszonym sposobie przetwarzania słów u osób poddanych treningowi rozpoznawania w porównaniu z osobami wcześniej klasyfikującymi słowa. Trening klasyfikacji nie wytworzył, prawdopodobnie ze względu na dość mechaniczny i łatwy charakter zadania, nastawienia na silniejsze kategoryzowanie słów w zadaniu LDT. Natomiast nastawienie na zapamiętywanie w celu późniejszego rozpoznania słów utrzymywało się również w kolejnym zadaniu, uniemożliwiając w ten sposób skuteczną aktywizację skojarzeń w zadaniu na poprzedzanie semantyczne. Efekt ten można również wyjaśnić występowaniem podstawowego prawa uczenia się, a mianowicie negatywnego transferu wprawy. Konkludując, poszukiwanie następczych efektów wpływu treningu określonego trybu przetwarzania informacji pozwala w pewnym stopniu zrozumieć, jakie są możliwe ograniczenia i warunki brzegowe aktywizacji skojarzeń między kategorią a cechą stereotypową. Badanie wpływu bezpośredniego kontekstu przetwarzania na pomiar aktywizacji treści stereotypowych może ponadto wskazać, jakiego typu aktywność poznawcza ułatwia lub utrudnia aktywizację skojarzeń stereotypowych. Powyżej przedstawione badania stanowią jedynie pewną propozycję poszukiwań i wskazują, że trening aktywności poznawczej, która wprowadza osobę badaną w inny tryb przetwarzania od tego, który występuje podczas kategoryzacji słów, może osłabić siłę skojarzeń stereotypowych. Wydaje się zatem, że sam kontekst przetwarzania w postaci zadania wykonywanego przed pomiarem stereotypu i generowanego przez nie sposobu przetwarzania informacji jest w stanie wytrącić umysł z tak podstawowej i bezrefleksyjnej tendencji, jak kojarzenie kategorii społecznych z przypisywanymi jej cechami. Interesujące wydają się przyszłe kierunki poszukiwań, związane z wpływem swoistego treningu poznawczego na aktywizację sztywnych skojarzeń między pojęciami. Istnieją również dowody na poparcie tezy, że można efektywnie ćwiczyć nie tylko skojarzenia między pojęciami, lecz również procesy rozumowania, co udowodniono w badaniach nad rozwijaniem umiejętności korzystania z wiedzy statystycznej podczas rozwiązywania problemów (Sedlmeier, 1999). Możliwość modyfikacji utartych schematów rozumowania, związanych ze stosowaniem heurystyk pamięciowych i ignorowaniem informacji

139

o proporcji podstawowej (base rate), sugerują również badania z wykorzystaniem materiału społecznego (Chun, Kruglanski, w druku). Badania nad wpływem bezpośredniego kontekstu zadaniowego na procesy aktywizacji i aplikacji stereotypów, choć jak dotąd nieliczne, wydają się ukazywać nową perspektywę dla możliwości ograniczania stereotypizacji. Oddziałując często wprost na dostępność materiału pojęciowego, manipulacje kontekstem zadaniowym osłabiają skłonność do stosowania sztywnych i utartych sposobów kategoryzacji już na bardzo wczesnym etapie przetwarzania informacji o innych osobach. LITERATURA CYTOWANA Bargh, J. A. (1989). Conditional automaticity: Varieties of automatic influence in social perception and cognition. W: J. S. Uleman, J. A. Bargh (red.), Unintended thought (s. 93– –130). New York: Guilford Press. Bargh, J. A. (1997). The automaticity of everyday life. W: R. S. Wyer (red.), The automaticity of everyday life: Advances in social cognition (t. 10, s. 1–61). Mahwah, NJ: Erlbaum. Blair, I. V. (2002). The malleability of automatic stereotypes and prejudice. Personality and Social Psychology Review, 6, 242–261. Blair, I. V., Banaji, M. R. (1996). Automatic and controlled processes in stereotype priming. Journal of Personality and Social Psychology, 70, 1142–1163. Brooks, L. R. (1987). Decentralized control of categorization: The role of prior processing episodes. W: U. Neisser (red.), Concepts and conceptual development: Ecological and intellectual factors in categorization (s. 141–175). Cambridge: Cambridge University Press. Chartrand, T. L., Bargh, J. A. (1996). Automatic activation of impression formation and memorization goals: Nonconscious goal priming reproduces effects of explicit task instructions. Journal of Personality and Social Psychology, 71, 464–478. Chun, W. Y., Kruglanski, A. (w druku). The role of task demands and processing resources in the use of base rate and individuating information. Journal of Personality and Social Psychology. Cohene, L. S., Smith, M. C., Klein, D. (1978). Semantic satiation revisited with a lexical decision task. Memory and Cognition, 6, 131–140. Devine, P. G. (1989). Stereotypes and prejudice: Their automatic and controlled components. Journal of Personality and Social Psychology, 56, 5–18. Gilbert, D. T., Hixon, J. G. (1991). The trouble of thinking: Activation and application of stereotypic beliefs. Journal of Personality and Social Psychology, 60, 509–517. Glaser, J., Banaji, M. R. (1999). When fair is foul and foul is fair: Reverse priming in automatic evaluation. Journal of Personality and Social Psychology, 77, 669–687.

140

MARCIN BUKOWSKI

Gollwitzer, P. M., Moskowitz, G. B. (1996). Goal effects on action and cognition. W: E. T. Higgins, A. W. Kruglanski (red.), Social Psychology: Handbook of basic principles (s. 361–399). New York: Guilford Press. Hamilton, D. L., Katz, L. B., Leirer, V. O. (1980). Cognitive representation of personality impression: Organizational processes in first impression formation. Journal of Personality and Social Psychology, 39, 1050–1063. Kofta, M., Narkiewicz-Jodko, W. (2001). Stereotypy jako heurystyki poznawcze: Rola obciążenia poznawczego i deprywacji kontroli. W: R. K. Ohme, M. Jarymowicz (red.), Automatyzmy w przetwarzaniu informacji (s. 59–72). Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN. Kofta, M., Narkiewicz-Jodko, W. (2003). Poziom uprzedzeń, deprywacja kontroli a stereotypowe przetwarzanie informacji na temat Cyganów. Studia Psychologiczne, 41(1), 133–158. Kunda, Z., Davies, P. G., Adams, B. D., Spencer, S. J. (2002). The dynamic time course of stereotype activation: Activation, dissipation, and resurrection. Journal of Personality and Social Psychology, 82, 283–299. Logan, G. D. (1989). Automaticity and cognitive control. W: J. S. Uleman, J. A. Bargh (red.), Unintended thought (s. 52– –74). New York: Guilford Press.

Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V., Milne, A. B., Thorn, T. M. J., Castelli, L. (1997). On the activation of social stereotypes: The moderating role of processing objectives. Journal of Experimental Social Psychology, 33, 471–489. Piotrowski, K., Stettner, Z., Balas, R. (2005). Metody badania pamięci roboczej. Studia Psychologiczne, 43(1), 7–16. Sassenberg, K., Moskowitz, G. B. (2005). Don’t stereotype, think different! Overcoming automatic stereotype activation by mindset priming. Journal of Experimental Social Psychology, 41, 506–514. Sedlmeier, P. (1999). Improving statistical reasoning. Mahwah, NJ: Lawrence Erlbaum Associates. Stapel, D. A., Koomen, W. (2001). The impact of interpretation versus comparison mindsets on knowledge accessibility effects. Journal of Experimental Social Psychology, 37, 134– –149. Wittenbrink, B., Judd, C. M., Park, B. (1997). Evidence for racial prejudice at the implicit level and its relationship with questionnaire measures. Journal of Personality and Social Psychology, 72, 262–274.

Context and stereotyping: Decreasing activation of stereotypes by training in analytical information processing Marcin Bukowski Institute of Psychology, Jagiellonian Uniiversity

This article explores the issue of possible ways to decrease the effects of stereotype activation by manipulating the antecedent task context. It was expected that the specific processing mode evoked and trained before measurement of the stereotype can modify the accessibility of stereotypical associations. More precisely, it was predicted that the procedure of identifying neutral words will promote the analytical processing mode, that in turn will weaken the strength of associations between the stereotypical category and the relevant traits, while procedure of classification of neutral words will enhance the tendency to activate stereotypical associations. The results corroborated the first prediction and also provided insight into the dynamics of stereotype activation. Key words: stereotype activation, information processing mode, task context

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 141–150

ISSN 1896-1800

O nietendencyjnym i tendencyjnie przychylnym osądzaniu winowajcy z negatywnie stereotypizowanej kategorii Małgorzata Styśko Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski

Zarówno intuicyjnie, jak i w świetle literatury dotyczącej atrybucji winy należałoby się spodziewać, że przynależność winowajcy do kategorii o negatywnym stereotypie powinna nasilać skłonność do obwiniania go. Badania pokazują jednak, że nie jest to regułą. W niektórych okolicznościach osobę z takiej kategorii osądza się podobnie lub nawet korzystniej niż osobę spoza niej. W artykule omawiam trzy mechanizmy stojące u podłoża takich zjawisk: proces systematycznego przetwarzania informacji, proces korekty sądu oraz alternatywny sposób wykorzystania wiedzy stereotypowej w procesie obwiniania, który polega na posłużeniu się wiedzą o małej powszechności występowania członków danej kategorii w rzeczywistości społecznej obserwatora. Słowa kluczowe: stereotypy, prawdopodobieństwo interakcji międzygrupowej, kontrola stereotypów, radzenie sobie z negatywnymi emocjami

Problematyka roli stereotypów w procesie obwiniania wydaje się bardzo istotna nie tylko ze względu na aspekt teoretyczny, lecz także ze względu na aspekt praktyczny. Po pierwsze, literatura w tym zakresie jest stosunkowo uboga, a wiedza nieusystematyzowana. Po drugie, zagadnienie to odnosi się do rozstrzygania o winie w postępowaniu sądowym, jest adekwatne do formułowania opinii na podstawie przekazów w mass-mediach i do kwestii wykluczenia społecznego w kontaktach interpersonalnych. Jak dotychczas, w literaturze dotyczącej tej kwestii dominuje pogląd, że jeśli sprawca (lub domniemany sprawca) społecznie niepożądanego czynu należałby do negatywnie stereotypizowanej kategorii społecznej, to skłonność do obwiniania go powinna się nasilać (efekt asymilacji, np. Bodenhausen, Lichtenstein, 1987). Podobną sugestię – że taka osoba będzie osądzana surowiej – podpowiada intuicja. Jeśli na przykład oglądając relację z bójki zobaczymy, że przypuszczalny napastnik jest „dresiarzem” (kategoria powiązana z przekonaniami

Małgorzata Styśko, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski, ul. Stawki 5/7, 00-183 Warszawa, e-mail: [email protected]

o agresywności), to z większym prawdopodobieństwem uznamy go winnym, niż gdyby wyglądał „neutralnie”. Badania nie przynoszą tak jednoznacznych rezultatów. Pokazują, że w niektórych okolicznościach osobę z negatywnie stereotypizowanej kategorii osądza się podobnie albo nawet bardziej przychylnie niż osobę do tej kategorii nieprzypisaną czy nawet osobę z kategorii o stereotypie pozytywnym. Mamy więc niekiedy do czynienia z efektem zerowym lub efektem kontrastu. Jak to jest możliwe? Celem artykułu jest prezentacja czynników i mechanizmów facylitujących występowanie tych zjawisk. Devine i Monteith (1999) wymieniają różne procesy, które sprawiają, że ludzie nie wykorzystują wiedzy stereotypowej w swoich sądach, jak zbieranie dodatkowych informacji, korekta lub nadmierna korekta (por. także set/reset model, Martin, Achee, 1992; flexible correction model, Petty, Wegener, 1993), zastąpienie odpowiedzią egalitarną i tłumienie (por. też judgeability model, Leyens, Yzerbyt, Schadron, 1994; Petty, Wegener, 1993). Ponadto kiedy ludzie otrzymują informacje niezgodne ze stereotypem kategorii, może dochodzić do subtypizacji/rekategoryzacji. W odniesieniu do atrybucji winy główne wyjaśnienia nietendencyjnego lub tendencyjnie przychylniejszego obwiniania winowajców z negatywnie

141

Copyright 2006 Psychologia Społeczna

142

MAŁGORZATA STYŚKO

stereotypizowanych grup społecznych odwołują się do dwóch procesów: do procesu bardziej systematycznego przetwarzania informacji lub do korekty (lub nadmiernej korekty) sądu. Wyniki moich wcześniejszych badań pokazują, że u podstaw nietendencyjnego lub przychylnie tendencyjnego wnioskowania o winie może leżeć także posłużenie się wiedzą o małej powszechności występowania członków danej kategorii w społecznej rzeczywistości osoby badanej (Styśko, 2004; 2005). W kontekście tego pierwszego procesu na uwagę zasługuje rozróżnienie między heurystycznym a systematycznym przetwarzaniem (np. Chen, Chaiken, 1999). Przy przetwarzaniu heurystycznym ludzie posługują się różnymi regułami formułowania sądów, „heurystykami” (w tym także stereotypami) i inną wiedzą zawartą w ich ogólnych strukturach wiedzy (Bodenhausen, 1990). Przy bardziej systematycznym przetwarzaniu z kolei dochodzi do relatywnie dokładnego i analitycznego przetwarzania informacji adekwatnych do wnioskowania i do uwzględnienia ich w końcowym sądzie. W odniesieniu do procesu obwiniania tryb systematycznego przetwarzania oznaczałby, że dowody świadczące o niewinności oskarżonego z negatywnie stereotypizowanej kategorii będą dokładnie przetwarzane i będzie on obwiniany mniej surowo. Z kolei jeśli chodzi o zjawisko korekty lub nadmiernej korekty sądu, to zgodnie z modelem set/reset (Martin i Achee, 1992; podobne implikacje płyną z modelu elastycznej korekty, Petty, Wegener, 1993) ludzie selekcjonują informacje, które wykorzystują do formułowania sądów o innych m.in. pod kątem tego, by sformułować adekwatny i obiektywny sąd. Jeśli jednostka zda sobie sprawę, że jej sąd mógłby być tendencyjny ze względu na aktywację treści stereotypowych, może podjąć próbę odcięcia się od tej informacji, wyeliminowania jej tendencyjnego wpływu. Efektem może być nawet przesunięcie sądu w kierunku przeciwnym (efekt kontrastu), jeśli zostałaby przeszacowana wielkość tego wpływu. W odniesieniu do atrybucji winy oznaczałoby to obwinianie winowajcy z negatywnie stereotypizowanej kategorii podobnie jak winowajcy spoza tej kategorii lub nawet bardziej przychylnie oraz brak modyfikacji sposobu przetwarzania informacji o jego winie lub niewinności. W artykule przedstawię czynniki sprzyjające wystąpieniu tych procesów. Zacznę od wzbudzania systematycznego przetwarzania informacji, następnie rozważę takie kwestie, jak nieograniczanie zasobów poznawczych, nastawienie na formułowanie prostego sądu, wpływ nastroju smutnego i „neutralnego”, wzbudzanie motywacji do nietendencyjnego wnioskowania, uświadomienie wpływu informacji o przynależności sprawcy do negatywnej kategorii, odniesienie zdarzenia do Ja i wyko-

rzystywanie wiedzy o małej powszechności członków negatywnie stereotypizowanej kategorii, do której należy winowajca, w otoczeniu osoby badanej. Wzbudzenie systematycznego przetwarzania informacji Najbardziej bezpośrednich dowodów, że systematyczne przetwarzanie informacji może prowadzić do formułowania nietendencyjnych sądów o winie oskarżonego z negatywnie stereotypizowanej kategorii, dostarczają dwa badania Bodenhausena (1988). Zasadniczo celem jego badań było pokazanie, że u podłoża wpływu stereotypów na sądy o winie leży proces tendencyjnego przetwarzania informacji. Mianowicie, aktywizacja wiedzy stereotypowej oznacza wzbudzenie oczekiwań co do charakteru i zachowania członków danej kategorii oraz przetwarzanie informacji w kierunku zgodnym z tym stereotypem. W swoich badaniach Bodenhausen zastosował paradygmat symulowanego procesu sądowego. Zadaniem badanych było wcielenie się w rolę sędziów i określenie winy lub niewinności osoby oskarżonej o przestępstwo. W tym celu zapoznawano ich z opisem rabunku, a następnie z argumentami przemawiającymi na rzecz obrony i oskarżenia1. W zależności od warunków badania domniemany sprawca nosił imię latynoamerykańskie (mniejszości etnicznej kojarzonej w USA z agresywnością) albo niezwiązane z żadną mniejszością narodowościową. W pierwszym badaniu sprawdzano wpływ wiedzy o stereotypizowanej kategorii w zależności od kolejności jej prezentacji w stosunku do dowodów: na początku bądź na końcu zestawu informacji. Badacz spodziewał się, że stereotypy zmodyfikują sądy jedynie wtedy, gdy będą aktywizowane przed pozostałymi informacjami. Wyniki badania potwierdziły tę hipotezę. Jednocześnie, co szczególnie istotne dla celu obecnej analizy, kiedy stereotyp był aktywizowany po informacjach o negatywnym zdarzeniu, jego wpływ był mniejszy niż przy stereotypie aktywizowanym w fazie początkowej. Bodenhausen pozostawia ten wynik bez interpretacji. Można jednak spekulować, że informacje były przetwarzane wtedy w sposób równie systematyczny jak wtedy, gdy nie było stereotypu: stereotyp nie motywował bowiem do tendencyjnego przetwarzania dowodów. Mocniejszym argumentem na rzecz tej konkluzji jest drugi eksperyment z zastosowaniem procedury, w której w jednym z warunków badania należało oceniać na bieżąco napływające informacje o dowodach. Okazało się, że zanikała wówczas skłonność do formułowania sądów w sposób tendencyjny, oparty na wiedzy stereotypowej, w porównaniu do sytuacji, gdy badani nie oceniali od razu dowodów. Wina przypisywana była w podobnym

O NIETENDENCYJNYM I TENDENCYJNIE PRZYCHYLNYM OSĄDZANIU WINOWAJCY…

stopniu mężczyźnie należącemu, jak i nienależącemu do kategorii o negatywnym stereotypie (a nawet występowała tendencja do bardziej korzystnej oceny oskarżonego z kategorii stereotypowej, różnice te były jednak nieistotne). Badanie to dowiodło zatem, że systematyczne przetwarzanie informacji może redukować tendencyjnie niekorzystny wpływ negatywnego stereotypu na sądy o winie oskarżonego. Jednym ze sposobów wywołania tego efektu jest skłonienie ludzi, by na bieżąco oceniali napływające informacje, drugim – prezentacja informacji o kategorii na końcu zestawu informacji. Nieograniczanie zasobów poznawczych Jeśli nietendencyjne lub tendencyjnie przychylniejsze osądzanie winowajcy z negatywnie stereotypizowanej kategorii miałoby być związane z bardziej refleksyjną reakcją na sytuację, to należałoby się spodziewać, że zjawisko to wystąpi jedynie u ludzi mogących poświęcić wystarczająco dużo czasu i uwagi na przetwarzanie informacji (por. Chen, Chaiken, 1999). Tego typu efekty stwierdzono wielokrotnie w odniesieniu do innych rodzajów sądów społecznych (np. Gilbert, Hixon, 1991; Martin, Seta, Crelia, 1990). W badaniach nad obwinianiem spójne z tą hipotezą są badania van Knippenberga, Dijksterhuisa, Vermeulen (1999). Przedmiotem ich zainteresowania była rola wartościowości stereotypu (negatywny vs. pozytywny) i obciążenia poznawczego w procesie formułowania sądu o winie. Zgodnie z ich oczekiwaniami, pod wpływem obciążenia poznawczego (ograniczenia czasu zapoznawania się z informacjami o przestępstwie) przynależność oskarżonego do kategorii o negatywnym stereotypie (bezrobotny narkoman, który wcześniej odbywał karę więzienia za włamanie) podwyższała prawdopodobieństwo przypisania mu winy za włamanie, zwiększała surowość proponowanego wyroku oraz sprzyjała lepszemu odtwarzaniu informacji obwiniających w porównaniu z sytuacją, gdy oskarżony należał do kategorii o stereotypie pozytywnym (poważany i godny zaufania pracownik banku). Co jednak szczególnie ważne z punktu widzenia celu niniejszych rozważań, analogicznych różnic pomiędzy stereotypem negatywnym a pozytywnym nie ujawniono w warunkach małego obciążenia poznawczego, kiedy to badani mieli dowolny czas na zapoznanie się z dostępnymi informacjami. Przy takim małym obciążeniu poznawczym stwierdzono nawet zjawisko przeciwne (efekt kontrastu): prawdopodobieństwo popełnienia danego przestępstwa szacowano jako nieco mniejsze, gdy oskarżony był opisywany przy użyciu negatywnie stereotypizowanej kategorii, niż gdy był opisywany jako należący do kategorii pozytywnej (różnica istotna na pozio-

143

mie tendencji). Co więcej, częściej uważano go za niewinnego niż za winnego (na skali dychotomicznej: winny czy niewinny). Kiedy zatem zasoby uwagi i pamięci roboczej badanych nie były ograniczone, mieli oni większą skłonność do przypisywania winy osobie należącej do kategorii o pozytywnym stereotypie, mniejszą zaś – do przypisywania jej oskarżonemu z kategorii o stereotypie negatywnym. Efekty pamięciowe uzyskane w tym badaniu nie przynoszą jednak dowodów na występowanie procesu bardziej systematycznego przetwarzania informacji. Okazało się bowiem, że wyniki testu pamięciowego przy małym obciążeniu poznawczym były nawet gorsze niż w warunkach obciążenia poznawczego, kiedy to pamiętano więcej dowodów obciążających sprawcę przy aktywizowanym negatywnym stereotypie i więcej dowodów wybielających go przy stereotypie pozytywnym. Autorzy przedstawili tu dwa komplementarne wyjaśnienia uzyskanych rezultatów. Po pierwsze, stereotypy, znane jako narzędzia ekonomii poznawczej, czynią przetwarzanie informacji bardziej efektywnym, choć równocześnie bardziej tendencyjnym. Po drugie, przy małym obciążeniu poznawczym może dochodzić do procesu korekty sądu lub tłumienia stereotypu. Ludzie prawdopodobnie uświadamiają sobie, że ich opinia może w nieuprawniony sposób pozostawać pod wpływem wiedzy o kategorii, i próbują wyeliminować ten wpływ z końcowego sądu. W efekcie formułują wniosek nieobarczony tą dodatkową informacją, a nawet dokonują nadmiernej korekty: przeceniają wpływ stereotypu i nadmiernie „rekompensują” jego niepożądane działanie. Taki proces korygowania sądu może wymagać od nich zaangażowania dodatkowych zasobów uwagi i pamięci roboczej do oszacowania wielkości wpływu stereotypu i do sformułowania wniosku bez jego niepożądanego wpływu. Tak więc nie mogą przeznaczyć tych zasobów na bardziej systematyczne przetwarzanie napływających informacji. Mielibyśmy tu zatem do czynienia z kolejnym mechanizmem hamującym tendencyjnie nieprzychylny wpływ negatywnego stereotypu, jakim jest proces korekty, a nawet nadmiernej korekty sądu. Fakt, że opisany rezultat ujawnił się w warunkach, w których nie zastosowano dodatkowych manipulacji, sugerowałby, że proces ten może aktywizować się niemal samoczynnie, spontanicznie, jeśli tylko dostępne są wystarczające zasoby poznawcze. Nastawienie na formułowanie prostego sądu Do podobnych konkluzji o roli obciążenia poznawczego prowadzą badania Bodenhausena i Lichtenstein (1987). Autorzy wyszli z założenia, że określenie winy jest w percepcji badanych zadaniem bardziej złożonym

144

MAŁGORZATA STYŚKO

niż sąd o cechach (co zresztą potwierdzili w badaniu pilotażowym). Przypuszczalnie jest więc to także sąd bardziej obciążający poznawczo, zatem można się spodziewać podobnych efektów jak przy ograniczeniu zasobów poznawczych w inny sposób2. Z tego względu ludzie powinni mieć wtedy większą skłonność do stosowania heurystyk, by uprościć zadanie. Dlatego badacze spodziewali się, że tendencyjność w formułowaniu sądów będzie bardziej prawdopodobna w przypadku nastawienia na wnioskowanie o winie niż w przypadku opinii o charakterystykach. W celu weryfikacji tej hipotezy przeprowadzili bardzo ciekawy eksperyment, w którym połowę badanych poinstruowano, że będą formułowali sąd o winie oskarżonego, pozostałych zaś – że o jego agresywności. Dodatkowo w każdej z tych grup badanych połowa osób dowiadywała się o przynależności oskarżonego do negatywnej kategorii stereotypowej (poprzez imię latynoamerykańskie), a reszta otrzymywała informację, która nie wiązała go z żadną obcą kategorią (imię typowo amerykańskie). Jak się okazało, niekorzystny wpływ negatywnego stereotypu ujawniał się jedynie u badanych, którzy zostali przygotowani na wnioskowanie o winie. Orzekali wtedy o większym prawdopodobieństwie jego winy oraz agresywnych zachowań i występków kryminalnych w przyszłości. Jednocześnie potrafili odtworzyć wtedy więcej dowodów oskarżających go, a mniej wybielających. Co szczególnie interesujące z punktu widzenia celu mojego artykułu – efekty te nie występowały, kiedy oczekiwano formułowania sądu o cechach. Negatywny stereotyp pozostawał wtedy bez wpływu zarówno na sądy o winie, jak i na sądy o agresywności oraz nie modyfikował liczby odtwarzanych informacji. Badanie to przynosi zatem podobne rezultaty jak opisane wcześniej badanie van Knippenberga i współpracowników (1999). Choć sam Bodenhausen nie wnika w mechanizmy, które mogą stać u podłoża efektów uzyskanych dla formułowania sądu o cechach, wydaje się, że można je interpretować w podobnym duchu jak wyniki tamtych autorów. Uzyskane przez Bodenhausena rezultaty wydają się o tyle interesujące, że ukazują rolę czynnika motywacyjnego w używaniu stereotypów. Zauważmy, że to nie sam rodzaj sądu (sąd o cechach czy o winie) prowadził do odmiennych efektów, ale rodzaj nastawienia badanych na formułowanie sądu prostego lub złożonego. Pozytywny wpływ negatywnego nastroju Nie można tu pominąć, że również nastrój smutku – w odróżnieniu od złości i radości – osłabia tendencyjnie nieprzychylny wpływ negatywnego stereotypu. Bodenhausen, Sheppard i Kramer (1994) w swoich bada-

niach dowiedli, że różne negatywne stany afektywne w zależności od tego, czy są steniczne, jak złość i radość, czy asteniczne, jak smutek, mogą mieć odmienny wpływ na korzystanie ze stereotypów w formułowaniu sądów społecznych. Ich badania dotyczyły oceny winy pewnego studenta, który rzekomo był sprawcą – w zależności od warunków badania – napadu albo oszustwa. Student ten był prezentowany jako członek grupy stereotypowo kojarzonej z danym rodzajem czynów (latynoamerykańskie imię w przypadku napadu lub student-sportowiec w przypadku oszustwa; powiązanie kategorii społecznej z konkretnym negatywnym czynem ustalono we wcześniejszych badaniach). W grupach kontrolnych nie podawano informacji pozwalającej na przypisanie studenta do określonej kategorii społecznej. Po zapoznaniu się z opisem niejednoznacznych dowodów czynu badani oceniali m.in. prawdopodobieństwo, że student był winien tego czynu. Wcześniej, w rzekomo odrębnym badaniu, wzbudzano uczucia smutku i złości lub nie dokonywano manipulacji nastrojem. Wyniki badania spójnie dla obu występków pokazały, że tendencyjnie niekorzystny wpływ stereotypu na sąd nie ujawniał się ani w warunkach smutku, ani w warunkach neutralnych, lecz jedynie wtedy, gdy wzbudzono złość. Zdaniem autorów ludzie „zezłoszczeni” w większym stopniu posługują się heurystykami, natomiast smutni przestawiają się na bardziej systematyczne przetwarzanie informacji. Pośrednim potwierdzeniem tej interpretacji są wyniki dwu innych badań opisywanych przez Bodenhausena w tym samym artykule (Bodenhausen, Shepard i in., 1994). Stwierdzili oni, że sformułowane hipotezy sprawdzają się także w odniesieniu do innych rodzajów sądów i do innych bodźców umożliwiających zastosowanie heurystycznego myślenia (np. do roli wiarygodnego i niewiarygodnego nadawcy w procesie perswazji). Jak pokazują badania Lamberta i współpracowników (Lambert, Khan, Lickel, Fricke, 1997), badani w takich sytuacjach nie tyle rezygnują z posłużenia się wiedzą o kategorii stereotypowej jako heurystyką i przestawiają się na bardziej systematyczne przetwarzanie, ile dokonują procesu nadmiernej korekty sądu. W badaniu Bodenhausena, Shepparda i in. (1994) świadczyłoby o tym obwinianie w nieco mniejszym stopniu sprawcy z negatywnie stereotypizowanej kategorii niż spoza tej grupy. Dowodów występowania procesu korekty u osób w smutnym nastroju w odniesieniu do sądu o winie dostarcza badanie Krauth-Gruber i Rica (2000). W swoim badaniu sprawdzali oni rolę nastroju (smutny, neutralny vs. radosny), rodzaju kategorii (skinhead vs. ksiądz – pierwsza z nich była zgodna z popełnionym występkiem,

O NIETENDENCYJNYM I TENDENCYJNIE PRZYCHYLNYM OSĄDZANIU WINOWAJCY…

druga – niezgodna) oraz rodzaju informacji dotyczących winy oskarżonego (przewaga informacji świadczących o niewinności vs. przewaga informacji świadczących o winie vs. informacje mieszane po połowie świadczące o niewinności i o winie). W tym badaniu nie ujawniły się żadne różnice w teście pamięciowym w zależności od nastroju i kategorii, tzn. osoby w nastroju smutnym nie odtwarzały informacji w jakiś znacząco odmienny sposób niż osoby w nastroju neutralnym i radosnym. W przypadku nastroju smutnego badanie nie wykazało też występowania istotnych różnic w ocenie winy księdza i skinheada niezależnie od tego, jakiego rodzaju informacje oceniający otrzymali. Okazało się natomiast, że badani w tym nastroju kierowali się walencją informacji, tzn. im bardziej dowody przemawiały na rzecz niewinności oskarżonego, tym mniej uważali go za winnego. Zatem również Krauth-Gruber i Ric (2000) wykazali, że ludzie w nastroju smutnym w mniejszym stopniu polegają na samej kategorii stereotypowej. Dodatkowo jednak ich badanie pokazało, że oceniający kierują się napływającymi informacjami, ale nie przetwarzają ich w jakiś bardziej systematyczny sposób niż pozostali. Również wyniki tego badania są zgodne z interpretacją w kategoriach procesu korekty. Jak pokazano, smutek osłabia skłonność do używania negatywnego stereotypu, złość (a także radość, np. Bodenahusen, Kramer, Süsser, 1994) ją nasila. A co się dzieje, kiedy ludzie nie czują się ani szczególnie smutni, ani szczególnie radośni, ani szczególnie źli? Wyniki badań nie są tutaj w pełni jednoznaczne, ale stosunkowo często można zaobserwować brak tendencyjnie niekorzystnego sądu w warunkach neutralnych (Bodenhausen, Kramer i in., 1994; Bodenhausen, Sheppard i in., 1994; Jackson, Lewandowski, Fleury, Chin, 2001; Krauth-Gruber, Ric, 2000). Można przypuszczać, że nie będąc emocjonalnie zaangażowani, ludzie mogą mieć wystarczające zasoby poznawcze, by skorygować swój sąd i przetwarzać informacje w sposób nietendencyjny. Wzbudzenie motywacji do nietendencyjnego wnioskowania o winie W wielu badaniach z zakresu różnych sądów społecznych motywacja do przetwarzania informacji w sposób nietendencyjny niweluje wpływ stereotypu. Dotyczy to także procesu obwiniania, jak sugerują choćby opisywane już przeze mnie badania Bodenhausena (1988). W innych badaniach eksplorowano to zagadnienie bardziej bezpośrednio. W jednym z nich (Rector, Bagby, Nicholson, 1983), zrealizowanym w paradygmacie symulowanego procesu sądowego, dostarczono badanym instrukcję sądową podkreślającą, że przed sformułowaniem

145

werdyktu należy wziąć pod uwagę przede wszystkim dostępne fakty. W rezultacie zmniejszyła się skłonność do tendencyjnego obwiniania pod wpływem wiedzy o przynależności sprawcy do określonej rasy (por. także Sargent, Bradfield, 2004; Pfeiffer, Ogloff, 1991). Ponadto Lynch i Haney (2000) wykazali, że im bardziej zrozumiała jest dla sędziów taka instrukcja, tym mniej tendencyjne są ich sądy wobec oskarżonego z kategorii o negatywnym stereotypie (za: Sommers, Ellsworth, 2003). Do podobnych rezultatów prowadziło wzbudzenie przekonania o późniejszej odpowiedzialności za własne sądy (accountability), np. poprzez informację, że badani będą w przyszłości musieli uzasadnić swój sąd. Przesłanką dla tych badań było przypuszczenie, że w takiej sytuacji ludzie zaczną bardziej systematycznie przetwarzać informacje, by mieć w przyszłości argumenty do uzasadnienia swojej opinii, a zmniejszy się ich skłonność do odwoływania się do prostych wskazówek czy własnych ogólnych przekonań, w tym wiedzy stereotypowej. W jednym z eksperymentów Bodenhausena, Kramera i in. (1994, eksperyment 4) zastosowanie takiej procedury zmniejszało surowość osądzania winowajcy z negatywnie stereotypizowanej kategorii u osób w radosnym nastroju (Bodenhausen, Kramer i in., 1994; Krauth-Gruber, Ric, 2000) w porównaniu z warunkami bez takiej procedury. Pod wpływem takiej motywacji tendencyjny wpływ stereotypu nie tylko zanikł, ale wręcz opinia o winowajcy była bardziej przychylna w porównaniu z warunkami bez aktywacji stereotypu (choć efekt ten występował jedynie na poziomie tendencji). Badanie dowiodło tym samym, że przy odpowiedniej motywacji może dochodzić do nietendencyjnego, a nawet do tendencyjnie bardziej przychylnego obwiniania. Potrzebne byłyby jednak dodatkowe dane o zapamiętaniu dowodów lub czasie ich przetwarzania, by jednoznacznie stwierdzić, czy u podłoża tego efektu leżało bardziej systematyczne przetwarzanie, czy też korekta sądu. Pozostając przy roli radosnego nastroju, warto zwrócić uwagę na badania Krauth-Gruber i Rica (2000). Wykazali oni, że już samo dostarczenie informacji niespójnych z treścią kategorii stereotypowej wystarczy, by osoby w radosnym nastroju formułowały nietendencyjny sąd. Do podobnych konkluzji prowadzą badania Ugwuegbu (1979). Wykazał on, że dostarczenie ludziom jednoznacznych dowodów (bardzo silnych albo bardzo słabych) sprawia, iż kierują się oni przede wszystkim właśnie tymi informacjami, nie zaś przynależnością sprawcy do określonej kategorii. Prawdopodobnie ludzie nie czują się w tej sytuacji uprawnieni do używania wiedzy stereotypowej (set/reset model, Martin, Achee, 1992; judgeability model, Leyens i in., 1994).

146

MAŁGORZATA STYŚKO

Uświadomienie wpływu informacji o przynależności sprawcy do negatywnej kategorii

przesłanki i w konsekwencji – sformułowanie sądu bez odwoływania się do niej.

Do procesów korekty nawiązywałabym też przy wyjaśnianiu wyników swojego badania nad rolą przerwy w osądzaniu winowajcy z negatywnie stereotypizowanej kategorii (Styśko, 2000). Potwierdza ono, że jednym z czynników sprzyjających korekcie sądu może być dostępność zasobów poznawczych, a także – uświadomienie sobie obecności informacji o przynależności winowajcy do stereotypizowanej kategorii (w odniesieniu do innych rodzajów sądów społecznych takie efekty uzyskali np. Banaji, Greenwald, 1995; Lombardi, Higgins, Bargh, 1990; Martin, Achee, 1992). W tym badaniu wprowadzenie przerwy do komunikatu osłabiało atrybucję odpowiedzialności w przypadku skinheada i analogicznie zmniejszała się również skłonność do wnioskowania o jego dyspozycjach. Ten układ wyników sugeruje, że wprowadzenie przerwy wywołuje skłonność do bardziej refleksyjnego i ostrożnego wnioskowania tak o dyspozycjach, jak i o odpowiedzialności bohatera. Zasoby poznawcze uwolnione w trakcie przerwy pozwalają prawdopodobnie na dodatkową refleksję, konstatację, że stereotyp może w nieuprawniony sposób oddziaływać na sąd i odcięcie się od implikacji tej informacji. Przerwa może też ukierunkowywać uwagę na kategorię stereotypową jako źródło niepożądanego, nieuprawnionego oddziaływania. Inne rezultaty badania dostarczają dowodu, że dochodzi do uświadomienia sobie obecności informacji o przynależności kategorialnej winowajcy. Czas przetwarzania pierwszej części przekazu był bowiem dłuższy, kiedy wśród informacji była obecna etykieta stereotypu. Również Sommers i Ellsworth (2003) w przeglądzie badań wskazują, że tendencyjność wnioskowania o winie może zostać osłabiona przez uświadomienie sobie potencjalnego wpływu rasy oskarżonego na sąd, do czego może dochodzić m.in. po użyciu argumentów dotyczących rasy przez prokuraturę oraz informacji o tendencyjnym opisywaniu oskarżonego w mediach w związku z jego rasą. Widać zatem, że w pewnych okolicznościach uświadomienie sobie, iż sprawca należy do negatywnie stereotypizowanej kategorii, może ograniczać naszą skłonność do użycia tej informacji we wnioskowaniu o winie. Informacja o kategorii, do której należy winowajca, w tym wypadku pobudza nas prawdopodobnie do refleksji, czy posłużenie się wiedzą stereotypową jest uprawnione, czy mamy wystarczające podstawy do sformułowania decyzji o winie. Dostępne zasoby poznawcze umożliwiają nam odcięcie się od tej informacji, „zresetowanie” się (posługując się kategoriami modelu set/reset Martina, Achee, 1992), wyeliminowanie z sądu tej tendencyjnej

Odniesienie zdarzenia do ja i używanie przekonania o małej powszechności grupy stereotypowej W dotychczasowej literaturze główną determinantą posługiwania się stereotypem w procesie atrybucji winy były jego treść, przekonania o predyspozycjach do wykonania pewnego zachowania lub afekt bezpośrednio związany z kategorią czy treścią stereotypu. W procesie systematycznego przetwarzania informacji ludzie kierują się przede wszystkim dostępnymi dowodami na rzecz winy lub niewinności. W procesie korekty korygują swój sąd w kierunku przeciwnym, niż sugerowałyby treść lub afekt związany ze stereotypem. W przeprowadzonych badaniach stwierdziłam (Styśko, 2004; 2005), że u podstaw redukcji nieprzychylnego wpływu negatywnego stereotypu na sąd może stać także posłużenie się innym aspektem wiedzy o kategorii, do której należy sprawca, a mianowicie wiedzą o małym prawdopodobieństwie osobistej konfrontacji z taką osobą we własnym życiu – i że efekt ten występuje, kiedy oddziałują łącznie odniesienie negatywnego zdarzenia do Ja i informacja o przynależności winowajcy do kategorii o negatywnym stereotypie. W przeprowadzonych badaniach uczestnicy zapoznawali się z opisem zdarzenia, w którym działanie jednej osoby doprowadziło do śmierci drugiej oraz z informacjami usprawiedliwiającymi to zachowanie. Manipulowałam dwoma czynnikami: odniesieniem zdarzenia do Ja (silne: ofiara podobna do osoby badanej, zdarzenie sprzed dwóch tygodni z miejsca jej dobrze znanego vs. słabe: ofiara niepodobna, a zdarzenie odległe w czasie i przestrzeni) oraz przynależnością winowajcy do kategorii skinheadów (z którą powiązane są takie cechy, jak agresywność, brutalność itp.). W pierwszym badaniu (Styśko, 2004; 2005) okazało się, że każdy z tych czynników z osobna nasilał skłonność do obwiniania sprawcy, co jest zgodne z przewidywaniami opartymi na koncepcji obronnej atrybucji odpowiedzialności (defensive attribution of responsibility theory: Shaver, 1970) i oczekiwaniami opartymi na roli emocji stenicznych w używaniu stereotypów (np. Bodenhausen, Sheppard i in., 1994). Kiedy jednak działały one łącznie, a więc zdarzenie silnie odnosiło się do Ja osób badanych i winowajca był prezentowany jako skinhead – był on obwiniany w podobnym stopniu co winowajca bez takiej etykiety przy silnym odniesieniu do Ja i co winowajca-skinhead w warunkach niskiego odniesienia zdarzenia do Ja. W drugim badaniu (Styśko, 2005) dochodziło wręcz do spadku skłonności do obwiniania go (rysunek 1). Efekty te nazwałam efektem anihilacji.

O NIETENDENCYJNYM I TENDENCYJNIE PRZYCHYLNYM OSĄDZANIU WINOWAJCY…

Rysunek 1. Średnie dla atrybucji odpowiedzialności przypisywanej sprawcy (Styśko, 2005, eksperyment 2) jako funkcja Prawdopodobieństwa stania się ofiarą agresji skinheada (brak etykiety vs. etykieta skinhead vs. skinhead + często) i Odniesienia zdarzenia do Ja (słabe vs. silne), interakcja F(2, 60) = 3,59, p < 0,05. Wyższe średnie oznaczają większą skłonność do przypisywania sprawcy odpowiedzialności

Chcąc zweryfikować, czy efekt anihilacji wynika z posłużenia się wspomnianą strategią obniżania prawdopodobieństwa osobistej konfrontacji z członkiem stereotypowej grupy, w drugim badaniu wprowadziłam dodatkowy warunek eksperymentalny. Informowałam wtedy badanych, że skinheadzi są często sprawcami przemocy w danym mieście, co miało wywołać przekonanie o dużym prawdopodobieństwie spotkania członka tej grupy. Przypuszczałam, że jeśli uniemożliwimy odwołanie się do informacji o małym prawdopodobieństwie spotkania członka danej grupy, to efekt anihilacji nie powinien wystąpić. Jak widać na rysunku 1, wyniki badania potwierdziły te hipotezy. Rezultaty te są interpretowane w ten sposób, że istotnym czynnikiem modyfikującym wpływ stereotypu na sąd może być poziom zagrożenia. Zgodnie z koncepcją obronnej atrybucji odpowiedzialności (Shaver, 1970), jest to czynnik nasilający skłonność do obwiniania. Obecne badanie sugeruje, że jeśli poziom zagrożenia jest umiarkowany (jak wtedy gdy występuje tylko etykieta negatywnie stereotypizowanej kategorii lub tylko silne odniesienie zdarzenia do Ja), to nasila on skłonność do obwiniania sprawcy negatywnego czynu. Jeśli natomiast poziom zagrożenia jest bardzo wysoki (jak wtedy gdy działają oba czynniki równocześnie), wzbudza on proces poznawczego radzenia sobie z daną sytuacją. Proces ten może być analogiczny do opisywanych w literaturze sposobów radzenia sobie z uświadomionymi myślami o śmierci (a dual

147

process model of defense against conscious and unconscious death-related thoughts, Pyszczynski, Greenberg, Solomon, 1999), niektórych sposobów radzenia sobie ze stresem (np. Dobrzańska-Socha, 2001), z adaptacją do negatywnych zdarzeń (Taylor, 1984) i z utratą kontroli (Pittman, 1993). Strategie te polegają na odcięciu się od myśli o śmierci (od innych negatywnych emocji czy myśli o braku kontroli) i na rekonceptualizacji poznawczej reprezentacji zdarzeń albo na poszukiwaniu dodatkowych informacji, tak by zdarzenia wydawały się bardziej kontrolowalne. Zdaniem Greenberga i współpracowników (Pyszczynski i in., 1999), myśli te są tak zagrażające, że taka reakcja może występować bardzo szybko, tak że nie dochodzi nawet do wzbudzenia lęku (jak wtedy, gdy w obliczu zagrożenia zwierzę rzuca się do natychmiastowej ucieczki). A jak pokazują badania (McKenna, 1993), nawet drobne elementy sytuacji pozwalają wtedy przywrócić zachwianą kontrolę. Zatem również przy silnym odniesieniu zdarzenia do Ja i wobec przynależności sprawcy do negatywnie stereotypizowanej kategorii może dochodzić do zastosowania natychmiastowej poznawczej strategii radzenia sobie z zagrożeniem. Konstatacja, że prawdopodobieństwo spotkania członka zagrażającej grupy we własnym życiu jest niewielkie, może stać się dogodną przesłanką, by odciąć się od przekonania o własnej podatności na stanie się ofiarą zdarzenia o negatywnych konsekwencjach. Przy tak zredukowanym poziomie zagrożenia ludzie nie mają już motywacji do posłużenia się wiedzą o cechach i dyspozycjach związanych z daną kategorią (podobnie jak wtedy, gdy zdarzenie słabo odnosi się do Ja i sprawca nie jest skinheadem), a tym samym nie dochodzi do tendencyjnie nieprzychylnego osądzania winowajcy z tej kategorii. Wnioski Przeprowadzone analizy wskazują na występowanie trzech procesów sprzyjających nietendencyjnemu lub tendencyjnie przychylnemu osądzaniu winowajcy z negatywnie stereotypizowanej kategorii. Pierwszy z nich to systematyczne przetwarzanie polegające na bardziej dokładnym i analitycznym zapoznawaniu się z dostępnymi informacjami na rzecz winy i niewinności oskarżonego. Aby ono wystąpiło, konieczna jest dostępność odpowiednich zasobów poznawczych (por. Chen, Chaiken, 1999). Analiza badań prowadzi do konkluzji, że przestawienie się na taki proces może wymagać także najbardziej jawnie sformułowanych wskazówek, jak np. instrukcji do oceniania na bieżąco napływających dowodów na rzecz winy i niewinności oskarżonego czy wzbudzenia przekonania o późniejszej odpowiedzialności

148

MAŁGORZATA STYŚKO

za sądy. Sprzyjające mu może być także umieszczenie informacji o kategorii na końcu zestawu informacji. Następny jest proces korekty lub nadmiernej korekty sądu. Ludzie dokonują poprawki formułowanego wniosku w ten sposób, że odcinają niepożądany wpływ stereotypu na swój sąd. Niekiedy przeszacowują wielkość tego oddziaływania, czego konsekwencją jest przesunięcie w kierunku przeciwnym, niż wynikałoby to z treści i afektu związanego ze stereotypem. W konsekwencji winowajca jest osądzany mniej tendencyjnie, a nawet bardziej przychylnie, niż gdyby nie należał do negatywnej kategorii stereotypowej. Badania wskazują, że takie zjawisko może występować spontanicznie, kiedy tylko ludzie uświadomią sobie, że stereotyp może prowadzić do sformułowania tendencyjnego sądu. Muszą jednak mieć wystarczające zasoby poznawcze, by mogło dojść do takiej korekty. Zatem aby wywołać taki proces, ważne jest prezentowanie informacji o przynależności winowajcy do kategorii o negatywnym stereotypie w sposób jak najbardziej „widoczny” (blatant) dla obserwatorów i nieograniczanie ich zasobów poznawczych. Wystąpieniu takiego zjawiska może też sprzyjać nastawienie na formułowanie prostego sądu. Co interesujące, w przypadku nastroju smutku wyniki badań przynoszą potwierdzenie tak jednego, jak i drugiego procesu. Być może zatem to, który z nich wystąpi, zależy od dodatkowych czynników. A być może – przynajmniej w pewnych okolicznościach – współwystępują oba te procesy. Ludzie mogą odcinać niepożądany wpływ stereotypu na sąd, a następnie poszukiwać informacji, które pozwoliłyby im sformułować opinię w sposób obiektywny. W końcu ostatni z opisanych mechanizmów polega na posłużeniu się wiedzą o małym prawdopodobieństwie osobistej konfrontacji z członkiem zagrażającej grupy. Ten mechanizm wydaje się występować w najbardziej specyficznych okolicznościach odnoszących zdarzenie do Ja i rodzących w związku z tym wysoki poziom zagrożenia. W takich okolicznościach prawdopodobnie zachodzi w sposób spontaniczny. Niewątpliwie wiele spośród opisanych zjawisk można odnosić do różnych kategorii społecznych, narodowościowych i rasowych. Niektórzy badacze podkreślają jednak specyfikę sądów związanych z kategoriami rasowymi. Ze względu na „polityczną poprawność” ludzie mogą mieć większą skłonność do nieujawniania swoich poglądów i do unikania wpływu kategorii rasowych. W szczególności należałoby się spodziewać, że to osoby o postawach egalitarnych będą mniej skłonne do posługiwania się stereotypami. Na przykład badanie Shaffera i Case (1982) ujawniło brak efektu nasilonej skłonności do obwiniania sprawcy wśród osób o niskim poziomie

dogmatyzmu, gdy przynależność rasowa oskarżonego nie była istotna z punktu widzenia ocenianego wykroczenia. Zauważmy też, że zgodnie z koncepcją awersyjnego rasizmu Gaertnera i Dovidia (1986), norma politycznej poprawności sprawia, iż część osób wykazuje się postawami egalitarnymi na poziomie deklaracji. Aby działali zgodnie z nimi, muszą mieć nieustanną świadomość wpływu tych jednostek wiedzy na własne sądy. Dlatego też dużą rolę mogą tu odgrywać opisane wcześniej czynniki formalne i motywacyjne, podkreślające obecność kategorii rasowej i jej nieuprawnionego wpływu. Podsumowując, opisane badania wyraźnie pokazują, że nie jesteśmy więźniami stereotypów. Używamy ich w sposób elastyczny. Choć w wielu sytuacjach opieramy się na treści i afekcie związanymi z kategorią, istnieje też wiele okoliczności, które sprawiają, że sam fakt przynależności do negatywnej kategorii stereotypowej nie stanie się wyznacznikiem naszego końcowego sądu o winie domniemanego sprawcy. LITERATURA CYTOWANA Banaji, M. R., Greenwald, A. G. (1995). Utajone poznanie społeczne: Postawy, wartościowanie siebie i stereotypy. Przegląd Psychologiczny, 38, 11–63. Bodenhausen, G. V. (1988). Stereotypic biases in social decision making and memory: Testing process models of stereotype use. Journal of Personality and Social Psychology, 55, 726– –737. Bodenahusen, G. V. (1990). Stereotypes as judgemental heuristics: Evidence of circadian variations in discrimination. Psychological Science, 1 (5), 319–322. Bodenhausen, G. V., Kramer, G. P., Süsser, K. (1994). Happiness and stereotypic thinking in social judgment. Journal of Personality and Social Psychology, 66, 621–632. Bodenhausen, G. V., Lichtenstein, M. (1987). Social stereotypes and information-processing strategies: The impact of task complexity. Journal of Personality and Social Psychology, 52, 871–880. Bodenhausen, G. V., Sheppard, L. A., Kramer, G. P. (1994). Negative affect and social judgment: The differential impact of anger and sadness. European Journal of Social Psychology, 24, 45–62. Chen, S., Chaiken, S. (1999). The heuristic-systematic model in its broader context. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual-process theories in social psychology (s. 73–96). New York: Guilford. Devine, P. G., Monteith, M. J. (1999). Automaticity and control in stereotyping. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual-process theories in social psychology (s. 339–360). New York: Guilford. Dobrzańska-Socha, B. (2001). Trudne rozmowy – wyobrażenie własnej śmierci. W: K. Popiołek (red.), Człowiek w sytuacji

O NIETENDENCYJNYM I TENDENCYJNIE PRZYCHYLNYM OSĄDZANIU WINOWAJCY…

zagrożenia: Kryzysy, katastrofy, kataklizmy (s. 204–222). Poznań: SPA. Gaertner, S. L., Dovidio, J. F. (1986). The aversive form of racism. W: J. F. Dovidio, S. L. Gaertner (red.), Prejudice, discrimination, and racism (s. 61–89). Orlando, FL: Academic Press. Gilbert, D. T., Hixon, J. G. (1991). The trouble of thinking: Activation and aplication of stereotypic beliefs. Journal of Personality and Social Psychology, 60, 509–517. Jackson, L. A., Lewandowski, D. A., Fleury, R. E., Chin, P. P. (2001). Effects of affect, stereotype consistency, and valence of behavior on causal attributions. The Journal of Social Psychology, 141(1), 31–48. Krauth-Gruber, S., Ric, F. (2000). Affect and stereotypic thinking: A test of the mood-and-general-knowledge model. Personality and Social Psychology Bulletin, 26, 1587–1597. Lambert, A. J., Khan, S. R., Lickel, B. A., Fricke, K. (1997). Mood and the correction of posititve versus negative stereotypes. Journal of Personality and Social Psychology, 72, 1002–1016. Leyens, J. Ph., Yzerbyt, V., Schadron, G. (1994). Stereotypes and social cognition. London, Thousand Oakes, New Delhi: Sage Publications. Lombardi, W. J., Higgins, E. T., Bargh, J. A. (1987). The role of consciousness in priming effects on categorization: Assimilation versus contrast as a function of awareness of the priming task. Personality and Social Psychology Bulletin, 13, 411–429. Lynch, M., Haney, C. (2000). Discrimination and instructional comprehension: Guided discretion, racial bias, and the death penalty. Law and Human Behavior, 24, 337–358. Martin, L. L., Achee, J. W. (1992). Beyond accessibility: The role of processing objectives in judgement. W: L. L. Martin, A. Tesser (red.), The construction of social judgements (s. 195–216), Hillsdale, NJ: Erlbaum. Martin, L. L., Seta, J. J., Crelia, R. A. (1990). Assimilation and contrast as a function of people’s willingness and ability to expand effort in forming an impression. Journal of Personality and Social Psychology, 59, 27–37. McKenna, F. P. (1993). It won’t happen to me: Unrealistic optimism or illusion of control? British Journal of Psychology, 84(1), 39–50. Petty, R. E., Wegener, D. T. (1993). Flexible correction processes in social judgement: Correcting for context-induced contrast. Journal of Experimental Social Psychology, 2, 137–165. Pfeiffer, J. E., Ogloff, J. R. P. (1991). Ambiguity and guilty determinations: A modern racism perspective. Journal of Applied Social Psychology, 21, 1713–1725. Pittman, T. S. (1993). Control motivation and attitude change. W: G. Weary, F. Gleicher, K. L. Marsh (red.), Control motivation and social cognition (s. 157–175). New York: Springer.

149

Pyszczynski, T., Greenberg, J., Solomon, S. (1999). A dual process model of defense against conscious and unconscious death-related thoughts. Psychological Review, 106, 835–845. Rector, N. A., Bagby, R. M., Nicholson, R. (1993). The effect of prejudice and judicial ambiguity on defendant guilt ratings. Journal of Social Psychology, 133(5), 651–659. Sargent, M. J., Bradfield, A. L. (2004). Race and information processing in criminal trials: Does the defendant’s race affect how the facts are evaluated? Personality and Social Psychology Bulletin, 30, 995–1008. Shaffer, D. R., Case, T. (1982). On the decision to testify in one’s own behalf: effects of withheld evidence, defendant sexual preferences, and juror dogmatism on juridic decision. Journal of Personality and Social Psychology, 42, 335–346. Shaver, K. G. (1970). Defensive attribution: Effects of severity and relevance on the responsibility assigned for an accident. Journal of Personality and Social Psychology, 14, 101–113. Sommers, S. R., Ellsworth, P. C. (2003). How much do we really know about race and juries? A review of social science theory and research. Chicago-Kent Law Review, 78, 997–1031. Styśko, M. (2000). Wpływ negatywnego stereotypu i przerwy w komunikacie na obwinianie sprawcy negatywnych zdarzeń. Studia Psychologiczne, 38(2), 119–138. Styśko, M. (2004). Rola negatywnych stereotypów w procesie obwiniania sprawców. W: M. Kofta (red.), Myślenie stereotypowe i uprzedzenia: Mechanizmy poznawcze i afektywne. Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN. Styśko, M. (2005). Jak obwiniamy sprawców? Rola odniesienia zdarzenia do „ja” i negatywnych stereotypów. Studia Psychologiczne, 43(2), 101–112. Taylor, S. E. (1984). Przystosowanie do zagrażających wydarzeń. Nowiny Psychologiczne, 6-7, 15–38. Ugwuegbu, D. C. (1979). Racial and evidential factors in juror attribution of legal responsibility. Journal of Experimental Social Psychology, 15, 133–146. van Knippenberg, A., Dijksterhuis, A., Vermeulen, D. (1999). Judgement and memory of a criminal act: The effects of stereotypes and cognitive load. European Journal of Social Psychology, 29, 191–201.

PRZYPISY 1. To jest procedura typowa dla paradygmatu symulowanego procesu sądowego. Wyjątek stanowią badania dotyczące nieszczęśliwych wypadków (np. Styśko, 2000; 2004; 2005) oraz gwałtów. W badaniach tych jednoznacznie podaje się, że sprawca dopuścił się danego czynu, a zadaniem badanych jest oszacowanie stopnia jego odpowiedzialności. 2. Krauth-Gruber i Ric (2000) stawiają tezę przeciwną, że sąd o winie ze względu na wieloetapowość, złożoność i bardziej doniosłe konsekwencje może być formułowany w sposób bardziej refleksyjny i kontrolowany.

150

MAŁGORZATA STYŚKO

On the unbiased and the favourably biased judgments towards harmdoer’s belonging to the negatively stereotyped category Małgorzata Styśko Faculty of Psychology, Warsaw University

Intuition and literature on attribution of blame allows us to expect that if the perpetrator belongs to the negatively stereotyped category, this will increase the tendency to blame him or her. However, some researches suggest that it is not the rule. In some circumstances the person belonging to a stereotyped category tends to be judged similarly or even more favourably as someone outside this category. In the present article I discuss three processes underlying this phenomenon: systematic processing, correction (overcorrection) of the judgment, and an alternative way of using stereotype knowledge i.e. the belief that members of the stereotyped category rarely occur in the social environment of the observer. Key words: defensive attribution, attribution of responsibility, blaming, stereotypes, probability of intergroup interaction, stereotype control, coping with negative emotions

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 151–163

ISSN 1896-1800

Jak bezpowrotnie stłumić myśli o alkoholizmie niedźwiedzia? Pomyśleć o jego kumplu-niealkoholiku Kinga Piber-Dąbrowska1  Grzegorz Sędek2 1

Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Warszawa 2 Instytut Psychologii PAN

W artykule opisano wyniki dwóch badań testujących przypuszczenie, że naddostępność tłumionych skojarzeń z przedstawicielem negatywnie postrzeganej kategorii ulegnie redukcji, jeśli przed tłumieniem lub po nim nastąpi koncentracja myśli na osobie spoza kategorii. W obu badaniach uczestnicy po zapoznaniu się z charakterystyką dwóch kolegów, z których jeden był przedstawiany jako alkoholik, opisywali typowy dzień każdego z nich. W eksperymencie pierwszym najpierw opisywali dzień kolegi niealkoholika, a potem alkoholika; w badaniu drugim kolejność opisów była odwrotna. W obu badaniach manipulowano tłumieniem stereotypowego opisywania alkoholika. Po opisach uczestnicy wypełniali test rozpoznawania dokładności zapamiętywania informacji o tych mężczyznach. Wyniki badań potwierdziły przypuszczenia. Słowa kluczowe: stereotypy, uprzedzenia, tłumienie, kontrola umysłowa

Spostrzeganie innego człowieka bez uprzedzeń i stereotypów oznacza wyzbycie się takich heurystyk (by nawet się nie aktywizowały) albo ich kontrolę (czyli niestosowanie pomimo posiadania). Pacyfikacja stereotypu czy uprzedzenia nie zawsze jest możliwa, a przy tym personalnie i społecznie korzystna. Czy bowiem można (i warto) pozbyć się na przykład myśli o negatywnych skutkach alkoholizmu? Zdecydowanie nie. A czy słuszne i możliwe jest usuwanie czy blokowanie takich skojarzeń, gdy myśli się o alkoholiku? Z pewnością tak, ale jak przekonuje od niemal 20 lat Daniel Wegner ze współpracowKinga Piber-Dąbrowska, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa, e-mail: [email protected] Grzegorz Sędek, Instytut Psychologii, Polska Akademia Nauk, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa, [email protected] Artykuł oraz opisywane badania zrealizowano w ramach grantu KBN nr 1 H01F 033 27. Dziękujemy studentce SWPS Jolancie Maklakiewicz za przeprowadzenie opisywanych tu badań. Korespondencję prosimy kierować do Kingi Piber-Dąbrowskiej na adres pocztowy: Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa, lub elektroniczny: [email protected]

nikami (1989; Wegner, Schneider, Carter, White, 1987; przegląd w: Wenzlaff, Wegner, 2000), taki proces mentalny wymaga wysiłku, a przy tym określonych warunków poznawczych, jeśli ma zakończyć się długotrwałym, nie tylko tymczasowym, sukcesem. Według dwuprocesualnego modelu sformułowanego przez Wegnera (1994), tłumienie określonych myśli nie sprowadza się wyłącznie do intencji usunięcia czy niedopuszczenia określonej myśli. Równolegle do tego procesu automatycznie uruchamia się proces sprawdzający, czy „zlecenie” zostało wykonane – czy aby nie pozostały myśli, które miały ulec stłumieniu. Jeśli zostaną wykryte, wówczas ponownie włącza się proces wykonawczy (intentional operating process). Tak więc proces monitorujący (ironic monitoring process) sprzyja skutecznemu tłumieniu i dlatego z reguły jesteśmy w stanie tłumić niechciane myśli. Nie zawsze jednak. Paradoksalnie bowiem proces monitorujący jest także potencjalnym źródłem niepowodzenia podjętego wysiłku, by daną myśl stłumić. Mianowicie w pewnych mentalnych okolicznościach wyszukiwanie tłumionych skojarzeń w strumieniu myśli nie prowadzi do ich usunięcia, lecz… do zwiększonego do nich dostępu. Innymi słowy, tłumione treści są wówczas znacznie

151

Copyright 2006 Psychologia Społeczna

152

KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

bardziej obecne w myślach niż przed intencją ich kontroli. Dzieje się tak wtedy, gdy jakieś czynniki – np. stres, zmęczenie, negatywny nastrój, presja czasowa, konieczność równoczesnego wykonywania wielu zadań – ograniczają zasoby poznawcze osoby starającej się stłumić określone myśli (Wegner, Wenzlaff, 1996; Wegner, Erber, Zanakos, 1993; Wenzlaff, Bates, 2000, Wenzlaff, Wegner, 2000). W efekcie jej umysł po prostu nie ma wystarczających mocy mentalnych, by sprawnie funkcjonował proces wykonawczy. Natomiast proces monitorujący, który jest niezależny od zasobów poznawczych i świadomej kontroli, nadal skutecznie kontroluje realizację tłumienia. Dlatego skutkiem obciążenia poznawczego jest tylko tymczasowe powodzenie intencji tłumienia: słaby proces wykonawczy ustępuje pola myślom wyłapanym przez proces monitorujący. Przejawem tego jest, na przykład, lepsze zapamiętanie informacji odnoszących się do tłumionych myśli (Macrae, Bodenhausen, Milne, Wheeler, 1996; Sherman, Stroessner, Loftus, Deguzman, 1997; Wyer, Sherman, Stroessner, 2000), spostrzeganie i zachowywanie się względem innego człowieka zgodnie z tłumionymi skojarzeniami (Macrae, Bodenhausen, Milne, Jetten, 1994). Z reguły tłumienie (niechcianej) myśli przebiega w warunkach obciążenia poznawczego (np. wiąże się ze stresującym wysiłkiem; por. Foerster, Liberman, 2001, 2004; Liberman, Foerster, 2000). A jednak, jak już wspominaliśmy, intencja ta najczęściej zostaje uwieńczona sukcesem. Możliwe, że dzięki zastosowaniu przez proces wykonawczy odpowiedniej strategii kontroli myśli. Jak wykazują badania, znacznie skuteczniejszym sposobem tłumienia określonych skojarzeń jest koncentrowanie się na innych (zupełnie odrębnych) myślach niż na unikanych/oczekiwanych treściach (Wenzlaff, Bates, 2000). Tak więc, jak piszą Aronson i Wieczorkowska (2001, s. 107), jeśli ktoś ma zamiar uczyć się do egzaminu, a nie rozmyślać o swoim ostatnim romansie, to znacznie efektywniejszym sposobem na osiągnięcie tego będzie dążenie typu: „chcę myśleć o egzaminie” niż unikanie w rodzaju: „nie chcę myśleć o ostatnim romansie” (ale – dodajmy – dążenie typu „chcę myśleć o kolejnym romansie” również jest nietrafną strategią). Podobnie człowiek zapewne przestanie myśleć o białym niedźwiedziu Wegnera (Wegner, 1989), gdy zamiast bezproduktywnie skupiać się na tym zamiarze, wygeneruje jakąś odległą tematycznie kwestię do rozważania, np. czerwony samochód (por. Wegner i in., 1987) czy nowo powstające centrum handlowe (byle nie to, które jest budowane przy ZOO). Rzecz w tym jednakże, że nie zawsze możliwe jest skierowywanie myśli na dystraktory tak irrelewantne względem tłumionych treści. Przecież niejednokrotnie z jakichś

powodów człowiek musi kontynuować myślenie o „białym niedźwiedziu”, jednocześnie tłumiąc fakt, że jest on „albinosem”. Do tak karkołomnej mentalnie sytuacji dochodzi często w sytuacjach społecznych, na przykład gdy wyborca, który rozpatruje kandydaturę jakiejś osoby na posła, stara się nie myśleć, jakiego jest ona wyznania, albo gdy sędzia słuchający relacji o czyimś nagannym zachowaniu chce tłumić informację o alkoholizmie tej osoby. Cała literatura poświęcona kwestii tłumienia stereotypów i uprzedzeń dotyczy właśnie selektywnego tłumienia myśli o przedstawicielu określonej kategorii społecznej. Teoretycznie i empirycznie eksplorowane są warunki sprzyjające abstrahowaniu od właściwości przypisywanych członkom kategorii. Wyniki dotychczasowych badań na pierwszy rzut oka wydają się sprzeczne: w niektórych zaobserwowano nadmierną dostępność tłumionych stereotypów i uprzedzeń nawet przy nieobciążonym mentalnie umyśle (np. Macrae i in., 1994; Macrae i in., 1996, eksperyment 2; Sherman i in., 1997; Wyer i in., 2000, eksperyment 1), w innych – jedynie w warunku ograniczonego dysponowania zasobami poznawczymi (np. Wyer i in., 2000, eksperyment 2). Co więcej, w licznych badaniach wykazano, że wiele osób jest w stanie skutecznie zrealizować instrukcję, by nie tylko tłumić stereotypowe czy uprzedzone skojarzenia (por. Monteith, Spicer, Tooman, 1998), lecz także spontanicznie – a więc bez zalecenia – usuwać je ze strumienia swoich myśli (Macrae, Bodenhausen, Milne, 1998; Monteith, 1993; Moskowitz, Gollwitzer, Wasel, Schaal, 1999). Z dotychczasowych badań płynie jednoznaczna konkluzja, że podstawową przyczyną tych rozbieżności jest posiadanie bądź nieposiadanie motywacji do tłumienia (por. np. przegląd w: Kunda, Spencer, 2003; Monteith, Sherman, Devine, 1998). Otóż z sukcesem tłumią przede wszystkim ci, którzy są wewnętrznie motywowani – autorefleksją (Macrae i in., 1998), zinternalizowanymi poglądami egalitarnymi (Moskowitz i in., 1999), osobistym przekonaniem, że określoną kategorię ludzi powinno się postrzegać bez uprzedzeń (Monteith i in., 1998). Znacznie gorzej radzą sobie osoby, które angażują się w tłumienie wyłącznie pod wpływem zewnętrznej motywacji (Monteith, 1998), zasadzającej się na unikaniu negatywnych reakcji ze strony tych osób, które promują niestereotypowe i nieuprzedzone przetwarzanie informacji (Plant, Devine, 1998). Ale rola motywacji w skutecznym tłumieniu informacji jakiejś osoby jest poniekąd wtórna. Mianowicie zasadniczą kwestią wydaje się… rodzaj kategorii społecznej, do której należy ta osoba (por. Macrae i in., 1996, przypis 1). Otóż w tych samych warunkach mentalnych myśli o osobie z pewnej kategorii (np. rasowej) są tłumione

JAK BEZPOWROTNIE STŁUMIĆ MYŚLI O ALKOHOLIZMIE NIEDŹWIEDZIA?…

(Wyer i in., 2000), a o osobie z innej, takiej jak np. skin – nie (Macrae i in., 1994). Problem bowiem w tym, że nie wszystkie obiegowe opinie są i mogą być potępiane – analogicznie do tych, które dotyczą osoby odmiennej orientacji seksualnej, płci, rasy, sprawności fizycznej czy intelektualnej, wieku. Społeczna aprobata dla dezaprobaty wobec niektórych ludzi nie sprzyja motywacji do tłumienia (negatywnych) skojarzeń. Społeczne deprecjonowanie na przykład alkoholizmu, narkomanii, fanatyzmu (por. Crandall, Eshleman, O’Brien, 2002) nie powinno jednak usprawiedliwiać stereotypowego i uprzedzonego przetwarzania wszelkich informacji o alkoholiku / narkomanie / fanatyku. Dlatego zwłaszcza w przypadku opinii słusznie dewaluujących pewne zjawiska muszą być aktywizowane inne wewnętrzne motywy, by tłumić spostrzeganie danej osoby poprzez jej np. nadmierną skłonność do alkoholu: poprawność sądu (accurate impression; por. Thompson, Roman, Moskowitz, Chaiken, Bargh, 1994) i empatia (empathy; por. Devine, Monteith, 1993; Galinski, Moskowitz, 2000). Tłumienie poprzedzone wzbudzeniem tego rodzaju motywacji powinno zakończyć się sukcesem, proces wykonawczy bowiem ma skąd czerpać myśli, które odwrócą uwagę od intencjonalnie usuwanych treści. Tyle tylko, że choć włączanie się określonej motywacji może się zautomatyzować (Bargh, 1997/1999), to wypracowanie takiego mentalnego nawyku jest żmudne i długotrwałe. A zatem czy skazany jest na porażkę człowiek, którego intencję tłumienia stereotypowych i uprzedzonych myśli wywołuje wyłącznie zewnętrzna motywacja (np. polecenie)? To jest w zasadzie pytanie o inne, niemotywacyjne źródła dystraktorów. Innymi słowy, co może ułatwić człowiekowi, by podczas tłumienia informacji o, na przykład, alkoholizmie jakiejś osoby dostrzegał (zapamiętywał) w niej takie cechy, które nie są pochodne od alkoholizmu? Można przypuszczać, że cechy niepowiązane z alkoholizmem uwydatnią się, jeśli przywołamy wizerunek osoby, która je ma. Jej charakterystyka powinna pełnić funkcję primingu, a konkretnie – torować asymilacyjny wpływ określonych cech. Aby wykluczyć uzyskanie efektu sprzecznego z oczekiwaniem, modelująca osoba nie może kontrastować z alkoholikiem. Wskazują na to chociażby badania nad wpływem zaktywizowania reprezentacji obcej kategorii społecznej na własne zachowania (przegląd w: Piber-Dąbrowska, 2005). Od mniej więcej 10 lat eksploracji poddawane są zmiany, jakie bezpośrednio zachodzą w zachowaniu się człowieka, gdy zostanie wzbudzona u niego charakterystyka zachowań człowieka określonej kategorii społecznej. Dotychczasowe, liczne badania komplementarnie wskazują, że jeśli konkretna osoba (np. wolontariusz), która w zamierzeniu pełni funk-

153

cję modelującą czyjeś zachowanie (w kierunku prospołecznym), jest ekstremalna w tym zakresie (altruizm kosztem siebie), wówczas jej wpływ jest sprzeczny (wywołuje skojarzenia z egoizmem). Z jednej strony efekt ten można tłumaczyć tym, że standardem porównania (comparison standard) staje się osoba, która ewidentnie odstaje swoim zachowaniem od większości ludzi (por. badania Dijksterhuisa i in., 1998). Z drugiej, psycholingwistycznej strony, można przywołać znaną prawidłowość, że nawet bezosobowo podane informacje (np. cechy, stwierdzenia opisujące jakiejś zachowanie) aktywizują nie tylko wprost zawartą w nich treść, lecz także informacje im przeciwne, np. łagodność przywołuje agresywność (por. badania Stapela i Koomena, 1999). Podsumowując, jeśli osoba modelująca ma dostarczyć skojarzenia trwale odsuwające od tłumionych myśli, to konfiguracja jej cech powinna być wyważona treściowo i ewaluatywnie, tak by wyłącznie wyznaczała ramy spostrzegania (interpretation frame), a nie stała się punktem odniesienia (Stapel, Koomen, 1998; Wheeler, Petty, 2001). Cel eksperymentów Zrealizowano dwa eksperymenty, które miały zweryfikować przypuszczenie, że zwiększoną dostępność tłumionych skojarzeń o przedstawicielu określonej kategorii (widoczną w treści zapamiętywanych o nim informacji) zredukuje koncentracja myśli na jego koledze – nienależącym do tej kategorii. Kategorią bodźcową w opisywanych badaniach był alkoholik, a więc kategoria ludzi, dla której nie ma silnych społecznych norm sprzyjających, czy wręcz spontanicznie wywołujących tłumienie stereotypowego czy uprzedzonego myślenia (por. Crandall i in., 2002). Procedura obu eksperymentów była nieco odmienna od scenariusza większości badań poświęconych wpływowi tłumienia stereotypowych i uprzedzonych myśli na zapamiętywanie informacji (por. Macrea i in., 1996; Monteith i in., 1998, eksperyment 2; Sherman i in., 1997). Sekwencja typowych elementów procedury jest następująca: najpierw zadaniem uczestników badania jest wyobrażenie sobie (czasem także opisanie) typowego dnia albo zbudowanie wizerunku przedstawiciela określonej kategorii społecznej (np. fryzjerki, Murzyna, sekretarki, skina, starszego człowieka) na podstawie przekazywanych informacji, a następnie odtwarzanie (np. Macrae i in., 1994, 1996) lub rozpoznawanie (Sherman i in., 1997) tych podawanych wcześniej informacji. Przed prezentacją informacji połowa uczestników badania wraz z instrukcją ukierunkowującą przetwarzanie informacji (wyobrażenie sobie osoby/jej typowego dnia) otrzymuje także zalecenie, by starała się tłumić stereotypowe czy

154

KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

uprzedzone skojarzenia. Tak przeprowadzone badania wykazują, że chociaż „na krótką metę” – a więc póki trwa spontaniczna lub wymuszona intencja tłumienia – możliwe jest (przy)tłumienie stereotypowych myśli o przedstawicielu kategorii (por. np. Macrae, 1994; 1998), to jednak ostatecznym skutkiem – po zaniechaniu tłumienia – jest paradoksalnie lepsze pamiętanie o nim informacji relewantnych niż irrelewantnych względem tłumionych skojarzeń. Co więcej, irrelewantne informacje są gorzej zapamiętywane w warunku tłumienia niż nietłumienia określonych myśli (Macrae i in., 1996, eksperyment 2; Sherman i in., 1998). Rezultat ten wyjaśniany jest wysiłkiem poznawczym, jaki człowiek musi podjąć, by realizować intencję tłumienia. Uszczuplone w ten sposób zasoby poznawcze są niewystarczające do przetwarzania innych myśli, niepowiązanych z tłumionymi. W opisywanych tu własnych badaniach wprowadzono trzy istotne modyfikacje. Po pierwsze, uczestnicy badania zapoznawali się z informacjami o alkoholiku w tych samych warunkach, a przy tym bez instrukcji tłumienia. Polecenie „tłumienia” wydano połowie uczestników badania dopiero w jednym z kolejnych zadań, polegającym na opisie typowego dnia alkoholika. Chodziło bowiem o sprawdzenie, jaki będzie wzorzec pamiętania informacji, gdy nie przed otrzymaniem, lecz po nim narzucona została konieczność tłumienia skojarzeń alkoholika z alkoholizmem (por. badania nad odtwarzaniem informacji w warunkach aktywizacji stereotypu a posteriori: van Knippenberg, Dijksterhuis, 1996). Po drugie, wraz z informacjami dotyczącymi alkoholika podawane były również informacje o jego koledze niealkoholiku. Po trzecie, uczestnicy dokonywali opisu typowego dnia nie tylko alkoholika, lecz także jego kolegi niealkoholika. Scenariusze dwóch badań różniły się wyłącznie kolejnością opisów alkoholika i jego kolegi. Mianowicie w pierwszym eksperymencie najpierw opisywano kolegę, a dopiero potem alkoholika, co miało sprawdzić wpływ uprzedniej koncentracji na potencjalnym źródle zastępczych myśli (koledze) na następujący po niej proces tłumienia. W drugim eksperymencie sekwencja opisów była odwrotna (alkoholik, kolega). Jego celem było ustalenie, czy koncentracja myśli na innym temacie dopiero po zainicjowanym procesie tłumienia określonych skojarzeń zredukuje przypuszczalną naddostępność usuwanych skojarzeń. Jako miarę dostępności tłumionych informacji o alkoholiku przyjęto wskaźniki rozpoznawania przekazywanych informacji (por. Sherman i in., 1997) zgodnie z argumentacją Shermana, Macrae i Bodenhausena (2000), że rozpoznawanie trafniej niż odtwarzanie odzwierciedla poziom zakodowania uzyskiwanych informacji. Oba eksperymenty

zostały przeprowadzone w schemacie mieszanym 2 x 2. Manipulacja zmienną niezależną – „tłumienie myśli” (między osobami) polegała na poinstruowaniu połowy uczestników, by opisując typowy dzień alkoholika, nie brali pod uwagę informacji o jego alkoholizmie; pozostali uczestnicy nie otrzymali instrukcji tłumienia. Drugą zmienną niezależną (wśród osób) był opisywany mężczyzna: alkoholik vs. jego kolega, który nie był alkoholikiem. Przy opisie typowego dnia kolegi nie było żadnej manipulacji. Zmienne zależne mierzyły dostępność skojarzeń z alkoholizmem. Po pierwsze, chodziło o stwierdzenie, czy instrukcja tłumienia będzie istotnie zmniejszała ilość tego typu myśli w tym zadaniu, do którego odnosiła się, i to specyficznie, gdyż wyłącznie względem alkoholika. Analogicznie do wyników innych badań spodziewano się, że uczestnicy badania będą potrafili tłumić skojarzenia z alkoholizmem przy opisie jego typowego dnia (por. Macrae i in., 1994; Monteith i in., 1998; Wyer i in., 2000). Następnie zastosowane zostały cztery wskaźniki rozpoznawania informacji o bodźcowych mężczyznach: 1) procent trafnie rozpoznanych prawdziwych informacji (niemających jednoznacznych powiązań z alkoholizmem); 2) procent fałszywych informacji jednoznacznie nawiązujących do alkoholizmu, które zostały błędnie rozpoznane jako prawdziwe (tzw. fałszywe alarmy), oraz dwa wskaźniki pochodzące z teorii detekcji sygnałów (Snodgrass, Corwin, 1988) – 3) współczynnik różnicowania d’ (discrimination index) i 4) współczynnik b (bias index). Główną zaletą współczynnika różnicowania d’ jest integracja trafień oraz fałszywych alarmów w jeden precyzyjny wskaźnik (unika się dzięki temu niedokładności, gdyż dokonywana jest radykalna poprawka poziomu trafnego różnicowania ze względu na liczbę fałszywych alarmów). Współczynnik beta (wskaźnik b) jest z kolei miarą popełnianych błędów – a więc uwzględnia proporcję fałszywych alarmów w stosunku do ominięć. Na podstawie dotychczasowego stanu wiedzy o skutkach tłumienia myśli dla zapamiętania informacji powiązanych z tłumionymi skojarzeniami spodziewaliśmy się, że lepsze rozpoznawanie i różnicowanie d’ (por. Sherman i in., 1997) alkoholika niż kolegi ulegnie istotnemu zmniejszeniu w warunkach tłumienia informacji o alkoholizmie alkoholika. Odwrotne predykcje mieliśmy odnośnie do fałszywych alarmów i współczynnika b. Otóż jak wskazują wyniki badań nad tzw. fałszywą pamięcią (false memories), spośród informacji nieprawdziwych lepiej niż niezgodne ze wzbudzonymi oczekiwaniami, np. ze stereotypem (por. Macrae, Schloerscheidt, Bodenhausen i Milne, 2002) zapamiętuje się te, które są z nimi zgodne. Zatem przypuszczaliśmy, że w warunku tłumienia myśli o alkoholiku nastąpi osłabienie skłonności do tego, by niepraw-

JAK BEZPOWROTNIE STŁUMIĆ MYŚLI O ALKOHOLIZMIE NIEDŹWIEDZIA?…

dziwe „alkoholowe” zachowania przypisywać w większym stopniu alkoholikowi niż koledze. Eksperyment 1 Uczestnicy i ogólny przebieg badania Uczestnikami badania było 63 studentów jednej z wyższych uczelni w Warszawie (w przedziale wieku 20–30 lat; 70% uczestników stanowiły kobiety). Uczestnicy byli losowo przydzielani do jednego z dwóch warunków badania: tłumienie (N = 31) vs. brak tłumienia myśli przy opisywaniu typowego dnia alkoholika (N = 32). Po zapoznaniu się z krótką charakterystyką dwóch mężczyzn, z których jeden został wskazany jako alkoholik, a następnie przeczytaniu relacji z pewnego zdarzenia w sklepie nocnym, w które zamieszani byli obaj mężczyźni, uczestnicy wykonywali trzy zadania. Najpierw mieli sobie wyobrazić i opisać typowy dzień jednego z mężczyzn – kolegi, który nie był alkoholikiem, a potem drugiego – alkoholika (ten drugi opis nie był wcześniej zapowiadany). Ostatnim zadaniem było rozpoznanie, który z mężczyzn był sprawcą określonych (prawdziwych lub fałszywych) zachowań podczas relacjonowanego zdarzenia w sklepie nocnym. Połowę uczestników badania poinstruowano, by opisując typowy dzień alkoholika starali się „nie brać pod uwagę, że jest on alkoholikiem”. Materiały Badanie miało charakter kwestionariuszowy. Osoby bodźcowe – dwaj mężczyźni – prezentowane były poprzez krótką wspólną charakterystykę. Mężczyzn przedstawiono jako „kolegów z podwórka”, którzy „nie pracują razem, ale za to wolny czas często spędzają razem”. Wszystkie informacje, które dotyczyły obu mężczyzn, miały umiarkowany ewaluatywnie (neutralny bądź pozytywny) wydźwięk, np. lubią wędkować, pracują, są kibicami warszawskiego klubu, palą papierosy. Tych młodych mężczyzn odróżniała wyłącznie wzmianka o alkoholizmie jednego z nich. Imiona mężczyzn (Czarek, Robert) były rotowane we wszystkich narzędziach badania. Uczestnicy badania poznawali mężczyzn nie tylko poprzez charakterystykę, lecz także poprzez relację z pewnego zdarzenia, w którym obaj brali udział. Opisana sytuacja zdarzyła się w sklepie nocnym. W trakcie robienia zakupów mężczyźni są świadkami napadu – wbiega dwóch chłopaków w kominiarkach i kradnie pieniądze z kasy. Jedynymi, którzy reagują i ruszają w pogoń za złodziejami, są właśnie ci dwaj wcześniej scharakteryzowani mężczyźni. Uciekający chłopcy widząc, że są gonieni, rzucają pieniądze, ale mężczyźni kontynuują pościg. Z relacji wynika, że nie udałoby im się dogonić

155

złodziei, gdyby nie to, że chłopcy wbiegają w „ślepą” uliczkę. Złapanych chłopców mężczyźni biją. W tym czasie osoby obecne w sklepie (ekspedientki i spora grupa klientów) biernie obserwują całą sytuację. W relacji z tego zdarzenia nie ma żadnych nawiązań do alkoholizmu jednego z mężczyzn. Podobnie jak w krótkiej charakterystyce, także tutaj brak jest bezpośredniego charakteryzowania mężczyzn poprzez cechy (przymiotniki). Relacja podaje wyłącznie stwierdzenia wyrażające konkretne zachowania obu mężczyzn. Ale w zamierzeniu zachowania te są dwuznaczne – mogą być wynikiem wpływu alkoholu, jak i innych przyczyn – pozytywnych (np. poczucia humoru) lub negatywnych (np. nierozwagi bohaterów): np. „W pewnej chwili wpada na półkę, tak że spada z niej kilka puszek piwa”. „Najpierw wylewnie przeprasza ekspedientkę za swoje zachowanie, a później prosi ją o pomoc w ułożeniu puszek na półce”. Każdy z mężczyzn opisany jest taką samą liczbą zachowań. W celu pomiaru poziomu rozpoznawania faktów ze zdarzenia w sklepie nocnym skonstruowany został test jednokrotnego wyboru zawierający 42 pytania. Diagnostyczne było 20 pytań dotyczących zachowań obu mężczyzn, przy czym tylko połowę z nich stanowiły pytania o zachowania opisane w relacji. Reszta pytań była „fałszywa”, odnosiła się bowiem do zachowań mężczyzn, które nie nastąpiły. Ponadto wśród obu kategorii pytań tyle samo pytań odnosiło się do alkoholika i do jego kolegi. Kafeteria odpowiedzi zawierała pięć możliwości: Czarek, Robert, Narrator, Obaj młodzi mężczyźni, Żaden. Ponieważ opisane w relacji zachowania mężczyzn były dwuznaczne, a więc w równym stopniu interpretowalne jako efekt alkoholizmu bądź innych, tak negatywnych, jak i pozytywnych przyczyn, dość spekulatywne jest wnioskowanie z poziomu zapamiętania tych zachowań o dostępności skojarzeń z alkoholizmem. W związku z tym nieprawdziwe zachowania, o które pytano w teście, miały jednoznaczne konotacje z alkoholem. Przykładowe diagnostyczne pytania brzmiały: prawdziwe – Kto wbiegł za złodziejem w podwórko? Kto przepychał się między klientami w sklepie? fałszywe – Kto chodził po sklepie nierównym krokiem? Kto się lekko zataczał, biegnąc za złodziejami? Pytania buforowe dotyczyły zdarzeń lub innych ludzi obecnych w sklepie. Do tych pytań również było pięć możliwych odpowiedzi (w tym odpowiedź: żadne), z których jedna była prawidłowa, np. Co spadło z półki w sklepie? (Soki, Sery, Konserwy, Piwo, Żadne). Procedura badania Badanie odbywało się w grupach liczących od 10 do 20 osób. Najpierw uczestnicy zapoznawali się z krótką charakterystykę alkoholika i jego kolegi niealkoholika,

156

KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

a następnie z relacją ze zdarzenia w sklepie nocnym z udziałem obu młodych mężczyzn. Na tę wstępną część badania uczestnicy otrzymywali łącznie 7 minut. Po przeczytaniu tych dwóch informacji pierwszym zadaniem uczestników było opisanie typowego dnia kolegi. Drugie zadanie było analogiczne do pierwszego – polegało na opisaniu typowego dnia alkoholika. Opis alkoholika nie był zapowiadany wcześniej. Połowa uczestników była instruowana, by opisując alkoholika tłumić informację o jego alkoholizmie. W przypadku opisu kolegi nie było dodatkowego zalecenia co do treści skojarzeń (bez manipulacji). Każdorazowo przed przystąpieniem do opisu uczestnicy byli informowani, że na wykonanie mają 4 minuty. Trzecim – ostatnim – zadaniem był test pamięciowy, który sprawdzał rozpoznawanie zachowań mężczyzn podczas opisanego wcześniej zdarzenia. Uczestnicy wykonywali to zadanie bez presji czasowej. Wyniki Wzmiankowanie o alkoholu w opisie typowego dnia Pierwsza analiza miała na celu sprawdzenie, czy manipulacja instrukcją skutecznie tłumiła informację o alkoholizmie alkoholika przy opisywaniu jego typowego dnia. Przeprowadzono dwuczynnikową analizę wariancji 2 x 2 w schemacie mieszanym dla zmiennej zależnej – procent odniesień do alkoholu w opisie, w którym zmienną między osobami był warunek opisu alkoholika (z tłumieniem vs. bez tłumienia), a zmienną wśród osób – mężczyzna, którego typowy dzień był opisywany: kolega niealkoholik (pierwszy opis) vs. alkoholik (drugi opis). Stwierdzono istotny efekt główny tłumienia przy opisywaniu alkoholika: przy tłumieniu średnio mniej było w opisach odniesień do alkoholu niż w warunku bez tłumienia, F (1, 61) = 4,59; p < 0,05; miara siły efektu – częściowe η2 = 0,070. Powyższy efekt główny był modyfikowany przez efekt interakcji opisywanego mężczyzny i tłumienia przy opisywaniu alkoholika: F (1, 61) = 6,65; p < 0,05; η2 = 0,098. Przeprowadzona analiza powyższej interakcji (por. rysunek 1) wykazała istotność dwóch efektów prostych. Po pierwsze, w warunkach bez tłumienia proporcja wzmianek o alkoholu była istotnie większa w opisie alkoholika niż w opisie jego kolegi t (61) = 2,63; p < 0,05; różnica ta przestała być istotna w warunkach tłumienia. Po drugie, w opisie kolegi (pierwszy z opisywanych mężczyzn) nie było istotnej różnicy w liczbie odniesień do alkoholu między warunkami tłumienia przy opisie alkoholika, a w przypadku opisu alkoholika (drugi z opisywanych mężczyzn) wystąpiła istotna różnica w liczbie odniesień do alkoholu: w warunku tłumienia było ich mniej niż przy braku tłumienia t (61) = 3,36; p < 0,001. Widać z tego,

Rysunek 1. Procentowy udział odniesień do alkoholu w opisie jako funkcja opisywanego mężczyzny (alkoholik vs. jego kolega) oraz warunku drugiego opisu – alkoholika (z tłumieniem i bez tłumienia informacji o jego alkoholizmie). Znaczniki nad słupkami określają wielkość błędów standardowych średnich (standard errors of means). Eksperyment 1

że uczestnicy skutecznie stłumili myślenie o alkoholiku wykorzystujące skojarzenia z alkoholizmem. Pomiar rozpoznania dwuznacznych zachowań alkoholika vs. jego kolegi W celu sprawdzenia wpływu tłumienia myśli o alkoholizmie alkoholika na dostępność informacji, które były prezentowane o alkoholiku i jego koledze, przeprowadzono dwuczynnikową analizę wariancji 2 x 2 w schemacie mieszanym dla zmiennej zależnej – procent poprawnie rozpoznanych dwuznacznych zachowań. Jedynym istotnym efektem był opisywany mężczyzna: mniej trafnie rozpoznano zachowania alkoholika (M = 34%) niż zachowania jego kolegi (M = 44%), F (1, 61) = 6,11; p < 0,05; η2 = 0,091. Pomiar rozpoznania nieprawdziwych zachowań nawiązujących do alkoholizmu jako rzeczywistych zachowań alkoholika vs. jego kolegi (tzw. fałszywe alarmy) Dla tej miary nie uzyskano istotnych efektów w wyżej opisanym schemacie mieszanym 2 x 2. Wyniki dla wskaźnika d’ – współczynnika różnicowania Popularną (lecz bardzo mało dokładną) formułą obliczania d’ jest różnica między trafieniami a fałszywymi alar-

JAK BEZPOWROTNIE STŁUMIĆ MYŚLI O ALKOHOLIZMIE NIEDŹWIEDZIA?…

mami. Wielkość tej różnicy nie odzwierciedla poziomu trafień i fałszywych alarmów. Dlatego zastosowaliśmy znacznie bardziej precyzyjne formuły według następujących wzorów (Snodgrass, Corwin, 1988; por. też zastosowanie tej formuły do określenia stopnia rozumienia tekstu, Radvansky, Zwaan, Curiel, Copeland, 2001): d’ = 0,5 + [(H – FA)(1 + H – FA)] / [4H(1 – FA)] dla H > FA i H = FA, d’ = 0,5 – [FA – H)(1 + FA – H)] / [(4FA(1 – H)] dla FA > H, gdzie H to proporcja poprawnych trafień (hits), a FA – proporcja fałszywych alarmów. Wskaźnik d’ opisuje stopień zdolności uczestnika badania do precyzyjnego różnicowania prawdziwych i fałszywych informacji. Wysoki wskaźnik d’ – powyżej 0,5 – oznacza prawidłowe różnicowanie, czyli przewagę trafnych rozpoznań nad fałszywy alarmami. Wskaźnik d’ na poziomie 0,5 oznacza przypadkowość udzielanych odpowiedzi, a d’ poniżej 0,5 wskazuje na przewagę fałszywych alarmów nad trafnymi rozpoznaniami. Przeprowadzona dla wskaźnika d’ analiza wariancji w schemacie mieszanym 2 (tłumienie vs. brak tłumienia przy opisywaniu alkoholika) x 2 (opisywany mężczyzna: alkoholik vs. kolega) wykazała jako istotny jedynie efekt główny opisywanego mężczyzny, F (1, 61) = 5,77; p < 0,05; η2 = 0,086. Mianowicie uczestnicy badania znacznie precyzyjniej różnicowali dane pamięciowe dotyczące kolegi niebędącego alkoholikiem niż dane pamięciowe dotyczące alkoholika. Wyniki dla wskaźnika b – współczynnika beta Również przy obliczaniu wartości wskaźnika b zamiast dość popularnej miary (proporcja fałszywych alarmów do ogólnej liczby błędów) stosowaliśmy znacznie precyzyjniejszą, korzystając z następujących wzorów (Snodgrass, Corwin, 1988): b = [H(1 – H) – FA(1 – FA)] / [H(1 – H) + FA(1 – FA)] dla H > FA i H = FA, b = [FA(1 – FA) – H(1 – H)] / [FA(1 – FA) + H(1 – H)] dla FA > H, gdzie H to proporcja trafień (hits), a FA – proporcja fałszywych alarmów. Wskaźnik b stanowi o konserwatywności bądź liberalności w błędnych odpowiedziach. Wynik poniżej 0 oznacza, że odpowiedź udzielana jest w sposób liberalny, czyli z tendencją do częstszego mylenia się w postaci fałszywych alarmów niż w postaci

157

ominięć. Natomiast wskaźnik b powyżej 0 oznacza konserwatywny sposób popełniania błędów (większa proporcja ominięć niż fałszywych alarmów). Wynik 0 oznacza podobną proporcję fałszywych alarmów i ominięć. Przeprowadzona dla wskaźnika b analiza wariancji w schemacie mieszanym 2 (tłumienie vs. brak tłumienia przy opisywaniu alkoholika) x 2 (opisywany mężczyzna: alkoholik vs. kolega) nie wykazała w tym badaniu żadnych istotnych efektów. Średnia wartość b wynosiła 0,46, co wskazuje na umiarkowany konserwatyzm w błędach uczestników badania (przewagę ominięć w rozpoznawaniu zachowań dwuznacznych nad błędnym rozpoznawaniem fałszywych zachowań związanych z alkoholem). Dyskusja Zgodnie z oczekiwaniami, osoby, którym narzucono tłumienie skojarzeń z alkoholizmem przy opisywaniu alkoholika – uczyniły to: w ich opisach alkoholika było istotnie mniej takich myśli niż w opisach osób nietłumiących. Tak więc eksperyment 1 potwierdził efekt znany z innych badań, że instrukcja tłumienia zmniejsza dostępność określonych myśli w zadaniu, do którego się odnosi (por. Macrae i in., 1994; Monteith i in., 1998; Wyer i in., 2000). Innymi słowy, intencja tłumienia wzbudzana przez instrukcję jest skuteczna przynajmniej przez jakiś czas. Kolejne zadania, przez które przechodzili uczestnicy badania, miały sprawdzić efektywność tego tłumienia, a mianowicie, czy w kolejnych zadaniach – w których intencja tłumienia nie była podtrzymywana – wystąpi efekt naddostępności tłumionych myśli (Wegner, 1994), który odnotowywano w wielu badaniach (np. Macrae i in., 1994; 1996; 1998; Monteith i in., 1998; Sherman i in., 1997; Wyer i in., 2000). Wprowadzona została postać kolegi niealkoholika. W zamierzeniu jego charakterystyka miała pełnić funkcję dystraktora – torującego dostrzeganie w alkoholiku także innych, niepowiązanych z alkoholizmem, właściwości. Czy ten sposób podsuwania zastępczych myśli okazał się skuteczny? Wyniki eksperymentu 1 sugerują, że tak. Po pierwsze, zgodnie z naszymi przypuszczeniami, wystąpił nie tylko spadek lepszego rozpoznawania prawdziwych zachowań alkoholika niż kolegi, lecz także wręcz odwrotny wzór wyników: prawdziwe zachowania kolegi były lepiej rozpoznawane i różnicowane (wskaźnik d’) niż alkoholika, i to zarówno w warunku tłumienia, jak i w warunku braku tłumienia skojarzeń alkoholika z alkoholizmem. Co więcej, nie było istotnych różnic w poziomie rozpoznawania tych zachowań pomiędzy tymi warunkami badania. Jednakże wynik ten nie jest w pełni przekonującym dowodem na wystąpienie redukcji efektu naddostępności tłumionych myśli. Przecież prawdziwe zachowania, które

158

KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

musieli rozpoznawać uczestnicy, nie były jednoznacznie powiązane z alkoholizmem. Zatem ten wynik można byłoby postrzegać jako potwierdzenie, że słabiej rozpoznawane są informacje nieodnoszące się do tłumionych myśli (por. Macrae i in., 1996, eksperyment 2; Sherman i in., 1997). Dlatego mierzono także poprawność błędnego rozpoznawania nieprawdziwych informacji, które wyraźnie odnosiły się do alkoholizmu. Okazało się, że nie było różnic w poziomie tych fałszywych alarmów między uczestnikami, którzy tłumili informację o alkoholizmie alkoholika, a tymi którzy jej nie tłumili. Także wskaźnik b, który precyzyjnie testuje ewentualną tendencyjność popełnianych błędów, nie wykazał różnic: więcej dokonywano ominięć niż fałszywych rozpoznań, i to zarówno w stosunku do alkoholika, jak i jego kolegi niealkoholika. Konkludując, wydaje się, że skoncentrowanie uczestników badania na koledze alkoholika było skutecznym sposobem redukcji potencjalnej naddostępności tłumionych myśli o alkoholizmie alkoholika. Zauważmy jednak, że informacje o koledze zostały podsunięte uczestnikom badania przed zaleceniem koncentrowania myśli o alkoholiku. Dlatego nie było wiadomo, czy rzeczywiście stały się one dystraktorem, rozpraszającym skojarzenia z alkoholizmem, kumulujące się na skutek tłumienia, czy też obciążeniem poznawczym. Tłumienie jest procesem wymagającym mocy mentalnych (Wegner, 1994). Jak pokazują badania, przy uszczuplonych zasobach poznawczych nie aktywizują się stereotypowe skojarzenia (Gilbert, Hixon, 1991). Możliwe zatem, że naddostępność tłumionych myśli dlatego nie wystąpiła w eksperymencie 1, że zasoby poznawcze uczestników były zajęte przez informacje o koledze. Eksperyment 2 miał zatem na celu weryfikację przypuszczenia, że postać kolegi może być dystraktorem w tym sensie, iż stanowi źródło zastępczych myśli – do których można „sięgnąć”, gdy chce się stłumić jakieś skojarzenia. Eksperyment 2 Uczestnikami badania było 65 studentów jednej z wyższych uczelni w Warszawie (w przedziale wieku 20–30 lat; także w tym eksperymencie większość uczestników stanowiły kobiety – 72%). Uczestnicy byli losowo przydzielani do jednego z dwóch warunków badania: tłumienie (n = 33) vs. brak tłumienia myśli przy opisywaniu typowego dnia alkoholika (n = 32). Badanie przeprowadzano w grupach kilkunastoosobowych. W eksperymencie 2 zastosowana została identyczna metoda jak w poprzednim badaniu: po zapoznaniu się z krótką charakterystyką dwóch mężczyzn, z których jeden został wskazany jako alkoholik, a następnie przeczyta-

niu relacji z pewnego zdarzenia w sklepie nocnym, w które zamieszani byli obaj mężczyźni, uczestnicy wykonywali trzy zadania. Mieli sobie wyobrazić i opisać typowy dzień jednego z mężczyzn, a potem – drugiego (ten drugi opis nie był wcześniej zapowiadany). Ostatnim zadaniem było rozpoznanie, który z mężczyzn był sprawcą określonych (prawdziwych lub fałszywych) zachowań podczas relacjonowanego zdarzenia w sklepie nocnym. Różnica pomiędzy badaniami polegała wyłącznie na kolejności opisów typowego dnia mężczyzn. Mianowicie odwrotnie niż poprzednim eksperymencie, w eksperymencie 2 jako pierwszego opisywano alkoholika, a dopiero po nim kolegę niealkoholika. Analogicznie jak w eksperymencie 1, połowę uczestników badania poinstruowano, by opisując typowy dzień alkoholika, w miarę możności nie myśleć o jego alkoholizmie. Wyniki Wzmiankowanie o alkoholu w opisie typowego dnia Wyniki były analizowane według dokładnie tego samego schematu mieszanego ANOVA jak w eksperymencie 1. Pierwsza analiza miała na celu sprawdzenie, czy skuteczna była manipulacja instrukcją, by tłumić informację o alkoholizmie alkoholika przy opisywaniu jego typowego dnia. W tym celu przeprowadzona została dwuczynnikowa analiza wariancji 2 x 2 w schemacie mieszanym dla zmiennej zależnej – procent odniesień do alkoholu w opisie, w którym zmienną między osobami był warunek opisu alkoholika (z tłumieniem vs. bez tłumienia), a zmienną wewnątrz osób – mężczyzna, którego typowy dzień opisywano: alkoholik (pierwszy opis) vs. jego kolega niealkoholik (drugi opis). Tym razem nie stwierdzono istotnego efektu głównego tłumienia przy opisywaniu alkoholika, natomiast stwierdzono silny efekt główny opisywanego mężczyzny (alkoholik vs. jego kolega): w opisie alkoholika było więcej odniesień do alkoholu niż w opisie jego kolegi niealkoholika, F(1, 63) = 13,29; p < 0,001; η2 = 0,174. Ten efekt główny był znów modyfikowany przez istotny efekt interakcji opisywanego mężczyzny i warunku tłumienia przy opisywaniu alkoholika: F(1, 63) = 8,04; p < 0,005; η2 = 0,113. Przeprowadzona analiza powyższej interakcji (por. rysunek 2) wykazała istotność dwóch efektów prostych – identycznych w układzie średnich, choć nieco silniejszych niż w eksperymencie 1. Po pierwsze, w warunkach bez tłumienia proporcja wzmianek o alkoholu była istotnie większa w opisie alkoholika niż w opisie kolegi t (63) = 3,10; p < 0,005; różnica ta przestała być istotna w warunkach tłumienia. Po drugie, w przypadku opisu alkoholika (pierwszy z opisywanych mężczyzn) wystąpiła istotna różnica w liczbie odniesień do alkoholu:

JAK BEZPOWROTNIE STŁUMIĆ MYŚLI O ALKOHOLIZMIE NIEDŹWIEDZIA?…

159

(M = 37%) niż zachowania kolegi (M = 48%), F (1, 63) = = 9,10; p < 0,005; η2 = 0,126. W celu testowania specyficznej roli tłumienia przeprowadzono dodatkowe porównania planowane, które sugerują, że w odróżnieniu od wyniku eksperymentu 1, w tym badaniu efekt główny opisywanego mężczyzny był istotny tylko w warunku tłumienia informacji o alkoholizmie przy opisywaniu alkoholika; t (63) = 3,11; p < 0,005. W warunku braku tłumienia różnica w liczbie poprawnie rozpoznanych informacji o alkoholiku vs. koledze była niewielka i nieistotna statystycznie.

Rysunek 2. Procentowy udział odniesień do alkoholu w opisie jako funkcja opisywanego mężczyzny (alkoholik vs. jego kolega) oraz warunku pierwszego opisu – alkoholika (z tłumieniem i bez tłumienia informacji o jego alkoholizmie). Znaczniki nad słupkami określają wielkość błędów standardowych średnich (standard errors of means). Eksperyment 2

w warunku tłumienia było ich mniej niż przy braku tłumienia t (63) = 4,20; p < 0,001, a w opisie kolegi (drugi z opisywanych mężczyzn) nie było istotnej różnicy w liczbie odniesień do alkoholu między warunkami tłumienia. Wniosek jest tu podobny jak w eksperymencie 1 – uczestnicy skutecznie tłumili myślenie o alkoholiku wykorzystujące skojarzenia z alkoholizmem. Co więcej, z uwagi na zastosowaną w tym badaniu kolejność opisów mężczyzn, dodatkowo można powiedzieć, że efekty tego tłumienia odnosiły się specyficznie do alkoholika (nie do kolegi, który był opisywany po alkoholiku). Pomiar rozpoznania dwuznacznych zachowań alkoholika vs. jego kolegi W celu sprawdzenia wpływu tłumienia myśli o alkoholizmie alkoholika na dostępność informacji, które były prezentowane o zachowaniu alkoholika i jego kolegi, przeprowadzona została tak jak w pierwszym eksperymencie dwuczynnikowa analiza wariancji 2 x 2 w schemacie mieszanym dla zmiennej zależnej – procent poprawnie rozpoznanych dwuznacznych zachowań. Jedynym istotnym efektem był znów opisywany mężczyzna: mniej trafnie rozpoznano zachowania alkoholika

Pomiar rozpoznania nieprawdziwych zachowań nawiązujących do alkoholizmu jako rzeczywistych zachowań alkoholika vs. jego kolegi (tzw. fałszywe alarmy) Dla tej miary w wyżej opisanym schemacie mieszanym ANOVA 2 x 2 uzyskano tym razem istotny efekt główny opisywanego mężczyzny: więcej fałszywych „alkoholowych” zachowań błędnie rozpoznano jako zachowanie alkoholika (M = 22%) niż jego kolegi (M = 12%), F(1, 63) = 9,08; p < 0,005; η2 = 0,126. Mimo że efekt interakcji był nieistotny, porównania planowane – wykonane w celu testowania specyficznych hipotez o roli tłumienia – potwierdziły, że w warunku tłumienia przy opisywaniu alkoholika informacji o alkoholizmie nastąpiła redukcja skłonności do rozpoznawania „alkoholowych” zachowań jako informacji raczej o alkoholiku niż o koledze; różnica ta jest istotna jedynie w warunku bez tłumienia, t (63) = = 2,96; p < 0,005. Wyniki dla wskaźnika d’ – współczynnika różnicowania Przeprowadzona dla wskaźnika d’ analiza wariancji w schemacie mieszanym 2 (tłumienie vs. brak tłumienia przy opisywaniu alkoholika) x 2 (opisywany mężczyzna: alkoholik vs. kolega) wykazała jedynie bardzo istotny efekt główny dla opisywanego mężczyzny, F (1, 63) = = 24,39; p < 0,001; η2 = 0,279. Mianowicie uczestnicy badania znacznie precyzyjniej różnicowali dane pamięciowe dotyczące kolegi niebędącego alkoholikiem niż dane pamięciowe dotyczące alkoholika. Wyniki dla wskaźnika b – współczynnika beta Przeprowadzona dla wskaźnika b analiza wariancji w schemacie mieszanym 2 (tłumienie vs. brak tłumienia przy opisywaniu alkoholika) x 2 (opisywany mężczyzna: alkoholik vs. kolega) również w badaniu 2 nie wykazała istotnych efektów.

160

KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

Dyskusja Wyniki eksperymentu 2 zreplikowały rezultaty eksperymentu 1 dotyczące skuteczności (przy)tłumienia myśli pod wpływem instrukcji: w opisie alkoholika mniej było skojarzeń z alkoholizmem w warunku tłumienia takich myśli niż przy swobodnym jego opisie. Procedura eksperymentu 2 pozwala wszakże na dodatkowe wnioski. Otóż drugim zadaniem po opisie alkoholika było sporządzenie opisu jego kolegi niealkoholika. A zatem z jednej strony można byłoby spodziewać się (por. Macrae, 1994, eksperyment 2), że myśli o alkoholizmie odpychane w warunku tłumienia powrócą „ze zdwojoną mocą” przy opisywaniu typowego dnia tego mężczyzny. Wprawdzie nie jest alkoholikiem, ale jest kolegą alkoholika, a ponadto obu mężczyzn wiele łączy, w tym „wolny czas często spędzają razem”. Z drugiej jednakże strony, przywołując argumentację Monteith i jej współpracowników (1998, eksperyment 1), można byłoby przypuszczać, że choć przy opisie kolegi nie było instrukcji tłumienia, to jednak intencję tę podtrzymywała analogiczność tego zadania do poprzedniego, czyli opisu alkoholika. Jednakże zwróćmy uwagę, że poziom skojarzeń z alkoholem w opisie kolegi był na podobnym, a przy tym niskim poziomie w obu warunkach opisu kolegi: po opisie alkoholika z tłumieniem vs. bez tłumienia skojarzeń z alkoholizmem. Ten rezultat przemawia za wnioskiem, że tłumienie informacji o alkoholizmie alkoholika było nie tylko skuteczne, lecz także specyficzne, nie nastąpiło bowiem przeniesienie tych myśli na jego kolegę. Czy ten „brak efektu” jest także pierwszym dowodem na redukcję naddostępności tłumionych myśli? W świetle kolejnych wyników wydaje się, że tak. Podobnie jak w eksperymencie 1, zgodnie z naszymi przypuszczeniami nie wystąpiło lepsze rozpoznawanie prawdziwych zachowań alkoholika niż zachowań kolegi. Co więcej, lepiej rozpoznawano i różnicowano (współczynnik d’) prawdziwe zachowania kolegi niż alkoholika właśnie w warunku tłumienia informacji o alkoholizmie przy opisywaniu alkoholika. Wskaźnik fałszywych alarmów oraz współczynnik beta przyniosły dodatkowe wzmocnienie powyższych wyników – po tłumieniu informacji o alkoholizmie alkoholika nastąpiła redukcja znanej tendencji, by nieprawdziwe zachowania przypisywać zgodnie ze wzbudzonym oczekiwaniem (Macrae i in., 2002). O ile bowiem w warunku braku tłumienia więcej fałszywych „alkoholowych” zachowań przypisano alkoholikowi niż jego koledze, o tyle w warunku tłumienia efekt ten nie wystąpił. Podsumowując, rezultaty eksperymentu 2 skłaniają do analogicznych wniosków jak wyniki eksperymentu 1,

a mianowicie że koncentracja myśli na innej osobie jest skutecznym dystraktorem dla tłumionych skojarzeń. Konkluzje końcowe Niestety nie każdy człowiek z sukcesem kontroluje swoje stereotypowe czy uprzedzone myśli względem określonej kategorii społecznej. Badania z tego zakresu wskazują, że kluczowe są dwie kwestie – poziom uprzedzenia oraz motywacja do tłumienia (por. np. przegląd w: Kunda, Spencer, 2003; Monteith i in., 1998). A więc nie doświadczą powrotu tłumionych myśli osoby nieuprzedzone do danej kategorii społecznej, co wydaje się intuicyjnie logiczne – skoro nawet nie aktywizuje się u nich określone skojarzenie, to instrukcja, by „nie myśleć w sposób stereotypowy”, nie ma co uruchomić. Nie jest to jednak rzeczywista przyczyna. Po pierwsze, takie osoby wprawdzie nie podzielają obiegowych stereotypów i/lub uprzedzeń, ale przecież je znają (por. np. Devine, 1989). A więc instrukcja może uczynić je dostępnymi. Co więcej, badanie Krejtz i Krejtza (2004) sugeruje, że to właśnie takie osoby mogą być szczególnie narażone na paradoksalny efekt tłumienia – trudno tłumić myśl rzadko bądź wcale nie przywoływaną (por. paradoksalne efekty tłumienia myśli o białym niedźwiedziu, Wegner, 1989; Wegner i in., 1987; a także wynik badania Dijksterhuisa, Macrae, Haddocka, 1999). Otóż zasadnicza jest tu kwestia motywacji: osoby nieuprzedzone są jednocześnie silnie wewnętrznie motywowane do tłumienia stereotypowych i uprzedzonych skojarzeń (Fazio, Jackson, Dunton, Williams, 1995). Ponadto takie osoby dysponują własnym, odmiennym od potocznego, wizerunkiem danej kategorii społecznej (Nelson, 2003; por. Piber-Dąbrowska, 2001). Z reguły charakteryzują się też poglądami egalitarnymi (Vescio, Theno, Crandall, 1996; Zuwerink, Devine, Monteith, Cook, 1996). Tak więc w repertuarze swoich myśli relatywnie łatwo mogą znaleźć zastępcze treści dla tłumionych skojarzeń. Motywację do kontroli myśli mogą mieć także dwa pozostałe typy osób wyróżniane przez Fazia i współpracowników (1995): zarówno osoby słabo (ale w pewnym stopniu) uprzedzone, które pragną spostrzegać bez uprzedzeń i stereotypów, jak też osoby silnie uprzedzone. Ich motywacja ma jednak różne podłoże, dlatego odmienny jest też skutek tłumienia przez nich określonych myśli. Otóż motywacja osób słabo uprzedzonych, podobnie jak nieuprzedzonych, wynika z indywidualnych – wewnętrznych – przekonań, by nie postrzegać innych ludzi w sposób stereotypowy i uprzedzony. Jednakże te poglądy nadal są zdominowane przez stereotypy i uprzedzenia przejęte drogą socjalizacji. Z kolei osoby silnie uprzedzone, jeśli w ogóle podejmują wysiłek kontrolowania swoich stereo-

JAK BEZPOWROTNIE STŁUMIĆ MYŚLI O ALKOHOLIZMIE NIEDŹWIEDZIA?…

typowych i/lub uprzedzonych skojarzeń, to czynią to pod wpływem zewnętrznej (a nie wewnętrznej) motywacji (Monteith, 1998). Zewnętrzna motywacja zasadza się na unikaniu negatywnych reakcji ze strony tych osób, które promują niestereotypowe i nieuprzedzone przetwarzanie informacji (Plant, Devine, 1998). Źródłem motywacji zewnętrznej są antydyskryminacyjne normy, standardy, wartości społeczne, które nie są zinternalizowane przez osoby silnie uprzedzone. Plant i Devine (2001) wykazali w serii badań, że osoby z silną motywacją wewnętrzną, a jednocześnie słabą zewnętrzną wykazują największą skuteczność tłumienia, czyli nie tylko na poziomie deklaracji, lecz także na poziomie utajonych miar (por. Devine, Plant, Amodio, Harmon-Jones, Vance, 2002). Badacze sugerują, że społeczny nakaz tłumienia budzi reaktywny sprzeciw (reactance). Możliwe, że właśnie w tym tkwi przyczyna utrzymywania się w USA negatywnych stereotypów i uprzedzeń pomimo wdrażania od dziesięcioleci zasad politycznej poprawności (Nelson, 2003). Jeśli tak, to człowieka powinno się w znacznie subtelniejszy sposób skłaniać do podjęcia wysiłku tłumienia stereotypowych i uprzedzonych skojarzeń. Szczególnie istotne wydaje się to w odniesieniu do takich kategorii ludzi, co do których nie ma społecznych norm potępiających nieprzychylne traktowanie, np. względem alkoholika (Crandall i in., 2002). Wyniki zaprezentowanych przez nas dwóch badań pokazują, że dobrym sposobem na skuteczne, czyli trwałe uporanie się z niechcianymi skojarzeniami, dotyczącymi jakiejś osoby, jest po prostu skierowanie strumienia myśli na inną osobę. Co więcej okazuje się, że „zastępczych” skojarzeń nie trzeba szukać w odległych tematycznie obszarach. Możliwe, że uczestnicy badania Wegnera i współpracowników (1987) nie doświadczyliby powrotu odpychanych myśli o białym niedźwiedziu, gdyby zalecono im skupienie się na brunatnym misiu (zamiast na zupełnie irrelewantnym czerwonym samochodzie). Tak właśnie czynili uczestnicy naszych badań, którzy musieli wyobrazić sobie i opisać typowy dzień mężczyzny będącego kolegą alkoholika, ale osobiście nie mającego problemu z alkoholizmem. A przecież kolega alkoholika mógł spowodować odmienne efekty od spodziewanych – jego bliska relacja z alkoholikiem mogła sprzyjać przywoływaniu niechcianych skojarzeń z alkoholikiem. Tak więc kolega mógł się stać niekorzystną wskazówką (cues), która przypomina tłumione treści. A jednak tak się nie stało – może dlatego, że kolega charakteryzował się cechami „zwyczajnymi”, umiarkowanie nasyconymi wartościowością (lubi wędkować, pracuje, jest kibicem warszawskiego klubu,

161

pali papierosy). Nie stanowił więc standardu porównania (Stapel, Koomen, 1998; Wheeler, Petty, 2001), który mógłby spowodować odwrotny od zamierzonego skutek – zwiększoną wyrazistość i naddostępność alkoholizmu alkoholika. A naturalność dystraktora (kolega) względem osoby, o której myśl miała być tłumiona (alkoholik), okazała się dodatkowym atutem, dzięki czemu spełniła się intencja, by stłumić spostrzeganie alkoholika przez pryzmat jego alkoholizmu. LITERATURA CYTOWANA Aronson, E., Wieczorkowska, G. (2001). Kontrola naszych myśli i uczuć. Warszawa: Jacek Santorski i Co. Wydawnictwo. Bargh, J. A. (1997/1999). Automatyzmy dnia powszedniego. Czasopismo Psychologiczne, 5, 209–256. Crandall, C. S., Eshleman, A., O’Brien, L. (2002). Social norms and the expression and suppression of prejudice: The struggle for internalization. Journal of Personality and Social Psychology, 82, 359–378. Devine, P. G. (1989). Stereotypes and prejudice: Their automatic and controlled components. Journal of Personality and Social Psychology, 56, 5–18. Devine, P. G., Monteith, M. J. (1993). The role of discrepancy associated affect in prejudice reduction. W: D. M. Mackie, D. L. Hamilton (red.), Affect, cognition, and stereotyping: Interactive processes in intergroup perception (s. 317–344). San Diego: Academic Press. Devine, P. G., Plant, E. A., Amodio, D. M., Harmon-Jones, E., Vance, S. L. (2002). The regulation of explicit and implicit race bias: The role of motivations to respond without prejudice. Journal of Personality and Social Psychology, 82, 835–848. Dijksterhuis, A., Macrae, C. N., Haddock, G. (1999). When recollective experiences master: Subjective ease of retrieval and stereotyping. Personality and Social Psychology Bulletin, 25, 760–768. Dijksterhuis, A., Spears, R., Postmes, T., Stapel, D. A., van Knippenberg, A., Scheepers, D. (1998). Seeing one thing and doing another: Contrast effects in automatic behavior. Journal of Personality and Social Psychology, 75, 862–871. Fazio, R. H., Jackson, J. R., Dunton, B. C., Williams, C. J. (1995). Variability in automatic activation as an unobtrusive measure of racial attitudes: A bona fide pipeline? Journal of Personality and Social Psychology, 69, 1013–1027. Foerster, J., Liberman, N. (2001). The role of attribution of motivation in producing postsuppressional rebound. Journal of Personality and Social Psychology, 81, 377–390. Foerster, J., Liberman, N. (2004). A motivational model of post-suppressional rebound. European Review of Social Psychology, 15, 1–32. Galinsky, A. D., Moskowitz, G. B. (2000). Perspective-taking: Decreasing stereotype expression, stereotype accessibility, and in-group favoritism. Journal of Personality and Social Psychology, 78, 708–724.

162

KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

Gilbert, D. T., Hixon, J. G. (1991). The trouble of thinking: Activation and application of stereotypic beliefs. Journal of Personality and Social Psychology, 60, 509–517. Krejtz, I., Krejtz, K. (2004). Paradoksalne i nieparadoksalne efekty tłumienia utajonych postaw wobec grupy obcej. W: M. Kofta (red.), Myślenia stereotypowe i uprzedzenia: Mechanizmy poznawcze i afektywne (s. 159–179). Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN. Kunda, Z., Spencer, S. J. (2003). When do stereotypes come to mind and when do they color judgment? A goal-based theoretical framework for stereotype activation and application. Psychological Bulletin, 129, 522–544. Liberman, N., Foerster, J. (2000). Expression after suppression: A motivational explanation of post-suppressional rebound. Journal of Personality and Social Psychology, 79, 190–203. Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V., Milne, A. B. (1998). Saying no to unwanted thoughts: Self-focus and the regulation of mental life. Journal of Personality and Social Psychology, 74, 578–589. Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V., Milne, A. B., Jetten, J. (1994). Out of mind but back in sight: Stereotypes on the rebound. Journal of Personality and Social Psychology, 67, 808–817. Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V., Milne, A. B., Wheeler, V. (1996). On resisting the temptation for simplification: Counterintentional effects of stereotype suppression on social memory. Social Cognition, 14, 1–20. Macrae, C. N., Schloerscheidt, A. M., Bodenhausen, G. V., Milne, A. B. (2002). Creating memory illusions: Expectancy-based processing and the generation of false memories. Memory, 10, 63–80. Monteith, M. J. (1993). Self-regulation of stereotypical responses: Implications for progress in prejudice reduction. Journal of Personality and Social Psychology, 65, 469–485. Monteith, M. J. (1998). Egalitarianism, moral obligation, and prejudice-related personal standards. Personality and Social Psychology Bulletin, 24(2), 186–199. Monteith, M. J., Ashburn-Nardo, L., Voils, C. I., Czopp, A. M. (2002). Putting the brakes on prejudice: On the development and operation of cues for control. Journal of Personality and Social Psychology, 83, 1029–1050. Monteith, M. J., Mark, A. Y. (2005). Changing one’s prejudiced ways: Awareness, affect, and self-regulation. European Review of Social Psychology, 16, 113–154. Monteith, M. J., Sherman, J. W., Devine, P. G. (1998). Suppression as a stereotype control strategy. Personality and Social Psychology Review, 2, 63–82. Monteith, M. J., Spicer, C. V., Tooman, G. D. (1998). Consequences of stereotype suppression: Stereotypes on AND Not on the rebound. Journal of Experimental Social Psychology, 34, 355–377. Moskowitz, G. B., Gollwitzer, P. M., Wasel, W., Schaal, B. (1999). Preconscious control of stereotype activation through chronic egalitarian goals. Journal of Personality and Social Psychology, 77, 167–184.

Nelson, T. D. (2003). Psychologia uprzedzeń. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. Piber-Dąbrowska, K. (2001). Stereotyp społeczny i zindywidualizowany: Próba operacjonalizacji. Studia Psychologiczne, 39(2), 173–196. Piber-Dąbrowska, K. (2005). Rykoszet deprecjonowania intelektu obcej kategorii społecznej: Upośledzenie własnego myślenia. W: K. Piber-Dąbrowska, A. Brzezicka-Rotkiewicz (red.), Zawieszony umysł: Pozaosobowościowe dystraktory sprawności umysłowej (s. 34–52). Warszawa: Wydawnictwo SWPS ACADEMICA. Plant, E. A., Devine, P. G. (1998). Internal and external motivation to respond without prejudice. Journal of Personality and Social Psychology, 75, 811–832. Plant, E. A., Devine, P. G. (1998). Responses to other-imposed pro-Black pressure: Acceptance or backlash? Journal of Experimental Social Psychology, 37, 486–501. Radvansky, G. A., Zwaan, R., Curiel, J., Copeland, D. (2001) Situation models and aging. Psychology and Aging, 16, 145– –160. Sherman, J. W., Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V. (2000). Attention and stereotyping: Cognitive constraints on the construction of meaningful social impressions. European Journal of Social Psychology, 11, 145–175. Sherman, J. W., Stroessner, S. J., Loftus, S. T., Deguzman, G. (1997). Stereotype suppression and recognition memory for stereotypical and nonstereotypical information. Social Cognition, 15, 20–215. Snodgrass, J., Corwin, J. (1988). Pragmatics of measuring recognition memory: Applications to dementia and amnesia. Journal of Experimental Psychology: General, 117, 34–50. Stapel, D. A., Koomen, W. (1998). When stereotype activation results in (counter)stereotypical judgments: Priming stereotype-relevant traits and exemplars. Journal of Experimental Social Psychology, 34, 136–163. Stapel, D. A., Koomen, W. (1999). The impact of opposites: Implications of trait inferences and their antonyms for person judgment. Journal of Experimental Social Psychology, 36, 439–464. Thompson, E. P., Roman, R. J., Moskowitz, G. B., Chaiken, S., Bargh, J. A. (1994). Accuracy motivation attenuates covert priming: The systematic reprocessing of social information. Journal of Personality and Social Psychology, 66, 474–489. van Knippenberg, A., Dijksterhuis, A. (1996). A posteriori stereotype activation: The preservation of stereotypes through memory distortion. Social Cognition, 14, 21–53. Vescio, T. K, Theno, S. A., Crandall, C. S. (1996). Values and prejudice: Toward understanding the impact of American values on outgroup attitudes. W: C. Seligman, J. M. Olson, M. P. Zanna (red.), The psychology of values: The Ontario symposium (t. 8, s. 153–189). Hillsdale, NJ: Lawrence Erlbaum Associates. Wegner, D. M. (1989). White bears and other unwanted thoughts. New York: Viking/Penguin. Wegner, D. M. (1994). Ironic processes of mental control. Psychological Review, 101, 34–52.

JAK BEZPOWROTNIE STŁUMIĆ MYŚLI O ALKOHOLIZMIE NIEDŹWIEDZIA?…

Wegner, D. M., Erber, R. (1992). The hyperaccessibility of suppressed thoughts. Journal of Personality and Social Psychology, 63, 903–912. Wegner, D. M., Erber, R., Zanakos, S. (1993). Ironic processes in the mental control of mood and mood-related thought. Journal of Personality and Social Psychology, 65, 1093–1104. Wegner, D. M., Schneider, D. J., Carter, S. III, White, L. (1987). Paradoxical effects of thought suppression. Journal of Personality and Social Psychology, 53, 409–418. Wegner, D. M., Wenzlaff, R. M. (1996). Mental control. W: E. T. Higgins, A. Kruglanski (red.), Social Psychology: Handbook of basic principles (s. 466–486). New York: Guilford. Wenzlaff, R. M., Bates, D. E. (2000). The relative efficacy of concentration and suppression strategies of mental control.

Personality and Social Psychology Bulletin, 26, 1200– –1212. Wenzlaff, R. M., Wegner, D. M. (2000). Thoughts suppression. Annual Review of Psychology, 51, 59–91. Wheeler, S. C., Petty, R. E. (2001). The effects of stereotype activation on behavior: A review of possible mechanisms. Psychological Bulletin, 127, 797–826. Wyer, N. A., Sherman, J. W., Stroessner, S. J. (2000). The roles of motivation and ability in controlling the consequences of stereotype suppression. Personality and Social Psychology Bulletin, 26, 13–25. Zuwerink, J. R., Devine, P. G., Monteith, M. J., Cook, D. A. (1996). Prejudice toward Blacks: With and without compunction? Basic and Applied Social Psychology, 18(2), 131–150.

How to irretrievably suppress thoughts about the bear’s alcoholism? By thinking about its non-alcoholic buddy Kinga Piber-Dąbrowska1  Grzegorz Sędek2 Warsaw School of Social Psychology Institute of Psychology, Polish Academy of Sciences 1

2

163

This article describes the results of two studies which examine the new methods of effective suppressing of stereotypic thoughts. In both studies the participants read the characteristics of the two men – one of them is mentioned as being an alcoholic – and the participants’ task is to describe the typical day of both men. In the first study they began with the description of non-alcoholic buddy, in the second study, they began with the description of the alcoholic. In both experiments the mental suppression of stereotypical thoughts was manipulated. Next they were examined on recognition test of memory details about those persons. The findings of both studies showed that participants were able to suppress the stereotypical associations. Key words: stereotypes, prejudices, suppression, mental control

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 164–175

ISSN 1896-1800

Kiedy kontakt osłabia uprzedzenia? Kategoryzacje społeczne i temporalne jako warunki skuteczności kontaktu międzygrupowego Michał Bilewicz Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski

W pracy przedstawiono teorie i badania z zakresu społecznych i temporalnych kategoryzacji oraz ich wpływu na efektywność kontaktu międzygrupowego. Autor dokonuje przeglądu istniejących koncepcji kontaktu oraz formułuje własne hipotezy dotyczące roli postrzegania międzygrupowego w procesie ograniczania uprzedzeń i poprawy stosunków międzygrupowych. Trzy główne podejścia (kontakt spersonalizowany, kontakt z wyrazistymi kategoriami oraz kontakt oparty na „jednej drużynie”) przedstawiono w kontekście własnych badań nad spotkaniami polsko-żydowskimi. Nowa koncepcja na podłożu przyjmowania perspektywy grupy obcej (transgresje międzygrupowe) stanowi potencjalną alternatywę wobec istniejących podejść. Słowa kluczowe: hipoteza kontaktu, kontakt międzygrupowy, kategoryzacja, uprzedzenia

Hipoteza kontaktu głosząca, że kontakt pomiędzy członkami zwaśnionych grup prowadzi do obniżenia poziomu uprzedzeń oraz do poprawy ogólnych relacji międzygrupowych, jest jedną z najstarszych koncepcji psychologii społecznej i do dziś wzbudza duże zainteresowanie badaczy. Już w 1933 roku Zeligs i Hendrickson dowiedli, że dzieci mające kolegów z odmiennych grup rasowych wykazują wyższy poziom tolerancji społecznej. Dziesięć lat później ukazała się praca Freda Tredwella Smitha, który prowadząc eksperymenty na grupach naturalnych dowiódł, że biali studenci z prestiżowego uniwersytetu Columbia po kilku weekendowych spotkaniach z przywódcami afroamerykańskiej społeczności Harlemu stawali się zdecydowanie mniej uprzedzeni do Afroamerykanów aniżeli studenci, którym takich spotkań nie zaproponowano (za: Dovidio, Gaertner, Kawakami, 2003). Michał Bilewicz, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski, ul. Stawki 5/7, 00-183 Warszawa, e-mail: [email protected]. Dziękuję Mirosławowi Kofcie za uwagi do pierwszej wersji tego tekstu. Przedstawione badania wspierane były ze środków Wydziału Psychologii UW (BST 1069/2005 i BST 1134/2006). Spotkania młodzieży polskiej i żydowskiej zorganizowała fundacja Forum Dialogu Między Narodami.

Ostateczne sformułowanie hipotezy kontaktu w psychologii społecznej nastąpiło w połowie lat pięćdziesiątych, kiedy to Muzafer Sherif przeprowadził słynne eksperymenty na obozie skautów w Robbers Cave (opisane w: Sherif, Harley, White, Hood, Sherif, 1961), a Gordon Allport opublikował głośną pracę The nature of prejudice (Allport, 1954). Zarówno Sherif, jak i Allport zwrócili uwagę, że kontakt między grupami prowadzi do ograniczania uprzedzeń tylko wówczas, gdy zaspokojone są pewne funkcjonalne wymogi relacji pomiędzy obiema grupami. Sherif podkreślał rolę współpracy międzygrupowej i współzależności (Sherif i in., 1961), a Allport wymienił aż cztery sytuacyjne wymogi skutecznego kontaktu: 1) równy status grup, 2) codzienna współpraca, 3) wspólne cele, 4) wsparcie władz i prawa. Lata sześćdziesiąte i siedemdziesiąte przyniosły liczne doświadczenia związane z polityką desegregacyjną w Stanach Zjednoczonych. Wstępne odkrycia Deutscha i Collinsa (1951), którzy porównywali postawy i stereotypizacje w osiedlach mieszkaniowych rasowo segregowanych i rasowo zintegrowanych, napawały optymizmem. Dlatego też wiele praktycznych projektów desegregacyjnych opierało się na hipotezie kontaktu oraz starało się spełniać określone przez psychologów sytuacyjne wymogi (Cook, 1978).

164

Copyright 2006 Psychologia Społeczna

KIEDY KONTAKT OSŁABIA UPRZEDZENIA? KATEGORYZACJE SPOŁECZNE I TEMPORALNE…

Ogólna skuteczność kontaktu, mimo przejściowego krytycyzmu w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych (Rothbart, John, 1993; Hewstone, 1999), została empirycznie potwierdzona na wiele sposobów. Metaanaliza 203 dotychczasowych badań nad hipotezą kontaktu, obejmująca 90 000 osób badanych, dowiodła, że kontakt międzygrupowy spełniający warunki wymienione przez Allporta istotnie redukuje uprzedzenia – zarówno wśród grup większościowych, jak i wśród grup mniejszościowych (Pettigrew, Tropp, 2000). Kolejnych argumentów dostarczyła dynamiczna psychologia społeczna (por. Nowak, Vallacher, 1998). W symulacjach z wykorzystaniem dwuwymiarowych automatów komórkowych, w których każda komórka rozwiązywała powtarzalny dylemat więźnia z sąsiadującymi komórkami (a każda komórka miała w dodatku przynależność „grupową”), dowiedziono, że w wyniku segregacji komórki podejmują uprzedzone strategie gry, natomiast w warunkach kontaktu międzygrupowego zaczynają dominować u nich strategie nieuprzedzone (Grim i in., 2005). W krajach, w których kontakt ma charakter realny, a nie wyobrażony, kontakt ten prowadzi do spadku uprzedzeń (Bilewicz, 2005). Choć skuteczność kontaktu w ograniczaniu wpływu uprzedzeń na poznanie i zachowanie została dowiedziona, trudno jednak wykazać absolutną uniwersalność tego zjawiska. Programy desegregacji wielokrotnie prowadziły do konfliktów w amerykańskich miastach, a grupy szczególnie zaangażowane w działania desegregacyjne stawały się głównymi wrogami beneficjentów desegregacji (por. Saltzman, West, 1997). O swoich licznych osobistych kontaktach z Żydami ubóstwiał wspominać Adolf Eichmann (Arendt, 1998), a główny koordynator zamachów z 11 września, Mohammed Atta, przez lata studiował i mieszkał wśród przedstawicieli znienawidzonej cywilizacji Zachodu (Węglarczyk, 2002). Z pewnością zintegrowaną społecznością było przedwojenne miasteczko Jedwabne, a zarówno Jerzy Laudański (jeden ze sprawców zbrodni), jak i rabin Jacob Baker (niedoszła ofiara) opowiadają o bardzo osobistych kontaktach, jakie łączyły obie społeczności (Bikont, 2004). Psycholog społeczny zainteresowany historią może podać dziesiątki podobnych przykładów. Jak zatem zrozumieć te wszystkie sytuacje, w których pomimo kontaktu spełniającego wszystkie wymogi funkcjonalne opisane przez Allporta i Sherifa, dochodziło do erupcji nienawiści? Odpowiedzią na to pytanie może być wyodrębnienie społeczno-poznawczych, a nie tylko funkcjonalno-sytuacyjnych, warunków skuteczności kontaktu. Poniżej przedstawione zostaną wybrane społeczno-poznawcze warunki skuteczności kontaktu międzygrupowego.

165

Uprzedzenia a kategoryzacje społeczne Rozważania nad skutecznością kontaktu w redukcji uprzedzeń należy rozpocząć od diagnozy, czy też społeczno-poznawczej etologii problemu, który zamierzamy rozwiązać. Przyjętym w psychologii społecznej modelem uprzedzeń jest faworyzowanie grupy własnej kosztem grupy obcej, które zespół Henri Tajfela zaobserwował na laboratoryjnie stworzonych grupach minimalnych (Tajfel, Turner, 1979). Przyczyną takiego „spontanicznego” powstawania uprzedzeń jest potrzeba ograniczenia niepewności co do świata społecznego (Hogg, 2000). Znajdując się w stanie niepewności – w nowym otoczeniu, na nowej uczelni czy w innym kraju – potrzebujemy takiej identyfikacji grupowej, która określi nam obowiązujące reguły zachowania i normy pozwalające przetrwać w nowym otoczeniu. Przywiązujemy się zatem do prototypu grupy, którego istnienie przywraca nam poczucie kontroli, nadaje znaczenie otaczającemu nas światu. Podzielenie świata na dobrych „swoich” i złych „obcych” ułatwia orientację w nieznanym środowisku. Dlatego też po kilku grach w sztucznych grupach minimalnych, gdy członkowie grupy nabierają pewności co do otaczającego ich środowiska, poziom faworyzacji własnej grupy zaczyna spadać (Grieve, Hogg, 1999). Uprzedzenia w grupach realnych rzadko jednak samoczynnie maleją – w życiu społecznym jest przecież wiele czynników utrzymujących niepewność. Rynek pracy i kryzysy gospodarcze wielokrotnie powodują utratę poczucia kontroli (Frey, Rez, 2002), a często pojawiające się myśli o biologicznej śmierci dają się opanować wyłącznie przez identyfikację z jakąś grupą, która zapewni przynajmniej symboliczną nieśmiertelność (Greenberg, Solomon, Pyszczynski, 1997; Castano, 2004). Kategoryzacja świata społecznego i, będące jej rezultatem, uprzedzenia wobec grup obcych są też wynikiem trwałości stereotypów i wizerunków grup. Raz ukształtowany schemat grupy obcej może okazać się bardzo trwały, gdy każdą myśl o danej grupie poprzedza jej nieświadome afektywne potwierdzenie (Jarymowicz, 2001). Stereotypizacja oznacza zatem spontaniczną kategoryzację świata, wzmocnioną negatywnym afektem do grupy obcej. Fiske (1998) wymienia niektóre poznawcze konsekwencje stereotypizacji: preferowanie zgodnych ze stereotypem informacji o członkach grupy stereotypizowanej, wzrost nastawienia na informacje potwierdzające stereotyp, tendencyjna interpretacja zdarzeń dwuznacznych, selektywna pamięć wydarzeń, fałszywe przekonania o nieistniejących, choć zgodnych z kategorią doświadczeń. Te efekty odnotowuje się szczególnie w warunkach przeciążania poznawczego (por. Macrae, Hewstone,

166

MICHAŁ BILEWICZ

Griffith, 1993). Każda z tych konsekwencji podtrzymuje jednocześnie trwałość stereotypu. Przetwarzanie informacji o grupie własnej i o grupach obcych jest zaburzone zarówno na poziomie kategoryzacji, jak i atrybucji. Pozytywne zachowanie grupy obcej opisuje się jako niestabilne, niekontrolowalne i zewnętrznie (sytuacyjnie) uwarunkowane, negatywne zaś – jako stabilne, kontrolowalne i uwarunkowane wewnętrznie (osobowościowo) (Hewstone, 1989). Grupa obca jawi się zwykle jako homogeniczna. Pisał o tym już Gordon Allport: „Wiemy, że nie wszyscy Amerykanie to wyznawcy kultu dolara, ludzie lekkoduszni i wulgarni. Wiemy też, że nie wszyscy jesteśmy przyjaźni i gościnni. Z drugiej strony, Europejczycy, którzy nie znają nas tak dobrze, często postrzegają nas jako jeden monolityczny byt obdarzony wszystkimi tymi właściwościami” (Allport, 1954, s. 172). Przyczyną tego stanu rzeczy jest częstość interakcji – bardziej zindywidualizowaną możemy uczynić wiedzę o własnej grupie, gdyż doświadczamy jej częściej niż grupy obcej. W ten sposób przetwarzanie informacji o członkach grupy własnej i obcej przebiega zupełnie odmiennie. Postrzeganie grupy obcej jako jednorodnego bytu ułatwia dyskryminację grupy obcej oraz uzasadnia wszystkie działania w nią wymierzone. O homogenicznym wizerunku grupy obcej decyduje głównie sposób nabywania wiedzy o niej – grupa obca wydaje się jednorodna tym ludziom, którzy 1) dowiadują się o niej na podstawie stereotypu bądź prototypu (a nie osobistego kontaktu z członkiem grupy), 2) nie dostrzegają istniejących w niej podgrup, 3) nie mają wystarczającej motywacji do obiektywnego postrzegania członków grupy obcej (Park, Judd, Ryan, 1991). Kolejnym krokiem na drodze od kategoryzacji do uprzedzeń jest postrzeganie grupy obcej jako bytu: przypisywanie jej wspólnych celów, trwałości i intencjonalności (Hamilton, Sherman, 1996; Kofta, Narkiewicz-Jodko, 2001). Postrzeganie grup jako jednorodnych bytów zwiększa siłę identyfikacji z grupą własną (Castano, Yzerbyt, Bourguignon, 2003) oraz prowadzi do zwiększonego przypisywania odpowiedzialności grupowej członkom grupy obcej (Lickel, Schmader, Hamilton, 2003). Postrzeganie grupy obcej jako działającego intencjonalnie bytu jest też mechanizmem pośredniczącym pomiędzy postrzeganiem kategorialnym a wynikającymi z niego uprzedzeniami. Badania dowiodły, że dostrzeżona bytowość grupy obcej jest istotnym mediatorem wpływu postrzeganego podobieństwa członków jakiejś grupy na skłonność do stereotypizacji tejże grupy (Hamilton, Sherman, Rodgers, 2004). Nieco optymizmu w diagnozie uprzedzeń daje teoria autokategoryzacji. Turner i współpracownicy dowodzą,

że zależnie od kontekstu człowiek może definiować siebie samego jako jednostkę, członka grupy bądź przedstawiciela gatunku ludzkiego (Turner, Hogg, Oakes, Reicher, Wetherell, 1987). Identyfikacja siebie jako jednostki prowadzi do postrzegania indywidualnych różnic między ludźmi. W sytuacji depersonalizującej jednostka postrzega samą siebie jako członka kategorii, jako jednostkę zastępowalną przez inne. Wtedy też świat społeczny jawi się jako zaludniony przez grupy i kategorie, a nie jednostki ludzkie. Dwa pierwsze poziomy postrzegania samych siebie odpowiadają zatem personalnemu i kategorialnemu sposobowi przetwarzania informacji o świecie społecznym (Brewer, 1988; por. Kwiatkowska, 1999). Wchodząc w interakcję z członkiem grupy obcej, możemy zatem postrzegać siebie i partnera jako przedstawicieli kategorii bądź też jako zindywidualizowane jednostki ludzkie. Te dwie orientacje mają fundamentalne znaczenie dla skuteczności kontaktu międzygrupowego. Uprzedzenia a kategoryzacje temporalne Problem kategoryzacji temporalnych zainteresował psychologów społecznych dopiero pod koniec dwudziestego wieku. Na wielu polach badawczych pojawiły się głosy, że członkowie grup społecznych dokonują kategoryzacji nie tylko w otaczającym ich świecie społecznym, lecz również kategoryzują historyczny świat społeczny – a zatem konstruują przeszłość swojej grupy oraz grup obcych. Badania Mummendey, Klinka, Browna (2001) dowiodły, że pozytywną tożsamość społeczną można uzyskać nie tylko poprzez porównania międzygrupowe, lecz również poprzez porównania w czasie. Badacze ci torowali orientację na porównania międzygrupowe („skoncentruj się na tym, w czym Twoja ojczyzna wypada lepiej od innych państw”), bądź orientację na porównania temporalne („skoncentruj się na tym, w czym Twoja ojczyzna wypada dziś lepiej aniżeli w przeszłości”). W obu wypadkach u osób badanych wzmocniono siłę identyfikacji z grupą oraz zbudowano warunki do pozytywnej zbiorowej samooceny. Skutkiem ubocznym porównań międzygrupowych była, tak jak przewiduje to teoria tożsamości społecznej (Tajfel, Turner, 1979), chęć poniżania grup obcych, ale gdy punktem odniesienia w porównaniach była historia własnej grupy, wówczas faworyzacja grupy własnej następowała bez uszczerbku dla grup obcych. Kolejnym impulsem do badań nad kategoryzacjami temporalnymi były odkrycia związane ze zbiorowym poczuciem winy. Gdy osobom badanym przypomina się o negatywnych zachowaniach historycznych członków ich grupy, wówczas można wzbudzić u nich zbiorowe emocje zupełnie odrębne od emocji na poziomie indywidualnym (Doosje, Branscombe, Spears, Manstead, 1998;

KIEDY KONTAKT OSŁABIA UPRZEDZENIA? KATEGORYZACJE SPOŁECZNE I TEMPORALNE…

Wohl, Branscombe, Klar, w druku). Badani o wysokim poziomie identyfikacji reagowali obroną grupy na informacje o negatywnym działaniu swoich poprzedników, natomiast badani o niskim poziomie identyfikacji reagowali na tę samą informację zbiorowym poczuciem winy (Doosje i in., 1998). Oznacza to, że badani kategoryzowali siebie samych jako członków czasowo ciągłej kategorii. Kolejnych dowodów na to dostarczyły badania atrybucji: badani wyjaśniali zbrodnie dokonane przez sprawców z grupy własnej przyczynami zewnętrznymi, natomiast działania zbrodnicze grupy obcej wyjaśniali atrybucjami wewnętrznymi (Doosje, Branscombe, 2003). W ocenie negatywnych zachowań poprzedników, takich jak np. zbrodnia w Jedwabnem, badani istotnie częściej wybierali wyjaśnienia sytuacyjne aniżeli osobowościowe (Bilewicz, 2004). Wymienione powyżej strategie i błędy atrybucyjne dowodzą swoistej temporalnej autokategoryzacji: badani postrzegali siebie jako członków historycznie trwałej grupy. Autokategoryzacja temporalna prowadzi również do uprzedzeń w aktualnych relacjach międzygrupowych. Wohl i Branscombe (2004) dowiedli, że przypomnienie amerykańskim Żydom o traumatycznej przeszłości ich narodu w sposób istotny wpływa na obecne postawy, jakie przejawiają oni wobec konfliktu na Bliskim Wschodzie. Bardzo często postrzegana ciągłość grupy może wpływać na sposób, w jaki historia wpływa na obecne postawy. Już przed dwiema dekadami izraelscy psychologowie teoretyzowali w tej kwestii – w wizerunkach przeszłości, które dominują w izraelskim dyskursie, doszukiwali się przyczyn lęków międzygrupowych i uzasadniania agresji międzygrupowej. Operując pojęciem „mentalności oblężonej twierdzy” (siege mentality), opisywali specyficzną reprezentację społeczną, zbudowaną na wiecznym przypominaniu dziejów Holokaustu, męczenników z oblężonej Massady czy pogromów w krajach Europy Wschodniej (Bar-Tal, Antebi, 1992). Jak wykazali Branscombe, Schmitt i Harvey (1999), doświadczenie przez grupę niesprawiedliwego cierpienia w przeszłości rodzi potrzebę rewanżu na grupach obcych. Jeśli do tego przeszłe zbrodnie przedstawione są jako doświadczenie grupowe, a nie ogólnoludzkie, wówczas pojednanie zantagonizowanych grup staje się znacznie mniej prawdopodobne. Gdy Holokaust przedstawiony został jako erupcja niemieckiej nienawiści do Żydów, wówczas ich potomkowie byli znacznie mniej skłonni do wybaczenia winy aniżeli w sytuacji, gdy Holokaust przedstawiono jako ogólny efekt upadku cywilizacji (Wohl, Branscombe, 2005). Postrzeganie własnej grupy przez pryzmat przeszłości jest również zmienną osobowościową – są ludzie, któ-

167

rzy postrzegają swoją grupę jako ciągłą w czasie, oraz tacy, którzy obecny wizerunek własnej grupy budują bez odwołań do historii (Sani, Bowe, w druku). Dla tych pierwszych grupa jest zatem nie tylko bytem, lecz również bytem niezmiennym w czasie. Wohl i Branscombe (2004) twierdzą, że postrzegana ciągłość Holokaustu jest procesem pośredniczącym pomiędzy kategoryzacjami temporalnymi a postawami międzygrupowymi i skłonnością do wybaczania. Pełni zatem – w kategoryzacjach temporalnych – podobną rolę, jaką w badaniach nad kategoryzacjami społecznymi odgrywa postrzegana bytowość grupy (por. Hamilton i in., 2004). Powyższe badania dowodzą, że przeszłość jest kategoryzowana przynajmniej w takim samym stopniu jak teraźniejszość. Wchodząc w interakcję z członkami grupy obcej, wchodzimy więc nie tylko w interakcję z grupami i kategoriami współczesnymi nam, lecz również z ciągłymi w czasie bytami, z efektami społecznego konstruowania przeszłości. Koncepcja osłabienia uprzedzeń przez kontakt spersonalizowany Model kontaktu spersonalizowanego (Brewer, Miller, 1984; Miller, 2002) stanowił pierwszą próbę opisu efektów kontaktu na gruncie teorii kategoryzacji. Marilyn Brewer i Norman Miller opisali trzy typy kontaktu. W kontakcie opartym na kategoriach (1) grupa obca jest postrzegana jako stosunkowo mało zróżnicowana, zwarta i odrębna od grupy własnej. Osoba postrzegająca kategoryzuje samą siebie jako prototyp własnej grupy. W kontakcie opartym na zróżnicowanym postrzeganiu (2) dostrzega się różnice w kategorii grupy własnej i obcej, a niektórzy członkowie obu grup postrzegani są jako nietypowi. Wraz ze wzrostem postrzeganego zróżnicowania (dekategoryzacji), granice grup wydają się stawać coraz bardziej nietrwałe i przepuszczalne. W trzecim typie kontaktu, w kontakcie opartym na personalizacji (3), przynależność grupowa staje się zupełnie nieistotna. Uczestnicy kontaktu są postrzegani głównie w kategoriach podobieństwa bądź niepodobieństwa do Ja. W tych warunkach część członków grupy obcej jest postrzegana jako podobna do Ja w tym samym stopniu co członkowie grupy własnej. Pozostali członkowie grupy obcej mogą być postrzegani jako niepodobni do prototypu grupy obcej, co również zbliża ich tą właściwością do grupy własnej, a członkowie grupy własnej nieraz okazują się zupełnie niepodobnymi do Ja czy do innego prototypu grupy własnej (Brewer, Miller, 1984). Miller podkreśla różnice pomiędzy personalizującym postrzeganiem a dekategoryzacją: tylko spersonalizowana interakcja oznacza takie postrzeganie siebie i partnera w kontakcie, w którym zapominamy o przynależności

168

MICHAŁ BILEWICZ

grupowej, a koncentrujemy się na atrybutach osobistych i postrzeganym podobieństwie (Miller, 2002). Nietrudno zgadnąć, że efektem kontaktu spersonalizowanego jest najsilniejsze osłabienie uprzedzeń i poprawa stosunków międzygrupowych. W badaniach dowiedziono, że te grupy, które wykonywały wspólne zadanie w warunkach spersonalizowanych, zmieniały postawy nie tylko wobec partnerów kontaktu, lecz również wobec pozostałych członków grupy obcej, których mogli oglądać jedynie na ekranie telewizora (Miller, Brewer, Edwards, 1985). Warunkiem efektywności personalizacji jest otwartość interpersonalna (self-disclosure). Otwartość oznacza umożliwienie dostępu do osobistych informacji o własnej osobie, a zatem opiera się na zaufaniu w trakcie interakcji. Dzięki temu osłabiony zostaje lęk, który podtrzymuje postrzeganie kategorialne w relacjach międzyludzkich, a kontakt w efekcie prowadzi do osłabienia uprzedzeń (Miller, 2002). Teoria personalizacji ma wiele implikacji praktycznych. W analizie kooperatywnych zadań w zintegrowanych szkołach odkryto wybitną rolę pośredniczącą, jaką pełni spersonalizowane postrzeganie obu grup (Miller, Davidson-Podgorny, 1987). W tworzeniu takich programów kładzie się nacisk na taką organizację zajęć, w której kategoryzacje społeczne będą jak najsłabsze i umożliwią dostrzeżenie maksymalnej liczby podobieństw (Miller, Harrington, 1992). Kierując się tymi sugestiami, doprowadzono w Polsce do spotkań pomiędzy polską młodzieżą licealną a młodzieżą żydowską, przyjeżdżającą w ramach programu „Marsz Żywych” w celu odwiedzenia obozów zagłady na terytorium Polski. Wzajemne postrzeganie obu grup oparte jest na wiedzy stereotypowej (por. Kofta, Sędek, 2005; Krzemiński, 2004), a jednocześnie przedstawiciele każdej z grup najprawdopodobniej nie mieli wcześniej kontaktu z członkami drugiej grupy. Nieliczna obecność społeczności żydowskiej w Polsce oraz słabe kontakty pomiędzy Polonią a diasporą żydowską w USA czy Kanadzie tworzyły kontekst niezwykle sprzyjający badaniom nad hipotezą kontaktu. Analiza jakościowa prowadzona w paradygmacie obserwacji uczestniczącej (Bilewicz, Ostolski, Wójcik, Wysocka, 2004) dowiodła, że otwartość i skłonność do empatii stanowiły główne warunki udanego kontaktu wychodzącego poza zrytualizowane i stereotypowe relacje właściwe dla kategorialnego postrzegania. W analizach ilościowych hipotezę Brewer i Millera o pośredniczącej roli personalizacji w kontakcie sformalizowano jako statystyczną mediację (por. Bilewicz, 2006; por. Baron, Kenny, 1986). Badani byli uczniowie warszawskich liceów, którzy uczestniczyli w jednym,

POSTRZEGANE PODOBIEŃSTWO ,35**

ILOŚĆ KONTAKTU

,60**

,12* (,32**)

SYMPATIA DO GRUPY OBCEJ

Rysunek 1. Wpływ kontaktu (liczby odbytych spotkań) na sympatię do grupy obcej, zapośredniczony przez postrzegane podobieństwo. Po wprowadzeniu mediatora siła zależności predyktora (ilość kontaktu) i zmiennej zależnej (sympatii do Żydów) spadła z β = 0,32 do β = 0,12. Mediacja była istotna statystycznie, z Sobela = 4,55; p < 0,0001 (za: Bilewicz, 2006, badanie 1)

dwóch, trzech, czterech lub pięciu i więcej spotkaniach z młodzieżą żydowską. Spotkania te były obowiązkowym elementem programu edukacji szkolnej. W badaniu postanowiono dowieść, że wpływ ilości kontaktu z młodzieżą żydowską na sympatię wobec stereotypizowanej grupy jest zapośredniczony przez postrzegane podobieństwo do uczestników kontaktu. Jak pokazały wyniki (rysunek 1), kontakt z młodymi Żydami umożliwiał dostrzeżenie w nich podobieństw – okazali się oni taką samą młodzieżą, podzielającą podobne wartości, mającą podobne zainteresowania (Bilewicz, 2006), co z kolei umożliwiło wzrost sympatii do grupy, która wcześniej znana była jedynie z wrogich stereotypów spiskowych. Powyższe badanie korelacyjne na 190 uczniach polskich liceów ukazuje wagę podejścia kategoryzacyjnego w analizie efektów kontaktu (Bilewicz, 2006). Gdy młodzi Polacy opuszczali poziom grupowy i przechodzili na spersonalizowany poziom postrzegania siebie i innych, wówczas ich postawy wobec członków grupy obcej zdecydowanie się poprawiały (por. Turner i in., 1987). Koncepcja osłabienia uprzedzeń przez kontakt z wyrazistymi kategoriami Najsilniejszą krytyką podejścia personalizującego w badaniach nad hipotezą kontaktu stała się koncepcja wyrazistych kategorii (Hewstone, Brown, 1986). Hewstone i Brown dowodzą, że spersonalizowane postrzeganie uniemożliwia generalizację efektów kontaktu międzygrupowego na pozostałych członków obu grup – a zatem tych wszystkich, którzy w samym kontakcie nie brali udziału. Zaproponowany przez nich model obustronnej dyferencjacji międzygrupowej obejmuje dwa rodzaje kontaktu: międzyludzki i międzygrupowy. Oba rodzaje na

KIEDY KONTAKT OSŁABIA UPRZEDZENIA? KATEGORYZACJE SPOŁECZNE I TEMPORALNE…

poziomie funkcjonalnym wyglądają identycznie – członkowie z dwóch odrębnych grup wchodzą w interakcję opartą na współpracy, a sam kontakt przebiega w sprzyjających warunkach. Różnią się one jednak na poziomie poznawczym, a przez to prowadzą do nieco odmiennych konsekwencji. Aby zrozumieć różnice pomiędzy nimi, należy odwołać się do jednego z centralnych pojęć teorii autokategoryzacji, a mianowicie do pojęcia wyrazistości kategorii społecznych (por. Kwiatkowska, 1999). Zespół Turnera twierdzi, że wyrazistość „zwiększa wpływ przynależności grupowej na postrzeganie i zachowanie bądź też zwiększa wpływ tożsamości innego człowieka na czyjeś wrażenie o tym człowieku i zachowanie wobec niego” (Turner i in., 1987, s. 118). W modelu Hewstone’a i Browna kontakt międzyludzki oznacza wysoki poziom personalizacji, niski poziom wyrazistości kategorii oraz niską postrzeganą typowość przedstawiciela grupy obcej. Gdy zatem postrzegamy członka grupy obcej jako podobnego do nas samych, jako nietypowego przedstawiciela swojej grupy, a jednocześnie w trakcie spotkania nie myślimy o jego przynależności grupowej, wówczas poprawi się nasz stosunek do tegoż członka grupy obcej, natomiast stosunek do pozostałych członków grupy nie zmieni się. Przykładem takiego kontaktu mogą być relacje dzisiejszych mieszkańców Jedwabnego z jedyną mieszkającą tam do dziś leciwą Żydówką. Jak pisze Anna Bikont, kobieta jest katoliczką, prowadzi życie typowe dla mieszkańca małego miasteczka, a jednocześnie nie obciąża nikogo winą za wymordowanie jedwabińskich Żydów. Codzienne kontakty z tą osobą nie zmieniają dziś w miasteczku ogólnego przekonania o spisku żydowskim wymierzonym w „dobre imię Jedwabnego” (Bikont, 2004). Drugi typ kontaktu, o którym piszą Hewstone i Brown, to kontakt międzygrupowy. Kontakt taki cechuje się niskim poziomem personalizacji, a jednocześnie wysoką wyrazistością kategorii społecznych i wysoką postrzeganą typowością członka grupy obcej. Jego wynikiem jest poprawa postaw nie tylko wobec człowieka, z którym się kontaktujemy, lecz również wobec innych członków grupy obcej. Kontakt międzygrupowy zakłada, że członkowie grupy obcej postrzegani są jako jej reprezentatywni przedstawiciele, a ich tożsamości społeczne muszą być wyraziste w trakcie interakcji (Hewstone, Brown, 1986). Największym problemem kontaktu opartego na wyrazistych kategoriach, czyli kontaktu międzygrupowego, jest możliwość wzrostu lęku w trakcie interakcji (Hewstone, 1999). Metaanaliza Pettigrewa i Tropp (2000) dowiodła, że około 29% efektu kontaktu w redukcji uprzedzeń jest mediowane przez spadek lęku międzygrupowego. Jeśli więc wzbudzimy wyraziste kategorie społeczne w trakcie

169

kontaktu, wówczas może pojawić się lęk międzygrupowy, który uniemożliwi ograniczenie uprzedzeń w wyniku kontaktu. Choć wcześniejsze badania dowodzą, że problem taki pojawia się dość często (por. Hewstone, 1999), to w późniejszych badaniach nad stosunkiem do imigrantów we Włoszech zauważono poprawę postaw wobec obcych oraz spadek lęku międzygrupowego, gdy w trakcie kontaktu dostrzegano wyraziste kategorie społeczne (Voci, Hewstone, 2003). Problem ten nie znalazł jednak jeszcze przekonującego rozwiązania. W kategoryzacjach temporalnych wyrazistość kategorii grupowych może pojawiać się równie często jak w kategoryzacjach społecznych. Dwie grupy wchodzące ze sobą w kontakt mogą postrzegać siebie jako przedstawicieli ciągłych historycznie grup – wówczas międzygrupowe kategoryzacje temporalne będą wyraziste. Sytuacja taka łączy się również z lękiem międzygrupowym. Przykładem takiego postrzegania jest społeczna reprezentacja „oblężonej twierdzy”: obie grupy przywiązane są do swojej traumatycznej przeszłości oraz postrzegają członków grupy obcej jako współwinnych zbrodni, których dokonali ich poprzednicy, a nawet inne grupy obce (Bar-Tal, Antebi, 1992). Wchodząc w kontakt, dwaj członkowie skonfliktowanych grup mogą postrzegać siebie samych jako przedstawicieli historycznie ciągłych kategorii, a zatem przywoływanie skonfliktowanej przeszłości może rodzić lęk i niwelować efekty kontaktu. Z drugiej strony – zgodnie z tezami Hewstone’a i Browna – może ułatwiać generalizację efektów kontaktu. Prowadząc badania nad spotkaniami polskiej i żydowskiej młodzieży licealnej (Bilewicz, w druku; Bilewicz i in., 2004), porównaliśmy osoby nieuczestniczące w spotkaniach (grupa kontrolna) oraz te, które spotkały się z Żydami w warunkach wyrazistych kategorii temporalnych (czyli te, które zadeklarowały, że w trakcie spotkania rozmawiały głównie o historii trudnych relacji polsko-żydowskich), i takie, które spotkały się z Żydami, lecz w trakcie spotkania nie było wyrazistych kategorii temporalnych. Choć, jak już wspomniano wcześniej, ogólny wpływ kontaktu na relacje międzygrupowe był obiecujący – młodzież, która spotkała się z Żydami, stawała się ogólnie mniej uprzedzona – to kontakt z wyrazistymi kategoriami temporalnymi nie przyniósł oczekiwanych efektów. Młodzi ludzie, którzy rozmawiali o przeszłości, nie zmieniali swojego stosunku do partnerów kontaktu ani nie postrzegali większego podobieństwa do młodych Żydów niż ich koledzy z grupy kontrolnej (Bilewicz, w druku, badanie 1).W kolejnym badaniu postanowiono dokonać manipulacji wyrazistością kategorii temporalnych. Tym razem osobami badanymi byli młodzi Żydzi uczestniczący w „Marszu Żywych”. Rozmowy toczyły

170

MICHAŁ BILEWICZ

Żydom na całym świecie (Bilewicz, w druku, badanie 2). Polskie badania potwierdziły więc podstawowe zastrzeżenia wobec teorii Hewstone’a i Browna (rysunek 2).

Rysunek 2. Porównanie deklarowanej sympatii (od 0 = „zdecydowanie nie lubię Polaków” do 7 = „zdecydowanie lubię Polaków”), postrzeganego podobieństwa (0 = „zdecydowanie nie czuję się podobny Polaków”, 7 = „zdecydowanie czuję się podobny do Polaków”) oraz poziomu lęku międzygrupowego (skala od 0 = brak lęku do 7 = wysoki lęk) w grupie kontaktu z wyrazistymi kategoriami temporalnymi, grupie kontaktu w „jednej drużynie” oraz w grupie kontrolnej (bez kontaktu). Jednoczynnikowa ANOVA wykazała, że grupy te różnią się poziomem sympatii, F(2, 86) = 36,11, p < 0,001, podobieństwa, F(2, 88) = 20,86, p < 0,001, i lęku, F(2, 92) = 6,29, p < 0,005 (za: Bilewicz, w druku, badanie 2)

się zgodnie ze scenariuszami zaproponowanymi przez badaczy. Jeden ze scenariuszy opierał się na wyrazistych kategoriach temporalnych – młodzież występowała wówczas jako reprezentanci swoich ciągłych historycznie grup. Ogólnie kontakt redukował nie tylko uprzedzenia, lecz również lęk międzygrupowy (antycypowane zagrożenie kolejnym Holokaustem oraz postrzeganie antysemityzmu w świecie). Te grupy, w których wprowadzono wyraziste kategorie temporalne, nie różniły się jednak od grup kontrolnych (bez kontaktu) na żadnej z miar związanych z poziomem lęku. Postrzeganie siebie i partnerów jako reprezentantów ciągłych w czasie grup narodowych utrzymywało w młodych Żydach lękowe przekonania, że Holokaust może się powtórzyć, a antysemityzm grozi

Koncepcja osłabienia uprzedzeń przez kontakt w „jednej drużynie” Idea „jednej drużyny” (common ingroup identity), która pojawiła się w psychologii społecznej w latach dziewięćdziesiątych XX wieku (Gaertner, Dovidio, 2000; Maliszewski, O’Dwyer, 2006), rokowała nadzieje na rozwiązanie opisanego powyżej dylematu w badaniach nad kontaktem. Model „jednej drużyny” Gaertnera i Dovidia opiera się na klasycznym rozumieniu tożsamości społecznej jako źródła pozytywnej samooceny (por. Tajfel, Turner, 1979). Oznacza to, że pozytywne wartościowanie grupy własnej kosztem grupy obcej jest procesem podstawowym i praktycznie nie poddającym się ograniczeniom. Dlatego też twórcy modelu „jednej drużyny” zamiast dekategoryzacji (Miller, 2002) czy wyrazistej kategoryzacji (Hewstone, Brown, 1986) proponują rekategoryzację, czyli przekształcenie reprezentacji uczestników kontaktu w jedną, szeroką kategorię grupy własnej (Dovidio i in., 2003). Uczestnicy kontaktu postrzegają teraz siebie jako swoistą „jedną drużynę”, obejmującą obie dotychczasowe grupy. Dzięki temu procesy poznawcze i motywacyjne, które leżały u podstaw faworyzowania własnej grupy, zostają przeniesione na faworyzację nowej grupy własnej – zawierającej tym razem również dotychczasową grupę obcą. Twórcy modelu dodają, że aby kontakt taki był skuteczny, konieczne jest zaspokojenie kilku warunków wstępnych: (1) stworzenia kooperacji opartej na współzależności działań aktorów, (2) w miarę równego statusu między uczestnikami kontaktu oraz (3) podzielania przez obie strony wartości egalitarnych. W badaniach dowiedziono, że taki właśnie kontakt prowadzi do wzrostu zachowań altruistycznych i otwarcia się na grupę obcą (Dovidio i in., 2003). Przykładem kontaktu na zasadzie jednej drużyny może być spotkanie grupy mężczyzn i kobiet, którzy początkowo kategoryzują siebie jako przeciwstawne grupy. W zależności od kontekstu porównań (eksperymentalnie manipulowanego), można dokonać ich rekategoryzacji – umożliwić np. porównanie się z ludźmi odmiennej rasy. Wynikiem tego porównania będzie zaliczenie obu grup do wspólnej kategorii i ograniczenie dzięki temu uprzedzeń względem dotychczasowej grupy obcej. Krytyczne oceny tej teorii (por. Hewstone, 1999) podnoszą jednakże kwestię generalizacji efektów kontaktu zachodzącego w podobnych warunkach – możliwe jest bowiem, że tworząc nową kategorię grupy własnej, zwiększa się poziom uprzedzeń wobec pozostałych grup obcych. W omawianym

KIEDY KONTAKT OSŁABIA UPRZEDZENIA? KATEGORYZACJE SPOŁECZNE I TEMPORALNE…

powyżej przykładzie redukcja uprzedzeń mężczyzn wobec kobiet mogłaby prowadzić do zwiększenia uprzedzeń obu grup wobec Afroamerykanów, gdyby to oni mieli stanowić nową, rasowo zdefiniowaną, grupę obcą. Gdy zwrócimy uwagę na kategoryzacje temporalne, wówczas koncepcja „jednej drużyny” wyda się atrakcyjną odpowiedzią również na problemy skuteczności kontaktu. Wohl i Branscombe (2005) zauważają, że gdy przeszłość jest przekazywana jako wspólne doświadczenie, prowadzi to do bardziej przychylnych relacji międzygrupowych aniżeli wtedy, gdy jest przekazywana jako doświadczenie międzygrupowe. W tych rozważaniach można pójść jeszcze dalej – o ile sama koncentracja na przeszłości oznacza istnienie wyrazistych kategorii międzygrupowych, to koncentracja na teraźniejszości oznacza możliwość stworzenia nowej, temporalnej kategorii grupy własnej. W trakcie kontaktu może dochodzić do spotkania przedstawicieli dwóch historycznie ciągłych grup bądź też do spotkania członków jednej grupy (my-teraz) przeciwstawionej historycznie skonfliktowanym grupom (oni-kiedyś). W wypadku dwóch grup o skonfliktowanej przeszłości spotkanie dotyczące historii powinno zatem dzielić, natomiast spotkanie dotyczące teraźniejszości powinno stworzyć wrażenie istnienia wspólnej, historycznie wyodrębnionej, grupy własnej. W omawianych powyżej spotkaniach młodzieży polskiej i żydowskiej kategoryzacja „jednej drużyny” mogła się pojawić jedynie wówczas, gdy obie strony kontaktu koncentrowały się na sprawach współczesnych i dostrzegały w sobie podobieństwa wynikające z przynależności do kategorii pokoleniowej (Bilewicz i in., 2004). Stereotypy i uprzedzenia pomiędzy tymi grupami nie są bowiem osadzone w życiowym doświadczeniu, lecz w społecznie podzielanych reprezentacjach przeszłości. O ile rozmowy dotyczące skonfliktowanej przeszłości oznaczały zwiększenie wyrazistości kategorii grupowych, to rozmowy dotyczące teraźniejszości oznaczały postrzeganie obu stron kontaktu jako „jednej drużyny”. W badaniach nad polską młodzieżą (Bilewicz, w druku) dowiedziono, że gdy licealiści rozmawiali o teraźniejszości, wówczas kontakt z Żydami prowadził do dostrzeżenia większego podobieństwa grupy obcej do grupy własnej aniżeli w grupie, która nie spotkała się z Żydami. Grupa rozmawiająca z Żydami o teraźniejszości przejawiała istotnie wyższy poziom sympatii do Żydów aniżeli grupa kontrolna (nieuczestnicząca w spotkaniu) oraz grupa rozmawiająca z Żydami o przeszłości (kontakt z wyrazistymi kategoriami). Poziom lęku międzygrupowego (postrzeganie bycia nielubianym) w grupie o wyrazistych kategoriach temporalnych był istotnie wyższy niż w grupie „jednej drużyny”. Gdy jednak porównano

171

poziom przypisywania Żydom spiskowości przez grupy młodzieży nie uczestniczące w kontakcie oraz te, które rozmawiały z Żydami o teraźniejszości, nie zaobserwowano istotnych statystycznie różnic (por. Kofta, Sędek, 2005; Kofta, 2001). Można domniemywać zatem, że kontakt oparty na modelu „jednej drużyny” doprowadza do poprawy relacji między stronami kontaktu na dość podobnej zasadzie, jak dzieje się to w wypadku kontaktu spersonalizowanego. Dlatego też nie pojawia się generalizacja na ogólne przekonania o całości grupy obcej, czego dowodem był brak różnic w posługiwaniu się stereotypem spiskowym (Bilewicz, w druku, badanie 1). W kolejnych badaniach, które przeprowadzono tym razem na młodych Żydach, zastosowano scenariusze spotkania tworzące poczucie temporalnej „jednej drużyny” (Bilewicz, w druku, badanie 2). Uczniowie otrzymali pytania do dyskusji dotyczącej czasów teraźniejszych – problemów młodzieży, polityki i kultury. Kontakt z Polakami, który przebiegał w takich warunkach, spowodował istotny wzrost sympatii młodych Żydów do młodych Polaków, wzrost postrzeganego podobieństwa oraz, co bardzo ważne, spadek postrzeganego antysemityzmu na świecie. Oznacza to, że kontakt w takiej formie, w przeciwieństwie do kontaktu dotyczącego przeszłości (kontaktu z wyrazistymi kategoriami), doprowadza do spadku lęku międzygrupowego. Omówione powyżej badania dowodzą słuszności tez Gaertnera i Dovidia również w odniesieniu do kategoryzacji temporalnych. Transgresje międzygrupowe, czyli przyjmowanie perspektywy grupy obcej w trakcie kontaktu Po omówieniu trzech głównych koncepcji kontaktu międzygrupowego, jakich dostarcza nam współczesna psychologia kategoryzacji społecznych, warto się zastanowić nad potencjalnym stworzeniem nowych koncepcji, które mogłyby być wolne od wad tych idei. Efektywność każdej z nich jest bowiem ograniczona wieloma założeniami i kolejne badania rozszerzają jedynie listę ograniczeń zakresu działania kontaktu spersonalizowanego, kontaktu z wyrazistymi kategoriami i kontaktu zrekategoryzowanego. Potencjalną alternatywą dla istniejących podejść może być oparcie kontaktu na wyobrażeniu transgresji międzygrupowej (Bilewicz, Zaniewski, 2006). W teorii tożsamości społecznej wspomina się o przepustowości granic międzygrupowych. Członkowie grupy mogą przechodzić do grupy obcej dzięki indywidualnej mobilności oraz dzięki zmianie społecznej – w niektórych badaniach manipulowano możliwością przeniesienia się do innej grupy oraz możliwością zamiany miejsc przez dwie grupy

172

MICHAŁ BILEWICZ

jako całości (Ellemers, van Knippenberg, Wilke, 1990). Proponowane transgresyjne podejście do kontaktu opiera się na odkryciach dotyczących przyjmowania perspektywy grupy obcej (Galinsky, Moskowitz, 2000). Galinsky i Moskowitz dowiedli, że przyjęcie perspektywy grupy obcej w poznaniu społecznym jest skuteczniejszą metodą ograniczania uprzedzeń aniżeli próby tłumienia stereotypu. Zdaniem amerykańskich badaczy przyjęcie perspektywy grupy obcej skłania do utożsamienia obcego ze strukturami Ja. U badanych, których skłoniono do przyjęcia perspektywy grupy obcej, zaobserwowano pokrywanie się nie tylko reprezentacji Ja i reprezentacji osoby postrzeganej, lecz również pokrywanie się reprezentacji Ja i reprezentacji grupy obcej, do której osoba postrzegana należała. Można sądzić, że wyobrażenie sobie przynależności do grupy obcej powinno zrealizować cele wyznaczane przez wszystkie podejścia obecne w psychologii kontaktu: dzięki takiej strategii uczestnicy kontaktu powinni personalizować partnerów (czując się podobnymi do nich), tworzyć wspólną grupę własną (i w konsekwencji faworyzować ją), a do tego pozostawić wyrazistość kategorii grupowych. Przykładem takiego kontaktu może być sytuacja, w której młodzi Żydzi w trakcie kontaktu zaczynają zastanawiać się nad przyjęciem polskiego obywatelstwa i przeniesieniem się na stałe do Polski. W badaniach prowadzonych na licealistach żydowskich przyjeżdżających do Polski na „Marsz Żywych” (Bilewicz, Zaniewski, 2006) zaproponowano osobom badanym rozmowę z młodymi Polakami o potencjalnym „zostaniu Polakiem” (warunki kontaktu z transgresją) lub o cmentarzach żydowskich (warunki kontaktu bez transgresji). Grupa kontrolna nie rozmawiała z młodymi Polakami. Wyniki okazują się dość obiecujące: kontakt w warunkach transgresji prowadzi do spadku uprzedzeń, którego nie zaobserwowano w grupach rozmawiających na tematy niezawierające transgresji. Ostatnie prace brytyjskich badaczy dotyczące pojednania w Irlandii Północnej również wskazują na zbawienną rolę przyjmowania perspektywy grupy obcej (Hewstone, Clairns, Voci, Hamberger, Niens, 2006). Zarówno protestanci, jak i katolicy, którzy potrafili na chwilę wyobrazić sobie, że stają się grupą obcą, byli w efekcie bardziej gotowi do wybaczania historycznych niegodziwości niż osoby nieskłaniane do podobnej transgresji. Przyjmowanie perspektywy grupy obcej było również istotnie skorelowane z ilością kontaktu międzygrupowego (Hewstone i in., 2006, badanie 2). Rola postrzeganej możliwości transgresji w kontakcie międzygrupowym wydaje się obiecującym kierunkiem badań.

Podsumowanie Kategoryzacje społeczne oraz kategoryzacje temporalne pełnią fundamentalną rolę w skuteczności kontaktu. Członków grupy obcej, z którymi się kontaktujemy, możemy traktować jako ludzi (Miller, 2002), typowych przedstawicieli grupy obcej (Hewstone, 1999), członków grupy własnej (Dovidio i in., 2003), członków przyszłej grupy własnej (Bilewicz, Zaniewski, 2006) albo nawet możemy nie zdawać sobie sprawy, że w rzeczywistości nie są to członkowie grupy obcej (Bilewicz, 2005). W zależności od kategoryzacji efekty takiego kontaktu mogą być zupełnie różne, choć z pozoru jego przebieg może być identyczny. Droga psychologów ku pełnemu zrozumieniu procesów kategoryzacyjnych zaangażowanych w kontakt międzygrupowy jest jeszcze bardzo długa. Kolejne empiryczne eksploracje ułatwiają praktyczne ograniczanie uprzedzeń i myślenia stereotypowego w wielu kontekstach społecznych. Celem przedstawionych powyżej rozważań było ukazanie, że kategoryzacje w trakcie kontaktu międzygrupowego przebiegają dwutorowo: następują kategoryzacje własnego otoczenia społecznego (kategoryzacje społeczne) oraz świata historycznego (kategoryzacje temporalne). Te same procesy, które odpowiadają za depersonalizację, uprzedzenia czy postrzeganie grupy obcej jako bytu, mogą w trakcie kontaktu służyć uogólnianiu jego efektów czy też podwyższeniu skuteczności podobnych spotkań. Umiejętne korzystanie z dorobku psychologii społeczno-poznawczej pozwala udoskonalać metody interwencji praktycznej, której celem jest redukcja uprzedzeń. Jak dowiodły badania nad spotkaniami młodych Polaków i Żydów, interwencja w treść i formę kontaktu może mieć zbawienne efekty dla relacji międzygrupowych. LITERATURA CYTOWANA Allport, G. W. (1954). The nature of prejudice. Reading, MA: Addison Wesley. Arendt, H. (1998). Eichmann w Jerozolimie: Rzecz o banalności zła. Kraków: Znak. Baron, R. B., Kenny, D. A. (1986). The moderator-mediator variable distinction in social psychological research: Conceptual, strategic, and statistical considerations. Journal of Personality and Social Psychology, 51, 1173–1182. Bar-Tal, D., Antebi, D. (1992). Siege mentality in Israel. International Journal of Intercultural Relations, 16, 251–275. Bilewicz, M. (2004). Wyjaśnianie Jedwabnego. W: I. Krzemiński (red.), Antysemityzm w Polsce i na Ukrainie: Raport z badań. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”. Bilewicz, M. (2005). Czy kontakt międzygrupowy zmienia postawy Polaków i Ukraińców wobec Żydów? Perspektywa psychologiczna. W: I. Filipowna, T. Bulenko, M. Koc,

KIEDY KONTAKT OSŁABIA UPRZEDZENIA? KATEGORYZACJE SPOŁECZNE I TEMPORALNE…

L. Malimon, W. Chomik (red.), Aktualni problemi suchasnoj psichołogii (s. 34–38). Kijów, Łuck, Warszawa. Bilewicz, M. (2006). Polish-Jewish intergroup communication: The mediating role of personalized cognition. Psychology of Language and Communication, 10(1). Bilewicz, M. (w druku). History as an obstacle: The impact of temporal-based social categorizations on Polish-Jewish intergroup contact. Group Processes & Intergroup Relations. Bilewicz, M., Ostolski, A., Wójcik, A., Wysocka, A. (2004). Pamięć w kontekście międzyetnicznym: „Trudne pytania” w kontaktach młodych Polaków i Żydów. Kultura i Społeczeństwo, 3, 143–158. Bilewicz, M., Zaniewski, M. (2006). Intergroup contact and the perspective of intergroup transgression. Artykuł w przygotowaniu. Bikont, A. (2004). My z Jedwabnego. Warszawa: Prószyński i S-ka. Branscombe, N. R., Schmitt, M. T., Harvey, R. D. (1999). Perceiving pervasive discrimination among African-Americans: Implications for group identification and well-being. Journal of Personality and Social Psychology, 77, 135–149. Brewer, M. B. (1988). A dual process model of impression formation. W: T. K. Srull, R. S. Wyer, Jr. (red.), Advances in social cognition (t. 1, s. 1–36). Hillsdale, NJ: Lawrence Erlbaum Associates. Brewer, M. B., Miller, N. (1984). Beyond the contact hypothesis: Theoretical perspectives on desegregation. W: N. Miller, M. B. Brewer (red.), Groups in contact: The psychology of desegregation (s. 281–302). Orlando, FL: Academic Press. Castano, E. (2004). In case of death, cling to the ingroup. European Journal of Social Psychology, 34, 1–10. Castano, E., Yzerbyt, V., Bourguignon, D. (2003). We are one and I like it: The impact of ingroup entitativity on ingroup identification. European Journal of Social Psychology, 33, 735–754. Cook, S. W. (1978). Interpersonal and attitudinal outcomes in cooperating interracial groups. Journal of Research and Development in Education, 12, 97–113. Deutsch, M., Collins, M. E. (1951). Interracial housing. Minneapolis, MN: University of Minnesota Press. Doosje, B., Branscombe, N. (2003). Attributions for the negative historical actions of a group. European Journal of Social Psychology, 33, 235–248. Doosje, B., Branscombe, N., Spears, R., Manstead, A. (1998). Guilty by association: When one’s group has a negative history, Journal of Personality and Social Psychology, 75, 872–886. Dovidio, J., Gaertner, S. L., Kawakami, K. (2003). Intergroup contact: The past, present, and the future. Group Processes and Intergroup Relations, 6(1), 5–20. Ellemers, N., van Knippenberg, A., Wilke, H. (1990). The influence of permeability of group boundaries and stability of group status on strategies of individual mobility and social change. British Journal of Social Psychology, 29, 233–246.

173

Fiske, S. T. (1998). Stereotyping, prejudice, and discrimination. W: D. T. Gilbert, S. T. Fiske, G. Lindzey (red.), The handbook of social psychology (s. 357–411). New York: McGraw Hill. Frey D., Rez, H. (2002). Population and perpetrators: Preconditions for the Holocaust from a control-theoretical perspective. W: L. S. Newman, R. Erber (red.), Understanding genocide (s. 188–221). Oxford: Oxford University Press. Gaertner, S. L., Dovidio, J. (2000). Reducing intergroup bias: The common ingroup identity model. Philadelphia, PA: Psychology Press. Galinsky, A. D., Moskowitz, G. B. (2000). Perspective-taking: Decreasing stereotype expression, stereotype accessibility, and in-group favoritism. Journal of Personality and Social Psychology, 78, 708–724. Greenberg, J., Solomon, S., Pyszczynski, T. (1997). Terror management theory of self-esteem and cultural worldviews: Empirical assessments and conceptual refinements. W: M. Zanna (red.), Advances in Experimental Social Psychology, 29, 61–139, Orlando, FL: Academic Press. Grieve, P. G., Hogg, M. A. (1999). Subjective uncertainty and intergroup discrimination in the minimal group situation. Personality and Social Psychology Bulletin, 25(8), 926–940. Grim, P., Selinger, E., Braynen, W., Rosenberger, R., Au, R., Louie, N., Connolly, J. (2005). Modeling prejudice reduction: Spatialized game theory and the contact hypothesis, Public Affairs Quarterly, 19(2), 95–125. Hamilton, D. L., Sherman, S. J. (1996). Perceiving persons and groups. Psychological Review, 103, 336–355. Hamilton, D. L., Sherman, S. J., Rodgers, J. (2004). Perceiving the groupness of groups: Entitativity, homogeneity, essentialism, and stereotypes. W: V. Yzerbyt, C. M. Judd, O. Corneille (red.), The Psychology of group perception: Contributions to the study of homogeneity, entitativity and essentialism (s. 39–60). Philadelphia, PA: Psychology Press. Hewstone, M. (1989). Causal attributions: From cognitive processes to collective beliefs. Oxford: Basil Blackwell. Hewstone, M. (1999). Kontakt i kategoryzacja: Zmiana stosunków międzygrupowych w ujęciu psychologii społecznej. W: C. Macrae, Ch. Stangor, M. Hewstone (red.), Stereotypy i uprzedzenia (s. 263–295). Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. Hewstone, M., Brown, R. (1986). Contact and conflict in intergroup encounters. Oxford: Basil Blackwell. Hewstone, M., Cairns, E., Voci, A., Hamberger, J., Niens, U. (2006). Intergroup contact, forgiveness, and experience of “The Troubles” in Northern Ireland. Journal of Social Issues, 62(1), 99–120. Hogg, M. A. (2000). Subjective uncertainty reduction through self-categorization: A motivational theory of social identity processes. European Review of Social Psychology, 11, 223– –255. Jarymowicz, M. (2001). W poszukiwaniu przesłanek sztywności stereotypów. W: M. Kofta, A. Jasińska-Kania (red.), Stereotypy i uprzedzenia: Uwarunkowania psychospołeczne i kulturowe (s. 26–43). Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”.

174

MICHAŁ BILEWICZ

Kofta, M. (2001). Stereotyp spiskowy jako centralny składnik antysemityzmu, W: M. Kofta, A. Jasińska-Kania (red.), Stereotypy i uprzedzenia: Uwarunkowania psychospołeczne i kulturowe (s. 274–299). Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”. Kofta, M., Narkiewicz-Jodko, W. (2001). Wartości a „bytowość” grupy, stereotypy spiskowe i uprzedzenia. W: D. Doliński, B. Weigl (red.), Od myśli i uczuć do decyzji i działań (s. 60– –74). Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN. Kofta, M., Sędek, G. (2005). Conspiracy stereotypes of Jews during systemic transformation in Poland. International Journal of Sociology, 35, 40–64. Krzemiński, I. (2004). Antysemityzm w Polsce i na Ukrainie: Raport z badań. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”. Kwiatkowska, A. (1999). Tożsamość a społeczne kategoryzacje. Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN. Lickel, B., Schmader, T., Hamilton, D. L. (2003). A Case of collective responsibility: Who else was to blame for the Columbine high school shootings? Personality and Social Psychology Bulletin, 29, 194–204. Macrae, C. N., Hewstone, M., Griffith, R. J. (1993). Processing load and memory for stereotype based information. European Journal of Social Psychology, 23, 77–87. Maliszewski, N. E., O’Dwyer, C. (2006). Polacy i Żydzi w „jednej drużynie”, czyli rzecz o poczuciu winy i zmianie utajonych uprzedzeń. Psychologia, Edukacja i Społeczeństwo. Artykuł zaproponowany do druku. Miller, N. (2002). Personalization and the promise of contact theory. Journal of Social Issues, 58, 387–410. Miller, N., Brewer, M., Edwards, K. (1985). Cooperative interaction in desegregated settings: A laboratory analogue. Journal of Social Issues, 41, 63–79. Miller, N., Davidson-Podgorny, G. (1987). Theoretical models of intergroup relations and the use of cooperative teams as an intervention for desegregated settings. Review of Personality and Social Psychology, 9, 41–67. Miller, N., Harrington, H. J. (1992). Social categorization and intergroup acceptance: Principles for the design and development of cooperative learning teams. W: R. Hertz-Lazarowitz, N. Miller (red.), Interaction in cooperative groups: The theoretical anatomy of group learning (s. 203– –227). New York: Cambridge University Press. Mummendey, A., Klink, A., Brown, R. (2001). Nationalism and patriotism: National identification and outgroup rejection. British Journal of Social Psychology, 40, 159–172. Nowak, A., Vallacher, R. R. (1998). Dynamical social psychology. New York: Guilford Press. Park, B., Judd, C., Ryan, C. (1991). Social categorization and the representation of variability in formation. W: W. Stroebe,

M. Hewstone (red.), European review of social psychology (t. 2, s. 211–245). Chichester: Wiley. Pettigrew, T. F., Tropp, L. R. (2000). Does intergroup contact reduce prejudice? Recent meta-analytic findings. W: S. Oskamp (red.), Reducing prejudice and discrimination: The Claremont symposium (s. 93–114). Mahwah, NJ: Erlbaum. Rothbart, M., John, O. P. (1993). Intergroup relations and stereotype change: A social-cognitive analysis and some longitudinal findings. W: P. M. Sniderman, P. E. Tetlock, E. G. Carmines (red.), Prejudice, politics, and the American dilemma (s. 32–59). Stanford: Stanford University Press. Saltzman, J., West, C. (1997). Struggles in the promised land: Toward a history of Black-Jewish relations in the United States. Oxford: Oxford University Press. Sani, F., Bowe, M. (w druku). Perceived group historical continuity: Cross-cultural investigations. W: D. Hilton, J. Liu (red.), Making history: Collective remembering and shared emotions. Hove: Psychology Press. Sherif, M., Harvey, O. J., White, B. J., Hood, W. R., Sherif, C. W. (1961). Intergroup cooperation and competition: The Robbers Cave experiment. Norman, OK: University Book Exchange. Tajfel, H., Turner, J. C. (1979). An integrative theory of intergroup conflict. W: S. Worchel, W. G. Austin (red.), The social psychology of intergroup relations (s. 33–47). Monterey: Brooks/Cole. Turner, J. C., Hogg, M. A., Oakes, P. J., Reicher, S. D., Wetherell, M. S. (1987). Rediscovering the social group: A self-categorization theory. Oxford: Blackwell. Voci, A., Hewstone, M. (2003). Intergroup contact and prejudice towards immigrants in Italy: The mediational role of anxiety and the moderational role of group salience. Group Processes and Intergroup Relations, 6, 37–54. Węglarczyk, B. (2002). Co wiemy o Mohammedzie Atcie?, Gazeta Wyborcza, 18.06.2002. Wohl, M. J. A., Branscombe, N. R. (2004). Importance of social categorization for forgiveness and collective guilt assignment for the Holocaust. W: N. R. Branscombe, B. Dooje (red.), Collective guilt: International perspectives (s. 284–305). Cambridge: Cambridge University Press. Wohl, M. J. A., Branscombe, N. R. (2005). Forgiveness and collective guilt assignment to historical perpetrator groups depends on level of social category inclusiveness. Journal of Personality and Social Psychology, 88, 288–303. Wohl, M. J. A., Branscombe, N. R., Klar, Y. (w druku). Collective guilt: An emotional response to perceived ingroup misdeeds. European Review of Social Psychology, 88, 288–303.

KIEDY KONTAKT OSŁABIA UPRZEDZENIA? KATEGORYZACJE SPOŁECZNE I TEMPORALNE…

When does contact reduce prejudice? Social and temporal categorizations as conditions of effective intergroup contact Michał Bilewicz Faculty of Psychology, Warsaw University

Theory and research are presented relating the impact of social and temporal categorizations on the effectiveness of intergroup contact. The author reviews and compares previous proposals and his own more

recent hypotheses concerning the role of intergroup perception in the processes of reducing prejudice and improving intergroup relations after successful contact. Three major approaches (personalized cognitions, salient categories, common ingroup identity) are discussed in the context of author’s research on Polish-Jewish encounters. The new conception based on perspective-taking (namely: intergroup transgressions) is proposed as a possible alternative to current approaches. Key words: contact hypothesis, intergroup contact, categorization, prejudice

175

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 176–181

ISSN 1896-1800

Sekwencyjność napływających informacji a formowanie wrażenia dotyczącego innej osoby Bogusława Błoch1  Dariusz Doliński2 1

Instytut Psychologii, Uniwersytet Wrocławski 2 Instytut Psychologii PAN

W poprzednich badaniach wykazano, że przerwa w napływających informacjach wpływa na wielkość odpowiedzialności przypisywanej danej osobie i potęguje myślenie stereotypowe. W prezentowanym artykule przedstawiono eksperyment naturalny w kwestii roli, jaką przerwa w napływających informacjach odgrywa w formowaniu wrażenia dotyczącego innej osoby. Wykazaliśmy, że przerwa ta wpływa negatywnie na sympatię do przedstawianego człowieka. Efekt ten był częściowo modyfikowany przez czas, jaki upływał od zakończenia właściwej części eksperymentu do pomiaru zmiennej zależnej. Słowa kluczowe: stereotypy, formowanie wrażeń, sądy społeczne

Komunikaty przekazywane przez media masowe składają się zazwyczaj z dwóch części. Pierwszą z nich można nazwać wstępną zapowiedzią (ang. headline news), drugą – relacją rozbudowaną. O ile wstępna zapowiedź jedynie krótko informuje o samym zdarzeniu (zwykle zaskakującym lub wręcz sensacyjnym), to druga część komunikatu przynosi informacje szczegółowe i czasem mało jednoznaczne, ukazuje odmienne punkty widzenia i przedstawia złożoność całego problemu. Kofta i Doliński (1997; Doliński, Kofta, 2001) sprawdzali, w jaki sposób wspomniane rozdzielenie komunikatu może wpływać na jego recepcję. W szczególności interesował ich proces przypisywania odpowiedzialności osobom uwikłanym w zdarzenie, interesowała też surowość sądów moralnych. Autorzy ci wyszli z założenia, że powszechny w praktyce dziennikarskiej zabieg dzielenia komunikatu na informacyjnie lakoniczną część wstępną i zdecydowanie bogatszą w informacje część zasadniczą może sprzyjać znieBogusława Błoch, Instytut Psychologii, Uniwersytet Wrocławski, ul. Dawida 1, 50-527 Wrocław, e-mail: [email protected] Dariusz Doliński, Instytut Psychologii, Polska Akademia Nauk, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa, e-mail: [email protected] Korespondencję dotyczącą tego artykułu prosimy kierować do Bogusławy Błoch na adres pocztowy: Instytut Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego, ul. Dawida 1, 50-527 Wrocław lub elektroniczny: [email protected]

kształceniom w przetwarzaniu informacji. Część wstępna może indukować pochopne formułowanie sądów o winie i odpowiedzialności osoby uwikłanej w zdarzenie. A to z kolei sprawia, że informacje prezentowane w części drugiej, które byłyby z tymi opiniami niezgodne lub miałyby charakter wieloznaczny, będą ignorowane lub zniekształcane. Kofta i Doliński (1997) przedstawiali swoim badanym historyjkę o 20-letniej studentce, która w sobotni wieczór zgłosiła się do szpitala, narzekając na nasilający się od kilku dni ból brzucha. Dyżurujący lekarz postawił diagnozę zapalenia jajników i umieścił dziewczynę na oddziale szpitalnym. Nad ranem, na skutek – jak wykazała sekcja zwłok – pęknięcia wyrostka robaczkowego nastąpił zgon pacjentki. Po tym wstępie badanym przedstawiano kolejne informacje, które wskazywały na złożoność zdarzenia. Badani dowiadywali się na przykład, że lekarz przyjmujący był wyczerpany, ponieważ, z powodu braków kadrowych, dyżurował trzecią dobę bez przerwy, i że postawiona diagnoza była bardzo prawdopodobna, ponieważ zapalenie wyrostka daje bardzo podobne objawy do zapalenia jajników, a pacjentka przyznała, że od kilku lat leczy się na dolegliwości ginekologiczne. Informacje te połowie osób badanych przedstawiano bezpośrednio po wstępie, a połowie po upływie kilku minut. Po wysłuchaniu całej historii wszyscy badani dokonywali ocen dotyczących moralnego aspektu postępowania lekarza. Okazało się, że bardziej surowe oceny ferowały osoby,

176

Copyright 2006 Psychologia Społeczna

SEKWENCYJNOŚĆ NAPŁYWAJĄCYCH INFORMACJI A FORMOWANIE WRAŻENIA…

którym historyjkę przedstawiano w dwóch częściach oddzielonych przerwą czasową, niż osoby, które otrzymały informację w jednej części bez przerwy. Podobny układ wyników autorzy (Kofta, Doliński, 1997) uzyskali, gdy przedstawili badanym historyjkę, której wstęp zawierał dwie informacje: że na policję zgłosiła się studentka twierdząc, iż została zgwałcona podczas prywatki, oraz że sprawcę już ujęto. Kolejne informacje (podawane bezpośrednio po wstępie lub po przerwie) zasiewały wątpliwość, czy był to rzeczywiście gwałt. Analogicznie do wyników poprzedniego badania, osoby, które z informacjami szczegółowymi zapoznały się dopiero po przerwie, były bardziej przekonane, że rzeczywiście doszło do gwałtu i domagały się surowszej kary dla oskarżonego niż osoby, którym takie same informacje przedstawiono od razu. Dlaczego przerwa w komunikacie wywołuje takie efekty? Jak się wydaje, odpowiedzi dostarczyć może teoria potrzeby zamknięcia poznawczego (need for cognitive closure) sformułowana przez Arie Kruglanskiego (1989; Kruglanski, Webster, 1996). Badacz ten zwraca uwagę, że człowieka cechuje potrzeba posiadania jasnej, subiektywnie prawdziwej i jednoznacznej wizji świata oraz awersja wobec niejednoznaczności i niepewności. Otoczenie człowieka jest jednak złożone i dynamiczne, co stanowi zasadniczą przeszkodę w realizacji tych potrzeb. Z jednej strony, każda nowa napływająca informacja może być ważna i wzbogacać wiedzę człowieka. Z drugiej wszakże strony, każda nowa wiadomość zaburza w jakiś sposób dotychczasowy zbiór wiedzy o danej kwestii. Jak radzi sobie z tym paradoksem typowy człowiek? Kruglanski wyróżnia dwa etapy poznawczego funkcjonowania, w których potrzeba zamknięcia ujawnia się w odmienny sposób. Pierwszy z nich można nazwać „orientowaniem się” czy też „gromadzeniem wiadomości” (ang. seizing), drugi –„zamrażaniem” (ang. freezing). Podczas pierwszego etapu podmiot dąży do skrócenia nieprzyjemnego stanu niepewności co do tego, jaka jest rzeczywistość. Osiąga to poprzez aktywne poszukiwanie informacji o niej i wyciąganie wniosków. Podczas drugiego etapu nie jest już zainteresowany zmianą tej opinii. Przeciwnie: zamraża swój sąd i zachowuje się tak, jakby nie miał zamiaru go zmieniać (Kruglanski, 1989; Kruglanski, Webster, 1996). Potrzeba zamknięcia jest – zdaniem Kruglanskiego – zarówno zmienną indywidualną, jak i zjawiskiem indukowanym sytuacyjnie. Z interesującej nas tu perspektywy szczególnie istotna jest ta druga kwestia. Kruglanski sugeruje, że analizowana przez niego potrzeba nasila się w warunkach presji czasowej, a także wtedy, gdy przetwarzanie informacji przez podmiot jest utrudnione lub awersyjne (np. ze względu na zmęczenie podmiotu lub hałas panujący w pomieszczeniu).

177

Kofta i Doliński założyli, że podobne (tj. nasilające wspomnianą potrzebę) efekty może wywoływać przerwa w komunikacie. Na początku podmiot dowiaduje się zazwyczaj ogólnie, że gdzieś zdarzyło się coś złego. Przekonanie, że mogło się to stać w sposób całkowicie niekontrolowany, budzi w nim poczucie zagrożenia. Może ono jednak zostać natychmiast zredukowane przez przyjęcie założenia, że ktoś (jakaś konkretna osoba) jest za to odpowiedzialny i powinien ponieść konsekwencje (Walster, 1966, przegląd tego zagadnienia: Doliński, 1992). Podmiot może więc sformułować taki sąd nawet w warunkach braku wystarczających, sprawdzonych i pełnych informacji, a więc bezpośrednio po usłyszeniu informacji wstępnej. Sformułowanie tego osądu kończy fazę gromadzenia informacji. Teraz podmiot już wie, kto jest winien, a ponieważ osąd ten uległ „zamrożeniu”, nie interesuje się już nowymi, napływającymi – po przerwie czasowej – szczegółami. Staje się na nie w znacznym stopniu „ślepy i głuchy”. W naszych badaniach przyjęliśmy, że w podobny sposób mogą tworzyć się sądy stereotypowe (Błoch, Doliński, 1998, 2004). Ludzie stosunkowo rzadko uzyskują informacje o typowych przedstawicielach jakiejś grupy narodowościowej, rasowej czy społecznej na podstawie bezpośredniego z nimi kontaktu. Zdecydowanie częściej dzieje się to w sposób pośredni, na podstawie opinii formułowanej przez innych, której zwykle przez długi czas nie weryfikują osobiste doświadczenia podmiotu. Ktoś, kto dowiaduje się od innych, jacy są Żydzi, Cyganie czy świadkowie Jehowy, zwykle nie ma okazji, by zaraz potem porozmawiać z przedstawicielami tych grup i przekonać się, jacy rzeczywiście są. Przeciwnie, na ogół spotyka ich (jeśli w ogóle spotyka) dopiero po długim, a nawet bardzo długim czasie. Nie mając zatem możliwości skonfrontowania wstępnie zasłyszanej opinii z rzeczywistością, podmiot nabiera przekonania o prawdziwości tej opinii. Używając terminologii Kruglanskiego, „zamraża” sąd o innych. Zadowala się informacjami, które właśnie uzyskał i traktuje je jako pewne i kategoryczne, zaspokajając tym samym potrzebę zamknięcia poznawczego. Informacje późniejsze, sprzeczne z zaakceptowanymi, nie zmieniają już w znaczący sposób jego przekonań – traktuje je jako niepewne i niewiarygodne albo stosuje inne operacje poznawcze pozwalające mu obronić aktualne przekonania. Wspomnianego zamrożenia prawdopodobnie nie byłoby w warunkach, w których mógłby on natychmiast skonfrontować z rzeczywistością właśnie uzyskaną wiedzę i przekonać się o jej nieprawdziwości. We wcześniej przeprowadzonych badaniach przyjęliśmy (Błoch, Doliński, 1998, 2004), że w procesie

178

BOGUSŁAWA BŁOCH, DARIUSZ DOLIŃSKI

formowania stereotypów kluczowy może być jeszcze jeden element: wiarygodności źródła początkowych informacji. W swoich badaniach przedstawialiśmy dzieciom najpierw negatywne informacje o topsach (nieistniejącej w rzeczywistości subkulturze młodzieżowej), po czym stwarzaliśmy im możliwość spotkania z topsami (w zależności od warunków eksperymentalnych – albo bezpośrednio po przedstawieniu informacji wstępnych, albo dopiero po kilku tygodniach). Topsi swoim wyglądem, zachowaniem i podawanymi informacjami o sobie całkowicie zaprzeczali wstępnemu, dyskredytującemu ich opisowi. Okazało się, że jeśli spotkanie z topsami odbywało się natychmiast, dotyczące ich przekonania były budowane głównie na podstawie tego, co mówili sami przedstawiciele tej subkultury, natomiast w warunkach przerwy w napływie informacji o topsach opinie o nich były zgodne raczej z tym, co mówiono o nich początkowo. Ten ostatni efekt pojawiał się wszakże tylko w warunkach, w których informacje wstępne przedstawiała osoba dorosła, będąca dla dzieci autorytetem. W sytuacji, gdy wstępną wiedzę o tej subkulturze przekazywała im osoba tylko trochę od nich starsza, dzieci zdawały się dawać wiarę topsom, którzy przyszli na spotkanie z nimi. W opisywanych eksperymentach badaliśmy przekonania o całej grupie społecznej („jacy są topsi?”). W badaniu tu prezentowanym podjęliśmy natomiast próbę sprawdzenia, czy efekt przerwy może tłumaczyć pojawianie się uprzedzeń podmiotu wobec pojedynczego przedstawiciela określonej grupy. Przeciętny współczesny młody Polak zaopatrywany jest w stereotypową wiedzę o Żydach, Arabach czy Cyganach, zanim zobaczy na własne oczy przedstawicieli tych grup. W jakich warunkach ktoś taki, spotykając pierwszy raz w życiu Żyda, Araba czy Cygana, potraktuje tę osobę jako jednostkę ludzką, którą warto poznać, a w jakich – jako członka grupy, o której „wszystko wiadomo”? Efekt przerwy podpowiada nam, że ważne jest nie tylko to, czy podmiot ma wtłoczoną przez otoczenie wiedzę o określonej grupie. Liczy się też to, ile czasu upłynie od nabycia owej wiedzy do nawiązania bezpośredniego kontaktu z przedstawicielem owej grupy. Eksperyment Ogólna idea badania Celem badania było ustalenie, czy długość czasu upływającego między uzyskaniem z „drugiej ręki” negatywnych informacji o zachowaniach dotychczas nieznanej osoby a osobistym spotkaniem z nią, podczas którego osoba ta będzie swoim zachowaniem zaprzeczać zasłyszanym informacjom, wpłynie na ustosunkowanie do niej. Sformułowaliśmy hipotezę, że mniej przychylne opinie będą formułować osoby, które zdobędą informa-

cje z „drugiej ręki” i dopiero po jakimś czasie osobiście je zweryfikują, niż osoby, które zasłyszane informacje sprawdzą natychmiast. Procedura Przeprowadzone badanie miało charakter eksperymentalny. Osobami badanymi było 118 dzieci w wieku 5 i 6 lat z wrocławskich przedszkoli. Eksperyment składał się z trzech etapów. Podczas pierwszego, w poszczególnych grupach (o liczebności 14–16 osób), nauczycielki odczytywały historyjkę o fikcyjnej osobie imieniem Figurówka. Opowieść zawierała negatywne informacje o zachowaniu Figurówki (np. „nie lubiła dzieci”, „rzucała kamieniami we wszystkie dzieci, które zbliżały się do jej ogródka”, „poruszała się okropnie, jak pokraka, myliła kroki i ciągle się potykała”) oraz charakterystykę jej wyglądu (np. „nosiła czerwone sukienki”, „tańczyła trzymając w ręce wachlarz”). Zaraz po usłyszeniu historyjki zadaniem każdego dziecka było narysowanie jej bohaterki. Drugi etap stanowiło spotkanie dzieci z Figurówką. Jej rolę odgrywała studentka III roku psychologii (instruktorka flamenco), która swoim zachowaniem zaprzeczała informacjom zawartym w opowieści. Dziewczyna, ubrana w czerwoną sukienkę, z wachlarzem w ręku, najpierw prezentowała swoje umiejętności taneczne. Następnie przeprowadzała krótkie zajęcia, podczas których dzieci tańczyły, a co najważniejsze miały okazję osobiście doświadczyć życzliwości Figurówki (dziewczyna była uśmiechnięta i komplementowała dzieci). Spotkanie z Figurówką, w zależności od warunków eksperymentalnych, następowało 5 minut po wysłuchaniu o niej historyjki lub dwa tygodnie później. W trakcie ostatniego, trzeciego etapu odbywał się pomiar zmiennej zależnej – sympatii do Figurówki. Zadanie dzieci polegało na podarowaniu tylu uśmiechniętych słoneczek Figurówce, na ile – ich zdaniem – zasługuje (maksymalnie 5). Pomiaru tego dokonywano albo 5 minut po wyjściu Figurówki, albo dopiero po 2–3 tygodniach. Inspiracją do zróżnicowania czasu upływającego od spotkania z Figurówką do wyrażania wobec niej sympatii były wyniki, które uzyskaliśmy w pierwszym badaniu dotyczącym tworzenia stereotypu topsów (Błoch, Doliński, 1998). W badaniu tym wszystkie grupy eksperymentalne wyrażały opinie o topsach bezpośrednio po spotkaniu z nimi. Osoby badane, którym prezentowano informacje o topsach w dwóch częściach, z przerwą czasową między nimi, oceniły ich bardziej negatywnie niż osoby badane, które te same informacje otrzymały w jednej części, bez przerwy. Efekt ten jednak nie osiągnął konwencjonalnego poziomu istotności statystycznej. Taki układ wyników nie pozwolił nam na udzielenie jasnej odpowiedzi, czy przerwa czasowa odgrywa

SEKWENCYJNOŚĆ NAPŁYWAJĄCYCH INFORMACJI A FORMOWANIE WRAŻENIA…

179

zakładaną przez nas rolę w formowaniu stereotypów, czy też jej nie odgrywa. Jest prawdopodobne, że zastosowana przez nas procedura eksperymentalna sprzyjała wydawaniu pozytywnych ocen. W pamięci osób badanych bowiem mogły być aktywne nabyte tuż przed dokonaniem oceny pozytywne informacje przedstawiane przez topsów. Aby uniknąć podobnej niepewności w interpretowaniu wyników badania, którego bohaterką była Figurówka, postanowiliśmy zróżnicować czas upływający od spotkania z Figurówką do określania sympatii wobec niej. Test materiału bodźcowego Przed realizacją eksperymentu sprawdziliśmy, czy materiał bodźcowy wywołuje założone przez nas reakcje (historyjka o Figurówce – negatywne, a Figurówka i jej zachowanie – pozytywne). W tym celu dwóm grupom przedstawiliśmy opis Figurówki i prosiliśmy o ocenę sympatii do niej, jedną grupę (n = 15) bezpośrednio po zapoznaniu się z opisem, drugą grupę (n = 14) po dwóch tygodniach. Natomiast dwie inne grupy spotkały się z Figurówką i określały swoją sympatię do niej bezpośrednio po spotkaniu (jedna grupa, n = 13) lub po dwóch tygodniach (druga grupa, n = 17). Analiza porównań między grupami przeprowadzona przy pomocy testu Tukeya dla nierównych liczebności wykazała istotne statystycznie różnice w poziomie sympatii do Figurówki między grupami, które wyrażały ją na podstawie opisu (M = 2, SD = 1,51 – pomiar bezpośrednio po przedstawieniu opisu; M = 2, SD = 1,3 – pomiar po dwóch tygodniach od przedstawienia opisu), a grupami, które wyrażały ją na podstawie osobistego spotkania (M = 4,23, SD = 0,93 – pomiar bezpośrednio po spotkaniu; M = 4,18, SD = 0,95 – pomiar po dwóch tygodniach od spotkania). Zgodnie z naszymi założeniami, historyjka sugerowała wystarczająco negatywny wizerunek Figurówki (nie wywoływała jednak efektu podłogi), a zachowanie Figurówki podczas spotkania sugerowało jej wizerunek wystarczająco pozytywny (nie wywoływało jednak efektu sufitu). Wyniki Otrzymane wyniki poddano analizie wariancji o schemacie 2 (przerwa czasowa między informacjami wstępnymi a spotkaniem z Figurówką: brak przerwy vs. dwa tygodnie) x 2 (określanie sympatii: brak przerwy vs. dwa tygodnie). Analiza ta ujawniła istotny statystycznie efekt główny przerwy czasowej między informacjami wstępnymi a spotkaniem z Figurówką, F(1, 55) = 12,76; p < 0,001; częściowe η2 = 0,19. Dzieci, które miały możliwość zweryfikowania negatywnych informacji, natychmiast po ich otrzymaniu wyraziły istotnie wyższą sympatię wobec Figurówki (M = 3,64) niż dzieci, które taką moż-

Rysunek 1. Sympatia wobec Figurówki jako interakcja przerwy czasowej między informacją wstępną o niej a spotkaniem oraz przerwy czasowej między spotkaniem a wyrażeniem sympatii (na skali 0–5)

liwość miały dopiero po dwóch tygodniach (M = 2,41). Nie odnotowano istotnego statystycznie efektu głównego drugiej zmiennej niezależnej, tj. przerwy czasowej upływającej od spotkania z Figurówką do pomiaru sympatii. Zmienna ta jednak weszła w interakcję ze zmienną przerwy między zapoznaniem się z historyjką a spotkaniem z Figurówką F(1, 55) = 17,56; p < 0,0001; η2 = 0,24). Istota tej interakcji polega na tym, że odroczony pomiar sympatii nasilił efekt uzyskany przez manipulację długością przerwy między informacją wstępną a spotkaniem z Figurówką. W warunkach braku przerwy między informacjami wstępnymi a spotkaniem z Figurówką sympatia wyrażona bezpośrednio po spotkaniu z Figurówką była istotnie niższa (M = 3,0) niż sympatia wyrażona dopiero po dwóch tygodniach (M = 4,29). Natomiast w warunkach, w których zapoznanie się z informacjami wstępnymi i spotkanie z Figurówką dzieliła przerwa czasowa, sympatia wyrażona bezpośrednio po spotkaniu (M = 3,21) była istotnie wyższa niż sympatia wyrażona dopiero po dwóch tygodniach od spotkania (M = 1,6) (rysunek 1). Dyskusja wyników Okazało się, że przerwa między informacjami o jakiejś osobie – wstępnymi negatywnymi i późniejszymi, niezgodnymi z nimi – przynosi analogiczny wzorzec wyników jak w poprzednich badaniach dotyczących sądów moralnych (Doliński, Kofta, 2001; Kofta, Doliński, 1997), opinii konsumenckich (Hong, Wyer, 1990) i tworzenia się

180

BOGUSŁAWA BŁOCH, DARIUSZ DOLIŃSKI

stereotypów (Błoch, Doliński, 1998; 2004). W warunkach przerwy wrażenie o Figurówce oparte było zdecydowanie bardziej na informacjach wstępnych niż na danych, które można było łatwo wywnioskować z samego zachowania tej postaci. W warunkach, w których spotkanie z Figurówką następowało bezpośrednio po tym, jak nauczycielka przedstawiała ją w niekorzystnym świetle, dzieci formowały o niej wyraźnie korzystniejszą opinię. Wydaje się więc, że mamy do czynienia z dość uniwersalnym mechanizmem psychologicznym, który sprawia, że przerwa w komunikacie powoduje nieuwzględnianie (lub uwzględnianie w niewielkim tylko stopniu) tych informacji, które pojawiają się po niej. Także w przypadku formowania wrażenia adekwatnym modelem wyjaśniającym ten efekt zdaje się epistemiczna koncepcja Arie Kruglanskiego (1989; Kruglanski, Webster, 1996). Przerwa w napływających informacjach skłania podmiot do sformułowania sądu i zamrożenia go. Wspomniany efekt przerwy w komunikacie modyfikowała zmienna czasu, po którym dokonywano pomiaru. Przy braku przerwy w komunikacie odroczenie czasu pomiaru pomagało Figurówce uzyskać akceptację dzieci, a w warunkach przerwy było dokładnie odwrotnie. Na rezultaty związane z odroczeniem pomiaru sympatii warto spojrzeć z perspektywy wyników, jakie otrzymali Miller i Campbell (1959) po przeprowadzeniu, klasycznych już dziś, badań nad organizacją przekazu. W jednym z nich symulowali rozprawę sądową, podczas której osoby badane wcielały się w rolę sędziów. Wysłuchiwały argumentów oskarżyciela i obrońcy, a następnie określały wielkość winy oskarżonego. Kiedy argumentacje (oskarżyciela i obrońcy) następowały bezpośrednio po sobie, a orzekanie o winie dopiero po tygodniu, to uzyskane wyniki wskazywały na efekt pierwszeństwa. Natomiast gdy pierwszą i drugą argumentację dzieliła długa przerwa, a pomiar sądu następował bezpośrednio po drugim przekazie, odnotowywano efekt świeżości. Gdy w naszym badaniu prezentowano informacje w ciągły sposób (bez przerwy czasowej), to odroczenie pomiaru powodowało statystycznie istotny wzrost deklarowanej sympatii do Figurówki. Jeśli natomiast informacje prezentowano dwuetapowo (z przerwą czasową), to odroczenie pomiaru powodowało istotny statystycznie spadek sympatii. Ostatni z efektów wskazuje na tendencję do opierania formowanego wrażenia na informacjach początkowych, gdy pomiar owego wrażenia jest odroczony, a zatem gdy blokowane jest wystąpienie efektu świeżości. Pojawia się pytanie, co zrobić, by percepcja przedstawiciela innej grupy społecznej była obiektywna nawet w warunkach, w których kontakt z nim poprzedzają negatywne, stereotypowe informacje kategorialne. W świetle

naszego badania okazuje się, że kluczową kwestią jest zminimalizowanie czasu, jaki dzieli uzyskanie przez podmiot stereotypowej wiedzy o określonej grupie i kontakt z konkretnym przedstawicielem tej grupy. Jeśli kontakt ten następował bezpośrednio po przekazaniu badanym stereotypowej wiedzy kategorialnej, wiedza ta nie miała istotnego wpływu na ich stosunek do jednostki. W warunkach przerwy między dwoma rodzajami informacji czasem odnotowywaliśmy percepcję niezależną od wiedzy kategorialnej, a czasem wypaczoną przez nią. Ważny okazał się tu moment, w którym pytaliśmy badanych o ich opinie. Istotnie bardziej przychylną percepcję Figurówki uzyskaliśmy wtedy, gdy dzieci pytane były o opinie o niej niemal natychmiast po jej wyjściu, niż wtedy gdy pytanie to zadawano im po dłuższej przerwie. W świetle naszych dotychczasowych badań można więc powiedzieć, że muszą być spełnione szczególne warunki, by informacje stereotypowe deformowały percepcję interpersonalną. Wiedza kategorialna musi pochodzić od autorytetu, między momentem nabywania tej wiedzy a kontaktem z przedstawicielem określonej grupy musi nastąpić dłuższa przerwa, a pomiar sądów o określonej osobie także musi być odroczony w czasie. W zdecydowanej większości przypadków (tj. gdy przynajmniej jeden z powyższych warunków nie jest spełniony) mamy więc do czynienia ze spostrzeganiem adekwatnym – pozbawionym uprzedzeń i stereotypów. LITERATURA CYTOWANA Błoch, B., Doliński, D. (1998). Rola autorytetu i niemożności bezpośredniej weryfikacji jego opinii w procesie formowania się stereotypów. Psychologia Wychowawcza, 2, 113–124. Błoch, B., Doliński, D. (2004). Dwufazowy model powstawania stereotypów. W: M. Kofta (red.), Myślenie stereotypowe i uprzedzenia: Mechanizmy poznawcze i afektywne (s. 203– –219). Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN. Doliński, D. (1992). Przypisywanie moralnej odpowiedzialności. Wrocław: Ossolineum. Doliński, D., Kofta, M. (2001). Stay tuned: The role of break in the message on attribution of culpability. W: W. Wosińska, R. B. Cialdini, D. W. Barrett, J. Reykowski (red.), The practice of social influence in multiple cultures (s. 241–258). Mahwah, NJ: Erlbaum. Hong, S. T., Wyer, R. S. (1990). Determinants of product evaluation: Country of origin, intrinsic attributes, and time delay between presentation and judgments. Journal of Language and Social Psychology, 16, 222–239. Kofta, M., Doliński, D. (1997). Rola formalnych cech przekazu w dynamice sądów społecznych: Wpływ przerwy w komunikacie na przypisywanie odpowiedzialności i na ocenę moralną bohatera. Kolokwia Psychologiczne, 6, 123–140.

SEKWENCYJNOŚĆ NAPŁYWAJĄCYCH INFORMACJI A FORMOWANIE WRAŻENIA…

Kruglanski, A. (1989). Lay epistemic and human knowledge. New York: Plenum. Kruglanski, A., Webster, D. M. (1996). Motivated closing of the mind: ‘Seizing’ and ‘Freezing’. Psychological Review, 103, 263–283. Miller, N., Campbell, D. T. (1959). Recency and primacy in persuasion as a function of the timing of speeches and

measurements. Journal of Abnormal and Social Psychology, 59, 1–9. Walster, E. (1966). Assignment of responsibility for an accident. Journal of Personality and Social Psychology, 3, 73–79.

Sequential character of incoming information and creation of impression about another person Bogusława Błoch1  Dariusz Doliński2 Institute of Psychology, Wrocław University Institute of Psychology, Polish Academy of Sciences 1

2

181

In previous research it was shown that break in the message increased perceived responsibility and moral disapproval of the person implicated by initial information in the story, and enhanced stereotypical thinking. In this article, we describe a field study that concerns the role that the break in the message plays in impression formation. The results show that a break in the message negatively influenced liking of the stimulus person. This effect was partly modified by length of the time that elapsed between the experiment and the assessment of participants’ judgments. Key words: stereotypes, impression formation, social judgments

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 182–189

ISSN 1896-1800

Wyśmiej stereotyp! Czynniki redukujące zagrożenie stereotypem Sylwia Bedyńska1  Joanna Dreszer2 Instytut Psychologii PAN Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu 1

2

Zagrożenie stereotypem uchodzi za istotny czynnik pogarszający wykonanie zadań przez osoby postrzegane w społeczeństwie jako mało zdolne. Jak pokazują dziesiątki pomysłowych badań, aktywizacja treści stereotypowych przebiega automatycznie, pod wpływem bodźców niekiedy odlegle powiązanych z tożsamością członków stereotypizowanych grup (Davies, Spencer, Steele, 2003). W niniejszym tekście zaprezentowano empirycznie przetestowane czynniki, które redukują zagrożenie stereotypem, immunizując jednostkę na jego dewaluujący wpływ. Można wśród nich wyodrębnić procesy tożsamościowe (postrzeganie siebie jako mniej typowego członka grupy własnej; szukanie podobieństw do członków grup odnoszących sukcesy w dziedzinie, której dotyczy stereotyp; procesy indywidualizacji) oraz ogólniejsze metody redukcji stresu lub zwiększania osiągnięć przez zmianę poglądów o zdolnościach. Słowa kluczowe: zagrożenie stereotypem, tożsamość społeczna, tożsamość indywidualna, stres

Zagrożenie stereotypem – czyli wpływ stereotypu o niskich zdolnościach lub umiejętnościach grupy na wykonanie przez nią zadań w pewnej domenie – zademonstrowali po raz pierwszy Steele i Aronson (1995). Analizowali oni jego oddziaływanie na czarnoskórych studentów jednego z amerykańskich uniwersytetów. Z populacji studentów macierzystej uczelni wybrano Afro- i Euroamerykanów, którzy świetnie radzili sobie na arenie intelektualnych zmagań, a następnie skonfrontowano ich z dwiema sytuacjami badawczymi. W pierwszej przywołano negatywny stereotyp Afroamerykanów jako wyjątkowo mało inteligentnych, w drugiej instrukcja nie odwoływała się do stereotypowych opinii o tej grupie. Zgodnie z przewidywaniami opartymi na modelu Sylwia Bedyńska, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa, e-mail: [email protected] Joanna Dreszer, Studium Pedagogiczne, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, ul. Gagarina 7, 87-100 Toruń. Przygotowanie tego tekstu zostało wsparte środkami grantu MNiSW nr H01F00230. Korespondencję prosimy kierować do Sylwii Bedyńskiej na adres pocztowy: Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa lub na adres elektroniczny: [email protected]

zagrożenia stereotypem skuteczność wykonania zadań przez Afroamerykanów w sytuacji zagrożenia stereotypem okazała się znacząco niższa niż w sytuacji neutralnej oraz wyraźnie obniżona w stosunku do osiągnięć Euroamerykanów w obu sytuacjach eksperymentalnych. Badacze uznali zatem, że stereotyp upośledza funkcjonowanie członków grupy, którą opisuje, a jego oddziaływanie wynika z poczucia zagrożenia, że przez nasze zachowanie potwierdzimy negatywne stereotypowe opinie. Zagrożenie stereotypem to zjawisko powszechne, dotyczące nie tylko Afroamerykanów, lecz także grup wyodrębnionych ze względu na płeć (Spencer, Steele, Quinn, 1998; Leyens, Desert, Croizet, Darcis, 2000), wiek (głównie badania nad osobami starszymi, Levy, 1996), rasę lub przynależność etniczną (Steele, Aronson, 1995; Aronson i in., 1999), status socjoekonomiczny (Croizet, Claire, 1998), działalność zawodową (Stone, Sjomeling, Lynch, Harley, 1999), a nawet kolor włosów (Bedyńska, 2004). Kiedy pojawia się zagrożenie stereotypem? Aktywizacja negatywnego stereotypu podczas testowania zdolności lub umiejętności danej grupy nie jest jedynym warunkiem niezbędnym do tego, by pojawiło się zagrożenie stereotypem. Aby ujawniły się charakterystyczne trudności w rozwiązywaniu zadań, przedsta-

182

Copyright 2006 Psychologia Społeczna

WYŚMIEJ STEREOTYP! CZYNNIKI REDUKUJĄCE ZAGROŻENIE STEREOTYPEM

wiciele stereotypizowanej grupy muszą się charakteryzować wysokim poziomem umiejętności, których rzekomo im brakuje. Po drugie, muszą traktować osiągnięcia w dziedzinie, w której grupa własna jest postrzegana jako wyjątkowo upośledzona, jako podstawę poczucia własnej wartości. Innymi słowy, członkowie grup mniejszościowych stają się podatni na zagrożenie stereotypem tylko wtedy, gdy uważają za ważną dziedzinę, w której ich grupie przypisuje się niskie osiągnięcia. Po trzecie, istotnymi moderatorami efektu – czynnikami determinującymi jego wystąpienie – są właściwości wykonywanych zadań, zwłaszcza subiektywne odczucie trudności związanej z ich obiektywnymi cechami. Tylko wtedy, kiedy zadania można uznać za trudne, stanowiące wyzwanie nawet dla uzdolnionych w danej dziedzinie osób, pojawia się typowy dla zagrożenia stereotypem deficyt wykonania. Mechanizm – jak działa stereotyp? Aby zrozumieć mechanizm opisywanego zjawiska i zidentyfikować istotne zmienne pośredniczące, przywołuje się najczęściej trzy grupy czynników. Poniżej zostaną przedstawione w dużym skrócie te z nich, co do których roli istnieje wśród badaczy względna zgodność. Bardziej wyczerpujący przegląd, uwzględniający istniejące kontrowersje oraz propozycje słabiej udokumentowane empirycznie, można znaleźć w pracy Bedyńskiej i Sędka (2003). Zaczniemy od roli pobudzenia lękowego – czynnika, który wydaje się oczywisty, choć udowodnienie jego wpływu w sytuacji zagrożenia stereotypem nie było łatwe. Hipotezę o jego pośredniczącej roli sformułowano dość wcześnie i wielokrotnie testowano. Podsumowując ustalenia serii badań nad tą zmienną pośredniczącą, należy stwierdzić, że u osób zagrożonych stereotypem pojawia się pobudzenie lękowe, obserwowane głównie w postaci wskaźników psychofizjologicznych czy behawioralnych, jego poziom zaś odpowiada za wielkość deficytów w wykonaniu zadań (Blascovich, Spencer, Quinn, Steele, 2001; Bosson, Haymowitz, Pinel, 2004). Drugim ważnym czynnikiem może być obniżenie poziomu oczekiwań zgodne z treścią stereotypu (Cadinu, Maass, Frigerio, Impagliazzo, Latinotti, 2003; Stangor, Carr, Kiang, 1998; Leyens i in., 2000), mogące z kolei prowadzić do wkładania mniejszego wysiłku w wykonanie zadania. Trzecia grupa wyjaśnień odwołuje się do mechanizmów poznawczych, takich jak ograniczenia pojemności pamięci operacyjnej lub zakłócenia mobilności uwagi, wywołanych przez aktywizację stereotypu. Przyjmuje się w tych wyjaśnieniach, że stereotyp bądź to nadmiernie przyciąga zasoby uwagi, bądź zajmuje zasoby

183

poznawcze, zmniejszając pulę dostępną na przetwarzanie zadań (Bedyńska, 2004). Jak zredukować negatywne efekty aktywizacji stereotypu? Informacje o tym, w jaki sposób zablokować oddziaływanie stereotypu opisującego w niekorzystnym świetle pewną grupę, można uzyskać na podstawie dwóch rodzajów zmiennych. Znalezienie mechanizmów pozwalających uniknąć zagrożenia stereotypem umożliwia przede wszystkim znajomość moderatorów tego zjawiska. Skoro działa ono selektywnie, tylko na osoby zaangażowane w daną dziedzinę i silnie identyfikujące się z grupą własną, to modyfikacja tych czynników – a więc obniżenie identyfikacji z dziedziną i poczucia wspólnoty z grupą własną – będzie wyłączała takie osoby spod wpływu stereotypu. Mechanizmy związane z moderatorami można by nazwać raczej sposobami radzenia sobie (coping) z zagrożeniem stereotypem niż celowymi drogami redukcji jego wpływu. Druga grupa mechanizmów prezentowanych w obecnej pracy opiera się na znajomości zmiennych pośredniczących (mediatorów). Wiedza o procesach leżących u podłoża trudności wywoływanych przez aktywizację stereotypu, poparta badaniami eksperymentalnymi, może stanowić podstawę do stworzenia programów profilaktycznych redukujących ich niekorzystny wpływ. Tożsamość społeczna – podstawa stereotypu Stereotypy to nadmiernie zgeneralizowane opinie opisujące bez wyjątku członków pewnej grupy – a więc odwołujące się do społecznej tożsamości jednostki. Ten właśnie element stanowi kluczowy aspekt zagrożenia stereotypem, warunek niezbędny jego ujawnienia się. Jeśli nie należę do stereotypizowanej grupy, jestem chroniona przed zagrożeniem wynikającym z negatywnych stereotypowych treści. Tożsamość społeczna – podstawowy aspekt w badaniach nad zagrożeniem stereotypem – stała się także najistotniejszym obiektem badań nad sposobami eliminacji jego szkodliwych efektów. Każdy człowiek należy do wielu różnorodnych grup, a więc jego tożsamość społeczna nie stanowi jednowymiarowego konstruktu, lecz raczej wielowymiarowy twór. Poprzez kategoryzację społeczną możemy włączać własną osobę do różnych grup wedle rozmaitych kryteriów (Jarymowicz, 1988). Jako że zagrożenie stereotypem dotyczy zwykle jednego aspektu społecznej tożsamości, odwołanie się do innych wymiarów powinno blokować jego negatywne oddziaływanie. Skoro całkowita eliminacja stereotypów jest niemożliwa, a może nawet niewskazana, to przypomnienie

184

SYLWIA BEDYŃSKA, JOANNA DRESZER

o istnieniu innych wymiarów identyfikacji społecznej niż wymiar obarczony stereotypem może się okazać skuteczną techniką redukcji zagrożenia. Metodę tę zaproponował zespół badawczy pod kierunkiem Shih (Shih, Pittinsky, Ambady, 1999). W jednej sytuacji badawczej odwoływano się do tożsamości płciowej badanych skojarzonej ze stereotypem o niskich osiągnięciach matematycznych, podczas gdy w drugiej, poprzez przywołanie azjatyckich korzeni badanych kobiet, aktywizowano stereotyp o wysokich zdolnościach matematycznych Azjatów, skutecznie blokując zagrożenie stereotypem. Podobny efekt może przynieść koncentracja badanego na jego tożsamości indywidualnej, gdyż staje się dzięki temu bardziej wrażliwy na informacje o osobach należących do jego grupy, ale nie zachowujących się jak jej typowi przedstawiciele. Mechanizm ten był przedmiotem badań nad asymilacją negatywnych stereotypów w sytuacji, kiedy „ja grupowe” jest poznawczo dostępne, i stał się podstawą kolejnej propozycji redukcji zagrożenia stereotypem. Badania nad „ja grupowym” i „ja indywidualnym” prowadzone przez Stapela i Koomena (2001) wskazują bowiem, że efekty asymilacji i kontrastu występują w zależności od tego, jaki aspekt tożsamości zostanie zaktywizowany. W sytuacji aktywizacji „ja grupowego” porównania społeczne prowadzą do ocen opartych na asymilacji charakterystyki grupy własnej, aktywizacja zaś „ja indywidualnego” wzmaga kontrast w ocenach podobieństwa jednostki do grupy. A zatem gdy „ja indywidualne” znajduje się na pierwszym planie, wzmaga się tendencja do postrzegania własnej odrębności, podczas gdy aktywna tożsamość grupowa uwypukla podobieństwa do grupy własnej. Na podstawie powyższych rozważań i założeń teoretycznych można przewidywać przynajmniej dwa sposoby redukcji zagrożenia stereotypem w sytuacji, gdy została zaktywizowana tożsamość grupowa. Pierwszy to prezentacja członków grupy, którzy osiągnęli sukces w stereotypizowanej dziedzinie, drugi – próba aktywizacji „ja indywidualnego”, prowadząca do zwiększenia kontrastu i uwypuklania różnic między jednostką a jej grupą. Idąc tym tropem, badacze założyli, że prezentacja pozytywnych informacji o członku grupy własnej w sytuacji zagrożenia stereotypem, a więc aktywizacji tożsamości grupowej, będzie prowadziła do obniżenia poziomu obaw i do poprawy wykonania zadania, podczas gdy w sytuacji neutralnej efekt taki nie wystąpi (Marx, Stapel, Muller, 2005). Zgodnie ze schematem typowym dla badań nad tym problemem stworzono dwie sytuacje badawcze: sytuację zagrożenia stereotypem niskich zdolności matematycznych kobiet oraz sytuację nie przywołującą tego stereotypu. Badane studentki czytały artykuł opisujący

osiągnięcia matematyczne pewnej kobiety bądź informację o jej porażkach w tej dziedzinie. Następnie wykonywały test matematyczny i pisały o obawach, jakie wrażenie wywrze na eksperymentatorze sposób wykonania przez nie zadania, oraz o poczuciu własnej skuteczności w sytuacji badawczej. Wyniki w pełni potwierdziły przewidywania. Studentki zagrożone negatywnym stereotypem, które zapoznały się z sylwetką uzdolnionej matematycznie kobiety, nie przejmowały się wrażeniem, jakie wywrą na eksperymentatorze, jeśli uzyskają niski wynik, przez co osiągały lepsze rezultaty w teście. Ich poczucie skuteczności było znacznie wyższe niż w drugiej grupie. Innymi słowy, oddziaływanie okazało się skuteczne. Choć efekty były bardzo obiecujące, badacze postanowili sprawdzić, czy oddziaływanie musi być specyficzne: czy należy prezentować sylwetki kobiet osiągających sukces w dziedzinie powiązanej ze stereotypem, czy też wystarczy informacja o ich ogólnych osiągnięciach. Intuicje badaczy sugerujące specyficzność tego mechanizmu znalazły pełne potwierdzenie w uzyskanych wynikach. Studentki, które czytały artykuł o osiągnięciach pewnej kobiety w matematyce, wykonywały zadania matematyczne zdecydowanie lepiej niż te, które mogły się zapoznać z jej osiągnięciami sportowymi. Efekt jest zatem specyficzny dla domeny i informacje o sukcesach kobiet w innych dziedzinach nie redukują zagrożenia stereotypem. Ciekawy mechanizm odwołujący się do tożsamości badanych zastosowali badacze koncentrujący się na procesie indywidualizacji jako remedium na niskie wykonanie zadań matematycznych przez kobiety zagrożone stereotypem (Ambady, Paik, Steele, Owen-Smith, Mitchell, 2004). W sytuacji zagrożenia oraz w sytuacji neutralnej zastosowano dwie manipulacje. Jedną grupę proszono o opisanie ulubionej książki, potrawy lub hobby, druga opisywała życie lwów. Wyniki eksperymentu w pełni potwierdziły oczekiwania, wskazując, że kobiety opisujące siebie w sytuacji zagrożenia stereotypem były w stanie poprawnie rozwiązać więcej zadań matematycznych niż osoby z grupy kontrolnej oraz te, które opisywały lwy. Interpretując wyniki, można jednak poddać w wątpliwość, czy zadziałał proces indywidualizacji, czy raczej pozytywne emocje związane z tak przyjemnymi rzeczami, jak ulubiona książka lub potrawa. Dodatkowym problemem było to, że ze względu na swoją długość procedura indywidualizacji stanowiła znacznie większe obciążenie poznawcze niż procedura zastosowana w grupie kontrolnej, co tym bardziej skłaniało badaczy do ostrożnego interpretowania wyników. W związku z tym w drugim eksperymencie procedurę znacząco skorygowano.

WYŚMIEJ STEREOTYP! CZYNNIKI REDUKUJĄCE ZAGROŻENIE STEREOTYPEM

Badanych proszono jedynie o opisanie sytuacji, w której ujawniły się pewne pozytywne i negatywne cechy ich charakteru, wyeliminowano natomiast fragment dotyczący ulubionych potraw i zainteresowań. W grupie kontrolnej badani oceniali zalety i wady projektu społecznego dotyczącego systemu dróg i autostrad, rzekomo wdrażanego w ich mieście. Wyniki ujawniły identyczny wzorzec jak w pierwszym eksperymencie, co utwierdziło badaczy w przekonaniu, że indywidualizacja eliminuje negatywne konsekwencje aktywizacji stereotypu. Czynnikami redukującymi wpływ aktywizacji stereotypu mogą być zatem dwa procesy: indywiduacja oraz przełączanie tożsamości na mniej zagrożoną w określonej sytuacji. Być kobietą czy matematykiem? Oprócz zidentyfikowanych przez badaczy sposobów redukcji zagrożenia stereotypem istnieją oczywiście także naiwne strategie radzenia sobie z sytuacją będącą typowym elementem codziennego życia. Bywają one skuteczne doraźnie, lecz na dłuższą metę mogą prowadzić do szkodliwych efektów. Skoro jak pokazali Nosek, Banaji i Greenwald (2002), niemożliwe jest pogodzenie sprzecznych w świetle stereotypu poglądów – „jestem dobra z matematyki” i „jestem kobietą” – konieczne wydaje się opowiedzenie się po jednej ze stron tej tożsamościowej barykady. Kobiety interesujące się matematyką niezbyt często charakteryzują się silną tożsamością kobiecą; często ubierają się mało kobieco i zachowują raczej jak osoby androgyniczne (Marsh, Byrne, 1991). Analizy wykonane przez Toni Schmader (2003) wykazały dodatkowo, że podatne na zagrożenie stereotypem są tylko osoby silnie identyfikujące się z własną grupą płciową, o wysokich wynikach na kobiecej podskali tożsamości płciowej. Co więcej, w wyniku zagrożenia stereotypem poczucie przynależności do grupy własnej ulega osłabieniu. Pokazali to Steele i Aronson (1995), prosząc badanych Afroamerykanów o ocenę preferencji różnorodnych aktywności i dziedzin sztuki przypisywanych ich grupie społecznej. W sytuacji zagrożenia stereotypem Afroamerykanie znacznie rzadziej przyznawali się do zainteresowania jazzem lub muzyką soul niż w sytuacji kontrolnej, co wskazywało na znaczne osłabienie więzi z grupą własną. Do podobnych wniosków doszli Pronin, Steele i Ross (2004), którzy stwierdzili podobny efekt osłabienia identyfikacji z własną grupą płciową wśród kobiet skonfrontowanych z negatywnym stereotypem. Major i współpracownicy (Major, Spencer, Schmader, Wolfe, Crocker, 1998) poszli w przeciwnym kierunku i przeanalizowali tendencję do odrzucania poglądów „jestem dobra z matematyki” oraz „matematyka jest dla

185

mnie ważna”. Wykazali, że kobiety w sytuacji zagrożenia stereotypem obniżają poziom identyfikacji z tą dziedziną, skłaniając się do opinii, że matematyka nie jest tak istotna, a one tak uzdolnione, jak wcześniej sądziły. Czynniki tożsamościowe oraz poglądy dotyczące własnych możliwości intelektualnych stanowią więc furtkę pozwalającą wymknąć się zagrożeniu stereotypem. Koszty takiego sposobu radzenia sobie w nasyconym stereotypami środowisku są jednak dosyć duże, gdyż konieczne stają się: odrzucenie ważnych elementów własnej identyfikacji w postaci tożsamości społecznej lub modyfikacja poczucia własnej kompetencji. Wszyscy jesteśmy równi Reklamy telewizyjne, choć mają na celu głównie zwiększenie sprzedaży określonego produktu, dodatkowo, jak się wydaje, utrwalają stereotypowe przekonania przez ukazywanie typowych zachowań. Badania amerykańskie dowiodły bezsprzecznie ich siły, jeśli chodzi o tworzenie zagrożenia stereotypem i upośledzanie skuteczności radzenia sobie z zadaniami matematycznymi przez kobiety (Davies, Spencer, Quinn, Gerhardstein, 2002). Ten interesujący sposób aktywizacji stereotypu zastosowano w serii eksperymentów, mających zidentyfikować czynniki redukujące wpływ zagrożenia indukowanego przez reklamy telewizyjne na wykonanie zadań w grupie kobiet (Davies, Spencer, Steele, 2005). Przedmiotem zainteresowania Daviesa i jego zespołu stało się funkcjonowanie kobiet i mężczyzn w organizacji, zwłaszcza podczas moderowania pracy grupowej. By wytworzyć sytuację zagrożenia stereotypem, wyświetlano reklamy telewizyjne – prezentujące stereotypowy wizerunek kobiety lub neutralne. Sprawdzano, jak chętnie osoby badane będą wybierać dla siebie jedną z dwóch ról: lidera zadaniowego, mającego się koncentrować na poszukiwaniu rozwiązania i odpowiadać za pracę zespołu, oraz lidera grupowego, odpowiedzialnego za właściwą komunikację, kierowanie emocjami i budowanie zespołu. Wyniki pierwszego eksperymentu potwierdziły przypuszczenie badaczy, że etykieta nadana roli ma kluczowe znaczenie dla częstości jej wyboru, kiedy aktywizowany jest negatywny stereotyp: kobiety oglądające przed badaniem szowinistyczne reklamy chętniej sięgały po rolę lidera grupowego niż zadaniowego. W drugim badaniu po prezentacji reklam badani otrzymywali krótki opis czekającego ich zadania. Ponownie w jednej grupie wskazywano, że lider zadaniowy musi się charakteryzować męską stanowczością, a grupowy – umiejętnością budowy zespołu, tym samym przypisując każdej z ról męski lub kobiecy charakter. W drugiej grupie do opisu zadań dodano jednak informację, że według psychologów zarówno kobiety,

186

SYLWIA BEDYŃSKA, JOANNA DRESZER

jak i mężczyźni mogą mieć umiejętności niezbędne do skutecznego pełnienia roli lidera. Co bardzo ciekawe, przywołanie tej dodatkowej informacji spowodowało, że kobiety chętniej wybierały rolę kierownika zadaniowego niż odpowiedzialnego za budowanie zespołu. Aspiracje kobiet w pełnym stereotypów środowisku organizacji można więc modyfikować przez sposób opisu funkcji, jakie mają pełnić. Zmiana poziomu zagrożenia stereotypem następuje wtedy, kiedy opis roli przestaje się wyraźnie odwoływać do stereotypowych podziałów. Lęk – jak go obniżyć? Przejdziemy teraz do badań, które nawiązują do zidentyfikowanych i opisanych zmiennych pośredniczących fenomenu zagrożenia stereotypem. Jeśli traktować poważnie hipotezę o lękowym podłożu tego zjawiska, przychodzą natychmiast na myśl rozmaite sposoby redukcji pobudzenia o takim źródle. Mechanizmem znakomicie działającym, choć z pewnością bardzo niespecyficznym, jest atrybucja pobudzenia wynikającego ze stresu do czynników sytuacyjnych, czyli zewnętrzna atrybucja przyczyn antycypowanej porażki (Stone i in., 1999; Brown, Josephs, 1999). Właśnie ten mechanizm wykorzystali amerykańscy badacze, by zgodnie z maksymą „wiedza cię uzdrowi” sprawdzić, czy informacje przypisujące niskie osiągnięcia oddziaływaniu stereotypu zadziałają wyzwalająco (Johns, Schmader, Martens, 2005). Hipoteza alternatywna głosiła, że wbrew przewidywaniom zintensyfikują tylko jego niekorzystny wpływ przez zwiększenie dostępności poznawczej stereotypowych treści (Dijksterhuis, van Knippenberg, 1998). Aby dokonać empirycznego rozstrzygnięcia sformułowanych hipotez, stworzono trzy sytuacje badawcze. W pierwszej aktywizowano negatywny stereotyp, wspominając o różnicach płciowych w zakresie zdolności matematycznych; w drugiej demaskowano szkodliwy wpływ zagrożenia stereotypem, wskazując go jako przyczynę negatywnych emocji, których mogą doświadczać badani; w trzeciej zaś starano się w żaden sposób nie przywoływać treści stereotypu. Wyniki przemawiały za hipotezą wskazującą, że wiedza o zagrożeniu stereotypem redukuje jego negatywny wpływ, umożliwiając zewnętrzną atrybucję odczuwanego lęku. Powiadomienie o zagrożeniu powodowanym przez stereotypowe treści w sytuacji testowania zdolności nie powodowało więc jego aktywizacji, lecz działało na korzyść badanych. W podobnym schemacie przeprowadzono badanie testujące związek poczucia humoru jako wymiaru osobowości z lękiem oraz wykonywaniem zadań matematycznych – w sytuacji zagrożenia stereotypem i w warunkach

neutralnych (Ford, Ferguson, Brookes, Hagadone, 2004). Poczucie humoru poprawia ogólne samopoczucie, wiąże się z mniejszą liczbą objawów depresyjnych i stanowi swoistą szczepionkę na stresujące wydarzenia (Martin, 2001). Dzieje się tak dlatego, że obniża ono poziom pobudzenia w sytuacji stresu lub lęku (Kuiper, McKenzie, Belanger, 1995). Zgodnie z postawionymi hipotezami, w sytuacji zagrożenia stereotypem u kobiet uzyskano pozytywną i silną korelację między wykonaniem zadania a poczuciem humoru, natomiast w sytuacji neutralnej nie udało się znaleźć takiej zależności. Zarazem poczucie humoru korelowało negatywnie z poczuciem lęku. Korelacyjny schemat badania nie pozwala na wyciąganie wniosków przyczynowo-skutkowych, nie sposób więc stwierdzić, że to poczucie humoru zredukowało poziom lęku, tym samym podnosząc poziom wykonania zadania. Niemniej jednak zależność między zmiennymi okazała się na tyle silna, by nie lekceważyć roli poczucia humoru jako czynnika redukującego wrażliwość na zagrożenie stereotypem. Literatura psychologiczna sugeruje naturalnie także wiele innych metod obniżania poziomu lęku lub stresu (Pincus, Friedman, 2004). Znajdują się wśród nich bardziej lub mniej praktyczne techniki relaksacyjne i medytacyjne lub restrukturyzacji poznawczej (Bellarosa, Chen, 1997). Niezbędne są dalsze badania dla porównania ich skuteczności i, co ważniejsze, praktyczności w sytuacji zagrożenia stereotypem. Psychologia kształcenia przychodzi w sukurs Na gruncie psychologii kształcenia bierze się pod uwagę takie determinanty osiągnięć szkolnych – czy szerzej poziomu wykonania zadań – jak przekonania dotyczące własnych zdolności i inteligencji. Liczne badania nad tymi czynnikami prowadziła od lat osiemdziesiątych Dweck (Dweck, 1986; Dweck, Leggett, 1988). Stwierdziła, że wysokie osiągnięcia są charakterystyczne dla osób uznających zdolności intelektualne za czynnik modyfikowalny, możliwy do poprawienia. Różnica w postrzeganiu inteligencji jako czynnika stałego vs. modyfikowalnego ma kluczowe znaczenie dla motywacji i wysiłku wkładanego w zadania oraz determinuje poziom lęku (Dweck, 1986; Dweck, Leggett, 1988). W badaniu wykonanym na Uniwersytecie Stanforda zastosowano bardzo przemyślną manipulację, opartą na rzekomym kontakcie korespondencyjnym z młodszym uczniem ze szkoły średniej (Aronson, Fred, Good, 2001). Uczestnicy badania otrzymywali list od fikcyjnego ucznia, opisującego swoje trudności w nauce oraz lubiane i nielubiane przedmioty. Kierując się wskazówkami, mieli napisać odpowiedź, w której zachęcali go do dalszego wysiłku, tłumacząc, że „inteligencja

WYŚMIEJ STEREOTYP! CZYNNIKI REDUKUJĄCE ZAGROŻENIE STEREOTYPEM

jest jak mięśnie – trzeba ją ćwiczyć” (pierwszy warunek eksperymentalny – inteligencja jest modyfikowalna), lub wskazując, że istnieją różne wymiary inteligencji i należy znaleźć dziedziny, w których jest się dobrym (drugi warunek eksperymentalny – inteligencja jest cechą niemodyfikowalną). Okazało się to skutecznym sposobem zmiany poglądów w kwestii inteligencji, a także – co ważniejsze – istotnym czynnikiem podnoszącym w grupie Afroamerykanów poziom zadowolenia ze studiowania i poziom identyfikacji z osiągnięciami akademickimi oraz czynnikiem poprawiającym oceny. Mimo to nie osiągali oni wyników na takim poziomie jak Euroamerykanie. Oddziaływanie tego typu, choć częściowo skuteczne, nie stanowi zatem panaceum na zagrożenie stereotypem. Analogiczne wyniki, tym razem w grupie kobiet, uzyskał inny zespół badawczy, który w podobny sposób skonstruował interwencję zmieniającą poglądy o inteligencji. Jako pretekst wykorzystano zajęcia informatyczne z tworzenia strony internetowej (Good, Aronson, Inzlicht, 2003). Uczniowie pod opieką studenta-mentora (w rzeczywistości pomocnika eksperymentatora) projektowali stronę internetową. Miała ona prezentować argumenty przemawiające za tym, że możliwe jest kształtowanie inteligencji poprzez ćwiczenie (pierwsza grupa eksperymentalna – inteligencja jest modyfikowalna), argumenty za unikaniem używek i narkotyków (druga grupa eksperymentalna – grupa kontrolna) lub omawiać przyczyny problemów z adaptacją w nowej szkole (trzecia grupa eksperymentalna – zewnętrzna atrybucja porażki w nauce). Po zakończeniu projektów uczniowie wykonywali zadania matematyczne. W grupach poddanych interwencji – polegającej na zaprezentowaniu inteligencji jako cechy modyfikowalnej lub na wskazaniu czynników mogących powodować trudności z przystosowaniem do nowej szkoły – wyniki testu matematycznego dziewcząt i chłopców nie różniły się istotnie statystycznie. W grupie kontrolnej, projektującej stronę o narkotykach, różnice płciowe okazały się bardzo wyraziste. Płynie stąd wniosek, że w sytuacji zagrożenia stereotypem możliwe jest stosowanie ogólnych, znanych w obszarze badań edukacyjnych czynników podnoszących poziom wykonania zadań. Należy jednak mieć świadomość, że są to jedynie środki łagodzące objawy zagrożenia stereotypem, zatem ich skuteczność może się okazać znacznie mniejsza niż oddziaływań „dedykowanych” temu problemowi. Podsumowanie Rosnąca liczba publikacji – zarówno przeglądów teoretycznych, jak i doniesień z badań – wskazuje, że nie jesteśmy bezwolnymi ofiarami oddziaływania negatyw-

187

nych stereotypów odwołujących się do naszej tożsamości grupowej. Istnieje wiele oddziaływań pozwalających uniknąć ich szkodliwego wpływu, który utrudnia ujawnienie przez osobę dyskryminowaną posiadanego potencjału intelektualnego oraz zniechęca do zajmowania się dziedziną, którą początkowo jednostka postrzegała jako interesującą i ważną. Część sposobów eliminacji efektów zagrożenia stereotypem ma związek z jego mechanizmem. Złożoność tego zjawiska paradoksalnie działa na korzyść dyskryminowanych osób i gwarantuje bogactwo strategii umożliwiających eliminację jego niekorzystnego oddziaływania. Dzięki odwołaniu się do tych procesów udało się potwierdzić empirycznie skuteczność takich technik opartych na redukcji lęku, jak odwołanie się do poczucia humoru lub zewnętrzna atrybucja przewidywanego niskiego wykonania. Jak się wydaje, nader interesujące i skuteczne są także bardziej uniwersalne mechanizmy podpowiadane przez psychologię szkolną, na przykład postrzeganie inteligencji, zdolności i umiejętności jako modyfikowalnych cech jednostki. Choć nie nawiązują bezpośrednio do mechanizmu zagrożenia stereotypem, pozwalają podnieść niski poziom wykonania. Dostrzeganie szansy na zmianę własnego funkcjonowania poznawczego czy zadaniowego daje poczucie kontroli i poprawia poziom wykonania zadań. Wielu nauczycieli ucieszy także wiadomość, że empiryczne potwierdzenie znalazły ich intuicyjne oddziaływania polegające na prezentacji członków stereotypizowanych grup, osiągających sukcesy w dziedzinach, w których zgodnie ze stereotypem nie mieli większych szans. Pokazywanie, że kobiety były i są znakomitymi matematykami, chemikami czy fizykami, ma, jak się zdaje, kluczowe znaczenie dla ujawniania się nowych kobiecych talentów w tych dziedzinach. Na szczególną uwagę zasługuje mechanizm odwołujący się do tożsamości indywidualnej – silnego poczucia, że się jest wartościową jednostką o istotnych osiągnięciach na danym polu. Taka afirmacja własnego „ja” nie ma nic wspólnego z egoizmem i może być zalecana jako skuteczny element kształtowania poczucia własnej wartości w trosce o unikanie zagrożenia stereotypem. Choć w ciągu zaledwie kilku lat tematowi redukcji wpływu zagrożenia stereotypem poświęcono wiele badań, można się spodziewać, że to zaledwie wierzchołek góry lodowej istniejących możliwości. Niemniej jednak nawet ta ograniczona liczba wykonanych dotychczas badań wydaje się interesująca z co najmniej dwóch powodów. Pierwszy to niezaprzeczalny walor praktyczny: szkoda traconych talentów z grup stereotypizowanych. Drugi jest znacznie ważniejszy z punktu widzenia rozwoju wiedzy

188

SYLWIA BEDYŃSKA, JOANNA DRESZER

psychologicznej: każde kolejne badanie wskazujące skuteczność danego oddziaływania przybliża nas do precyzyjnej identyfikacji złożonego mechanizmu zjawiska. LITERATURA CYTOWANA Ambady, N., Paik, S. K., Steele, J., Owen-Smith, A., Mitchell, J. P. (2004). Deflecting negative self-relevant stereotype activation: The effects of individuation. Journal of Experimental Social Psychology, 40, 401–408. Aronson, J., Fred, C. B., Good, C. (2001). Reducing the effects of stereotype threat on African American college students by shaping theories of intelligence. Journal of Experimental Social Psychology, 38, 113–125. Aronson, J., Lustina, M. J., Good, C., Keough, K., Steele, C. M., Brown, J. (1999). When White men can’t do math: Necessary and sufficient factors in stereotype threat. Journal of Experimental Social Psychology, 35, 29–46. Bedyńska, S. (2004). Wpływ negatywnych stereotypów o zdolnościach na procesy rozumowania, funkcjonowanie pamięci operacyjnej. Niepublikowana prac doktorska. Bedyńska, S., Sędek, G. (2003). Zjawisko zagrożenia stereotypem: Wpływ negatywnego stereotypu na poznawcze funkcjonowanie. Studia Psychologiczne, 41(1), 159–179. Bellarosa, C., Chen, P. Y. (1997). The effectiveness and practicality of occupational stress management interventions: A survey of subject matter expert opinions. Journal of Occupational Health Psychology, 2(3), 247–262. Blascovich, J., Spencer, S. J., Quinn, D. M., Steele, C. M. (2001). African Americans and high blood pressure: The role of stereotype threat. Psychological Science, 12, 225–229. Bosson, J. K., Haymowitz, E. L., Pinel, E. C. (2004). When saying and doing diverge: The effects of stereotype threat in self-reported versus non verbal anxiety. Journal of Experimental Social Psychology, 40, 247–255. Brown, R. P., Josephs, R. A. (1999). A burden of proof: Stereotype relevance and gender differences in math performance. Journal of Personality and Social Psychology, 76, 246–257. Cadinu, M., Maass, A., Frigerio, S., Impagliazzo, L., Latinotti, S. (2003). Stereotype threat: The effect of expectancy on performance. European Journal of Social Psychology, 33, 267–285. Croizet, J.-C., Claire, T. (1998). Extending the concept of stereotype threat to social class: The intellectual underperformance of students from low socioeconomic background. Journal of Personality and Social Psychology, 24, 588–594. Davies, P. G., Spencer, S. J., Quinn, D. M., Gerhardstein, R. (2002). Consuming images: How television commercials that elicit stereotype threat can restrain women academically and professionally. Personality and Social Psychology Bulletin, 28, 1615–1628. Davies, P. G., Spencer, S. J, Steele, J. C. (2003). Clearing the air: Identity safety moderates the effects of stereotype threat on women’s leadership aspirations. Journal of Personality and Social Psychology, 88, 276–287.

Dijksterhuis, A., van Knippenberg, A. (1998). The relation between perception and behavior, or how to win a game of trivial pursuit. Journal of Personality and Social Psychology, 74, 865–877. Dweck, C. S. (1986). Motivational processes affecting learning. American Psychologist, 41, 1040–1048. Dweck, C. S., Leggett, E. L. (1988). A social cognitive approach to motivation and personality. Psychological Review, 95, 256–273. Ford, T. E., Ferguson, M. A., Brooks, J. L., Hagadone, K. M. (2004). Coping sense of humor reduces effects of stereotype threat on women’s math performance. Personality and Social Psychology Bulletin, 30, 643–653. Good, C., Aronson, J., Inzlicht, M. (2003). Improving adolescents’ standardized test performance: An intervention to reduce the effects of stereotype threat. Applied Developmental Psychology, 24, 645–662. Jarymowicz, M. (1988). Wprowadzenie. W: M. Jarymowicz (red.), Studia nad spostrzeganiem relacji „ja-inni”: Tożsamość, indywiduacja, przynależność (s. 6). Wrocław: Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk. Johns, M., Schmader, T., Martens, A. (2005). Knowing is half the battle: Teaching stereotype threat as a means of improving women‘s math performance. Psychological Science, 16, 175– –179. Kuiper, N. A., McKenzie, S. D., Balanger, K. A. (1995). Cognitive appraisals and individual differences in sense of humor: Motivational and affective implications. Personality and Individual Differences, 19, 359–372. Levy, B. (1996). Improving memory in old age through implicit self-stereotyping. Journal of Personality and Social Psychology, 71, 1092–1107. Leyens, J.-P., Desert, M., Croizet, J.-C., Darcis, C. (2000). Stereotype threat: Are lower status and history of stigmatization preconditions of stereotype threat? Personality and Social Psychology Bulletin, 26, 1189–1199. Major, B., Spencer, S., Schmader, T., Wolfe, C., Crocker, J. (1998). Coping with negative stereotype about intellectual performance: The role of psychological disengagement. Personality and Social Psychology Bulletin, 24, 34–50. Marsh, H. W., Byrne, B. M. (1991). Differentiated Additive Androgyny Model: Relations between masculinity, femininity, and multiple dimensions of self-concept. Journal of Personality and Social Psychology, 61, 811–828. Martin, R. A. (2001). Humor, laughter, and physical health: Methodological issues and research findings. Psychological Bulletin, 127, 504–519. Marx, D. M., Stapel, D. A., Muller, D. (2005). We can do it: The interplay of construal orientation and social comparison under threat. Journal of Personality and Social Psychology, 88, 432–446. Nosek, B. A., Banaji, M. R., Greenwald, A. G. (2002). Math = = male, me = female, therefore math ≠ me. Journal of Personality and Social Psychology, 83, 44–59.

WYŚMIEJ STEREOTYP! CZYNNIKI REDUKUJĄCE ZAGROŻENIE STEREOTYPEM

Pincus, D. B., Friedman, A. G. (2004). Improving children’s coping with everyday stress: Transporting treatment interventions to the school settings. Clinical Child and Family Psychology Review, 74(4), 223–240. Pronin, E., Steele, C. M., Ross, R. (2004). Identity bifurcation in response to stereotype threat: Women and mathematics. Journal of Experimental Social Psychology, 40, 152–168. Schmader, T. (2003). Gender identification moderates stereotype threat effects on women’s math performance. Journal of Experimental Social Psychology, 38, 194–201. Shih, M., Pittinsky, T. L., Ambady, N. (1999). Stereotype susceptibility: Identity salience and shifts in quantitative performance. Psychological Science, 10(1), 80–83. Spencer, S. J., Steele, C. M., Quinn, D. M. (1998). Stereotype threat and women’s math performance. Journal of Experimental Social Psychology, 35, 4–28.

189

Stangor, Ch., Carr, Ch., Kiang, L. (1998). Activating stereotypes undermines task performance expectations. Journal of Personality and Social Psychology, 75, 1191–1197. Stapel, D. A., Koomen, W. (2001). I, we, and the effects of others on me: How self-construal level moderates social comparison effects. Journal of Personality and Social Psychology, 80, 766–781. Steele, C. M., Aronson, J. (1995). Stereotype threat and the intellectual test performance of African American. Journal of Personality and Social Psychology, 69, 797–811. Stone, J., Sjomeling, M., Lynch, Ch. I., Darley, J. M. (1999). Stereotype threat effects on Black and White athletic performance. Journal of Personality and Social Psychology, 77, 1213–1227.

Laugh at stereotypes! Strategies of eliminating stereotype threat Sylwia Bedyńska1  Joanna Dreszer2 1

Institute of Psychology, Polish Academy of Sciences 2 Nicolaus Copernicus University, Toruń

People who are stereotyped by the society as less able minority members, perform poorly when the stereotype threat is present. Numerous research has shown that the content of the stereotype can be automatically activated by information even remotely connected with it. The paper describes the empirically documented factors that can reduce the stereotype threat. Seeking similarities to more successful members of the group, using sense of humor in reducing stress, and changing beliefs concerning human intelligence, as well as processes of individuation, they all seem to play an important role in eliminating the stereotype threat effect. Key words: stereotype threat, social identity, personal identity, stress

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02)

ISSN 1896-1800

O czasopiśmie Czasopismo Psychologia Społeczna jest kwartalnikiem, organem Polskiego Stowarzyszenia Psychologii Społecznej. Profil czasopisma obejmuje problematykę szeroko rozumianej psychologii społecznej: obok eksperymentalnej psychologii społecznej, czasopismo jest otwarte na prace z pogranicza różnych dyscyplin traktujących o człowieku w środowisku społecznym, poczynając od socjologii i nauk społecznych, a kończąc na biologii, neuronauce i psychologii poznawczej. Redakcja stawia sobie też ambitny cel przełamania trwającej kilkadziesiąt lat schizmy między „psychologiczną psychologią społeczną” i „socjologiczną psychologią społeczną”. Czasopismo jest otwarte na polemiczne debaty pomiędzy przedstawicielami różnych orientacji teoretycznych i metodologicznych o miejscu człowieka w środowisku społecznym. Czasopismo publikuje:     

oryginalne artykuły empiryczne; oryginalne artykuły teoretyczne; oryginalne artykuły przeglądowe; zorganizowane formy dyskusji na określone tematy; kluczowe z punktu widzenia teorii psychologii społecznej lub metodologii badań artykuły wraz z krytycznymi komentarzami specjalistów;  prezentacje oryginalnych narzędzi psychologii społecznej (adaptowanych i oryginalnych technik badawczych);  krótkie doniesienia z badań;  polemiki.

Wybrane numery czasopisma będą mieć charakter monograficzny. W takim przypadku numer redagowany jest przez zaproszonego redaktora. Czasopismo Psychologia Społeczna jest pierwszym w Polsce czasopismem psychologicznym, w którym cały proces przygotowywania tekstu do druku dokonuje się na drodze elektronicznej. Potencjalni autorzy oraz recenzenci proszeni są o zalogowanie się na stronie czasopisma (www.spoleczna.psychologia.pl) oraz podanie swoich danych (imię, nazwisko, adres i adres e-mail), a recenzenci dodatkowo o określenie dziedziny, w której gotowi są podejmować się recenzji przesyłanych materiałów. Autorów oraz recenzentów prosimy o zapoznanie się z instrukcją obsługi panelu sterującego procedurą składania materiałów do czasopisma, dostępną na jego stronie internetowej. Zaletą systemu elektronicznej obsługi materiałów jest między innymi możliwość samodzielnego śledzenia losów własnego artykułu, a w przypadku recenzentów – możliwość zapoznania się z pozostałymi recenzjami ocenianego artykułu. Elektroniczny panel obsługi czasopisma dostarcza też automatycznych przypomnień o terminach oraz oblicza czas pracy nad artykułem od momentu złożenia go do czasopisma do momentu ostatecznej akceptacji. Ułatwia to prowadzenie statystyk oraz zwiększa efektywność pracy Redakcji.

190

Copyright 2006 Psychologia Społeczna

191

Wskazówki dla autorów 1. Artykuły nie powinny przekraczać objętości 1,5 arkusza (60 tysięcy znaków razem ze spacjami), wliczając w to bibliografię, tabele, ryciny oraz przypisy. W uzasadnionych przypadkach (np. seria kilku badań) redakcja może zaakceptować maszynopis o objętości 2 arkuszy wydawniczych (80 tysięcy znaków). 2. Redakcja zachęca do składania krótkich (kilkustronicowych) doniesień z badań, prezentujących nietrywialne replikacje wyników, demonstracje ciekawych efektów, opisy intrygujących i nieoczekiwanych rezultatów itp. Redakcji zależy, aby ciekawe wyniki mogły być szybko udostępnione szerszemu gronu czytelników. 3. Teksty składane do druku powinny spełniać standardy edytorskie American Psychological Association, zawarte w wydaniu V APA Manual (strona internetowa www. apastyle.org). Dotyczy to struktury tekstu, formatowania nagłówków, cytowania statystyk, cytowania bibliografii (z pewnymi wyjątkami – ze względu na polską specyfikę – przyjmujemy zasady cytowania bibliografii opracowane na potrzeby trzytomowego podręcznika akademickiego pod red. J. Strelaua, z którymi można się zapoznać poniżej), sposobu sporządzania tabel oraz graficznej prezentacji wyników. Materiały niespełniające standardów formalnych nie będą rozpatrywane. Teksty powinny być napisane w edytorze Word. Przykładowy artykuł, napisany zgodnie z wymogami APA, jest dostępny na stronie internetowej czasopisma (www.spoleczna.psychologia.pl). 4. Czasopismo Psychologia Społeczna jest pierwszym w Polsce czasopismem psychologicznym, w którym cały proces przygotowywania tekstu do druku dokonuje się na drodze elektronicznej. Autor proszony jest zatem o: (a) zalogowanie się na stronie czasopisma i wpisanie swoich personaliów (imię i nazwisko, adres, adres e-mailowy). Po wpisaniu tych danych system skieruje zgłoszenie do redaktora naczelnego, który je zaakceptuje. Od tego momentu będzie można się logować do systemu jako Autor. (b) Przed złożeniem swojego maszynopisu Autor proszony jest o uważne zapoznanie się z instrukcją obsługi elektronicznego systemu czasopisma (sposobu składania maszynopisów). Jest ona dostępna na stronie internetowej czasopisma. 5. Artykuł złożony drogą elektroniczną, po przekształceniu do formatu pdf, zostaje przedstawiony Autorowi do akceptacji. Po wyrażeniu akceptacji artykuł zostaje przesłany do redaktora naczelnego oraz redaktora prowadzącego, a następnie skierowany do recenzji. Autor może, logując się na swoją stronę internetową jako Autor, śledzić aktualny status swojego artykułu. Decyzja o akcep-

tacji maszynopisu do druku, odesłania do poprawy lub braku akceptacji tekstu zostanie Autorowi zakomunikowana drogą elektroniczną, będzie mógł się z nią również zapoznać po zalogowaniu się na swoje konto strony internetowej czasopisma. 6. Każdy artykuł przesyłany jest do trzech anonimowych recenzentów, decyzja podejmowana jest na podstawie minimum dwóch recenzji. Autor może zadecydować, czy życzy sobie recenzji anonimowej (nieujawniania swoich personaliów). W przeciwnym przypadku artykuł zostanie wysłany do recenzentów z podaniem nazwisk i afiliacji autorów. Nazwiska recenzentów nie będą oczywiście Autorowi udostępniane. Formatowanie tekstów Poniżej podajemy podstawowe zasady przygotowywania tekstów do druku w czasopiśmie Psychologia Społeczna. Zasady te są zgodne z wytycznymi wydania V APA Manual. Strona 1 (tytułowa): centrowane – tytuł artykułu, pod tytułem – autor (autorzy) oraz ich afiliacje (wszystko drukiem mieszanym, nie kapitalikami). Uwaga: osoby chcące pozostać anonimowymi dla recenzentów powinny usunąć wszelkie identyfikujące ich znaki ze strony tytułowej oraz z pozostałych stron tekstu (również we „właściwościach dokumentu”). Proszę też sprawdzić, czy w tekście nie ma odniesień do innych badań autora z powołaniem się na inną jego pracę. Wbrew pozorom nie jest łatwo usunąć ślady własnej tożsamości. Jesteśmy małym środowiskiem i na ogół wiemy, kto się czym zajmuje. Nietrudno zgadnąć, kto jest autorem artykułu choćby najbardziej anonimowego. Warto więc się zastanowić, czy naprawdę chce się mieć recenzję anonimową. Strona 2: streszczenie w języku polskim oraz pod streszczeniem słowa kluczowe. Strona 3: tekst artykułu poprzedzamy powtórzeniem jego tytułu na górze pierwszej strony, od której zaczynamy artykuł. Kolejne strony to kolejne strony właściwego tekstu. Cały tekst (włącznie z tabelami) piszemy z podwójną interlinią, bez justowania („do lewego marginesu”, po prawej tekst „w ząbek”). Podział tekstu na podsekcje – patrz instrukcja niżej (Rodzaje nagłówków). Po zakończeniu tekstu następują w kolejności na oddzielnych stronach: (a) Literatura cytowana (nie: bibliografia). Sposób sporządzania listy odniesień bibliograficznych patrz poniżej (Wskazówki bibliograficzne). (b) Nota autorska. Tu zamieszczamy – dokładne adresy autorów oraz ich adresy e-mailowe,

192 – podziękowania, – informacje o źródłach finansowania badania, – informacje o tym, do kogo należy kierować korespondencję w sprawie artykułu (gdy na przykład jest to tylko jeden z kilku autorów). (c) Przypisy (jeśli są – staramy się je ograniczać do minimum). (d) Streszczenie (abstract) w języku angielskim poprzedzone angielskim tytułem, nazwiskami autorów oraz ich afiliacjami. W przypadku opcji recenzji anonimowej nie zamieszczamy nazwisk ani afiliacji. Pod streszczeniem słowa kluczowe (key words) w języku angielskim. (e) Tabele – po jednej na każdej stronie. Tytuły tabel umieszczamy nad tabelami. Do formatowania tabel prosimy użyć opcji Autoformatowanie tabeli  Proste. W ten sposób tabela będzie mieć tylko linie poziome, bez pionowych. (f) Rysunki – po jednym na każdej stronie. Podpisy pod rysunkami zamieszczamy jeden pod drugim na oddzielnej stronie. Na stronie z rysunkiem zaznaczamy tylko numer rysunku. Rodzaje nagłówków według zasad przyjętych w wydaniu V APA Manual Wyróżniamy pięć rodzajów nagłówków, których kształt podajemy poniżej. W nawiasie zawarto informację o poziomie nagłówka. Wszystkie nagłówki piszemy drukiem zwykłym (nie boldem!), czcionką 12 pkt. EKSPERYMENT I (5) Metoda (1) Schemat badania (2) Zmienne niezależne (3) Manipulacja nastrojem. Tu tekst.....(4) Kiedy stosować jaki nagłówek? Wybór nagłówków zależy od liczby poziomów naszego tekstu. (a) tekst jednopoziomowy – wybieramy nagłówek (1) (b) tekst dwupoziomowy – nagłówki (1) i (3) (c) tekst trzypoziomowy – nagłówki (1), (3) i (4) (d) tekst czteropoziomowy – nagłówki (1), (2), (3), (4) (e) tekst pięciopoziomowy – wszystkie nagłówki, przy czym nagłówek nr 5 umieszczamy nad pozostałymi nagłówkami. Bardzo prosimy o przestrzeganie tych zasad, gdyż formatowanie i ujednolicanie tekstów zabiera redakcji ogromnie dużo czasu.

Wskazówki bibliograficzne

(opracowane dla autorów podręcznika Psychologia: Podręcznik akademicki pod redakcją J. Strelaua) Niżej podajemy w miarę wyczerpującą listę przykładów zapisu poszczególnych pozycji bibiograficznych z uwzględnieniem wymaganej interpunkcji, stylu czcionki (normalna – kursywa) i liter (duże – małe). Książki (a) polska Matczak, A. (1982). Style poznawcze. Rola indywidualnych preferencji. Warszawa: PWN. (b) polska, redagowana Strelau, J., Ciarkowska, W., Nęcka, E. (red.). (1992). Różnice indywidualne: możliwości i preferencje. Wrocław: Ossolineum. (c) obcojęzyczna Baron, J. (1985). Rationality and intelligence. Cambridge: Cambridge University Press. (d) obcojęzyczna, redagowana Dillon, R. F., Schmeck, R. R. (red.). (1983). Individual differences in cognition (t. 2). Orlando: Academic Press. (e) książka rosyjskojęzyczna Łomow, B. F., Rawicz-Szczerbo, I. W. (red.). (1978). Problemy gienieticzeskoj psichofizjołogii czełowieka. Moskwa: Nauka. (f) książka o kolejnym wydaniu Osofsky, J. D. (red.). (1987). Handbook in infant development (wyd. 2). New York: Wiley. Rozdziały w książkach (a) publikacja polska Choynowski, M. (1977). Podręcznik do „Ogólnego Testu Klasyfikacyjnego” Z. Dobruszka. W: M. Choynowski (red.), Testy psychologiczne w poradnictwie wychowawczo-zawodowym (wyd. 2, s. 233–280). Warszawa: PWN. (b) publikacja obcojęzyczna Dawson, M. E., Schell, A. M. (1985). Information processing and human classical conditioning. W: P. K. Ackles, J. R. Jennings, M. G. H. Coles (red.), Advances in psychophysiology (t. 1, s. 89–166). Greenwich: JAI Press. (c) publikacja rosyjskojęzyczna Tiepłow, B. M. (1956). Niekotoryje woprosy izuczenija obszczich tipow wysszej nierwnoj diejatielnosti czełowieka i żiwotnych. W: B. M. Tiepłow (red.), Tipołogiczeskije osobiennosti wysszej nierwnoj diejatielnosti czełowieka (t. 1, s. 3–123). Moskwa: APN RSFSR.

193 Artykuły w czasopismach Tyszkowa, M. (1985). Post- i neopiagetowskie koncepcje rozwoju poznawczego. Psychologia Wychowawcza, 28, 121–130. Thompson, S. C. (1981). Will it hurt less if I can control it? Psychological Bulletin, 90, 89–101. Nieopublikowane dysertacje i prace dyplomowe Świętochowski, K. (1988). Niespecyficzne uwarunkowania komunikacji niewerbalnej w bezpośrednich interakcjach społecznych. Nieopublikowana rozprawa doktorska, Instytut Psychologii PAN, Warszawa. Żarnecka, A. (1988). Wzorce reakcji konduktancji skóry i szybkości rytmu serca na wieloznaczny komunikat. Nieopublikowana praca magisterska, Wydział Psychologii UW, Warszawa. Referaty wygłoszone na konferencjach i innych spotkaniach Brandstaetter, H. (1989). Motivational person-environment fit in everyday life situations. Referat wygłoszony na „IVth Meeting of the International Society for Research on Emotions”, Paryż. Van Heck, G. L., Hettema, J., Leidelmaijer, K. C. M. (1987). Temperament, act preferences, and situation preferences. Referat wygłoszony na „International Workshop on Temperament”, Bielefeld. Raporty z badań Chawarski, M. C., Nęcka, E. (1989). Intelligence and dealing with novelty. Adaptation to unexpected changes in task’s requirements (Raport RPBP III.25/VIII/1). Kraków: Uniwersytet Jagielloński, Instytut Psychologii. Strelau, J., Oniszczenko, W., Zawadzki, B. (1994). Genetyczne uwarunkowanie i struktura temperamentu młodzieży i dorosłych (Raport KBN 1.1108.91.02). Warszawa: Uniwersytet Warszawski, Wydział Psychologii.

Wskazówki dla recenzentów Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że jakość czasopisma, a zatem jego prestiż na rynku oraz przypisana doń punktacja, zależą od jakości publikowanych materiałów, a ta z kolei zależy w dużej mierze od pracy recenzentów. Dlatego nie ma dobrego czasopisma bez ofiarnej pracy recenzentów. Każdemu z nas zależy na publikowaniu w dobrych czasopismach. Każdemu z nas zależy też na tym, aby czas od momentu złożenia tekstu do jego ukazania się drukiem był jak najkrótszy. To wszystko zależy od recenzentów. Wszyscy jesteśmy zresztą i potencjalnymi

autorami, i potencjalnymi recenzentami – jeżeli chcemy, aby nasze teksty otrzymywały szybką i użyteczną dla nas informację zwrotną, powinniśmy też dostarczać szybkiej i użytecznej informacji zwrotnej innym autorom. Zatem w interesie każdego z nas leży efektywna praca recenzentów, a więc i nas samych. Artykuły składane do druku w czasopiśmie Psychologia Społeczna kierowane są do trzech anonimowych recenzentów – decyzję o dalszym losie artykułu Redakcja podejmuje na podstawie minimum dwóch recenzji. Recenzentem może zostać osoba prowadząca badania z zakresu psychologii społecznej lub dziedzin pokrewnych, posiadająca stopień minimum doktora. Recenzent, do którego skierowana zostanie prośba o zrecenzowanie maszynopisu, może zapoznać się z jego tekstem na stronie internetowej czasopisma i na tej podstawie wyrazić, lub nie, zgodę na zrecenzowanie maszynopisu. Oczekujemy złożenia recenzji w terminie czterech tygodni od podjęcia się tego zadania. Po złożeniu własnej recenzji recenzent będzie mógł zapoznać się z pozostałymi recenzjami tego samego artykułu. Czasopismo Psychologia Społeczna jest pierwszym w Polsce czasopismem psychologicznym, w którym cały proces przygotowania tekstu do druku dokonuje się na drodze elektronicznej. Dotyczy to również pracy recenzentów. Potencjalny recenzent proszony jest zatem o: 1. Zalogowanie się na stronie czasopisma (www.spoleczna.psychologia.pl) i wpisanie swoich personaliów (imię i nazwisko, adres, adres e-mailowy), a także wybranie z dostępnego menu dziedziny, w zakresie której podejmuje się recenzowania składanych tekstów. Po wpisaniu tych danych system skieruje zgłoszenie do redaktora naczelnego, który je zaakceptuje. Od tego momentu będzie można się logować do systemu jako Recenzent. 2. Uważne zapoznanie się z instrukcją obsługi elektronicznego systemu czasopisma (sposobu składania maszynopisów oraz recenzji). Jest ona dostępna na stronie internetowej czasopisma. Redakcja Psychologii Społecznej pragnie szczególną uwagę poświęcić jakości recenzji. Prawdopodobnie większość z nas miała nie tylko dobre, lecz również złe doświadczenia z recenzjami własnych artykułów. Do częstych mankamentów, zwłaszcza w czasopismach polskich, należą: (a) recenzje wyłącznie ewaluatywne, nieudzielające żadnej merytorycznej informacji zwrotnej, (b) recenzje nonszalanckie, wręcz niekulturalne i uwłaczające autorowi, (c) recenzje, których treść wskazuje, że recenzent nie zapoznał się z recenzowanym tekstem. Dotyczy to zarówno tzw. pierwszych recenzji, jak i recenzji już poprawionych maszynopisów.

194 Oczekujemy, że recenzje tekstów składanych do Psychologii Społecznej będą: (a) Merytoryczne – pozbawione elementów czysto emocjonalnych i wyrażające szacunek dla autora tekstu, niezależnie do tego, jaki to jest tekst. Jest to ważne dla każdego autora, a szczególnie dla młodych początkujących naukowców (doktorantów, młodych doktorów), których niekulturalny, agresywny czy nonszalancki styl recenzji może zniechęcić do publikowania w ogóle. (b) Obiektywne – dostarczające szczegółowej informacji o mocnych i słabych stronach tekstu. (c) Konstruktywne – zawierające szczegółowe wskazówki, w jaki sposób można dany tekst uczynić lepszym. Wskazówki te powinny mieć postać kolejnych punktów, do których autor artykułu odniesie się przy składaniu poprawionej wersji artykułu. Recenzując poprawioną wersję artykułu (zob. pkt. d-3), recenzent zobowiązany jest do sprawdzenia, czy i w jakim stopniu autor dokonał zalecanych poprawek. (d) Zawierające jednoznaczną konkluzję. Aczkolwiek Redakcja nie wymaga wypełniania specjalnego for-

mularza, oczekujemy, że recenzent podejmie jedną z czterech decyzji: (1) akceptacja tekstu; (2) akceptacja pod warunkiem naniesienia wskazanych, niewielkich poprawek (w takich przypadkach zgodność poprawek z sugestiami recenzentów ocenia redaktor prowadzący); (3) ponowne złożenie tekstu do druku po naniesieniu znacznych poprawek (w takich przypadkach, po złożeniu poprawionego tekstu nie później niż do dwóch miesięcy, zostanie on ponownie skierowany do recenzji u tych samym recenzentów – w przeciwnym przypadku będzie traktowany jako nowy tekst); (4) odrzucenie tekstu – uznanie, że nie ma możliwości jego poprawienia w wyznaczonym czasie. Drodzy Recenzenci – liczymy na dobrą współpracę w interesie czasopisma, środowiska psychologii społecznej i każdego z nas razem i osobno.

Polskie Stowarzyszenie Psychologii Społecznej Polskie Stowarzyszenie Psychologii Społecznej powstało z woli 44 członków-założycieli we wrześniu 2004 roku. Wydarzenie to wydaje się naturalnym zwieńczeniem długiego i ważnego etapu rozwoju psychologii społecznej w Polsce. Psychologowie polscy aktywnie uczestniczyli w tworzeniu europejskiego środowiska psychologów społecznych, a zwłaszcza, pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, w organizowaniu European Association of Experimental Social Psychology (EAESP). W kronikach EAESP odnotowane są zasługi prof. Stanisława Miki, jednego z jego współtwórców. Od tamtego czasu wielokrotnie byliśmy członkami najwyższych władz EAESP (Stanisław Mika, Janusz Grzelak, Maria Jarymowicz, a od 2005 roku Bogdan Wojciszke). Wielokrotnie byliśmy też członkami redakcji najważniejszego europejskiego czasopisma European Journal of Social Psychology (Janusz Grzelak, Jerzy Trzebiński, Maria Lewicka, Bogdan Wojciszke). Od kilkudziesięciu lat jesteśmy zauważani i doceniani jako najsilniejsze środowisko naukowe w tej części Europy i jako jedno z najsilniejszych środowisk na świecie. Społeczność międzynarodowa coraz bardziej docenia dorobek polskich psychologów.

EAESP przez ponad trzy dekady było i jest nadal naszym środowiskiem, można by rzec, naturalnym. Szybki rozwój psychologii społecznej w Polsce sprawił jednak, że w sposób spontaniczny zaczęliśmy szukać nowych form organizacyjnych, które ułatwiałyby integrację naszego krajowego środowiska, organizację lokalnych spotkań, konferencji, które umożliwiałyby naukowe i społeczne wsparcie dla rozwoju młodych naukowców, które pozwalałyby na dzielenie się z innymi swoimi badawczymi pomysłami i dokonaniami nie tylko w sposób na poły nieformalny, lecz także przez publikację we własnym czasopiśmie. Tak oto wyłoniło się Polskie Stowarzyszenie Psychologii Społecznej i tak narodziło się nowe czasopismo Psychologia Społeczna. Formalnie, w majestacie prawa, Stowarzyszenie zostało zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym 17 lutego 2005. Po ostatnim Walnym Zgromadzeniu w Krakowie (25 września 2005), Stowarzyszenie liczy 73 członków i można się spodziewać, że będzie szybko rosło. Cel Stowarzyszenia ujęty jest krótko w Statucie: stwarzanie warunków do rozwoju naukowej psychologii społecznej oraz integracji środowiska psychologów.

195 Konkretyzując te cele, Polskie Stowarzyszenie Psychologii Społecznej: 1. Organizuje coroczne Zjazdy Generalne, które są okazją do spotkania się wszystkich Członków Stowarzyszenia. Dotychczas odbyły się dwa Zjazdy: Zjazd Założycielski w Sękocinie w lipcu 2004 oraz II Zjazd we wrześniu w Przegorzałach k. Krakowa. III Zjazd planowany jest na 24–26 września 2006 w Gdańsku. 2. Dofinansowuje organizację małych konferencji tematycznych (do 40 uczestników) oraz organizuje i dofinansowuje szkoły zimowe (letnie) dla młodych naukowców. 3. W miarę możliwości finansowych przydziela granty dla młodych naukowców będących członkami PSPS, które umożliwią im realizację interesujących pomysłów badawczych lub wyjazdów na konferencje.

4. Redaguje serię monografii pt. „Psychologia Społeczna” (redaktor serii: Andrzej Szmajke). Dotychczas w tej serii ukazała się książka Społeczne ścieżki poznania pod redakcją Małgorzaty Kossowskiej, Magdaleny Śmiei, Sławomira Śpiewaka, wydana w 2005 roku przez Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. 5. Wydaje kwartalnik Psychologia społeczna. 6. Popularyzuje psychologię społeczną w mediach. 7. Prowadzi prace nad doskonaleniem kształcenia studentów. 8. Prowadzi badania, konsultacje, szkolenia i ekspertyzy. 9. Opiniuje akty prawne i wydarzenia dotyczące nauki i jej zastosowań.

Władze Zarząd Polskiego Stowarzyszenia Psychologii Społecznej Prezes: Janusz Grzelak, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski e-mail: [email protected]

Sekretarz: Kinga Lachowicz-Tabaczek, Instytut Psychologii, Uniwersytet Wrocławski e-mail: [email protected]

Wiceprezes: Bogdan Wojciszke, Instytut Psychologii PAN i Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej e-mail: [email protected]

Komisja Rewizyjna Małgorzata Kossowska, Instytut Psychologii, Uniwersytet Jagielloński e-mail: [email protected] Anna Kwiatkowska, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej e-mail: [email protected] Lucyna Kirwil, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej e-mail: [email protected]

Członkowie Zarządu: Dariusz Doliński, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Oddział Zamiejscowy we Wrocławiu e-mail: [email protected] Mirosław Kofta, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski e-mail: [email protected] Krystyna Skarżyńska, Szkola Wyższa Psychologii Społecznej i Instytut Psychologii PAN e-mail: [email protected] Skarbnik: Janusz Czapiński, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski i Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania w Warszawie e-mail: [email protected]

Sąd Koleżeński Maria Jarymowicz, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski e-mail: [email protected] Andrzej Szmajke, Instytut Psychologii, Uniwersytet Wrocławski e-mail: [email protected] Grażyna Wieczorkowska, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski e-mail: [email protected]

196 Komisja Etyki Maciej Dymkowski, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej e-mail: [email protected] Marta Kamińska-Feldman, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski e-mail: [email protected]

Ryszard Pieńkowski, Sopocka Pracownia Badań Społecznych e-mail: [email protected] Redaktor Biuletynu (powołany przez Zarząd kronikarz): Marek Drogosz, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej e-mail: [email protected]

Aktywności Polskiego Stowarzyszenia Psychologii Społecznej Dotychczas odbyły się dwa Zjazdy Polskiego Stowarzyszenia Psychologii Społecznej. I Zjazd PSPS (Założycielski) odbył się w dniach 1–2 października 2004 w Sękocinie k. Warszawy. Organizatorami Zjazdu byli Mirosław Kofta i Władysław Narkiewicz-Jodko (Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego). W zjeździe wzięło udział 40 członków-założycieli Stowarzyszenia. W części organizacyjnej uchwalono statut Stowarzyszenia i wybrano jego władze, a także powołano czasopismo naukowe Psychologia Społeczna, będące organem prasowym Stowarzyszenia, oraz wybrano redaktora naczelnego czasopisma i członków komitetu redakcyjnego. Zjazd przyznał tytuł honorowego członka Stowarzyszenia trzem wybitnym naukowcom zasłużonym dla rozwoju polskiej psychologii społecznej: prof. Stanisławowi Mice, prof. Januszowi Reykowskiemu oraz prof. Robertowi B. Zajoncowi z Uniwersytetu Stanforda. W części naukowej zaprezentowano 12 referatów, obejmujących swą tematyką wszystkie niemal dziedziny psychologii społecznej (psychologię polityczną, psychologię międzykulturową, psychologię uprzedzeń i stereotypów, psychologię dylematów społecznych, mechanizmy zachowań prospołecznych, poznanie społeczne itd.). II Zjazd PSPS (Poznanie społeczne) odbył się w dniach 25–26 września 2005 w Przegorzałach koło

Krakowa, a jego organizatorem byli pracownicy i studenci Zakładu Psychologii Społecznej Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego (Małgorzata Kossowska, Anna Czerniak, Adam Płaskociński, Marcin Bukowski, Szymon Czapliński, Małgorzata Dobkowska, Przemysław Gałek, Małgorzata Kałaska, Magdalena Śmieja). Zjazd miał bogaty program naukowy, na który złożyło się 20 wystąpień, zorganizowanych w pięć sesji (obok pierwszej sesji wprowadzającej, były to: Afekt w poznaniu społecznym, Poznanie jawne, poznanie utajone, Wpływ społeczny oraz Psychologia zachowań ekonomicznych i organizacyjnych). W Zjeździe uczestniczyło 70 członków Stowarzyszenia i grono sympatyków. III Zjazd PSPS odbędzie się w Gdańsku, w dniach 24–26 września 2006. Będzie obradował w Hotelu Posejdon, położonym nad morzem w Gdańsku-Jelitkowie. W sąsiednim hotelu Rzemieślnik przewidziane jest zakwaterowanie uczestników, istnieje także możliwość tańszych miejsc noclegowych w akademiku. Wszystkich zainteresowanych wystąpieniem (20 min + 10 min dyskusja) zapraszamy do zgłaszania tytułów wystąpień i abstraktów (200–400 słów). Abstrakty będą przedmiotem rozważań i decyzji Komitetu Programowego III Zjazdu w składzie: Wiesław Baryła, Dariusz Doliński i Bogdan Wojciszke. Pełne i aktualne informacje o III Zjeździe można uzyskać na stronie internetowej www.zjazdpsps. org/.

Procedura przyjmowania nowych członków Polskiego Stowarzyszenia Psychologii Społecznej Zgodnie z postanowieniami Statutu Polskiego Stowarzyszenia Psychologii Społecznej osoby należące do Stowarzyszenia mogą mieć status członka: 1. zwyczajnego, 2. juniora, 3. honorowego.

Członkiem zwyczajnym jest: 1. członek założyciel Stowarzyszenia, 2. osoba posiadająca stopień naukowy doktora, dorobek naukowy w obszarze, którym zajmuje się psychologia społeczna, rekomendowana przez dwóch członków zwyczajnych oraz zatwierdzona przez Zarząd Główny.

197 Członkiem juniorem 1. może zostać osoba mająca ukończone studia wyższe i posiadająca dorobek naukowy z zakresu psychologii społecznej, rekomendowana przez dwóch członków zwyczajnych i zatwierdzona przez Zarząd Główny. 2. Członek junior po uzyskaniu stopnia doktora może ubiegać się o prawa członka zwyczajnego na zasadach określonych w art. 10 pkt. 2 Statutu PSPS. Członkostwo juniorskie ustaje po rezygnacji członka z ubiegania się o stopień doktora lub nieuzyskaniu przez niego stopnia doktora w ciągu 5 lat członkostwa. Osoby, które chcą ubiegać się o członkostwo w PSPS, powinny spełnić następujące warunki: a. Wypełnić formularz członkowski – odrębny dla kandydatów na członka zwyczajnego i na członka juniora. Formularz dostępny jest na stronie internetowej Stowarzyszenia: www.spoleczna.psychologia.pl/psps. b. Załączyć życiorys naukowy wraz z listą publikacji. c. Załączyć dwie rekomendacje od osób będących członkami zwyczajnymi PSPS (formularze rekomendacji,

odrębne dla Członka Zwyczajnego i Członka Juniora, dostępne są na stronie internetowej Stowarzyszenia: www.spoleczna.psychologia.pl/psps/). d. Przesłać wszystkie te dokumenty (w formie papierowej) na adres Sekretarza PSPS dr Kingi LachowiczTabaczek: Instytut Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego, ul. Dawida 1, 50-527 Wrocław, e-mail: [email protected]. Po otrzymaniu wszystkich dokumentów Zarząd Stowarzyszenia rozpatrzy kandydatury osób ubiegających się o członkostwo w PSPS. Po zaaprobowaniu kandydatury przez Zarząd PSPS nazwiska kandydatów zostają przesłane do wszystkich Członków Zwyczajnych PSPS. Jeżeli w ciągu miesiąca nie zostanie zgłoszony żaden sprzeciw wobec przyjęcia kandydata do Stowarzyszenia, osoba ubiegająca się o członkostwo staje się Członkiem Zwyczajnym lub Członkiem Juniorem.

WYDAWNICTWO NAUKOWE SCHOLAR SP. Z O.O. UL. KRAKOWSKIE PRZEDMIEŚCIE 62 00-322 WARSZAWA [email protected] www.scholar.com.pl TEL./FAX 828.93.91, 828.95.63, 826.59.21; 635.74.04 W. 219 KRS 44953, NIP 525-22-44-454

BZ WBK SA 07 1090 1030 0000 0000 0417 6217

Wzór zamówienia prenumeraty Zamawiam/y prenumeratę kwartalnika Psychologia Społeczna, na rok 2006 (4 numery) w cenie 15 zł za 1 egzemplarz, w liczbie egzemplarzy: ......................... Należność ureguluję/emy po otrzymaniu egzemplarza numeru 1/2006 na podstawie faktury przelewem. imię i nazwisko/instytucja: adres* ................................................................................................... ........................................................................................................................................................ ........................................................................................................................................................ NIP. ................................................................................................................................................. *w przypadku gdy adres odbiorcy faktury różni się od adresu dostawy, prosimy o podanie adresu dostawy poniżej. Adres dostawy ................................................................................................................................ ........................................................................................................................................................ ........................................................................................................................................................

Suggest Documents