Polityka papieska w XX wieku

Fundacja im. Karlheinza Deschnera przedstawia... Karlheinz Deschner Polityka papieska w XX wieku tom 1 13 „Wszyscy wiedz , "e papie"e toczyli albo...
67 downloads 7 Views 3MB Size
Fundacja im. Karlheinza Deschnera przedstawia...

Karlheinz Deschner

Polityka papieska w XX wieku tom 1

13 „Wszyscy wiedz , "e papie"e toczyli albo prowokowali setki wojen." Jezuita Alighiero Tondi (1961)1 „...poniewa" wy"sze duchowie%stwo watyka%skie ma nieprzeparty poci g do wielkiej polityki". Aleksander Pietrowicz Izwo ski, przedstawiciel Rosji przy Watykanie (1888-1896) oraz minister spraw zagranicznych (1906-1910)2 „Papie" zmienia si', ale — jakikolwiek on jest — polityka )wiecka Kurii Rzymskiej pozostaje ta sama i "aden papie" nie jest w+adny jej zmieni,." Konstantin Pietrowicz Pobiedonoscew, oberprokurator +wi,tego Synodu (1880-1905)3

14

15

Przedmowa Wiara unosi kar+y

Wiara "yje w wiernych, a nie na odwrót, jakkolwiek wierni pragn'liby wierzy, w to drugie. Troszczy si' o to tych niewielu, istotnie "yj cych z wiary, chocia" bardziej z cudzej wiary ni" w+asnej, w co jednak wierz cy nie chce uwierzy,. Dopóki ja sam by+em jeszcze wierz cym, tego rodzaju ksi "ka wyda+aby mi si' niewiarygodna, ma+o tego: niegodna, jej autor za) by+by wcielonym diab+em. Bo jako wierz cy katolik, jak prawie wszyscy wierz cy katolicy, nie mia+em poj'cia o historii katolicyzmu. Z takiej w+a)nie ignorancji "yje papiestwo, odk d papiestwo istnieje. Ale tak"e niekatolicy, a nawet mnóstwo ludzi religijnie indyferentnych, nie wiedz , co naprawd' kryje si' za „histori zbawienia". Poza tym najzwyczajniej trudno im uwierzy,, "e historia zbawienia mo"e by, tak ma+o zbawienna, historia )wi'tych za) tak doszcz'tnie wyprana z wszelkiej )wi'to)ci. Godne uwagi zdanie Helwecjusza: „Czytaj c ich legendy o )wi'tych, znajdujemy w nich tysi ce imion kanonizowanych przest'pców"4 wydaje im si' bezwstydnie przesadzone, ba! ca+kiem niewiarygodne, mimo "e co do s+owa odpowiada rzeczywisto)ci, a pó:niej wielokrotnie jeszcze si' potwierdzi+o. Jednak"e ludzko),, chocia" zmierzaj ca do tego, aby diabli j wzi'li razem z ca+ histori zbawienia i ze wszystkimi )wi'tymi, wci " nie mo"e i nie chce w to uwierzy,. Ca+a armia za) dobrze op+acanych bojowników (nie tylko w sutannach) bez przerwy trudzi si' nad tym, a"eby nie da, w to uwierzy,, ale raczej spowija, histori' w dym kadzide+ i bez mrugni'cia okiem nazywa, to „wiedz ", zw+aszcza wówczas, gdy tak dobrze znane „ciemne momenty" z przesz+o)ci bezlito)nie spisuje si' na straty, aby tym lepiej zamydli, to samo w nowszych czasach. Wi "e si' to z osobliwym prze)wiadczeniem wielu osób, "e zbrodnia pope+niona tysi c lat temu nie jest taka z+a, jak dzisiejsza, i "e w ogóle mo"na by ju" pozostawi, te starocie w spokoju. Tylko "e sprawy te nie s bynajmniej stare! Przesz+o), wcale nie przesz+a! A g+upi frazes, "e historia si' nie powtarza, bez ustanku demaskuje sama historia,

16 w gruncie rzeczy ci gle si' powtarzaj ca; a jak bardzo, to w+a)nie unaoczni nam obecne Jedno stulecie w historii zbawienia. Nie s to „dzieje papie"y" ani "aden psychogram tych osób, tylko zwi'z+a diagnoza instytucji, oparta na jej historii w ostatnim stuleciu. Kiedy )wiat wreszcie zrozumie, "e nie o to chodzi, kto stoi na czele tego Ko)cio+a? Be mamy do czyniema zawsze z tym samym potworem, bez wzgl'du na to, jak nazywa si' jego g+owa! Nie jest to w "adnym razie ksi "ka „pisana na kl'czkach", jak wyzna+ o swoim pisaniu niemal"e w naszych czasach pewien sekretarz papie"a i kardyna+, którego urzeka „czar" tudzie" „ze wszech miar )wi'te wydarzenia, w jakich autor tych s+ów uczestniczy+".5 Nikt nie wyjdzie tutaj na swoje, kto by si' chcia+ dowiedzie,, jakie to uczone by+y g+owy Ko)cio+a, jak uczuciowe i pe+ne ojcowskiej dobroci, jak anielski wiod+y tryb "ycia, jak by+y dobroduszne i pe+ne zakonnej prostoty; "e pija+y najcz')ciej wod', jak Pius XI, toruj cy drog' Mussoliniemu, genera+owi Franco, Hitlerowi; "e prze)ciga+y si', tak jak wspólnik tych samych panów Pius XII z zakonnic Pas ualin Lehnert, zaanga"owan w kwiecie wieku 23 lat, kto pierwszy zgasi )wiat+o, aby oszcz'dza, pr du6, co zapewni+o m.in. temu" „Ojcu Hwi'temu" (patrz t. II) odpowiednik 80 milionów marek osobistego maj tku w z+ocie i dewizach. Kto chcia+by prze"y, taki „Watykan od )rodka", rozczarowa+by si'. Za to wida,, co s+udzy Ko)cio+a zwykli bagatelizowa, albo tuszowa,, a co kompletnie ignoruje wi'kszo), pozosta+ych historyków, dla których papiestwo, przez respekt dla jego duchownego presti"u, jak gdyby w ogóle nie istnia+o: jego przenikanie si' nie tyle z mocami za)wiatowymi, ile z pot'gami )wiata doczesnego. Baden za) inny Ko)ció+ ani religia nie walcz nawet w przybli"eniu tak celowo i niszczycielsko, jawnie albo skrycie, na arenie politycznej i spo+ecznej. A czy „namiestnicy Chrystusa" "yczyli sobie uprawia, „wielk polityk'" expressis verbis, jak Leon XIII, czy okazywali jej rzekom niech',, jak jego nast'pca Pius X, który wci gn + narody w I wojn' )wiatow , tak czy owak wszyscy uprawiali polityk'; i to ani na jot' nie mniej „)wieck " ni" inni politycy, a nawet tym bardziej )wieck , "e zgodnie z przyj'tym zwyczajem stroili sw polityk' w wielkie s+owa i gesty, ci gle mówi c o „Bogu", „Chrystusie" i „zbawieniu duszy", kiedy sz+o im o siebie i swoj " dz' w+adzy, co sprawia, "e historia zbawienia jest jeszcze gro:niejsza, gdy" bardziej ob+udna od wszelkiej innej polityki. Przecie" w tym Ko)ciele, czego nie sposób przeceni,, wszystko jest polityk ; nie

17 tylko sprawy tak oczywiste jak podatki ko)cielne, chrzest noworodków, nauka religii czy kwestia ma+"e%stw mieszanych, jak ko)cielna doktryna w+asno)ci prywatnej, walka przeciw kontroli urodze%, ale i to, co z pozoru najbardziej apolityczne: modlitwa przy stole, spowied:, komunia i ka"da starowinka, która w Lesie Bawarskim albo w Peru zanurza d+o% w wodzie )wi'conej: wszystko to rzuca si' w ko%cu, pomno"one przez miliony, na szal' kap+a%skich ambicji w zakresie w+adzy i panowania nad )wiatem. Pisz c ju" od dziesi'ciu lat Histori, kryminaln4 chrze5cija6stwa, której ukazuj cy si' wreszcie pierwszy tom dotyczy staro"ytno)ci, postanowi+em nagle poprzedzi, go ksi "k o czasach najnowszych. Sk+oni+a mnie do tego zarówno aktywno), na skal' )wiatow , jak rozwija dzisiejszy pontifex maximus7, jak i moja w+asna obawa, "e historia zbawienia mog+aby dobiec kresu, przynajmniej na chrze)cija%skim Zachodzie, zanim ja zd "' uko%czy, Histori, kryminaln4 chrze5cija6stwa. Wielki Giambattista Vico, pesymista neguj cy wszelk wiar' w post'p, w prze"yciach historyka wys+awia+ przynajmniej un divin piacere, bosk zaiste rozkosz. Co si' tyczy autora nast'puj cych kart, pisanych z pewno)ci nie sine ira, tylko jak najbardziej cum ira, nie szykuj mu ani niebia%skich rozkoszy, ani piekielnych; sk+ania+yby go raczej do rzygania, mówi c bez ogródek, lecz wynika to nie tyle ze sposobu jego patrzenia, ile z w+a)ciwo)ci historii, na któr patrzy.

18

Wst p Od ubogiego Syna Cz owieczego do morderców i milionerów „Badna religia nie poci gn'+a za sob tylu ofiar ludzkich i nie wymordowa+a ich w sposób równie haniebny jak ta, która che+pi si', "e znios+a je raz na zawsze." Teolog Bruno Bauer1

Biedny Syn Cz+owieczy nie mia+ gdzie z+o"y, g+owy. Wyst'powa+ jako nie posiadaj cy w)ród nie posiadaj cych, przyjaciel pariasów i wyj'tych spod prawa, celników i grzeszników. Zwalcza+ „nieprawego Mamona" i „oszuka%cze bogactwo", biada+ nad zamo"nymi i sytymi; g+upcem nazywa+ tego, kto szczyci si' swoimi skarbami, a nawet poucza+, "e +atwiej przedostanie si' wielb+ d przez ucho igielne ni" bogacz do Królestwa Bo"ego2. Tak"e jego uczniowie mieli g+osi, ewangeli' bez pieni'dzy schowanych w pasie; u Marka pozwoli+ im tylko na kij w'drowny i sanda+y; u Mateusza i Nukasza nawet tego zabroni+3. Dzi) jego „namiestnik" mieszka w luksusowym pa+acu papieskim, podró"uje w papamobilu i papa-jumbo-jecie, otoczony przez ochroniarzy, reporterów, prominentów. A za nim ci gnie si' tysi cletnia historia nieprzeliczonych dra%stw: od ma+ych szwindelków z cudami i relikwiami, mnóstwa Hwi'tych Napletków Jezusa, jeszcze liczniejszych z'bów Pa%skich („w samej Francji jest ich ponad 500", pisze Alonso de Valdes), mleka Matki Boskiej i piór Ducha Hwi'tego a" po Donatio Constantini: najpotworniejsze fa+szerstwo wszystkich czasów4. Za sob ma kolosalny wyzysk, który ju" w V wieku uczyni+ biskupa Rzymu najwi'kszym obszarnikiem w Cesarstwie Rzymskim, a Ko)ció+ posiadaczem jednej trzeciej wszystkich gruntów w Europie5. Ma za sob wyt'pienie poga%stwa, stosy inkwizycji, wielomilionowe masakry Indian i Murzynów, pogromy Bydów, prowadz ce wprost do komór gazowych Hitlera, zreszt nie ca+kiem oryginalnych, jako "e biskupstwo wroc+awskie ju" w XVII wieku mia+o piec do palenia czarownic; Ko)ció+ nie zawsze by+ wrogiem post'pu6.

19 Nie ostatnia rzecz, jak ma za sob , to nieprzerwany +a%cuch okrutnych wojen: wyprawy krzy"owe, do których papie" Urban II — do dzisiaj czczony 29 lipca jako „b+ogos+awiony" — trafnie oceniaj c sytuacj', nawo+ywa+ równie" i zbójów; wojny religijne, wojny domowe, niezliczone wa)nie i bitwy, papie"e osobi)cie wyst'puj cy w he+mie, pancerzu i z mieczem, maj cy w+asne kasy wojenne, w+asne wojsko, w+asn flot', w+asne fabryki broni7. Leon IX, )wi'ty, wyruszy+ zbrojnie na chrze)cija%skich Normanów; Grzegorz IX przeciw powracaj cemu zwyci'sko z krucjaty cesarzowi Fryderykowi II. Urban VI, który kaza+ torturowa,, a nawet po bestialsku zabija, kardyna+ów, walczy+ w wojnie o sukcesj' tronu Sycylii. Pius V i Sykstus V wydawali ogromne bitwy morskie Turkom i Brytyjczykom; pierwszy z nich, inkwizytor, który tak"e jako papie" cz'sto )cina+ g+owy i pali+ ludzi, poleci+ nawet udusi, satyryka Franco za wiersz o nowym ust'pie w Lateranie, doczeka+ si' kanonizacji; drugi z nich, Sykstus V, wprowadzi+ kar' )mierci za homoseksualizm, kazirodztwo, rajfurstwo, przerywanie ci "y, cudzo+óstwo. Juliusz II zwany // Terribile, czyli Straszliwy, który zosta+ kardyna+em dzi'ki swemu wujowi papie"owi, a papie"em za w+asne pieni dze, mia+ trzy córki i niemal w ka"dym roku swego pontyfikatu prowadzi+ wojny. Pawe+ IV, sadysta, pozwala+ sobie w+asnor'cznie t+uc kijem kardyna+ów, skopa, namiestnika Rzymu, w+adny rozpala, stosy, Bydów zamyka, w gettach, ubiera, ich w "ó+te kapelusze, spali, publicznie 25 z nich, w tym jedn kobiet', kaza+ og+osi, indeks ksi g zabronionych, ju" wtedy si' tym o)mieszaj c, widzia+ w po+owie XVI wieku, "e ma rami' „a" do +okcia zanurzone we krwi"8. „Bije ofiar krzyk, ni jagni', ni byk, lecz ofiary nies+ychane z ludzi!" (Goethe, por. przypis 1). Równocze)nie ci papie"e grabili, cokolwiek si' da+o zagrabi,: grody, zamki, miasta, ca+e ksi'stwa. Kradli, co tylko si' da+o ukra),: w IV wieku maj tek )wi ty%, w VI wszystkich pogan, a pó:niej mienie milionów wygnanych albo zabitych Bydów, milionów spalonych „kacerzy" i „czarownic"; nie przepuszczali te" w+asnym owieczkom: przez ci g+e podwy"szanie podatków i wymy)lanie nowych (sam papie" Urban VIII wynalaz+ ich a" dziesi',), za pomoc dzier"awy, lichwy (zabronionej przez Stary i Nowy Testament i przez Ojców Ko)cio+a!), jak równie" niewolnictwa (szerzonego przez Ko)ció+ jako kara oddania w niewol', które ze wszystkich metropolii )wiata zachodniego najd+u"ej zachowa+o si' w Rzymie papieskim), za pomoc odpustów, op+at, wymuszenia, oszuka%czych cudów, przy czym nagminnie zgarnia+o

20 si' pieni dze przy u"yciu ekskomuniki, kl tw i miecza. Rzym sta+ si' najbardziej buntowniczym i najn'dzniejszym z miast Europy; liczba jego mieszka%ców spad+a z oko+o 2 milionów w czasach poga%skich do 20 tysi'cy w XIV wieku9. Nie ko%czy+y si' kl'ski g+odowe, przewroty, despotyzm i nepotyzm. W roku 1585, pierwszym roku rz dów Sykstusa V, zwanego „"elaznym papie"em", którego imieniem straszono dzieci, mówiono w Rzymie, "e wi'cej potoczy+o si' g+ów, ni" na targ przywieziono melonów. W odpowiedzi na rewolucj' francusk , któr Kant powita+ +zami rado)ci, Pius VI, p+awi cy si' w przepychu i pompie hrabia Braschi, przeprowadzi+ drako%skie ustawy wyj tkowe i akcje policyjne. Rz dy swe rozpocz + od edyktu przeciwko Bydom, Editto sopra gli Ebrei, przypominaj cego najgorsze czasy papieskich pogromów antysemickich i nios cego ze sob przymusowe chrzty i wtr cenie do wi'zie% nawet mnóstwa dzieci; w swoim brewe Quod aliquantum pot'pia prawa ludzkie, swobod' my)li, wolno), s+owa i wolno), prasy jako „potworno)ci" i poucza: „Czy@ podobna wymy)li, co) bardziej absurdalnego ni" zadekretowanie tego rodzaju równo)ci i wolno)ci dla wszystkich!"10 „...wolne W+ochy!!!" wo+a Byron w 1821 roku. „Czego) takiego nie by+o od czasów Augusta."11 Pius VII (1800-1823), hrabia Chiaramonti, który w 1809 roku ekskomunikowa+ Napoleona, powróciwszy w 1814 roku z niewoli francuskiej, zapocz tkowa+ okres najczarniejszej reakcji. Ten papie", wyzywaj cy przywódców rewolucji od „+otrów i szalbierzy", przywraca stare prawa feudalne i mnóstwo klerykalnych trybuna+ów, s dów specjalnych, po czym nast'puje fala donosów i zastraszaj cych wyroków: ju" z pocz tkiem 1815 roku jest 737 oskar"e% o „kacerstwo"12. Pod rz dami hrabiego della Genga, papie"a Leona XII (1823-1829) rozkwita znów inkwizycja, panoszy si' szpiclowanie i donosicielstwo, Bydzi, dopadani przez jedno zion ce nienawi)ci zarz dzenie po drugim, l duj na powrót w gettach; nie licz c si' z rosn c )miertelno)ci , papie" zabrania nawet szczepie% przeciw ospie jako „bezbo"nych", poniewa" miesza si' w nich rop' zwierz'cia z krwi ludzk 13. Jego kardynalski legat Agostino Rivarola zwalcza wszelkie d "enia wolno)ciowe za pomoc wi'zie% i egzekucji. W Romanii skazuje — wszystko to bez nale"ytego przewodu s dowego i nie dopuszczaj c publiczno)ci — w przeci gu jednego kwarta+u 508 oskar"onych na stracenie, na d+ugoletnie i do"ywotnie wi'zienie, na prac' przymusow , na wygnanie

21 i surow kontrol' policyjn 14. Kiedy Leon XII, znienawidzony przez wszystkich „od ksi'cia po "ebraka", jak pisze Ranke, umiera tu" przed ostatkami 1829 roku, Rzymianie szydz : Potrójne z+o nam sprawi+ Ojciec Hwi'ty: Be w+adz' wzi +, "e pó:no przez )mier, zdj'ty, Be karnawa+u zatru+ nam momenty.15 Grzegorz XVI (1831-1846), do którego wyboru na papie"a powa"nie przyczyni+ si' arcyreakcyjny, cenzur i terrorem policyjnym rz dz cy ksi "' Metternich, w 1831 roku, kiedy wybuch+a rewolucja w Pa%stwie Ko)cielnym, posy+a w+asne "o+dactwo do walki przeciw swym rodakom i raz po raz przyzywa na pomoc wojska austriackie16. Tylko dzi'ki nim ocala+o Pa%stwo Ko)cielne. Jak kancelarie pa%stwowe w Wiedniu i Rzymie, tak samo austriacka i papieska tajna policja jak naj)ci)lej wspó+pracowa+y ze sob przeciwko W+ochom. Jeszcze po latach Grzegorz XVI powie do pruskiego ambasadora von Bunsena: „Je"eli nie zechc (poddani) s+ucha, ksi'"y, wezm ich za +eb Austriacy."17 Kiedy jego sekretarz stanu Bernetti, który podobno liczy+ si' ju" z mo"liwo)ci , "e do"yje ko%ca )wieckich rz dów papie"a, z inicjatywy Metternicha musia+ ust pi, miejsca kardyna+owi Lambruschiniemu, presja si' jeszcze zaostrzy+a. Nawet )wie"e osi gni'cia nauki, jej kongresy, o)wietlenie gazowe, koleje "elazne i mosty wisz ce uznawano ju" w Pa%stwie Ko)cielnym, gdzie szala+y korupcja i nadu"ycie w+adzy, za przejaw buntu; za spo"ywanie mi'sa w pi tek sz+o si' do wi'zienia; cele by+y przepe+nione; papieskie lotne s dy wojenne nie zna+y wzgl'dów18. Brutalnie d+awiono ka"dy odruch wolno)ci, wyroki )mierci zapada+y jeden po drugim, co prawda cz'sto nie wykonywane; co wi'cej, skazanie uchodzi+o ju" nie za ha%b', tylko za honor19. Ju" na pocz tek tych rz dów przypada godny ich dokument literacki, encyklika Mirari vos z 15 sierpnia 1832, w której papie" Grzegorz s+yszy na ca+ym )wiecie „okropne echo nowych, nies+ychanych pogl dów, jawnie i bezecnie zwalczaj cych wiar' katolick ". On sam pochwala cenzur' jako nader po"yteczn , a indeks ksi g zakazanych jako zbawienny, natomiast pot'pia „brudne :ród+o indyferentyzmu", „t' absurdaln i b+'dn nauk'", to „ob+'dne mniemanie {deliramentum), jakoby ka"demu nale"a+a si' wolno), sumienia", „t' niepotrzebn wolno), pogl dów, szerz c si' ku zag+adzie pa%stwa i Ko)cio+a", oraz „t' haniebn , zas+uguj c na

22 najwy"sze obrzydzenie wolno), prasy, jakiej niektórzy )mi si' domaga,..."20 Katolik Hans Kuhner okre)la encyklik' Grzegorza XVI jako „jedn z najbardziej wstecznych elukubracji papiestwa jako takiego, pierwszy przypadek wypowiedzenia przez urz d nauczycielski wojny XIX stuleciu i wolno)ci, któr beztrosko uto"samia si' z buntem i rewolucj "21. Ale takie by+y zawsze, mutatis mutandis, pogl dy papie"y, ich koncepcja w+adzy i vademecum dla ludów, tak te" by+o za nast'pcy Grzegorza, Piusa IX, któremu Bóg pozwoli+ by, swoim „namiestnikiem" d+u"ej ni" komukolwiek innemu, i bez pochopno)ci wolno przypuszcza,, "e natychmiast by si' to powtórzy+o, gdyby na to pozwoli+ duch nowych czasów. Jeszcze w po+owie XX wieku g+osi+ kardyna+ Segura w odniesieniu do protestantów hiszpa%skich, "e w sporze z katolikami „kacerzowi" nie przys+uguje ochrona prawna, a kardyna+ Kurii Ottaviani o)wiadczy+: „w oczach prawdziwego katolika tak zwana wyrozumia+o), by+aby nie na miejscu"22. Wszystkie za+o"enia my)lowe, które w )redniowieczu prowadzi+y do inkwizycji, s w katolicyzmie do dnia dzisiejszego "ywe i obowi zuj ce. Koniec Pa6stwa Ko5cielnego za Piusa IX Jak jego poprzednik, tak i Pius IX (1846-1878) zaraz przyst pi+, za swego jak dot d najd+u"szego w dziejach pontyfikatu, do gwa+townego zwalczania wszelkich tendencji do sekularyzacji i liberalizacji. Prze)ladowa+ Bydów, przy czym dochodzi+o do oburzaj cego ca+ Europ' porywania dzieci i przymusowego chrzczenia; w ogóle Pa%stwo Ko)cielne by+o pa%stwem policyjnym, swoist „klerokracj " o podwójnej jurysdykcji, rozró"niaj cej prawnie przest'pstwa kleru i )wieckich, bez wolnych wyborów i z inkwizycj 23. Ale dwa wydarzenia nadaj szczególne znaczenie okresowi rz dów papie"a Pio Nono. Przede wszystkim Pierwszy Sobór Watyka%ski, na którym, po przygotowawczych i towarzysz cych mu ekscesach ultramontanów z ubóstwianiem i przebóstwianiem papie"a tudzie" skandalicznych intrygach, hrabia Mastai-Feretti czyli Pius IX wywalczy+ w 1870 roku dogmat o nieomylno)ci nauk papieskich. Pozostaje on w ra" cej sprzeczno)ci z faktami dziejów papieskich24, pomno"y+ jednak ich w+adz', przeto musi by, wznios+y. Triumfalnie

23 przydusi+ Pius unicko-prawos+awnemu patriarsze, przeciwnikowi lego dogmatu, g+ow' stop , gdy ów ksi "' Ko)cio+a w trakcie sk+adania ho+du oci ga+ si' z uca+owaniem papieskiego pantofla25. „Nigdy papie"e nie przejawiali — drwi+ biskup Maret — takiej gorliwo)ci wobec fundamentalnych dogmatów chrze)cija%stwa."26 Ani te", chcia+oby si' dopowiedzie,, wobec spo+ecznej n'dzy, zw+aszcza u katolików, albo wobec polityki edukacyjnej, która by+aby godna tej nazwy. Jeszcze i wtedy, po blisko 1900 latach chrze)cija%stwa, w kraju papie"y by+o 70% analfabetów!27 W roku 1911, po czterdziestu latach rz dów wrogich Ko)cio+owi, ju" tylko 37,6% ludno)ci W+och by+o analfabetami28. Lecz nie antykleryka+owie, tylko biskupi, katoliccy historycy Ko)cio+a i dyplomaci uznawali za g+upca i szale%ca papie"a, który ju" na lata przed soborem, przed „zbójeckim synodem", jak okre)li+ go arcybiskup Pary"a29, odniós+ do siebie s+owa Chrystusa: „Jam jest droga, prawda i "ycie", a w 1870 roku mia+ zaliczy, nieudany cud uzdrowienia, wo+aj c do kaleki: „Wsta% i chod:!"30 Nie przypadkiem chyba szwajcarski teolog Hasler, jeszcze niedawno czynny w Rzymie przy watyka%skim Sekretariacie Jedno)ci Chrze)cija%skiej, w dwutomowej monografii zatytu+owa+ ca+y rozdzia+: Czy w czasie Soboru Pius IX by jeszcze w pe ni poczytalny?31 O ile jednak pó:niejszej ofierze literackiej Haslera dano rz dzi, d+u"ej ni" jakiemukolwiek innemu papie"owi, o tyle on sam umar+ zaskakuj co wcze)nie. Na rok 1870 przypada te" nast'pne wydarzenie, które wywar+o wp+yw nie tylko na polityk' )wiatow prze+omu XIX i XX wieku i nieraz b'dzie tu odgrywa+o rol': koniec Pa%stwa Ko)cielnego. Pa%stwo to, ponad tysi c lat oddzielaj ce od siebie W+ochy pó+nocne i po+udniowe, sprawca niezliczonych wojen i +otrostw32, powsta+o w VIII wieku. W )rodku zimy 753/754 Stefan II przekroczy+ Alpy i jako pierwszy papie" wkroczy+ do kraju Franków. W worku i w popiele, p+acz c, le"a+ przed Pepinem III i b+aga+, aby przez zas+ugi )wi'tych aposto+ów Piotra i Paw+a wybawi+ go z r'ki Longobardów, z którymi „Ojcowie Hwi'ci" poczynali sobie jeszcze gorzej ni" Longobardowie z nimi. „I nie chcia+ si' podnie), — relacjonuje franko%ski kronikarz — dopóki król, jego synowie i dostojnicy franko%scy nie podali mu r'ki, a"eby go pod:wign , z ziemi na znak przysz+ej pomocy i wyzwolenia."33 Raz po raz przyn'ca+ papie" niebem i grozi+ piek+em, raz po raz mówi+ o „pa%stwie b+ogos+awionego Piotra i )wi'tego Ko)cio+a

24 Bo"ego", o pa%stwie, na razie istniej cym tylko w formie fa+szerstwa, co prawda najwi'kszego w historii, tak zwanej Donatio Constantini. Pod+ug niej w IV stuleciu papie" Sylwester I uzdrowi+ w czasie zarazy i ochrzci+ cesarza Konstantyna I, którego nie ogl da+ na oczy, i za to dosta+ od niego w prezencie Rzym, W+ochy i wszystkie kraje Zachodu (omnes Italiae seu occidentalium regionum provintias, loca et civitates). To bezprzyk+adne oszustwo, na którym umieszczono dat' o czterysta lat wcze)niejsz , z podpisem cesarza i jego adnotacj , "e z+o"y+ ten dokument w+asnor'cznie u grobu )wi'tego Piotra, pope+nione zosta+o — wszystko na to wskazuje — nie gdzie indziej, tylko w kancelarii papieskiej. Czyni on „Ojca Hwi'tego" ni mniej, ni wi'cej, tylko „prawomocnym" w+a)cicielem Italii, cesarzem Zachodu, ba! odwraca sytuacj' do góry nogami, podporz dkowuj c odt d konstytucyjnie papiestwu rzymskiego cesarza, któremu papiestwo dot d podlega+o34. Oczywi)cie na „barbarzy%skim" dworze Pepina nikt nie zdo+a+ rozezna, si' w tym kolosalnym szwindlu rzymskim. Wszak papie" Stefan potrafi+ jeszcze do tego przedstawi,, rzec by mo"na, osobisty list od )w. Piotra! Poniewa" za) Ko)ció+ uzna+ w dodatku zagrabion przez Pepina godno), królewsk i jego prawowitego poprzednika, Childeryka III, ogoliwszy wpakowa+ do klasztoru35, wi'c Pepin przychyli+ si' do "ycze% papieskich i poprowadzi+ dwie wojny przeciw Longobardom. A „namiestnik Chrystusa" pod"ega+ chrze)cijan przeciw chrze)cijanom, katolików przeciw katolikom, szczu+ na siebie ludy germa%skie, które a" dot d "y+y w najlepszej zgodzie i w dodatku zapewnia+, "e )w. Piotr i sam Bóg zapowiedzieli Frankom wybaczenie ich grzechów, stokrotn zap+at' doczesn i "ycie wieczne36. Z podbitego za) obszaru, który wedle prawa nie nale"a+ si' ani Pepinowi, ani te" papie"owi, tylko cesarzowi Bizancjum, uczyniono teraz Pa%stwo Ko)cielne. Ten monstrualny falsyfikat, tak zwana „Darowizna Konstantyna", w+ czona zosta+a w XII wieku do Decretum Gratiani, umieszczonego na pierwszym miejscu w Corpus Iuris Canonici, obowi zuj cym do 1918 r. kodeksie prawnym Ko)cio+a katolickiego. Jakkolwiek za) ju" u schy+ku )redniowiecza bezspornie zdemaskowano ten falsyfikat, który jeszcze Dante uwa"a+ za prawdziwy, w seminariach i uczelniach papieskich a" do po+owy XIX wieku podawano go za dokument autentyczny, ba! nawet i wtedy wielu teologów uwa"a+o go za nieod+ czny od istoty papiestwa, za dogmatyczn konieczno),. Jeszcze na )wi'cie

25 Zes+ania Ducha Hwi'tego w 1862 roku nie mniej ni" trzystu zgromadzonych w Rzymie biskupów uzna+o, "e „)wiecka w+adza Stolicy Apostolskiej jest konieczna i wprowadzona z wyra:nej woli Opatrzno)ci"37. Rok za rokiem potwierdzano tak"e z okazji niemieckich Dni Katolickich prawo papie"y do Pa%stwa Ko)cielnego; i jeszcze w po+owie XX wieku by+y sekretarz osobisty Piusa XI, kardyna+ Kurii Carlo Confalonieri twierdzi+, "e Patrimonium Petri to „obszar wokó+ Rzymu, który Konstantyn Wielki w IV wieku podarowa+ biskupowi Rzymu"38. Stworzone w drodze oszustwa i dwóch wojen pa%stwo ksi'"owskie uleg+o znacznemu powi'kszeniu oko+o roku 1200, za rz dów najpot'"niejszego papie"a w dziejach, hrabiego Lotaria z Segni, Innocentego III, tak i" móg+ on napisa, do angielskiego króla Jana bez Ziemi, którego poni"y+ do pozycji swego lennika i zmusi+ do p+acenia sobie dorocznej daniny: „Jako w Pa%skiej Arce Przymierza rózga le"a+a obok tablic prawa, tak i w piersi Papie"a spoczywaj w+adza niszczenia i s+odka +agodno), +aski"; papie"a, który ro)ci+ sobie prawo rozstrzygania o niemieckich wyborach królów oraz prawa cesarskie; który ok+amywa+ ludzko),, jakoby Jezus „powierzy+ Piotrowi nie tylko zwierzchno), nad ca+ym Ko)cio+em, ale nad ca ym 5wiatem" (Petro non solum universam ecclesiam, sed totum reliquit saeculum gubernandum)39; który wyprawia+ krucjaty we wszystkie strony )wiata, w 1199 roku kaza+ podbi, Inflanty, nast'pnie podj , Czwart Wypraw' Krzy"ow , wojn' prowadzon z nies+ychanym okrucie%stwem w stosunku do chrze)cija%skiego Konstantynopola, ale z radosn nadziej po stronie papie"a na ponowne zjednoczenie Ko)cio+a greckiego z rzymskim, o czym powiada Steven Runciman, bodaj"e naj)wietniejszy historyk wypraw krzy"owych, "e „nigdy nie pope+niono wi'kszej zbrodni przeciw ludzko)ci" i "e by+ to równie" „akt monstrualnej g+upoty politycznej"40; który w roku 1209 zapocz tkowa+ we Francji topienie we krwi katarów czyli albigensów, kiedy to jeden z jego dowódców, opat Arnold-Almeryk z Citeaux, ju" po upadku pierwszego miasta triumfalnie zameldowa+ Jego Hwi tobliwo)ci: „nie bacz c na wiek i p+e, zabito oko+o dwudziestu tysi'cy ludzi"41. Oczywi)cie nie patyczkowa+ si' ten papie", który w Krucjacie Dzieci'cej 1211 roku nawet dzieci wys+a+ na wojn', jak po nim ju" tylko Hitler, gdy podczas „rewindykacji" Pa%stwa Ko)cielnego kaza+ przep'dza, namiestników cesarskich i zast'powa, ich swymi rektorami.

26 W czasie swego pobytu w Awinionie, w XIV wieku, papie"e utracili wprawdzie swe terytorium, ale ju" w pocz tkach XVI wieku staczaj cy niemal co roku bitwy „Ojciec Hwi'ty" i zarazem ojciec trzech „naturalnych" córek, ju" wspomniany Juliusz II (str. 19 i nast.), doprowadzi+ je do najwi'kszej rozleg+o)ci. Pod koniec XVIII wieku rzuci+ si' na W+ochy Napoleon Bonaparte. Osiemdziesi'cioletni Pius VI, ch'tnie wychwalany jako m'czennik, konspirowa+ z Austri i Neapolem, wreszcie zapragn + umrze, w Rzymie i wtedy us+ysza+: „Vous mourrez partout... Umrze, mo"e Pan wsz'dzie"; i zmar+ na wygnaniu w twierdzy Valence42. Wydawa+o si', "e to koniec papiestwa. Bonaparte napisa+ do Pary"a: „Ta stara machina sama si' rozsypie."43 Wprawdzie Kongres Wiede%ski w 1815 roku w istocie rzeczy przywróci+ Pa%stwo Ko)cielne, lecz za Piusa IX upad+o ono ju" ostatecznie; co prawda w odniesieniu do tej instytucji nie nale"y pochopnie u"ywa, wyrazu „ostatecznie", cho,by koniec ów nast pi+ ju" przed stuleciem i wydawa+ si' ca+kiem ostateczny. Jakkolwiek znienawidzone by+y rz dy kleru w )redniowieczu, jakkolwiek mawiano, "e ci pasterze ludu to faktycznie wilki, jakkolwiek przypisywano im wszystkie nieszcz')cia epoki, )mier,, zaraz' i kl'ski g+odowe44, jakkolwiek naród krzycza+: „Hmier, klechom i mnichom!" w Perugii, „Hmier, Ko)cio+owi!" w Bolonii, „Precz z Papie"em!" w Neapolu, ale jeszcze raz i doszcz'tnie rozj trzy+ W+ochów dopiero w XIX wieku z+y duch restauracji i rz dy kleru. Za czasów Piusa IX i jego sekretarza stanu, kardyna+a Giacoma Antonellego, który na próby zamachów na siebie i na papie"a odpowiada+ wyrokami )mierci i skazywaniem na galery45, W+ochy coraz bardziej zdecydowanie par+y ku jedno)ci narodowej i likwidacji (wci " jeszcze obejmuj cego ponad 40000 km2) Pa%stwa Ko)cielnego; jak powiada )w. Tomasz z Akwinu, posiad+o)ci, zasadzaj cej si' „na upodobnieniu do Boga", w rzeczywisto)ci za) pa%stwa, które „nigdy nie dorówna+o osi gni'ciom innych pa%stw" i które dzisiaj, nawet ze strony katolików, okre)lane jest jako „najbardziej zacofany i skorumpowany twór pa%stwowy na )wiecie" zaraz po Turcji46. Tylko na pocz tku swego pontyfikatu podaj cy si' za „liberalnego" papie" cieszy+ si' niejak popularno)ci , a" do rewolucyjnego roku 1848, gdy uczestniczy+ jeszcze w „)wi'tej wojnie" przeciwko Austrii, kiedy to razem z w+osk arystokracj i ludem tak"e duchowie%stwo wo+a+o: „Precz z barbarzy%cami!"47

27 Rewolucja zapanowa+a w Wiedniu, monarchia Habsburgów walczy+a o przetrwanie i oczywi)cie Pius IX przechyli+ si' wówczas na stron' domniemanych zwyci'zców. Tak oto cz+owiek, stoj cy (jak pisa+ Fryderyk Engels) na „najbardziej reakcyjnych pozycjach w Europie", reprezentuj cy „skamienia+ ideologi' )redniowiecza", stan + na czele ruchu liberalnego48. Oddzia+y jego ruszy+y w pole pod wodz jego genera+a Durando, a pó:niej króla piemonckiego Carla Alberta49. Wdar+y si' na teren austriacki, chocia" w+adaj cy tym katolickim mocarstwem „wikary Chrystusa" nie wypowiedzia+ wojny; jak na to sprawy nie wygl da+y jeszcze do), pewnie. B d: co b d: Rzymianie 21 marca 1848 wzi'li szturmem Palazzo Venezia, poselstwo austriackie, powo+uj c si' na papie"a zdj'li austriacki herb i spalili go50. Pius IX s dzi+ ju" 30 marca, "e rozpoznaje g+os Boga w tych rewolucyjnych wydarzeniach, w tych mirabili mutazioni, „w tej burzy, która druzgoce i +amie cedry i d'by"51. Natomiast ambasador austriacki w Watykanie, hrabia Lutzow, ku swemu zaskoczeniu raptem ujrza+ w papie"u zdecydowanego przeciwnika Austrii, poczu+ si' „we wrogim kraju" i zmuszony by+ w maju za" da, przepustki i wyjecha,52. Ale kiedy w lipcu feldmarsza+ek hr. Radetzky odniós+ rozstrzygaj ce zwyci'stwo pod Custozz , „Ojciec Hwi'ty" naturalnie przechyli+ si' znowu na stron' Austriaków. Co prawda teraz jego w+a)ni diecezjanie zbuntowali si', w listopadzie zamordowali, ku ogólnej rado)ci, jego ministra Pellegrina Rossiego, rzucili si' na gwardi' szwajcarsk i rozbroiwszy j sprawili, "e papie" musia+ ucieka, do Gaety53. Pius IX wezwa+ na pomoc pó+ Europy. Do Pa%stwa Ko)cielnego wkroczyli "o+nierze nie tylko francuscy, hiszpa%scy, neapolita%scy, ale nawet Austriacy, przeciw którym wiosn tego" roku on sam jeszcze prowadzi+ wojn'. I w+a)nie na Austri', która pod wodz Radetzky'ego niebawem odnios+a dalsze zwyci'stwa, liczyli trz's cy si' teraz pra+aci. „Wygl daj mnie tu niczym Mesjasza", meldowa+ nowy przedstawiciel Austrii w Gaecie, hrabia Moritz Esterhazy, i ci gn + uszczypliwie: „Zbawienia oczekuj tylko od nas, od Austrii."54 Pius IX powita+ „dos+ownie z otwartymi ramionami" ambasadora, któremu „tak nag+a i ca+kowita zmiana podej)cia wyda+a si' nader szczególna i osobliwa". Premier za), ksi "' Schwarzenberg, z rozbawieniem przypomnia+ sobie, jak to „Pius IX o)wiadczy+, "e wola+by zosta, uwi'ziony w Zamku Hwi'tego Anio+a lub wycofa, si' do klasztoru — dziwne to, nawiasem

28 mówi c, zestawienie w ustach papie"a! — ni" zobaczy,, jak obcy "o+nierz, a szczególnie ju" austriacki, wst'puje na ziemi' w+osk . Dzisiaj papie" popad+ jakby w przeciwn skrajno),, poniewa" chcia+by ujrze,, jak w Pa%stwie Ko)cielnym roi si' od obcych "o+nierzy, przede wszystkim za) od austriackich."55 30 czerwca 1849 Rzym, obwo+any w mi'dzyczasie republik , zosta+ po ci'"kich, tygodniowych walkach zdobyty56, niestety nie przez monarchistycznych Austriaków, tylko przez republika%skich Francuzów, którzy okupowali Rzym ju" w latach 1799 i 1809. Otó" 1799, 1809, 1849... „cyfra 9 nie sprzyja Stolicy Apostolskiej", filozofowa+ zabobonnie papie" wobec hrabiego Esterhazy, a ten odnotowa+ z kolei szczególne zami+owanie Jego Hwi tobliwo)ci je)li nie do Francji, to w ka"dym razie do Francuzów, które co prawda Pio Nono przekonuj co wyt+umaczy+: „W czyich r'kach dzi) jestem? Francuzów.. ."57 Oto drobny, ale wymowny przyk+ad tego, na czym opiera+a si' i opiera, i zawsze b'dzie si' opiera, „Stolica Hwi'ta": nie na opoce skalnej, tylko na pobudzaj cej ka"dego obserwatora — je)li nie patrzy przez chmury kadzid+a — raczej do wymiotów ni" do rozbawienia — polityce hu)tawki, której najwy"sz zasad jest zawsze oportunizm, a ostatecznym celem w+adza. Dzi'ki oddzia+om wojskowym Francji, Austrii, Hiszpanii i Neapolu w lecie 1849 roku przywrócono rz dy papieskie. Ale kiedy w dziesi', lat pó:niej Austriacy wycofali si', w przegni+ym pa%stwie pra+atów znowu wybuch+a rewolucja i wsz'dzie domagano si' niepodleg+o)ci W+och. Na to Pius IX wynaj + zaci'"ne wojsko, z+o"one z 20 tysi'cy Francuzów, Austriaków, Belgów i Szwajcarów, którzy spl drowali Perugi', lecz zostali pobici pod Castelfidardo; po czym w referendum, urz dzonym jesieni 1860 roku w papieskich dot d prowincjach Umbrii i Marche, 230 000 ludzi wypowiedzia+o si' przeciwko rz dom „Ojca Hwi'tego", a za nimi 1600 osób58. Kiedy swego czasu hrabia Camillo Cavour, w+oski Bismarck, na krótko przed swoj nag+ )mierci , pierwszy raz w post'puj cej polityce zjednoczeniowej Risorgimenta rzuci+ has+o Roma capitale, Rzymu jako stolicy nowych W+och, proponuj c papie"owi, w zamian za rezygnacj' z Rzymu, mnóstwo daleko id cych przywilejów i t' formu+' rozwi zania „kwestii rzymskiej": libera chiesa in libero stato, wolny Ko)ció+ w wolnym pa%stwie, Pius IX zachowa+ si' ca+kiem nieust'pliwie. Obstawa+ uparcie, jak jeszcze szereg jego nast'pców, przy prastarym nie tyle prawie, co bezprawiu papiestwa do Pa%stwa Ko)cielnego59. Równie"

29 „a"eby zapewni, Ko)cio+owi wolno),, Stolicy Apostolskiej niezale"no),, )wiatu pokój, a nowego królestwa nie pozbawia, jego stolicy", jak pisa+ ojciec Passaglia, który w nast'pstwie, pozbawiony przez Piusa urz'du nauczycielskiego i prze)ladowany, musia+ ucieka, do Perugii60. Teraz ju" „namiestnik Chrystusa" posiada+ tylko Rzym i tak zwane Patrimonium Petri, je"eli pomin , fakt, "e Ko)ció+ jego mimo wszystko nadal by+ posiadaczem co najmniej jednej pi tej obszarów uprawnych w ca+ych W+oszech61. Lecz po wycofaniu si' francuskiego korpusu ekspedycyjnego z ko%cem 1866 roku natychmiast wybuch+a znów rebelia i wiele bitw pomi'dzy wojskami papieskimi a ochotniczymi oddzia+ami Giuseppe Garibaldiego, który wyg+asza+ przeciw Watykanowi grzmi ce mowy i we Florencji nawo+ywa+ do „wojny )wi'tej przeciwko wampirowi W+och". „Trzeba wyci , z W+och raka papiestwa. Oderwijcie si' od tych "mij w postaci ksi'"y, od namiestnika diabelskiego, od Antychrysta w Rzymie!"62 Ale znów wyl dowa+y dwie dywizje francuskie, "o+nierze Napoleona III, który znów si' waha+, po czyjej stronie ma walczy,, i przy ich pomocy 3 listopada 1867 zwyci'"y+o niemal"e unicestwione ju" wojsko papieskie63. Kiedy jednak w czasie wojny niemiecko-francuskiej 1870/71 roku znowu trzeba by+o Francuzów odwo+a,, Rzym ostatecznie upad+ i Pa%stwo Ko)cielne rozp+yn'+o si' ca+kowicie w pa%stwie narodu w+oskiego. Kiedy wszelkie propozycje rz du spe+z+y na niczym, jego wojska rankiem 20 wrze)nia zaj'+y miasto i po wielogodzinnej kanonadzie na Zamku Hwi'tego Anio+a podnios+a si' bia+a chor giew. Powszechny entuzjazm przywita+ upadek rz dów ksi'"owskich; samego Piusa wojsko w+oskie musia+o chroni, przed gniewem ludu64. W referendum 2 pa:dziernika 133 681 wyborców opowiedzia+o si' za przy+ czeniem do istniej cego ju" od dziesi'ciu lat królestwa Italii, a 1507 by+o przeciw65. Pio Nono za) 1 listopada 1870 na+o"y+ ekskomunik' na wszystkich sprawców i uczestników „uzurpacji" Rzymu, uzna+ si' za „wi':nia", za „biednego starca"66 i zapocz tkowa+ prawie 60-letni wrogo), pomi'dzy Watykanem i pa%stwem. Dosz+o a" do tego, "e Ko)ció+ grozi+ wiecznym pot'pieniem ka"demu, kto popiera to pa%stwo; "e jeszcze po I wojnie )wiatowej papie"e odmawiali audiencji tym z katolickich polityków, którzy odwiedzili króla W+och. Dopiero w pó+ stulecia po likwidacji Pa%stwa Ko)cielnego Benedykt XV dopu)ci+ w audiencjach, udzielanych

30 katolickim w+adcom, ten sam protokó+ co dla niekatolickich. Równie" i prawomy)lni potentaci mogli wreszcie po przyj'ciu przez króla uda, si' do papie"a, tylko nie wolno im by+o wyruszy, ani z Kwiryna+u, królewskiego pa+acu, ani z innych w+oskich budowli pa%stwowych, ale wy+ cznie z oficjalnej siedziby ich przedstawiciela przy „Stolicy Hwi'tej" albo przynajmniej, je)li nie reprezentowa+ ich "aden dyplomata, z jakiej) religijnej instytucji swojego kraju, a w najgorszym razie z rezydencji ich ambasadora przy Kwirynale. Tak oto ka"da g+owa pa%stwa zmuszona by+a przybywa, do papie"a ze swojego w+asnego terytorium, jak gdyby w Rzymie nie by+o innego suwerena67: tak a" do krety%stwa zawistnie, ma+ostkowo i zarozumiale pilnuje swego „honoru" instancja, ca+y )wiat nauczaj ca pokory. Rz d w+oski wspania+omy)lnie zapewni+ papie"owi jego pozycj' w ustawie gwarancyjnej z 13 marca 1871, stanowi cej o rozdzieleniu Ko)cio+a i pa%stwa. Og+oszono go „)wi'tym i nietykalnym", przyznano mu pierwsze%stwo przed wszystkimi w+adcami katolickimi, pozwolono mu na gwardi' osobist , na ca+kowicie wolne od podatków korzystanie z budynków i parków Watykanu, z Lateranu i z Villa Castel-Gandolfo, wraz z mieszcz cymi si' tam muzeami, bibliotekami, zbiorami. Zagwarantowano mu pe+n swobod' wykonywania swego urz'du, przyznano wszelkie zwyczajowe przywileje zagranicznym dyplomatom przy „Stolicy Hwi'tej" i zabroniono w+oskim urz'dnikom wst'pu do pa+aców papieskich. Wreszcie przyznano mu, w charakterze odszkodowania za utracone wp+ywy z Pa%stwa Ko)cielnego, nie opodatkowan dotacj' w wysoko)ci 3 225 000 lirów rocznie, której jednak Pius IX, nie uznaj cy ustawy gwarancyjnej jako aktu jednostronnego, pocz wszy od drugiej wyp+aty nie przyjmowa+; wi'cej przynosi+y mu „dary mi+o)ci" od wiernych z ca+ego )wiata, lituj cych si' nad nim jako nad „wi':niem"68. Wraz z likwidacj Pa%stwa Ko)cielnego i zaj'ciem Rzymu, który od upadku zachodniego Cesarstwa Rzymskiego w 476 roku po raz pierwszy sta+ si' znowu stolic W+och, z t „zbrodni "69, jak okre)li+ j papie" Pius IX, narodzi+a si' jednak „kwestia rzymska", do której rozwi zania potrzebny by+, wedle s+ów w+oskiego premiera Francesca Crispiego, najwi'kszy m " stanu wszystkich czasów; papiestwo doczeka+o si' go dopiero w czasach faszystowskich.

31

Pocz4tki Kulturkampfu Pius IX nie opu)ci+ Rzymu ani 20 wrze)nia 1870 roku, ani po przeniesieniu rz du z Florencji do Rzymu, do czego nak+ania+y go wp+ywowe ugrupowania, w tym pono, jezuici70. Pok+ada+ równie wielkie, jak osobliwe nadzieje w Niemczech, najwi'kszej pot'dze militarnej Europy, która dopiero co zwyci'"y+a Francj', a zwyci'zcom Watykan zawsze by+ nadzwyczaj przychylny; mimo "e w Berlinie nadawali ton protestant Bismarck i antykatolickie liberalne Trakcje Reichstagu. W roku 1871 Pius IX spodziewa+ si' ingerencji Rzeszy Niemieckiej dla przywrócenia Pa%stwa Ko)cielnego, suwerenno)ci papiestwa i jego )wiatowej niezawis+o)ci, co wi'cej! pos+uszna Rzymowi, powstaj ca wówczas partia Centrum opowiada+a si' za interwencj zbrojn , za „krucjat przez Alpy"71. Zamiast cesarstwa Napoleona III, które si' za+ama+o, Niemcy mia+y by, ostoj Watykanu. Fakt, i" nie by+y do tego sk+onne, sta+ si' jednym z powodów rozpoczynaj cego si' teraz Kulturkampfu12, jakkolwiek bardziej móg+ na to wp+yn , og+oszony w 1870 roku dogmat nieomylno)ci papieskiej, jak równie" starania Bismarcka i szczególnie zwalczanego przez katolików liberalnego pruskiego ministra wyzna% religijnych Falka, "eby ograniczy, wp+ywy Ko)cio+a w polityce. W ramach Kulturkampfu, którego nazw' stworzy+ zdecydowany libera+ i )wiatowej s+awy uczony Rudolf Virchow, ustaw pa%stwow sta+ si' w 1871 roku „paragraf o ambonie": od tej pory "adnemu duchownemu nie by+o wolno, w trakcie pe+nienia swego urz'du, wypowiada, si' w sprawach pa%stwowych „w sposób zagra"aj cy spokojowi publicznemu"73. Ustawa kuratorska z 1872 roku zast pi+a duchowny nadzór nad szkolnictwem przez )wiecki; w tym samym roku ustawa o jezuitach kategorycznie zakaza+a „Towarzystwu Jezusowemu" i pokrewnym zakonom dzia+alno)ci na obszarze Niemiec74. Ograniczeniu klerykalnej polityki w+adzy s+u"y+y te" dalsze rozporz dzenia, od ustaw majowych 1873 roku o ekspatriacji, przez wprowadzenie obowi zku )lubów cywilnych a" po „ustaw' chlebow " i klasztorn z 1875 r.75 Dla Piusa IX sytuacja w Niemczech sta+a si' jeszcze gorsza ni" we W+oszech. Poniewa" za) w trakcie Kulturkampfu Bismarck nie bez powodzenia stara+ si' przeci gn , na swoj stron' Austro-W'gry, z którymi zawar+ w 1879 roku dwuprzymierze — a" do I wojny )wiatowej coraz wy+ czniej na tym opiera+a si' polityka Niemiec — nadzieje papie"a zwi za+y si' teraz z Francj . By+a

32 ona wprawdzie os+abiona i w dodatku republika%ska, jednak"e Pius IX liczy+ na przywrócenie w Pary"u monarchii dans un avenir plus ou moins eloigne, w bli"szej albo dalszej przysz+o)ci76. Sprzyja+y tym mrzonkom powstaj ce napi'cia mi'dzy królestwem w+oskim a republik francusk , co) na kszta+t "yczliwo)ci, okazywanej przez rz d Thiersa-Favre'a, który, podejrzewaj c ju" sojusz niemiecko-w+oski, zainteresowany by+ w os+abieniu W+och i tym samym w podtrzymywaniu „kwestii rzymskiej"77. Natomiast nie udawa+o si' Piusowi IX wci gn , do spisku AustroW'gier. Hrabia Gyula Andrassy senior, od zimy 1871 b'd cy w monarchii Habsburgów ministrem spraw zagranicznych, ostro sprzeciwia+ si' sojuszowi Wiednia z Pary"em, o który stara+ si' papie". W przeznaczonej dla cesarza adnotacji Andrassy podkre)li+, "e „rady, aby teraz po+ czy, si' z Francj , udziela ten sam Pio Nono, który w 1848 r. pospo+u z Carlem Albertem podniós+ sztandar rewolucji i w+asnor'cznie po+o"y+ kamie% w'gielny pod W+ochy, których istnienie teraz op+akuje". Przy okazji nie omieszka+ te" hr. Andrassy napomkn , Jego Cesarskiej Mo)ci, "e to w+a)nie „legat papieski" przy+o"y+ r'ki do udzia+u w'gierskiego króla Ludwika II w bitwie pod Mohaczem, w której ten straci+ koron' i "ycie78. Tak oto przedstawia+y si' sprawy, gdy Pius IX po 32 latach pontyfikatu zmar+ 7 lutego 1878 roku, mimo podesz+ego wieku dosy, niespodziewanie; jeszcze w trzy lata pó:niej tak umi+owany przez Rzymian, "e gdy w nocy na 13 lipca 1881 przenoszono go z katedry Hwi'tego Piotra do ko)cio+a San Lorenzo fuori le mura, na mo)cie przez Tybr pod Zamkiem Hwi'tego Anio+a chcieli oni, w)ród najgorszych wyzwisk i wybryków, wrzuci, jego trumn' do rzeki79.

33

Rozdzia 1 Leon XIII (1878-1903) „Ego sum Petrus." Leon XIII1 „Chc' prowadzi, wielk polityk'." Leon XIII2 „Wszystko to pozwala +atwo zrozumie,, jak bardzo na rzymskich papie"ach ci "y obowi zek obrony i zachowania w+adzy )wieckiej oraz jej uzasadnienia." Leon XIII3 „Najlepsz gwarancj realizacji roszcze% papie"a i Ko)cio+a do w+adzy wydawa+o si' do+ czenie do najsilniejszego z mocarstw... Wojna )wiatowa widnia+a ju" w najbli"szej przysz+o)ci. Zwyci'stwo Rosji lub Trójprzymierza, które obdarzony fantazj papie" postrzega+ ju" jako rzeczywisto),, mia+o go, przynajmniej w jego mniemaniu, zaprowadzi, znów do Rzymu jako suwerennego w+adc'. Ukoronowanie swych roje% Leon XIII ju" widzia+ w podporz dkowaniu rosyjskiego Ko)cio+a prawos+awnego urz'dowi nauczycielskiemu i pasterskiemu nieomylnego papie"a." Eduard Winter4

Jak Pius IX, tak i jego nast'pca pochodzi+ ze szlachty w+oskiej. Urodzony w 1810 roku w Carpineto pod Anagni jako szóste dziecko swych rodziców, Gioacchino Pecci ju" w wieku o)miu lat dosta+ si' w r'ce „Towarzystwa Jezusowego". Razem z jego starszym bratem Giuseppe poch+on'+o go kolegium jezuitów w Viterbo, gdzie przysz+y papie" jawi+ si' jako „ma+y anio+ek" i mimo to „+obuz pierwszej klasy"5. W wieku 14 lat przeniós+ si' do kolegium jezuitów w Rzymie, studiowa+ teologi' i prawo na Akademii Szlacheckiej, lecz nie zosta+ jezuit , jak jego brat, tylko kap+anem )wieckim. Bardzo uzdolniony i ambitny, maj c poparcie wp+ywowych kardyna+ów, obra+ karier' w Kurii i ju" w 1843 roku, w kilka lat po przyj'ciu )wi'ce%, awansowa+ na nuncjusza przy dworze króla Leopolda I w Brukseli. Tu jednak popad+ w konflikt z zajad+ymi libera+ami tego kraju; rz d zarzuca+ mu szorstko),, episkopat oportunizm, a

34 wszyscy bezczynno),6. Tak wi'c jedynym, co prawda niezbyt eksponowanym osi gni'ciem przysz+ego papie"a na nuncjaturze okaza+o si', "e jako cz+owiek nie stroni cy te" od uciech doczesnych, zawo+any je:dziec i my)liwy, specjalizuj cy si' „zw+aszcza w polowaniach na ptaki", dorobi+ si' dziecka; przynajmniej tak za)wiadcza duchowny radca ambasady Johannes Montel von Treuenfest, dziekan Rota Romana, pra+at ciesz cy si' najwi'kszym zaufaniem Piusa IX, który z przyczyn nie daj cych si' ju" stwierdzi, dokumentalnie za ka"dym razem odmawia+ przyj'cia wielokrotnie proponowanej mu godno)ci kardynalskiej. Dzienniki Montela z informacj o ojcostwie „Ojca Hwi'tego" Pecci zosta+y za czasów „Ojca Hwi'tego" Pacelli, Piusa XII, usuni'te z archiwum Campo Santo Teutonico i do dzisiaj si' nie odnalaz+y7. Po up+ywie trzech lat król Leopold odes+a+ dyplomat', który potkn + si' na posadzkach Brukseli, z Wielkim Krzy"em swojego orderu i pochlebnym listem polecaj cym do Piusa IX, po czym ów przez trzydzie)ci lat jako biskup i kardyna+ rz dzi+ w Perugii8. Ale jeszcze w 1903, w roku swojej )mierci, papie" Pecci wyzna+, "e nieustannie stoi mu przed oczyma kraj jego w tpliwych osi gni',: „Kocham Belgi' i b+ogos+awi' j !"9 We wrze)niu 1877 Pius IX mianowa+ arcypasterza Perugii kardyna+em szambelanem. Jako taki kierowa+ on po )mierci papie"a sprawami „Stolicy Hwi'tej" i konklawe. Stan'li tam przeciw sobie, z punktu widzenia obecnego pa%stwa w+oskiego, przedstawiciele trzech tendencji: pojednawczej; grupa stanowczo odmawiaj ca jakiegokolwiek uznania nowej sytuacji; i trzecia po)rednia mi'dzy nimi, ani zbyt ust'pliwa, ani te" ca+kiem nieprzejednana: przewodzi+ jej hrabia Pecci, kardyna+ arcybiskup Perugii10. Jako camerlengo Pecci mia+ (jak uczy do)wiadczenie) raczej zmniejszone szans' wyboru na papie"a, ale ju" po po+udniu pierwszego dnia wyborów, 19 lutego 1878, spo)ród 39 w+oskich i 25 cudzoziemskich kardyna+ów oddano na niego 26 g+osów, co by+o ju" zapowiedzi zwyci'stwa. Zgodnie z prastar tradycj , wynikaj c raczej z pi'knych pozorów ni" z prawdziwej pokory, Pecci wzbrania si' teraz gwa+townie i zaklina „Hwi'te Kolegium", aby z niego zrezygnowa+o. Ale w nocy sk+ania go, rzec by mo"na, trema i l'k z powodu dobiegaj cych z do+u dziwnych odg+osów, do korzystania z trzech ró"nych sypialni11. Nazajutrz ledwie dowlók+ si' na trzecie g+osowanie i otrzyma+ — by+y to najkrótsze z wyborów papieskich — 44 g+osy, czyli konieczn wi'kszo), dwóch trzecich. Wstrz sn'+o to wybra%cem, omal nie pada zemdlony, upuszcza

35 pióro i wybucha +zami. Uwa"a si', "e w t+y starzec nie prze"yje koronacji; po czym nosi on t' koron' przez ,wier, stulecia12. A nosi+ j , chocia" bez Pa%stwa Ko)cielnego, z wielk pewno)ci siebie: w odpowiedzi na zarzuty swojego sekretarza stanu Jacobiniego o)wiadczy+: „Ja jestem Piotr!" i jeszcze w 1900 roku, maj c lat dziewi',dziesi t, oznajmi+, "e on, Leo, to lew, a jego sekretarz stanu, obecnie pot'"ny kardyna+ markiz Mariano Rampolla del Tindaro, jest psem, który musi go s+ucha,13. Przyznaje, "e chce robi, „wielk polityk'" i robi j , powi'kszaj c swój Ko)ció+ o 248 arcybiskupstw i biskupstw14 i pozyskuj c znów, przez oddzia+ywanie osobiste i m dr dyplomacj', dla papiestwa, dotychczas izolowanego i nawet jakby ju" bliskiego za+amania, wzrost poszanowania: „Ojciec Hwi'ty", który nikogo prócz udzielnych w+adców, ksi " t krwi i kardyna+ów nie dopuszcza do siebie inaczej ni" na kl'czkach15. Mocarstwowe ambicje „Papie" jako duchowy w+adca )wiata: to obraz niezmiennie stoj cy przed oczyma Leona XIII." Eduard Winter16

Hrabia Pecci ju" jako biskup Perugii z najwi'kszym naciskiem wyst'powa+ z papieskimi roszczeniami do w+adzy i w li)cie pasterskim z 12 lutego 1860 ostro pot'pia+ pogl d, jakoby )wiecka pozycja „namiestnika Chrystusa" kolidowa+a z duchown . Stanowczo pot'pi+ swego czasu „heretyck nauk' tych, którzy twierdz , "e sprzeciwia si' to prawu Boskiemu, aby rzymscy papie"e + czyli w jednym r'ku z w+adz duchown w+adz' )wieck " i pi'tnowa+ pogl d, i" „papie"owi wystarczy duchowe przewodnictwo dusz, niepotrzebna mu w+adza doczesna, wik+aj ca ducha w ziemskie troski". Sprzeciwia si' to wr'cz, zdaniem biskupa Pecciego, „zdrowemu rozs dkowi", a"eby „ujrze, papiestwo podleg+e w+adzy )wieckiej". Albowiem: „Kto ma si' troszczy, o cel najwy"szy, ten z rozumnego punktu widzenia nie mo"e by, podporz dkowany takim, którzy dzia+aj w celach ni"szych, s+u" cych tylko jako )rodek (!) dla tych najwy"szych."17 Jako papie" Leon XIII — przybra+ to imi' przez szczególn cze), dla swojego wzoru, znienawidzonego przez wszystkich Rzymian, os+awionego przez inkwizycj' i prze)ladowania Bydów (str. 20 i nast.) Leona XII18 — oczywi)cie tym bardziej nie mia+

36 powodu, aby inaczej ocenia, pretensje papieskie ni" w czasach, kiedy nie by+ papie"em. Teraz w+a)nie domaga+ si' „)wieckiej suwerenno)ci papie"y jako )rodka prawid+owego sprawowania swej w+adzy apostolskiej"19, stara+ si' na powrót wywalczy, dla Rzymu „moraln " hegemoni' w nowym, )wiatowym mocarstwie chrze)cija%skim i na obszarze tak duchownym, jak i duchowym, „przy u"yciu wszelkich sobie w+a)ciwych sztuk", jak wychwala go katolicki historyk papiestwa Schmidlin, sk+oni, „narody i g+owy ich do dobrowolnego ugi'cia si' przed autorytetem papieskiego prymatu". Co prawda Schmidlin potrafi te" nazwa, Leona XIII pierwszym papie"em, który „w ka"dej formie wyrzek+ si' wszelkich pozosta+o)ci )redniowiecznej w+adzy zwierzchniej Ko)cio+a" i o linijk' dalej znowu podkre)la,: „Naczeln jednak pozycj' i wy"sz godno),... przyznaje on niezmiennie (!) Ko)cio+owi."20 W stuleciu, które Benedetto Croce okre)la jako stulecie liberalizmu, a w którym szerzy si' coraz bardziej demokracja, przede wszystkim z najwa"niejsz konstytucyjno-polityczn tendencj schy+ku stulecia, mianowicie 21 demokratyzacj prawa wyborczego , Leon XIII poucza+ w swojej encyklice Immortale Dei (1885), "e „wszelka w+adza publiczna" pochodzi „od Boga, a nie od ludu" (przy czym „Bóg" oznacza, jak zwykle, papie"a' i Ko)ció+); i " da+ w encyklice Sapientiae Christianae (1890), ustalaj c g+ówne powinno)ci chrze)cija%skich obywateli, „od woli wszystkich bezwzgl'dnego podporz dkowania si' i bezwarunkowego pos+usze%stwa wobec Ko)cio+a i biskupa rzymskiego, nie inaczej ni" wobec Boga"22. W encyklice swej Leon zadekretowa+: „Nieograniczona wolno), my)lenia i publiczne obwieszczanie my)li cz+owieka nie nale" do praw obywatela." Okre)la+ to jako „ca+kowicie bezpodstawne, aby domaga, si', broni, lub u"ycza, nieograniczonej wolno)ci my)lenia, mówienia, pisania albo religii, jak gdyby chodzi+o tu o prawa, przys+uguj ce cz+owiekowi z natury". Przecie" w jego mniemaniu tak"e „sprawiedliwo), i rozum" nie dopuszczaj „stawiania rozmaitych religii, jakkolwiek si' one zw , na tym samym szczeblu i fa+szywego przyznawania im jednakowych praw i przywilejów"23. Nigdy nie zapomnia+ ten stary Bóg na ziemi — wedle papieskiej gazety dworskiej Osservatore Romano z ko%ca czerwca 1892 roku nie tylko „polityczna g+owa wszystkich narodów chrze)cija%skich", ale tak"e „pierwsza pot'ga polityczna )wiata" —

37 nigdy Leon XIII nie zapomnia+ o planach rzymskiej mocarstwowo)ci. Nie przypadkiem wzór dla niego stanowi+ Innocenty III, ów najpot'"niejszy kap+an w historii, który w XIII wieku uczyni+ z Ko)cio+a katolickiego )wiatowe mocarstwo i domaga+ si' „nie tylko zwierzchno)ci nad ca+ym Ko)cio+em, ale nad ca+ym )wiatem" (str. 25 i nast.), ambasadorowi za) króla Filipa w 1199 roku o)wiadczy+: „Wedle prawa Boskiego namaszczani s wprawdzie królowie i kap+ani, ale królowie przez kap+anów, a nie kap+ani przez królów. Kto namaszcza, jest wi'kszy od namaszczanego... O ile godno), duszy góruje nad godno)ci cia+a, o tyle godno), kap+a%ska góruje nad królewsk ."24 Nieprzypadkowo papie" Pecci lubi+ o sobie mówi,, jak jego podziwiany idol Innocenty III, Vicarius Jesu Christi, który zarz dza Regnum Jesu Christi na ziemi: przybrana teologicznie pretensja do w+adzy nad )wiatem, jakkolwiek utopijnie co) takiego mo"e wygl da, na progu XX stulecia25. I nie przypadkiem zw+oki Leona XIII — zreszt dopiero w 1924 roku, co jest do), groteskowe na tle takich ambicji, w zupe+nej skryto)ci, najwidoczniej ze wzgl'du na obel"ywe ekscesy towarzysz ce przeniesieniu zw+ok jego poprzednika (str. 32) i w obawie, "eby znów nie dosz+o do makabrycznych scen — przeniesione zosta+y z katedry Hwi'tego Piotra do bazyliki na Lateranie i tam z+o"one przy wielkim o+tarzu, naprzeciwko grobowca Innocentego III, którego sam Leon w 1892 roku kaza+ przenie), tutaj z Perugii26. Do symbolicznych aktów zawsze w tym Ko)ciele przywi zuje si' szczególne znaczenie. Otó" Leonowi XIII, którego nie bez powodu stawia si' na czele „papie"y politycznych", wcale nie sz+o jedynie o zdobycie duchowego panowania nad )wiatem27. By+ przecie" jak najdalszy od tego, aby )wieck pot'g' Watykanu, jak pisz katoliccy historycy papiestwa Seppelt i Schwaiger, „ujrze, z+o"on raz na zawsze do grobu historii"28. Domaga+ si' tak"e restytucji terytorialnej. I jak Pius IX oburza si' na odebranie mu Pa%stwa Ko)cielnego, jak przed sam )mierci jeszcze protestuje przeciwko temu, "e zamordowany w 1900 roku Umberto I przyj + tytu+ króla W+och, jak kolegium kardynalskie przed przyst pieniem do konklawe 19 lutego 1878 wznowi+o oba te protesty, tak i Leon XIII odnowi+ je wkrótce po swym obj'ciu w+adzy w encyklice Inscrutabili Dei z 21 kwietnia29. Podczas gdy prasa )wiatowa, jakoby nawet g+osy niekatolickie i antyko)cielne, nadzwyczaj chwali+y wybór Leona — nie

38 zawsze zgadzaj c si' co do rysów jego charakteru — jego skromno), i wynios+o),, dowcip i wznios+o),, dobro, serca i mocn r'k' w zarz dzaniu, +agodno), i nieugi'to),, ko)cieln pryncypialno), i nowoczesno), my)lenia oraz nieprzebrane mnóstwo innych cech, a" po b+yskotliwo), konwersacji, d:wi'czny g+os, weso+e czo+o, jasne spojrzenie, szlachetny zarys g+owy itd. itp.30, kiedy ca+y )wiat go na zapas wychwala+, spodziewaj c si' po nim skupienia na sprawach religijnych, tolerancji, pojednania, wyrzeczenia si'31, on natychmiast wyst pi+ z roszczeniami, uskar"aj c si' na ograbienie go z papieskiej wolno)ci, z w+adzy )wieckiej, na wojn' toczon z Bogiem i Ko)cio+em, na podeptanie klerykalnej pot'gi, na sekularyzacj', na wolno), nauczania i prasy, w ogóle na wszelkiego rodzaju ob+udnych rzeczników najrozmaitszych swobód i na )mierteln zaraz' coraz to nowych przewrotów w "yciu spo+ecznym32. Utrzymywa+ nawet, "e kultura ludzka bez katolickich nauk pozbawiona zostanie swych fundamentów, "e to Ko)ció+ ucywilizowa+ dzikie ludy i zlikwidowa+ niewolnictwo; chocia" nikt nie toczy+ wi'cej i wi'kszych wojen, nikt nie wyzyskiwa+ „dzikich ludów" i nie t'pi+ ich brutalniej ni"eli chrze)cijanie; i w+a)nie papieski Rzym nie tylko rozpowszechnia+ niewolnictwo, ale równie", o czym ju" wspomniano, obstawa+ przy nim najd+u"ej spo)ród wszystkich metropolii Zachodu33. Walka przeciwko liberalnym W ochom Podczas gdy nie ustawa+a lawina listów z gratulacjami, uroczystych nabo"e%stw, komunii powszechnych, ho+dów ze strony ksi " t Ko)cio+a i innych znakomito)ci, pielgrzymów t+umnie )ci gaj cych od Polski po Francj', demonstracji od Europy po Ameryk' Pó+nocn z okazji wst pienia Leona XIII na tron i kr "y+y coraz to nowe pog+oski o jego rezygnacji z roszcze% do w+adzy )wieckiej, on sam wzywa+ ju" potentatów na pomoc34. A rozumia+ przez to, rzecz jasna, pomoc przeciw królestwu w+oskiemu i jego laickiemu liberalizmowi, wsparcie przeciwko pa%stwu, które w ustawie gwarancyjnej przyzna+o suwerenno), i nietykalno), swemu najgorszemu wrogowi: jak gdyby którykolwiek papie" kiedy) post pi+ tak wobec swych przeciwników! Tymczasem hr. Pecci, ju" jako biskup Perugii, której mieszka%cy w 1848 roku zniszczyli bastyli' „Ojca Hwi'tego", najostrzejszy przeciwnik nowych stosunków35, domaga+ si' pe+nej, nieograniczonej

39 w+adzy papieskiej, rzekomo jako wa"nej podpory wielko)ci W+och: w rzeczywisto)ci za) tysi cletniej przyczyny ich rozpaczliwego rozdarcia. Nawet historia papieska zaopatrzona w imprimatur nie mo"e zaprzeczy,, jak bardzo Leon XIII kontynuowa+ nieust'pliwo), swego poprzednika, powi'ksza+ przepa),, „jak w przemówieniach swych i pismach nieustannie powraca do tej rany, jak równie" ca+ sw polityk' wobec innych krajów i w )wiecie mi'dzynarodowym podporz dkowuje tej kwestii, a nierzadko nawet ulega pokusie, aby po)wi'ci, jej interesy ca+o)ci Ko)cio+a i papiestwa", jak ten rzekomo „tak pojednawczo nastawiony nast'pca Piotra", ten „papie" pokoju", przy ca+ej swej „gotowo)ci do porozumie% i do wczuwania si' w szczegó+owe problemy, nieub+aganie zachowuje ca+ sw nieugi'to), w zasadniczych kwestiach suwerenno)ci"36. Leon XIII, z za+o"enia przeciwnik w+oskiego ruchu zjednoczenia Risorgimento, nigdy nie opu)ci+ Watykanu, odrzuci+ wszelkie gwarancje pa%stwowe i wszystkie wybory, czu+ si' „wi':niem" i nieustannie domaga+ si' w+adzy )wieckiej. Od pocz tku do ko%ca swego pontyfikatu wrogo przeciwstawia+ si' nowym W+ochom. „On si' kocha w polityce — stwierdza hr. Ludwig Paar, austriacki ambasador w Watykanie — ... lubuje si' w my)li, "e przeznaczony zosta+ jako narz'dzie do przywrócenia )wieckiej w+adzy papiestwa... Staram si' sprowadzi, go na grunt rzeczywisto)ci."37 Bez w tpienia celebrowa+ Leon XIII od czasu do czasu, jak czyni to coraz cz')ciej ka"dy jego nast'pca, hojne gesty dla oczu )wiata, który tak ch'tnie si' na to nabiera: )wiat chce by, oszukiwany, "Mundus vult decipi. Ja w tym pomog'", jak oznajmi+ ju" Luter, nie omieszkawszy doda,: „verum proverbium", a po nim kardyna+ Carafa, którego wuj Pawe+ IV by+ „chyba najokrutniejsz postaci w ca+ych dziejach papiestwa... uciele)nionym stosem inkwizycji"38. Niew tpliwie Leon XIII chcia+ wmówi, Italii, tak drogiej mu z natury, jak bardzo jest zwi zana z papiestwem, jak jest ono jej powodem do chwa+y i co za szcz')cie sp+ywa z niego na ca+y naród. Niew tpliwie gor co pragn + zako%czenia „nieszcz'snej wa)ni", g+osz c sw gotowo), do pojednania; ale wyj), naprzeciw nie chcia+; tylko pa%stwo mia+o to uczyni,. Leon XIII utrzyma+ na zawsze to non expedit, którym Pius IX w 1874 roku zabroni+ wszystkim w+oskim katolikom udzia+u w wyborach, rygorystycznie i oczywi)cie z jak najwi'ksz korzy)ci dla swoich liberalnych przeciwników; dopiero w 1905 zosta+o ono z+agodzone i po 1918 zniesione39; ale ju" w swojej pierwszej alokucji

40 do kardyna+ów 28 marca i jeszcze bardziej we wst'pnej encyklice Inscrutabili Dei kontynuowa+ wszystkie protesty swojego poprzednika przeciwko okupacji Pa%stwa Ko)cielnego; i w przysz+o)ci te" domaga+ si' papieskiego ksi'stwa, faktycznej suwerenno)ci terytorialnej; przy czym nawet oparta na gigantycznym oszustwie darowizna Pepina nie oznacza+a dla niego „stworzenia nowego prawa", lecz uznanie prawa ju" istniej cego40. Kto si' opowiada+ za pojednaniem, jak biskup Scalabrini z Piacenzy w li)cie do papie"a i w swoich Intransigenti e transigenti, tego si' wypierano, analogiczny za) artyku+ Rzym i W ochy biskupa Bonomellego z Cremony umieszczono na indeksie41. Przesadne upieranie si' Leona XIII przy zwrocie Rzymu i likwidacji wszystkich „sekt" doprowadzi+o wreszcie do radykalnego zwrotu w zachowaniu rz du w+oskiego; od ugodowo)ci do jawnej wrogo)ci. Reforma prawa karnego zagrozi+a do"ywotni katorg za wszelk prób' roz+amu terytorialnego, a duchownym, krytykuj cym pa%stwowe prawa, karami grzywny i wi'zienia; zniesiono dziesi'cin'; zakazano ko)cielnych zgromadze%; katolickie braterstwa, fundacje, instytucje charytatywne uleg+y sekularyzacji; wprowadzono s+u"b' wojskow dla kleru, )luby cywilne, szko+' )wieck . Raz za razem nast'powa+y ustawy wyj tkowe i wybuchy oburzenia ze strony Leona, )ci gaj ce na W+ochy nienawi), stronnictw katolickich ca+ej Europy, gdy we W+oszech coraz bardziej wzbiera+ przeciw niemu gniew ludu: „Precz z Pappaccio! Ojciec Hwi'ty na szubienic'!"42 Naturalnie jego zwolennicy te" nie przepu)cili "adnej okazji do ataku na pa%stwo, jakkolwiek dzisiejsze badania musz przyzna,, "e sk pa warstwa libera+ów, przewodz ca W+ochom, wykazywa+a odwag' i wierno), zasadom43. I w+a)nie publiczna wolno), wypowiedzi, z której Leon XIII móg+ korzysta,, protestuj c i wyg+aszaj c pe+ne oburzenia wypowiedzi do kardyna+ów Kurii, do pielgrzymów i obcych pra+atów, odbiera+a moc przekonywania jego protestom. „Ustawy gwarancyjne okaza+y si' dzie+em wielkiej m dro)ci politycznej."44 Ze zgroz )ledzi+ klerykalny Rzym obchody na stulecie )mierci Woltera, uroczysto)ci ku czci Garibaldiego (str. 29) i Arnolda z Brescii, którego w 1155 roku poleci+ spali, w Rzymie jako heretyka i buntownika Hadrian IV, ponosz cy istotn cz'), winy za podbój Irlandii, przez co spowodowa+ do dzisiaj trwaj c kl'sk' najwi'kszego wymiaru45. Kiedy wreszcie w 1889 roku, na Zes+anie Ducha Hwi'tego, ods+oni'to ku czci dominikanina Giordana Bruna, jednego z najwi'kszych my)licieli nowo"ytnych46,

41 który w 1600 roku, sp'dziwszy siedem lat w ciemnym wi'zieniu, tak"e zosta+ spalony w Rzymie, jego pomnik na tym samym rynku Campo di Fiori, na którym Ko)ció+ obróci+ „kacerza" w popió+, Leon XIII modli+ si' przez ca+y dzie% przed „sakramentem" w charakterze pokuty za to blu:nierstwo, napi'tnowa+ to jako rzekom prób' wyt'pienia wiary chrze)cija%skiej i otrzyma+ niezliczone listy kondolencyjne z ca+ego )wiata47. Difficile est satiram non scribere. Papie"owi, który na poczynania pa%stwa odpowiada+ wojowniczymi zaleceniami dla kleru i )wieckich, wci " nawo+uj c wiernych, "eby si' organizowali, "eby stawiali opór, dalszy pobyt we W+oszech cz'stokro, wydawa+ si' niemo"liwy. Trzykrotnie wi'c rozwa"a+, czy nie poszuka, w Austrii „azylu", udzielonego mu przez koron' i ludno),, najch'tniej w Trydencie z jego w+oskim niebem {„Vi troverei ancora il cielo d'Italia..."), ale my)la+ te" o Salzburgu. W roku 1881 "yczy+ sobie, aby wyjecha+ po niego kardyna+ Schwarzenberg, osobisty przyjaciel, albo brat cesarza Franciszka Józefa, obiecuj c monarsze wdzi'czno), dwustu milionów katolików48. W roku 1888 znowu poleci+ dowiedzie, si' o azyl w Austrii sekretarzowi stanu kardyna+owi Rampolli w poufnym li)cie, który nuncjusz Galimberti odczyta+ w Wiedniu ministrowi spraw zagranicznych, hrabiemu Kalnoky von Kóróspatak; i chcia+ si' tam schroni, jeszcze w 1891 roku49. Jednak"e Austria, któr od roku 1882 + czy+o z W+ochami i Niemcami Trójprzymierze50, przy pomocy listów cesarskich i audiencji swego ambasadora, za ka"dym razem odwodzi+a papie"a od tych pomys+ów. Co prawda godzono si' w zasadzie na przesiedlenie, uwa"ano jednak, "e „wi':nia" dostatecznie chroni ustawa gwarancyjna i rz d w+oski, Austria za) obowi zana jest zachowywa, przyjacielskie stosunki z W+ochami, które traktowa, nale"y „w glansowanych r'kawiczkach, aby unikn , nadzwyczajnych wycieczek"51, jak napisa+ w+asnor'cznie cesarz Franciszek Józef w 1881 roku, odpowiadaj c na odr'czne pismo papie"a. Jego list wyda+ si' papie"owi reservee, froide, evasive: pow)ci gliwy, ch+odny i wymijaj cy; ,j'en ai ete navre, ugodzi+ mnie w serce"; jeszcze smutniejsza za) mia+a by, wiadomo), o urz dzanych w Wiedniu uroczysto)ciach ku czci króla Umberta52. Jednak przy carym szacunku, jakim cesarz otacza+ rzymskiego pontyfika, W+ochy by+y dla niego wa"niejsze. „Bardzo ch'tnie u"yczyliby)my schronienia pa%stwowemu (!) przedstawicielowi Jezusa Chrystusa — pisa+ — jednak"e mamy nadziej', "e

42 )wiata katolickiego nie zasmuci ponowna nieobecno), zwierzchnika Rzymu..." W Wiedniu dostrzegano nie tylko to, jak niemo"liwo)ci jest przetransplantowanie papieskiego dworu z jego niezliczonymi monsiniorami, ale i to, "e odtworzenie )wieckiej w+adzy papie"a jest iluzj 53. Po uroczysto)ciach ku czci Giordana Bruna dyskutowa+ te" Leon XIII na tajnym konsystorzu mo"liwo), ucieczki do Monaco, na Malt' lub do Hiszpanii; lecz i katolicka Hiszpania zareagowa+a nader pow)ci gliwie, natomiast 54 entuzjastycznie wyszed+ temu naprzeciw republika%ski Pary" . Austria za) zachowywa+a si' za ka"dym razem tak samo: u"ycza+a „Ojcu Hwi'temu" azylu, lecz dawa+a mu do zrozumienia, "e nie powinien z niego korzysta,. Po roku 1891, kiedy to w parlamencie wiede%skim interpelacja przywódców tyrolskiej Partii Ludowej, Zallingera i ksi'cia Windisch-Gratza, na rzecz przywrócenia papie"owi w+adzy terytorialnej, okaza+a si' beznadziejna, nie powracano ju" na serio do planów Leona XIII, aby opu)ci, Rzym55. Owszem, nasuwa si' pytanie, czy kiedykolwiek brano je powa"nie, pomimo najwy"szych zapewnie%, "e sytuacja staje si' coraz bardziej niezno)na, "e papie" jest ca+kiem izolowany i musi odej),: Ubi papa, ibi Ecclesia!56 „A"eby móc w Rzymie "y, tak, jak przysta+o — oznajmi+ przed laty Leon XIII — papie" musi go opu)ci,, a potem wróci, z pomoc monarchów, którzy musz zrozumie,, "e ich sprawa i jego s identyczne i solidarne."57 Sta+o za tym najwyra:niej roszczenie do w+adzy terytorialnej. Ale otaczaj ce pa%stwa nie dopisa+y. A rz d w+oski nie tylko zapewni+ Leonowi XIII bezpiecze%stwo i suwerenno),, lecz by+ tak"e zdecydowany chroni, go, a nawet dok+ada+ stara%, aby za po)rednictwem wielu wspó+pracuj cych z nim pra+atów zapobiec przeniesieniu rezydencji papieskiej za granic', o czym dowiedzia+ si' za po)rednictwem Prus; gra+y w tym rol' wzgl'dy polityki wewn'trznej i zagranicznej, ale tak"e i finansowe58. Wielokrotny premier Crispi, wolnomularz 33 stopnia, kluczowa posta, bodaj"e nie tylko we w+oskiej polityce swych czasów59, widzia+ nie tylko w „kwestii rzymskiej" (jak i niebawem wszystkie rz dy cudzoziemskie) spraw' polityki czysto wewn'trznej, lecz i w papiestwie, z którym jedno), w walce przeciw socjalizmowi u)wiadamia+ sobie, mimo wszystko, równie dobrze jak Bismarck, widzia+ istituzione italiana e gloria nostra. Za po)rednictwem kardyna+a ksi'cia zu Hohenlohe-Schillingsfursta (który pó:niej, po konflikcie z Kuri , musia+ ust pi,, nast'pnie uchodzi+ za mo"liwego nast'pc'

43 papie"a, a wreszcie umar+ w Rzymie osamotniony i w najg+'bszym ubóstwie) Crispi da+ zna, Leonowi, "e nie b'dzie mu si' utrudnia, wyjazdu, natomiast powróci, ju" nie b'dzie móg+ inaczej ni" przy u"yciu si+y zbrojnej60. Przypuszczalnie jednak „papie" dyplomata", pragn cy uprawia, „wielk polityk'" i rozwi za, „kwesti' rzymsk " — co prawda, nie tylko zdaniem Crispiego, zaniedbuj c dobro katolicyzmu na rzecz urojenia61 — przez swoje tak cz'sto deklarowane pragnienia ucieczki stara+ si' tylko przypomina, raz po raz katolickim mocarstwom o swoim problemie. W ka"dym razie hrabia ReverteraSalandra, austriacki ambasador w Watykanie, w rozmowach z Leonem XIII i Rampoll odnosi+ wra"enie, "e ich powtarzaj ce si' plany wyjazdu s raczej pretekstem do tego, aby „kwestia rzymska" nie „usn'+a"; "e faktycznie nikt miarodajny w Kurii nawet nie my)li o przeniesieniu za granic' olbrzymiego aparatu zarz dzania62. Ju" w przesz+o)ci mawiano, "e papie"e opuszczaj Rzym jedn bram , aby wróci, do niego drug . Pewne jest, "e o ca+ej polityce Leona XIII decydowa+y próby odzyskania dawnej w+adzy. „To kwestia rzymska — stwierdza Friedrich Engel-Janosi, jej wybitny znawca — zawsze znajdowa+a si' w centrum politycznych koncepcji Leona XIII." I nie bez ironii mówi dalej ten historyk: „Nawet gdy na czele rz du sta+ Crispi, papie" przekonany by+, "e bez jej rozwi zania zabraknie mu niezale"no)ci koniecznej, aby wype+ni, swe zadanie, i czu+ si' zdany na si+y rewolucji, do której symbolów nale"a+ król w Kwirynale."63 Bo jakkolwiek pojednawczo Leon XIII lubi+ wyst'powa, wobec )wiata, w rzeczywisto)ci tylko tam by+ +askawy, jak zreszt ka"dy papie", gdzie dopatrywa+ si' w+asnej korzy)ci. W „kwestii rzymskiej" za) pozostawa+ nieub+agany i nie potrafi+, a z up+ywem czasu tym bardziej, „znale:, si' w roli w+adcy zdetronizowanego na terenie )wieckim", jak mówi d+ugoletni rektor Collegio Teutonico w Rzymie, biskup Alois Hudal64. Jakkolwiek za) — albo poniewa" — )wiat zacz + si' tym coraz mniej interesowa, w miar', jak Leon XIII coraz d+u"ej i g+o)niej uskar"a+ si' na swój problem, papie" niezmordowanie stara+ si' o nim przypomina,. Bez ustanku pi'tnowa+ bezprawie, wyrz dzone papiestwu mimo jego tak wielkich zas+ug dla narodu, szczególnie w Rzymie, coraz gro:niejsze zamachy na wiar', uciskanie zakonów, konfiskowanie dóbr ko)cielnych, krótko mówi c: „apoteoz' rewolucji w+oskiej i ograbianie Stolicy Apostolskiej"65.

44 Do rozwi zania za) tej centralnej dla niego kwestii, do wyzwolenia ze swego „wi'zienia" papie" d "y+ w pierwszym dziesi'cioleciu swych rz dów przez odwo+ywanie si' do Austrii i do Rzeszy Niemieckiej, najwi'kszych pot'g militarnych Europy. Daremne nadzieje na Pa6stwa +rodka Jakkolwiek w stosunkach z Austro-W'grami nie brakowa+o ró"nic w pogl dach, co wynika+o z wp+ywów maso%skich, "ydowskich i z do), powoli wymieraj cego józefinizmu, który zdecydowanie, lecz utopijnie stara+ si' reformowa, zepsucie w sprawach Ko)cio+a66, jednak powtarzaj ce si' u papie"a pragnienie, aby si' przesiedli, do Austrii, czy powa"nie traktowane, czy nie, pokazuje, na czym g+ównie budowa+. Raz po raz oddzia+ywa+, aby osi gn , cel swych "ycze%, na podwójn monarchi' habsbursk , na jej lud, na ksi " t Ko)cio+a, na cesarza. Zapewnia+, "e nie wynika to jedynie z nastroju chwili: „wszystkie moje nadzieje, ca+a moja mi+o),, ca+a moja ufno), zwracaj si', oprócz Boga, ku Jego Cesarskiej Mo)ci, w+adcy Austrii"67. Franz Joseph by+ przychylny „wikariuszowi Chrystusa", ale w granicach politycznych mo"liwo)ci. „Wasza Hwi tobliwo), odwo+uje si' do mojej religijno)ci — pisa+. — Prosz' nie w tpi,, "e nigdy nie omieszkam u"yczy, Ko)cio+owi )wi'temu swej opieki, jak tylko pozwol na to aktualne stosunki i )rodki, jakie b'd' mia+ do rozporz dzenia."68 Papie", który dokona+ pó:niej radykalnego zwrotu w swej polityce, by+ z pocz tku przyjazny Austrii, a zdecydowanie przeciwny kardyna+om sympatyzuj cym z Francj 69. Tak"e i pierwsi z jego sekretarzy stanu, zmar+y ju" latem 1878 r. Franchi oraz Nina i Jacobini, okre)leni zostali przez austriackiego ambasadora w Watykanie, hrabiego Paara, jako austrofile, zw+aszcza Ludovico Jacobini, który przez drugie lata, zanim obj + w latach 1880— 1887 kierownictwo watyka%skiej polityki zagranicznej, pozostawa+ nuncjuszem w Wiedniu, gdzie cesarz przekaza+ mu kapelusz kardynalski70. Jednak nadzieje papie"a, zwi zane z ostatni katolick pot'g w Europie, zawiod+y z przyczyn polityki wewn'trznej i zagranicznej. Najpó:niej z okazji odwiedzin króla Umberta w Wiedniu, nad czym tak ubolewano, w Kurii zacz'to si' orientowa,, "e sprawa odzyskania w+adzy )wieckiej niew tpliwie si' skomplikowa+a. Leon niejednokrotnie uskar"a+ si' wobec austriackiego

45 radcy ambasady, pra+ata Montela von Treuenfest, na „oboj'tne, apatyczne i pozbawione zainteresowania stanowisko" monarchii naddunajskiej wobec jego problemu71. Przed zawarciem Trójprzymierza nerwowy „namiestnik Chrystusa" za" da+ nawet od Austro-W'gier formalnej deklaracji, "e umowa ta nie oznacza wyrzeczenia si' papieskich praw do Rzymu i Pa%stwa Ko)cielnego72. I faktycznie jak Austria, tak i Niemcy ze wzgl'du na Kuri' nie uwzgl'dni+y w+oskiego "yczenia wzajemnych gwarancji terytorialnych73, o czym hrabia Kalnoky móg+ zapewni, interpeluj cego w Wiedniu nuncjusza. Jednak Leon XIII zwróci+ si' jeszcze osobi)cie do cesarza, polemizuj c z W+ochami i podkre)laj c, "e interesy pa%stwowe nakazuj zachowa, nie uszczuplone prawa papiestwa74. Papie" bowiem, jak innym razem pouczy+ Austri', „ma w+adz' nad sumieniami, a prawdziwy konserwatyzm musi opiera, si' na religii, bez której nie ma podstaw ani trwa+o)ci"75. Tron i o+tarz! Natomiast co si' tyczy rz du i tronu W+och, Leon zadekretowa+: „Ich matk jest rewolucja."76 Jak na Austri', tak te" postawi+ papie", gwoli zaspokojenia swej pychy, na zwi zan z monarchi naddunajsk Rzesz' Niemieck : chyba nie by+ to najmniejszy z powodów, dla których postara+ si' w+ czy, do Kulturkampfu, osi gaj cego punkt kulminacyjny ze )mierci jego poprzednika, na co zdecydowa+ si' od samego pocz tku77. Libera+owie niemieccy, których ostro pot'pi+ z ich politycznymi, kulturalnymi i gospodarczymi zasadami w swym os+awionym Syllabus errorum z 1864 roku, starali si' pobi, katolicyzm przede wszystkim )wiatopogl dowo, podczas gdy Bismarckowi, któremu taka motywacja by+a oboj'tna, chodzi+o o to, by os+abi, katolick parti' Centrum78. Ona bowiem w toku walki okaza+a si' jego g+ównym przeciwnikiem. Ale sta+a mu si' znowu potrzebna przeciw socjalistom; i tu spotkali si' z papie"em, którego tak chwali+ przed prusk Izb Panów: „Nie ma te" "adnego oparcia w socjaldemokracji."79 Sekretarz stanu Leona XIII, kardyna+ Franchi, w 1878 roku w ogóle odmówi+ socjaldemokratom prawa „do uwa"ania ich za parti' polityczn ". Dla drugiego cz+owieka w Watykanie byli to jedynie „z+oczy%cy, gro:ni dla porz dku i spokoju publicznego i grzebi cy podstawy wszelkich zdolnych do "ycia urz dze% pa%stwowych"80. Nie inaczej uwa"a+ papie" Leon XIII. I nie inaczej my)la+ Bismarck, który socjalistów chcia+ „wyt'pi, jak szczury"81. W tym"e roku 1878 przeforsowa+ on „wbrew gro:nym dla ogó+u wysi+kom

46 socjaldemokracji" swoj ustaw' o socjalistach, która przed+u"ana raz po raz a" do roku 1890, jakkolwiek niezgodna z konstytucyjnymi podstawami prawnymi Rzeszy, przynios+a w efekcie kary wi'zienia w wymiarze przekraczaj cym tysi c lat, wygna+a oko+o tysi ca socjaldemokratów z miejsc ich zamieszkania i ca+kowicie zawiod+a, je"eli chodzi o jej cel, którym by+o zatamowanie, a nawet zniszczenie ruchu robotniczego: liczba socjaldemokratycznych wyborców potroi+a si' w okresie obowi zywania ustawy. Z nieca+ego pó+ miliona (i 12 mandatów) w roku 1877 uros+a do 1,4 miliona (i 35 mandatów) w roku 1890; stanowi+o to ju" najwi'ksz liczb' g+osów po)ród wszystkich partii niemieckich82. Jak z ustaw o socjalistach (któr jej przeciwnicy nazywali „ustaw haniebn "), b'd c zupe+nie w duchu Leona XIII, któremu w ogóle z natury odpowiada+ autorytarny styl rz dów Bismarcka83, tak i w sprawie Kulturkampfu „"elaznemu kanclerzowi" si' nie powiod+o. Bo jakkolwiek ostro si' zabra+ do kleru, jezuitów i zakonów, wielu biskupów i ksi'"y zwolni+ z pe+nienia funkcji albo wtr ci+ do wi'zienia, dozna+ ci'"kiej kl'ski ze strony katolicyzmu, który zdawa+ si' ju" by, wy+ czony; jako sprawca tej walki omal nie zgin + w 1874 roku z r'ki katolickiego zamachowca, absolwenta szko+y duchownej, na uzdrowiskowej promenadzie w Bad Kissingen; a tymczasem katolickie Centrum, partia kierowana wprawdzie przez arystokratów i przedstawicieli wielkiej bur"uazji, lecz ze wzgl'du na swój wyznaniowy charakter obejmuj ca wszystkie warstwy, podwoi+a liczb' swoich wyborców84. Nie bez powodu móg+ Leon XIII w 1884 roku zawo+a,: „Ja si' walki nie boj' i je"eli kanclerz Rzeszy jej chce, to My j przyjmiemy."85 Tymczasem Bismarck ju" przywróci+ stosunki dyplomatyczne z Kuri . Pruskim ambasadorem w Watykanie zosta+ Kurd von Schlózer; od roku 1880 ukazywa+y si' jedna za drug +agodz ce nowelizacje ustaw; wi'kszo), wojowniczych ustaw anulowano; skazani na wygnanie biskupi Blum z Limburga i Brinkmann z Miinster zostali upowa"nieni do powrotu. Papie" natomiast, jak zwykle w zmaganiach z pa%stwem, poczyni+ zaledwie drobne ust'pstwa, w zamian za to zastrzegaj c sobie nowe swobody i uprawnienia, domagaj c si' natomiast jeszcze dalej id cego zrewidowania ustaw86. Bismarck pozwoli+ mu nawet, aby w 1885 roku rozstrzygn + spór o Karoliny, na co Leon XIII, za po)rednictwem komisji kardynalskiej, natychmiast przyzna+ ten archipelag Hiszpanii,

47 powo+uj cej si' na bull' z 1493 roku! Papie" Aleksander VI, ojciec dziewi'ciorga dzieci z ró"nych kochanek, wyznaczy+ wtedy lini' demarkacyjn , dziel c posiad+o)ci kolonialne Hiszpanii i Portugalii, po czym nast pi+o mordowanie, nie maj ce sobie równych. Tak np. liczba mieszka%ców Haiti dzi'ki tym pobo"nym czcicielom Maryi, którzy wedle bulli papie"a Borgii mieli nawróci, tubylców do „oddawania czci Zbawicielowi i do wyznania wiary katolickiej", spad+a w przeci gu kilku lat z miliona i stu tysi'cy na jeden tysi c87. W roku 1899 Niemcy zakupi+y Karoliny i Mariany od Hiszpanii za 17 milionów marek88. Bismarck za) otrzyma+ od papie"a Order Chrystusa, najwy"sze odznaczenie watyka%skie, za którym odt d móg+ si' okopywa, przeciwko Centrum. Dwie ustawy pokojowe z lat 1886/87 zako%czy+y Kulturkampf. Pozosta+ tylko paragraf dotycz cy ambony i pa%stwowy nadzór nad szko+ami; zacz + si' rozwija, „bliski sojusz" Niemiec i papiestwa89. Teraz bowiem, po „religijnej pacyfikacji", da+ si' równie" pozna, „namiestnik Chrystusa", oczywi)cie w sprawie, która i tak nie sprawia+a mu trudno)ci, bo przecie" oczekiwania swoje opiera+ na niemieckiej machinie wojennej. Chodzi+o o projekt nowej ustawy wojskowej. Niektórzy mówi , "e Bismarck kaza+ poprosi, papie"a, aby z+ama+ opór, jaki stawia+o jej Centrum. Natomiast wed+ug pruskiego ambasadora w Watykanie, Kurda von Schlózera, który swego czasu nieprzypadkowo uzyska+ w Kurii takie wp+ywy, "e nazywano go „kardyna+ Schlózer", papie" sam z siebie wyda+ to zalecenie, bez pro)by z Berlina90. Tak czy owak „papie" pokoju"91 podj + teraz prób' spowodowania, przez swojego sekretarza stanu Jacobiniego i przywódc' Centrum Ludwiga Windthorsta, aby Centrum zag+osowa+o w Reichstagu za ustaw wyj tkow Bismarcka, z góry zatwierdzaj c na okres siedmiu lat wydatki na wojsko! I to „w interesie religijnego dzie+a pokoju", jak przekaza+ papieskie "yczenie nuncjusz di Pietro. Oburzony tym Windthorst, niezwykle obrotny przedstawiciel (a"eby u"y, pleonazmu) politycznego katolicyzmu, który wprawdzie nigdy nie pielgrzymowa+ do Rzymu, niemniej „na progu wieczno)ci" przes+ano mu jeszcze najwy"sze b+ogos+awie%stwo, powiedzia+ o „Ojcu Hwi'tym": „Przed ca+ym frontem wbi+ mi nó" w plecy."92 Co prawda wi'kszo), centrystyczna nie przyj'+a okresu siedmiu lat i Reichstag rozwi zano; ale papie" ponowi+ swoje "yczenie i tym razem Centrum, wstrzymuj c si' od g+osu, pomog+o rz dowemu projektowi zwyci'"y,93. Teraz ju" Windthorst oznajmi+: „Przyznaj', "e armia

48 to najwa"niejsza instytucja w kraju. Bez niej run'+yby filary spo+ecze%stwa." A nawet powiedzia+ w Reichstagu: „Któ" nie dozna+by uczucia satysfakcji i dumy, widz c armi' u szczytu jej pi'kno)ci, ozdobno)ci i si+y?"94 Jak reszta zwi zkowych pa%stw na)ladowa+a Prusy, je)li chodzi o Kulturkampf, tak i teraz posz+y w ich )lady, nie bez nacisku ze strony Rzymu, w wycofywaniu si': Wirtembergia, Baden, Hessen-Darmstadt. Ale w Bawarii sprzeciwi+ si' temu minister wyzna% religijnych i przewodnicz cy rady ministerialnej, baron Lutz, przedstawiciel pa%stwowo)ci ko)cielnej. Na co Leon XIII zaprotestowa+ w brewe z 29 kwietnia 1889 i poprowadzi+ zwarty front swoich do walki, tocz cej si' podczas dni katolickich, w izbie i w Radzie Rzeszy, a" rz d ust pi+ i Lutz zrezygnowa+ „z przyczyn zdrowotnych"95. Tylko Meklemburgia, Brunszwik i — mimo papistowskiej rodziny królewskiej — Saksonia opar+y si' natarciu Ko)cio+a katolickiego, który ze swymi stowarzyszeniami, kongregacjami, zwi zkami zawodowymi, zakonami, gazetami i reszt czasopism oraz polityk szkoln prawie w ca+ych Niemczech ju" par+ do przodu96. Co prawda „pozytywnych" efektów zmobilizowany przez tron i o+tarz katolicyzm, którego owoce zbierano od 1914 do 1918 roku (p. rozdzia+ Kler katolicki w I wojnie 5wiatowej), mia+ „niewiele", jak przyznaje nawet dozwolona przez Ko)ció+ historia papiestwa, mówi ca o „kulturalnej «ni"szo)ci» katolików", z literackich osi gni', rzucaj c na szal' jedynie Dreizehnlinden Friedricha Wilhelma Webera, „g+'boko religijnego pos+a Centrum" i okre)laj c jako „rozkoszn " jego pierwsz zwrotk' z takimi oto s+owami: Z bukietem u kapelusza Chodzi, po ogrodzie Bo"ym... podczas gdy ostatnia zwrotka wzdycha: Niechaj Bóg nam dopomo"e Znale:, drog' do Ojczyzny Z ziemskiej n'dzy.. .97 Niegdy) by+a to, niestety, „ksi "ka ludowa" i przez d+ugi czas lektura szkolna, poza tym jednak, niestety, os+upiaj co powierzchowne i niestrawne wierszoklectwo.

49 Pot'"nie za to rozkwita+o "ycie religijne tego Ko)cio+a, „triumf supremacji papieskiej i ponowne umocnienie si' rzymskiego sposobu my)lenia w Niemczech katolickich", do czego „w istotnej mierze przyczyni+ si' dyplomatyczny Papie" Pokoju"98. W roku 1891 dwa miliony wiernych pielgrzymowa+y do Hwi'tej Szaty w Trewirze, któr papie" Leon XIII zachwala+ jako „religijny )rodek pobudzaj cy"99, a b'd cej „sko%czonym szwindlem", jak wykaza+ prof. von Sybel; poza tym w Europie znajduje si' za wiedz Ko)cio+a, mimo "e Nazarejczyk znany by+ ze skromnej garderoby, jeszcze 19 takich szat, czyli „)rodków pobudzaj cych"100. Zreszt nie tylko; bo chocia" dos+ownie trudno w to uwierzy,, ale po 19 sprawdzonych )wi'tych zosta+o w ró"nych ko)cio+ach i klasztorach 136 ca+ych cia+, 121 g+ów i osza+amiaj ca liczba innych cz+onków; chocia" nie wystawia si' ju", jak to czyni+ jeszcze w 1542 roku kardyna+ z Moguncji, dwóch piór i jajka Ducha Hwi'tego101. Kolaboracja z Francj4 Jeszcze nie min'+o pierwsze dziesi'ciolecie pontyfikatu Leona XIII, kiedy nast pi+ gwa+towny zwrot w jego polityce. Mia+o to rozmaite powody. Przede wszystkim 20 lutego 1887 r. odnowiono i rozszerzono Trójprzymierze mi'dzy Niemcami, Austri i W+ochami, którego papie" obawia+ si' od samego pocz tku. Ten sojusz, pozwalaj cy królestwu w+oskiemu znów podj , polityk' si+y na zewn trz, na Ba+kanach i w Afryce, zabezpieczaj c je tak"e od wewn trz, bo chroni c przed tym, aby sojusznicy podj'li „kwesti' rzymsk " i sprzysi'gli si' przeciwko W+ochom; z w+oskiego punktu widzenia by+ to nawet g+ówny cel zawartej umowy102. Zarazem katolickie mocarstwo Austro-W'gier, wedle s+ów ich d+ugoletniego, zabiegaj cego o pokój na )wiecie ministra spraw zagranicznych, hrabiego Kalnoky, okaza+o si' wobec Kurii gotowe do „"yczliwej neutralno)ci" i niczego wi'cej, co z pewno)ci nie zyska+o sympatii Leona XIII dla monarchii Habsburgów. „Nie kochaj nas w Watykanie, ani te" nienawidz . Uwa"aj nas za letnich i do nas te" maj stosunek letni."103 Odnowiona i rozszerzona umowa z 1887 roku umocni+a wi'c stanowisko W+och wobec roszcze% papie"a i zredukowa+a jego nadzieje. W dodatku tego" roku przeciwnik w polityce wewn'trznej,

50 nowy premier Crispi, dozna+ szczególnie serdecznego przyj'cia ze strony Bismarcka, jako spolegliwy partner Trójprzymierza104. Tak"e i podró" cesarza Wilhelma II jesieni 1888 roku do Rzymu, gdzie m+ody monarcha zosta+ wprawdzie powitany w Watykanie z wszelkimi honorami, ale zaraz po audiencji u papie"a wróci+ prosto do Kwiryna+u, aby jeszcze tego" wieczora wznie), toast na cze), króla W+och „w stolicy Jego Królewskiej Mo)ci", Leon XIII odebra+ jako „cios zadany papiestwu"; podobnie musia+ odebra, uroczyste przyj'cie króla w+oskiego w nast'pnym roku w Berlinie105. Jakkolwiek za), mimo powtarzanych zaprosze% rz du w+oskiego, nie dosz+o do wizyty cesarza Franciszka Józefa w Rzymie, g+ównie dlatego, aby jeszcze bardziej nie urazi, papie"a, jednak"e wiedziano ju" teraz w Watykanie, "e dla rozwi zania „kwestii rzymskiej" niczego si' nie uzyska od Niemiec ani od Austrii. Leon XIII poczu+ si' abbandonato delie Potenze, „opuszczony przez mocarstwa". Wobec hrabiego Paara zgani+ Bismarcka, któremu co najmniej z okazji jego siedmioletniego projektu wojskowego odda+ nies+ychan przys+ug', „w zamian za co, jak s dzi+, wiele si' móg+ spodziewa,". O ile za) w 1883 roku ksi "', anuluj cy jedn antyklerykaln ustaw' po drugiej, by+ dla Leona „genialnym, odwa"nym m'"em o silnej woli, umiej cym zdoby, sobie pos+usze%stwo", o tyle w kilka lat pó:niej nazywa+ go „wielkim rewolucjonist ", co w ustach w+oskiego hrabiego na tronie papieskim oznacza+o werdykt mia"d" cy. Ale jeszcze dotkliwiej rozczarowa+a go Austria, po której cesarzu spodziewa+ si' pomocy w rozwi zaniu podstawowej kwestii i z którym wi za+, „oprócz Boga", swe najwi'ksze nadzieje106. Ale jak poprzednio, gdy otrzyma+ wiadomo), o zawarciu Trójprzymierza, tak i tym razem papie" wykrzykn +: „Teraz czuj si' mocni; teraz powa" si' na wszelkie poczynania przeciw religii, przeciw Ko)cio+owi i przeciw prawom Stolicy Apostolskiej!"107 Czego jednak Leon XIII nie osi gn + z Austri i Niemcami, w "adnym te" razie nie móg+ si' ju" spodziewa,, "e osi gnie, to próbowa+ obecnie zyska, na ich przeciwnikach. Najwidoczniej sprzyja+y mu w tym pewne zmiany w polityce )wiatowej, o których Watykan, dzi'ki swoim znakomitym kontaktom, cz'sto bywa poinformowany wcze)niej od innych. Katolicki ksi "' Norfolku udzieli+ papie"owi poufnej wiadomo)ci, "e szalonego rozwoju Niemiec nie da si' pogodzi, z brytyjskim d "eniem do w+adzy nad )wiatem, i "e rozwój ów poci ga

51 za sob now polityk' ze strony Anglii, w istocie za) bardzo star , polegaj c na tym, aby zawsze by, przeciw najsilniejszemu z mocarstw kontynentalnych. Nowy konflikt niemiecko-angielski, który zacz + si' stopniowo zarysowywa, i okre)la, bieg historii europejskiej, ograniczy+ znaczenie Trójprzymierza i zagrozi+ szczególnie W+ochom z ich d+ug , nie daj c si' obroni, lini brzegow . Poza tym imperium brytyjskie z ogromem swych obszarów kolonialnych otworzy+o przed Rzymem kolosalne i nie znaj ce przeszkód pole dzia+ania, za co papie" z pomoc swojego kleru wspiera, mia+ Angli' zarówno w tym, aby utrzymywa, w uleg+o)ci ludy kolonialne, jako te" — jawna zdrada! — w t+umieniu porywów narodowych w katolickiej Irlandii. „Angielski system zarz dzania i misje katolickie jako sojusznicy w wyzyskiwaniu kolonii: oznacza+o to ogromne zyski dla imperium, a dla rzymskokatolickiego Ko)cio+a znaczny przyrost jego pot'gi. W tej dziedzinie Niemcy mog+y o wiele mniej zaproponowa, Watykanowi, poniewa" za pó:no w+ czy+y si' do podzia+u )wiata."1O8 Nowy kurs w Anglii, który bardzo wcze)nie dotar+ do wiadomo)ci Leona XIII, oczywi)cie mo"na by+o realizowa, jedynie u boku Francji i Rosji, i taki w+a)nie sta+ si' teraz nowy kurs tak"e i papie"a, co da+o si' ju" zewn'trznie spostrzec w obsadzie drugiego co do wa"no)ci urz'du w Kurii. Kardyna+ sekretarz stanu Ludovico Jacobini zmar+ 28 lutego 1887. Jako by+y nuncjusz w Wiedniu, otwarcie przyjazny wzgl'dem Austrii i Niemiec, w dzia+alno)ci swej orientowa+ si' na Pa%stwa Hrodka, zupe+nie jak sam Leon XIII. Z wielu wzgl'dów spodziewano si', "e jego nast'pc b'dzie monsignore Luigi Galimberti: typowy dyplomata Kurii, nadzwyczaj zr'czny, jak równie", w opinii biskupa Strossmayera z Djakova, pozbawiony charakteru109. Cieszy+ si' on szczególn przychylno)ci papie"a, zw+aszcza ze wzgl'du na wspólne im d "enie do unii z Ko)cio+em prawos+awnym; utrzymywa+ bliskie kontakty z Austri i Niemcami, przy czym wielce si' zas+u"y+, zdaniem Leona, ale stara+ si' te" o modus vivendi z W+ochami110. Jednak"e nie Galimberti (który poszed+ w odstawk' do Wiednia jako nuncjusz, pó:niej g+ównie ze wzgl'du na swe kontakty z miarodajnymi kr'gami W+och popad+ w nie+ask' u papie"a, pozornie awansowany i zmar+y ju" w 1896 roku) zosta+ wreszcie, po miesi cach zawi+ych intryg, 2 czerwca 1887 sekretarzem stanu, lecz markiz Mariano Rampolla del Tindaro; sam Leon XIII wyzna+, "e by+a to najtrudniejsza z decyzji, jakie do tej pory przysz+o mu podj ,111.

52 Pochodz cy ze starego rodu hiszpa%skiego, osiad+ego na Sycylii, Rampolla z powodzeniem reprezentowa+ Kuri' jako nuncjusz w Madrycie. Paul Cambon, tamtejszy ambasador Francji, przedstawia go we wnikliwej charakterystyce jako pracownika pilnego, lecz bezideowego; „udzielone sobie instrukcje wykonuje z ch+opskim uporem i chytro)ci "112; mo"e to by+ powód, dla którego papie" na niego si' zdecydowa+. Rampolla potrafi+ jednak, jak pisze przedstawiciel Austrii, hrabia Revertera, „tak ca+kowicie ustawi, si' w kierunku nadanym przez Ojca Hwi'tego, "e trudno mi'dzy nimi dostrzec ró"nic'"113. Ale je"eli nawet Leon XIII, pomijaj c ostatnie lata jego "ycia, potrafi+ trzyma, ster we w+asnym r'ku, Rampolla zyskiwa+ stopniowo na znaczeniu, w+adza jego wci " ros+a i pod+ug jego w+asnej wypowiedzi by+ nie tylko, jak jego pan, nieub+aganym przeciwnikiem Casa di Savoia, ale równie", przeciwnie ni" Galimberti, orientowa+ si' na zachód i bez w tpienia dzia+a+ jako narz'dzie Francji114. Po kl'sce Drugiego Cesarstwa w 1871 roku Francja proklamowa+a republik'. W napi'ciu obserwowane przez Karola Marksa powstanie Komuny Paryskiej, które obstawa+o przy realizacji socjalizmu i rozstrzela+o 480 zak+adników, po)ród których by+ arcybiskup Pary"a, pr'dko upad+o, oczywi)cie przy pomocy Ko)cio+a. „Watykan miota+ kl twy na ducha i nauki Komuny i prze)ladowa+ jej przywódców... nawet umar+ych."115 Nowi panowie, liberalni notable, kazali zabija, je%ców, wykona, oko+o 20 tysi'cy wydanych przez s dy dora:ne wyroków )mierci, skaza, oko+o 10 tysi'cy komunardów na katorg', deportacj' i wi'zienie i tym sposobem za@egnaP „czerwone niebezpiecze%stwo"116. Ale „czarne" niebezpiecze%stwo sprawi+o du"o wi'cej k+opotu Trzeciej Republice, której najzajadlejsi przeciwnicy dzia+ali na prawicy. Rozp'ta+o si' co) w rodzaju francuskiego Kulturkampfu, zainspirowanego przez racjona+istyczn wiar' w post'p i pozytywizm Comte'a, ale z podtekstami spo+ecznymi, du"o gwa+towniejszego i d+u"ej trwaj cego ni" w Niemczech; dosz+o do laickiego ustawodawstwa, do zniesienia publicznych mod+ów, wolnych niedziel, kszta+cenia zakonników na pa%stwowych uczelniach, do usuni'cia krucyfiksów ze szkó+ — polityka szkolna od czasów Napoleona odgrywa+a znacz c rol' we Francji — dosz+o te" do utrudniania kontaktów mi'dzy biskupami a Rzymem, do wymierzania klerowi kar pieni'"nych, do rozwi zania zakonu jezuitów, asumpcjonistów, do likwidacji, cz')ciowo przy u"yciu si+y, 261 klasztorów itd.117

53 Walka prowadzona by+a nadzwyczaj zajadle, Ko)ció+ nawo+ywa+ do zniszczenia republiki, a" wreszcie, ku wielkiemu zdumieniu francuskich katolików, spraw' za+agodzi+ nie kto inny, lecz „papie" pokoju" Leon XIII, najpierw po)rednio, a potem ju" publicznie. Tak zwane ralliement, d " ce do porozumienia mi'dzy francuskim katolicyzmem, który Leon XIII z upodobaniem wychwala+ jako „filar Ko)cio+a" i jego „najstarsz córk'", a Trzeci Republik , nie przypadkiem ju" od 1887 r. przygotowywali kardyna+ Rampolla i nuncjusz paryski, prze+amuj c opory ze strony wiernych Ko)cio+owi francuskich konserwatystów, którzy na ogó+ pragn'li zlikwidowa, nie tylko republik', ale w ogóle parlamentatyzm i przywróci, monarchi', system napoleo%ski albo po+ czenie tych dwojga118. Zwróci+o to uwag' na )wiecie, kiedy 12 listopada 1890 roku kardyna+ Lavigerie z Algieru, naturalnie za zgod papie"a i Rampolli, powita+ w Algierze sztab francuskiej floty )ródziemnomorskiej toastem prorepublika%skim, katoliccy uczniowie za) grali Marsyliank'119. Be sta+o si' to akurat w Algierze, to te" nie by+ przypadek. Francuski kler misjonarski, przoduj cy w katolickich misjach na )wiecie, zawsze popiera+ francuski imperializm, tak"e za rz dów nie sprzyjaj cych katolicyzmowi, i vice versa: Francja te" popiera+a we wszelki dost'pny sposób francuskie misje w swoich koloniach120. W po+owie lutego 1892 papie" sam usi+owa+, wydaj c encyklik' w j'zyku francuskim Au milieu des sollicitudes (Inter multiplices sollicitudines) sk+oni, opornych katolików do bezwzgl'dnego pogodzenia si' z republik . Jednak wy"szy kler, zwi zany przede wszystkim z arystokracj i kr'gami korpusu oficerskiego, nie dopisa+ i francuscy katolicy pozostali podzieleni; ma+o kto by+ w stanie poj , nag+ sympati' papie"a do pa%stwa, którego rz d i parlament stawa+y si' coraz bardziej antyklerykalne121. Odmówi+ natomiast Leon XIII swej przychylno)ci nie tylko Niemcom, które przecie" wycofa+y si' z Kulturkampfu, ale nawet i katolickim Austro-W'grom, gdzie Ko)ció+, jak zauwa"y+ w swoim li)cie do papie"a ceniony przez niego prymas W'gier, kardyna+ Simor, wci " jeszcze za"ywa wi'kszej wolno)ci ni" gdziekolwiek w Europie122. Dlaczego wi'c Leon XIII wyrzek+ si' tego, co by+o mu bli"sze, a zabiega, zacz + o wrogów Ko)cio+a? „A kiedy spyta+em kardyna+a — relacjonuje swe rozmowy z Rampoll ambasador Austrii w Watykanie — czego si' politycznie spodziewa po Francji, odpowiedzia+: Niczego." I w trzy lata pó:niej Rampolla powtórzy+:

54 „Ani od pana Ribot niczego nie oczekujemy, ani od tych, którzy mogliby go zast pi,."123 Mimo to Kuria pozosta+a wobec Austrii „na ogó+ ch+odna". Dlaczego? Poniewa" uwa"a+a rz dy w Wiedniu i Budapeszcie za s+abowite i tym si' równie" t+umaczy, wnioskuje hr. Revertera, dlaczego w najwy"szych kr'gach ko)cielnych „jak zaufanie do nas, tak i sympatia do monarchii znajduj si' na dosy, niskim poziomie"124. Ze s+abymi pa%stwami nie pomaszeruje "aden papie". On trzyma ze zwyci'zcami. Tych za) m dry i dalekowzroczny Leon XIII, „nieustannie staraj cy si' — jak pisa+ w 1894 roku przestawiciel Rosji w Watykanie, Aleksander Pietrowicz Izwolski — odgrywa, czynn rol' w polityce mi'dzynarodowej"125, jak najs+uszniej upatrywa+ po drugiej stronie, ideologicznie i militarnie. Wy+ cznie takie by+y powody niezrozumia+ej, chrze)cija%skiej cierpliwo)ci, z jak traktowa+ wrogo), Francji wzgl'dem Ko)cio+a, i powody, dla których wobec w)ciekle antyklerykalnej republiki, co tak lubi wychwala, katolicy, trzyma+ si' swej „+askawej drogi pokojowej", swej niewzruszonej „polityki uspokajania"126, czyli w+a)nie ralliement. Francuskich katolików dyskredytowa+y ich )cis+e powi zania z monarchistami, d " cymi do przewrotu, ba! przez jaki) czas nawet otwarcie " daj cymi wojny z W+ochami na rzecz papie"a127; zostali zepchni'ci do defensywy. Jak Leon XIII i Rampolla liczyli na odzyskanie Pa%stwa Ko)cielnego, tak oni na restauracj' monarchii. Co prawda papiestwo i Ko)ció+ na okres przesz+o tysi clecia zwi za+y si' z monarchi i szlacht . Ale s'dziwy Leon XIII jasno dostrzega+, "e czasy feudalizmu, przy którym Ko)ció+ urós+ w pot'g', przemin'+y, a co najmniej do"ywaj schy+ku, natomiast mieszcza%ska republika ro)nie i pot'"nieje. Oportunizm, b'd cy zawsze g+ówn si+ papie"y, stanowi+ te" j dro polityki Leona XIII. Ju" w swoim programie rz dów, staraj c si' rozproszy, uprzedzenia ludzko)ci do pa%stwa Bo"ego na ziemi, proponowa+ zarówno katolickim, jak niekatolickim w+adcom „rzetelne wsparcie religii", a"eby mogli „zakosztowa, jej dobroczynnego wp+ywu na poddanych, gdy" jedynie ona potrafi uzdrowi, wszelkie z+o wspó+czesnego )wiata"128, co w przek+adzie na nie zaszyfrowany tekst znaczy: tylko w przymierzu z papie"em da si' trwale ujarzmia, narody. Wówczas Leon wyra:nie mia+ na my)li zw+aszcza W+ochy i Niemcy. Ale w roku 1890, kiedy ju" odwróci+ si' od monarchicznych Pa%stw Hrodka i zwróci+ ku republika%skiej Francji,

55 wyja)ni+ w pos+aniu do biskupów kr'gu ziemskiego — nie bez ubolewania, "e skarby niebia%skie, nad którymi piecz' ma prawdziwa religia, niestety, otacza coraz wi'ksza niepami', i wzgarda - i" Ko)ció+ nie wtr ca si' do form rz dzenia129. A w swojej wypowiedzi z 1901 roku jeszcze wyra:niej proklamuje wolno), ustroju pa%stwowego, a nawet do tego si' posuwa, "e mówi, jak powiada historyk papiestwa Schmidlin, i" „pozwala prze)witywa, swemu zami+owaniu do demokratycznych rz dów ludowych, a co najmniej ich nie pot'pia"; wszak"e Leon XIII i Ko)ció+ pragn'li teraz „nade wszystko w przy+ czeniu si' do ludu i powi zaniu z masami... )wi'ci, triumfy i odzyskiwa, wp+yw na rz d )wiata"130. Tylko je"eli pa%stwo — co do tego Leon XIII nie pozostawia w tpliwo)ci — chce inaczej ni" Ko)ció+, natomiast usi+uje go zwalcza, i uciska,, wtedy Ko)cio+owi, tej „doskona+ej spo+eczno)ci" pod+ug Leona, przys+uguje oczywi)cie pierwsze%stwo i nie mówi si' ju": B d:cie poddani zwierzchno)ci, tylko na odwrót: Nakazana jest odmowa pos+usze%stwa i zajad+a walka pod wodz biskupów oraz „namiestnika Bo"ego"131. Co za) ten „papie" od encyklik" a" nadto unaocznia w swych „)wiat+ych pismach", to gotowo), Ko)cio+a katolickiego, a"eby teraz i), do +ó"ka, obrazowo mówi c, nie tylko z cesarzami i królu mi, ale i z ka"dym innym, byle mu nie brakowa+o si+ i wigoru, cho,by z najzwyklejsz demokracj mieszcza%sk . Oczywi)cie sympatie Ko)cio+a rzymskiego, wci " jeszcze najwi'kszego przecie" obszarnika w Europie, le"a+y nadal po stronie tradycji feudalnych i szlachty jako wielkich posiadaczy ziemskich. Oczywi)cie w+adcy nadal mieli uprzywilejowany dost'p do papie"a i du"o wi'ksze wp+ywy ni" inne warstwy spo+eczne. I oczywi)cie w ameryka%sko-hiszpa%skiej wojnie 1898 roku Kuria zdecydowanie wyst'powa+a po stronie katolickiej monarchii hiszpa%skiej, a przeciw protestanckim, demokratycznym Stanom Zjednoczonym132. Ale tak samo oczywiste jest, "e dzisiaj, gdyby taki konflikt by+ do pomy)lenia, zachowa+aby si' na odwrót! Leona XIII jednak nie tylko ideologiczne wzgl'dy popycha+y do ralliement, do pój)cia r'ka w r'k' z panuj c we Francji klas mieszcza%sk ; powodowa+ si' te" polityk si+y, wzgl'dami gospodarczymi i militarnymi. Nadchodzi+a niew tpliwie m+oda republika francuska, zbli"aj ca si' stopniowo do Rosji, a pó:niej do Anglii, nie mog cej znie), coraz zajadlej konkuruj cego z ni imperializmu niemieckiego. Jej pierwszy prezydent, Adolphe Thiers, niegdy) liberalny przeciwnik Napoleona III i jego

56 polityki wojennej, kierowa+ Francj do 1873 roku, kiedy kraj opu)ci+y wojska niemieckie. Jeszcze on zaczyna+ od wprowadzenia powszechnego obowi zku s+u"by wojskowej i odbudowy armii; biskup Nancy ju" w 1873 roku kaza+ swoim wiernym modli, si' o powrót Alzacji i Lotaryngii na +ono Francji; dosz+a do tego nowa polityka kolonialna, ekspansja w Tunezji, Czarnej Afryce, Indochinach, gdzie co prawda nawarzono sobie te" wojny z Chinami133. Francuski rynek walutowy odgrywa+ znacz c rol' w epoce pocz tków kapitalizmu monopolistycznego, gdy równie" i Kuria (która ju" w )redniowieczu przesz+a z wi'kszo)ci dworów z gospodarki naturalnej na pieni'"n ) zabra+a si' w 1880 roku do utworzenia Banco di Roma; wszak to wtedy wielkie banki zdoby+y decyduj cy wp+yw na polityk' )wiatow , zw+aszcza banki Rothschildów w Pary"u i Londynie134. Francja i Anglia, dwie najstarsze pot'gi kapitalistyczne, posiada+y te" najwy"sze inwestycje zagraniczne. W roku 1914 Anglia zainwestowa+a 80, a Francja 45 miliardów franków w z+ocie za granic , natomiast Niemcy tylko 30 miliardów135. Jednak z francuskich wk+adów za granic , obejmuj cych m.in. ca+y obszar Morza Hródziemnego z Hiszpani i W+ochami, a przede wszystkim Tunis, Egipt i Turcj', a" 11,3 miliarda przypada+o na sam Rosj'136. W olbrzymim cesarstwie rosyjskim, z jego ogromnymi bogactwami naturalnymi, nie tylko francuska oligarchia finansowa znalaz+a dla siebie nadzwyczaj lukratywne pole dzia+ania, lecz i republika francuska sojusznika. Polityka bowiem posz+a w )lad za rynkiem pieni'"nym. Tak by+o ju" w 1881 roku przy aneksji Tunisu137. I teraz tak"e Pary" dokona+ skoncentrowanych inwestycji, poprzez które Rosja, p+ac ca za pobrane po"yczki olbrzymie odsetki rublami w z+ocie, popad+a w zale"no), od francuskiego kapita+u, przydatn te" w polityce zagranicznej. Tak zarysowa+a si' ju" w 1887 roku koncepcja trójporozumienia AngliaFrancja-Rosja138, silnie popierana przez Rothschildów w Pary"u i Londynie, które to banki stara+y si' dorwa, do rzeki rosyjskiego z+ota i usun , istniej ce jeszcze sprzeczno)ci rosyjsko-angielskie i angielsko-francuskie. W przypadku wojny za) ta grupa mocarstw, maj ca do rozporz dzenia kolosalne pieni dze i :ród+a surowców, znakomit armi' francusk i pot'"n flot' brytyjsk , mia+aby przewag' nad Pa%stwami Hrodka, mog c im w dodatku narzuci, prowadzenie wojny na dwa fronty. T' wojn', wielki po"ar )wiatowy, Leon XIII jasno przewidywa+, mimo "e fronty, maj ce sobie w niej stan , naprzeciw,

57 ukszta+towa+y si' dopiero pod koniec jego pontyfikatu. Wprawdzie ju" Leon XIII publicznie zawsze wyst'powa+ za pokojem i pot'pia+ wy)cig zbroje%, nawo+ywa+, "e „nie ma nic pilniejszego, nic bardziej koniecznego, ni" przeciwdzia+a, wojnie"139 „niczego z wi'kszym ut'sknieniem" nie pragn +, „ni" aby wszystkie ludy zawar+y braterski zwi zek pokoju"140. Faktycznie jednak czeka+ na niedaleki ju" konflikt )wiatowy i przedstawia+ austriackiemu historykowi Theodorowi von Sicklowi „nieuniknione nast'pstwa pojednania Rosji z Zachodem: kwestia wschodnia zostanie natychmiast rozwi zana, a islam pokonany; Rosja, korzystaj c z rady i wsparcia Ko)cio+a, narzuci te" pokój Europie". Mówi c to, Leon powsta+ z tronu i g+osi+ w pozie proroka, i" „Bóg przecie" obdarzy+ go wszelkimi +askami i powo+a+ na najwy"sze (!) stanowisko na ziemi. On za) go b+aga o u"yczenie mu jeszcze jednej +aski, aby schizma dobieg+a ko%ca za jego spraw , jako Boskiego narz'dzia." Spogl daj c na protestanta von Sickla, kl'cz cego z pewnym niedowierzaniem u jego stóp, Leon dorzuci+: „A kiedy to nast pi, wy protestanci po prostu pójdziecie za przyk+adem Rosji."141 Ju" zawi zanie Trójprzymierza by+o dla Leona sygna+em wojny z Francj i Rosj 142. W latach osiemdziesi tych w Kurii wierzono tak"e w wojn' pomi'dzy Francj a W+ochami, w „burz', która oprócz wielu innych rzeczy zdruzgoce te" królestwo w+oskie i Trójprzymierze"143, jak prorokowa+ sekretarz stanu Rampolla. Równie" po upadku Bismarcka w 1890 r. papie" spodziewa+ si' rych+ej wojny )wiatowej, stanowczo licz c na kl'sk' Trójprzymierza144. Wielu dyplomatów donosi, "e „Watykanowi przy)wieca+a nadzieja wojny"145. Jednak wcze)nie poinformowany o zwrocie w )wiatowej polityce Leon XIII naturalnie chcia+ by, po stronie zwyci'zców, tymi za) w jego przekonaniu mog+y by, tylko Francja, Rosja i Anglia. Wtedy za) mo"na by zrewidowa, na jego korzy), tak"e sytuacj' w+adzy we W+oszech, które to wydarzenia „uwolni+yby go z watyka%skiego wi'zienia". Francja i Rosja stale pobudza+y takie nadzieje, Leona XIII za) nic nie mog+o bardziej pozyska,146. „Obecny papie" jest w pierwszym rz'dzie dyplomat i politykiem", podsumowa+ w 1889 r. przedstawiciel Rosji w Watykanie, Aleksander Pietrowicz Izwolski. „Od jedenastu lat wszystkie jego wysi+ki zmierzaj do dwóch celów: przywróci, papiestwu jego poprzednie znaczenie mi'dzynarodowe i wp+yw na bieg wydarze% w Europie oraz sprawi,, aby znowu zaj + swe historyczne miejsce we W+oszech, nie wyrzekaj c si' niczego ze swych

58 roszcze% do w+adzy )wieckiej."147 Hwiatowy autorytet za) by+ dla Leona XIII warunkiem duchowej w+adzy nad )wiatem, wikariatu Jezusa Chrystusa, którego ustanowienie nad wszystkimi narodami sobie wymarzy+148. Ale ju" teraz zmiana frontu przynios+a papie"owi ten po"ytek, "e móg+ bez os+onek zwalcza, W+ochy, nie licz c si' z Pa%stwami Hrodka. Czu+ si' przez nie zdradzony. I jak dot d zwyk+ Berlinowi zachwala, wielkie korzy)ci z sojuszu ze „Stolic Hwi't ", tak obecnie zachwala+ je Pary"owi. Ju" pod koniec 1887 roku pragn + ujrze, francuskich konserwatystów u boku republiki i o)wiadczy+ jej ambasadorowi, hrabiemu Lefebvre de Behaine, "e naród francuski jest mu szczególnie bliski: „sa filie privilegiee"149. Tak"e i sekretarz stanu Rampolla wskazywa+ na wspólnot' interesów. „Kwestia rzymska u"ycza Francji wielkiej si+y — powiedzia+ kardyna+ i doda+: — przeciwko W+ochom."150 Ambasador Lefebvre s+usznie nie w tpi w pragnienie Kurii, aby z Francj „utrzymywa, jak najlepsze stosunki". „Zaskakuje mnie — zameldowa+ ju" jesieni 1887 roku —jak ciep+o kardyna+ Rampolla wypowiada+ si' dzisiaj o konieczno)ci tego, aby Francja da+a pe+n wiar' s+owom Leona XIII i u)wiadomi+a sobie korzy)ci, jakie w obecnym po+o"eniu b'dzie mog+a wyci gn , d'une entente cordiale — z serdecznego porozumienia — z Watykanem."151 Oczywi)cie zaskoczony jest równie" austriacki odpowiednik Lefebvre'a, hrabia Revertera-Salandra. Wprawdzie nie+atwo mu przysz+o, jako mocno wierz cemu katolikowi, nie dowierza, samemu „Ojcu Hwi'temu", zw+aszcza "e ten, jak zwykle, demonstrowa+ na zewn trz pewnego rodzaju neutralno),, ma+o tego! im bardziej opiera+ si' na Francji, tym bardziej stwarza+ pozory, "e stoi ponad partiami152. Przypisa+ wi'c ufny hrabia ca+ win' z+emu sekretarzowi stanu, a ten, milcz cy i pe+en samozaparcia, „nadcz+owiek — jak pisze ksi "' Schónburg-Hartenstein, pó:niejszy przedstawiciel Austrii w Watykanie — o spi"owych rysach i nieprzejrzystym oku", by+ jak najbardziej cz+owiekiem, który w razie potrzeby os+oni swego pana i we:mie ca+ odpowiedzialno), na siebie; jakkolwiek mimo ca+ego wp+ywu, jaki posiada+, by+ jedynie tub papie"a, si+ nap'dow za) by+ sam papie"153. Dochodzi+o nawet do gwa+townych sporów mi'dzy Rampoll i Reverter , cho,by ju" na jego audiencji uwierzytelniaj cej, o której z oburzeniem doniós+ Wiedniowi. Ambasador nazywa wprawdzie kardyna+a sekretarza stanu „pobo"nym i surowym wzgl'dem siebie samego", ale od razu dodaje, "e jest on „nieufny, fa+szywy"

59 i obci "ony „wszystkimi wadami rodowitego Sycylijczyka". „Temu akurat papie"owi w jego podesz+ych latach przyda+by si' lepszy sekretarz stanu", melduje Revertera. „Z tym Rampoll mo"na by czasami wyle:, ze skóry. Moje sprawozdania daj tylko s+abe wyobra"enie o tym, co ten cz+owiek robi i wygaduje."154 Coraz cz')ciej uskar"a si' na nie"yczliwo), Rampolli i coraz bardziej dopatruje si' jego wp+ywu na Leona: „Wiele niedobrego mo"e si' zdarzy,, je"eli rozwój b'dzie post'powa+ bez przeszkód jeszcze d+u"szy czas w tym kierunku."155 Co prawda w rzeczywisto)ci jeszcze w roku 1900 papie"owi mog+o si' wyrwa,, "e on, Leon, to lew, a Rampolla to pies, który musi go s+ucha, (str. 35). Revertera potkn + si' wreszcie na Rampolli i zosta+ odwo+any. Ale jego nast'pca, hrabia Szecsen von Temerin, wyra"a+ si' jeszcze ostrzej. Ju" w kilka tygodni po obj'ciu swego urz'du porówna+ sekretarza stanu do z+ego psa, un chien hargneux, i oznajmi+: „Zajmowanie si' tymi sprawami jest tutaj doprawdy zniech'caj ce."156 Wed+ug ambasadora Szecsena „tym politykierom" roj si' jakie) klerykalnie „przemodelowane Austro-W'gry... które mia+yby do+ czy, do przymierza francusko-rosyjskiego, ale oczywi)cie nie mog+yby w nim odgrywa, decyduj cej roli politycznej, przedstawia+yby jednak poka:n si+' jako militarny czynnik sprawowania w+adzy". Zdaniem Szecsena „te zachcianki kardyna+a" Rampolli sprowadzaj si' „do wy+ czenia c.k. monarchii z przymierza z Niemcami"157. Jest wi'c jasne, "e i Berlin nieufnie )ledzi+ dzia+alno), Rampolli. Niemiecki ambasador von Schlózer, zaufany Bismarcka, z powodu swoich wp+ywów w Rzymie znany niegdy) jako „kardyna+ Schlózer", od 1887 roku ca+kowicie utraci+ sw dominuj c pozycj'158. Ale 30 maja 1890 r. doniós+ swemu rz dowi, i" w kr'gach jezuickich znowu si' g+osi stare has+o, "e „trzeba rozpali, w Europie ogie% wojny, bo tylko ogólna wojna mo"e spowodowa, przywrócenie 5wieckiej w adzy papie@a". I "e stawia si' przy tym na przymierze rosyjsko-francuskie159. W rok pó:niej, 23 czerwca 1891 roku, von Schlózer otrzyma+ z Pary"a nast'puj cy meldunek, przekazuj cy wypowied: pewnego intimissime du ministere: „Z niecierpliwo)ci czekamy na odnowienie Trójprzymierza (Rzeszy Niemieckiej, Austro-W'gier i W+och) i wtedy zawarty zostanie sojusz (Francji) z Rosj4. Liczymy niezawodnie na Leona XIII, jak równie@ w przypadku 5mierci na jego nast,pc,... Kiedy wybuchnie wojna, nie wiemy, ale w przymierzu z Rosj4 i z moraln4 pot,g4 papiestwa mamy wszelkie dane, aby

60 wyj), z walki zwyci'sko. Je"eli W+ochy pozostan wierne swemu sprzymierze%cowi, wprowadzimy znowu papie@a na jego suwerenn4 pozycj,. Cesarzowi niemieckiemu w Londynie si' nie powiedzie. Na nasze szcz')cie trzyma si' on Trójprzymierza. Polityk, papie@a akceptujemy z najwi'ksz gotowo)ci , gdy" ponad Republik stoi Ojczyzna. Rz dy si' zmieniaj , Ojczyzna pozostaje. Zapewniam Pana, "e my (Francja) nie zaatakujemy. Tym zajmie si' inne mocarstwo."160 Poniewa" jednak W+ochy w wojnie )wiatowej „nie pozosta+y wierne", wi'c papie" nie dosta+ Pa%stwa Ko)cielnego. Jak bardzo Niemcy swego czasu ba+y si' i musia+y si' ba, Watykanu, )wiadczy te" sprawozdanie z 21 czerwca 1891 ambasadora niemieckiego w Pary"u, który nie tylko stwierdza, "e Leon XIII pogodzi+ si' z republik francusk , ale tak"e popiera j : „przeciw protestanckim Niemcom", jak zanotowa+ obok Wilhelm II161. A po I wojnie )wiatowej tak"e Benedykt XV potwierdzi+, "e Luter przegra+ t' wojn' (str. 164). Ale w swoim d "eniu do suwerenno)ci papieskiej i duchowej w+adzy nad )wiatem Leon XIII polega+ nie tylko na Francji, ale jeszcze bardziej na coraz mocniej powi zanej z ni carskiej Rosji. Po si+ach restauracyjnych najbardziej reakcyjnego pa%stwa w Europie spodziewa+ si', jeszcze bardziej ni" po konserwatywnych Niemczech cesarskich, rozstrzygaj cego oddzia+ywania przeciw narastaj cym w republice francuskiej pr dom antyklerykalnym i socjalistycznym. Poza tym wierzy+, "e przysz+o), nale"y do Rosji i narodów s+owia%skich. W nie mniejszym te" stopniu mia+ nadziej', "e z pomoc cara pozyska rosyjski Ko)ció+ prawos+awny: odwieczne marzenie Kurii, okre)laj ce bardziej ni" cokolwiek innego jej polityk' zagraniczn na przestrzeni dwóch wojen )wiatowych. Najwi,ksza t,sknota Rzymu „...poniewa" u ludu Twego mo"esz wszystko, co zechcesz, tedy rozka" mu, a"eby uzna+ Namiestnika Chrystusowego!" Brewe Paw a V (1606) do cara Dymitra Samozwa6ca.

Z pocz tkiem chrystianizacji Rusi w X stuleciu bizantyjski Ko)ció+ grecko-prawos+awny wyprzedzi+ papiestwo. Pó:niej Rzym papieski raz po raz usi+owa+ za pomoc przedsi'wzi', wojskowych

61 i dyplomatycznych, wypraw krzy"owych, niemieckich zakonów rycerskich i wojsk szwedzkich, w)ciek+ych gró:b, zan'cania i potwornych oszustw usadowi, si' znów na wschodzie, doprowadzi, do unii Ko)cio+ów i zaw+adn , Rosj . Poniós+szy olbrzymie straty na skutek reformacji papie"e, rozumie si', tym bardziej tego po" dali, zw+aszcza "e upatrywali w tym równie" korzystne dla siebie oddzia+ywanie na protestantyzm. Ale Ko)ció+ rosyjski zwi za+ si' w XVI wieku z caratem i skutecznie odpiera+ wszelkie próby sprowadzenia go pod zwierzchno), papie"a162. Ale dwa razy w czasach nowo"ytnych ta najwi'ksza t'sknota Rzymu wydawa+a si' bliska spe+nienia. Za pierwszym razem, a by+a to wr'cz niewiarygodna i szmirowata komedia, w pocz tkach XVII wieku pewien awanturnik imieniem Dymitr poda+ si', jako rzekomo zamordowany przez cara Borysa Godunowa najm+odszy syn cara Iwana IV, za prawdziwego cara163. Nie zdo+ano ustali,, kim by+ ten cz+owiek, prawdopodobnie jednak by+ to zbieg+y mnich Grigorij Otriepjew czyli Griszka, jak nazwano go we wspó+czesnej kronice jezuickiej; a któ" mia+ to lepiej wiedzie, ni" jezuici, skoro to z ich kr'gów wysz+a „inicjatywa i trwa+e poparcie dla tego planu, aby wepchn , na Kreml uleg+ego im pretendenta do tronu"164. Wojewoda sandomierski Jerzy Mniszech ju" na wiosn' 1604 roku móg+ wprowadzi, swego podopiecznego, pseudo-Dymitra, na dwór królewski w Krakowie, nie omieszkawszy uprzednio wtajemniczy, nuncjusza papieskiego nazwiskiem Rangoni, który odt d szczególnie popiera+ fa+szywego Dymitra, i kardyna+a Bernarda Maciejowskiego, biskupa krakowskiego. Za wiedz kardyna+a proboszcz z Sambora Pomaski i jezuita Nawicki, niebawem ju" sta+y + cznik pomi'dzy pretendentem a Watykanem, uczynili z pseudo-Dymitra rzymskiego katolika, za co w sierpniu 1605 roku papie" Pawe+ V podzi'kowa+ kardyna+owi z Krakowa w s+owach: „Czynisz nam spraw' ze wszech miar przyjemn ."165 Tymczasem fa+szywy Dymitr, który jeszcze do poprzednika Paw+a V, papie"a Klemensa VIII, wystosowa+ w 1604 roku pokorny list podda%czy, wo+aj c o pomoc w odzyskaniu „swojego carstwa", kryj c si' pod mask „dobrego cara" zdo+a+ ju" dotrze, z wojskiem do Moskwy i zasi ), tam jako rzekomy syn Iwana IV na tronie carskim. „Dwaj jezuici, w tym jego sta+y «anio+ stró"» Nawicki, towarzyszyli mu w tej wyprawie. Troszczyli si' o to, aby fa+szywy car nie zboczy+ z zaprzysi'"onej drogi, wytyczonej mu przez Rzym i polsk feudalno-klerykaln koteri'. Ale jezuici byli

62 tak"e gotowi wspiera, go materialnie... Jak dla papie"a, na którego zlecenie dzia+ali, tak i dla nich "adna cena nie by+a zbyt wysoka, kiedy sz+o o katolicyzacj' Rosji."166 „Ojciec Hwi'ty" Pawe+ V, na którego pontyfikat przypada wybuch Wojny Trzydziestoletniej (któr wspó+finansowa+, wyp+acaj c jednak"e stronie katolickiej o wiele mniejsze sumy, pomimo ogromnych zad+u"e%, ni" swojemu rodowi Borghese)167, serdecznie gratulowa+ w lecie 1605 roku „swojemu kochanemu synowi Dymitrowi, panu Rosji" odzyskania tronu, a nast'pnie wys+a+ do Moskwy ca+y szereg brewe papieskich, nigdy nie zapominaj c o przypomnieniu „carowi", swej kreaturze, jakiej to „cudownej +asce" ów tron zawdzi'cza. A brewe z 10 kwietnia 1606 r. do fa+szywego Dymitra, oczywi)cie zawsze traktowanego jako legalny w+adca, czyni zupe+nie oczywistym cel tego szeroko zakrojonego szwindlu, jako "e papie" w nim nastaje: „...poniewa" u ludu Twego mo"esz wszystko, co zechcesz, tedy rozka" mu, a"eby uzna+ Namiestnika Chrystusowego! Twoje pobo"ne my)li b+ogos+awimy w+adz apostolsk ."168 Swojego w+asnego namiestnika w Moskwie Pawe+ V nazwa+ przy tej okazji „drugim Konstantynem". I rzeczywi)cie by+o to oszustwo, niewiele ust'puj ce (pierwszemu) Konstantynowskiemu fa+szerstwu (str. 24), jakkolwiek nast pi+o w ca+kiem innych okoliczno)ciach; pomijaj c fakt, "e to nowe przedsi'wzi'cie, obliczone na ujarzmienie b d: co b d: ca+ej Rosji, za+ama+o si' z szybko)ci niemal"e dech zapieraj c , w znacznej cz')ci zreszt dlatego, "e je próbowano jeszcze bardziej umocni,. Otó" kardyna+ krakowski, aby tym lepiej utwierdzi, tron carski i przysz+o), rzymskokatolick , postanowi+, "e „caryc " b'dzie jego krewna Maryna Mniszchówna i faktycznie pob+ogos+awi+ )wi'ty zwi zek ma+"e%ski pomi'dzy ni a fa+szywym Dymitrem, przy czym nie obesz+o si' bez pisemnych gratulacji „Ojca Hwi'tego" skierowanych do oblubie%ca, oblubienicy i te)cia. Jednak"e pojawienie si' Maryny oraz jej licznej i nadzwyczaj pazernej )wity, importowanej z Polski, sprowokowa+o w Moskwie taki wybuch ludowej w)ciek+o)ci, "e po zaledwie 14 dniach od koronacji, która nast pi+a w po+owie maja 1606 roku, ju" 29 maja trup fa+szywego cara wala+ si' w rynsztoku, psom na po"arcie: i wraz z nim papieskie nadzieje na zagarni'cie Rosji169. Niemal"e dok+adnie w dwie)cie lat pó:niej za) wygl da+o na to, "e Rosjanie, „nasi szczególnie upragnieni synowie" (desideratissimi filii), jak ich okre)li+ papie" Pawe+ V170, omal znów nie

63 powrócili na +ono Ko)cio+a katolickiego; i znów przy wydatnej pomocy jezuitów, jakkolwiek na progu XIX wieku nie odbywa+o si' to ju" za pomoc takiego szwindlu, jaki nie powiód+ si' na progu XVII wieku. Nowe stare nadzieje Rzymu wi za+y si' tym razem z osob prawdziwego cara, Paw+a I. Jako wielki ksi "' nawi za+ on w 1781 roku kontakt z jezuitami w Po+ocku, g+ównej siedzibie tego zakonu w Rosji, i uczczony przez nich fajerwerkami na pompatycznym przyj'ciu, odby+ w nast'pnym roku nie mniej przyjemne spotkania z papie"em Piusem VI w Rzymie171. W ko%cu dosz+o do tego, "e Pawe+ I, jako prawos+awny cesarz rosyjski, zosta+ w 1798 roku Wielkim Mistrzem rzymskokatolickiego suwerennego Zakonu Kawalerów Malta%skich, co mu ogromnie pochlebi+o; krzy" malta%ski pojawi+ si' wtedy w herbie Rosji carskiej i na jej monetach. Na tym nie koniec. Za nowego papie"a Piusa VII niekatolicki w+adca awansowa+ na opiekuna ca+ego Ko)cio+a 172 rzymskokatolickiego. Wydarzenie jedyne w swoim rodzaju! Car mia+ dwa powody do zbli"enia z papiestwem, którego motywy s jasne. Jednym powodem by+a Malta, siedziba Zakonu Kawalerów Malta%skich do czasu, gdy w 1798 r. po drodze do Egiptu zaj + j Napoleon. Malta za) mia+a dla Rosji wielkie znaczenie strategiczne ze wzgl'du na rosn cy eksport zbo"a z Odessy przez Dardanele na Morze Hródziemne, a tak"e w ogóle ze wzgl'du na panowanie nad wschodni cz')ci Morza Hródziemnego173. Drugim powodem by+y usi+owania cara, fanatycznego bojownika o spraw' restauracji w Europie, aby zd+awi, wszelkie ruchy rewolucyjne w Rosji. Opiera+ si' przy tym szczególnie na zakonie jezuitów, b'd cym wprawdzie z jednej strony niebezpiecznym wrogiem Rosji, ale z drugiej strony bastionem europejskiej kontrrewolucji. „A"eby zatamowa, w pa%stwie moim powód: bezbo"nictwa, o)wiecenia i jakobi%stwa, nie widz' innego )rodka ni" ten, aby powierzy, jezuitom wychowanie m+odzie"y. Trzeba rozpoczyna, od dzieci%stwa. Budowl' trzeba zaczyna, od fundamentów, je"eli wszystko nie ma si' na powrót zawali,, tak i" nie b'dzie ju" religii ani rz du."174 W sojuszu z Austri , Angli i Turcj Pawe+ I wys+a+ flot' rosyjsk na Morze Hródziemne do walki o Malt' i oddzia+y rosyjskie z Neapolu przeciwko Francuzom do Rzymu, aby wznosi, tam krzy"e zamiast drzew wolno)ci i przywraca, w+adz' papiesk . Coraz bardziej ulegaj c wp+ywowi jezuity Gabriela Grubera, car uczyni+ mu ju" wyznanie: „W sercu jestem katolikiem!"

64 i z pocz tkiem 1801 roku oznajmi+ Piusowi VII, jak bardzo pragnie zjednoczenia obu Ko)cio+ów i jak mu zale"y na tym, a"eby papie", jako „najwy"szy biskup" chrze)cija%stwa sta+ si' tak"e zwierzchnikiem Ko)cio+a prawos+awnego175. Zapewne tylko fakt, i" w+adca ten zosta+ zamordowany w Petersburgu z 11 na 12 marca 1801 roku, zapobieg+ ujarzmieniu rosyjskiego Ko)cio+a prawos+awnego przez rzymskokatolicki. Takie próby wcielenia i podboju papiestwo kontynuowa+o przez ca+y XIX i XX wiek. Równie" i bezpo)redni poprzednik Leona XIII, Pius IX, w latach 1848 i 1868 wzywa+ prawos+awnych biskupów, aby powrócili na +ono Rzymu, ale spotyka+ si' tylko z szorstk odpraw 176. Prawos+awni wprawdzie nie w tpili, jak pisze nieco uszczypliwie w 1850 r. dyplomata rosyjski Tuteff, w mo"liwo), „uzdrowienia )wiata zachodniego", tylko "e akurat do Ko)cio+a rzymskiego podchodzili z odwieczn nieufno)ci . Przecie" wysy+a+ on na wschód nie tylko „armi' biskupów i misjonarzy", ale tak"e zupe+nie inne armie; prawos+awie za) nie straci+o przez to „ani cala gruntu"177. Wojna Krymska, w której Rosja, po trzyletniej walce przeciwko Turcji, Francji i Anglii w 1856 roku przegra+a i utraci+a sw hegemoni' w Europie, obudzi+a nowe nadzieje w katolikach. Rosyjski jezuita P. Gagarin, który z pocz tkiem wojny przypisywa+ jedynie z+ej woli hierarchów prawos+awnych fakt, i" usi+owania papie"y, aby „wygasi, schizm' wschodni ", spe+z+y na niczym, przy zawarciu pokoju og+osi+ ju" swoj broszur' pod prowokacyjnym tytu+em: Czy Rosja stanie si, katolicka?178. A kiedy Pius IX w 1862 r. powo+a+ komisj' kardynalsk , aby zmi'kczy, prawos+awnych przy pomocy Ko)cio+ów unickich (które tylko w rytuale i mniej wa"nych szczegó+ach ró"ni si' od Ko)cio+a rzymskiego), w charakterze komentarza Gagarin napisa+ Przysz o5P unickiego Ko5cio a greckiego179. Swego czasu przede wszystkim ojciec Emmanuel d'Alzon, za+o"yciel zgromadzenia asumpcjonistów, wspólnie z monsignorem Brunonim, papieskim delegatem w Konstantynopolu, z wielkim nak+adem pieni'"nym i z du"ym aparatem apostolskim, stara+ przenikn , z Turcji do Rosji. „Ze wszystkich wrogów pa%stwa tureckiego — pisa+ — Rosja jest niew tpliwie najgro:niejszym, poniewa" dzie% w dzie% podejmuje w imi' Ko)cio+a prawos+awnego coraz to nowe wypady na Konstantynopol. Gdyby uda+o si' pomi'dzy tym miastem a Rosj umie)ci, stref' zamieszkan przez ludno), katolick , z czasem znik+yby wszelkie preteksty do

65 przyw+aszczenia; Wysoka Porta mog+aby liczy, na przed+u"enie swego istnienia. Te proste spostrze"enia wystarcz , aby pokaza,, co za interes maj tureccy m'"owie stanu w tym, aby popiera, rozwój katolicyzmu na swoim obszarze, bez wzgl'du na to, jaka jest ich w+asna religia."180 Równie" u zarania rz dów Leona XIII za+o"yciel asumpcjonistów d'Alzon ponownie uzna+, "e nadesz+a pora, by obali, „fa+szywy krzy"". Tym razem z Sofii, gdzie grunt by+ ju" przygotowany przez austriackich i polskich rezurekcjonistów, chcia+ poprowadzi, „katolick krucjat'" na Odess'. Albowiem, jak triumfowa+ 2 maja 1879 roku: „Pa%stwo rosyjskie ju" d+ugo nie przetrwa. Wydaje mi si', "e rosyjski kolos gotów jest dosta, konwulsji, ledwie dobiegnie kresu czas tureckiej w+adzy w Europie, co nie mo"e ju" by, odleg+e. Na t' chwil' musimy by, przygotowani. Nihili)ci doko%cz swego dzie+a zniszczenia i na tym gruncie, wymiecionym przez burze rewolucji, my wzniesiemy prawdziwy krzy"."181 Tak wybitnie politycznym my)leniem cechuj cy si' Leon XIII kontynuowa+ t' ledwie naszkicowan , od wieków ci gn c si' rosyjsk polityk' Rzymu, nierzadko przeciw Rosjanom, czasem z nimi pospo+u, cz'sto i bezwzgl'dnie kosztem katolickich Polaków, stanowi cych wi'kszo), katolików w Rosji. Podczas gdy za jego poprzednika Piusa IX, który og+oszon przez siebie nieomylno)ci zrazi+ tak prawos+awnych, jak i protestantów, unia Ko)cio+ów wydawa+a si' mniej osi galna ni" kiedykolwiek, teraz jakby otwiera+y si' nowe mo"liwo)ci; i oto widzimy, jak Watykan, zw+aszcza od momentu zerwania z Pa%stwami Hrodka, w pe+ni kieruje si' nie tylko na Francj', ale jeszcze bardziej na Rosj'. Leon XIII popiera sojusz rosyjsko-francuski Papie", którego pontyfikat zacz + si' w samym )rodku kryzysu wschodniego, wojny rosyjsko-tureckiej, jeszcze w roku swej intronizacji 1878 skierowa+ do sekretarza stanu Niny programowy list, pe+en troski o „prze)wietne Ko)cio+y wschodnie", którym "yczy+, aby „powróci+y wreszcie do owocnego "ycia w dawnym blasku"182. A kiedy Leon XIII, jeszcze z ko%cem tego samego loku, w encyklice Quod apostolici muneris grzmia+ przeciw „barbarzy%skim sektom socjalistów, komunistów czy nihilistów", zyska+ sobie nawet sympati' rz du carskiego; jego encyklik' odczytywano i obja)niano nawet w cerkwiach prawos+awnych183.

66 Leon XIII mia+ ten sam cel, co agresywny ojciec d'Alzon, ale d "y+ do niego w inny sposób: n'ci+ przyja:niejszymi tonami, nie " da+ ju" „powrotu do porzuconej trzody", lecz pojednania si' „podzielonych braci". Papie" trzyma+ si' cara, który jako autorytarny przedstawiciel wiernych by+ w Ko)ciele rosyjskim wszechmocny. Oczywi)cie nie da+o si' ju" rozwi za, problemu tak, jak za czasów Dymitra Samozwa%ca. Ale czemu" by nie spróbowa,, jak za czasów Paw+a I? Gdyby wreszcie olbrzymia Rosja pad+a do stóp Rzymowi, jego duchowe panowanie nad )wiatem by+oby ju" nieodwo+alne i poszliby jej )ladem, jak wierzy+ Leon XIII, nie tylko protestanci (por. str. 57), ale równie" Chiny, Indie i Bliski Wschód. Carowie od dawna orientowali si', jak cennym sojusznikiem s papie"e w walce z wszelkimi nurtami wywrotowymi. I jak Leon XIII z jednej strony zaoferowa+ panuj cej obecnie we Francji klasie mieszcza%skiej pomoc przy t+umieniu powstaj cego proletariatu, tak z drugiej strony nie omieszka+ raz po raz zachwala, carom antyrewolucyjnej si+y Ko)cio+a rzymskiego i s+awi, jej jako ostoi panuj cego porz dku; co na wschodzie umiano doceni, w dziesi'cioleciu, w którym ukaza+ si' w 1872 roku pierwszy tom Kapita u Marksa po rosyjsku, w 1878 zacz'+a si' organizowa, socjaldemokratyczna partia Rosji i ja+owe okazywa+y si' wszelkie wysi+ki, aby zapanowa, nad rewolucyjn sytuacj . Móg+ nast'pnie Leon XIII — i czyni+ z tego wydatny u"ytek — zaoferowa, sw pomoc w okie+znywaniu milionów katolickich Polaków, którzy co prawda ze swej strony, w+a)nie w )cis+ym oparciu o Rzym papieski, szukali wsparcia przeciwko Rosji184. Ale jak w 1939 roku, przed napadem Hitlera na Polsk', papie" Pius XII z zimn krwi zdradzi+ ten naród (patrz t. II) na rzecz Niemiec hitlerowskich, tak i Leon XIII by+ gotów do zdrady i stanowczo zdecydowany z+ama, opór Polaków przeciw re"imowi carskiemu i wolno), ich po)wi'ci, w+asnemu celowi, który pozosta+ te" celem jego nast'pców. A ma+o co mog+o by, tak mile widziane przez rz dy carskie, które zawsze naciska+y na unifikacj' swojego pa%stwa, na rusyfikacj' wszystkiego, co cudzoziemskie i obce religijnie, jak poskromienie Polaków, którzy w XIX wieku wstrz sn'li ju" pa%stwem w dwóch wielkich powstaniach. W rzeczy samej Leon XIII przyrzek+, "e zobowi "e katolickich biskupów i ksi'"y do bezwarunkowego podporz dkowania si' caratowi i podkre)li+, "e b'dzie „zawsze u"ywa+ swojego autorytetu, a"eby wpaja, katolickim Polakom pos+usze%stwo prawom i wierno), swojemu w+adcy"185.

67 Aleksandra II, wnuka cara Paw+a i królowej pruskiej Ludwiki, Leon zaraz 20 lutego 1878 powiadomi+ o swoim wst pieniu na tron, próbuj c go nastawi, przychylnie do katolików w jego pa%stwie i przyrzekaj c za to ich absolutn wierno), podda%cz . leszcze w tym samym roku, w którym rewolucyjna sytuacja jak najpowa"niej zagrozi+a carowi, papie" zyska+ jego sympati' encyklik Quod apostolici muneris, surowo pot'piaj c wszelki przewrót, a zw+aszcza socjalizm i komunizm. Kiedy za) Leon 12 kwietniu 1880 z+o"y+ carowi serdeczne gratulacje z okazji 25-lecia panowania, jeszcze raz poleci+ mu antyrewolucyjn moc papiestwa, ba! jeszcze w tym samym roku pochlebi+ ludom s+owia%skim, wynosz c Cyryla i Metodego, zwanych aposto+ami s+owia%szczyzny, na )wi'tych ca+ego Ko)cio+a rzymskiego186. (Tysi c lat wcze)niej biskup pasawski Ermanrich potraktowa+ Metodego pejczem, II episkopat bawarski, nienawidz cy wszystkiego, co s+owia%skie, wtr ci+ nawet przysz+ego )wi'tego na dwa i pó+ albo trzy lata do wi'zienia187.) Car Aleksander II, naciskany w polityce wewn'trznej przez swoich przeciwników, oczywi)cie reagowa+ bardzo "yczliwie na zbli"enie ze strony papie"a, któremu anarchizm, socjalizm i komunizm by+y tak wstr'tne, jak jemu samemu. Przekaza+ wi'c Leonowi swe "yczenie ponownego nawi zania stosunków dyplomatycznych i wiosn 1881 roku pojawili si' w Watykanie rosyjscy dyplomaci i poza tym a" trzej wielcy ksi "'ta, którzy, jak ambasador austriacki z niezadowoleniem da+ zna, do Wiednia, prze)cigali si' „w uprzejmo)ciach wobec papie"a"188. Tylko "e Aleksander II, jeszcze w 1879 roku unikn wszy zamachu w poci gu i w 1880 drugiego z eksplozj w Pa+acu Zimowym — obie te akcje zorganizowa+a m+oda Wiera Figner — zgin + 1 maja 1881 roku na otwartej ulicy w Petersburgu od bomby, czego sprawczyni by+a Sofija Pierowskaja, córka genera+a i wnuczka ministra wyzna% religijnych189. Natomiast jego syn i nast'pca Aleksander III, tak zwany „car wielkolud", znajdowa+ si' pod przemo"nym wp+ywem swego wychowawcy Konstantina Pietrowicza Pobiedonoscewa, który jako oberprokurator Hwi'tego Synodu tak absolutnie rz dzi+ Ko)cio+em rosyjskim, "e mówi+o si' o „epoce Pobiedonoscewa"190. Pobiedonoscew za) by+ zaprzysi'g+ym wrogiem papiestwa; uwa"a+, "e nie ma nic gro:niejszego ni" unia z Ko)cio+em rzymskim, a zachowanie wiary prawos+awnej przed wszelkimi zakusami traktowa+ jako „najwa"niejszy obowi zek historyczny, "yciow potrzeb' Rosji"191.

68 W roku 1893 napisa+ w otwartym li)cie do angielskiego czasopisma Review of Reviews, „"e naród rosyjski nigdy nie ugnie si' pod jarzmo autorytetu papieskiego, poniewa" wolno), naszego Ko)cio+a jest nam dro"sza ponad wszystko na )wiecie, "e wiara nasza jest nie do pogodzenia z pozycj si+y namiestnika Chrystusowego na ziemi, "e wszelkie inne ró"nice dogmatów, przepisów rytua+u i zwyczajów nie s istotne, "e jednak ta ró"nica by+aby nieprzezwyci'"on przeszkod w stopieniu si' obu Ko)cio+ów, przy którym musieliby)my wyrzec si' naszej duchowej specyfiki. Wiara rosyjskiego cara i wiara ludu rosyjskiego s niepodzielne. Co si' za) tyczy jego woli w sprawach wiary, ma si' on do Cerkwi prawos+awnej jak syn do matki..."192 Rosyjski Ko)ció+ prawos+awny by+ jak naj)ci)lej zwi zany z caratem i s+usznie widzia+ w Watykanie swojego najgro:niejszego konkurenta. Ale je)li pomin , jego wrogo), w stosunku do papie"a, Pobiedonoscew )wietnie pasowa+by do Leona XIII. Jak i on, by+ znakomitym juryst ; my)la+ tak samo restauracyjnie jak rzekomo liberalny Leon, który w studiach filozoficznych za wzór stawia+ Tomasza z Akwinu, ma+o tego! który w swych czasach przedpapieskich dostarczy+ Piusowi IX pierwszej podniety dla os+awionego, poruszaj cego ca+y )wiat Syllabusa, który pot'pi+ tak samo panteizm, naturalizm, racjonalizm, indyferentyzm jak towarzystwa biblijne, socjalizm i komunizm, jak równie" mnóstwo innych „b+'dów", przy czym ka"dy katolik zobowi zany by+ do przyj'cia tych jaskrawo antyliberalnych rozstrzygni',193. Pobiedonoscew nami'tnie dba+ o zabezpieczenie rz dów carskich, odrzuca+ wszelkie post'powe nowo)ci, pot'pia+ suwerenno), narodow , parlamentaryzm, demokracj' jako wielkie k+amstwa epoki, zwalcza+ „heretyckie" ko)cio+y i sekty; a kiedy w rewolucyjnym roku 1905 zmuszony by+ odej),, protestowa+ (daremnie) przeciwko wprowadzeniu swobód obywatelskich i edyktu Miko+aja II o tolerancji. „Sytuacja sta+a si' niezno)na — pisa+. — W samym Ko)ciele pojawi+y si' wilki, które nie szcz'dz owiec."194 Wprawdzie mimo ogromnego wp+ywu, jaki Pobiedonoscew wywiera+ na Aleksandra III, z ko%cem 1882 roku dosz+o do umowy rosyjsko-watyka%skiej, dzi'ki której mo"na by+o znów obsadzi, wi'kszo), wakuj cych w Rosji biskupstw. Ale kiedy w nast'pnym roku Leon XIII nadzwyczaj ostro"nie wyst pi+ o poparcie dla rosyjskich unitów, w+adze odebra+y to jako „ingerencj' w wewn'trzne sprawy Rosji" i z pocz tkiem roku 1884, mimo wszelkich wr'cz poni"aj cych przeprosze%, zerwa+y

69 stosunki dyplomatyczne z Watykanem195. Ci gle wzrasta+o jednak wrzenie w Królestwie Kongresowym, ca+kowicie podporz dkowanym Rosji, co znów przenosi+o si' pobudzaj co na inne buntownicze si+y i vice versa. Tote" car Aleksander III s dzi+, "e nie mo"e si' wyrzec sojuszu z papie"em i jego wp+ywu na katolickich Polaków, tak i" dosz+o do ponownego nawi zania stosunków dyplomatycznych, o co Leon listownie poprosi+ cara w styczniu 1888 roku196. Rz d carski skierowa+ do Watykanu jednego ze swych najwyborniejszych przedstawicieli, Aleksandra Pietrowicza Izwolskiego; tak"e i pó:niej wysy+a+ tam swych najlepszych ludzi; nie inaczej poczyna+ sobie rz d sowiecki. Izwolski mia+ na pocz tku tylko nas+uchiwa,, co si' mówi, i przekazywa, to. Minister spraw zagranicznych Giers upatrywa+ w „chytro)ci Kurii" wszystko, co najgorsze, i napomina+ swojego cz+owieka w Rzymie do najwi'kszej ostro"no)ci: „bo stanie Pan naprzeciw rozmówców nadzwyczaj zr'cznych i bardziej obrotnych ni" uczciwych"197. Nawet rosyjskie porzekad+o powiada: Niczego w Rosji nie boj si' bardziej ni" papie"a rzymskiego i chana krymskiego. Wtedy jednak Leon XIII, licz cy na katolicyzacj' Rosji i przywrócenie swojej )wieckiej suwerenno)ci we W+oszech, podchodzi+ do cara jak najuczciwej i dlatego te" ze wszystkich si+ popiera+ rosyjsko-francuskie zbli"enie: daj c si' zarazem pociesza, Pa%stwom Hrodka co do swojego losu w królestwie w+oskim198. Austro-W'gry nawet si' nie domy)la+y, "e w Kurii nast pi+a zmiana kursu. Ale papie" usi+owa+ wprowadza, w b+ d nawet i rz d w Berlinie. Dyplomata Friedrich von Holstein, zwany „szar eminencj ", relacjonuje odwiedziny m+odego cesarza niemieckiego u Leona XIII w pa:dzierniku 1888 roku: „Papie" poszed+ na ca+o),: przywrócenie w+adzy )wieckiej. Mamy mu w tym dopomóc przez sojusz z Rosj , Austri , Hiszpani przeciwko W+ochom i Francji... Do Herberta (von Bismarcka) papie" powiedzia+, "e je)li Niemcy nie poczyni kroków w kierunku przywrócenia mu w+adzy )wieckiej, b'dzie zmuszony de traiter l'Allemagne avec hostilite (potraktowa, Niemcy wrogo). Herbert odniós+ wra"enie, jakby gdzie) za tapet czai+ si' jaki) cz+onek partii jezuitów, uwa"aj cy, czy papie" nale"ycie wyg+asza lekcj'. Zapomnia+em doda,, i" papie" oznajmi+, "e je)li Kuria b'dzie zadowolona, to on si' postara, aby 15 milionów niemieckich katolików wype+nia+o swe powinno)ci wobec rz du."199 (Zaledwie kilka lat wcze)niej papie" twierdzi+, "e w kwestiach politycznych nie wywiera wp+ywu

70 na niemieckich katolików i dlatego nie móg+ zapobiec wrogiej w stosunku do rz du postawie katolickiej partii Centrum200.) Oczywi)cie mo"liwe, "e postawa Leona XIII wówczas, a nawet i pó:niej, bywa+a chwiejna, natomiast pewne jest, "e lawirowa+ i ca+kiem naturalnie by+by gotów walczy, o duchow w+adz' nad )wiatem u boku dowolnego mocarstwa, cho,by i wilhelmowskich Niemiec. Z cesarzem, który podziwia+ Leona XIII i nieraz si' u niego pojawia+, papie" oczywi)cie podziela+ zarówno autorytarny styl rz dzenia, jak i nienawi), do socjalistów, których Wilhelm II najch'tniej by zmia"d"y+; potrafi+ przecie" w 1891 roku na zaprzysi'"eniu rekrutów w Poczdamie wykrzykn ,: „Przy obecnych knowaniach socjalistycznych mo"e si' zdarzy,, "e ka"' wam strzela, do waszych krewnych, braci, nawet rodziców — od czego Bo"e uchowaj — ale nawet i wtedy musicie wykonywa, moje rozkazy bez szemrania!"201 Pra+at Wilpert, któremu jedne z odwiedzin cesarza niemieckiego u papie"a skojarzy+y si' z Ba5niami z 1001 nocy, wspomina, jak ci dwaj przyznawali sobie wzajemnie w+adz' nad )wiatem. Leon XIII wzywa+ Wilhelma II, aby przej + „rol' Karola Wielkiego", a Wilhelm zareplikowa+: „Jego Hwi tobliwo), jest dziedzicem imperium, jest imperatorem!"202 Jeszcze na wiosn' 1903 roku, na kilka tygodni przed )mierci , papie" potrafi+ Wilhelmowi II o)wiadczy,, "e cesarstwo musi by, mieczem Ko)cio+a203. Ale jakkolwiek nurt proniemiecki w Watykanie znowu przybra+ na sile (por. str. 89), jednak od ko%ca lat osiemdziesi tych polityka Leona XIII pozostawa+a ju" w znacznej mierze prorosyjska i pras+owia%ska204. W marcu 1888 roku Izwolski zosta+ serdecznie powitany przez Rampoll', jak równie" przez papie"a, który wyczekiwa+ go ju" „z niecierpliwo)ci " i kaza+ mu, wbrew wszelkim regu+om protoko+u, przyby, do siebie natychmiast po przyje:dzie. Leon przepowiada+ Rosji wiele korzy)ci na skutek bli"szego zwi zania si' z Watykanem i jego rzekom si+ moraln . Papie" znowu si'gn + po wszystkie stare argumenty; zw+aszcza swojej polityki kontrrewolucyjnej, swojej walki o zachowanie „porz dku" i przeciw socjalizmowi, i nie najmniej wa"ki argument swojej w+adzy nad ufnymi Polakami. Nie waha+ si' bez skrupu+ów nadu"ywa, ich zaufania; mówi+ o swej gotowo)ci udowodnienia, „"e jego wp+yw na biskupów zawsze pozostaje w zgodno)ci z interesami rosyjskiej w+adzy pa%stwowej"205. Nie przypadkiem powsta+a wtedy w Rzymie osobna agentura polska, a"eby lepiej )ledzi, pertraktacje rosyjsko-watyka%skie; i nie przypadkiem Leon XIII mówi+ o polskich

71 pielgrzymach, których skierowane do niego wypowiedzi poddawano najpierw surowej cenzurze prewencyjnej; o swojej „niezmiennej przychylno)ci" dla narodu polskiego i zarazem o tym, jak wymaga od niego wierno)ci wobec w+adzy carskiej206. Papie", oczekuj cy od Rosji decydowania o wojnie i pokoju, jak równie" odzyskania swej w+adzy )wieckiej z pomoc Rosji i Francji, ju" w tym pierwszym dialogu z Izwolskim „poszed+ na ca+o),"207. Ale jeszcze dalej posun + si' kardyna+ sekretarz stanu Rampolla, który w nast'puj cej po tym rozmowie z rosyjskim parlamentariuszem zapowiedzia+ nie mniej, jak ten zameldowa+, ni" to, "e „Kuria, je"eli nawi "e z nami dobre stosunki, b'dzie naszym sojusznikiem w sprawie osi gni'cia naszych celów w Europie i zw+aszcza na Pó+wyspie Ba+ka%skim". Izwolski dorzuci+ do tego sceptycznie: „Chcia+bym tylko wiedzie,, w jaki sposób?"208 Jednak ta rosn ca "yczliwo), ze strony g+ów Kurii wzmog+a tylko nieufno), Petersburga, i nie ca+kiem bez powodu; przecie" w swojej wytrawnej ob+udzie kardyna+ Rampolla w stosunku do ambasadora Austro-W'gier prezentowa+ odwrotn postaw', w+a)nie tuk , jaka odpowiada+a polityce si+y monarchii naddunajskiej!209 Nie usz+o te" uwadze Izwolskiego, "e sam papie", kiedy pojawiaj si' kwestie, „w których zachodz istotne sprzeczno)ci mi'dzy Ko)cio+em a w+adz pa%stwow , ucieka si' do najbardziej mglistych i nieokre)lonych frazesów"210. Podczas gdy pobo"na Austria niczego si' na razie nie spodziewa+a, Bismarck w pojawieniu si' w Watykanie rosyjskiego „sekretarza poselstwa" od razu zwietrzy+ zdrad'; wszak przew chiwa+ ju", „czy Kuria b'dzie wystarczaj co apolityczna, "eby za misk' soczewicy w postaci kilku pozornych ust'pstw ze strony rz dów zachodnich wystawi, do wiatru mocarstwa Europy Hrodkowej, których istnienie to dla katolickich S+owian jedyna ochrona przed przymusowym nawróceniem na prawos+awie"211. Bismarck w ogóle bez trudu odczyta+ charakter papiestwa wyra"aj cy si' w formule: „zawsze w adza polityczna". „Jeden papie" mo"e uprawia, star polityk' bardziej pokojowo, drugi brutalniej i apodyktyczniej, ale w istocie jest ona zawsze ta sama."212 Owszem, ju" przemawiaj c w Reichstagu 28 lutego 1885 móg+ zawo+a,: Jezuici b,d4 w ko6cu przywódcami socjaldemokratów."213 Po trochu przekona+ si' Izwolski, "e Watykan traktuje te pertraktacje powa"nie, i odkry+ „praktyczne skutki... naszych interesów z papie"em". Nigdy nie trac c z oczu swych wielkich celów, Leon XIII i Rampolla byli gotowi do daleko id cych ust'pstw, Tnli

72 przede wszystkim do tego, aby raz po raz wyrzeka, si' wolno)ci dla Polaków, przy czym jeszcze z dum wskazywano na osi gni'cia dotycz ce katolickich Irlandczyków, których wol' oporu wobec Anglii swego czasu Watykan równie" okie+zna+, pot'piaj c plan of compaigne214. W trakcie "Kulturkampfu przeciw Ko)cio+owi polskiemu"215 papie" sta+ jednoznacznie po stronie jego przeciwników; kaza+ nawet w 1889 roku, wspólnie z Izwolskim, opracowa, pos+anie do polskich pra+atów w Rosji, których miano w+a)nie mianowa,. O pos+aniu owym jego wydawca i komentator E. A. Adamov powiada: „Tym sposobem polscy biskupi na "yczenie Ojca Hwi'tego przeobrazili si' w agentów rosyjskiego samodzier"awia, a Kuria mimo to zapytywa+a jeszcze w+adze carskie, czy ministerstwo spraw wewn'trznych nie chcia+oby do tych arcypasterskich. upomnie% czego) ze swej strony dorzuci,!"216 Leon XIII spodziewa+ si' niebawem wojny )wiatowej i dlatego chcia+ si' upewni,, "e jego roszczenia do w+adzy b'd reprezentowane przez najsilniejsze z mocarstw, przez Rosj' i jej sojuszników, przy czym ju" z góry przewidywa+ te" Trójporozumienie. „Z jego s+ów mog+em wywnioskowa, — relacjonuje Izwolski pod koniec 1888 roku — "e wcale nie zmala+a jego niech', do Niemiec i Trójprzymierza. Z drugiej strony nie wierzy on w utrzymywanie przez czas nieokre)lony obecnego stanu zbrojnego pokoju i przewiduje w najbli"szym czasie powa"ne zaburzenia. Chcia+by, a"eby w dniu kryzysu Rosja i Stolica Apostolska by+y zjednoczone rzeteln umow , która jego zdaniem przynios+aby nam istotne korzy)ci dla zabezpieczenia naszych granic, papiestwu za) moralne oparcie w pot'dze cesarstwa, jako "e w jego przekonaniu car powo+any jest, aby odegra, rol' pana wojny i pokoju."217 W tym aspekcie Leon XIII a" nazbyt gorliwie popiera+ szybko post'puj ce porozumienie rosyjsko-francuskie. Nuncjusz papieski w Pary"u i pó:niejszy kardyna+ sekretarz stanu Dominique Ferrata chwali+ si' wr'cz, "e jest twórc sojuszu, tak te" pisa+ papieski dziennik dworski Osservatore Romano218, co jest prawdopodobnie przesad , jak i okre)lenie „Watyka%skie Trójprzymierze"219. Niemniej Leon XIII uczyni+ wszystko, co w jego mocy, aby urzeczywistni, ten pakt, wprost gor czkowo zaliczaj c kolejne stacje zbli"enia: w lipcu 1891 wizyta floty francuskiej w Kronsztadzie, gdzie car Aleksander III na francuskim okr'cie wojennym po raz pierwszy odda+ honory Marsyliance; umowa rosyjsko-francuska z 11 sierpnia 1891 roku; 18 sierpnia 1892 konwencja obu sztabów generalnych; wizyta floty rosyjskiej

73 w Tulonie w pa:dzierniku 1893 roku; wreszcie ostateczna konwencja wojskowa z 24 stycznia 1894, po której te dwa pot'"ne bloki wojskowe ju" u schy+ku XIX wieku stan'+y sobie naprzeciw, aby tak samo stan , przeciw sobie w 1914 roku220. Ju" na progu stulecia wojen )wiatowych nowy rosyjski ambasador w Watykanie, N. W. Czarykow, odniós+ wra"enie, "e Watykanowi bardziej zale"y na odzyskaniu swoich praw do suwerenno)ci w Rzymie ni" na zachowaniu pokoju )wiatowego221. Do ostatniej chwili bowiem kardyna+ sekretarz stanu Rampolla nalega+ na sojusz rosyjsko-francuski, jako "e i on nie mia+ w tpliwo)ci co do zwyci'stwa Rosji i Francji nad Pa%stwami Hrodka. Dla Watykanu za) g+ównym +upem z tego zwyci'stwa mia+o by, podporz dkowanie rosyjskiego Ko)cio+a prawos+awnego prymatowi jurysdykcyjnemu papie"a. „Watykan — tak wywodzi+ Rampolla wobec rosyjskiego ministra pe+nomocnego Czarykowa — musi sta, po stronie narodów s+owia%skich nie tylko dlatego, "e temu ugrupowaniu przypadnie zwyci'stwo, ale i dlatego, "e one s najg+ówniejszym :ród+em si+y dla Ko)cio+a rzymskokatolickiego. Zwyci'stwo narodów s+owia%skich poci gnie te" za sob zwyci'stwo Ko)cio+a katolickiego, kiedy prawos+awni S+owianie, zw+aszcza Rosjanie, uznaj wy+ czny autorytet papie"a w Ko)ciele."222 Ale tego Rzym si' nie doczeka+ do dzisiaj. I je"eli pomin , przymierze rosyjsko-francuskie, niew tpliwie kszta+tuj ce histori' )wiata, jego katastrofaln histori', to niew tpliwie m dry i przenikliwy Leon XIII prawie ca+kowicie przewróci+ si' na swojej polityce. Z tak gor co wyt'sknionej unii Ko)cio+a rzymskokatolickiego z prawos+awnym tak samo nic nie wynik+o, jak z przywrócenia jego )wieckiej w+adzy. We Francji ralliement powiod+o si' tylko cz')ciowo, natomiast antyklerykalny laicyzm odniós+ pe+ny sukces. Zwyci'"y+o nie umiarkowane Centrum, jak "yczy+ sobie a" do ko%ca profrancuski Leon XIII, lecz tak zwany radykalny socjalizm, co prawda obstaj cy przy gospodarce kapitalistycznej; a nawet katolicki Ko)ció+ francuski utraci+ w ko%cu swój maj tek i cz'), swojego kleru223, czego jednak papie" na swoje szcz')cie ju" nie do"y+. Mianowanie Izwolskiego rosyjskim ministrem pe+nomocnym przy „Stolicy Hwi'tej" powiod+o si' wprawdzie w 1894 roku, nie bez tego, i" Leon XIII o ,wier, wieku wcze)niej jeszcze raz stanowczo napomnia+ polskich biskupów, aby utrzymywali katolików w pos+usze%stwie wobec rz dów carskich; jednak uporczywe starania Rzymu o nuncjatur' w Petersburgu kompletnie spe+z+o na niczym, gdy" dla Pobiedonoscewa

74 by+o zupe+nie jasne, "e jej g+ównym celem ma by, podporz dkowanie rosyjskiego Ko)cio+a prawos+awnego rzymskiemu224. Przynajmniej pod jednym wzgl'dem osi gn + jednak Leon XIII trwaj cy do dzisiaj „sukces". I to przedsi'wzi'cie tak"e s+u"y+o planom papie"a w dziedzinie polityki )wiatowej, polegaj cej w znacznej mierze na nieustannym zabieganiu o wzgl'dy carów. Encyklika o robotnikach „Czy cz+owiek ma w nadmiarze bogactwa, czy cierpi niedostatek, to dla zbawienia wiecznego nie ma znaczenia." Leon XIII

Rewolucja przemys+owa XIX wieku doprowadzi+a do straszliwej n'dzy . W fabrykach m'"czy:ni, kobiety i dzieci zapracowywali si' do upad+ego za psi grosz od pi tej rano do ósmej lub dziewi tej wieczorem. Dzieci trzy- i czteroletnie pracowa+y, ju" przy wyrobie koronek, cztero- i pi'cioletnie, nago albo pó+nago, uczepione na +a%cuchu czo+ga+y si' po zbyt ciasnych i gor cych sztolniach w kopalni, dziewi'cio- i dziesi'cioletnie harowa+y nieraz po 24 lub 36 godzin bez przerwy. Zap'dzano je noc do fabryk i batem pobudzano, "eby nie usn'+y, rowy wzd+u" ulic by+y pe+ne trupów, ko%cz cych w jamach i bagnach. Oko+o po+owy XIX wieku przeci'tna d+ugo), "ycia francuskich robotników wynosi 21 lat, a w Liverpoolu 15 lat. W Irlandii w 1846 roku ponad milion ludzi umar+o z g+odu, a dwa miliony wyemigrowa+y; z Niemiec emigrowa+o 100 tysi'cy, a po 1849 roku 250 tysi'cy ludzi rocznie. Wsz'dzie w chrze)cija%skiej Europie wyzyskiwani powstaj i wsz'dzie rozstrzeliwuje si' ich, wsadza do wi'zie% albo zmusza do emigracji. W ca+ej Europie policja jest podpor religii, a religia podpor policji. 8 kwietnia 1850 roku Victor Hugo, by+y ultrarojalista i chrze)cijanin wo+a: „Powsta%cie nareszcie wy, katolicy, ksi'"a, biskupi, ludzie religijni, którzy zasiadacie w tym Zgromadzeniu Narodowym i których widz' po)ród nas! Powsta%cie! To wasze zadanie! Co robicie na swoich +awach?" Jedyna reakcja: )miech. Baden Ko)ció+ i "aden papie" nie powsta+ w obronie uci)nionych. Kler i papie"e od pó+ tysi clecia nale"eli do warstw uciskaj cych i przeciw nim robotnicy zacz'li si' organizowa,. 225

75 W roku 1863 Ferdynand Lassalle za+o"y+ Powszechny Niemiecki Zwi zek Robotników, w 1864 pod przewodem Karola Marksa powsta+o w Londynie Mi'dzynarodowe Stowarzyszenie Robotników, w 1869 w Eisenach Socjaldemokratyczna Parta Robotnicza pod wodz Bebla i Liebknechta; we Francji po kl'sce Komuny (por. str. 52) w 1879 roku znów przyst pili do akcji byli komunardzi; w Rosji dzia+ali narodnicy, nihili)ci, anarchi)ci226. I wreszcie, zaniepokojeni i zagro"eni przez powstaj ce masy robotnicze, zacz'li tak"e niektórzy chrze)cijanie dostrzega, ich n'dz', ubolewa, nad ni i podejmowa, próby, cz')ciej ob+udne ni" na odwrót, zapanowania nad si+ami rewolucyjnymi. Tak wi'c ju" na jedno pokolenie przed Leonem XIII baron Ketteler, „biskup robotniczy" z Moguncji i pionier katolickiej polityki socjalnej, wypisywa+ rzeczy, o których trudno powiedzie,, czy s bardziej niepoczytalne, czy bardziej za+gane: „W istocie i naprawd' ca+y rodzaj ludzki to jedno wielkie stowarzyszenie, w którym wszyscy sobie wzajemnie pomagaj ."227 Ten baron i pasterz na ogó+ nie omieszkiwa+ przy tym napomkn ,: „Chrystus powiedzia+: Zawsze b'd po)ród was biedacy. I tak jest: zawsze pozostan z nami biedacy, mnóstwo biedaków, i wi'ksza cz'), rodzaju ludzkiego b'dzie zmuszona w pocie czo+a zarabia, na chleb i niedost'pne jej b'd , z niewieloma wyj tkami, zmys+owe rozkosze "ycia."228 Ten cz+owiek, który w 1870 roku do ostatka odrzuca+ dogmat o nieomylno)ci papieskiej, zanim wreszcie mu si' podporz dkowa+, sta+ si' postaci decyduj c o naukach spo+ecznych Leona XIII229. Równie" od strony ewangelickiej wyprzedzali papie"a jego towarzysze ideowi. Na przyk+ad berli%ski kaznodzieja dworski Adolf Stoecker, w)ciek+y antysemita i przywódca ultrakonserwatystów, chc cy „naprawia, wyrz dzone szkody" za pomoc „wielkiego zwrotu, dog+'bnego odtworzenia )wiatopogl du chrze)cija%skiego, "ywego poszanowania dla obyczajowych i religijnych podstaw naszego narodu"230. Wi'c nawet za+o"y+ ten skrajnie reakcyjny teolog protestancki w 1878 roku Chrze)cija%sko-Spo+eczn Parti' Robotnicz ; nie zna+ bowiem „innego s+owa, które by+oby tak odpowiednie, aby okre)li, i rozwi za, wszystkie zagadki kwestii socjalnej. «Chrze)cija%ska» oznacza tu wiar' w Boga w Trójcy jedynego, w Boski porz dek )wiata, w pokój i rado), w Duchu Hwi'tym, zawiera w sobie wszelkie cnoty, jakich lud potrzebuje w "yciu zarobkowym, i wszelkie obowi zki, jakich przestrzega, musz pracodawca i pracobiorca. «Spo+eczna» znaczy

76 bratersko-pospólna i podpowiada nam rozwi zanie: Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego..."231 Tak oto )wiat nagle zobaczy+ „wywalony j'zor" kleru i sta+o si' to, co pó:niej skomentowa+ Kurt Tucholsky: „Ujadaj c bez tchu goni za epok , aby nikt im nie umkn +. «My te", my te"!» i nic wi'cej, jak przed wiekami: «My.» Socjalizm? My te". Ruch m+odzie"owy? My te". Sport? My te". Te Ko)cio+y niczego nie tworz , one tylko rozmieniaj to, co stworzyli inni, co u innych zosta+o rozwini'te, na elementy, które mog im by, przydatne."232 W dziesi tki lat po Marksie i Engelsie, w czasach, gdy August Bebel nazwa+ Ko)ció+ „najwi'ksz instytucj og+upiaj c ", Karl Kautsky za) „najpotworniejsz maszyn do wyzysku, jak )wiat widzia+"233, wy"szy kler nagle przypomnia+ sobie, nie ze wspó+czucia lub ze sprawiedliwo)ci, tylko z czystej samoobrony, o n'dzy mas pracuj cych; ksi "'ta Ko)cio+a wyst pili raptem jako „aposto+owie spo+eczni"; kardyna+ Manning w+ czy+ si' do londy%skiego powstania robotników portowych; ameryka%ski kardyna+ Gibbons z Baltimore stan + po stronie Knights of Labour, Rycerzy Pracy, których dekret watyka%ski pot'pi+ jeszcze u schy+ku lat osiemdziesi tych, cho, pó:niejszy dekret zapewni+ im tolerancj' pod warunkiem, "e oczyszcz swoje statuty z wypadów na temat w+asno)ci prywatnej i prawa do zarobku. Ko)ció+, jak to wyja)ni+ kardyna+ z demokratycznych Stanów Zjednoczonych, musi teraz pokocha, lud i pozyska, go, wszak w nowej epoce nie ma ju" do czynienia z ksi "'tami, tylko z masami234. Nawet cesarz Wilhelm II poleci+ teraz Bismarckowi, a"eby przy wspó+pracy kleru zwo+a+ mi'dzynarodowy kongres w sprawie polepszenia warunków pracy, i poprosi+ równie" papie"a, by ten wydelegowa+ na% swego przedstawiciela, do czego jednak „zwyci'skie wp+ywy opó:niaj cego kierunku w Kurii" nie dopu)ci+y235. W ko%cu jednak pozwolono te" Leonowi XIII zawo+a,: „Id:cie do robotników! Id:cie do biednych!" i zapewni, swój kler: „Przecie" to takie wa"ne, aby i), pomi'dzy lud i pracowa, dla jego dobra."236 I ca+kiem podobnie do g+upawo-bezczelnych komuna+ów jakiego) tam berli%skiego kaznodziei dworskiego Stoeckera lub mogunckiego „biskupa robotniczego" barona Kettelera, chwalonego przez Leona jako „wielki pionier i inicjator"237, sam „papie" robotniczy" rozwi za+ teraz kesti' socjaln w swej encyklice Rerum novarum z 15 maja 1891 roku. Katolicy niezmordowanie wychwalali i nadal wychwalaj to arcydzie+o, które sporz dzili

77 g+ównie genera+ dominikanów Zigliara i sekretarze Leona XIII Boccali i Volpini, jako „wielkie", „epokowe", „klasyczne", jako encyklik', „nad któr najwi'cej pracowa+ i do której przywi zywa+ bodaj"e najwi'ksze znaczenie", „najcudowniejsz ze wzgl'du na szerokie horyzonty my)lowe i p+odno), wy+o"onych w niej zasad, jak równie" si+' oddzia+ywania"238. W istocie jednak g+ówna sztuka Leona XIII polega+a na tym, "e porozmawia+ z papieskim historykiem Castell , aby ten „natychmiast zaj + si' sednem problemu", badaj c „socjalne z+o, podkopuj ce powszechny, ca+y porz dek spo+eczny". „To z+o jednak"e opisuje bynajmniej nie jak socjali)ci, a"eby podnieca, umys+y, ale od razu przechodzi do zagadnienia )rodków uzdrawiaj cych."239 Gdy" z+em jest oczywi)cie zanik wiary: jak gdyby w epoce rozkwitu wiary chrze)cija%skiej, w bogobojnym )redniowieczu, katolicki ch+op nie kosztowa+ czasami prawie trzy razy taniej ni"eli ko%! Jak gdyby w tych czasach nie pouczano tak oto w pie)ni rycerza chrze)cija%skiego, jak powinien traktowa, chrze)cija%skiego ch+opa: Spraw rado), swemu sercu, Chwy, ko+nierz jego w d+onie, Cokolwiek ma, to zabierz, Wyprz'gnij jego konie! Czy% "wawo, bez wahania! Jak nie ma ju" ni grosza, To wydrzyj gardziel drania!240 Tak jest, z+o polega+o na zaniku wiary; a )rodkiem uzdrawiaj cym naturalnie by+o nie co innego, lecz wiara chrze)cija%ska, Tylko przez o"ywienie religii, tak ko%czy si' pismo Leona XIII, mo"na przezwyci'"y, ten fatalny stan rzeczy, a im wi'ksz swobod' dzia+ania zapewni si' Ko)cio+owi, tym owocniej b'dzie on wspó+pracowa, z pa%stwami. W rzeczywisto)ci jednak w+a)nie owa s+awna wspó+praca doprowadzi+a do takiego „stanu rzeczy", do masowej n'dzy, chocia" nie sta+o si' to dopiero w XIX wieku. W rzeczywisto)ci likwidacja tej n'dzy równie ma+o obchodzi+a Leona XIII, jak cesarskiego kaznodziej' dworskiego z Berlina. W rzeczywisto)ci Leon XIII, rzekomo okazuj cy tak „g+'bokie zrozumienie dla niedoli robotników"241, by+ wszystkim, tylko nie ich przyjacielem; przecie" od pierwszego roku swych rz dów, nie inaczej ni" jego

78 poprzednik, wyg+asza+ kazania przeciw „sekcie socjalizmu", przeciw „chorobie socjalizmu", przeciw „tej )miertelnej zarazie"242; a kiedy w swojej encyklice " da+ niejakiej troski o robotników, ochrony pracuj cych, wolnej niedzieli, sprawiedliwej p+acy, ja+mu"ny i tym podobnych, stara+ si' tylko przyt+umi, skutki rosn cego bezrobocia i nasilaj ce si' rewolucyjne niepokoje w)ród proletariatu. W rzeczywisto)ci opiera+ si' „przede wszystkim na danym i niezmiennym porz dku rzeczy... zgodnie z którym w spo+ecze%stwie mieszcza%skim nie jest mo"liwe zrównanie wielkich i ma+ych, biednych i bogatych. Socjali)ci mog d "y, do urzeczywistnienia takich mrzonek, ale daremnie by+oby walczy, z naturalnym porz dkiem rzeczy." „Wymarzona równo), sprowadza+aby si' faktycznie tylko do nie zró"nicowanej równo)ci tej samej n'dzy i tego samego poni"enia dla wszystkich." „Czy cz+owiek ma w nadmiarze bogactwa lub innych rzeczy, uwa"anych za dobra, czy cierpi na ich niedostatek, to dla zbawienia wiecznego nie ma znaczenia." Dla Leona XIII rozstrzygaj ca jest tylko jedna istotna równo), pomi'dzy lud:mi: wszyscy maj Boskiego Pana! Zrozumia+e jest, "e i za tego „namiestnika" dochodzi+o do cz'stych demonstracji przeciw papiestwu; "e Rzymianie, jak nieraz w )redniowieczu, wykrzykiwali: Morte al Papa! Hmier, papie"owi!243, co z pewno)ci mia+o jeszcze inne przyczyny. Jednak przytoczone zdania dowodz , "e tak"e i dla Leona XIII, jak niegdy) dla )w. Augustyna, biedni musz — to dla nich jedna z „najistotniejszych rad" — trwa, „w wiecznie jednakim, niezmiennym, twardym jarzmie ni"szego stanu" i d "y, do idea+u „pracowitego ubóstwa" (laboriosa paupertas)244. I tak samo jak w „spo+ecznych" deklaracjach nast'pców Leona XIII zawsze s to ca+kiem ogólnikowe, nic nie mówi ce zwroty, którymi „Ojcowie Hwi'ci" (urz'dnicy zatrudniani w ich w+asnej Kurii nale" do najni"ej op+acanych na )wiecie245) zbywaj masy w interesie pracodawców, tak i sam Leon stwierdza, "e w)ród pracowników i pracodawców ka"dy ma swoje obowi zki i ka"dy ma swoje prawa; "e nie ma kapita+u bez pracy i pracy bez kapita+u; "e bogaci i biedni s jedni drugim jak najbardziej potrzebni; a nawet nie wstydzi si' w obliczu krzycz cego bezprawia na )wiecie obja)nia,, i" sama natura „u+o"y+a stosunki mi'dzy posiadaczami a klas pracuj c , nie posiadaj c ... ku obustronnej harmonii"246. „Jak w ciele rozmaite cz+onki wspó+dzia+aj dla ustalonego porz dku — mówi si' wówczas o symetrii — tak i natura urz dzi+a w ten sposób "ycie pa%stwa, i" te dwie

79 klasy powinny zgodnie wspó+dzia+a, i odpowiadaj c sobie wzajemnie powodowa, stan równowagi w spo+ecze%stwie. Jedna bezwzgl'dnie potrzebuje drugiej; kapita+ potrzebuje pracy, a praca kapita+u. Ze zgody powstaje pi'kno i porz dek )wiata, z ci g+ej walki natomiast wynikaj zdziczenie i zam't."247 Ta „robotnicza encyklika" wydana przez „robotniczego papie"a" wywar+a jakoby wra"enie na wszystkich, katolikach i niekatolikach, posiadaczach i biedakach, pracodawcach i pracobiorcach248. Zaroi+o si' od gratulacji. Angielski Times uzna+ rzecz za przejrzyst i logiczn , wysoce ko)cielny Guardian chwali+, i" s'dziwy przywódca Ko)cio+a )wiatowego doszed+ do tych samych wniosków co m+ody cesarz Wilhelm II, podobno tak"e niekatolicy powo+ywali si' w czasopismach, ksi "kach, parlamentach i s dach na dzie+o Leona XIII, ba! nawet wed+ug socjalistycznego Vorwarts papie" jakoby „niew tpliwie znalaz+ tu rozwi zanie kwestii spo+ecznej"249. Ale gdy arcybiskup Goossens chcia+ si' dowiedzie,, czy i jak grzeszy przedsi'biorca, zbyt nisko op+acaj cy swych robotników, Ojciec Hwi'ty „nie chcia+ si' wypowiada, w tak dra"liwej kwestii" i odes+a+ Goossensa do kardyna+a Zigliary250. Fabrykanci oraz ich pracownicy )ci gali teraz do Leona XIII, bo przecie", jak pisze katolik Hans Maier, odt d mia+a „zw+aszcza katolicka klasa robotnicza znale:, si' w sytuacji... umo"liwiaj cej podj'cie i wygranie walki z partiami socjalistycznymi"251. W rzeczy samej rozpocz'+a si' zorganizowana wojna Ko)cio+a z komunizmem, socjalizmem i socjaldemokracj ; by+ to moment narodzin democratie chretienne, „chrze)cija%skiej demokracji"252, która za)wita+a „jak wiele obiecuj ca zorza poranna na horyzoncie Ko)cio+a i spo+ecze%stwa"253. Jak do cna konserwatywna by+a w rzeczywisto)ci ta „encyklika spo+eczna", która sta+a si' tym dla katolików, „czym Manifest komunistyczny Karola Marksa by+ dla socjalistów"254, pozna, chocia"by po tym, "e Wilhelm II — który przecie" chcia+, aby w obliczu „knowa% socjalistycznych" jego "o+nierze (patrz str. 70) strzelali do w+asnych braci i rodziców — wyzna+, "e w kwestii robotniczej ca+kowicie zgadza si' z papie"em; i "e ten wys+a+ nawet egzemplarz encykliki tak zawzi'cie kokietowanemu przez siebie Aleksandrowi III, bo a" za dobrze wiedzia+, i" nawet i w szczególno)ci dla cara jego zasady spo+eczne oka" si' do przyj'cia255. I z pewno)ci by+y do przyj'cia tak"e dla reszty „podzielonych braci". Hierarchia prawos+awna oczywi)cie przez ca+y

80 XIX wiek nie wi'cej uczyni+a dla rozwi zania kwestii socjalnej ni" papie"e256; naturalnie z tych samych powodów. Przecie" Ko)ció+ rosyjski a" do rewolucji 1917 roku by+ posiadaczem jednej trzeciej wszystkich ziem rosyjskich! Pod+ug oficjalnej statystyki Hwi'tego Synodu mia+ te" w 1914 roku 54174 cerkwie i 25593 kaplice; liczba jego klasztorów od roku 1865 do 1914 prawie si' podwoi+a; otrzymywa+ doroczne subwencje, które w 1916 roku wynios+y nie mniej ni" 62 920 835 rubli, metropolici za) pobierali jakoby za caratu 200 tysi'cy rubli pensji!257 Jeszcze za czasów Leona XIII Lenin wyliczy+ )wiatu, opieraj c to na prawie trzech milionach ksi "eczek oszcz'dno)ciowych, jak op+acalne jest by, w Rosji popem. Otó" na ksi "eczk' wypada+y przeci'tnie 202 ruble na urz'dnika, 219 rubli na oficera, 222 ruble na kupca, 268 rubli na w+a)ciciela ziemskiego i 333 ruble, czyli najwi'cej, na duchownego. „Troska o zbawienie duszy swych wiernych — podsumowa+ Lenin — to jak wida, nie najgorszy interes"258. Gdzie indziej za) okre)li+ religi' jako „rodzaj duchowej gorza+y, w której niewolnicy kapita+u topi swoje ludzkie oblicze i swoj potrzeb' cho,by na wpó+ ludzkiego "ycia"259. W ka"dym razie wida, wyra:nie, dlaczego arcykap+ani z Rzymu zawsze tak osobliwie cenili równie zacofan jak bogat Rosj', w której co prawda roi+o si' od n'dzarzy i analfabetów tak samo, jak w ich w+asnym pa%stwie, i dlaczego akurat w XIX wieku "ywili nadziej' (i zapewne j "ywi do dzisiaj!) na to, "e odmro"ony trup Ko)cio+a wschodniego dostanie si' im w spadku, jak to formu+owa+ ju" pisz cy w odurzeniu krwi i podziwiany przez wielu papie"y katolicki kontrrewolucjonista Joseph de Maistre, dla którego Bóg zawsze by+ po stronie silniejszych batalionów, wojna boska i „ca+a ziemia... tylko olbrzymim o+tarzem, na którym musi by, sk+adane w ofierze wszystko, co "yje, bez ko%ca, bez miary, bez wahania, a" do po"arcia wszystkiego, a" do wytrzebienia z+a, a" po )mier, samej )mierci"260. Katolicyzacja Rosji by+a podstawowym pragnieniem Leona XIII, planem, do którego realizacji d "y+ tak nieust'pliwie, jak do odzyskania swej suwerenno)ci. W roku 1885 komisja kardynalska studiowa+a obszerny projekt o „najw+a)ciwszych )rodkach, wspieraj cych powrót greckich schizmatyków do Ko)cio+a katolickiego"; w 1894 to samo zagadnienie by+o przedmiotem „konferencji na szczycie", na któr Leon XIII zaprosi+ do Watykanu wschodnich patriarchów katolickich; a w 1895 powo+a+

81 sta+ komisj' kardynalsk do spraw pojednania ze wszystkimi odst'pcami261. Wobec decyduj cego wp+ywu cesarza Rosji na rosyjski Ko)ció+ prawos+awny papie" mia+ nadziej', nie inaczej ni" jego poprzednicy, "e swój upragniony cel zdo+a mo"e osi gn , w drodze ukazu carskiego262. Zabiega+ wi'c ten propagator „chrze)cija%skiej demokracji" przy ka"dej okazji u petersburskich w+adców, zachwala+ im znaczenie restauracyjne i antyrewolucyjn si+' Ko)cio+a rzymskiego, papiestwo jako ostoj' przeciw ka"dej rewolucji, przede wszystkim za) i raz po raz jako rozstrzygaj c pomoc w pacyfikacji rosyjskiej cz')ci Polski. Po zamachu anarchistów na Aleksandra II w marcu 1881 roku Leon przekaza+ carowi Aleksandrowi III osobiste wyrazy wspó+czucia. A gdy jego nast'pca i syn Miko+aj II w roku 1894 powiadomi+ go o swoim wst pieniu na tron, nada+ mu Order Chrystusa, najwy"sze odznaczenie papieskie, nadzwyczaj rzadko przyznawane potentatom niekatolickim; wszak dopatrzy+ si' Leon XIII w s+abowitym regencie nowych mo"liwo)ci, aby osi gn , swój wielki cel: La conversione della Russia, jak to okre)li+ sekretarz stanu kardyna+ Rampolla, polecaj c nawróconej przez siebie Rosjance Wierze Bielinej ,preparare il terreno ad un ritorno del mondo russo all'unita cattolica263: przygotowywa, grunt dla powrotu )wiata rosyjskiego do jedno)ci katolickiej". Ale wszystkie te wysi+ki i podlizywania si' by+y daremne. Za Leona XIII, mimo (czy w+a)nie na skutek) jego ambitnej polityki wschodniej, do unii Ko)cio+ów pozosta+o dalej ni" kiedykolwiek264. Chocia" obawiano si', "e Leon XIII nie prze"yje swej koronacji, a nawet on sam, walcz c z omdleniem, przepowiada+: „Za kilka tygodni mnie to za+amie!" oraz: „Czeka mnie )mier,, a nie godno), papieska!"265 ten Leon XIII do"y+ wieku 93 lat, 4 miesi'cy i 19 dni, do ko%ca maj c do), humoru, a mo"e i cynizmu, aby go)ciowi, który "yczy+ mu do"ycia stu lat, odpowiedzie,: „Nie zakre)lajmy granic Opatrzno)ci Boskiej!"266 18 lipca 1903 roku austriacki ambasador w Watykanie, hrabia Szecsen, zameldowa+, "e przed dwoma dniami papie" udzieli+ kardyna+owi Rampolli najdalej id cych pe+nomocnictw, tak i" „wolno mu sk+ada, wszelkie podpisy, sk din d zastrze"one dla Jego Hwi tobliwo)ci". 20 lipca Szecsen doniós+, "e o godzinie 4 po po+udniu Leon XIII „bezbole)nie i +agodnie zasn +". Wiadomo), o jego )mierci dotar+a do Wiednia o wpó+ do ósmej wieczorem.

82 W trzydzie)ci minut pó:niej hr. Goluchowski, austro-w'gierski minister spraw zagranicznych, zatelegrafowa+ do swego ambasadora w Watykanie: „Hci)le tajne. Prosz' w+asnor'cznie rozszyfrowa,. Cz+onkiem Hwi'tego Kolegium, do którego ewentualnie i w skrajnym przypadku nale"y zastosowa, ekskluzyw', jest kardyna+ Rampolla."267

83

Rozdzia 2 Pius X (1903-1914) „...od pocz tku niech'tny polityce". Katolicki teolog Georg Schwaiger1 „.. .typowy «papie" religijny»". Katoliccy teologowie A. Franzen i R. Bdumer2 „...maj cy czyst natur' jakiego) Parsifala". Biskup Alois Hudal (wyró@niony Z ot4 Odznak4 Partyjn4 NSDAP)3 „Wojna z Rosj by+a tu", a w Rzymie karmiono si' gorliw nadziej powodzenia rzymskiej misji w Rosji po zwyci'skich post'pach Pa%stw Hrodka... Watykan, w szczególno)ci za) papie" Pius X, ponosz niema+ cz'), wspó+winy za wybuch wojny." Eduard Winter4 „W przeddzie% wybuchu I wojny )wiatowej Kuria pod przewodem tego papie"a wyst pi+a o szybkie zgniecenie Serbii przez Austro-W'gry." Katolicki historyk Friedrich Heer5

Konklawe Kiedy w )rodku lata 1903 zako%czy+ "ycie Leon XIII, którego deklaracje mia+y w znacznej mierze okre)la, polityk' Kurii w XX wieku, wielkie europejskie ugrupowania mocarstwowe stara+y si' wszelkimi )rodkami dyplomatycznymi wprowadzi, na tron rzymski którego) ze swoich zwolenników6. Z 65 kardyna+ów, w tym 30 pra+atów Kurii, pojawi+o si' 63. Nie stawili si' Moran z Sidney z powodu wielkiej odleg+o)ci i Celesia z Palermo wskutek choroby7. Dwaj papabili ju" nie "yli: Monaco i Parocchi. Za dalszych pretendentów uchodzili sekretarz stanu Rampolla, faworyt sojuszu francuskorosyjskiego; kardyna+ Gotti, genera+ karmelitów i prefekt „Propaganda Fide", kandydat Pa%stw Hrodka; dalej 75-letni kardyna+ dziekan i szambelan Oreglia, prodziekan Serafino Vannutelli, kardyna+owie Agliardi, Capecelatro, Svampa, Pietro i Sarto8. Od dawna ju" snuto intrygi pod+ug wszelkich regu+

84 sztuki duchownej i )wieckiej; teraz zakipia+a gor czka wyborcza, szala+y plotki i pomówienia; "e jednego z bratanków Rampolli poszukuje policja, "e Gotti jest uwik+any w proces i skompromitowany przez bank Pacellich, "e jeden z braci Vannutellego siedzi w wi'zieniu9. Inny z jego braci, Vincenzo, te" purpurat, zawzi'cie lansowa+ swego fratello Serafino, zapewniaj c wszystkich, "e on sam w "adnym wypadku nie liczy na sekretariat stanu; nie chciano jednak mie, „dwóch papie"y", jak ich kto) wy)mia+, tote" na konklawe nic nie pomog+o nawet to, "e na Serafinie usiad+ go+ b10. W pierwszej turze wyborów 1 sierpnia 1903 Rampolla dosta+ 24 g+osy, Gotti 17, Sarto 5, Vannutelli 4, Oreglia za), Capecelatro i Pi'tro po 2. Po po+udniu liczba g+osów oddanych na Rampoll' wzros+a ju" do 29, na Gottiego spad+a do 16, a pó:niej do 9 i nawet do 3 g+osów11. Kandydat Pa%stw Hrodka, „kardyna+ sfinks marmurowy", ulubiony przez Niemcy i poza tym uwa"any za )wi tobliwego12, za ka"dym razem obsuwa+ si' coraz ni"ej. Przy tym „Santo" podobno dba+ tylko o jedno: "eby si' nikomu nie narazi, i nie zmniejszy, przez to swych szans13. Co prawda pech, jakiego mia+ Gotti, móg+ jeszcze wesprze, niektórych z jego stronnictwa. Przynajmniej austriacki ambasador w Watykanie, Nikolaus hr. Szecsen von Temerin, nie nakre)li+ zbyt ol)niewaj cego wizerunku „naszych kardyna+ów": "e najm+odszy z nich, arcypasterz Pragi, jest nie)mia+y; "e prymas W'gier lubuje si' w ró"nych osobliwo)ciach; "e kardyna+ Salzburga to t'pak, odpowiadaj cy na wszystko "Jo, jo"; "e ten z Wiednia jest )lepy i g+uchy, obaj za) nie umiej ani po francusku, ani po w+osku, nikogo nie znaj , „nic nie wiedz i najwyra:niej czekaj na natchnienie Ducha Hwi'tego"14. Samemu ambasadorowi za) te" by+o „wcale nie lekko. Musz' spo)ród 39 kardyna+ów — licz' jedynie W+ochów — z których wi'kszo)ci nie znam (a przebywa+ ju" prawie dwa lata w Rzymie!), wy+owi, najgodniejszego i nast'pnie sprawi,, aby wybrano go spo)ród 62 pi'cioma g+osami" (tzn. pi'ciu pra+atów austro-w'gierskich). W dodatku "ycie jego by+o „m'cz ce do upad+ego: codziennie oko+o trzech godzin w ko)ciele, w upale. Sk+ada, i przyjmowa, niezliczone wizyty. Cz'sto ju" doprawdy trac' g+ow'..."15 Ale tak"e prowadz cy od samego pocz tku i powi'kszaj cy jeszcze liczb' swych g+osów Rampolla przepad+, i to za spraw , przynajmniej po)rednio, austriackiego kardyna+a.

85 Sekretarz stanu Leona XIII by+ cz+owiekiem, na którym budowa+y swe nadzieje Rosja i Francja. Minister spraw zagranicznych Theophile Delcasse, najwybitniejszy polityk francuski swych czasów, który doprowadzi+ do pogodzenia si' z Angli i do Ententy z 1904 roku — niemiecki kanclerz Rzeszy von Bulow nazywa+ go „naszym najbardziej nieub+aganym i w ko%cu chyba najm drzejszym wrogiem na )wiecie"16 — jeszcze przed odjazdem francuskich ksi " t Ko)cio+a zaprosi+ ich do siebie, aby nastroi, Ducha Hwi'tego w wyborach papieskich przychylnie do jakiego) pra+ata sprzyjaj cego Francji. Delcasse, tak )wietnie poinformowany w sprawach kolegium kardynalskiego, "e bezb+'dnie przewidzia+ wynik 24 g+osów w pierwszej turze, zaleci+ jakoby przyby+ym (z wyj tkiem dwóch) wyborcom papieskim, aby zwartym frontem zag+osowali na Rampoll', którego kandydatur' popiera+ tak"e hiszpa%ski minister spraw zagranicznych, a gdyby okaza+o si' to beznadziejne, w takim razie na Serafina Vannutellego17. Austro-W'gry jednak"e chcia+y, ze wzgl'du na polityk' tyle" zewn'trzn , co i wewn'trzn , za wszelk cen' zapobiec papiestwu Rampolli. Kardyna+ by+ przeciwnikiem Trójprzymierza i faworyzowa+ Francj', s+owia%skie narody monarchii naddunajskiej, chrze)cija%sko-spo+eczn parti' Austrii i w ogóle demokracj', które w oczach cesarza Franciszka Józefa podkopywa+y pa%stwo Habsburgów18. I dlatego w+adca zrobi+ u"ytek z weta. Zwalczanym co prawda przez Kuri', ale w praktyce tolerowanym prawem ekskluzywy na konklawe skutecznie pos+u"yli si' ostatnio austriacki cesarz Franciszek II w 1823 i hiszpa%ski król Ferdynand VII, który przywróci+ inkwizycj', w 1830 roku19. Nawet i w Wiedniu uwa"ano j za )rodek bardzo niedobry i dopuszczalny tylko w skrajnej potrzebie, poza tym obosieczny, poniewa" liczono si' z mo"liwo)ci zignorowania jej przez wi'kszo), kardyna+ów. „Ale i w najbardziej pomy)lnym przypadku — jak pisa+ hr. Goluchowski, austro-w'gierski minister spraw zagranicznych — zastosowania si' do naszego weta, mieliby)my zapewnion nienawi), delikwenta oraz jego zwolenników i rodzaj sycylijskiej wendety"20 tzn. pomsty za krew; Rampolla, jak wiadomo, by+ Sycylijczykiem. Podobno ministerstwo spraw zagranicznych zaproponowa+o najpierw, a"eby weto zg+osi+ wiede%ski kardyna+ Gruscha. Jednak ten 83-latek, który przeniós+ do Austrii katolickie zwi zki czeladników i przynajmniej w kwestii „spo+ecznej" móg+ zbli"a, si' do Rampolli, uchyli+ si' ze wzgl'du na swój podesz+y wiek21. Wobec tego Wiede% powierzy+ to zadanie kardyna+owi kniaziowi

86 de Kozielsko Puzynie, biskupowi Krakowa, potomkowi starego litewskiego rodu ksi "'cego, nakazuj c mu, aby „nie wyrwa+ si' z tym przedwcze)nie i bez koniecznej potrzeby. Tak czy owak nale"y podchodzi, do sprawy bardzo ostro"nie."22 Jednak o zagra"aj cej Rampol+i ekskluzywie poinformowane by+o nie tylko rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych; rosyjski ambasador w Watykanie Czarykow obawia+ si' tego ju" w 1898 roku23; ale równie" i Neue Wiener Tagblatt ca+kiem otwarcie ju" w lipcu, jeszcze za "ycia szybko podupadaj cego na zdrowiu papie"a, omawia+ wykluczenie Rampol+i przez monarchi' naddunajsk 24. Kiedy ów na popo+udniowym posiedzeniu 1 sierpnia awansowa+ z 24 na 29 g+osów, w nast'pnym dniu wyborów, w niedziel', gdy 50 tysi'cy ludzi w napi'ciu czeka+o pod Watykanem na sfumata, dym z komina, obwieszczaj cy decyzj' Ducha Hwi'tego, powsta+ arcypasterz Krakowa, aby „nomine et auctoritate Suae Majestatis Apostolicae" zg+osi, weto przeciw osobie „Jego Eminencji kardyna+a Rampol+i". Polak — który wbrew unickim staraniom Rampol+i, podejmowanym w)ród Rusinów i Ukrai%ców, obstawa+ przy obrz dku +aci%skim i polityce stanowczej polonizacji25 — nie zacz + ekskluzywy od tradycyjnie ubolewaj cego doleo, lecz od ,Honori mihi duco... Poczytuj' sobie za zaszczyt..." co prawda bardzo s+abym g+osem. „Che dice?" zapyta+ Rampolla siedz cego przy nim kardyna+a Jamesa Gibbonsa z Baltimore: „Co on mówi?" Lecz ów sam „nie uchwyci+" s+ów; „ale s+ysza+em Wasze nazwisko". Kiedy Puzyna powtórzy+ to po raz drugi i te" niezadowalaj co, kardyna+ Felice Cavagnis wyg+osi+ wreszcie sprzeciw austriackiego cesarza w sposób zrozumia+y dla wszystkich. Rampolla, na ogó+ blady, „pociemnia+" i zaprotestowa+ tekstem niew tpliwie z góry przygotowanym; w ko%cu ten „sekret" by+ ju" rozg+oszony przez Neue Wiener Tagblatt, co wi'cej, z góry zapowiedziany delikwentowi przez samego Puzyn'26. W ogóle za wy+ czeniem Rampol+i sta+ nie tylko Wiede%, ale i Berlin, a najprawdopodobniej tak"e królestwo w+oskie i te kr'gi klerykalne, które ju" zwi za+y si' z nowym pa%stwem w+oskim27. Jakkolwiek za) w popo+udniowym g+osowaniu Rampolla otrzyma+ nawet 30 g+osów, weto ca+kowicie zmieni+o stosunek wi'kszo)ci. Gromadzi+o si' coraz wi'cej g+osów na by+ego biskupa Mantui i swego czasu patriarch' Wenecji, Giuseppe Melchiore Sarto28, który te" poczyna+ sobie nadzwyczaj zr'cznie. Ju" wyje"d"aj c na konklawe powiedzia+ do hrabiny Carpegna, "ycz cej, aby Duch Hwi'ty spocz + na Jego Eminencji: „Ma

87 Pani bardzo niskie mniemanie o Duchu Hwi'tym!"29 Swojemu s siadowi na konklawe, kardyna+owi Lecot z Bordeaux, pytaj cemu, jakiej przewodzi diecezji, nie umia+ odpowiedzie, po francusku, na co mu Lecot przepowiedzia+, "e nie jest papabile; papie" musi mówi, po francusku. Dzi'kuj c za to Bogu, skromny Sarto przytakn +: „ Verum est, Eminentissime Domine. Non sum papabilis. Deo gratia!"30 Kiedy w pierwszym g+osowaniu dosta+ 5 g+osów, uzna+ to za rodzaj lichego "artu. „Volunt jocari super nomen meum!"31 Kiedy przy drugim g+osowaniu liczba g+osów na niego si' podwoi+a, stwierdzi+: „Mam nadziej', "e jutro nikt ju" nie b'dzie o mnie pami'ta+; dzisiaj dosz+o, rzecz jasna, do przeoczenia, przecie" nie jestem znany!" Równocze)nie wys+a+ polecenia do Wenecji, jakby oczywiste by+o, "e wraca32. A kiedy rzeczywi)cie zacz + mie, powa"ne szans' i oddano na niego najpierw 21, a potem 24 g+osy, pocz + ju" blady, trz's cy si', zalany +zami zaklina, wszystkich, aby przestali o nim my)le,, bo nie dorós+ do takiego brzemienia. Wszystkim Eminencjom chcia+ za to ca+owa, stopy. „Jestem niegodny, jestem niezdolny, zapomnijcie o mnie! — wo+a+. — Wybranie mnie by+oby kl'sk dla Ko)cio+a!"33 Na siódme i ostatnie g+osowanie Sarto przyby+, po nocy sp'dzonej na czuwaniu i modlitwie, zap+akany. Po swoim wyborze za), dokonanym 50 g+osami na 65, o)wiadczy+ — przypomnijmy sobie zachowanie jego poprzednika — zmieszany, bliski zemdlenia, we +zach i rz'si)cie spocony, mimo wszystko: „Oby mnie omin + ten kielich, ale niechaj stanie si' wola Bo"a!" W przeciwie%stwie do Leona XIII i ku pami'ci Piusa IX przybra+ imi' Pius X, a gdy kardyna+owie sk+adali mu po raz pierwszy ho+d, ca+uj c jego policzek, d+o%, a nawet stop', nie by+o to dla niego zbyt przykre i zacz + si' ju" nawet u)miecha,34. Jak z Leonem XIII — z ka"dym papie"em — na )wiecie zapanowa+a rado),. Dotychczas tak ma+o znany, "e na konklawe jego s siad móg+ zapyta,, w jakiej diecezji jest arcybiskupem, z dnia na dzie% sta+ si' „popularnym cz+owiekiem Bo"ym", podziwia+a go prasa wszelkich orientacji, gazety od Hiszpanii po Angli', Rosj' i Ameryk' s+awi+y jego zalety, nie ustawa+a rzeka telegramów i gratulacji35. N cz cy „tyle energii, ostro)ci i nieust'pliwo)ci z tak wielk dobroci , mi'kko)ci i +agodno)ci " Pius X zdoby+ szturmem „wszystkie nie zepsute serca" dzi'ki swojemu „zdrowiu, sile fizycznej... bia+ej i pi'knej d+oni, )wie"emu kolorytowi szlachetnie wyrze:bionego i wr'cz numizmatycznego oblicza o wyrazistych, szaroniebieskich oczach, z których bi+o tyle"

88 powagi, godno)ci, energii i stanowczo)ci, co dobroci i +agodno)ci", przez sw „autentyczn prostot' i dobro, serca, weso+o),, towarzysko), i dar konwersacji", przez „ludowy j'zyk i d:wi'czny g+os, czytelny i pi'kny charakter pisma", przez „umys+ otwarty na rozumienie nauki i sztuki, prost odzie" i niklowy, tani zegarek, niemal"e ubogo wyposa"on sypialni' i pokój do pracy, skromne posi+ki", przez „swoj niewyczerpan szczodro),", przez swoje „nadprzyrodzone nastawienie oraz pobo"no),..." itd. itp.36 By+a to taka sama, niemal"e automatyczna w swej euforii fala propagandowa, jak za Leona XIII. Ale podczas gdy tamten, wed+ug katolika Justina Fevre, „papie" królów, cesarzy, dworów, kancelarii, biskupów" groteskowo przeszed+ do historii jako „papie" robotników", jego nast'pcy, który porwa+ ze sob ludzko), do I wojny )wiatowej, przystawiono piecz', „papie"a duszpasterzy", „papie"a maluczkich, biedaków i proboszczów"37. Jego dewiza brzmia+a: „Odnowi, wszystko w Chrystusie" (Instaurare omnia in Christo). „Z polityki nic nie rozumiem — tak opisa+ swój program "yciowy — z dyplomacj nie mam nic wspólnego, moja polityka to ten oto" (la mia politica e quello)38, maj c na my)li tego, który w Biblii raz jeden, a w historii Ko)cio+a bez przerwy jest krzy"owany. Ale chocia" Pius X na pewno nie by+ tak bardzo politycznym, kutym na cztery nogi papie"em jak Leon XIII, to „nadziemskie zjawisko i idealne wcielenie namiestnika Chrystusowego"39, ale i on w swojej wst'pnej encyklice nazwa+ ju" „obowi zkiem" swoim „narzucenie sobie dba+o)ci o polityk'", a nawet podkre)li+, "e tym samym pójdzie wyra:nie w )lady swojego poprzednika i wi'kszo)ci papie"y od czasów )redniowiecza: „Nale"y do Naszego urz'du, aby ka"dym z osobna kierowa,, nie tylko poddanymi, lecz i panuj cymi (!) zarówno w prywatnym "yciu, jak i pod wzgl'dem publicznym."40 Ma+o tego: w kilka miesi'cy pó:niej okre)li+ jako swoje zadanie, aby „na wysokim urz'dzie, który Nam powierzono", pracowa, „wedle rozkazu Boga: Spójrz, oto stawiam ci, ponad narodami i pa6stwami, aby5 plewi i obala , budowa i sadzi ..." Trafnie zwrócono przy tym uwag' na te drugie s+owa, którymi niegdy) kardyna+ i dziejopis Baronius unaocznia+ Paw+owi V „obowi zki urz'dowe papie"y": „Spe+nianie urz'du Piotrowego jest dwojakie, polega na plewieniu i zabijaniu, wedle s+ów: Pa) owce moje, oraz: Zarzynaj i jedz! Bo gdy papie" ma do czynienia ze sprzeciwiaj cymi si', rozkazano mu zarzyna,, u)mierca, i zjada,."41

89 Za Paw+a V rozpocz'+a si' Wojna Trzydziestoletnia XVII wieku, a za Piusa X Wojna Trzydziestoletnia XX wieku. Ambasador austriacki w Watykanie pisa+, "e Pius X uwa"a polityk' „za z+o konieczne swego panowania nad )wiatem"42. A wi'c „panowanie nad )wiatem" jak za Leona XIII. Jednak"e Pius X nie my)la+ o tym, aby kontynuowa, kurs swego poprzednika, którego wielk dyplomacj' uwa"a+ „za nieudan "43. Bo jakkolwiek w ostatnich latach pontyfikatu Pecciego w Kurii znowu wzros+y nastroje proniemieckie, a nawet Leon sprowadzi+ w ko%cu do Watykanu wi'cej Niemców i deklarowa+ niekiedy Pa%stwom Hrodka swoj przychylno),, cho, tylko po to, aby je omota, i „pobudzi, do jeszcze wi'kszej dzielno)ci"44, jednak ca+e swoje nadzieje opiera+ na Francji i sprzymierzonej z ni Rosji. Wskazuje na to nawet ostatni gest umieraj cego: Wzmianka o „groszu na czarn godzin'" w ukrytym przed wszystkimi tajnym skarbcu, w wysoko)ci 5 mln. franków francuskich, w spadku dla nast'pcy. Papie" twardo liczy+ — i tutaj si' nie pomyli+ — na zwyci'stwo Francji, wspieranej przez Rosj'. „Wysoko oprocentowane po"yczki dla Rosji by+y niez+ym zabezpieczeniem dla franka francuskiego. Staje si' wi'c zrozumia+e, "e Leon XIII towarzyszy+ wszystkim zwrotom polityki francuskiej i w ko%cu jednak popiera+ rz d francuski, cho,by ten wypowiada+ si' najbardziej antyko)cielnie."45 Co prawda oprócz tego „grosza na czarn godzin'" papie" pozostawi+ jeszcze 60 do 70 min. maj tku46. Doskona e stosunki z Austro-W,grami Wybór Giuseppe Sarto, na pozór kompromisowy, okaza+ si' wkrótce sukcesem Pa%stw Hrodka, a zw+aszcza Austro-W'gier. Przeciwnie ni" Pecci i Rampolla, potomkowie szlachty z W+och Po+udniowych, Sarto, syn ma+orolnego wie)niaka i listonosza oraz krawcowej, brat austriackiego "andarma, wyrasta+ przez trzy dziesi tki lat na pó+nocy, w austriackiej Wenecji, granicz cej ze S+owianami po+udniowymi, jako ich przeciwnik, i na ca+e "ycie zachowa+ nastawienie antys+owia%skie47. Ceni+ za to starego, )ci)le powi zanego z Watykanem cesarza Franciszka Józefa I, którego tak chwali niemiecki leksykon historyczny: „z post'puj cym wiekiem w oczach nabiera+ czcigodno)ci"48. Jak sam wyznaje,

90 „wierny syn Ko)cio+a, który w ci'"kich chwilach uczy+ mnie pokory", monarcha ten ju" w konkordacie z 1855 roku odst pi+ Ko)cio+owi rzymskiemu wa"ne prawa pa%stwowe49. Wszak do tego stopnia czci+ papiestwo, jak stwierdza biskup Hudal, "e „raczej pogodzi+by si' ze szkod dla interesów zagranicznej polityki swojej dynastii i pa%stwa ni" z uszczerbkiem dla uzasadnionych " da% Kurii"50. Takiemu za) mo"now+adcy Pius X móg+ by, tym bardziej przychylny, "e sam przecie" zawdzi'cza+ tiar' tylko cesarskiemu wetu przeciw Rampolli, tak i" wiede%ski rz d pochlebia+ sobie, "e „postara+ si' dla Ko)cio+a o wybornego zwierzchnika"51. Pius X ze swojej strony natychmiast obwie)ci+ swe przywi zanie do monarchii naddunajskiej: "e by+ przez 32 lata „wiernym poddanym austriackim" i „niczego nie posk pi" dla jak najlepszych stosunków pomi'dzy Watykanem i Austro-W'grami52. Tak"e ambasadora hr. Szecsena przy pierwszej okazji zapewni+, "e „zawsze b'dzie przywi zywa+ najwi'ksz wag' do zachowania jak najlepszych stosunków z Austro-W'grami i zawsze b'dzie gotów, w miar' mo"no)ci, wychodzi, naprzeciw naszym "yczeniom"53. Ju" na.wst'pnej audiencji wyrazi+ Szecsenowi ubolewanie z powodu „pod"egania ze strony s+owia%skiego duchowie%stwa"54. Ale sprzyjaj cy Francuzom s+owianofil Rampolla, który w Wiedniu sta+ si' trwale nielubiany, „wr'cz znienawidzony"55, a na konklawe by+ g+ównym rywalem Sarta, zosta+ przez nowego papie"a natychmiast usuni'ty ze swego kierowniczego stanowiska w sekretariacie stanu, jak na drwiny uczyniony przewodnicz cym )wie"o utworzonej Komisji Biblijnej i zarazem, jako arcykap+an )w. Piotra, jakby wpakowany na do"ywocie56. Jego miejsce zaj + dopiero 38-letni sekretarz konklawe i potomek dyplomatów Merry del Val, poprzednio dzia+aj cy politycznie w Wiedniu, niew tpliwie "yczliwy Austrii pra+at hiszpa%skiego pochodzenia, pierwszy nie-W+och po)ród wiod cych watyka%skich sekretarzy stanu57; co prawda osobi)cie pono, +agodny, "yczliwy, dobrotliwy, w istocie jednak tym surowszy, niemal ponury; w ka"dym razie umys+owo tak nijaki, "e dyplomaci pokpiwali z niego: „Merry del Val non val"58. Dzi'ki swej poufa+o)ci z papie"em zdoby+ ogromn w+adz', nie by+ jednak"e, jak si' czasami mówi, jezuit , lecz wychowankiem jezuitów, pozostaj cym w tak bliskich stosunkach z genera+em zakonu jezuitów, "e obwiniano go wprost, jakoby by+ narz'dziem w r'kach wszechmocnego „Towarzystwa Jezusowego"59.

91 Wyniesienie del Vala, z którego Pius X zrobi+ za jednym zamachem kardyna+a, jako jedynego poza swoim przyjacielem z lat m+odo)ci Callegarim z Padwy, by+o przejawem papieskiej wdzi'czno)ci za okazan przez sekretarza konklawe „m dro), ducha". I jeszcze jednemu ksi'ciu Ko)cio+a Pius X od razu da+ si' pozna,: 7 sierpnia 1903 udzieli+ swej pierwszej audiencji kardyna+owi Puzynie, który w imieniu cesarza wyg+osi+ formaln ekskluzyw' przeciwko Rampolli i tym samym poniek d uczyni+ Sarta papie"em, o czym ju" w tydzie% pó:niej, ku wielkiemu zak+opotaniu Watykanu, dyskutowa+y „gazety we wszystkich krajach"60. Austriacki malarz Lippay otrzyma+ zgod' na to, aby namalowa, jeden z pierwszych portretów nowego wybra%ca; ale za objawy przychylno)ci wobec Austrii uznano te" szereg kanonizacji i beatyfikacji61. Natomiast :le widziany w Wiedniu arcybiskup metropolita Kohn z O+omu%ca, popieraj cy Czechów mieszczanin "ydowskiego pochodzenia, którego Leon XIII, jakoby przekupiony nadzwyczaj hojnymi podarkami Kohna, utrzymywa+ wbrew naciskom ze strony Austrii, zosta+ przez Piusa X usuni'ty ju" w pierwszych miesi cach jego pontyfikatu62. Nie by+ to wi'c po prostu frazes, kiedy papie" zapewnia+, "e )ledzi polityk' monarchii Habsburgów „z naj"ywszym, pe+nym sympatii zainteresowaniem"63. Ju" z ko%cem pierwszego roku jego rz dów Kuria „przedstawia+a zupe+nie inny obraz" w oczach dyplomacji austriackiej. „Znik+a nienawi), do przymierza i Austro-W'gry mog dzi) spokojnie powiedzie,, "e w pe+ni i bez reszty odzyska+y nale"ne sobie stanowisko w polityce Ko)cio+a."64 Ale jeszcze w 1907/08 roku, kiedy austriacki ambasador w Watykanie roztrz sa w sposób „akademicki" szans' przysz+ego konklawe, dr'czy go l'k przed powrotem Rampolli i rozgl da si' za „)rodkami", aby „zapobiec ewentualnemu wybraniu Rampolli". Hrabia Szecsen przypuszcza, "e kardyna+ nie zrezygnowa+ ze swego zamiaru, aby jednak zosta, jeszcze papie"em. Wprawdzie stara si' jak najmniej wyst'powa, publicznie, ale uczestniczy we wszystkich austriackich )wi'tach narodowych, aby ostentacyjnie pokaza,, "e jest obecnie „w Wiedniu równie" persona grata". Ambasador ostrzega, obawia si'. „Mo"emy sobie tylko @yczyP, aby Pius X "y+ jak najd+u"ej; to najlepszy sposób na rozproszenie trosk zwi zanych z ewentualn kandydatur Rampolli."65 Jednak"e pa%stwowe prawo do weta, ekskluzyw' — dzi'ki której sam sta+ si' papie"em — zaledwie w pó+ roku pó:niej,

92 20 stycznia 1904, Pius X uroczy)cie uzna+ za niewa"n i wszelkie uczestnictwo w tego rodzaju akcie, wszelkie zg+oszenie weta czy wobec ca+ego kolegium, czy pojedynczego kardyna+a, ob+o"y+ najci'"szymi karami ko)cielnymi66. Zwrot ku Niemcom wilhelmowskim i papieska polityka spo eczna Podczas gdy Kuria coraz )ci)lej wspó+pracowa+a z Austro-W'grami, zbli"a+a si' równocze)nie do imperialistycznych Niemiec Wilhelma II, przez co niebawem za+ama+a si' ca+a szeroko zakrojona i dalekowzroczna polityka Leona XIII i jego sekretarza stanu. Cesarz Wilhelm II, którego wyznanie: „Wp+yn'li)my do fiordu Hardanger; otaczaj ce nas góry jeszcze spowija+a mg+a, wtem rozdar+a si' zas+ona chmur i s+o%ce wyst pi+o w takim majestacie, "e my na mostku kapita%skim trzasn'li)my obcasami..." wyró"nia si' nawet w dziele pt. ABC najg upszych wypowiedzi61, podobnie bliski by+ ze swymi monarchistycznoabsolutystycznymi pretensjami (,,regis voluntas suprema lex", 1892)68 Piusowi X jak jego poprzednikowi. Polityczny za) jego dyletantyzm (mimo "e odwrotno),, jak uczy historia, bywa wcale nie lepsza) jeszcze bardziej pasowa+ do Piusa. W ka"dym razie w+adca Niemiec by+ wierz cym chrze)cijaninem, a za jego „uczczeniem s+o%ca" na mostku kapita%skim na pewno nie kry+y si' "adne reminiscencje poga%skie, jak niegdy) u tych chrze)cijan, którzy jeszcze w V wieku k+aniali si' wschodz cemu s+o%cu z modlitw : „Zmi+uj si' nad nami"69, lecz by+ to wyraz w+a)nie tego, co Jameson podsumowa+ w tytule ksi "ki. Ju" w swoim „kazaniu morskim" z 29 lipca 1900 r. cesarz zaklina+ starego Pana Boga i „)wi'te wojsko modl cych si'", aby „z mieczem w d+oni bronili naszych naj)wi'tszych dóbr"70. Po up+ywie dziesi'ciolecia wyzna+: „Traktuj c Mnie samego jako narz'dzie Boga... krocz' po Mojej drodze."71 Wobec mnichów z Beuron wypowiedzia+ si' kiedy): „Korona, któr nosz', mo"e tu by, por'k sukcesu tylko wówczas, gdy opiera si' na s+owie i osobowo)ci Pana. Jako symbol tego ufundowa+em krzy" dla waszego ko)cio+a, by przez to... udowodni,, "e w+adcy chrze)cija%scy mog sprawowa, rz dy jedynie w duchu Pa%skim i "e powinny one przyczynia, si' do tego, aby umacnia, poczucie religijne, wrodzone Germanom,

93 i pomna"a, szacunek dla tronu i o+tarza. Przynale" one do siebie i s nieroz+ czne."72 Im bli"ej 1914 roku, tym bardziej, a szczególnie ju" wtedy zapewnia+ ca+y )wiat o swym przywi zaniu do „wielkiego Alianta" (patrz str. 177 i nast.). Ale Wilhelm II by+ nie tylko wierz cym protestantem; jego przekonanie o mistycznej +asce Boskiej napawa+o go tak"e szacunkiem, a nawet przychylno)ci dla Ko)cio+a katolickiego73. W roku 1887 po raz pierwszy na niemieckich dniach katolickich wzniesiono okrzyk ku czci cesarza, obok trzykrotnego na cze), papie"a, od zako%czenia za) Kulturkampfu zapanowa+ ju" przynajmniej w Rzeszy niezak+ócony pokój ko)cielno-polityczny74; b d: co b d: jedn trzeci poddanych cesarskich stanowili katolicy. Jakkolwiek za) stosunki z sam Kuri ci gle si' pogarsza+y, jednak wobec rnowu rosn cych wp+ywów niemiecko-austriackich w Watykanie75 dosz+o w ostatnich miesi cach "ycia Leona XIII do owego przyjaznego spotkania z cesarzem, przy którym obaj uznali wzajemnie sw w+adz' )wieck (str. 70). Proaustriackiego za) nast'pc', Piusa X, zacz'to w Niemczech coraz to bardziej ceni,. Nie kto inny, tylko Wilhelm II wspomina+ pó:niej: „Wyniesienie patriarchy Wenecji na tron papieski powitano wsz'dzie z rado)ci ... mnie samemu nowowybrany poleci+ przekaza,, "e mog' kontynuowa, przyjazne stosunki, jakie + czy+y mnie z Leonem XIII."76 Jak Leon XIII, tak i Pius X oczywi)cie podziela+ ostro antysocjalistyczn postaw' niemieckiego cesarza, którego „nowy kurs" i „rz dy osobiste" po upadku Bismarcka stara+y si' podtrzyma, bcz z+agodzenia represyjn polityk' kanclerza wobec socjaldemokracji. Jak on, chc cy „wyt'pi, socjalistów jak szczury", tak i cesarz, przemawiaj cy ju" niekiedy j'zykiem Hitlera, chcia+ ich zmia"d"y,, wystrzela,77. W projekcie zamachu stanu, wywodz cym si' jeszcze od Bismarcka, chcia+ nawet Wilhelm II, wbrew konstytucji, w porozumieniu z ksi "'tami rozwi za, Rzesz' Niemieck i po jej ponownym utworzeniu faktycznie wykluczy, socjaldemokracj' z wyborów. Plan rozbi+ si' jednak o sprzeciw nowego kanclerza Rzeszy, hrabiego von Caprivi78. Tak samo rozbi+y si' o odmow' ze strony Reichstagu albo pruskiej Izby Poselskiej „projekt przewrotu" (1894), „ma+a ustawa o socjalistach" (1895) i „projekt wi'zienny" (1899), którymi tak"e mia+o si' brutalnie zwalcza, socjaldemokracj'; co prawda zdo+a+a ona do 1912 roku potroi, liczb' swoich zwolenników79.

94 Pius X nienawidzi+ socjalizmu jak Leon XIII, z którego encyklik zestawi+ w swoim motuproprio z 18 grudnia 1903 r. dziewi'tna)cie zasad przewodnich jako „program spo+eczno-polityczny"80. Przecie" o „chrze)cija%skiej demokracji" Leona XIII za jego nast'pcy, który do przedstawiciela Rosji w Watykanie i pó:niejszego ministra spraw zagranicznych Sazonowa wykrzykn +: „Jak lud mo"e by, w+adc !" trzeba ju" by+o mówi, nader ostro"nie81. B+ogos+awi+ natomiast Pius X wszelkiej polityce restauracyjnej; szczególnie wysoko ceni+, jako potomek drobnomieszczan, monarchi' i szlacht'; dla cesarza Franciszka Józefa za) "ywi+ wr'cz naiwny zachwyt. Robotników natomiast ten papie", który sam „"y+ w najwi'kszym ubóstwie", lecz innych biedaków „jako istny wspiera+ a" do zupe+nego wyczerpania )rodków", ju" w kilka tygodni po swoim wst pieniu na tron, 13 wrze)nia 1903 roku, wezwa+ do wype+niania obowi zków religijnych, do chrze)cija%skiego wychowywania dzieci oraz do cierpliwego znoszenia swojego losu za przyk+adem Chrystusa82: to samo klerykalne rozwi zanie kwestii spo+ecznej, co ju" od czasów )w. Paw+a, który zaleca+ niewolnikowi, aby nawet mog c si' wyzwoli,, tym ch'tniej pozostawa+ w niewoli; od pierwszego listu )w. Piotra, który nak+ania+ niewolników, a"eby przez wzgl d na Jezusa znosili bicie od swych panów; wszak ju" z pocz tkiem II stulecia biskup Ignacy te" naucza+: „Powinni si' nie nadyma,, ale na chwa+' Bo" tym gorliwiej wype+nia, swe pos+ugi niewolnicze."83 Tak oto na)laduj c )w. Paw+a, tzw. pierwszy list )w. Piotra84, )w. Ignacego i )w. Augustyna (patrz str. 78), lecz nie Jezusa, nie pierwotn wspólnot' ani te" innych „komunistycznych" Ojców Ko)cio+a, przy+ cza si' do wszystkich papie"y równie" Pius X, który w Watykanie kiedy) wykrzykn +: „Jakie" tu wszystko pe+ne luksusu i bogactwa!"85 Ju" jako patriarcha Wenecji umo"liwia+ Sarto w radzie miejskiej polityk' reakcyjn , za któr libera+owie i socjali)ci nazywali go „ch+opskim intrygantem"86. I zawsze, gdziekolwiek akcje chrze)cija%sko-demokratyczne, cho,by prowadzone przez katolików i duchownych, zmierza+y do poprawy n'dznego losu robotników, mia+y przeciw sobie papie"a, chyba "e ugrupowania te wy"szy kler mocno trzyma+ w gar)ci. Albowiem: „Gdyby nawet ich doktryny by+y ca+kowicie wolne od b+'dów, stanowi+oby jednak bardzo ci'"kie wykroczenie przeciw dyscyplinie katolickiej, gdyby uporczywie wymykali si' kierownictwu tych, którym niebo powierzy+o

95 misj' prowadzenia jednostek i spo+eczno)ci w sk )cie"k prawdy i dobra."87 Tak oto polemizowa+ Pius X z za+o"onym w 1893 roku przez Marca Sangnier ruchem „Sillon", który wi za+ z katolicyzmem d "enie do demokracji i reform spo+ecznych. Wprawdzie „Sillon" („Bruzda") „budzi+ niegdy) tak pi'kne nadzieje", teraz jednak, jak twierdzi+ papie", sta+ si' „niczym wi'cej, tylko marnym dop+ywem wielkiego ruchu organizowanej we wszystkich krajach apostazji, d " cej do utworzenia uniwersalnego Ko)cio+a bez dogmatów i bez hierarchii, bez regu+ dla ducha i bez cugli dla nami'tno)ci, który pod pozorami wolno)ci i godno)ci ludzkiej, gdyby zdo+a+ zatriumfowa,, )ci gn +by na )wiat legaln w+adz' przemocy i chytro)ci, uci)nienie s+abych i tych, którzy cierpi i pracuj "88. Tymczasem w+a)nie za legaln w+adz przemocy i chytro)ci oraz uciskiem s+abych wyst'powa+ faktycznie Pius X, jak prawie ka"dy papie", czego dowodzi ju" chocia"by jego post'powanie w czasie rosyjskiej rewolucji 1905 roku (patrz str. 102 i nast.). Bo je)liby nawet takie ruchy — okre)laj c to nowocze)nie: lewicy katolickiej — by+y „ca+kowicie wolne od b+'dów", jak brzmi godne uwagi wyznanie Piusa X, to i tak „stanowi+yby bardzo ci'"kie wykroczenie", gdy nie kieruj nimi ci, którym „niebo powierzy+o" kierownictwo, czyli "e hierarchia nie mog+aby si' nimi poshigiwa, dla swej polityki wysoce kapitalistycznej; przynajmniej na razie. Silloni)ci, pot'pieni przez papie"a za przesad' w ideach wolno)ci i równo)ci, natychmiast si' podporz dkowali, przede wszystkim Sangnier, i pozak+adali w diecezjach podleg+e biskupom „sillons catholiques"89. Przy tej okazji pewien rzymski kardyna+ trafnie powiedzia+ do francuskiego marianisty: "e gdyby znów przyszed+ Jezus, to zosta+by ponownie ukrzy"owany, „ale tym razem nie w Jerozolimie, tylko w Rzymie"90. We W+oszech rozgrywa+o si' podobne widowisko i pocz tki chrze)cija%skiej demokracji, reprezentowanej przez „Lega democratica nazionale", której przewodzi+ m+ody ksi dz Romolo Murri, Pius X równie" sabotowa+. Bo jak obwie)ci+ ju" w grudniu 1903 roku: „Przy realizacji swego programu chrze)cija%ska demokracja ma najsurowszy obowi zek te" czyni, to w uzale"nieniu od w+adz ko)cielnych, w ca+kowitym podporz dkowaniu si' i pos+usze%stwie dla biskupów oraz ich przedstawicieli."91 Jak wyja)ni+ w kilka miesi'cy pó:niej kardyna+ sekretarz stanu, z zasady sprzeciwiano si' „takim duchownym i )wieckim, którzy z powodu swoich mniej poprawnych pogl dów na dzia+alno), chrze)cija%sko-spo+eczn znani s jako zwolennicy i szerzyciele

96 zgubnych nowinek, jako niezbyt gorliwi w obronie intencji i praw Stolicy Apostolskiej albo jako nie ca+kiem lojalni w stosowaniu si' do wskaza% papieskich"92. W ostrej encyklice z 28 lipca 1906 r. Pius X zabroni+ wszystkim ksi'"om i pocz tkuj cym klerykom wst'powania do za+o"onej przez chrze)cija%skich demokratów „Lega democratica nazionale", w 1908 r. powo+a+ do "ycia „Direzione generale dell'Azione cattolica italiana" i w 1909 r. na+o"y+ na Romola Murri, który ani my)la+ da, si' poprowadzi, na pasku, wielk ekskomunik'93. Podobnie poczyna+ sobie papie" w Niemczech. Z pomoc partii Centrum, oczywi)cie w walce przeciw socjalistycznym zwi zkom zawodowym, ukonstytuowa+y si' tu w 1895 roku, g+ównie w zag+'biach Ruhry i Saary oraz w Bawarii, „Chrze)cija%skie Zwi zki Zawodowe", + cz ce robotników katolickich i ewangelickich94. Jednak"e w toku „walki o zwi zki zawodowe" katolicy podzielili si' na „integralny" kierunek berli%ski, któremu sprzyjali zw+aszcza wroc+awski kardyna+ von Kopp i rozs+awiony w 1891 r. przez wystawienie „)wi'tego p+aszcza" (patrz str. 49) biskup Korum z Trewiru, i na „post'powy" kierunek kolo%ski. Berli%ski chcia+ zwi zków katolickich, kolo%ski za) ponadwyznaniowych. Jeszcze w 1912 r. sam Pius X "yczy+ sobie czysto katolickich zwi zków robotniczych równie" i zw+aszcza w Niemczech. Ma+o tego! jeszcze 27 maja 1914 r. w zasadzie popar+ to stanowisko na oficjalnym konsystorzu, ale zarazem wyja)ni+, "e „mieszane zwi zki w sojuszu z niekatolikami, d " ce do korzy)ci materialnych, s dozwolone pod pewnymi, )ci)le okre)lonymi warunkami"95. W ko%cu nast pi+o ju" niebawem to podnios+e wydarzenie, przy którym nawet taki Wilhelm II nie uznawa+ ju" podzia+ów partyjnych, a tylko Niemców... „Nas obchodzi wy+ cznie kwestia socjalna", powiedzia+ w 1903 r. genera+ jezuitów Louis Martin na radzie generalnej swego zakonu do niemieckiego genera+a-feldmarsza+ka von Waldersee, który nie tylko dowodzi+ jako „marsza+ek )wiatowy" wojskami sprzymierzonych w powstaniu bokserów (patrz str. 102 i nast.), ale by+ równie" na poufa+ej stopie z berli%skim kaznodziej dworskim i za+o"ycielem Chrze)cija%sko-Spo+ecznej Partii Robotniczej, Adolfem Stoeckerem (patrz str. 75). Genera+ jezuitów Martin przechwala+ si' wobec hrabiego von Waldersee tym, "e jego ksi'"a przez cztery lata w samym tylko Reims odci gn'li od socjalistów pi', tysi'cy robotników; zwraca+ uwag' na przyjazne podej)cie Anglii do katolicyzmu, a zw+aszcza do

97 zakonu jezuitów, poniewa" „ci gnie ona z zakonu ogromne korzy)ci" w swoich koloniach; a nawet podkre)la+, "e „ka"de pa%stwo, przyja:nie si' do nas odnosz ce, mo"e z nas mie, wielki po"ytek". Przedstawiciel imperializmu niemieckiego zrozumia+: "Znam tylko jedno niebezpiecze%stwo: socjalistyczne." I w nast'puj cej potem korespondencji genera+ jezuitów podsumowa+: „Wa"ne jest, a"eby w walce z socjalizmem katolicy dzia+ali wspólnie ze wszystkimi "ywio+ami konserwatywnymi."96 Ju" 16 marca 1904 anulowano § 2 ustawy o jezuitach, który dotychczas zabrania+ jezuitom pobytu na obszarze Rzeszy. Jakkolwiek burzy+a si' prasa protestancka, a w zapiskach na marginesie nawet sam cesarz wyzywa+ jezuitów od „synów piek+a" i „pieczeni diabelskiej", teraz udzielono im tymczasowo prawa wst'pu do Rzeszy, byle nie zak+adali swych osiedli97. Coraz wi'cej Niemców trafia+o do Watykanu, co z trosk )ledzi+a dyplomacja rosyjska, równie" i genera+em jezuitów zosta+ w 1906 roku Niemiec, Franz Xaver Wernz. Na "yczenie strony niemieckiej Pius X w 1907 roku mianowa+ nuncjuszem w Monachium genera+a dominikanów Andreasa Fruhwirtha. Papie" odczuwa+ jako co) „skrajnie niemi+ego" konflikt, w jakim pozostawali partia Centrum i kanclerz Rzeszy von Bulow, i wiosn 1908 roku zapewni+ ksi'cia o swoim niezmiennym zaufaniu98. Kanclerz ze swej strony zar'czy+ Jego Hwi tobliwo)ci, "e cesarz Wilhelm darzy jednakow +ask wszystkich poddanych, równie" katolików; i "e upatruje w tej równo)ci fundamentaln zasad', od której nigdy nie odst pi99. Wizyt' za) jego nast'pcy Bethmanna Hollwega wiosn 1910 roku rosyjski minister pe+nomocny w Watykanie N. I. Bu+akow okre)li+ jako wa"n w dziejach stosunków pomi'dzy Niemcami a Kuri 100. Jakkolwiek zdarza+o si' papie"owi posun , zbyt daleko w zapale walki wyznaniowej, jak w roku 1910, kiedy jego encyklika o Boromeuszu (patrz str. 137) wzburzy+a obóz protestancki (a" po protestanckie okr'gi W'gier po+udniowych i Chorwacji) do tego stopnia, "e raczej pomog+a temu obozowi ni" zaszkodzi+a101, jednak rych+o si' opami'ta+ i kaza+ w Niemczech wycofa, t' encyklik', jak i przysi'g' antymodernistyczn 102 (patrz str. 136) w tym samym roku. 6 czerwca 1910 zadeklarowa+ wobec niemieckich pielgrzymów sw szczególn mi+o), do Niemiec — tak jak uczyni+ to Pius XII w 1939 roku! i owszem, Pius X swojego czasu b+aga+ Boga o szczególne b+ogos+awie%stwo dla rodu Hohenzollernów - jak Pius XII w 1939 roku dla Hitlera! U"ywaj c wiele energii i ca+ego swojego wp+ywu Pius X wyst pi+ o poparcie Centrum

98 dla rz du Rzeszy; tak jak w 1933 roku Pius XI!103 (patrz str. 312 i nast.). Tych papie"y Piusów + czy+o co) wi'cej ni" jednakowe imi'. Ksi "' Wo+konski, przedstawiciel Rosji przy Stolicy Apostolskiej, podkre)la+ we wrze)niu 1911 roku coraz bardziej serdeczne zwi zki pomi'dzy Kuri a Pa%stwami Hrodka, przy równoczesnym pogarszaniu si' stosunków rosyjsko-watyka%skich, do czego przyczynia+a si' zw+aszcza ambasada austrow'gierska104. Tu" przed wybuchem wojny, 25 maja 1914 roku, Pius X mianowa+ czternastu nowych kardyna+ów, z których trzej nale"eli do Pa%stw Hrodka: Gustav Piffl z Wiednia, Franz Bettinger z Monachium i Felix Hartmann z Kolonii105. I jeszcze na kilka dni przed )mierci — kiedy szala+a ju" wojna )wiatowa — Pius X wychwala+ niemieckich katolików jako „najlepszych na )wiecie"106. Rosn4ca pojednawczo5P wobec W och Nawet i w stosunku do W+och, b'd cych partnerem Niemiec i AustroW'gier w Trójprzymierzu, podej)cie Kurii teraz si' polepszy+o, bez jakichkolwiek pertraktacji. Wprawdzie dochodzi+o jeszcze do w t+ych protestów ze strony papie"a, który przez wzgl d na powinno), swego urz'du i z+o"on przysi'g' uskar"a+ si' na wyrz dzon Ko)cio+owi krzywd', postulowa+, i" Ko)ció+ „musi korzysta, z pe+nej i ca+kowitej wolno)ci i nie wolno poddawa, go "adnej innej w+adzy", a nawet dawa+ si' niekiedy porwa, do jeszcze ostrzejszych deklaracji107. Ale ju" jako patriarcha Wenecji, podczas wizyty króla Umberta I w 1894 roku, Sarto zachwyci+ Jego Królewsk Mo),108. I równie" jako papie", zw+aszcza w porównaniu ze swoim poprzednikiem, niemal"e pojednawczy w stosunku do W+och; tak np. zdj + arcybiskupa Zary z powodu jego chorwackiej propagandy przeciw królestwu; zezwoli+, aby sam kardyna+ wikariusz Respighi w Rzymie dokona+ ko)cielnej wizytacji szpitala wojskowego; w Spezii pozwoli+ pewnemu pra+atowi pob+ogos+awi, flag' okr'tu wojennego, a krajowym biskupom w ogólno)ci nie wzbrania+ modli, si' o zwyci'stwo nad Turcj 109; jako) +atwiej „namiestnikom Chrystusowym" przychodzi nawi zywanie kontaktu z wojskiem i wojn ni"eli z socjalizmem. W+a)nie u Piusa X mamy po)wiadczone „zami+owanie do wojska" i „ca+kiem szczególn sympati' do "o+nierstwa"110. Nie inaczej b'dzie z Piusem XI (str. 243 i nast.) oraz Piusem XII

99 (patrz w tomie II). Ale przyjazne odnoszenie si' papie"a do W+och podczas wojny w+osko-tureckiej 1911/12 roku mia+o jeszcze dodatkowy powód. W+ochy od dawna stara+y si' zaanektowa, Trypolis, b'd cy ju" od 1551 roku pod zwierzchno)ci tureck . Jako "e Trypolis pospo+u z Sycyli panuje nad przew'"eniem Morza Hródziemnego, mia+ on istotne znaczenie strategiczne. Poza tym W+ochy traktowa+y go jako przyczó+ek do dalszych ekspansji111. G+ównym jednak powodem konfliktu by+a wed+ug Lenina „chciwo), w+oskich królów finansjery"112. Dyplomacja rzymska starannie szykowa+a si' do zagrabienia Trypolisu od lat trzydziestu113 i gdy latem 1911 roku kryzys w Agadirze zwi za+ r'ce mocarstwom europejskim, W+ochy nagle postawi+y Turcji ultimatum. By+ to przejaw wyj tkowego cynizmu i przyszed+, zdawa+oby si', jak grom z jasnego nieba. W+ochy zarzuci+y Wielkiej Porcie, "e utrzymuje w Trypolisie i Cyrenajce stan nieporz dku i n'dzy, zwalcza przedsi'biorstwa rzymskie w Trypolisie, i wyda+y zaskakuj ce o)wiadczenie: „Rz d w+oski, zmuszony do zatroszczenia si' o ochron' swej godno)ci i swoich interesów, postanowi+ przyst pi, do wojskowej okupacji Trypolisu i Cyrenajki." Szczyt bezwstydu osi gn + ów dokument w ko%cz cej go propozycji, aby Turcja sama popar+a aneksj' swego terytorium, podejmuj c odpowiednie )rodki, aby nie dopu)ci, do „jakiegokolwiek oporu" przeciw oddzia+om w+oskim!114 Ale do rzymskich pot'g finansowych, które mia+y znacz ce interesy w Trypolisie i w ogóle by+y szczególnie zainteresowane materialnie w tej wojnie, zalicza+ si' Banco di Roma115. Otó" Banco di Roma, na którego czele sta+ Ernesto Pacelli, stryj przysz+ego papie"a Piusa XII, powi zany by+ z Watykanem116. Staje si' wi'c zrozumia+e, "e Watykan, jakkolwiek oficjalnie sk+ócony z W+ochami, w wojnie w+osko-tureckiej pozwala+ biskupom w+oskim nawet b+ogos+awi, oddzia+y w+oskie, i to w wojnie o charakterze czystej agresji i podboju, jakiej zabrania nawet nauka Ko)cio+a; nie wspominaj c ju" o Ewangelii. Ale kiedy chodzi o watyka%skie pieni dze, wiele rzeczy jest dozwolonych, a nawet nakazanych, cho, sk din d by+yby zakazane. Zbli"y+ si' wi'c Pius X do W+och równie" i dzi'ki temu, "e stopniowo +agodzi+ obcesowe Non exped.it obu swych poprzedników, surowo zabraniaj ce dot d uczestnictwa w wyborach do w+adz kraju, który powsta+ w drodze „rewolucji" i „uzurpacji"; oczywi)cie tylko po to, a"eby powstrzyma, wzrost socjalizmu.

100 Zadekretowa+a wi'c Kuria ju" w 1904 roku: „Nieuczestniczenie w wyborach ustalone jest jako powszechna zasada. W pojedynczych przypadkach m dro), biskupów mo"e dopuszcza, wyj tki, zezwalaj c na uczestnictwo w wyborach tam, gdzie powa"nie zagra"a wybranie antykleryka+a."117 Nast'pnie w okólniku zielono)wi tkowym z 11 czerwca 1905 do episkopatu w+oskiego stwierdzono: „kiedy chodzi o najwy"sze dobro spo+ecze%stwa (oczywi)cie zawsze identyczne z najwy"szym dobrem Watykanu), mo"na dopu)ci, w pojedynczych przypadkach dyspens' od prawa (tzn. od zakazu uczestnictwa w wyborach), mianowicie wtedy, kiedy poznacie, "e gra idzie o zbawienie dusz i najwy"sze interesy waszych ko)cio+ów i przeto wyst picie o dyspens'"118. Wrogo5P wobec Francji Podczas gdy kontakty Kurii z Austri poprawi+y si' natychmiast, z Rzesz Niemieck ulega+y szybkiej poprawie, a bardziej przyjazne sta+y si' nawet z W+ochami, pogorszy+y si' kontakty z Rosj , tak"e z Angli , a w szczególno)ci z Francj , której kardyna+owie do ko%ca przeciwstawiali si' wybraniu Sarta119 i od której Ko)cio+a ju" Leon XIII si' wyra:nie odwróci+. Podj'ta przez niego próba, "eby przystosowa, tamtejszych katolików do republiki i tym sposobem zyska, na ni wi'kszy wp+yw (patrz str. 52 i nast.), w sumie si' nie powiod+a. Pa%stwow zwierzchno), ko)cieln traktowano teraz bardziej rygorystycznie, zaostrzy+o si' jeszcze antyklerykalne ustawodawstwo, jak równie" niedyplomatyczne reakcje Piusa X; w+a)nie jego „niem dre politycznie dzia+ania", aby zacytowa, katolickich historyków papiestwa, Seppelta i Schwaigera, przynios+y „decyduj ce i ostateczne zaostrzenie konfliktu"120. Kiedy w kwietniu 1904 roku prezydent Loubet w Rzymie rewizytowa+ króla w+oskiego, papie" nie przyj + Francuza, tylko wyst pi+ z protestem przez swojego sekretarza stanu, tak i" po dalszych k+ótniach ju" w lecie tego samego roku Francja og+osi+a zerwanie stosunków z Watykanem i w dniu 7 lipca rozwi za+a oko+o dziesi'ciu tysi'cy szkó+ katolickich121. Skonfiskowano te" ca+y maj tek francuskich klasztorów i zagarni'to „klasztorne miliardy"122, wreszcie w 1905 roku, mimo ponownych protestów ze strony papie"a i biskupów, przyj'to ustaw' o ca+kowitym oddzieleniu Ko)cio+a i pa%stwa, w Izbie stosunkiem 341 g+osów do 233, a w Senacie 179 przeciw 103 g+osom123.

101 Ale podczas gdy protestanckie i "ydowskie wspólnoty religijne podporz dkowa+y si' temu, a reakcja katolików tak"e by+a w znacznej mierze lojalistyczna, Ko)ció+ miota+ na republik' kl tw' za kl tw , a Pius X w encyklice Vehementer nos z 11 lutego 1906 pot'pi+ t' ustaw' w formie skrajnie gwa+townej. O)mieli+ si' nawet „anulowa," postanowienie, w którym Francja nieub+aganie zarz dzi+a rozdzielenie Ko)cio+a i Pa%stwa (Artyku+ I: „Republika gwarantuje wolno), sumienia. Zapewnia swobod' publicznych obrz'dów religijnych z nast'puj cymi ograniczeniami w interesie publicznego porz dku..."). „Moc wznios+ej pe+ni w+adzy, przekazanej Nam przez Boga, pot'piamy i odrzucamy ustaw', w której Francja zarz dzi+a rozdzielenie Ko)cio+a i Pa%stwa... albowiem traktuje ona Boga (!) w najg+'bszej istocie swej pogardliwie i odrzuca go ca+kiem publicznie, ustalaj c zasad', "e republika nie uznaje "adnej okre)lonej formy nabo"e%stwa, gdy" narusza to prawo natury, prawo mi'dzynarodowe i powszechne zaufanie do umów; pozostaje bowiem w sprzeczno)ci z nadan przez Boga konstytucj Ko)cio+a, z jej podstawowymi prawami oraz wolno)ci ."124 Przeprowadzona w tym"e roku rewizja w paryskiej nuncjaturze, b'd cej o)rodkiem walki antypa%stwowej, wydalenie papieskiego charge d'affaires, monsiniora Montagnini, i publikacja kompromituj cych dokumentów z nuncjatury, sta+y si' przyczyn dalszych ataków ze strony papie"a, który wtedy konsekrowa+ w katedrze )w. Piotra czternastu francuskich biskupów, wzywaj c ich „nie na rado),, ale na krzy"" i wysy+aj c na „bied'"125: stan co prawda niezwyczajnie biblijny jak na ksi " t Ko)cio+a (por. str. 18). Wszelkie agitacje, które przedsi'bra+ „"elazny papie" Sarto", zimno przyj'li nawet ci, którzy mieli by, podburzeni przeciwko pa%stwu. „T' radykaln akcj' podzia+u naród francuski w sumie przyj + z pe+nym oboj'tno)ci spokojem", konstatuje nawet pewna historia papiestwa, opatrzona ko)cielnym imprimatur. „Do zamieszek dochodzi+o tylko w odosobnionych przypadkach. Wielka burza w narodzie, której si' spodziewano, nie nast pi+a."126 I to pomimo wszystkich „zamachów antyreligijnych", usuwania krucyfiksów z sal s dowych, mimo wydalenia papieskiego charge d'affaires, przeszkód w kontaktowaniu si' pra+atów z Rzymem, osierocenia stolic biskupich, mimo ustawy o podziale i masowego przep'dzania klasztorów, zamykania szkó+ katolickich, wstrzymania poborów duchownym, wcielenia do wojska 5500 kleryków, sekwestracji

102 lub wyw+aszczenia dóbr ko)cielnych, mimo wszelkich protestów, skarg, zach'cania do oporu, mimo papieskich sentencji, „"e wielko), i ocalenie Francji polega wy+ cznie na trzymaniu si' nieba i papiestwa" itd.127 Co za pogarda musi otacza, Ko)ció+, aby mo"na by+o sobie z nim tak poczyna,! Be nie tylko „oczekiwana wielka burza" wcale nie wybucha, lecz „wielkie masy ludu" jak wyznaje wspomniana ju" historia papiestwa, „a zw+aszcza robotników", zaczynaj si' „jeszcze bardziej odwraca, od Ko)cio+a!" Mimo "e Ko)cio+owi nic by tak nie odpowiada+o, i wcale nie jest dla niego zbyt niepo" dane, jak co) w rodzaju „prze)ladowa%", je)liby tylko dotyczy+y one maj tku i krwi raczej owieczek, ni"eli pasterza! A w dodatku antyklerykalizm, liberalna postawa Francji, oddzielenie pa%stwa od Ko)cio+a doczeka+y si' tu i ówdzie na)ladownictwa, jak w Portugalii w 1911 i w Meksyku w 1917 roku. Pius X a rewolucja rosyjska 1905 roku „utrzyma, )wi'ty... porz dek". PiusX

Podczas gdy od Europy a" po Ameryk' wolno)ciowe idee demokratyczne zacz'+y przenika, co najmniej do konstytucji pa%stwowych, carat pozosta+ ostoj reakcji. W polityce zagranicznej Rosji lat dziewi',dziesi tych wysun'+a si' na pierwszy plan polityka wschodnia, zw+aszcza ekspansja na Chiny, za któr sta+a w znacznej mierze wielka finansjera Petersburga. Du" rol' odgrywa+ w tym projekt kolei mand"urskiej przez terytorium Chin. Tote" europejscy, ameryka%scy, rosyjscy politycy i syndykaty bankowe na wy)cigi przekupywali w Pekinie i Petersburgu chi%skich ministrów128. Rosyjski premier Siergiej Witte, za swoje zas+ugi podniesiony pó:niej do stanu hrabiowskiego, który sam dorobi+ si' na kolejnictwie i by+ szczególnym rzecznikiem sieci kolejowej, zainwestowa+ w+asne fundusze w przekupywanie chi%skich dostojników; i w ko%cu Chiny pozwoli+y Rosji na budow' kolei przez Mand"uri' do W+adywostoku129. Dosz+o jeszcze do ca+kowitego wcielenia Mand"urii, po tzw. powstaniu bokserów w 1900 roku, rewolcie spowodowanej przez wrogi cudzoziemszczy:nie tajny zwi zek, przy czym bezb+'dny instynkt sprawi+, "e wyst'puj c przeciw niewoli za d+ugi oraz podzia+owi kraju Chi%czycy zaatakowali misje i linie kolejowe,

103 a Wilhelm II, dumny ze swego „)wiatowego marsza+ka" von Waldersee (str. 96 i nast.), w tzw. „mowie hu%skiej" poleci+ sro"y, si' przeciw Chi%czykom jako Hunom130. Jednak"e dalsza ekspansja Rosji na Kore' doprowadzi+a do konfliktu z Japoni . Kiedy ju" z jednej strony przez ca+y rok Rosjanie artystycznie zwodzili Japo%czyków w pertraktacjach, z drugiej za) strony Japo%czycy coraz wi'cej " dali od Rosjan, 27 stycznia 1904 japo%skie torpedowce bez wypowiedzenia wojny zaatakowa+y rosyjsk flot' dalekowschodni w Port Arturze131. Ju" pierwsze przegrane bitwy wojny rosyjsko-japo%skiej 1904/05 roku, które doprowadzi+y do dalszego wzrostu pot'gi Japonii, Rosj' za) kosztowa+y 200 tysi'cy zabitych, utrat' floty wojennej, dwa i pó+ miliarda rubli oraz powa"ny upadek presti"u, rozp'ta+y w Rosji rewolucj'132. Ta wojna, b'd ca wojn kolonialn na najdalszych rubie"ach pa%stwa i tak samo niepopularna w)ród narodu jak w wojsku, ludno), wiejska wyw+aszczona lub zad+u"ona, w n'dzy pog+'bionej przez kl'ski nieurodzaju i g+odu na prze+omie stulecia, wszystko to sta+o si' po prostu nie do zniesienia133. Stosunki spo+eczne w)ród robotników by+y mniej wi'cej takie, jak w Anglii sprzed pó+ stulecia. Nie istnia+a ochrona pracy dla kobiet i dzieci, haruj cych od 6 roku "ycia tak"e i noc , po 13-15 godzin na dob' za 3-5 kopiejek, podczas gdy dzienny zarobek m'"czyzny waha+ si' w granicach 30-50 kopiejek. W guberni moskiewskiej, gdzie w przedsi'biorstwach szczególnie, jak wida,, lubiano dzieci, prawie jedna trzecia si+y roboczej w fabrykach liczy+a sobie poni"ej 15 lat134. Co prawda w roku 1897 ustalono powszechnie obowi zuj c d+ugo), dnia pracy na 11 i pó+ godziny; ale brzmia+o to „jak szyderstwo po)ród tej n'dzy robotniczej", któr Pius X chcia+ jednak"e utrzyma, jako „)wi'ty porz dek", i dopiero w 1912 roku Duma wyda+a ustawy o ochronie pracy kobiet i dzieci135". 9 stycznia 1905 roku demonstracja przed Pa+acem Zimowym zosta+a ostrzelana przez gwardi' pa+acow ; na placu leg+o kilkuset zabitych, w tym kobiety i dzieci136. Temu nieszcz'snemu pochodowi przewodzi+ prawos+awny pop Gapon, prowokator i szpicel policyjny!137 Po „krwawej niedzieli" mno"y+y si' coraz liczniejsze strajki, walki uliczne, ch+opskie akty przemocy, zw+aszcza w Nadwo+"u, po)ród Esto%czyków i Notyszów, w Sewastopolu pancernik „Potiomkin" podniós+ czerwon flag', w Moskwie zgin + genera+-gubernator wielki ksi "' Siergiej Aleksandrowicz, w Petersburgu powsta+a pierwsza rada robotnicza, Trocki wyst pi+ i znik+, zes+any na Sybir, Lenin przyby+ z Genewy i uciek+ do Finlandii.

104 Car Miko+aj II zmuszony by+ poczyni, pewne ust'pstwa, wydano „edykt o tolerancji", rozpocz'+a si' epoka rosyjskiej monarchii konstytucyjnej, cho, nosz ca jawne pi'tno kryptoabsolutyzmu, i pomi'dzy 1906 a 1917 rokiem zmieni+y si' cztery Dumy; Max Weber mówi+ o „rosyjskim pseudokonstytucjonalizmie"138. Ale ca+a bur"uazja europejska przy wybuchu rewolucji stan'+a po stronie Rosji carskiej. Banki francuskie udzieli+y jej w 1906 r. po"yczki w wysoko)ci miliarda franków, Niemcy wilhelmowskie grozi+y interwencj swych wojsk, a najbardziej papie" ubolewa+ nad powstaniem wyzyskiwanych, boj c si' reperkusji na ca+ym )wiecie139. Teraz „Ojciec Hwi'ty" robi+ wszystko, byle utwierdzi, autorytet caratu. Ju" w pi)mie z 3 grudnia 1905 r. do polskich biskupów Rosji surowo napomina+ katolików, aby przestrzegali spokoju i „porz dku", a nawet walczyli o ich zachowanie. Szczególnie zale"a+o Piusowi X na tym, aby od „partyj ludzi oszala+ych" odci gn , robotników, gromadz c ich w katolickich zwi zkach robotniczych. Postulowa+, i" „poddani s obowi zani szanowa, swoich w+adców i by, im oddanymi, jak Bogu". Be „winni utrzymywa, istniej cy u nich, )wi'ty porz dek i powstrzymywa, si' od wszelkich )rodków, do których nak+ania ich szkodliwa sekta — socjali)ci — unikaj c jakiegokolwiek buntu..."140 Poniewa" obawiano si' zw+aszcza wspó+dzia+ania robotników rosyjskich i polskich, starano si' ich jak najbardziej pozbawi, )wiadomo)ci klasowej, zak+adaj c czysto katolickie zwi zki robotnicze. Zapocz tkowano wi'c tutaj, przy pomocy papie"a, t' sam polityk', co we Francji, W+oszech i Niemczech (str. 96 i nast.). Polscy biskupi i ksi'"a ze wszystkich si+ starali si' tworzy, katolickie zwi zki robotnicze, id ce na pasku kleryka+ów, i zach'cali równocze)nie do rozwijania ju" istniej cych w Galicji, w pruskiej Wielkopolsce i na Hl sku, aby zapobiec jakimkolwiek przerzutom rewolucji do Niemiec i Austrii141. W swoim pi)mie z grudnia 1905 roku do polskich biskupów Pius X nie omieszka+ na koniec pochwali, wielkich zas+ug Miko+aja II dla Ko)cio+a katolickiego, jak równie" wolno)ci sumienia, jak ten monarcha zapewni+ wszystkim wyznaniom, cho, sam papie" nie przyzna+ jej nawet w+asnym wyznawcom (str. 130 i nast.). Car natomiast, który ju" na dwa lata przed „edyktem o tolerancji" wychodzi+ naprzeciw Ko)cio+owi katolickiemu, pod presj rewolucji z+agodzi+ tak"e zarz dzenia dotycz ce ma+"e%stw mieszanych, jak równie" nadal obowi zuj ce w rosyjskim prawie karnym kary za przej)cie z prawos+awia na katolicyzm; co wi'cej,

105 w 1906 roku powsta+o w Moskwie stowarzyszenie, maj ce na celu przy+ czenie rosyjskiego Ko)cio+a pa%stwowego do papiestwa142. Bo z punktu widzenia carskich w+adz ich w+asne duchowie%stwo podczas rewolucji zawiod+o. Utkn'+y w zal "ku prawos+awne wysi+ki, aby stworzy, na wzór zachodni „chrze)cija%sko-spo+eczny" ruch robotniczy dla pogn'bienia socjalizmu, przy czym wzorów dostarcza+ nie kto inny, tylko „robotniczy papie"" Leon XIII, „robotniczy biskup" Ketteler (str. 75) i ultrakonserwatywny berli%ski kaznodzieja dworski Stoecker (str. 75)143. Za to kardyna+ sekretarz stanu Merry del Val poszczyci, si' móg+ antyrewolucyjnymi zas+ugami katolickiego episkopatu w Rosji; nawet sam car z wdzi'czno)ci uzna+ osi gni'cia papie"a w zwalczaniu socjalizmu i nie mniej pochwali+ w tej kwestii cesarza Wilhelma II, parti' Centrum i wzorowo antysocjalistyczne organizacje katolików niemieckich144. Nic dziwnego, "e szlacht' rosyjsk , wysokich urz'dników, a nawet duchowie%stwo prawos+awne ogarn'+a teraz ostro"na sk+onno), do rzymskiego katolicyzmu. Nawrócili si' ksi "' Bie+osielski, syn ministra Jewrieinow, niektórzy z popów i 300 tysi'cy unitów; szlachcic Korostowiec w 1906 roku zaprosi+ z USA do Rosji rzymskokatolickiego biskupa Chapina145. Przede wszystkim jednak Pius X, nienawidz cy d "e% narodoworewolucyjnych, zw+aszcza s+owia%skich, t+umi+ wywrotowy zryw katolickich Polaków. Stan + przez to, jak tylu innych papie"y, u boku prawos+awnego cara przeciw polskim katolikom, na których wywierano coraz wi'ksz presj' dla ich rusyfikacji. „Znowu ci Polacy!" wykrzykiwa+ Pius X. „Oni s przede wszystkim Polakami, jeszcze raz Polakami i po raz trzeci Polakami, a dopiero potem katolikami."146 Zapewne wi'c i rosyjski rezydent w Watykanie zadowolony by+ z postawy papie"a, który na audiencji noworocznej z ko%cem 1905 roku jeszcze raz jak najostrzej pot'pi+ rewolucj'. K. M. Naryszkin, który ju" zameldowa+ Petersburgowi o „napi'tej uwadze", z jak wy"sze duchowie%stwo w Rzymie )ledzi od czasu „krwawej niedzieli" rozwój wydarze% w Rosji, w rok pó:niej podkre)la+, jak to papie" i Kuria ca+y swój duchowy autorytet rzucili na szal' przeciwko rewolucjonistom147. Tak wi'c Pius X energicznie popiera+ re"im, nie tylko bezprzyk+adnie obdzieraj cy ch+opów i robotników, ale te" brutalnie prze)laduj cy Bydów, których najdzikszymi przeciwnikami w Rosji by+y w+adze i cerkiew prawos+awna148. Rz dy obydwu ostatnfch carów, Aleksandra III i Miko+aja II, stwierdza+y otwarcie, "e b'd tak d+ugo n'ka, swoich "ydowskich

106 poddanych, a" jedna trzecia z nich wymrze, jedna trzecia wyemigruje, a reszta przejdzie na prawos+awie149. Wi'c ju" w roku 1881 dosz+o do wielkanocnych pogromów, których ofiar pad+y w Warszawie, Kijowie, Odessie i innych miastach setki domów i sklepów, liczne synagogi, a tak"e wiele setek Bydów, niekiedy przy wspó+udziale wojska150. Pod rz dami za) Miko+aja II, którego popiera+ Pius X, szczególnie w)ciek+ego antysemity, w samych tylko pierwszych latach naszego wieku wybuch+y w 284 rosyjskich miastach prze)ladowania, podczas których do rozpocz'cia pogromu nieraz dawa+o znak bicie w dzwony ko)cielne, a w których zamordowano oko+o 50 tysi'cy Bydów151. O ile ju" przed ko%cem XIX wieku z Rosji, gdzie "y+y dwie trzecie wszystkich Bydów, uciek+ ich prawie milion, o tyle z pocz tkiem XX wieku posz+o za nimi prawie dwa razy tyle. Tylko od roku 1903, gdy zacz'+a si' nowa fala pogromów, do 1908 zawita+o do USA oko+o 500 tysi'cy "ydowskich uciekinierów z Europy Wschodniej152. Rozumie si' niemal samo przez si', "e w+a)nie uciskani Bydzi, zw+aszcza inteligencja, w znacznej cz')ci przy+ czali si' do ruchu rewolucyjnego, cz'stokro, zajmuj c w nim czo+owe pozycje. Ale nie tylko cara umacnia+ Pius X, lecz zarazem próbowa+, zgodnie z podwójn moralno)ci Kurii, wykorzysta, os+abione przez wojn' i rewolucj' rz dy rosyjskie dla realizacji starego planu odzyskania Ko)cio+a prawos+awnego, stopniowo buduj c w tym celu wielki aparat. B d: co b d: ju" Leon XIII zaznacza+: „Dajcie nam waszych kandydatów na ksi'"y, my ich wychowamy u siebie przez siedem lat, i b'dziecie w nich mieli najbardziej lojalnych wspó+bojowników przeciwko socjalizmowi i rewolucji, odpornych na wszelkie wp+ywy, w tym równie" na wp+ywy polskiego ruchu narodowego..."153 Niepowodzenie „misji" w Rosji za Piusa X Na pocz tku tego pontyfikatu europejska Rosja liczy+a 4621232 katolików i 1500 ksi'"y, stoj cych „na niskim poziomie", co przyznaje nawet strona katolicka, oraz 1300 ko)cio+ów (nie licz c Polski i ko)cio+ów unickich); ponadto 70 000 katolików w Rosji azjatyckiej. Pa%stwo carskie p+aci+o na to 1571617 rubli154. Ale jakkolwiek z+ czy+a cara i papie"a walka przeciw rewolucji, post'py Ko)cio+a rusko-katolickiego by+y nader powolne. Mia+

107 on przeciwko sobie nie tylko przewag' prawos+awia, ogromnie uprzywilejowanego przez wielkie dotacje pa%stwowe i pe+nego odwiecznej nieufno)ci, ale tak"e podejrzliwo), w+adz i tajnej policji, rosn ce proporcjonalnie do zmniejszaj cej si' trwogi przed rewolucj 155. Podejrzliwo), ta mia+a korzenie w nader buntowniczych poczynaniach katolików polskich; a jeszcze bardziej w coraz )ci)lejszym zbli"aniu si' papie"a do Austro-W'gier i do cesarskich Niemiec, jako "e obojgu nie brakowa+o przecie" zakusów do ekspansji na wschód i po+udniowy wschód, przy czym interesy ich oraz Watykanu, szczególnie w Galicji i na Ba+kanach, by+y od siebie wzajemnie uzale"nione156. Ale papie" próbowa+ operowa, nawet i w sercu Rosji, nie jest to wi'c przypadek, "e pos+ugiwa+ si' tam zakonem, raz po raz chc cym odzyska, prawos+awny wschód dla rzymskiego katolicyzmu (str. 60 i nast.), jezuitami, tym „najbardziej niebezpiecznym ze wszystkich stowarzysze%, które wyrz dzi+o wi'cej z+a ni" wszystkie pozosta+e", jak twierdzi+ Napoleon157. Zaraz po intronizacji Piusa X, w roku 1904, kiedy Niemcy znów otworzy+y si' przed jezuitami, skierowany st d zosta+ do Rosji niemiecki jezuita Felix von Wiercinski. Wystawiono mu dwa paszporty, jeden na podró" do Austrii i Rumunii, drugi dla wjazdu do Rosji, sk d jednakowo" nie wydalono go jako duchownego ani jezuity; a przecie" swego czasu Rosja w zasadzie zabroni+a wst'pu jezuitom i pozwala+a im na pobyt jedynie tymczasowo i w drodze wyj tku. W Moskwie nadzwyczaj przystojny, )wietnie wykszta+cony Wiercinski obraca+ si' w najwy"szych kr'gach towarzyskich i najwytworniejszych salonach, cieszy+ si' szczególn przychylno)ci dam i organizowa+ gmin' ko)cieln katolików niemieckich. Dopiero po latach sta+ si' podejrzany dla w+adz, po czym rewizja domowa i przes+uchania ujawni+y jego przynale"no), do zakonu jezuitów i znakomite powi zania z papie"em158. Niemiecka Weser-Zeitung z 11 kwietnia 1911 roku donios+a, "e dzi'ki Wiercinskiemu 307 kobiet i 331 m'"czyzn przesz+o z wiary prawos+awnej na katolick ; tam"e mówi+o si' o starannie przygotowanym planie, o próbie zjednoczenia prawos+awia z Rzymem i o znalezionym dokumencie, w którym genera+ jezuitów Wernz zezwala+ Wiercinskiemu „na za+o"enie w Moskwie kongregacji religijnej... Ca+a ta sprawa wywo+a+a poruszenie."159 Hamburger Generalanzeiger doniós+ równie" o próbie Wiercinskiego, aby sw „hojno)ci " przywabia, ju" nie jednostki, ale „ca+e wspólnoty... Chodzi tu o wielk4 organizacj, katolick4, która rozga+'zi+a

108 si' po ca+ej Rosji z o)rodkiem w Moskwie, sk d Wiercinski, b'd cy jej g+ow , wydaje wszelkie dyspozycje. Pozostaje on w jak naj@ywszym kontakcie z Watykanem, jak równie" z miarodajnymi m'"ami stanu w Petersburgu, prawdopodobnie a" dot d nie domy)laj cymi si', jakie s w+a)ciwie jego zamiary."160 Po wydaleniu Wiercinskiego katolicki pose+ z Centrum Erzberger (str. 151 i nast.) stara+ si' za po)rednictwem niemieckiego ambasadora w Petersburgu, hrabiego von Pourtales, wprowadzi, do niemieckiej gminy ko)cielnej w Moskwie duchownego dr. Strehlera161. Ju" w rok po przybyciu Wiercinskiego do Rosji Rzym planowa+ utworzenie w+asnego, unickiego biskupstwa rusko-katolickiego. Car zmaga+ si' z rewolucj i sympatyzowa+ z katolicyzmem; wi'c Kuria udzieli+a po raz pierwszy w 1906 r. zgody na pos+ugiwanie si' j'zykiem rosyjskim w mod+ach ko)cielnych i w kazaniach, ma+o tego! zezwoli+a na u"ywanie j'zyka starocerkiewno-s+owia%skiego w liturgii162. Za obiecuj cego kandydata na biskupa uchodzi+ wyk+adaj cy teologi' na szwajcarskim uniwersytecie we Fryburgu brat króla Saksonii, ksi "' Max von Sachsen. Poniewa" wywodzi+ si' z domu panuj cego, spodziewano si' za jego po)rednictwem jeszcze polepszy, kontakty z ci " cym ku katolicyzmowi otoczeniem cara. Niestety ksi "' Max von Sachsen po gruntownych badaniach doszed+ do wniosku, "e to nie Ko)ció+ wschodni oderwa+ si' od rzymskiego, lecz ten ostatni od wschodniego, przeto rzymski Ko)ció+ powinien si' przy+ czy, do prawos+awnego, a nie na odwrót; wniosek nie sprzyjaj cy kandydaturze owego teologa na biskupa163. Gdy pod koniec 1910 roku w czasopi)mie Rome et 1'Orient ukaza+y si' jego Pensees sur la question de l'union des eglises, nader ostro"nie napomykaj ce o jego przekonaniach, Pius X wezwa+ autora do Rzymu i rozkaza+ mu zniszczy, ten artyku+ i odwo+a, go. Istotnie z pocz tkiem stycznia 1911 roku ksi "' Max w pi)mie wiernopodda%czym nie tylko wyt+umaczy+ swoje twierdzenia, lecz i odwo+a+ je w zakresie tego, co wzbudzi+o niezadowolenie papieskie, po czym nie omieszkano, rzecz jasna, poda, do wiadomo)ci )wiatu, "e „ukochany autor" si' podporz dkowa+164. Co wi'cej, mimo i" artyku+, zamieszczony w natychmiast wycofanym periodyku, raczej nie móg+ dotrze, do publiczno)ci, Pius X da+ mu odpraw' we w+asnej encyklice do wszystkich biskupów wschodnich i w zako%czeniu wyrazi+ nadziej', "e im szybciej nast pi ponowne przy+ czenie si' Ko)cio+a wschodniego do Rzymu, tym lepiej165.

109 Du"o wi'ksz rol' ni" jezuita von Wiercinski i ksi "' Max, którego pisma mia+y jakoby wp+ywa, na stanowisko Rzymu w wielu sprawach od czasów Benedykta XV166, odegra+ m+ody unicki metropolita hr. Szeptycki, Ukrainiec blisko zwi zany z papie"em i z Habsburgami. Naród ukrai%ski podzielony by+ na unitów i prawos+awnych, co fatalnie odbi+o si' na jego historii. Na granicy austriacko-rosyjskiej, w przeddzie% I wojny )wiatowej, zak+adano tu „miny i kontrminy na drogach mi'dzy ko)cio+ami. Wywi za+a si' podziemna wojenka, która w ko%cu s+u"y+a g+ównie wywiadowi wojskowemu obu monarchii"167. Duchowni emisariusze Rosji przenikali do austriackiej cz')ci Galicji, propaguj c przy+ czenie si' do carskiej Rosji; papiestwo za) nakaza+o, w przymierzu z Austri , aby bogate wy"sze duchowie%stwo polskie jeszcze bardziej latynizowa+o Ko)ció+ unicki i zamienia+o go w przedmurze przeciwko Rosji. Nale"a+o zapobiega, wszelkim zwi zkom pomi'dzy narodami rosyjskim a ukrai%skim i wspiera, polonizacj', w czym przewodni rol' mieli odgrywa, jezuici168. Ta „misja" galicyjska, prowadzona ju" za czasów tak "yczliwego prawos+awiu i S+owianom Leona XIII, oczywi)cie doczeka+a si' pe+nej kontynuacji dopiero za Piusa X. Wszak nale"a+o to do „starej, tradycyjnej polityki" Habsburgów, jak pisa+ w 1868 roku ksi "' Chlodwig zu HohenloheSchillingsfurst, pó:niejszy kanclerz Rzeszy Niemieckiej, a"eby i), z papiestwem i zakonem jezuitów przeciwko Rosji169. Przy tym na pierwszej linii frontu sta+ arcybiskup Andrzej hr. Szeptycki, z którym nieraz si' jeszcze spotkamy. M+ody i ambicjonalnie fanatyczny, pochodzi+ z surowo katolickiej rodziny wielkich posiadaczy ziemskich, która, jak ca+a konserwatywna szlachta polska, przeciwstawia+a si' panslawizmowi, reprezentuj c interesy Austro-W'gier. Niejaki Leon Szeptycki ju" w XVIII wieku, jako biskup unicki, zrobi+ furor', tocz c d+ugi proces przeciwko mnichom z zakonu bazylianów o dobra ko)cielne170. Jeden z braci arcybiskupa Andrzeja by+ polskim genera+em; on sam, wychowany przez jezuitów, sta+ si' w 1899 r. biskupem, w nast'pnym roku ju" unickim metropolit Galicji, w XX wieku za) przywódc i bo"yszczem ostro wyst'puj cych przeciwko Rosji klerykalno-nacjonalistycznych Ukrai%ców; by+ klasycznym po+ czeniem szlacheckiego obszarnika i despotycznego klechy, „typem, który od stuleci rz dzi+ Galicj i niema+o si' przyczyni+ do utrzymywania szerokich mas ch+opstwa w ciemnocie i podda%stwie oraz

110 do tego, "e tak d+ugo pozostawa+y one obiektem wyzysku dla rz dz cych"171. Celem Szeptyckiego nie by+ wi'c Ko)ció+ rusko-katolicki, lecz katolicki Ko)ció+ na Ukrainie pod rz dami Austrii; baz' operacyjn za) stanowi+a jego w+asna metropolia, pi', milionów Ukrai%ców zwi zanych z Rzymem, którzy zale"nie od sytuacji sk+aniali si' to na stron' Wiednia, to znowu" na stron' Moskwy172. Ju" od 1907 roku Szeptycki, nieufnie traktowany przez Rosjan, rozwija+ gor czkow dzia+alno),, a popierali go zarówno austriacki cesarz, jak i papie" austrofil, obaj mu nadzwyczaj przychylni; nic dziwnego, skoro Szeptycki, jak podkre)la jezuita Ammann, „mia+ do rozporz dzenia prawie "e nieograniczone )rodki finansowe"173. 17 lutego 1908 roku Pius X w sekretnym indulcie przekaza+ arcybiskupowi rozleg+e, cho, z konieczno)ci ogólnikowe pe+nomocnictwa. Sz+o tutaj o star koncepcj' podboju Rosji z Galicji. Papie"owi roi+ si' ruskokatolicki patriarchat, który monsinior Szeptycki, jako "e czas na to jeszcze nie nadszed+, mia+ organizowa, przynajmniej w zal "ku. W tym celu „misjonarz" papieski musia+ dwukrotnie przejecha, z fa+szywym paszportem przez Rosj'174, co przywodzi na my)l innych rzymskich „misjonarzy", takich jak jezuita Felix von Wiercinski. W tym samym roku, w którym wydzia+ obcych wyzna% religijnych dokona+ wydalenia Wiercinskiego, policja zamkn'+a te" w Petersburgu otwarty przez Szeptyckiego ko)ció+ unicki; za+o"ony przez niego w 1913 r. miesi'cznik S owo Istiny („S+owo Prawdy") ju" w 1914 r. przesta+ si' ukazywa,175. Natomiast jego metropolia we Wschodniej Galicji mia+a odegra, szczególn rol' w „post'pach wojsk na froncie wschodnim"176, a on sam agitowa+ jeszcze i po tej rzezi. Jednak"e Ko)ció+ rusko-katolicki rozwija+ si' bardzo w tle; na ogó+ jedynie w o)rodkach ruchu katolicyzacji, w Petersburgu i Moskwie. Znacz ce jest, "e do jego wyznawców zalicza+a si' g+ównie szlachta; lud go nie akceptowa+, a podejrzliwo), Ochrany (tajnej policji) ci gle ros+a177. W roku 1907 arcypasterz Wilna, baron Eduard Ropp, pozbawiony zosta+ urz'du przez Miko+aja II, w 1910 zabroniono katolickim biskupom bezpo)rednich kontaktów z Kuri i publikowania papieskich rozporz dze% bez zezwolenia w+adz, w 1913 zamkni'to s+owia%sk kaplic' w Petersburgu, mimo "e odbywa+y si' w niej „tak b+ogos+awie%stwa pe+ne kazania w j'zyku rosyjskim"178. Im bli"ej by+o do 1914 roku, tym Rosjanie stawali si' ostro"niejsi179. Dwa memoranda papieskie, uskar"aj ce si' na

111 sytuacj' Ko)cio+a rzymskokatolickiego w Rosji carskiej, zmierza+y wr'cz do zerwania stosunków, czego jednak bezwarunkowo chcia+ unikn , minister spraw zagranicznych Sazonow, poprzednio d+ugoletni ambasador rosyjski w Watykanie. „Wobec mo"liwo)ci konfliktu pomi'dzy Rosj i Austri — jak przekonywa+ cara — Polacy zaczynaj si' szykowa,, przy us+u"nej pomocy Austrii, do zasilenia szeregów armii austro-w'gierskiej i zarazem do tego, aby nam przysporzy, nowych k+opotów, rozpalaj c opór w)ród ludno)ci, gdyby mia+a wybuchn , wojna."180 Z rozdra"nieniem )ledzili te" Rosjanie w ostatnich latach, poprzedzaj cych wojn', wspierane przez Austri' ruchy unickie na Ba+kanach, w Albanii, Rumunii, Bu+garii. I podczas gdy Pius X w odniesieniu do Rosji, je)li chodzi o kwesti' unii Ko)cio+ów, stawia+ na pierwszym miejscu samodzielny rytua+ Ko)cio+a wschodniego, w odniesieniu do S+owian po+udniowych w monarchii austro-w'gierskiej, w ca+kowitej zgodzie z podej)ciem tutejszych sfer rz dz cych, lansowa+ energicznie latynizacj' i ograniczenie cerkiewnos+owia%skiej liturgii, pisanej g+agolic : która to dwulicowo), oczywi)cie nie uchodzi+a uwadze rosyjskich dyplomatów181. W ogóle im bli"ej by+o do wojny, tym bardziej papie" sk+ania+ si' ku Pa%stwom Hrodka i ku wrogo)ci wzgl'dem Rosji. Je"eli w czasie rewolucji, wraz z innymi pa%stwami zachodnimi, wyra:nie popiera+ cara, to obecnie wy"ywa+ si' w gorzkich inwektywach na temat „niewiernego i ob+udnego cara oraz intryg i steku k+amstw dyplomacji moskiewskiej"182. Dosz+o do tego, "e „jak najpowa"niej i wynio)le" powiedzia+ do rosyjskiego ministra rezydenta w Watykanie, D. A. Nielidowa, "e nie mo"e ju" przyj , "ycze% szcz')cia od przedstawiciela mocarstwa, które mimo ca+ej cierpliwo)ci i tolerancji z jego w+asnej strony nie dotrzyma+o ani jednego przyrzeczenia z+o"onego jemu i rosyjskim katolikom. Kiedy przestraszony dyplomata odpowiedzia+, "e to przecie" nieprawda, papie" podniós+ si' i gniewnie wskaza+ Nielidowowi drzwi, na co ten „wyszed+ chwiejnym krokiem i )miertelnie blady"183.

112 Jak „palec Bo@y" pchn4 Austro-W,gry do I wojny 5wiatowej „Wojna by+a skrz'tnie i powa"nie przygotowywana od lat. Wojsko trwa+o przez ca+e lata w ci g+ym pogotowiu do wojny. Ale jednym z najwa"niejszych przygotowa% by+ Kongres Eucharystyczny w Wiedniu." Austriacki sufragan i póUniejszy arcybiskup metropolita Waitz z Salzburga184

Watykan nie szcz'dz c energii stara+ si' przed I wojn )wiatow , a pó:niej tym bardziej, u boku Habsburgów podbi, Ba+kany. Od przesz+o stulecia konkurowa+y tu ze sob dwa wielkie mocarstwa, Rosja i Austro-W'gry, jedno i drugie w d "eniu do zagarni'cia spadku po Turcji, co uczyni+o w ko%cu z Europy Po+udniowo-Wschodniej g+ówne ognisko kryzysu185. Ju" w roku 1878, po wojnie rosyjsko-tureckiej, Austria zaj'+a tureckie prowincje Bo)ni' i Hercegowin', po czym natychmiast zacz'to tworzy, tam hierarchi' katolick i zagra"a, serbskiemu Ko)cio+owi prawos+awnemu, ciesz cemu si' protekcj Rosji. W dwa lata pó:niej rzymski pra+at Pressuti w swojej programowej publikacji Il papato e la civilta degli slavi meridionali, gor co polecanej tak"e przez Piusa X, za" da+ nawet rozbioru Turcji, a"eby przy poparciu Habsburgów nadal pomna"a, wp+ywy katolickie186. Z drugiej strony serbsko-prawos+awne duchowie%stwo w Bo)ni i Hercegowinie, do którego przyznawa+a si' ogromna wi'kszo), tamtejszych mieszka%ców, oczywi)cie tym bardziej kontynuowa+o swoj polityk' panserbsk , pi'tnuj c jako „g+ówn przeszkod' na drodze do unii Ko)cio+ów zachodniego i wschodniego... pyszn budowl' rzymskiego papiestwa"187. Monsignore Pressuti w swym programowym artykule domaga+ si' powo+ania na okupowanych terenach jednego arcybiskupstwa i dwóch sufraganatów, i rzeczywi)cie utworzono teraz arcybiskupstwo Sarajewo i dwa biskupstwa Banjaluka i Mostar. W Travniku za+o"ono w+asne, prowadzone przez jezuitów seminarium kap+a%skie, nad którym protektorat obj + sam cesarz Franciszek Józef188. Ca+y obszar za) podporz dkowano nieraz ju" wymienianej tu kongregacji „Propaganda fide", któr w 1622 roku Grzegorz XV — w tym samym roku kanonizowa+ on za+o"yciela zakonu jezuitów, a w nast'pnym uruchomi+ nowe, straszliwe prze)ladowania czarownic — powo+a+ do "ycia w tym wyra:nie okre)lonym celu, aby ca+y )wiat nawróci, na katolicyzm. Kierowana przez

113 pewnego kardyna+a, z powodu jego wp+ywów powszechnie nazywanego „czerwonym papie"em", „Propaganda fide" jest ni mniej, ni wi'cej, tylko papieskim ministerstwem propagandy; i to „najstarszym, najpot'"niejszym, najwi'kszym ministerstwem informacji i biurem propagandowym... jakie istnia+o kiedykolwiek", instytutem, przy którym organizacje propagandowe innych pa%stw, jak trafnie powiedziano, „to dziecinna zabawka"189. W kilka dziesi'cioleci po tym, jak „Propaganda fide", która zarz dza ca+ym katolickim misjonarstwem, zacz'+a dzia+a, w nowych biskupstwach po+udniowos+owia%skich, dosz+o tam do najohydniejszych rzezi „heretyków" w XX stuleciu, do tak strasznych orgii zag+ady, "e nie ust'puj one najgorszym ze )redniowiecznych (obszerniej na ten temat w II tomie). Po okupacji Bo)nia i Hercegowina pozosta+y ju" tylko nominalnie we w+adaniu Turcji. Ale przez rewolucj' m+odotureck , która w lecie 1908 r. przywróci+a konstytucj' z 1876, traktuj c obie te prowincje jako nadal rz dzone i zarz dzane przez Wysok Port', Austria poczu+a si' zagro"ona w swoim prawie do ich okupacji, wobec czego 5 pa:dziernika 1908 dokona+a wcielenia Bo)ni i Hercegowiny190. Serbia, której aneksja nale"a+a do „starego programu feudalno-klerykalnych i wojskowych kó+ Austrii"191, za" da+a wobec tego od Rosji wypowiedzenia wojny. Jednak"e pa%stwo carskie ucierpia+o w nast'pstwie rewolucji, a jeszcze bardziej kl'ski, jak mu zada+a Japonia. Poza tym dyplomacja wiede%ska zr'cznie je rozegra+a, a Niemcy (na wpó+) zaszanta"owa+y; tak jest! Niemcy — cesarz, kanclerz, sztab generalny — by+y ju" wtedy gotowe prowadzi, bezwzgl'dn wojn' po stronie Austrii, gdyby przysz+o im wkroczy, do Serbii i uderzy, na Rosj'192. Na krótko przed aneksj Bo)ni i Hercegowiny niemiecki charge d'affaires w Wiedniu, hrabia Brockdorff-Rantzau, zameldowa+, "e w aneksji zainteresowane s przede wszystkim Ko)ció+ katolicki i politykuj ce sfery wojskowe; mia+ przy tym na my)li otoczenie nast'pcy tronu, Franciszka Ferdynanda, którego ma+"onka, ksi'"na von Hohenberg, utrzymywa+a bliskie kontakty z Piusem X193. Wkrótce po aneksji, w grudniu 1908 roku, Austria odpowiedzia+a na protesty Serbii przygotowaniami do wojny. Zw+aszcza szef sztabu generalnego Conrad von Hótzendorf, który w styczniu 1909 roku, jak zawsze, obstawa+ przeciw hrabiemu Aehrenthalowi przy koncepcji wojny prewencyjnej, podkre)la+, "e „musi doj), do zbrojnego rozstrzygni'cia konfliktu z Serbi , poniewa" za dwa do czterech lat Rosja i W+ochy by+yby w stanie

114 przyj), Serbii z pomoc — i w tym si' nie myli+ — a wtedy mogliby)my si' wpl ta, w równoczesn wojn' przeciwko Rosji, W+ochom i na Ba+kanach, czego bezwzgl'dnie nale"y unika,"194. Tak"e i w swoich pami'tnikach Conrad zapewnia, i" „w roku 1908/09 uzna+, "e nadszed+ w+a)ciwy moment, a"eby wyja)ni, stosunki z Serbi ..."195 Ale jakkolwiek Austria w „kryzysie bo)niackim" prowadzi+a do kryzysu )wiatowego i ju" wtedy, z pomoc Niemiec, popchn'+a ludzko), na kraw'd: wojny )wiatowej, Pius X uzna+ t' aneksj'196. A po jej dokonaniu — „Czu+em si' powo+any do rozci gni'cia praw mojej korony na Bo)ni' i Hercegowin'", wyja)ni+ lakonicznie Franciszek Józef w swym manife)cie197 — kardyna+ sekretarz stanu Merry del Val przyzna+ ca+kiem otwarcie, "e w obu tych prowincjach katolicka hierarchia „systematycznie" d "y do unii Ko)cio+a serbsko-prawos+awnego z rzymskim198. Kiedy potem narasta+ opór wielkoserbsko-jugos+owia%ski, Watykan i cesarstwo kolaborowa+y ze sob jeszcze )ci)lej, poniewa" tu interesy ich ca+kowicie si' pokrywa+y, i jak to uj + w 1908 roku kierownik wydzia+u w ministerstwie spraw zagranicznych Kajetan Merey von Kapos-Mere: „jak wiadomo, nic tak nie jednoczy jak wspólni wrogowie"199. Ale w+a)nie przez aneksj' tych dwóch obszarów po+udniowos+owia%skich „monarchia naddunajska dos+ownie sama wch+on'+a t' mas' krytyczn substancji politycznie wybuchowej, która w 1918 roku mia+a spowodowa, jej zag+ad'"200. Oczywi)cie ten popierany przez Watykan wypad w duchu imperialistycznym sygnalizowa+ dalsze agresje na Ba+kanach. Przecie" natychmiast po zagrabieniu Bo)ni i Hercegowiny cesarz i papie" zwrócili oczy na Albani'. Austria otrzyma+a teraz protektorat nad jej Ko)cio+em katolickim i za po)rednictwem ministerstwa spraw zagranicznych przekazywa+a mu powa"ne sumy201. Nawet i liberalne W+ochy, co prawda w innym celu, zasila+y finansowo alba%skich katolików, podczas gdy Moskwa i Belgrad wspiera+y episkopat prawos+awny, który jednak"e nie chcia+ wobec "adnego z nich podejmowa, zbyt wielkich zobowi za% politycznych202. Katolicka „misja" dzia+a+a wszelkimi )rodkami. W powstaniu przeciwko w+adzy tureckiej w lecie 1910 roku apostolski protonotariusz Nicoló Kacciorri — „prawdziwy patriota alba%ski", jak stwierdzono w Wiedniu przy Ballhausplatz — przemyca+ bro% dla Primo Bianchiego, arcybiskupa Durazzo, za co w pierwszej instancji Kacciorri skazany zosta+ na cztery, a w drugiej na dwa

115 lata wi'zienia. Ale w roku 1911 ambasador Austrii w Konstantynopolu uzyska+ amnesti' dla szmugluj cego bro% monsiniora, którego nast'pnie w 1912 roku arcybiskup Bianchi wyprosi+ sobie w Rzymie jako zast'pc'203. Po czym 21 kwietnia 1913 w Austrii feudalne „Arcybractwo Archanio+a Micha+a" w osobie hrabiego Resseguier za" da+o na gwa+t wypowiedzenia wojny na rzecz znikomej katolickiej mniejszo)ci w Albanii204. „Na tym niewielkim obszarze rozegra+a si' tak"e w polityce ko)cielnej walka o w+adz', we wszystkich sprawozdaniach ambasady" austro-w'gierskiej przy Stolicy Apostolskiej „oceniana jako przygrywka do wojny )wiatowej", wyznaje sam biskup Hudal, ogólnie pot'piaj c, rzecz jasna, „kreci robot' na po+udniu, wymierzon równocze)nie w Wiede% i w Rzym"205. Kto inny prowadzi+ mi'dzynarodow kreci robot'. W roku 1912, w momencie pe+nej ekspansji politycznej i religijnej chrze)cija%skiego Zachodu206, kiedy pa%stwa ba+ka%skie wykorzysta+y wojn' w+osko-tureck i podst'pn napa), W+och na porty trypolita%skie (patrz str. 99 i nast.) do ataku na europejskie posiad+o)ci Wielkiej Porty, na Albani', Macedoni', Tracj', kiedy Turcja zosta+a zmuszona do zawarcia pokoju z W+ochami i niebawem utraci+a na rzecz krajów ba+ka%skich wszystkie swe ziemie w Europie207, na kongresie eucharystycznym w Wiedniu biskup Sereggi ze Skutari za" da+ „krucjaty" austriackiej przeciw Albanii208. (Jak si' dalej oka"e, równie" kongresy eucharystyczne — rozkwit+y one w+a)nie dzi'ki Piusowi X209 — w Budapeszcie 1938, na rok przed wybuchem II wojny )wiatowej, i w Monachium 1960, u szczytu zimnej wojny, tak samo sta+y pod znakiem demonstracji antywschodnich i antykomunistycznych.) Patronat nad kongresem eucharystycznym 1912 roku w Wiedniu obj + cesarz Franciszek Józef. Podesz+y wiekiem Majestat Apostolski kroczy+ z „Przenaj)wi'tszym" za legatem papieskim, holenderskim kardyna+em van Rossum, reprezentowana by+a te" ambasada austriacka w Watykanie, a pewien jezuita przemawia+ na temat „Stosunków mi'dzy Eucharysti )w. a rodem Habsburgów"210. Tote" w )rodku I wojny )wiatowej mo"na przeczyta,: „Skrz'tne i powa"ne przygotowania do wojny prowadzone by+y od dawna. Ju" od lat armia sta+a w ci g+ej gotowo)ci do wojny. Ale jednym z najwa"niejszych przygotowa% by+ kongres eucharystyczny w Wiedniu."211 Wierni mogliby temu nie dowierza,, gdyby s+ów tych nie wyg+osi+ biskup sufragan Waitz, pó:niejszy arcybiskup metropolita Salzburga.

116 Zaledwie na kilka miesi'cy przed tym kongresem eucharystycznym przedstawiciele konserwatywnego kleru i arystokracji austriackiej za+o"yli „Uni' Katolick ": by+a to rzucaj ca si' w oczy próba rygorystycznego zakneblowania narodowych d "e% wyzwole%czych ludów monarchii naddunajskiej212. Bardzo ceniony za) przez Watykan wiede%ski kardyna+ Nagel swego czasu domaga+ si' wr'cz „katolickiego pa6stwa s owia6skiego". Pisa+, "e chodzi tu „o pierwsz sposobno),, aby na szerokiej bazie zdoby, oparcie w S+owianach, rasie bezspornie maj cej przed sob wielk przysz+o),"213. Odpowiednio do tego klerykalne media pod"ega+y tym jawniej. Pod+ug Ósterreichs Katholisches Sonntagsblatt, ukazuj cej si' wówczas w masowym nak+adzie g+ównej gazety ko)cielnej cesarstwa, ze wzgl'du na Ba+kany ju" w pa:dzierniku 1912 roku „od dawna oczekiwana wojna europejska" by+a bliska i nieunikniona, „pomimo ca+ej gotowo)ci deklaratywnej ze strony mocarstw. Ca+a ta n'dza! Mordowanie! Ruina gospodarcza! Ale czy" nie musi to dzisiaj albo jutro nast pi,? Pod warto)ciami uczuciowymi (!) takiej wojny musi te" za+ama, si' nowoczesny liberalizm. Wcale nie zaszkodzi oby to Europie, gdyby raz nareszcie gruntownie przewietrzyP panuj4ce w niej stosunki."214 Organ austriackiego kleru apelowa+ ju" do „katolickiego cesarza Europy": „Je)li Austria b'dzie zmuszona rozwin , swe sztandary, si'gnie i powinna si'gn , po swój pa+asz, jak nakazuj Habsburg i tradycje jej ludu. A je)li w tym huraganie wal cych si' i kot+uj cych uk+adów Papie" oraz interesy Ko)cio+a potrzebowa, b'd krzepkiego ramienia i wa"kiego s+owa, pewne jest, "e i katolicki esarz Europy wyka"e si' jako syn Ko5cio a."215 Tak pisa+ w pa:dzierniku 1912 roku podaj cy ton w Austrii dziennik ko)cielny. A ju" w listopadzie i grudniu I Wojna Ba+ka%ska grozi+a rozszerzeniem si' na ca+ Europ', gdy" „austriackie stronnictwo wojenne (minister spraw zagranicznych Berchtold i szef sztabu generalnego Conrad von Hótzendorf)" byli zdecydowani si+ zapobiec terytorialnemu rozrastaniu si' Serbii216. A gdy latem 1913 roku wybuch+a II Wojna Ba+ka%ska pomi'dzy Serbi , Czarnogór i Grecj z jednej strony, a Bu+gari z drugiej, do czego Austro-W'gry „na wszelkie sposoby" popycha+y Bu+gari', ca+kiem rozgromion w ci gu kilku tygodni, podwójna monarchia znów „a" pali+a si' do tego, aby wmiesza, si' w II Wojn' Ba+ka%sk ", gdyby tylko rz d niemiecki nie odmówi+ jej swego poparcia217. Jak )cis+e za) by+y w+a)nie na progu I wojny )wiatowej powi zania mi'dzy Austro-W'grami a papie"em Piusem X —

117 poniewa" „jak wiadomo, nic tak nie jednoczy jak wspólni wrogowie" (str. 113) — )wiadczy ulewa odznacze%, jaka w lutym 1914 roku spad+a na Watykan. Oprócz takich, jak wp+ywowy kardyna+ Vincenzo Vannutelli i trwog' budz cy, w dziejach Kurii niemal"e bezprzyk+adnie pot'"ny Gaetano de Lai, jeden z najbli"szych zaufanych papie"a, wraiment 1'homme fort du Pontificat, „zaiste mocny cz+owiek tego pontyfikatu", jak powiada Emile Poulat, Wiede% wyró"ni+ jeszcze 26 innych osobisto)ci z Kurii218. W ten sposób dom cesarski podzi'kowa+ pra+atom za popieranie jego grabie"czej polityki na Ba+kanach, w Bo)ni, Hercegowinie, w Albanii, gdzie Kuria wszak zawsze dba+a zarazem o w+asne interesy. „Bez wzgl'du na okoliczno)ci zachowajcie protektorat w Albanii — zaklina+ w sierpniu 1913 roku by+y nuncjusz w Monachium i Wiedniu, kardyna+ Antonio Agliardi, ambasadora Austrii w Watykanie — bo jest to klejnot w koronie waszego cesarza i szcz')cie dla Ko)cio+a katolickiego, które przynios+o mu niezmierne korzy)ci."219 Lecz nieporównanie wi'ksza od nich mia+a by, korzy),, pod wieloma wzgl'dami zapowiadaj ca si' dla papiestwa jako skutek wojny )wiatowej, do której zmierzano teraz jak najbardziej celowo. Bo twierdzenie, jakie wyg+osi+ brytyjski premier David Lloyd George, "e Europa 1914 roku „o)lizn'+a si'" w wojn'220, dawno ju" okaza+o si' nie do przyj'cia. Bez w tpienia coraz wi'ksza by+a wzajemna nieufno), mocarstw, obawa ka"dego z nich przed napa)ci wojenn ze strony innych, jak równie" przekonanie miarodajnych m'"ów stanu o tym, "e nie da si' tej rzezi unikn ,, i coraz lepsze do tego uzbrojenie: zawsze )miertelnie pewna droga, na której obecnie i my si' znajdujemy, zapewne ju" bardzo posuni'ci, ku trzeciej wojnie )wiatowej. Austro-W'gry podnios+y si+' swej armii o 85000 ludzi, artyleri' o 60% dotychczasowego stanu, Rosja powi'kszy+a swe pokojowe si+y z 1,2 miliona do 1,42 miliona, Niemcy przyst pi+y do zwi'kszania swej armii l dowej, która przed 1915 rokiem wzrosn , mia+a o 136 tysi'cy ludzi, Francja wprowadzi+a trzyletni okres s+u"by czynnej i przesun'+a wiek poborowy z 21 na 20 lat, Anglia skierowa+a sw flot' )ródziemnomorsk na Morze Pó+nocne i zorganizowa+a korpus ekspedycyjny do wojny l dowej221. Wszystkie strony walcz ce mia+y swój mniejszy lub wi'kszy udzia+ w nadci gaj cej katastrofie: Francja przez swe rewan"ystowskie idee odzyskania Alzacji i Lotaryngii; Anglia przez zawi), o niemieck produkcj'

118 przemys+ow , któr przewy"sza+a ju" tylko ameryka%ska, zawi), o handel niemiecki, którego obroty od 1870 roku wzros+y czterokrotnie, wreszcie o ci gle rosn c flot' niemieck , t' poronion inwestycj', która w ko%cu poch+on'+a po+ow' ca+ego bud"etu wojskowego; Rosja przez rozwijanie swej prawos+awnos+owia%skiej roli przewodniej; W+ochy przez swój apetyt na tereny austriackie, na po+udniowy Tyrol, na Triest i na Dalmacj'. Jednak"e w aspekcie mi'dzynarodowym najwi'ksz win' ponosi przemys+ zbrojeniowy. Stwierdzi+a to w 1921 roku Liga Narodów: „Firmy zbrojeniowe wypiastowa+y polityk' wojenn i nak+oni+y swe kraje do prowadzenia polityki wojennej i powi'kszania zbroje%. W kraju i za granic firmy zbrojeniowe stara+y si' przekupywa, funkcjonariuszy rz dowych. Firmy zbrojeniowe rozpowszechnia+y fa+szywe wiadomo)ci o programach ró"nych krajów, dotycz cych armii i floty, a"eby nap'dza, wydatki na zbrojenia. Zdobywaj c kontrol' nad w+asn i zagraniczn pras , firmy zbrojeniowe stara+y si' wp+ywa, na opini' publiczn . Firmy zbrojeniowe organizowa+y mi'dzynarodowe kr'gi przemys+u zbrojeniowego, pot'guj ce wy)cig zbroje% przez wygrywanie jednego kraju przeciw drugiemu. Organizowano mi'dzynarodowe trusty zbrojeniowe, podwy"szaj ce ceny za uzbrojenie."222 Jednak"e najbardziej ze wszystkich pa%stw Niemcy czu+y si' blokowane w swoich mocarstwowych aspiracjach223. I z pewno)ci nie przypadkiem na po+udniowym wschodzie wyszukiwano i znaleziono pretekst do „rozrachunku", którego Pa%stwa Hrodka oczekiwa+y ju" od lat. W+a)nie tutaj od dawna rywalizowa+y ze sob dwa mocarstwa, obok których dobija+y si' o wp+yw jeszcze inne mocarstwa. Ale rywalizowa+y tu równie" od wieków, jako ich sprzymierze%cy albo przeciwnicy, dwa pot'"ne wyznania. „Nigdzie w Europie — biskup Hudal si' co do tego nie myli — religia i Ko)ció+ nie by+y tak bardzo splecione z polityk jak w pa%stwach ba+ka%skich i Europie wschodniej"224. Szczególnie dwie wojny ba+ka%skie, gruntownie przeobra"aj ce po+udniowo-wschodni Europ', w latach 1912 i 1913, niebezpiecznie zaostrzy+y sytuacj'; zw+aszcza Serbia, co najmniej od „kryzysu bo)niackiego" w 1908 r. b'd ca wrogiem Austro-W'gier, wysz+a z nich jako bezsporny zwyci'zca i znacznie powi'kszy+a zarówno

119 swe terytorium, jak i liczb' ludno)ci225. A w ka"dej z tych wojen tak )ci)le powi zana z papie"em katolicka monarchia naddunajska ledwie si' dawa+a powstrzyma, od uderzenia na prawos+awnych Serbów, mimo "e w+a)nie Pius X, który ju" na pocz tku swego pontyfikatu ubolewa+ (str. 90) nad „podbechtywaniem ze strony s+owia%skiego duchowie%stwa", "yczy+ sobie nast'pnie ukarania Serbów „za wszystkie ich wyst'pki" (str. 125 i nast.). Niew tpliwie znakomitego pretekstu dostarczy+ zamach na austriackiego nast'pc' tronu Franciszka Ferdynanda i jego ma+"onk', których po zako%czeniu manewrów w Bo)ni, owej promiennej niedzieli 28 czerwca 1914 roku w Sarajewie, jak to uj + niemiecki ambasador w Londynie, ksi "' Lichnowsky, wys+ano jak gdyby „prosto w szpaler rzucaj cych bomby"226. Bro% zamachowców pochodzi+a z serbskich magazynów wojskowych, przej)cie przez granic' umo"liwili serbscy celnicy, wreszcie serbskie gazety gloryfikowa+y ten dzie%227. Austria uzna+a wi'c rz d serbski za po)rednio odpowiedzialny; ale nies+usznie228. Ze wzgl'dów polityki tak wewn'trznej, jak i zagranicznej, zamach by+ wcale nie na r'k' Miko+ajowi Pa)i,owi, premierowi serbskiemu; wprawdzie plan by+ mu znany, ale wida, niedok+adnie, na pewno za) nie by+ mu w stanie przeszkodzi,229. Nawet i austriaccy rzeczoznawcy, którym powierzono dochodzenie, potwierdzili „nie tylko, "e w+adze Serbii nie wiedzia+y nic o zamachu, ale i to, "e przygotowuj cy go musieli si' przed nimi ukrywa,"230. Czy tak"e i papie", raz po raz przepowiadaj cy na rok 1914 wojn' )wiatow (str. 124 i nast.), nie wiedzia+ o spisku, w którym natychmiast rozpozna+ „iskr' zapaln ": Ecco la scintilla!231, o to wolno przynajmniej zapyta,. Przecie" w tajemniczy sposób i te" zawczasu wiedzia+, "e po cesarzu Franciszku Józefie rz dy obejmie nie nast'pca tronu Franciszek Ferdynand, lecz arcyksi "' Karol! Gdy" po jego to, pó:niejszego cesarza Karola, zar'czynach z Zyt jej matka, w czasie audiencji u Piusa, poprosi+a o b+ogos+awie%stwo dla narzeczonego. Na co papie" o)wiadczy+: „«B+ogos+awi' tego, który b'dzie pierwszym nast,pc4 cesarza Franciszka Józefa»... ku wielkiemu zaskoczeniu arcyksi'"ny" (jako "e pierwszym nast'pc cesarza by+by Franciszek Ferdynand, jeszcze wtedy "yj cy, dopiero pó:niej zamordowany w Sarajewie), „ale papie" proroczo powtórzy+ swe b+ogos+awie%stwo w tych samych s+owach". Informacj' t' wyg+osi+ publicznie w 1935 r. nie kto inny, ale znów ten sam ksi "' arcybiskup Waitz232, cz+owiek najwidoczniej dobrze poinformowany o udziale swego Ko)cio+a

120 w przygotowaniach do wojny (str. 115) i nie chc cy przynajmniej z serca swego czyni, jaskini zbójeckiej. W sprawie zamachu niejedno pozostaje do dzisiaj niejasne, a mo"e nigdy si' nie da wyja)ni,; natomiast od dawna wiadomo, "e niezbyt wstrz sn + on podwójn monarchi . Nastawiony reformatorsko nast'pca tronu, w polityce wewn'trznej zbli"aj cy si' do grup chrze)cija%sko-spo+ecznych, w polityce zagranicznej za) do pokoju z Rosj i odtworzenia cesarskiego Trójprzymierza, niewygodny by+ nie tylko dla po+udniowo-s+owia%skich nacjonalistów, ale „jako przypuszczalny w+adca — stwierdzi+ nie bez racji strzelaj cy z pistoletu, belgradzki student Princip na swoim procesie — realizowa+by pewne idee i reformy, zagradzaj ce nam drog'"233. Franciszek Ferdynand, szorstki, opryskliwy, bynajmniej nie popularny, w domu te" nie lubiany; ani u socjaldemokratów, ani na W'grzech, w ministerstwie spraw zagranicznych ani u dworu, a nawet przez cesarza, który nie móg+ strawi, morganatycznego ma+"e%stwa swego bratanka z czesk hrabiank Zofi Chotek234. Znacz ca jest pierwsza wypowied: starego monarchy o morderstwie: „To straszne!... Nie wolno wyzywa, Wszechmog cego!... Wy"sza moc przywróci+a znów ten porz dek, którego ja niestety nie potrafi+em zapewni,."235 Ale te" i w'gierski premier hr. Tisza nie by+ wida, zanadto przybity, kiedy u"ala+ si' po zamachu: „Pan Bóg tego chcia+, a Panu Bogu musimy by, wdzi'czni za wszystko."236 Podobnie móg+ odczuwa, to Pius X. Chwali+ co prawda religijne nastawienie arcyksi'cia, którego przygotowywany ju" manifest intronizacyjny zawiera+ zdanie: „Prawdziwe szcz')cie mo"na jednak budowa, tylko na pobo"no)ci; jej zachowanie i pomno"enie u naszych ludów b'dzie dla nas kwesti sumienia."237 Jednak"e Kuria nie wydawa+a si' szczególnie "yczliwa nast'pcy tronu, d " cemu do pokoju z Rosj . „Rzym nie mo"e mi ci gle za+azi, za skór' i podcina, nóg mojej politycznej przysz+o)ci!" pisa+ on w 1913 roku238. A pozostaj cy z nim w bliskich stosunkach benedyktyn hr. Augustinus Galen, jego spowiednik, stwierdza+ bez ogródek, "e „rz dy papie"a s równie do niczego jak rz dy cesarza", w odniesieniu do sekretarza stanu Merry del Vala za) podkre)la+, "e „kardyna+ nie dotrzyma+ ani jednej ze swych obietnic": podkre)lenie w oryginale239. Bynajmniej wi'c nie zapanowa+a w Wiedniu "a+oba, ani w obozie feudalnym, ani w mieszcza%skim; ani w dniu, kiedy Franciszek Ferdynand zosta+ zastrzelony, ani w nast'pnym; w Praterze

121 nadal weselono si', wsz'dzie rozbrzmiewa+a muzyka. Uroczysto)ci pogrzebowe za), ów „pogrzeb trzeciej klasy", nadochmistrz ksi "' Montenuovo za+atwi+ z „ceremonia+em ubli"aj cym" wr'cz pami'ci nie"yj cych ma+"onków240. Urz'dowo wprawdzie oburzano si', ale w skryto)ci raczej z ulg przyj'to eliminacj' nielubianego arcyksi'cia. Stary cesarz, sam niezbyt wojowniczo nastrojony, do ostatniej chwili mia+ nadziej', "e uda si' unikn , zbrojnego konfliktu; i tak samo w'gierski premier Tisza241. Po strza+ach w Sarajewie, b'd cych pierwszymi strza+ami I wojny )wiatowej, bynajmniej wi'c ona sama nie musia+a automatycznie nast pi,. Istnia+y jednak w Austrii wp+ywowe si+y, pragn ce wojny. Nale"a+a do nich przede wszystkim — a ka"dy wie, kto si' za ni kryje — katolicka prasa niemieckoj'zyczna; wszak ju" przed dwoma laty czo+owy w kraju dziennik ko)cielny nie móg+ si' wprost doczeka, wielkiej rzezi narodów (str. 123). Nale"a+ do nich minister spraw zagranicznych i przewodnicz cy wspólnej rady ministrów hr. Berchtold, wierz cy katolik, b'd cy wr'cz „wodzem partii wojennej"242. Te" do najwa"niejszych nale"a+ ju" od lat pod"egaj cy do wojny szef sztabu generalnego Conrad von Hótzendorf. Jednak"e nawet on nie chcia+ i nie móg+ pomaszerowa, „sam jeden", lecz uwa"a+ — cho,by na audiencji u Franciszka Józefa w dniu 5 lipca — "e „wielka decyzja" zale"y od „odpowiedzi" z Berlina, co zgodne by+o z powszechn opini 243. Co prawda ju" w 1913 roku Austro-W'gry chcia+y rozpocz , wojn' o alba%skie miasta pograniczne Dibra i Diakowa, zosta+y jednak powstrzymane przez Niemcy244. Teraz zamordowanie nast'pcy tronu wydawa+o si' bardziej przekonuj cym powodem do ataku, a zarazem dobr okazj do wzmocnienia pozycji mocarstwowej Niemiec245. Jak w Austrii czy w Rosji246, tak i w Niemczech g+ównie wojskowi domagali si' wojny247. Ich naciskowi podda+o si', zw+aszcza w nadziei na „lokalny" konflikt, na razie jeszcze wahaj ce si' kierownictwo polityczne, w którym nawet i „wojenny kanclerz" von Bethmann Hollweg pocz tkowo by+ przeciwny co najmniej wojnie prewencyjnej, a nawet reprezentowa+ stanowisko „anglofilskie"248. O wszystkim zdecydowa, mia+ cesarz, „wódz najwy"szy", cz+owiek a" do g+upoty pró"ny, skrycie l'kliwy, lecz che+pliwy249, co prawda z wielu stron maj cy zwi zane r'ce. Przede wszystkim

122 móg+ prowadzi, wojn' jedynie za zgod Reichstagu. Jakkolwiek za) monarcha cz'sto pokpiwa+ z konstytucji i parlamentu, w praktyce jednak poczyna+ sobie konstytucyjnie250. Po czym nawet i socjaldemokraci niemieccy, zgodnie akceptuj c w dniu 4 sierpnia 1914 kredyty wojenne, wydali cesarskim oficerom pod nó" niemieckie masy robotnicze, co zarejestrowali ze zgroz Lenin, a jeszcze bardziej Trocki251. Tak"e i socjaldemokraci Austrii zawyli niebawem w wilczym chórze razem z „lewic " prawie wszystkich wrogich pa%stw, co w 1915 roku ch+osta+a w Kryzysie socjaldemokracji przebywaj ca wtedy w „Królewskopruskim wi'zieniu dla kobiet" Ró"a Luksemburg, ch+oszcz c równie" ca+e spo+ecze%stwo mieszcza%skie, które widzia+a jako zbezczeszczone, zha%bione, ton ce w brudzie i krwi: „takie ju" ono jest. Nie wówczas, gdy ulizane i obyczajne stwarza pozory etyki, porz dku, pokoju i pa%stwa praworz dno)ci, lecz gdy jako drapie"na bestia, anarchistyczny sabat czarownic, jako tchnienie d"umy dla kultury i cz+owiecze%stwa, ukazuje si' w swej prawdziwej, nagiej postaci."252 I tak prze"yjemy to znowu, mo"e nied+ugo, umieraj c, w ca+ej Europie. Tylko w Serbii i w Rosji pos+owie socjaldemokratyczni odmówili zgody na kredyty wojenne. Na skierowane 5 lipca zapytanie Franciszka Józefa i jego ministerstwa spraw zagranicznych Wilhelm II zapewni+ Wiede%, tak"e w razie powa"nych komplikacji europejskich, o „pe+nym poparciu ze strony Niemiec". Podobn deklaracj' z+o"y+ kanclerz Rzeszy, który poinstruowa+ te" swego ambasadora w Wiedniu von Tschirsky'ego, i" cesarz Franciszek Józef mo"e „polega, na tym, "e J.C.M. b'dzie wiernie sta, po stronie Austro-W'gier"253. Tym samym rz d Rzeszy da+ swemu sprzymierze%cowi „upowa"nienie in blanco", jak to uj + w swej cz'sto przytaczanej wypowiedzi bawarski charge d'affaires w Berlinie von Schoen254. Niemcy chcia+y wojny. „Coraz dobitniej utwierdza+o si' wra"enie, "e chcemy za wszelk cen' wojny", po)wiadcza ksi "' Lichnowsky, ostatni przedwojenny ambasador niemiecki w Londynie. „Natarczywe pro)by i dobitne wyja)nienia Sazonowa, pó:niej wr'cz pokorne telegramy od cara, wielokrotne propozycje Sir Edwarda Greya, przestrogi markiza San Giuliano, usilne rady z mojej strony, nic nie pomog+o. Berlin trwa+ przy swoim: Serbia musi by, zmia"d"ona!"255 Brytyjski minister spraw zagranicznych Grey podj + w ostatnim tygodniu lipca 1914 roku osiem prób mediacji, z francuskiej strony Cambon i z rosyjskiej Sazonow uczynili

123 po trzy takie próby. Car Miko+aj II zadepeszowa+ do cesarza Niemiec: „W tej jak"e powa"nej chwili prosz' Ci' usilnie, "eby) mi pomóg+... Aby zapobiec nieszcz')ciu, jakim by+aby wojna europejska, prosz' Ci' w imi' naszej starej przyja:ni, by) uczyni+ wszystko, co w Twojej mocy, aby powstrzyma, Twego sprzymierze%ca od posuni'cia si' zbyt daleko."256 23 lipca Wiede% postawi+ rz dowi serbskiemu krótkoterminowe ultimatum, którego arogancka ostro), odebra+a Austrii wiele tej sympatii, z jak spotka+a si' w Europie po zamachu. Rz d serbski odpowiedzia+ punktualnie i by+ gotów zastosowa, si' do wi'kszo)ci @4da6, nie chcia+ jednak przyzna, si' do cho,by po)redniej odpowiedzialno)ci za morderczy spisek257. Autor tego ultimatum, radca poselstwa von Musulin, nazwa+ serbsk replik' „najbardziej b+yskotliwym przyk+adem dyplomatycznej zr'czno)ci", z jakim si' zetkn +, i czytaj c j mia+ uczucie, jakby prze"ywa+ „dzie% w najwy"szym stopniu pechowy dla monarchii"258. Nawet i Wilhelm II dopisa+ na ko%cu noty serbskiej: „Hwietne osi gni'cie jak na 48 godzin. To wi'cej, ni" mogli)my si' spodziewa,... ale odpada przez to wszelki powód do wojny."259 Jednak"e Austro-W'gry, posiadaj c niemieckie „upowa"nienie in blanco", zdecydowane by+y na wszystko, nie wy+ czaj c wojny, któr wypowiedzia+y Serbii, zanim jeszcze Rosja og+osi+a mobilizacj', a której nami'tnie pragn'+o wielu, zanim nadesz+a serbska odpowied:, tak jak pó:niejszy wiceburmistrz Wiednia E. K. Winter, pisz cy w katolickim tygodniku Grossósterreich: „Ju" od 6 lat czekamy na ostateczne wyzwolenie wszelkich dr'cz cych napi',, które tak dotkliwie odczuwamy w ca+ej naszej polityce. Poniewa" wiemy, "e dopiero z wojny mo"e si' narodzi, nowa i wielka Austria, zadowalaj ca swe ludy Wielka Austria, dlatego chcemy wojny. Chcemy wojny, poniewa" jeste)my najg+'biej przekonani, "e tylko wojna pozwoli nam radykalnie i gwa+townie osi gn , nasz idea+: pot'"n Wielk Austri', w której austriacka idea pa%stwowa, austriacka my5l misjonarska o tym, a@eby przynie5P wolno5P i kultur, ludom ba ka6skim, rozkwitnie w s+onecznym blasku wielkiej, radosnej przysz+o)ci. Ju" dwukrotnie los dawa+ nam szpad' do r'ki, a my)my j dwukrotnie schowali do pochwy. Po raz trzeci i ostatni 5wita nam wybawienie. Jeszcze raz mamy okazj' przypomnie, sobie o naszym historycznym zadaniu, jakim jest w adza zwierzchnia na Ba kanach, jeszcze raz palec Bo@y wskazuje nam drog,, po której

124 musimy pój),, aby powód: nadchodz cych wydarze% nie zmy+a nas z widowni "ycia tak, jak gdyby nigdy nie by+o Austrii. Chodzi tu o nasze by, albo nie by,! Je"eli chcemy prze"y, jako wielkie, nios ce kultur', pot'"ne pa%stwo i na przysz+o), wywi4zaP si, z naszej historycznej powinno5ci na Ba kanach i w zachodniej Rosji w imi, katolicyzmu i kultury europejskiej, musimy si'gn , po miecz... Modlimy si' jednak do Boga, aby tym razem nie uda+o si' (zdoby, przewagi) im (tzn. kr'gom ugodowym i l'kaj cym si' wojny), i Bóg, którego jeste5my ziemskim narz,dziem, wys+ucha nas."260 Tyle ów katolicki tygodnik, ciesz cy si' poparciem wielkiej arystokracji i biskupów. Wszak i w Rzeszy Niemieckiej tak"e „najg+o)niejsze fanfary" rozlega+y si' „z klerykalnego naro"nika" i tu równie" prasa skrajnie katolicka dopomina+a si' o „ultima ratio: armaty"261. Niemiecki charge d'affaires w Wiedniu, ksi "' Wilhelm zu StolbergWernigerode, przekaza+ wtedy do Berlina, i" austriacki minister spraw zagranicznych hr. Berchtold odpowiedzia+ na pytanie, co b'dzie, je"eli Serbia spe+ni wszystkie " dania austriackie: "e uwa"a za wykluczone, aby nawet i taki rz d, jak serbski, prze+kn + tego rodzaju " dania. Gdyby jednak to nast pi+o, nie pozosta+oby nic innego, tylko nawet po przyj'ciu wszystkich warunków prowokowa, Serbi' tak d+ugo, a" Austria uzyska mo"liwo), wkroczenia na jej terytorium262. I tego w+a)nie "yczy+ sobie Watykan. Wojna: „porachowaP si, ze schizm4" „Baron Ritter do rz du bawarskiego. Papie" akceptuje ostre poczynania Austrii przeciwko Serbii. Kardyna+ sekretarz stanu ma nadziej', "e tym razem Austria nie ust pi..."

Papie" Pius X, który najwidoczniej, powiedzmy to raz bez ogródek, z góry wiedzia+, "e austriacki nast'pca tronu przedwcze)nie umrze (patrz str. 119 i nast.), niejednokrotnie przepowiada+ te" wojn', nie myl c si' ani o rok: il guerrone, )wiatow po"og'. La guerra che viene: to u niego zwrot niemal"e stereotypowy263. Ju" w roku 1910/11 podczas wojny trypolita%skiej, na czym tak znakomicie skorzysta+ Banco di Roma, którym kierowa+ Ernesto Pacelli (str. 99 i nast.), Pius X mówi+ o tym, kiedy jego sekretarz stanu przedstawia+ mu depesze z meldunkami o tej kampanii.

125 A kiedy mu kardyna+ powiedzia+ w 1912 roku, z pocz tkiem I Wojny Ba+ka%skiej, "e jego przeczucie si' sprawdza, papie" go poprawi+, "e nie mia+ na my)li tej wojny, ale "e przyniesie j rok 1914. „Viene il guerrone; Eminenza, le cose vanno male; non passeremo ii 1914."264 W maju 1914 r. po"egna+ si' z ambasadorem Brazylii s+owami: „Jak"e pan szcz')liwy, "e nie b'dzie ogl da+ wielkiej wojny, która niebawem wybuchnie."265 Ale czy sam papie" czu+ si' z tego powodu nieszcz')liwy? Nie ufa+ "adnym ludom s+owia%skim i obawia+ si', "e wszystkie one przejd na stron' Rosji, któr na krótko przed pocz tkiem kataklizmu okre)la+, mówi c do Ludwiga von Pastora, "e to „najwi'kszy wróg Ko)cio+a"266. „Sono tutti quanti barbari!" (Wszystko to barbarzy%cy!) wykrzykn + Pius w 1913 roku, gdy rozmowa zesz+a na S+owian267; pasuje to nie:le do tych rymowanek, które wkrótce ju" mia+y widnie, na towarowych wagonach, jad cych na front: Wszystkie Serby to zbrodniarze, Ca+y kraj ich szajsowaty! Ruskie wcale nie s lepsze I tak"e dostan baty!268 Albo do takiej oto sztuki duchownej: Styryjscy drwale, Pan Bóg z wami, T+uczcie serbski pomiot kolbami! Styryjskie zuchy, walcie bez pud+a Rosyjskiego nied:wiedzia po kud+ach!269 Wiede%ski ambasador przy Stolicy Apostolskiej, ksi "' SchónburgHartenstein, wierz cy po ko)cielnemu katolik, by+ tak pouczany przez papie"a jesieni 1913 roku: „Austro-W'gry lepiej by zrobi+y, karz c Serbów za wszystkie ich zbrodnie."270 Przedstawicielowi cara przy Kurii, Nielidowowi, papie" w 1914 roku wyja)ni+, "e w+adze rosyjskie zawsze oszukiwa+y Ko)ció+ katolicki i bez przerwy +ama+y dane s+owo, na co Nielidow, kiedy papie" nie dopu)ci+ go do "adnej odpowiedzi, nigdy wi'cej nie wszed+ do Watykanu271. Kiedy indziej Pius X podkre)li+, "e „wina za wojn' europejsk spadnie bezwarunkowo na Rosj'"272. Czy od m+odych lat wrogi S+owianom papie" tak"e — jak cesarz niemiecki, Bethmann Hollweg, Moltke i inni — traktowa+ wyt'sknion wojn' jako pewien rodzaj rozprawy rasowej, czy

126 nie; jako ideologi' „rozstrzygaj cego zmagania si' S+owian i Germanów"; w ka"dym razie "yczy+ sobie „ukarania" S+owian. Nawet bardziej troska+ si' o walcz c z prawos+awnymi „barbarzy%cami" katolick monarchi' ni" jej w+asny cesarz, ubolewaj c nad jego natur , sk+aniaj c si' do ugodowo)ci273. Hwietnie te" pasuje do ci gle powtarzanego przez papie"a domagania si' kary ów s+ynny telegram, który bawarski charge d'affaires przy Stolicy Apostolskiej, von Ritter, wys+a+ 26 lipca 1914 roku do Monachium: tekst istniej cy co prawda w ró"nych wersjach, jako "e von Ritter, „bez w tpienia wierny katolik", nawet samego siebie chcia+ poprawi,... 5 maja 1919!274 Ten ujawniony w monachijskim procesie Fechenbacha telegram, jak podaje radca S du Najwy"szego Freymuth w swej opartej na aktach publikacji, brzmia+ nast'puj co: „Baron Ritter do rz du bawarskiego. Papie" akceptuje ostre poczynania Austrii przeciwko Serbii. Kardyna+ sekretarz stanu ma nadziej', "e tym razem Austria nie ust pi. Zapytuje, kiedy w+a)ciwie mog+aby prowadzi, wojn', gdyby nie by+a nawet zdecydowana odeprze, zbrojnie zagranicznego ruchu, który doprowadzi+ do zamordowania arcyksi'cia i który w obecnym po+o"eniu Austrii zagra"a jej dalszemu istnieniu. W jego wypowiedziach przejawia si' obawa Kurii Rzymskiej przed panslawizmem. Podpisano: Ritter."275 (Fechenbach, sekretarz zamordowanego w 1919 r. bawarskiego premiera Kurta Eisnera, jeszcze w 1926 r. skazany zosta+ na dziesi', lat twierdzy za ujawnienie tekstu tajnego telegramu, który w 1919 wzbudzi+ ogromne poruszenie jako dokument )wiadcz cy o winie Watykanu w rozp'taniu wojny )wiatowej.276) Pius X za) dos+ownie w przeddzie% wojny, zamiast uj , si' za pokojem, ubolewa+, "e Austro-W'gry nie podj'+y ju" wcze)niej równie stanowczych kroków. My)li papie"a, który „powszechnie sprawia+ wra"enie )wi'to)ci"277, znalaz+y swój wyraz w sprawozdaniu, jakie przes+a+ ambasador Austrii hr. Moritz Palny swojemu ministrowi spraw zagranicznych z rozmowy 27 lipca 1914 r. z kardyna+em sekretarzem stanu Merry del Valem. Hr. Palffy podkre)li+, "e „wobec pewnych kombinacji prasowych... ciekawe jest pozna, prawdziwy sposób my)lenia Kurii", po czym ci gnie: „Kiedy przed dwoma dniami z+o"y+em wizyt' kardyna+owi sekretarzowi stanu, oczywi)cie sprowadzi+ on natychmiast rozmow' na g+ówne kwestie i problemy, zaprz taj ce obecnie Europ'. W uwagach Jego Eminencji nie wyczuwa+o si' jednak szczególnej +agodno)ci czy pojednawczo)ci.

127 Skierowan do Serbii not' okre)la+ jako nadzwyczaj ostr , mimo to aprobowa+ j bez zastrze"e% i po)rednio dawa+ przy tym wyraz nadziei, "e monarchia nie ust pi. Szkoda wprawdzie, zauwa"y+ kardyna+, "e Serbii nie «pomniejszono» ju" o wiele wcze)niej, bo wtedy mo"e da+oby si' to przeprowadzi, z nie tak wielkim udzia+em trudnych do przewidzenia mo"liwo)ci, jak dzisiaj. Wypowied: ta zgadza si' równie" ze sposobem my)lenia papie"a, bo w ostatnich latach Jego Hwi tobliwo), wielokrotnie wyra"a+ ubolewanie, "e Austro-W'gry zaniedba+y «skarcenia» swych niebezpiecznych s siadów znad Dunaju. Mo"na by si' zapyta,, czym to wyt+umaczy,, "e Ko)ció+ katolicki w okresie, gdy kieruje nim zwierzchnik tak )wi tobliwy i pe+en prawdziwie apostolskich idea+ów, nastawiony jest tak wojowniczo? Odpowied: jest bardzo prosta: papie" i Kuria dopatruj si' w Serbii trawi cego schorzenia, które prze"era do szpiku ko)ci monarchi' i z czasem musia+oby spowodowa, jej rozk+ad. Austro-W'gry za) s i pozostaj , mimo wszelkich innych eksperymentów, jakich tylko próbowa+a Kuria w ubieg+ych dziesi'cioleciach, najmocniejszym przedmurzem wiary, jakie pozosta+o Ko)cio+owi w naszej epoce. Upadek tego przedmurza oznacza+by wi'c dla Ko)cio+a utrat' najsilniejszego punktu oparcia; jak gdyby w walce z prawos+awiem ujrza+, jak pada najdzielniejszy z jego szermierzy. Wi'c jak dla Austro-W'gier pilnym nakazem samozachowawczym jest wydalenie z organizmu, cho,by si+ , trawi cej go choroby, tak i dla Ko)cio+a katolickiego po)rednio nakazem jest, aby uczyni, lub zaakceptowa, wszystko, cokolwiek s+u"y temu celowi. Je"eli tak na to spojrze,, mo"na przerzuci, pomost mi'dzy podej)ciem apostolskim a wojowniczo)ci ."278 To zdumienie, w jakie wierz cego katolika wprawia z dawien dawna wypróbowana mieszanka ducha )wi'tego i wojowniczego, skomentowa+ sowiecki historyk Adamow mówi c, "e papie" swoj „moraln si+'" nie tylko oddaje do rozporz dzenia prawdopodobnemu zwyci'zcy, ale wr'cz uwa"a j za martwy kapita+, je"eli jej nie zainwestuje w „solidne" wojny, obiecuj ce korzystny przyrost w+adzy279. Sekretariat stanu co prawda 20 sierpnia zdementowa+ meldunek hrabiego Palffy z 29 lipca 1914 roku, czyli dopiero w dniu )mierci Piusa X, ale nie jako fa+szywy, tylko „tendencyjny"280. Jednak"e dementi, zw+aszcza takie, jest wedle regu+ wielkiej polityki (jak ironizuje St.-John Perse) po+owicznym przyznaniem si' do ca+kowitej g+upoty, albo (jak mówi John B. Priestley)

128 zaprzeczaj cym potwierdzeniem wiadomo)ci, dotychczas kr " cej tylko jako pog+oska. W ka"dym b d: razie relacja austriackiego charge d'affaires brzmi dok+adnie tak samo jak bawarskiego von Rittera, lub rosyjskiego de Boka, który w lipcu 1914 r. zameldowa+ swemu ministrowi spraw zagranicznych o nastrojach w Watykanie: "e „panuje nienawi), do Serbii z powodu utraty arcyksi'cia nast'pcy tronu i jego ma+"onki, ksi'"ny Hohenberg, szczególnie bliskiej sercu papie"a, z któr wi za+ wielkie nadzieje. Papie" widzi w AustroW'grzech ostoj' katolicyzmu i dlatego stoi po ich stronie."281 Przecie" nawet katolicki biskup Alois Hudal, który d+ugo przebywa+ w Rzymie, po wykorzystaniu dokumentacji ambasady austriackiej w Watykanie dochodzi do wniosku: „W kr'gach watyka%skich, jak wynika z meldunków ambasady, wojna przeciwko Serbii, widziana jest z religijnego punktu widzenia jako porachunek ze schizm4, która przy kulturalnym i gospodarczym poparciu rosyjskiej cerkwi prawos+awnej utwierdzi+a si' po)ród wszystkich ludów ba+ka%skich i z któr mimo znacznego nak+adu si+ katolicyzm ju@ nie móg sobie poradziP. Powrót prawos+awnych narodowo)ci s+owia%skiej i rumu%skiej do Ko)cio+a rzymskiego by+ we wszystkich pa%stwach ba+ka%skich, statystycznie rzecz bior c, znikomy i nie zas+uguj cy na wzmiank'."282 S+usznie podkre)lano w oparciu o ró"ne dokumentacje bawarskie, austriackie i rosyjskie, „"e owe deklaracje Watykanu pod@ega y wahaj ce si' i niezdecydowane rz dy tych pa%stw, a co najmniej musia y je zach'ca, do wojny. Ostre ultimatum austriackie — «dla Belgradu nie do przyj'cia»... — Watykan «bezwzgl'dnie aprobowa+». Co wi'cej, papie" i kardyna+ sekretarz stanu wyra"ali nadziej', "e «tym razem Austria nie ust4pi»... Ale gdy papie" to... zatwierdza+, kierowa+ si' wiar , gdy" chodzi+o w tym przypadku o wojn', maj c «wypleni, i zburzy, narody i pa%stwa» po to, aby na ich miejscu «zbudowa, i zakorzeni,» takie, które b'd uleg+e papie"owi..."283 Pius X, papie" „typowo" religijny i czysta „natura parsifalowska", oznajmi+ to ju" na pocz tku swego pontyfikatu (str. 88). Nie ma te" cienia w tpliwo)ci, "e on i jego sekretarz stanu 27 lipca 1914 roku, wobec austriackiego ambasadora, "yczyli sobie wojny z Serbi ; oczywi)cie nie po raz pierwszy; ale nast'pnego dnia Austria wypowiedzia+a wojn' Serbii. „Moje biedne dzieci, moje biedne dzieci!" wykrzykiwa+a jakoby „raz po raz" przera"ona g+owa Ko)cio+a, gdy zaraz po tym

129 sypn'+y si' dalsze mobilizacje i wypowiedzenia wojny. „Ze zbola+ej piersi wydziera+ mu si' rozpaczliwy okrzyk: «Ach, ta wojna, ta wojna, czuj', "e to b'dzie mój koniec!»"284 I nast'pny: „Ch'tnie ofiarowa+bym w+asne "ycie, aby powstrzyma, ten straszliwy bicz!" Podkre)la+ równie" Pius X, "e pragn +by „za "o+nierzy na polu walki" cierpie, i umrze,285. Lecz jego ostatnie s+owa, pomijaj c kilka aktów strzelistych: „Dziej si' wola Boga, oddaj' mu si' ca+kowicie, wierz' jednak, "e to koniec wszystkiego!"286 by+y jak na papie"a nieco dziwnym wyznaniem wiary. Ale umieraj cy Leon XIII tu" przed swoim odej)ciem do Chrystusa te" powiedzia+: „Zbli"a si' katastrofa..."287 Piusowi X doskwiera+a od 1899 roku angina pectoris, od 1908 artretyzm, w 1911 na+o"y+a si' na to choroba nerek, w 1913 ci'"ka grypa i uporczywy bronchit. Ju" wtedy niektórzy przewidywali jego zgon: równie" ze wzgl'du na „rzucaj c si' w oczy dziewi tk' lat, do jakich ogranicza+y si' wszystkie jego dotychczasowe funkcje!"288 Mimo to 2 czerwca 1914 r. zdo+a+ wkroczy, w osiemdziesi ty rok "ycia; jednak"e zaraz po pó+nocy 20 sierpnia uleg+ zapaleniu p+uc289. „Nie widzia+em jeszcze, aby kto) tak wzniosie po"egna+ si' ze )wiatem", opowiada+ lekarz Marchiafava290, podczas gdy równocze)nie zdycha+o, dzie% w dzie%, sze), do siedmiu tysi'cy "o+nierzy, nieraz gorzej ni" jakiekolwiek bydl', a w tym samym czasie szwajcarska „stra" na Jurze" wychwala+a zmar+ego Piusa X jako „godnego postawienia obok najwi'kszych papie"y ojca ludów i stra"nika szcz')cia"291. Merry del Val natomiast oraz inni funkcjonariusze Kurii rozg+aszali, "e papie"owi p'k+o serce z powodu wybuchu wojny: Roger Peyrefitte mniema+, "e z rado)ci; nazywano Piusa „pierwsz ofiar i pierwszym m'czennikiem tej wojny"292. Ju" za "ycia szykowano mu te" „s+aw' )wi'to)ci", z któr wi za+o si' „cudowne wys+uchiwanie modlitw": pocz wszy od tego belgijskiego konsula, którego na pro)b' jego ma+"onki Pius uleczy+ z czyraka, a" do „kulawego m'"czyzny i dziewczyny, których obumar+e cz+onki o"y+y pod dotkni'ciem Ojca Hwi'tego..." nie licz c wielu jeszcze du"o ci'"szych przypadków293. Tote" zacz'to go niebawem czci, jako „santo", grób jego w katedrze )w. Piotra oblegali pobo"ni, a wreszcie „przy aplauzie )wiatowego episkopatu" otworzono w 1928 r. proces beatyfikacyjny294. Co prawda w czasie, gdy ów papie" urasta+ na wielkiego, jego umi+owana Austria zmala+a i tak samo umi+owane Niemcy. A w 1951 roku — w mi'dzyczasie, z papiesk pomoc , Niemcy znów si' sta+y ogromne, a pó:niej ca+kiem

130 malutkie — os+awiony wspólnik faszystów, Pius XII, dokona+ beatyfikacji Piusa X, za) 29 maja 1954 zosta+ on kanonizowany, jako siedemdziesi ty ósmy po 77 ju" )wi'tych papie"ach295. Co prawda: „Kiedy czytamy ich legendy o )wi'tych — szydzi Helwecjusz — znajdujemy w nich tysi czne imiona kanonizowanych zbrodniarzy..."296 Zreszt w ogóle "aden )wi'ty nie jest nieszkodliwy, nawet ci z drewna. Na krótko przed )mierci Pius X udzieli+ wszystkim niemieckim biskupom pe+nomocnictwa „ Toties quoties" dla "o+nierzy i nie bez racji prasa niemiecka kolportowa+a jego okre)lenie o austriackim „Bellum justissimum"297. Bo kiedy proszono papie"a, aby po)redniczy+ na rzecz pokoju, oznajmi+ on swojemu tajnemu sekretarzowi: „Jedyny monarcha, u którego móg+bym si' wstawi,, to cesarz i król Franciszek Józef, który przez ca+e "ycie by+ wierny i lojalnie oddany Stolicy Apostolskiej. Ale w+a)nie u niego nie mog' interweniowa,; gdy" wojna, prowadzona przez Austro-W'gry, jest jak najbardziej sprawiedliwa..."298 +w. Pius i jego „Gestapo" w Kurii Rzymskiej Tak wi'c papie", który akurat w czasie dwóch wojen ba+ka%skich, gdy podwójn monarchi' z trudem zdo+ano powstrzyma, od wmieszania si', „wielokrotnie wyra"a+ ubolewanie, "e Austro-W'gry zaniedba+y «skarcenia» swych niebezpiecznych s siadów znad Dunaju" (str. 127), pod"ega+ nie tylko do wojny przeciwko Serbii i tym samym, chc c nie chc c, do wojny )wiatowej. Sk d"e! nietolerancyjny i op'tany " dz w+adzy, jak którykolwiek z jego poprzedników, otr bi+ równie" polowanie na swoje w+asne duchowie%stwo. Albowiem twierdzenie Leona XIII, "e „wszystko, co w sprawach ludzkich jest w jakikolwiek sposób u)wi'cone, ma podlega, kompetencji i rygorom Ko)cio+a", znalaz+o uznanie tak"e u jego nast'pcy, który przypisywa+ sobie prawo decydowania „wedle zasad s+usznego my)lenia i s+usznego sposobu "ycia" o post'powaniu wszystkich ludzi „w "yciu zarówno publicznym, jak i prywatnym, w dziedzinie zarówno spo+ecznej i politycznej, jak religii w )cis+ym znaczeniu"299. Wszak domaga+ si' równie" dostosowania w+adzy pa%stwowej oraz prawa do wymogów w+adzy ko)cielnej i prawa Boskiego300, zawsze b'd cego prawem papie"y, których totalitarne d "enia, mimo ca+ego ich maskowania, nie sposób przeceni, tak"e i w XX stuleciu.

131 Pius X by+ podejrzliwy w stosunku do wszelkiej swobodniejszej my)li. Nie przypadkiem ju" jako patriarcha Wenecji zwalcza+ „wspó+czesne b+'dy wolno)ci my)lenia, sumienia, s+owa, wyznania i prasy" i nie przypadkiem jako papie" powo+a+ na swych najbli"szych wspó+pracowników takich zdecydowanie antyliberalnych duchownych jak sekretarz stanu Merry del Val, kardyna+owie de Lai i Vives y Tutó, podsekretarz stanu Benigni301. Nie przypadkiem te" nie dowierza+ Pius powsta+emu na prze+omie stulecia reformatorskiemu katolicyzmowi, za którym opowiadali si' we W+oszech powie)ciopisarz Antonio Fogazzaro, w Anglii filozof religii baron von Hugel, w Niemczech teologowie Franz Xaver Kraus, Albert Ehrhardt i przede wszystkim apologeta z Wurzburga Herrman Schell, który w ko%cu, bez umiaru atakowany przez swoich przeciwników i skazany na milczenie, „najdotkliwiej zraniony" umar+ ju" w 1906 roku, „w najlepszym wieku m'skim"302. W doprawdy )wi'tym gniewie za) atakowa+ papie" zjawisko teologiczne, mniej czy bardziej zwi zane z reformatorskim katolicyzmem i podejmuj ce go bardziej radykalnie: tzw. modernizm, w którym dopatrywa+ si' swoistej rewolucji religijnej, tak jak w socjalizmie politycznej. I jak nieub+aganie on, zaprzysi'g+y wróg wszelkich nowo)ci (jako biskup surowo zabraniaj c swym ksi'"om nawet jazdy na rowerze), zwalcza+ socjalizm, tak samo nie pomija+ "adnej okazji, aby w mowie czy pi)mie napi'tnowa, t' „zaraz'" modernistyczn , „zuchwa+e blu:nienie )wi'to)ci", czy jakkolwiek je l"y+, ten „ob+'d"303. Modernistami nazywa si' tych, którzy na pocz tku stulecia usi+owali wstrzykn , katolicyzmowi rozmaite „modernizacje", po cz')ci wywodz ce si' a" z XVIII stulecia: troch' kantowskiego agnostycyzmu, troch' teologii immanentnej i emocjonalnej Schleiermachera, a tak"e przystosowania my)li ewolucyjnej do historii religii; pewn relatywizacj' tradycji, oczywi)cie dawno ju" zrelatywizowanych, nieco szersz wyk+adni' Biblii i dogmatów; jak równie", rzec by mo"na, troch' oportunistycznego przypodobania si' duchowi epoki, jak w ka"dej „post'powej" teologii (por. „My te"!" na str. 76). Wszystko to mia+o uczyni, ich pojmowanie wiary zno)niejszym dla nich samych i dla )wiata. Jako g+owa ich przeciwników, integralistów, konserwatywnych stra"ników )w. Graala i obro%ców papieskiej superrestauracji, Pius X prowadzi+ z (rzekomymi) reformatorami po prostu walk' na wyniszczenie. Obwinia+ ich przede wszystkim o to,

132 "e „w oszuka%czych formach g+osz potworne b+'dy", oskar"a+, i" podejmuj atak „b'd cy ju" nie herezj , ale istot i trucizn wszelkiej herezji"304. 3 lipca 1907 roku wyst pi+ przeciw nim w dekrecie Lamentabili sane exitu, który jako „nowy Syllabus" wyklina+ 65 dosy, przypadkowo wyrwanych zda% dotycz cych egzegezy i historii dogmatów, 8 wrze)nia za) tego" roku jego prawie sto stron licz ca encyklika Pascendi dominia gregis mia+a „zedrze, mask'" tym „wrogom Ko)cio+a", „gorszym od wszystkich innych wrogów"305. Ale moderni)ci mieli prawo zarzuci, „Ojcu Hwi'temu" nie tylko fanatyzm, lecz i fa+szerstwo, poniewa" w swojej orgii pot'piania ich nakre)li+ taki wizerunek tego ruchu, jakiego nie reprezentowa+ „"aden rzeczywisty ani rzekomy modernista", jak pisze w pó+ stulecia pó:niej katolicki teolog Schwaiger306. Tymczasem wszyscy ich wa"niejsi przywódcy podpadli pod kl tw' papiesk : nale"eli do nich s+ynny francuski egzegeta Alfred Loisy, od którego Pius X za" da+ ca+kowitego poddania si', stosuj c os+awiony zwrot z epoki Merowingów: „Spal, co czci+e), i czcij, co pali+e)"; oraz angielski konwertyta, jezuita i eks-jezuita George Tyrrell, teolog moralny, który jak najpowa"niej broni+ „liberalnego katolicyzmu" i entuzjazmowa+ si': „S+owo katolicki jest muzyk dla moich uszu...", a pó:niej chcia+ umie)ci, na nagrobku swój testament: „Broni+em zasad katolickich przeciwko watyka%skim herezjom."307 We W+oszech do ofiar „Stolicy Hwi'tej" nale"a+ Ernesto Buonaiuti, rzymski profesor historii Ko)cio+a, zaprzyja:niony z d+ugoletnim sekretarzem stanu, kardyna+em Gasparrim, i kolega ze studiów Jana XXIII. (Kiedy pewnego razu temu papie"owi zachcia+o si' poszpera, we w+asnych aktach b'd cych w posiadaniu „Hwi'tego Oficjum", dawnych w+adz inkwizycji, znalaz+ tam wspó+czuj cy list, który jako delegat apostolski w Turcji wys+a+ do Buonaiutiego. S+owa papie"a Jana: „Ha! wi'c przechwycono ten list."308) Wielu profesorów utraci+o swe katedry teologii, niektórzy na skutek bezpodstawnych donosów; ksi "ki trafia+y na indeks; szerzy+y si' podejrzenia, wyroki, znies+awiano i szpiegowano309. Przeciwników denuncjowano jako protestantów, filosemitów, masonów i jak wszelkich „czystek" podejmowanych w imi' wiary, tak i tej nadu"ywano w zupe+nie innych, mrocznych celach, na przyk+ad do prze)ladowania równie" „politycznego modernizmu"310. Nawet po unicestwieniu tego ruchu w dalszym ci gu trwa+y denuncjacje i szpiclowanie, jako "e integrali)ci obawiali si' teraz

133 tzw. „pó+modernizmu" jako czego) jeszcze bardziej „perfidnego i podst'pnego"311. Jeszcze w XX wieku potwierdzi+o si' i mia+o si' nadal potwierdza, to, co w XIX wieku napisa+ teolog David Friedrich Strauli: „Chrze)cija%stwo jako takie dot d nie odesz+o od krucjat i prze)ladowania heretyków; nie dopracowa+o si' cho,by tolerancji, b'd cej przecie" odwrotn stron ogólnej mi+o)ci bli:niego."312 Integrali)ci, staraj cy si' wyt'pi, swe ofiary nawet w ich ostatniej kryjówce, od)wie"yli t' wypróbowan procedur' u)wi'conego )redniowiecza, w której oskar"onym nie wolno si' broni,, a wyrok skazuj cy ich jest z góry przes dzony: technik' procesow tak"e (innych ni" Ko)ció+) nowoczesnych dyktatur. Powsta+o „regularne Gestapo Kurii", którym kierowa+ ma+y grubasek „o czujnym spojrzeniu i wiecznie ruchliwy", podsekretarz stanu Umberto Benigni, utalentowany +owca heretyków i pó:niejszy agent Mussoliniego313. Ku czci swego protektora, papie"a, monsignore Benigni — „zreszt bez ustanku dopominaj cy si' o pieni dze" — nazwa+ swój tajny zwi zek, za+o"ony w 1909 roku i podleg+y kongregacji konsystorskiej Gaetana de Lai, „Sodalitium Pianum". Ka"dy z oko+o tysi ca cz+onków otrzyma+ pseudonim, a Benigni, u"ywaj cy dwunastu ró"nych podpisów, co roku dostawa+ list gratulacyjny i pisemn pochwa+' od Jego Hwi tobliwo)ci, podpisuj cej si' jako Michel, Michaelis, baronowa Mechelet, Lady Micheline i „coraz wy+ czniej otaczaj cej si' doradcami i pomocnikami tego pokroju"314. Opiekunem i wspó+pracownikiem kamaryli w samym Watykanie byli, oprócz wymienionego ju" kardyna+a de Lai, kardyna+ Billot i kardyna+ sekretarz stanu Merry del Val (Miss Romey, Monsieur George). Przemycaniem listów do )w. Piusa zajmowa+y si' cz'sto jego „nieszkodliwe" siostry Rosa, Anna i Maria. Jako + cznicy pomi'dzy watyka%sk central a reszt )wiata funkcjonowali odstrychni'ty zakonnik Brunner, ksi'"a (pó:niejsi apostaci) Schopen i Kaufmann, hrabina Schaffgotsch (matka Gertruda), baron Matthies, byli jezuici Barbier i Gaudeau, brat lazarysta Maignen, Abbe Thompson, Abbe Boulin, u którego Benigni si' zatrzymywa+, i inni315. Poza tym asystowa+y tajnej lidze biuro konsultacyjne „Agence Internationale Roma" (A.I.R.), ró"ne biuletyny w rodzaju Boromaus, Paulus, Rome et le monde, nast'pnie Cahiers catholiques romains, poza tym szereg integralistycznych ko)cielnych gazet i czasopism w Mediolanie, Wiedniu,

134 Berlinie, Brukseli, Fryburgu, Gandawie, Pary"u itd., takich jak Petrusblatter, Wahrheit und K arheit, Gra , Maasbode, Correspondance catholique, Foi catholique, Critique du liberalisme, Unita Cattolica, Penna azzurra itd., które tak obrzuca+y inwektywami nawet wysokich dostojników Ko)cio+a, "e niektórzy w desperacji sk+adali rezygnacj'316. A wszystko to, wed+ug pewnego dzie+a dopuszczonego przez Ko)ció+, „pod auspicjami papie"a i Kurii, z watyka%sk pomoc udzielan w )wiecie katolickim..."317 „Historia — jak poucza+ historyka Ko)cio+a Buonaiutiego za+o"yciel tajnego zwi zku imienia Piusa, by+y profesor historii Ko)cio+a w Perugii i Rzymie — jest nieustann i rozpaczliw prób rzygania (un continuo e disperato conato di vomito) i ludzko)ci tej nie potrzeba nic innego prócz inkwizycji."318 Któ" w tpi, "e tylko pa%stwowe ustawodawstwo przeszkodzi+o tym rzymskim +owcom heretyków w przywróceniu do "ycia owych czasów wiary? Skoro w XVI wieku papie" Pius V, do dzisiaj czczony w dniu 5 maja )wi'ty (patrz str. 19), w trakcie codziennego wieszania i ,wiartowania móg+ o)wiadczy,, "e uwolni+by raczej stukrotnego morderc' ni" zatwardzia+ego heretyka?319 Skoro jeszcze w XVII wieku kardyna+ Bellarmin u)miercanie heretyków, dokonywane jako akt wiary i rytualna ofiara, jako )wi'to dla szlachty, ludu i Ko)cio+a, nazywa+ „lekarstwem" {remedium) i dobrodziejstwem (beneficium)320? Jeszcze w drugim wydaniu swojej ksi "ki De Stabilitate et Progressu Dogmatis z 1910 r. Alexius Lepicier, profesor papieskiego seminarium propagandy, broni+ prawa Ko)cio+a rzymskiego do mordowania heretyków. „Prosty fakt, "e Ko)ció+ moc w+asnego autorytetu skazywa+ heretyków i wydawa+ ich na )mier,, dowodzi, "e istotnie ma on prawo u)mierca, takich ludzi jako zdrajców Boga i wrogów spo+eczno)ci obywatelskiej", poucza+ Lepicier za aprobat Piusa X321, który pod+ug katolickich historyków papiestwa Franzena i Baumera usi+owa+ jedynie „uchroni, Ko)ció+ przed niechrze)cija%skim przystosowaniem si' do ducha wspó+czesno)ci"322. Z drugiej strony nawet katoliccy historycy stwierdzali: „Chocia" tajny zwi zek nie by+ wynalazkiem samego papie"a, ten w pe+ni go aprobowa+ i czynnie wspiera+, a tym samym ponosi g+ówn odpowiedzialno), za zatrucie atmosfery w Ko)ciele i spo+ecze%stwie."323 Albo: „Nie bez winy Piusa X mo"na by+o tak d+ugo uprawia, t' gr' przy u"yciu najbardziej w tpliwych )rodków."324 Co prawda pewien teolog, ubolewaj cy, "e „samego Piusa obci "a je"eli nie ten zarzut, i" by+ g+ównym sprawc

135 tego niefortunnego spisku )wiatowego, to przynajmniej najci'"sza wspó+odpowiedzialno),", potrafi te" zaledwie o kilka stron dalej chwali, post'powanie papie"a, który „po+o"y+ nieprzekraczalne tamy, przez co uchroni+ Ko)ció+" od ust'pstw „na rzecz ducha wspó+czesno)ci", który to „nieoceniony wyczyn zapewni mu te" po wieczne czasy godne i wybitne miejsce w dziejach papiestwa i Ko)cio+a"325.1 ten sam katolik, wyrokuj cy w sposób tak klasycznie schizofreniczny, widzi dla „najci'"szej wspó+odpowiedzialno)ci" papie"a, wzgl'dnie dla jego „nieocenionego wyczynu", przynajmniej „t' okoliczno), +agodz c ... "e da+ si' przy tym oszuka, i nadu"y, intryganckiej chytro)ci t'pych i nieodpowiedzialnych kurialistów"326. Kiedy) jednak sam ich sobie wyszuka+ jako najbli"szych wspó+pracowników. A poza tym zawsze pojawia si' ta wymówka, ilekro, nie mo"na po prostu sk+ama,, "e „Ojciec Hwi'ty" nic o czym) nie wiedzia+... Poniewa" papiestwo, jak wszelka zwierzchno), autorytarna, niczego nie obawia si' bardziej ni" „herezji" i krytycznego o)wiecenia, poniewa" w nauce swej i praktyce jest nieub+aganym wrogiem wszelkiej wolno)ci, zewn'trznej i wewn'trznej — jeszcze w 1832 roku Grzegorz XVI pot'pi+ wolno), sumienia jako ob+'d (deliramentum)327, jeszcze Pius IX, zwiastun nieomylno)ci papieskiej, „z ca+ego serca" podpisywa+ si' pod tym okre)leniem328, jeszcze rzekomo „liberalny" Leon XIII oznajmi+, "e „nigdy nie wolno domaga, si', broni, albo przyznawa, wolno)ci my)li, wolno)ci prasy, wolno)ci nauczania, ani te" nie ró"nicuj cej wolno)ci religii, jak gdyby wszystko to by+y prawa, dane cz+owiekowi od natury"329, ba! jeszcze Pawe+ VI zaklina+ )wiat, aby nie myli, „s+usznej wolno)ci sumienia" z „fa+szyw wolno)ci my)li"330 — poniewa" papiestwo nienawidzi prawdziwej wolno)ci i musi jej nienawidzi,, gdy" „w s+usznej wolno)ci sumienia" widzi i chce widzie, nie co innego ni" zniewolenie cz+owieka, a w jego wolno)ci nie co innego ni" „fa+szyw wolno), my)li", Pius X móg+ w 1910 roku narzuci, swemu duchowie%stwu zarówno przysi'g' antymodernistyczn , jak i zaprzysi'"enie egzegetów331. Jezus wprawdzie zabroni+ przysi'ga,, równie" „na niebo"; jego zakaz przysi g by+ absolutny332. Ale jak wi'kszo), jego przykaza%, tak i to zignorowane zosta+o przez jego „namiestników". I nie dosy,, "e zwi zali ju" swych teologicznych pacho+ków przez dogmaty i zezwolenie na druk, to jeszcze zwi zali ich — haniebne )wiadectwo l'ku i dr"enia, duchowej trwogi, " dzy panowania — szeregiem przysi g, takich jak przysi'ga biskupia, kardynalska, czy

136 nawet przysi'ga antymodernistyczna. Mia+a ona wytrzebi, now „herezj'", zmusi, tego, kto sk+ada przysi'g', do trzymania si' opinii papieskich w wersji z 1910 roku, mianowicie pojmowa, i przyjmowa,, jak powiedziano we wst'pie do tekstu przysi'gi, „wszystko i ka"de z osobna (!), co okre)lone, ustalone i wyja)nione zosta+o przez bezb+'dny (!) urz d nauczycielski Ko)cio+a, zw+aszcza g+ówne punkty jego nauki, bezpo)rednio przeciwstawiaj ce si' b+'dom wspó+czesno)ci"333. Fritz Leist, który szczegó+owo zbada+ t' przysi'g', reasumuje: „Przysi'ga ta jest niemo"liwa do spe+nienia; gdyby jej w taki sposób dotrzymywa,, uniemo"liwi+oby to zakwestionowanie czegokolwiek i w+asne badania... Mamy przed sob przysi'g', która — ca+kiem niezale"nie od sytuacji poprzedzaj cej wy)wi'cenie — jest wewn,trznie nieobyczajna."334 Przysi'g' antymodernistyczna ju" dawno temu zniesiono, ale i dzisiaj, w 1982 roku, nie istnieje dla katolickich teologów "adna wolno), prawdziwej krytyki. Nawet my)l o tym jest szale%stwem. Do tych ludzi, wci " jeszcze z ca+ powag dopuszczanych na uniwersytety jako „naukowcy" i „badacze", odnosi si' w najlepszym razie to, co protestant Bruno Bauer (wywieraj cy równie silny wp+yw na Marksa i Engelsa jak Nietzsche) napisa+, po definitywnym wykl'ciu go przez protestanck teologi' (i przed rozpocz'ciem kariery w handlu jarzynami), zwa"ywszy na ówczesn protestanck krytyk' teologii: „Wi'zie% mo"e przechadza, si' po ' wi'zieniu, lecz nie wolno mu z niego wyj),."335 W przysi'dze egzegetów, której trwa+ aktualno), po)wiadczaj wypowiedzi Piusa XII i Paw+a VI336, sk+adaj cy j )lubowa+ „wiernie i szczerze zachowywa, zasady (principia) i dekrety, które zosta+y lub zostan (!) jeszcze wydane przez Stolic' Apostolsk i papiesk Komisj' Biblijn , jako najwy"sz wytyczn i norm', nienaruszalnie ich przestrzega,, i "e nigdy ich nie b'd' zwalcza, w nauce, w s+owie czy pi)mie"337. Ta przysi'ga, w której doctores in sancta Scriptura musieli zaprzysi'ga, nawet to, czego jeszcze nie znali, uniemo"liwia+a wszelkie czysto naukowe studia nad Bibli i pismami Ojców Ko)cio+a, polega+a bowiem na rozstrzygni'ciach papieskiej Komisji Biblijnej, odrzucaj cej prawie wszystkie ustalone wyniki teologii historycznokrytycznej338. „Czego wymaga dotrzymanie przysi'gi?" zapytuje Leist i odpowiada lapidarnie: „Sk+adaj cy przysi'g' sam )lubuje brak wolno)ci w swoich w+asnych badaniach. Przysi'ga prowadzi, badania wedle wskazówek. We wtr conym integre sincereque zawarte jest wyra:ne )lubowanie, "e nie tylko zewn'trznie b'dzie pos+uszny,

137 a wi'c nie powie i nie napisze publicznie nic takiego, co by narusza+o normy Komisji, ale tak"e swoj )wiadomo), prawdy podporz dkuje zarz dzeniom w+adz rzymskich... Domaganie si' takiej przysi'gi jest tak samo niemoralne, jak jej sk+adanie."339 To wprost nie do wiary, jak niewielu teologów uchyli+o si' od tej przysi'gi; czego nast'pstwem by+y niezliczone konflikty sumienia i tragedie duchowe. A co my)la+ i nie tylko my)la+ Pius X o protestantach, w czasach, gdy samo s+owo „modernista" znaczy+o prawie tyle co „heretyk"340, bacznie nas+uchuj cy )wiat dowiedzia+ si' 26 maja 1910 r. z jego encykliki Editae saepe. W pi)mie tym, po)wi'conym pami'ci antyreformatora kardyna+a Carla Borromeo, papie" nie tylko nazywa+ protestantyzm pocz tkiem rewolucji, ale tak"e g+ównych reformatorów „pysznymi i zbuntowanymi wrogami krzy"a Chrystusowego", „docze)nie nastawionymi lud:mi pe+nymi rozwi z+o)ci obyczajowej, których Bogiem jest brzuch" (quorum Deus venter est), co nie by+o wprawdzie zbyt oryginalnym pomys+em )w. Piusa, bo ju" )w. Pawe+ ruga+ w ten sposób chrze)cijan "ydowskich, najdawniejszych wyznawców Jezusa341. Ksi " t okresu reformacji l"y+ papie" do tego stopnia, "e nawet katolicki król Saksonii Georg pisemnie zarzuci+ mu zniewa"anie swych przodków. I w ogóle: polemiki prasowe, protesty, interwencje parlamentarne i dyplomatyczne; rz d pruski wniós+ oficjalny sprzeciw342. Ale jeszcze po latach wymkn'+a si' te" sekretarzowi stanu Merry del Valowi, w rozmowie z pewnym dyplomat austriackim, uwaga, o której dyplomata ów dyplomatycznie stwierdzi+, "e „nale"a+oby j mniej wi'cej tak przet+umaczy,: «Lepszy nawet mahometanin ni" protestant»"343. Jednak"e w 1910 roku sekretarz stanu oznajmi+, "e Kuria by+a jak najdalsza od jakiegokolwiek obra"ania narodu niemieckiego i "e kwestionowane zdania zniekszta+cono w sposób sprzeczny z intencjami papie"a; co wi'cej, "e Pius X wcale nie poleci+ tego og+osi, w Rzeszy Niemieckiej z ambon ani te" w listach pasterskich i w dziennikach urz'dowych biskupów344. Uchyli+ te" w ca+ych Niemczech, po interwencji poselstwa pruskiego, przysi'g' antymodernistyczn , w Austrii za), po prote)cie ambasady austriackiej, znacznie ograniczy+ dla wszystkich seminariów monarchii naddunajskiej swój zakaz lektury czasopism politycznych w seminariach345. Dla Niemiec, których machina wojskowa mog+a mu imponowa,, i dla Austro-W'gier, które mia+y rozpocz , i rozpocz'+y wojn', przez nikogo nie zachwalan tak entuzjastycznie jak przez

138 duchowie%stwo (str. 177 i nast.), Pius X uczyni+, co tylko by+o mo"liwe; i w ko%cu nawet umar+ „za "o+nierzy na polach bitew..." Tron i o+tarz: a" po XX wiek i niew tpliwie jeszcze d+u"ej. Bo jakkolwiek mo"liwe jest, "e nie pozwol go przetrwa, ca+ym narodom, pewne jest, "e im pozwoli si' go przetrwa,. Przypomina si' sentencja Victora Hugo, który co prawda, jako nie ochrzczony, jeszcze ostrzej pot'pia+ Ko)ció+ (kiedy" us+yszy si' o tym w szko+ach niemieckich?) ni" Goethe albo Schiller346: „Król znaczy: robi, wojn', Bóg znaczy: noc. Wolno),, "ycie i wiara istniej tylko na gruzach dogmatu!"347

139

Rozdzia 3 Benedykt XV (1914-1922) „Najwy"sze dowództwo armii, arystokracja, hierarchia ko)cielna, ci od ci'"kiego przemys+u i dostawcy wojskowi, którzy si' niepomiernie wzbogacili, przy czym "adne w+adze nie kontrolowa+y ich ciemnych interesów, wszystko to sta+o si' obiektem gwa+townych oskar"e% ze strony zwyk+ych ludzi, którzy musieli ponosi, g+ówny ci'"ar wojny." Biskup Alois Hudal1 „Przywódcy ko)cio+ów, kardyna+owie, biskupi, wy"szy kler... prawie wszyscy oni trzymaj si' teologii «sprawiedliwej wojny»... Miarodajni rzecznicy francuskiego katolicyzmu g+osz , "e wojna 1914-1918 jest krucjat w s+u"bie Ko)cio+a przeciw poga%skim i lutera%skim Prusom. Po stronie niemieckoaustriackiej za), wyja)nia ksi "' metropolita z Brixen, dr F. Egger: «Mo"na t' wojn' bez przesady nazwa, religijn , wojn pomi'dzy katolicyzmem a schizm .» Rosyjski Ko)ció+ prawos+awny b+ogos+awi milionom ch+opów, którzy wyruszaj za cara w pole i na )mier,, traktuj c to jako wojn' z zepsutym, +aci%skim, rzymskokatolickim i protestanckim Zachodem. W Watykanie co najmniej w latach 1914-1915 przewag' mia+a ta grupa wp+ywowych kardyna+ów i biskupów, którzy stali po stronie Pa%stw Hrodka, Austro-W'gier i Niemiec." Katolik Friedrich Heer2 „Poczynania Stolicy Apostolskiej w czasie wojny ci gle (costantemente) sprzyja+y si+om Ententy, szczególnie Belgii, W+och i Francji." Watyka6ski „Osseiyatore Romano"3 „Ko)ció+, b'd cy spo+eczno)ci doskona+ , ma za jedyny cel u)wi'cenie ludzi wszystkich czasów i krajów." Benedykt XV w listopadzie 1918 r.4

Nast'pca )w. Piusa, Giacomo Paolo Battista della Chiesa, pochodzi+ ze starego rodu szlacheckiego, który da+ )wiatu ju" jednego papie"a, Innocentego VII (1404-1406): jego nepota zamordowa+ w 1405 roku nie mniej ni" jedenastu rzymskich deputowanych. Jedna z ga+'zi rodu Chiesa, osiad+a in illo tempore

140 w Marchii Brandenburskiej, jakoby spowinowaci+a si' wtedy z Hohenzollernami5. M+ody Chiesa, urodzony w 1854 r. w Pegli/Genui, zgodnie z tradycj rodzinn przeznaczony by+ przez ojca na prawnika, sam jednak"e, drobny, suchy, u+omny (Piccoletto!), „niemal"e szpetny", obra+ karier' duchown 6. Studiowa+ wi'c, po zdaniu egzaminu doktorskiego z prawa w Genui, na Gregorianie w Rzymie i otrzyma+ w 1878 r. )wi'cenia kap+a%skie. Aby przygotowa, si' do papieskiej s+u"by dyplomatycznej, wst pi+ do Kolegium Szlacheckiego, po czym jako osobisty sekretarz Rampolli, swego protektora, uda+ si' do nuncjatury w Madrycie. W roku 1887 Rampolla zosta+ sekretarzem stanu i sprowadzi+ Chies' do Watykanu7. Tam jednak Leon XIII, aby stworzy, pozory neutralno)ci, potrzebowa+ przeciwwagi dla Rampolli, ca+kowicie ukierunkowanego na kurs rosyjsko-francuski. Dlatego na podsekretarza stanu przewidziany zosta+ poprzedni uditore nuncjatur w Monachium i Wiedniu, Tarnassi, zwolennik Pa%stw Hrodka. Ale w momencie, gdy Tarnassi — w istocie jeden z najgro:niejszych przeciwników Rampolli, spodziewaj cego si' niebawem zosta, papie"em — ju" mia+ w 1901 roku otrzyma, w Rzymie kapelusz kardynalski, dopad+a go zagadkowo nag+a )mier,. „Plotka watyka%ska mówi+a o morderstwie przez otrucie, jako "e )mier, Tamassiego by+a zbyt upragniona, "eby w przekonaniu Kurii co) tutaj nie )mierdzia+o. Jako morderca wymieniany by+ w plotkach monsignore della Chiesa8, nawet dla kogo) tak przepe+nionego podziwem dla papiestwa jak austriacki historyk Theodor von Sickel b'd cy typem pozbawionego skrupu+ów, przed niczym nie cofaj cego si' pra+ata Kurii."9 Markiz della Chiesa, b'd cy od czasów madryckich najbardziej zaufanym uczniem Rampolli, awansowa+ teraz na podsekretarza stanu zamiast Tarnassiego; a nast'pnie na pra+ata domowego i sekretarza od szyfrów10. Za Piusa X przetrwa+ co prawda upadek Rampolli, poniewa" z pocz tku by+ nieodzowny dla nowego szefa, Merry del Vala; nie zosta+ jednak, na co liczy+, nuncjuszem w Madrycie, tylko „jako podrzutek czarnej reakcji", arcybiskupem Bolonii11. Na podsekretarza stanu awansowa+ Canali, faworyt Merry del Vala. Della Chiesa za) na swoim fotelu kardynalskim czeka+ na czerwony kapelusz a" do ostatniego konsystorza papieskiego w ko%cu maja 1914 roku, poniewa" nie cieszy+ si' przychylno)ci Piusa, coraz dalej odchodz cego od polityki Leona XIII i Rampolli12.

141 Zgodnie z konstelacj wojenn — armie niemieckie dochodzi+y ju" do Marny — na konklawe pojawi+y si' trzy nurty: niemiecko-austriacki, francuskoangielski i w+osko-neutralny13. Jednak"e ani kandydaci Pa%stw Hrodka, odznaczeni wysokimi orderami austriackimi kardyna+owie de Lai i Merry del Val, ani stronnicy Ententy, Maffi i Ferrata, nie uzyskali wymaganej wi'kszo)ci 2/3 g+osów. Della Chiesa, wybrany chyba jako kandydat kompromisowy, sk+ania+ si' jednak, jak jego mistrz Rampolla, do przymierza francuskorosyjskiego. Dlatego austrofil Merry del Val usun + go z sekratariatu stanu14 i nie mniej austrofilski Pius X mianowa+ arcybiskupem Bolonii, a" do roku 1914 nie awansuj c go na kardyna+a. By+ to rok )mierci Rampolli, którego wci " l'k wzbudzaj cej kliki przedtem nie nale"a+o wzmacnia,. Teraz jednak powiod+o si' Chiesie, w+a)nie jako zwolennikowi Rampolli i aliantów. „Rampolla wyprosi+ go dla nas u Boga", mówi+y masy15. Maffi i Ferrata za), kandydaci Ententy, gdy im samym si' nie powiod+o, pono, jako pierwsi wyst pili za kandydatur Chiesy16. Poza tym przewa"aj cy na konklawe W+osi, pod wra"eniem bitwy nad Marn , tak zwanego „cudu nad Marn ", zacz'li si' liczy, ze zwyci'stwem aliantów17, a Rzym zawsze staje po stronie zwyci'zców: to stare niepisane prawo. W pierwszym rz'dzie jednak przemówi+ Chiesa do kardyna+ów jako dyplomata i polityk: „prawie wszystkie akty publiczne, jakich dokona+ — zauwa"a austriacki pose+ w Watykanie, hr. Palffy — albo wynikaj z przes+anek politycznych, albo s przygotowaniem do planów politycznych"18. Sickel i Pastor, historycy tak cz'sto przeciwni sobie w ocenach, zgodnie uwa"aj , "e Chiesa by+ zwolennikiem polityki Leona XIII i stronnikiem Francji. B d: co b d: z 300 milionów katolików na )wiecie 124 miliony sta+y po stronie aliantów przeciwko 64 milionom w Pa%stwach Hrodka. Pozosta+e za) 112 milionów te" znajdowa+o si' na ogó+ pod wp+ywami Ententy19. Równie" nominacje na sekretarzy stanu mówi same za siebie. Kardyna+ Domenico Ferrata, na konklawe oficjalny kandydat strony alianckiej20, zna+ Austri' wy+ cznie z akt papieskiej kongregacji do spraw specjalnych; by+ natomiast za Leona XIII nuncjuszem w Pary"u i jak sam si' szczyci+21, wspó+twórc przymierza francusko-rosyjskiego (str. 52 i nast.). A kiedy po kilku tygodniach, 10 pa:dziernika, Ferrata umar+, sekretarzem stanu zosta+ kardyna+ Pietro Gasparri. Ten w ogóle nie zna+ si' na zawi+ej problematyce monarchii naddunajskiej, natomiast wyk+ada+ przez 17 lat prawo kanoniczne w paryskim Institute Catholique.

142 Bartowano wi'c w Rzymie, "e teraz Watykan przejmuj rampolli di Rampolla, spadkobiercy Rampolli22. „Przyjazne nastawienie nowego sekretarza stanu do Francji i jego osobiste sympatie do krajów Ententy nie by+y tajemnic w kr'gach dyplomatycznych", pisze biskup Hudal o Gasparrim, który odt d, jako jeden z najzr'czniejszych funkcjonariuszy Watykanu, przez szesna)cie lat, do 1930 roku, kierowa+ drugim co do wp+ywów urz'dem Kurii23. Co prawda ambasador Austrii te" dopatrywa+ si' u Gasparriego „sta+ych dowodów sympatii do Austro-W'gier", a nawet w pa:dzierniku 1914 roku nazwa+ go „przyjacielem naszym i Niemiec"24. Sam papie" za) podkre)la+ wobec kardyna+a von Hartmanna, jak serdecznie podchodzi do katolików niemieckich i jak wdzi'cznie wspomina przejawy ho+du ze strony cesarza, który na uroczystej uczcie w Rzymie odznaczy+ go wielkim krzy"em Orderu Korony25. Jakkolwiek bowiem pra+aci na stanowiskach kierowniczych sprzyjali polityce Leona XIII i aliantom, jednak"e pocz tkowo wspierali Pa%stwa Hrodka. Kuria @yczliwa Niemcom w pierwszych latach wojny 5wiatowej Za Piusa X Watykan przyj + tak ostry kurs na Niemcy i Austri', "e nie od razu da+o si' to zmieni,. Pocz tkowo te" Benedykt XV wcale tego nie pragn +, jako "e mimo bitwy nad Marn szala zwyci'stwa nadal zdawa+a si' przechyla, ku Pa%stwom Hrodka, czego "aden papie" nie móg+ ignorowa,. Niemcy zaj'+y ca+ Belgi', rosyjsk cz'), Polski, Litw', podbi+y cz'), Francji, krajów ba+tyckich i Bia+orusi; pokonane zosta+y te" Serbia i Rumunia26. Któ" by w tej sytuacji przechodzi+ do obozu przegrywaj cych? Staje si' zatem zrozumia+e, "e Benedykt gani co prawda okupacj' neutralnej Belgii, lecz nie pot'pi+ publicznie tak jaskrawego bezprawia. Apelowa+ tylko do Niemców, aby nie niszczyli wi'cej ni" to konieczne (!), aby okazywali Belgom poszanowanie w sprawach religijnych, ma+o tego, od samych Belgów wymaga+, by nie pogarszali swej sytuacji przez sabota", gdy" Bóg zes+a+ wojn' i karze )wiat za jego )wieckie nastawienie!27 Papieski apel o pokój w 1915 roku, gdy Pa%stwa Hrodka jeszcze triumfowa+y, odebrany zosta+ jako ich poparcie, tak samo jak fakt, "e po)ród sze)ciu )wie"o mianowanych kardyna+ów otrzymali purpur' dwaj

143 b'd cy stanowczymi zwolennikami Austro-W'gier: by+y nuncjusz we Wiedniu, Scapinelli di Leguigno, i nuncjusz w Monachium, Niemiec Andreas Fruhwirth. Wiede% móg+ to s+usznie rozumie, jako promoveatur ut amoveatur: przecie" w+a)nie w dwóch pierwszych latach wojny raz po raz obwiniano papie"a, "e stara si' o kompromisowy pokój, korzystny dla Pa%stw Hrodka28. W ko%cu oba te pa%stwa, w rozumieniu Kurii, by+y czynnikami stabilizacji; nie tylko katolickie, a co najmniej pe+ne "yczliwo)ci dla katolicyzmu, lecz w ogóle, jako monarchie, b'd ce si+ami tak zwanego porz dku, autorytetu, tradycji, dyscypliny. Zawsze odpowiada+o to monsiniorom bardziej ni" panuj cy we Francji i W+oszech duch liberalny, z którym od dziesi tków lat pozostawali na stopie wojennej29. Kolejnym wa"nym powodem wci " jeszcze proniemieckiego nastawienia Kurii by+ los Austro-W'gier. Nawet historyk papiestwa Schmidlin przyznaje: „Ca+kiem naturalne jest, "e ju" podczas wojny )wiatowej osobiste i oficjalne sympatie papie"a, cho, tak neutralnego (!) w zasadzie, le"a+y po stronie podwójnej monarchii Habsburgów ze wzgl'du na jej katolicki charakter w przeciwie%stwie do schizmatyckiej Rosji, protestanckiej Anglii czy niewierz cej Francji... ju" w czasie wojny Benedykt jak najgorliwiej i szczerze troszczy+ si' i zabiega+ o rzeczywiste dobro, a zw+aszcza ko)cielno-religijne interesy monarchii zarówno przedlitawskiej, jak i zalitawskiej."30 Austriacki charge d'affaires przy „Stolicy Hwi'tej", ksi "' SchónburgHartenstein, by+ wszak po swojej pierwszej audiencji przekonany, "e papie" ceni Austro-W'gry i uwa"a ich wojn' za sprawiedliw . W tajnym sprawozdaniu odradza+ nawet szczególne podkre)lanie, "e interesy Kurii s identyczne z interesami monarchii31. „Papie" Benedykt XV jest przyjacielem niemieckiego porz dku i dlatego proniemiecki", melduje Schónburg Wiedniowi 7 wrze)nia 1914 r.32 „W dyplomatycznych sprawozdaniach i instrukcjach — pisze EngelJanosi, jeden z najlepszych znawców tej materii — znajdujemy niezliczone wzmianki, "e przetrwanie konserwatywnych Pa%stw Hrodka mo"e by, dla Watykanu istotn pomoc przeciwko takim zagro"eniom jak masoneria... i skrajne partie lewicowe w pa%stwach zachodnich."33 Niejednokrotnie dawali temu wyraz licz cy si' funkcjonariusze Kurii. Równie" Eugenio Pacelli raz po raz domaga+ si' „zachowania politycznej integralno)ci" Austro-W'gier34. Nawet pó:niejszy kardyna+ Francesco Marchetti-Selvaggiani, przychylny demokracjom, a zw+aszcza

144 ameryka%skiej, wyzna+, "e przewa"aj ca wi'kszo), pra+atów rzymskich widzi w monarchii Habsburgów „jeden z najmocniejszych, "eby nie powiedzie,: najmocniejszy filar Ko)cio+a katolickiego"35. Co wi'cej, pewien zaufany ksi'cia Schónburga wyjawi+ mu jesieni 1914 roku, "e w Kurii nie ma nikogo, „kto by nie sympatyzowa+ ze spraw Austro-W'gier"36. Cho,by kry+a si' w tym przesada, podwójna monarchia stanowi+a jedyne mocarstwo )ci)le zwi zane z papiestwem i obiecuj ce bardziej skuteczn ochron' przed slawizmem i prawos+awiem ni" ma+e pa%stwa narodowe. Upadek Austrii kaza+ si' obawia, zgubnych nast'pstw, a" do naporu prawos+awia37. Tak"e sam Benedykt potwierdza+ jeszcze na wiosn' 1915 roku „absolutn to"samo), naszych interesów"38. S+owne deklaracje Watykanu mog wprawdzie oznacza, wszystko, nie wy+ czaj c czego) odwrotnego, a nawet zw+aszcza ich odwrotno),; jak i na ca+ym )wiecie. Niemniej jednak zwyci'stwo Pa%stw Hrodka musia+oby otworzy, papie"owi drog' na prawos+awny Wschód. Tam za) niezmordowanie dzia+a+ wysoko ceniony w Rzymie i Wiedniu hr. Andrzej Szeptycki. Zaraz na wst'pie pewnego memoria+u, adresowanego do cesarza Franciszka Józefa, metropolita nalega+: „Skoro tylko zwyci'ska armia austriacka wkroczy na terytorium rosyjskiej Ukrainy, przyjdzie nam rozwi za, potrójne zadanie: organizacji wojskowej, )wiecko-spo+ecznej i ko)cielnej. Rozwi zanie tych zada% musi poprzedza, ka"d konferencj' pokojow , nie tylko po to, aby wesprze, dzia+ania naszej armii, lecz i po to, aby obszary te jak najdefinitywniej odci , od Rosji."39 Rozwi zanie zada% wojskowych, jak nieraz, tak i tu znalaz+o si' na pierwszym miejscu. Arcybiskup Szeptycki, pozostaj cy w s+u"bie austriackiego sztabu generalnego, liczy+ na w+asny ukrai%ski patriarchat, dla siebie za) oczywi)cie na purpur' kardynalsk . Patriarcha Ko)cio+a wschodniego mia+ by, przekupiony pieni'dzmi, ka"dy biskup o rosyjskiej orientacji usuni'ty, austriacki za) kodeks cywilny sta+by si' podstaw publicznego i prywatnego prawa w hetmanacie wielko-ukrai%skim, na którego czele stan +by „najdzielniejszy z wodzów", w miar' mo"no)ci arcyksi "'40. 21 sierpnia 1914 r. ten zarówno Rzymowi, jak i Habsburgom podporz dkowany hierarcha zaapelowa+ do unickiego duchowie%stwa, aby ze wszystkich si+ zwalcza+o Rosj', „z +ask Bo" , z austriackim monarch i z dynasti Habsburgów"41.

145 Gdy Rosjanie wkroczyli do Galicji, gdzie Austro-W'gry funkcjonowa+y jako forpoczta Watykanu, oddzia+om nieprzyjacielskim we Lwowie wpad+ w r'ce nie tylko dokument Szeptyckiego, )wiadcz cy o zdradzie stanu, lecz i on sam. I podczas gdy za "o+nierzem rosyjskim przyby+ natychmiast pop rosyjski, a zarz d wojskowy i prawos+awie przyst pi+y do obrabiania unitów, a nieraz tak"e do ich deportacji — poniewa" obie strony wojowa+y w imi' Boga i religii — Kuria czyni+a wszystko, aby Szeptyckiego wydosta,. Car jednak"e wpakowa+ tego ambitnego m'"a, po przymusowym pobycie w Kursku, do klasztoru dla zas+uguj cych na kar' duchownych na wschód od Moskwy42. A gdy sam Benedykt XV w listopadzie 1914 r. podkre)la+ „czysto ko)cielny charakter" sprawy, rosyjski minister spraw zagranicznych przes+a+ mu fotokopie, dowodz ce czysto politycznych planów Szeptyckiego, aby oderwa, ca+ Ukrain' od Rosji43. W dziesi tki lat pó:niej wystylizowano wprawdzie Szeptyckiego na m'czennika i Pius XII wszcz + jego kanonizacj'44: nie by+ to pierwszy w)ród )wi'tych zdrajca stanu. Tak"e i los Polski sk+ania+ Watykan raczej ku Pa%stwom Hrodka. Co prawda jezuici, wspólnie z Rosj , ju" w XVIII wieku st+umili wszelkie zrywy rewolucyjne Polaków; a teraz carat, w interesie kontrrewolucji, stara+ si' pozyska, Kuri' na rzecz Polski pod panowaniem rosyjskim. Rzym jednak "yczy+ sobie Polski opartej o Pa%stwa Hrodka, zw+aszcza o katolickie AustroW'gry; "yczy+ sobie Polski wiernej jej starym tradycjom, klerykalnej i konserwatywnej, antyrosyjskiej, jako przedmurza przeciwko fali socjalizmu i „rosyjskiego barbarzy%stwa", zachodniego pa%stwa buforowego, rzec by mo"na, tyle" muru przeciwpo"arowego, co i odskoczni45. „Wybór pochodz cego z Galicji, ca+kowicie proaustriackiego, polskiego hrabiego Ledóchowskiego na genera+a zakonu jezuitów, tu" przed przyst pieniem W+och do I wojny )wiatowej, ujawnia+ t' lini' polityki watyka%skiej."46 Je)li jednak nie móg+ takiemu pa%stwu przewodzi, "aden wiede%ski arcyksi "', musia+o ono by, zale"ne przynajmniej od Niemiec. Ju" w 1905 roku, w czasie wojny rosyjsko-japo%skiej, naciskano cesarza Wilhelma II do utworzenia Polski, w znacznej mierze jemu podleg+ej. W sprawie tej dzia+ali te" wielki obszarnik von Jackowski i pra+at Adamski, miarodajni przywódcy polskich banków i organizacji gospodarczych47. Po czym w 1914 r. na "yczenie Wilhelma zosta+ w Rzymie prekonizowany na arcybiskupa Poznania ca+kowicie oddany mu Likowski, desygnowany do wa"nych przedsi'wzi', niemieckich jako administrator

146 arcybiskupstwa pozna%skiego48. A poniewa" wszystko to nie mog+o si' obej), bez najwy"szego u)wi'cenia, wi'c po rozpocz'ciu wojny Wilhelm zacz + roi, o Matce Boskiej i jak podaje Gazeta Cz,stochowska o)wiadczy+ w odezwie, co nast'puje: „Polacy! Bez w tpienia pami'tacie, jak pewnej nocy dzwon )wi'tego klasztoru na Jasnej Górze rozdzwoni+ si' bez ludzkiej pomocy. Wszyscy wierni wtedy poj'li, "e nast pi wielkie i wa"ne wydarzenie. Tym wydarzeniem by+a moja decyzja rozpocz'cia wojny z Rosj , aby przywróci, polskiej ziemi jej )wi'te prawo i zjednoczy, jej wysoce ucywilizowane kraje z Niemcami. Mia+em cudowny sen: )wi'ta Maryja Panna objawi+a mi si' i nakaza+a, abym ocali+ klasztor przed gro" cym mu niebezpiecze%stwem. Spogl da+a na mnie ze +zami w oczach, wi'c postanowi+em w owej godzinie spe+ni, jej Boskie "yczenie. Wiedzcie o tym, Polacy, i traktujcie moich "o+nierzy jak braci i oswobodzicieli. Wiedzcie tak"e, i" ci, którzy s ze mn , zostan bogato wynagrodzeni, natomiast ci, którzy s przeciwko mnie, b'd zniszczeni. Ze mn jest Bóg i Dziewica Maryja. To ona podnios+a miecz niemiecki, a"eby ocali, ziemi, polsk4! Wilhelm I R."49 W interesie swej polityki wschodniej Watykan doprowadzi+ tak"e Bu+gari' do wojny po stronie Pa%stw Hrodka. Król Ferdynand I, ksi "' von Sachsen-Coburg-Kohary, pod koniec XIX wieku szuka+ oparcia u cara, zdymisjonowa+ swego antyrosyjsko nastawionego premiera Stambu+owa, a swojego syna i nast'pc' tronu Borysa, niejako w charakterze symbolicznej por'ki, kaza+ ochrzci, na mod+' prawos+awn : mimo "e ten by+ ju" ochrzczony po rzymskokatolicku, ma+o tego! zaledwie na kilka dni przed swoim chrztem prawos+awnym przyj'ty zosta+ do Trzeciego Zakonu )w. Franciszka! Prasa watyka%ska narobi+a wrzawy, mówi+a o „apostazji", o „scandalo di Bulgaria", wreszcie na+o"ono na króla ekskomunik'50. Ale za Piusa X Kuria znów poczu+a sympati' do Bu+garii, w nadziei, "e wyrwie si' ona spod hegemonii rosyjskiej i przestawi si' na „uni' z Rzymem"51. „Król Ferdynand — stwierdzi+ kardyna+ Merry del Val — oczywi)cie w pe+ni zado),uczyni za pope+niony niegdy) b+ d", je"eli zatroszczy si' o to, „"eby Bu+garia przy+ czy+a si' do wschodnich Ko)cio+ów unickich"52. Kiedy nast'pnie Bu+garia chcia+a zrewidowa, przegran w wojnach ba+ka%skich na swoj korzy),, Ko)ció+ rzymski „powa"nie" u+atwi+ jej przyst pienie do wojny po stronie, któr wtedy jeszcze by+ faworyzowa+, zdejmuj c ekskomunik' z króla Ferdynanda, i po

147 zawarciu we wrze)niu niemiecko-bu+garskiego przymierza Bu+garia w pa:dzierniku wypowiedzia+a wojn' Serbii53. Swego czasu, gdy w rzymskokatolickim seminarium duchownym w Eichstatt pojawili si' bu+garscy duchowni prawos+awni, pose+ Saksonii doniós+ swemu rz dowi o pewnych staraniach, a"eby „oderwa, bu+garsko-prawos+awn religi' pa%stwow od jej oparcia w Rosji i przeorientowa, j na Rzym. Car Ferdynand i nast'pca tronu Borys podchodzili jakoby do tego ruchu ze szczególn sympati . Mi'dzy innymi starano si' o utworzenie nuncjatury w Sofii."54 Jak bardzo Watykan jeszcze w 1915 roku sk+ania+ si' na stron' Habsburgów i Niemiec, pokaza+o tak"e Przyst4pienie W och do wojny „..."e w+oscy katolicy... pod wodz swego episkopatu i kleru entuzjastycznie wypowiedzieli si' za wojn ". Katolik Schmidlin

Od przesz+o trzydziestu lat W+ochy zwi zane by+y w Trójprzymierzu z Pa%stwami Hrodka. Zobowi za+y si', "e w razie ataku ze strony dwóch lub wi'cej mocarstw bezwarunkowo wespr swojego sprzymierze%ca; jeszcze w 1912 roku przed+u"y+y ten pakt na ca+e lata, co prawda ju" w 1902 roku zawieraj c tajn umow' z Francj . Ale jeszcze 2 sierpnia 1914 król Wiktor Emanuel III zadepeszowa+, "e „W+ochy zachowaj serdeczn i przyjazn postaw' w stosunku do sprzymierze%ców, zgodnie z umow o Trójprzymierzu i wedle swoich najszczerszych uczu,"55. Faktycznie jednak W+ochy, nie wypowiadaj c formalnie tego przymierza, coraz bardziej uniezale"nia+y si' od niego. Co prawda za "yczliwych Trójprzymierzu uchodzili premier Salandra, jego przyjaciel i wzorem mu b'd cy Sonnino, znaczna cz'), wy"szego korpusu oficerskiego, pocz tkowo tak"e nacjonali)ci, którzy jednak niebawem zmienili swe ukierunkowanie; demokratyczna lewica natomiast opowiada+a si' za przyst pieniem do wojny po stronie Ententy56. A niebawem zacz'+a si' budzi, we W+oszech coraz wi'ksza ochota na +up, ponosi+a ich sytuacja zapowiadaj ca sukces i wszyscy zapragn'li jako) w tym uczestniczy,57. Rozpocz'+a si' polityka parecchio (czyli „co nieco") i sacro egoismo. Na prze+omie stulecia W+ochy po raz pierwszy wyra:nie za" da+y korzy)ci terenowych za to, "e zachowaj neutralno),58.

148 Lecz dopiero po d+ugim wahaniu i pod naciskiem Niemiec, w po+ czeniu z ich gotowo)ci do odst pienia Austrii cz')ci Hl ska w charakterze odszkodowania, zgodzi+a si' ona odda, prawie ca+e Trentino, hrabstwo Górz i Gradisca oraz przekszta+ci, Triest w „Wolne Miasto Cesarskie"59. Jednak alianci mogli zaoferowa, wi'cej: granic' na Brennerze, Triest, Istri', cz')ci Dalmacji, Valon' itd. W+osi okazali si' mistrzami szanta"u i wymuszenia. Nowy minister spraw zagranicznych z Ballhausplatz, baron Burian, okre)li+ ich " dania jako „po wi'kszej cz')ci ca+kowicie nie do przyj'cia", ust'pstwo za) jako „samobójstwo z obawy przed )mierci "60. 4 maja 1915 roku W+ochy wycofa+y si' z Trójprzymierza i 23 maja wypowiedzia+y wojn' Austro-W'grom (Niemcom dopiero w sierpniu 1916 roku), po czym w praktyce wszyscy w+oscy biskupi i ksi'"a opowiedzieli si' za rzezi 61: szakale, jak obel"ywie wyra"a+ si' o W+ochach Bismarck, z+a" ce si' w )lad za wi'kszymi drapie"nikami62. Baden kraj europejski nie obsun + si' tak lekkomy)lnie, jak W+ochy, w wojn' )wiatow , nazywan tam nostra guerra i prowadzon jako kontynuacja walk przeciw Austrii, oficjalnie jako „czwarta wojna o niepodleg+o)," za jeszcze „nie wyzwolonych braci" w Trentino i Trie)cie63. I nie kto inny ni" Benito Mussolini, który w mi'dzyczasie przeszed+ z anarchizmu na socjalizm, poj'tny ucze% Georges'a Sorela (który jeszcze pó:niej z najwi'ksz sympati )ledzi+ pocz tki faszyzmu), doszlusowa+ teraz do interwencjonistów. On, wyrzucony nauczyciel, anarchistyczny w+ócz'ga, organizator strajków, na którego wniosek jeszcze w 1912 roku zjazd w Reggio Emilia wykluczy+ z partii zwolenników wojny libijskiej, publicznie zagrozi+ teraz w Mediolanie królowi rewolucj i wprawi+ masy w istny sza+ krwio"erczy, wysy+aj c je do okopów nad rzek Isonzo (gdzie w pierwszych dziewi'ciu bitwach, kosztem potwornych ofiar, uda+o si' im zdoby, przeci'tnie do 10 km terenu)64. Socjali)ci w+oscy zawiedli tak samo katastrofalnie jak niemieccy, austriaccy albo francuscy; niemal"e bez wyj tku poddali si' ogólnemu podjudzaniu. Sam Giovanni de Nava, stary przywódca socjalistów, poszed+ na to, aby w Messaggero z 22 maja 1915 „wyja)ni, masom, nie u)wiadomionym politycznie socjalistom, "e musz walczy,, poniewa" chodzi tu o dope+nienie narodowej jedno)ci i ka"dy anio+ pokoju po)ród nich musi rozbi, si' o rzeczywisto), wojny, bo zaszkodzi+by samemu pokojowi"65. Przecie" ka"d wojn' prowadzi si' dla pokoju! Poza tym de Nava przemawia+ po prostu j'zykiem klechów, w czasach

149 pokoju patetycznie tr bi cych o pokoju wedle Nowego Testamentu, a w czasach wojny wznosz cych bojowe okrzyki ze Starego. Ledwie katolickie W+ochy wypowiedzia+y wojn' katolickim Austro-W'grom, a ju", jak mówi pewna katolicka historia papiestwa, „w+oscy katolicy porzucili swoj dotychczas neutraln postaw' i pod wodz swego episkopatu i kleru opowiedzieli si' entuzjastycznie za wojn , a rzymski organ jezuitów usprawiedliwi+ t' zmian'. I któ" to podczas odbywaj cej si' rzezi wyzna+, "e gdyby nie by+ za stary, poszed+by „sam tak"e na front"? Prefekt Biblioteki Watyka%skiej, nast'pca Benedykta XV, Achille Ratti, najbardziej wp+ywowy i z+owró"bny papie" tego stulecia66. Zwartym frontem opowiedzieli si' teraz katolicka prasa, katolickie organizacje, ksi'"a i biskupi za pod"egaczami do wojny, nie inaczej ni" w kampanii libijskiej, któr ku os+upieniu )wiata kler w+oski entuzjastycznie popiera+: „od wikarego w zapad+ych Abruzzach po kardyna+a Pizy"67. „Tak"e i tym razem, jak podczas wojny o Libi' — pisa+ w 1916 roku znawca tych wydarze% — tylko w jeszcze wy"szym stopniu objawi+ si' patriotyzm przede wszystkim u ca ego w oskiego duchowie6stwa, ni"szego i wy"szego, nie ogarn wszy jedynie ca+kiem odosobnionych elementów nieprzejednanie klerykalnych w Górnych W+oszech i ma+ej grupki cz+onków kolegium kardynalskiego. Przede wszystkim co m+odsze w+oskie duchowie%stwo w sile 18000 ludzi entuzjastycznie us+ucha+o wezwania do szeregów, ale ponadto jeszcze co najmniej 2800 w+oskich duchownych zg+osi+o si' na ochotnika, i to do s+u"by zbrojnej, a nie do wojskowego duszpasterstwa. Wymarsz oddzia+ów, b+ogos+awienie sztandarów, organizowanie opieki wojennej i wszelkie inne manifestacje, które wybuch wojny poci ga za sob dla krajowego duchowie%stwa, dokonywa+y si' w ca+ych W+oszech przy wtórze obwieszcze6 biskupich i duszpasterskich kleru tak 5wieckiego, jak i zakonnego."68 Ponad pó+ miliona W+ochów pad+o ofiar tej polityki, powitanej „w hucznym uniesieniu" przez ich kap+anów69. Sam papie", którego bracia, bratankowie i najlepsi z oficerów Gwardii Szlacheckiej walczyli w armii70, co prawda przeciwdzia+a+ przyst pieniu W+och do wojny; a to z wa"nych powodów. Po pierwsze odpowiada+o to roli Benedykta jako „ksi'cia pokoju". Podczas gdy prawie ca+e w+oskie duchowie%stwo nawo+ywa+o do broni, on móg+, rzec by mo"na, bez szkody prezentowa, urbi et orbi t' humanitarn posta, i pacyfistyczne sentencje, których zmylony )wiat od pewnego czasu spodziewa+ si' po takich jak

150 on. Nast'pnie przyst pienie W+och do wojny by+o jak gdyby zagro"eniem dla powi za% Watykanu ze )wiatem zewn'trznym, dla komunikacji pocztowej i dyplomatycznej, dla kontaktów z katolikami, dla kierowania Ko)cio+em )wiatowym. Jeszcze bardziej l'kano si' katolickiej pot'gi Austro-W'gier. Gdyby dosz+o do wojny W+och z Austri , wyrazi+ si' kardyna+ Gasparri do historyka papiestwa von Pastora, nast pi+oby to nie tylko dla zdobycia Trientu, ale i dla obalenia monarchii71. Przede wszystkim jednak g+owy Kurii my)la+y, rzecz jasna, o sobie, o swoich napi'tych stosunkach z W+ochami od czasu odebrania im pa%stwa ko)cielnego. Jakkolwiek za) Benedykt XV dzi'ki swej patriotycznej tradycji rodzinnej i stopniowemu przyzwyczajeniu si' móg+ podchodzi, do tego problemu swobodniej ni" jego poprzednicy, rz d w+oski zachowa+ jednak nieufno),. Zastrzeg+ on sobie w umowie londy%skiej z 26 kwietnia 1915 roku, w tzw. klauzuli papieskiej, artyku+ 15, jako warunek swego udzia+u w wojnie, "e Watykan nie b'dzie uczestniczy+ w przysz+ych pertraktacjach pokojowych, aby zapobiec ponownemu wysuni'ciu „kwestii rzymskiej"72. Wstawiennictwa mo"na by+o si' spodziewa, ju" tylko od Pa%stw Hrodka, z których strony obecnie, z wielkim nak+adem wysi+ku w prasie, na licznych zgromadzeniach, propagowano koncepcj' nowego Awinionu. Rozwa"ano jak najpowa"niej, czy nie odda, papie"owi, jako pa%stwa ko)cielnego, jednego ze starych duchownych ksi'stw, jak Salzburg, Rient, Brixen albo wielkie ksi'stwo Liechtenstein, lecz my)lano te" o jednej z wysp kalabryjskich lub dalmaty%skich, jak równie" o Elbie73. Benedykt XV nie chcia+ jednak pój), na tego rodzaju spekulacje. Proponowa+ raczej, przy poparciu cesarza niemieckiego, jak najwi'ksze ust'pstwa terytorialne Austrii na korzy), W+och74. Ale jakkolwiek wspania+omy)lnie obaj regenci gotowi byli odda, cudze terytorium, po)rednictwo papieskie si' nie powiod+o. Franciszek Józef I, gotów raczej sam abdykowa, ni" utraci, cho,by jedn prowincj', wyprosi+ za drzwi przemawiaj cego za tym projektem ksi'cia arcybiskupa Wiednia, Friedricha Gustava Piffla, od 1914 roku kardyna+a, podobno nic nie mówi c, ale trz's c si' z gniewu. I nast'pny pose+ tak"e powróci+ z niczym, „nasz ukochany syn Eugenio Pacelli", jak widnia+o w odr'cznym pi)mie Benedykta75. Przy tym Kurii chodzi+o nie tylko o zabezpieczenie monarchii naddunajskiej, ale jeszcze bardziej o w+asne istnienie. W razie kl'ski W+och obawiano si' przecie" rewolucji socjalistycznej76.

151 „Jeste)my tu, na naszej nie umocnionej wyspie, jak najbardziej zainteresowani w tym, aby wokó+ ko)cio+a )w. Piotra i Watykanu nadal panowa+ spokój", zaznaczy+ w sierpniu 1914 roku Merry del Val. „Trudno sobie wszak wyobrazi,, jak ryzykowna sta+aby si' gra dla ca+ego o)rodka Ko)cio+a, gdyby przypadki wojny rozp'ta+y si' wokó+ tej wyspy": raz po raz powracano do tego tematu77. Kiedy w kwietniu 1915 r. pra+at Csiszarik wspomnia+, "e wojna wydawa+aby si' równie gro:na dla W+och, jak dla Austrii, papie" Benedykt dorzuci+: „Tak jest, ale zw+aszcza dla Stolicy Apostolskiej."78 Pó:n jesieni za) 1917 roku, po prze+amaniu frontu pod Karfreit, nawet tak ch+odny obserwator jak monsignore Marchetti-Selvaggiani znów obawia+ si' wybuchu rewolucji we W+oszech. Przy tym szczególn jego trosk' wzbudza+y, prócz osoby papie"a, watyka%skie archiwa z dokumentami do ca+ej historii Ko)cio+a!79 Benedykt liczy+ pocz tkowo na zwyci'stwo Pa%stw Hrodka. Tote" i on sygnalizowa+ 6 maja 1915 r. przyst pienie W+och do wojny. Papie" kaza+ powiadomi, sztab generalny Pa%stw Hrodka, i" by+y cz+onek Trójprzymierza, jak dzi'ki nadu"yciu zaufania dowiedzia+ si' z pewnego :ród+a, zobowi za+ si' zawart w Londynie umow do tego, "e jeszcze przed ko%cem maja zaatakuje Pa%stwa Hrodka. „Przed dniem 26 bie" cego miesi ca W+ochy wypowiedz wojn' Austro-W'grom, motywuj c to tym, "e W+ochy w jak najlepszych zamiarach (sic!) pertraktowa+y z nami, chc c doj), do porozumienia na zasadzie ust'pstw terytorialnych; jednak"e Austro-W'gry do dnia 26 poprzedniego miesi ca nie zg+osi+y "adnej powa"nej propozycji, pertraktacje za) prowadzi+y tak wymijaj co, "e rada ministrów (dzisiaj rano) jednog+o)nie dosz+a do wniosku, i" Austro-W'gry nie my)l powa"nie o swych ust'pstwach. Przeto W+ochy porozumia+y si' z Entent i zobowi za+y si' przed 26 maja wypowiedzie, wojn' Austro-W'grom."80 Benedykt XV autentycznie potwierdzi+ przez to inne podobne wie)ci; Austria mog+a si' przygotowa, na atak i natarcie w+oskie z miejsca utkn'+o. Watykan a szpiegostwo: pra at von Gerlach „Nostro Cameriere Segreto..." Benedykt XV

Wa"kiego doniesienia od papie"a nie przekaza+ jednak akredytowany pose+ przy Stolicy Apostolskiej von Muhlberg, lecz deputowany Centrum Erzberger: by+o to zr'czne posuni'cie ze

152 strony bieg+ego w dyplomacji Chiesy, ucznia Rampolli, który chcia+ przez to umocni, i rzeczywi)cie umocni+ w Niemczech pozycj' podporz dkowanej Kurii partii Centrum81. Katolik Matthias Erzberger, najpierw nauczyciel w szkole powszechnej, pó:niej redaktor w centrystycznej gazecie Deutsches Volksblatt i w Chrze)cija%skich Zwi zkach Zawodowych, zosta+ w 1903 r. cz+onkiem Reichstagu i ekspertem od spraw finansowych, tak"e na w+asn korzy),; a przynajmniej zarzucano pó:niejszemu ministrowi finansów kombinowanie prywatnych interesów pieni'"nych z polityk , a w procesie o pomówienie, jaki on sam wytoczy+, s d ziemski w Berlinie-Moabicie nie uzna+ jego niewinno)ci za ca+kowicie udowodnion 82. Coraz intensywniej po)rednicz c mi'dzy swoj parti a kanclerzem Rzeszy Bethmannem Hollwegiem, do którego upadku si' przyczyni+, Erzberger z pocz tkiem wojny by+ rzecznikiem obszernych aneksji zw+aszcza na francuskich terenach rudono)nych; zasiada+ te" w radzie nadzorczej katolickiego koncernu Thyssena. Czego wi'c jeszcze ten polityk musia+ „bezwarunkowo za" da, od Francji", to wymienionego zaraz w punkcie 2 jego (skierowanych zreszt do papieskiego zaufanego w Rzymie) postulatów „zag+'bia rudonono)nego Briey i Longwy za Metzem", oczywi)cie „w celu zabezpieczenia przysz+o)ci Niemiec"83. Erzberger, przedstawiaj cy si' jak commis voyageur en affaires politiques-religieuses, utrzymywa+ bliskie stosunki z Watykanem, gdzie nieoficjalnie reprezentowa+ Rzesz' Niemieck . Od pocz tku wojny kierowa+ te" propagand zagraniczn , do czego zatrudnia+ jezuitów „znakomicie wr'cz i honorowo przys+uguj cych si' sprawie o)wiecania zagranicy"84. Za jego podszeptem niemieccy katolicy, przede wszystkim parlamentarzy)ci, interweniowali na konklawe 1914 roku, pouczaj c kolegium wyborcze w memoriale „o tocz cej si' wojnie )wiatowej", "e naród niemiecki walczy nie z ch'ci podbojów, lecz o swoje istnienie; "e „Niemcy zawsze by+y dla Europy ostoj )wiatowego pokoju"85. W tych rozstrzygaj cych latach Erzberger w sposób jakby oczywisty uwa"a+ i traktowa+ „papiestwo jako organ pilnuj cy narodowych interesów niemieckich"86, którym te" by+o zw+aszcza na pocz tku wojny. Od Erzbergera, który znów bez racji przewidywa+, "e koniec wojny ukoronuje „wielkie odrodzenie katolickie"87, pochodzi+ projekt )ci)le ograniczonego pa%stwa ko)cielnego dla ocalenia Ojców Hwi'tych (str. 150). On równie" — któremu papie" da+ w podzi'ce odr'czne pismo, jedyny

153 swój kapelusz kardynalski, pier)cie% itp. — jako „ekspert finansowy" Centrum by+ inicjatorem zbiórki pieni'dzy w)ród katolickiej szlachty i wielkiej bur"uazji. Wy+o"yli oni na biednych pra+atów z Kurii pod koniec 1916 roku „grosz Piotrowy" w wysoko)ci 12 milionów marek: bodaj"e wi'cej, ni" da+y podówczas wszystkie pozosta+e kraje razem wzi'te, „dla unikni'cia politycznych nacisków z obozu nieprzyjacielskiego"88. Wszak by+o to „s+abym punktem Watykanu", jak zauwa"a przy tym Winter, „"e zawsze by+ nader przyst'pny za pieni dze"89. I mo"e da+ si' te" jako taki pozna, w zwi zku z wczesnym doniesieniem o gro" cym przyst pieniu W+och do wojny. Wiadomo), t' przekaza+ Erzbergerowi bliski wspó+pracownik Benedykta, m+ody pra+at von Gerlach, dawniejszy dziekan papieskiej akademii dyplomatycznej w Rzymie (Accademia dei nobili ecclesiastici). Ale jego bliskich kontaktów z „Ojcem Hwi'tym", „jego szczególnie zaufanej pozycji", jak powiada w 1916 r. ambasador Austrii w Watykanie90, )wietny znawca stosunków rzymskich, biskup Hudal, nie zaszczyca ani s+owem. Hudal podkre)la tylko, "e „na korzy), austro-w'gierskiej ambasady w Watykanie przemawia pow)ci gliwo),, z jak odnios+a si' do agenta czy protektora s+u"by szpiegowskiej, Rudolfa von Gerlacha, który jej te" proponowa+ swoje us+ugi". Pochodz cy z Baden-Baden Gerlach zaw'drowa+ do Rzymu, gdzie wst pi+ do jakiej) (!) akademii i usi+owa+ (!) zdoby, zaufanie najwy"szych kr'gów, dla swoich w+a)ciwych celów natomiast pozyskiwa+ kamerdynerów w rozmaitych salonach. Po przyst pieniu W+och do wojny móg+ si' swobodnie porusza, po Rzymie, zaopatrzony w dowód to"samo)ci z kwestury rzymskiej. Wykorzystywa+ t' uprzejmo),, aby rozprowadza, pieni dze, otrzymywane przez Szwajcari' z Niemiec i Austrii. Przez jego r'ce przechodzi+y tak"e starania kr'gu Erzbergera.. ."91 Biskup Hudal przemilcza, "e Gerlach przebywa+ w naj)ci)lejszym otoczeniu papie"a, który go (w nag+ówku odr'cznego pisma do cesarza Karola I austriackiego) jeszcze w dniu 20 lutego 1917 nazywa Nostro Cameriere Segreto92. Biskup informuj cy, "e Gerlach móg+ si' „swobodnie porusza, po Rzymie", ukrywa, "e wed+ug ksi'cia Schónburga tak"e i „papie" z wielkim nak+adem energii sprawi+, aby jego niemiecki tajny szambelan po wybuchu wojny z W+ochami równie" móg+ przebywa, w Watykanie i w jego bezpo)rednim otoczeniu"93. Katolik Schmidlin zalicza Gerlacha do „sztabu wspó+pracowników" Benedykta XV, a nawet wymienia tego dy"urnego szambelana zaraz po takich dostojnikach

154 jak kardyna+owie sekretarze stanu Ferrata i Gasparri, substytut Tedeschini, maggiordomo Ranuzzi i g+ówny szambelan Sanz de Samper94. Tajny szambelan papieski Rudolf von Gerlach, jeden z najwa"niejszych szpiegów I wojny )wiatowej, codziennie widuj cy si' z „Namiestnikiem Chrystusa", by+ przedmiotem depeszy, jak 14 stycznia 1917 sekretarz stanu Zimmermann za zgod kanclerza Rzeszy von Bethmanna Hollwega wys+a+ do niemieckiej kwatery g+ównej: „Gerlach, syn bawarskiego kapitana, s+u"y+ 1904/05 jako jednoroczny w 15 pruskim pu+ku u+anów, od 1914 jest dy"urnym szambelanem i cieszy si' szczególnym zaufaniem papie"a. W okresie neutralno)ci W+och odda+ swe wp+ywy w s+u"b' Rzeszy, czynnie dzia+a+ te" w interesach Niemiec, wielokrotnie sk+aniaj c papie"a do poufnych poczyna% u rz du w+oskiego, co u+atwi+o odsuni'cie wypowiedzenia wojny a" do po+owy maja 1915. Od wybuchu wojny z W+ochami dzia+a+ dla nas w tym wi'kszym stopniu i by+ jedynym wiarygodnym, nieoficjalnym + cznikiem pomi'dzy nami a Watykanem."95 Biskup Hudal przemilcza, "e Benedykt XV wysy+a+ swego tajnego szambelana Gerlacha do Berlina „w celu przekazywania doniesie% Jego Hwi tobliwo)ci". Tam przyjmowa+ go sam genera+-feldmarsza+ek, a nawet cesarz, który zaprasza+ go w dodatku na obiad, „niemal"e wy+ cznie z nim rozmawia+ i osobi)cie odznaczy+ go Belaznym Krzy"em na bia+o-czarnej wst'dze"96. Monsignore Gerlach, którego „dzia+alno)ci szpiegowskiej", jak podaje z kolei biskup Hudal, przypisuje si' zatopienie w+oskich kr "owników Benedetto Brin w porcie Brindisi i Leonardo da Vinci w Taranto, w czerwcu 1917 roku skazany zosta+ przez w+oski s d wojenny na do"ywotnie wi'zienie; ale pod nieobecno),, bo przebywa+ ju" za granic . „Na tym zako%czy+a si' rola godnego uwagi cz+owieka — stwierdza Hudal — który wsz'dzie powodowa+ tylko trudno)ci i rozczarowania."97 W rzeczywisto)ci tajny szambelan w dalszym ci gu pracowa+ dla swego pana, mianowicie w kr'gu jego oficjalnych, pó+oficjalnych i tajnych dyplomatów w Szwajcarii98. Jeszcze i skazanemu na do"ywotnie wi'zienie Benedykt XV dzi'kowa+ w odr'cznym pi)mie — rzadki to przejaw +aski — z 8 wrze)nia 1917 „serdecznie i w nadziei, "e najbli"szym razem "yczenia swoje przeka"esz nam ustnie"99. Oczywi)cie i po przeciwnej stronie duchowni tak"e szpiegowali. Kiedy austriacki s d wojenny wiosn 1916 r. w Banjaluce skaza+ 16 Serbów na )mier, za szpiegostwo, znajdowali si' mi'dzy

155 nimi czterej duchowni grecko-prawos+awni. Poza królem hiszpa%skim Alfonsem XIII, który od wybuchu wojny dba+ o interesy obywateli serbskich, równie" Watykan wyst'powa+ o z+agodzenie kary )mierci, podejmuj c nie mniej ni" cztery interwencje, a" wreszcie sam cesarz Karol kaza+ sobie przed+o"y, akta s dowe i wszystkich 16 skazanych u+askawi+100. Papie" jednak nie dzia+a+ z pobudek humanitarnych: na polach bitewnych umiera+o codziennie 6 do 7 tysi'cy "o+nierzy, podbechtanych przez jego kapelanów wojskowych, cz'sto gorzej od byd+a! Raczej tanim kosztem podlizywa+ si' prawos+awnym Serbom. By+ to, jak podkre)la austriacki minister spraw zagranicznych, baron Burian, „)wie"y i szczególnie rzucaj cy si' w oczy przyk+ad... jak Stolica Apostolska nie pomija "adnej okazji, by zobowi za, sobie prawos+awne pa%stwa ba+ka%skie (Serbi' i Czarnogór'), wzgl'dnie ich mieszka%ców". Przy ca+ej swej uleg+o)ci wobec Watykanu Burian widzia+ w tej interwencji „nie spontaniczny post'pek papie"a jako ojca chrze)cija%stwa, lecz dyplomatyczn mediacj' tre)ci politycznej"101. Przez ca+y czas wojny Benedykt XV do tego stopnia dba+ o kontakty z Serbi , "e dyplomaci austriaccy odbierali to jako „niemi+e i dotkliwe". Ballhausplatz od dawna ju" zauwa"y+ wysi+ki Kurii na rzecz Serbów i Czarnogórców. „Jednak"e my)li katolickiej — jak zaznaczono w nocie austriackiego ministerstwa spraw zagranicznych z czerwca 1916 r. — lepiej si' przys+u"y zwyci'stwo naszego or'"a nad schizmatyck Rosj ni" drobna moneta dyplomatycznej uczynno)ci."102 Ale w+a)nie w zwyci'stwo tego or'"a papie" od po+owy wojny ju" nie wierzy+. Pa%stwa Hrodka mia+y przeciw sobie nie tylko cztery fronty (rosyjski, francuski, serbski, w+oski), nie tylko prawie dwa razy tyle zmobilizowanych, ale coraz wyra:niej te" ulega+y przewadze materialnej, technicznej, strategicznej, zw+aszcza "e nie stan'+a u ich boku "adna si+a pozaeuropejska, natomiast pojawi+y si' wreszcie we Francji Stany Zjednoczone z prawie dwoma milionami "o+nierzy103.

156 Z odmian4 szcz,5cia wojennego Watykan zmienia front na rzecz Ententy „Stolica Apostolska nie mog+a... przychylnie patrze, na ostateczne zwyci'stwo Rzeszy Niemieckiej, natomiast mia+a tysi c powodów, "eby obawia, si' zniszczenia i poni"enia takich narodów katolickich jak Belgia i Francja." Rektor francuskiego seminarium w Rzymie, P. Le Floch, C.S.Sp.104 „Stolica Apostolska w czasie wojny stale (costantemente) dzia+a+a na korzy), si+ Ententy (a favore delie potenze delllntesa), zw+aszcza na korzy), Belgii, W+och i Francji." Ossenatore Romano z 24 maja „Luter przegra+ t' wojn'." Benedykt XV

Akurat we W+oszech istnia+y wprawdzie wp+ywowe kr'gi katolickie, od dawna ju" sk+aniaj ce si' ku Sprzymierzonym, w)ród nich zapewne wi'ksza cz'), prasy katolickiej, przede wszystkim organ jezuitów Civilta Cattolica, który usprawiedliwia+ ca+y entuzjazm dla wojny i wywiera+ decyduj cy wp+yw na inne pisma katolickie. Jednak"e Civilta Cattolica podlega+a surowej kontroli Watykanu; wszystkie zamieszczane tam artyku+y wymaga+y osobistej zgody papie"a i przed wydrukowaniem okazywane by+y w sekretariacie stanu105. Poza tym wiadomo, "e francuski ambasador Camille Barrere „olbrzymimi sumami" przekupywa, zwyk+ dziennikarzy106. Nawet ze strony ko)cielnej przyznawano, "e partyjna prasa katolicka prze)ciga+a pras' liberaln „w nacjonalizmie", co tu znaczy: w pod"eganiu do wojny107. Papie" za) pozwala+ jej na to bez sprzeciwu; „ca+e jego otoczenie — pisze 9 stycznia 1917 bawarski pose+ przy Stolicy Apostolskiej, baron Ritter, do króla Ludwika III — ma nastawienie w+oskie i l'kliwie troszczy si' o to, aby po stronie Stolicy Apostolskiej nie zdarzy+o si' nic takiego, co by si' nie spodoba+o rz dowi w+oskiemu i przez to — jak s dzili — mog+o zagrozi, bezpiecze%stwu Watykanu oraz ich osobistemu bezpiecze%stwu"108. Przeciwko Austrii podszczuwali wszak nawet jej pra+aci, tacy jak biskup metropolita Trientu Celestino Endrici, staraj cy si' przy+ czy, Trentino do W+och. W ko%cu Wiede%, bezskutecznie

157 dopominaj cy si' w Rzymie o jego dymisj', kaza+ go internowa,, ze wzgl'dów militarnych, w opactwie cystersów Heiligenkreuz. Podobnie do zdrady stanu posuwa+ si' biskup metropolita Anton Jeglic z Laibach, lecz oszcz'dzono go ze wzgl'du na podesz+y wiek109. Ambasador austriacki w Watykanie, ksi "' Schónburg, musia+ 24 maja 1915 r. wymkn , si' do Szwajcarii; tak samo i akredytowane przy Kurii przedstawicielstwo Prus i Bawarii. Przesiedlenia ich na obszar Watykanu papie" z ró"nych wzgl'dów odmówi+110. Natomiast Wielka Brytania ju" w grudniu 1914 r. mog+a za+o"y, sw misj' dyplomatyczn , której szef H. Howard zalicza+ si' do najzr'czniejszych dyplomatów Anglii. Pokrzy"owa+ on wysi+ki Benedykta, aby utrzyma, W+ochy w neutralno)ci, i systematycznie zwalcza+ wp+ywy Pa%stw Hrodka, korzystaj c z poparcia niektórych miarodajnych kuria+ów111. Mianowany w 1916 r. wiede%ski nuncjusz Valfre di Bonzo otwarcie wyst'powa+ jako italianissimo. Austriacki g+ównodowodz cy, genera+feldmarsza+ek Conrad von Hótzendorf, poleci+ kontrolowa, nawet korespondencj' nuncjusza, zw+aszcza z diecezjami na terenach dzia+a% wojennych; domaga+ si' odwo+ania di Bonza z Wiednia, tymczasem sam pozbawiony zosta+ swego stanowiska jako szef sztabu generalnego: on, jedyny geniusz strategiczny, zdaniem wrogich ekspertów, jakim rozporz dza+y Pa%stwa Hrodka112. Nic dziwnego, "e w niemiecko-austriackich kr'gach wojskowych zacz'+o si' po trochu szerzy, przekonanie, i" sympatie Watykanu le" po stronie Ententy113. Znacz ca by+a te" pozycja kardyna+a dominikanów Fruhwirtha. Austriak z urodzenia, do r. 1916 nuncjusz w Monachium, znalaz+ si' niebawem w Kurii w zupe+nej izolacji, utraci+ wszelk bezpo)redni styczno), z papie"em i niczego ju" tak nie pragn +, jak powrotu do swego starego klasztoru w Austrii. Rezyduj cy w Szwajcarii dyplomaci Pa%stw Hrodka oceniali sytuacj' jednoznacznie. „Jeden z najwi'kszych nuncjuszów, jakich Stolica Apostolska mia+a za granic : a w Rzymie zero! Pozna, po tym, co za atmosfera!" uskar"a si' hrabia Palffy. „Nie jest to zbyt weso+y obraz."114 Z pocz tkiem roku 1917 prawie ca+y Watykan, mimo korzystnej sytuacji militarnej Pa%stw Hrodka, by+ przekonany o zwyci'stwie ich nieprzyjació+115. W ko%cu maja 1917 równie" Eugenio Pacelli wypowiedzia+ si' za poparciem W+och na koszt Austrii. Pruski pose+ przy Stolicy Apostolskiej, von Muhlberg, informuje

158 o tym i dodaje: „Oto w monsiniorze Pacellim przemawia W+och. Stare do)wiadczenie! Mimo tak dobitnie mi'dzynarodowego wychowania, jakie otrzyma+ Pacelli, sutanna nie t+umi patriotyzmu." W nast'pnym za) roku pose+ mówi+ ju" o „stopniowym i ca+kowitym okr "eniu przez Entent'"116. Kólnische Zeitung za), obok Germanii najwa"niejsza gazeta partii Centrum, ju" z pocz tkiem 1917 roku pisa+a: „Dzisiaj mo"na ju", wskutek nie ustaj cej kreciej roboty aliantów, okre)li, wi'kszo), miarodajnych osobisto)ci w Watykanie jako ca+kowicie uto"samiaj ce si' z w+osk polityk wojenn , co pozostaje w ca+kowitej sprzeczno)ci z ogólno)wiatow , mi'dzynarodow natur Ko)cio+a katolickiego, a t+umaczy si' ca+kiem po prostu tym, "e Kuria Rzymska w swoim sk+adzie personalnym nie jest w+a)nie mi'dzynarodowa, lecz narodowo w+oska."117 Faktycznie jednak w Watykanie my)lano nie tyle narodowo, ile mi'dzynarodowo, co prawda w sensie przysz+ych zwyci'zców. W ko%cu nie tylko o to sz+o, "e mieli po swej stronie 124 miliony katolików, a ich przeciwnicy tylko 64 miliony (patrz str. 141 i nast.). Przede wszystkim tak"e w)ród najbli"szych doradców papie"a, kardyna+ów, obok 6 neutralnych by+o 53 nale" cych do pa%stw Ententy i zaledwie 5 z Pa%stw Hrodka118. Rzym ko)cielny dopasowywa+ si' teraz do polityki wojennej Francji i jej sprzymierze%ców, a niemieckie prawa i "yczenia coraz bardziej zaniedbywano119. Pierwszy minister Benedykta, sekretarz stanu Gasparri, w drugiej po+owie wojny nieraz wyznawa+ otwarcie, "e Watykan bardzo si' sk+ania ku Entencie. Na przyk+ad w czerwcu 1917 r. stwierdzi+, "e cokolwiek si' stanie, nie mo"na w tpi, w gotowo), Kurii do starania si' o najwy"sze korzy)ci dla Francji, która zawsze pozostanie „najstarsz córk Ko)cio+a". Dla pisma Figaro, które otrzyma+o ów tekst kardyna+a Gasparriego do publikacji, okoliczno), nadzwyczaj godna uwagi120. Jak zdecydowanie sam papie" — mog cy rz dzi, bardziej bez przeszkód, ani"eli si' obawiano, i prowadzi, sw polityk' zagraniczn du"o skuteczniej ni" dot d121 — zmierza+ ku stronie przypuszczalnych zwyci'zców, pokazuje miot kardyna+ów z 4 grudnia 1916 r. W)ród dziesi'ciu nowych purpuratów znalaz+o si' trzech Francuzów, lecz ani jeden z Pa%stw Hrodka: „zbyt daleko posuni'te ust'pstwo w polityce Ko)cio+a na rzecz Ententy", oznajmia ksi "' Schónburg. Ambasadorowi chodzi co prawda o to, "e ów akt „niekoniecznie musi wskazywa, na zmian' orientacji

159 w polityce watyka%skiej, mimo to daje do my)lenia... W dodatku papie" w swoich deklaracjach mi+o)ci do ojczyzny Chlodwiga, )w. Ludwika i )w. Joanny d'Arc wykazuje tyle ciep+a, "e nie jest to u niego rzecz zwyczajn ."122 Rzeczywi)cie przy wr'czaniu czerwonego biretu Benedykt XV powiedzia+, "e przez mianowanie trzech francuskich kardyna+ów pragnie uczci, ca+ Francj', i ci gn +: „Po có" jednak przemilcza,, "e oddaj c cze), arcypasterzom, chcemy odda, j tak"e ich trzodzie! Dlaczego nie powiedzieP otwarcie, @e daj4c dowód naszej przychylno5ci trzem synom Francji, chcemy okazaP, jak bez ustanku @ywo pali si, w naszym sercu mi o5P do ojczyzny takiego Chlodwiga, 5w. Ludwika i Joanny d'Arc? Z naszego tronu zaintonowa, przysta+o hymn dzi'kczynny, który dzi) katolicka Francja wznosi do Pana za wielk rado),, jaka sta+a si' jej udzia+em! Cieszy nas, "e zacie)nili)my wi':, która + czy j ze Stolic Apostolsk , i dzi'ki temu mo"emy z wi'ksz ufno)ci patrze, na spe+nienie naszego starego "yczenia: utinam renoventur gesta Dei per Francos (oby si' odnowi+y czyny Boga przez Franków)!"123 Pro)by rz du niemieckiego, aby prócz trzech Francuzów mianowa, tak"e jednego Niemca, nie spe+niono; "yczenie to wp+yn'+o „niestety zbyt pó:no"124. Ale po ponownej, usilnej pro)bie ze strony Niemiec antydatowano ksi'cia metropolit' Bertrama z Wroc+awia, którego nominacj' utrzymano jednak w tajemnicy; )wiat dowiedzia+ si' o niej dopiero w trzy lata pó:niej na konsystorzu 17 grudnia 1919 r. „Bolesne okoliczno)ci czasu nie pozwoli+y nam wówczas poda, do jawnej wiadomo)ci tego wyniesienia na kardyna+a", oznajmi+ papie", któremu jednak w 1916 roku „bolesne okoliczno)ci czasu" nie przeszkodzi+y w nadaniu czerwonego kapelusza trzem naraz Francuzom125. Rosyjski charge d'affaires de Bok, który ju" 9 listopada zadepeszowa+ do Petersburga o nominacji, zameldowa+ pó:niej z najwy"sz satysfakcj , "e grupa francuskich kardyna+ów uros+a teraz do o)miu, liczby od dawna ju" nie osi gni'tej: znowu odwa"ny krok w kierunku zbli"enia Watykanu do Francji!126 Kiedy jeszcze w tym samym roku Benedykt XV beatyfikowa+ jednego W+ocha i jednego Francuza, znowu tak wymownie wyrazi+ sw cze), dla Francji i swoj mi+o)ci do niej, "e de Bok, który po upadku caratu sta+ si' rzymskim katolikiem, a nawet jezuit , stwierdzi+, i" najlepszym przedstawicielem Francji (ci gle jeszcze nieobecnej dyplomatycznie w Watykanie) jest nie kto inny, tylko sam papie"127.

160 Zaledwie w kilka miesi'cy pó:niej ksi "' Schónburg doniós+, "e nieraz tak to wygl da+o, jak gdyby Kuria lepiej traktowa+a „czarne owce", „prawos+awnych, anglikanów, ateistów i wodz cych rej w krajach roma%skich masonów ze strony przeciwnej" ni" „bia+e owce" z Pa%stw Hrodka. „Ale czy" kiedykolwiek by+o inaczej pod rz dami papie"a tak uzdolnionego i sk+onnego do polityki jak Benedykt XV?" I "e w przeciwie%stwie do niego Pius X „pod tym wzgl'dem poniek d rozpie)ci+" monarchi' Habsburgów128. Zas+uguje te" na uwag' fakt, "e Wiede% musia+ interweniowa,, poniewa" na Bo"e Narodzenie 1916 roku podarki od papie"a dotar+y wprawdzie do w+oskich je%ców wojennych w austriackich obozach, austriaccy natomiast je%cy we W+oszech bynajmniej nie doznali podobnej troskliwo)ci ze strony „Ojca Hwi'tego". Albo "e po austriackim nalocie na Treviso kardyna+ sekretarz stanu skierowa+, w imieniu Benedykta, list kondolencyjny i protestacyjny do biskupa Longhina w tym mie)cie, nic podobnego jednak nie zdarzy+o si', kiedy w+oscy lotnicy zbombardowali Laibach i Triest, kiedy bomby spada+y na Fryburg, na Trewir, Koloni', Baden-Baden, Tybing' czy Karlsruhe, gdzie na Bo"e Cia+o ponad 150 dzieci zgin'+o w nalocie129. Haniebnie wymowne jest nast'puj ce wydarzenie. 21 listopada 1916 zmar+ cesarz Franciszek Józef. Prze"y+ 86 lat, z tego przez 68 sprawowa+ rz dy, z dawien dawna wr'cz identyfikowany z monarchi naddunajsk , s+awiony wr'cz jako ostoja katolicyzmu, szczególnie przez Watykan. Nawet bynajmniej nie austrofilski Benedykt zaledwie 12 stycznia 1915, kiedy jeszcze liczy+ si' ze zwyci'stwem Pa%stw Hrodka, zapewnia+ s'dziwego cesarza, jakie to „wysokie miejsce zajmuje Wasza Cesarska Mo), w sercu wspólnego ojca wiernych" i pisa+: „Serdeczne i dog+'bnie ojcowskie zainteresowanie, jakie okazujemy Waszej Cesarskiej Mo)ci, i w równej mierze dzieci'ce przywi zanie i mi+o),, jak Wasza Cesarska Mo), ku Naszemu wielkiemu pocieszeniu "ywi dla Naszej osoby, sk+aniaj Nas, aby Waszej Cesarskiej Mo)ci i wszystkiemu, co Jej dotyczy, okazywa, t' baczn troskliwo),, jak czu+y ojciec zwyk+ "ywi, dla g+'boko ukochanego syna."130 Lecz o ile dotychczas, wedle starej tradycji, zmar+ym potentatom katolickim zawsze )wiadczono uroczyste pos+ugi pogrzebowe, tym razem odmówiono ich zmar+ej g+owie pa%stwa, przez ca+e "ycie )ci)le zwi zanej z Kuri . Bo ju" niczego w „kwestii rzymskiej"

161 po Austro-W'grzech nie mo"na si' by+o spodziewa,. Po daj cej si' przewidzie, kl'sce by+y one bezsilne, natomiast W+ochy w obozie zwyci'zców pot'"niejsze ni" dot d. Przeto maestro di camera zapewni+ w+oskie ministerstwo spraw wewn'trznych, "e pos+uga pogrzebowa dla cesarza odb'dzie si' tylko w minimalnym zakresie, z jak najmniejszym nak+adem, po dwakro, podkre)laj c jej „ca+kowicie prywatny charakter" (un carattere del tutto privato... carattere assolutamente privato)131. Tak parszywie oportunistyczny potrafi si' okaza, Rzym: i jeszcze deklarowa, to jako wyraz neutralno)ci! Kiedy pó:n jesieni 1917 roku, po prze+omowej bitwie pod Karfreit, Austriacy stan'li nad rzek Piave i widzieli ju" z daleka wie"e Wenecji, Benedykt XV obawia+ si', "e monarchia mog+aby chcie, zachowa, obszary, które pi',dziesi t lat temu rzeczywi)cie do niej nale"a+y. Tak wi'c 17 listopada nuncjusz apostolski Valfre di Bonzo w imieniu papie"a za" da+ na Ballhausplatzu deklaracji, "e „Austro-W'gry nie nosz si' z zamiarem anektowania zaj'tych militarnie terenów Wenecji albo ich cz')ci"132. Na to minister spraw zagranicznych hr. Czernin, którego pó:niej afera Sixtusa zmusi+a do ust pienia, odpowiedzia+, "e Austria nie d "y+a do wojny z W+ochami, tylko W+ochy napad+y swego sprzymierze%ca. „Ale sprawa si' inaczej potoczy+a i wkroczyli)my daleko w g+ b terenów w+oskich. Teraz przychodzi, do nas i " da,, aby)my a tout jamais wyrzekli si' terenów w+oskich, to niemo"liwo),. Znaczy+oby to innymi s+owy: Gdyby)my z ko%cem wojny zajmowali jeszcze tereny w+oskie, musieliby)my je odda,; gdyby natomiast W+ochy zajmowa+y tereny austriackie, mog+yby je zatrzyma,. Takie jednostronne zobowi zanie jest ca+kiem niemo"liwe."133 Nuncjusz, w dwa lata pó:niej kardyna+, wycofa+ si' jak niepyszny; on sam nie spodziewa+ si' „"adnej innej odpowiedzi", co „Ojciec Hwi'ty niew tpliwie zrozumie"134. Lecz i ta interwencja jest typowa dla lawiranctwa Benedykta. Z ko%cem 1917 roku spodziewa+ si', jak prawie ca+e jego otoczenie, ostatecznego zwyci'stwa Ententy; i dlatego uj + si' tak osobliwie za W+ochami. Dwa i pó+ roku wcze)niej, kiedy jeszcze wierzy+ w zwyci'stwo Pa%stw Hrodka, zdradzi+ ich sztabowi generalnemu maj cy nast pi, atak ze strony W+och (str. 151). A po za+amaniu si' monarchii naddunajskiej po)wi'ci+ jej, w pi)mie z 8 listopada 1918 roku, nast'puj ce epitafium: „Nikt rozs dny (!) nie mo"e przy tym obstawa,, aby przypisywa, nam (z powodu upadku Habsburgów) bole),, która nie mia+aby uzasadnienia"135, wobec czego natychmiast

162 zatwierdzi+ odwo+anie austriackich arcybiskupów z Pragi i O+omu%ca, jak równie" w'gierskich arcybiskupów ze S+owacji (patrz str. 211). Zapewne wtedy przypomnia+ sobie Karl Seitz, socjaldemokratyczny prezydent austriackiego zgromadzenia narodowego i pierwsza g+owa pa%stwa w republice, o roli Benedykta podczas wojny. Kiedy przed+o"ono Seitzowi koncepcj' pisma, prosz cego Kuri' o oficjalne uznanie nowego pa%stwa, wprowadzi+ on godn uwagi zmian'. Zamiast zwrotu o wi'ziach, znanych od wieków „ludowi austriackiemu, licz cemu tylu wiernych", ostateczny tekst wspomina tylko o „katolickich kr'gach ludno)ci Austrii". Zamiast nadziei na dalsz „ojcowsk "yczliwo)," papie"a w czystopisie oczekuje si' tylko „Waszej "yczliwo)ci". Opuszczono zarówno to, "e pragnienie podj'cia stosunków dyplomatycznych ze strony rz du „jest zarazem "yczeniem ludno)ci", jak i ko%cow formu+' „najpokorniejszy i najbardziej oddany Waszej Hwi tobliwo)ci"136. Poza tym Seitz ju" nie podpisywa+ si' jako „najpos+uszniejszy syn", jak to by+ czyni+ Apostolski Majestat, popchni'ty z pomoc Kurii do wojny. Natomiast kardyna+ sekretarz stanu dalej haftowa+ w odpowiedzi swej na temat „ojcowskich uczu," papie"a, co wi'cej, duchowni panowie Rzymu tym )ci)lej przyci gali do siebie Austri' — poprzez jej kanclerza zwi zkowego, pra+ata Seipla (patrz str. 213 i nast.) — dopóki trwa+ jej wzlot i ponowny upadek w Niemczech hitlerowskich. W drugiej po+owie wojny Niemcy raz po raz doprasza+y si' w Watykanie o po)rednictwo pokojowe. A tam ci gle si' uchylano: poniewa" alianci w+a)nie szykowali si' do ofensywy. Odpowiedzia+ wi'c agent Benedykta, tajny szambelan Rudolf von Gerlach, na zapytanie Erzbergera latem 1916 roku: „Pa%ski nader interesuj cy list ze szczegó+owymi warunkami pokoju otrzyma+em i natychmiast przedstawi+em w formie projektu... S dz' jednak, "e mog' Pana ju" dzisiaj poinformowa,, i" chwilowo nie da si' wiele zrobi,, dopóki czeka nas jeszcze wielka ofensywa angielska."137 A gdy wiosn 1917 roku Erzberger bada+ grunt w sprawie pokoju z Belgi , nuncjusz apostolski w Monachium Giuseppe Aversa przekaza+ mu wprawdzie „naj"ywsze podzi'kowanie Ojca Hwi'tego za okazane mu zaufanie", ale tak"e i pogl d sekretarza stanu Gasparriego, „i" rz d niemiecki sam chyba musi sobie u)wiadamia,, "e chwila obecna niezbyt sprzyja propozycji pokoju z Belgi ; nie jest bowiem rz dowi niemieckiemu nie znany fakt, "e si+y Ententy zamierzaj w najbli"szym czasie

163 podj , ofensyw' przeciwko Pa%stwom Hrodka, wi'c tego rodzaju propozycja z pewno)ci nie b'dzie teraz przyj'ta"138. W lecie 1916 roku pra+at Gerlach pociesza+ Erzbergera: „Koniecznie musimy teraz wywalczy, znów jaki) wielki, rozstrzygaj cy sukces, a wtedy mo"na by mówi, o pokoju."139 Gdy jednak Pa%stwa Hrodka, znalaz+szy si' w szczególnie korzystnej pozycji, przes+a+y papie"owi swe propozycje pokojowe z 12 grudnia 1916 r. z pro)b o poparcie, on zachowa+ ca+kowite milczenie, co bardzo :le przyj'to w Niemczech i Austrii140, jako "e + czono z tym wielkie nadzieje. Katolicka gazeta Centrum Germania stwierdzi+a, "e „oczy ca+ego )wiata w nadchodz cych dniach musz by, w napi'ciu zwrócone na stolic' chrze)cija%stwa"141. W Rzymie jednak da+a si' zauwa"y, jedynie wzmo"ona aktywno), pa%stw nieprzyjacielskich. Kardyna+ Amette przyby+ z Pary"a w towarzystwie francuskich biskupów i parlamentarzystów. Westminsterski kardyna+ Bourne z Londynu ju" od ko%ca listopada konferowa+ z angielskim kardyna+em Kurii Gasquetem, jak równie" ze )wieckimi i watyka%skimi ambasadorami i przedstawicielami Ententy142. Tote" w styczniu 1917 r. nawet Augsburger Postzeitung w stereotypowych zwrotach nie chcia+a ju" „zamyka, oczu na fakt, @e sieci i a6cuchy naszych wrogów coraz cia5niej oplataj4 Watykan, i nie mo@emy si, op,dziP od trwo@nej troski, @e systematyczne obrabianie papie@a i jego dworu w Watykanie przez powierników Ententy mog oby wytworzyP nastroje i opinie, których dochodzenie nie sprzyja oby umocnieniu naszego prze5wiadczenia o niewzruszonej neutralno5ci Stolicy Apostolskiej"143. Ale podczas gdy papie" zachowywa+ kamienne milczenie wobec niemieckich propozycji pokojowych, Kuria przekaza+a duchowie%stwu pa%stw neutralnych, jak pisze Idea Nazionale, swe naj"ywsze pragnienie, aby ,powstrzymaP si, od jakiegokolwiek roztrz4sania propozycji pokojowych Pa6stw +rodka, "eby nie wzbudza, przekonania, i" Watykan za po)rednictwem kleru szerzy propagand' na korzy), tylko jednej z walcz cych stron"144. A we wrze)niu i pa:dzierniku 1917 roku kaza+ swemu sekretarzowi stanu napisa, do biskupa Gibergues z Walencji i do arcybiskupa Sens, "e je)li szczególnie faworyzowa+ jaki) naród, to Francj' z Belgi 145. Przecie" Watykan, jak podkre)la+ w 1919 roku osobi)cie kontrolowany przez papie"a (por. str. 156) centralny organ w+oskich jezuitów Civilta Cattolica, móg+ „jedynie z trwog my)le, o perspektywach ostatecznego zwyci'stwa Niemiec, które oznacza+oby zarazem triumf lutera%stwa i racjonalizmu oraz zag+ad'

164 Francji i Belgii"146. W tym samym roku zapewnia+ wszak pó+-oficjalny Osservatore Romano, "e „Stolica Apostolska w czasie wojny stale (costantemente) dzia+a+a na korzy), si+ Ententy (a favore delle potenze dell'Intesa), szczególnie na korzy), Belgii, W+och i Francji"147. W ko%cu wyzna+ sam Benedykt: „Luter przegra+ t' wojn'."148 Kiedy po )mierci papie"a prezydent Francji Raymond Poincare sk+ada+ kondolencje paryskiemu nuncjuszowi Cerrettiemu i doda+: „Teraz, kiedy nami'tno)ci wygas+y, widzi si' bezstronno), Benedykta XV", mog+o i mia+o to znaczy, tylko jedno: stronniczo),. Nuncjusz odpowiedzia+: „Dzi'kuj' Prezydentowi za jego kondolencje, cho, ubolewam, "e uznanie dla wielkiej dzia+alno)ci Benedykta XV przysz+o tak pó:no."149 A jednak papie" jeszcze raz publicznie interweniowa+ na rzecz Niemiec i Austro-W'gier, do czego popchn'+y go co prawda niezwyk+e okoliczno)ci. Interwencja Benedykta XV w 1917 roku na korzy5P Pa6stw +rodka w obawie przed rewolucj4 rosyjsk4 „Jezus Chrystus te" by+ szlachcicem." „Wówczas biedni b'd cieszy, si' z bogactwa bogatych i ufnie zdadz si' na ich pomoc." Benedykt XV

W czasie „rewolucji lutowej" (wedle dawnego kalendarza rosyjskiego by+o to w ko%cu lutego) w po+owie marca przebywaj cego w kwaterze g+ównej w Mohylewie cara Miko+aja II, nie doceniaj cego powagi sytuacji, zmuszono do abdykacji i zmieciona zosta+a dynastia Romanowów, która rz dzi+a przez trzysta lat. Zadecydowa+ o tym fakt, "e garnizon piotrogrodzki, licz cy oko+o 160 tysi'cy ludzi, przeszed+ na stron' demonstrantów i "ywio+owe powstanie szybko si' rozszerzy+o. Prawie nikt nie broni+ starego re"imu. Odrzucili go wszyscy, od skrajnych rewolucjonistów a" po konserwatystów, i niewiele by+o krwawych ofiar. Z wi'kszo)ci w Dumie wy+oni+ si' 15 marca Rz d Tymczasowy, którego premierem zosta+ ksi "' G. J. Lwow, liberalny obszarnik. Ale natychmiast wyst pili przeciw rzecznikom wy"szej bur"uazji rzecznicy proletariatu, bardziej radykalne od nich rady robotnicze

165 i "o+nierskie, jako swego rodzaju drugi rz d, domagaj c si' nawet kontroli nad now w+adz . Nast pi+y podwójne rz dy, stopniowo i coraz bardziej pogr "aj ce kraj w stanie rozp'tanego zam'tu; powróci+ z emigracji szwajcarskiej Lenin, aby w swoich „tezach kwietniowych" domaga, si' zako%czenia wojny i og+osi, rewolucj' )wiatow . Kuria )ledzi+a to zapewne baczniej ni" jakikolwiek rz d. Ale podczas gdy ca+y )wiat z uznaniem powita+ „rewolucj' lutow ", która faktycznie uczyni+a Rosj' republik — Rosjanie jako wyzwolenie od caratu, alianci jako zwyci'stwo demokracji, Pa%stwa Hrodka jako znak za+amania si' — Watykan przygl da+ si' jej z mieszanymi uczuciami150. Z jednej strony docenia+ carat jako wiarygodnego sojusznika w walce z socjalizmem i komunizmem, z drugiej strony zawsze ubolewa+ nad )cis+ym powi zaniem rosyjskich w+adców z pa%stwowym Ko)cio+em prawos+awnym; ale wr'cz obawia+ si' tych obietnic, które w tajnej umowie petersburskiej alianci poczynili Rosji, w razie zwyci'stwa, szczególnie w odniesieniu do Polski i Konstantynopola. Przecie" to zwyci'stwo zapobieg+oby odtworzeniu katolickiej Polski jako pa%stwa buforowego przeciw schizmatyckiemu Wschodowi, na po+udniu za) udost'pni+oby Rosji cie)niny morskie. I w+a)nie tego koszmaru, "e po kl'sce Turcji rosyjskie prawos+awie wkroczy+oby do Hagia Sofii, co by+oby, jak si' wyrazi+ kardyna+ Gasparri, katastrof mo"e jeszcze gorsz ni" reformacja, uda+o si' unikn ,151. Na ogó+ w Rzymie wkrótce przewa"y+ optymizm. Widziano, jak Rz d Tymczasowy, nie popierany przez bolszewików, tylko podkopywany z pomoc niemieckiego dowództwa152, zapobiega dalszemu rozwojowi ku rewolucji; co szczególnie liczy+o si' dla tak ultrakonserwatywnego papie"a, wywodz cego si' z w+oskiej arystokracji, który w swoim przes+aniu na Nowy Rok 1917 potrafi+ urbi et orbi naucza,: „Przed Bogiem nikt nie jest osobi)cie wy"ej postawiony, nie ulega jednak w tpliwo)ci, powiada )w. Bernard, "e Bogu cnota mo"nych jest milsza, gdy" ja)niej )wieci. Jezus Chrystus te" by+ szlachcicem, do szlachty nale"eli Maryja i Józef", a nawet, jak utrzymywa+ papie", „Chrystus pozostawa+ w znakomitych stosunkach z ziemsk szlacht "153. Taki cz+owiek, jak najpowa"niej przeciwstawiaj cy walce klasowej „godne zastanowienia encykliki" Leona XIII154, doceniony by+ równie" przez nowych panów na Wschodzie i dobrze widziany jako si+a kontrrewolucyjna w walce z radykalizmem. Podlizywali si' wi'c Kurii na wszelkie sposoby, nie pozwalaj c ju",

166 aby reprezentowa+ ich charge d'affaires, tylko pose+, a w Dumie zasiada+ by+y biskup Wilna, baron Ropp, usuni'ty przez cara i mianowany przez Benedykta XV biskupem Mohylewa. Ko)ció+ prawos+awny utraci+ swe przywileje, jezuitom wolno by+o wróci, do Rosji155. Tak wi'c po zniesieniu caratu w Rzymie przewa"a+o zadowolenie, przewidywano nawet ogromne szans' dla misji i wcielenie rosyjskoprawos+awnego Ko)cio+a do w+asnego. Arcybiskup Szeptycki, zes+any za zdrad' stanu, czyli zamiar oderwania Ukrainy, do karnego klasztoru i surowo nadzorowany tam przez prawos+awnego archimandryt' (patrz str. 145), ju" 8 marca 1917 zosta+ amnestionowany i wypuszczony. W Petersburgu zacz + natychmiast organizowa, rosyjsko-katolicki Ko)ció+ unicki, za g+ow' swoj uznaj cy papie"a. W porozumieniu jedynie z biskupami Mohylewa i Wilna zwo+a+ na koniec maja synod pod swoim przewodnictwem i 8 sierpnia 1917 r. uzyska+ od Rz du Tymczasowego zgod' na utworzenie zabronionego dot d instytutu zbawienia. Tymczasem Benedykt XV w motuproprio z maja Dei Providentis powo+a+ do "ycia congregatio pro ecclesia orientali z osobn komisj pro Russia156. Mia+a ona popiera, ruch unicki w)ród prawos+awnych, nie maj cych ju" oparcia w osobie cara, i kszta+ci, misjonarzy dla Rosji. Kongregacja ta zosta+a obsadzona przez najznakomitszych purpuratów, przewodzi+ za) jej sam papie"157. W pa:dzierniku powo+a+ jeszcze instytut wschodni pod nazw „Pontificii Institutum Orientalium Studiorum", maj cy nie tylko bada, histori' ko)cieln i powszechn , etnografi' i geografi' Europy Wschodniej i Bliskiego Wschodu, ale tak"e kszta+ci, misjonarzy dla Wschodu. „W post'pach wojsk niemieckich w 1918 roku na wschód a" po Kaukaz kwestia unii Ko)cio+ów odgrywa+a ju" rol' polityczn ."158 Ale i tym razem papieskie rojenia si' nie spe+ni+y. Rozwój wydarze% w Rosji coraz bardziej wymyka+ si' Rz dowi Tymczasowemu z r k. Rozpocz'+o si' ju" nielegalne wyw+aszczanie obszarników. Nie powiód+ si' wprawdzie lipcowy pucz lewicowych radyka+ów w Petersburgu, lecz dotychczasowego liberalnego premiera, ksi'cia Lwowa, zast pi+ 20 lipca socjalrewolucjonista Aleksander F. Kierienski. Lenin zbieg+ do Finlandii, ale niebawem przerwa+ pisanie swego Pa6stwa i rewolucji uwag , "e du"o przyjemniej robi, rewolucj' ni" o niej pisa,, i w przebraniu wróci+ do Piotrogrodu, gdzie tymczasem Trocki i Stalin czynili post'py w d "eniu do przewrotu159.

167 Watykan za) niczego bardziej si' nie obawia+, tym bardziej, "e zacz + si' liczy, z rozszerzeniem rewolucji na Polsk' i ca+ Europ'. Niczego te" nie ba+ si' bardziej ni" utraty autorytetu przez dotychczas rz dz cych, za+amania si' powszechnego bezprawia, niczego nie l'ka+ si' bardziej ni" tej wojny domowej, „jak gdyby chodzi+o tu o wrogie armie, nieustannie i zajadle si' zwalczaj ce: z jednej strony posiadacze, z drugiej strony proletariat, robotnicy", jak pisa+ Benedykt. Nie powinni oni poddawa, si' uczuciu nienawi)ci, zazdro)ci, bogatym, powstawa, przeciw nim, jak gdyby byli z+odziejami: wszystko to s tony, które z "a+osnym, sofistycznym mistrzostwem pobrzmiewa+y ju" u Augustyna. Biskupi, jak poucza Benedykt XV, powinni g+osi, mi+o), bratersk , a"eby ci, którzy „zajmuj wy"sze pozycje, poniek d zni"ali si' do tych na ni"szych pozycjach i... traktowali ich w duchu cierpliwym i przyjaznym. Wówczas biedni b'd cieszy, si' z bogactwa bogatych i ufnie zdadz si' na ich pomoc."160 Jednak"e te zasady spo+eczne Ko)ció+ katolicki g+osi od czasów staro"ytnych... z katastrofalnym powodzeniem. Tote" wy"szy kler dr"y coraz bardziej na my)l o przewrocie. Wszak nuncjusz Pacelli wspomnia+ nawet o takiej mo"liwo)ci, cho, nie przewidywanej, "e „w nast'pstwie ruchów rewolucyjnych w Rzymie w ogóle porz dek publiczny stanie pod znakiem zapytania, "e pradawne miasto papieskie, jakkolwiek przej)ciowo, b'dzie zdane na ask, grabi4cego mot ochu i nawet rz d w+oski oka"e si' wobec tego ca+kowicie bezradny"161. Widocznie pod wra"eniem rewolucji, zagra"aj cej w Rosji, która wskutek wydarze% lutowych w+a)ciwie jeszcze nie wybuch+a162, skierowa+ teraz Benedykt XV swoj datowan 1 sierpnia 1917, a wys+an 14 sierpnia not' pokojow do przywódców prowadz cych wojn' narodów163. Znacz ce jest, "e uczyni+ to dopiero teraz, gdy wsz'dzie ju" panowa+a dezorganizacja i zm'czenie wojn 164. Równie znacz ce, "e to jego jedyna oficjalna nota pokojowa za ca+y czas wojny. I znacz ce, "e po raz pierwszy i ostatni przedstawia ona w siedmiu punktach szczegó+owe propozycje; nie tylko, jak sam wywodzi, jakie) ogólnikowe zach'ty — w czym papie"e zawsze s mocni — ale konkretne i praktyczne propozycje. Be towarzyszy im ulubiony przez takich jak on kwiecisty styl moralnego patosu, stanowi cy w+a)ciw domen' pa%stwow Watykanu; "e podkre)la sw ca+kowit bezstronno), i obowi zek, aby wszystkie dzieci swe ogarnia, jednakow mi+o)ci ojcowsk ; to rozumie si' samo przez si'165. Nic nie kosztuje, a uszcz')liwia wszystkich g+upców.

168 Rzecz o wiele ciekawsza: w tej s+awnej nocie (i zgryzocie) — chyba te" po to opublikowanej, aby nie pozostawia, inicjatyw pokojowych wy+ cznie mi'dzynarodowemu socjalizmowi, „aby nieco podci , skrzyde+ka socjaldemokratom", jak mówi baron Ritter, i „uprzedzi, parti' socjalistyczn ", jak przyznaje nuncjusz Pacelli166 — Benedykt XV wypowiada si' za odtworzeniem podzielonego od 1795 roku pa%stwa polskiego. I nie mniej ciekawe, "e o ile papie" domaga si' od Niemiec, w zamian za zwrot kolonii, aby wycofa+y si' z Francji pó+nocnej i z Belgii, jednak nie przewiduje wycofania si' z okupowanych przez Pa%stwa Hrodka terenów polsko-rosyjskich! Przeto ju" 27 lipca bawarski charge d'affaires w Berlinie von Schoen melduje: „Na temat Rosji... program nuncjusza nic nie mówi, wi'c urz d spraw zagranicznych sk+ania si' do pogl du, jakoby Rosja mia+a by, nam oddana."167 Polski bowiem papie" chcia+ jako katolickiej blokady przeciw prawos+awiu! Pa%stwa Hrodka ju" pod korriec 1916 roku by+y gotowe proklamowa, odpowiadaj ce temu królestwo, przy czym wi'kszo), sympatyzuj cych z nimi Polaków chcia+a przy+ czenia do Austro-W'gier, a mniejszo), do Niemiec168, Ale oto przysz+a rewolucja. I teraz papie", który oczywi)cie wydawa+ ju" mnóstwo ogólnikowych okrzyków skargi, ale od trzech lat nie skierowa+ do rz dz cych ani jednej noty pokojowej, nagle nie móg+ si' doczeka, zako%czenia coraz bardziej „bezu"ytecznej rzezi" (inutile strage), jak napisa+ w swym ko%cowym apelu — bo przez d+ugi czas wojna wcale nie by+a dla niego „bezu"yteczna" — przynajmniej na Zachodzie169. (Podobnie w II wojnie )wiatowej b'dzie sobie poczyna+ Pius XII.) Benedykt XV za), który 5 maja 1917 roku poleci+ modli, si' we wszystkich katolickich ko)cio+ach )wiata o pokój170, teraz tak )pieszy+ si' ze swoim pismem, "e sekretarz stanu Gasparri poczu+ si' zmuszony do swoistego usprawiedliwienia si' w Berlinie, gdzie co prawda z góry o to zapytywano, ale potem nawet nie poczekano na odpowied: rz du niemieckiego171, „W+a)nie rewolucja w Rosji — pisze wschodnioberli%ski historyk i slawista Eduard Winter — pozwala zrozumie,, dlaczego nota powsta+a w tym momencie. Ju" rewolucja lutowa nie tak si' potoczy+a, jak "yczy+yby sobie Watykan i Ententa. Dosz+o do rozdwojenia w+adzy. Rz d Tymczasowy znalaz+ si' pod rewolucyjn kontrol rad robotniczych i "o+nierskich, która mog+aby w przysz+o)ci wzi , gór', gdyby si' jej nie pozby,. St+umione powstanie lipcowe pokaza+o, "e rewolucyjny rozwój wydarze% w Rosji

169 bynajmniej nie dobieg+ ko%ca i Rz d Tymczasowy wcale nie pozby+ si' wszystkich zagro"e%. Rewolucyjna Rosja sta+a si' czynnikiem, który zacz + oddzia+ywa, nie tylko na Polsk', ale i na ca+ Europ'. Dlatego zdaniem Watykanu trzeba by+o wojn' jak najszybciej zako%czy, w drodze polubownie osi gni'tego pokoju, aby z góry przeciwstawi, si' ponownemu powstaniu rewolucyjnemu w Rosji, którego si' spodziewano. Dlatego moment obrany przez Watykan i niezwyk+y po)piech, jaki przy tym okaza+, by+y z jego punktu widzenia ca+kiem zrozumia+e, chocia" imperialistyczne mocarstwa nie chcia+y tego zrozumie,, w nadziei, "e zdo+aj osi gn , swe dalekosi'"ne cele, okupione tak kolosalnymi ofiarami. Oczywi)cie Watykan, podejmuj c ten krok, troska+ si' zw+aszcza o Polsk' i Pa%stwa Hrodka, najbardziej nara"one na rewolucyjny ruch ze wschodu. Pa%stwa Hrodka, powa"nie os+abione, o czym Watykan doskonale wiedzia+, nale"a+o za pomoc noty pokojowej przede wszystkim wyzwoli, z opresji, aby utworzy+y wraz z Polsk przedmurze przeciw rewolucyjnej Rosji."172 Tak"e rosyjski charge d'affaires przy Kurii s dzi+, "e interweniuje na rzecz Niemiec i Austrii; nie inaczej wypowiada+ si' przedstawiciel Stanów Zjednoczonych w Rzymie, Lansing, wobec prezydenta Wilsona; premierowie francuski i angielski, Clemenceau i Lloyd George, byli tego samego zdania173. Podczas gdy sprzymierze%cy Niemiec, cesarz Karol austro-w'gierski, król Ferdynand bu+garski („z dzieci'c czci i pokor ") oraz su+tan turecki („g+'boko wzruszony") z uznaniem przyj'li to posuni'cie papieskie174, Ententa nie udzieli+a (oficjalnie) "adnej odpowiedzi. Anglia zamkn'+a akta dotycz ce propozycji pokojowej Benedykta zwyk+ym potwierdzeniem, "e otrzyma+a przekazan z Watykanu informacj' o stanowisku w kwestii niemieckiej; W+ochy, Rosja i Francja w ogóle nie odpowiedzia+y175. Ma+o tego! we Francji, gdzie zareagowano szczególnym wybuchem oburzenia, nawet ksi'"a i biskupi oskar"ali papie"a o jednostronne popieranie interesów niemieckich. Jednak"e 10 wrze)nia kardyna+ sekretarz stanu pouczy+ ich, "e papieski apel o pokój faworyzuje raczej Francj' i Belgi'176. Na komisji spraw zagranicznych Bundesratu 20 sierpnia nowy niemiecki kanclerz Rzeszy Michaelis wyja)ni+, "e „inicjatywa Rzymu nie zosta+a — jak utrzymuje Ententa i jej prasa — uzyskana przez Pa%stwa Hrodka, tylko "e pojawi+o si' rozwi zanie, wynikaj ce z w+asnej, swobodnej decyzji papie"a". Jakkolwiek nuncjusz uprzednio „by+ tutaj i powiadomi+ o papieskim zamiarze

170 zwrócenia si' do pa%stw tocz cych wojn'", jednak"e „z naszej strony... nic takiego nie trafi+o do r k Kurii, co by ustala+o punkty widzenia; nota wysz+a 1 sierpnia; nasze za) dotycz ce jej rozmowy z Austri rozpocz'+y si' dopiero po 1 sierpnia"177. Wskazuje to jeszcze raz, w jakim po)piechu papie" dokona+ tego posuni'cia, które gor czkowo wspiera+ „jeden z najzdolniejszych przedstawicieli sekretariatu stanu" (Aubert), pó:niejszy Pius XII, nieraz w przysz+o)ci nazywany po prostu „niemieckim papie"em"178. Lecz i on nie kierowa+ si' mi+o)ci do Niemiec, tylko obaw przed komunizmem i rewolucj . Kto jak kto, ale Pacelli )ci)le zwi zany by+ nie tylko z Chrystusem i Pann Maryj , dla której (patrz w t. II) "ywi+ szczególny kult, ale tak"e z kapita+em watyka%skich banków. Na czele powi zanego z Kuri Banco di Roma, który niedawno temu, w 1911 roku, mocno zaanga"owa+ si' w wojn' w+osko-tureck (patrz str. 99), sta+ Ernesto Pacelli, stryj nuncjusza179. Eugenio Pacelli, wychwalany w Niemczech 1917 r. jako „najlepszy dyplomata" papieski, by+ szcz')liwy, "e dano mu uczestniczy, w wielkim dziele pokoju180. Zaledwie o kilka dni wcze)niej, 13 maja, Benedykt osobi)cie wy)wi'ci+ go w Kaplicy Syksty%skiej na arcybiskupa, i zanim jeszcze pod koniec miesi ca znalaz+ si' na ziemi niemieckiej i wr'czy+ królowi Bawarii swe listy uwierzytelniaj ce, ju" wiedzia+, co nale"y uczyni,, aby przy zawarciu pokoju przys+u"y, si' tyle" swojemu Ko)cio+owi, co mniej czy bardziej katolickim Pa%stwom Hrodka181. W ka"dym razie Monachium wkrótce stwierdzi+o, "e „na swój ogromnie wyrazisty sposób, przy ka"dej nadarzaj cej si' okazji, przejawia on szczególn przyja:% dla Pa%stw Hrodka"182. Zanim jeszcze Pacelli przyby+ do Niemiec (gdzie niebawem zwrócono si' do rz du bawarskiego, w imieniu biednego nuncjusza, z pro)b o finansowe wsparcie jego podró"y183), ju" w Einsiedeln odby+ konferencje: z przebywaj cym w Szwajcarii genera+em zakonu jezuitów, polskim hrabi Ledóchowskim, ekspertem od spraw Wschodu o ca+kowicie austriackiej orientacji; jak równie" z Erzbergerem, odt d jego sta+ym informatorem. Pojawili si' tak"e rezyduj cy w Lugano ambasadorowie Bawarii, Prus i Austro-W'gier184. Angielski Observer doniós+, co prawda dopiero postfestum, "e papieska nota pokojowa wypracowana zosta+a w klasztorze Einsiedeln185. Jak by nie by+o, tym razem dla „Ojca Hwi'tego" sprawa by+a powa"na. Kiedy w czerwcu Pacelli, wioz c osobiste "yczenia od swego pana dla cesarza i jego rodziny, pojawi+ si' w Berlinie

171 i Wielkiej Kwaterze G+ównej, kanclerz Rzeszy von Bethmann Hollweg, wida, zaskoczony nieco, wyniós+ „ze sposobu zadawania pyta%... pó:niej faktycznie potwierdzone wra"enie, "e chodzi tu o co) innego ni" niezobowi zuj ca rozmowa o mo"liwo)ciach zawarcia pokoju; nuncjusz za+atwia+ raczej )ci)le sprecyzowane zadanie"186. 29 czerwca Pacelli zosta+ przyj'ty w Kreuznach przez Wilhelma II, który przypomnia+ mu o bezceremonialnie odrzuconej niemieckiej propozycji pokojowej z 12 grudnia 1916 roku187, któr papie" tak uporczywie przemilcza+; 30 czerwca Pacelli rozmawia+ w Monachium z cesarzem Karolem188. 24 czerwca przed+o"y+ w Berlinie wypracowane z pocz tkiem miesi ca w Rzymie „punkty Pacellego", niemal"e w ca+o)ci powtórzone w papieskiej nocie pokojowej memorandum w siedmiu punktach: wolno), mórz, ograniczenie zbroje%, mi'dzynarodowy trybuna+ rozjemczy, zwrot niemieckich kolonii i gwarancja suwerenno)ci Belgii, regulacje ekonomiczne, uregulowanie kwestii granic, przywrócenie Polski i Serbii189. Ale wszystko na pró"no. Kiedy 24 wrze)nia wp+yn'+a w odpowiedzi nota rz du niemieckiego, równaj ca si' odmowie i Pacelli j przeczyta+, oczy mu zwilgotnia+y i odezwa+ si' do Erzbergera: „Teraz ju" wszystko stracone."190 Mo"liwe jednak, "e +zy Pacellego nie dotyczy+y straconego pokoju ani nawet Pa%stw Hrodka, tylko nie daj cej si' ju" powstrzyma, rewolucji w Rosji; któr , jak wiadomo, popiera+o dowództwo niemieckie. Nie tylko bowiem sprowadzi+o do Piotrogrodu ze szwajcarskiej emigracji Lenina, d " cego do upadku caratu i przekszta+cenia wojny w wojn' domow , ale w celu dalszego os+abienia Rosji zaopatrywa+o te" w pieni dze bolszewików; jak i rewolucjonistów w innych pa%stwach nieprzyjacielskich191. W kilka tygodni pó:niej Lenin by+ ju" przewodnicz cym rady komisarzy ludowych, Stalin komisarzem ludowym rady narodowo)ci, Trocki komisarzem ludowym wojny i floty. A ju" 8 i 28 listopada Trocki w imieniu rewolucyjnego rz du Rosji apelowa+ do „wszystkich rz dów, klas i partii wszystkich walcz cych krajów" o zawarcie „pokoju ludów, honorowego pokoju zgody" z natychmiastowym zawieszeniem broni192. Eugenio Pacelli za) na razie straci+ ochot' do dzia+alno)ci dyplomatycznej w Niemczech, gdzie przecie" Erzberger przesy+a+ mu co tydzie%, na ogó+ szczegó+owe, sprawozdania dotycz ce wszystkich wa"nych wydarze%, usi+owa+ zwalcza, rewolucj' i popiera, Ko)ció+ katolicki193. W roku 1918, jak to formu+uje

172 ostro"nie ksi "' Schónburg, Pacelli „nie czu+ si' ju" w Niemczech tak dobrze jak mniej wi'cej przed rokiem, gdy obejmowa+ stanowisko"; uskar"a+ si' m.in. na to, "e „dobre intencje papie"a równie" i niemiecka opinia publiczna tak cz'sto fa+szywie rozumie i komentuje. Nastroje w stosunku do papie"a i Ko)cio+a nie s ju" tak dobre jak w ubieg+ym roku."194 Przelotnie za)wita+o wszak nawet i Niemcom, "e — jak to jeden z nich ju" dawno poj + — „papie" to Antychryst, gorszy od Turków i Francuzów", „najlepszy aktor" w ca+ym Rzymie195. Dla biskupa Hudala co prawda „Benedykt XV by+ jedynym stoj cym ponad partiami i szczerze staraj cym si' o pokój w chrze)cija%stwie"196. Nie musimy ju" dalej )ledzi, jego hu)tawki politycznej. W Pa%stwach Hrodka nieraz mówiono o nim „francuski papie"", w)ród aliantów "le pape boche", on sam odnosi+ do siebie s+owa Benedykta XIV o „m'cze%stwie neutralno)ci"197. W rzeczywisto)ci sk+ania+ si', dopóki Pa%stwa Hrodka zdawa+y si' zwyci'"a,, ku Pa%stwom Hrodka, a gdy uzna+, "e przewag' maj ich przeciwnicy, przeszed+ na drug stron'. Katolicka za) propaganda na tysi czne sposoby postara+a si' o to, aby ten nie przypadkiem jednak"e najmniej znany ze wszystkich papie"y stulecia przeszed+ do historii jako cz+owiek, który przez ca+y okres wojny „wr'cz uosabia+ sumienie i rozs dek ludzko)ci oraz wiar' chrze)cija%sk ", który „za obowi zek" sobie poczytywa+, a"eby „wpaja, jak najdobitniej wszystkim narodom wspólne chrze)cija%skie idea+y, chrze)cija%skie i ludzkie nakazy mi+o)ci, pokoju i przebaczenia", który „z ca+kowit bezstronno)ci raz po raz nawo+ywa+ do pokoju i robi+ wszystko dla z+agodzenia cierpie% wojny"198. Wo anie o pokój, s u@ba samaryta6ska i wojskowe duszpasterstwo To prawda, "e przez trzy lata, zanim umilk+ a" do ko%ca wojny199, Benedykt XV nawo+ywa+ do pokoju: 8 wrze)nia i 6 grudnia 1914 roku, 25 maja, 28 lipca i 6 grudnia 1915, 4 marca i 30 lipca 1916, 10 stycznia i 5 maja 1917 roku200. Niezmordowanie wo+a+, jak sam powiada: „Pokój! Pokój! Pokój!", ubolewa+ z powodu „potwornej" wojny, „straszliwej rzezi" i „samobójstwa" narodów europejskich, w których przygotowaniu przecie" uczestniczy+ jego poprzednik, mimo "e „ostatek jego si+ "ywotnych", jak mówi Benedykt XV, odebra+a mu „bole), z powodu rozp'tanej

173 w Europie wojny bratobójczej"201. A teraz papie" Chiesa, umiej cy w po)rodku bitw pociesza,, "e „narody nie umieraj "202, pragn + jakoby sprawiedliwego i trwa+ego pokoju (quae justa scilicet et stabilis sit); patetycznie rzuca+ si' „pomi'dzy walcz ce narody, jak ojciec mi'dzy swoich zwa)nionych synów"; b+ogos+awi+ tego, kto „pierwszy wzniesie ga+ zk' oliwn i d+o% wyci gnie do nieprzyjaciela"; modli+ si', „aby drzewo pokoju rych+o znów cieszy+o )wiat swymi rozkosznymi owocami"203; a nawet wprowadzi+ do Litanii Loreta%skiej — co zdaniem austriackiego ambasadora w Watykanie zas+ugiwa+o na osobny raport z 1917 r. do jego ministra spraw zagranicznych — dodatkow pro)b': Regina pacis, ora pro nobis204. Prócz obfitych za) werbalnych wylewów, niemile przypominaj cych nieraz kwiatki stylistyczne Piusa XII w czasie II wojny )wiatowej (patrz w t. II), Benedykt XV wedle zak+amanego Inter arma caritas rozwin + szeroko podziwian „akcj' pomocy i mi+osierdzia w wojnie narodów"205. Jej efekty by+y w rzeczywisto)ci marniutkie, lecz propagandowo bajeczne i tym bardziej potrzebne, "e duchowie%stwo po ka"dej stronie zajadle pod"ega+o do wojny, któr nast'pnie samo stara+o si' „+agodzi," i „humanitaryzowa,": przez wymian' niezdolnych do walki rannych oraz internowanych cywilów, przez akcj' poszukiwania wygnanych i zaginionych, dostarczanie materia+ów opatrunkowych, starania o )wi teczny odpoczynek dla je%ców, zawieszenie broni na Bo"e Narodzenie (przy czym chodzi+o, rzecz jasna, o to drugie, nie o to pierwsze), okresowe wstrzymywanie ognia dla pogrzebania gromadz cych si' na polach bitwy — przy wspó+udziale kap+a%skim! — trupów; przedsi'wzi'cia uwie%czone mniejszym czy wi'kszym skutkiem, a cz'sto bezskuteczne, dotycz ce zaledwie paru tysi'cy spo)ród 74 milionów zmobilizowanych i b'd ce jedynie kropl wody w )wiatowej po"odze; jednak przynios+y one papie"owi, tak jak Szwajcarii, zaszczytne miano „mi+osiernego Samarytanina Europy"206. Biskup Touchet z Orleanu g+osi+ nawet w zwróconej do niego apostrofie, "e to „mi+osierny Samarytanin ludzko)ci. Jezus Chrystus, Wasz jedyny mistrz, musi z Was by, zadowolony..."207 A historyk papiestwa Schmidlin entuzjazmuje si': „Widnieje on, podobny swemu Boskiemu mistrzowi, jak promienne s+o%ce na tle krwawych pól bitewnych, przeciwdzia+aj c bezimiennej "a+o)ci, jako o)rodek i punkt zbiorczy katolickich organizacji pomocy wojennej, z najczystszej mi+o)ci do wszystkich, bez ró"nicy narodowo)ci czy religii."208

174 Równocze)nie sam Schmidlin ujawnia, i" ten anga"uj cy si' „bez ró"nicy narodowo)ci" — mo"e ju" zaczynaj cy po trosze my)le, o czasach powojennych, o zwyci'skich W+oszech i „kwestii rzymskiej" — zajmowa+ si' zw+aszcza W+ochami; "e w jego imieniu nuncjusz Pacelli i kardyna+ Scapinelli rozdawali szczególnie w+oskim (je%com) paczki od papie"a z jedzeniem, odzie" i lekarstwami; „przesy+ki pieni'"ne i paczki z lekami i odzie" wysy+a+ te" do obozów jenieckich, szczególnie dla W+ochów w Austrii"; „Przeznacza+ albo zbiera+ znaczne sumy dla w+oskich sierot wojennych i biedaków, w Rzymie za) i W+oszech odda+ do rozporz dzenia rannych i chorych szereg zak+adów i kolegiów"; „W 1918 roku na "yczenie papie"a zw+aszcza w Austrii zwolniono wielu W+ochów, chorych na gru:lic', i odstawiono ich «w papieskim pochodzie» do domu."209 Ale nie tylko W+ochy, bo tak"e inne kraje Ententy by+y uprzywilejowane przed Benedykta. Nawet jego apologeta Friedrich Ritter von Lama przyznaje w broszurze, napisanej dla katolickiego towarzystwa ludowego: „Zarzucano papie"owi, "e lwia cz'), trafia+a do ludno)ci na terenach alianckich, a nie w Pa%stwach Hrodka. Rzeczywi)cie tak by+o."210 A by+y minister wojny dr von Stein w 1919 r. informuje w sprawie niemieckiej opieki nad je%cami: „Na ogó+ za+atwia+o si' to przez kraje neutralne, które przekazywa+y "yczenia i propozycje. Neutralna Ameryka niewiele nam da+a w tym wzgl'dzie. Bardzo uczynna by+a Hiszpania, tylko "e trudno dost'pna. Najwi'cej za+atwia+o si' przez Szwajcari', Holandi', Dani' i Szwecj'. Watykan cz,sto zwraca si, do nas w sprawach dotycz4cych Francuzów, W ochów, tak@e Anglików i Amerykanów. Aby zaj4 si, szczególnie Niemcami, z tym si, nie zetkn4 em."211 Ale dlaczego papie", zamiast wci " wymachiwa,, mniej czy bardziej kiczowato, ga+ zk oliwn i rozkosznymi owocami drzewa pokoju, zamiast odgrywa, przed ca+ym )wiatem mi+osiernego Samarytanina (przy czym znowu troszczy+ si' zw+aszcza o wzi'tych do niewoli w oskich duchownych, których uprzywilejowane zwalnianie spotyka+o si' z krytyk innych je%ców, poza tym nie by+o korzystne militarnie212), dlaczego papie" nie zabroni+ katolikom wyrzyna, si'? Dlaczego nie wzywa+ do powszechnego rzucenia broni? Dlaczego nie zobowi za+ podw+adnych sobie biskupów do dzia+ania w tym"e kierunku? Owszem, Benedykt zaproponowa+, cho, dopiero w 1917 roku, zniesienie powszechnego obowi zku s+u"by wojskowej, podobnie jak przed nim Leon XIII213. W mi'dzyczasie za) Pius X

175 powiedzia+, "e to „nader szlachetne zadanie: nak+ania, dusze do zgody, bra, w karby wojownicze sk+onno)ci, oddala, niebezpiecze%stwa wojny i ukazywa,, "e zb'dne jest nawet utrzymywanie tak zwanego zbrojnego pokoju"214. Ale pi'knych s+ów rzadko brakowa+o papie"om w ci gu ostatnich stu lat, kiedy pozbawiono ich w+adzy terytorialnej i wojskowej. „Có" za wspania+e )wiadectwa my)li chrze)cija%skiej z ust ko)cielnej w+adzy nauczycielskiej!" zastanawia si' niew tpliwie uczciwy, ale czasem nie do poj'cia naiwny austriacki teolog moralny i pacyfista Johannes Ude, zapytuj c: „Tylko gdzie s czyny? Dlaczego ca+e duchowie%stwo katolickie nie podchwyci tych s+ów papie"a i nie wyruszy, jak jeden m ", do walki z powszechnym obowi zkiem s+u"by wojskowej, wzywaj c naród do jej odmowy? Dlaczego nie czyni si' wedle s+ów papie"y?"215 Otó" dlatego, "e wcale tego nie chc ! Bo kiedy oni sami, jako najwy"szy pono, autorytet moralny, tr bi na ca+y )wiat: „Pokój! Pokój! Pokój!" przecie" od ksi'"y swych wymagaj , aby popierali pa%stwowych rze:ników, jakkolwiek pot'pia to pacyfizm Jezusowy216, ma+o tego! nauka ich w+asnego Ko)cio+a dopuszcza tylko „wojn' sprawiedliw ", ale zawsze, je"eli w ogóle, to tylko po jednej z walcz cych stron. W rzeczywisto)ci za) duchowie%stwo narzuca katolikom po obu stronach przysi'g', która im w razie wojny ka"e si' wzajemnie masakrowa,... przy wtórze og+upiaj cych )wiat papieskich apelów o pokój, b'd cych najbardziej mordercz hipokryzj w dziejach ludzko)ci217. Faktycznie „mi+osierny Samarytanin ludzko)ci" Benedykt XV natychmiast u+atwi+ organizowanie duchownych dla wojska. Dekretem konsystorskim z 1 czerwca 1915 r. ustanowi+ we W+oszech, w porozumieniu z w+adzami pa%stwowymi i wojskowymi, biskupa wojskowego Bartolomasi oraz proboszczów wojskowych dla armii, floty i ty+ów. 27 sierpnia mianowa+ proboszcza polowego i kapelanów polowych dla armii belgijskiej; wreszcie tak"e dla Anglii i Francji218. Wszystkich duchownych polowych i innych ksi'"y w wojsku wyposa"y+ w specjalne pe+nomocnictwa, dotycz ce szczególnie mszy, spowiedzi, komunii, b+ogos+awie%stwa papieskiego w obliczu )mierci; za+atwi+ rozes+anie modlitewników, sporz dzenie przeno)nych o+tarzy i zobowi za+ duchownych, i" maj „przez mi+o), Chrystusa... by, godnymi swojego powo+ania i nie szcz'dzi, wysi+ków, aby walcz cym nie zabrak+o pociechy religijnej"219. I podczas gdy on sam si' szczyci+, "e „Stolica Hwi'ta" musi, jakkolwiek to nie+atwe, pozosta, nullius

176 partis tzn. neutraln , podczas gdy przedstawia+ si' oczom wzruszonego )wiata jako nawo+uj cy do pojednania ojciec wszystkich swoich dzieci, pi'tnowa+ „haniebn rze:", „ociekaj ce chrze)cija%sk krwi bratobójstwo" i „antychrystow regresj'" — jakby na tym polega+a wojna: od pó+tora tysi clecia instytucja chrze)cija%ska! — podczas gdy sam tr bi+ na ca+y )wiat, jak to „dniem i noc stoi mu przed oczyma", "e „codziennie zabija si' tylu ludzi, na tyle narodów spada ci'"kie nieszcz')cie"220, zarazem by+ odpowiedzialny za duszpasterstwo wojskowe, nakazuj ce katolickim "o+nierzom wszystkich walcz cych krajów wzajemne zabijanie si' jako spe+nianie najwy"szego obowi zku221. A jak odbywa si' to przy wspó+udziale kleru, opisa+ nast'puj co katolik i teolog moralny Johannes Ude: „Ko)ció+ dopuszcza zaprzysi'"enie rekrutów i czyni z tego ko)cielne uroczysto)ci. Rekruci musz z+o"y, przysi'g', "e podporz dkuj si' bezwarunkowo i )lepo swym prze+o"onym w czynno)ciach takich jak masowe zabijanie ludzi i niszczenie warto)ci kulturalnych. Ruszaj cym do bitwy "o+nierzom udziela si' ko)cielnego b+ogos+awie%stwa. Umundurowani po wojskowemu ksi'"a, kapelani polowi, zagrzewaj "o+nierzy do ataku i napominaj ich, aby wype+niali swój obowi zek, to znaczy zabijali wrogów, truli ich gazem i niszczyli. W ko)cio+ach narody modl si' o zwyci'stwo swego or'"a. A kiedy po odniesionym zwyci'stwie setki tysi'cy, miliony "o+nierskich trupów za)cielaj pobojowisko, bije si' w dzwony ko)cielne i )piewa uroczy)cie dzi'kczynne Te Deum laudamus. Dzi'kuje si' za to i che+pi, "e krwawe zmagania poprzez )mier, i kalectwo niezliczonych tysi'cy "o+nierzy doprowadzi+y do zwyci'stwa. Z ambon wychwala si' bohaterów. Za szczególnie wyró"niaj ce si' osi gni'cia w zabijaniu i niszczeniu przypina si' bohaterom krzy" do piersi jako dowód uznania. Pa%stwo i Ko)ció+ w tej sprawie trzymaj si' razem, wiernie i zgodnie od czasów cesarza Konstantyna."222 Kawa+ czasu, prawie tysi c osiemset lat... I ka@demu rz dowi papiestwo oddaje do rozporz dzenia swój Ko)ció+, swoje duchowie%stwo polowe, swoich wiernych w celu masakry! Z drugiej strony pos+ugiwali si' duszpasterstwem katolickim tak"e niew tpliwi bezbo"nicy, za dawnych i nowych czasów, cho,by Stalin (patrz w tomie II) tak samo jak król Fryderyk II, który w 1740 roku rozkaza+: „Macie mi natychmiast wyszuka, w katolickich klasztorach Halberstadtu jakiego) ksi'dza, którego mo"na by mi zaproponowa, na kaznodziej' polowego dla pu+ków, maj cych

177 wyruszy, w pole. Ksi'"ulo nie musi by, inteligentny, raczej na odwrót: im g+upszy, tym lepiej..."223 (Jeszcze który) z biskupów wojskowych u Hitlera by+ podobno tak m dry, "e zosta+ teologiem bez matury.) Przed I wojn )wiatow z roku na rok wzrasta+a w duszpasterstwie wojskowym liczba uczestników rekolekcji. Zarówno ci uczestnicy, jak i oficerowie nie mogli si' nachwali,, jakie to daje rezultaty. „Ch+opaki, które ju" by+y socjaldemokratami, a przynajmniej zalatywali czerwieni , tu w BottropBoyer znowu si' nauczyli uznawa, i szanowa, autorytet boski i ludzki", pisa+ 13 pa:dziernika lekarz naczelny rezerwy Tinnefeld, zachwalaj c te rekolekcje zw+aszcza tam, „gdzie m+odzie" z roku na rok coraz bardziej pada ofiar socjaldemokracji", jako „patriotyczn konieczno),"224. A dzia+aj cy w duszpasterstwie dla poborowych ksi'"a dor'czali odpowiednim komórkom w ministerstwie wojny i ministrowi do spraw religii karteczki, pozostawione przez uczestników rekolekcji, z takimi tekstami: „Przyszed+em tu jako socjaldemokrata, wychodz' jako chrze)cija%ski "o+nierz."225 Po czym jako chrze)cija%scy "o+nierze poszli — co prawda pob+ogos+awieni tak"e przez socjaldemokracj' (patrz str. 122) — na wojn', do mogi+ zbiorowych. I do tego te" potrzeba by+o jak najwi'cej chrze)cija%stwa i duszpasterstwa wojskowego. W roku 1916 nie kto inny ni" cesarz Wilhelm II oznajmi+ licznym kapelanom polowym w wielkiej kwaterze g+ównej: „Potrzebne jest nam praktyczne chrze)cija%stwo, odniesienie naszego "ycia do osobowo)ci Jezusa. Prosz' go bra, po prostu wed+ug tego, co mówi+ i robi+. Moi panowie! Jak"e fascynuj ca i bajecznie wszechstronna jest to osobowo),!"226 Rzeczywi)cie okazywa+a si' w czasie pokoju „bajecznie" u"yteczna dla pokoju, a w czasie wojny te" „bajecznie" przydatna dla wojny, cho,by ze wzgl'du na ci gle przytaczan wtedy wypowied:: „Nie przyszed+em, aby przynie), pokój, tylko miecz": co nie oznacza wprawdzie usprawiedliwienia wojny i pozwolenia na zabijanie, tylko — jak wynika z dalszego ci gu — podzia+ w rodzinach, te" nie za dobry. Ten „miecz", zamiast którego Nukasz pisze „niezgoda", „rozdarcie", symbolizuje gorliwo), dla w+asnej nauki, poró"niaj c duchowo nawet i najbli"szych227. To jednak mo"na by+o zafa+szowa, i przedstawi, Pana jako „bajecznie wszechstronnego". „Panem trzeba si' zajmowa, codziennie", oznajmi+ najwy"szy wódz Niemiec, s+awiony przez katolickich ksi'"y jako „t+umacz woli Bo"ej", „namiestnik Boga"228. „Musi on sta, si' miar praktyki "ycia", przez co Wilhelm II

178 jednak rozumia+ raczej praktyk' umierania. Przecie" jawi+o mu si' w jego „pastersko-teologicznej przemowie" jako „najwi'ksza korzy), dla naszego narodu... i" odzyska+ on spojrzenie na Pana i zrozumia+, "e bez niego si' nie obejdzie, "e trzeba si' z nim liczy,... Be nie sarkaj c i bez zmru"enia oka naród nasz j + si' wielkiej sprawy i po)wi'ca si' jej w ofierze, to zosta+o dane przez Pana (!) naszemu narodowi. Prosz' tam pozdrowi, tych ludzi, wpaja, im mocn ufno), w Bogu!"229 Mocna ufno), w Bogu: wojna a" do zdechni'cia! I podczas ca+ej czteroletniej rzezi — nie tylko przy u"yciu nie spotykanych dot d si+ technicznych i militarnych, ale tak"e z najwy"szym nak+adem tzw. )rodków duchowych, „psychologicznego prowadzenia wojny, które tak zafascynowa+o m.in. m+odego Hitlera"230 — nikt nie nawo+ywa+ bardziej ob+'dnie do zbiorowego mordowania i wytrwania do ko%ca ni" ci, którzy mieli pozdrowi, „tych ludzi"; którzy nazywali ka"dego "o+nierza „narz'dziem Opatrzno)ci", instrumentem „zamierze% wiekuistego w+adcy )wiata", którzy wmawiali wojsku, "e ka"dy „prze+o"ony, spe+niaj cy swoj urz'dow powinno),, kiedy wydaje rozkaz — powiada kardyna+ von Bettinger — jest „namiestnikiem Boga"231. I dlatego domagali si' bezwzgl'dnego pos+usze%stwa do )mierci: „W chrze)cija%stwie ju" si' nie pyta, tylko wype+nia Boski rozkaz, aby p+aci, Cesarzowi i Rzeszy danin' mienia i krwi." „Okazuj c pos+usze%stwo pa%stwu, okazujemy je Bogu, poniewa" to Bóg nakaza+ wojn'." „Towarzysze! Zachowujcie te naj)wi'tsze dobra chwalebnego wojska niemieckiego, wierno), i pos+usze%stwo!... Jezus, nasz wódz, niechaj uczy nas pos+usze%stwa!" „Pos+usze%stwo, )lepe pos+usze%stwo!"232 Jednak"e wojenne kaznodziejstwo, dochowane w nieprzebranej wr'cz obfito)ci233, nabra+o przez to charakteru ju" nie tyle religijnego, ile wysoce politycznego, mo"na by wr'cz powiedzie,: zbrodniczego, gdyby s+owa te zestawi, z dzia+aniami, przez które marnie zgin'+o dziesi', milionów ludzi. I podczas gdy „w istocie swej pastoralna postawa" papie"a pozwala+a mu „nie dostrzega, wrzawy powszedniej", pozostawiono, jak to ze strony ko)cielnej powiedziano z niew tpliwym cynizmem, „katolikom oraz ich ugrupowaniom w ró"nych krajach wiele politycznej swobody dzia+ania"234. Jednak ta „wrzawa powszednia", która sta+a si' miarodajna i tylko dlatego nas interesuje (a nie nast'puj ce po niej g+upawe sentencje apologetów!), ta dos+ownie potworna „swoboda" dzia+ania, domagaj si' poznania ich, aby wiedzie,, z kim mia+o si' i w dalszym ci gu ma si' do czynienia.

179

Kler katolicki w I wojnie 5wiatowej „Na kamieniu o+tarza tak wybornie da si' naostrzy, miecz." Katolicki teolog G. Stipberger w kazaniu w ko5ciele dworskim 5w. Kajetana w Monachium, 1914235 „Kiedy rzucimy si' do szturmu z okopu jakby z groty Getsemane, dotrzemy a" na Golgot', tam, gdzie dokonuje si' ludzka ofiara, gdzie szykuje si' nam wybawienie i gdzie p+aci si' monet s+awy!" „Ah, c'est la minute divine!" Abbe Sertillanges w paryskim ko5ciele Madeleine, 1915 236 „Wszelka wojna pozostaje nawet w tajemnym zwi zku z krwawym dramatem na Golgocie. Jest kontynuacj , jest w istocie cz stk tej walki, któr stacza+ nasz Zbawiciel. Czy nie jest to szczególny powód, a"eby )wi'to), — mam na my)li wojn' — traktowa, jako )wi't ?" Przeor klasztoru Maria Laach, Hammenstade237 „Jezusa ca+kowicie zmilitaryzowano. Przyszed+ na )wiat w formie mobilizacji. Ludzka natura by+a jego pierwszym mundurem, +ono dziewicy jego pierwszym biwakiem, drugim by+o Betlejem, jego bitw Golgota, jego kwater g+ówn niebo i tabernakulum. Jego przemówienia zamieni+y si' w karabin maszynowy, w zapalnik mi+o)ci Bo"ej..." Katolik Hans Kiihner238

Dwie trzecie wszystkich ówczesnych katolików, 188 milionów, by+o bezpo)rednio uwik+anych w I wojn' )wiatow 239. I w+a)nie niemieccy poddani Rzymu, od czasów Kulturkampfu (str. 31 i nast.) podejrzewani przez protestanck wi'kszo), o brak narodowej wiarygodno)ci, wyzywani od „wrogów Rzeszy" i „ultramontanów", stawali teraz na g+owie, aby udowodni, swój patriotyzm. Katolicka partia Centrum nale"a+a do „najg+o)niejszych krzykaczy na rzecz «Wielkich Niemiec»", domaga+a si' aneksji ziem na zachodzie i wschodzie — „musimy przesun , granice Niemiec wedle naszego uznania" (przewodnicz cy Centrum Peter Spahn) — domaga+a si' „prowadzenia wojny w sposób bezwzgl'dny" i nieograniczonej wojny podwodnej, w czym popierali j miarodajni przedstawiciele Ko)cio+a, jak kardyna+ Bettinger

180 z Monachium. „Partia znajdowa+a si' w pierwszej linii najbardziej fanatycznych imperialistów niemieckich."240 Ba! w memoriale z 1916 roku frakcja parlamentarna Centrum post pi+a wr'cz sensacyjnie, " daj c podporz dkowania kanclerza Rzeszy g+ównemu dowództwu armii i zgody Reichstagu na ka"de prawo wydane przez to dowództwo. Memoria+ ten „by+ pierwszym formalnym uznaniem dyktatury niemieckiego dowództwa wojskowego w sprawach nie tylko wojskowych, lecz i politycznych, i oznacza+ faktycznie podporz dkowanie tej dyktaturze parlamentu i rz du Rzeszy"241. Krótko mówi c, sz+o o to, jak podkre)la katolicki teolog Horst Herrmann, „aby za wszelk cen' prze+ama, mordercz wr'cz dla obywateli katolickiego wyznania alternatyw' «uleg+o)ci wobec Rzymu» i «przywi zania do Rzeszy», cho,by dla pozbycia si' kompleksu ni"szo)ci", a tak"e o to, aby „nie da, si' nikomu przewy"szy, w postawie militarystycznej"242. Podej)cie takie jeszcze nasili+o si' przez to, "e z jednej strony pa%stwo Wilhelmowskie przynajmniej oficjalnie sprzyja+o katolikom, a z drugiej strony ci mogliby si' poczu, pod presj , aby po+ czyli si' ze swymi bra,mi w krwi i wierze przeciw ludom s+owia%skim i roma%skim. Gdy ruskie +by jak )nieg padaj , Francuskie jak ulewne deszcze, My upraszamy Pana Boga, By ta pogoda trwa+a jeszcze!243 Pewien katolicki duchowny wzywa+, aby „t+uc serbski pomiot kolbami" i „rosyjskiego nied:wiedzia po kud+ach" (str. 125), a katolicki zakonnik zanosi+ takie oto b+aganie do Matki Boskiej: Zwyci'"czyni Turków, b+ogos+aw bagnety, Co si' wbijaj w pokrwawione bety Zak+amanego mi'sa i skrzyd+ami os+o% naszych "o+nierzy, Beby mieli jasne oko, pewn d+o% i serce, jak si' nale"y I wiedzieli, po co tratuj zbo"a. W g+ b Chrystusowych bruzd pogr " stalow +opat'! Hpiewamy ci psalmy bitewne, Matko Bo"a.244 Nie dosy, jednak, "e palono si' do tego, aby zgodnie ze star chrze)cija%sk tradycj wyka%cza, innowierców; jezuickie Stimmen aus Maria Laach (G osy z Maria Laach, podczas wojny

181 przemianowane na G osy Czasu, aby utrzyma, si' na aktualnym poziomie), zapewniaj , "e „my katolicy podchodzimy do tej wojny bardzo powa"nie, nawet kiedy zwraca si' ona przeciwko naszym wspó+wyznawcom"245. Tak wi'c niemiecki katolicyzm traktowa+ )wi'to bitwy, zmiataj cej wreszcie wszelkie protestanckie os dy i przes dy, wr'cz „jako wybawienie"246. „Katolicy jednomy)lnie aprobowali wojn'", pisze katolicki teolog Heinrich Missalla, który analizowa+ ówczesne szowinistyczne dokumenty niemieckich biskupów, duchowie%stwa )wieckiego i zakonnego, przy czym na innego rodzaju komentarze „w literaturze kaznodziejskiej, jak mia+ do rozporz dzenia", nie natrafi+. Kiedy jednak Missalla stara si' poniek d usprawiedliwia, swych kolegów, jako zniewolonych przez prawie nieodparty „)wiatopogl d religijnie nacjonalistyczny", wolno zapyta,, dlaczego duchowie%stwo po dziewi'tnastu stuleciach chrze)cija%stwa wci " tkwi+o w tym „religijnym nacjonalizmie"? Missalla uwa"a, i" „nie zaistnia+y jeszcze wtedy warunki historyczne... aby mog+o by, tak krytyczne i czujne, jak my potrafimy by, po dwóch wojnach )wiatowych"247. Jak gdyby ju" dawniej setki i setki (nieraz dziesi tkami lat ci gn cych si') wojen nie mog+y zaostrzy, krytycyzmu i czujno)ci! Jakby znowu nie by+o dosy, klerykalnych pod"egaczy, kiedy przyjdzie do nast'pnej wojny )wiatowej! Jakby nie by+o ich dzisiaj! „Kto by obecnie, po 1945 roku, podyskutowa+ z katolickimi, a cho,by i z ewangelickimi teologami o wojnie, o rozbrojeniu, o ponownym uzbrojeniu Niemiec — pisze Friedrich Heer — móg+by po stokro, us+ysze, te same wojenne deklaracje wiary: "e «wojny musz zawsze istnie,», "e «Bóg karze ludzi wojnami», "e «ka"da wojna to zes+ana przez Boga próba». Ci wierz cy w wojn' teologowie, dla których wielka godzina wybi+a po raz pierwszy w zimnej wojnie 1950 roku, mogliby podpisa, si' pod wypowiedzi Adolfa Hitlera: «Wieczny pokój na )wiecie nast pi dopiero wtedy, kiedy ostatni cz+owiek zabije przedostatniego, albo kiedy Pan Bóg wcze)niej uczyni cud.»"248 W ka"dym razie lata 1914-1918 pe+ne by+y tego rodzaju nie ko%cz cych si' deklaracji katolików, a zw+aszcza podszczuwania ze strony ksi'"y, ich nawo+ywa% do wierno)ci, do ofiar, ich wezwa%, aby cesarzowi oddawa,, co cesarskie, ich okrzyków „Bóg tak chce" itp. Który) z teologów cztery razy na jednej stronie wbija do g+owy: „Cesarz wzywa, Bóg wzywa!" W poj'ciu katolickim „dobrze s+u"y, w+adcy, to s+u"y, Bogu", a walka za ojczyzn' jest identyczna z walk „za Boga: gdy" Bóg ustami Cesarza wzywa

182 do pos+usze%stwa", ma+o tego: mi+o), ojczyzny u "o+nierza „staje si' religi "249. Kler stworzy+ g+ówne przes+anki do trwaj cego przez cztery lata, prawie niewzruszonego mordowania si', przez systematyczne wychowywanie: do sankcjonowania +aski Bo"ej u)wi'caj cej królów i cesarzy, do dyscypliny, pos+usze%stwa, do „porz dku", krótko mówi c: ducha podda%czego. „Duchowni wychowali Niemcy i Austri' w obowi zku i dzielno)ci", brzmi ich w+asna pochwa+a, tytu+: Boskie pole bitwy250. Bez ustanku wpajali wierno), wobec panuj cego. „Nigdy nie wolno — poucza szeroko rozpowszechniony katechizm z prze+omu stulecia — buntowa, si' przeciwko w+adcy, cho,by nawet by+ tyranem; bo kto przeciwstawia si' zwierzchno)ci, ten przeciwstawia si' rozporz dzeniu Bo"emu (Rzym. 13, 1)."251 Ca+kiem podobnie argumentuj niemieccy biskupi w 1933 roku, wspólnie deklaruj c, "e katolikom nietrudno b'dzie uzna, now , wielk rol' autorytetu w pa%stwie hitlerowskim i podporz dkowa, mu si', „poniewa" w ka"dej ludzkiej zwierzchno)ci widzimy odblask w+adzy Boskiej i udzia+ w wiekuistym autorytecie Boga (Rzym. 13, 1 i nast.)"252. W taki sposób oni paktuj z cesarzami i tyranami, z Wilhelmem II i Hitlerem, z najwi'kszymi zbrodniarzami: i potrafi to prze"y,! „Zw+aszcza duchowni i nauczyciele wykazali si' w s+u"bie patriotycznego u)wiadomienia, pomagaj c agitowa, w swoich gminach na rzecz po"yczek wojennych, staraj c si' uspokaja, i zach'ca, ludno),. Ordynariat biskupi w Limburgu wyst pi+ 11 czerwca 1917 r. w okólniku do kleru przeciw agitacji antymonarchistycznej. Jak mu wiadomo z wiarygodnego :ród+a, wrogowie naszego kraju usi+owali ostatnio, przy u"yciu p+atnych agentów, podburza, naród niemiecki przeciw jego w+adcom, aby w miar' mo"no)ci, sk+óciwszy go wewn'trznie, os+abia, jego si+' oporu przeciw atakom z zewn trz. Duchowie%stwo powinno bacznie zwraca, uwag' na takich ludzi i ich usi+owania, stanowczo przeciw nim wyst'powa, i donosi, o nich powo+anym do tego w+adzom, poza tym za) dobitnie oddzia+ywa, na to, aby zaufanie narodu do jego danych mu od Boga w+adców nie tylko trwa+o bez uszczerbku, ale coraz bardziej si' umacnia+o."253 Jeszcze na rok przed zako%czeniem krwawej +a:ni, w listopadzie 1917, wszyscy biskupi Niemiec bredz o „naszych wspania+ych wojskach" i zabieraj g+os, aby wskaza, swym umi+owanym diecezjanom „drog' i cel poprzez burze i mg+y". W+a)nie oni! A ich „s+owem przewodnim" — jednym z tych s+ów, co

183 „przy)wiecaj jak b+yskawica od zarania do kresu" (zw+aszcza do kresu!) — jest to, które „okre)la (i przekre)la!) religijne i obywatelskie "ycie chrze)cijanina", „majestatyczny rozkaz: «Oddajcie Bogu, co Boskie, a cesarzowi, co cesarskie...» Tego si' trzymajcie, umi+owani", wo+aj i pouczaj , "e im pilniej spe+nia si' religijne obowi zki, tym lepszym jest si' obywatelem, „wiernym cesarzowi i miejscowemu w+adcy". Z „niewzruszon wierno)ci i ofiarnym oddaniem" zapewniaj , "e s po stronie „w+adców z Bo"ej +aski" tudzie" „starego, )wi'tego zwi zku pomi'dzy ludem a monarch ", który teraz ma by, „tym silniej wykuty", i "e wraz z ludem katolickim „odtr caj wszystko, co prowadzi do ataku na nasze rody monarsze i nasz monarchiczn konstytucj'". (W roku 1919 wygl da+o to ca+kiem inaczej! I znowu w 1945 roku!) „Zawsze b'dziemy gotowi strzec jak o+tarza, tak i tronu przeciwko zewn'trznym i wewn'trznym wrogom, przeciwko si+om wywrotowym, które na gruzach istniej cego porz dku spo+ecznego chcia+yby zbudowa, urojone pa%stwo przysz+o)ci... Podszczuwaj one i og+upiaj masy has+ami powszechnego równouprawnienia, równo)ci wszystkich stanów..."254 Niemieccy biskupi znies+awiaj tu si+y, zdecydowane za wszelk cen' po+o"y, kres rzezi, podczas gdy oni sami byli raczej zdecydowani j za wszelk cen' kontynuowa,. Byle nie za cen' w+asnej osoby! Ich ksi'"a podbechtywali, jak ma+o kto poza tym, ofiary rzezi i z dum przyjmowali pochwa+y soldateski, "e „swoj dzia+alno)ci i apelami umacniaj wojska w mi+o)ci do ojczyzny i utwierdzaj je w postanowieniu wiernego i niez+omnego wytrzymania do ko%ca"255. „«Bóg z nami!» — pobekuje pewien teolog. — Oto, co brzmia+o z niezliczonych ust! Ca+y naród "y+ nastrojem pewnego rodzaju krucjaty."256 Ten nastrój krucjaty stworzy+y w+a)nie one, Ko)cio+y obu wyzna%. O ile za) materia+ kaznodziejski protestantów, odpowiednio do znacznie wi'kszej roli, jak u nich odgrywa s+owo, w roku 1914 by+ mniej wi'cej dziesi', razy obfitszy ni" katolicki, o tyle od roku 1915 si'ga+ ju" co najwy"ej pi'ciokrotnej obj'to)ci257. Z pocz tkiem lutego tego" roku Homiletische Wochenschrift przytacza ju" 112 tytu+ów katolickich p+odów tej wojowniczo)ci o charakterze religijnym, mianowicie 62 kazania oraz 50 ksi "ek wojskowych i "o+nierskich: „duchowy komi)niak", jak zachwala tego rodzaju produkty katolickie wydawnictwo Herdera258. A podczas gdy protestanckie gazety powierzaj swe „Kroniki wojenne" teologom, w katolickim

184 Hochlandzie, którego wydawca i za+o"yciel Carl Muth (pseudonim: Veremundus) w 1915 roku stwierdza w nich, i" „Chrystus i wojownik przynale" do siebie bez reszty", zajmuje si' tym genera+-major Friedrich Otto259. Ewangelicka gazeta Hannoversche Sonntagsblatt "ali si' podówczas: „Katolicy maj nad nami przewag' ludowo)ci."260 Znamienne s ju" same tytu+y katolickiej kanonady zza biurka: W bitwie i modlitwie, Krzy@ i miecz, Krzy@ i korona, Krzy@ i ambona, Bóg i wojna, Wojna Pa6ska, Wojna i Chrystus, Wojna Ksi,cia Pokoju, Wojna w 5wietle wiary, Sztandar krzy@owy w wojnie ludów (raptem w 10 tomach), Chrze5cija6ski bój i zwyci,stwo, Próba ogniowa prawdy, Z ote ziarno z @elaznych czasów, Na polu bitwy Bo@ej, Ojcze, wo am do Ciebie!, Judyta czyli moc i 5mierP bohaterska, Ave Maria w wojnie ludów, Ró@aniec w czasach wojny261, Ró@aniec wojny 5wi,tej, w którym „Za przyzwoleniem Ko)cio+a" czytamy na przyk+ad: „Wojenni bohaterowie hr. Tilly, ksi "' Eugeniusz, Andreas Hofer, Radetzky i inni te" pilnie odmawiaj swój ró"aniec. Ksi "' Eugeniusz zawsze nosi+ ró"aniec przy mieczu. Ilekro, "o+nierze spostrzegli, "e szczególnie d+ugo i gorliwie modli si' na ró"a%cu, mówili: «Znowu zbli"a si' bitwa, stary si' tyle modli.»"262 Jezuici wydawali nawet pod tytu+em Chrysologus w+asn gazet' wojenn 263. Naukowa „komisja robocza do spraw obrony niemieckich i katolickich interesów w wojnie )wiatowej", w której sk+ad wchodzi+y tuziny mniej czy bardziej znanych uczonych, zajmowa+a si' opracowywaniem zagranicznej prasy katolickiej264. Jej honorowym przewodnicz cym by+ premier Bawarii i przewodnicz cy frakcji Centrum w Reichstagu, hr. Georg von Hertling, pod koniec wojny kanclerz Rzeszy; a przewodnicz cym teolog moralny i proboszcz katedralny z Monasteru Joseph Mausbach, w pierwszym roku wojny zarazem rektor tamtejszego uniwersytetu. „Nie jest to z+y dzie% ani mroczna godzina; jest to wielki dzie%, dzie% s du, dzie% Pa%ski", wo+a+ naukowo Mausbach wkrótce po rozpocz'ciu wojny. Z pomoc )w. Augustyna, staro"ytnego pod"egacza i kancelaryjnego wojaka wysokiej rangi265, usprawiedliwia+ on rze: i podkre)la+ jej „pocieszaj4ce, wznios e aspekty", jako "e „naprawia ona i unicestwia zepsucie obyczajów ludzkich", jak to poucza+ nas w )lad za najwi'kszym katolickim Ojcem Ko)cio+a, ze swojej strony wychwalaj c „m'stwo w+adz pa%stwowych i dowództwa wojsk", „pot'"ne dzie+o mobilizacji, przeprowadzonej

185 z imponuj cym spokojem i pewno)ci (!)", jak równie" „pot'"ne akcenty religijne", „nastrój krucjaty: «Bóg tak chce»", „aktywn , )wi't konieczno),, która «wype+nia» wol' Boga", „wyzwalaj ce i natchnieniem darz ce wy"yny )wiadomo)ci obyczajowej", krótko mówi c: „tak wiele szczerego z+ota, tak wiele p+omiennego entuzjazmu dla Cesarza i Ojczyzny"266. Za jego zas+ugi papie" wyniós+ Mausbacha do godno)ci „apostolskiego protonotariusza" — jeden z najwy"szych zaszczytów w Ko)ciele rzymskim — a w Monachium jednej z ulic nadano jego nazwisko267. Musi z wilkami wy,, kogo maj czci, owce... O ile tygodniowe i miesi'czne publikacje kierowanej przez Mausbacha komisji roboczej, ze wzgl'du na swój „naukowy" charakter, dociera+y do katolickiej prasy za granic tylko w stosunkowo niewielkim nak+adzie 30 tysi'cy egzemplarzy268, o tyle wielkie organizacje katolickie wysy+a+y za darmo na front milionowe nak+ady duchownego ch+amu podbechtuj cego; przede wszystkim „komisja robocza stowarzysze% katolickich", do której nale"a+o towarzystwo „Caritas", stowarzyszenie )w. Karola Boromeusza, zwi zek ludowy katolickich Niemiec i zakon Kawalerów Malta%skich269. Same tylko Feldbriefe fryburskiego teologa Heinricha Mohra w nieco ponad pó+ roku dotar+y na tzw. pole walki w przesz+o 600 tysi cach, a jego kazania polowe Die Stimme der Heimat w samym tylko 1915 roku w ponad 6 milionach egzemplarzy270. Niemieccy biskupi za) w pierwszym roku wojny obrabiali swoje owieczki w ponad dwóch tuzinach „listów pasterskich"271. „Pa) baranki moje!" Tak, oczywi)cie, powiada Theodor Lessing. „Ale zadajcie sobie wreszcie pytanie, po co i w jakim celu dobry pasterz troszczy si' o swoj trzod'? Po pierwsze: aby j strzyc. Po drugie: aby j po"era,."272 Oczywi)cie w 1914 roku arcypasterze stwierdzali, "e nie s „winni wybuchu wojny; narzucono j nam; mo"emy za)wiadczy, to wobec Boga i )wiata"273. Kto by+ winien? Oczywi)cie strona przeciwna. „W+a)nie Francja wyprzedzi+a ca+y )wiat w wojnie przeciwko Bogu."274 Natomiast: „Nasza wojna jest sprawiedliwa. Na Boga, bardziej sprawiedliwej nie by+o w historii )wiata."275 A jednak naród niemiecki tak"e wzi + na siebie „ci'"k win'". Nie politycznie, na Boga! Ale religijnie, moralnie: przez t' „nowoczesn , antychrze)cija%sk , bezbo"n kultur' duchow "! A nast'pnie przez „wybryki mody kobiecej. To wielka i najwi'ksza wina naszego narodu, wi'c i nasza."276

186 Ten po ksi'"owsku idiotyczny absurd, wedle którego „obyczajno), publiczna" Niemców, „w pó+ drogi do Pary"a", jak powiada biskup Michael Faulhaber, i „moda kobieca zma+powana od francuskich kokotek" przyczyni+y si' do wybuchu wojny, by+ od tej pory wmawiany owieczkom przez niezliczonych kaznodziejów277. Tak jest! „ekscesy w strojach kobiecych", „lekkomy)lne i gorsz ce stroje z zagranicznych metropolii", „rozwi z+o), i lubie"no), Pary"a", tego „Babilonu Zachodu", „zatruty ogród Babilonu nad Sekwan , wspó+czesnej Sodomy i Gomory" (które w dodatku jeszcze pobi+y czystych Germanów), te „obcis+e suknie... a"urowe tkaniny... przezroczyste i wydekoltowane bluzeczki", krótko mówi c: „jarzmo cudzoziemskiej mody", „moda i nierz d", „mroczna fala francuskiej rozwi z+o)ci", jak równie" „ma+powanie obcego b+aze%stwa w sztuce", „paryska literatura brukowa", ci „literaci, arty)ci, gazeciarze, którzy za pieni dze demoralizuj sztuk' niemieck — jak zawyrokowa+ biskup Rottenburga von Keppler — i zara"aj Niemcy", wszystko to )ci gn'+o „zemst' Bo" " i jest w decyduj cej mierze wspó+odpowiedzialne za wojn'278. Winne s równie" dzieci ze swoimi „grzeszkami", objawami drobnej pró"no)ci i przez to, jak przeklinaj : „Wy te" jeste)cie winne, "e przysz+a ta z+a wojna i tylu musia+o niewinnie umrze,."279 Lecz duchowie%stwo wcale nie uwa"a+o tego za takie z+e. Przecie" wojna wyst pi+a przeciwko paryskiej modzie i rozwi z+o)ci, oczyszczaj c i wyzwalaj c, jako „z rozmachem dzia+aj cy misjonarz". „My te" pomagali)my — mówi „polegli bohaterowie" biskupa Kepplera — uwolni, Niemcy od tej zarazy..."280 Bywi bohaterowie za) w Niemczech, do tej pory zad"umionych przez ów „Babilon nad Sekwan ", ale teraz ju" oczyszczonych przez paszcze dzia+ i klechów, biegali... do burdelu. I to tak nami'tnie, "e np. w Mónchen-Gladbach obie niewiasty, „stanowi ce ca+y personel domu publicznego przy GasthausstraBe 2", jak stwierdza pewne pismo do w+adz wojskowych, cytowane tu wy+ cznie jako dokument kulturowy niemieckiej obyczajno)ci wojskowej, uskar"a+y si', „"e nie s w stanie zadowoli, tak licznych go)ci, zalewaj cych ich zak+ad, przed którym ci gle stoj ca+e gromady wyg+odzonych klientów. Wyja)niaj , "e ze wzgl'du na us+ugi, do jakich s zobowi zane wobec swych belgijskich i niemieckich abonentów, nie mog zapewni, dywizji dziennie wi'cej ni" dwudziestu wej), (ka"da po dziesi',). Poza tym zak+ad nie pracuje w nocy i surowo przestrzega odpoczynku w niedziel'.

187 Z pomocniczych :róde+ w mie)cie bodaj"e nie da si' zwi'kszy, personelu. W tych warunkach, dla unikni'cia nieporz dków i aby nie przeci "a, tych kobiet prac , przekraczaj c ich si+y, wydaje si' nast'puj ce zarz dzenie: Dni pracy: Codziennie oprócz niedzieli. Maksymalna wydajno5P: Ka"da z kobiet przyjmuje 10 m'"czyzn, czyli 20 na dwie, tj. 120 w tygodniu roboczym. Czas otwarcia: Od 5.30 po po+udniu do 9 wieczorem. Wizyt poza tymi godzinami nie b'dzie. Taryfa: 5 marek za wizyt' trwaj c kwadrans, w którym mie)ci si' wej)cie i opuszczenie zak+adu."281 Ale có" to znaczy+o w porównaniu z mod znad Sekwany, która tak martwi+a niemieckie duchowie%stwo! Cho, z drugiej strony, co +atwo zrozumie,, wydawa+o si' ono ca+kiem szcz')liwe, "e jego plony, w czasie pokoju nigdy a" tak nie owocuj ce, wreszcie zacz'+y kwitn ,: prastare do)wiadczenie! Wszak ju" w V wieku Ojciec Ko)cio+a Teodoret obwie)ci+: „Fakty historyczne ucz , "e wojna przynosi nam wi'ksze korzy)ci ni"eli pokój."282 Triumfowano wi'c z powodu zysków, jakie nios+y niedola i )mier,, nawrotu do wiary w Boga, do chrze)cija%skich idea+ów, zwi'kszonej frekwencji w ko)cio+ach i w przyjmowaniu sakramentów283. Albowiem: „jak wino staje si' tym bardziej ogniste, im gor'tsze s+o%ce przygrzewa winogrona, tak i chrze)cija%ski duch staje si' tym pobo"niejszy, im bardziej w+o"y, go w "ar cierpienia"284. Tote" nieszcz')cie nigdy nie bywa za du"e dla wszelkich aposto+ów zbawienia; byle nie dotkn'+o ich samych (por. str. 197 i nast.). „Nasi "o+nierze — powiedziano w li)cie pasterskim niemieckiego episkopatu z 13 grudnia 1914 — w wezwaniu do wojny us+yszeli natychmiast wezwanie do spowiedzi; tote" pierwsze ich kroki skierowane by+y do konfesjona+u."285 „Bez "adnej przesady — che+pi si' biskup metropolita z Brixen — mo"na t' wojn' nazwa, wojn religijn ."286 Tak"e i biskup z Bambergu z radosn satysfakcj potwierdza o"ywienie si' "ycia religijnego. Jego proboszcze odprowadzaj w ornatach, pod rozwianymi chor gwiami ko)cielnymi, ofiary na dworzec, wyprawiaj c je ze swym b+ogos+awie%stwem na rze:287. „Dzi'ki Bogu — wo+a arcybiskup Fryburga — "e tak licznie uczestniczycie w nakazanych ,wiczeniach religijnych!"288 „T+umnie schodzi si' lud na zarz dzane przez biskupów nabo"e%stwa", stwierdza arcypasterz Sztrasburga289. Biskup Monasteru, zwierzchnik takiego Mausbacha, w)ród „okropno)ci wojny" z zadowoleniem dostrzega

188 „ko)cio+y pe+ne modl cych si'", a kardyna+ Piffl z Wiednia nawet „milionow gmin'... na kolanach"290. Rado)nie pozdrawia te" biskup Bertram z Wroc+awia, pó:niej dziarski wyznawca Hitlera, „)wietliste uniesienie religijne", interpretuj c „powrót z mocn wiar do Boga" jako „owoc czasu wojennego"291. Ba! „w szumnym zgie+ku "ycia dla przyjemno)ci", jak wyznaje pewien kaznodzieja, gardzono „ko)cieln zwierzchno)ci " i szydzono z niej; ale na wojnie, zachwyca si' biskup von Keppler, nakazuj cy „zwyci'sko walczy, za lub ojczyzn' albo chwalebnie umrze,", religia )wi'ci „swe ciche i jawne triumfy. Bierze wtedy szlachetny, mi+o)ciwy odwet (!) za z+e traktowanie, jakie spotyka j cz'sto w czasach pokoju.. ."292 „Religia leg+a w pogardzie — wyznaje te" niemiecki biskup wojskowy. — Niewiara i nieobyczajno), dumnie podnios+y g+ow'; i oto przysz+a nareszcie wojna, mocne rami' Bo"e, i przywróci+a religii jej prawa."293 Tak normalnie przedstawia+y si' pogl dy i nauki kleru, szczyty jego m dro)ci: wojna sta+a si' pomocnic pomocników i budzicielk religii. Z morderczego sza+u wyrasta+o dobro, )wi'to),, pa%stwo Bo"e. „Oto budz si' stare cnoty niewie)cie, powaga i pobo"no),, i heroizm, tak i" stajemy zdumieni i wstrz )ni'ci w obliczu matek, bez s+owa skargi wysy+aj cych o)miu czy dziesi'ciu synów na pole bitwy! Ju" mocniej broni si' te" czysty, niemiecki duch kobiecy przed ekscesami swobody i uciech "yciowych, przeciw podkre)laniu tego, co zmys+owe i podniecaj ce w strojach i zachowaniu."294 „Z+o bezczelnie i zuchwale wybuja+o do góry; nawet i mi'dzy nami nie brakowa+o chwastów. I wzi + Pan "elazny p+ug i w+asnor'cznie przeora+ pole cz+owiecze. Z grobów i ran, z krwi i +ez tej wojny na nowo rozkwitnie pa%stwo Bo"e na ziemi."295 Najwspanialszym wydarzeniem krwawej +a:ni by+o dla tych kap+anów „g+o)ne wyznanie za (!) Bogiem", „oddanie si' Chrystusowi... od jakiego )wietniejszych nie bywa+o nawet za pierwszych czasów chrze)cija%stwa"296. „Czego nie osi gn + "aden kaznodzieja pokutny, "adna misja, to za jednym zamachem uda+o si' wojnie". „Teraz, podczas wojny, )wi tynie Pana znowu ciesz si' wielk czci4... Wojna obudzi+a w )wi'tych budowlach nowe, wspania+e "ycie."297 „W czasach pokoju nie potrafi+o tego sprawi, s+owo kap+ana i nawo+ywanie dzwonów, a w burzy wojennej g+os Boga wstrz sn + sercami", donosi katolickiemu Hochlandowi starszy proboszcz wojskowy Poertner „z widowni wojennej"; „t+umy ci gn do domu Bo"ego... Kiedy widz' przy tych nabo"e%stwach

189 g+'bokie, religijne wzruszenie w sercach m'"czyzn, my)l' sobie: Och, )wi'ta wojno..."298 „Zrobi+a ona z zapomnianych przez Boga dzieci )wiata — pisz inni duchowni — szukaj ce pomocy dzieci Bo"e", „ustami dzia+" przywróci+a niemieck czysto),299. „Ca+y kraj sta+ si' domem Bo"ym", raduje si' jezuita Zimmermann w artykule Wojna zwiastunem wiary. „Sakramentów udziela si' na dworcach, w koszarach, gospodach, pod drzewami, w krzakach... Bycie religijne jak najpi'kniej rozkwita w naszych oddzia+ach." „«Bóg z nami!» to zawo+anie sta+o si' wr'cz formu+ i has+em niemieckiej strategii", zapewnia jezuita Lippert, wychwalaj cy „wspania+e pocz tki wojny... w znacznej mierze" jako owoc niemieckiego katolicyzmu, jak wynik d+ugoletniej i „niewymownie mozolnej dzia+alno)ci kap+a%skiej", która „zachowa+a duchow )wie"o), i cielesne zdrowie naszego narodu"300. Któ" by si' dziwi+, przynaje pewien duchowny, co i tak a" nazbyt oczywiste: "e „w+a)nie Ko)ció+, matka nasza, pozdrawia z ca+ego serca wielk "elazn miot+'?"301 Z ca+kowit powag duchowie%stwo, kiedy jego pan i mistrz, papie", wo+a+ o pokój, wezwa+o chrze)cijan, aby uwa"ali si' za szcz')liwych, poniewa" dano im prze"ywa, „te wielkie czasy", to „m'skie wychowanie... do kultury duchowej", do „najszlachetniejszych cnót", te czasy „wiod ce do Boga", „wychowuj ce po Chrystusowemu", te czasy, w których „wszelkiemu cia+u dano ujrze, zbawienie Boskie", „najwi'ksze czasy w dziejach Niemiec", „)wi'te czasy", „czasy +aski", „czasy zbli"enia z Bogiem", ten „dzie% uczyniony przez Pana", t' „wojn' podobaj c si' Panu", t' „moc Pana i Hindenburga", któremu wojna, jak sam wyzna+, tak dobrze robi „jak kuracja uzdrowiskowa"302. Ksi'"a i "o+nierze... Owszem! ta rze:, któr dziesi', milionów ludzi przyp+aci+o "yciem, te dziesi', milionów rannych i kalek, miliony zag+odzonych: wszystko to by+o teraz )wi'cone przez katolickich ksi'"y jako „godzina modlitewna nowych czasów", „walka za Boga i nasz naród, za ludzko), i chrze)cija%stwo", „prawdziwy sakrament", „wojna Pa%ska", „porywaj ce widowisko dla anio+ów i ludzi", prawdziwa „wiosna ludów", pot'"na „burza zielono)wi teczna", „olbrzymia misja ludowa, któr teraz prowadzi sam Pan Bóg", jako „wyzwalaj cy, natchniony szczyt )wiadomo)ci obyczajowej", jako objawienie Bo"e „przez grzmot dzia+, przez krew i "elazo", jako „wojna Bo"a", „)wi'ta wojna Bo"a", „odbudowa pa%stwa Bo"ego", wstrz saj cy „s d Bo"y... jawnie wypadaj cy na korzy), Niemiec", „za)lubiny raduj cego si' zwyci'stwem narodu z jego

190 Bogiem", „apoteoza Ojca", „apologia Jezusa Chrystusa", „)wie"y twór Ducha Hwi'tego", i jak tam jeszcze brzmia+y te bezwstydne popisy eloquentia sacra303, "ywo przywo+uj ce na pami', s+owa Nietzschego: „Dla ksi'dza nie ma uzasadnie%, tylko wi'zienie."304 Nie tylko ni"sze szar"e wy"ywa+y si' w tak zbrodniczych kwiatkach stylistycznych: pacho+kowie bywaj na ogó+ echem swych panów. Biskupowi Augsburga te czasy masowych mordów przesublimowa+y si' w istne dni misyjne, dni „)wi'tych rekolekcji"305. Arcypasterz za) Rottenburga, który ju" od dawna uwa"a+ kultur' stulecia za „zgni+ " i „pilnie domagaj c si' odm+odzenia", który " da+ „policji zdrowotnej i obyczajowej dla ksi'gar%" („Wyp'dzajcie za granic' tych literatów, artystów...") i teraz zobaczy+, jak zamiast „wynaturzonej" sztuki rozkwita sztuka wojenna, dopatrzy+ si' „w narodzie niemieckim obudzonej znów starej mocy heroicznej" i wszystko to „w blasku natchnienia; dla niego przecie" „walka o Rzesz' Niemieck " sta+a si' „walk o pa%stwo Bo"e"306. Szczególnie natchnionym komentatorem przelewu krwi okaza+ si' biskup Spiry i proboszcz polowy armii bawarskiej, Michael von Faulhaber, pó:niej te" natchniony poplecznik Hitlera307. By+y profesor Starego Testamentu w Sztrasburgu doskonale wie, "e ju" w psalmach mesjanistycznych Starego Przymierza „wys+annik zbawienia (!) raz po raz objawia si' w stroju zwyci'skiego wodza", który „w po+yskliwej zbroi wst'puje na wóz triumfalny i ostrymi strza+ami godzi w serca swych wrogów". Nowy Testament za), jak uspokaja Faulhaber, ju" „w proroczym dalekowidztwie zapowiada+ im pó:niej, tym bardziej krwawe, najstraszliwsze wojny ludów", ma+o tego! twierdzi on, "e „sam Chrystus pojawia si, w mundurze wojownika", cho, niestety jedynie „w przeno5ni"; i tylko w ten sposób, niestety, odciska Ewangelia, „)wi'ty Czworoksi g", „na or'"nej przepustce wojny piecz', rekomendacji"308. Wedle takiej egzegezy mo"e ju" Faulhaber zwozi, „plony wojny do stodó Ewangelii", mo"e te" z jednej strony za „najci'"sz kl'sk' tej wojny )wiatowej" uwa"a, „utrat' kredytu przez ateizm", z drugiej strony za) najwi'ksz jak dot d masakr' ludzko)ci )wi'ci, jako „budz c z odurzaj cego tanga ostatnich lat pokoju", jako „)wi't walk' ludów", „odlanie dzwonu niemieckiej przysz+o)ci", „lemiesz w d oni Boga". Owszem, pra+at Faulhaber, który nadzwyczaj ch'tnie wyg+asza buduj ce opowiastki o wojownikach, którzy ach! jak ch'tnie znosz rany, kalectwo i zdychaj , nie tylko bajdurzy, jak to „niemiecka sztuka wojenna si, mod i",

191 ale nie wstydzi si' równie" gloryfikowa, „wojennych armat", przez których „tuby nawo+uje +aska", i porównywa, wojny do „zjawienia si' Pana w krzaku cierniowym, ucz cego nas, jak wobec )wi'to)ci nale"y zdejmowa, obuwie z nóg"309. „Gdyby polegli w tej wojnie pozostali w domu, na przyk+ad ze wzgardy przeciw (!) militaryzmowi, nie stan'liby)my wobec triumfu obyczajowego porz dku )wiata (!), tylko wobec triumfu moralno)ci diabelskiej. A wtedy... bezbo"na idea pa%stwowa z Francji mog+aby si' bezkarnie rozpleni, po )wiecie. Ale oto walcz i umieraj nasi "o+nierze jako stra"nicy i m)ciciele Boskiego porz dku )wiata!"310 Tym samym lizusem, jakim biskup Faulhaber sta+ si' za Hitlera, by+ ju" za Wilhelma II, którego opiewa+ jako „czysty wykwit si+y niemieckiej", jako „arcymocn posta, w+adcy o z+otym sumieniu w+adcy", „majestatyczne uciele)nienie "o+nierskiej szlachetno)ci", którego powita+ „ze czci i wierno)ci " wr'cz „jako aposto+a Ukrzy"owanego". Albowiem: „Do"ywotnie wyznawanie praw monarszych Cesarza to na)ladowanie Jezusa"; „wypowied: Tomasza: «Pójd:my razem z nim umrze,» (Jan 11, 16) to najpi'kniejsza przysi'ga na sztandar", a „majestatyczne: «Oddajcie Cesarzowi, co cesarskie» to wiekuista wytyczna dla sumienia obywatelskiego równie" dla procesji ofiarnej na pola )mierci"311. Przed monachijskim w+adc kap+an tak"e wykonuje szurgni'cie nog : „Nasza stara wierno), bawarska te" wykuwa si' na nowo w ogniu. Jak"e b+yszcza+y im oczy, gdy w czasie nabo"e%stwa polowego mówi+em o ich królu, wiernie umi+owanym Ludwiku III."312 I jeszcze wiede%skiemu monarsze sk+ada nasz klecha danin', opowiadaj c )wiatu, jak to dwaj )miertelnie ranieni granatem Tyrolczycy wyznali zdychaj c: „Za naszego cesarskiego ojca w Wiedniu radzi jeste)my umrze,."313 „O szcz')liwa, bohaterska )mierci m'"nego "o+nierza katolickiego!" pokrzykiwa+ te" swego czasu biskup Bertram, pó:niejszy kardyna+ prymas Niemiec, nie omieszkawszy do tych w rzeczy samej parszywie zastrzelonych, zad:ganych, uduszonych, zabitych, spalonych, utopionych i zagazowanych „m'"nych "o+nierzy" odnie), s+ów )w. Paw+a: „Stali)my si' widowiskiem dla )wiata, anio+ów i ludzi."314 Jednak "aden katolicki biskup, jakkolwiek opiewali oni "o+niersk )mier,, mimo nastr'czaj cych si' mo"liwo)ci nie zgin + wtedy na polu walki! Tak samo jak w II wojnie )wiatowej ani w przewlek+ej wojnie wietnamskiej. Równie" i katolik Hans Kuhner pisze o ksi'"ach, pomagaj cych mordowa, si' w I wojnie )wiatowej, "e „z tych wszystkich duchownych "aden nie

192 znalaz+ si' osobi)cie w sytuacji cho,by najmniejszego zagro"enia "ycia, zawsze pomagali tylko p'dzi, masy na )mier,"315. A „papie" pokoju" Benedykt XV, je)li nie z powodu jego pod"egaj cych wypowiedzi, to przynajmniej pomimo nich, jeszcze podczas I wojny )wiatowej uczyni+ arcybiskupem Monachium, a w trzy lata pó:niej kardyna+em, tego proboszcza polowego Faulhabera, który potrafi+ usprawiedliwi, nawet przewlek+o), rzezi: „ludowa pokora lepiej si' przejawia w d+ugiej wojnie ani"eli w krótkim zwyci'stwie"316. W ko%cu pod wieloma wzgl'dami (por. str. 205 i nast.) Ko)cio+owi te" wojna si' op+aca+a: w przeciwnym razie po có" by j tak fanatycznie popiera+? Globalne zabijanie sprzyja wszak jego uniwersalnej tendencji, rzec by mo"na, jego „rewolucji )wiatowej". Bo+nierze morduj przecie" nie tylko dla Niemiec, ale i dla Ko)cio+a katolickiego. Dzi'ki wojnie bowiem, jak powiada kaznodzieja Hasenóhrl, zyskuje on „na katolicko)ci, na zasi'gu", wi'c "o+nierze walcz nie tylko za „nasz ukochan ojczyzn' niemieck , ale i za nasz Ko)ció+ Chrystusowy", albo te", jak pisze kto inny, za nowy rozkwit „pa%stwa Bo"ego"317. Dla takiego za) odnowienia z pewno)ci „nie ma zbyt wielkich ofiar w "yciu ludzkim, w szcz')ciu i dobrach ludzkich"318. O ile jednak dla biskupa Kepplera Bo"e Cia+o okazuje si' teraz nastrojone „na ton wojenny", jako „w istocie swej kampania, ruchy oddzia+ów Ko)cio+a walcz cego dla wsparcia walcz cych wojsk", o tyle kto inny, kapucyn Gaudentius Koch, potrafi si' wr'cz zachwyca,: „Czym"e jest procesja Bo"ego Cia+a wobec post'pów na frontach, czym ca+e bicie we dzwony i organy na sumie w porównaniu z grzmotem dzia+ i hukiem mo:dzierzy?"319 Otó" w+a)ciwym nabo"e%stwem staje si' teraz wojna, a to, rzecz jasna, dzi'ki Ko)cio+owi katolickiemu. „On u)wi'ca wojn' i przepe+nia j pot'g +aski", poucza biskup von Keppler320. Wszystko to pozostaje w )cis+ym zwi zku: „Du"o modli, si' i dobrze walczy,... Ale jak walcz cy nie mog zaprzesta, walki, aby wszystkie dotychczasowe przewagi nie stan'+y pod znakiem zapytania, tak i my nie mo"emy zaprzesta, modlitwy."321 Wojna bowiem to „suma ofiarna", pole bitwy to „ziemia Bo"a", grzmot dzia+ to g+uchy odg+os dzwonów, a Ko)ció+ to jakby stacja radiowa, lazaret, miejsce zakwaterowania, forteca; modlitwa w ko)ciele zamienia si' w „rzek' ognia, rw c si' z karabinów maszynowych z niezwyk+ szybko)ci i g'sto)ci rozrzutu, przy najwy"szej

193 skuteczno)ci ostrza+u"; mówi si' o „mobilizacji dusz", o „broni maszynowej twych s+ów", o „zapalniku prawdziwej mi+o)ci Boga i bli:niego", o „sztabie generalnym Opatrzno)ci Boskiej". Hwist kul przedstawia si' jako „)piewana msza", „ogie% bitwy" jako drugi chrzest, wojna jako taka „zgadza si' z naj)wi'tsz wol Boga", „heroiczny duch" Jezusa to „najlepsza pomoc wojskowa", sam Bóg jest „wodzem naczelnym", „sprzymierze%cem", „wielkim aliantem w niebiesiech", który nawet i w g+'bi mórz u"ycza niemieckim +odziom podwodnym „celno)ci torped". Tytu+ pewnego kazania brzmi: Bóg prowadzi wojn,, a jak"e! „Pan Bóg kieruje wojn od pocz tku do ko%ca", to „jego t+ocznia", jego anio+owie znaj drog' ka"dej kuli czy granatu i "o+nierze powinni si' do nich modli,, by nie trafi+ ich nadlatuj cy pocisk: „Z anio+ami przez walk' do zwyci'stwa!"322 Ale i na ty+ach „z Bogiem" niczego ba, si' nie nale"y. W niedziel' Rodziny Hwi'tej pewien ksi dz katolicki da+ wyraz swojej „trosce o je%ców": „w razie zagro"enia ze strony wrogów, albo gdy zabraknie )rodków na prowadzenie wojny, zgodnie z prawem mi'dzynarodowym je%ców wolno u)mierci,"323. Mo"e to by, g+os postronnego, ale nikt nie podbudowa+ ideologicznie ci g+ej rzezi tak bardzo jak duchowni, przez swoje nieustanne + czenie wiary z walk , chrze)cija%stwa z wojn , przez dorabianie do trwaj cej masakry najwy"szego u)wi'cenia i najbardziej wznios+ego blasku metafizycznego. Kaznodzieje wychwalali okropne czasy masowego umierania tak"e jako triumf niemieckiej matki, che+pi c si', "e dzi'ki swej walce przeciw ograniczaniu liczby narodzin stworzyli wr'cz przes+anki do wojny, poniewa" zapewniali ojczy:nie „wprost niewyczerpane rezerwy "o+nierzy", za co „Niemcy powinny by, po wieczne czasy wdzi'czne Ko)cio+owi katolickiemu"324: tytu+ do chwa+y, który potrafili te" opisa, bardziej cynicznie: „Oto wojna wymachuje biczem... i wyp'dza widmo przeludnienia!"325 Bo z takim samym fanatyzmem, z jakim ochraniaj zal "ek "ycia, wydaj go, kiedy zakie+kowa+ i dojrza+, na ludobójstwo: ca+kiem jakby gromadzili w kobiecych brzuchach mi'so armatnie! Szczególnie „chrze)cija%skie" matki ze stanu szlacheckiego, mieszcza%stwa, jak równie" z warstw robotniczych, bywa+y dumne z tego, "e straci+y naraz wi'ksz liczb' synów na polu walki. „Taki sposób my)lenia niew tpliwie by+ cz')ci sk+adow )wiadomo)ci ukszta+towanej przez Ko)ció+."326

194 Dopiero kler „metafizycznie pog+'bi+" masakr', dos+ownie w imi' Bo"e wydobywaj c z podleg+ych mu narz'dzi ostatnie rezerwy energii. „Dopiero religia stawia patriotyzm na twardym gruncie i u)wi'ca go", przechwalaj si' sami duchowni. „Tylko dobry chrze)cijanin mo"e by, dobrym "o+nierzem", bo "o+nierz „w wezwaniu królewskim rozpoznaje wezwanie Boskie, a w s+u"bie wojennej s+u"b' Bogu"327. Przedmowa do pewnej Ksi4@eczki do nabo@e6stwa dla naszych @o nierzy w polu zaczyna si' od s+ów: „Bo+nierze katoliccy! Ta ksi "eczka... wska"e wam w szczególno)ci, jak podchodzi, do wojennej s+u"by jako do s+u"by Bogu." Pierwszy rozdzia+ zatytu+owany jest po prostu: Wojenna s u@ba — Bo@a s u@ba, po czym wbija si' ka"demu do g+owy, "e dowódców nale"y s+ucha, jak samego Boga: „Podw+adni, s+uchajcie swych prze+o"onych w prostocie serca, jak Chrystusa; nie z pochlebstwa, "eby przypodoba, si' ludziom, tylko jako s+ugi Chrystusowe, z ca+ego serca wype+niaj c wol' Bo" . S+u"cie z dobrej woli, nie ludziom, ale Panu."328 Tak wi'c ka"dy rozkaz podoficera czy oficera sta+ si' jakby rozkazem Boga! W broszurze pt. Ró@aniec wojny 5wi,tej agituje si': „Zamiast «Módl si' i pracuj!» nale"y teraz mówi,: «Módl si' i walcz!»" i wys+awia si' „si+y jeszcze wy"sze od przyrodzonych, or'" jeszcze ostrzejszy od "o+nierskiego... Tylko )wiadomie buduj ce na pewnym, religijnym gruncie, na zaufaniu do Boga, poczucie obowi zku pozwala rozkwitn , pogardzie )mierci, która jest praprzyczyn wszelkiego sukcesu w wojnie."329 W istocie to wiara religijna, kuglarstwo duchownych, wpajane od male%ko)ci ofiarom mordu, kaza+o im jakby nigdy nic znosi, )mier,, obdzieranie ze skóry, rozrywanie w kawa+ki. Pod tytu+em Gotowo5P na 5mierP uczy si' og+upione byd+o modlitwy: „Mój Bo"e i Panie, Twoj wol i rozkazem jest, abym umar+, wi'c jestem z tego serdecznie zadowolony" (!); „i tak musz' umrze, i wszyscy ludzie wraz ze mn , nie znam wi'c po temu lepszej pory ni"eli ta, któr sam wybierzesz i wyznaczysz". „Z rado)ci b'd' czeka, na )mier,"; „gdyby to mia+a by, godzina, w której ujrz' Ci' na wiekuist rado),, jestem z g+'bi serca zadowolony"; „je"eli spodoba Ci si', a"ebym umar+, b d: b+ogos+awiony"330. Wed+ug jezuity Christiana Pescha „wszyscy teologowie zgodz si', "e poniesiona w duchu chrze)cija%skim )mier, za ojczyzn'... jest heroicznym aktem cnoty, który w szerszym i mniej dos+ownym znaczeniu mo"e by, okre)lony jako chrze)cija%skie m'cze%stwo. «Kto umiera, poniewa" nie chce naruszy, na+o"onego na siebie przez Boga obowi zku wierno)ci ojczy:nie

195 i przysi'gi sztandarowej, ten w istocie ma nastawienie prawdziwie m'cze%skie i nale"y mu si' u Boga wszelka chwa+a i zas+uga m'czennika.»"331 „Ca+kowite utwierdzenie ducha w wy"szym )wiecie — naucza teolog moralny i ówczesny rektor uniwersytetu w Monasterze, Joseph Mausbach, pó:niejszy „protonotariusz apostolski" — i pewno), wie%ca triumfalnego w niebie, s+owo Pa%skie, "e ktokolwiek by straci+ "ycie, zaprawd' je znajdzie, wszystko to powinno wytwarza, w chrze)cija%stwie to szczere lekcewa"enie "ycia, z którego wyrasta prawdziwa, obyczajna pogarda )mierci."332 „Entuzjastycznie witamy docieraj ce wiadomo)ci z frontu", wyja)nia inny, bardzo wybitny katolik, palotyn i za+o"yciel wp+ywowego ruchu z Schónstatt (por. tom II) Josef Kentenich. „Zazdro)cimy tym, którzy ruszaj w pole, aby móc krwi zbryzga, ziemi' ojczyst . Tak by, powinno; mi+o), ojczyzny to wznios+a cnota, a )mier, za ojczyzn' jest po m'cze%skiej najbardziej chwalebna i zas+u"ona. Hwi'ty p+omieniu, pal si'! P+o% za ojczyzn' i nigdy nie ga)nij!"333 Ale jak w rzeczywisto)ci wygl da+ ten „)wi'ty p+omie%", to „bohaterstwo"? Mówi o tym katolicki teolog moralny Johannes Ude, jednak"e ca+kiem postronny, który za swój walcz cy pacyfizm mi'dzy wojnami )wiatowymi bywa+ ci'"ko karany dyscyplinarnie i policyjnie, ale w razie czego Ko)ció+ pewnego dnia pos+u"y si' nim jako swoim alibi: „W b+ocie porytych wybuchaj cymi pociskami pól bitewnych (taki ubój na ogó+ dotyczy jedynie byd+a) le" zwalone na kup', poszarpane i porozrywane zw+oki poleg+ych «bohaterów»; po obu stronach zdycha+y w potwornych m'kach, krwawi c i rz'" c, setki tysi'cy, a nawet miliony, samotnych i porzuconych, zmia"d"onych, zasypanych, okaleczonych, zagazowanych. Je"eli dobrze posz+o, powrzucano ich do grobów zbiorowych i zakopano, jak si' zakopuje padlin'. Dalsze za) setki tysi'cy i miliony tych «bohaterów» gnij nie pogrzebane, a smród rozk+adu zatruwa powietrze. Dalsze setki i setki tysi'cy «bohaterów» le" na dnie morza albo ryby ich po"ar+y; jeszcze inne setki i setki tysi'cy takich «bohaterów» wyzdycha+y z g+odu, pomarz+y albo wymar+y w obozach jenieckich, daleko od swego kraju, od bliskich... Jeszcze inne setki tysi'cy i miliony wychwalanych «bohaterów» powróci+y do domu jako n'dzne, "a+osne kaleki, jako potwornie sponiewierane ruiny ludzkie, bez r'ki, bez nogi, cz'sto )lepi, z roztrzaskan szcz'k , niedomagaj cy i chorzy na ca+e "ycie, "ywi )wiadkowie «chwalebnie wywalczonego zwyci'stwa» albo

196 «dotkliwej kl'ski». Jeszcze inni z tych «bohaterów» po+apali w zak+adanych przez wodza naczelnego burdelach ohydnego syfa lub trypra i w domu zara"aj nimi swe "ony i dzieci."334 Tak to wygl da+o naprawd'. Tak by+o. Wie o tym ka"dy uczestnik wojny. Co nie przeszkadza katolickim duchownym ci gle za+giwa, si' wobec nieszcz'snych ofiar i tych w domu: „Wiara to najlepsza i najbardziej sprawdzona szko+a bohaterstwa... z której wysz+y ca+e miliony m'czenników." „Hmier, "o+nierska to nie jest )mier,! Opromienia j Chrystusowy blask nie)miertelno)ci i wiecznego "ycia." „Hmier, na polu bitwy otacza promienny blask wyj tkowej pi'kno)ci i godno)ci, wielko)ci i u)wi'cenia... w aureoli )wi'to)ci!"335 A" sami oszukani wyznaj w strachu i )miertelnej potrzebie: „Pan Bóg wie, czemu to ma s+u"y,." „W niebie cierpienie si' ko%czy, tam jest lepiej." „W niebie znowu spotkam si' z moimi." „Niebo jest tego warte." „Dopiero na froncie zobaczy+em jasno, co daje mi wiara. Jakby +uski spad+y mi z oczu. Teraz du"o si' modl'." „Ostrza+ by+ straszny. Siedzieli)my )ci)ni'ci w schronie, jakby odruchowo +api c si' za ró"a%ce i wspólnie si' modl c. Teraz ju" rozumiem te s+owa: Bieda uczy si' modli,."336 Szczególnie sakramenty, te ko)cielne „)rodki na zdobycie +aski", okaza+y si' g+ównym :ród+em wytrzyma+o)ci dla masowych morderców i dla narodu. Najwi'ksz rol' odgrywa+a przy tym „komunia wojenna", ten „nadprzyrodzony chleb przenaj)wi'tszego sakramentu o+tarza", ten „)rodek uspokajaj cy", wspaniale u+atwiaj cy godzenie si' z niebezpiecze%stwem )mierci, ta „wojenna szko+a ofiarno)ci "o+nierskiej", ten „najwy"szej rangi czyn patriotyczny". Zamienia+a ona „"o+nierzy w bohaterów", kaza+a im spe+nia, „czyny m'cze%skie", mia+a swój „udzia+", jak to dzisiaj mówi si' niemal"e ozi'ble, „w osi gni'ciach tej krwawej wojny"337. Inny proboszcz wojskowy przekazuje wyznania "o+nierskie: „«Gdy jest mi ci'"ko, my)l' o ukrzy"owanym Zbawicielu. I znów dusz' mi wype+nia spokój i pokój.» «Dzisiaj po raz pierwszy od zwolnienia z lazaretu znów uczestniczy+em w nabo"e%stwie polowym. Teraz ju" mi lepiej.» «Wkrótce po tym, jak odnios+em ran', przyj +em Komuni' )w. i bóle od razu si' zmniejszy+y.» «Prosz' poda, mi )w. Komuni', "ebym móg+ to wytrzyma,!« b+aga+ mnie pewien ci'"ko ranny; a nieszcz')nik, który straci+ oboje oczu, odrzek+ na moje s+owa pociechy: «Tam w )rodku, w duszy, nie panuje ciemno),, wszystko jest jasne i )wietliste. Przyj +em dzisiaj Pana Boga.»

197 Niejeden "o+nierz i oficer mówi+ nam, ksi'"om, po spowiedzi: «Teraz jestem ju" gotów. Niech si' dzieje, co chce.» «Teraz mam czyste sumienie i ju" si' nie boj'.» «Rozliczy+em si' z moim Bogiem. Teraz ju" mog' spokojnie wraca, na front.» «Pojedna+em si' z Bogiem. Mog' ju" spokojnie bra, udzia+ w operacji. Przesta+em si' l'ka, )mierci.»"338 Z podziwem notuje pra+at Mausbach, trafiaj c Panu Bogu w okno, jak to „nasi dzielni wojacy tak spokojnie i m'"nie id na )mier,!"339 A starszy proboszcz wojskowy Poertner ju" w pa:dzierniku 1914 roku przypomina sobie na froncie wschodnim: „Jak"e wielu z tych, co kl'czeli przede mn , jest ju" dzisiaj na tamtym )wiecie, a cia+a ich le" w grobach "o+nierskich pod Hohenstein, gdzie w pi'ciodniowym boju niew tpliwie potrzebna im by+a Boska moc, otrzymana w )w. Komunii.. ."340 Ale komu si' nie uda+o ciele)nie pozosta, pod Hohenstein, a reszt na tamtym )wiecie, kto by+ ranny? Och, taki móg+ si' i)cie po chrze)cija%sku pocieszy, i podnie), na duchu. W tomiku pt. Bohater w ranach (1914) móg+ przeczyta,: „W oszo+omieniu natar, i zwyci'stw nie by+by) w stanie zastanowi, si' i nawróci,; potrzebowa+e) tej rany. Teraz wszystko ju" zrozumia+e), prawda?" (!) „Czas sp'dzony w lazarecie b'dzie najbardziej b+ogos+awionym okresem twego "ycia." „Bóg w m dro)ci swojej i dobroci mo"e mie, tysi ce mi+o)ciwych powodów, aby ci' pozbawi, zdrowego cia+a i ca+ych cz+onków." „A którego spo)ród swoich wybra%ców dobro Bóg szczególnie tkliwie ma na uwadze i któremu chce u"yczy, szczególnie pi'knej korony, temu zsy+a wi'cej udr'ki ni" innym" (por. str. 187). Albowiem: „Po ró"ach st pa serce chrze)cija%skie, gdy stanie pod krzy"em."341 Ma+o tego! wmawia si' rannemu, "e doznaje „rozkoszy cierpienia", "e „wcale nie chcia+by si' wyzby, i utraci, swego "a+osnego stanu", "e by+by gotów „znie), dla Pana jeszcze gorsze udr'ki". Ma+o tego: „.. .gdyby) móg+ na powrót ca+kiem ozdrowie, i w dodatku pozyska, wszelkie doczesne dobra i rozkosze, ale przy zagro"eniu swego wiecznego zbawienia: przenigdy nie chcia+by) zamieni, swego niebia%skiego dziedzictwa na doczesn misk' soczewicy. Po tysi ckro, lepiej i), w "ycie (!) kulawym, okaleczonym albo )lepym, ni" posiada, dwie nogi, dwie r'ce i dwoje oczu oraz ca+y )wiat, a wrzuconym by, w ogie% piekielny!"342 Nawet ten nie powinien rozpacza,, komu przyjdzie n'dznie wegetowa, do ko%ca "ycia. Albowiem, uspokaja go teolog Mohr „z aprobat Jego Hwi tobliwo)ci arcybiskupa Fryburga":

198 „Bóg pozwala swoim zaton ,, lecz nie uton ,. Cokolwiek ci wadzi, on na to poradzi. Z dnia na dzie% masz go za pomocnika, dzi'ki któremu troska znika. On w nieszcz')ciu dopomo"e bardziej, ni" cz+ek liczy, mo"e." Ewentualnie proz (ale tak"e nie bez liryzmu): „On ci' przeprowadzi, cho, kalek' i )lepca, przez "ycie tak +atwo, jak ptaszka le)nego przez )nie"n zim', gdy nie ma pokarmu."343 Poetycznie, ale niezbyt wi " co. Jezuita Noppel ma do zaoferowania co) bardziej konkretnego: „Kto postrada+ wzrok, znajdzie w ka"dym nowoczesnym zak+adzie dla niewidomych gruntowne przeszkolenie w jakim) rzemio)le. Kto utraci+ s+uch, mo"e si' nauczy, ka"dego zawodu... Ca+kowity parali" si' prawie nigdy nie zdarza. Tego rodzaju pacjenci nie znajd zatrudnienia, mog jednak s+u"y, otoczeniu za dobry przyk+ad, gdy cierpliwie znosz swoje cierpienie... Inwalidzi, którzy stracili r'k', s na ogó+ dobrymi piechurami. Nale"y ich zaopatrzy, w protez' r'ki i da, im zaj'cie... Utrata obu nóg jest bardzo rzadka u inwalidów wojennych, którzy prze"yli. Zawsze jednak pozostaj im kikuty, znakomicie nadaj ce si' do uzupe+nienia protezami..."344 Jezuicki historyk Duhr, autor wielu traktatów z I wojny )wiatowej o tym, jak przetrzyma,, np. Prosto do zwyci,stwa („Towarzysze! Musimy zwyci'"y,..."), stwierdza w swej wojennej ksi "eczce do nabo"e%stwa: „Dzi'ki tej przysi'dze twoja s+u"ba "o+nierska i wojenna w osobliwy sposób staje si' s+u"b Bo" ." A w zbiorze kaza% wojennych Duhr dochodzi do wniosku: „Dlatego wolno nam prowadzi, wojn', a nawet musimy j prowadzi,. Chodzi tu o by, albo nie by, naszej ojczyzny. «To wojna, której Pan Bóg sobie "yczy; tej krwi ka"d kropelk' Bóg w niebie policzy.»"345 Ale równie zbrodniczo jak jezuici poczyna+o sobie w Niemczech prawie ca+e wy"sze duchowie%stwo katolickie. Dowodzi tego cho,by zbiorowy tom Ze spi@owych czasów, zaopatrzony w imprimatur z 1 czerwca 1917 r. Wyst'puj w nim zarówno kardyna+owie Monachium, Kolonii, Wiednia, jak i pó:niejsi kardyna+owie Bertram, Schulte, Faulhaber, z którymi nieraz jeszcze spotkamy si' w czasach hitlerowskich; ponadto jeszcze 20 niemieckich i austriackich biskupów, 21 pra+atów i wielu innych. „Dlatego w tej wojnie — pisze edytor ca+o)ci, cz+onek kapitu+y Johann Leicht — anio+ stró" narodu niemieckiego, )w. Micha+, razem z nami wzniesie stary okrzyk bojowy do Boga i b'dzie z nami walczy+ na czele naszych "o+nierzy..."346

199 Gdzie indziej wykaza+em szczegó+owo, jak w+a)nie jezuici, forpoczta watyka%ska, gloryfikowali wojn' jako „si+' natury w jej ca+ej wspania+o)ci, a nawet co) )wi'tego", jako „s+u"b' Bo" ", „prawdziwie obyczajn " itd. i jak systematycznie przyporz dkowywali jej wszystkie dziedziny "ycia spo+ecznego i duchowego, sztucznie pobudzaj c do niej naród347. Zachwycali si' „wspania+ymi pocz tkami wojny", które „w znacznej mierze" przypisywali „duszpasterstwu", „wysi+kom cichej, lecz niewymownie mozolnej pracy duchownych". Be naród niemiecki „odnalaz+ sam siebie i to, co w nim najlepsze" (!), "e objawi+a si' „w ca+ej wspania+o)ci pot'ga natury", „co) )wi'tego" w zbiorowym mordowaniu si'. Be ta wojna — trzeba to powtórzy,: dziesi', milionów zabitych, miliony kalek, miliony g+oduj cych — sta+a si' „doprawdy nabo"e%stwem", a „ca+y kraj domem Bo"ym", „naprawd' wojn )wi't " itd. Nawet i )mier, "o+nierska, to beznadziejnie samotne zdychanie w interesie niewielu ci gn cych z tego olbrzymie zarobki supergangsterów, wydawa+a si' „pocieszaj ca i pi'kna" tym pisz cym jak kul w p+ot aposto+om Jezusa, którego „retoryczn przesad'" w Kazaniu na Górze oni rych+o sprowadzili „do w+a)ciwych proporcji"348. Poniewa", jak szydzi Brecht349: Przodem ksi dz ku)tykaj c szed+ Bo )mierdzi "o+nierskie truch+o I kadzielnic macha+ przed Tym truch+em, by troch' mniej cuch+o. Z drugiej strony francuskie duchowie%stwo, podczas gdy papie" mi'dli+ swoje has+a pokojowe, oczywi)cie zachowywa+o si' podobnie. Czo+owi przedstawiciele francuskiego katolicyzmu czcili wojn' jako krucjat' w s+u"bie Ko)cio+a przeciw poga%skim i lutera%skim Prusom; Francja zmobilizowa+a do wojny 25000 ksi'"y, zakonników, seminarzystów; z których 4608 poleg+o350. Z „entuzjazmem", jak dzi) jeszcze zapewnia jezuita Pierre Blet, wype+niali swój „obowi zek wojskowy"351. Swoich w+asnych morderców gallicki kler przobra"a+ w „"o+nierzy Chrystusa i Maryi", okopy zamienia+y si' w „grot' Getsemane", pole bitwy w „Golgot'", moment rzezi w „minut' Bosk ". „Niech "yje Chrystus, mi+uj cy Francuzów!"352 Z ambony w Notre-Dame dominikanin Sertillanges, z aprobat kardyna+a arcybiskupa, rzuca+ stanowcze „nie" pokojowej gadaninie papie"a, której jego w+asny kler bynajmniej nie traktowa+ powa"nie, i powo+ywa+ si' wyra:nie

200 na „zbuntowanego syna z Ewangelii". „Jeste)my synami, którzy mówi nie, nie.. ."353 Nawet wyp'dzeni zakonnicy po)pieszali z powrotem, aby zastosowa, si' do rozkazu mobilizacji, a minister spraw zagranicznych Malvy ratowa+ za to jeszcze nie zlikwidowane (ustaw z 1905 roku, por. str. 100) maj tki zakonne354. Nie przypadkiem s+ynna akademia wojskowa Saint-Cyr nazywana by+a la Jesuitiere, „o)rodkiem jezuickim"355. Ksi'"a i "o+nierze. .. Opublikowane w 1915 r. dzie+o zbiorowe La Guerre allemande et le catolicisme, wydane m.in. przez dwóch francuskich kardyna+ów i dziewi'ciu biskupów, które uwiarygodni+ w s+owie wst'pnym Amette, arcybiskup Pary"a, pi'tnowa+o zw+aszcza okrucie%stwa i bezczeszczenie francuskich ko)cio+ów, jakich dopuszcza+y si' wojska niemieckie356. W rzeczywisto)ci okrucie%stwa te produkowano od pocz tku wojny w domu prasy, Maison de la Presse, w Pary"u przy Rue Francois Premier. Opisa+ to pó:niej pewien francuski dziennikarz: „Od piwnic a" po szklany dach na pi tym pi'trze wszystko jest tu uciele)nieniem skoncentrowanej propagandy. W piwnicy sta+y maszyny drukarskie i do reprodukcji, pod szklanym dachem pracowa+a fotochemigrafia. Ich g+ówne zaj'cie polega+o na montowaniu fotografii i rze:bieniu drewnianych figur z obci'tymi d+o%mi, wyrwanym j'zykiem, wyk+utymi oczyma, zmia"d"on czaszk i obna"onym mózgiem. Wyprodukowane w ten sposób wizerunki rozsy+ano po ca+ym )wiecie jako niezaprzeczalne dowody niemieckiego okrucie%stwa, bezb+'dnie wywo+uj ce po" dany efekt. W tych samych pomieszczeniach fabrykowano sfa+szowane zdj'cia postrzelanych ko)cio+ów francuskich i belgijskich, zbezczeszczonych grobów i pomników, miejsc zag+ady i spustoszenia. Ustawienie i pomalowanie tych scen powierzano najlepszym scenografom z Opery Paryskiej... Dom Prasy by+ jak niezmordowany gejzer, z którego bez przerwy bucha+y fa+szywe wiadomo)ci wojenne i zmy)lone relacje z frontu i ty+ów, najpodlejsze i najgrubsze oszczerstwa godz ce w przeciwników, najbardziej szokuj ce fantazje dotycz ce przypisywanych im, bezecnych dzia+a%... W czasie wojny k+amstwo sta+o si' cnot patriotyczn ."357 Ju" za czasów sprawy Dreyfusa, jednej z najobrzydliwszych afer oszczerczych w okresie przedwojennym, której zdemaskowanie poci gn'+o za sob wielki uszczerbek dla presti"u armii oraz ideologii rewan"ystowskiej358, walcz ca prawica katolicka i wojskowa wspólnie zajmowa+y si' fa+szowaniem materia+ów, rzekomo

201 obci "aj cych kapitana Dreyfusa. Katolik Friedrich Heer komentuje klerykalnomilitarn propagand' k+amstw: „Jej mottem by+o: «Armia nie mo@e k amaP», jak i Ko)ció+ nie k+amie: a je"eli oboje k+ami , to w zbo"nym celu. Co najmniej pó+tora tysi ca lat trwaj ca tradycja «pobo"nego fa+szerstwa» oraz fa+szerstwa i kampanie oszczercze integralistycznej prawicy katolickiej we W+oszech, Francji, Europie Zachodniej w latach 1871-1914 tworz baz' tej propagandy okropno)ci, która do dzisiaj pozostaje najbardziej jadowit broni zimnej wojny: broni , któr bardzo udoskonalono od 1914 roku..." W roku 1930 Arthur Ponsonby, cz+onek Izby Gmin, notuje we wspomnieniach: „Ob+ ka%cza wr'cz aktywno), duchowna w ramach propagandy wywiera+a w)ród narodu tak g+'bokie wra"enie, "e lepiej o tym nie mówi,."359 Do francuskich i angielskich klisz propagandowych nale"eli: „okaleczona siostra mi+osierdzia", „belgijskie niemowl' z uci'tymi r czkami", „ukrzy"owany Kanadyjczyk", „przetwórnia trupów" (topos insynuuj cy, "e Niemcy przerabiaj trupy swoich w+asnych poleg+ych na stearyn' i olej, amunicj' oraz pokarm dla )wi% i drobiu)360. Na gruncie „pobo"nego" fa+szerstwa powstawa+y „pobo"ne" modlitwy antyniemieckie: „Oka" wspó+czucie, naj)wi'tsze serce Jezusa, mieszka%cowi napadni'tych obszarów, którego barbarzy%ca bez lito)ci zabija, u)mierca i pali; dziecku, starcowi, kobiecie, rannemu, którego okalecza i wreszcie porzuca, by skona+; ksi'dzu, bratu i siostrze zakonnej, zastrzelonym przez Niemca."361 „Katolickiemu Komitetowi Propagandy Francuskiej" (istnia+y te" analogiczne komitety francuskich protestantów i Bydów) przewodzili arcybiskup z Reims, kardyna+ Lucon i arcybiskup Pary"a, kardyna+ Amette. Szefem od ca+ej tej „roboty" by+ nie kto inny, tylko nadzwyczaj szanowany rektor katolickiego uniwersytetu, monsignore Alfred Baudrillart, który ju" w sierpniu 1914 roku okre)la+ wydarzenia wojenne jako „nader szcz')liwe", „ju" od dawna si' ich spodziewa+" i twierdzi+, "e Francja nie mog+a „ozdrowie, inaczej ni" przez wojn', która oczyszcza i jednoczy". O ile za) niemieccy ksi'"a zapewniali: „Nasza wojna jest sprawiedliwa. Na Boga, bardziej sprawiedliwej nie by+o w historii )wiata" (str. 185), o tyle Baudrillart w podburzaj cym pamflecie tu" z 1914 roku zwala+ ca+ win' za wybuch wojny na Pa%stwa Hrodka i gloryfikowa+ Entent' jako walcz c za cz+owiecze%stwo i chrze)cija%stwo362.

202 Jak Baudrillart, za swoje zas+ugi wyniesiony niebawem do godno)ci kardyna+a i arcybiskupa Pary"a, tak i prawie ca+e francuskie duchowie%stwo, szczególnie wy"sze, propagowa+o I wojn' )wiatow . Arcybiskup z Cambrai pisa+ w li)cie pasterskim: „Francuscy "o+nierze czuj mniej czy bardziej wyra:nie, ale mocno i niewzruszenie, "e s "o+nierzami Chrystusa i Maryi, obro%cami wiary; i "e umrze, po francusku to umrze, po chrze)cija%sku."363 Arcybiskup za) Bordeaux wys+awia+ wojn' jako „pos+a%ca, któremu Bóg da+ za cel odrodzenie religijne, moralne i spo+eczne"364. Odrodzenie to kosztowa+o jednak Francuzów 1,3 miliona poleg+ych i 750 tysi'cy kalek, nie mówi c ju" o potwornych zniszczeniach w pó+nocnej i wschodniej Francji365. Zreszt wychwalany z egzaltacj na pocz tku wojny „blask gwiazd wiary" niebawem si' przy,mi+366. Niemieccy "o+nierze ju" w 1915 roku mieli powy"ej uszu heroicznego patosu ojczy:nianych kaznodziejów na ambonach367. Tak samo w innych walcz cych krajach, po krótkotrwa+ym o"ywieniu zewn'trznej pobo"no)ci ze strachu przed )mierci , pojawi+ si' nawrót oboj'tno)ci368. Rzeczywisto)ci pól bitewnych nie mog+a na d+u"ej uwznio)li, "adna propaganda. I jakkolwiek w+a)nie duchowie%stwo w Pa%stwach Hrodka, rok po roku, g+osi+o „zwyci'stwo prawdy nad k+amstwem", „zwyci'stwo sprawiedliwo)ci nad nikczemno)ci ", „zwyci'stwo pa%stwa Bo"ego nad ciemno)ci ", jakkolwiek bajdurzy+o si' o „walce, w której to, co lepsze i zdrowsze, we:mie gór' nad tym, co chore i zgni+e", o tym, jak „sprzymierzonym ze sob Niemcom i Austriakom w przewa"aj cej mierze uda+o si' wykaza, ducha i si+' chrze)cija%stwa"369, jednak"e gard+owano o tym coraz ciszej, cho, nie ca+kiem rezygnuj c przy tym z hase+ zach'caj cych do przetrzymania. Jeszcze w listopadzie 1917 roku, na Wszystkich Hwi'tych, 27 niemieckich arcybiskupów i biskupów w li)cie pasterskim podbechtywa+o do wojny i podkre)la+o, "e nale"y trzyma, si' tronu i o+tarza, „naszych w+adców z Bo"ej +aski". Gl'dzili o „niewzruszonej wierze i ofiarnym po)wi'ceniu si'", obiecywali „da, odpór wszystkiemu, co zmierza do ataku na nasze dynastie królewskie i monarchistyczn konstytucj' naszego pa%stwa"370. W dwadzie)cia, dwadzie)cia pi', lat pó:niej ca+kiem analogicznie przyznawali si' do Niemiec hitlerowskich (str. 337 i nast.). I jak od Hitlera domagali si' przywilejów i w+adzy dla swoich Ko)cio+ów, tak teraz od cesarza i reszty w+adców: „katolickie szko+y dla katolickich dzieci", „wolno), i niezale"no),... dla katolickiej dobroczynno)ci”,

203 „wi'cej swobód dla naszych zakonów!"371 itd. I za to byli gotowi, jak pó:niej za Hitlera, posy+a, na rze: dalsze setki tysi'cy. Jednak"e katalog Hinrichsa za drugie pó+rocze 1917 r. wymienia ju" tylko jedno kazanie wojenne i dwa kazania polowe372. Oto rezultat wspólnych wysi+ków ze strony pa%stwa i Ko)cio+a: w Niemczech 1950000 poleg+ych (w wojnie 1870/71 roku „tylko" 41210); w Austro-W'grzech 1047000. Oprócz tego w ci gu dwóch ostatnich lat wojny w Niemczech i Austrii ponad milion cywilów umar+o z g+odu. Turcja mia+a 325000 zabitych, Bu+garia 49000. Po stronie przeciwnej zgin'+o 1700000 Rosjan, 1457000 Francuzów, 1010000 Anglików, 533000 W+ochów, 322000 Serbów, 158000 Rumunów, 42000 Belgów, 10000 Greków i 114000 Amerykanów373. Ale gdy wojna zosta+a przegrana, w)ród niemieckich klechów, którzy przez tyle lat niezawodnie zwyci'"ali z pomoc Boga Ojca, Syna, Ducha i Wszystkich Hwi'tych, te" nie pojawi+y si' objawy zak+opotania. Po prostu stwierdzili: „S+uszna sprawa przegra+a. Zwyci'"y+o k+amstwo." Albo: „Czegó" wi'c nam zabrak+o? Bywo)ci i konsekwencji w przekonaniach religijnych."374 Ten sam jezuita, który przez d+ugie lata Goebbelsowskim j'zorem g+osi+ totalny terror, wojn' jako krucjat' oraz s+u"b' Bo" i wspania+o), "o+nierskiej )mierci, teraz napisa+ lodowato: „...zb+ dzili)cie, swój "o+nierski i obywatelski obowi zek zmarnowali)cie na urojenia, którymi was otumaniono!"375 Podobnymi bredniami karmiono Niemców po 1945 roku. Jezuita Max Pribilla, który po zagarni'ciu w+adzy przez nazistów uszcz')liwi+ niemieckie czasopismo jezuitów natchnionym wst'pniakiem o Rewolucji narodowej, w pierwszym po wojnie numerze tego" czasopisma obja)ni+ nazizm jako nast'pstwo „charakterologicznej s+abo)ci" narodu niemieckiego i rezonowa+ o tym, jak zawini+o „duchowe przywództwo" (o duchownym przywództwie nie wspomnia+), które „przez g+upot', egoizm albo tchórzostwo zawar+o )mierdz cy pokój i sojusz z parti hitlerowsk "376. Wyg+aszano równie" takie kazania, jak franciszkanin Heribert Schwanitz w lecie 1919 roku na historycznym )wi'cie Rochus w Bingen: ," Bóg wszystko to dobrze urz4dzi . Gdyby)my wygrali wojn' i gdyby wojska nasze zwyci'sko powróci+y do domu, ka"dy batalion, ka"dy pu+k, ka"da kompania obchodzi+yby w+asne )wi'to. Obchodzono by rocznice wszystkich co wi'kszych bitw i przez to wzrasta+yby jeszcze nierz d, rozwi z+o), i " dza uciech; militaryzm )wi'ci+by istne orgie, a nas pozbawiono by

204 g+osu. Powia+o przeciwko nam duchem Lutra, duchem tego cz+owieka, który jako mnich oderwa+ si' od Ko)cio+a. Papie@ tej pruskiej religii zosta zmieciony, a jakkolwiek my tego nie do"yjemy, z czasem ca+y gmach b'dzie musia+ sam si' zawali,. Bóg wszystko to dobrze urz4dzi !"377 Owszem, i poza tym te" nie:le wszystko urz dzi+. I jego duchowni tako". Mordercz bro%, któr niegdy) b+ogos+awili, teraz niekiedy ukrywano, aby w przysz+o)ci, by, mo"e, znowu j pob+ogos+awi,. Klasztory s+u"y+y jeszcze nieraz jako kryjówki. Tak wi'c che+pi+ si' (podkre)laj c swój „charakter" i swoj „postaw' by+ego frontowego oficera armii niemieckiej") ojciec Optatus Pfafflin, superior benedyktynów ze styryjskiego Tragóss, 15 wrze)nia 1938 roku w li)cie do Gauleitera Wiednia, Josefa Burckla: „W roku 1922 osobi)cie przej +em, z+o"ywszy )luby zakonne, kierownictwo miejscowej grupy Zwi zku Bawaria i Rzesza, pó:niejszej «Notbahn», której przewodzi+ baron von Epp, a tym samym odpowiedzialno), za ukryty w St. Ottilien park artyleryjski (!), za przechowywane tam karabiny maszynowe, karabiny i amunicj'. Zorganizowa+em tam w+asn s+u"b' wartownicz i w przenoszeniu tej broni, co kilkakrotnie sta+o si' konieczne, stale wspó+pracowa+em z wojskowymi placówkami si+ zbrojnych Rzeszy. Ze wzgl'du na wzrost zagro"enia komunistycznego i na powsta+e wówczas trudno)ci z Czechos+owacj genera+ von Epp zwróci+ si' do arcyopactwa St. Ottilien o przeprowadzenie wojskowego przeszkolenia (!) zdatnych do tego ludzi. Ówczesny arcyopat powierzy+ mi wykonanie tego zadania. Utworzy+em oddzia+ w sile 150 braci )wieckich i m+odych kleryków, których na regularnych kursach wyszkoli+em w u"yciu broni w s+u"bie polowej (!). Wyszkolenie to odbywa+o si' ca+kiem jawnie, aby wywrze, na komunistach efekt odstraszaj cy. Ten skutek istotnie osi gni'to... Bardzo aktywnie wspó+pracuj c z genera+em von Eppem, aby zapobiec ca+kowitemu rozbrojeniu Niemiec, czego domaga+a si' mi'dzyaliancka komisja kontroli, ukry+em i przenosi+em w obr'bie klasztoru wiele baterii (!), lekkich i ci'"kich karabinów maszynowych, karabinów i amunicji, zabezpieczaj c je dla armii niemieckiej."378 T' b+ogos+awion dzia+alno), w winnicy Pa%skiej godnie uczci+ nawet Reichsfiihrer SS Heinrich Himmler. Wszak superior Optatus Pfafflin (zaiste odpowiednie nazwisko i spó+ka: Himmler do Pfafflina... „Niebia%ski" do „Kleszki", przyp. t+um.) do+ czy, móg+ Gauleiterowi Wiednia „)wiat+odrukow " kopi' pisma, na którego podstawie Burckel móg+ si' przekona,, "e „jeszcze

205 i po przej'ciu w+adzy narodowa postawa naszego klasztoru doczeka+a si' szczególnego uznania ze strony najwy"szych czynników kompetentnych. Po)wi'cone arcyopactwu St. Ottilien wyrazy uznania od Reichsfuhrera SS Himmlera mog' wi'c wzi , do siebie, jako "e pe+ni+em funkcj' Ortsgruppen eitera ró"nych formacji w St. Ottilien, rozwijaj c aktywno),, któr tam pochwalono... Gdy za+ama+ si' pucz Pfriemera, ju" poprzednio ukryte za moj wiedz uzbrojenie grupy miejscowej Tragóss obrony terytorialnej... zosta+o jeszcze lepiej ukryte, oczywi)cie za moj zgod , w granicach naszego osiedla. Uzbrojenie to by+o tam przechowywane do lipca 1934 roku, gdy kryjówka ta sta+a si' znana egzekutywie. Sam wtedy uczestniczy+em w spakowaniu tej broni, usuni'ciu jej i przeniesieniu w inne bezpieczne miejsce..."379 Rzecz g+ówna: bro% jest zabezpieczona! Ale ci sami ludzie, którzy w 1914 roku, nie domy)laj c si' tego, dali si' Watykanowi porwa, do wojny, teraz oczekiwali pomocy od Watykanu. „Ku Rzymowi — rozleg+ si' w lutym 1919 roku w Reichstagu g+os Petera Spahna, cz+owieka Centrum — zwracaj si' w rosn cym napi'ciu oczy chrze)cija%skiego )wiata. Od papiestwa, które w przemianie czasów pozosta+o i pozostanie niezmienne, szerokie rzesze ludno)ci oczekuj ratunku, wybawienia, wolno)ci i jasno)ci w naszej tak obfituj cej w b+'dy epoce..."380. (Syn przywódcy Centrum — patrz str. 179 — historyk i polityk Martin Spahn, w 1924 roku przeszed+ z Centrum do partii niemieckonarodo-wej, a w 1933 do nazistowskiej: i tym sposobem przeby+ niejako drog' samej partii Centrum381.) Jak Watykan zyska na wojnie „Dochodzi si' do przekonania, "e najlepiej wyszed+ na wojnie papie"!" Kardyna Gas4uet na katolickim kongresie w Liverpoolu382

Wojna )wiatowa 1914/18 roku spowodowa+a trzy skutki, których znaczenia nie sposób przeceni,: przede wszystkim rewolucj' rosyjsk , w której nast'pstwie marksizm po raz pierwszy sta+ si' doktryn pa%stwow ; nast'pnie w+oski faszyzm i niemiecki narodowy socjalizm jako bezpo)rednie nast'pstwo wojny; wreszcie ogromne wzmocnienie papiestwa, jak równie" Stanów Zjednoczonych.

206 Od swej próby po)redniczenia w 1917 roku, podj'tej w obawie przed rewolucj , Benedykt XV w czasie trwania konfliktu ju" nie wypowiada+ si' w sprawie pokoju383. Pó:niej za) ujawniona przez Lenina tajna umowa londy%ska z 26 kwietnia 1915 r. (patrz str. 150 i nast.) wykluczy+a go z pertraktacji pokojowych; nie powiod+y si' starania, aby to zmieni,384. Jednak papie" natychmiast zaakceptowa+ obecne uk+ady si+, nie wy+ czaj c nowych, jawnie niesprawiedliwych granic. W swojej gazecie dworskiej wyja)ni+ w listopadzie 1918 roku: „Ko)ció+, b'd cy spo+eczno)ci doskona+ , ma za jedyny cel u)wi'cenie ludzi wszystkich czasów i krajów; jakkolwiek dostosowuje si' do ró"nych form rz dów, tak te" bez najmniejszej trudno)ci przyjmuje legalne przeobra"enia narodów pod wzgl'dem terytorialnym i politycznym."385 Pod warunkiem, "e nie zwracaj si' przeciwko Rzymowi. Wtedy bowiem odpowiada mu ka"da niesprawiedliwo),, cho,by najbardziej naruszaj ca etnograficzny stan rzeczy. Nawet i jednostronnie klerykalny Stuttgarter Deutsche Volksblatt w listopadzie 1918 roku przyzna+: „Ojcu Hwi'temu bardzo si, 5pieszy o z uznaniem politycznych i terytorialnych zmian po wojnie."386 (Jednak"e nie omieszka+a Stolica Apostolska interweniowa, na rzecz zachowania posiad+o)ci ziemskich zamordowanego nast'pcy tronu Franciszka Ferdynanda!387) Z ca+ gotowo)ci ju" z góry Benedykt XV odda+ sw „moraln " si+' na us+ugi Traktatu Wersalskiego. Jako namiestnik apostolski stwierdzi+ by+ swego czasu, "e u"yje ca+ego posiadanego wp+ywu, a"eby rozstrzygni'cia, maj ce prowadzi, do trwa+ego spokoju, porz dku i zgody na ca+ym )wiecie, by+y wsz'dzie przez katolików ch'tnie przyj'te i wiernie przestrzegane388. W encyklice swej Quod jam diu z 1 grudnia 1918 r. nakaza+ publiczne modlitwy za zbli"aj cy si' kongres pokojowy, „i"by ten wielki dar nieba doczeka+ si' ukoronowania"389. A gdy w Niemczech zrywa+ si' protest za protestem, Benedykt poleci+ oznajmi,, "e nie jest w stanie przekaza, konferencji pokojowej wo+ania biskupów niemieckich o pomoc, o +agodniejsze warunki, gdy" brakuje mu )rodków dyplomatycznych. Be wykluczony z pertraktacji pokojowych Watykan we wszystkich aktualnie nastr'czaj cych si' kwestiach politycznych pozostaje postronnym obserwatorem; przedstawicielom swoim poleci+ zwraca, uwag' wy+ cznie na aspekty religijne390. Traktat Wersalski pozbawi+ Niemcy m.in. oko+o 10% ich ludno)ci, 13% ich terytorium, oko+o 15,7% zbiorów zbó", oko+o 25% wydobycia w'gla kamiennego, 75% wydobycia rud @elaza i cynku

207 oraz oko+o 90% ich pe+nomorskiej floty handlowej, w 1914 roku drugiej na )wiecie co do wielko)ci. Poza tym narzuci+ Niemcom oraz ich sojusznikom, co by+o psychologicznie najci'"sze, w artykule 231 stwierdzenie wy+ cznej odpowiedzialno)ci za wojn' i jej nast'pstwa391. Zaledwie jednak wszystko to zosta+o stwierdzone i podpisane, ju" papie" czym pr'dzej wzi + si' do zabiegów, a"eby Niemców z tym pogodzi,392. Do francuskiego za) kardyna+a Amette napisa+ jeszcze w tym samym roku, "e z Francji ma si' +aska Bo"a rozprzestrzeni, na ca+y )wiat; "e co m dro), ludzka zapocz tkowa+a na Konferencji Wersalskiej, to mi+o), Bo"a powinna uszlachetni, i udoskonali,393. I podczas gdy katoliccy historycy Ko)cio+a dzisiaj twierdz : „Tak"e i teraz papie" wyst'powa+ raz po raz w imi' zasad prawa i ludzko)ci..." ach, przecie" wy+ cznie w pysku: tym najta%szym, najbardziej wypróbowanym, fenomenalnie og+upiaj cym )wiat organie rz dów rzymskich... podczas gdy apologeci si' teraz che+pi : „Domaga+ si' sprawiedliwo)ci tak"e dla pokonanych Pa%stw Hrodka"394, wtedy niemieccy m'"owie stanu i politycy, w tym równie" katolicy wo+ali: „Gdzie s4 przedstawiciele religii, gdzie )wi'ta my)l chrze)cija%ska? Czy"by w nieprzyjacielskich krajach nie by+o ju" "adnego biskupa, "adnego kaznodziei, "adnego m'"a o)wieconego przez Boga, który by wykrzykn + wrogiemu )wiatu: To nie jest pokój ery chrze)cija%skiej!" „Gdzie podziewa si' p+omienny protest zwierzchników chrze)cija%skich Ko)cio+ów przeciwko temu )wiadomemu zaprzeczeniu chrze)cija%stwa?"395 Z gorycz konstatuje na Sylwestra 1920 roku Augsburger Postzeitung: „Jak dot d mi'dzy Rzymem i Wersalem panuje na zewn trz pokój. Ufno), pok+adana w papie"u, i" zaprotestuje on przeciw najobrzydliwszemu potworkowi dziejów, by+a pró"n nadziej ."396 Jednak"e: „Papie" potrzebuje Francji", jak oznajmi+ kardyna+ sekretarz stanu Gasparri397. Potrzebowa+... zwyci'zcy! I dlatego w maju 1919 roku beatyfikowa+ za+o"ycielk' sióstr mi+osierdzia, Francuzk' Luise von Marillac, i jeszcze dwie inne Francuzki: Margaret' Mari' Alacoque398 i Joann' d'Arc, patronk' narodu. Kanonizacj' tej ostatniej poprzedzi+o uznanie dwóch przypisywanych jej „cudów", przy czym biskup Orleanu, Touchet, powi za+ Joann' z „si'gaj cym wy"yn niesko%czono)ci" rozkazem dziennym marsza+ka Joffre i z „cudem nad Marn " z 1914 r. Na co papie" o)wiadczy+: „Uwa"amy za tak bardzo s+uszne, aby wspomnienie o Joannie d'Arc rozpala+o we Francuzach mi+o),

208 ojczyzny, i" ubolewamy, "e dano Nam by, Francuzem jedynie w sercu. Jednak"e szczero),, z jak sercem jeste)my Francuzem, jest tak wielka, i" rado), tego dnia, który prze"ywaj ... urodzeni Francuzi, uwa"amy tak"e za w+asn ." A nast'pnie Benedykt XV prosi+, aby „pozwolono w niej uczestniczy, równie" i temu, który nie b'd c Francuzem pragnie, aby nazywano go przyjacielem Francji"399. Francuzi odebrali t' kanonizacj' — która do tego stopnia nape+ni+a Watykan „francusk atmosfer ", "e ani austriacki przedstawiciel, ani niemiecki nie wzi'li w niej udzia+u — nie bez racji jako „triumf zwyci'skiej Francji katolickiej"400. Zarazem jednak by+ to triumf jak najbardziej makabrycznego komizmu. Przecie" Ko)ció+ wyda+ Joann' d'Arc, r'koma biskupa z Beauvais nazwiskiem Pierre Cauchon tudzie" inkwizytora Jeana le Maitre, „)wieckiemu ramieniu" i pozwoli+ j 30 maja 1431 roku spali, na Starym Rynku w Rouen jako heretyczk', wyznawczyni' diab+a, s+u" c bo"kom i blu:ni c Bogu, „mordercz i okrutn ": by+ to ca+kiem oczywisty mord pope+niony przez wymiar sprawiedliwo)ci, o którym ju" wtedy mówi+o si' w ca+ej Europie401. Ale kiedy Pius X przyzna+ puszczonej z dymem oblubienicy diab+a „wszelkie teologiczne i wszelkie kardynalne cnoty w wymaganym stopniu heroicznym" i w 1909 roku j beatyfikowa+, móg+ ju" Benedykt XV w toku „wzruszaj cej uroczysto)ci" 16 maja 1920 roku uczyni, z niej )wi't 402: Wolter ju" dawno temu napisa+ o tym epos komiczny. Wielkim aktem ko)cielnego zwyci'stwa sta+o si' równie" w dniu 16 pa:dziernika 1919 roku po)wi'cenie uko%czonego w czasie wojny ko)cio+a narodowego na Montmartrze. Ju" zapowiadaj c t' uroczysto), arcybiskup Pary"a odnotowa+ pomoc ze strony „Serca Jezusowego", jaka sta+a si' udzia+em Francuzów od czasu „cudu nad Marn " w pierwszy, po)wi'cony „Sercu Jezusowemu" pi tek wrze)nia. „Dokonywane podczas )wi t Serca Jezusowego w latach 1915, 1916, 1917 w obecno)ci wszystkich biskupów po)wi'cenia Francji, jej "o+nierzy i sprzymierze%ców «Sercu Jezusowemu» by+y krokami do zwyci'stwa. W dzie% po )wi'cie Serca Jezusowego 1918 r. ruszy+a wielka francuska ofensywa (!)... Od)piewane w listopadzie 1918 i po podpisaniu pokoju na Montmartrze w czerwcu 1919 r. Te Deum sta+o si' triumfaln pie)ni ca+ego )wiata stoj cego po stronie Francji."403 Sam uroczysto), u)wietni+ blaskiem swej obecno)ci francuski episkopat w komplecie, Ententa reprezentowana by+a przez stu biskupów.

209 Benedykt XV przys+a+ prefekta rytua+ów kardyna+a Vico jako legata, zapewni+ w li)cie, "e uwa"a t' uroczysto), za swe w+asne )wi'to domowe i radowa+ si', "e Francja mo"e dzi'kowa, Bogu za to, i" zwyci'sko wysz+a z najwi'kszej wojny w dziejach ludzko)ci. Z t sam intencj polityczn wzniesiono w Lourdes pomnik zwyci'stwa Ententy oraz w Jerozolimie ko)ció+ Serca Jezusowego404. Tak"e i papie" mia+ powody dzi'kowa, Bogu, tak"e i Watykan zwyci'"y+. Jego znaczenie „uros+o w tej wojnie na ca+y )wiat"405. Sam Benedykt XV móg+ okre)li, Lutra jako przegranego (str. 164), a kardyna+ Gasquet papie"a jako tego, który „najlepiej wyszed+ na wojnie"406. Tak"e dla ewangelickich teologów i polityków w Niemczech tym, „kto naprawd' zarobi+ na wojnie", by+ „rzymski ultramontanizm", „papiestwo", „w+oski arcykap+an"407. We W+oszech i Francji, gdzie do 1914 roku katolików niemal"e ignorowano, a nawet traktowano „jak emigrantów" we w+asnym kraju, doczekali si' oni znów pe+nej integracji. „Ich sytuacja polityczna po wojnie znacznie si' poprawi+a."408 Przecie" W+osi, do 1915 roku neutralni, pod okiem „papie"a pokoju" niebawem sami zacz'li wielbi, masakr' i mordowa, po stronie zwyci'zców409. Przemys+ w+oski prosperowa+ w czasie wojny relatywnie lepiej ni" we wszystkich innych krajach europejskich. Niema+o wielkich fabryk, m.in. nale" ce w znacznej cz')ci do „Stolicy Apostolskiej" zak+ady samochodowe Fiata410, pomno"y+y swój kapita+ zak+adowy dziesi'ciokrotnie411. Ale najpi'kniejszy owoc rozlewu krwi zebra, móg+ nast'pca Benedykta: rozwi zanie „kwestii rzymskiej" z pomoc faszystów (str. 255 i nast.). Jak we W+oszech, tak i we Francji tysi ce i tysi ce duchownych agitowa+y na rzecz tego piek+a; jak podkre)la jeszcze dzi) jezuita Blet, wojna umocni+a sojusz nacjonalizmu z katolicyzmem. „Kole"e%stwo, które w b+ocie okopów i pod ognistym gradem kanonady po+ czy+o proboszcza i nauczyciela, pozostawi+o trwa+e efekty. W dniu demobilizacji wielu uczestników wojny powraca+o z mocnym postanowieniem zachowania «)wi'tej jedno)ci»."412 Tak, i tu równie": wojna ojcem wszech rzeczy... a zw+aszcza u)wi'conych! Nawet i wielu mnichów pojawi+o si' znowu we Francji, która wci " jeszcze obowi zuj ce prawa antyklerykalne, je)li w ogóle ich przestrzega+a, to co najmniej wyk+ada+a je wielkodusznie. Duchowie%stwu znów by+o wolno prowadzi, szko+y, Towarzystwu

210 Jezusowemu za), nosz cemu tu nazw' Compagnie de Jesus, od 1919 roku rozwija, sw b+ogos+awion dzia+alno),413. Pomimo wszelkich prze)ladowa% pozostawa+a ona od setek lat najpot'"niejszym zakonem w kraju. Obok misji zagranicznych specjalizuj cych si' w dzia+alno)ci wychowawczej, ci aposto+owie Jezusa wywierali znaczny wp+yw na arystokracj', wielk bur"uazj' i wojsko. Na Ecole Sainte Genevieve w Wersalu, szkole przygotowuj cej do Saint-Cyr (str. 200), jezuici kszta+cili tysi ce wojskowych, którzy zajmowali pó:niej wysokie stanowiska414. Paryski m " stanu Pierre Laval odwiedzi+ teraz papie"a, co nie zdarza+o si' ju", jak si'gnie pami', Francuzów. Od czasu okupacji w 1940 roku Laval czynny by+ w rz dzie Vichy, sprzymierzonym z Hitlerem i Rzymem (patrz t. II), i w roku 1945 zosta+ stracony za kolaboracj' z okupantem, bez prawa do obrony415. W maju 1921 r. Aristide Briand, który niegdy) przeprowadzi+ oddzielenie pa%stwa od Ko)cio+a, mianowa+ Jonnarta swym ambasadorem przy Stolicy Apostolskiej416. Tym samym nawi zano znów oficjalnie stosunki z Kuri i równocze)nie Cerretti mianowany zosta+ nuncjuszem w Pary"u. Jak powiada historyk papiestwa Schmidlin, „przebieg+y Cerretti" wyt+umaczy+ Francuzom, "e jego w+adca przys+a+ go tu przede wszystkim gwoli zbawienia dusz, poniewa" mi+uje Francj' i chcia+by jej przywróci, dawn rang' )wiatow jako najstarszej córce Ko)cio+a, po czym obiecuje sobie „wielkie obustronne korzy)ci"417. Interes ju" kwit+ w mocno wierz cej Alzacji i Lotaryngii. Za po)rednictwem francuskiej hierarchii Watykan zakomunikowa+, "e by+by w stanie „przez swoje niema+e wp+ywy w)ród katolickiej ludno)ci Alzacji i Lotaryngii zatroszczy, si' o lepsze porozumienie mi'dzy nowymi prowincjami a republik , gdyby rz d wykaza+ wi'cej zrozumienia dla sytuacji katolików w republice"418. I pojawi+o si' to zrozumienie. Ustawy antyklerykalne znoszono albo ignorowano, a w charakterze wzajemnej us+ugi Kuria okie+zna+a silnie aktywizuj cych si' separatystów alzackich. Wszak tam i w Lotaryngii wystarczy+ strach przed widmem bolszewizmu, aby zjednoczy, biskupów z bankierami i przemys+owcami419. Tak oto Rzym zawsze gotów jest, zale"nie od potrzeby, wyko+owa, ten czy ów naród, na przyk+ad Irlandczyków (por. str. 51, 72, 217 i nast.) albo raz po raz w ich ca+ej historii Polaków (str. 105 i nast. oraz t. II). Na specjalne „"yczenie" premiera Clemenceau zdj'ci zostali niemieccy arcypasterze Fritzen ze Sztrasburga i Benzler z Metzu;

211 podczas gdy w 1871 r. rz d niemiecki najspokojniej pozwoli+ nadal sprawowa, swe urz'dy ówczesnym biskupom, mimo "e mianowanym przez rz d francuski. Papie" natychmiast przysta+ na rezygnacj' Niemców (tak samo jak na +o"enie z urz'du habsburskich arcybiskupów Pragi i O+omu%ca oraz na oderwanie od Niemiec obszaru Eupen i Malmedy, z których uczyni+ osobn diecezj', od+ czaj c j od Kolonii i + cz c z Leodium). Kardyna+ sekretarz stanu Gasparri zacytowa+ przy tym swego poprzednika Merry del Vala: „Francja to zbyt wielka dama, aby mia+a wchodzi, do Watykanu przez schody dla s+u"by."420 Jednak"e antykleryka+ Clemenceau — który niegdy) (pospo+u z Zol i z Jeanem Jauresem, zamordowanym w 1914 roku pacyfist , d " cym do niemiecko-francuskiego pojednania i wrogim Rzymowi) walczy+ o rewizj' procesu Dreyfusa — zosta+ usuni'ty. Na jego miejsce wprowadzono mniej „zajad+ego" Deschanela. I zaraz po „pierwszych uzgodnieniach" z Rzymem zacz'+y si' pertraktacje, maj ce „stworzy, podstaw' prawn dla ko)cielnych walorów maj tkowych we Francji"421. Pieni dze wsz'dzie s na pierwszym miejscu. W pokonanych za) Niemczech, które ponios+y ogromne straty terytorialne, rozpocz'+o si' dla katolicyzmu wr'cz „odrodzenie duchowe"422. Nawet obro%ca papiestwa, Ritter von Lama, stwierdza, otrzymawszy na to imprimatur: „W monarchicznych Niemczech z bardzo drobnymi wyj tkami naturalny rozwój Ko)cio+a zosta+ prawie ca+kowicie zahamowany; przy u"yciu wszelkich )rodków, jakimi rozporz dza+o pa%stwo, utrzymywano go w stanie okaleczenia i uwi du... Rewolucja, w której katolicy w ogóle nie brali udzia+u, i konstytucja weimarska z+ama+y t' w+adz', zerwa+y wi'zy, zburzy+y mury wi'zienne Ko)cio+a w Niemczech i dzi'ki temu znów mog+a si' rozpocz , post'puj ca odbudowa..."423 Nie tylko rozkwit+y katolickie organizacje, nie tylko ustanowiono w 1920 r. zamiast dotychczasowego poselstwa Prus ambasad' Rzeszy Niemieckiej przy „Stolicy Hwi'tej" ze „znamionami szczerej przyja:ni"424, ale utworzono te" nuncjatur' w Prusach. Rzym znalaz+ si' w Berlinie! Zaraz po podpisaniu Traktatu Wersalskiego Reichsbote napisa+: „Po)ród wszystkich spadaj cych na nas ciosów losu, chyba ma+o kto sobie u)wiadomi+, "e 15 maja ugodzi+ nas cios, który wypada zaliczy, do najci'"szych, mianowicie ustanowienie papieskiej nuncjatury w Berlinie."425 To przewidywanie i przepowiednia a" nadto potwierdzi+y si' w toku dochodzenia do w+adzy Hitlera. „Si+y papieskie s w natarciu,

212 rozpoczyna si' nowa zwyci'ska kampania polityczna!" ostrzega+ w rok pó:niej Reichsbote przy ponownym utworzeniu zlikwidowanego w 1581 roku biskupstwa Mi)ni426. Nuncjatury w Berlinie, w Monachium, w Warszawie obsadzone zosta+y przez najlepszych watyka%skich dyplomatów, jak Ratti i Pacelli, którzy pó:niej sami rz dzili Ko)cio+em )wiatowym jako papie"e. Obydwaj byli zaprzysi'g+ymi antykomunistami i starali si', przy u"yciu wszelkich dost'pnych )rodków, zwalcza, komunizm i Zwi zek Radziecki. Z tego wzgl'du szczególnie wa"ne by+y dla Kurii Niemcy i Polska, najbli"ej po+o"one pa%stwa europejskiego frontu przeciw Rosji radzieckiej. „Zagrzewanie tych pa%stw do wspólnej walki oraz ideologiczne przygotowanie ich do niej nale"a+y do najwa"niejszych elementów w walce Watykanu z Rosj sowieck ."427 Ale podczas gdy do „Ojca Hwi'tego" po)piesza+y znów niemieckie pielgrzymki, podczas gdy arcybiskup Schulte z Kolonii na takiej „pielgrzymce" g+osi+: „Nigdy jeszcze wszystkie oczy w Niemczech nie by+y znów obrócone bardziej ni" w ostatnich latach na Rzym, na Watykan"42&, podczas gdy kr'gi centrystyczne i klerykalne wspiera+y separatystyczny pucz nad Renem, postanowienie Traktatu Wersalskiego dotycz ce zag+'bia Saary i jego oderwania od Niemiec oraz rozbicie Prus („w nowej Rzeszy Niemieckiej — podszczuwa+a centrystyczna gazeta w Turyngii — nie ma miejsca dla dotychczasowych Prus, w sk+adzie swym ca+kiem nie niemieckich"), podczas tego wszystkiego kler dzi'ki swemu zagranicznemu kapita+owi w Niemczech tak potwornie wykorzystywa+ inflacj', "e od 1919 do 1930 roku, aby o tym jedynie wspomnie,, zak+ada+ co miesi c po dwana)cie do trzynastu klasztorów; przy ogólnym przyro)cie cz+onków, wynosz cym oko+o 2000 rocznie, co przekracza+o wszelkie dotychczasowe liczby i czego nie osi gni'to ju" nawet po II wojnie )wiatowej429. W latach mi'dzywojennych warunki coraz bardziej sprzyja+y zakonom katolickim w Niemczech, a szczyt tego zjawiska przypada na czasy hitlerowskie430. Austro-W'gry si' wprawdzie za+ama+y. Zawiod+y nadzieje cesarza Karola na federacj' naddunajsk niepodleg+ych pa%stw431. 29 pa:dziernika 1918 roku Zagrzeb i Praga og+osi+y republik'. Watykan nieufnie podchodzi+ do Czechos+owacji, gdzie w rz dzie zasiada+y partie socjalistyczne; obawia+ si' wtargni'cia do Europy Hrodkowej komunizmu z jak najgorszymi skutkami dla Ko)cio+a432.

213 W nowej Austrii po tym, jak cesarz 11 listopada 1918 roku wyrzek+ si' „jakiegokolwiek udzia+u w sprawach pa%stwowych" i ju" nazajutrz Tymczasowe Zgromadzenie Narodowe og+osi+o niemieck Austri' republik demokratyczn i „cz')ci sk+adow Republiki Niemieckiej"433, w+adz podzieli si' socjaldemokraci z socjalchrze)cijanami. Rzym d "y+ teraz do )cis+ego zwi zku Austrii z Bawari , dwóch krajów katolickich, co umocni+oby front przeciwko Rosji sowieckiej. Prawicowe zwi zki w Bawarii, „Organisation Escherich" i „Organisation Kanzler", mia+y powi zania z obron terytorialn w Tyrolu, Salzburgu i Styrii434. Pose+ czechos+owacki przy Stolicy Apostolskiej, Kare+ Krofta, podsumowa+ 13 marca 1920 r. plany europejskie Kurii: „Przystosowanie si' do ducha demokratycznego na Zachodzie, wspieranie monarchistycznej reakcji w Europie Hrodkowej i duchowa kolonizacja Europy Wschodniej, a wszystko to za pomoc mistrzowskiej tajnej dyplomacji."435 Dla Austrii, zredukowanej teraz do swej cz')ci niemieckoj'zycznej, przysz+o), wygl da+a ponuro. Powszechnie upragnione przy+ czenie si' do Niemiec (za którym w 1921 r. opowiedzia+o si' 98,8% w Tyrolu i 99,3% w Salzburgu) uniemo"liwi+ zakaz — g+osz cych prawo narodów do samostanowienia — zwyci'skich mocarstw; sytuacja "ywno)ciowa i gospodarcza oraz dewaluacja przybra+y rozmiary katastrofalne. Koalicja socjaldemokratyczno-socjalchrze)cija%ska, od pocz tku n'kana przez ró"nice ideologiczne, niebawem si' rozpad+a; konserwaty)ci spodziewali si' rych+ego „uprz tni'cia gruzu po rewolucji"436. Wykonaniem tego zaj + si' pra+at dr Ignaz Seipel, przoduj ca g+owa socjalchrze)cija%ska w latach 1918-1932, syn doro"karza i portierki teatralnej, teolog moralny w Salzburgu i Wiedniu, minister spraw socjalnych w ostatnim rz dzie cesarskim. W roku 1920 ambitny ksi dz sta+ si' przywódc parlamentarnej frakcji swojej partii, w 1921 przewodnicz cym partii, w 1928 wiceprzewodnicz cym Ligi Narodów. Maj c oparcie w koalicji socjalchrze)cija%sko-wielkoniemieckiej, w latach 1922-1924 i 1926-1929 Seipel by+ kanclerzem Rzeszy, ale tak"e i w mi'dzyczasie jego socjalchrze)cija%ski nast'pca Rudolf Ramek, którego sam wybra+, by+ przez niego tak zdominowany, "e mówi+o si' wr'cz o „rz dzie telefonicznym"437. Oczywi)cie katolicki duchowny rz dzi+ w duchu watyka%skim. Jako autor takich ksi "ek jak Ekonomiczno-etyczne nauki Ojców Ko5cio a oraz Kwestia socjalna i praca spo eczna, teolog by+

214 rzecznikiem chrze)cija%skiego pa%stwa stanowego. „Jego pierwsze i ostatnie pytanie brzmi: Czy to po"yteczne dla Ko)cio+a?"438 „Sanacja Seiplowska" po+o"y+a co prawda kres inflacji, ale bynajmniej nie wysokiemu bezrobociu. N'dza gospodarcza nadal by+a ogromna. W)ród banków nast pi+a d+uga seria bankructw, obci "aj cych te" polityków socjalchrze)cija%skich: minister spraw zagranicznych Mataja ust pi+, minister finansów Ahrer wyemigrowa+ na Kub'439. Seipel d "y+ do zjednoczenia wszystkiego, co „mieszcza%skie", przeciwko wszystkiemu, co „lewicowe". Jednak polaryzacja na „austromarksistów" i „antymarksistów" doprowadzi+a do powstawania partyjnopolitycznych „zwi zków wojskowych", paramilitarnych „armii prywatnych". Wielkie ilo)ci broni, zachowane po demobilizacji — tak"e w klasztorach (str. 204 i nast.) — odgrywa+y przy tym w Austrii fataln rol' w ca+ym okresie mi'dzywojennym440. Pra+at Seipel opiera+ si' na ruchu obrony terytorialnej, który sam stworzy+ z pomoc banków i fabrykantów do walki z marksizmem. Jego organizator, uczestnik puczu Kappa i mordu na Ró"y Luksemburg, Waldemar Pabst, by+ z Seiplem na ty441. Ten ruch, do którego najbardziej radykalnego skrzyd+a, mianowicie do wcze)nie ju" ci " cej ku Hitlerowi styryjskiej obrony terytorialnej, przyznawa+ si' szczególnie sam pra+at, jednoczy+ „prawic'", od monarchistów przez socjalchrze)cijan a" do sympatyków hitleryzmu, i cieszy+ si' poparciem nie tylko austriackich przemys+owców, lecz i W+och faszystowskich. Wyznawa+ „antymarksizm", „zasad' wodzostwa" i wreszcie w „Hlubowaniu Korneuburskim" otwarty faszyzm, w walce z lewic za), w politycznym my)leniu ksi'dza kanclerza, spe+nia+ „jak gdyby funkcj' «)wieckiego ramienia»"442. Przeciwko „wrogom Jezusa Chrystusa" Seipel nie cofn +by si' przed "adnym )rodkiem, nie wy+ czaj c wojny domowej. W swoim przemówieniu Kanizjuszowskim 17 pa:dziernika 1927 powiedzia+: „Kiedy widzimy, jak wrogowie Jezusa Chrystusa maszeruj w grupach lepiej zorganizowanych i uzbrojonych, musimy wszystko uczyni,, aby nadrobi, braki w naszym w+asnym uzbrojeniu i organizacji. Prawdziwa mi+o), do narodu musi wyra"a, si' w tym, "e nie b'dziemy unika, walki w narodzie i dla narodu."443 Dochodzi+o wi'c raz po raz do zbrojnych star,, w których padali ranni i zabici; cz'sto ca+kiem postronni. Gdy zabito inwalid' wojennego i 8-letniego ch+opca, a mordercy zostali uniewinnieni, wzburzony lud podpali+ w Wiedniu pa+ac sprawiedliwo)ci.-

215 Na to pra+at Seipel kaza+ otworzy, ogie%: pad+o 89 zabitych, a grubo ponad tysi c ludzi by+o rannych444. Co prawda w samym Wiedniu tysi ce wyst pi+y wtedy z Ko)cio+a; jednak chrze)cija%skie pa%stwo stanowe zdo+a+o przetrwa, a" do lat trzydziestych, kiedy przypad+o Hitlerowi. Aktywni katolicy ju" od dawna dzia+ali w NSDAP: Seyss-Inquart, pó:niejszy namiestnik Rzeszy w Austrii, w testamencie Hitlera desygnowany na ministra spraw zagranicznych, pó:niej stracony jako przest'pca wojenny, by+ cz+onkiem „Cartellverbandu" katolickich zwi zków studenckich, wyst'puj cych w barwach korporacji, tak samo jak Ebner, pó:niejszy szef Gestapo w Wiedniu; Gauleiter Dolnej Austrii, Jury, te" wywodzi+ si' z kr'gów katolickich, jak i zasiadaj cy w rz dzie Seyss-Inquarta Guido Schmidt445. Sam pra+at Seipel bez ustanku, a" do )mierci, naciska+ swych przyjació+ w niemieckiej partii Centrum do po+ czenia si' z Hitlerem, i wyzna+ w ukazuj cym si' w Sztokholmie Aftonbladet z 26 wrze)nia 1930: „Jestem obyty w )wiecie i przebywa+em zw+aszcza w)ród m+odych. Nie znam Hitlera, ale jestem przekonany, "e on i wielu innych m+odych ludzi, deklaruj cych si' po jego stronie, to ludzie o idealistycznych sk+onno)ciach."446 Prosz' porówna, wyznanie, jakie uczyni+ w Watykanie (str. 333) przywódca Centrum pra+at Kaas! Na W'grzech powsta+a 21 marca 1919 roku pod wodz Beli Kuna, który pad+ pó:niej w ZSRR ofiar „czystek" stalinowskich, krótkotrwa+a, istniej ca przez 133 dni antyko)cielna republika rad, próbuj ca urzeczywistni, idee bolszewickie447. Po czym rozszala+ si' tam pod przewodem by+ych oficerów jednakowo godz cy w komunistów, socjaldemokratów i Bydów „bia+y terror", który sta+ si' przys+owiowy w Europie, a dla katolicyzmu okaza+ si' b+ogos+awie%stwem. Przeciwko Bydom, stanowi cym 6-procentow mniejszo),, których ju" cesarstwo prze)ladowa+o u schy+ku XIX wieku, wygrywano — oprócz starych chrze)cija%skich pretekstów do nienawi)ci — równie" i fakt, "e Bela Kun i wielu innych przywódców re"imu radzieckiego byli Bydami, usi+owano wi'c postawi, znak równo)ci mi'dzy "ydostwem a bolszewizmem448, co pó:niej raz po raz czyni+ tak"e i Hitler. Miklós Horthy, ostatni dowódca naczelny austro-w'gierskiej floty wojennej, który w czasie wybuchu rewolucji zorganizowa+ „armi' narodow ", z+o"on z grabi cych i morduj cych hord oficerów i ochotników, sta+ si' 1 marca 1920 r. namiestnikiem Rzeszy i twórc kolejnego, nader chrze)cija%skiego pa%stwa. Panowa+a

216 w nim odpowiednia n'dza spo+eczna. O ile na prze+omie stulecia nieca+y 1% obszarników posiada+ prawie po+ow' wszystkich w'gierskich ziem uprawnych, druga po+owa za) podzielona by+a mi'dzy ponad 99% ludno)ci, to w kad+ubowych W'grzech ta jaskrawa dysproporcja si' jeszcze powi'kszy+a449. Ale jakkolwiek potworna by+a bieda spo+eczna w kraju, który nawi za+ kontakty przede wszystkim z faszystowskimi W+ochami, z którymi w 1927 r. zawar+ traktat o przyja:ni, zanim tak"e zwi za+ si' z Niemcami hitlerowskimi: jednak"e katolicyzm w+a)nie tu prze"ywa+ wspania+y wzlot450. Ledwie pobito na g+ow' republik' rad Beli Kuna, ju" Benedykt XV po)pieszy+ z uznaniem W'gier Horthy'ego, o czym donios+o jego odr'czne pismo z 14 wrze)nia 1919 r. do kardyna+a Czernocha z Gran451. A ju" 3 pa:dziernika 1920 r. Horthy móg+ powita, w Budapeszcie papieskiego nuncjusza. Wprawdzie ów Schioppa ujawni+ si' niebawem jako wielki zwolennik Karola habsburskiego, który ju" w nast'pnym roku dwukrotnie porwa+ si' na odzyskanie swego tronu na W'grzech, ale pobity w bitwie pod Budaórs ko+o Budapesztu, wzi'ty do niewoli przez namiestnika Rzeszy, zmar+ 1 kwietnia 1922 r. na Maderze452. Katolicyzm rozkwita+ mimo nieudanych prób restauracji habsburskiej, poniewa" zwi za+ si' )ci)le z nowym re"imem, wspólnikiem Mussoliniego i Hitlera. Nawet podr'cznik historii Ko)cio+a przyznaje, "e Horthy „szczególnie sprzyja+ Ko)cio+owi katolickiemu". „Mi'dzy Ko)cio+em i pa%stwem wytworzy+y si' bardzo dobre stosunki, pomocne Ko)cio+owi w pe+nym rozwini'ciu jego stara% odnowicielskich. Rz d upatrywa+ w Ko)ciele wiarygodnego sprzymierze%ca, dba+ o odbudow' Ko)cio+a i nawet o jego rozwój... Imponuj ce odrodzenie katolicyzmu wi za+o si' tak"e z rozwojem zakonów, z powstaniem licz cej si' prasy katolickiej, z ca+kowitym odnowieniem katolickiej inteligencji i szkolnictwa, jak równie" wielu powa"nych zwi zków i organizacji."453 Wiele zyska+ Rzym tak"e i w Portugalii. O ile przed wojn nast pi+ tu przewrót, powoduj cy oddzielenie pa%stwa od Ko)cio+a i pe+n wolno), sumienia, katolicyzm przesta+ by, religi pa%stwow , konfiskowano maj tki kleru, o tyle w grudniu 1917 do w+adzy znowu doszed+ dobry katolik Sidonio Paes. Chocia" genera+ ten zosta+ w 12 miesi'cy pó:niej zamordowany, jednak"e duchowie%stwo, bardzo chwalone przez papie"a za swoj „gorliwo), pastersk ", mog+o w nast'pnych latach rozwija, szko+y katolickie, pras' ko)cieln , zwi zki i rekrutacj' ksi'"y: wszystko

217 to przy chwiejnej walucie, kolosalnie rosn cych kosztach utrzymania i post'puj cym zubo"eniu kraju454. Przez pierwsz ,wier, stulecia Portugalia prze"y+a oko+o 40 rz dów i ze 20 zamachów stanu, jeden morderczy zamach nast'powa+ po drugim; i ci g+a n'dza, powodowana wspólnie przez rz dz cych i Ko)ció+455. Za to ich w+asna sytuacja ci gle polepsza+a si' za dyktatorów, którymi byli genera+ Carmona i specjalista od finansów Antonio Oliveira Salazar, „asceta oddany Panu Bogu i cyfrom". Wspó+za+o"yciel partii katolickiej, antylibera+, antysocjalista, przeciwnik demokracji parlamentarnej, zwalczaj cy te" ruchy wolno)ciowe w Angoli i Mozambiku, Salazar orientowa+ si' wedle papieskich encyklik spo+ecznych Rerum novarum (str. 74 i nast.) oraz Quadragesimo anno (str. 301 i nast.); reprezentowa+ on autorytarne pa%stwo chrze)cija%skie, okrutnie i podst'pnie prze)laduj ce swych przeciwników456. Tak"e w Belgii, Holandii i Szwajcarii dosz+o do pot'"nego o"ywienia katolicyzmu. Powstawa+o coraz wi'cej katolickich ko)cio+ów, klasztorów, szkó+, organizacji, jak równie" nowe powi zania dyplomatyczne457. Ponadto w Belgii presti" Ko)cio+a zyska+ na skutek patriotyzmu, jakim wykaza+ si' podczas wojny kardyna+ Mercier; w Holandii uformowa+a si' w 1926 r. na d+ugi czas najwi'ksza i najbardziej zwarta partia holenderska, Rzymsko-Katolicka Partia Pa%stwowa458. Szwajcaria, która w XIX wieku zerwa+a stosunki ze Stolic Apostolsk , rozwin'+a podczas wojny )wiatowej przes+anki do ich przywrócenia i w 1920 r. Rzym akredytowa+ nuncjusza w Bernie459. W Luksemburgu, gdzie wielka ksi'"na Maria Adelheid zrezygnowa+a z korony (na rzecz swojej siostry Charlotte) i posz+a do klasztoru, partia katolicka, której ton cz'sto nadawali duchowni, uzyska+a w 1919 r. absolutn wi'kszo), i zachowa+a pierwsze miejsce po dzie% dzisiejszy460. Na pó+nocy i wschodzie za) powsta+y w nast'pstwie wojny nowe pa%stwa katolickie, Irlandia i Polska, o czym jeszcze b'dzie mowa. Ale i w krajach ba+tyckich wp+ywy katolicyzmu wzros+y. Wszak „przebieg+y Cerretti" (jak pisze Schmidlin), tajny przedstawiciel Benedykta XV na pertraktacjach pokojowych w Pary"u, nawi za+ wiele kontaktów, daj cych Watykanowi korzy)ci tak"e i w nowych pa%stwach Europy Wschodniej461. W Estonii powo+ano w 1925 r. Administratur' Apostolsk . Z Notw , dawn „Terra Mariana", gdzie ju" w 1918 r. znów powsta+o biskupstwo ryskie, zawarto w 1922 r. konkordat; a z Litw w 1927 r. I tu te" wschodzi+o katolickie ziarno, kszta+cenie ksi'"y, prasa ko)cielna, zakony

218 m'skie i "e%skie462. Przecie" nawet i w protestanckiej Norwegii katolicyzm „pomy)lnie i mocno" si' rozwija+; w Finlandii dosz+o do „procesu zbli"enia"463. Kiedy w pó+nocnej Irlandii, gdzie krwawa walka jest równie stara jak sam kontrowersyjny twór pa%stwowy — od 1920 do 1923 roku ju" 300 zabitych — utworzono „Wolne Pa%stwo Irlandzkie" i Dail eireann zaaprobowa+ umow' mi'dzy Dublinem a Londynem wi'kszo)ci zaledwie 64 do 57 g+osów, Ossenatore Romano )wi'ci+ to jako jedno z najwa"niejszych i najszcz')liwszych wydarze% wspó+czesnych; sam papie" za) pochwali+ „bohaterski naród irlandzki" jako m'"nego od niepami'tnych czasów obro%c' prawdy katolickiej464. W rzeczywisto)ci jednak w+a)nie Watykan dok+ada+ stara%, aby st+umi, radykalny p'd zajadle katolickich Irlandczyków do niepodleg+o)ci na korzy), pot'"nych, wspó+pracuj cych z Rzymem w dzia+alno)ci misyjnej Brytyjczyków465. Oczywi)cie +atwowierni Irlandczycy nic nie podejrzewali. W roku 1929 Wolne Pa%stwo nawi za+o stosunki dyplomatyczne ze Stolic Apostolsk , nuncjusz papieski pojawi+ si' w Dublinie, ambasador irlandzki w Rzymie466. A gdy w 1932 r. premierem zosta+ Eamon de Valera, i to na bardzo d+ugo, cho, z przerwami, uto"sami+ on „irlandzkie" z „katolickim". Zabroniono sprzeda"y i przywozu )rodków antykoncepcyjnych, zabroniono publicznych ta%ców; ma+o tego! irlandzkie Wolne Pa%stwo pozwoli+o Ko)cio+owi na kontrolowanie szkó+ w 26 hrabstwach, jak "adne inne pa%stwo na )wiecie; w katolickich szko+ach przewa"nie dyrektorem by+ proboszcz467. W Polsce, gdzie legiony w styczniu 1918 r. wypowiedzia+y wojn' bolszewickiemu rz dowi, po czym zaj'+y Mohylew, gdzie kwaterowa+o g+ówne dowództwo rosyjskie, w Polsce, gdzie jesieni Rada Regencyjna proklamowa+a „zjednoczon i niepodleg+ Polsk'", Benedykt XV odezwa+ si' jako pierwszy z gratulacjami. Przecie" Rad' Regencyjn i papie"a + czy+o has+o: kto nie chce Polski socjalistycznej, musi walczy, o katolick . Kuria potrzebowa+a Polski jako pa%stwa buforowego przeciwko czerwonemu i schizmatyckiemu Wschodowi. Dlatego i w Niemczech podporz dkowany Watykanowi Erzberger (str. 151 i nast.), zausznik Pacellego, przy ka"dej okazji domaga+ si' umocnienia Polski i „zdruzgotania" Rosji sowieckiej468. Jego przeciwnikiem by+ ówczesny minister spraw zagranicznych hr. Brockdorff-Rantzau, który w duchu Bismarcka d "y+ do rozszerzania kontaktów z Rosj , nie

219 chcia+ jednak ponosi, odpowiedzialno)ci, „kiedy taki grubianin jak Erzberger (którego minister okre)la+ te" jako „powszechne zagro"enie" i „szkodnika") b'dzie mi ci gle papra+ w interesach"469. Mimo to Erzberger, za którym sta+ Eugenio Pacelli, nie tylko doprowadzi+ do zawarcia 6 kwietnia 1919 r. w Grodnie umowy mi'dzy Niemcami a Polsk w kwestii litewskiej, gdzie podkre)lono wspólny front przeciw Sowietom, ale przeforsowa+ te" utrzymanie wojsk niemieckich na froncie wschodnim, co postanowi+y równie" pa%stwa zachodnie w warunkach zawieszenia broni470. A rozgl daj ce si' na wszystkie strony za mocnymi lud:mi papiestwo z pewno)ci mile przyj'+o wojownicze dzia+ania Pi+sudskiego (str. 229 i nast.), który zwi za+ si' przy tym politycznie i mililarnie z bliskim Watykanowi ukrai%skim atamanem Szymonem Petlur 471. Polska, ju" w konstytucji z 1921 roku daj ca przywileje Rzymowi, w dniu 10 lutego 1925 roku „w imieniu Przenaj)wi'tszej i Niepodzielnej Trójcy" zawar+a z Watykanem konkordat, który wypowiedzia+a dopiero „Polska Ludowa" w 1945 roku. Przewa"aj ca wi'kszo), jego 27 artyku+ów zapewnia+a wielkie korzy)ci Ko)cio+owi472. Umowa ta zapewni+a mu pe+n swobod', a Kurii wp+ywy. Dotychczasowe arcybiskupstwa gnie:nie%sko-pozna%skie, lwowskie i warszawskie wzbogaci+y si' o dwa nowe, wile%skie i krakowskie; we wszystkich szko+ach publicznych obowi zkowa si' sta+a nauka religii473. W przeci gu dwóch powojennych dziesi'cioleci wzros+a w Polsce liczba biskupów z 23 do 51, liczba ksi'"y o 43%, ksi'"y zakonnych o 62%, liczba klasztorów do 2027474. Do czasu )mierci Benedykta XV w 1922 r. presti" Kurii w polityce zagranicznej „wyra:nie wzrós+ w porównaniu z rokiem 1914": liczba akredytowanych w Rzymie przedstawicieli dyplomatycznych wi'cej ni" podwoi+a si'; Ko)ció+ katolicki szybko rozwija+ si' tak"e za morzami, zw+aszcza w Ameryce Naci%skiej i Stanach Zjednoczonych, ale tak"e w Kanadzie, a nawet w Australii, gdzie o „wysokim poziomie "ycia religijnego" móg+ )wiadczy, „rozwój duszpasterstwa wojskowego i szkolnictwa"475. Niew tpliwie jednak wojna przynios+a te" papiestwu niektóre skutki negatywne; ale najci'"szy cios w tym stuleciu zadano mu na Wschodzie.

220 Rosja i Watykan po rewolucji „Benedykt XV uwa"a+ wspólnoty unickie za forpoczty katolicyzmu. Bia+oru) i Ukraina by+y dla niego szczeblami, po których Ko)ció+ rzymski ma doj), do odzyskania schizmatyckiej cz')ci )wiata s+owia%skiego." /. Hajjar476 „W kr'gach dobrze poinformowanych uwa"a si' powszechnie, "e dla Rosji wkrótce wybije godzina +aski." Ojciec Carl Friedrich w 1921 r. z Rzymu do genera a swego zakonu477

Kiedy w 1917 roku car musia+ ust pi,, przez co upad+a wi'cej ni" tysi cletnia monarchia478, uj'+o si' za nim bardzo niewielu duchownych prawos+awnych. Wi'kszo), hierarchów milcza+a; pozostali, jak zwykle w takich przypadkach, najzupe+niej bierni, skrupulatnie dbaj c, aby si' nie skompromitowa,479. Metropolita nowogrodzki Arsienij podobno zawo+a+ do swoich popów: „Nie ma cara, nie ma Ko)cio+a!... Róbcie, co wam si' podoba."480 Nierzadko te" ni"sze duchowie%stwo burzy+o si' „ze straszliw w)ciek+o)ci " przeciwko w+asnym, znienawidzonym arcypasterzom, wysy+aj c telegramy gratulacyjne do przywódców rewolucji lutowej481. Ale jakkolwiek sk+ócony by+ kler, jednak z nielicznymi wyj tkami popiera+ dalsze prowadzenie wojny482, któr zdecydowanie kontynuowali ówcze)ni w+adcy. Jedna z ich miarodajnych g+ów, Milukow, o)wiadczy+ 18 marca wys+annikom Ententy, "e „rz d uwa"a si' za tymczasowy, a jego g+ównym celem jest dalsze prowadzenie wojny wraz ze sprzymierzonymi"483. Zaledwie o dwa dni wcze)niej Bonar Law w Izbie Gmin oznajmi+: „Dla nas to prawdziwa ulga, "e ten ruch nie zmierza do zawarcia pokoju."484 Prawos+awnym za), boj cym si' rzeczywistej rewolucji, jak najbardziej zale"a+o na przywróceniu "o+nierskiej dyscypliny po)ród „mi+uj cych Chrystusa bojowników", oczywi)cie „w imi' Chrystusa.. ,"485. Morderczy zapa+ stara+o si' podtrzymywa, tylko 5000 kapelanów wojskowych486. Popi — semper idem! — wspó+pracowali z oficerami i bonzami od przemys+u zbrojeniowego, obje"d"ali front, urz dzali nabo"e%stwa i procesje dla podtrzymania na duchu oddzia+ów, rozdawali ulotki z odpowiednimi cytatami z Biblii:

221 „Nie przyszed+em, aby nie), pokój, tylko miecz!" „Kto nie ma miecza, niechaj sprzeda p+aszcz i kupi go!" Na jednego z kaznodziejów polowych III Armii rzuci+ si' "o+nierz z podniesion broni , wo+aj c: „Jak chcesz walczy,, to bierz karabin i w+a: do okopów, bo my idziemy do domu!"487 Bolszewicy za), którzy w 1918 roku powo+ali do "ycia „Rosyjsk Socjalistyczn Federacyjn Republik' Radzieck " (a w 1922 roku „Zwi zek Socjalistycznych Republik Radzieckich"), byli dla kleru prawos+awnego zdrajcami ojczyzny, s+ugusami niemieckimi i wrogami Chrystusa. „Nie ma dwóch zda% co do tego, "e Ko)ció+ rosyjski w 1918 roku zwalcza+ re"im sowiecki jako )miertelnego wroga i stara+ si' go obali,. Tote" Sowiety stosowa+y przeciw Ko)cio+owi coraz ostrzejsze )rodki, nie próbowa+y jednak zlikwidowa, Ko)cio+a ani religii. Je)li ocenia, to wed+ug pierwotnych celów stron walcz cych, to Ko)ció+ prawos+awny przegra+, a Sowiety wygra+y..."488 Nowi w+adcy zarz dzili — podpisem Lenina na „Dekrecie Rady Komisarzy Ludowych" ze stycznia489 (!) 1918 roku — rozdzia+ pa%stwa od Ko)cio+a i og+osili jego maj tek „w+asno)ci narodow " (art. 13)490. O ile ju" upadek caratu pozbawi+ rosyjskie prawos+awie jego najmocniejszej podpory, o tyle jeszcze bardziej wstrz sn'+o nim wyw+aszczenie („socjalizacja") wszystkich jego ziemskich posiad+o)ci. Nawet budowle cerkiewne i przedmioty kultu sta+y si' teraz w+asno)ci pa%stwa. Pozostawiono je wprawdzie w u"ytkowaniu parafii, ale tylko dopóty, póki nie u"ywano ich nielojalnie przeciwko w+adzy491. Zniesiono te" obowi zkowe podatki na Cerkiew (art. 11), szko+y za) uniezale"niono od Cerkwi (art. 9). Rz d zagwarantowa+ tolerancj' dla wszystkich religii i wolno), sumienia, w rzeczywisto)ci jednak rozpocz + bezlitosne prze)ladowanie. Najpierw starego Ko)cio+a pa%stwowego, któremu zadano g+ówny cios i który te" od razu ruszy+ do ataku na dekret o rozdziale; nawet bardzo lewicowa gazeta Maksyma Gorkiego Nowaja Ziz6 uwa"a+a go za zbyt rygorystyczny. Dzia+ania opozycji si'ga+y od trzydniowego postu a" do r'koczynów i jawnego oporu. Wed+ug pewnej publikacji sowieckiej w zamieszkach religijnych od lutego do maja 1918 roku zgin'+o 687 osób492. Na ogó+ jednak lud zachowywa+ si' spokojnie, a w+adze unika+y bezpo)redniej konfrontacji z Cerkwi 493. Co prawda w rzeczywisto)ci rewolucja bolszewicka mia+a katastrofalne nast'pstwa dla niegdy) tak pot'"nego prawos+awia.

222 Po wiekach naj)ci)lejszego zwi zania z pa%stwem nagle odseparowa+o si' ono, duchowie%stwo rosyjskie straci+o swe przywileje, pozamykano setki klasztorów494. Najostrzejsza za) sprzeczno), ideologiczna wzmog+a si' jeszcze wskutek wewn'trznego rozbicia, poniewa" ró"ni hierarchowie zwalczali si', niektórzy nawi zywali nawet kontakty z katolikami. Wielu biskupów, teologów i wiernych wyemigrowa+o495. W gor czkowych dniach rewolucji pa:dziernikowej ogólnorosyjski sobór w Moskwie 4 listopada 1917 roku wybra+ spo)ród trzech kandydatów, przez losowanie, metropolit' wile%skiego Tichona (1865-1925) na patriarch' Moskwy i ca+ej Rosji. Ponad dwie)cie lat od )mierci patriarchy Adriana (1700) stan + wi'c znowu patriarcha na czele rosyjskiego Ko)cio+a prawos+awnego496. W roku 1918 Tichon pob+ogos+awi+ uwi'zionego cara, napi'tnowa+ jego zamordowanie jako „najwi'ksz ze wszystkich zbrodni" i odprawi+ za niego nabo"e%stwo "a+obne i panichid'497. I podczas gdy arcybiskup baron Ropp i Watykan prowadzili ostro"ne gry taktyczne, patriarcha gwa+townie ch+osta+ ca+y re"im sowiecki: „Opami'tajcie si', szale%cy! Zaprzesta%cie tych krwawych +a:ni! To, co czynicie, jest dzie+em szatana..."498 Ale ju" w 1919 roku Tichon próbowa+ si' dogada, z „szale%cami", jednak w maju 1922 roku aresztowano go i usuni'to z urz'du. Zosta+ oskar"ony o stawianie oporu w+adzy pa%stwowej, podburzanie ludno)ci, powi zania z bia+ogwardzistami, z duchowie%stwem emigracyjnym, z przedstawicielami obcych mocarstw, o nak+anianie do obalenia w+adzy radzieckiej499, i wszystko to chyba nie by+o zmy)lone. W ogólno)ci antyrewolucyjna dzia+alno), prawos+awnego duchowie%stwa jest b d: co b d: a" nadto udowodniona500. Ale po trzynastu miesi cach wi'zienia — kiedy zacz'+a grozi, schizma za strony za+o"onego wtedy „Bywego Ko)cio+a", z pocz tku popieranego przez pa%stwo501 — patriarcha Tichon poczo+ga+ si' do krzy"a, czy raczej do sierpa i m+ota. 16 czerwca 1923 r. wykrztusi+ deklaracj' bezwarunkowej skruchy i lojalno)ci, o)wiadczaj c: „Przynaglany przez moje sumienie kap+a%skie... "e odt d nie jestem wrogiem w+adzy radzieckiej. Odcinam si' definitywnie i stanowczo (rieszitielno) zarówno od zagranicznej, jak i od wewn'trznej monarchistyczno-bia+ogwardyjskiej kontrrewolucji."502 28 czerwca 1923 r. przyrzek+ respektowa, bolszewick konstytucj' i s+ucha, nowych panów, po czym pozwolono mu wróci, do dawnych funkcji, ale nied+ugo po tym umar+503. A" do wybuchu II wojny )wiatowej przetrwanie rosyjskiej Cerkwi

223 sta+o pod znakiem zapytania; ale pó:niej ona te" zyska+a na wojnie. Poza tym w rzeczywisto)ci, wbrew oficjalnemu zarz dzeniu (str. 221), nigdy nie zosta+a oddzielona od pa%stwa i nie jest do dzisiaj, na odwrót! pozostaje w pe+ni na us+ugach sowieckiej polityki ko)cielnej504. Jednak"e te karko+omne czasy dla wielkiej rywalki na Wschodzie papiestwo z zimn krwi usi+owa+o dla siebie wykorzysta,. Przez powstanie Polski i republik ba+tyckich, Estonii, Notwy i Litwy, liczba rzymskich katolików i unitów w ZSRR spad+a z 15 do 1,6 miliona505. O ile jednak g+ówne natarcie w+adz wymierzone by+o pocz tkowo w pa%stwowy Ko)ció+ prawos+awny, katolicki na razie cieszy+ si' jakby ich przychylno)ci , co musia+o wzmaga, jego nadzieje506. Jak poinformowa+ w lecie 1918 r. na +amach Kólner Volkszeitung prof. Trzeciak, Polak z Rosji, my)lano nawet o rzymskokatolickim biskupstwie na Syberii. „Sytuacja zmieni+a si' tylko dlatego, "e wstrzymano wszystkie dotacje na rzecz Ko)cio+ów. Ale w post'powaniu bolszewików wobec Ko)cio+a katolickiego przejawia si' nie tylko toleracja, ale równie", je)li tak wolno powiedzie,, pewne faworyzowanie go w odró"nieniu od tego, jak traktowano duchowie%stwo prawos+awne... Wynika to st d, "e w +aci%skim duchowie%stwie bolszewicy widz tak"e ofiar' rz dów carskich, natomiast prawos+awne duchowie%stwo uwa"aj za reakcyjne." Mimo poniesionych strat finansowych jednak „istnieje mo"liwo), swobodnego rozwoju duchowie%stwa"507. Co prawda po kilku latach równie" i katolickich biskupów zacz'to aresztowa,, wydala, lub rozstrzeliwa,, zamkni'to albo sprofanowano wi'kszo), z 4234 ko)cio+ów i 1978 kaplic, wszystkie seminaria duchowne rozwi zano508. Zwyci'stwo komunizmu by+o ci'"kim szokiem dla Rzymu. Ale nerwy go nie zawiod+y. Pocieszano si' tym, "e „Ko)ci)+ prawos+awny utraci+ swe przywileje, a Ko)ció+ katolicki wobec prawa nie podlega ju" dyskryminacji"509. Zag+ad' caratu odbierano niekiedy wr'cz jako akt „Opatrzno)ci Boskiej", zw+aszcza "e spodziewano si', i" „anarchiczny" bolszewizm d+ugo nie przetrwa i "e zbierze si' tego owoce. Na przyk+ad baron Monti, bliski przyjaciel papie"a, powiedzia+, i" Jego Hwi tobliwo), "ywi przekonanie, "e „kiedy wreszcie przeminie fala prze)ladowa% religijnych, pope+nione zbrodnie i rozlew krwi tak"e pewnego dnia mog dopomóc szerzeniu si' wiary katolickiej"510. W sumie czasy te Watykan uwa"a+ raczej za sprzyjaj ce unii ko)cielnej. Nysakowski, reprezentuj cy przy Stolicy papieskiej

224 kontrrewolucyjny rz d Ko+czaka, który w latach 1918/19 przez pewien czas w+ada+ wschodni cz')ci imperium, donosi+ nawet 23 lipca 1919 r. o „sympatii, jak papie" dzi) okazuje Rosji..."511 Ta sympatia dotyczy+a co prawda kontrrewolucji. Tak wi'c 14 pa:dziernika 1919 r. Nysakowski pisa+ poufnie do ministra spraw zagranicznych w rz dzie Ko+czaka, Siergieja Dmitrijewicza Sazonowa: „Stolica Apostolska nadal podchodzi do (bia+ogwardyjskiej) Rosji z sympati i popiera walk' z bolszewizmem, przeciw któremu walczy przede wszystkim"512. W swoim motuproprio z 25 lipca 1920 r. Bonum sana papie" wyra:nie pot'pi+ bolszewizm i ostrzeg+ przed urzeczywistnieniem „powszechnej republiki opartej na zasadzie ca+kowitej równo)ci ludzi i na wspólnocie dóbr, w której zanik+yby wszelkie ró"nice mi'dzy narodami i nie uznawano by "adnej w+adzy ojca nad dzie,mi, pa%stwa nad obywatelami ani Boga nad spo+ecze%stwem ludzkim"513. Jednak"e Benedykt XV by+ dostatecznie pozbawiony oporów, aby robi, interesy tak"e z ociekaj cymi krwi komunistami. Wszak nie tylko ówczesny w+oski minister spraw zagranicznych hr. Sforza — który po przej'ciu w+adzy przez Mussoliniego ust pi+ i sta+ si' jednym z najbardziej zajad+ych przeciwników faszyzmu514 — potwierdza, "e della Chiesa „niczym si' nie dawa+ odstraszy,", ale nawet podziwiaj cy papiestwo historyk von Sickel zaliczy+ Benedykta XV do „typu pozbawionego skrupu+ów, niczym nie daj cego si' odstraszy, pra+ata Kurii"515. Tu przypominaj si' watyka%skie pog+oski, jakoby przez niego otruty zosta+ Tarnassi (str. 140). Zaraz po upadku w+adzy carskiej papie" powo+a+ do "ycia „Oddzia+ do Spraw Ko)cio+a Wschodniego" oraz Instytut Wschodni, oczywi)cie maj ce by, narz'dziami szerzenia katolicyzmu na Wschodzie (str. 166). 10 marca 1919 r. na tajnym konsystorzu Benedykt XV obsadzi+ na nowo dziesi', biskupstw Rosji zachodniej, albo nawet je stworzy+; oczywi)cie te" jako przedmurza katolickie przeciw Sowietom516. Równocze)nie Rzym ci gle mia+ te" na oku Ko)ció+ prawos+awny; nie tylko rosyjski. Jeszcze i w prawos+awnej Grecji zacz'to si' obawia, powa"nego rywala, kiedy z pocz tkiem lat dwudziestych niewykluczone wydawa+o si' zdobycie Konstantynopola i osadzenie si' Greków w starym centrum chrze)cija%stwa wschodniego. Tote" nie tylko, lecz decyduj co Watykan dzia+a+ na rzecz poparcia Turcji przez Francj', która nast'pnie przekazywa+a Turkom z Syrii dzia+a, amunicj' i doradców wojskowych; jeden z g+ównych powodów, dla których prawie czysto mahometa%ska

225 Turcja pod wodz Mustafy Kemala (Ataturka) zdo+a+a w roku 1921/22 wyprze, chrze)cija%skich Greków z Azji Mniejszej; tak wi'c interwencja watyka%ska si' powiod+a, chocia" i Sowiety równie" zaopatrywa+y w bro% Turków, a nawet z ponawianej inicjatywy Lenina i Stalina podpisa+y z nimi 16 marca 1921 r. w Moskwie „pakt o przyja:ni i braterstwie"517. Wdzi'czna Turcja, w której a" do roku 1928 islam by+ religi pa%stwow , w grudniu 1921 roku postawi+a w Konstantynopolu papie"owi Benedyktowi XV jeszcze za jego "ycia wielki pomnik ku czci dobroczy%cy narodów, )piesz cemu z pomoc bez wzgl'du na ró"nice rasy i religii. Katolicka apologetyka odnosi to naturalnie do „pomocy" papieskiej w latach I wojny )wiatowej, udzielanej „bez wzgl'du na przynale"no), religijn , narodow lub etniczn "518. Bo inaczej nie da+o si' oficjalnie zadeklarowa,. Ale któ" poza tym wystawi+ Benedyktowi XV pomnik za „s+u"b' samaryta%sk ", która nie znaczy+a nawet tyle co kropla w morzu, by+a natomiast zawsze u"yteczna propagandowo? Mo"e chrze)cija%skie Niemcy? A mo"e katolicka Austria? Sk d"e... mahometa%ska Turcja! Której ogromnie musia+o zale"e, na wyp'dzeniu (chrze)cija%skich) Greków z Azji Mniejszej, a cholernie ma+o na papieskiej dobroczynno)ci. Tak czy owak nacisk Rzymu, aby udzieli, pomocy zbrojnej Turcji, i objawy czci, )wiadczone tam papie"owi, ukaza+y w najpi'kniejszym blasku historii zbawienia kolejny, chwalebny wyczyn „niewiernych", jakim by+o ludobójstwo Ormian. Wszak Turcy w latach 1895/96, 1909 i 1914/15 u)miercili za pomoc masakry i g+odu najpierw 200 000 a potem jeszcze oko+o 600 000 chrze)cija%skich Ormian, oko+o 100000 za) ormia%skich kobiet i dziewcz t zawlekli do swych haremów!519 Niebawem ju" Kuria utrzymywa+a stosunki dyplomatyczne z tak zwanymi pa%stwami o)ciennymi, jak Polska, Litwa, Notwa, Estonia, potem jeszcze Finlandia520. Jako „antemurale Christianitatis", tam' przeciw zrewoltowanej Rosji, polityka watyka%ska stara+a si' utworzy, pot'"ny blok, si'gaj cy od Litwy przez Polsk', Bia+oru), Ukrain', która za atamana Petlury wys+a+a nawet w+asnego przedstawiciela do Stolicy Apostolskiej, a" po W'gry i Austri'; przy czym starania Benedykta XV jak naj)ci)lej pokrywa+y si' z d "eniami Amerykanów, których monetarna i ekonomiczna hegemonia bardzo ju" imponowa+a Watykanowi521. Co prawda g+ównie Ameryka finansowa+a te" protestanckie misje, maj ce s+u"y, „dezintegracji Rosji prawos+awnej". Ewangelicy

226 byli nie mniej od papie"a ch'tni do +owienia w m'tnej wodzie. Jeden z obserwatorów, McCullagh, przeprowadzaj cy w 1923 r. w Warszawie inspekcj' „sztabu dywizji" wielkiej protestanckiej organizacji „dla duchowego podboju Rosji", której „kwatera polowa" mie)ci+a si' w Berlinie, a „kwatera g+ówna" w Londynie, uwa"a+ nawet, "e sukces tych misjonarzy b'dzie oznacza, „upadek hierodiakonów, hieromonachów, archiprezbitrów, archimandrytów, metropolitów i patriarchów, tak samo jak sukces rewolucji 1917 roku poci gn + za sob upadek szambelanów, radców stanu, junkrów, dam dworu, wielkich ksi " t i carów"522. Aby nawi za, kontakt z Sowietami, Benedykt XV ju" wiosn 1918 roku wys+a+ prefekta Biblioteki Watyka%skiej, Achille Rattiego, który w cztery lata pó:niej sam zosta+ papie"em, w polityczn podró" rozpoznawcz do Europy Wschodniej. Benedykt XV nada+ mu tytu+ „Visitatore apostolico per la Polonia". Dopiero po przewlek+ych pertraktacjach nuncjusz Pacelli zdo+a+ przeprowadzi, nominacj' Rattiego523. Kompetencje przysz+ego papie"a, z którym Pacelli, nast'pny papie", pozostawa+ w bliskich stosunkach i któremu pomaga+ stawia, pierwsze kroki na parkiecie dyplomatycznym, jako wizytatora apostolskiego mia+y obejmowa, tak"e kraje ba+tyckie i ca+ Rosj', która jednak, mimo "ywego zainteresowania, pozosta+a mu niedost'pna524. Kiedy Ratti przyby+ do Polski, w ko%cu maja 1918 roku, kraj okupowa+y jeszcze Pa%stwa Hrodka, lecz urz'dowa+a ju" Rada Regencyjna. W tym gremium, przygotowuj cym niepodleg+ Polsk', Ko)ció+ rzymski mia+ wp+yw decyduj cy. Faktyczn g+ow Rady Regencyjnej by+ arcybiskup warszawski, Aleksander Kakowski, a sekretarzem Rady te" by+ pra+at525. Sz+o teraz o to, aby Polsk' uczyni, jak najsilniejsz i znowu „przedmurzem chrze)cija%stwa". „Watykan — jak melduje wkrótce po nominacji Rattiego pose+ bawarski, baron Ritter — nie omieszka posun , si' jak najdalej w staraniach, aby po rozpadzie monarchii austro-w'gierskiej uczyni, z Polski now podpor' Ko)cio+a katolickiego i bastion przeciw antykatolickim pr dom ze Wschodu, Polska za) niew tpliwie tak"e spróbuje pos+u"y, si' pomoc Ko)cio+a, "eby umocni, sw pozycj' polityczn w stosunku do pa%stw o)ciennych Rosji."526 Achille Ratti, potrójny doktor, prowadzi+ "ywot uczonego, nie mia+ do)wiadczenia jako dyplomata i po obj'ciu 29 maja 1918 r. swojego stanowiska napisa+ do swego pana: „Z najwi'ksz rado)ci przela+bym w+asn krew dla Rosji."527 Rzeczywi)cie

227 nawet w obliczu Armii Czerwonej, która stan'+a pod Warszaw , Ratti nie uciek+; czy zatrzyma+y go tu „macki bezbo"nego potwora komunistycznego", czy jakie) milsze +apki sto+eczne528. Z pocz tkiem lutego 1919 r. przekaza+ on telegram z Rzymu, w którym papie" Benedykt „usilnie prosi pana Lenina" o spowodowanie, aby „natychmiast" zwolniony zosta+ arcybiskup Mohylewa, monsignore baron Ropp (od 1917 roku metropolita ca+ej Rosji). Pan Lenin, który jeszcze jesieni 1918 roku ostrzega+ towarzyszy, "e „w walce z przes dami religijnymi trzeba post'powa, nadzwyczaj ostro"nie"529, zasi'gn wszy informacji w piotrogrodzkiej policji, zaraz oddepeszowa+, „"e arcybiskup Ropp nigdy nie by+ aresztowany, raczej móg+ to by, jego bratanek Egon Resselewicz Ropp"530. W rzeczy samej papie", w swoim pierwszym kontakcie z szefem komunistycznym, po)lizn + si' na plotce. Ale 19 kwietnia jednak aresztowano arcybiskupa, który lubi+ wyra"a, si' o w+adzach sowieckich per „wys+annicy diab+a"531, i chyba nie przypadkiem uczyniono to w dniu ataku na Wilno, jakiego dokona+ Pi+sudski, szef pa%stwa polskiego. W+adze sowieckie oskar"y+y Roppa o kolaboracj' z Polakami, ale skaza+y go tylko na areszt domowy w pewnym probostwie w Moskwie, sk d pozwolono mu korespondowa, ze swoim przedstawicielem w Rosji, arcybiskupem Janem Cieplakiem, i z nuncjuszem Rattim, któremu podlega+ te" Ko)ció+ rzymskokatolicki w Rosji. I ledwie 17 listopada 1919 r. Ropp zosta+ zwolniony — drog' do tego utorowa+ nuncjuszowi komisarz spraw zagranicznych Gieorgij Wasiljewicz Cziczerin — wyjecha+ natychmiast do Warszawy! Tam powitali go na dworcu „doprawdy triumfalnie", jak napisa+ uszcz')liwiony Osservatore Romano, nie tylko nuncjusz i arcypasterze warszawscy, ale tak"e polski biskup wojskowy, a nawet komendant miasta! Dziennik watyka%ski opisuj c, jak Ropp kroczy+ przez szpaler wzruszonych do +ez ludzi (i z niezamierzonym komizmem podkre)laj c jego „bia+ brod'", któr „zwyczajem bolszewickim" musia+ zapu)ci,, poniewa" „oni kochaj brody i d+ugie, nie strzy"one w+osy"), bajdurzy )wiatu, jak to arcybiskup Ropp mia+ by, w nocy z 20 na 21 maja rozstrzelany, jakkolwiek cytowana „kronika" jego w+asnej archidiecezji, notuj ca najdrobniejsze szczegó+y z okresu uwi'zienia, nic o tym nie wspomina532. Tymczasem kardyna+ sekretarz stanu Gasparri w marcu ponownie zawiadamia, tym razem na podstawie „powa"nych :róde+", pana Lenina w telegramie, pisanym po francusku, "e

228 „Pa%scy zwolennicy prze)laduj s+ugi Bo"e, zw+aszcza tych, którzy nale" do religii rosyjskiej zwanej (!) prawos+awn . Ojciec Hwi'ty Benedykt XV zaklina Pana, aby surowo nakaza+ Pan szanowa, duchownych wszystkich wyzna%."533 Komisarz spraw zagranicznych Cziczerin, pochodz cy ze starodawnej szlachty rosyjskiej i rozmi+owany w muzyce i literaturze, oddepeszowa+ na to, te" po francusku, nadzwyczaj wielomównym i szyderczym tekstem, by, mo"e zdradzaj cym raczej r'k' Lenina, "e „Pa%skie powa"ne :ród+a, na które Pan si' powo+uje, wprowadzaj Pana w b+ d"; "e „w naszym kraju" nie dzieje si' nic z tych rzeczy, „które by+y regu+ w stosunku do prawos+awnych tam, gdzie rz dzi+ Ko)ció+ rzymskokatolicki". Donosi o zdemaskowanych „oszustwach... jakimi duchowie%stwo zwodzi+o masy ludowe". Rzekomo „niezniszczalne relikwie )wi'te" otwierano i okazywa+o si', "e „poz+acane i pyszni ce si' klejnotami groby" zawiera+y jedynie „pokryte kurzem i spróchnia+e ko)ci, wat', tkaniny i nawet damskie po%czochy". Ubolewa natomiast w swej depeszy komisarz ludowy spraw zagranicznych, "e „niezliczone okrucie%stwa, pope+niane przez wrogów narodu rosyjskiego — jak Czechos+owacy, jak rz dy Ko+czaka, Dienikina i Petlury, jak partie rz dz ce obecnie w Polsce, które maj po)ród swoich przywódców katolickich arcybiskupów i okrutnie torturuj bojowników za spraw' ludu, jacy wpadn im w r'ce, a nawet kaza+y w Polsce wymordowa, nasz misj' Czerwonego Krzy"a — "e to wszystko nie wywo+a+o z Pana strony "adnego protestu. G+os cz+owiecze%stwa, o które walczy nasza rewolucja ludowa, nie jest respektowany przez tych, którzy podaj si' za Pa%skich zwolenników; na rzecz tego g+osu nie pad+o z Pa%skich ust ani jedno s+owo."534 Jednak"e Watykanowi nie zale"a+o na napi'tych stosunkach z Sowietami, poniewa" te prze)ladowa+y prawos+awnych, a Rzym znowu "ywi+ przesadne nadzieje, "e odziedziczy „odtaja+ego trupa" rosyjskiego Ko)cio+a prawos+awnego. Wszak ju" zwalcza+y si' z groteskow zajad+o)ci dwa katolickie nurty, ró"ni ce si' postaw narodow i tym, jaka to ma by, misja. Arcybiskup Ropp i jego zast'pca w Rosji, arcybiskup Jan Cieplak, obydwaj broni cy interesów polskich, zawzi'cie propagowali obrz dek +aci%ski, a Ko)ció+ wschodni chcieli dopu)ci, tylko ubocznie; Cieplak ju" potajemnie rozpocz + zabronion katechizacj' dzieci oraz szkolenie ksi'"y. Ambitny za) arcybiskup lwowski hr. Andrzej Szeptycki i jego egzarcha Leonid Fieodorow, którego Benedykt XV mianowa+ 1 marca 1921 r. protonotariuszem papieskim,

229 chcieli wyeliminowa, wp+ywy polskie i d "yli do czystej formy Ko)cio+a ruskokatolickiego535. Szeptycki po rewolucji na mocy pe+nomocnictwa, jakiego mu by+ udzieli+ Pius X (str. 110), mianowa+ ksi'dza Fieodorowa, który przed wojn studiowa+ pod fa+szywym nazwiskiem we W+oszech, swoim egzarch na ca+ Rosj': przedsi'wzi'cie skazane zreszt na ca+kowite niepowodzenie. Fieodorow, staraj cy si' wywrze, wp+yw tak na Lenina, jak i na papie"a, sko%czy+ w wi'zieniach i zes+any na Sybir53fi. Sam Szeptycki, którego zamierzeniom w Rosji nie sprzyja+o bynajmniej odznaczenie austriackim orderem Leopolda i wojenne udekorowanie go przez cesarza Karola, kontaktowa+ si' z szefem rz du ukrai%skiego, atamanem Petlur , w którego najbli"szym otoczeniu znajdowa+ si' belgijski jezuita Boom537. Po zaj'ciu Lwowa przez Polaków Szeptycki zmuszony by+, pod naciskiem ze strony polskiej, opu)ci, Ukrain'. Uda+ si' przez Wiede% do Rzymu, po czym rozpocz +, zapewne na zlecenie papie"a, podró" doko+a )wiata, aby werbowa, do misji unickiej, oczywi)cie z tendencj antykomunistyczn 538. W Polsce arcybiskup Warszawy, Kakowski, b'd cy w+a)ciwie g+ow intronizowanej jesieni 1917 r. Rady Regencyjnej, dzia+a+ wedle wytycznych Kurii, oczywi)cie przeciw Zwi zkowi Radzieckiemu. Do zaj'tych przez Polaków cz')ci Ukrainy Benedykt XV z pocz tkiem 1920 r. wys+a+ generalnego asystenta misjonarzy )w. Serca, ojca Genocchi, jako wizytatora apostolskiego539. W tej samej funkcji skierowany zosta+ do Gruzji, jeszcze przed zwyci'stwem rewolucji bolszewickiej, dominikanin Moriondo, aby zbada, mo"liwo)ci szerzenia katolicyzmu na po+udniowym Kaukazie i na Krymie, gdzie misje swe utrzymywali jezuici neapolita%scy540. Apostolski wizytator de Guebriant, przybywszy z Chin, agitowa+ na Syberii; z Pragi za) nuncjusz Micara usi+owa+ wp+ywa, na Wschód541. Ale wszystkie te d "enia unickie pozosta+y bez skutku. To samo dotyczy po dzie% dzisiejszy prób, które podejmowano przy u"yciu si+y zbrojnej. Nie powiód+ si' wi'c szeroko zakrojony atak pob+ogos+awionych przez nuncjusza papieskiego legionów Pi+sudskiego, rozpocz'ty 25 kwietnia 1920 roku w porozumieniu z antykomunistycznym rz dem Ukrai%skiej Republiki Ludowej pod wodz atamana Petlury542. Józef Pi+sudski, któremu w listopadzie 1918 roku powierzono najwy"sz w+adz' wojskow i pa%stwow , by+ w+a)ciwym cz+owiekiem dla nuncjusza Rattiego i dla Stolicy Apostolskiej

230 Pi+sudski by+ zwolennikiem rozszerzenia terytorium Polski na wschód, i to w przyjaznym sojuszu z Niemcami543. Tego samego chcia+ francuski marsza+ek Foch, katolik, który w czasie pertraktacji o zawieszenie broni energicznie popiera+ Polsk' jako „barier' przeciw ekspansji bolszewizmu", przy czym Polsk' mia+a wesprze, armia niemiecka. I równie" za tym opowiada+ si' zausznik Pacellego Erzberger (por. str. 170, 171 i nast.)544. Ataki Pi+sudskiego mog+y pocz tkowo budzi, pewne nadzieje, zw+aszcza "e — pod nieobecno), Czerwonej Armii — posuwa+ si' on szybko do przodu i ju" 7 maja zaj + Kijów545. Nie nast pi+o jednak oczekiwane powstanie Ukrai%ców przeciwko bolszewikom i rozpocz'ta w kilka dni pó:niej rosyjska kontrofensywa (kiedy to Józef Stalin by+ komisarzem politycznym w armii konnej Budionnego) odpar+a Polaków. Kijów oddano 10 czerwca, 4 lipca zacz'+a si' ofensywa na rosyjskim froncie zachodnim, 14 lipca pad+o Wilno, a ju" 28 lipca Bia+ystok. W dniach 7 i 8 lipca biskupi polscy za" dali w p+omiennych odezwach do wojska i ludno)ci rozstrzygaj cej walki z Sowietami, a 16 lipca episkopat )wiata zaapelowa+: je"eli Polska ulegnie bolszewizmowi, w niebezpiecze%stwie znajdzie si' te" Europa, a nawet ca+y )wiat546. I sam Benedykt XV napisa+ 5 sierpnia 1920 r. do kardyna+a wikariusza Rzymu Pompiliego: „Teraz ju" zagro"ony jest nie tylko byt narodowy Polski, ale ca+ej Europie grozi okropno), nowych wojen."547 Gdy Polacy ruszyli do ataku, gdy legiony ich bra+y szturmem Kijów, papie" nie widzia+ "adnego ryzyka i zagro"enia. Ale kiedy karta si' odwróci+a, kiedy Pi+sudski 10 lipca skierowa+ petycj' do aliantów, a 22 lipca wr'cz pro)b' o zawieszenie broni do Rosji sowieckiej548, wtedy dla „namiestnika Chrystusowego" i jego pra+atów Europa i )wiat nie by+y zagro"one. Ale w drugiej po+owie sierpnia bitwa pod Warszaw , nie bez przesady s+awiona jako „osiemnasta rozstrzygaj ca bitwa w dziejach )wiata" i „cud nad Wis+ ", powstrzyma+a rosyjsk kontrofensyw'; mo"e nie tyle dzi'ki publicznym mod+om, zarz dzonym przez Benedykta, ile dzi'ki pomocy francuskiego sztabu generalnego549. Przecie" katolicki marsza+ek Foch domaga+ si' silnej Polski, a jego szef sztabu, genera+ Weygand — pó:niejszy minister obrony we wspó+pracuj cym z Hitlerem rz dzie Petaina (patrz t. II) — sta+ si' doradc Pi+sudskiego przy reorganizacji jego armii. Nuncjusz Ratti za) nie tylko podziwia+ marsza+ka Pi+sudskiego, ale tak"e, o czym rad opowiada+ jako

231 papie" francuskiemu ambasadorowi w Watykanie Charles-Roux, przyja:ni+ si' z genera+em Weygandem550. Ksi'"a i "o+nierze... Ratti i warszawski arcybiskup Kakowski p+akali, jak ten opowiada, +zami wdzi'czno)ci, „kiedy po cudownym wyzwoleniu )piewali)my razem Te Deum", a „Ojciec Hwi'ty" 8 wrze)nia 1920 r. gratulowa+ narodowi polskiemu zwyci'stwa nad Rosj sowieck , mimo "e wojna przecie" zako%czy+a si' dla Polski przegran 551. Przez wszystkie te lata papie" niezmiennie realizowa+ swój program. „Benedykt XV — reasumuje pewien obserwator jego pontyfikatu — uwa"a+ wspólnoty unickie za forpoczty katolicyzmu. Bia+oru) i Ukraina by+y dla niego szczeblami, po których Ko)ció+ katolicki ma doj), do odzyskania schizmatyckiej cz')ci )wiata s+owia%skiego. Ze wzgl'du na Ukrain' wysy+a+ do Polski najlepszych dyplomatów watyka%skich."552 W przemówieniu z 10 marca 1919 roku Benedykt XV jeszcze raz przypomnia+ o swoim zainteresowaniu Wschodem; swego czasu poleci+ te" zbada, warunki, od których zale"a+oby osi gni'cie unii „w przypadku, gdyby ca+a dysydencka wspólnota ubiega+a si' o powrót do katolickiej jedno)ci": z tak mo"liwo)ci liczono si' wówczas, jak dowodz poufne memoria+y553. Niemiecki ambasador w Watykanie Diego von Bergen, którego w Kurii szczególnie popiera+ pra+at Johannes Steinmann, zaleca+ ju" „udzia+ niemieckich kó+ finansowych, posiadaj cych odpowiedni kapita+, w katolickim przedsi'wzi'ciu misyjnym"554. Bo te" w Rzymie pojawi+y si' ju" takie nadzieje, "e tamtejszy przedstawiciel „Towarzystwa S+owa Bo"ego", ojciec Carl Friedrich, 21 grudnia 1921 r. prosi+ usilnie genera+a swego zakonu o przygotowywanie zakonników na misjonarzy. „W kr'gach dobrze poinformowanych uwa"a si' powszechnie, "e dla Rosji wkrótce wybije godzina +aski. Niektórzy nawet chc wierzy,, "e kto wie, czy nied+ugo ju" nie nast pi pewnego rodzaju masowe nawrócenie si' i powrót do Ko)cio+a katolickiego..."555 Nieufno), prawos+awia by+a ca+kiem zrozumia+a. „Próbowano w interesie papie"a wykorzysta, nasze nieszcz')cie", uskar"a si' na emigracji teolog N. N. G+ubokowski556. O alarmuj cych wr'cz obawach rosyjskich prawos+awnych donosi w lecie 1922 r. ameryka%ski Commissioner w Rydze Sekretarzowi Stanu. Wed+ug niego w listopadzie 1921 r. Sowiety przez swego m'"a zaufania zaproponowa+y Watykanowi, aby skierowa+ do Moskwy misj', maj c wysondowa, mo"liwo)ci jakiej) „religious exploitation of Russia by the Roman Catholic Church", na co Rzym wys+a+ ameryka%skiego jezuit' Walsha. (Pó:niej go znów odwo+a+; pod

232 naciskiem w+adz sowieckich, które uznawszy Walsha za „fa+szywego i intryguj cego na mod+' ameryka%sk ", dos+ownie wy+ czy+y go, odcinaj c mu dop+yw wody i pr du557.) 29 maja 1922 r. ten"e Commissioner donosi, "e bolszewicy zamierzaj w porozumieniu z jezuitami podzieli, i os+abi, Ko)ció+ rosyjsko-prawos+awny; "e Watykan ze swojej strony ma nadziej' w drodze podzia+u podporz dkowa, sobie Ko)ció+ rosyjski558. A wezwanie synodu w Karlovcach po aresztowaniu patriarchy tak"e )wiadczy, "e papie" dogada+ si' z bolszewikami i usi+uje „prze)ladowania rosyjskiego Ko)cio+a prawos+awnego i rozg+os ich wykorzysta, dla w+asnych celów walcz cego katolicyzmu"559. B d: co b d: nie przypadkiem patriarcha Tichon jeszcze w swym testamencie zalicza+ katolików do „wrogów )wi'tego prawos+awia"560. I nie inaczej uwa"a+ jego nast'pca Sergiusz. W niewiele lat pó:niej przypomina+ o „historycznym do)wiadczeniu" prawos+awnych, którzy po wyzwoleniu od katolickich krzy"owców nawet jarzmo tureckie odbierali jako prawdziwe )wi'to561. Ale wtedy Benedykt XV ju" nie "y+. Zmar+ z nieoczekiwan nag+o)ci 22 stycznia 1922 roku „ca+kiem niespodziewanie", „skulony i wykrzywiony z bólu" i „nadzwyczaj szybko", „skoszony przed swoimi "niwami", jak oznajmi+ belgijski kardyna+ Mercier, „jak artysta w po+owie dzie+a"562. „Lekarz przyboczny" Battistini deklamowa+ jak aktorzyna w szmirowatej komedii: „Zabierz mnie, o Panie, lecz uratuj papie"a!"563 Zrozumia+e jest, "e narodzi+a si' plotka, jakoby zosta+ otruty; jak i on sam, pod+ug watyka%skich plotek, otru+ rywala (str. 140). „Ch'tnie ofiarujemy swe "ycie za pokój )wiata": podobno tak brzmia+y jego ostatnie s+owa564. Równie" jego poprzednik Pius X, obok którego na swoje "yczenie zosta+ pochowany, mia+ na koniec powiedzie,: „Ch'tnie odda+bym w+asne "ycie, gdybym móg+ za to kupi, pokój dla Europy"565: a uczyni+ wszystko, aby wtr ci, ca+y )wiat w chaos (str. 124 i nast.). Tego rodzaju wznios+e sentencje +atwo si' wymy)la: dzieciom i wnukom ku zbudowaniu oraz dla przypatruj cych si' historii. Ale wypowiada si' je, niczym nie ryzykuj c, tak"e w rzeczywisto)ci. G+upcy zawsze im uwierz . A takich nie brakuje. Nawiasem mówi c: papie"e w ostatnim stuleciu "yli ch'tnie i d+ugo. Leon XIII prze"y+ 93 lata, Pius X 79, Pius XI 82, Pius XII 82, Jan XXIII 82, Pawe+ VI 81. Nawet je)li wzi , pod uwag' obu zmar+ych w nieco m+odszym wieku, Benedykta XV,

233 który maj c 67 lat „wyzion + sw czyst dusz' z gestem niewyczerpanej mi+o)ci"566 i Jana Paw+a I, który w os+upiaj co wieloraki sposób umar+ tu" na pocz tku swego pontyfikatu (patrz t. II), to i tak rzuca si' w oczy, o ile d+u"ej ci „Ojcowie Hwi'ci" zwykli "y, w porównaniu z nami. Mimo wszystko — je"eli nie s dzi,, "e Bóg ochrania ich bardziej ni" kogokolwiek — narzuca si' wniosek: wida, niezbyt ich nadszarpuje czy to urz d, czy pragnienie piastuj cych go, aby szybko trafi, do nieba. Godna podziwu aktywno), ich lekarzy przybocznych jeszcze wzmaga to podejrzenie. A tak"e niektóre ich „ostatnie s+owa" ca+kiem innego rodzaju. Przypomnijmy sobie cho,by ko%cowe wyznanie wiary Piusa X: „Dziej si' wola Boga... wierz' jednak, "e to koniec wszystkiego!" Albo s+owa Leona XIII tu" przed odej)ciem do Chrystusa: „Zbli"a si' katastrofa..." (str. 129 i nast.). Pewne jest, "e papie"e mniej oszcz'dzaj cudze "ycie, zw+aszcza swych owieczek, ni" w+asne. Wyra:n ilustracj tego jest równie" pontyfikat nast'pcy Benedykta XV, cz+owieka, który, cho, nie pozbawiony pewnego ciep+a, zaaprobowa+ zbójeck napa), na Abisyni' i hiszpa%sk wojn' domow , zawar+ konkordaty z tak potwornymi zbrodniarzami jak Mussolini i Hitler, w ogóle przyczyni+ si' do tego, aby dopu)ci, do w+adzy wszystkich faszystowskich arcybandziorów i tym samym pchn , ludzko), do II wojny )wiatowej.

234

Rozdzia 4 Pius XI (1922-1939) „Cokolwiek tu wymienili)my, wszystko to s jedynie ogólne rysy pomnika, jaki Pius XI wystawi+ sobie dzie+em swojego "ycia. Wystarczy to jednak, aby dostrzec ten zawrotny szczyt." „Pius XI nale"y do ludzi, którymi Opatrzno), obdarza tylko raz na stulecia." Papie@ Pius XII1 „Ojciec Hwi'ty Pius XI niew tpliwie przejdzie do historii jako jeden z najwi'kszych papie"y Ko)cio+a katolickiego." Kardyna sekretarz stanu Pi,tro Gasparri2 „Pius XI jest dzisiaj powszechnie zaliczany do wielkich postaci dziejów... a zdanie Papiniego, tego genialnego przedstawiciela kultury naszych czasów, wed+ug którego Pius XI by+ jednym z najdoskonalszych nast'pców Piotra, pozostaje w mocy." „Pius XI w'drowa+ po drodze chrze)cija%skiego wzlotu... a" osi gn + szczyty doskona+o)ci: prawdziwy m " Bo"y, olbrzym ducha, zarazem kontempluj cy i apostolski, harmonijna synteza ewangelicznych idea+ów )wi'to)ci." Kardyna Carlo Confalonieri3

Achille Ratti, urodzony 31 maja 1857 roku jako syn fabrykanta w Lombardii, by+ bibliotekarzem i outsiderem; do jego rzymskich nauczycieli zalicza+ si' pó:niejszy genera+ jezuitów Wernz. Dwadzie)cia pi', lat sp'dzi+ Ratti w mediola%skiej Ambrosianie, od 1907 roku jako prefekt tej biblioteki. W roku 1912 zosta+ pro-prefektem Biblioteki Watyka%skiej, gdy kierowa+ ni jezuita Ehrle („Jestem najpierw s+ug Ko)cio+a, a pó:niej dopiero Niemcem")4, którego pó:niej sam podniós+ do godno)ci kardynalskiej, w 1914 zosta+ jej prefektem, w 1918 wizytatorem apostolskim w Polsce, w 1919 nuncjuszem. Zapewnia+ Polakom "yczliwo), papie"a i czyni+ wszystko, co w jego mocy, aby to nowe pa%stwo umocni, przeciw Rosji sowieckiej i wschodniemu komunizmowi (str. 271 i nast.). Wprawdzie wy+ania+o si' coraz wi'cej rozbie"no)ci, g+ównie na tle problemu narodowo)ci. Litwini, Notysze, Esto%czycy, ale tak"e i Ukrai%cy nie mieli ochoty na wch+oni'cie przez wielk

235 Polsk'. Ale mocnej Polski wymaga+a strategia antysowiecka. Aby nie narazi, si' ca+kowicie innym narodom, Watykan nie móg+ sta, w pe+ni za Polsk 5. Dochodzi+o wi'c do rozd:wi'ków, kontrowersji. W ko%cu Ratti w 1920 roku po)lizn + si' na sporach wokó+ referendum na Górnym Hl sku. Wyst'powa+ tam jako g+ówny komisarz, a mo"e te", wraz z polskim duchowie%stwem, jako „wyrozumia+e narz'dzie" polskiego rz du; przynajmniej tak twierdzi+a centrystyczna, klerykalna gazeta Kólnische Volkszeitung z 11 listopada. Sporne jest, czy prowadzi+ polityk' antyniemieck , a postawa jego nieprzejrzysta6. Podczas gdy równie" kardyna+ Bertram z Wroc+awia dopatrywa+ si' w Rattim stronnika Polski, czego pó:niejszy papie" nigdy mu nie wybaczy+, w Warszawie 30 listopada sejm uchwali+ wotum nieufno)ci dla nuncjusza, na co ten, bez odwo+ania przez Watykan, 2 grudnia powróci+ do W+och7. Dla Polaków Ratti by+ podejrzany równie" z powodu swych kontaktów rosyjskich; "e ju" w 1918 roku stara+ si' o uratowanie "ycia wielkiemu ksi'ciu Jerzemu, a tak"e o zwolnienie carycy i jej córek. By+ te", ciekawa rzecz, jakoby nielubiany szczególnie przez damy, jako "e unika+ „zaludnionych przez nieskromnie ubrane kobiety" salonów lepszego towarzystwa, w lipcu 1920 roku za) nie uciek+ przed Armi Czerwon : tylko dlatego, jak opowiadano w Warszawie, "e prosi+a go o to pewna dama z kr'gów arystokracji8. Oczywi)cie: plotki! Po prostu „lube córki Ewy" obgada+y czystego monsiniora, przypisuj c mu „oszczerczo jak ) rozwi z+o),", poniewa" za ma+o si' nimi zajmowa+9. (Za jego m+odych lat mog+o by, inaczej. Podówczas, w s+u"bie duszpasterskiej, Ratti uderzaj co troszczy+ si' o s+ab p+e,. By+ kapelanem u sióstr Ostatniej Wieczerzy, wyg+asza+ duchowne odczyty dla zakonnic oraz innych dam, powo+a+ katolicki zwi zek nauczycielek, naucza+ niemieckie s+u" ce i za+o"y+ dom dziewcz t u szarytek10.) A teraz mia+yby akurat kobiety doprowadzi, do upadku tej „pi'knej g+owy, ju" z wygl du b'd cej cudem stworzenia!"11 Cz+owieka, który jako papie" nie tylko by+ przeciwny koedukacji (opartej wszak na „ubolewania godnym pomieszaniu poj',"), ale pot'pia+ te" u)wiadomienie seksualne, poniewa" „wynikaj z niego z+e praktyki, b'd ce nie tyle nast'pstwem braku wiedzy, ile wyrastaj ce z ch'ci poddania si' pokusie niebezpiecznych sposobno)ci"12. Przecie" inny nuncjusz, hrabia Pecci, zanim zosta+ papie"em, sp+odzi+ nawet w Brukseli dziecko (str. 34). Tymczasem na korzy), Rattiego, „tak wielkiego i doskona+ego", jak chwali go nast'pca Pius XII, tego „m'"a Bo"ego

236 z litego stopu", jak wys+awia go inny pra+at Kurii13, przemawia fakt, "e d+ugo i skutecznie zwi zany by+ z jedn kobiet , „tkliwie i dzieci'co ukochan ", której grot' w ogrodach Watykanu „codziennie" odwiedza+ — „zawsze pi'knie jest ujrze, Madonn'!" — która przebywa+a z nim dzie% i noc. Albowiem — có" za wyszukane poczucie smaku! — nie tylko „osobliwy drewniany zegar" w jego sypialni „dok+adnie o pi tej trzydzie)ci rano i wieczór wydzwania+ Ave Maria z Lourdes", o nie! „W nocy na komodzie przed +ó"kiem sta+y: )wiec cy kryszta+, z którego wygl da+a migotliwie Madonna z dzieci tkiem Bo"ym, oraz drugi, tak samo )wiec cy kryszta+ w formie latarni morskiej w Messynie, po)wi'conej Maryi Pannie, pobudzaj c go do medytacji w d+ugie, bezsenne z bólu noce ostatnich lat."14 Jeszcze bezpo)rednio przed )mierci przepe+nia+ go „czysty blask Niepokalanej Dziewicy, «bia+ej Pani z groty w Lourdes»". Po czym odwo+a+a go „wola Bo"a, aby móg+ ogl da, bezpo)rednio blask Maryi w niebiosach"15. B d: co b d:, jako wizytator apostolski, natychmiast odwiedzi+ w Polsce przybytek Matki Boskiej Cz'stochowskiej; a wkrótce po zako%czeniu swej misji w Polsce, jako przewodnik pielgrzymki, tak"e i Lourdes. Ju" w 1875 roku nale"a+ do „Braterstwa Niepokalanego Serca Maryi dla Nawracania Grzeszników". Jako papie" za) pozdrawia, zwyk+ obchody Niepokalanej zawsze „swym charakterystycznym okrzykiem, wyra"aj cym rado), z tego )wi'ta: «Otó" i znajdujemy si' znowu in splendoribus Immaculatae Conceptionis.»"16 Co prawda z drugiej strony w+a)nie ten jego poprzednik, który w 1476 roku ustanowi+ )wi'to Niepokalanego Pocz'cia, by+ jednym z najwi'kszych rozpustników, ch'do"y+ nawet w+asn siostr' i dzieci, zbudowa+ za) nie tylko nazwan jego imieniem Kaplic' Syksty%sk , ale i burdel, a od swych rzymskich prostytutek pobiera+ rok w rok 80 000 dukatów podatku w z+ocie; podczas gdy jego syn, kardyna+ Pietro Riario, posiadacz czterech biskupstw i jednego patriarchatu, którego roczny dochód wynosi+ w przeliczeniu jakie) pó+tora miliona dolarów, w wieku 28 lat dos+ownie zajeba+ si' na )mier,17. 13 czerwca 1921 roku Benedykt XV mianowa+ Rattiego arcybiskupem Mediolanu i kardyna+em, po czym rozwin + on niemal"e gor czkow aktywno),, wyg+aszaj c dzie% w dzie% do dziesi'ciu kaza%18. A kiedy w nast'pnym roku Benedykt umar+, Watykan zalewa+a powód: depesz kondolencyjnych i wyrazów "a+oby, kardyna+owie czcili zmar+ego jako „dobroczy%c' ludzko)ci,

237 aposto+a mi+o)ci bli:niego i papie"a pokoju"19, Ratti w Mediolanie te" nie omieszka+ pochwali, nieboszczyka, w s+owie i pi)mie, jako „serdecznie op+akiwanego ojca i dobroczy%c' ludzko)ci (lucerna lucens in caliginoso loco: lamp' )wiec c w mrocznym miejscu)", jako „nieustraszonego herolda pokoju, niewyczerpanego wynalazc' coraz to nowych inicjatyw i )rodków +agodz cych bole),, sprawc' i o)rodek nigdy nie bywa+ego d "enia w kierunku Rzymu, jako tego, który wniós+ )wiat+e i nie daj ce si' ju" wygasi, stronice do historii )wiata, zawsze odt d g+osz ce jego osobliwe zas+ugi..."20 I niew tpliwie b'dzie si' te" g+osi, osobliwe zas+ugi, które zaliczy+ sobie Achille Ratti jako papie". Wyniesiono go do tej godno)ci, kandydata kompromisowego (na dosy, burzliwym konklawe, gdzie z pocz tku przeciwstawia+y si' sobie te same orientacje co w 1914 roku), w czternastym g+osowaniu, liczb 42 z 53 g+osów, w dniu 6 lutego 1922 roku21. Po „dwóch minutach nie)mia+ego i zadumanego milczenia" skromnie przyj + wybór i przybra+ imi' Pius XI, zamieni+ trzy szczury, jakie dot d „zdobi+y" jego herb, na trzy kule, i uczyni+ programem swoich rz dów dewiz' Pax Christi in regno Christi: Pokój Chrystusa w królestwie Chrystusa, aby po+ czy, w niej program Benedykta XV i Piusa X22: dwóch wielkich papie"y pokoju! Tak"e i swoje nowe imi' w ten sposób obja)ni+: „Imi' Pius oznacza pokój. Ja te" pragn' si+y swoje po)wi'ci, zaprowadzaniu pokoju na )wiecie, czemu odda+ si' ju" mój poprzednik, Benedykt XV"23 Zamierza+ dzie+o to, „w którym le"y najwi'ksza zas+uga i najwi'ksza chwa+a Benedykta XV, mianowicie przywrócenie pokoju na 5wiecie, kontynuowaP i doprowadziP do ko6ca"24. Z pomoc tego jak"e pokojowo nastawionego, pobo"nego, doskona+ego papie"a — który jeszcze w wieku 80 lat nie zaprzestawa+ „,wicze% w pobo"no)ci, z jakimi obeznany by+ od czasów seminarium: jak odmawianie brewiarza, ró"aniec, nawiedzanie Przenaj)wi'tszego Sakramentu, rekolekcje"25, ma+o tego! który „widzia+ w Ko)ciele g+ównie królestwo Bo"e na ziemi"26 — z jego pomoc mo"liwe si' sta+y rz dy takich faszystowskich dyktatorów jak Mussolini, Hitler, Franco i narody doprowadzone zosta+y do II wojny )wiatowej.

238 Obj,cie w adzy przez Mussoliniego a Watykan „Przez dwa dziesi'ciolecia re"imu faszystowskiego wy"sze duchowie%stwo — nie licz c kilku platonicznych zastrze"e% — pochwala+o i aprobowa+o wszystko: a czyni+o to z takim entuzjazmem i przesad , i" cho,by najbardziej pob+a"liwi musieli poczu,, i" nie pasuje to do charakteru i ewangelicznego pos+annictwa Ko)cio+a." Jezuita Alighiero Tondi27

Faszyzm w+oski, najstarszy z ruchów faszystowskich, wynik+ z rozmaitych czynników natury spo+ecznej i gospodarczej, z kryzysu w parali"uj cym si' wzajemnie liberalnym parlamencie i jako bezpo)rednie nast'pstwo wojny. W ko%cu propagowa+ na wewn'trzny u"ytek polityk' mocno antyliberaln i kolektywistyczn , na zewn trz za) narodowy imperializm, szczytu si'gaj cy w dewizie Mare nostro, czyli w roszczeniach do terytoriów otaczaj cych Morze Hródziemne. Pierwszymi faszystami byli gloryfikuj cy wojn' i patriotyzm "o+nierze frontowi, + cz cy si' w zwi zki bojowe, podobne do korpusów ochotniczych, w polityce tak"e stosuj cy dawn taktyk' bitewn , akcje oddzia+ów szturmowych, pr'"nie zorganizowane kampanie wojskowe, w których podbijano ca+e obszary i zdobywano miasta. Rozsmakowano si' w przygodzie, w przemocy, w sile. Stary przyjaciel Mussoliniego, s+awny pisarz Gabriele d'Annunzio, dokona+ ju" 11 wrze)nia 1919 r. wypadu na miasto Fiume (Rijeka) nale" ce poprzednio do W'gier, teraz do Jugos+awii, i ustanowi+ tam, gdy angielska i francuska za+oga wycofa+a si' na rozkaz swych rz dów, na okres 16 miesi'cy co) w rodzaju operetkowej dyktatury z teatralnymi defiladami, sztandarami z trupi czaszk , obna"onymi sztyletami itp. Italo Balbo pomaszerowa+ z „Kolumn Ognia", z+o"on z dziesi tków tysi'cy czarnych koszul — czer% noszono jako znak "a+oby po Italii — na Ferrar' i Rawenn', zaj + Boloni' i Bolzano, zmuszaj c do wycofania si' tu komisarza pa%stwowego, a tam prefekta28. Jesieni 1919 r. faszy)ci ponie)li co prawda ci'"k kl'sk' w wyborach. Ale czas im dopomóg+, rosn ce gwa+townie ceny, strajki, niepowodzenie rz dz cych od dziesi tków lat libera+ów, bezsilno), demokracji i — zawsze to samo — rozbicie lewicy29. Podczas gdy ros+y bieda z n'dz , inflacja i bezrobocie, eliminowano socjalistycznych funkcjonariuszy gminnych

239 i pos+ów, urz dzano „ekspedycje karne", palono redakcje wrogich gazet (m.in. budynek socjalistycznego Avanti, którego dyrektorem przed wojn by+ Mussolini). Niszczono domy ludowe i o)rodki kultury, rozwi zywano stowarzyszenia i zwi zki zawodowe, gro"ono wybitnym socjalistom, bito, mordowano, ale równocze)nie uspokajano szlacht', wojsko i duchowie%stwo deklaracjami lojalno)ci, zdobywaj c kr'gi mieszcza%stwa i wielkiej bur"uazji. Wszyscy oni mniej obawiali si' band faszystowskich ni" rozlegaj cych si' po W+oszech okrzyków „ Viva Lenin ", strach budzili w nich komuni)ci, organizuj cy si' i reaktywuj cy cz'), klasy robotniczej, od styczniowego kongresu 1921 r. w Livorno tworz cy w+asn parti'30. Przy tym liczba fasci tylko od pa:dziernika 1920 do pa:dziernika 1921 uros+a ze 190 na 2200, w sumie licz cych ju" 300000 czarnych koszul31. Liberalny premier Giovanni Giolitti, jeden z najwybitniejszych w+oskich polityków stulecia, prowadz cy ci gle gr' taktyczn mi'dzy prawic a lewic , usi+owa+ co prawda w 1921 roku, zawieraj c sojusz z faszystami, wch+on , faszyzm (równocze)nie os+abiaj c i socjalistów, i katolików)32. Ale chocia" wyniki wyborów nadal pozosta+y skromne dla faszystów — 35 pos+ów z ogólnej liczby 535 — terror wzrasta+ i przybra+ rozmiary nie spotykane w "adnym innym kraju europejskim33. Coraz zajadlej odbywa+o si' wci " „jak kraj d+ugi i szeroki mordowanie, gwa+cenie, grabie" i podpalanie; teraz przeciwnika politycznego zabijano ju" nawet bez prowokacji, gdziekolwiek si' go spotka+o, a wszystkie instytucje pa%stwowe przygl da+y si' z za+o"onymi r'koma i milcz co odst'powa+y w+adz' faszystom"34. Rz d w istocie znosi+ to bezradnie i bezczynnie, je"eli nie wr'cz "yczliwie. Uzbrojony przez wojsko, chroniony przez policj', nie molestowany przez sprawiedliwo),, finansowany przez przemys+owców i zw+aszcza obszarników, terror „niezbyt ró"ni cy si' od masakry" przybiera+ „gigantyczne rozmiary" i przy wtórze normalnej retoryki pokojowej i mi+osnej cieszy+ si' potajemnym b+ogos+awie%stwem papie"a35. Wszak to w "adnym razie nie przypadek, "e faszyzm narodzi+ si' akurat w o)rodku rzymskiego katolicyzmu. Nie jest pewne, czy ju" Benedykt XV okazywa+ „szczególne objawy swej przychylno)ci" dyrektorowi mediola%skiego Popolo d'ltalia, w którym podczas wojny Mussolini okre)li+ si' przez swe radykalne postulaty, cz')ciowo rewolucyjne, cz')ciowo nacjonalistyczne36. Niew tpliwie jednak czyni+ to jego nast'pca Pius XI.

240 Co prawda „Stolica Hwi'ta" ca+kowicie negowa+a faszystów w ich stadium pocz tkowym, jako „g+upców", „pod ró"nymi wzgl'dami gorszych ni" socjali)ci... których gwa+towne poczynania musz doprowadzi, do wojny domowej"37, cho, na pewno nie przemoc by+a dla Kurii powodem tego werdyktu. Papie"e zwykli ceni, przemoc, je"eli stosowano j dla ich korzy)ci. Ale Benito Mussolini, pierwotnie nauczyciel szko+y podstawowej, pó:niej sekretarz zwi zków zawodowych, by+ ateist i antykleryka+em. W swojej pierwszej ksi "ce Nie ma Boga (1904) nazwa+ tego „potwornego wyrodka ludzkiej ignorancji", Jezusa, je"eli w ogóle istnia+, „ma+ i "a+osn (piccolo e meschino) osobowo)ci "38. Ale tak samo jak on, syn anarchisty i socjalisty z czerwonej Romanii, podczas wojny )wiatowej sta+ si' z nieortodoksyjnego marksisty39 arcynacjonalist , szowinist i faszyst (z pocz tku jeszcze nie bez pewnych, jakkolwiek ma+o wiarygodnych, tendencji radykalnie lewicowych40), tak te" z zajadle nienawidz cego Ko)cio+a przeobrazi+ si' w jego partnera, pozornie katolickiego konserwatyst': w rzeczywisto)ci b'd c tylko cynicznym oportunist 41. Jeszcze w tym"e roku 1919, kiedy to 23 marca za+o"y+ swój nowy ruch rewolucyjny fasci di combattimen o — znacz ce jest, "e nast pi+o to w Izbie Przemys+owo-Handlowej w Mediolanie42 — na jednej li)cie wyborczej znajdowali si' on i dziennikarz Podrecca, redaktor naczelny Asino, najostrzej antyklerykalnego pisma we W+oszech; w swojej powie)ci Kochanka kardyna a przybiera+ tony w)ciekle antyko)cielne; jeszcze w 1920 roku nazywa+ religi' bredni , wierz cych lud:mi chorymi, opluwa+ dogmaty i o)wiadcza+: „w obelgi pod adresem klechów stroj' si' jak w pachn cy wieniec"43. „Nigdy — podkre)la Borgese w swojej znakomitej ksi "ce o Mussolinim — nie zapowiedziano tak bezwzgl'dnej walki z chrze)cija%sk etyk i religijno)ci jak w faszystowskiej teorii pa%stwa i wojny. Bezlitosna walka pomi'dzy obydwiema si+ami wydawa+a si' nieunikniona."44 A potem Mussolini, g+osz cy systematyczne u"ycie si+y, przej + )wiatow tradycj' katolicyzmu. 21 czerwca 1921 r. tak stanowczo odci + si' w parlamencie od swej nienawi)ci do kleru, a" kardyna+ Ratti, na kilka miesi'cy przed swoim wyborem na papie"a, zachwyca+ si': „Mussolini robi szybkie post'py i z "ywio+ow si+ powali wszystko, co mu stanie na drodze. Mussolini to cudowny cz+owiek. S+yszycie mnie? Cudowny cz+owiek! Niedawno si' nawróci+. Wyszed+ ze skrajnej lewicy i ma si+' nap'dow neofity... Do niego nale"y przysz+o),."45 22 grudnia 1922 papie"

241 napomkn + o trwaj cych ju" od dwóch lat pertrakcjach z inicjatywy Mussoliniego46. Ten za) przechwala+ si' pó:niej, "e ze swoj polityk religijn nie musia+ czeka, na Pakty Latera%skie. „Rozpocz'+a si' ona w roku 1922, a nawet ju" w 1921! Prosz' przeczyta, moje przemówienie, które w czerwcu wyg+osi+em w Izbie."47 Rzeczywi)cie ju" swego czasu obwie)ci+, "e „jedyna uniwersalna idea, jaka dzisiaj istnieje w Rzymie, to ta, która promieniuje z Watykanu"48. A w dniu wyboru Rattiego na papie"a po)pieszy+ w towarzystwie wiceprezydenta i sekretarza partii faszystowskiej na plac Hw. Piotra, gdzie porwa+o go, jak pisze jeden z towarzysz cych mu, „wspania+e widowisko, na jakie sk+ada+y si' olbrzymie t+umy ludu i majestat watyka%skiej budowli, która w tym momencie, kiedy w murach jej zawar+a si' g+'boka tajemnica, wydawa+a si' jeszcze wspanialsza. Przez jaki) czas Duce zachowywa+ milczenie, zdumiony, poruszony, jakby pragn + zmierzy, rozmach tego obrazu, wreszcie powiedzia+: «To nie do wiary, jak liberalne rz dy mog+y nie pojmowa,, "e uniwersalno), papiestwa, które dziedziczy uniwersalno), cesarstwa rzymskiego, reprezentuje najwi'ksz chwa+' dziejów i tradycji W+och.»"49 Nied+ugo po tym Mussolini sam oznajmi+ listownie, i" jako obywatel Mediolanu bierze udzia+ „w powszechnej rado)ci mediola%czyków z wyniesienia kardyna+a Rattiego na papie"a", i za)wiadczy+, "e posiada on „oprócz cech, które nazwa+bym religijnymi, równie" i takie, któr czyni go sympatycznym w dziedzinie )wieckiej. Jest to cz+owiek o rozleg+ym wykszta+ceniu historycznym, politycznym i filozoficznym, który du"o widzia+ za granic i gruntownie obeznany z sytuacj w Europie Wschodniej... R'cz' za to, "e z Piusem XI poprawi si' stosunki mi'dzy W+ochami a Watykanem."50 Niew tpliwie w skryto)ci ducha Mussolini pozosta+ antykleryka+em, o czym )wiadcz nawet jego publiczne przemówienia, w tym równie" wyg+oszona przed Izb w 1929 roku wielka relacja dotycz ca Paktów Latera%skich. Ale tak"e i pó:niej raz po raz atakowa+ papiestwo i nazywa+ si' gibelinem i niewierz cym51. Ale Mussolini potrzebowa+ papie"a, a papie" potrzebowa+ jego, tego „cudownego cz+owieka", do którego, o czym Ratti wiedzia+ ju" w 1921 roku, „nale"y przysz+o),". A poniewa" Mussolini, od 30 pa:dziernika 1922 roku premier, by+ cz+owiekiem przysz+o)ci, pomaszerowali z nim papie" i wy"sze duchowie%stwo. Tak jak w dziesi', lat pó:niej pomaszerowali z Hitlerem. A w dwadzie)cia lat pó:niej z grabarzami faszyzmu. I jak pomaszerowaliby niew tpliwie tak"e z komunistami, gdyby to im przynios+o

242 korzy),, albo i z samym diab+em! Równie" katoliccy teologowie i historycy tak cz'sto podkre)lali gotowo), papiestwa do paktowania z ka"dym rz dem, który zapewni mu przywileje, "e nawet nie potrzeba ju" na to dowodów52. Przecie" uk+ada+o si' te" z rewolucj francusk i pertraktowa+o zarówno z Leninem, jak i Stalinem. W aspekcie ekonomicznym, jak wyzna+ kardyna+ Gasparri, który ju" w 1922 roku uzna+ „dobrodziejstwa ruchu faszystowskiego", cho, nie tak entuzjastycznie jak przed nim kardyna+ Vannutelli, Ko)ció+ jest ca+kowicie neutralny. I w teorii nie ma „"adnych uprzedze% w stosunku do pa%stwa komunistycznego" {nulla da opporre pregiudizialmente ad una organizzazione statale communistica)53. Ideologia danego pa%stwa jest dla ka"dej chrze)cija%skiej hierarchii raczej oboj'tna, najwa"niejsze: aby mie, z niego korzy),. Kiedy pa%stwo nie jest ju" dla niej u"yteczne, porzuca je, cokolwiek mia+aby mu do zawdzi'czenia, i rozgl da si' za nast'pnym silnym pa%stwem. Tak przyczepiali si' papie"e do Bizancjum, do Franków, do Pepina, Karola Wielkiego, Ottonów itd. A teraz przysz+a kolej na Mussoliniego, cudownego, do którego nale"y przysz+o),. Ju" w sierpniu 1922 roku po trzydniowych walkach st+umi+ on strajk powszechny lewicy, a pó:niej 24 pa:dziernika, w obecno)ci 50000 czarnych koszul w Neapolu, rozkaza+, aby ostatni premier przedfaszystowskich W+och, Luigi Facta, ust pi+ w ci gu 48 godzin. Wi'c premier Facta, któremu król odmówi+ og+oszenia stanu wojennego, pos+ucha+54. A natychmiast po „marszu na Rzym", który w Watykanie od razu powitano z rado)ci , kardyna+ Gasparri powiedzia+: „Giolitti, Salandra, Sonnino, Orlando: wszystkich usuni'to."55 Kuria by+a uszcz')liwiona. Wszak to liberalne gabinety rozbi+y Pa%stwo Ko)cielne (str. 22 i nast.), wprowadzi+y wolno), mowy i religii, dokona+y bardzo skutecznej sekularyzacji systemu wychowania, krótko mówi c: pozbawi+y papiestwo przywilejów, które ono stara+o si' wszelkimi sposobami odzyska,. Tote" Gasparri wyrazi+ wobec austriackiego pos+a przy Watykanie, von Pastora, swoj rado), z przej'cia w+adzy przez Mussoliniego, jako "e nie gro" , o czym „zapewniony" zosta+ Gasparri, „"adne wrogie poczynania Mussoliniego przeciw Ko)cio+owi"56. Wi'c i kardyna+ sekretarz stanu od razu stwierdzi+, "e „ruch faszystowski by+ konieczno)ci , gdy" W+ochy zmierza+y do anarchii", a „król m drze post pi+, nie przeciwstawiaj c si' tym wydarzeniom"57. Przecie" sam Pius XI wyzna+ w 1929 roku, "e rozmawia+by nawet „z diab+em we w+asnej

243 osobie" (col diavolo in persona), gdyby mia+ przez to ocali, cho,by jedn dusz'58. Pertraktowa, z diab+em: to tyle, co uprawia, najbardziej mroczn polityk'. Jak byle „)wiecki" potentat! Tylko w metafizycznym upi'kszeniu; wi'c w sposób bardziej wyrafinowany i podst'pny. Pius XI bowiem ju" w pierwszych latach swoich rz dów zapewni+: „Dzia+amy tylko w dziedzinie religii i od niej wychodz c, bronimy tylko religii, kiedy walczymy o wolno), Ko)cio+a, o )wi'to), rodziny, szko+y i dni po)wi'conych Bogu. To nie polityk' uprawiamy w tych i w podobnych przypadkach..."59 Jednak"e: „Kiedy polityka — ci gn + Pius XI — dotrze a" do o+tarza, wówczas religia i Ko)ció+ oraz reprezentuj cy je papie" maj nie tylko prawo, lecz i obowi zek udziela, wskaza% i wytycznych, których dusze katolickie maj prawo domaga, si' i obowi zek przestrzega,. Tak nakre)li+ lini' polityki boski mistrz, kiedy powiedzia+: «Oddajcie cesarzowi, co cesarskie, a Bogu, co Boskie.» Aposto+owie te" dotykali najpowa"niejszych kwestii politycznych, gdy nauczali: «Wszelka w+adza pochodzi od Boga.»"60 Realizuj c tak polityk', w której mie)ci si' po prostu wszystko i dla której w ogóle nie istnieje nic, co by nie by+o polityk (str. 16), Pius XI, natura zamkni'ta i nader sk+onna do arbitralnych decyzji, potrafi+ docenia, tak"e u innych rysy autorytarne, cechuj ce jego samego; wi'c Mussolini zyskiwa+ jego rosn c przychylno),. Obaj pochodzili z Mediolanu i wiele ich + czy+o. Obaj nienawidzili komunistów, socjalistów, libera+ów; wszak potomek zamo"nej rodziny konserwatywnej do tego stopnia brzydzi+ si' wszystkim, co komunistyczne i socjalistyczne (wrzucaj c to, jak jego poprzednicy, do jednego worka), "e pot'pia+ nawet i katolicyzm spo+eczny61. W ogóle dla papie"a i Mussoliniego odmianami komunizmu by+y nie tylko socjalizm i liberalizm, ale nawet socjaldemokracja i racjonalizm. Oboje, Ko)ció+ rzymski i faszyzm, propagowali tandetne, populistyczne czarno-bia+e widzenie )wiata, w którym istniej tylko dobro i z+o, )wiat+o i ciemno),. W centrum obojga znajdowa+a si' zasada wodzostwa. Jedno i drugie g+osi+o autorytet, pos+usze%stwo, dyscyplin', zwalczaj c wolno), jednostki i równo), spo+eczn , nie toleruj c krytyki ani dyskusji i d " c w ogóle do ubezw+asnowolnienia cz+owieka jako wykonawcy rozkazów. Zarówno papie", jak i Duce z entuzjazmem traktowali wyczyny patriotyczne i militarne. Ju" podczas wojny )wiatowej

244 prefekt Biblioteki Watyka%skiej o)wiadczy+, "e gdyby nie by+ za stary, te" by poszed+ na front (str. 149). Pó:niej Ratti podziwia+ polskiego marsza+ka Pi+sudskiego i jego demokratycznie przystrojon , prawicow dyktatur', antysowiecki „bastion"62. Bo równie" jako g+owa Ko)cio+a nie wyzby+ si' swoich ci got do si+y i militaryzmu. Wr'cz przeciwnie. Jeden z najbli"szych mu ludzi relacjonuje: „Pius XI urz dza+ w Watykanie wielkie przyj'cia dla "o+nierzy i weteranów, jako pierwszy przyjmowa+ w+oskich wojskowych. .. I ten rodzaj publicznych kontaktów stopniowo wszed+ do ceremonia+u. Przyjmowani byli po ojcowsku zarówno dawni strzelcy alpejscy, jak i artylerzy)ci, grenadierowie, kawaleria, piechota i wszelkie inne rodzaje broni oraz jednostek specjalnych, a papie" odprawia+ dla nich msz' w bazylice Hwi'tego Piotra. Inne narody wzi'+y z tego przyk+ad i gdy okr'ty wojenne Starego i Nowego Hwiata zawija+y do W+och, do programu dla marynarzy i "o+nierzy wprowadzano wizyt' w Rzymie, obejmuj c równie" audiencj' u papie"a."63 Pius XI, „urodzony do rozkazywania" {nato per i comando), „granitowy charakter", i Duce, „zawsze maj cy racj'", rz dzili autorytarnie i bezkompromisowo64. Lud mia+ my)le, tak, jak jego wodzowie, i robi,, co rozka" jego wodzowie. Wielka Rada faszystowska {Gran Consiglio) by+a zreszt jawnym na)ladownictwem tzw. Hwi'tego Kolegium i w ogóle w+oski faszyzm, jak napisano w dziele zaopatrzonym w imprimatur, zbudowany zosta+ na wzór Akcji Katolickiej, za+o"onej w 1922 roku przez Piusa XI, a kwestia nast'pstwa po Ducem równie" uregulowana zosta+a podobnie jak w papiestwie65. Obaj powo+ywali si' na pertraktacje, które prowadzili ze sob jeszcze przed farsowym „marszem na Rzym", który Mussolini odby+ w wagonie sypialnym Mediolan-Rzym, ju" otrzymawszy misj' utworzenia rz du, zanim jego zwolennicy doszli do Rzymu: rewolucja popierana przez króla!66 W liberalno-konserwatywnym rz dzie koalicyjnym by+o na czternastu cz+onków gabinetu tylko czterech faszystów, a w)ród pos+ów nawet nie 10%67. „Pi', minut ognia — wo+a+ Pietro Badoglio, szef sztabu generalnego — i nie us+yszymy wi'cej o faszyzmie."68 (Co prawda równie" i Badoglio mia+ niebawem wykaza, si' elastyczno)ci swego talentu politycznego. Pocz tkowo sympatyk faszyzmu, chcia+ z armi zapobiec „marszowi na Rzym". Ale gdy Mussolini wpakowa+ go jako ambasadora do odleg+ej Brazylii, niebawem znowu potrafi+ wkra), si' w jego +aski, zosta+ szefem sztabu generalnego, marsza+kiem, a w zwyci'skich latach trzydziestych ksi'ciem Addis

245 Abeby i wicekrólem Etiopii, ale ju" z pocz tkiem lat czterdziestych, gdy na widnokr'gu zamajaczy+ koniec faszyzmu, w por' nawi za+ kontakty z kr'gami antyfaszystowskimi i z aliantami, tak i" w roku 1943 awansowa+ na szefa rz du69.) Pius XI za) od pocz tku i coraz bardziej "ywi+ sympati' je)li nie do faszyzmu, to przynajmniej do jego wodza, tego „cudownego cz+owieka". Papie" mia+ nie skrywane ci goty do ludzi „wskazanych przez Opatrzno),", „powo+anych". „Brakuje nam ludzi powo+anych do tego, by zaprowadzi, pokój", wypowiedzia+ si' w sierpniu 1923 roku do ambasadora Belgii, któremu te" wyzna+ w dziesi', miesi'cy po „marszu na Rzym": „Dla W+och Bóg wskaza+ takiego cz+owieka... on jeden poj +, czego trzeba krajowi, aby go wyzwoli, z anarchii, w jak wtr ci+y go nieudolny parlamentaryzm i trzy lata wojny. Widzi pan, "e porwa+ za sob naród."70 Wyzwolenie od anarchii, doprowadzenie do pokoju, to dla „Ojca Hwi'tego" by+ oczywi)cie Mussolini il fascista, przy czym pokojem nazywano, rzecz jasna, pokój mi'dzy pa%stwem a Ko)cio+em, a przede wszystkim rozwi zanie „kwestii rzymskiej" i nic innego. A kiedy pó:niej Pius XI wychwala+ Mussoliniego jako „niezwyk+ego cz+owieka, który dora:nie kieruje bez ogranicze% losami W+och i ju" zd "y+ wywalczy, tak wielkie osi gni'cia dla dobra kraju"71, mia+ w rzeczywisto)ci na my)li jedynie osi gni'cia dla dobra Ko)cio+a. Osi gni'cia dla dobra kraju s bowiem papie"owi z regu+y oboj'tne; cho, ka"dy z nich utrzymywa+by, "e osi gni'cia dla dobra Ko)cio+a zawsze s zarazem dla dobra kraju, jakkolwiek historia dowodzi czego) odwrotnego. Jak"e wi'c wygl da+y te osi gni'cia dla dobra kraju? Znowu krucyfiksy w szko+ach i s dach; w szko+ach powszechnych, jako „podstawa i ukoronowanie" dzia+alno)ci dydaktycznej, znowu nauka religii katolickiej; szko+y katolickie znowu zrównane ze szko+ami publicznymi; dekret rz du, zast'puj cy teksty Kanta tekstami Augustyna i Tomasza z Akwinu; oficjalne uznanie katolickiego uniwersytetu Sacro Cuore w Mediolanie; zwrot zarekwirowanych ko)cio+ów i klasztorów; podarowanie Watykanowi biblioteki z ksi "'cego pa+acu Chigi, zawieraj cej wa"ne materia+y archiwalne z pontyfikatu Aleksandra VII; podwy"ka pa%stwowych subwencji na budowle ko)cielne; podwy"ka pa%stwowych subwencji dla duchowie%stwa; zwi'kszenie szacunku w odnoszeniu si' do ko)cielnych dostojników. Rz d faszystowski zakaza+ rozpowszechniania pornografii, wi'ksz liczb' )wi t katolickich uzna+ za urz'dowe, wykaza+ gotowo), uczestniczenia w wielkich

246 )wi'tach katolickich i obrony katolickiej polityki w sprawach rodzinnych „tak samo nieust'pliwie, jak broni si' naszej ojczyzny", i w ogóle rewidowania praw dotycz cych katolicyzmu zgodnie z "yczeniami ksi'"y72: oto „wielkie osi gni'cia dla dobra kraju"! Byczliwe dla kleru rozporz dzenia, jedno za drugim, likwidowa+y )wieckie ustawodawstwo epoki liberalnej i ogromnie wzmacnia+y w+adz' Ko)cio+a. Mussolini sam si' o tym wypowiedzia+ w wywiadzie dla pisma Echo de Paris: „Czego nam potrzeba, to karno)ci, pos+usze%stwa, ale tak"e szacunku dla tradycji i religii. Naród jest obyczajny, je"eli religijny, a je"eli obyczajny, to b'dzie silny. W+ochy s katolickie, a ja wprowadzi+em do szkó+ nauk' religii... Prawo za) wymaga, "eby nie udziela, tej nauki wedle w+asnego uznania, tylko wedle przypisów katolickiej wiary duchownych i nauczycieli, uznanych przez w+adze ko)cielne... Nasze stosunki ze Stolic Apostolsk s jak najlepsze i z naszej strony bardzo "yczliwe; potworno)ci by+oby " da,, aby)my nie brali pod uwag' tej pot'gi, trwaj cej od dwóch tysi'cy lat, której wp+ywy z ka"dym dniem rosn i ogarniaj czterysta milionów dusz."73 Mussolini, by+y antykleryka+ i bezbo"nik, który w pierwszym swoim wyst pieniu przed Izb wezwa+ „pomocy Bo"ej", czego nie uwa"a+ za potrzebne "aden jego poprzednik od 1870 roku74, nie tylko wprowadzi+ zaraz do swego pierwszego gabinetu sze)ciu katolickich duchownych (Cavazzoni, Gronchi, Merlin, Milani, Tangorra i Vasallo)75, ale niebawem on, by+y socjalista, uzdrowi+ te" finanse „Stolicy Hwi'tej". Wszak zorientowa+ si' Duce, jak pisze w latach dwudziestych Munchner Zeitung, „"e Watykan jest duchow pot'g , religijn pot'g , której nie wolno :le traktowa, w sprawach politycznych i materialnych"76. Swego czasu tak"e monachijski Bayerischer Kurier poucza+ swoich czytelników, "e „Mussolini zaraz po swoim wkroczeniu do Rzymu nie wyprawi+ do Watykanu jakiego) tam )miesznego poselstwa, ani te" nie próbowa+ za pomoc nietaktownych uprzejmo)ci kupi, sobie przyja:ni pot'"nego arcykap+ana, tylko poszed+ s+uszn drog i wyrówna+ najpierw rachunki w zakresie tego, co wysokie i najwy"sze"77. Rzeczywi)cie jedna z pierwszych us+ug, jakie Mussolini odda+ Watykanowi, dotyczy+a „rachunków w zakresie tego, co wysokie i najwy"sze". G+ówny bank wielu organizacji katolickich, Banco di Roma, )ci)le powi zany z olbrzymi sieci katolickich banków Raiffeisena, czyli instytucja finansowa, której Kuria i wielu jej pra+atów powierzali du"e sumy (a któr przez jaki) czas kierowa+

247 Ernesto Pacelli, stryj pó:niejszego papie"a), znajdowa+ si' na kraw'dzi bankructwa; w+oskiemu katolicyzmowi grozi+y „katastrofalne nast'pstwa"78. Wi'c Mussolini 19 albo 20 stycznia 1923 roku spotka+ si' potajemnie z kardyna+em sekretarzem stanu Gasparrim w prywatnej siedzibie ówczesnego prezesa Banco di Roma, hrabiego Carla Santucciego, i uchroni+ „Ojców Hwi'tych" przed upad+o)ci , funduj c im oko+o 1,5 miliarda lirów z pa%stwowych pieni'dzy79: kolejne „wielkie osi gni'cie dla dobra kraju"! Wkrótce po tym spotkaniu, "ywo przypominaj cym spotkanie Hitlera z papieskim m'"em zaufania von Papenem, „alter ego monsiniora Pacellego"80, w domu kolo%skiego bankiera von Schroedera przed obj'ciem w+adzy przez nazistów (str. 322 i nast.), rozleg+y si' hymny pochwalne biskupów i papie"a ku czci nowego wybawcy. Kardyna+ Vannutelli, dziekan tzw. Hwi'tego Kolegium, pochwali+ Mussoliniego za „energiczne oddanie si' sprawie swojego kraju" i oznajmi+, "e Duce zosta+ „wybrany do ocalenia narodu i przywrócenia mu szcz')cia". Chwali+ go jako tego, „który dzi'ki swym wybitnym uzdolnieniom do sprawowania rz dów, jasnemu rozumowi i niespo"ytej energii przeznaczony jest do tego, aby sta, si' najg+ówniejszym przywódc w dziele powszechnego ratowania ojczyzny. Ju" ca+e W+ochy pozdrawiaj go jako cz+owieka, który odtworzy+ losy ojczyzny zgodnie z chwalebn , religijn i obywatelsk tradycj narodu. Wszyscy mu jeste)my za to wdzi'czni..."81 Odt d ju" Watykan wsz'dzie rad widzia+ u w+adzy faszystów. „Biedne Niemcy jeszcze nie znalaz+y swej opatrzno)ciowej osobowo)ci — oznajmi+ swego czasu kardyna+ sekretarz stanu i zaraz doda+: — ale i Francja równie""82. Podobnie wypowiedzia+ si' szczwany dyplomata Kurii, nuncjusz w Pary"u, Bonaventura Cerretti, od 1925 roku kardyna+: „Czego brakuje Francji, to jakiego) Mussoliniego."83 Oczywi)cie tak"e i zagraniczni ksi "'ta Ko)cio+a pragn'li takich „osi gni', dla dobra kraju" i g+osili chwa+' Mussoliniego po Europie i w Nowym Hwiecie. „Takiego cz+owieka brakuje Francji", wzdycha+ pewien francuski pra+at84. W Stanach Zjednoczonych za) kardyna+owie i biskupi, co udokumentowali profesorowie Uniwersytetu Harvarda Salvemini i La Piana, przy+ czyli si' do chwalenia papie"a i swoich w+oskich braci; kardyna+ Hayes wdzi'cznie przyj + nie mniej ni" cztery faszystowskie ordery85. Tymczasem Mussolini, rzecz jasna, nie dawa+ si' zby, sentencjami, jakkolwiek mu one by+y na r'k'. W zamian za swoje pieni dze

248 i dobrodziejstwa spodziewa+ si' ni mniej ni wi'cej, tylko dyktatury. I to mu w+a)nie Pius XI umo"liwi+ przez odsuni'cie swojej w+asnej partii katolickiej. Partito Popolare Italiano za+o"y+ 18 stycznia 1919 roku sycylijski duchowny Luigi Sturzo. Ten zast'pca burmistrza w Caltagirone i sekretarz generalny Akcji Katolickiej by+ co prawda prawicowy teologicznie, ale politycznie pot'pia+ dotychczasowe powi zania katolików z konserwatystami86. Watykan, który z ko%cem 1918 roku upowa"ni+ ksi'dza Sturzo do za+o"enia PPI i uchyli+ swoje w+asne non expedit, butnie zakazuj ce katolikom udzia+u w wyborach pod kar ekskomuniki (str. 39), przy pomocy tej nowej partii zwalcza+ nie tylko pa%stwo liberalne, ale i rosn cy z powodu wojny i n'dzy powojennej socjalizm, t' szybko wzbieraj c „czerwon powód:"87. Jakkolwiek za) „Popolari", ze wzgl'dów propagandowych, podkre)lali sw ca+kowit polityczn niezale"no), od papie"a88, jednak mimo pewnych tendencji do ograniczania si' pot'"nie z tym przesadzali. Poniewa" zwolennicy Sturza wywodzili si' przewa"nie z okolic wiejskich, gdzie mia+ on wi'ksze wp+ywy ni" socjali)ci — bo w+a)nie na wsi, jak przyznaje Podr,cznik historii Ko5cio a, „bieda sprzyja zewn'trznemu zachowywaniu religii"89 — reprezentowa+ pewn orientacj' spo+eczn , program reformy rolnej, rozdrobnienia wielkich posiad+o)ci agrarnych, popierania drobnej w+asno)ci, przy czym zachowywa+ dobre kontakty z umiarkowanymi zwi zkami zawodowymi, a nawet wspólnie z socjalistami walczy+ o o)miogodzinny dzie% pracy90. W rz dzie koalicja z nimi rozbija+a si' te" nie o kwestie socjalne, lecz o problem szkolnictwa i wreszcie o weto papieskie91. Ju" w 1919 roku kardyna+ sekretarz stanu, kiedy Sturzo zasygnalizowa+ gotowo), pój)cia razem z socjalistami, mile widzia+, "e do w+adzy powraca libera+ Nitti, i o)wiadczy+: „Musia+em wymierzy, ma+y policzek tym z Partito Popolare. Oni prowadz niebezpieczn gr'."92 Watykan pot'pia+ wszelkie sojusze z socjalistami, uwa"aj c, "e socjali)ci s nie tylko antyklerykalni, ale antychrze)cija%scy i w ogóle antyreligijni93. Otó" katolicka W+oska Partia Ludowa, wzoruj ca si' na niemieckim Centrum, sta+a si' „decyduj cym j'zyczkiem u wagi", jakkolwiek nie by+a w stanie realizowa, swej polityki ko)cielnej i kulturalnej, bo najpierw przeszkadzali jej libera+owie, a pó:niej system faszystowski94. W roku 1919, kiedy socjali)ci zdobyli 1840 593 uprawnionych do g+osowania z ogólnej liczby trzech

249 i pó+ miliona, partia katolicka uzyska+a b d: co b d: 100 miejsc poselskich, a w 1921 nawet 107, tak i" w 1922 zasiada+a w rz dzie z faszystami95. Ale Duce chcia+ dyktatury, wi'c katolicy ksi'dza Sturzo byli mu tak samo zb'dni, jak pó:niej Hitlerowi Centrum pra+ata Kaasa. Mussolini sam przej + od Popolari wiele punktów ich polityki ko)cielnej i zr'cznie manewruj c popycha+ ich coraz bardziej do sojuszu z lewic 96. Poniewa" za) Kuria po faszystach — których napady, grabie"e, mordy97 na g+os niekiedy pot'pia+a, ale skrycie pragn'+a ich — mog+a si' spodziewa, du"o bardziej radykalnego zwalczania jej liberalnych, demokratycznych i komunistycznych przeciwników, wi'c popiera+a Mussoliniego, a Sturza coraz bardziej odsuwa+a od w+adzy. Ju" 22 pa:dziernika, na tydzie% przed farsowym „marszem na Rzym", Watykan nakaza+ w+oskiej hierarchii duchownej, aby si' nie identyfikowa+a z parti katolick , lecz zachowa+a neutralno),, co mog+o mie, tylko jeden sens: przeszkodzi, w d "eniu do koalicji98. A wkrótce po tym, jak Sturzo wiosn 1923 r. odniós+ sukces w Turynie na krajowym zje:dzie swej partii, monsignore Pucci wezwa+ go, aby nie sprawia+ k+opotów w+adzy ko)cielnej99. Bo wci " jeszcze spodziewano si' jak najbardziej, "e Popolari w sojuszu z socjalistami potrafi zlikwidowa, faszyzm, co w sierpniu 1924 r. przyzna+o jezuickie pismo Civilta Cattolica. Jednak"e pismo to (w praktyce zawsze wyra"aj ce pogl dy Stolicy Apostolskiej, w ogóle bardziej uzale"nione od jej sekretariatu stanu ni" od genera+a jezuitów) stwierdzi+o, "e wspó+praca z jawnymi wrogami chrze)cija%stwa nie jest „ani stosowna, ani odpowiednia, ani dopuszczalna" (ne conveniente, ne opportuna, ne lecita)100. Sturzo rzeczywi)cie sta+ na drodze do kolaboracji mi'dzy faszyzmem a Kuri . Wi'c ta wymusi+a w 1923 roku, gdy w „Centro nazionale" ju" utworzy+a si' po)ród katolickich arystokratów partia faszystowska, jego ust pienie z funkcji sekretarza partii, a w maju 1924 z zarz du. We wrze)niu papie" osobi)cie i publicznie pot'pi+ koalicj' Partii Ludowej z wiernymi konstytucji socjalistami. W pa:dzierniku Sturzo, wraz z innymi dzia+aczami o podobnych pogl dach, zmuszony zosta+ do emigracji (do Pary"a, Londynu, Nowego Jorku, zanim dopiero w 1946 roku móg+ powróci, do W+och), przez co wyeliminowany zosta+ najgro:niejszy przeciwnik faszyzmu w walce o w+adz' i zacz + si' rozk+ad Partito Popolare Italiano101. Jak w dziesi', lat pó:niej Watykan rzuci+ na pastw' katolika Bruninga i parti' Centrum (str. 314 i nast.), tak wtedy katolika

250 Sturzo i wkrótce po tym jego parti'102. Ksi dz, reprezentuj cy etos spo+eczny, który przynajmniej dla obszarników by+ „czarnym bolszewizmem", zdecydowanie d " cy do uniezale"nienia w polityce )wieckich od kleru, nie móg+ znale:, +aski u papie"a, który niczego nie obawia+ si' bardziej ni" lewicy, ale niezmordowanie zwalcza+ te" )wiecki liberalizm; tym bardziej, "e jego partia nie uwa"a+a równie" za rzecz istotn rozwi zania „kwestii rzymskiej"; przecie" ku wielkiemu niezadowoleniu Stolicy Apostolskiej Popolari uchylili si' od wprowadzenia do swego programu pojednania pa%stwa i Ko)cio+a103. Tymczasem Pius XI przy tym obstawa+. Mussolini za) potrzebowa+ conciliazione, pojednania z papiestwem, dla stabilizacji w polityce wewn'trznej i dla presti"u w zagranicznej. Kiedy ju" w 1923 roku wyrzuci+ katolików ze swego gabinetu, zapewni+ sobie jednak dzi'ki temu, jak zwalcza+ lewic' i libera+ów, dzi'ki ust'pstwom na rzecz szkó+ katolickich oraz innym przys+ugom, dalsz "yczliwo), kurialnej hierarchii, a z czasem w ogóle znacznej cz')ci katolików104. Ale ju" wtedy „najwy"si przedstawiciele Ko)cio+a — zw+aszcza ci, którzy znali polityczne plany nowego papie"a — inscenizowali granicz c z entuzjazmem kampani' propagandow na rzecz Mussoliniego"105. A równocze)nie kilka tysi'cy W+ochów ponios+o )mier, wskutek faszystowskiego terroru. O brzasku na przedmie)ciach rozstrzeliwano komunistycznych i socjalistycznych robotników. Po nocach wyci gano z +ó"ek wy"ej postawionych przeciwników, nie wy+ czaj c dawnych przyjació+ Mussoliniego, i mordowano ich w oczach "on i dzieci: „wojna domowa, prowadzona z szokuj c dziko)ci ", brutalnie, z tak „celow i systematyczn konsekwencj , jakiej dotychczas nigdzie nie bywa+o w Zachodniej i Hrodkowej Europie"106. Nieprzebrane mnóstwo ludzi uwi'ziono lub zes+ano na puste wyspy. Wielu uda+o si' na emigracj', lecz i tam pisarz Carlo Rosselli, jeden z najwybitniejszych w+oskich emigrantów, wraz ze swoim bratem, zgin'li w zamachu. Pisarz Lauro de Bossis przylecia+ z Francji do Rzymu, rozrzuci+ nad miastem ulotki i bez )ladu przepad+ na zawsze. Reszt' opornych jakoby szybko nawracano przy u"yciu oleju rycynowego. Zw+aszcza na wsi g+osuj cym na socjalistów zawi zywano spodnie, wlewano im rycyny i przeganiano ich biegiem przez pó+torej godziny. Rycyn' zu"ywano pono, w takich ilo)ciach, "e we W+oszech, zaopatruj cych w ni ca+y )wiat, ceny wzros+y wskutek jej niedoboru. Ale w setkach wsi faszystowska

251 „rewolucja" przybra+a zwyci'ski przebieg. „Wszelki opór +amano za pomoc oleju rycynowego."107 Gdzie nie skutkowa+a rycyna, si'gano do bardziej wypróbowanych metod. Faszy)ci napadali cz+onków Partii Ludowej, nie wy+ czaj c duchownych, jak archiprezbiter Minzoni, odznaczony za udzia+ w wojnie, któremu noc w Argencie pa+kami rozwalono czaszk', a „Ojciec Hwi'ty" wcale nie protestowa+; ma+o tego! przez pó+tora roku w+adze w ogóle nie wyci ga+y karnych konsekwencji108. Tylko sporadycznie i ogólnikowo Pius XI pot'pia+ terror albo stwierdza+, jak do von Pastora, "e faszyzm stosuje „zbyt wiele przemocy... cho, zaprowadza porz dek we W+oszech"!109 Przecie" w+a)nie Kuria zdecydowanie posz+a na r'k' Mussoliniemu. Bo gdy wiosn 1923 roku, przeprowadzaj c reform' prawa wyborczego, chcia+ on wyeliminowa, parlament, czemu przeciwstawiali si' zajadle libera+owie, demokraci i Sturzo z ponad setk pos+ów katolickich, papie" kaza+ Sturzowi ust pi, i osobi)cie zaleci+ rozwi zanie partii katolickiej110. Cho, na razie jeszcze przetrwa+a, ale ju" dotkliwie os+abiona przez odsuni'cie od w+adzy jej przywódcy. I niebawem najwy"si przedstawiciele duchowie%stwa, szczególnie ci wtajemniczeni w polityk' papie"a, przyst pili do otwartej agitacji na rzecz Mussoliniego, arcybiskup Florencji za), kardyna+ Mistrangelo, zaraz po tym w publicznym przemówieniu obsypa+ go wyrazami wdzi'czno)ci, u)ciska+ i wielokrotnie uca+owa+ w policzki111. 10 czerwca 1924 roku zosta+ usuni'ty przez faszystów m+ody profesor prawa karnego i socjalistyczny przywódca Giacomo Matteotti, jeden z najzawzi'tszych przeciwników Mussoliniego. Pochodz cy z bogatej rodziny obszarniczej, Matteotti wspomaga+ biednych ch+opów w swojej prowincji, ofiaruj c im ca+y swój maj tek112. A dzi'ki swej znajomo)ci spraw finansowych i gospodarczych, pomimo tyranii i gró:b, nieub+aganie krytykuj c pieni'"n i ekonomiczn polityk' Mussoliniego, jeszcze w ostatnim swoim przemówieniu 30 maja 1924 na posiedzeniu Izby polityk ten udokumentowa+, na podstawie niezliczonych przypadków stosowania przemocy i korupcji, rz dowe oszustwo w kampanii przedwyborczej113. Co prawda sam wyda+ na siebie przez to wyrok )mierci. 10 czerwca 1924 w Rzymie zosta+ uprowadzony i zabity przez faszystowsk band' terrorystyczn zwan „Ceka"114. Ta krwawa zbrodnia wstrz sn'+a ca+ymi W+ochami i )wiatem. Dokumenty dowodz , "e (chocia" prasa katolicka przypisywa+a j masonerii) zbrodni tej osobi)cie kaza+ dokona, Mussolini115. Nawet

252 kardyna+ sekretarz stanu w dwa tygodnie po morderstwie przyzna+, "e „niejak odpowiedzialno)," {una certa responsibilita) ponosi Duce, „poniewa" musia+ wiedzie,, co si' szykuje w ministerstwie spraw wewn'trznych", i nie ukrywa+, "e stosowanie przemocy zakorzenione jest w istocie faszyzmu116. Kryzys zwi zany ze spraw Matteottiego by+ najci'"szym wstrz sem wewn'trznym, jakiego dozna+ faszyzm od roku 1922 do 1943, bardziej rozstrzygaj cym nawet od „marszu na Rzym". Mussolini w ko%cu znalaz+ si' nagle sam „jak zad"umiony na pustyni", ze strony króla wp+yn'+o " danie jego dymisji117. Przez krótki czas zanosi+o si' na jego detronizacj' i natychmiastowe za+amanie si' ca+ego ruchu. Na znak protestu antyfaszystowscy pos+owie opu)cili Izb', nie uzyskali jednak, mimo druzgoc cych dowodów, spodziewanego poparcia od korony118. Watykan o)wiadczy+: „Wszystko zale"y od wyniku procesu w sprawie Matteottiego."119 Ale Pius XI znowu stan + po stronie Mussoliniego, nie zgodzi+ si' przyj , wdowy po Matteottim i Kuria „do+o"y+a wszelkich stara%... aby spraw' wyciszy,"120. Do "ywego poruszony Osservatore Romano z 25 czerwca stara+ si' za"egna, niebezpiecze%stwo, "e rozdra"nienie w)ród narodu zak+óci funkcjonowanie sprawiedliwo)ci; bo gdyby ta uzna+a, "e zagro"ony jest byt pa%stwa, obawia+aby si' interweniowa,. Dworski dziennik papieski g+osi+ nawet, "e równa+oby si' to „fatalnemu skokowi w niepewne", gdyby przep'dzono faszystów121. A w cztery tygodnie pó:niej w jezuickim pi)mie Kurii Civilta Cattolica napisano, "e wydane ku czci Matteottiego „o)wiadczenie wypad+oby jeszcze godniej, gdyby gazety i mówca... przy tej okazji nie nadu"ywali tak niezno)nie )wi'tych s+ów, nie ca+kiem pasuj cych do wspomnienia o dzia+alno)ci oraz idea+ach ofiary, której pami', starano si' uczci,", gdy" chodzi tu o cz+owieka, „który chcia+ walczy, w imi' innych symboli, a nie pokoju i przebaczenia". Urz'dowy dziennik watyka%ski nie zawaha+ si' nawet o)wiadczy,: „Gdyby mo"na by+o zajrze, w g+ b sumienia tych, którzy organizuj te publiczne o)wiadczenia "a+oby i czci, ujrzeliby)my, "e wylewaj oni +zy krokodyle..."122 Jesieni tak"e Gasparri nie chcia+ ju" wierzy, w kompromitacj' Mussoliniego w procesie o mord na Matteottim i nie "yczy+ jej sobie. „Któ" we W+oszech potrafi+by go zast pi,? W)ród opozycji nie znajdzie si' ani jeden cz+owiek, który cho, troch' by+by do tego predysponowany."123 Kardyna+ sekretarz stanu wraz z ca+ym Watykanem upatrywa+ w faszy)cie Mussolinim ocalenie

253 W+och przed „zagro"eniem rosyjskim", przed bolszewizmem124. Mussolini za) upatrywa+ swój ratunek w Watykanie. Akurat w tym roku, kiedy faszy)ci zamordowali tak"e ksi'dza Grandi, zaapelowa+ Duce w Vicenzy do narodu, aby zas+u"y+ sobie na zwyci'stwo pokojowej pracy i naprawy wewn'trznej. „Nie w powierzchownym ho+dzie ugi +em dzisiaj kolano w ko)ciele, ale z najg+'bszego przekonania, "e naród tylko wtedy mo"e sta, si' wielkim, gdy opiera si' na religii, uwa"aj c j za istotn spraw' swojego publicznego i prywatnego bytu."125 Z najg+'bszego przekonania herszt bandytów potrzebowa+ Kurii; zaledwie po kilku miesi cach, na V zje:dzie partii faszystowskiej w Rzymie, podkre)li+ publicznie: „Dla mnie przemoc jest czym) g+'boko moralnym, bardziej moralnym ni" kompromis i zgoda"126; i z najg+'bszego przekonania Watykan potrzebowa+ herszta bandytów: jako „stra"nika porz dku" przeciwko wszelkim zagro"eniom ze strony lewicy, a jeszcze bardziej dla rozwi zania „kwestii rzymskiej". Pod koniec 1923 roku austriacki pose+ i historyk papiestwa von Pastor relacjonuje: „Gasparri pragnie — mam na to niezbite dowody — rozwi zania kwestii rzymskiej tak samo jak Mussolini. Po" da tego tak gwa+townie, "e niektórzy kardyna+owie o surowszych pogl dach, jak wiem od nich samych, uwa"aj jego "arliwo), za nadmiern . Ale Gasparri, autor nowego Kodeksu prawa kanonicznego, jest nade wszystko juryst i z tego punktu widzenia podchodzi tak"e do kwestii rzymskiej. Tak uwa"aj wszyscy bli"ej znaj cy kardyna+a."127 Natomiast kardyna+a Gasparri — który ju" za Benedykta XV czeka+ na m'"a stanu, z którym móg+by uregulowa, „kwesti' rzymsk ", i ju" 1 czerwca 1919 roku na marginesie konferencji pokojowej w Pary"u poleci+ nuncjuszowi Cerretti, swemu tajnemu przedstawicielowi, wszcz , pertraktacje z w+oskim premierem Orlandem — kardyna+a Gasparri papie" nazywa+ „najwierniejszym interpretatorem i realizatorem swej woli"128. 3 stycznia 1925 roku Mussolini expressis verbis sam przyj + „polityczn , moraln i historyczn odpowiedzialno), za wszystko, co si' sta+o". Przyzna+ si' bez zastrze"e% do przemocy, równocze)nie szukaj c mocniejszego wsparcia o królestwo i Ko)ció+, i oznajmi+: „Je"eli faszyzm jest zwi zkiem +ami cych prawo, to ja jestem szefem tego zwi zku +ami cych prawo."129 A z ko%cem tego" roku odebrano alokucj' papiesk z 14 grudnia nie tylko jako aprobat' osobistej polityki Mussoliniego, ale tak"e jako pochwa+' faszyzmu.

254 Papie" powiedzia+ wtedy m.in.: „Sprawia Nam rado),, "e równie" i na tym uroczystym zgromadzeniu mo"emy da, wyraz Naszej wdzi'cznej satysfakcji, podaj c te" do wiadomo)ci, "e rozci ga si' ona na wszystko, co czyni si' od pewnego czasu dla dobra religii i Ko)cio+a, a co powinno by, docenione, jakkolwiek stanowi tylko cz')ciowe naprawienie obelg i szkód, wyrz dzanych od dawna i nazbyt dawna."130 Jeszcze wyra:niejsz pochwa+' zamie)ci, kaza+ w Osservatore Romano: „Re"im faszystowski wprowadzi+ bez w tpienia sprawiedliwe (!) reformy, która to zas+uga tym bardziej rzuca si' w oczy, kiedy j przeciwstawi, z jednej strony agnostycyzmowi pa%stwa liberalnego... a z drugiej strony antyklerykalnemu sekciarstwu rz dów demokratyczno-maso%skich. Faszyzm natomiast uznaje spo+eczne znaczenie religii i Ko)cio+a jako si+y po"ytecznej dla rz dów samego narodu... To trzeba uczciwie przyzna, i nale"n zas+ug' przypisa, Mussoliniemu, wyra"aj c "yczenie, aby dalej szed+ po tej samej linii dla najwi'kszego dobra naszego kraju."131 Znowu dla dobra kraju. I to najwi'kszego. Papie" i Gasparri nadal wychwalali Mussoliniego jako cz+owieka mocnego, który jest po prostu niezast piony, zapobiega we W+oszech komunizmowi, chroni naród przed okropno)ciami wojny domowej132. „Raz po raz mówili w tych latach Pius XI i jego sekretarz stanu o wielkich, rzucaj cych si' w oczy zas+ugach, jakie po+o"y+ Mussolini dla narodu i kraju, i nie ulega w tpliwo)ci, "e nadal widzieli w nim m'"a opatrzno)ciowego, jednego z tych ludzi, jakimi od czasu do czasu dobrotliwa Opatrzno), obdarza naród; pod koniec roku 1925 mo"na by+o mówi, o jeszcze bardziej rosn cym uznaniu Watykanu dla Mussoliniego."133 Po zamachu na tego herszta faszystów Osservatore Romano pyta+ z przera"eniem, co by by+o, gdyby zabrak+o jego, „który jedyny posiada moralny presti", pozwalaj cy zapanowa, na sytuacj "134. Hwiadectwo moralnego presti"u wystawia+o oficjalne pismo Kurii temu, który wymordowa+ tysi ce ludzi i który teraz, z ko%cem 1925 i pocz tkiem 1926 roku, szeregiem leggi fascistissime swego ministra sprawiedliwo)ci Alfredo Rocco zagarnia+ coraz wi'cej dyktatorskich uprawnie%, wchodzi+ w wy+ czne posiadanie w+adzy wykonawczej, zabrania+ tajnych stowarzysze%, ubezw+asnowolnia+ pras', zaczyna+ grozi, utrat obywatelstwa i konfiskat maj tku za antyfaszystowsk dzia+alno), za granic itd.135 Lecz kardyna+ Merry del Val 31 pa:dziernika 1926 dzi'kowa+ Mussoliniemu, „który mocno dzier"y w d+oniach cugle w+oskiego rz du

255 i jasno postrzegaj c rzeczywisto), "yczy+ sobie i nadal "yczy, aby religia by+a szanowana, czczona i praktykowana. Najwidoczniej ochraniany przez Boga, m drze obróci+ losy narodu na dobre i umocni+ jego powa"anie w ca+ym )wiecie."136 Jego Hwi tobliwo), za) we w+asnej osobie oznajmi+ 20 grudnia 1926 roku: „Mussolini zosta+ nam zes+any przez Bosk Opatrzno),!" To jedna z licznych pochwa+ pod adresem zbrodniarza, tym bardziej znacz cych, "e akurat Pius XI zawsze „wola+ powiedzie, o dwa s+owa za ma+o ni" o jedno za du"o"137. W roku 1926, po rozwi zaniu katolickiej Partii Ludowej, po tym, jak zakazem obj'ci zostali libera+owie i socjali)ci, którzy dopiero co otrzymali ponad 50% wszystkich g+osów, jak zacz'to konfiskowa, ich gazety i aresztowa, ich przywódców (sekretarz generalny katolickiej partii Alcide de Gasperi zosta+ w 1927 roku skazany na cztery lata wi'zienia, a potem skierowany do wype+niania kart bibliotecznych w Bibliotece Watyka%skiej, po wojnie natomiast zosta+ szefem rz du chrze)cija%sko-demokratycznego), krótko mówi c: po tym, jak Mussolini otrzyma+ od papie"a wszystko, czego chcia+, i po totalitarnej faszyzacji (jak on to nazywa+) pa%stwa, przyszed+ czas, aby i papie" dosta+ swoje138. Watykan by+ pewien herszta faszystów. Od rozmowy, jak w styczniu 1923 roku odbyli kardyna+ sekretarz stanu i Mussolini w willi prezesa banku watyka%skiego, hrabiego Santucci, jak stwierdza sam Gasparri: „Wiedzia+em, "e dzi'ki temu cz+owiekowi, kiedy dojdzie do w+adzy, otrzymamy to, czego chcemy."139 Pakty Latera6skie „Tak, z Rzymem si' cho, raz zadacie i ju" jeste)cie oszukani..." Goethe

Od zaj'cia Rzymu przez oddzia+y w+oskie w dniu 20 wrze)nia 1870 roku (str. 29) wszyscy papie"e protestowali przeciw likwidacji Pa%stwa Ko)cielnego i ustawie gwarancyjnej rz du z 13 maja 1871 roku, wycofuj c si' nad sani do swej rezydencji140. Jakie) pierwsze post'py w tej kwestii nast pi+y, co by+o znacz ce, w czasie wojny )wiatowej, po tym jak kardyna+ Gasparri wyrzek+ si' sztywnej polityki rewindykacji141. Wiosn 1921 roku — gdy faszyzm ju" napiera+ — w Rzymie zacz'+y si' o"ywione rozmowy na temat „ugodzenia si'" (conciliazione). Lecz Benedykt XV, na

256 krótko przed swoj nag+ )mierci , spytany przez zatroskanego kardyna+a, czy grozi pojednanie si' z W+ochami na niekorzystnych warunkach, odpowiedzia+: „Ani nam to w g+owie" (Non ci pensiamo)142. Teraz jednak warunki by+y odpowiednie143. Tego samego dnia, w którym Pius XI retorycznie westchn +: „W czasach Mussoliniego papie" jest tak samo wi':niem jak 20 wrze)nia 1870 roku", Duce przewidywa+ ju" „z m'skim optymizmem" {virile ottimismo) rozwi zanie „kwestii rzymskiej"144. Duchowie%stwo nie omieszka+o wytrwale mu o tym przypomina,. Faszyzm ma swoje „dobre strony", przyzna+ pod koniec 1925 roku Osservatore Romano, nie mo"na jednak uto"samia, faszyzmu z pa%stwem katolickim. Be gdyby „kwestia rzymska" pozosta+a nie rozwi zana, nie mo"na by mówi, o katolickim pa%stwie we W+oszech145. Mussolini ponownie wyrazi+ przekonanie, "e nieszcz'sna wa)% z Ko)cio+em pr'dzej czy pó:niej dobiegnie kresu146. A poniewa" on sam, mimo wszystkich sukcesów, ci gle jeszcze nie siedzia+ zbyt mocno w siodle i nadal potrzebowa+ pomocy od papie"a, wi'c 5 sierpnia 1926 roku zacz'+y si' konferencje, prowadz ce do Paktów Latera%skich147. Pertraktowano jednak nie w obecno)ci Izby, ale w )cis+ym sekrecie, co Francesco Pacelli w 1929 roku okre)li+ jako „szczytne ponad wszelkie pochwa+y"148. Ze strony Kurii konferowali avvocato Pacelli, cywil w s+u"bie watyka%skiej i brat Eugenia Pacellego, sporadycznie za) pra+at Borgongini Duca z sekretariatu stanu oraz kardyna+ sekretarz stanu; faszystów reprezentowa+ a" do swojej )mierci 4 stycznia 1929 r. przyjaciel Francesca Pacellego, radca stanu Domenico Barone; pó:niej wyst'powa+ jako parlamentariusz Mussolini we w+asnej osobie, pod koniec w asy)cie urz'dników rz dowych149. Jak si' wyrazi+ w lecie 1926 roku Barone do Mussoliniego, jurysta Pacelli by+ „w)ród przedstawicieli prawnych Stolicy Apostolskiej tym, który najbardziej bezpo)rednio cieszy si' pe+nym zaufaniem Ojca Hwi'tego"150. Mussolini tak"e potwierdzi+ „bardzo znaczny udzia+" Pacellego, który wedle w+asnej relacji mia+ 150 audiencji u Piusa XI, po ratyfikowaniu Paktów otrzyma+ za to tytu+ margrabiego i w roku 1940, po ukoronowaniu swojego brata na papie"a, wyniesiony zosta+ do dziedzicznej godno)ci ksi "'cej151. Spotykano si' przez trzydzie)ci miesi'cy, „przewa"nie noc ", jak podkre)la katolicki Bayerischer Kurier z 20 lutego 1929 r. Zasiadano w bibliotece papieskiej, przeci'tnie na godzin', ale

257 czasem na cztery godziny, targowano si' o ka"dy przecinek i spisywano teksty po dwadzie)cia razy, przy czym Pius XI troszczy+ si' o najdrobniejszy szczegó+152. Co prawda wymaga+, aby w pertraktacjach uczestniczyli równie" kardyna+owie, ale zarazem bra+ wszystko na siebie. „W pierwszym rz'dzie po to, aby nie musia+ sam powiedzie,: «na Nas spoczywa odpowiedzialno),», bo w istocie jest to ci'"ka i straszliwa odpowiedzialno), za to, co si' sta+o i co jeszcze mo"e nast pi, w dalszej konsekwencji."153 Konferencje nie przebiega+y co prawda bez zak+óce%. I z pewno)ci to nie przypadek, "e konfliktowe bywa+y te w+a)nie kompleksy zagadnie%, które tak"e i potem, zw+aszcza w 1931 roku, zagra"a+y klerykalno-faszystowskiej kolaboracji: wychowanie m+odzie"y i Akcja Katolicka. Dwa systemy totalitarne czu+y si' tu dotkni'te w swych aspiracjach do absolutno)ci. Kto ma m+odzie", ten ma przysz+o),. Dlatego papie" nie chcia+ si' zgodzi, na w+ czenie katolickiego harcerstwa do „Opera Nazionale Balilla". Ale kiedy Mussolini pozosta+ nieugi'ty, Pius XI sam rozwi za+ swój zwi zek harcerstwa, przewidziany prawem do likwidacji. „Kierowali)my si' przy tym refleksj — wyja)ni+ w odr'cznym pi)mie z 24 stycznia 1927 r. swemu sekretarzowi stanu — "e ta kochana m+odzie" powiada, jako )wi'ty król Dawid rzek+ niegdy) do Pana: «Skoro musimy umrze,, o Panie, lepiej niechaj to b'dzie z Twojej r'ki, ni"eli z ludzkiej !»"154 (Trzeba ci gle powtarza,, "e Ko)ció+, Kuria, Bóg dla wy"szego duchowie%stwa s identyczne.) A we wrze)niu 1933 roku papie"a ogarn'+o radosne wzruszenie podczas nabo"e%stwa, odprawianego dla 40000 m+odych faszystów w katedrze Hwi'tego Piotra155. Pius XI zaakceptowa+ wi'c przeniesienie swoich harcerzy do Balilli, której przydzielono jednak"e kapelanów. W ko%cu i wojsko tak"e mia+o swoich klechów polowych: co do tego zawsze si' mo"na dogada,. W sprawie Akcji Katolickiej Duce ust pi+. Z kolei król Wiktor Emanuel nie chcia+ odst pi, ani kawa+ka z obszaru W+och; i wreszcie minister sprawiedliwo)ci jeszcze 19 stycznia 1929 roku nie móg+ )cierpie, ustale% konkordatu w kwestii ma+"e%stwa, jako "e przej'cie kanonicznego prawa ma+"e%skiego stawia+o na g+owie prawo cywilne (sovvertimento delle norm,)156. Ale nieraz dopiero gdy Tata Pa%stwo stanie na g+owie, Mama Ko)ció+ stanie na nogach. I jak wiadomo, tak si' to odbywa. Wreszcie wszyscy si' porozumieli, papie" by+ „usatysfakcjonowany", a nawet w „)wietnym humorze", jak informuje jego osobisty

258 sekretarz157. Po sze),dziesi'cioletniej wa)ni mi'dzy Kwiryna+em a Watykanem, po dwu-i-pó+rocznych pertraktacjach, w po+udnie 11 lutego 1929 roku w pa+acu papieskim w Rzymie podpisali Benito Mussolini w imieniu W+och i kardyna+ sekretarz stanu Pietro Gasparri jako przedstawiciel „Stolicy Hwi'tej" pakty, które w dniu 7 czerwca ratyfikowali Wiktor Emanuel III i Pius XI. Pakty Latera%skie, najwa"niejsze wydarzenie w polityce ko5cielnej za pontyfikatu Piusa XI, najwa"niejsza decyzja papiestwa w dziedzinie polityki zagranicznej od 1870 roku, sk+adaj si' z trzech kompleksów: z umowy pa%stwowej, z ugody finansowej i z konkordatu. Umowa pa%stwowa (Trattato fra la Santa Sede e l'Italia)158, zawieraj ca preambu+' i 27 artyku+ów, zaczyna si', nie bez wst'pnego odwo+ania si' do Trójcy Hwi'tej, od stwierdzenia od razu w Artykule 1, "e religia rzymskokatolicka jest „jedyn religi pa%stwow " we W+oszech: analogiczne ustalenie w tych latach wyst'powa+o poza tym jedynie w czterech krajach )wiata: by+y to Boliwia, Kolumbia, Nikaragua i Salwador159. Umowa powo+uje do "ycia nowe pa%stwo, Citta del Vaticano, czyli Miasto Watykan, o powierzchni 44 hektarów i gwarantuje „Stolicy Hwi'tej" pe+ne prawa w+asno)ci oraz wy+ czn i nieograniczon suwerenn w+adz' i jurysdykcj' na jego obszarze (Art. 3-7). (Jednak"e okre)lenie Stato faszy)ci przyznali Miastu Watykan dopiero na samym ko%cu, 22 stycznia 1929 r.160) Papie" otrzymuje te" prawo w+asno)ci do okre)lonych ko)cio+ów, pa+aców, domen na obszarze pa%stwowym W+och i dotycz cy ich podwójny przywilej eksterytorialno)ci dyplomatycznej i wolno)ci od podatków (Art. 13-15). Towary handlowe przeznaczone dla Miasta Watykan oraz instytucji papieskich s zwolnione od c+a tranzytowego (Art. 20). Rz d w+oski zobowi zuje si' zapewnia, Miastu Watykan doprowadzenie wody, bezpo)rednie po+ czenia pocztowe, telegraficzne, radiotelegraficzne i telefoniczne z zagranic , jak równie" na w+asny koszt dworzec z doprowadzeniem bocznicy, przy czym wagony papieskie maj prawo swobodnego poruszania si' po ca+ej w+oskiej sieci kolejowej. Artyku+y 8-11 dotycz osób przebywaj cych w Mie)cie Watykan. Sam papie" jest )wi'ty i nietykalny, a zamach na jego osob' lub pod"eganie do niego i wszelka obraza papie"a na terenie W+och b'd karane tak samo jak analogiczne przest'pstwa przeciw królowi. Kardyna+owie zrównani s z ksi "'tami krwi. Artyku+ 12 uznaje czynne i bierne prawo „Stolicy Hwi'tej" do reprezentacji dyplomatycznej, czynne i bierne prawo poselskie

259 ze wszystkimi przywilejami oraz wolny wst'p dla biskupów ca+ego )wiata. Jedno prawo za drugim na korzy), papie"a. A co papie" daje w zamian? Uznaje w Artykule 26 tj. przedostatnim — ostatni dotyczy tylko wymiany ratyfikacji — Królestwo W+och ze stolic w Rzymie i o)wiadcza, "e „kwestia rzymska" jest ostatecznie i nieodwo+alnie za+atwiona. Tak si' zawiera traktaty! Mi'dzynarodowy status Watykanu by+ odt d „w ka"dym wzgl'dzie respektowany" przez faszystów: w ko%cu Mussolini nie " da+ od papie"a niczego prócz uznania stanu rzeczy, jaki faktycznie istnia+ od 1870 roku, dla siebie za) wywalczy+ przez zawarcie tych umów „wielki i niew tpliwy sukces", wed+ug jego biografa de Felice „jeden z najwi'kszych, jakie kiedykolwiek wywalczy+"161. W ugodzie finansowej przyrzeka si' Stolicy Apostolskiej jednorazowe odszkodowanie w wysoko)ci 750 milionów lirów gotówk i rent' w wymiarze 5% od miliarda lirów w po"yczkach pa%stwowych. Concordato fra Santa Sede e l'Italia przyj + w 45 artyku+ach najdalej id ce koncesje na rzecz prawa kanonicznego, bodaj"e nigdzie wtedy nie spotykane i takie, jakich nie przyzna+by papie"owi "aden rz d liberalny162. Konkordat zapewnia swobodne sprawowanie w+adzy duchownej, jurysdykcji, kultu religijnego (Art. 1), jak równie" swobod' zbiórki pieni'"nej w ko)cio+ach (Art. 2) oraz rezygnacj' z jakiegokolwiek patronatu lub nadzoru pa%stwowego nad maj tkiem ko)cielnym (Art. 25 i 30), ma+o tego! W+ochy zobowi zuj si' nie tylko do wspierania Ko)cio+a, kiedykolwiek oka"e si' to potrzebne, ale równie" zapewniaj gotowo), uregulowania wszystkich zwi zanych z tym zagadnie% prawnych w ca+kowitej zgodzie z prawem kanonicznym! Papie"owi wolno swobodnie mianowa, biskupów w+oskich; ksi'"a i zakonnicy, je"eli nie s duchownymi polowymi, zostaj zwolnieni od s+u"by wojskowej, a dobra ko)cielne od jakichkolwiek specjalnych podatków; )lub ko)cielny zostaje zrównany z cywilnym: i podobno „za ten jeden Artyku+ 34" Pius XI gotów by+ „odda, w+asne "ycie"163, co +atwo powiedzie,, je"eli "ycie to jest chronione jak ma+o czyje na )wiecie; rozwody s zniesione; a nauka religii katolickiej, jako „fundament i ukoronowanie edukacji publicznej", odt d jest obowi zkowa tak"e i w szko+ach wy"szych (Art. 36). Jako przejaw tolerancji „Stolicy Hwi'tej" godne uwagi jest, "e duchownym, którzy odst pili od wiary lub zostali ob+o"eni cenzur , nie wolno pod "adnym pozorem naucza,, ba! funkcjonowa,

260 nigdzie tam, gdzie mogliby kontaktowa, si' z jakimkolwiek cz+onkiem ludzkiej spo+eczno)ci! (Art. 5). „Na mocy konkordatu z lutego 1929 roku Watykan osi gn + we W+oszech to, "e odst'pcom odebrano jak kolwiek mo"liwo), piastowania urz'dów publicznych. Ksi dz, który by wyst pi+ z Ko)cio+a, zostaje raz na zawsze odsuni'ty od urz'dów publicznych, tak jakby kogo) zamordowa+. Ma to wszystko na celu, aby wyrzuca, odst'pców na ulic' i bezlito)nie doprowadza, ich do )mierci g+odowej."164 To ten w+a)nie Artyku+ 5 w+oskiego konkordatu, obok jeszcze drugiego, przewodnicz cy bawarskiej konferencji biskupów kardyna+ Faulhaber ju" 24 kwietnia 1933 roku przed+o"y+ swemu uwielbianemu Panu Kanclerzowi Rzeszy („Z wyrazami szczerego powa"ania") jako wzorowy165. Co da+ za to Ko)ció+? Przewidzia+ on, chyba we w+asnym interesie, ograniczenie liczby biskupstw — 279 diecezji!166 — zalewaj cych W+ochy (Art. 17). Zgodzi+ si', aby rz d przy nominacji biskupów i proboszczów wyra"a+ swe polityczne „przypomnienia" lub „zastrze"enia" (Art. 19 i 21). Wreszcie zabroni+ wszystkim duchownym — najpi'kniejszy podarek dla Mussoliniego! — w s+awnym Artykule 43, Ust'p 2, jakiejkolwiek dzia+alno)ci w partiach politycznych. Czy" plan ko)cielny w konkordacie Nie znakomicie nas tumani? Tak, z Rzymem si' cho, raz zadacie I ju" jeste)cie oszukani.167 Czego w pa%stwie liberalnym nie osi gn'+y protesty czterech papie"y, to Piusowi XI powiod+o si' z faszystowskim, gdy" nadal potrzebowa+o ono pomocy tego, kto zapewni+ mu w+adz'. Ale podczas gdy papie" uwa"a+, i" Pakty Latera%skie odda+y „W+ochy Bogu i Boga W+ochom"168, by+y premier Francesco Nitti, trafnie okre)laj cy faszyzm jako „mieszank' klerykalizmu i militaryzmu", uwa"a+ dwie)cie lat wewn'trznego rozwoju pa%stwowo)ci za wymazane i duchow niezale"no), kraju za unicestwion : „to kapitulacja rz du w+oskiego"169. Bo „jakie" to korzy)ci odnios+o pa%stwo w+oskie?" pyta+ Nitti (który po napa)ciach i próbie zamachu ze strony faszystów w 1924 roku wyemigrowa+, w 1943 w Pary"u wpad+ w r'ce SS, a po wojnie jeszcze wyst'powa+ jako przeciwnik NATO170). „Nic oprócz uznania stanu rzeczy, który faktycznie istnia+ od 1870 roku. Któ" by uwierzy+, "e w Rzymie móg+by znowu

261 panowa, papie"? Nawet w samym Watykanie nikomu to nie przysz o do g owy. Przez trzydzie)ci lat rozprawia+em z czo+owymi osobisto)ciami Ko)cio+a o kwestii rzymskiej. Nikt na serio nie za" da+ ode mnie Rzymu, czy cho,by najmniejszego skrawka ziemi w+oskiej. A co teraz Watykan faktycznie uzyska+? Terytorium co prawda malutkie, lecz uznany zosta+ za suwerenne pa%stwo. Oprócz tego zainkasowa+ kwot', której wysoko), jest niepowtarzalna w dziejach Ko)cio+a... kapita+ banku )wiatowego."171 Nitti, o którym pisa+ Curzio Malaparte, w czasach Mussoliniego redaktor gazety Stampa, "e surowy, prostolinijny, uczciwy Nitti ze swoim skromnym trybem "ycia reprezentowa+ moralno), protestanck , gdy obecnie W+ochy potrzebuj , „aby sta+y si' wielkie, katolickiej niemoralno)ci"172; ten Nitti, niegdy) profesor zwyczajny finansowo)ci w Neapolu, w dalszym ci gu wywodzi: „Jestem jedynym cz+owiekiem spoza Watykanu, który zna sytuacj' finansow Ko)cio+a. Posiadam nawet dokumenty ukazuj ce dok+adnie jego wydatki i dochody. By+em ministrem skarbu w czasach wojny, kiedy kontrolowano dochody ró"nych funduszów. By+em premierem, kiedy wprowadzono podatek od kapita+ów. Nie wolno mi publikowa, dokumentów, które nie s przeznaczone do powszechnego udost'pnienia; ale chyba mam prawo stwierdzi,, "e odszkodowanie to, nie maj ce precedensu w ca+ej historii, jest absolutnie nieuzasadnione."173 Ko)ció+ triumfowa+. Papiestwo zwyci'sko pod:wign'+o si' z kl'ski 1870 roku, ogromnie zyskuj c na presti"u. 13 lutego 1929 roku papie" wobec studentów Uniwersytetu Katolickiego wychwala+ Mussoliniego nie tylko jako tego, który „wolny jest od przes dów szko+y liberalnej", ale znów i jeszcze bardziej jako „zes+anego nam przez Opatrzno),"; na przyj'ciu w korpusie dyplomatycznym oznajmi+, "e czuje si' „nadzwyczaj szcz')liwy" i "e to najmilsza i najbardziej radosna audiencja, jakiej kiedykolwiek udzieli+, poleci+ te" duchowie%stwu na zako%czenie codziennej mszy wyg+osi, modlitw' za króla i za wodza faszystów (Pro Rege et Duce)174 oraz — jakby dla familijnego zaokr glenia wielkiego przedsi'wzi'cia — u"yczy+ swojemu bratu Fermo (który nawet prywatnie zwraca+ si' do niego tylko w trzeciej osobie, w po+ czeniu z tytu+em „Ojciec Hwi'ty" albo „Wasza Hwi tobliwo),") przyblak+ej godno)ci hrabiego175. Z regu+y jednak, aby „nie wzbudza, podejrzenia o nepotyzm... przyjmowa+ swych krewnych nie w prywatnym mieszkaniu, lecz w oficjalnych salach audiencyjnych"176.

262 We wszystkich wi'kszych miastach W+och odbywa+y si' szczególnie uroczyste nabo"e%stwa w obecno)ci wybitnych pra+atów, wysokich przywódców partyjnych i wojskowych. Faszystowskie i ko)cielne sztandary powiewa+y jedne przy drugich, orkiestry gra+y hymny narodowe i pie)ni ko)cielne; prawie wszyscy biskupi entuzjastycznie powitali wydarzenie, w kazaniach swych wychwalali papie"a i Mussoliniego, kardyna+owie za) pisali do Jego Hwi tobliwo)ci, "e Mussolini rz dzi „z polecenia Opatrzno)ci Boskiej", co dla Piusa XI raczej nie by+o nowo)ci 177. Ale powiedzie, — zauwa"a jego dawny sekretarz — "e W+ochy „wyra"a+y sw rado), tak eksplozywnie, jak rzadko kiedy albo nigdy dot d w ca+ej swojej historii, to zaledwie blade okre)lenie tego, co si' naprawd' dzia+o. Nie tylko w miastach i wi'kszych gminach, ale tak"e w najbardziej zapad+ych wioskach w Alpach i Apeninach urz dzano manifestacje i korowody z pochodniami, ciesz c si' z pojednania. Nie zwracano uwagi na )nieg i mróz, radowano si' a" do pó:nej nocy. Wszystkie dzwony we W+oszech po+ czy+y si' w d+ugotrwa+ym, od)wi'tnym biciu. Na górach p+on'+y ogniska, )piewano i p+akano z rado)ci, obejmowano si', jakby na )wi'cie rodzinnym. Tak dog+'bnie powi zane s we W+oszech wiara i mi+o), ojczyzny."178 Watykan zala+a taka powód: telegramów, "e poczta dla oszcz'dno)ci czasu zacz'+a je odsy+a, nie zapiecz'towane, a Kuria )ci gn'+a pomocniczy personel, aby odczytywa, samemu papie"owi cho,by cz stk' tego radosnego przes+ania, przy czym k+ad+o si' nacisk raczej na to, kto jest nadawc , ni" na tre),, a" dech zapieraj c w swej monotonii179. Naturalnie podzi'kowania zbiera+ te" Duce, którego przecie" sam „Ojciec Hwi'ty" przedstawi+ jeszcze raz jako „zes+anego przez Opatrzno),". Kardyna+ Ascalesi z Neapolu, który pó:niej z procesj obchodzi+ zbójeck napa), na Abisyni' (str. 373), chwali+ teraz Mussoliniego jako odnowiciela W+och180. A kardyna+ Vannutelli, dziekan „Hwi'tego Kolegium", tak si' wyrazi+ do Strutta, korespondenta North American Newspapers Alliance: „Ogromnie podziwiam czcigodnego Mussoliniego, m'"a stanu o "elaznej woli i nadzwyczajnym rozumie, który przej + dziedzictwo rzymskiego ducha i rzymskiej wielko)ci."181 Ale nie tylko W+ochy radowa+y si' i wyra"a+y wdzi'czno),. Przecie" w+a)nie „oko+o 1930 roku faszyzm cieszy+ si' rozleg+ sympati w)ród katolików i konserwatystów ca+ego )wiata"182. A jeden taki wzruszony i wzruszaj cy g+os, "ycz cy szcz')cia

263 i zapewniaj cy Mussoliniego, "e jego nazwisko zapisane b'dzie z+otymi literami w historii Ko)cio+a katolickiego, dotar+ z Kolonii od Konrada Adenauera183; tymczasem w berli%skiej Weltbuhne ca+kiem niepotrzebnie martwi+ si' Carl von Ossietzky: „Faszyzm to si+a potworna, ale krótkotrwa+a. Gdy si' za+amie, co wtedy pocznie papiestwo?"184 Gdy" odpowied: by+a ju" pewna, pewna jak opoka Piotrowa: sprzymierzy si' ze zwyci'zcami faszyzmu. A potem ze zwyci'zcami zwyci'zców... ad infinitum. Wraz z dr. Adenauerem radowa+y si' ca+e wierz ce Niemcy. Dla jego katolickiej prasy zbratanie si' Watykanu z faszyzmem by+o „najwi'kszym i najszcz')liwszym wydarzeniem w historii powszechnej tego stulecia", by+o „godzin Bo" ", Mussolini by+ „Aleksandrem tego czynu", który rozci + w'ze+ gordyjski, „)wiatowym pontyfikiem W+och", „p+omieniem dobrej woli", „geniuszem politycznym", wielkim m'"em stanu, którego „w+oskie duchowie%stwo podziwia", gdy" „rozwi za+ p'ta Ko)cio+a" i „w przeci gu niewielu lat przyozdobi+ sztandar faszyzmu bezprzyk+adnym sukcesem, który W+oska Partia Ludowa mia+a nadziej' wywalczy, dopiero po dziesi tkach lat" itd.185 „Fanfarami rado)ci" powita+ równie" pakt pewien ksi "' Ko)cio+a, który w I wojnie )wiatowej ju" tak samo zaleca+ si' do cesarza, jak pó:niej podlizywa+ si' Hitlerowi, kardyna+ Faulhaber z Monachium. Mussolini by+ dla Faulhabera „m'"em, którego zes+a+a Opatrzno),, jak wyrazi+ si' Ojciec Hwi'ty, jednym z wielkich w historii )wiata, którego polityka pa%stwowa nie jest m dro)ci wyprowadzon z g szcza prawno-pa%stwowych paragrafów (!), którego energia nie da+a si' wzi , na +a%cuch stug+owego parlamentu..."186, „nie dzie+o ludzkie", tylko „dzie+o Bo"e"! Pan we w+asnej osobie „ocali+ namiestnika Piotrowego z wi'zienia". „Oto mod+y Ko)cio+a zosta+y wys+uchane. Nadesz+a godzina wybawienia. Anio+ Bo"y za+omota+ m+otem do bram watyka%skiej celi: Otwórzcie si', prastare d:wierze! Jak"e to wys+uchanie mod+ów musi zwi,kszaP nasz4 wiar, w modlitw,!... Nie, to nie sen. Belazna brama, prowadz ca z Watykanu do miasta, rozwar+a si', i powiadamy z Piotrem: Pan tego dokona+..."187 Owszem, pan... Mussolini! Który dla kardyna+a z Monachium sta+ si' nagle Chrystusem we w+asnej osobie, budz c „tym wi'ksz weso+o),", jak stwierdzi+ Altkatholische Volksb att188; co by+o równie zabawne jak hymn, który jeszcze w 1979 roku wyg+osi+ jezuita Ludwig Volk ku czci „ksi "'cej postaci" Faulhabera, która jakby „opatrzno)ciowo wype+ni+a w Bawarii luk', powsta+

264 w )wiecie emocjonalnym szerokich warstw ludno)ci przez wymuszon abdykacj' Wittelsbachów"189. Natomiast Vólkischer Beobachter, dziennik Hitlera, rozstrzelonym drukiem wyra"a+ swój entuzjazm, "e „najwy@sze autorytety Ko5cio a katolickiego inaczej oceniaj4 faszystowsk4 my5l pa6stwow4 ni@ uczeni w pi5mie z Bawarskiej Partii Ludowej. I tym samym w ogóle inaczej pojmuj nacjonalistyczne pa%stwo; bo gdy kardyna+ chwali Wydarzenie Rzymskie nie tylko jako dzie+o Boskiej Opatrzno)ci oraz m dro)ci Kurii, ale tak"e jako wynik pewnej polityki pa%stwowej, w której wyra:nie podkre)la si' jej charakter antyparlamentarny, okre)lony przez dyktatur' narodow , oznacza to zarazem wyra:ne pot'pienie systemu parlamentarno-demokratycznego. Czyli w+a)nie tego systemu, który dziennik Bawarskiej Partii Ludowej «jak niegdy), tak i teraz» darzy sympati ."190 Wskazuje to ju" na rozwój polityki ko)cielnej: najpierw Watykan przechodzi na stron' faszystów, potem biskupi, których jakby reprezentuje tu „ksi "'ca posta," monachijskiego kardyna+a, podczas gdy gazeta, odzwierciedlaj ca pogl dy mas katolickich, nadal opowiada si' za systemem parlamentarnym. Przynajmniej tak si' dzieje po czterech latach w Niemczech: biskupi, zdeklarowani przeciwnicy Hitlera, nagle popieraj go, a zbyt opiesza+e w zrozumieniu partie katolickie rozwi zuje si' od r'ki na polecenie Watykanu. „Je"eli s+owa papie"a i kardyna+a maj w ogóle jaki) sens — s+usznie zauwa"a Vólkischer Beobachter w 1929 roku — to nie mog znaczy, nic innego ni" uroczysta akceptacja narodowej my)li pa%stwowej."191 Tak"e i sam Hitler uwa"a+ wtedy, "e gdyby partie katolickie nadal opowiada+y si' po stronie demokracji, by+oby to sprzeczne z duchem Paktów Latera%skich. „Organy te )mia+yby wi'c, ze swoich wzgl'dów partyjnopolitycznych, korygowa, )wiatopogl dowe stanowisko Ojca Hwi'tego."192 Hitler powiedzia+ nie tylko: „Wszystko, co dzisiaj umacnia W+ochy, wychodzi nam na dobre. Tote" jak najserdeczniej witamy obecn regulacj' stosunków we W+oszech", ale równie": „Skoro jednak dzisiaj Kuria zawiera pokój z faszyzmem, dowodzi to, i" Watykan ma do tego systemu politycznego zaufanie." I wnioskowa+: „...skoro Ko)ció+ dzisiaj dochodzi do porozumienia z faszystowskimi W+ochami, co by+oby niemo"liwe z liberalno-demokratycznymi, stanowi to niew tpliwy dowód, "e )wiat faszystowskiej my)li jest bli"ej spokrewniony z chrze)cija%stwem ni"eli "ydowsko-liberalny, czy wr'cz ateistyczno-marksistowski, z którym tzw. katolicka patria Centrum

265 czuje si' dzisiaj tak bardzo zwi zana na szkod' wszelkiego chrze)cija%stwa i narodu niemieckiego"193. Rzeczywi)cie papie" wyrzek+ si' w 1933 roku „tzw. katolickiej partii Centrum". Jak we W+oszech utorowa+ Mussoliniemu drog' do dyktatury, eliminuj c katolickich Popolari, tak i w Niemczech pomóg+ Hitlerowi w doj)ciu do nieograniczonej w+adzy, do czego przyczynili si' pó:niejszy szambelan papieski von Papen, pra+at Kaas i w+a)nie rozwi zanie Centrum, najstarszej katolickiej partii w Europie. Pocz4tki kariery Hitlera a Ko5ció rzymski „Mnie za) potrzebni s katolicy z Bawarii tak samo jak protestanci z Prus." Hitler „W "adnym razie nie "ycz' sobie walki z Ko)cio+em albo z ksi'"mi. Mit pana Rosenberga nie jest oficjaln publikacj Partii. Poza tym mówi' panom, "e Ko)ció+ katolicki ma t' si+' "ywotn , która przetrwa "ycie nas wszystkich, jak tu siedzimy." Hitler na konferencji Gauleiterów w Monachium, 1936194 „Adolf Hitler a" do ko%ca "ycia patrzy z g+'bokim szacunkiem... na Ko)ció+ rzymski, na jego tysi cletni sztuk' panowania, sztuk' propagandy, sztuk' rz dzenia duszami." Katolik Friedrich Heer195

Politycznym narz'dziem Kurii w Niemczech by+a od roku 1870/71 partia Centrum, okre)laj ca si' wyznaniowo jako stanowczo katolicka i niebawem ju" bardzo wp+ywowa, w której ksi'"a odgrywali nieraz rol' decyduj c . Z grupy opozycyjnej, anga"uj cej si' w Kulturkampf przeciwko Bismarckowi (str. 31 i nast.), dzi'ki zwartej postawie swych uleg+ych wobec duchowie%stwa wyborców, wyros+a ju" w 1878 roku na najsilniejsz frakcj' w Reichstagu i wreszcie nawet na parti' rz dz c . „Chrystus jest generalnym przewodnicz cym partii Centrum", obwie)ci+ z pocz tkiem lat trzydziestych pewien duchowny. A inny w tym samym czasie: „W dniu S du Ostatecznego stanie przed wami Pan Bóg z kartk wyborcz w d+oni. Kto nie g+osuje na Centrum, jest przekl'ty."196

266 W Republice Weimarskiej do 1932 roku Centrum uczestniczy+o we wszystkich rz dach Rzeszy i wyda+o nie mniej ni" pi'ciu kanclerzy: Fehrenbach, Wirth, Mara, Bruning i Papen. Przewodnicz cym partii Centrum by+ od 1922 roku prawnik Wilhelm Mara, który nie podejmowa+ "adnych wa"nych decyzji bez porozumienia z papieskim nuncjuszem Pacellim. Ale wp+yw tego ostatniego na parti', powi zan ze znanymi wielkimi przemys+owcami Nadrenii, jeszcze urós+, kiedy w 1928 roku przewodnicz cym partii zosta+ pra+at Ludwig Kaas, profesor prawa ko)cielnego w Bonn. Kaas bowiem — z rekomendacji pra+ata Bertrama, przewodnicz cego konferencji biskupów w Fuldzie, ju" od 1920 roku b'd cy doradc Pacellego — sta+ si' nie tylko jego „najbli"szym niemieckim wspó+pracownikiem", ale tak"e „pozbawionym zastrze"e% admiratorem i wyznawc "197. W artykule, nosz cym „niemal na ka"dej stronie" pi'tno Pacellego, Kaas wychwala+ Pakty Lateranskie jako przyk+adne zawarcie pokoju mi'dzy pa%stwem totalitarnym a Ko)cio+em, przepowiada+ nowe, niespodziewane mo"liwo)ci i stwierdza+, "e „autorytarne pa%stwo" musi „lepiej od innych rozumie, postulaty autorytarnego Ko)cio+a"198. I tak samo jak panowie z Watykanu, skrycie podziwiaj cy Austri' jako autorytarno-katolickie pa%stwo stanowe pra+ata Seipla (str. 213 i nast.), ju" na dniach katolickich 1929 roku we Fryburgu Kaas nawo+ywa+ o „wodzostwo w wielkim stylu"199. Kiedy w roku 1933 Kaas przyby+ do Niemiec, ca+a jego polityczna dzia+alno), — jak pisze jeden z najlepszych obecnie znawców tej materii, teolog Klaus Scholder — „zmierza+a tylko do jednego celu: zawarcia historycznego pokoju mi'dzy Ko)cio+em a Trzeci Rzesz przez konkordat"200. Za po)rednictwem „bystrego jak +asica pra+ata Kaasa", pisze Ossietzky w Weltbiihne z 12 lutego 1922 roku, który wraz z nadburmistrzem Kolonii Adenauerem zabiega+ o utworzenie wy+ czonego z Prus (katolickiego) wolnego pa%stwa Nadrenii201, Pacelli kierowa+ parti' Centrum coraz bardziej na prawo. Nuncjusz, sp'dzaj cy raz po raz urlopy z Kaasem w Szwajcarii, w obawie przed rosn c si+ lewicy sympatyzowa+ z pr dami i kr'gami nacjonalistycznymi, ca+kiem podobnie jak sekretarz stanu Gasparri. Teraz ju" by+y frankofil opowiada+ si' w znacznej mierze za niemieckim programem narodowym, zagro"enie w'szy+ najwidoczniej tylko ze strony niemieckiej lewicy i bagatelizowa+ „te par' karabinów, które w Niemczech wykryto w posiadaniu stowarzysze% o prawicowej orientacji", przy czym opozycja ze strony niemieckich

267 socjaldemokratów w pertraktacjach na temat konkordatu sprawi+a, "e Gasparri sta+ si' im jeszcze bardziej niech'tny202. Kiedy po spektakularnej katastrofie na gie+dzie nowojorskiej w pa:dzierniku 1929 roku i )wiatowym kryzysie ekonomicznym liczba bezrobotnych w Niemczech w styczniu 1930 roku przekroczy+a trzy miliony, wsz'dzie narasta+ strach przed „czerwonym niebezpiecze%stwem" i we wrze)niowych wyborach do Reichstagu prawicowo-radykalna grupka Hitlera z dnia na dzie% przeobrazi+a si' z niewiele znacz cej frakcji w drug co do znaczenia parti', zwi'kszaj c liczb' swych mandatów z 12 do 107, jej „Fuhrer" zwróci+ na siebie uwag' Watykanu, tak jak dziesi', lat temu we W+oszech „Duce". Jak katolik Mussolini, tak i katolik Hitler mia+ nader ambiwalentny, cho, odmiennie ukszta+towany stosunek do katolicyzmu. Jako ucze% ucz'szcza+ przez dwa lata do szko+y klasztornej konwiktu benedyktynów w Lambach (gdzie na frontonie widnieje stylizowana swastyka, od której podobno wywodzi si' swastyka nazistowska). M+ody Hitler nale"a+ w Lambach do chóru ch+opi'cego i s+u"y+ jako ministrant — podobnie jak Himmler — podziwia+ te" opata i sam pragn + zosta, opatem; ale nauk' religii w Linzu przetrwa+a ju" tylko nader osobliwa, pod koniec lat trzydziestych coraz bardziej pobie"na wiara w Boga203. Po wojnie oskar"ano Hitlera w Bawarii o zbezczeszczenie hostii, aby oczerni, go wobec pobo"nych tubylców; niemniej jednak „prawie wszystko zawdzi'cza w+a)nie katolicko-konserwatywnemu Monachium. Os+ania go d+o% katolicko-konserwatywnych polityków, kryj cych dzia+alno), jego terrorystycznych band SA. Bawarskie s dy pomagaj mu w maskowaniu jego wykrocze%, jego walki przeciw Berlinowi, przeciw Republice Weimarskiej, przeciw demokracji, jako akcji patriotycznych."204 Hitler zakorzenia si' w Bawarii, przedstawiaj c si' jako ten, który zniszczy, ma "ydowski bolszewizm. „Broni c si' przeciwko Bydowi, walcz' o dzie+o Pa%skie."205 Tak"e w swojej ksi "ce Mein Kampf nies+ychanie oszcz'dza w+a)nie Ko)ció+ rzymski. Wprawdzie z jego wiar ju" od dawna nie mia+ nic wspólnego, ale potrzebowa+ jego wiernych. (Przecie" nawet Lenin w 1921 roku doradza+ Komitetowi Centralnemu, "e by+oby b+'dem taktycznym „wci " jeszcze demaskowa, k+amstwo religii", „szczególnie na Wielkanoc.. ."206.) Ale na podstawie swoich do)wiadcze% w Austrii Hitler uwa"a+ zwalczanie katolicyzmu za beznadziejne. Dlatego ju" w Mein Kampf przyzna+ si' wyra:nie do „dzie+a Pa%skiego"207, jego

268 program partyjny postawiony zosta+ na gruncie pozytywnego chrze)cija%stwa, a gwa+towne napa)ci Ludendorffa i ca+kowicie rz dz cej nim ma+"onki, Mathilde von Kemnitz, na za"ydzone chrze)cija%stwo i jego zbrodnie, na rzecz idea+ów religijno-narodowych i nowoniemieckiej wizji Boga, pot'pia+ jako „m'tniackie urojenia". Kiedy za którym) razem genera+ znowu spiera+ si' o to z Hitlerem i próbowa+ mu udowodni, na podstawie Biblii, "e chrze)cija%stwo nie tylko jest, ale z natury musi by, najbardziej zajad+ym przeciwnikiem ka"dego ruchu narodowego, Hitler odpowiedzia+: „My)l' ca+kiem tak samo, jak Wasza Ekscelencja, tylko "e Wasza Ekscelencja (Hitler zawsze rozmawia+ z genera+em w tej uni"enie-s+u"alczej formie i zwraca+ si' do niego, nauczony tak odzywa, si' jako kapral, zawsze w trzeciej osobie) mo"e sobie pozwoli, na to, aby najpierw uprzedza, przeciwnika, "e chce go zabi,. Mnie za) do tego, aby stworzy, wielki ruch polityczny, potrzebni s katolicy z Bawarii tak samo jak protestanci z Prus. Na to drugie przyjdzie czas pó:niej!"208 Hitler, o którego „uleg+o)ci wobec Rzymu" Ludendorff by+ przekonany, popada+ z nim w coraz ostrzejszy konflikt; w tej samej sytuacji i z tego" powodu znalaz+ si' dr Artur Dinter, czo+owy propagator religii narodowej, „odtworzenia czystej nauki o zbawcy" i „w+a)ciwego rodzaju" wiary, z którym Hitler si' pok+óci+ i w obronie swoich wodzowskich roszcze% oraz postanowienia, "e nie b'dzie uprawia+ polityki antyko)cielnej i antyreligijnej, w pa:dzierniku 1928 roku „definitywnie" wykluczy+ tego towarzysza partyjnego, maj cego numer cz+onkowski 5, jako „szkodz cego Partii". Jego karta w partyjnej kartotece Rzeszy od roku 1937 zaopatrzona by+a w adnotacje: „Przyj,cie wykluczone", „Nigdy nie reaktywowa,", „Podanie do Fuhrera o ponowne przyj'cie 15.6.1937 za+atwione odmownie"209. Hitler bardzo wcze)nie zdecydowa+ si' na oddzielenie religii od polityki. Ju" w Mein Kampf wypowiedzia+ si' nie za reform religijn , tylko za polityczn reorganizacj i wyja)ni+: „W ludziach, którzy dzisiaj wci gaj ruch narodowy w kryzys wa)ni religijnych widz' gorszych wrogów mego narodu ni" w pierwszym lepszym, mi'dzynarodowo nastawionym komuni)cie."210 Tej zasady Hitler surowo przestrzega+, tak"e w nast'pnych latach, gdy przypisywa+ kwestii religijnej rozstrzygaj ce znaczenie dla swojej partii211. By+ przekonany, "e pozostaj ce mu jeszcze, jak s dzi+, dwadzie)cia lat "ycia wystarcz wprawdzie do zwyci'stwa ruchu politycznego, ale na pewno nie do reformacji religijnej. „Reformacji religijnych —

269 o)wiadczy+ — nie mog przeprowadza, polityczne dzieci", i kaza+ w okólniku kierownictwa Rzeszy, wydanym 23 lutego 1927 roku w Monachium, „ku przestrodze" poda, do wiadomo)ci, "e „atakowanie wspólnot religijnych oraz ich instytucji jest bezwarunkowo zabronione, a sporów w tych kwestiach nie wolno przenosi, w szeregi NSDAP". Pan Hitler, pisa+o kierownictwo Rzeszy, b'dzie w tej sprawie post'powa, „z najwi'ksz surowo)ci ". „Nie wolno dopuszcza, nawet artyku+ów, w których panowie redaktorzy wyra"aliby najmniejszy cie% w tpliwo)ci, czy zasada powy"sza zosta+a naruszona, czy nie zosta+a."212 Hitler postanowi+, co wielokrotnie podkre)la+, raz na zawsze wyeliminowa, ze swego ruchu „wszelkie spory i walki religijne"213. W przemówieniu, wyg+oszonym 27 pa:dziernika 1928 roku w Pasawie, wy+uszczy+, "e zamierza usun , wszystko, co mog+oby dzieli, jego parti' od niemieckiego narodu. „Tworzymy naród ró"nej wiary, ale jeden. Nie o to chodzi, która z religii zwyci'"y drug , raczej o to, czy chrze)cija%stwo przetrwa, czy upadnie!... W naszych szeregach nie )cierpimy nikogo, kto by przynosi+ uszczerbek my)li chrze)cija%skiej, kto by si' przeciwstawia+ inaczej my)l cemu, zwalcza+ go albo manifestowa+, "e jest dziedzicznym wrogiem chrze)cija%stwa. Nasz ruch jest w istocie chrze)cija%ski. Przepe+nia nas "yczenie, aby katolicy i protestanci odnale:li si' w g+'bokiej trosce naszego w+asnego narodu. B'dziemy zapobiega, ka"dej próbie poddawania w naszym ruchu my)li religijnej pod dyskusj'."214 Nie pozostawia+ jednak w tpliwo)ci, "e politycznie jest przeciwnikiem Centrum, tak samo jak z drugiej strony Centrum, a tym bardziej episkopat niemiecki przed rokiem 1933 nie pozostawia+y w tpliwo)ci co do swojej postawy antynazistowskiej. Mi'dzy parti Hitlera a niemieckim katolicyzmem panowa+a raczej — jak stwierdzi+ w 1931 roku katolik Walter Dirks — „otwarta wojna"215, jednak po stronie katolików dopiero od czasu, gdy w roku 1930 NSDAP wysz+a z wyborów jako partia druga z najmocniejszych216. Otó" wtedy, na pytanie w+adz Hesji, ordynariat biskupi w Moguncji pod koniec wrze)nia 1930 roku wyja)ni+, "e katolikowi nie wolno zapisa, si' do partii hitlerowskiej i wyznawa, jej zasad217. I taki pogl d, cho, nie bezdyskusyjnie, podziela+a reszta niemieckich arcypasterzy. Bawarscy biskupi napisali w lutym 1931 roku, "e powinni „jako stra"nicy ko)cielnej wiary i obyczaju ostrzega, przed narodowym socjalizmem, dopóki i jak dalece g+osi on zasady

270 kulturalno-polityczne, które s nie do pogodzenia z nauk katolick "218. Biskupi prowincji ko)cielnych Kolonii, Paderbornu i Górnej Nadrenii wydali analogiczne o)wiadczenia219. I ca+y niemiecki episkopat oznajmi+ jeszcze w deklaracji na temat NSDAP z po+owy sierpnia 1932 roku, "e „przynale"no), do tej partii jest zabroniona", poniewa" g+osi ona „b+'dne nauki", a deklaracje wielu czo+owych przedstawicieli i publicystów partii mia+y „charakter wrogi religii", gdy" „zajmowa+y wrogie stanowisko wobec podstawowych nauk i wymogów Ko)cio+a katolickiego". Jako „+ czn opini' katolickiego duchowie%stwa i wiernych katolickich bojowników o interesy Ko)cio+a" biskupi przekazali wówczas, „"e je)li partia stanie si' jedyn w+adz w Niemczech, do czego tak usilnie d "y, wówczas przed ko)cielnymi (!) interesami katolików otwieraj si' jak najczarniejsze widoki"220. Jest to o tyle znacz ce, "e pokazuje, i" episkopat niemiecki przeciwstawia+ si' NSDAP g+ównie z przyczyn samolubnych, a nie np. etycznych. Katolik Hans Muller stwierdza w swojej dokumentacji, "e „w prawie wszystkich obwieszczeniach, ksi "kach i artyku+ach" pot'pia si' wy+ cznie kulturalno-polityczne nastawienie nazistów jako odmienne od ko)cielnego, lecz nie ich ukierunkowanie pa%stwowo-polityczne, nie d "enie Hitlera do zlikwidowania demokracji na rzecz dyktatury, nie ryzyko w polityce zagranicznej, wynikaj ce z jego polityki radykalnie rewan"ystowskiej; „prawie w "adnym wypadku nie zosta+ jednoznacznie pot'piony" dziki antysemityzm partii221. W swoim pasterskim or'dziu, skierowanym do duchowie%stwa w lutym 1931 roku, bawarscy arcybiskupi i biskupi ju" podkre)laj : „Jeste)my dalecy od tego, aby zajmowa, si' pa%stwowo-politycznymi celami narodowego socjalizmu; zapytujemy tylko, jakie stanowisko zajmuje on wobec katolickiego chrze)cija%stwa."222 Jest to znowu tak wa"ne dlatego, "e i pó:niejsze walki Ko)cio+a rozgorze, maj wy+ cznie ze wzgl'du na uszczerbek dla interesów czysto katolickich, a bodaj"e nigdy dlatego, aby Ko)ció+ broni+ zasad humanitarnych! (str. 344 i nast.). O ile jednak zwarty szyk niemieckiego katolicyzmu politycznego a" do wiosny 1933 roku do), jednolicie przeciwstawia+ si' partii nazistów, o tyle Watykan ju" my)la+ o nich zgo+a inaczej. Jak w niemieckich ko)cio+ach po sensacyjnym sukcesie Hitlera w wyborach wrze)niowych 1930 roku „rozp'ta+a si' raptem dyskusja wokó+ Hitlera i narodowego socjalizmu"223, tak i pra+aci rzymscy nagle zainteresowali si' ma+ym kapralem z I wojny )wiatowej. Ju" w styczniu 1931 r. papieski dziennik dworski Osservatore Romano

271 gani+ rygorystyczn decyzj' ordynariatu mogunckiego pisz c, "e zwróci+a si' ona przeciw zwolennikom Hitlera nie z przyczyn politycznych, „tylko z powodu zawartych w ich programie zasad, nie daj cych si' pogodzi, z nauk katolick "224. Jakkolwiek za) w tym samym roku Hermann Góring, w trakcie wypadu do Rzymu, na polecenie papieskie nie zosta+ wpuszczony dalej ni" do przedpokoju sekretarza stanu, czyli do podsekretarza stanu Pizzardo225, jednak"e nie spalono z góry mostów, jak uczynili to niemieccy biskupi. Papie" i Pacelli kierowali si' przy tym dwoma wzgl'dami: trwog przed komunizmem, „wrogiem nr 1" dla obu stron226, i nadziej na konkordat z Hitlerem. Papiestwo i Sowiety w latach dwudziestych „Na scenie )wiatowej robiono wszystko, aby wyizolowa, w+adz' sowieck i w miar' mo"no)ci zniszczy, j . Watykan znajdowa+ si' w pierwszej linii tego frontu." Eduard Winiet227

Achille Ratti nie odniós+ sukcesu z Rosjanami ani jako nuncjusz, ani jako papie". Wr'cz przeciwnie. A przecie" mia+ osobiste „do)wiadczenia ze Wschodem", nawet dwukrotnie, jako nuncjusz w 1919 roku, z granicy polskosowieckiej rozmawia+ przez telefon z Leninem; raz z powodu podró"y do Moskwy, do której nie dosz+o, poniewa" mia+by znajdowa, si' pod nadzorem; drugi raz z okazji udanego zwolnienia arcybiskupa Roppa, który nast'pnie w Warszawie zapewni+ go, "e w+adza bolszewicka d+ugo nie przetrwa228. Ratti uchodzi+ w Kurii za „najlepszego znawc' natarcia na Rosj' sowieck " i chyba nie by+o to bez znaczenia w)ród powodów, dla których wybrano go na papie"a229. Przelotn prób' nawi zania bli"szych rozmów ze Zwi zkiem Radzieckim Watykan podj + ju" wiosn 1922 roku na )wiatowej konferencji ekonomicznej w Genui, pierwszej mi'dzynarodowej konferencji, na któr zaproszone zosta+y Rosja sowiecka i znowu po przerwie wojennej Niemcy. Sowiety, które w pocz tkach swej polityki zagranicznej zwróci+y si' od Europy ku Azji, do Chin, Persji, Afganistanu, Turcji, pertraktowa+y tu po raz pierwszy z dyplomatami Zachodu. Lenin po+o"y+ wielki nacisk na bardzo dok+adne przygotowanie si'

272 do konferencji, a Gieorgij Cziczerin, wywodz cy si' z arystokracji rosyjskiej sowiecki komisarz ludowy do spraw zagranicznych, wyg+osi+ z wielkim uznaniem przyj't (przez Hemingwaya nawet podziwian ) mow' wst'pn 230. W zamian za po"yczk' i formalne uznanie Sowieci byli gotowi uzna, d+ugi caratu. Ale zrealizowa+o si' w dniu 17 kwietnia 1922 r. tylko jedno: oceniony przez Watykan z ogromn trosk , a nawet budz cy w nim „najpowa"niejsze obawy" pakt przyja:ni z Niemcami w Rapallo, od którego zacz'+a si' ju" trwaj ca do 1933 roku, potajemna wspó+praca mi'dzy Reichswehr i Armi Czerwon ; tej prosowieckiej polityce patronowali zw+aszcza kierownik wydzia+u wschodniego w Urz'dzie Spraw Zagranicznych, Ago von Maltzan, i szef dowództwa wojskowego, genera+ von Seeckt; obydwu za) popiera+ kanclerz Rzeszy Wirth z partii Centrum, który te" po II wojnie )wiatowej odrzuci+ integracj' militarn z Zachodem i by+ rzecznikiem niemieckiej polityki neutralno)ci231. 22 kwietnia 1922 roku w Genui, na o)wietlonym od)wi'tnie kr "owniku Dante Alighieri, niektórzy z go)ci króla Wiktora Emanuela i on sam przygl dali si' ze zdumieniem, jak dwaj panowie kurtuazyjnie przepijaj do siebie kieliszkami szampana i wymieniaj autografy na kartach da% ze z+otym obrze"em: sowiecki minister spraw zagranicznych Cziczerin i arcybiskup Genui; oczywi)cie nie przypadkiem ich posadzono przy sobie. „Skrajno)ci si' stykaj ze sob ", mia+ si' wyrazi, Jego Królewska Mo),232. Podczas gdy z jednej strony zapienili si' protestanci oraz emigranci rosyjscy, a z drugiej w+oscy komuni)ci, podczas gdy po gazetach pofrun'+y doniesienia o „zmowie watyka%skosowieckiej", a kardyna+ sekretarz stanu Gasparri zapewnia+: „B'dziemy ostatnimi, którzy zadadz si' z now Rosj "233, faktycznie byli oni pierwsi, a przede wszystkim najbardziej aktywni, tak jak pó:niej w przypadku Hitlera (str. 306 i nast.). Bo jakkolwiek papie" publicznie nawo+ywa+ do mod+ów za szcz')liwe pojednanie — my)l c zw+aszcza o tych „na skraju Europy", ju" „ci'"ko poszkodowanych przez wojn', walki wewn'trzne i prze)ladowania religijne, a teraz dziesi tkowanych przez g+ód i epidemie"234, do czego wszak walnie przyczyni+a si' kurialna i powszechnie chrze)cija%ska wojowniczo), — równocze)nie uwa"any za szczególnie zr'cznego podsekretarz stanu do specjalnych porucze%, monsignore Giuseppe Pizzardo, otrzyma+ tajne polecenie, aby w Genui nawi za, kontakt z rosyjskimi komunistami. Jak okre)li+ to kardyna+ Gasparri, „powierzono mu

273 reprezentowanie interesów religijnych"235. Wi zano wszak „wielkie nadzieje z tym pierwszym dialogiem pomi'dzy star Europ a now Rosj bolszewick ", Watykanowi za) „bardzo zale"a+o na porozumieniu si'" z Moskw 236. Bo jakkolwiek nie chodzi+o tu, jak obawiali si' emigracyjni prominenci rosyjscy, nawet z papie"em poczynaj cy sobie jak najostro"niej, o „zbratanie si'" Kurii z Kremlem, sz+o jednak przede wszystkim, obok innych postulatów, o zwrot ca+o)ci maj tku ko)cielnego, jak tego domaga+o si' skierowane do konferencji watyka%skie memorandum: „W historycznej godzinie, gdy chodzi o ponowne dopuszczenie Rosji do wspólnoty obyczajnych narodów, Stolica Hwi'ta "yczy sobie, aby chronione by+y interesy religijne, podstawa wszelkiej rzeczywistej cywilizacji w Rosji. Przeto "yczy sobie Stolica Hwi'ta, aby umowy, jakie b'd zawierane mi'dzy pa%stwami reprezentowanymi w Genui, zawiera+y w dowolnej formie, ale bardzo wyra:nie, trzy nast'puj ce klauzule: 1. Rosja winna zagwarantowa, pe+n wolno), sumienia obywatelom rosyjskim i cudzoziemcom. 2. Powinna równie" by, zagwarantowana prywatna i publiczna swoboda czynno)ci religijnych i kultowych. 3. Nieruchomo)ci, które nale" albo nale"a+y do jakichkolwiek wspólnot religijnych, b'd im zwrócone albo pozostawione."237 Chocia" do tych postulatów, które Pizzardo przekaza+ m.in. sowieckiemu komisarzowi do spraw zagranicznych — z „najgor'tszymi "yczeniami Stolicy Hwi'tej"238 — w+ czone s tak"e wszystkie inne wspólnoty religijne, czy" Watykan by interweniowa+, gdyby to nie dotyczy+o jego samego? Czy troszczy+by si' o wyw+aszczenie i os+abienie konkurencji? Wr'cz przeciwnie! Przecie" zwi zek duchownych serbsko-prawos+awnych królestwa Jugos+awii protestowa+ tak"e, przewiduj c „najwi'ksze niebezpiecze%stwo nie tylko dla Rosji, lecz i dla prawos+awia", mianowicie takie, "e „w Rosji "yj ce dzieci wielkiego Ko)cio+a... zostan sp'tane za spraw Rzymu", "e papiestwo i jezuityzm d " „do najdalej id cego prawa do zapewnienia w Rosji bolszewickiej politycznego presti"u Ko)cio+owi rzymskokatolickiemu"239. Jednak"e wobec niepowodzenia konferencji w Genui wyst pienie papieskie sta+o si' bezprzedmiotowe. Zirytowany kardyna+ Gasparri okre)li+ to zgromadzenie jako „zupe+ny chaos" i zwróci+ uwag' na „wielki spryt przedstawiciela Rosji"240, natomiast minister spraw zewn'trznych Cziczerin powiedzia+ pó:niej

274 do niemieckiego ambasadora w Moskwie, hrabiego Brockdorff-Rantzau, "e podczas konferencji w Genui „Pius XI flirtowa+ z rz dz cymi w Moskwie w nadziei, "e «zdruzgoc » oni Ko)ció+ prawos+awny, i spodziewa+ si', "e Ko)ció+ rzymski przeci gnie na swoj stron' rozczarowanych tu wierz cych. Ale okres "yczliwych stosunków mi'dzy Watykanem a rz dem radzieckim by+ krótkotrwa+y, wkrótce bowiem rozpocz'+a si' druga faza..."241 T drug faz musimy si' zaj , nieco dok+adniej. W „Zwi zku Socjalistycznych Republik Radzieckich" wskutek uniezale"nienia si' Polski i krajów ba+tyckich pozosta+o na 78 milionów niekatolików ju" nie 15 milionów, jak dot d, katolików rzymskich i unickich, tylko 1,6 miliona wiernych podporz dkowanych Rzymowi; w tym oko+o 4600 ksi'"y, maj cych do rozporz dzenia 4234 ko)cio+y i 1978 kaplic242. Mimo "e ta mniejszo), skurczy+a si' do nieznacznej garstki, pra+aci rzymscy wi zali z ni ogromne nadzieje. Prawos+awie straci+o oparcie w carze, wydawa+o si' za), "e panowanie bolszewików wkrótce si' sko%czy (str. 228 i nast.). Rzym istotnie +udzi+ si', "e zdo+a podbi, Rosj'. W Watykanie, jak zauwa"y+ hrabia Sforza, utrzymuj cy bliskie kontakty z Kuri , „z pocz tku traktowano wprawdzie komunizm jako straszliwe z+o, ale tak"e z+o konieczne, które mo"e mie, zbawienne nast'pstwa. Struktury Ko)cio+a rosyjskiego nie da+o si' ruszy,, dopóki panowa+ carat. Natomiast na ruinach, które stworzyli komuni)ci, wszystko by+oby mo"liwe, nawet i odrodzenie religijne, w którego trakcie móg+by si' zaznaczy, wp+yw Ko)cio+a rzymskiego."243 „Obecna sytuacja polityczna w Rosji stanowi wprawdzie powa"n przeszkod', ale ta przeszkoda ma charakter przej)ciowy", prorokowa+ Osservatore Romano, zapowiadaj c bez ogródek, "e zamierza si' „nawróci, kraj 90 milionów chrze)cijan na prawdziw religi'"244. W ci gu trwaj cej trzy lata wojny domowej, która sro"y+a si' od 1917/18 roku i w której oddzia+y alianckie okresowo popiera+y ró"ne armie i rz dy antybolszewickie245, Sowiety wielokrotnie prze"ywa+y powa"ne kryzysy; a pó:niej katastrofalny upadek gospodarczy. Produkcja przemys+owa osi ga+a zaledwie 20% tej z 1913 roku, handel by+ kompletnie zrujnowany, szala+a inflacja246. Kl'ski nieurodzaju w latach 1921 i 1922, co najmniej cz')ciowo spowodowane przez wyj tkow susz', zaostrzy+y jeszcze sytuacj'. Ale w+a)nie straszliwa kl'ska g+odu, od którego w latach 1921/22 zmar+o oko+o dwóch milionów ludzi, szczególnie o"ywi+a w Kurii nadzieje misyjne247. Mia+o to by, pomys+em

275 genera+a jezuitów Ledóchowskiego, aby wykorzystuj c g+ód i n'dz' wedrze, si' do Zwi zku Radzieckiego i narzuci, tam uni' z prawos+awiem248. W ka"dym razie Watykan interesowa+ si' tym znacznie bardziej ni" rosyjsk n'dz . Jak Maksym Gorki, Gerhart Hauptmann i Fridtjof Nansen, których poza tym nic nie + czy+o z arcykap+anem Rzymu, tak i Benedykt XV zaapelowa+ do )wiata w dniu 5 sierpnia 1921 roku o pomoc. „Nieprzeliczone masy istot ludzkich, gin cych z g+odu, dziesi tkowanych przez tyfus i choler', przewalaj si' w desperacji tam i z powrotem po wyschni'tej ziemi, zalewaj c o)rodki najg')ciej zaludnione, gdzie maj nadziej' znale:, kawa+ek chleba i sk d przep'dza si' je dalej z u"yciem broni." Znieczulonego na wszystko papie"a „dotkliwie zrani+" ich „bolesny krzyk" i pomny na swe „wznios+e i s+odkie pos+annictwo" poczu+ si' „zobowi zany uczyni,, co tylko w Naszej biedzie mo"liwe, aby pomóc dalekiej dziatwie"249. Po czym 292 miliony katolików wspar+y g+oduj cych i zag+odzonych Rosjan sum niewiele przekraczaj c 2 miliony dolarów; sama tylko ameryka%ska organizacja pomocy ARA (American Relief Association) wy+o"y+a 66 milionów dolarów; a dolar by+ wtedy wart na czarnym rynku dwa miliony rubli250. Co prawda i sam Benedykt XV przekaza+ wtedy milion lirów w ramach pierwszej pomocy; by+a to jednak kropla w morzu. Lecz fundusze pomocy papieskiej, te bezcenne miliony dolarów, zu"ywano wtedy równie" na wspieranie kr'gów )ci)le kolaboruj cych z antysowieck Polsk 251, która dopiero co napad+a zbrojnie na ZSRR (str. 229 i nast.). Wszak papie" planowa+ „systematyczn akcj' misjonarsk w Rosji", aby u"y, s+ów zbieg+ego do Rzymu arcybiskupa barona Roppa, który zamierza+ „z g+oduj cych bolszewików" niejedno wycisn ,252. Napczywie dogadywano si' z zaufanym Lenina przy Kwirynale, Wac+awem Worowskim, równie uprzejmym jak eleganckim i zr'cznym „umiarkowanym bolszewikiem", wkrótce jednak zabitym przez jakiego) emigranta w Lozannie, i nie posiadano si' z niecierpliwo)ci, kiedy uda si' wys+a, „misj' charytatywn "253 na tereny niewiernych, a przynajmniej b+'dnie wierz cych. Jeszcze w noc swojej nag+ej )mierci Benedykt XV trzykrotnie wo+a+, aby Giuseppe Pizzardo z sekretariatu stanu przyszed+ i powiedzia+ mu: „Czy nadesz+y wreszcie wizy od bolszewików?"254 Ale podczas gdy Osservatore Romano zapewnia+, "e „wszelkie polityczne lub religijne rozszerzanie zamiarów Stolicy Apostolskiej w tym zakresie to fantastyka"255, przecie" Stolicy tej chodzi+o

276 jedynie o podbój Rosji, a nie o g+oduj cych Rosjan, a Sowietom najwyra:niej o ich uznanie przez Watykan, je"eli nie de jure, to przynajmniej de facto. Worowski roztacza+ doprawdy kusz ce perspektywy: koncesje ziemskie, dochodowe obiekty rolne i fabryczne, szko+y rolnicze i zawodowe, oczywi)cie tak"e wychowanie moralne i religijne. Ale po wyje:dzie do Moskwy zacz + si' z nich kolejno wycofywa,, a biedna Kuria, okaza+o si', teraz ju" nie mia+a pieni'dzy i grozi+o jej „niemal bankructwo"256. Do wszelkiego rodzaju hiobowych wie)ci (Confalonieri: „Ko)cio+y przerabia si' na teatry albo urz'dy, ksi'"y zamyka si' w wi'zieniach i obozach pracy przymusowej, a niektórych nawet si' po barbarzy%sku morduje"257) dosz+a jeszcze wiadomo),, "e 26 lutego rz d sowiecki skonfiskowa+ wszystkie nale" ce do Ko)cio+a cenne przedmioty ze z+ota, srebra i klejnotów, nie wy+ czaj c )wi'tych przyborów, co wynika+o po prostu z kl'ski g+odu, jak to przedstawi+ pan Worowski258. Co prawda okaza+o si' teraz, "e Watykan wcale nie plajtuje; w ka"dym razie chcia+ natychmiast odkupi, rzymskokatolickie narz'dzia kultu. „Hpiesz' donie), Panu — pisa+ w po+owie maja substytut papieski monsignore Pizzardo do sowieckiego komisarza spraw zagranicznych Cziczerina, w+a)nie w feudalnym Imperia+ Palace w Rapallo — "e Ojciec Hwi'ty jest gotów zakupi, te )wi'te przedmioty i zdeponowa, je u monsignore Cieplaka. Uzgodniona cena zostanie natychmiast przekazana JWPanu lub innej osobie, wskazanej przez rz d." Cziczerin niezw+ocznie odpowiedzia+ z Riwiery, "e „te bardzo interesuj ce propozycje" zosta+y przez niego „natychmiast przekazane do Moskwy i niew tpliwie rozpatrzone b'd przez rz d z ca+ "yczliwo)ci , na jak zas+uguj "259. Ale przedtem podpisano ju" 12 marca 1922 r. umow' w 13 punktach, jedyn , jaka zosta+a do dzisiaj zawarta pomi'dzy „Stolic Hwi't " a rz dem Sowietów — le gouvemement des Soviets, a nie la Russie, jak chcia+ Watykan — i moskiewscy panowie pozostawili rzymskim ju" tylko t' mo"liwo),, aby przez zwyk+ych wys+anników, czyli envoyes (a nie missionaires, nie mówi c ju" o koncesjach ziemskich itp.) nape+nia, g+odne g'by Rosjan, ale ju" nie ich g+owy260. Bolszewicy zr'cznie pertraktowali, zwodzili, wzbudzali coraz to nowe nadzieje, znów je t+umili. Wreszcie pod koniec lipca 1922 roku, w rok po tym, jak Maksym Gorki, patriarcha Tichon i inni zawo+ali o pomoc, zaokr'towa+a si' z+o"ona z W+ochów, Niemców, Hiszpanów, Amerykanów i jednego Rosjanina grupka

277 papieskich misjonarzy — w umowie okre)lana te" nie bez dwuznaczno)ci jako „agenci" — po"egnana osobi)cie przez papie"a msz )wi't i wiatykiem na drog' — pod papiesk flag z Bari do Konstantynopola; i gdy pod przewodem jezuity Cappello przyp+yn'li w sierpniu do Krymu — nieco pó:nawo, jako "e sytuacja "ywno)ciowa zacz'+a si' ju" polepsza, — wyp+yn + im naprzeciw z ca+ym szacunkiem (i raczej nieufnie) torpedowiec, wioz cy moskiewskiego przedstawiciela rz du261. Na bankiecie wydanym w sierpniu 1923 r. ku czci reprezentuj cego towarzystwo misyjne w Steyl „agenta" na Krymie, ojca Eduarda Gehrmanna, dwudziestu komunistycznych funkcjonariuszy wznios+o toast na cze), Jego Hwi tobliwo)ci; powstali przy tym i spe+nili „do dna kieliszki z szampanem za zdrowie wielkiego monarchy z Rzymu"262. Co wi'cej, w listopadzie 1923 r. w zaplombowanym i strze"onym przez czerwonoarmistów wagonie Kreml nades+a+ przez Odess' i Brindisi „dar dla Muzeum Watyka%skiego", mianowicie gor co upragnione w Rzymie relikwie zamordowanego w 1657 r. przez Kozaków jako „+owca dusz" (duszechwat) i w trzysta lat pó:niej kanonizowanego jezuity Andrzeja Boboli, którego prochów rz d pocz tkowo chcia+ u"y, jako eksponatu antyreligijnego, ale pó:niej wystawi+ je w Moskwie... w muzeum higieny!263 Tymczasem papieska misja pomocy, licz ca nie mniej ni" 1700 pracowników, prowadzi+a w marcu 1923 roku b d: co b d: 275 kuchni i karmi+a 95 000 ludzi, przewa"nie dzieci, które otrzymywa+y przy tym plakietki z wygrawerowanym krzy"em i Matk Bosk oraz napisami: „Zbawco Hwiata, uratuj Rosj'!" i: „Od papie"a w Rzymie dla dzieci rosyjskich", w jadalniach za) wisia+y zdobne w girlandy wizerunki b+ogos+awionego Piusa XI z has+em: „Misja katolicka rzymskiego papie"a pomaga ludowi rosyjskiemu." Równocze)nie za) „agenci" z Rzymu kontaktowali si' z przedstawicielstwami dyplomatycznymi i agencjami handlowymi, przy czym nietrudno by+o, rzecz jasna, wywozi, za granic' cenne przedmioty ko)cielne, które Stolica Apostolska na pró"no usi+owa+a zakupi,, i te rzeczywi)cie poznika+y264. Z drugiej strony w tym samym czasie dwa nowe, ukazuj ce si' od 1923 roku czasopisma ateistyczne, Biezbo@nik i Biezbo@nik u stonka (tzn. przy warsztacie), gwa+townie atakowa+y nie tylko religi', ale i konkretnie Watykan. W Piotrogrodzie na krótko przed Bo"ym Narodzeniem 1922 roku zamkni'to prawie wszystkie ko)cio+y katolickie. Z pocz tkiem marca za) wezwani zostali

278 do Moskwy, na ich w+asny koszt, arcybiskup Cieplak, jego wikariusz generalny Budkiewicz, g+ówny przedstawiciel Ko)cio+a o polskiej orientacji, egzarcha Leonid Fieodorow, przedstawiciel Ko)cio+a rosyjsko-katolickiego, i jeszcze dwunastu duchownych, po czym ku oburzeniu )wiata oraz jego rz dów wytoczono im proces przed Najwy"szym Trybuna+em Rewolucyjnym: o propagand' antyradzieck , przeciwstawianie si' podzia+owi Ko)cio+a i pa%stwa oraz konfiskacie dóbr ko)cielnych, „przechowywanie w ko)cio+ach zw+ok zmar+ych" itd.265 Proces wymierzony by+ w ogóle przeciw katolickiej opozycji, a zw+aszcza duchowi polskiego nacjonalizmu, jaki panowa+ w silnie napi'tnowanym polsko)ci rzymskokatolickim Ko)ciele w Rosji. Nawet rosyjsko-katolicki biskup sufragan hrabia N. To+stoj, bratanek pisarza, napisa+ w li)cie otwartym, który opublikowa+y 25 stycznia 1925 r. Izwiestija (konsul niemiecki w Odessie, Wessel, w przeciwie%stwie do berli%skiego Urz'du Spraw Zagranicznych uzna+ go za niew tpliwie autentyczny): „Ko)ció+ musi trzyma, si' z dala od polityki i szowinizmu narodowego. Tymczasem u nas katoliccy duchowni s+u" jako narz'dzie polityki polskiej i nieraz bywaj te" czynnymi agentami." Sufragan To+stoj zg+osi+ te" ci'"kie oskar"enie pod adresem samego Piusa XI: „Wasi trzej poprzednicy zawsze dawali mi b+ogos+awie%stwo i obron'. Od Was za) nigdy jeszcze nie otrzyma+em znaku aprobaty" (dla swej dzia+alno)ci jako duchownego rosyjsko-katolickiego). Be natomiast papie" „jeszcze i teraz patrzy na nas z Warszawy. Wszystko, co si' u nas dzieje, widzicie przez polskie okulary, w innym )wietle ni" my"266. Katoliccy duchowni w ZSRR o polskiej orientacji dzia+ali nawet jak zdrajcy, szczególnie na froncie sowiecko-polskim. Utrzymywali naj)ci)lejsze kontakty z polskim wywiadem, a nawet d "yli do odst pienia Polsce Bia+orusi i Wo+ynia; znacz cy jest fakt, "e w)ród 15 oskar"onych duchownych tylko jeden nie by+ Polakiem: Rosjanin Fieodorow267. Fieodorow, który ju" od roku 1919 razem z Tichonem zwalczaj cy „piekielne poczynania rz du", rozdzia+ Ko)cio+a od pa%stwa, i staraj cy si' pozyska, Lenina dla Ko)cio+a rosyjsko-katolickiego, który dzi'ki swej przynale"no)ci do rzymskiego móg+by niejedno uczyni, dla )wiatowej pozycji Zwi zku Radzieckiego268, a który teraz z ut'sknieniem wygl da+ m'cze%stwa, doczeka+ si' wreszcie, "e 28 marca 1923 roku wlepiono mu dziesi', lat obozu pracy; natomiast Cieplak za „dzia+alno), kontrrewolucyjn " skazany zosta+ na )mier, przez rozstrzelanie i Budkiewicz tak samo.

279 Co prawda Cieplakowi — który po wydaleniu Roppa by+ g+ow Ko)cio+a rzymskokatolickiego w ZSRR — z+agodzono wyrok na 10 lat wi'zienia, lecz pra+at Budkiewicz, szczególnie energicznie konspiruj cy z Polakami i autorytatywnie reprezentuj cy antysowieck , polsko-nacjonalistyczn postaw' rzymskokatolickiego duchowie%stwa w Rosji sowieckiej, zosta+ w moskiewskim wi'zieniu na Nubiance 31 marca 1923 roku zabity strza+em w kark269. Ale podczas gdy na )wiecie podniós+ si' krzyk, podczas gdy Biezbo@nik twierdzi+, "e „papie" usi+uje zjednoczy, czarn mi'dzynarodówk' przeciw czerwonej"270, podczas gdy Prawda w dniu egzekucji monsiniora Budkiewicza domaga+a si', aby „in contumatiam wytoczy, proces tak"e papie"owi w Rzymie"271, on sam zachowywa+ wynios+y spokój. W „)ci)le tajnej" instrukcji z 9 kwietnia kaza+ zadepeszowa, szyfrem do jezuity Walsha, nowego szefa swej misji w Moskwie, "e „stosowne" mu si' wydaje „od+o"y, na jaki) czas" swój protest, skierowany telegraficznie 31 marca, nast'pnie w punkcie drugim prosi+ o udzielenie pomocy uwi'zionym, w punkcie trzecim o informacje na temat ich rzeczywistej winy, a wreszcie poleci+: „4. Prosz' kontynuowa, rozdawanie "ywno)ci."272 Co prawda oficjalnie papie" uskar"a+ si' w swej alokucji Gratum nobis z 23 maja 1923 r. na „z+e i smutne rzeczy, jakie dziej si' w Rosji", a w gwiazdkowym or'dziu Ex quo proximum obiecywa+ uwi'zionym „niewi'dn cy wieniec s+awy"273. Ale nie tylko dalej pertraktowa+ z Sowietami, lecz u)wiadamia+ sobie, "e w tym procesie sam jest wspó+winnym. By+a to nie tyle ironia, ile cynizm, gdy jezuita d'Herbigny szydzi+, "e w+adze sowieckie powinny wytoczy, proces nie oskar"onym duchownym, tylko papie"owi274. Przecie" to Kuria poleci+a zachowa, kosztowno)ci ko)cielne i nie zg+asza, w+adzom pa%stwowym, jak nakazywa+o prawo, gmin katolickich275. By+a te" oczywi)cie znana Rzymowi nacjonalistyczna dzia+alno), katolików polskich, po stronie sowieckiej uwa"ana za zdrad' stanu276. Jak twierdzi bawarski pose+ przy Stolicy Apostolskiej, baron Ritter, Watykan odradza+ nawet Polakom podejmowanie interwencji na rzecz oskar"onych277. W Rzymie nie by+o nawet oficjalnej uroczysto)ci "a+obnej po )mierci Budkiewicza; zaledwie kilku kardyna+ów uczestniczy+o w uroczysto)ci "a+obnej, jak urz dzi+a kolonia polska278. Równie" w ocenie sytuacji, jak wyg+osi+ sekretarz stanu do historyka papiestwa von Pastora, przebija+o „bardziej optymistyczne widzenie stosunków rosyjskich", bo przecie", jak o)wiadczy+

280 drugi cz+owiek w Watykanie, „krew m'czenników zawsze by+a najlepszym nasieniem chrze)cija%stwa!"279 Jak i sam Pius XI na konsystorzu 23 maja 1923 r. wyra"a+ „niewzruszon nadziej', "e wyrok skazuj cy, kary wi'zienia i krew to posiew licznych i wybornych katolików, tak samo jak w zaraniu Ko)cio+a by+y one posiewem chrze)cijan"280. Rzeczywi)cie papiestwu zawsze najlepiej s+u"y krew jego w+asnych owieczek. Tote" nie wstrzymano pertraktacji z komunistami równie" i wtedy, gdy ich tajna policja wiosn 1924 roku dokona+a nowej i wi'kszej fali aresztowa%, posy+aj c wielu katolickich duchownych i wiele zakonnic do wi'zienia lub na wygnanie, ale zarazem wypuszczaj c arcybiskupa Cieplaka. GPU wsadzi+o go bez ceremonii 9 kwietnia na granicy +otewskiej do poci gu po)piesznego do Rygi; i kiedy pra+at przez Warszaw' 9 maja 1924 roku dotar+ do Rzymu, gdzie na dworcu powita+ go Gasparri i tego samego wieczora przyj + papie", okaza+o si', "e w tajemnicy ostrzegaj c przed „bolszewickim niebezpiecze%stwem", publicznie „przebaczy+ i zapomnia+", tak samo nie polemizuj c ze swymi prze)ladowcami jak jego panowie z Watykanu281. W "adnym razie bowiem nie chciano zrywa, z Rosjanami, ale nade wszystko uzyska, przywrócenie nauki religii dla dzieci. Rz d sowiecki za) tak"e stara+ si', jak zameldowa+ w „ca+kowicie tajnym telegramie" do Berlina niemiecki ambasador w Moskwie, hrabia Brockdorff-Rantzau, „doprowadzi, do pokoju religijnego z Watykanem"; mianowicie zale"a+o mu na statusie dyplomatycznym dla Komisji Papieskiej, aby wyprowadzi, uznanie de jure swego re"imu282. Monsignori trafili tu wreszcie na równych sobie! Podczas gdy bolszewicy systematycznie niszczyli ko)cio+y na rz dzonych przez siebie terenach i uwi'zili ju" co ósmego z katolickich duchownych, do gry z Watykanem wprowadzali coraz to nowe przyn'ty: przedsi'biorstwa gospodarcze na bazie koncesji, szko+y rzemie)lnicze, dwory, sanatorium dzieci'ce na Krymie, „swobod' kultu", „akt +aski" dla skazanych duchownych. A chocia" „Rosja" dla kardyna+a Gasparri „ci gle jeszcze by+a wielk zagadk " (mysterium iniquitatis, jak zwierzy+ si' von Pastorowi po przyj'ciu arcybiskupa Cieplaka, „tajemnic z+a", jako "e stabilna mimo panuj cego komunizmu283), niemniej uwa"a+ niejedno za godne „jak najbardziej dojrza+ej rozwagi", a on i jego otoczenie starannie sprawdzali wszelkie sugestie dyplomatyczne Moskwy; ze swojej strony te" od czasu do czasu, mniej czy bardziej otwarcie, stwarzali jakie) widoki; na przyk+ad jezuita Walsh przewodnicz cej

281 sowieckiej komisji MOPRu, Kamieniewej, siostrze Trockiego, na 900000 dolarów, mimo "e Kuria up+ynni+a dopiero 125000 dolarów i (jakoby) nie mia+a poj'cia o tak szczodrym blefie ojca Walsha284. Krótko mówi c, starano si' wzajemnie przechytrzy,, chciano konkretnych przyrzecze% i korzy)ci na wyrost, ze swojej strony sk+adaj c raczej mgliste oferty. Tymczasem katoliccy teologowie bronili sprawy papieskiej, starego chciejstwa na temat Ko)cio+a unickiego w Rosji, pisali o „Ko)cio+ach i obrz dkach wschodnich", o „Katolickim problemie zjednoczenia Ko)cio+ów", o „Duchowie%stwie zachodnim i apostolacie na Wschodzie azjatyckim i greckos+owia%skim" itp.285 Sam Pius XI zach'ca+ w swojej pierwszej „wschodniej" encyklice Ecclesiam Dei z 12 listopada 1923 r. (na trzechsetlecie )mierci m'czennika unii na Ukrainie, )w. Jozafata z Po+ocka) )wiat katolicki, aby „zdobywa+ pog+'bion i pe+niejsz wiedz' o sprawach i obyczajach Wschodu", apelowa+ do tamtejszych oderwanych od Rzymu Ko)cio+ów o powrót do papiestwa, a 21 marca 1924 r. wezwa+ benedyktynów do „wznowienia pracy dla unii"286. W nast'pnym roku dominikanie za+o"yli w Lilie seminarium rosyjskie287. Poniewa" jednak bolszewicy zorientowali si', "e wi'kszych pieni'dzy z Rzymu nie wydob'd , a ich krytyczna sytuacja zosta+a ju" dawno przezwyci'"ona; poniewa" nie zale"a+o ju" im tak bardzo na nuncjaturze w Moskwie i na uznaniu papieskim w zakresie prawa mi'dzynarodowego (z pocz tkiem roku 1924 ju" uzna+y ich Anglia, Norwegia, Austria, Grecja, Szwecja i faszystowskie W+ochy), nie przywi zywali ju" wi'kszej wagi do misji watyka%skiej. Poza tym charytatywnie by+a ona ju" prawie bezczynna, usi+owa+a jednak dzia+a, na rzecz unii i w ogóle religii288. Krótko mówi c, zmuszono papieskich „agentów" do opuszczenia kraju. 23 sierpnia 1924 r. kardyna+ Gasparri odwo+a+ swoich ludzi, prosz c ich telegraficznie, aby przed wyjazdem przekazali tym, których (mo"na by rzec) pozostawiono, „s+owa otuchy" i fakt, "e „Ojciec Hwi'ty o nich my)li..."289 O co faktycznie chodzi+o w jego akcji humanitarnej, ujawnia tajne sprawozdanie ko%cowe z 12 listopada 1924 roku, osobi)cie przekazane przez ojca Gehrmanna Piusowi XI. Gehrmann, nast'pca ojca Walsha, który zrzek+ si' kierowania papiesk misj pomocy, najwidoczniej protestuj c przeciw ostro"nej taktyce papie"a w procesie Cieplaka, i opu)ci+ Rosj' w styczniu 1924 roku290 zajmowa+ t' sam ostro antysowieck postaw', co

282 jego poprzednik. Otó" w jego raporcie (który przez nadu"ycie zaufania w kr'gach kurialnych z ko%cem marca 1925 roku trafi+ do niemieckiego Urz'du Spraw Zagranicznych i tam opatrzony zosta+ uwag , "e nie mo"e by, ujawniony w+adzom sowieckim) w ogóle nie ma mowy o osi gni'ciach charytatywnych. Wybija si' natomiast polityczna strona tej sprawy, mianowicie zadanie misji pomocy, aby dostarcza+a Watykanowi materia+ów, pozwalaj cych „wyst pi, przeciw panuj cemu obecnie w Rosji komunizmowi, przedstawi, go jako niegodziwy i pot'pi,"291. Ojciec Gehrmann z naciskiem zaleca+ dzia+anie przeciw Zwi zkowi Radzieckiemu, „olbrzymiemu wi'zieniu", gdzie depce si' religi' i obyczajno),; i przeciw komunizmowi, „gdy" ten si' nie utrzyma i do dalszej egzystencji tego diab+a" nie wolno dopu)ci,292. Nic dziwnego, "e ten w)ciek+y rzecznik zimnej wojny, po d+u"szym pobycie w Rzymie, pojawi+ si' na koniec w Berlinie: jako sekretarz Eugenia Pacellego. (Podczas II wojny )wiatowej ponad 500 braci zakonnych Gehrmanna poleg+o za Hitlera293.) Agresywne sprawozdanie ko%cowe Gehrmanna pobrzmiewa ju" w alokucji Piusa XI Nostris qua praecipue z 12 grudnia 1924 roku: „Nikt nie przypuszcza+, "e )wiadcz c dobroczynno), narodowi rosyjskiemu, popieramy w jakikolwiek sposób rz d, od którego uznania jeste)my jak najdalsi. Przeciwnie, gdy ju" tak d+ugo z ca+ego serca i ze wszystkich si+ starali)my si' z+agodzi, potworn bied' tego narodu, uwa"amy za swój obowi zek, wynikaj cy z Naszego powszechnego ojcostwa... wspólnym wysi+kiem... przeciwdzia+a, nader powa"nym niebezpiecze%stwom i niew tpliwym szkodom, jakie niesie socjalizm i komunizm, nie wyrzekaj c si' jednak powinnego Nam obowi zku, a"eby dla sprawy robotników znosi, wszelkie upokorzenia."294 Papie" z pocz tku poniós+ w Rosji ca+kowit pora"k', wobec rz du i wobec prawos+awia. Dziel ca go od nich przepa), jeszcze si' pog+'bi+a. Jednak ambasadzie niemieckiej w Watykanie +atwo przysz+o trafi, w dziesi tk', gdy ju" po czterech dniach od powrotu misji pomocy pisa+a: „Chocia" Kuria na razie wycofuje si' z terenu Rosji, bynajmniej przez to nie zrezygnowa+a z my)li o kontynuowaniu swej dzia+alno)ci na Wschodzie. Szuka nowych dróg i z w+a)ciw sobie wytrwa+o)ci w realizacji swych rozlegle zakrojonych planów, niezale"nych od czasu i osób, wyczekuje w+a)ciwego momentu..."295 Wydawa+o si', "e w 1941 roku ten moment nadszed+ w wymiarach, jakich wtedy nikt by si' nie domy)li+...

283 Na razie jednak nadzieje Rzymu opiera+y si' na traktacie z Locarno. Zawarty w pa:dzierniku 1925 roku przy po)rednictwie Anglii pomi'dzy Niemcami, Belgi , Francj , Wielk Brytani , W+ochami, Polsk i Czechos+owacj , mia+ na celu stworzenie europejskiego systemu bezpiecze%stwa z wy+ czeniem ZSRR, a nawet przeciw niemu. Jak to uj + niemiecki komunista Ernst Thalmann: „Próba mi'dzynarodowego czarnego frontu jedno)ci pod wodz Anglii."296 Ale jeszcze w po+owie lat dwudziestych Rzym nie szcz'dzi+ trudu, aby dogada, si' z Rosjanami, osi gn , umocnienie i poparcie dla swego Ko)cio+a, mo"e nawet pozyska, prawos+awnych. Trwa+o wi'c od zimy 1923/24 do ko%ca 1927 roku trzecie wielkie podej)cie, w którym chodzi+o o wzajemne )wiadczenia ZSRR w zamian za zmian' uznania przez Watykan de facto na de jure297. Zainteresowanie tym ze strony bolszewików mo"e zmala+o, ale nie ca+kiem wygas+o, a tym bardziej nie wygas+y, mimo tylu gorzkich do)wiadcze%, ambicje Kurii. O ile Sowiety stara+y si' w drodze uznania ich przez Rzym os+abi, zewn'trzny front przeciwko sobie, o tyle Rzym pragn + przez rozbudow' swego Ko)cio+a w ZSRR, a mo"e nawet wcielenie konkurencyjnego prawos+awia, powa"nie wzmocni, wewn'trzny front przeciw re"imowi. Wprawdzie nie brakowa+o w Watykanie przeciwników jakichkolwiek kontaktów z Rosj , jak kardyna+ Francesco Ragonesi, przyjaciel von Pastora, ale Gasparri by+ stanowczo za nimi, a Merry del Val przynajmniej za delegatur apostolsk 298. Ju" pod koniec lipca 1924 roku hrabia BrockdorffRantzau donosi+ z Moskwy, "e przekona+ si' o autentycznym "yczeniu Kurii, „aby w "adnych okoliczno)ciach nie traci, styczno)ci z Sowietami"299. Pertraktacje prowadzono w Berlinie i za po)rednictwem kogó" by, je)li nie nuncjusza Pacelli — ucz cego si' wówczas po rosyjsku300 — przy którym znajdowa+ si' teraz, jako sekretarz i „znawca Rosji", ojciec Gehrmann, ostatni szef papieskiej misji pomocy. A wi'c w tym samym czasie, gdy Pius XI, d'accord z wi'kszo)ci kardyna+ów, w grudniu 1924 roku napomina+ „usilnie zw+aszcza m'"ów stanu", „aby wspólnymi si+ami trzymali z dala od siebie i swoich wspó+obywateli nadzwyczaj powa"ne zagro"enie i niew tpliwe z+o socjalizmu i komunizmu"301, zleci+ on Pacellemu — do niedawna jeszcze surowo strze"ona tajemnica! — osi gni'cie z Sowietami modus vivendi302. Ca+ymi tygodniami spotyka+ si' nuncjusz w lutym 1925 roku w Berlinie z ambasadorem Kriestinskim, a pó:niej nawet z ministrem spraw zagranicznych

284 Cziczerinem na kolacji u brata ambasadora, hrabiego Brockdorff-Rantzau, a )wiat nawet si' tego nie domy)la+303. Ale podczas gdy oficjalnie papie" pertraktowa+ z Moskw przez Pacellego, potajemnie, jak to wyzna+ w rok pó:niej generalnemu superiorowi asumpcjonistów Gervais Quenardowi, niegdy) misjonarzowi w Rosji, chcia+ „za wszelk cen'" wysy+a, ksi'"y do Rosji i „ustanowi, znów przynajmniej prowizoryczn hierarchi'", zamierzaj c umieszcza, w sowieckich fabrykach zakonników, którzy dawniej byli in"ynierami albo technikami304. Papie" usi+owa+ w ten sposób dosta, si' „tylnymi drzwiami" do ZSRR, nie b'd c zmuszonym do uznania jego rz du i nie ujawniaj c mu tej nowej organizacji katolickiej w Rosji, co narusza+oby rozporz dzenie wykonawcze do ustawy o rozdziale Ko)cio+a od pa%stwa, nakazuj ce rejestracj' instytucji duchownych305. W tym kontek)cie jawi si' utworzenie „Commissio pro Russia" w kongregacji do spraw Ko)cio+ów wschodnich. By+ to okres, gdy kardyna+ Gasparri w rozmowach z bardzo zaufanym dyplomat von Pastorem podkre)la+ konieczno),, aby „wszystkie rz dy podj'+y krucjat' przeciwko III Mi'dzynarodówce"306. Z jednej strony „Commissio pro Russia" mia+a si' zajmowa, rosyjskimi emigrantami, z drugiej strony za) stosunkami w samych Sowietach, ale przede wszystkim, rzecz jasna, uni ko)cieln ; mia+a wi'c by, „swoist kontynuacj papieskiej misji pomocy dla Rosji" i przygotowywa, „dzie% X", jako "e wi'kszo), kuria+ów nadal wierzy+a w niedaleki kres w+adzy sowieckiej307. W+a)ciwym spiritus rector tej „Commissio pro Russia" (nad któr sprawowali piecz' kardyna+owie Tacci i Sincero) by+ francuski jezuita i wydawca czasopisma Orientalia christiana Michel d'Herbigny, najbardziej zagadkowa, najciekawsza i najbardziej tragiczna posta, w nowszych dziejach watyka%skiej polityki wschodniej, jak powiada jeden z jej znawców, Hansjakob Stehle; ale przy tym, mo"na by doda,, jedna z jej postaci najbardziej komicznych308. Michel d'Herbigny, jezuita od siedemnastego roku "ycia, by+ autorem nagrodzonego dzie+a o rosyjskim filozofie religii So+owjowie; i jeszcze drugiego dzie+a, w którym prorokuje „tyranii sowieckiej", "e „samobójstwo si' dokona+o, ten wielki naród umiera"309: prognoza ju" od przesz+o pó+ wieku nie sprawdzaj ca si', mimo "e w 1941 roku katolicy gorliwie starali si' pomóc w tej agonii...

285 Ju" jesieni 1922 roku ten 42-letni, dopiero co wybrany na szefa papieskiego Instytutu Wschodniego „doradca" (consultor) kongregacji do spraw Ko)cio+ów wschodnich na pró"no stara+ si', z Berlina i Rygi, przedosta, do jaskini lwa. Lecz uda+o mu si' to po raz pierwszy w pa:dzierniku 1925 r. jako „prywatna podró" urlopowa i studyjna", jako "e po XIII Zje:dzie Partii w 1924 r. atmosfera sta+a si' troch' mniej napi'ta i nauczono si' traktowa, ksi'"y wprawdzie jako osobliwo),, ale ju" nie kandydatów na m'czenników310. 29 marca 1926 r. Pacelli potajemnie, za zamkni'tymi drzwiami swej domowej kaplicy w Berlinie, Rauchstrasse 21, konsekrowa+ jezuit' na biskupa, po czym uczony papie", najwidoczniej czyni c subteln aluzj' do konia troja%skiego, którego wysy+a+ Rosjanom do domu Niemieck Kolej Pa%stwow w postaci )wie"o wy)wi'conego, przyzna+ mu tytu+ biskupa „Ilio": dawno nie istniej cej tureckiej siedziby biskupiej, identycznej z klasyczn Troj 311. I równie tajemniczo, znienacka, jak sam zosta+ biskupem, wy)wi'ci+ on nast'pnie w Zwi zku Radzieckim trzech tajnych biskupów: w Moskwie, gdzie "y+o oko+o 30000 katolików, do których d'Herbigny przyby+ w sam por' przed Wielkanoc , a nast'pnie ojca asumpcjonist' Pie Eugen Neveu, nie bez przeszkód i szykan policyjnych sprowadzonego z g+'bi kraju. „Prosz' wi'c ukl'kn , przed o+tarzem, zag+'bi, si' w sobie... Daj' Wam pó+ godziny czasu na przygotowanie si'!" „Tu s instrukcje od Ojca Hwi'tego, prawa i obowi zki, a tu pieni dze, które mi wr'czy+..." Ta „)wi'ta" procedura, której )wiadkami byli alzacka zakrystianka Alice Ott i w+oski attache wojskowy pu+kownik Bergera, zmar+y w 1930 roku w klinice dla nerwowo chorych w Palermo, odby+a si' w katolickim ko)ciele )w. Ludwika, naprzeciwko Nubianki, s+ynnego wi'zienia GPU, sk d nieustannie kontrolowano wej)cie do )w. Ludwika, tak"e fotografuj c. I nie ulega w tpliwo)ci, "e temu „szarlatanowi", jezuicie „nosz cemu si' z bij c w oczy skryto)ci «amatora spiskowca» (czapka z daszkiem przy koloratce)..." tajna s+u"ba sowiecka od pocz tku depta+a po pi'tach i )ledzi+a ka"dy jego krok i wypad czy do Odessy, czy do Kijowa albo Leningradu, gdzie podówczas (wraz z okolicami) istnia+o jeszcze dwana)cie rzymskokatolickich parafii. Prawos+awia d'Herbigny unika+ wr'cz jak zarazy, wy)wi'ca+ za to „potajemnie" u )w. Ludwika, przy zamkni'tych drzwiach i tylko dwóch )wiadkach, dalszych ksi'"y na biskupów: byli to 33-letni Boleslav Sloskans, który za wielkie +apówki wy+udzi+ obywatelstwo ZSRR, i Niemiec Alexander Frison;

286 a pó:niej twierdzi+ z jezuick chytro)ci : „Nie utworzono w Rosji ani nowych diecezji, ani stolic biskupich; nie dokona+em te" ani jednego wy)wi'cenia na ksi,dza."312 D'Herbigny mianowa+ te", tak samo w tajemnicy, „administratorów apostolskich" w liczbie dziesi'ciu. Przyjecha+ jeszcze latem 1926 roku po raz drugi i trzeci, przy czym za ostatnim razem znów przez Berlin i znowu przeprowadziwszy wyczerpuj ce rozmowy z nuncjuszem Pacellim313. Ale w tych „podró"ach duszpasterskich do republiki sowieckiej" (jak zatytu+owano po niemiecku jego relacje dla Orientalia christiana)314 ka"dy jego krok by+ )ledzony. Rosjanie byli znakomicie poinformowani, jakie to sieci porozpina+ u nich papieski jezuita. Ale kiedy d'Herbigny wys+uchiwa+ ca+ymi dniami spowiedzi po francusku, niemiecku, w+osku, rosyjsku i wreszcie, chocia" wa"no), jego wizy up+yn'+a 2 wrze)nia, wyst pi+ spektakularnie 5 wrze)nia w ko)ciele )w. Ludwika z uroczyst msz , wystroiwszy si' „po raz pierwszy we fioletowe po%czochy", ubrany „w szaty biskupie z fioletow sutann ", i w otoczeniu sypi cych kwiaty dziewcz tek w bieli, roz)piewanego chóru ch+opi'cego i chor gwi (Osservatore Romano pisa+ o „nios cych otuch' uroczysto)ciach w Moskwie"315) przeniós+ „ci'"k monstrancj'" przez ogromny ko)cielny „Plac )w. Piotra i Paw+a", czuj c, „jak +zy sp+ywaj mi po twarzy i szatach", Rosjanie mieli tego powy"ej uszu i zatrzymali go, po czym nazajutrz, w dniu 6 wrze)nia 1926 roku, w asy)cie tajniaka wyrzucili go za sowieckofi%sk granic'. Tytularny biskup Ilio zdo+a+ przy tym jeszcze „odmówi, komplet' o narodzeniu Maryi" i nie musia+ ju", „jak podczas mojej podró"y powrotnej w maju... ogl da, z okien poci gu jedynie nagich ga+'zi", bo tym razem widzia+ ju" „pi'kne rosyjskie owoce.. ."316 Dwaj w pa:dzierniku przybyli jezuici Ledit i Schweigl, w tajemnicy przewidziani jako wyk+adowcy n seminarium duchownym w Leningradzie, co prawda nie zobaczyli ju" swojego szefa, biskupa d'Herbigny317. I jak poprzednio +udzi+ si' on co do „samobójstwa" wielkiego narodu rosyjskiego, tak i teraz +udzi+ si' co do „pi'knych rosyjskich owoców". Co prawda Sowieci jeszcze i tym razem nie odwin'li si', a Watykan wci " z nimi oficjalnie pertraktowa+. Zgarn'li jednak, ju" w trzy tygodnie po tym, jak d'Herbigny wyjecha+ do Rzymu, dopiero co mianowanego „administratora apostolskiego" Teofila Skalskiego oraz innych polskich duchownych: po tym, jak Pi+sudski ustanowi+ prawicow dyktatur' w przebraniu demokratycznym, pasowa+o im to jak znalaz+,

287 aby zastraszy, Polaków w okr'gach pogranicznych318. W grudniu 1926 zgarn'li te" koleg' Skalskiego, pra+ata Ilgina z Charkowa, kolejnego dostojnika jezuickiego biskupa. W tym samym roku dopiero co wypuszczony z wi'zienia egzarcha Fieodorow umieszczony zosta+ do roku 1929 w obozie karnym, po czym narzucono mu przymusowe miejsce pobytu a" do )mierci w 1935 roku319. We wrze)niu 1927 aresztowano w Mi%sku biskupa Boleslava Sloskansa i skazano go „administracyjnie", to znaczy bez procesu, na trzy lata obozu karnego na Solówkach, a nast'pnie jeszcze raz, w takim samym trybie, na dalsze trzy lata zes+ania na Syberii. Ca+ymi miesi cami w prasie wyra"ano podejrzenia "e jest „agentem Polski i Pi+sudskiego", a moskiewski s'dzia )ledczy Rybkin wyja)ni+ mu: „Ko)ció+ katolicki zajmuje si' polityk i nie chce nawi za, legalnych stosunków z rz dem radzieckim. Dowód: wedle prawa kanonicznego ekskomunikowani s wszyscy, którzy posy+aj swe dzieci do szkó+ ateistycznych, czyli radzieckich. Ko)ció+ katolicki stworzy+ sobie pa%stwo w pa%stwie radzieckim. Katolicki biskup podró"uje po swojej diecezji bez wiedzy w+adz i przenosi proboszczów, nie pytaj c o pozwolenie..." „Czy to zabronione?" zapyta+ Sloskans. „Nie, ale "yczenia w+adz nale"y bra, pod uwag'. Wszystkie inne wyznania uzgadniaj swoj dzia+alno), z w+adzami, tylko katolicki Ko)ció+ ci gle si' przeciwstawia Sowietom. I dlatego b'dzie prze)ladowany, dopóki si' nie podporz dkuje, albo do ca+kowitego unicestwienia. Gdyby papie" uj + si' za nim na pi)mie, mo"na by poczyni, ust'pstwa, ale papie" okazuje wy+ cznie wrogo),... My jednak nie pope+nimy b+'dów rewolucji francuskiej, aby oskar"a, ksi'"y jako ksi'"y! zawsze potrafimy u nich znale:, przest'pstwo przeciwko pa%stwu..."320 Administrator apostolski Teofil Skalski, Polak, który si' przyzna+, "e przydziela+ parafie ksi'"om nielegalnie przybywaj cym z Polski, po d+u"szym procesie dosta+ wreszcie pod koniec stycznia 1928 r. dziesi', lat wi'zienia. W roku 1929 wy)wi'cony przez Neveu na biskupa Litwin Teofilus Matulionis (ju" w roku 1923, po procesie Cieplaka, skazany na trzy lata wi'zienia) zes+any zosta+ na Wyspy So+owieckie; pomimo dalszych dziesi'ciu lat, które dosta+ w 1946 roku, do"y+ podobno wieku 90 lat. Równie" dwaj niemieccy pra+aci, administratorzy apostolscy Augustin Baumtrog i Johann Roth, trafili do obozu pracy. Tak"e biskup Alexander Frison zosta+ aresztowany — „pod zarzutem, "e potajemnie

288 konsekrowano go na biskupa", jak napisa+ kardyna+ Gasparri do ambasady niemieckiej w Watykanie — i rozstrzelany w 1937 roku; w kilka tygodni po sowieckim marsza+ku Tuchaczewskim i równie" jako „szpieg niemiecki"321. Bez szwanku natomiast wyszed+ z tej kl'ski Neveu, biskup moskiewski, w czym zapewne odegra+o niema+ rol' jego francuskie obywatelstwo i fakt, "e by+ asekuracyjnie zatrudniony jako „bibliotekarz" w ambasadzie322. Reszta natomiast zalicza+a si' do „pi'knych owoców", jakie w Rosji zostawi+ po sobie jezuicki biskup, któremu w mi'dzyczasie Pius XI powierzy+ te" praktyczne kierownictwo „Commissio pro Russia", komisji specjalnej do spraw rosyjskich. Szeroko zakrojona papieska próba zbudowania w Zwi zku Radzieckim nowej hierarchii katolickiej ca+kowicie si' za+ama+a. I usch+y te" po trochu raz po raz utykaj ce konferencje w Berlinie, przez bolszewików, rozumie si', prowadzone ju" bez wi'kszego zainteresowania. Mo"e nie tyle przez to, "e od dawna niedomagaj cemu i lecz cemu si' w Baden-Baden ministrowi spraw zagranicznych Cziczerinowi pertraktacje wymkn'+y si' troch' z r'ki (zanim w 1936 roku, jako skromny emeryt, zajmuj cy si' ju" tylko fortepianem, Mozartem i w+asnymi kompozycjami, zd "y+ jeszcze umrze, )mierci naturaln , tu" przed pokazowymi procesami, które Stalin powytacza+ starym towarzyszom partyjnym)323. Raczej Watykan te" widzia+ ju" coraz wyra:niej, jak trudno si' dogada, z komunistami. Pod koniec Pacellemu w ogóle nie odpowiadano. Co prawda w+a)nie on domaga+ si' jeszcze jednej próby przenikni'cia do Zwi zku Radzieckiego, nawet interweniowa+ u kanclerza Rzeszy, ale i te starania Kreml odrzuci+324. Dosz+o do tego jeszcze jedno ci'"kie rozczarowanie. Niew tpliwie Rzym przez jaki) czas mia+ nadziej', "e na gruzach Ko)cio+a rosyjsko-prawos+awnego zbuduje w+asny. Dlatego próbowa+ od 1922 roku ze wzmo"on energi , jak powiedzia+ Cziczerin do hrabiego Brockdorff-Rantzau w lecie 1927 roku, pozyska, rosyjskich emigrantów. Przez nich bowiem chcia+ oddzia+ywa, na ich rodziny, pozostaj ce w Rosji; zajmowa+ si' tym g+ównie szef od papieskiej akcji pomocy, jezuita Walsh325. W po+owie lat dwudziestych Watykan bardzo wyra:nie zabiega+ o rosyjskich uchod:ców, nieraz "yj cych w n'dzy, podzielonych na liczne od+amy monarchistów, mieszczan, socjaldemokratów, gromadz cych si' zw+aszcza w Pradze, Pary"u, Warszawie, Wiedniu i wreszcie w Berlinie. Praskie kr'gi emigracyjne

289 „Eurazjatów" nie chcia+y jednak s+ysze, o Rzymie, a raczej dosadnie ostrzega+y przed jego uwodzicielskimi sztuczkami326. Natomiast w Pary"u, wówczas najwa"niejszym o)rodku katolickiej unii, dzia+a+a silna emigracyjna grupa prowatyka%ska, do której nale"a+ ksi "' Grigorij Trubieckoj. Przewodzili jej biskup sufragan Chaptal, mianowany przez papie"a biskupem emigrantów, jezuita d'Herbigny oraz walcz ce od dziesi tków lat o katolicyzacj' Rosji jezuickie pismo Etudes327. W Warszawie nak+aniali do unii ko)cielnej zw+aszcza polscy uchod:cy z ZSRR w ukazuj cym si' po rosyjsku pi)mie Kitie@. W Berlinie zajmowali si' rosyjskimi uchod:cami na zlecenie Kurii wydawca dzie+a zbiorowego Ex oriente lux L. Berg oraz dyrektor „Caritasu" H. Wienken. W roku 1924 za) wy)wi'cony zosta+ W. Takacz na egzarch' ukrai%sko-unickiego Ko)cio+a w Stanach Zjednoczonych328. Poza tym akurat na Dalekim Wschodzie Rzym tworzy+ bazy unickie w kr'gach emigracji rosyjskiej, zw+aszcza w Mand"urii i w Chinach, z o)rodkami w Charbinie, Pekinie i Szanghaju329. Ale w 1927 roku mo"liwo)ci Watykanu, aby za po)rednictwem n'kanej g+odem i bied emigracji rosyjskiej wywiera, wp+yw na Ko)ció+ prawos+awny, udaremni+y deklaracj' lojalno)ci, jak z+o"y+ kieruj cy patriarchatem metropolita Sergiusz. Wypuszczony wiosn z wi'zienia przez w+adców Kremla, by+ za to wdzi'czny i podlizywa+ si' im, okazuj c swoisty patriotyzm narodowy i zr'cznie wykorzystuj c obaw' Sowietów przed wojn . Ju" 20 maja 1927 zawarto co) w rodzaju konkordatu, w którym rz d oficjalnie uzna+ Cerkiew patriarchaln w republikach radzieckich330. Metropolita ze swej strony niebawem podkre)li+ w li)cie pasterskim, który odbi+ si' szerokim echem na )wiecie, "e re"im sowiecki jest prawomocny i pot'pi+ wszelk zwrócon przeciw niemu dzia+alno),. „Chcemy pozosta, prawos+awnymi chrze)cijanami i zarazem uznawa, za nasz ziemsk ojczyzn' Zwi zek Radziecki... Ka"dy cios wymierzony w Zwi zek Radziecki, czy to wojna, czy bojkot, ka"de zbiorowe nieszcz')cie, czy cho,by mord na rogu ulicy — jak niedawno temu w Warszawie — odbierane s przez nas jako skierowane przeciwko nam samym."331 Równocze)nie Sergiusz pot'pi+ „antyradzieckie wycieczki niektórych naszych arcypasterzy" i za" da+ równie" od rosyjsko-prawos+awnego duchowie%stwa na Zachodzie, aby z+o"y+o deklaracj' lojalno)ci wobec wadzy radzieckiej. „Kto nie z+o"y takiej deklaracji albo b'dzie si' jej sprzeciwia,, zostanie wykluczony z duchowie%stwa, które podlega patriarchatowi w Moskwie."332

290 Na to wielu metropolitów odci'+o si' od tego Ko)cio+a333. Wielu zbieg+ych biskupów widzia+o w obwieszczeniu Sergiusza jedynie werbaln deklaracj', na ca+ym )wiecie posypa+y si' protesty prawos+awnych emigrantów, co znów papie"owi by+o na r'k'. Jezuicki biskup d'Herbigny, maj cy do niego dost'p jako „znawca Wschodu", wys+any zosta+ do Czech, Wiednia, Bukaresztu, Konstantynopola, Sofii, Aleksandrii, i wsz'dzie rozp'ta+a si' w)ciek+a kampania antysowiecka. „Musimy tak pracowa,, jakby Rosja ju" niebawem stan , mia+a przed nami otworem!" wo+a+ kaznodzieja d'Herbigny 11 lutego 1928 roku w Rzymie na uroczysto)ci z okazji wmurowania kamienia w'gielnego pod „Russicum", prowadzone przez jezuitów Papieskie Kolegium Rosyjskie, gdzie mówiono wy+ cznie po rosyjsku, ubierano si' na mod+' popów, ma+o tego! w czasie swej podró"y na Wschód d'Herbigny nawet zapu)ci+ brod', „te"" b'd c , jak si' wyrazi+ papie", „narz'dziem apostolatu"334. Ale nawet brody ju" nie pomog+y. I czy o)wiadczenie Sergiusza by+o werbalne, czy nie, zadeklarowana przez niego solidarno), prawos+awia z ZSRR pozosta+a do dzisiaj wytyczn polityki patriarchatu moskiewskiego. Cziczerin uwa"a+ to za kl'sk' Rzymu. Bo skoro ju" Ko)ció+ rosyjski „znowu stan + na w+asnych nogach, Watykan nie mo"e, jak dawniej, opiera, si' na emigracyjnych konwertytach i wyrzek+ si' nadziei, "e dzi'ki nim odzyska zb+ kane owieczki. W tych okoliczno)ciach — rzek+ minister spraw zagranicznych do hrabiego Brockdorff-Rantzau w sierpniu 1927 roku — Watykan si' widocznie zdecydowa+ si'gn , po najostrzejsze )rodki. Kiedy poj +, "e Zwi zek Radziecki nie b'dzie troszczy, si' o jego interesy, próbuje teraz zwalcza, go politycznie." Tym równie" obja)nia si' jego zbli"enie do Wielkiej Brytanii335. Cziczerin ocenia+ to jak najs+uszniej. Rzym stanowczo odwróci+ si' od Rosjan336. Sytuacja u nich sta+a si' beznadziejna. Nie do), na tym, "e Ko)ció+ rosyjsko-prawos+awny zacz + si' konsolidowa,. Kuria musia+a sobie u)wiadomi,, "e jej "yczenia — odbudowa Ko)cio+a katolickiego w Rosji, zabezpieczenie maj tków ko)cielnych, za+o"enie opartego na si+ach cudzoziemskich seminarium duchownego i powszechne wychowanie religijne — s nazbyt sprzeczne z sowieck koncepcj )cis+ego rozdzia+u pa%stwa od Ko)cio+a. Zrezygnowano wi'c z polityki wschodniej, zapocz tkowanej z tak wielkimi nadziejami, i zacz'to budowa, raczej na dyktaturach antykomunistycznych, ale tak"e na Anglii.

291 Imperium brytyjskie czu+o si' w Azji zagro"one przez komunizm i przez rosn cy w si+' ZSRR. W roku 1927 — w roku, gdy zamordowano w Warszawie radzieckiego pos+a P. L. Wojkowa, gdy Trocki wyst pi+ przeciw Stalinowi, utraci+ cz+onkostwo Komitetu Centralnego, nast'pnie Partii, i zes+any zosta+ do A+ma-Ata w Kazachstanie — dosz+o do formalnego zerwania stosunków mi'dzy Wielk Brytani a Moskw , po tym, jak prawdopodobnie sfa+szowany „list Zinowjewa" wezwa+ angielskich komunistów, aby przygotowywali si' do powstania, a sowieckie przedstawicielstwo handlowe w Londynie w toku ob+awy policyjnej zdemaskowa+o si' jako centrala szpiegowska337. Teraz papie" zmieni+ front. By+o to tym +atwiejsze, "e wciskaj cy si' do Azji, do Persji, Indii, Chin, Japonii )wiatowy komunizm zagra"a+ nie tylko imperium brytyjskiemu, ale i katolickiej misji )wiatowej, przy czym Kuria szczególnie w Chinach zwalcza+a komunizm w )cis+ym przymierzu z Angli 338. Podczas wizyty Churchilla w Rzymie, 29 stycznia 1927 roku, stwierdzono w Watykanie „z "yw satysfakcj ", jak informuje baron von Pastor, "e ju" „najwy"szy czas... aby mocarstwa europejskie uczciwie i szczerze nawi za+y ze sob przyjazne stosunki, zw+aszcza ze wzgl'du na niebezpiecze%stwo, jakie grozi ze strony bolszewizmu"339. O zerwaniu stosunków dyplomatycznych 27 maja 1927 roku mi'dzy Angli a Rosj (podj'to je znów w 1929 roku) kardyna+ sekretarz stanu wypowiedzia+ si' „z wielk rado)ci " i stwierdzi+, "e chce poprosi, pos+a Wielkiej Brytanii, aby „pogratulowa+ swojemu rz dowi tej decyzji". Pi'tnowa+ „z+o", „jakie bolszewicka propaganda bezwstydnie szerzy na ca+ym )wiecie, nara"aj c na szwank pokój wewn'trzny i zewn'trzny, podkopuj c podstawy chrze)cija%skiej moralno)ci oraz zwalczaj c Ko)ció+ i religi'". Ma+o tego, kardyna+ nie omieszka+ przestrzec, "e brzmi to raczej komicznie, gdy „ze wzgl'dów oportunistycznych flirtuje si' z obecnym rz dem rosyjskim"340. Stan wszy wi'c u boku Anglii, przyst piono do walki na pierwszej linii stworzonego przez ni frontu antysowieckiego. W oparciu o doskona+ znajomo), stanowiska Kurii von Pastor 10 czerwca 1927 roku zapewnia, "e „nigdzie chyba roz+am pomi'dzy imperium brytyjskim a pa%stwem bolszewickim nie zosta+ powitany tak rado)nie jak w Watykanie". Charge d'affaires informuje dalej: „Gasparri powiedzia+ mi dzisiaj, "e poleci+, aby angielski pose+ przy Stolicy Apostolskiej pogratulowa+ gabinetowi londy%skiemu tej decyzji. Równie" i Polska mo"e si' teraz

292 energiczniej w+ czy, do frontu antyrosyjskiego..." Kardyna+ przywi zuje du" wag' do tego, aby równie" i Francja „wyst pi+a przeciw komunizmowi"341. Nie koniec na tym: od Niemiec Kuria za"yczy+a sobie wyrzeczenia si' ca+ej koncepcji wschodniej. A wi'c zamiast dotychczasowej przyja:ni z ZSRR i konfrontacji z Polsk ich odwrotno),! Ju" 23 marca 1927 roku Herbert von Dirksen, szef Wydzia+u Wschodniego w Urz'dzie Spraw Zagranicznych, „poufnie i osobi)cie" powiadomi+ swojego szwagra von Bergena, niemieckiego ambasadora w Watykanie, "e katolicka partia Centrum „b'dzie stopniowo dzia+a, w tym kierunku, aby zaprzesta, naszej dotychczasowej polityki przyjaznego wspó+dzia+ania z Rosj i poszuka, kontaktu z Angli ; bodaj"e szykuje si' te" zdecydowany nacisk ze strony Centrum, aby)my d "yli do politycznego pojednania si' z Polsk , cho,by i kosztem " da% narodowych.. ."342 Dyplomata ów by+ „ci'"ko zaniepokojony, "e p'kn , mo"e zwarty dotychczas front prawie wszystkich partii wzgl'dem Polski oraz naszych przyjaznych stosunków ze Zwi zkiem Radzieckim, nie mówi c o tym, "e Centrum mog+oby rzeczywi)cie samo przeprowadzi, zmian' polityki..."343 Ale w tym sensie dzia+a+ tak"e Pacelli. Jako nuncjusz w Berlinie i jako sekretarz stanu d "y+ do zast pienia wspó+pracy niemiecko-sowieckiej wspó+prac niemiecko-polsk 344. W tym sensie dzia+a+ ju", pod kierunkiem Pacellego, Erzberger (str. 218 i nast.). I okazywa+o si' stopniowo „coraz to bardziej bezsensowne, przygl da, si', jak Zwi zek Radziecki powoli (a najlepiej szybko) umiera, "eby na tym zbudowa, now , wcielon do papiestwa Rosj'. Dla dyplomacji watyka%skiej wobec Zwi zku Radzieckiego teraz wchodzi+a ju" w gr' tylko mo"liwie ca+kowita izolacja i pewnego dnia gwa+towna agresja. Najwa"niejsz w tym rol' obok Niemiec przypisywano Polsce."345 Równocze)nie austriacki urz d kanclerza zwi zkowego domaga+ si' wspólnej kampanii prasowej przeciw Sowietom346. Tym kanclerzem by+ katolicki profesor teologii Ignaz Seipel (str. 213 i nast.). Ów pra+at, który codziennie o szóstej rano odprawia+ msz' w klasztorze „Hwi'tego Serca Jezusowego", gdzie te" jada+, modli+ si' i sypia+, prowadzi+ nie tylko wielkokapitalistyczn polityk' gospodarcz , w której doradcami jego byli bankierzy i przemys+owcy; „More capitalistico vivit ecclesia catholica" (Ko)ció+ katolicki "yje na sposób kapitalistyczny), wykrzykn + kiedy) w czasie dysputy347. Poza tym jednak Seipel odpowiednio

293 do swej polityki spo+ecznej rozwija+ tak"e swój program polityki zagranicznej, oczywi)cie uzgodniony z Watykanem i zmierzaj cy ku federacji naddunajskiej. Od republiki Czechos+owacji miano by oderwa, katolick S+owacj', od Jugos+awii katolick Chorwacj', centrum za) tej rzeszy stanowi+aby Austria ze stolic w Wiedniu. Ten duchowny nawet wybra+ ju" przysz+ego monarch', którym mia+ by, m+ody Otto von Habsburg, syn cesarzowej Zyty; przy drugiej próbie restauracji w pa:dzierniku 1921 roku uda+a si' ona razem z ma+"onkiem, cesarzem Karolem, na W'gry (str. 216). Dopiero w roku 1961 Otto definitywnie zrezygnowa+ z nast'pstwa tronu w Austrii348. Przy okazji pra+at Seipel kaza+ przemyca, do ZSRR poczt dyplomatyczn katolickie ksi "ki do nabo"e%stwa i katechizmy; dzia+alno),, która si' „doskonale sprawdzi+a i trzymana by+a w najwi'kszej tajemnicy", jak poinformowa+ Watykan pos+a austriackiego, przekazuj c kanclerzowi „szczególne podzi'kowanie Stolicy Apostolskiej" za „wy)wiadczone us+ugi"349. Jest wi'c oczywiste, kto kry+ si' za t systematyczn nagonk na Zwi zek Radziecki, kto podszczuwa+ przeciwko niemu Austri', Niemcy, Francj', Polsk'. Przede wszystkim Polska, to stare „przedmurze chrze)cija%stwa", czyli papiestwa, przeciwko prawos+awnej i teraz na domiar komunistycznej Rosji, mia+a centralne znaczenie dla Rzymu; nasuwa si' przy tym ci g+e pytanie: „Kto pos+uguje si' kim?"350 Przecie" kardyna+ Gasparri ju" w 1925 roku wyja)nia+, "e ust'pstwa Kurii na rzecz Polski w sprawie dawniej niemieckich terenów s tymczasowe; przy jakiej) zmianie uk+adów politycznych mog one wróci, do Niemiec351. I tak si' te" sta+o za Hitlera. Tragedia Polski, o której tu wcze)niej ju" napomkni'to, trwa+a nadal w XX wieku, tylko w wielokrotnie ostrzejszej formie, kosztem milionów i milionów zabitych. Kiedy Polska, po wi'cej ni" stu latach rozbioru, zmartwychwsta+a na mocy Traktatu Wersalskiego, na odebranych Rosji terenach zacz'+y si' niebawem wielkie pogromy. By+o tam bowiem siedem do o)miu milionów Bia+orusów i Ukrai%ców, z których mniej wi'cej po+ow' stanowili prawos+awni, i mimo uroczystego przyrzeczenia udzielonego przez Polaków zwyci'skim mocarstwom, "e respektowane b'd wszystkie prawa tych mniejszo)ci, przez wiele lat usi+owano ich nawraca,. W porozumieniu z Rzymem uwi'ziono niebawem ponad tysi c prawos+awnych popów i w masakrach powyludniano ca+e wsie. „Wi'kszo), cerkwi prawos+awnych — jak stwierdza publikacja wydana w 1931 roku

294 w Stanach Zjednoczonych — zosta+a ograbiona przez polskich "o+nierzy i u"ywano ich jako stajni, a nawet latryn"352. W roku 1930 oko+o 200000 Ukrai%ców siedzia+o jakoby w wi'zieniu. Wizytatorzy z Watykanu wci " obje"d"ali kraj i sprawdzali, czy nawracanie czyni post'py353. „Poza tym nuncjusz papieski w Warszawie... utrzymywa+ kontakty z katolickimi genera+ami francuskimi, w szczególno)ci z genera+em Weygandem, który w latach 1920-1922 zreorganizowa+ armi' polsk do walki z Sowietami... Podczas gdy Watykan szczu+ nieustannie przeciw ateistycznej Rosji i komunizmowi, zalewaj c )wiat opisami potworno)ci i niesprawiedliwo)ci, pope+nianych przez komunistów w stosunku do wierz cych chrze)cijan, podczas gdy stara+ si' wsz'dzie szerzy, nienawi), do re"imu, jakoby gn'bi cego religi', równocze)nie przez pó+tora dziesi'ciolecia odbywa+y si' w Polsce, pod przewodem Watykanu, najgorsze prze)ladowania religijne, jakie zna historia ostatnich czasów."354 I to si' zgadza, je"eli pomin , chorwackie potworno)ci z lat czterdziestych (patrz t. II). Za to „mog+o si' w pe+ni rozwija, "ycie ko)cielne", jak podaje Podr,cznik historii Ko5cio a. „Polska przedstawia+a si' jako kraj zdecydowanie katolicki. Ale i wewn'trzne "ycie Ko)cio+a te" rozkwit+o. Od roku 1918 do 1939 wzrasta liczba biskupów... liczba ksi'"y... ksi'"y zakonnych... braci )wieckich... sióstr zakonnych... klasztorów"355. Rozkwita+y zjazdy ko)cielne, pielgrzymki, stowarzyszenia katolickie, ustawy synodalne, fakultety teologiczne, rozkwita+o duszpasterstwo parafialne, prasa katolicka, seminaria duchowne, katolickie szkolnictwo itd.356 Ale wszystko, czego si' mo"na domy)la, na temat prze)ladowania innowierców, zak+adaj c, "e cz+owiek umie si' obchodzi, z tego rodzaju literatur „naukow ", to wzmianka, i" katolicki episkopat przyst pi+ do „energicznej latynizacji unickiego Ko)cio+a ukrai%skiego"357. Nast'puje pó+ strony o „brutalnych prze)ladowaniach Ko)cio+a", jakie w II wojnie sta+y si' udzia+em katolicyzmu, i ju" ten ust'p w podr'czniku znalaz+ si' w roku 1945. Tylko "e do tego momentu w Polsce i wokó+ Polski wydarzy+o si' jeszcze to i owo. Gdy" z atakiem na rosyjskie prawos+awie + czy+ si' atak na komunistyczne pa%stwo Sowietów, do którego Kuria stara+a si' w+ czy, zjednoczone si+y Niemiec i Polski. „Watykan liczy+ si' z wojn ", pisze Eduard Winter, jeden z najlepszych znawców tysi cletnich wa)ni rosyjsko-watyka%skich. „Z wybuchem wojny mia+ nadziej', "e jednak osi gnie swój ostateczny cel: w+ czenie Ko)cio+a rosyjsko-prawos+awnego

295 do rzymskokatolickiego i zarazem przezwyci'"enie komunizmu w Zwi zku Radzieckim."358 Sekretarz do spraw specjalnych w sekretariacie stanu, bardzo przychylny hitleryzmowi kardyna+ Pizzardo, ju" w lutym 1933 roku zach'ca+ raz po raz do wspó+pracy pomi'dzy Mussolinim, Hitlerem i Pi+sudskim — „mocnym cz+owiekiem" polskim od czasu, kiedy w 1926 roku kosztem 300 zabitych i 1000 rannych w Warszawie zdoby+ definitywnie w+adz', trwaj c a" do jego )mierci w 1935 roku — „na wspólnej linii powstrzymania komunizmu"359. Ale tak"e sekretarz stanu Pacelli i utwierdzany w tym przez niego Pius XI coraz cz')ciej "yczyli sobie polsko-niemieckiego modus vivendi, a"eby Polska mog+a nadal odgrywa, „sw tradycyjn rol' jako przedmurze chrze)cija%stwa" przeciwko ateistycznym Sowietom360. Latem rzeczywi)cie dosz+o do zbli"enia mi'dzy Polsk a Niemcami hitlerowskimi, a w 1934 roku nawet do krótkotrwa+ego porozumienia, mianowicie polsko-niemieckiego paktu o nieagresji z 26 stycznia, zawartego bez uprzedniej konsultacji z Francj , sojusznikiem Polski, za to z poparciem Kurii. Uczestniczy+ w tym polski kardyna+ Hlond, jak równie" kurator Uniwersytetu Warszawskiego hrabia Hutten-Czapski oraz wicekanclerz Hitlera von Papen, którzy podówczas wszyscy mieli sta+y dost'p do Watykanu361. Dla nich, jak równie" dla Hitlera i dla Pi+sudskiego, Sowiety by+y wrogiem nr 1. Oczywi)cie tak samo i dla Mussoliniego, który zg+osi+ ju" swe zainteresowanie Ukrain . Jego doradca w sprawach ukrai%skich Jusabato objecha+ wiosn 1934 roku Galicj', nie posiadaj c si' z satyfakcji, "e Pi+sudski „zamierza przy+o"y, Rosjanom"362. Niemiecki ambasador w Watykanie von Bergen informowa+ 30 listopada 1934 roku o istnieniu faszystowskiego frontu wschodniego363. Dlatego wraz z episkopatem ca+ego )wiata równie" i polskie wy"sze duchowie%stwo w nast'pnych latach atakowa+o Zwi zek Radziecki i zwalcza+o w listach pasterskich komunizm jako „chorob'"364. W roku 1936 utworzy+ si' w Polsce faszystowski ruch przeciwko frontowi ludowemu; w nast'pnym roku nowy nuncjusz Cortesi w rozmowie z nast'pc Pi+sudskiego, marsza+kiem Rydzem-Hmig+ym, wodzem naczelnym armii polskiej, podkre)la+ „misj' Polski jako muru obronnego chrze)cija%stwa"365. W dniu 1 pa:dziernika 1937 roku polskie poselstwo przy Stolicy Apostolskiej zosta+o podniesione do godno)ci ambasady, a z pocz tkiem nast'pnego miesi ca Niemcy, W+ochy i Japonia podpisa+y pakt

296 przeciw Kominternowi, wst'pnie kszta+tuj cy to, co mia+o doprowadzi, do II wojny )wiatowej366. Ale ju" na trzy lata przed upragnionym wkroczeniem Niemców do Zwi zku Radzieckiego Ko)ció+ katolicki w Polsce zapocz tkowa+ ofensyw' przeciwko wschodniemu rywalowi. By+o tam przecie" nadal, oprócz 20 milionów polskich (rzymskich) katolików, ponad 3 miliony prawos+awnych i prawie tyle samo unitów bia+oruskich i ukrai%skich, których trzeba by+o czym pr'dzej spolonizowa,367. A zarazem tzw. ustawa rewindykacyjna z 20 czerwca 1938 roku (wydana na mocy uk+adu pomi'dzy Polsk a Kuri o zwrocie maj tku ko)cielnego, skonfiskowanego za caratu) umo"liwi+a polskiemu wojewodzie na Kresach wypraw' grabie"cz przeciwko prawos+awiu. Starannie przygotowana pod wodz genera+a Morawi%skiego, odby+a si' ona, rzecz jasna, z pomoc katolików368. A jakby wst'pem do niej by+a watyka%ska akcja: przekazanie przez papie"a relikwii. Hwi'tym, którego ko)ci Pius XI przes+a+ do Polski, by+ nie kto inny, tylko ów jezuita polski Andrzej Bobola, którego Lenin w roku 1923 wys+a+ do Rzymu „w podarku dla papie"a" (str. 277) z wyra:nym zastrze"eniem, "e nie mo"e on nigdy trafi, do Polski369. W kwietniu Pius XI kanonizowa+ b+ogos+awionego Andrzeja Bobol', wojowniczego misjonarza Rosji, po czym, rzec by mo"na, pu)ci+ go w ruch. Po trwaj cej niemal dwa tygodnie pielgrzymce kolejowej i coraz to nowych manifestacjach czci we W+oszech, S+owenii, na W'grzech dotar+ wreszcie cenny sowiecko-watyka%ski podarunek w czerwcu do Polski, gdzie w+a)nie rozpocz'+a si' akcja t'pienia prawos+awia370. Ponad sto tysi'cy warszawiaków entuzjastycznie powita+o )wi'te zw+oki na Placu Zamkowym, nuncjusz papieski "egna+ si', szef sztabu generalnego marsza+ek Rydz-Hmig+y salutowa+, prezydent Rzeczypospolitej Mo)cicki nie tyle przypi + swój w+asny Wielki Krzy" Orderu „Polonia Restituta" zmar+emu od prawie trzystu lat nieboszczykowi do m'cze%skiej piersi, ile po+o"y+ go wzruszaj co na zasypanej kwiatami srebrnej trumnie371. A w lipcu 1938 roku z 300 prawos+awnych cerkwi na Che+mszczy:nie i Podlasiu ju" 100 by+o zamienionych w ko)cio+y rzymskokatolickie, ponad 70 spalonych lub inaczej zniszczonych i prawie tyle" zamkni'tych. „Czynnych pozosta+o tylko 54, ale bez jakichkolwiek praw i materialnego zabezpieczenia", pisano w memorandum, za+ czonym do raportu czechos+owackiego pos+a J. Slavika z 26 lipca 1938 roku372. W sierpniu na Che+mszczy:nie by+o ju" 138 spopielonych cerkwi

297 prawos+awnych373. {Podr,cznik historii Ko5cio a, b d: co b d: przyznaj cy, "e zniszczono 130 domów Bo"ych i 2 klasztory, mówi tu o polityce „rz du polskiego"374.) Prawos+awni co prawda podkre)lali, "e oto naocznie pokazano, co Watykan rozumie przez uni' ko)cieln . I mo"na si' ju" domy)la,, co by czeka+o Rosj', gdyby Rzym móg+ przyst pi, w niej do dzia+alno)ci „misjonarskiej". Po I wojnie )wiatowej Watykan zapragn + mocnej Polski. Ale pragn + te" mocnych Niemiec, czego Pius XII raz po raz "yczy+ sobie za czasów hitlerowskich (patrz t. II). Niemcy mia+y by, antykomunistyczne i antybolszewickie, a Polska, maj c za plecami przyjazne i sprzymierzone Niemcy, mia+a coraz ostrzej poczyna, sobie z Rosj sowieck . Dlatego Watykan popiera+ niemiecko-polsk umow' gospodarcz z 17 marca 1930 i niemieckopolsk umow' likwidacyjn z 15 czerwca 1930 roku, maj c usun , wszelkie kontrowersje na rzecz frontu antysowieckiego. Przecie" nawet niemiecko-polski pakt o nieagresji z 25 stycznia 1934 roku by+ ju" od lat poniek d wymy)lony w Kurii375. Ale po to, by wzmocni, Niemcy, Watykan wtedy "yczy+ sobie te" przy+ czenia do nich Austrii: a pó:niej, gdy atakowano go we francuskim parlamencie, twierdzi+, "e w ogóle si' nie interesuje t kwesti !376 W rzeczywisto)ci za), jak niedwuznacznie wynika z rozmaitych raportów dyplomatycznych, Rzym chcia+ przy+ czenia Austrii do Trzeciej Rzeszy. Tak wi'c pose+ bawarski, baron Ritter, informuje, "e po stanowczym francuskim wecie kardyna+ Gasparri za „najlepsze wyj)cie" uzna+, „a"eby Austria na razie jeszcze nie w sensie pa%stwowym, ale w gospodarczym i kulturalnym wi za+a si' z Niemcami tak blisko, aby dzi'ki temu pozosta+a zdolna do "ycia"377. Do austriackiego za) pos+a w Watykanie von Pastora Gasparri powiedzia+ ju" o rok wcze)niej: „Je)li kiedy) dojdzie do wojny, to przy+ czenie nast pi samo przez si'."378 Tak"e Pius XI "yczy+ sobie przy+ czenia. „W dalszym toku rozmowy mog+em stwierdzi, — melduje pose+ w )ci)le poufnym pi)mie do Wiednia — "e papie" obiecuje sobie po przy+ czeniu do Niemiec wielkie korzy)ci dla Ko)cio+a katolickiego."379 To zdanie podkre)li+ kanclerz zwi zkowy pra+at Seipel, który przecie" sam niezachwianie, a" do ko%ca "ycia, nak+ania+ niemieckie Centrum do porozumienia z Hitlerem, tym „tak idealistycznie usposobionym cz+owiekiem" (str. 215). Papie" uwa"a+ tak"e, i" dzi'ki temu „mo"na by pohamowa, radykalny socjalizm wiede%ski", bo niemieckich socjaldemokratów Kuria si' mniej obawia+a380. Za to

298 bardzo si' obawia+a wrogo)ci ze strony Polski i Francji w stosunku do Niemiec oraz ich przyjaznego stosunku do Sowietów, przeciwko czemu zmobilizowano te" w 1927 roku parti' Centrum (str. 292). Ju" w latach dwudziestych Rzym usi+owa+, jak nast'pnie podczas II wojny )wiatowej, utworzy, europejski front przeciw Rosji sowieckiej, zw+aszcza na jej granicach. Szczególne znaczenie dla Watykanu mia+y tak zwane pa%stwa o)cienne: Litwa, Notwa, Estonia, ale tak"e Ukraina i Rumunia, z Polsk jako katolickim bastionem w )rodku: zarazem kordon sanitarny i baza wypadowa. Tej koncepcji s+u"y+y te" nie po trosze konkordaty: z Polsk w 1925 roku, z Litw w 1927. Ca+kowicie katolicka Litwa by+a tym wa"niejsza, "e stanowi+a po+ czenie mi'dzy Polsk a pa%stwami ba+tyckimi Estoni i Notw , z któr konkordat zawarto ju" w 1922 roku381. Ale i przewa"aj co prawos+awna Rumunia w 1927 roku znalaz+a si' dzi'ki konkordatowi w watyka%skim froncie antysowieckim, mimo "e ze wzgl'du na opór prawos+awnych konkordat uda+o si' ratyfikowa, dopiero w 1929 roku382. Wa"nym punktem oparcia w kurialnej agitacji przeciw czerwonemu Wschodowi by+ Wiede%. Benedyktyn hr. Augustin Galen, duchowny doradca Habsburgów, ju" dawno za+o"y+ tu ukrai%ski komitet pomocy, z którego w 1922 roku wyros+a „Unio catholica". Popiera+a ona uni' ko)cieln Rosjan i Ukrai%ców. I tym samym zajmowa+y si' w Wiedniu za+o"one przez pó:niejszego kardyna+a Innitzera (str. 359 i nast.) Leo-Gesellschaft oraz ukrai%ska parafia )w. Barbary383. W Czechos+owacji starym o)rodkiem unii by+ Velehrad, nowy za) utworzy+ si' w Polsce, gdzie w 1924 r. hrabia Pus+owski przekaza+ jezuitom swój zamek w Albertynie i w 1926 r. powsta+ nowicjat wschodniej ga+'zi Towarzystwa Jezusowego384. Wydawa+o si' jednak, "e chyba najwa"niejszy oprócz Polski bastion Kurii powstaje na Dalekim Wschodzie, zw+aszcza w Mand"urii i w Chinach, gdzie jako delegat apostolski dzia+a+ jeden z najgorliwszych pra+atów papieskich, Fiuma-Constantini, a Watykan chcia+ uzyska, mocny grunt pod nogami przez ust'pstwa na rzecz ducha narodowego. Przy spektakularnym wy)wi'ceniu sze)ciu Chi%czyków na biskupów w 1928 roku Pius XI w pos+aniu do narodu chi%skiego ostrzega+ te" dobitnie przed komunizmem, który jednak"e przej + w+adz', unicestwiaj c tym samym wszelkie oczekiwania385.

299 Tym bardziej wi'c postawi+a Kuria z ko%cem lat dwudziestych i w nast'pnym dziesi'cioleciu na )wiat zachodni, g+osz c na przemian zjednoczenie Ko)cio+ów i antykomunizm. 6 stycznia 1928 roku encyklika Morta ium omnium z uporem og+osi+a wy+ czne prawo papiestwa do unii ko)cielnej i zako%czy+a wezwaniem „do zb+ kanych synów, aby powrócili do domu ojcowskiego"386. Encyklika Rerum orientalium z 8 wrze)nia 1928 roku znowu odwo+a+a si' do Ko)cio+a wschodniego, jak równie" do grupy ludzi, którzy s gotowi do natychmiastowego dzia+ania w „przypadku X" tzn. za+amania si' republik radzieckich. Dalej zaapelowa+ papie" do biskupów i zwierzchno)ci zakonnej, aby zwrócili jeszcze baczniejsz uwag' na Ko)ció+ wschodni, na co katolicki ruch unicki ogarn'+a wr'cz „gor czkowa aktywno),"387. To wtedy za+o"ono te" Collegium Russicum, „a"eby w stosownym czasie — jak powiada Pius XI — mo"na by+o wspó+dzia+a, ze zmartwychwstaniem narodu rosyjskiego"388. Zbieg+y z Rosji pra+at Oko+o-Ku++ak uczy+ nuncjusza Pacellego po rosyjsku389. A jego nast'pca na papiestwie, delegat apostolski w Bu+garii, Roncalli, w sierpniu 1929 roku wzi + udzia+ w zje:dzie unickim w Pradze, który mia+ zmobilizowa, katolicki „aktywizm" przeciw „natarciu eurazjatyckiego bolszewizmu"390. W dniu 2 lutego 1930 r. papie" wezwa+ do „krucjaty modlitwy" (co znalaz+o szczególny odd:wi'k w coraz bardziej br zowiej cych Niemczech), aby zado),uczyni, „niecnym zamys+om", wykluwaj cym si' „na niezmierzonych obszarach Sowietów"391. Autorem tego „listu o krucjacie" by+ nie kto inny, lecz jezuicki biskup d'Herbigny, który niebawem ju" formalnie awansowa+ na przewodnicz cego „Papieskiej Komisji do Spraw Rosji", rezydowa+ w samym pa+acu papieskim i oznajmi+ niemieckiemu ambasadorowi w Watykanie von Bergenowi, "e papie" „ju" tylko od modlitwy oczekuje zbawienia Rosji"392. Ale podczas gdy Pius XI, jak rzecze jego osobisty sekretarz, rozpoczyna+ „na ca+ym )wiecie wielk krucjat' mi+o)ci", w wystrojonej „jak przy wielkich okazjach" katedrze Hwi'tego Piotra „w dniu )w. Józefa" celebrowa+ „msz' pokutn ", po)wi'ca+ "naród rosyjski sercu Niepokalanej Dziewicy" i wznosi+ mod+y „za ocalenie Rosji"393, wcale nie spodziewano si' po tym, rzecz jasna, jej zbawienia. Akcja papieska mia+a natomiast ogarn , ca+y )wiat. Osservatore Romano wzywa+ w umiarkowanym jeszcze nag+ówku: „Przeciw moskiewskim ciemno)ciom rzymskie )wiat+o."394 W Berlinie za) pisa+ nawet Reichsbote, dziennik

300 wyra:nie protestancki: „Rosj rz dz mordercy i grabie"cy."395 W Austrii we wrze)niu 1930 roku Kongres Antybolszewicki w Feldkirch (na którym popisywa+ si' zw+aszcza jezuita Schweigl z Papieskiego Instytutu Wschodniego) otr bi+ dla ca+ej Europy „krucjat' przeciw Sowietom"396. Kanclerz zwi zkowy Seipel poleci+ nawet generalnemu sekretarzowi swego urz'du w Berlinie wszcz , oficjaln kampani' prasow , która by wspiera+a papiesk „krucjat' modlitwy"397. W Anglii ju" wcze)niej powsta+ „Komitet pomocy prze)ladowanym Ko)cio+om w ZSRR"398. W Ameryce jezuita Walsh pod"ega+: „Zwi zek Radziecki to zagro"enie dla )wiata, przeciw któremu zjednoczy, si' musi ca+y )wiat ze Stanami Zjednoczonymi na czele."399 Papie" za) ubolewa+ w pi)mie do kardyna+a wikariusza Pompili nad tym, "e )wiatowe mocarstwa ze wzgl'dów materialnych nie chc przyst pi, do ca+kowitego izolowania Sowietów400. Tak"e Civilta Cattolica podkre)li+a wyra:nie, "e g+oszona teraz kampania modlitwy — neologizm, w którym nacisk spoczywa+ na aspekcie bojowym — „powinna zgromadzi, wokó+ g+owy Ko)cio+a katolickiego nie tylko katolików i reszt' chrze)cijan, ale ca+y )wiat cywilizowany, bez wzgl'du na wyznanie, dla jednomy)lnej walki z bolszewickim niebezpiecze%stwem". Bo idzie tu przecie" „nie tylko o sytuacj' Ko)cio+a katolickiego w Sowietach, ale o skuteczne i rych+e kroki zmierzaj ce do ocalenia Rosji i wspó+czesnej cywilizacji"401. Walka ca+ego )wiata przeciwko ZSRR, do czego Rzym d "y+ tak"e po napa)ci Hitlera na Zwi zek Radziecki (patrz t. II), stanowi+a wi'c upragniony cel ju" wtedy, kiedy og+aszano kampani' modlitwy, co pozostaje w )cis+ym zwi zku z opublikowan w rok pó:niej „encyklik spo+eczn ".

301

Od Rerum novarum do Quadragesimo anno „Encykliki wychodz zawsze od rozwa"a% abstrakcyjnych, ca+kiem ogólnikowych. (W+adza pochodzi od Boga, nie od ludu; Ko)ció+ i pa%stwo powinny ze sob wspó+pracowa,, mimo "e Ko)ció+ stoi ponad pa%stwem; wolno), musi + czy, si' z umiarkowaniem; pos+usze%stwo wobec zwierzchno)ci jest konieczne; wszelkie z+o wynik+o z odej)cia cz+owieka od Boga i Ko)cio+a, itd.) Tote" gdy papie"e dochodz do sedna problemu, mówi z ogródkami. Nie wymieniaj "adnego istotnego )rodka, który by godzi+ w przyczyn' z+ego stanu rzeczy, czyli wyzysk cz+owieka przez cz+owieka, spowodowany przez prywatn w+asno), )rodków produkcji, oraz jego nast'pstwa polegaj ce na tym, "e wi'ksza cz'), bogactw, które wytwarzaj robotnicy, przypada w ko%cu fabrykantowi." Jezuita Alighiero Tondi402

Og+oszona 15 maja 1931 roku na czterdziest rocznic' „robotniczej encykliki" Leona XIII (str. 74 i nast.) programowa encyklika Quadragesimo anno zatytu+owana jest: „O porz dku spo+ecznym, jego przywróceniu i jego dope+nieniu wed+ug planu zbawienia Dobrej Nowiny" (co bywa te" t+umaczone: „...pod+ug wytycznych Ewangelii"). Ju" w nag+ówku s to kpiny z tej Ewangelii i z nauk wielu staro"ytnych Ojców Ko)cio+a, którzy, jak stwierdza g+os katolicki, „czasami bardzo blisko ocierali si' o komunizm"403. W rzeczywisto)ci bowiem wi'kszo), starych autorytetów ko)cielnych g+osi komunizm albo, jak eufemistycznie opisuj to wspó+cze)ni teologowie, „komunizm mi+o)ci"; i oczywi)cie g+osz go w )lad za Bibli i pierwszymi chrze)cijanami404. „Nie by+o mi'dzy nimi ró"nicy i nie uwa"ali "adnego ze swych dóbr za swoj w+asno),, tylko wszystko by+o im wspólne", jak uczy biskup Cyprian, m'czennik i )wi'ty Ko)cio+a katolickiego405. „Na)ladujmy pierwsze zgromadzenie chrze)cijan, u których wszystko by+o wspólne", wzywa Nauczyciel Ko)cio+a Bazyli, jeden z najbardziej szlachetnych chrze)cijan, jacy kiedykolwiek istnieli406. Nauczyciel Ko)cio+a za) Jan Chryzostom pisze: „Wspólnota dóbr jest odpowiedniejsz form naszego "ycia ni" w+asno), prywatna i jest zgodna z natur ."407 Ale podczas gdy prawie wszyscy licz cy si' staro"ytni Ojcowie Ko)cio+a raz po raz uzasadniali wyznawany przez siebie chrze)cija%ski komunizm prawem natury, a w+asno), prywatn

302 okre)lali jako nieprawo),, korze% wszelkiej wa)ni albo i kradzie", papie" Leon XIII, „robotniczy papie"" zadekretowa+ w swej „encyklice spo+ecznej" z 1891 roku, w najjaskrawszej, jak pomy)le,, sprzeczno)ci z najdawniejszym Ko)cio+em, "e w+asno), prywatna jest prawem natury! I w+a)nie do Leona XIII nawi za+ Pius XI, który nie tylko og+osi+ sw encyklik' na czterdziest rocznic' encykliki spo+ecznej Leona, ale od razu w pierwszej cz')ci swej elukubracji uczci+ b+ogos+awione owoce pracy swojego poprzednika, wychwalane jako Magna Charta, jako niezawodna podstawa wszelkiej chrze)cija%skiej dzia+alno)ci spo+ecznej408. I wyra:nie powo+uj c si' na Leona XIII równie" Pius XI obwieszcza, "e „prawo do osobistej w+asno)ci dane zosta+o cz+owiekowi przez natur', a nawet przez samego Stwórc'"; g+osi „nie rozk+ad w+asno)ci, tylko jej wewn'trzne umocnienie". Jak Leon XIII, tak i Pius XI wierzy, "e zawsze musz istnie, bogaci i biedni, "e nierówno), sytuacji "yciowej jest postanowiona przez Boga i nigdy nie zniknie. Szczególnie jednak proklamowa+ papie" porz dek w uk+adach zawodowych, b'd cy nieod+ czn cz')ci programu partii faszystowskiej. „Stany zawodowe lub korporacje — tak opisuje on zasady obowi zuj ce we W+oszech faszystowskich — sk+adaj si' z przedstawicieli zwi zków zawodowych obu stron (pracowników i pracodawców) tego samego przemys+u albo zawodu, tworz c prawdziwe i w+a)ciwe narz'dzia lub organy pa%stwowe, którym powierza si' kierowanie zwi zkiem zawodowym oraz jednolite regulowanie wszystkich wspólnych kwestii. Przerywanie pracy i strajki s zabronione. Je"eli sk+ócone strony nie mog si' pogodzi,, rozstrzygni'cie nale"y do w+adz. Ju" pobie"ne zastanowienie si' prowadzi do zrozumienia, "e ta w najogólniejszych zarysach przedstawiona organizacja przynosi du"e korzy)ci: pokojow wspó+prac' ró"nych klas, wyparcie zwi zków socjalistycznych i ukrócenie ich knowa% oraz kierowniczy nadzór specjalnej w+adzy."409 Wprawdzie papie" ostro"nie zach'ca+ do pewnych ulepsze% we w+oskim „systemie stanów", ani s+owem jednak nie sprzeciwi+ si', gdy zes+any od Boga Mussolini brutalnie uciska+ robotników. Raczej z uznaniem przyj + zakaz „przerywania pracy i strajków", ma+o tego! równocze)nie wyst pi+ przeciw zwyk+ej we W+oszech faszystowskich zasadzie parytetu, czyli równego obsadzania korporacji zawodowych przez przedstawicieli pracowników i pracodawców410.

303 Zrozumia+e jest, "e po zdruzgotaniu faszyzmu dla kleru sta+a si' czym) fatalnym jawna sympatia Piusa XI do faszystowskiego systemu korporacyjnego, wi'c s+u"alcy teologiczni Rzymu zabrali si' przybierania najwy"szej zgody w mask' „ironii" i przek+amywania jej w zdecydowan krytyk'! Jak bezwstydnie pisze w 1956 roku jezuita von Nell-Breuning, nieraz tak pozytywnie odbierany nawet przez (nic nie podejrzewaj cych) lewicowców: „Jak wszystko to mo"na wzi , dok+adnie na odwrót, pokazuje w encyklice Quadragesimo anno taki przyk+ad jak pa%stwo korporacyjne Mussoliniego, które traktuje ona z tak dyplomatycznie subteln ironi , sprowadzaj c je ad absurdum, "e wi'kszo), czytelników nie obytych z subtelno)ci dyplomatycznego stylu Kurii omówienie to, które przy pó:niejszej okazji sam Pius XI okre)li jako cenno benevolo, jako «"yczliw aluzj'», naiwnie wzi'+a za pokazanie, jak wypada czyni, wedle intencji papie"a, przy czym pó:niej okazuje si', "e ze wszystkich miejsc bez wyj tku wynika co) dok+adnie odwrotnego, czego "yczy sobie oficjalna ko)cielna nauka spo+eczna w ogólno)ci, encyklika Quadragesimo anno za) w szczególno)ci."411 Wykr't a" niewiarygodny, niemal"e ju" bardziej g+upota ni" przebieg+o),, je"eli wzi , pod uwag', "e sam papie" nie tylko widzia+ dos+ownie „"yczliw aluzj'" w swym omówieniu faszystowskiego ustroju stanowego, ale "e znowu sam, w dwa tygodnie po og+oszeniu encykliki, w przemowie z 30 maja 1931 roku podkre)li+, i" jego encyklika )wiadomie „w sympatycznych rysach nakre)li+a obraz faszystowskiego pa%stwa korporacyjnego"412. Dalej Pius XI mówi dos+ownie: „W encyklice Quadragesimo anno wszyscy bez trudu rozpoznali znak "yczliwego baczenia na stanowe i zawodowe korporacje w+oskie."413 Ale tego nie dosy,. Oswald von Nell-Breuning zna+ oczywi)cie, jako spo+eczny, gospodarczy i gie+dowy ekspert swego zakonu (jest równie" autorem takich ksi "ek jak Podstawy moralno5ci gie dowej, Reforma akcyjna i moralno5P itp.) nie tylko to przemówienie swojego pana; w ka"dym razie figuruje ono w jego w+asnej, Nell-Breuninga ksi "ce Encyklika spo eczna, wydanej w 1932 roku. Jezuita ów sam interpretowa+ t' encyklik' w szczytowym okresie w+oskiego faszyzmu zupe+nie inaczej ni" po jego upadku! Pisa+ przecie" w 1932 roku, "e „Ojciec Hwi'ty" stara+ si' przede wszystkim „wy)ledzi, i pochwali, dobre strony, bez w tpienia w+a)ciwe te" faszystowskiej próbie organizowania gospodarki narodowej"414. Wszak mo"e jeszcze wybitniejszy jezuita

304 Gundlach widzia+ wtedy w faszystowskich W+oszech „doprawdy urzeczywistnione rzeczy, wykazuj ce niejakie podobie%stwo do papieskich my)li o ustroju zawodowo-stanowym"415. Có" dopiero w 1934 roku! Wtedy (jeszcze dzisiaj czynny) teolog Joseph Pieper wskazywa+ we w+asnej publikacji, ile wspólnego ma encyklika Piusa XI Quadragesimo anno ze spo+ecznymi koncepcjami nazistów. „Bardzo daleko id ce, miejscami zdumiewaj ce zgodno)ci wytycznych encykliki z socjalnopolitycznymi celami i realizacjami pa%stwa narodowo-socjalistycznego trzeba tak dobitnie uwydatni, po to, aby dla katolików spoza NSDAP uwidoczni+ si' most, + cz cy osi gni'cia my)lowe chrze)cija%skiej nauki spo+ecznej z polityk spo+eczn narodowego socjalizmu, stanowi c j dro polityki wewn'trznej Trzeciej Rzeszy."416 Oczywi)cie jezuici Nell-Breuning, Gundlach, teolog Pieper nie byli wcale wyj tkami. Biskup Kaller, który z pocz tkiem lat czterdziestych zyska+ nawet aplauz u skrajnie antyklerykalnego szefa policji Heydricha (patrz t. II), g+osi+ w 1933 roku, "e „wspó+praca to nasz )wi'ty obowi zek", i wo+a+: „Gospodark' tworzy si' na nowo. Czy my, katolicy, potrafimy dostarcza, do tej budowy cennych kamieni? Si'gnij po encyklik' Piusa XI Quadragesimo anno. Nowe Niemcy nale"y zbudowa, na bazie zawodowo-stanowej..."417 I rzeczywi)cie system zawodowo-stanowy, który papie" w Quadragesimo anno proklamowa+ jako idealny porz dek spo+eczny, by+ istotn cz')ci sk+adow nie tylko w+oskiego, lecz i niemieckiego faszyzmu. Figurowa+ zarówno w programie partyjnym NSDAP z 24 kwietnia 1920 roku, jak i w podpisanym przez Hitlera „Obwieszczeniu partyjnym o stanowisku NSDAP w sprawie wie)niaków i gospodarki wiejskiej" z 6 marca 1930 roku, gdzie przypisano mu wa"n rol' w przysz+ym pa%stwie nazistowskim418. Rekomendacja faszystowskiego pa%stwa stanowego w encyklice papieskiej mia+a jednak by, nade wszystko przeciwwag dla wszelkich rodzajów marksizmu, przed którym encyklika stanowczo ostrzega. Zadekretowa+a ona bezwzgl'dn niemo"no), pogodzenia nauki Ko)cio+a zarówno z bardziej radykalnym kierunkiem marksizmu, komunizmem, jak i z bardziej umiarkowanym socjalizmem. „Socjalizm, czy to jako nauka, jako zjawisko historyczne, czy jako ruch... pozostanie na zawsze nie do pogodzenia z nauk Ko)cio+a katolickiego, bo musia+by przesta, by, socjalizmem: sprzeczno), mi'dzy socjalistycznym a chrze)cija%skim pojmowaniem spo+ecze%stwa jest nie do przebycia." „Jakkolwiek socjalizm — jak zreszt ka"dy b+ d — zawiera te" co) s+usznego (co,

305 nawiasem mówi c, jest bzdur , gdy" bynajmniej nie ka"dy b+ d zawiera co) s+usznego), jednak"e u jego podstaw le"y w+a)ciwe mu pojmowanie spo+ecze%stwa, które pozostaje w sprzeczno)ci z pojmowaniem prawdziwie chrze)cija%skim. Religijny socjalizm, chrze)cija%ski socjalizm, to rzeczy wewn'trznie sprzeczne: niemo"liwe jest by, równocze)nie dobrym katolikiem i prawdziwym socjalist ."419 Papieska krytyka socjalizmu i komunizmu mia+a jednak osi gn , szczyt dopiero w encyklice Divini Redemptoris z 18 marca 1937 roku, w której Pius XI nie móg+ wprawdzie odmówi, komunizmowi „niektórych osi gni', materialnych", lecz okre)la+ go te" jako „re"im terroru", który „uczyni+ miliony ludzi niewolnikami"420. Co prawda z drugiej strony ju" 18 lutego 1930 roku rosyjski dziennik rz dowy Izwiestija o)wiadczy+: „Papie" przyjmuje przewidzian dla niego przez )wiatowy kapita+ rol' przywódcy w walce przeciwko Zwi zkowi Radzieckiemu; i stwierdzi+ 10 kwietnia tego" roku, "e najwa"niejsz postaci w rozpocz'tym ju" dzieleniu przez kapitalistów skóry na rosyjskim nied:wiedziu jest „wielokrotnie zdemaskowany francusko-polsko-bia+ogwardyjski pod"egacz d'Herbigny", który w swojej „Komisji Rosyjskiej" i w „Kolegium Rosyjskim" kszta+ci emigrantów na stanowiska w „wyswobodzonej Rosji", odprawia msze po rosyjsku i z brod w asy)cie s+owia%skiego chóru ko)cielnego „sk+adaj cego si' z bia+ogwardzistów i prostytutek z rzymskich burdeli..."421. Nawet Niko+aj Bucharin, rozstrzelany w roku 1938 rywal Stalina, pisa+ w Prawdzie: „Watykan wie, co robi... Obecnie zawiera blok z Mussolinim... Ten sojusz kliki faszystowskiej... jest wspania+ym symbolem tego, "e najwy"szy kap+an, ofiarnik i arcystrateg Ko)cio+a katolickiego sta+ si' g+ównym pod"egaczem do mi'dzynarodowej kontrrewolucji"422, co niew tpliwie by+o s+uszne. Wobec tego czo+gi, samoloty, +odzie podwodne zacz'to nazywa,: OdpowiedU Papie@owi423. Chyba jednak najci'"szym ciosem dla Kurii by+o obwieszczenie moskiewskiego metropolity Sergiusza. Natychmiast po tym, jak og+oszono krucjat' modlitwy, Sergiusz o)wiadczy+ na konferencji prasowej, "e naj)wie"sze oskar"enia ze strony papie"a i arcybiskupa Canterbury s+u" jedynie rozp'taniu wojny ze Zwi zkiem Radzieckim. „Wydaje si' nam, "e w tym przypadku papie" wst'puje w )lady starych tradycji Ko)cio+a katolickiego, kiedy podszczuwa swoj trzod' przeciw naszemu krajowi i w ten sposób

306 zapala stos, od którego ma si' rozszerzy, po"oga wojny przeciwko Zwi zkowi Radzieckiemu."424 To uda+o si' wprawdzie dopiero w dziesi', lat pó:niej przy pomocy Hitlera. Obj,cie w adzy przez Hitlera a Watykan „Za cen' konkordatu... papie" wyrzek+ si' partii Centrum, politycznej ojczyzny niemieckiego katolicyzmu." Hansjakob Stehle425 „Wszystko to sta+o si' bez najmniejszego wp+ywu Stolicy Hwi'tej ani kardyna+a sekretarza stanu Pacellego. Kardyna+ którego) z tych dni powiedzia+, "e zrezygnowa+ nawet z wysy+ania do Niemiec prywatnych listów, aby unikn , wszelkiego pozoru, jakoby chcia+ si' miesza, w rozwój wypadków. O marcowej deklaracji biskupów, przychylnej dla Partii, dowiedzia+ si' z zaskoczeniem dos+ownie z gazet... Ale przeczytawszy o tym w prasie, kardyna+ sekretarz stanu Pacelli powiedzia+: Szkoda, "e nast pi+o to w takiej chwili!" Jezuita Robert Leiber, osobisty sekretarz Piusa XII426

Strach i nadzieja popchn'+y Watykan w stron' Mussoliniego i Hitlera, strach przed )wiatowym komunizmem, nadzieja na konkordat. „Ka"dy niemiecki rz d by+ w Rzymie oceniany przede wszystkim na podstawie dwóch nast'puj cych kwestii: jak zdecydowanie zwalcza+ ateistyczny komunizm i jak dalece by+ gotów do zawarcia konkordatu z Rzesz . Tak"e i w ocenie Hitlera te dwa punkty widzenia w ko%cu okaza+y si' rozstrzygaj ce."427 Poniewa" po utracie Pa%stwa Ko)cielnego Kuria pozbawiona zosta+a zwyk+ych )rodków i narz'dzi si+y, punkt ci'"ko)ci w jej dyplomacji przesun + si' stopniowo, zw+aszcza po I wojnie )wiatowej, w kierunku polityki opartej na konkordatach. Wtedy te", 19 maja 1918 roku, wszed+ w "ycie Codex Juris Canonici: Kodeks prawa kanonicznego, nad którym przesz+o dziesi', lat decyduj co wspó+pracowali zarówno Pietro Gasparri, renomowany kanonista, jak i Eugenio Pacelli428. Jakkolwiek za) to ogromne dzie+o, systematyzuj ce i dyscyplinuj ce w )cis+ym zwi zku z papiestwem wszystkie sprawy dziej ce si' wewn trz Ko)cio+a, w+a)ciwie nie przynios+o wiele nowego, ale g+ównie zmiany i adaptacje dostosowane do wspó+czesno)ci429, jednak"e wprowadzona

307 w nim radykalna legitymizacja wewn'trzna poci gn'+a za sob konsekwencje tak"e zewn'trzne: zw+aszcza zniesienie jakiejkolwiek zwierzchno)ci Ko)cio+a nad pa%stwem i w zwi zku z tym zakotwiczenie pewnych rozporz dze% prawa „kanonicznego" w prawie „)wieckim". W istocie rzeczy nic innego ni" ta sama, stara walka o w+adz', zabezpieczenie i rozszerzanie przywilejów duchownych przy u"yciu nowych, „legalnych" )rodków. Tak wi'c konkordat, znany ju" w )redniowieczu, stawa+ si' dla papie"y w zmienionych okoliczno)ciach ich walki o w+adz' celem coraz bardziej znacz cym. Bo gdy Kuria zawiera tak umow', prawie zawsze na tym zyskuje: inaczej po có" by j zawiera+a? Przyznaje to nawet strona katolicka: „W wi'kszo)ci wypadków Ko)ció+ wygrywa na tym wi'cej ni" pa%stwo."430 Je"eli jednak wyj tkowo zgadza si' na taki konkordat, w którym nie mo"e pa%stwa ocygani,, to tylko dlatego, "e zapewnia sobie dora:nie przynajmniej to, co mo"na uzyska, przy u"yciu wszelkich )rodków i przebieg+o)ci; bo inaczej si' nie da, a zawsze lepiej si' wychodzi na swoje z konkordatem ni" bez. Z tego wniosek, "e je)li pa%stwo dba o w+asny interes, nie wolno mu zawiera, konkordatu; jak ZSRR po dzie% dzisiejszy. (Na przyk+ad NRD uzna+o pruski konkordat z 1929 i konkordat z Trzeci Rzesz z 1933 roku za nieistniej ce.) Dopóki niekomunistyczne rz dy te" by+y m drzejsze, nic brakowa+o w+adców, którzy nie tylko nie zawierali {„Tak, z Rzymem si, choP raz zadacie...") "adnych umów z Rzymem, ale nawet stanowczo nie "yczyli sobie przedstawiciela papieskiego na swoim dworze, chocia" sami utrzymywali swoich przedstawicieli przy papie"u; na przyk+ad królowie pruscy od czasów Fryderyka Wielkiego. Fryderyk Wilhelm III te" poinstruowa+ swojego pos+a przy „Stolicy Hwi'tej", Wilhelma von Humboldta, "eby „z miejsca i z góry ucina+" wci " powtarzane próby ze strony Kurii, aby „wyprawi, do JKM legata papieskiego czy nuncjusza, czy kogokolwiek, pod dowolnym nazwaniem". A ju" „konkordat suwerena z papie"em" zak+ada, w czym monarcha doskonale si' orientowa+, „i"by ten mu w czym) odpu)ci+, ust pi+ papie"owi jakiej) korzy)ci i za to dla siebie zastrzeg+ wzajemn korzy),. My jednak"e, jako protestancki suweren i wedle Naszych zasad rz dzenia, w tej sytuacji ust'pstwa i przyznawania korzy)ci zgo+a nie chcemy si' znale:,; chcemy raczej nie ust'powa, i "adnych korzy)ci nie przyznawa,."431 Tak"e Bismarck uwa"a+, "e konkordat „do pewnego stopnia i w pewnym sensie uniewa"nia pa%stwo", "e jego zdaniem

308 „przynajmniej dla Rzeszy Niemieckiej" jest to nie do przyj'cia. „Prosz' si' nie martwi,, do Canossy nie pójdziemy, ciele)nie ani duchowo."432 A potem jednak si' posz+o. W ko%cu ju" b+yskotliwy powiernik Bismarcka, Kurd von Schlózer, który jako pruski pose+ w Watykanie przejrza+ jego polityk', jeszcze pod koniec ubieg+ego stulecia, na krótko przed )mierci , ubolewa+: „Polityczna g+upota Niemców jest tak kolosalna, "e j nie sposób ogarn ,."433 W mi'dzyczasie ta g+upota Niemców wci " ros+a; tak dalece, czego von Schlózer ju" nie móg+ przewidzie,, a" zagrozi+a im trzecia wojna )wiatowa i utrata w+asnej egzystencji. Niemcy poszli wi'c, jak tyle razy, znów do Canossy; chocia" nie przypadkiem po wojnie istnia+a „w wielu krajach zasadnicza niech', do zawierania jakichkolwiek umów z Ko)cio+em"434. Ale to zacz'+o si' zmienia,. Zw+aszcza za Piusa XI nasta+a istna era konkordatów, nawet po stronie katolickiej krytykowana jako papieska „mania konkordatów", zw+aszcza tam, gdzie jak najfa+szywiej uwa"ano Ko)ció+ nie za obro%c' interesów „doczesnych", tylko za „)wiadka Ewangelii"435. Jak to ju" widzieli)my, umowy takie — cz'sto dotycz ce spraw szkolnych i ma+"e%skich, finansowych i prawa papie"a do swobodnego mianowania biskupów — zawar+y z Watykanem Notwa w roku 1922, Polska w 1925, Rumunia w 1927, Litwa w 1927, W+ochy w 1929, Austria w 1933 (wiele z nich uniewa"ni+a pó:niej II wojna )wiatowa). Oprócz tego pozawiera+ wtedy Watykan umowy z Czechos+owacj , Francj , Portugali , Kolumbi , Gwatemal , Peru436. Oczywi)cie podejmowa+a te" Kuria usilne starania w Niemczech, po wojnie ju" nie b'd cych monarchi konstytucyjn , tylko demokracj parlamentarn . Od 11 sierpnia 1919 roku wesz+a w "ycie Konstytucja Weimarska, wi " ca t' demokracj' z systemem prezydialnym, który nie przewidywa+ „Ko)cio+a pa%stwowego", lecz zapewnia+ wolno), religii, Ko)cio+y uznawa+ za osoby prawne prawa publicznego i w zasadzie dopuszcza+ publiczne szko+y wyznaniowe437. Wi'c takie otrzaskane z prawem g+owy jak sekretarz stanu Gasparri i jego nuncjusz w Niemczech Pacelli zaraz dostrzeg+y mo"liwo)ci bardziej sprzyjaj ce realizacji swych koncepcji prawnych, przy czym g+ównym obiektem ich zainteresowania by+o najwyra:niej szkolnictwo. Ju" w 1919 roku konferencja biskupów w Fuldzie uzna+a, "e odnosz ce si' do tej kwestii artyku+y 143-149 konstytucji „z jednej strony s nie do pogodzenia z prawami Ko)cio+a... z drugiej strony za) przyznaj pa%stwu zbyt daleko id ce uprawnienia"438. Przecie" Ko)ció+, ta kwintesencja

309 wszystkiego, co totalitarne, musi natychmiast po urodzeniu przymusza, cz+owieka do chrztu, a pó:niej prowadzi, go za r czk' a" do )mierci. Poprzedni konkordat z Rzesz , Konkordat Wiede%ski, zawarty zosta+ w 1448 roku mi'dzy cesarzem Fryderykiem III a papie"em Miko+ajem V, bardzo korzystny dla tego drugiego, i obowi zywa+ do 1806 roku439. Nowe starania Kurii o konkordat z Rzesz popiera+ katolicki kanclerz z Centrum, Joseph Wirth, jako "e konkordat umocni+by jego w+asn pozycj': to u polityków zwyk+a motywacja. Ale nawet jawne pogró"ki Pacellego pod adresem niemieckiego ministra wyzna% i jego sekretarza stanu w ko%cu 1921 roku nie przynios+y ambitnemu nuncjuszowi sukcesu; wszystkie jego wysi+ki rozbi+y si' o zbyt wy)rubowane " dania i opór ze strony libera+ów, protestantów i socjaldemokratów. Wi'c na razie Kuria stara+a si' o konkordaty z poszczególnymi krajami niemieckimi, bezb+'dny za) instynkt kaza+ jej zacz , od najbardziej o)wieconej cz')ci Niemiec, czyli Bawarii440. Pacelli nawet celowo waha+ si' w pertraktacjach o konkordat z Rzesz , aby najpierw za+atwi, konkordat w Bawarii, na terenie o wiele dogodniejszym. „Ten bawarski konkordat — pisa+ do wroc+awskiego kardyna+a Bertrama — móg+by nast'pnie s+u"y, jako wzór i precedens dla innych krajów niemieckich."441 W rzeczy samej Kuria chcia+a zawrze, „wzorcowy konkordat" w Monachium, aby pó:niej prezentowa, go nie tylko pozosta+ym krajom niemieckim, ale ca+emu )wiatu442. Tak wysoko ceniona jest w Rzymie Bawaria! Eugenio Pacelli, o którym niezliczon ilo), razy powiedziano, jak wiele Niemcy zawdzi'czaj akurat jemu i akurat w tych latach, poczyna+ sobie przy tym bez najmniejszej "enady, wykorzystuj c moment, konstytucj' i pewne osobliwo)ci bawarskie tylko i wy+ cznie dla korzy)ci w+asnej i swego pana. W lutym 1920 roku za" da+ nieograniczonego wprowadzenia prawa ko)cielnego, niemal absolutnego prawa nadzoru oraz ingerencji w szkolnictwie, )cis+ego dotrzymania wszelkich zobowi za% finansowych, krótko mówi c: „w ka"dej dziedzinie " dania by+y takie, a"eby wszystkie uprawnienia przypad+y Ko)cio+owi, a wszystkie obowi zki pa%stwu"443. Nawet biurokracj' ministerialn w Monachium „zirytowa+y jego zbyt wygórowane " dania". Przecie" nawet w dwa lata pó:niej nowy projekt, ju" bardziej pow)ci gliwy, tak si' przedstawia+, "e nawet pose+ bawarski w Watykanie, dobry katolik baron Ritter widzia+ „na pierwszych 7 1/2 stronach tylko zobowi zania ze strony pa%stwa", a wzajemne ze strony Ko)cio+a

310 „a" na samym ko%cu w 19 raptem linijkach"444. Tak zawiera si' konkordaty! Latem 1922 roku nowy papie" w+ czy+ si' do pertraktacji. Rz dowi w Monachium nie pozostawi+ „w tpliwo)ci co do tego, "e sprawa ta, któr dok+adnie przestudiowa+em, osobi)cie i "ywo mnie interesuje", i "e spodziewa si' od Bawarii „jak najszybszego zawarcia konkordatu"445. Ale podpisano go dopiero w marcu 1924 roku, kiedy Pius XI i Pacelli po raz ostatni „s+owo po s+owie" sprawdzili niemiecki tekst. W Kurii panowa+, jak informuje Ritter, „nadzwyczaj uroczysty nastrój", i to nie bez powodu446. Rz d bawarski niemal"e pod ka"dym wzgl'dem czo+ga+ si' na kl'czkach; w praktyce ka"dy z 16 artyku+ów wypada+ na korzy), Ko)cio+a; szczególnie wielkie by+y ust'pstwa w zakresie wyznaniowej szko+y powszechnej i kszta+cenia nauczycieli (Art. 5 i 6) oraz prywatnych szkó+ zakonnych (Art. 9). Art. 13 zawiera+ jedyne ust'pstwo Ko)cio+a: "e pa%stwo bawarskie b'dzie op+aca, ksi'"y na ogó+ tylko bawarskich, a przynajmniej niemieckich!447 „Tak, z Rzymem si' cho, raz zadacie..." Po wspania+ym sukcesie w Bawarii, a nawet ju" nieco wcze)niej, Pacelli wykona+ nowe podej)cia do konkordatu z Rzesz , aby przyozdobi, swój sztandar, "e tak powiem, jeszcze jednym zwyci'stwem nad Niemcami. Ten „cz+owiek sytuacji", jak pochwali+ go wtedy Gasparri, skupi+ teraz, jak informuje von Pastor, „z najwi'ksz energi wszystkie swe si+y na tym, aby uzyska, podobnie korzystny wynik jak to, co mu si' uda+o w Monachium"448. Ale mimo "e nuncjusz znowu mia+ do rozporz dzenia kanclerza z partii Centrum, Wilhelma Marxa, próba si' nie powiod+a449. Zdo+a+ jednak"e Pacelli, chocia" pod bacznym okiem nieufnej, pó+nocnoniemieckiej opinii publicznej i po nadzwyczaj mozolnych pertraktacjach — Zwi zek Ewangelicki zebra+ przeciwko temu trzy miliony podpisów450 — w dniu 14 czerwca 1929 roku zawrze, uroczyst konwencj' z Wolnym Pa%stwem Pruskim. Omal nie rozbi+a si' ona o problem szkó+. Pruski premier Otto Braun zaklina+ Pacellego, "e w tek)cie nie mo"e si' „nawet pojawi, s+owo szko+a", Pacelli za) utrzymywa+, "e bez porozumienia w sprawie szkó+ „nie mo"e si' pokaza, u Ojca Hwi'tego w Rzymie"451. Ale Prusacy, jak gdyby przetrwa+o im jeszcze w g+owach co) z opinii ich o)wieconego króla (str. 307), pozostali w tym punkcie nieust'pliwi. Liberalny minister wyzna% Carl Heinrich Becker poradzi+ sobie z nuncjuszem. W ko%cu wi'c zabrak+o postanowie% dotycz cych ma+"e%stwa i szkolnictwa, co by+o szczególnie bolesne

311 dla Pacellego, tego „bojownika o spraw' katolickiego wychowania i szko+y"452. Bo jak pó:niej objawi+ jako papie": „wszelkie wychowanie m+odzie"y, które umy)lnie zaniedbuje zwracania my)li ku prawdziwej ojczy:nie, ku niebu, wyrz dza wielkie szkody..."453 Ko)ció+ przyznaje co prawda pa%stwu prawa, których przestrzeganiem sam nie jest zainteresowany, lecz fundamentalny monopol na wychowywanie najch'tniej by zachowa+ dla siebie, jak w )redniowieczu. Co najmniej za), jego zdaniem, pa%stwo ma do dzisiaj obowi zek zapobiega, wszelkim naukom sprzecznym z naukami Ko)cio+a. W+a)nie to barbarzy%skie kneblowanie my)li, systematyczne og+upianie ca+ych pokole%, ponosi g+ówn win' za fakt, "e w krajach, gdzie katolicyzm do niedawna mia+ albo nadal ma decyduj cy wp+yw na szko+y i uniwersytety, jak Irlandia, Hiszpania, Portugalia, wida, uderzaj cy brak niezale"nych my)licieli i naukowców454. Niemniej ta rzecz, której nie da+o si' nawet okre)li, s+owem concordatum i która dla Kurii wypad+a dosy, w tle, przesz+a w parlamencie pruskim 243 g+osami przeciw 171455. I ju" pewny swego Pacelli zmierza+ do konkordatu z Badeni . Zawarto go w pa:dzierniku 1932 roku, ale jako "e po+udniowy zachód jest tradycyjnie liberalny, spotka+ si' w parlamencie z gwa+townym oporem i przeszed+ wi'kszo)ci zaledwie jednego g+osu, przy czym nast pi+o jeszcze zerwanie trwaj cej od 14 lat koalicji rz dowej z socjaldemokratami456. Konkordat wszed+ w "ycie 11 marca 1933 roku, w tym samym dniu, gdy w Karlsruhe zacz'+o rz dzi, NSDAP. W mi'dzyczasie jednak Pius XI, cz+owiek samotnych decyzji, z nieznanych do dzisiaj przyczyn zwolni+, z najwi'kszymi honorami, sekretarza stanu Gasparriego457; poprzedni za) nuncjusz i ekspert od (nazistowskich) Niemiec Pacelli, jak najszczodrzej wynagrodzony za swoj dzia+alno),, by+ ju" od trzech lat, od 9 lutego 1930 roku, kardyna+em sekretarzem stanu i sam w drodze do tronu papieskiego. „Zawarcie cho,by jednego konkordatu jest dla papieskiego dyplomaty osi gni'ciem — wychwala jezuita Leiber. — Pacelli mo"e si' poszczyci, trzema wzgl'dnie pi'cioma."458 Jak w stosunku do Mussoliniego, tak i do Hitlera o polityce Kurii decydowa+y strach przed )wiatowymi post'pami komunizmu i socjalizmu oraz nadzieja na konkordat. Maj c przed oczyma z jednej strony w Rosji najwi'ksze prze)ladowania chrze)cija%stwa w nowszych czasach, z drugiej strony w Niemczech spektakularne osi gni'cia Hitlera z pocz tkiem lat trzydziestych, decyzja zawsze oportunistycznego papiestwa, które "yje i utrzymuje si'

312 przy "yciu dzi'ki adaptacji do najsilniejszych, nie mog+a wypa), inaczej. Watykan niczego tak nie ubóstwia jak sukcesu. Jakkolwiek nie sympatyzowa+ z rasistowsk ideologi nazistów — co prawda zwalczanie Bydów, na których si' samemu polowa+o niemal od dwóch tysi'cy lat, raczej nie mia+o powodu go odstrasza, — i jakkolwiek nienawistny mu by+ dziki antyklerykalizm jakiego) Rosenberga, Streichera czy innych bonzów partyjnych, sam Hitler zawsze osobi)cie sta+ na gruncie chrze)cija%stwa i sygnalizowa+ gotowo), do wspó+pracy z Ko)cio+em (str, 267 i nast.). A poniewa" tak samo bez ró"nicy jak Rzym, tylko jeszcze radykalniej, zwalcza+ komunizm, socjalizm, w ogóle wszystko, co lewicowe i liberalne, dlaczegó" by si' nie miano zbli"y, i sprzymierzy,? Ju" w lecie 1924 roku miarodajne czynniki watyka%skie spyta+y von Pastora, czy Watykan móg+by si' teraz porozumie, z parti hitlerowsk , która „twierdzi, "e zerwa+a z (zajadle antyrzymskim) Ludendorffem" i „wyrazi+a przez po)rednika "yczenie nawi zania kontaktu z Watykanem". Pastor podkre)la, "e to "yczenie by+o „istotnie przekazane Watykanowi przez kogo) bardzo zaufanego". I bardzo dyplomatycznie odpowiedzia+ historyk papiestwa, "e nie mo"na „takiego "yczenia a limine odrzuci,", doradza jednak „zachowa, najwi'ksz ostro"no)," i „zapyta, kardyna+a Faulhabera"459. 25 listopada 1931 roku Radimsky, czechos+owacki pose+ przy Stolicy Papieskiej, donosi o kontaktach mi'dzy nazistami a Kuri ; "e ci ofiaruj si' jako sprzymierze%cy przeciw komunizmowi i masonerii, a podsekretarz stanu Pizzardo jest przychylnie nastawiony wobec zbli"enia, do którego zach'ca berli%ski biskup Schreiber460. Jako „)wieckie rami'" jego polityki w Niemczech s+u"y+a papie"owi partia Centrum. Jej przywódca Wilhelm Mara, tercjarz dominika%ski, po trzykro, niemiecki kanclerz Rzeszy, nie podejmowa+ w polityce "adnego kroku, nie zapytawszy uprzednio Pacellego; do tego stopnia partia sta+a si' narz'dziem nuncjusza461. Jego wp+ywy nawet jeszcze wzros+y, kiedy blisko z nim zaprzyja:niony i podziwiaj cy go ksi dz Ludwig Kaas w grudniu 1928 roku awansowa+ na przewodnicz cego Centrum. Kaas, profesor prawa ko)cielnego w Trewirze i Bonn, papieski pra+at domowy (1921), protonotariusz apostolski (1930), jako ekspert swojej frakcji w sprawach polityki zagranicznej zwalcza+ prób' realizacji " da% niemieckich w drodze cierpliwych pertraktacji. Tworzy+ przy tym wspólny front z przywódcami prawicy, Hitlerem i Hugenbergiem, by+ym przewodnicz cym dyrekcji Kruppa, który

313 od pa:dziernika 1928 roku kierowa+ Niemiecko-Narodow Parti Ludow , a w roku 1931 razem ze „Stahlhelmem" i parti nazistowsk utworzy+ „Front Harzburski" jako zjednoczenie „opozycji narodowej"462. Za po)rednictwem Kaasa, który ci gle sp'dza+ z Pacellim urlopy w Szwajcarii, by+ te" zaprzyja:niony z pra+atem Seiplem, d " cym do utworzenia katolickiej rzeszy w Europie )rodkowej (str. 266), Watykan ca+kowicie ju" zapanowa+ nad parti Centrum. „Ni"sze czynniki partyjne o tym nie wiedzia+y, tylko wyczuwa+y, "e kurs ich partii zmierza w kierunku coraz bardziej reakcyjnym i nacjonalistycznym. Nie widzia+y, "e ich partia ma ju" pos+u"y, tylko do jednego celu: zniszczenia demokracji i unicestwienia ruchu robotniczego przez ustanowienie dyktatury, maj cej zwalcza, komunizm i respektowa, interesy Ko)cio+a."463 Tymczasem Kaas, raz po raz ca+ymi tygodniami przebywaj cy w Rzymie, i jego partia zajmowali „kluczow pozycj' w polityce niemieckiej"464. Poza tym z Centrum wyszed+ szereg katolickich kanclerzy Rzeszy, którzy co prawda wówczas, ogromnie ró"ni c si' w tym wzgl'dzie od profesora prawa ko)cielnego z Bonn ksi'dza Kaasa, bynajmniej nie zamierzali by, bardziej papieskimi ni" sam papie", natomiast byli do), dotkliwie rozczarowani do Watykanu. Uwa"ano, "e Pius XI, znaj cy sytuacj' na wschodzie jako jej swego czasu naoczny )wiadek, kieruje si' bardziej zajad+ym antykomunizmem, a jego sekretarz stanu Pacelli, który ju" uzyska+ konkordaty z Bawari , Prusami, Badeni , raczej nadziej na ukoronowanie ca+o)ci, jakim by+by konkordat z Rzesz , na razie wci " nie osi gni'ty mimo jego niezmordowanych wysi+ków. Tak czy owak jedno i drugie porusza+o ich obu. Obaj starali si' obrzydzi, partii Centrum koalicj' z socjaldemokratami, na której wci " jeszcze opiera+a si' jaka taka stabilno), niemieckiego parlamentaryzmu; wszak Pius XI równie" i we W+oszech rygorystycznie zakaza+ wspó+pracy mi'dzy parti katolick a socjalistami. I niew tpliwie papie" tak"e pragn + tego konkordatu z Rzesz , o którym ani na chwil' nie móg+ zapomnie, jego ambitny i przyzwyczajony do sukcesów sekretarz stanu. A "e teraz, z pocz tkiem lat trzydziestych, chcia+ osi gn , swój cel akurat w kwestii wojskowego biskupa i duszpasterstwa w Reichswehrze465, temu trudno si' dziwi, w przypadku Pacellego, który pó:niej tak bardzo stawia+ na zwyci'stwo niemieckiego or'"a; przecie" ówczesny „namiestnik Chrystusa", i z pewno)ci nie tylko ówczesny, wyró"nia+ si'

314 ca+kiem nie ukrywanym zami+owaniem do wojskowo)ci (str. 243 i nast.). Dziwna rzecz, ale teraz w+a)nie sekretarz stanu zdo+a+ przez Urz d Spraw Zagranicznych uzyska, mianowanie specjalnym pe+nomocnikiem pra+ata Kaasa, który przecie" „odda+ mu ju" skutecznie tyle us+ug", jak to komentowa+ w marcu 1930 roku bawarski pose+ w Watykanie466. A "e w dodatku 28 marca katolik i polityk Centrum Heinrich Bruning zosta+ kanclerzem Rzeszy, wi'c Pacelli zdecydowanie ruszy+ w kierunku swojego od dawna wielkiego celu, konkordatu z Rzesz , znów podnosz c swe wygórowane " dania, przede wszystkim w odniesieniu do kwestii szkó+, ma+"e%stwa i finansów467. Jednak"e sytuacja w Niemczech, gdzie by+o ponad cztery miliony bezrobotnych, gdzie nast pi+ dotkliwy zastój w zamówieniach przemys+owych i w bankach pot'"nie zalatywa+o kryzysem, by+a tak rozpaczliwa, "e nawet katolickim politykom z Centrum, rz dz cym bez parlamentarnej wi'kszo)ci, ale za przyzwoleniem SPD468, nie przypada+y do gustu kolosalne zakusy Kurii w zakresie konkordatu; przecie" ulegaj c im )ci gn'liby na siebie nie tylko opór lewicy, ale jeszcze i furor protestanticus. Na Wielkanoc 1931 roku polityk Centrum i minister spraw zagranicznych Joseph Wirth przebywa+ w Rzymie. W latach 1921/22 by+ on kanclerzem koalicji z+o"onej z Centrum, SPD i DDP, a po morderstwie, którego ofiar pad+ jego znienawidzony przez radykaln prawic' minister spraw zagranicznych Walther Rathenau, wprowadzi+ pod has+em „wróg jest na prawo" ustawodawstwo chroni ce republik' (i jeszcze po II wojnie )wiatowej opowiada+ si' za polityk niemieckiej neutralno)ci)469. W czasie audiencji 1931 roku w Watykanie Pius XI stanowczo za" da+ wycofania si' z koalicji z socjaldemokratami w Prusach, na co Wirth wreszcie „bardzo zdenerwowany" opu)ci+ papie"a470. Kiedy wkrótce po tym, 8 sierpnia 1931 roku, katolicki polityk Centrum, kanclerz Rzeszy i minister spraw zagranicznych Heinrich Bruning rozmawia+ z Pacellim, dosz+o do ca+kowitego zerwania. Podczas gdy Bruning widzia+ przed sob wci " rosn c armi' bezrobotnych, regresj' gospodarcz i radykalizacj' ca+ego "ycia politycznego przez nazistów i komunistów, Pacellemu te wewn'trzne problemy Niemiec, jak zawsze, by+y kompletnie oboj'tne; jemu przecie" chodzi+o wy+ cznie o biskupa wojskowego i w ogóle o zabezpieczenie praw Ko)cio+a przez konkordat. „Powiedzia+em mu — jak relacjonuje Bruning dialog prowadzony

315 w prywatnych apartamentach Pacellego — "e niemo"liwe jest, abym jako katolicki kanclerz, w obliczu napi', zachodz cych w Niemczech, w ogóle zajmowa+ si' t kwesti . Prawie wszystkie wa"niejsze kraje niemieckie ju" maj konkordaty, z pozosta+ymi za) tocz si' dobrze rokuj ce pertraktacje." Kanclerz wskazywa+ na brak zrozumienia ze strony protestantów i lewicy, ale to wida, nie wzrusza+o Pacellego, który upiera+ si', "e Bruning „musi w+a)nie ze wzgl'du na konkordat z Rzesz utworzy, rz d prawicowy (!) i postawi, przy tym warunek, "e natychmiast ma by, zawarty konkordat"471. „Jakkolwiek zaskakuj cy wydawa+ si' ten postulat — pisze teolog z Tybingi Scholder — jednak"e pasuje on jak najdok+adniej do polityki kardyna+a, której celem by+o, aby wszelkimi )rodkami i bez wzgl'du na okoliczno)ci zabezpieczy, w Niemczech prawo kanoniczne za pomoc konkordatu. Ponad dziesi', lat ze wszystkich si+ d "y+ do tego celu. Teraz powsta+a nowa sytuacja polityczna i Pacelli zdecydowany by+ j wykorzysta,, tak jak zawsze stara+ si' wykorzystywa, sytuacje polityczne."472 Kiedy pó:niej mówi+o si' o protestanckich umowach ko)cielnych, Pacelli o)wiadczy+, "e nie mo"e „katolicki kanclerz zawiera, protestanckiej umowy ko)cielnej". A gdy Bruning ostro mu odpowiedzia+, "e zgodnie z konstytucj , któr zaprzysi g+, obowi zany jest uwzgl'dnia, interesy wierz cych protestanckich na zasadzie ca+kowitego równouprawnienia, kardyna+ pot'pi+ „ca+o), mojej polityki". Jeszcze tego samego wieczora Bruning mu zwi':le o)wiadczy+, "e postanowi+ „w ogóle zawiesi, spraw' biskupa wojskowego i konkordatu", ironicznie wyra"aj c przy tym nadziej', „"e Watykanowi lepiej si' powiedzie z Hitlerem i Hugenbergiem ni" z katolikiem Bruningiem"473. Monsignori te" mieli tak nadziej'. Ju" w grudniu 1931 roku baron Ritter powiadomi+ swój rz d w Monachium o rozmowie z papie"em, w której ten gani+ gruby b+ d nazistów, "e „nie porozumieli si' z niemieckimi biskupami, kiedy ci uznali za konieczne, z powodu szerz cych si' antyko)cielnych zasad partii, ostrzec przed ni swych wiernych". Be wprawdzie utrudnia to jakiekolwiek zbli"enie, mimo to papie" bierze pod uwag' wspó+prac', „mo"e tylko przej)ciow i dla okre)lonych celów"474. Oczywi)cie pierwszorz'dn rol' odgrywa+a w tym wszystkim walka Kurii z komunizmem i Zwi zkiem Radzieckim. Przecie" w+a)nie Pius XI mówi+ swego czasu Ritterowi „z wielk trosk o gro" cym wsz'dzie bolszewizmie... który, gdyby uda+o mu si'

316 prze+ama, tam' niemieck , zala+by ca+ Europ'"475. W konsekwencji papie" opowiada+ si' za zbli"eniem Centrum i Bawarskiej Partii Ludowej do nazistów476. I podobnie wypowiada+ si' latem nast'pnego roku sekretarz stanu Pacelli, którego w wyniku wyborów w Niemczech najbardziej zaniepokoi+ zaskakuj cy dla niego przyrost komunistów. Be nale"y uczyni, wszystko, „aby nie dopu)ci, do Niemiec krocz cego w )lad za parti komunistyczn bolszewizmu kulturowego". Be „dla zgromadzenia si+ koniecznych do obrony" nowa koalicja w Reichstagu musi orientowa, si' „bardziej na prawo" i obj , tak"e partie prawicowe, do których zaliczaj si' nazi)ci477. Bruning, który zarzuca+ wtedy, jesieni 1931 roku, Pacellemu, "e „nie docenia istoty narodowego socjalizmu"478, usi+owa+ w rosn cym chaosie, co prawda zaostrzaj c kryzys „polityk sanacji", broni, republiki przeciwko wszelkim ekstremistom; równocze)nie jednak on sam, wielbiciel Mussoliniego, os+ania+ ju" sprzyjaj cych nazistom urz'dników i stara+ si' nie nara"a, na szwank tocz cych si' m.in. w Hesji pertraktacji koalicyjnych mi'dzy Centrum a NSDAP479. Raz po raz uk+ada+ si' Bruning tak"e z Hitlerem, zapewne ze wzgl'du na w+ czenie nazistowskich ministrów do swego gabinetu. Jakkolwiek do tego nie dosz+o, ale jesieni 1931 roku kanclerz publicznie dzi'kowa+ brunatnym oraz ich Fuhrerowi za „grzeczno),", jak mu okazywali niezale"nie od wszelkiej krytyki, a Hitler ze swojej strony okazywa+, jak „g+'bokie wra"enie" wywiera na nim Bruning; zapewne przez to, jak zwodzi on aliantów i ze wzgl'du na swój olbrzymi program zbrojeniowy480. Przecie" ten katolicki kanclerz, który uczestniczy+ w wojnie )wiatowej jako oficer piechoty, w skryto)ci d "y+ do ponownego uzbrojenia Niemiec, w szczególno)ci popieraj c rozwój si+ powietrznych. W jego ministerstwie transportu „wydzia+em lotnictwa" kierowa+ ten"e kapitan Brandenburg, który w dziesi', lat pó:niej odgrywa+ decyduj c rol' w atakach powietrznych na Londyn481. Firmy produkuj ce samoloty, jak Junkers i Heinkel, ju" korzysta+y z du"ych subwencji pa%stwowych; lotników wojskowych kszta+cono w 44 nielegalnych obozach szkoleniowych; w sejfach za) spoczywa+y szczegó+owe plany bombardowania Londynu, Pary"a i Linii Maginota482. W bud"ecie Rzeszy Niemieckiej w 1932 roku na ka"de wydane 100 marek przypada+o:

317 42,42 marki na likwidacj' skutków wojny i przygotowania wojenne; 23,60 marki na opiek' spo+eczn i zasi+ki; 15,02 marki na obs+ug' zad+u"e%; 12,08 marki na administracj'; 5,65 marki na bie" ce d+ugi pa%stwowe; 0,81 marki na mieszkania i osadnictwo; 0,42 marki na o)wiat'483. Wydatki pa%stwa na usuwanie skutków wojny i na przygotowania wojenne w wysoko)ci 42,42 marki i na o)wiat' w wysoko)ci 0,42 marki pozostaj wzgl'dem siebie w stosunku tyle" realistycznym, co i logicznym. Po có" bowiem kszta+ci, ludzi, znowu (i tak ci gle!) przeznaczonych na wyr"ni'cie? Inaczej mówi c: czy ludzie daliby si' zabija, dla hazardzistów i gangsterów, gdyby ich nale"ycie wykszta+cono? Gdyby zostali krytycznie u)wiadomieni? Przecie" celem Bruninga, konstytucyjnym i w dziedzinie polityki zagranicznej, by+o nie tyle zachowanie demokracji, co przywrócenie monarchii, i to w ca+ej dawnej pot'dze; nie tylko równouprawnienie militarne Niemiec, ale równie" — jakkolwiek z pocz tku mog+y to by, cele wizjonerskie — rewizja ich granic na wschodzie, a mo"e nawet pewnego dnia, jako dziedzictwo po by+ej monarchii naddunajskiej, przewodzenie Europie po+udniowo-wschodniej. „Ta polityka zagraniczna powa"nie przyczyni+a si', jakkolwiek niechc cy, do wewn'trznej faszyzacji Niemiec, stworzy+a mi'dzynarodowe przes+anki dla gabinetu Hitlera i umo"liwi+a pierwsze kroki w polityce zagranicznej w kierunku Niemiec narodowo-socjalistycznych."484 Chyba nikt nie w tpi, "e katolicki kanclerz Centrum Bruning, cz+onek tak"e i religijnej organizacji elitarnej485, utrzymywa+ )cis+e kontakty z najrozmaitszymi o)rodkami swego Ko)cio+a: od pra+ata Kaasa, którego na bie" co informowa+ o swoich konferencjach z Hitlerem486, a" po klasztory, z którymi za kanclerstwa Bruninga istnia+a nawet specjalna + czno),. W konferencji z przedstawicielami zakonów uczestniczy+o a" 22 polityków z kancelarii Rzeszy, Urz'du Spraw Zewn'trznych, Ministerstwa Spraw Wewn'trznych i Ministerstwa Finansów Rzeszy, jak równie" pruskich ministerstw wyzna%, finansów i handlu; by+y admira+ Behnke za) referowa+ wyczerpuj co problem „roli niemieckiej s+u"by informacyjnej (!) za granic i z zagranicy oraz udzia+u zakonów katolickich w tej pracy, tak istotnej dla niemieckiej ojczyzny"487. Na innym posiedzeniu, zorganizowanym w 1932 roku w klasztorze

318 )w. Augustyna w Steyl pod Siegburgiem, które sta+o ca+kowicie pod znakiem antykomunizmu, duchowny Konrad Algermissen, kierownik decernatu apologetycznego przy centrali katolickiego Zwi zku Ludowego, przemawia+ na temat „niebezpiecze%stw bolszewizmu dla Niemiec"488. Tymczasem liczba bezrobotnych zbli"y+a si' do pi'ciu milionów, w)ród mas panowa+a rosn ca n'dza, z obawy przed lewic wielki przemys+, tak samo jak Kuria, coraz bardziej sympatyzowa+ z prawic , i prezydent Rzeszy von Hindenburg, w znacznej mierze pod naciskiem obszarników na wschód od Naby, doprowadzi+ wreszcie do upadku Bruninga: jakoby „o 100 metrów od celu"489. W Rzymie, gdzie sekretariatem stanu kierowa+ teraz taki znawca Niemiec jak Pacelli, z coraz wi'kszym zainteresowaniem )ledzono, co si' dzieje w Berlinie, a zw+aszcza rosn ce znaczenie partii nazistowskiej. Jeden z szefów misji Ma+ej Ententy stwierdzi+ z ubolewaniem, "e „pewien wybitny funkcjonariusz Watykanu z pewno)ci nie jest bezwarunkowo nieprzychylny" wobec narodowego socjalizmu490. W kwietniu 1932 roku, na miesi c przed ust pieniem Bruninga, ten „prominentny kardyna+ Kurii" przewidywa+ ju" z ca+ pewno)ci przej'cie w+adzy przez narodowych socjalistów; "e „ich nadchodz cemu doj)ciu do w+adzy nie da si' ju" zapobiec"491. Ów „nader prominentny kardyna+ Kurii" wyra"a+ opini', "e pocz tkowe „ostro)ci programu" nazistów z czasem si' „zetr ", "e cieszyliby si' oni, gdyby nie spotyka+y ich „trudno)ci" równie" ze strony Ko)cio+a i "e tak czy owak, z pomoc czy bez pomocy partii rz dz cych, przechwyc oni ster492. Do takiego pogl du Kuria sk+ania+a si' w ogóle i poniek d oficjalnie493. „Odt d Watykan rzuci+ na szal' ca+y swój ci'"ar, aby doprowadzi, Hitlera do w+adzy. Hindenburg natychmiast po tym, jak zosta+ ponownie wybrany, zwróci+ si' gwa+townie przeciwko socjaldemokracji, nie dbaj c o to, "e bez jej g+osów nigdy by nie zosta+ wybrany, i wprowadzi+ ostry kurs na prawo, co wreszcie sko%czy+o si' intronizacj Hitlera."494 Bezpo)rednio przed wyborami na prezydenta Rzeszy na terenach zamieszkanych przez katolików, ulotki masowo umieszczane na domach, skrzynkach pocztowych, s+upach telegraficznych nawo+ywa+y: „Katolicy! Wybierajcie wierz cego katolika Adolfa Hitlera!"495 Z pewno)ci te" miarodajni pra+aci, jak Pacelli i jego przyjaciel Kaas, przywódca Centrum, wierzyli, „"e pr'dzej czy pó:niej nazi)ci b'd zmuszeni odej),"496: i "e wtedy b'dzie czas rozsta, si' z nimi, co te" sta+o si' w 1945 roku; tylko "e w mi'dzyczasie

319 wydarzy+o si' to i owo. Z pocz tku jednak widziano, "e brunatni pr do w+adzy, wi'c dla pozoru trzeba by+o si' im podliza,, rosn , ze zbrodniarzami, czerpa, z nich korzy)ci: prastary obyczaj! i w rz dach papieskich zasada, panuj ca od staro"ytno)ci. Na miejsce Bruninga przyszed+ 1 czerwca 1932 roku, tworz c „gabinet baronów" i „koncentracji narodowej", major królewsko-pruskiej kawalerii w stanie spoczynku i pó:niejszy tajny szambelan papieski Franz von Papen, „znany jako wyborny i praktykuj cy katolik", jak stwierdzi+ austriacki pose+ w Watykanie Kohlruss497, „nie g+owa, ale kapelusz", jak si' wyrazi+ genera+ von Schleicher, który zaproponowa+ Papena do kancelarii Rzeszy, a pó:niej z ko%cem tego" roku, jako ostatni kanclerz przed Hitlerem, sam go zast pi+ i wreszcie 30 czerwca 1934 roku kaza+ zastrzeli, w towarzystwie "ony i jeszcze co najmniej 81 innych osób: wykonana przez SS mordercza akcja Hitlera, który ju" w trzy dni pó:niej uzna+ prawo „pa%stwowej obrony koniecznej" za s+uszne498. Francois-Poncet, ambasador Francji, po której stronie von Papen si' nadzwyczaj anga"owa+, powiedzia+ o nim, "e jest to fa+szywy, ambitny, pró"ny i chytry intrygant. „Wszyscy — pisa+ Francois-Poncet — szeptali sobie na ucho albo pod)miewali si'... bo Papena nie traktowa+ powa"nie nikt z jego przyjació+ ani te" wrogów."499 W ca+ej swojej karierze, jako attache wojskowy w latach 1913-1915 w Meksyku i Waszyngtonie, w 1918 jako major w sztabie generalnym armii tureckiej, mia+ same wpadki; ma+o tego! wed+ug Hitlera Papen „w Stanach Zjednoczonych wyda+ na stryczek oko+o 5000 agentów" i jakoby nawet z jego winy eskadra hrabiego von Spee wci gni'ta zosta+a w pu+apk' ko+o Falklandów500. Katolik von Papen, troch' snob i arogant, wyprany z intelektu, ale chytrus, zwany „Herrenreiter" (czyli „pan d"okej", po amatorsku je"d" cy w wy)cigach), cz+onek „Klubu Panów", prototyp ultrakonserwatysty i do czasu, gdy zosta+ (g+ównie dzi'ki poparciu Reichswehry) kanclerzem, prawie "e nikomu nie znany, nale"a+ do skrajnie prawego skrzyd+a Centrum. W ogóle si' nie troszcz c o pracowników, by+ za to rzecznikiem „chrze)cija%skich obowi zków pracodawcy" i od roku 1924 g+ównym udzia+owcem, a pó:niej tak"e przewodnicz cym rady nadzorczej gazety Centrum Germania, przez swoj "on' za) by+ )ci)le zwi zany z przemys+em w okr'gu Saary501. Zaraz po obj'ciu urz'du, po czym od razu nast pi+y nadzwyczajne rozporz dzenia o charakterze antysocjalnym, Papen poinformowa+ poufnie — doprawdy niezwyk+e posuni'cie —

320 kardyna+a sekretarza stanu o celach swej polityki, ostrzegaj c, "e „polityczny katolicyzm Niemiec... ca+kiem negatywnie nastawia si' przeciw narodowemu ruchowi wolno)ciowemu prawicy"502. Papen natychmiast rozwi za+ Reichstag, co by+o wod na m+yn radyka+ów; w drodze zamachu stanu usun + w Prusach socjaldemokratyczny gabinet „czerwonego cara" Otto Brauna, ostatni licz cy si' rz d republika%ski; i w drodze uk+adu z Hitlerem uchyli+ wydany przez Bruninga w kwietniu 1932 roku zakaz SA i SS503. Ju" w wyborach 31 lipca 1932 roku NSDAP zdo+a+a wi'cej ni" podwoi, liczb' swych miejsc w Reichstagu, ze 110 na 230, staj c si' najsilniejsz z frakcji; podczas gdy komuni)ci, stanowi cy dotychczas obok nazistów mniejszo), zdoln do blokowania ka"dej wi'kszo)ci rz dowej, maj c 89 miejsc uzyskali przyrost zaledwie 11 mandatów504. Ale podczas gdy oci'"a+y niemiecki episkopat jeszcze i w miesi c pó:niej, w sierpniu 1932 roku, og+asza+ „przynale"no), do tej partii", czyli NSDAP, za „niedozwolon " i w przypadku jej samow+adzy przewidywa+ „jak najbardziej mroczne perspektywy" dla Ko)cio+a, w Rzymie widziano to zgo+a inaczej; obawiano si' nie 120 dodatkowych mandatów, które zdoby+ Hitler, tylko 11 mandatów, które przyby+y komunistom. Zaraz po wyborach kardyna+ sekretarz stanu uwa"a+, i" wypada „mie, nadziej' i @yczyP sobie", jak wypowiedzia+ si' do bawarskiego pos+a w Watykanie, „a"eby jak Centrum i Bawarska Partia Ludowa, tak równie" inne partie oparte na bazie chrze)cija%skiej, do których zalicza si' tak"e najsilniejsza obecnie partia w Reichstagu, mianowicie NSDAP, uczyni+y wszystko, na co je sta,, aby nie dopu)ci, do Niemiec krocz cego w )lad za parti komunistyczn bolszewizmu kulturowego". Pacelli uwa"a+ teraz za konieczne utworzenie „w Reichstagu nowej koalicji partii politycznych", co dla Centrum i katolickiej Bawarskiej Partii Ludowej oznacza+o „orientacj' bardziej na prawo i poszukanie tam koalicji bardziej no)nej dla wyznawanych przez nie zasad"505. I podczas gdy Centrum, ku rozpaczy wielu katolików, faktycznie zacz'+o szuka, tej upragnionej przez Pacellego „no)nej koalicji", on sam za rz dów nowego katolickiego kanclerza, który natychmiast mu si' zameldowa+, znowu zacz + stara, si' o upragniony konkordat z Rzesz . Jeszcze w pa:dzierniku przed+o"y+ rz dowi w Berlinie memoria+ zawieraj cy postulaty „Stolicy Hwi'tej", zw+aszcza w dziedzinie finansów i szkolnictwa. Ponadto za) domaga+ si' obecnie zagwarantowania trwa+o)ci konkordatów na

321 wypadek ewentualnych zmian konstytucji lub ustawodawstwa, co wed+ug Pacellego stanowi+o „minimum postulatów Ko)cio+a". Papen ju" z góry zapowiada+ daleko id ce i rozmaitych spraw dotycz ce pój)cie na r'k', tylko "e z ko%cem roku przesta+ by, kanclerzem. W resortach za) jak przedtem, tak i teraz nie palono si' do ust'pstw na rzecz Watykanu; szczególnie za) rozleg+ej gwarancji trwa+o)ci konkordatów „aktualny (u góry dopisano o+ówkiem: «"aden!») rz d Rzeszy nie móg+by udzieli,". „Tego rodzaju przyrzeczenie wykracza+oby poza granice mo"liwo)ci dzia+ania tego (u góry dopisano o+ówkiem: «ka"dego!») rz du."506 Otó" Hitler zapewni+ te mo"liwo)ci. A poniewa" Hitler to umo"liwi+, jako "e zwalcza+ starych przeciwników Ko)cio+a: libera+ów, socjalistów, komunistów, przeto Watykan umo"liwi+ mu wprowadzenie dyktatury; tak jak poprzednio, z bardzo podobnych przyczyn, Mussoliniemu (str. 238 i nast). „W Rzymie obj'cie w+adzy przez Hitlera i jego natychmiastowe poszukiwanie kontaktu powitano z wielk satysfakcj ."507 Dopiero w dziesi tki lat pó:niej zacz'to spraw' na gwa+t wybiela,. Pewien tzw. lewicowy katolik — cz'sto najgorszy gatunek katolików, gdy" pod szyldem post'pu dopuszczaj oni (pozorn ) adaptacj' Ko)cio+a do przewa"aj cych pr dów epoki i przez to umo"liwiaj mu przetrwanie — obwinia+ za „kapitulacj'" katolicyzmu w 1933 roku nie papie"a i biskupów, tylko ich wiernych, niemiecki „katolicyzm )rodowiskowy". „Kapitulacj' dokonali w pierwszej linii nie biskupi, ani pra+aci z Centrum, ani monsignori, tylko juste milieu (co jest tak samo nieprawdziwe, jak niegramatyczne) niemieckiego katolicyzmu."508 Ju" siedemna)cie lat temu zbi+em ten historycznie niczym nie poparty pogl d, bezpodstawnie rozgrzeszaj cy wy"sze duchowie%stwo, naj)wie"sze za) i zarazem najbardziej gruntowne badania potwierdzi+y to dowodz c, „"e najwa"niejsze decyzje coraz bardziej przesuwa+y si' do Kurii, tak i" o przysz+o)ci katolicyzmu w Trzeciej Rzeszy faktycznie rozstrzygano niemal wy+ cznie w Rzymie"509. Nie tak to by+o, "eby najpierw wi'kszo), katolików przesz+a na stron' Hitlera, pó:niej episkopat i wreszcie Kuria; tylko w+a)nie Kuria postanowi+a powtórzy, z Hitlerem eksperyment, który ju" raz powiód+ si' z Mussolinim, niemieccy biskupi jej pos+uchali, a wierni musieli si' podporz dkowa,510. Znakomicie poinformowany katolicki kanclerz z Centrum Bruning w maju 1932 roku stwierdzi+: „Pacellemu roi si' autorytarne pa%stwo

322 i Ko)ció+ autorytarny, kierowany przez watyka%sk biurokracj'." A pó:niej urz'duj cy za) do 1938 roku austriacki socjalchrze)cija%ski prezydent Wilhelm Miklas tak to oceni+: „Pacelli wtedy by+ nuncjuszem w Niemczech, kiedy wprowadzono tam system przemocy. Za czasów Pi+sudskiego papie" przebywa+ w Polsce. Pacelli par+ w tym kierunku. A teraz widzimy skutki tego systemu."511 Katolicka Allgemeine Rundschau w kwietniu 1933 roku wyznaje:) „Biskupi nie mog walczy,, kiedy Rzym si' decyduje na pokój."512 Karl Bachem za), historyk partii Centrum, stwierdzi+, "e po uznaniu nowego rz du przez episkopat opór by+by nieodpowiedzialny i niemo"liwy. „Nie pozostaje nic innego, tylko pój), za przyk+adem biskupów..."513 Co prawda biskupi tylko poddawali si' presji Rzymu, który przez Papena i Kaasa mia+ powi zania z Hitlerem. Papen za), który nale"a+, co przyznaje nawet obóz katolicki, „do niewielkiego kr'gu wtajemniczonych graczy"514, nie tylko uchyli+ zakaz SA i SS, ale tak"e niezmordowanie agitowa+ za nominacj Hitlera na kanclerza, czy wr'cz „pogalopowa+ ku dyktaturze Fuhrera"515. Po czym jako pierwszy zast'pca Hitlera „uzna+ za j dro swojego programu zakotwiczenie dzia+alno)ci rz du na gruncie katolickim"516. Wszak ju" na jesieni za+o"y+ )ci)le kolaboruj c z nazistami i przez „wypróbowanych bojowników" kierowan „wspólnot' robocz katolickich Niemców", której arcybiskup Gróber ze Sztrasburga "yczy+ „jak najszerszego rozpowszechnienia" jako elicie, która „dowiedzie przydatno)ci tak"e i wierz cych katolików dla nowej Rzeszy"517. 4 stycznia 1933 r. von Papen i Hitler spotkali si' w domu kolo%skiego bankiera i towarzysza partyjnego z NSDAP, barona von Schródera, przyjaciela wielkich przemys+owców Kirdorfa, Vóglera, Thyssena, Flicka. Na tym spotkaniu, które mia+o by, utrzymane w )cis+ej tajemnicy, von Papen móg+ przyobieca, Hitlerowi poparcie ze strony papie"a, w zamian za co Papen domaga+ si' zniszczenia partii komunistycznej i socjaldemokratycznej oraz zawarcia konkordatu. Faktem jest, "e pod+ug wypowiedzi Schródera na procesie norymberskim, "e w toku tej prowadzonej w trzy pary oczu debaty Hitler mówi+ o „usuni'ciu wszystkich socjaldemokratów, komunistów i Bydów" z kierowniczych stanowisk i "e niebawem zawarto konkordat, przy czym Papen jednoznacznie przypisywa+ sobie zas+ug' tej inicjatywy518. „Papen i Hitler — jak powiada Schróder — w zasadzie uzgodnili swe stanowiska, tak i" usuni'to wiele punktów spornych i mogli ju" dzia+a,

323 razem."519 W przemówieniach z 2 i 9 listopada 1933 r. von Papen stwierdzi+, "e „stara+em si' wtedy z okazji przej'cia urz'du kanclerskiego o to, by utorowa, drog' do w+adzy m+odemu, bojowemu ruchowi wolno)ciowemu", "e „Opatrzno), przeznaczy+a mnie do tego, abym si' w istotny sposób przyczyni+ do narodzin rz dów narodowego zrywu"520, „"e pod "adnym pozorem nie wolno narazi, na szwank cudownie konstruktywnego dzie+a kanclerza" i "e „strukturalne elementy narodowego socjalizmu... nie s w istocie swojej sprzeczne z katolickim pojmowaniem "ycia... lecz odpowiadaj mu prawie pod ka"dym wzgl'dem"521. „Pan Bóg pob+ogos+awi+ Niemcy, daj c im w czasach dotkliwej niedoli Fuhrera", wykrzykiwa+ von Papen522. Ale jeszcze po przej'ciu w+adzy 30 stycznia 1933 roku, kiedy sko%czy+y si' demokracja weimarska i mieszcza%skie pa%stwo prawa, niemiecki katolicyzm sta+ niemal"e zwartym frontem przeciwko Hitlerowi523; partie, zwi zki i wi'kszo), wiernych. Równie" i episkopat stanowi+, jak od lat, front zdecydowanie antynazistowski: „aby pokaza, — jak to mówi+ kardyna+ Faulhaber, niebawem jeden z najgorliwszych wyznawców Hitlera, jeszcze w li)cie pasterskim z 10 lutego z okazji postu — "e zasady chrze)cija%skiej nauki o pa%stwie nie zmieniaj si' ze zmian rz dów"524; i tak samo uwa"a+ jego kolega Bertram (str. 337 i nast.). Jeszcze 5 marca w wyborach do Reichstagu, w których NSDAP uzyska+a 43,9% g+osów, 8% za) pozostaj cy z ni w sojuszu niemieccy narodowcy, co w sumie da+o Hitlerowi sk p wi'kszo),, partia Centrum ze swoimi 11,2% g+osów niemal"e utrzyma+a swój stan posiadania, trac c zaledwie 0,7% zwolenników525. Hitler „uzyska+ dalek mniejszo), g+osów w cz')ciach Rzeszy zamieszkanych g+ównie przez katolików"526, Centrum natomiast niekiedy do 65%527. „Je"eli chodzi o wyborców Centrum i Bawarskiej Partii Ludowej — stwierdzi+ Hitler, analizuj c wyniki wyborów — partie narodowe mog+yby ich pozyska, dopiero wówczas, gdyby Kuria wyrzek+a si' obu tych partii."528 By+o to dla niego tym bardziej istotne, "e nie mia+ zamiaru rz dzi, parlamentarnie za pomoc swojej wi'kszo)ci, tylko jako nieograniczony despota. „Ustaw' o nadzwyczajnych pe+nomocnictwach" z 24 marca — okre)lon , jak na krwaw ironi', jako „ustawa dla zaradzenia krytycznej sytuacji narodu i Rzeszy", która umo"liwi+a Hitlerowi jego tyrani', przekazuj c jego rz dowi zarówno w+adz' ustawodawcz (najpierw na cztery lata, pó:niej do 1941 roku, wreszcie na czas nieograniczony), jak i upowa"nienie do wydawania

324 ustaw zmieniaj cych konstytucj' — Hitler uzyska+ z jednej strony przez antykonstytucyjne rozwi zanie partii komunistycznej, z drugiej strony za) g+osami Centrum529. Pra+at Kaas ju" nast'pnego dnia po wyborach z 5 marca odwiedzi+ hitlerowskiego wicekanclerza Papena i o)wiadczy+, jak ten ostatni poda+ na posiedzeniu gabinetu 7 marca, "e „przybywa bez uprzedniego uzgodnienia ze swoj parti i jest gotów postawi, kresk' pod tym, co by+o. Ponadto zaproponowa+ wspó+prac' partii Centrum."530 To w szkole Pacellego, jak komentuje Scholder, Kaas nauczy+ si' dostrzega, i wykorzystywa, sprzyjaj ce momenty historyczne. „W rzeczy samej pra+at móg+ uzale"ni, swe osobiste poparcie dla ustawy o nadzwyczajnych pe+nomocnictwach od zapewnienia ze strony Hitlera, "e z pomoc tej ustawy doprowadzi do zawarcia konkordatu z Rzesz , który w parlamencie republiki stale przepada+."531 Goebbels zanotowa+ w swoim dzienniku 20 marca — kiedy to kierownictwo socjaldemokratycznych zwi zków zawodowych, zrywaj c z parti socjaldemokratyczn , z+o"y+o Hitlerowi deklaracj' lojalno)ci — "e „równie" i Centrum zaakceptuje ustaw' o nadzwyczajnych pe+nomocnictwach"532. Goebbe+sowski za) dziennik Der Angriff stwierdzi+ w artykule upami'tniaj cym zawarcie konkordatu, "e Kaas uzale"ni+ zaaprobowanie tej ustawy przez parti' Centrum „od gotowo)ci rz du Rzeszy do pertraktacji ze Stolic Hwi't na temat konkordatu i od poszanowania praw Ko)cio+a"533. Zainteresowanie von Papena dla konkordatu z Rzesz by+o równie oczywiste, jak Hitlera, który od 1929 roku pragn + takiej umowy z Watykanem, jak zawar+ Mussolini. I jak on, tak i Hitler — zalecany przez Rudolfa Hessa bawarskiemu premierowi Kahrowi jako „cz+owiek religijny" i „dobry katolik"534 — przestrzega+ frazeologii nacjonalistycznej brzmi cej po chrze)cija%sku. Przy tym umia+ si' naprawd' modli,, umia+ na)ladowa, Bibli', wszystko to potrafi+. „Panie, Ty widzisz, "e)my si' odmienili. Naród niemiecki nie jest ju" narodem nieprawo)ci... ma+ego ducha i ma+ej wiary. Nie, Panie, naród niemiecki znów jest mocny... Panie, nie odst pimy od Ciebie! Pob+ogos+aw teraz naszej walce..." Hitler oznajmia+, "e chce „ten zjednoczony naród niemiecki przyprowadzi, na powrót do jedynych :róde+ jego si+y" i "e „wychowuj c go od male%kosci chce zakorzeni, w m+odych mózgach wiar' w jedynego Boga i wiar' w nasz naród". Zapewnia+, "e „na czele Niemiec" stoj „chrze)cijanie, a nie mi'dzynarodowi bezbo"nicy". Przyrzeka+, "e „nigdy nie b'd' wi za+ si' z partiami, które chc

325 zniszczy, chrze)cija%stwo". „Rz d Rzeszy, upatruj cy w chrze)cija%stwie niewzruszony fundament moralno)ci i obyczajno)ci, przywi zuje te" najwi'ksz warto), do przyjaznych stosunków ze Stolic Hwi't i stara si' je rozwija,."535 Papen nieraz oznajmia+, "e bardzo wcze)nie zacz + przedk+ada, Hitlerowi kwesti' konkordatu i "e w po+owie lipca 1933 roku Hitler by+ uszcz')liwiony, i" „cel porozumienia si' z Kuri , do czego zawsze d "y+, uda+o si' osi gn , o tyle wcze)niej, ni" si' spodziewa+ jeszcze 30 stycznia..."536 Tak"e i Kaas, najlepszy niemiecki znawca spraw konkordatu, najwyra:niej pragn + rozwi za, problem Ko)cio+a w Niemczech na wzór faszystowski, jako „paradygmat o znaczeniu )wieckim", co jasno wynika z jego rozprawy o Paktach Latera%skich, uko%czonej w listopadzie 1932 r.537 Ale taki cz+owiek jak Hitler, który w o)wiadczeniu rz dowym z 23 marca potwierdzi+, "e chce umocni, przyjazne stosunki ze Stolic Apostolsk 538, na pewno nie da+by niczego za darmo. A czegó" by za swoj przychylno), móg+ bardziej pragn , ni" wy+ czenia w Niemczech katolicyzmu politycznego i tym samym wprowadzenia w+asnych rz dów przemocy? Rozumie si' samo przez si', "e przyjaciel i ucze% Pacellego, pra+at Kaas, w sprawach konkordatu kluczowa posta,, konferuj cy z Hitlerem i Papenem, nie móg+ dzia+a, bez zgody Kurii. Nuncjusz papieski w Berlinie, Cesare Orsenigo, „otwarcie radowa+ si'" z przej'cia w+adzy przez nazistów539. Ju" 8 lutego niemiecki pose+ w Watykanie Diego von Bergen donosi+: „Z rado)ci powitano tu stanowcz zapowied: walki z bolszewizmem, którego przezwyci'"enie nale"y do najwi'kszych trosk Stolicy Hwi'tej."540 W pocz tkach marca Pius XI wielokrotnie chwali+ Hitlera wobec Pacellego, kardyna+a Faulhabera i ró"nych dyplomatów za to, "e otwarcie atakuje bolszewizm541. 8 marca papie" powiedzia+ do francuskiego ambasadora Charles-Roux, "e Hitler to „jedyny szef rz du", który „nie tylko podziela jego w+asne pogl dy na bolszewizm, ale z wielk odwag i niedwuznacznie wypowiada mu walk'"542. 9 marca papie" wyzna+ polskiemu ambasadorowi Skrzy%skiemu, a ten „w )cis+ej tajemnicy" przekaza+ do Warszawy, i" „widzi, "e b'dzie zmuszony zrewidowa, swój pogl d na Hitlera, «nie ca+kiem zmieni, go, ale powa"nie zmodyfikowa,», musi bowiem przyzna,, "e Hitler to jedyny na )wiecie szef rz du, który ostatnio «tak mówi o bolszewizmie, jak mówi o nim papie"». Ojciec Hwi'ty uwa"a, i" takie wypowiedzi s wyrazem osobistej odwagi, mog cej wynika, jedynie ze :ród+a g+'bokiego przekonania,

326 nie l'kaj cego si' nawet szlachetnej ofiary w+asnego "ycia. Powtórzy+, "e zmienia to obraz Hitlera, jaki sobie poprzednio stworzy+, gdy" widzi, "e Hitler podziela jego pogl d, wedle którego bolszewizm to nie jedna z trudno)ci lub jeden z przeciwników, «mais que c'est l'ennemi...»"543, czyli diabe+ we w+asnej osobie. Tak"e na konsystorzu 13 marca, kiedy to papie" wymy)la+ sowieckim komunistom od „misjonarzy Antychrysta i synów ciemno)ci", co najmniej po)rednio chwali+ Hitlera. Pacelli za) lub najbli"si z jego wspó+pracowników polecili przekaza, t' pochwa+' Hitlerowi, nim jeszcze zosta+a wypowiedziana, jako pochwa+' „Trzeciej Rzeszy jako bojownika przeciw bezbo"nemu komunizmowi". Gdy" von Bergen jeszcze przed rozpocz'ciem si' konsystorza przetelegrafowa+ odno)ny fragment do Berlina, dodaj c od siebie: „W sekretariacie stanu zasugerowano mi, abym podkre)li+, "e s+owa te powinno si' rozumie, jako po)redni wyraz uznania dla stanowczych i nieustraszonych poczyna% kanclerza i rz du Rzeszy przeciw komunizmowi."544 Hitler zrewan"owa+ si' w swoim przemówieniu 15 marca w Reichstagu, podkre)laj c „znaczenie religii chrze)cija%skiej dla pa%stwa"545. 22 marca napisa+ tak"e nowy austriacki charge d'affaires przy Stolicy Apostolskiej, Kohlruss, "e „w pogl dach na kanclerza Rzeszy Hitlera nast pi+a modyfikacja, wobec której nale"y stwierdzi,, "e Hitler to jedyny szef rz du, który zdoby+ si' na odwag' energicznego wyst pienia przeciw komunizmowi i propagandzie bezbo"niczej"546. A w miesi c pó:niej bawarski pose+ w Watykanie, baron Ritter, zameldowa+ swemu rz dowi w podsumowaniu drugiej i poufnej rozmowy w cztery oczy z pra+atem Kaasem, który jest „blisko zaprzyja:niony" z Pacellim, i" „nie ulega w tpliwo)ci, "e Pacelli aprobuje uczciw wspó+prac' katolików dla popierania ruchu narodowego w Niemczech i kierowania nim w ramach )wiatopogl du chrze)cija%skiego"547. Po czym w obliczu wszystkich tych )wiadectw jezuita Leiber, przez dziesi tki lat sekretarz osobisty Pacellego, za+giwa+ si' pó:niej wobec )wiata: „...wszystko to dzia+o si' bez najmniejszego wp+ywu Stolicy Hwi'tej i sekretarza stanu Pacellego", ma+o tego! i" ten ostatni „ku swemu zaskoczeniu dowiadywa+ si' o tym dos+ownie z prasy" i nawet ubolewa+ nad tym!548 W rzeczywisto)ci nastroje w Watykanie ca+kowicie odwróci+y si' na korzy), Hitlera. Nawet kardyna+ Faulhaber odnotowa+ „publiczn pochwa+' Hitlera". Oczywi)cie biskupi zostali popchni'ci ku Hitlerowi przez papie"a, a nie na odwrót. Jak gdyby papie" pozwala+, aby nim

327 komenderowali biskupi! Faulhaber za), co potwierdza tak"e klerykalna relacja z posiedzenia przedstawicieli niemieckiego ordynariatu, jakie odby+o si' w Berlinie 25 kwietnia 1933 roku, otó" Faulhaber ze swoich spotka% w Kurii „wyniós+ mgliste wra"enie, "e w Watykanie nie aprobowano wszelkich )rodków, stosowanych przez biskupów przeciw narodowemu socjalizmowi. Na pytanie, czy s naganne, otrzyma+ dwuznaczn odpowied:: «Nie wszystkie )rodki s naganne.»"549 W rezultacie kardyna+ zmuszony by+ „zgodnie z tym, czego do)wiadczy+em w Rzymie u najwy"szych czynników, ale czego nie mog' tu wyjawi,, zastrzec si', i" mimo wszystko wyka"' wi'cej tolerancji wobec nowego rz du", ujawni+ jednak ze swej podró"y do W+och, "e „w Rzymie uwa"a si' tak narodowy socjalizm, jak i faszyzm, za jedyny ratunek przed komunizmem i bolszewizmem. Ojciec Hwi'ty patrzy na to z wielkiego dystansu i widzi nie objawy towarzysz ce, tylko wielki cel."550 Tym „objawem towarzysz cym" by+ terror nazistowski, coraz wyrazi)ciej szalej cy od pierwszego dnia Trzeciej Rzeszy. 22 lutego „dla ochrony narodu i pa%stwa" zawieszono „do czasu dalszych decyzji" zasadnicze prawa obywatelskie konstytucji weimarskiej. Odt d nie istnia+a wolno), przekona% i prasy, prawo do zgromadze% ani tajemnica poczty. Pod lada pretekstem aresztowano cho,by i czo+owe osobisto)ci republiki weimarskiej, odmawiaj c aresztowanym prawa do konfrontacji z normalnym s'dzi . W dniu po po"arze Reichstagu — „Teraz wytrzebi si' i wyrwie z korzeniem czerwon zaraz'!" triumfowa+ Goebbels, hitlerowski szef od propagandy; „Znowu chce si' "y,!" — dokonano 4000 aresztowa% w przeci gu doby551. Ale: „Przeciw Ko)cio+owi ani s+owa i tylko uznanie naprzeciw (!) biskupom", jak to sformu+owa+ protokó+ odbywaj cej si' w kwietniu konferencji przedstawicieli diecezji berli%skiej z udzia+em Hitlera552. Góring, ju" od 30 sierpnia 1932 r. dzi'ki pomocy partii Centrum pe+ni cy rol' przewodnicz cego Reichstagu, w rozkazie strzelania z 17 lutego nakaza+ ka"demu pruskiemu policjantowi bez "adnych wzgl'dów strzela, do przeciwników rz du553; a 20 lutego 1933 r. wobec czo+owych osobisto)ci niemieckiego przemys+u zagrozi+ „noc drugich no"y" (na co Krupp von Bohlen odpowiedzia+ wyrazami podzi'ki, przemys+owcy za) wy+o"yli 3 miliony marek na koszta wyborów)554. 3 marca Góring we Frankfurcie wykrzykiwa+: „Ja nie mam si' zajmowa, sprawiedliwo)ci , tylko niszczy, i t'pi,."555 SA dzia+a+o w tym miesi cu brutalniej ni" dot d. Dochodzi+o do pogromów na wielk skal', do sadystycznych

328 tortur w niezliczonych piwnicach556. W czasie samej tylko walki wyborczej zabito 51 ludzi, wiele setek odnios+o rany, w szpitalach berli%skich le"a+o ponad 30 m+odych ludzi postrzelonych w brzuch557. Poza tym dla wszystkich, którzy mieli szybko znikn , bez normalnego s du, ju" w marcu pozak+adano pierwsze obozy koncentracyjne w Oranienburgu, Kónigswusterhausen, Dachau itd.558 Wkrótce powsta+o jeszcze wi'cej obozów. „Odbywaj ce si' w ca+ych Niemczech pogromy szokowa+y wszystek cywilizowany )wiat i wywo+ywa+y protesty we wszystkich krajach. Tylko ta instytucja, która przypisywa+a sobie i nadal przypisuje autorytet moralny w skali ca+ego )wiata, ani s+owem nie odezwa+a si' w obronie prze)ladowanych ani dla pot'pienia nazistowskich zbrodni. By+ ni ten sam «autorytet moralny», który w kilka lat pó:niej wezwa+ naród hiszpa%ski do niepos+usze%stwa wobec jego rz du i pod has+em «)wi'tej krucjaty przeciw komunizmowi» zainscenizowa+ zbrojny pucz w Meksyku."559 Oczywi)cie Hitler, który w 1933 roku okre)la+ si' wobec wielu pra+atów jako „katolik"560, rozpocz + ju" tak"e prze)ladowania Bydów, przy czym powo+ywa+ si' ca+kiem jawnie — i jak nas+uszniej! — na „1500 lat" tradycji Ko)cio+a katolickiego, wyra"aj c przekonanie, "e wy)wiadcza przez to „chrze)cija%stwu najwi'ksz przys+ug'"561. Antysemityzm okre)la+ jako „nieodzowny wr'cz )rodek pomagaj cy w szerzeniu naszej walki politycznej", jako „chwyt najbardziej znacz cy" i „wsz'dzie sprawdzaj cy si' jako )miertelnie trafny"562. O ile za) w swoim „memoriale "ydowskim" z wrze)nia 1919 roku tr bi+ na „planowe zwalczanie i likwidowanie w drodze prawnej przywilejów Byda", o tyle w Mein Kampf, porównuj c Bydów do paso"ytów i bakcyli, wyci ga+ ju" nast'puj ce wnioski: „Kiedy [w wojnie )wiatowej] na froncie gin'li najlepsi... w domu mo"na by+o przynajmniej wyt'pi, robactwo... Gdyby z pocz tkiem wojny i w jej toku potrzymano raz dwana)cie czy pi'tna)cie tysi'cy tych hebrajskich demoralizatorów narodu w gazie truj cym, tak jak znosi, to musia+y w polu setki tysi'cy naszych najlepszych, niemieckich "o+nierzy ze wszystkich warstw i zawodów, mo"e wówczas ta milionowa ofiara na froncie nie by+aby daremna."563 Ju" w marcu 1933 roku w wielu miastach dosz+o do napa)ci na "ydowskich adwokatów, s'dziów, prokuratorów564. Jeszcze z ko%cem tego" miesi ca pod wodz Gauleitera z Norymbergi Juliusa Streichera wydano powszechny rozkaz bojkotu, dotycz cy wszystkich Bydów i "ydowskich przedsi'biorstw, do czego

329 np. w okr'gu Baden NSDAP tak oto nawo+ywa+a: „Towarzysze i towarzyszki z ludu niemieckiego! Omijajcie domy oznaczone znakiem bojkotu! Bro%cie si' przed "ydowsk nagonk przeciw okropno)ciom i bojkotowi! Bojkotujcie wszystkie firmy "ydowskie! Nie kupujcie w "ydowskich sklepach! Nie chod:cie do "ydowskich adwokatów! Unikajcie "ydowskich lekarzy! Bydzi to nasze nieszcz')cie! Przybywajcie na wiece!"565 „Przera"aj ce jest to, co ju" teraz wmawia si' nam w zakresie antysemityzmu", skar"y si' 8 marca 1933 roku m+ody pisarz Jochen Klepper, który w 1942 roku pope+ni samobójstwo razem ze sw "ydowsk "on i z pasierbic 566. 12 kwietnia pisze kardyna+ Faulhaber do bawarskiego episkopatu: „Codziennie otrzymuj' drog ustn i listown , jak zapewne i wy wszyscy, wielebni, protesty, jak Ko)ció+ mo"e wszystko to przemilcza,? Równie" i to, "e prze)ladowaniami Bydów obj'ci s dzisiaj ludzie, którzy dziesi', czy dwadzie)cia lat temu nawrócili si' z judaizmu..." i notuje do swojego raportu o sytuacji wobec bawarskich biskupów 20 kwietnia: „Czego Hitler nie powiedzia+ albo ju" nie powiedzia+: nic przeciw Bydom, nic przeciw kapita+owi, nawet w Królewcu nic przeciw Polakom, oto prawdziwy m " stanu."567 A pewien chrze)cija%ski teolog mówi dzisiaj o ówczesnym zachowaniu si' dwóch wielkich Ko)cio+ów: „Baden biskup, "adne kierownictwo Ko)cio+a, "aden synod nie wyst pi+ publicznie w tych rozstrzygaj cych dniach oko+o 1 kwietnia przeciwko prze)ladowaniu Bydów w Niemczech."568 „Gdzie s wasi biskupi?" pyta+ w lecie 1933 roku m+ody komunista z Norymbergi, w monachijskim wi'zieniu Stadelheim, bawarskiego katolika Erweina von Aretin. „Dawniej, ilekro, wystawiono sztuk' teatraln , która wam si' nie podoba+a, nigdy ich nie zabrak+o. A teraz, kiedy si' morduje tysi ce ludzi, "aden nie wejdzie na ambon' i nie b knie cho,by jednego s+ówka... Przekona si' pan, "e ci biskupi marz tylko o jednym: aby zawrze, konkordat, który ich samych zabezpieczy, a my wszyscy mo"emy zdechn ,!"569 Oczywi)cie, to dopiero skromne pocz tki: w+a)nie te „objawy towarzysz ce", które „Ojcu Hwi'temu" nie przeszkodzi+y w wychwalaniu Hitlera, wszak „patrzy+ z wielkiego dystansu... i widzia+ tylko wielki cel": aby nareszcie zniszczy, r'koma Hitlera socjalizm i komunizm; przy czym nadzwyczaj du"o wyja)nia w takim oto zdaniu Osservatore Romano z 13 marca 1933 roku: „Protestantyzm, schizma, laicyzm i bolszewizm to w gruncie rzeczy to

330 samo" (sono in sostanza sinonimi); a nast'pnie, ju" nie z tak wielkiego dystansu, konkordat z Rzesz . Za to papie" i sekretarz stanu, po do)wiadczeniach z Mussolinim, byli ju" a" nadto gotowi z+o"y, w ofierze niemieckiemu dyktatorowi partie katolickie; zw+aszcza "e obydwaj, Pius XI i Pacelli, z góry liczyli si' z d+ugotrwa+o)ci Trzeciej Rzeszy570. Niemiecki katolicyzm polityczny co prawda nawet w marcu dzia+a+ jeszcze do), niewzruszenie, lecz opór Kaasa, jak informuje Bruning, „s+abn +, kiedy Hitler mówi+ o konkordacie, a Papen zapewnia+, "e jest on w+a)ciwie ju" zagwarantowany. Naturalne i zrozumia+e jest, "e ca+y )wiatopogl d Kaasa sk+ada+ si' na to, i" ta kwestia go interesowa+a najbardziej. Od 1920 roku ci gle mia+ nadziej', "e b'dzie mu dane sta, si' wspó+twórc konkordatu z Rzesz ."571 Kaas i Pacelli walczyli o to przez d+ugie lata. I czego nie uda+o si' nigdy uzyska,, nawet od katolickich kanclerzy z Centrum, teraz mo"na by+o otrzyma, od Hitlera. „Równo), wobec prawa nie zostanie przyznana jedynie komunistom", powiedzia+ on Kaasowi 22 marca 1933 roku, i "e „zniszczy «marksistów»". Kaas natomiast podkre)la+ wobec Hitlera to, co jest „dla nas wielk warto)ci : polityka szkolna, pa%stwo a Ko)ció+, konkordaty"572. Za to Hitler otrzyma+ zgod' Centrum na dyktatur', na „ustaw' o nadzwyczajnych pe+nomocnictwach", wreszcie nawet i na likwidacj' partii katolickich573. Ledwie Kaas 23 marca uzyska+ aprobat' swej frakcji dla „ustawy o nadzwyczajnych pe+nomocnictwach" — z ogólnej liczby jej 73 pos+ów obecnych by+o 72 i wszyscy g+osowali za ustaw — ju" „uciek+" 24 marca, jak utrzymuje si' w wersji katolickiej, „przed narodowymi socjalistami do Rzymu"574. Nie powiadomi+ o tym nawet swoich najbli"szych przyjació+ partyjnych; odby+ za to konferencj' w cztery oczy z Hitlerem575. I ju" 29 marca Pacelli poleci+ nuncjuszom w Berlinie i Monachium, aby confidenzialmente e oralmente (poufnie i ustnie) powiadomili niemiecki episkopat, i" nale"y zrewidowa, stanowisko Ko)cio+a w stosunku do narodowego socjalizmu576. 10 kwietnia Papen i Góring pojawili si' w Watykanie, przyjmowani z wielkimi honorami, i uczynili, jak zanotowa+ pra+at Fóhr, „dobre wra"enie"577. Pius XI by+ z nich zadowolony i szcz')liwy, jak si' wyrazi+, "e widzi na czele rz du niemieckiego m'"a, który bezkompromisowo zwalcza komunizm i rosyjski nihilizm we wszelkich jego przejawach578; szcz')liwy, jak wyzna+ von Papenowi, poniewa" „nowe Niemcy wypowiedzia+y rozstrzygaj c

331 bitw' bo+szewizmowi"579. „Trzeba zdoby, si' na unikanie wszystkiego — jak zaprotoko+owa+ pra+at Fóhr — co mog+oby utrudni, stosunki mi'dzy pa%stwem a Ko)cio+em. Ceni si' ten ruch szczególnie za to, "e zwalcza on bolszewizm i niemoralno), (!)."580 20 kwietnia przetelegrafowa+ Kaas — który w tych „rozstrzygaj cych tygodniach", jak pisz katoliccy teologowie Seppelt i Schwaiger, „odegra+ niechlubn rol'" (czy"by tylko on?) — Hitlerowi na urodziny „najszczersze "yczenia b+ogos+awie%stwa i zapewnienie niez+omnej wspó+pracy w wielkim dziele"581. 24 kwietnia bawarski pose+ w Watykanie powiadomi+, "e Kaas i Pacelli pozostaj w ci g+ym kontakcie i nie ma w tpliwo)ci co do stanowiska sekretarza stanu oraz innych prominentnych kardyna+ów, "e aprobuj oni „uczciw wspó+prac' katolików dla popierania ruchu narodowego w Niemczech i kierowania nim w ramach )wiatopogl du chrze)cija%skiego... Tak"e z ust innych wybitnych kardyna+ów s+ysza+em wypowiedzi zmierzaj ce najzupe+niej w tym samym kierunku."582 25 kwietnia berli%ski biskup Schreiber „z kó+ zbli"onych do kardynalskiego sekretariatu stanu" dowiedzia+ si', "e „w Rzymie "ywi si' jak najlepsze nadzieje"583. W tym stanie rzeczy kierowani z Rzymu niemieccy arcypasterze musieli teraz, jak jeden m ", zmieni, front i wyt+umaczy, to swoim wiernym. Ca+ymi latami zabraniali wst'powania do NSDAP, SA, SS — w wi'kszo)ci biskupstw gro" c za to karami ko)cielnymi — i podkre)lali ca+kowit niemo"no), pogodzenia chrze)cija%stwa i narodowego socjalizmu; przestrzegali „z najg+'bsz powag przed narodowym socjalizmem", zarzucali mu „b+'dne nauki", a obwieszczeniom wielu jego przywódców „charakter wrogi wierze"584 i z wy"yn „biskupiego autorytetu" odpowiadali przecz co na pytanie, „czy katolik mo"e by, nazist "585. Jeszcze w marcu przyznawali na swoich konferencjach w Fuldzie i Freisingu, "e „w ubieg+ych latach negatywnie odnosili si' do ruchu narodowo-socjalistycznego w drodze zakazów i przestróg", zw+aszcza z powodu nazistowskiej teorii rasizmu, odrzucania Starego Testamentu i ze wzgl'du na Mit XX stulecia Rosenberga586. Obecnie przekonani byli, "e „mog pok+ada, zaufanie w tym, i" nie ma potrzeby uwa"a, poprzednich, ogólnych zakazów i przestróg za co) wi'cej ni" podówczas konieczne"587. Wi'c teraz nagle pozwolono nazistom przyst'powa, do komunii, dopuszczono ich do ko)cielnego pochówku; odt d wolno im by+o nawet w mundurach „uczestniczy, w nabo"e%stwach i sakramentach, cho,by wyst'powali w wi'kszej liczbie"588.

332 Polityka Hitlera i Kaasa, jak równie" „pragnienia oraz iluzje Rzymu" postawi+y biskupów „w sytuacji, w której rzeczywi)cie pozosta+o im ju" tylko skapitulowa,"589. 24 kwietnia premier bawarski powiadomi+ rad' ministrów, "e kardyna+ Faulhaber nakaza+ swojemu duchowie%stwu popiera, nowy re"im, do którego ma zaufanie590. W tym samym dniu Faulhaber zachwala swemu szacownemu kanclerzowi Rzeszy „wielkie ust'pstwa", na jakie posz+o pa%stwo w+oskie w Paktach Latera%skich: "e „Ko)cio+owi katolickiemu zapewnia si' swobod' wykonywania duchownej w+adzy i s downictwa (Art. 1) oraz zbiórek pieni'"nych wewn trz Ko)cio+a (Art. 2), "e nikt z porzucaj cych stan kap+a%ski nie mo"e pe+ni, urz'du pa%stwowego (Art. 5), "e pa%stwo wyrzeka si' wszelkiej zwierzchno)ci i kontroli nad maj tkiem ko)cielnym (Art. 25 i 30), "e pa%stwowe prawo ma+"e%skie ma by, dostosowane do ko)cielnego (Art. 34), "e przywódcy Balilli obowi zani s dba, o to, by w niedziele i )wi'ta przed ,wiczeniami mo"na by+o dope+ni, obowi zków religijnych (Art. 37), "e W+ochy uznaj Akcj' Katolick (Art. 43)". Co wi'cej, Faulhaber przypomina jego ekscelencji Hitlerowi, "e „nasze katolickie organizacje m+odzie"owe" zaliczaj si' do „najlepszych i najwierniejszych podpór" pa%stwa591. 5 maja biskupi bawarscy apeluj do swoich wiernych o „pogod' i spokój", jak równie" o wspieranie rz dowego programu „duchowej, obyczajowej i gospodarczej odnowy", gdy" „nikomu teraz nie wolno przez zniech'cenie czy rozgoryczenie trzyma, si' na uboczu i d sa,; nikogo, kto jest gotów do rzetelnej wspó+pracy, nie wolno przez stronniczo), i ma+oduszno), odstawia, na bok... Nikt nie powinien si' uchyla, od wielkiej, konstruktywnej roboty..." Co zreszt , jak nied+ugo po tym stwierdzi+a plenarna konferencja niemieckiego episkopatu, spotka+o si' z „dobrym odd:wi'kiem"592. I wszyscy biskupi niemieccy pisz 3 czerwca, w miesi cu, gdy prawie 2000 zwolenników i funkcjonariuszy samej tylko Bawarskiej Partii Ludowej, nie wy+ czaj c jej przewodnicz cego Fritza Schaffera, siedzi w wi'zieniu593: „My, biskupi niemieccy, jeste)my jak najdalsi od tego, aby nie docenia, narodowego przebudzenia si', a tym bardziej mu przeciwdzia+a,... Równie" i cele, jakie dla wolno)ci narodu stawia przed sob nowa w+adza pa%stwowa, my katolicy musimy powita, z rado)ci ... Za "adn cen' nie odbierzemy pa%stwu si+, jakimi rozporz dza Ko)ció+... Wyczekuj ce trzymanie si' na uboczu, a tym bardziej wrogo), ze strony Ko)cio+a wzgl'dem pa%stwa, musia+yby

333 fatalnie ugodzi, w Ko)ció+ i pa%stwo..."594 Taka by+a nie jedyna wprawdzie, ale g+ówna tendencja listu pasterskiego, nie pozbawionego te" krytyki, jego tenor przewodni, który biskup sufragan Neuhausler z Monachium w swoim cz'sto cytowanym katolickim, standardowym dziele Krzy@ i swastyka ca+kowicie wycisza: i jest to „cios zadany prawdzie historycznej"595. Poniewa" Kuria, a pó:niej tak"e wy"sze duchowie%stwo niemieckie, popar+y Hitlera, owieczki pój), musia+y w ich )lady. 29 czerwca Bruning wyzna+ brytyjskiemu ambasadorowi w Berlinie, Sir Horace Rumboldowi, i" ma podstawy s dzi,, "e kardyna+ sekretarz stanu jest wrogo nastawiony do partii Centrum596. 5 lipca za) ona sama rozwi za+a si' na polecenie Kurii; tak samo jak Bawarska Partia Ludowa; by+a to cena za porozumienie si' Rzymu z Hitlerem, który dzi'ki temu osi gn + „jeden ze swych najdawniejszych i najwa"niejszych celów w polityce wewn'trznej", mianowicie ostateczne unicestwienie budz cego w nim obaw' politycznego katolicyzmu597. Kaas traktowa+ sw w+asn parti' „w istocie ju" tylko jako obiekt przetargu"598, podczas gdy Osservatore Romano utrzymywa+, "e „Stolica Hwi'ta" nie ma z tym „ani troch'" wspólnego!599 W rzeczywisto)ci by+ to „nó" w plecy" wbity partii Centrum600. Kiedy niezliczone mnóstwo katolików protestowa+o — przecie" "adna inna z partii niemieckich nie mia+a tak niespo"ytego elektoratu601 — uspokaja+ ich z Watykanu, wielu tym zaskakuj c, przywódca partii Kaas: „Hitler znakomicie potrafi sterowa, naw pa%stwa. Zanim jeszcze zosta+ kanclerzem, nieraz si' z nim spotyka+em i wielkie wra"enie czyni+a na mnie jasno), jego my)lenia i jego patrzenie faktom w oczy, a zarazem wierno), swoim wznios+ym idea+om..."602 (por. str. 215). Ale ju" pod koniec roku, na "yczenie Niemiec, Kaas gdzie) znik+, przynajmniej z oficjalnego "ycia politycznego. Rzec by mo"na: zszed+ do podziemia i pó:niej, na zlecenie papie"a Pacellego, jako sekretarz kardynalskiej kongregacji )w. Piotra, kierowa+ wykopaliskami w katedrze Hwi'tego Piotra i uda+o mu si' jeszcze, na krótko przed )mierci w 1952 roku, dokona, „odkrycia" grobu )w. Piotra603. Pius XII obwie)ci+ to w dniu 23 grudnia 1950 roku, przy silnym wspó+udziale chrze)cija%skiej opinii publicznej )wiata, katolicka za) korepondencja Herdera tak to skomentowa+a: „Miejsce, na którym zosta+ pochowany Piotr, zosta+o bez w tpienia odnalezione. Relikwii ksi'cia aposto+ów nie uda+o si' ju" zidentyfikowa,... Sam grób aposto+a nie zosta+ odnaleziony,"604 Jako archeolog Ludwig Kaas raczej nie przejdzie do historii.

334 Konkordat z Trzeci4 Rzesz4 ...a"eby „umocni, i wesprze, przyjazne stosunki, istniej ce mi'dzy Stolic Hwi't a Rzesz Niemieck ..." Preambu a do Konkordatu

Kiedy ju" Fuhrer dosta+, co nale"a+o si' Fuhrerowi, musia+ dosta, swoje tak"e i papie". W niespotykanym tempie — „by+ to niew tpliwie majstersztyk polityczny" ze strony Hitlera605 — doprowadzono do ko%ca pertraktacje w sprawie konkordatu606 i pra+aci otrzymali to, czego im odmawia+o czterna)cie gabinetów Rzeszy przed Hitlerem. (Konkordaty z Bawari , Prusami, Badeni zachowa+y przy tym wa"no),, tylko uzupe+niono je i obj'to ca+o)ci równie" te kraje niemieckie, które dotychczas nie mia+y umowy z Rzymem607.) Na szczytach )wiatowego Ko)cio+a zapanowa+ niezwyk+y po)piech. Wbrew swoim zwyczajom papie" i Pacelli w przeci gu kilku dni, w dodatku podczas Wielkiego Tygodnia i )wi t Wielkanocy, opracowali tekst umowy, nad którym normalnie kokosiliby si' przez ca+e lata608. Nawet i episkopat niemiecki w znacznej mierze zignorowano, najwyra:niej nie troszcz c si' o triumf Hitlera, „"e Kuria bardziej ufa jemu ni" w+asnym biskupom"609. Bli"ej wci gni'ty w spraw' zosta+ jedynie arcybiskup Gróber, „brunatny" biskup, który jakoby wr'cz pogania+, aby jak najszybciej si' z tym upora,610. Nie dziwota, "e spo)ród wszystkich ksi " t Ko)cio+a niemieckiego Hitler jego „aktywno)," wyró"ni+ na pierwszym miejscu i „ze szczególnym podzi'kowaniem"611. Zas+u"y+ si' równie" Papen, tyle" Fuhrerowi, co i „Stolicy Hwi'tej", której jako parlamentariusz ogromnie wychodzi+ naprzeciw612. 20 lipca 1933 roku Eugenio Pacelli i wicekanclerz Franz von Papen podpisali w Watykanie t' umow', „jedyne w swoim rodzaju osi gni'cie Pa%skiego rz du na skal' historii )wiata", jak stwierdzono w memoriale niemieckich biskupów z 1935 roku, skierowanym do Hitlera; 10 wrze)nia tego" roku 1933 wymieniono akty ratyfikacji613. Gazeta francuskich katolików La Croix oceni+a konkordat z Rzesz jako najwi'ksze wydarzenie polityczne w dziejach Ko)cio+a od czasów reformacji614. Jak we wszystkich niemal konkordatach (str. 306 i nast.), tak i tu wi'kszo), artyku+ów, niemal"e dwie trzecie, dotyczy+a korzy)ci dla Ko)cio+a, na rzecz którego poczyniono decyduj ce ust'pstwa m.in.

335 w kwestii szkó+ wyznaniowych i prywatnych oraz nauczania religii, przy czym Ko)ció+ co prawda obieca+ „k+a), szczególny nacisk na wychowanie... w )wiadomo)ci obowi zku... patriotycznego... tak samo jak w ca+ym pozosta+ym szkolnictwie" (Art. 21)615. Poza tym we wszystkie niedziele i )wi'ta zobowi zano si' rozszerzy, zasadnicze nabo"e%stwa o modlitwy za „pomy)lno)," Niemiec nazistowskich (Art. 30), a biskupi musieli „przed Bogiem i na Ewangelie )wi'te..." sk+ada, przysi'g' wierno)ci i „wystrzega, si'" wszelkiego uszczerbku dla Trzeciej Rzeszy (Art. 16). Przyznano wreszcie Hitlerowi wymagany przez niego jako conditio sine qua non „artyku+ o apolityczno)ci", zakazuj cy duchownym i zakonnikom dzia+alno)ci partyjnopolitycznej, ograniczaj cy katolick dzia+alno), zwi zkow itd.616 Tym sposobem jeszcze bardziej obezw+adniono katolicyzm polityczny. Ale wa"niejszy od wszystkich szczegó+ów by+ dla Hitlera konkordat jako taki; zreszt jedyna z zawartych przez niego mi'dzynarodowych umów politycznych, która przetrwa+a upadek Niemiec i do dzisiaj pozostaje obowi zuj cym prawem w Republice Federalnej. Nie przypadkiem "adnej innej z umów nie traktowa+ z podobnym respektem. Jego pierwsza umowa w prawie mi'dzynarodowym! I to zawarta z papie"em! 20 sierpnia 1935 roku wszyscy niemieccy biskupi po)wiadczyli Hitlerowi — i trzeba ten fakt zapami'ta,! — "e „Ojciec Hwi'ty" przez to „w niepowtarzalny sposób ugruntowa i podniós moralny presti" Pa%skiej osoby i Pa%skich rz dów"; co te" Hitler s+usznie obchodzi+ jako „bezwzgl'dne uznanie" i „nieopisany sukces"617; prosz' porówna, znaczenie konkordatu z 1801 roku dla Napoleona. By+o to, jak zach+ystywa+ si' Vólkischer Beobachter, „olbrzymie moralne umocnienie narodowo-socjalistycznych rz dów Rzeszy i ich presti"u"618. Watykan za), co potwierdza dzi) autor katolicki, mia+ to „istotnie wkalkulowane"619. Wprawdzie zawar+ tym samym przyja:% — i Bóg )wiadkiem, "e nie po raz pierwszy! — z najskrajniejszymi zbrodniarzami, staj c si' nawet pierwszym i najlepszym ich przyjacielem. Albowiem: „Papie" Pius XI — jak oznajmi+ nie kto inny, lecz sam kardyna+ Faulhaber w 1936 roku, wyg+aszaj c kazanie — Jako pierwszy suwerenny w adca na 5wiecie zawar+ z nowymi rz dami Rzeszy uroczyst umow' w postaci konkordatu, kieruj c si' pragnieniem, a"eby «umocni, i wesprze, przyjacielskie stosunki, panuj ce mi'dzy Stolic Hwi't a Rzesz Niemieck »".620 Owszem: „W rzeczy samej — powiada Faulhaber

336 — papie@ Pius XI by najlepszym, a pocz4tkowo nawet jedynym przyjacielem nowej Rzeszy. Za granic miliony sta+y na razie w postawie wyczekuj cej i nieufnej wobec nowej Rzeszy i dopiero wskutek zawarcia konkordatu nabra+y zaufania do nowych rz dów niemieckich."621 Do samego Hitlera napisa+ Faulhaber 24 lipca, "e to, czego dawniejsze parlamenty i partie nie dokona+y przez 60 lat, jego polityczna dalekowzroczno), urzeczywistni+a w ci gu 6 miesi'cy. „Dla presti"u Niemiec na zachodzie i wschodzie i wobec ca+ego )wiata to przybicie d+oni z papiestwem, najwi'ksz pot'g obyczajow w historii )wiata, oznacza wyczyn nios cy ze sob niezmierne 622 b+ogos+awie%stwo." Równie" kardyna+ Bertram wychwala+ 22 lipca wobec Hitlera „harmonijn wspó+prac' Ko)cio+a i pa%stwa", wyra"aj c nadziej' na dalsze „serdeczne i szczere porozumienie"623. Tak"e i sekretarz stanu Pacelli widzia+ „w nale"ycie rozumianej i lojalnej realizacji" jakie) b+ogos+awie%stwo dla „nie)miertelnych dusz", stworzone przez „zdecydowane wykorzystanie ogólnej sytuacji przy dobrotliwej pomocy +aski Bo"ej"624. Natomiast kardyna+ Schulte z Kolonii, uchodz cy za niez+omnego przeciwnika nazistów, ju" 30 maja 1933 roku o)wiadczy+: „Prawo i praworz dno), na razie nie istniej . Z takim rz dem nie nale"a+oby zawiera, "adnego konkordatu." Ale ju" po kilku miesi cach zadeklarowa+ w li)cie do Hitlera „swoj szczególn i ca+kowit aprobat'... lojalnej wspó+pracy kierowniczych instancji pa%stwa i NSDAP z jednej strony i Ko)cio+a z drugiej strony"625. W okresie II wojny )wiatowej jezuita Friedrich Muckermann, przebywaj cy na emigracji, który z pocz tku dopatrywa+ si' w przemówieniach Hitlera „polotu ducha i tchnienia klasycznej wielko)ci"626, tak wspomina+ czasy po zawarciu konkordatu: „Kto teraz jeszcze zwalcza+ narodowy socjalizm jako )miertelnego wroga Ko)cio+a, nara"a+ si' na podejrzenie, "e jest pesymist , "e wyst'puje przeciw najwy"szej w+adzy ko)cielnej, okrzykiwany by+ jako fanatyk... Bo zawsze wytykano mu, "e mi'dzy Ko)cio+em a narodowym socjalizmem przecie" panuje stan pokoju, a nawet stosunki przyjacielskie."627 A po wojnie katolik Johannes Fleischer o)wiadczy+: „Ze wzgl'du na swój czas, tre), i oficjaln interpretacj' biskupów konkordat by+ przest'pstwem i sprzyja+ przest'pcom, znies+awia+ moralnie wszelk stanowcz opozycj', uprawnia+ re"im nazistowski do tego, aby zalicza, si' do «si+ pa%stwowych stoj cych po stronie porz dku» (kardyna+ Pacelli 30 kwietnia 1937) i z góry zobowi zywa, lud katolicki,

337 aby zmierza+ do grobów masowych dla zapewnienia dyktatury hitlerowskiej."628 Rzeczywi)cie Pius XI zaaprobowa+ te" wprowadzenie przez nazistów obowi zku s+u"by wojskowej i wreszcie naruszenie przez Hitlera umów prawa mi'dzynarodowego; wszak ju" wtedy „wysokie strony umawiaj ce si'" zgodzi+y si', w tajnym protokole uzupe+niaj cym, na ewentualno), ponownego uzbrojenia si' Niemiec! „Ten aneks — pisa+ 2 lipca 1933 r. von Papen z Rzymu do Hitlera — jest dla mnie cenny nie tyle ze wzgl'du na rzeczowe ustalenia, ile przez fakt, "e Stolica Hwi'ta ju" zawiera z nami umow' na wypadek powszechnego obowi zku s+u"by wojskowej. Dlatego mam nadziej', "e ta ugoda sprawi Panu rado),. Oczywi)cie trzeba utrzymywa, j w tajemnicy."629 Tak"e i sekretarz stanu Pacelli trwo"nie zabiega+ o utrzymanie tej klauzuli w tajemnicy i 16 sierpnia 1933 roku powiadomi+ ambasad' niemieck , opieraj c si' na poufnych raportach, "e zw+aszcza Zwi zek Radziecki wykazuje ogromne zainteresowanie spraw tego „tajnego aneksu"630. Winter s+usznie zauwa"a: „To l'kliwe przestrzeganie tajemnicy akurat w stosunku do Zwi zku Radzieckiego pokazuje, w jakim kierunku Trzecia Rzesza i Watykan zamy)li+y mobilizacj'."631 Kuria "yczy+a sobie remilitaryzacji Niemiec za Hitlera, tak samo jak remilitaryzacji Niemieckiej Republiki Federalnej za Adenauera. Kardyna+ Frings z Kolonii by+ tym, który na dniach katolickich 23 czerwca 1950 roku pierwszy w Niemczech publicznie za" da+ ponownego uzbrojenia Niemców632. Ad futuram memoriam! „...na jubileusz naszego wybawienia"633 „Kiedy ju" kanclerz przyj + jakiego) biskupa, nie dawa+ mu doj), do s+owa..." Jezuita Ludwig Volk634

Ale w roku 1933, gdy Rzym przemówi+, episkopat niemiecki gwa+townie przeszed+ na stron' Hitlera, teraz ju", jak rzecze pewien arcybiskup: „Wielkiego wodza naszego ludu.. ."635 Adolf Bertram za), kardyna+ wroc+awski, który ju" za czasów I wojny )wiatowej, wychwala+ „szcz')liwo), bohaterskiej )mierci" katolików (str. 191), zapewnia+ obecnie Wielce Szanownego Pana Kanclerza Rzeszy636, i" katolicy, a zw+aszcza ich zwi zki

338 robotnicze i organizacje m+odzie"owe, „zawsze starali si'... stanowi, godn zaufania podpor' w+adzy pa%stwowej i ko)cielnej oraz silny zast'p w walce z ruchem bezbo"niczym, marksizmem i bolszewizmem"637; "e „sprawdzili si' w próbie ogniowej walki z marksizmem; "e „dobrowolnie i z najszlachetniejszych motywów gotowi s do wspó+pracy", a tak"e „ch'tni... do sportów terenowych i ,wicze% wojskowych"638. I usprawiedliwia+ tak zdecydowany zwrot w ty+ wy"szego duchowie%stwa w bezwstydnych zdaniach: „Jeszcze raz pokaza+o si', "e Ko)ció+ nasz nie jest przywi zany do "adnego systemu politycznego, do "adnej )wieckiej formy rz dów, do "adnych uk+adów partyjnych. Ko)ció+ ma wy"sze cele..."639 Tako" i biskup sufragan Burger z Fryburga uwa"a+, i" „cele rz du Rzeszy... ju" od dawna s celami naszego Ko)cio+a katolickiego"640; biskup Bornewasser z Trewiru obiecywa+ pa%stwu nazistowskiemu „s+u"y, ze wszystkich si+ naszego cia+a i duszy"641; biskup Vogt z Akwizgranu pragn + „rado)nie wspó+pracowa, przy budowaniu nowej Rzeszy"642; biskup Berning z Osnabriick, mianowany przez Góringa cz+onkiem Pruskiej Rady Pa%stwowej, pragn + wspiera, j „z gor c mi+o)ci i ze wszystkich si+" pospo+u z ca+ reszt niemieckich arcypasterzy643; hrabia von Galen, wielki katolicki „bojownik ruchu oporu" (na jego konsekracji roi+o si' od gratuluj cych mu „brunatnych", na których ci g+e podnoszenie r k odpowiada, zwyk+ „zaznaczaj c" uniesienie swej w+asnej d+oni644), dostrzega+, jak „najwy"szych przywódców naszej ojczyzny o)wieca i umacnia... dobrotliwe przywództwo" samego Boga645; arcybiskup Gróber z Fryburga, szczególnie blisko powi zany z Watykanem jako przyjaciel wp+ywowych kuria+ów i zarazem cz+onek wspieraj cy SS („Przyrzekam Waszej Eminencji — obieca+ Pacellemu 28 grudnia 1933 roku — do+o"y, wszelkich stara%, aby nie oddala, si' zbytnio od idea+u katolickiego biskupa..."), stan + teraz „bez reszty po stronie nowego rz du i nowej Rzeszy" i zarz dzi+, „aby unika, wszystkiego, co mo"na by zrozumie, jako krytyk' czo+owych osobisto)ci w pa%stwie i wspólnocie lub reprezentowanych przez nie pogl dów politycznych"646; biskup Kaller wykrzykiwa+, "e „"yjemy w wielkich czasach... w wielkich, gardz cych po+owiczno)ci , wr'cz radykalnych czasach... Te wielkie czasy to +aska od Boga... Wspó+praca to nasz obowi zek."647 Kardyna+owi Faulhaberowi z Monachium, wielce zas+u"onemu kaznodziei polowemu z czasów I wojny )wiatowej, podlizuj cemu si' cesarzom,

339 królom i dyktatorom, wyrwa+o si' „z g+'bi duszy: Bo"e zachowaj narodowi naszego kanclerza Rzeszy."648 „Czego dawniejsze parlamenty i partie nie dokona+y przez 60 lat, to Pa%ska polityczna dalekowzroczno), historycznie urzeczywistni+a w ci gu 6 miesi'cy", pisa+ w lipcu 1933 roku Faulhaber: „ta przerastaj ca jego braci na urz'dzie, wodzowska osobowo),", jak zach+ystuje si' dzisiaj pewna katolicka apologia649. „Otó" i udowodniono ca+emu )wiatu, "e kanclerz Rzeszy Adolf Hitler nie tylko umie wyg+asza, wielkie mowy, jak jego przemówienie o pokoju, ale "e potrafi te" dokonywa, czynów na miar' historii )wiatowej, jak konkordat z Rzesz ."650 Wtedy to kierownictwo okr'gu Wielki Berlin „skontaktowa+o si' z nuncjuszem papieskim, Jego Ekscelencj Orsenigo, i na u"yczonych nam audiencjach uzyskano, co nast'puje: Nuncjusz papieski w niedziel' po ratyfikacji konkordatu we:mie udzia+ w uroczystej sumie w katedrze )w. Jadwigi, za)piewa Te Deum i udzieli b+ogos+awie%stwa. Uroczyste kazanie wyg+osi narodowo-socjalistyczny katolicki duchowny. Katoliccy SS-mani i SA-mani z Berlina uczestniczy, b'd w tym uroczystym nabo"e%stwie w szyku zwartym. Szturmówki SA zajm miejsca po obu stronach o+tarza i pozostan tam równie" w czasie Te Deum i wystawienia monstrancji. W nabo"e%stwie powinny równie" uczestniczy, delegacje Reichswehry i policji. Podczas celebrowania sumy w katedrze )w. Jadwigi, na Placu Opery b'dzie odprawiana masza )piewana w j'zyku niemieckim. Orkiestra SA b'dzie gra, muzyk' ko)cieln . Kazanie przeniesione b'dzie za pomoc g+o)ników z wn'trza katedry na Plac Opery. Te Deum (Ciebie, wielki Bo"e, chwalimy) )piewa, b'd uczestnicz cy na Placu Opery z towarzyszeniem muzyki SA. Oprócz SA-manów i SS-manów, oraz ogó+u katolickich towarzyszy partyjnych, na Placu Opery zgromadzi si' ca+y Berlin katolicki; gdy" ordynariat biskupi tak"e zaprasza wiernych na to nabo"e%stwo dzi'kczynne... Aby jeszcze bardziej podkre)li, olbrzymie dzia+anie propagandowe, sugerujemy, aby w nast'pn niedziel', czyli w drug niedziel' po wymianie dokumentów, podobne nabo"e%stwa odby+y si' we wszystkich wi'kszych ko)cio+ach w ca+ej Rzeszy... Z ordynariatem biskupim w Berlinie uzyskano porozumienie w powy"szym sensie.. ."651

340 Ale Plac Opery w Berlinie by+ oczywi)cie najlepsz dekoracj , najgodniejsz opraw , po prostu szczyt! Istna klerykalno-faszystowska zbiorowa opera, "eby nie powiedzie,: orgia... Krótko mówi c, panowa+ taki nastrój, "e pod koniec roku czasopismo jezuickie Stimmen der Zeit — ju" w latach I wojny )wiatowej zion ce szowinizmem i pod"eganiem wojennym (por. str. 181, 197 i nast.) — nie tylko Hitlera nazywa+o symbolem wiary narodu niemieckiego, ale nawet i krzy" Chrystusa nieodzownym uzupe+nieniem swastyki: „znak natury znajduje swoje spe+nienie i dope+nienie dopiero w znaku +aski". W roku 1947 to samo czasopismo stwierdza+o: „Ko)ció+ i narodowy socjalizm we wszystkim, co istotne, wykluczaj si' wzajemnie jak )wiat+o i ciemno),, jak prawda i k+amstwo, jak "ycie i )mier,."652 Owszem, krzy" i swastyka nale"a+y do siebie od czasów prachrze)cija%skich! Wszak pewien katolik w Narodowym wychowaniu i nauce religii tak majaczy+ na temat swastyki: „W pocz tkach II stulecia pojawia si' ona w katakumbach. U )w. Ambro"ego w Mediolanie wida, na sarkofagu chrze)cija%skiego wodza Stilicho i jego ma+"onki otaczaj cy go szereg swastyk... Z VIII stulecia pochodzi... wyobra"enie swastyki na tiarze )w. Gaudentego i na stule )w. Wigila. Wida, j na XIV-wiecznym suficie ko)cio+a Maryi na N ce w Soest... Na obrazie szko+y holenderskiej Msza 5w. Grzegorza w ko)ciele Mariackim w Lubece ministrant ma j na ubraniu. Czy" nie daje to zbawiennych skutków, kiedy akurat my, katoliccy ksi'"a i wychowawcy, wiemy o tych faktach i przy okazji u)wiadomimy je naszym uczniom?"653

341 Dalszy opór w latach triumfu „Nowe pa%stwo niemieckie ma w sobie co) z idei pa%stwa Bo"ego... S+uchajcie rozkazów! Czy%cie swoj powinno),! Nie)cie ofiary!... «Za pa%stwo Chrystusa w nowych Niemczech!» Treu-Heil!" Prezes generalny Katolickiego Stowarzyszenia M odych M,@czyzn, Monsignore Ludwig Wolker, 1933654 „Jak najsurowiej odrzucamy... wszelkie wrogie pa%stwu dzia+ania albo postawy." Memoria konferencji biskupów w Fuldzie do Hitlera, 1935655 „My, katolicy, mamy )wiadomo), swojego cz+onkostwa w tej Rzeszy i nasz s+u"b' dla Rzeszy uwa"amy za swoje najwy"sze zadanie ziemskie... Z nakazu w+asnego sumienia s+u"ymy nowej Rzeszy ze wszystkich naszych si+, cokolwiek si' stanie..." Karl Adam, 1940; gwiazda teologiczna epoki nazistowskiej, w Republice Federalnej Niemiec odznaczony Wielkim Federalnym Krzy@em Zas ugi i laureat Nagrody Pokojowej niemieckiego ksi,garstwa656

Jak biskupi, tak oczywi)cie równie" teologowie, i to w+a)nie czo+owi z katolickich teologów, entuzjastycznie propagowali Hitlera: Michael Schmaus widzia+, "e „tablice narodowo-socjalistycznej powinno)ci i tablice katolickich imperatywów" wskazuj „drog' w tym samym kierunku"657; Joseph Lortz (od 1 maja 1933 r. towarzysz partyjny w NSDAP) obwie)ci+ „u)wiadomienie fundamentalnych pokrewie%stw mi'dzy narodowym socjalizmem a katolicyzmem"658; Joseph Pieper „uwidoczni+ most, + cz cy dobro my)lowe chrze)cija%skiej nauki spo+ecznej z polityk spo+eczn narodowego socjalizmu, która stanowi sedno polityki wewn'trznej Trzeciej Rzeszy"659. A bodaj"e najbardziej znany w tych czasach Karl Adam — jego Istota katolicyzmu prze+o"ona zosta+a na wszystkie g+ówne j'zyki )wiata — s+awi+ w 1933 roku Hitlera, przybysza „z po+udnia, z katolickiego po+udnia", jako „wyzwoliciela niemieckiego geniuszu, który zdj + nam przepaski z oczu... i znowu da+ nam w istocie ujrze, i umi+owa, t' jedno), naszej krwi, nasz niemieck to"samo),, homo germanus"9660. I jeszcze w 1940 roku wo+a+: „Oto stoi przed nami ta nowa, trzecia Rzesza, pe+na gor cej woli "ycia i pasji, pe+na nieokie+znanej si+y, pe+na twórczej p+odno)ci. My, katolicy, mamy )wiadomo),

342 swojego cz+onkostwa w tej Rzeszy i nasz s+u"b' dla Rzeszy uwa"amy za swoje najwy"sze zadanie ziemskie... Z nakazu w+asnego sumienia s+u"ymy nowej Rzeszy ze wszystkich naszych si+, cokolwiek si' stanie.. ."661 No i sta+o si'! Rok 1951 i Wielki Federalny Krzy" Zas+ugi Niemieckiej Republiki Federalnej dla Karla Adama; przyzna+ go prezydent RFN Theodor Heuss, który swego czasu w Drodze Hitlera ju" w 1932 roku obok wszystkiego, co naganne, dopatrzy+ si' te" w narodowym socjalizmie wielu rzeczy pozytywnych, przede wszystkim za) uderzaj co szcz'dzi+ samego Hitlera, ba! wychwala+ go jako tego, który „przemaga ludzi", „Fausta", propagatora „wyrazistej rzetelno)ci", jako „cz+owieka, którego czysta motywacja nie podlega dyskusji", „który nie chce handlowa, i bajerowa,, tylko zwyci'"a,". A chocia" Heuss te" z góry wiedzia+, "e „potocz si' g+owy"662, jednak"e pó:niej równie" dosta+, jak Adam, Nagrod' Pokojow niemieckiego ksi'garstwa! Ale teraz i katolik Konrad Adenauer tak"e si' podlizywa+. On, który w pa:dzierniku 1917 roku jako nadburmistrz Kolonii zapewnia+, "e to miasto „jako nieod+ cznie zwi zana z Rzesz Niemieck metropolia Nadrenii, zawsze b'dzie jej pomne... i zawsze czu, si' b'dzie cz+onkiem niemieckiej ojczyzny"663, który 1 lutego 1919 roku proklamowa+: „albo przypadniemy Francji czy to wprost, czy jako jej pa%stwo buforowe, albo staniemy si' republik zachodnioniemieck , trzecia mo"liwo), nie istnieje"664, który zim 1932/33 roku oznajmi+ publicznie, "e „moim zdaniem tak wielka partia jak NSDAP musi by, w parlamencie reprezentowana w roli przewodniej": wszak to on w li)cie z 10 sierpnia 1934 roku do hitlerowskiego ministra spraw wewn'trznych wylicza+ swoje zas+ugi dla partii nazistowskiej, któr „zawsze traktowa+ jak najpoprawniej", a nawet „nieraz wbrew ówczesnym zaleceniom ministerialnym" (!), i to „przez ca+e lata"665. Równie" przez ca+e lata s+u"yli Hitlerowi niemieccy, a pó:niej tak"e austriaccy biskupi. Bynajmniej wi'c nie zmyleni jego „diaboliczn taktyk ", nie tylko w roku 1933/34, nie tylko w 1933, jak raz po raz usi+owano wmówi, )wiatu, nie przez „krótki okres wahania", jak za+giwa+ si' biskup sufragan Kampe z Limburga, rzekomo trwaj cy „przez jaki) kwarta+"666, w fazie, któr inny cwaniak „okre)li, mo"e naj)ci)lej jako prób' koegzystencji katolicyzmu z narodowym socjalizmem", przeprowadzan „w miesi cach od lipca-sierpnia do pa:dziernika-listopada"667. Nie! a" do ostatnich lat II wojny )wiatowej w+ cznie biskupi niemieccy byli

343 narz'dziami Hitlera, i to coraz zajadlej. Nieraz to ju" udokumentowano, równie" ja sam prawie dwadzie)cia lat temu668. Jednoznacznym dowodem s ich „listy pasterskie", w których ka"dy z osobna i zbiorowo, co sami stwierdzaj4, „raz po raz" i „jak najdobitniej" nawo+ywali do „walki" (patrz w tomie II). Je"eli duchowni to kwestionuj , to widocznie dlatego, "e teolog, jak powiada Nietzsche, w ka"dym wypowiadanym zdaniu nie tylko b+ dzi, ale i k+amie. Niektórzy z wybitnych teologów protestanckich — sam Nietzsche by+ z takim blisko zaprzyja:niony669 — stanowi wyj tek. Ale kto zaprzecza, i" biskupi popierali Hitlera, ten nie ma poj'cia lub oszukuje. Bo nawet tysi ckrotne wybielanie ich nie zmieni faktu: dokumentów, których wymowa, mimo ci g+ych zastrze"e%, jest kompromituj ca. W )lad za biskupami oczywi)cie przesz+y na stron' Hitlera tak"e i organizacje katolickie. Szczególnym po)piechem wyró"ni+ si' Katolicki Zwi zek Nauczycielstwa Rzeszy Niemieckiej: kto jak kto, ale (nasi!) nauczyciele zawsze najszybciej obracaj si', jak chor giewki, gdzie wiatr powieje; w brunatnym pa%stwie oni te" s brunatni, w czarnym pa%stwie s czarni, a w czerwonym (takim jak NRD) oni te" s czerwoni. I zawsze z najg+'bszego przekonania. Przewodnicz cy Katolickiego Zwi zku Nauczycielstwa ju" 1 kwietnia 1933 roku, jakby chodzi+o tu o "art primaaprilisowy, od+o"y+ „na bok wszystko, co ró"ni+o" i ponad „przesadnie eksponowanymi dot d barierami wyci gn + d+o%, aby)my si' znowu stali jednym narodem, dbaj cym o honor, czysto),, prostot' i wierno),. W specyficznie katolickim duchu narodowym, który "yje istot religijnego katolicyzmu... nale"y wysun , na pierwszy plan przypomnienie sobie o zawartych w katolicyzmie, w+a)ciwych mu zadaniach narodowych. Tak wi'c i Katolickiemu Zwi zkowi Nauczycielstwa przywrócone zosta+o jego pierwsze i ostatnie zadanie. .. aby wierny swojej ojczy:nie, swemu zawodowi i Ko)cio+owi wspó+dzia+a+ w realizacji obyczajowych, moralnych i pa%stwowotwórczych zada% ludowego szkolnictwa... jako pomocnik i przyjaciel ruchu narodowego, który dzisiaj (!) cieszy si' w+adz i powag , a"eby wspiera, wszystko, co nowe i zdrowe w naszej epoce, pomaga, w "yciu naszemu narodowi..."670 Dzi) w kolorze brunatnym, jak si' rzek+o, jutro w czarnym albo w czerwonym. Kto mi daje chleb z polewk , temu p+ac' jego )piewk 671. Ofiary takiej edukacji nie mog by, inne.

344 Przywódca „Cartellverbandu", zwi zku katolickich organizacji studentów niemieckich, wyda+ w po+owie lipca 1933 nast'puj cy apel: „CV przyznaje si' do rewolucji narodowo-socjalistycznej jako wielkiego duchowego prze+omu naszych czasów. CV chce i musi sta, si' nosicielem i heroldem idei Trzeciej Rzeszy... dlatego CV prowadzony b'dzie w duchu narodowo-socjalistycznym... Tylko pa%stwo narodowo-socjalistyczne, pot'"nie wyrastaj ce z rewolucji, mo"e przynie), nam ponown chrystianizacj' naszej kultury... Niech "yje CV! Niech "yje Rzesza Wielkoniemiecka! Niech "yje nasz wódz Adolf Hitler!"672 W )lad za sekretarzem generalnym katolickiego stowarzyszenia czeladników, Nattermannem, Adolf Hitler, jak mu napisa+, si+ polityczn dokona+ tego, co za+o"yciel i przywódca stowarzyszenia czeladników Adolf Kolping chcia+ osi gn , w drodze przeobra"enia duchowego: zwyci'stwa nad liberalizmem i socjalizmem673. A generalny przewodnicz cy Katolickiego Stowarzyszenia M+odych M'"czyzn, monsignore Ludwig Wolker, latem 1933 roku zapewni+ wr'cz: „Nowe pa%stwo niemieckie niesie w sobie co) z idei pa%stwa Bo"ego", a „rz d Rzeszy" jest „nie czym innym... ni" wype+nieniem woli Bo"ej". Tak oto pra+at ze swoimi m+odymi katolikami chcia+ si' „ustawi, w samym )rodku pa%stwa", aby „z najg+'bszej woli religijnej i najpot'"niejszej woli niemieckiej uczyni, i odda, temu wszystko, co najlepsze. A na razie zwierajcie szeregi! S+uchajcie rozkazów! Czy%cie swoj powinno),! Nie)cie ofiary!" Po czym generalny przewodnicz cy „z ca+kowit jasno)ci i gotowo)ci " podchwyci+ „stare has+o w nowym znaczeniu: «Za pa%stwo Chrystusa w nowych Niemczech!» Treu-Heil!"674 Tak samo treu-heil, jak Wolker, stan'li za Hitlerem tak"e niemieccy biskupi. I jak pra+at dopatrzy+ si' w pa%stwie hitlerowskim „czego) z idei pa%stwa Bo"ego", tak biskupi ujrzeli w panowaniu Hitlera, jak to wspólnie napisali w swym li)cie pasterskim z czerwca 1933 roku, „odblask w+adzy Boskiej i udzia+ w wiekuistym autorytecie Boga..." (str. 182). Dalej nie sposób si' ju" posun ,. Co prawda niebawem rozpocz'+y si' skargi, konflikty, aresztowania kilku tysi'cy katolików i )wiadectwa krwi. Ale nawet i owa tak zwana „walka Ko)cio+a", któr przechwala si' on ju" od pokolenia i usi+uje tuszowa, krwaw zbrodni' biskupów i Watykanu, nie by+a prowadzona przeciw narodowemu socjalizmowi jako takiemu. Ko)ció+ walczy+, co wida, z protestu niektórych przeciwko u)miercaniu chorych umys+owo, jedynie o interesy

345 katolickie, co nale"y ze wszystkich si+ u)wiadamia,! Nigdy nie zaprotestowali niemieccy biskupi za Hitlera przeciw niemu samemu. Nigdy przeciw jego diabelskiemu re"imowi. Nigdy przeciw polityce, przez któr pogr "y+ po+ow' )wiata w nieszcz')ciu. To im nie przeszkadza+o; to popierali! Nie... ich skargi dotyczy+y wy+ cznie religijnej polityki Hitlera, jego narusze% konkordatu. Bronili si' wi'c przeciwko ograniczaniu ich roszcze% w zakresie wychowania m+odzie"y, szkolnictwa, prasy, nabo"e%stw i )wi t, bronili si' przeciw „glajchszaltowaniu" katolickich organizacji, przeciw krytykowaniu duchowie%stwa, Starego Testamentu, Ewangelii, przeciw konfiskacie maj tków ko)cielnych, przeciw zakazowi procesji, przeciw poci ganiu mnichów do odpowiedzialno)ci s dowej, mimo "e nawet papie" rozwi za+ wtedy ca+ prowincj' zakonu franciszkanów z powodu pope+nianych „zdro"no)ci"675. Oczywi)cie równie" i Kuria w cierpkich s+owach sprzeciwia+a si' naruszaniu konkordatu. Co prawda zapewni+ on Ko)cio+owi jakie) poparcie, nigdy do ko%ca nie utracone, ba! na krótki czas nawet ogromny sukces, zw+aszcza dla katolicyzmu zwi zkowego, jednak"e z+amano go, jak stwierdza Pacelli, „zanim jeszcze wysech+ atrament na papierze, na którym go napisano"676, i coraz bardziej obchodzono go, ignorowano, naruszano677. Przeto sekretarz stanu wys+a+ w latach 1933-1939 do Berlina nie mniej ni" 55 not protestacyjnych, z których Niemcy odpowiedzieli mo"e na tuzin678, czym szczególnie ura"ony czu+ si' pró"ny Pacelli. Gryz+ si', "e nigdy nie mo"e „Ojcu Hwi'temu" przynie), dobrej wiadomo)ci; utrzymywa+, "e w Niemczech zmierza si' nie tylko do wypierania chrze)cija%stwa, ale do )wiadomego annientamento, do jego unicestwienia679. Polityka ko)cielna nazistów cz'sto odbiera+a mu resztki nadziei. „Jego Eminencja nie dostrzega ju" ani przeb+ysku )wiat+a", meldowa+ dr Kohlruss, austriacki charge d'affaires w Watykanie680. Kardyna+ nazywa+ „tych ludzi... istnymi demonami", na pocz tku 1937 roku j'cza+: „Siamo in lotta" (Jeste)my w stanie walki), a ilekro, go pytano o rozwój wypadków w Niemczech, niezmordowanie odpowiada+, "e zmierzaj one bez ustanku di ma e in peggio: od z+ego ku najgorszemu681. Co prawda Pacelli, który wyzna+ kiedy), "e sprawy niemieckie zajmuj go bardziej ni" wszystkie inne razem wzi'te682, wcale nie by+ wy+ cznie pesymist . Ci g+e powi'kszanie zakresu w+adzy i presti"u Rzeszy raczej wywiera+y na nim ogromne wra"enie i „demoniczny" charakter zapewne przez to w+a)nie si' potwierdza+683. Przekazano jego niew tpliwie autentyczn

346 wypowied:: „Wyra"a+ szczere zdumienie z powodu licznych sukcesów Rzeszy Niemieckiej i jak utwierdza to jego stanowisko; jak znakomicie Niemcy potrafi ... bra, si' do rzeczy; "e maj przy tym do rozporz dzenia obfite )rodki, którymi te" wybornie umiej si' pos+ugiwa,, tak i" w ko%cu udaje im si' wi'kszo), z tego, do czego d " ."684 Przecie" w+a)nie Pacelli od pocz tku "yczy+ sobie wspó+pracy biskupów z Rzesz hitlerowsk . Wszak „jego" konkordat, jak to ju" zaznaczy+em, wymaga+ od nich przysi'gi na wierno), i obietnicy, "e b'd szanowa, w+adz' i ka" szanowa, j swemu duchowie%stwu (Art. 16), przewidywa+ te" we wszystkie niedziele i )wi'ta, w ca+ych Niemczech, po g+ównym nabo"e%stwie modlitw' o powodzenie pa%stwa nazistowskiego (Art. 30). A kiedy arcybiskup Gróber na zako%czenie d+u"szego raportu w 1933 roku zada+ Pacellemu „rozstrzygaj ce pytanie", która metoda jest w+a)ciwsza: „dystansowania si' i ostro"nego przeczekiwania, czy zbli"enia i zdecydowanej wspó+pracy, jak dalece katolickie zasady w ogóle na to pozwalaj " — a pozwala+y one, jak wykaza+y nast'pne lata, a zw+aszcza lata II wojny )wiatowej, na bardzo, bardzo wiele! — kardyna+ da+ do zrozumienia, "e jak sam Gróber, tak i on jest zwolennikiem tej drugiej metody, czyli „zdecydowanej wspó+pracy"685. Pocz tkowo „sukces" Hitlera )wiadczy+ o jego racji. Sukces polityczny zawsze fascynuje Rzym i pozwala na wszystko, rzecz jasna, o ile pozwalaj na to „katolickie zasady". Ale nie polityk' zagraniczn , nawet nie wewn'trzn , tylko religijn polityk' nazistów uznano za fataln . Nawet w tym popisowym numerze katolickim, w encyklice Piusa XI Z pal4c4 trosk4 z 4 marca 1937 roku, któr w istocie naszkicowa+ zreszt prawie w ca+o)ci kardyna+ Faulhaber686, sz+o jedynie, o czym )wiadczy ju" pierwsze zdanie, o „drog' krzy"ow Ko)cio+a", o przestrzeganie ko)cielnych interesów, o „s+uszn " wiar' w Boga, o „prawdziw " wiar' Chrystusow , o wiar' w „jedynie b+ogos+awie%stwem darz cy" Ko)ció+, o prawo do wolno)ci praktyk religijnych, o procesje, o krzy"e w szko+ach itd. Chodzi+o wy+ cznie o „przeinaczanie, podkopywanie i naruszanie umowy" w zakresie konkordatu. Poza tym jednak nie chodzi+o, z wyj tkiem eutanazji, prawie o nic innego; przede wszystkim za) nigdy nie rozchodzi+o si' o cho,by nadrobniejszy sprzeciw wobec narodowego socjalizmu jako takiego687. Móg+ wi'c nawet Pacelli okre)la, t' encyklik' jako „"yczliw (!) mimo ca+ej otwarto)ci" i oznajmia,, "e Stolicy Apostolskiej nie by+oby trudno dokumentalnie wykaza,, jak to od zawarcia konkordatu

347 wykorzystywa+a ka"d szans' „odpowiedzialnego porozumienia si'", wykazuj c przy tym „cierpliwo),, przez wielu odbieran jako zbyt daleko id ca". Tak"e i Pacelli dopomina+ si' w tym d+ugim pi)mie tylko i wy+ cznie o tak zwane prawa swego Ko)cio+a, przy czym nie omieszka+ raz po raz wychwala, faktu, "e nazi)ci likwiduj komunizm688. Episkopat niemiecki poczyna+ wi'c sobie w protestach pro domo sua nie inaczej ni" Kuria. Zawsze u"ala+ si' tylko nad w+asn krzywd . Nigdy nie ubolewa+ nad tym, "e Hitler zniós+ elementarne prawa do wolno)ci prasy, s+owa i zgromadze%, co przecie" zgadza+o si' z odwiecznymi koncepcjami Ko)cio+a. Biskupi nigdy nie zaprotestowali przeciwko wielu tysi com mordów s dowych, pope+nianych na wrogach, ani przeciw eliminacji libera+ów, demokratów i komunistów, czego w+a)nie pragn'li. Nigdy nie protestowali przeciw antysemityzmowi, przeciw zniszczeniu ponad dwustu synagog, przeciwko wywo"eniu i gazowaniu Bydów, których przecie" ich w+asny Ko)ció+ zam'cza+ i mordowa+ przez pó+tora tysi ca lat. To nie jego sprawa, podkre)la+ pod koniec 1935 roku biskup Galen, "a+owa, przebrzmia+ych form pa%stwowo)ci lub krytykowa, obecn polityk' pa%stwa689. Wielki „bojownik oporu" z Monasteru przed plebiscytem 29 marca 1936 roku obwie)ci+ dla uspokojenia zatroskanych wiernych „w imieniu wszystkich katolików niemieckich, dla których wytyczn jest wiara katolicka: odpowiadaj c w rozpoczynaj cym si' plebiscycie stanowczo «tak», oddamy swój g+os ojczy:nie. Nie oznacza to jednak zgody na rzeczy, których aprobowania zakazuje nam chrze)cija%skie sumienie. Deklaracja ta nie powinna i nie chce ogranicza, zagwarantowanej prawnie swobody zaj'cia stanowiska w kwestiach plebiscytu ani wp+ywa, na to stanowisko w sprawach czysto politycznych. Ma jedynie na celu, co wynika z jej sformu+owa%, tylko to, a"eby rozproszy, przedstawione nam w tpliwo)ci o charakterze religijnym i przez to utorowa, niemieckim katolikom drog' do tego, aby z czystym sumieniem zag+osowali «tak», wyst'puj c tym samym wobec ca+ego )wiata w imi' honoru, wolno)ci i bezpiecze%stwa naszej ojczyzny niemieckiej."690 Ani jeden list pasterski, jak zapewnia+ w 1939 roku kardyna+ Bertram, nie krytykowa+ pa%stwa, ruchu ani Fiihrera691. I w tym"e roku wszyscy razem ksi "'ta Ko)cio+a o)wiadczyli, "e tym mocniej popiera, mog Trzeci Rzesz', im wi'ksz swobod cieszy si' w niej Ko)ció+692. Ale na tym nie koniec. Ktokolwiek zaatakowa+ pa%stwo narodowosocjalistyczne, tego oddawali na pastw', ma+o tego! cz'sto

348 nawet próbowali go „nawraca," w duchu nazistowskim! Skierowany do Hitlera memoria+ konferencji biskupów z 1935 roku w Fuldzie zapewnia: „jak n jsurowiej odcinamy si' od wszelkiej antypa%stwowej dzia+alno)ci albo postawy cz+onków... Kto by dzisiaj do "ycia zwi zkowego... chcia+ wprowadza, pr dy antyrz dowe, musia+by jak najbezwzgl'dniej zosta, usuni'ty ze zwi zków. .. Duchowni skierowani do zajmowania si' wi':niami... b'd zobowi zywa, skazanego do uznania zwierzchno)ci pa%stwowej i tym samym przyczynia, si' do wewn'trznego przeobra"enia i poprawy wi':niów."693 Biskupi sprzeciwiaj si' tu co prawda „okrutnemu, niegodnemu kulturalnego pa%stwa zakazowi spowiedzi"! Ale sprzeciw ich nie dotyczy+ terroru i mordu. Gotowi byli natomiast jeszcze w wi'zieniach i obozach koncentracyjnych przerabia, przeciwników Hitlera, nie wy+ czaj c katolików odmawiaj cych s+u"by wojskowej, na kreatury nazistowskie, albo „skraca, ich o g+ow'", jak wyrazi+ si' kiedy) przyozdobiony swastyk wikariusz generalny i zast'pca biskupa armii Werthmann, ten sam, który po latach pe+ni+ t' sam funkcj' w Bundeswehrze i cieszy+ si' w naszym kraju wielkim respektem694. Przecie" w+a)nie stracony po 20 lipca 1944 roku ojciec Alfred Delp o)wiadczy+: „Spraw przysz+ej historii b'dzie napisanie gorzkiego rozdzia+u o tym, jak nie sprawdzi+y si' Ko)cio+y."695 Tymczasem usi+uje si' z tego robi, zamiast „niesprawdzenia si'" (s+abe to okre)lenie) co) przeciwnego: „)wiadectwo wiary" (patrz tom II), tytu+ do chwa+y. Kto by+ ofiar ? Je"eli nie liczy, milionów „)wieckich": to ni@sze duchowie%stwo! Ale i ono si' nie wychyla+o. Otó" do hitlerowskich obozów koncentracyjnych trafi+a taka oto liczba niemieckich ksi'"y i zakonników z poszczególnych zakonów, czyli podany obok procent ogólnej liczby duchownych z danego zakonu w Niemczech696: oblaci Niepokalanej benedyktyni franciszkanie salezjanie misjonarze ze Steyl dominikanie misjonarze Serca Jezusowego jezuici kapucyni palotyni

1 4 13 3 42 5 6 23 11 32

= 0,4% = 0,5% = 1,3% = 1,5% = 2% = 2,2% = 2,5% = 2,8% = 3,4% = 10%

349 Z ogólnej liczby 25000 duchownych )wieckich i zakonnych w Niemczech + cznie tylko 261 siedzia+o w Dachau, czyli oko+o 1%697. Z niemieckich przeorów zaledwie kilku; z biskupów ani jeden!698 Do roku 1943 wszcz'to przeciw katolickim duchownym + cznie 3154 post'powania karne z przyczyn politycznych; przy ich ogólnej liczbie 25 000 stanowi to oko+o 12%699. Wi'kszo), tych spraw sko%czy+a si' na ostrze"eniu, zakazie wyg+aszania kaza% lub wydaleniu; zaledwie jakie) 1167 przypadków zako%czy+o si' wyrokiem skazuj cym lub „aresztem prewencyjnym", tak i" na 12% obwinionych przypad+o oko+o 4,7% skazanych700. Nie s to liczby imponuj ce. I bynajmniej nie powstrzyma+y one biskupów od kolaboracji. To samo dotyczy przeorów. Przecie" klasztory w Niemczech za czasów hitlerowskich ros+y wr'cz niebywale, zarówno co do swej liczby, jak i liczebno)ci osobowej (str. 212). Faktem jest, "e o ile zwierzchno), zakonna, jak i episkopat, do roku 1933 na wy"sze polecenie wyst'powa+a przeciwko )wiatopogl dowi i terrorowi nazistowskiemu, o tyle po 1933 ju" tylko za nimi, tak samo jak episkopat. „Zwierzchno), zakonna i mnóstwo zakonników przez ca+y czas jego rz dów aprobowa+o, rado)nie wita+o i popiera+o antykomunizm pa%stwa faszystowskiego i jego wiod cej partii. Równie" i grabie"cz wojn' przeciw Sowietom akceptowali z rado)ci i popierali j z pozycji antykomunistycznych. Nieraz nawet szczycili si' tym oficjalnie w swoich petycjach do w+adz pa%stwowych, tak samo jak w I wojnie )wiatowej che+pili si' swoimi osi gni'ciami wojskowymi, a w latach powojennych wk+adem antyrewolucyjnym."701 Plebiscyt 10 kwietnia 1938 roku da+ w znanym klasztorze Beuron wynik 408: 9 g+osów. Pod+ug raportu dr. Karla Simonsa, prezydenta okr'gu Hohenzollern-Sigmaringen, arcyopat dr Benedikt Baur ubolewa+ 12 kwietnia w refektarzu: „Be nie rozumie, jak mog+o si' znale:, w Beuron jeszcze dziewi'ciu uprawnionych do g+osowania, którzy mogli odmówi, uznania Fuhrerowi; przecie" to on ustrzeg+ nas od bolszewickiego chaosu i podci gn + Niemcy politycznie i gospodarczo."702 W plebiscycie 10 kwietnia 1938 roku udzielali si' kardyna+owie Bertram z Wroc+awia, Faulhaber z Monachium, Schulte z Kolonii. Faulhaber i Schulte zarz dzili z tej okazji bicie we dzwony; ponadto Faulhaber okólnikiem z 6 kwietnia nakaza+ wszystkim swym duchownym uczestnictwo703. Tak samo g+osowali arcybiskupi Gróber z Fryburga, Klein z Paderbornu, von Hauck z Bambergu. Wszyscy kazali bi, we dzwony, poza tym Hauck og+osi+

350 jako dodatek nadzwyczajny swego Heinrichs-Blatt oficjalny komunikat ko)cielny, zako%czony s+owami: „W niedziel' jednog+o)ne: tak!" Do g+osowania „tak" nawo+ywa+y równie" biskupstwa Fulda, Spira, Wurzburg, Augsburg, Rottenburg („Ka"dy g+os dla Fuhrera wi'kszych Niemiec!"), Mi)nia („M'"czyzno niemiecki, kobieto niemiecka, spe+nij swój obowi zek wdzi'czno)ci wobec Fuhrera!"), Osnabruck („W nadchodz c niedziel' 10 kwietnia: Za zjednoczonymi, silnymi Niemcami!")704. Ale wszystko to usun'li w cie% austriaccy arcypasterze, których kraj dopiero co przy+ czony zosta+ do Niemiec hitlerowskich; przy czym wypada nam jeszcze cofn , si' do zobrazowania politycznego rozwoju Austrii w latach trzydziestych.

351 Od Seipla do Seyfi-In4uarta „Seipel, Dollfuss, Schuschnigg... ta trójka austriackich katolików... Wszyscy byli zapatrzeni w Rzym: w Rzym papieski... Wszyscy trzej nie szcz'dzili wysi+ków, aby doj), do porozumienia z Niemcami, a konkretnie z Hitlerem, w przypadku Seipla za) i Dollfussa posun , si' wr'cz do wspó+pracy." Friedrich Heer705 „Masy chrze)cija%skie... sz+y za tymi chrze)cija%skimi politykami jak owce na rze:." Ernst Ka6 Winter706 „Gdyby mia+o doj), do oporu, nale"y go z najwy"sz bezwzgl'dno)ci z+ama, przy u"yciu si+y zbrojnej..." Wydane przez Hitlera polecenie wkroczenia wojsk niemieckich do Austrii707 „W pierwszych dniach w Austrii nast'powa+y jedna wiemopodda%cza deklaracja po drugiej, a pierwsi do tego byli: stary przywódca socjalistów Karl Renner, kardyna+ Innitzer i reszta katolickich biskupów oraz najwy"szej rady Ko)cio+a ewangelickiego." Friedrich Glum708 „Z najg+'bszego przekonania i z wolnej woli o)wiadczamy, my ni"ej podpisani biskupi austriackiej prowincji ko)cielnej... Z rado)ci uznajemy, "e ruch narodowo-socjalistyczny dokona+ i nadal dokonuje wybitnych osi gni', w dziedzinie budowania gospodarki oraz polityki spo+ecznej dla Rzeszy niemieckiej i narodu, mianowicie dla jego warstw najbiedniejszych..." Kardyna Innitzer, ksi4@, arcybiskup Waitz, biskupi Hefter, Pawlikowski, Gfóllner i Memelauer709

Po zaskakuj cym ust pieniu w 1929 roku pra+ata Seipla wymieni+o si' kilka rz dów. Nast'pca Seipla, socjalchrze)cija%ski przemys+owiec i by+y oficer cesarskiego sztabu generalnego Ernst von Streeruwitz, zdo+a+ si' utrzyma, — po cz')ci z powodu intryg w+asnej partii — tylko przez kilka miesi'cy. Nast'pny kanclerz zwi zkowy, bezpartyjny Johannes Schober, w którego rz dzie zasiada+ jako minister spraw socjalnych wiede%ski teolog i pó:niejszy kardyna+ Innitzer, rz dzi+ b d: co b d: przez

352 ca+y rok, od wrze)nia 1929 do wrze)nia 1930710, po czym obali+a go Partia Socjalchrze)cija%ska. Poprawny urz'dnik Schober odmówi+ nominacji dyrektora generalnego tramwajów w Grazu, Franza Strafelli, na dyrektora generalnego austriackich kolei zwi zkowych, czego domaga+ si' jego wicekanclerz, socjalchrze)cija%ski minister wojska Carl Vaugoin. Strafella, zajad+y antymarksista, okre)lony zosta+ s downie jako „nieczysty i niestosowny" z powodu spekulacji711. Teraz kanclerzem zosta+ Vaugoin, który ju" jako minister wojska uczyni+ je narz'dziem Partii Socjalchrze)cija%skiej712. Do gabinetu swego wprowadzi+ pra+ata Seipla jako ministra spraw zagranicznych, jego ministrem sprawiedliwo)ci zosta+ przywódca obrony terytorialnej z Salzburga Franz Hueber, szwagier Hermanna Góringa, Strafella dyrektorem generalnym kolei zwi zkowych, a ich prezesem m+ody Engelbert Dollfuss z Partii Socjalchrze)cija%skiej713. Kiedy Dollfuss, w wojnie )wiatowej kilkakrotnie odznaczony jako oficer strzelców cesarskich, w roku 1932 sam awansowa+ na kanclerza, obejmuj c równocze)nie urz d ministra spraw zagranicznych, rz d jego dysponowa+ w Radzie Narodowej wi'kszo)ci zaledwie jednego g+osu (83:82) w stosunku do opozycji socjaldemokratycznej i wielkoniemieckiej714. Mimo to Dollfuss zdecydowanie zmierza+ do klerykalno-faszystowskiej dyktatury, przy czym rozwini'ty przez niego system austrofaszyzmu opiera+ si' ideologicznie na krytyce demokracji, z jak wyst'powa+ zmar+y w 1932 roku pra+at Seipel, oraz na papieskiej encyklice Quadragesimo anno (str. 301 i nast.)715. W polityce zagranicznej Dollfuss )ci)le trzyma+ si' W+och faszystowskich, czemu sprzyja+y dobre stosunki osobiste z Mussolinim, równocze)nie za) szed+ na otwart konfrontacj' z nazistami, którzy po swoim zwyci'stwie 1933 roku w Niemczech d "yli teraz do zdobycia w+adzy tak"e i w Wiedniu. Co prawda potajemnie kanclerz pertraktowa+ na bie" co z przywódcami nazistów, jak m.in. Rudolf Hess; chcia+ jednak pozosta, niezale"ny i nie kapitulowa+716. Mussolini za), od lat wyst'puj cy jako obro%ca Austrii, bardzo nieufnie wtedy podchodzi+ do Hitlera, podczas nazistowskiej próby puczu w Wiedniu wys+a+ kilka dywizji na granic' na Brennerze i 6 sierpnia 1934 r. przechwala+ si' w publicznym przemówieniu: „Trzy tysi ce lat historii pozwalaj nam, aby)my z góry i wspó+czuj co spogl dali na pewne idee, g+oszone po drugiej stronie Alp przez potomków plemienia, które w czasach, gdy Rzym posiada+ takiego Cezara, Wergiliusza i Augusta,

353 z powodu nieznajomo)ci pisma nie mog+o pozostawi, )wiadectw swego istnienia."717 Podczas sierpniowego spotkania w Riccione „Duce" znów nak+ania+ Dollfussa do wprowadzenia re"imu )ci)le antyparlamentarnego i antymarksistowskiego. 11 wrze)nia za), na zako%czenie dni katolickich w Wiedniu, kanclerz w programowym przemówieniu zdeklarowa+ si' na rzecz „socjalnego, chrze)cija%skiego, niemieckiego pa%stwa Austrii na bazie stanowej i mocnych rz dów autorytarnych"718. Du" rol' odegra+ przy tym „Front Ojczy:niany", utworzony przez Dollfussa w 1933 roku i w 1934 legalnie zakotwiczony w konstytucji, oparty na zasadzie wodzostwa, roszcz cy sobie prawo do monopolu w kierownictwie politycznym, równocze)nie jednak maj cy charakter jawnie militarny, bazuj cy na obronie terytorialnej, Zwi zku Wolno)ci, Oddzia+ach Szturmowych Marchii Wschodniej, Strzelcach Ziemskich Burgenlandu i chrze)cija%sko-niemieckim zwi zku gimnastyków; frontowa milicja „Frontu Ojczy:nianego" zosta+a w 1937 roku wcielona do Wehrmachtu719. Pierwszy apel generalny tego „Frontu Ojczy:nianego" odby+ si' z okazji dnia katolickiego w Wiedniu 1933 roku, w program za) i symbol krzy"a laskowanego zaopatrzy+ go Dollfuss720, który jednak utrzymywa+ bliskie stosunki nie tylko z Mussolinim, dostarczaj cym mu broni i pieni'dzy, ale i z wy"szym duchowie%stwem austriackim i watyka%skim, którego porad cz'sto zasi'ga+721. Niczego zatem nie brakowa+o. Ju" na pocz tku swych rz dów kanclerz wy+ czy+ parlament, si'gn wszy po ustaw' o pe+nomocnictwach z 24 lipca 1917 roku dotycz c gospodarki wojennej, która upowa"nia+a rz d, aby „w szczególnych okoliczno)ciach spowodowanych przez stan wojenny (!) podejmowa+ konieczne rozporz dzenia w dziedzinie gospodarki"722. Watykan, stosownie do jego w+asnej struktury, zawsze woli wspó+pracowa, z rz dami monopartyjnymi, z „lud:mi mocnej r'ki", z „wodzami". „Stary parlament znik+ i ju" nie wróci", oznajmi+ Dollfuss. „Liberalny porz dek kapitalistyczny znik+ i ju" nie wróci. Wp+ywy socjalistów s raz na zawsze z+amane. Podaj' niniejszym do wiadomo)ci zgon parlamentu. Austria wzorem W+och przesz+a na faszyzm."723 5 czerwca 1933 roku kanclerz podpisa+ w Rzymie ze „Stolic Hwi't " konkordat, który „g+'boko chrze)cija%ski" socjalchrze)cija%ski prezydent zwi zkowy Miklas natychmiast ratyfikowa+724. Co wi'cej, pa%stwo samo podnios+o szereg artyku+ów konkordatu do rangi cz')ci sk+adowych konstytucji austriackiej (Art. 30

354 pkt 3)725. W szczególno)ci zgodzono si' na popieranie i wsparcie finansowe wolnych szkó+ katolickich, rozwój publicznych katolickich szkó+ wyznaniowych (Art. 3) i podporz dkowanie ma+"e%stw ko)cielnych prawu kanonicznemu (Art. 7)726. Zgodnie z tym katoliccy ma+"onkowie, "yj cy w separacji, mogli zawrze, drugie ma+"e%stwo tylko przez ko)cielne uniewa"nienie pierwszego, co spotka+o si' z zajad+ym oporem w rozmaitych kr'gach spo+ecze%stwa727. Dollfuss, którego dyktatorska konstytucja z 24 kwietnia 1934 r. powo+ywa+a si' na encyklik' spo+eczn panuj cego papie"a, nie tylko dawno ju" rozwi za+ parlament, ale przeciwstawi+ si' te" przy u"yciu policji próbie ponownego powo+ania Rady Narodowej, udaremni+ nowe wybory i obezw+adni+ Trybuna+ Konstytucyjny728. Rz dzi+ za pomoc mnóstwa rozporz dze% dora:nych, prawa demokratyczne zniós+ albo drastycznie uszczupli+, zlikwidowa+ Parti' Komunistyczn , republika%ski „Schutzbund", ale równie" NSDAP i jego struktury. Zakazano strajków, zakneblowano pras', zniesiono tajemnic' korespondencji, popierano antysemityzm, zwi'kszono w+adz' policji, wprowadzono s dy dora:ne i kar' )mierci; pozak+adano obozy koncentracyjne, zwane obozami retencyjnymi, jak os+awiony obóz Wóllersdorf, pó:niej spalony przez nazistów, którzy równocze)nie zgarniali swych przeciwników do niemieckich obozów koncentracyjnych; a tymczasem katastrofalna sytuacja ekonomiczna dalej si' pogarsza+a729. Austriaccy biskupi za) rado)nie witali nowy kurs w swym li)cie pasterskim na Bo"e Narodzenie z 22 grudnia 1933 roku i wzywali do popierania rz du730. A" nareszcie w lutym 1934 roku Dollfuss obsun + si' nawet w krótkotrwa+ wojn' domow 731, gdy nie tylko Mussolini napuszcza+ go na „czerwony Wiede%", ale popycha+y go tak"e w+asne wojowniczo antymarksistowskie obrony terytorialne i w znacznej mierze za+o"yciel „Wiede%skiej Obrony Terytorialnej" Emil Fey, któremu jako wicekanclerzowi i ministrowi spraw wewn'trznych podlega+ ca+y aparat bezpiecze%stwa. Socjaldemokraci w desperacji szukali kontaktów na wszystkie strony, a" po socjalchrze)cija%skiego prezydenta zwi zkowego Miklasa, cz+owieka g+'boko religijnego; ale wszystko na pró"no732. Socjalista Otto Bauer wybra+ si' do Georga Bichlmaira, g+owy austriackich jezuitów, który by+ w polityce m'"em zaufania Watykanu. Lecz jezuita oznajmi+ mu, "e z socjaldemokracj ju" koniec! „B'd mordowa,, strzela,, wiesza,, byle osi gn , swój cel!"

355 odpowiedzia+ Bauer ojczulkowi i wyszed+733. Wicekanclerz Fey chwali+ si' 11 lutego, "e „kanclerz doktor Dollfuss jest nasz". „Jutro we:miemy si' do roboty i odwalimy ca+ t' robot' dla dobra naszej ojczyzny..."734 Nazajutrz rano w trakcie rewizji, kiedy szukano broni w lokalu („Hotel Schiff") partii socjaldemokratycznej w Linzu, wybuch+y tam walki, które niebawem przerzuci+y si' na Steyr, St. Pólten, Eggenburg, Kapfenberg, Weiz, Bruk an der Mur, Wórgl, czyli na obszary przemys+owe, a tak"e w Wiedniu ogarn'+y zw+aszcza dzielnice robotnicze. Republika%ski „Schutzbund", nadal nielegalnie istniej cy zwi zek samoobrony socjaldemokratów, którego cz+onkowie pierwsi zacz'li strzela, do wdzieraj cej si' przemoc policji, mimo zajad+ego oporu z góry nie dorównywa+ rz dowym si+om zbrojnym (policji, obrony terytorialnej, wojska), walcz cym przy u"yciu artylerii. Po trzech dniach opór robotników si' za+ama+. Pad+o co najmniej 800 rannych i 300 zabitych. Wykonano dziewi', egzekucji z wyroku s dów dora:nych, przy czym „chrze)cija%skie pa%stwo stanowe" nie powstydzi+o si' u)mierci, w trybie dora:nym nawet ci'"ko rannego Karla Munichreitera, którego na egzekucj' trzeba by+o przynie), na noszach735. Ministrem sprawiedliwo)ci by+ dobry katolik i wierny syn Ko)cio+a Kurt von Schuschnigg, nast'pca Dollfussa. „Kiedy si' porównuje metody, jakimi re"im katolicki zwalcza swych przeciwników, z metodami socjaldemokratów, przez których podczas rewolucji 1919 roku i w latach, gdy sprawowali rz dy w Wiedniu, jak napisa+ pewien historyk, «ani jednemu cz+owiekowi w+osek nie spad+ z g+owy», jeszcze raz potwierdza si' historyczne do)wiadczenie, "e najwi'cej krwi przelewa nie rewolucja, tylko zwalczaj ca j kontrrewolucja."736 Watykan zachowa+ milczenie. A kiedy n'dza wokó+ coraz bardziej si' pog+'bia+a, Ko)ció+ katolicki sk+oni+ kanclerza, "eby odmawia+ przyj'cia jakiejkolwiek pomocy z zagranicy, „dla zmuszenia wszystkich cierpi cych bied', aby zwracali si' do instytucji katolickich"737. Swego czasu wy"sze duchowie%stwo mia+o w Austrii w+adz', jak w "adnym innym kraju europejskim, nie wy+ czaj c faszystowskich W+och. „Sprzeciw wobec Ko)cio+a lub jego przedstawicieli traktowano jako dzia+alno), antypa%stwow ."738 Po „zamieszkach lutowych" dyktator Dollfuss poleci+ zakaza, Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej, skonfiskowa, jej maj tek, anulowa, wszystkie jej mandaty w landach czy gminach i rozp'ta+ terror przeciw zwolennikom lewicy i jej sympatykom. Niezliczone

356 mnóstwo ich trafi+o do obozów koncentracyjnych; inni pouciekali do Czechos+owacji albo do Zwi zku Radzieckiego, gdzie cz'), wpad+a nast'pnie w m+yny „czystek" stalinowskich; jeszcze inni walczyli wreszcie w hiszpa%skiej wojnie domowej739. W nast'pstwie zwyci'skich walk lutowych Mussolini, Dollfuss i w'gierski premier Gyula Gómbós von Jakfa — te" zabiegaj cy o zbli"enie z Hitlerem (w roku 1933 odwiedzi+ go jako pierwszy zagraniczny m " stanu) — podpisali „Protoko+y Rzymskie", które „Duce" ju" dawno przygotowa+; trzy pa%stwa zobowi za+y si' w nich do pog+'biania wspó+pracy politycznej i gospodarczej, jak równie" do wspólnych konsultacji na "yczenie jednego z partnerów740. Zaledwie w cztery miesi ce pó:niej, 25 lipca 1934, austriaccy nazi)ci przeprowadzili prób' puczu przeciw urz'dowi kanclerza w Wiedniu, co prawda z góry skazan na niepowodzenie, po czym „rozkaz Fuhrera" z 4 sierpnia rozwi za+ w Monachium „Kierownictwo Krajowe Austria"741. Niew tpliwie Hitler zareagowa+by zgo+a inaczej, gdyby inny si' okaza+ przebieg powstania, w którym 154 cz+onków SS-Standarte 89, na ogó+ dawnych "o+nierzy armii austriackiej, przebrawszy si' za "o+nierzy, usi+owa+o wzi , do niewoli — ostrze"ony uprzednio — rz d; akcja ta obj'+a równie" Styri', Karynti', Górn Austri', Salzburg i + cznie kosztowa+a pó+ tysi ca rannych i 269 zabitych, w)ród których znalaz+ si' sam kanclerz Dollfuss742. Próbuj c si' broni,, powalony zosta+ dwoma strza+ami, z których drugi — )miertelny — pad+ ze s+u"bowego pistoletu policyjnego i jakoby (cho, pog+osek tych nic nie potwierdza) odda+ go ambitny przywódca obrony terytorialnej i wicekanclerz Fey743. W ka"dym razie Fey odegra+ w nazistowskim puczu w urz'dzie kanclerskim rol' niejasn i sporn , w roku 1935 musia+ ust pi, z rz du i popar+szy jeszcze na koniec Schuschnigga, przy wkroczeniu wojsk niemieckich pope+ni+ razem z rodzin samobójstwo744. Uroczysto), "a+obna 8 sierpnia po zamordowanym kanclerzu, który umieraj c poleci+ dwójk' swych dzieci opiece Mussoliniego, zamieni+a si' w „akt pa%stwowy pod wodz katolickiego duchowie%stwa"745. Uczci+o ono Engelberta Dollfussa jako wielkiego m'czennika, a nawet m'"a, który wedle swego zabarwienia politycznego, jak podkre)la Martin Broszat, móg+ by, w pe+ni godnym partnerem Hitlera746 i nale"y mu si' beatyfikacja: wszystko to (zreszt niepotrzebne) dowody, "e Ko)ció+ katolicki identyfikowa+ si' z t dyktatur 747.

357 Bardziej jednoznaczn rol' ni" Emil Fey odgrywa+ Anton Rintelen, socjalchrze)cija%ski profesor i d+ugoletni gubernator Styrii; te" manifestacyjnie popieraj cy obron' terytorialn , te" minister za Dollfussa, który jednak sp+awi+ go na stanowisko pos+a w Watykanie. W puczu szykowany na nowego kanclerza, Rintelen czeka+ w pogotowiu w jednym z hoteli wiede%skich, a z opanowanej na krótko rozg+o)ni radiowej nadano ju" wiadomo),, "e w+adz' przej + pose+ w Rzymie, dr Anton Rintelen. W roku 1935 skazany za zdrad' stanu — co zwyk+o zale"e,, jak wiadomo, tylko od daty — na do"ywotnie wi'zienie, w roku Pa%skim 1938 Rintelen zosta+ jednak rehabilitowany748. Na nast'pc' )p. Engelberta Dollfussa awansowa+ cz+owiek, któremu te" którego) dnia mo"e jeszcze zagrozi, )wi'to), (której rewers to )wi'toszkowato),), Kurt von Schuschnigg. Tyrolski syn genera+a, wychowanek jezuickiej szko+y Stella Matutina pod Feldkirch i adwokat w Innsbrucku, wspó+dzia+a+ w Katolickim Zwi zku Ludowym Tyrolu i by+ posiadaczem wst'gi katolickiej korporacji „Austria-Wien" (z której to i z katolickiej korporacji „Norica" wysz+a „prawie ca+a elita pa%stwowa")749. Wybrany w roku 1927 jako chrze)cija%ski pose+ do Rady Narodowej, w 1930 zosta+ Reichsfuhrerem katolickich Oddzia+ów Szturmowych Marchii Wschodniej, w 1932 ministrem sprawiedliwo)ci, w 1933 tak"e ministrem o)wiaty750. Schuschnigg, uchodz cy ju" za „nast'pc' tronu" pra+ata Seipla, d "y+ wprawdzie do „systemu umiarkowanie klerykalno-faszystowskiego"751, ale jego pa%stwo te" okaza+o si' „rz dzone raczej pod+ug sentencji z papieskiej encykliki socjalnej ni" w oparciu o zasady polityczne"752. W przeciwie%stwie do Dollfussa by+ jednak za integracj nazistów i porozumieniem si' z Niemcami. Zmusza+y go do tego cho,by zmieniona sytuacja, wycofanie si' mocarstw zachodnich, zbli"enie pomi'dzy Mussolinim a Hitlerem, prowadz ce wreszcie do „Osi Berlin-Rzym", któr austriacki humor ludowy okre)la+ jako „ro"en, na którym przypiecze si' Austri' na br zowo"753. Za Hitlerem agitowa+ teraz oficjalnie w Wiedniu jego „koniuszy", pó:niejszy szambelan papieski von Papen. „Fuhrer" poprosi+ go, aby „podj + si' tago wa"nego zadania, poniewa" w+a)nie Pan od czasu naszej wspó+pracy w gabinecie ministrów cieszy+ si' i cieszy moim najpe+niejszym i nieograniczonym zaufaniem"754. Hitler mianowa+ von Papena pos+em, a od 1936 roku ambasadorem w Wiedniu i podporz dkowa+ go sobie bezpo)rednio755. W czasie spotkania Schuschnigga z Mussolinim, które odby+o

358 si' 5/6 czerwca tego" roku w Rocca delie Caminate, obaj m'"owie stanu zgodzili si', "e Austria to przede wszystkim pa%stwo niemieckie i nie mo"e na dalsz met' uprawia, polityki antyniemieckiej756. Ju" w nast'pnym miesi cu, 11 lipca 1936 roku, zawar+a z Hitlerem umow' w 10 punktach, okre)lan jako Gentleman Agreement, lecz nie publikowan . Niemcy uzna+y w niej pe+n suwerenno), Austrii i przywróci+y u+atwienia w podró"owaniu do niej, Austria za) zobowi za+a si' koordynowa, sw polityk' zagraniczn z Niemcami, zgodnie z umocowaniem Wiednia w „Protoko+ach Rzymskich"757. Oprócz tego Austria przyrzek+a daleko id c amnesti' dla uwi'zionych nazistów i w+ czenie przedstawicieli „opozycji narodowej" w dzia+alno), polityczn : „jawny krok zmierzaj cy do ujednolicenia"758. I oto powo+any zosta+ na ministra bez teki Edmund Glaise von Horstenau (patrz t. II), oficer sztabu generalnego z I wojny )wiatowej i dawniejszy poplecznik Seipla. Wywodz cy si' z obozu katolickiego, utrzymywa+ z nim „doskona+e stosunki osobiste", ale tak"e z pos+em Hitlera von Papenem i z niemieckim attache wojskowym w Wiedniu, genera+em-lejtnantem Muffem. Glaise, prezes Katolickiego Zwi zku Akademików, awansowa+ pó:niej na wicekanclerza w rz dzie Seyss-Inquarta i nale"a+ do sygnatariuszy ustawy o ponownym zjednoczeniu Austrii z Rzesz Niemieck 759. Sam dr Arthur SeyssInquart, adwokat i CVo-wiec (cz+onek „Cartellverbandu" katolickich zwi zków studenckich, wyst'puj cych w barwach korporacji), znany te" swoim przyjacio+om jako „dobry katolik"760, mianowany zosta+ przez Schuschnigga w 1937 roku radc stanu, a nast'pnie ministrem spraw wewn'trznych i bezpiecze%stwa. Polecono mu wi'c przyci gn , opozycj' narodow do odpowiedzialno)ci za pa%stwo, inaczej mówi c: poskromi, nazistów, zanim on sam, w klasycznej roli wilka pilnuj cego owiec, sta+ si' w 1938 roku namiestnikiem Rzeszy w Austrii761. Przypierany coraz mocniejszym naciskiem i wreszcie pogró"kami Hitlera Schuschnigg z pewno)ci nie chcia+ Anschlussu, jak nie chcia+a go te" ko)cielna hierarchia austriacka, która jednak post factum natychmiast go zaaprobowa+a. Bo jak niemieccy biskupi przed rokiem 1933 tworzyli zwarty front przeciw Hitlerowi, po 1933 za nim, od 1945 znowu przeciw, tak i austriaccy biskupi do roku 1938 byli przeciw rz dom niemieckim, nast'pnie stali si' ich zwolennikami, a od 1945 roku oczywi)cie znów ich przeciwnikami.

359 Jeszcze 10 marca zgromadzi+a si' w Wiedniu, pod wodz kardyna+a Innitzera, który a" dot d „s+owem i czynem" popiera+ „Front Ojczy:niany" Schuschnigga, nazistów za) jak najostrzej odrzuca+762, konferencja duchowie%stwa. Kardyna+ i konferencja opowiedzieli si' zdecydowanie za Schuschniggiem i za niezale"no)ci pa%stwa austriackiego. „Tylko w taki sposób mo"na ocali, Austri' przed narodowymi socjalistami."763 I jeszcze 11 marca, kiedy Wiede% rozbrzmiewa+ chóralnym skandowaniem „Frontu Ojczy:nianego": „Czerwono-bia+o-czerwono a" do )mierci!" i kiedy z samolotów rozrzucano miliony ulotek: „Z Schuschniggiem za woln , niemieck , chrze)cija%sk Austri'!" w wezwaniu Akcji Katolickiej tak"e mówiono: „Od tysi ca lat ten lud niemiecki Marchii Wschodniej tworzy+ w chrze)cija%skim, w katolickim duchu kultur', do dzisiaj budz c podziw ca+ego )wiata jako jeden z najdojrzalszych owoców twórczo)ci niemieckiej. Od tysi ca lat nasi ojcowie walczyli i przelewali krew za katolick Austri' i jej niemieckie pos+annictwo pomi'dzy narodami. Ojcowie i matki! M+odzie%cy i dziewcz'ta! Akcja Katolicka was przyzywa! Walczymy za to niemieckie, za to chrze)cija%skie dziedzictwo!"764 Tymczasem namówiony przez Góringa do u"ycia przemocy Hitler, który ju" raz odmówi+ wkroczenia, teraz wyda+ ten rozkaz. 12 marca Niemcy przekraczaj granic' austriack : i ju" w nast'pnym dniu armia austriacka sk+ada przysi'g' Hitlerowi!765 I teraz, 13 marca, kardyna+ Innitzer zamieszcza w Reichspost wezwanie: „Katolicy arcydiecezji wiede%skiej proszeni s , aby w niedziel' pomodlili si', dzi'kuj c Panu Bogu za bezkrwawy przebieg wielkiego przeobra"enia politycznego i prosz c o szcz')liw przysz+o), dla Austrii. Oczywi)cie nale"y si' z ch'ci i gotowo)ci stosowa, do wszelkich zarz dze% w+adz."766 Reichspost, ju" w 1935 roku z poduszczenia Papena " daj ca wspó+pracy katolicyzmu z narodowym socjalizmem, skomentowa+a: „W mi+o)ci do naszego narodu widzimy najlepsz s+u"b' dla Stwórcy i rado)nie oddajemy narodowi, co narodowe, i wiernie Bogu, co Boskie. Najwy"szy ksi "' Ko)cio+a w naszym kraju pob+ogos+awi+ z dawna wyt'sknion godzin' zjednoczenia Niemiec. Mo"emy wi'c otwarcie spojrze, Fiihrerowi w oczy i powiedzie,: My, Niemcy z Austrii, zwarcie przyst'pujemy dzi) do niemieckiej wspólnoty losu."767 W apelu swym kardyna+ okaza+ si' jeszcze nieco szybszy od innych doskakiewiczów: na przyk+ad Hans Hubner, w+a)ciciel „Cafe Splendide" przy Jasomirgottstrasse, gdzie gromadzi+y si' panienki lekkich obyczajów, ju" nazajutrz „Kaffee Berlin".

360 Otó" ów Hans Hubner og+asza+ si' w Wiener Neueste Nachrichten w dzie% pó:niej od kardyna+a: „Niemcy, rodacy! Odwiedzajcie now aryjsk Kaffee Berlin (dawniej: Splendide)!"768 A 14 marca — kiedy run'+a ju" fala aresztowa%, dopadaj c 50 tysi'cy ofiar — tak"e i Schuschnigg, do którego rz dów Innitzer z ca+ konferencj kleru przyznawali si' jeszcze cztery dni temu, siedzia+ ju" w wi'zieniu Gestapo769, sam Hitler za) pospo+u z Himmlerem w St. Pólten, w kr'gu lokalnych notablów przy dziennym posi+ku (jak zwykle: talerz sa+atki z jajkiem) — 14 marca dobieg+o wo+anie z Wiednia: z polecenia kardyna+a Innitzera serdecznie witano „Fuhrera" w Austrii. Innitzer kaza+ powiadomi, Hitlera, "e na jego przybycie b'd dzwoni, na polecenie kardyna+a wszystkie dzwony w ko)cio+ach Wiednia770. I rzeczywi)cie dyktator wje"d"a+ do Wiednia w)ród rozwianych chor gwi ze swastyk na ko)cio+ach, w)ród bicia we wszystkie dzwony ko)cielne (tak samo bi+y dzwony wszystkich ko)cio+ów, kiedy wje"d"a+ do Braunau, gdzie si' urodzi+) i w)ród ekstatycznego ryku t+umów771. Neue Basler Zeitung pisa+a: „Sceny entuzjazmu, rozgrywaj ce si' przy wje:dzie Hitlera, ur gaj wszelkiemu opisowi."772 I ju" Franz von Papen za+atwia+ spotkanie z kardyna+em Innitzerem, przecie" nie bez umówienia si' z nim. „Przede wszystkim — rzek+ Papen do Hitlera, który pó:niej na Procesie Norymberskim okaza+ si' dla niego «najwi'kszym morderc wszystkich czasów» — trzeba zawrze, pokój z Ko)cio+em. Austria to kraj katolicki... Rado), ze wspólnej Rzeszy i z jej pokojowego rozwoju mo"e by, trwa+a jedynie wówczas, gdy Austri b'dzie si' zarz dza+o w jej w+asnym stylu i licz c si' z jej star tradycj ." Hitler odpowiedzia+ z u)miechem: „Prosz' si' nie martwi,, ju" ja to wiem najlepiej." Na to Papen: „Wi'c mo"e by+oby dobrze gdyby Pan jeszcze dzisiaj da+ krajowi niedwuznaczny dowód swej woli. Czy nie zechcia+by Pan w )lad za parad przyj , kardyna+a, by udzieli, mu w tym wzgl'dzie kilku wyja)nie%?" Hitler „bardzo ch'tnie" na to przysta+ i "yczy+ sobie ujrze, pra+ata „zaraz po zako%czeniu parady w Hotelu Imperial"773. I ten z+o"y+ natychmiast, w towarzystwie kapelana von Jaunera i sekretarza Weinbachera, swoj wizyt' ho+downicz , a przed Hotelem Imperia+ powitali go t+um kakofoni gwizdów i obra:liwych wrzasków oraz Franz von Papen wyrazami najwy"szej satysfakcji, „"e Jego Eminencja zdecydowa+a si' na t' wizyt'". Z ty+u l"ony i opluwany, z przodu uhonorowany przez prezentuj cych bro% wartowników z SS, ksi "' Ko)cio+a — uszy maj c pe+ne

361 okrzyków z ulicy: „Do Dachau, do Dachau!" i „W kana+ kardyna+a!" — z niewzruszonym spokojem wst'powa+ ku apartamentom swego „Fuhrera"774. „Stali)my we foyer — tak opisuje to spotkanie pilotuj cy samolot Hitlera kapitan Bauer — "eby zobaczy,, jak Hitler przyjmie kardyna+a. Hitler wyszed+ mu naprzeciw a" do drzwi. Odda+ mu tak g+'boki uk+on, jakiego poza tym nigdy u niego nie widzia+em. Tak"e i kardyna+ zachowywa+ si' nadzwyczaj dobrotliwie i uprzedzaj co. Równie serdeczne by+o ich po"egnanie."775 Hitler sam odnotowa+, "e kardyna+ arcybiskup do niego „przemawia+ z twarz tak promienn ... jakby przez okres rz dów austriackich ani razu krzywo nie spojrza+ cho,by na jednego z narodowych socjalistów"776. Przy ca+ej tej na pokaz manifestowanej "yczliwo)ci Hitler mia+ dla niego zreszt bardzo niewiele czasu, ale powiedzia+: „Je"eli Ko)ció+ b'dzie si' lojalnie zachowywa+ w stosunku do pa%stwa, nie po"a+uje tego. Je"eli tu w Austrii rozwinie si' dobra wspó+praca, wówczas ta religijna wiosna mo"e si' rozszerzy, tak"e na star Rzesz'."777 A skoro w „starej Rzeszy" — mimo wszystko — biskupi stali po stronie Hitlera, dlaczego duchowni panowie w Austrii mieliby si' zachowywa, inaczej? Zatem w trzy dni pó:niej, 18 marca, wydali „Uroczyste O)wiadczenie": „Z najg+'bszego przekonania i z wolnej woli o)wiadczamy, my, ni"ej podpisani biskupi austriackiej prowincji ko)cielnej, z okazji wielkich wydarze% historycznych, dziej cych si' w Niemczech-Austrii: Z rado)ci uznajemy, "e ruch narodowo-socjalistyczny dokona+ i nadal dokonuje wybitnych osi gni', w dziedzinie budowania gospodarki oraz polityki spo+ecznej dla Rzeszy niemieckiej i narodu, mianowicie dla jego warstw najbiedniejszych. Jeste)my te" przekonani, "e dzi'ki poczynaniom ruchu narodowo-socjalistycznego odparte zosta+o niebezpiecze%stwo niszcz cego wszystko i bezbo"nego bolszewizmu. Biskupi )ledz te poczynania dla przysz+o)ci z najlepszymi "yczeniami b+ogos+awie%stwa i w tym sensie równie" b'd napominali wiernych. Dla nas biskupów jest oczywistym narodowym obowi zkiem przyznanie si' w dniu plebiscytu narodowego, jako Niemcy, do Rzeszy niemieckiej i od wszystkich wierz cych chrze)cijan oczekujemy, "e wiedz , co winni s swemu narodowi."778 Innitzer sam przes+a+ ten dokument )wie"o mianowanemu Gauleiterowi Wiednia Burcklowi z pismem przewodnim: „Wielce Szanowny Panie Gauleiterze! Przesy+am za+ czone o)wiadczenie. Przekona ono Pana, "e my, biskupi, dobrowolnie i bez przymusu wype+nili)my swój narodowy obowi zek. Wiem, "e z o)wiadczenia

362 tego wyniknie dobra wspó+praca. N cz' wyrazy g+'bokiego powa"ania i Heil Hitler! Kardyna+ Theodor Innitzer."779 Pó:niej w niezliczonych wywodach austriackiej prasy ko)cielnej usi+owano przedstawi, to „Uroczyste O)wiadczenie" swoich pra+atów jako wymuszone, a podpis Innitzera z „Heil Hitler!" przedstawiano w ogóle jako fa+szerstwo. Tymczasem w+a)nie to „Heil Hitler!" zosta+o r'cznie dodane do tekstu napisanego na maszynie i jest to ca+kiem jednoznacznie charakter pisma Innitzera780. Sam Hitler, który ju" w swym noworocznym apelu do narodowych socjalistów modli+ si', aby „+aska Pana Boga towarzyszy+a równie" i w nadchodz cym roku naszemu narodowi niemieckiemu na drodze jego losu, oto nasza najg+'bsza pro)ba..." wyst pi+ teraz w swoim kraju rodzinnym z trzynastoma przemówieniami wyborczymi jako swój w+asny aposto+ i wys+annik Bo"y i obwie)ci+, "e dokona+ si' „s d Bo"y" i „cud". „Pan Bóg stworzy+ narody. Ale co Pan Bóg z+ czy, tego ludzie nie powinni rozdziela,!" oznajmi+ 3 kwietnia w przemówieniu wyborczym w Grazu i jeszcze w wieczór poprzedzaj cy g+osowanie plebiscytowe tak wyrazi+ si' w Wiedniu: „Oby w dniu jutrzejszym ka"dy Niemiec rozpozna+ godzin', zrozumia+ j i w pokorze pochyli+ si' przed wol Wszechmog cego, który w ci gu kilku tygodni dokona+ z nami cudu."781 W Austrii za) rozp'ta+a si' teraz, jak pisze William L. Shirer, „orgia sadyzmu. Dzie% w dzie% sprowadzano mnóstwo Bydów i Bydówek, którym kazano usuwa, ze )cian domów has+a wyborcze Schuschnigga i czy)ci, rynsztoki. Kiedy tak szorowali na kl'czkach, pod nadzorem szyderczo wyszczerzaj cych z'by SA-manów, t+umy ludzi gromadzi+y si' wokó+, aby si' z nich naigrawa,. Setki "ydowskich m'"czyzn i kobiet wy+apywano na ulicach i kazano im czy)ci, toalety publiczne i klozety w kwaterach SA i SS. Dziesi tki tysi'cy trafi+y do wi'zienia. Ich maj tek konfiskowano albo rozkradano. Ja sam przygl da+em si' z mego mieszkania na Plosslgasse, jak SS-mani wywozili z s siedniego pa+acu Rothschildów ca+e wozy sreber, dywanów, obrazów i rozmaitych +upów. Sam baron Louis Rothschild zdo+a+ pó:niej kupi, sobie pozwolenie na wyjazd z Wiednia, przepisuj c swoje stalownie na rzecz Hermann-Góring-Werke. Do wybuchu wojny mniej wi'cej po+owie ze 180 tysi'cy wiede%skich Bydów uda+o si' wyw'drowa,, p+ac c tym, "e oddawali ca+y swój maj tek i stan posiadania nazistom."782

363 Jednak"e ta „orgia sadyzmu" tak samo nie potrafi+a zmieni, nastrojów austriackiego episkopatu, jak niemieckiego, tym bardziej, "e w+a)nie chrze)cija%skie kr'gi w Austrii cechowa+ szczególnie jaskrawy antysemityzm. Z dawien dawna za) propagowa+a go zw+aszcza prasa klerykalna. Na przyk+ad w 1848 roku za+o"yciel Wiener Kirchenzeitung, Sebastian Brunner, g+osi+, jakoby Bydzi zawdzi'czali swoje znaczenie we wspó+czesnym spo+ecze%stwie wy+ cznie temu, "e ich "ydowskie niedowiarstwo wi "e si' z zatrut nienawi)ci do chrze)cija%stwa i Ko)cio+a katolickiego; papieski pra+at domowy Brunner okaza+ si' wi'c pierwszym katolickim „m+otem na Bydów" w chrze)cija%skiej prasie wiede%skiej783. Redaguj cy Wiener Kirchenzeitung do roku 1874 ojciec Albert Wiesinger, fanatyk, który pisywa+ antysemickie opowie)ci, jak Historie z getta i Mord na Judengasse, poucza+ równie": „Liberalizm równa si' "ydostwu", co mia+o z biegiem czasu wywrze, du"y wp+yw na polityków chrze)cija%skich i nazistowskich, dla samego Hitlera za) przybra+o „rang' formu+y sakralnej"784. Jezuita Heinrich Abel, przez kilkadziesi t lat na prze+omie stulecia czo+owy kaznodzieja ludowy Wiednia, przemawiaj cy do socjalchrze)cija%skich m'"czyzn (kobietom Abel stanowczo zabrania+ wst'pu na swoje przemówienia i uczestnictwa w )ci)le m'skich pielgrzymkach!), nie tylko przechowywa+ jako „relikwi'" lask', któr jego ojciec pobi+ Byda, ale g+osi+ te" na lewo i prawo, "e „nieszcz')ciem narodu austriackiego jest jego zniewolenie przez Bydów i ducha "ydowskiego"785. Ju" po roku 1880 pojawiaj si' w Wiedniu symptomy „prawdziwie morderczego antysemityzmu, który zmierza do fizycznego unicestwienia Bydów". Za+o"ony w 1887 roku zwi zek „Christlichsoziale Verein", b'd cy zal "kiem partii socjalchrze)cija%skiej, w podtytule wydawanej przez siebie Illustrierte Wiener Volkszeitung okre)la j bez ogródek jako „organ antysemitów". A ruch socjalchrze)cija%ski, pi'tnuj cy Byda Marksa i „"ydowski marksizm" jako straszliwego niszczyciela wszelkich warto)ci chrze)cija%skich i antychrze)cija%sk religi' diab+a, przy czym kazania ko)cielne wspieraj t' nagonk', w ko%cu prowadzi bezpo)rednio do narodowego socjalizmu786. Jego pó:niejszy „Fuhrer", jak niezliczeni poprzedzaj cy go chrze)cija%scy politycy i oratorzy niedzielni, przez ca+e "ycie mówi o „"ydowskim marksizmie" i twierdzi, "e Niemiecka Partia Komunistyczna jest utrzymywana przez Bydów. I w ogóle: „Wszystkie, ale to wszystkie znacz ce niesprawiedliwo)ci spo+eczne, jakie

364 istniej na )wiecie, sprowadzaj si' do podziemnego wp+ywu Bydów. Robotnicy usi+uj wi'c z pomoc Byda usun , to, co wprowadzi+ jak najbardziej celowo nie kto inny, tylko Byd — powiada Hitler. — Jest on i pozostanie typowym paso"ytem, darmozjadem, który jak szkodliwy bakcyl rozprzestrzenia si' coraz bardziej, byle go do tego zach'ci+a jego duchowa po"ywka. Oddzia+ywanie za) jego egzystencji jest równie" jak u paso"ytów: gdzie wyst pi, tam naród, b'd cy "ywicielem, pr'dzej czy pó:niej obumiera."787 Friedrich Heer komentuje: „Paso"yt, darmozjad, bakcyl: od )redniowiecza Byd w czasach zarazy atakowany by+ w niezliczonych kazaniach jako nosiciel zarazy, trucizna, jako truciciel nie"ydowskich pacjentów i goszcz cych go ludów. Hitler wyci ga z tego konsekwencje: Takiego bakcyla trzeba wyt'pi,, a"eby od niego nie umar+ niemiecki naród, jego "ywiciel... W s+u"bie Najwy"szego... Hitler bierze si' do uwolnienia ludzko)ci od "ydowskiej zarazy... To, jak Hitler wierzy w Zyda, jest równie autentyczne jak chrze5cija6ska wiara w diab a, z której to wyros o." Tak"e chrze)cija%ski uczony F. W. Foerster dostrzega w pewnej publikacji katolickiego Herder-Verlag to, co „wyrodzi+o si' bezpo)rednio" z owego chrze)cija%skiego antysemityzmu, jaki reprezentowa+o austriackie 788 socjalchrze)cija%stwo . Wszak sam tyran za)wiadcza, "e na jego kszta+towanie si' polityczne wywar+ wp+yw austriacki polityk Karl Lueger, socjalchrze)cija%ski antysemita, wyró"niaj cy si' fataln sugestywno)ci : najwi'kszy niemiecki burmistrz wszech czasów, jak uwa"a+ za m+odu Hitler. Przecie" nienawi), do Bydów u socjalchrze)cijan od pocz tku odgrywa+a rol' dominuj c . Widziano w niej „bezcenne narz'dzie religijnego odrodzenia"789. Tak oto wyst'powali duchowni przeciw Bydom nie tylko w gazetach, na zgromadzeniach ludowych i wiecach wyborczych, ale tak"e z ambony. Jeszcze o austriackim duchowie%stwie lat trzydziestych mo"na by+o napisa,, "e w stylu cz'sto nie ró"ni+o si' od propagandy nazistowskiej790. Na przyk+ad biskup Gfóllner z Linzu w li)cie pasterskim z 21 stycznia 1933 roku grzmia+ na „zwyrodnia+e "ydostwo", uskar"a+ si' na jego „nadzwyczaj szkodliwe wp+ywy niemal we wszystkich dziedzinach wspó+czesnego "ycia kulturalnego", walk' z nim przedstawia+ jako „bezwzgl'dny obowi zek ka"dego przekonanego chrze)cijanina" i domaga+ si' po+o"enia mocnej tamy „przeciw temu duchowemu plugastwu i b+otnistemu zalewowi nieobyczajno)ci, jakie gro" zatopieniem )wiata g+ównie ze strony Bydów"791.

365 Nie terror wobec innych zawadza+ Ko)cio+owi austriackiemu, nie wobec Bydów, libera+ów, lewicy, jego starych przeciwników, tylko narastaj ca liczba w+asnych utrapie%. Reagowa+ wi'c dok+adnie tak jak Ko)ció+ niemiecki. Wszak jedynie katolickie wzgl'dy wchodzi+y w gr' tak"e i we W+oszech, gdy Ko)ció+ zmaga+ si' z rz dem o wychowanie m+odzie"y, o prowadzenie przez Ko)ció+ na pasku stowarzysze%, na przyk+ad w 1931 roku przy gwa+townym starciu z powodu actio cattolica, jak na gust Mussoliniego nazbyt si' panosz cej. Z ko%cem maja rozwi za+ on administracyjnie wszystkie katolickie ugrupowania m+odzie"owe i studenckie, pi', tysi'cy grup m'skiej m+odzie"y, dziesi', tysi'cy "e%skiej, o + cznej liczbie 800 000 cz+onków792. We wrze)niu jednoznacznie przeciwstawi+ si' papie"owi, który wyszed+ mu „bardzo naprzeciw", przy czym kardyna+ sekretarz stanu nastawi+ papie"a na kompromis, po)redniczy+ za) jezuita Tacchi-Venturi, watyka%ski + cznik Mussoliniego793. „Nie jest naszym zamiarem os dzanie partii i re"imu", wyzna+ Pius XI znacz co, po daremnej wymianie not, w swojej po cz')ci nadzwyczaj ostrej encyklice Non abbiamo bisogno z 29 czerwca 1931 r. „Staramy si' w programie i w dzia+alno)ci partii to jedynie pot'pia,, co pozostaje w sprzeczno)ci z nauk i praktyk katolick ."794 Tu równie@ o to jedynie chodzi o. Ale spory z faszystami pojawia+y si' rzadziej ni" z nazistami, a bywa+y tu, jak i tam, cz'sto za+agodzone dzi'ki po)rednictwu sekretarza stanu Pacellego, którego „umi+owanie pokoju" i „znan ostro"no)," podkre)lano raz po raz795. A w polityce zagranicznej, szczególnie w najwa"niejszej kwestii: wojna czy pokój? mi'dzy faszystami i nazistami z jednej strony, a Watykanem z drugiej, nigdy nie bywa+o powa"nych kontrowersji. Wprost przeciwnie! Tutaj Ko)ció+ asystowa+ przy ka"dej wielkiej zbrodni: czy to napad na Abisyni', czy wojna domowa w Hiszpanii, czy II wojna )wiatowa. Lecz II wojna )wiatowa zosta+a w+a)nie „politycznie i militarnie przygotowana przez dwie akcje, w których sojusz faszystowskich W+och i narodowosocjalistycznych Niemiec zosta+ utwierdzony i po raz pierwszy wypróbowany na polu bitwy: w wojnie abisy%skiej (od 3 pa:dziernika 1935 r. do 9 maja 1936 r.) i w hiszpa%skiej wojnie domowej (od 18 lipca 1936 r. do 1 kwietnia 1939 r.)"796.

366 Zbójecka napa5P klerykalno-faszystowska na Abisyni,: „kampania ewangelizacji" „Chrze)cija%skie za) Ko)cio+y i pa%stwa przygl daj si' tej ohydnej rze:ni ludzkiej i bezwstydnie jawnej wyprawie zbójeckiej, i milcz . Rzym tak"e milczy. Ludziom odpowiedzialnym brakuje odwagi, aby w imi' Chrystusa wykrzykn , «non licet» w obliczu tych szata%skich wyczynów w Abisynii. Tak m)ci si' dwoisto), postawy, zachodz ca mi'dzy nauczaniem a czynem. Ko)ció+ za) staje si' przez to w oczach wielu przedmiotem szyderstwa i ci'"kiego zmartwienia." Katolicki teolog moralny Johannes Ude797 Ale Rzym nie milcza+. Wprost przeciwnie. Mussolini w 1938 roku wypowiada+ si' „z uczuciem najg+'bszej wdzi'czno)ci" na temat „efektywnej wspó+pracy duchowie%stwa w wojnie abisy%skiej... mam na my)li g+ównie te przyk+ady patriotyzmu, jakimi wykaza+o si' wielu w+oskich biskupów, gdy przekazywali swe z+oto miejscowym organom partii faszystowskiej, oraz ksi'"y, którzy umacniali w narodzie w+oskim wol' oporu i gotowo), do walki". Corriere della Sera798 „Wszyscy (!) wyra"ali ten sam pogl d: ta wojna jest sprawiedliwa i dlatego nawet si+ przeprowadzona aneksja..." Watyka6skie czasopismo jezuitów Civilta Cattolica 1936799 „Dzie+o wspania+ej ludzkiej solidarno)ci." Watyka6ski dziennik Osservatore Romano 1935800

Od czasów konfliktu w 1931 roku, kiedy to Pius XI poniós+ powa"n kl'sk' lub te", jak przyznaje w encyklice Non abbiamo bisogno, „poszed+ na kompromisy, które inni traktowali jako nie do przyj'cia"801, czarne koszule i czarni znowu dzia+ali r'ka w r'k'. Nawet po stronie ko)cielnej przyznaje si': „Po kryzysie 1931 roku w+oskiego katolicyzmu nie spotyka+y ju" dalsze wstrz sy. Wi'kszo), episkopatu, z wyj tkiem kilku biskupów o nastawieniu z gruntu antyfaszystowskim, przyj'+a postaw' przychyln re"imowi."802 To godne uwagi wyznanie — przecie" dopiero po roku 1931 posz+o na ca+o),: zbójecka wyprawa przeciw Abisynii, w+ czenie si' mi+ego Ko)cio+owi re"imu do wojny

367 domowej w Hiszpanii i do II wojny )wiatowej — wyznanie to usi+uje si' co prawda w cytowanym przez nas :ródle os+abi,, pisz c dalej: „Baden w+oski biskup nie przyswoi+ sobie ideologii faszystowskiej. Jakkolwiek biskupi werbalnie wychodzili naprzeciw Mussoliniemu, w "adnym razie nie mo"na ich nazwa, «faszystami» w tym sensie, aby kiedykolwiek szli na kompromis z g+ównymi tezami ideologii faszystowskiej; mo"na by raczej mówi, o episkopacie «afaszystowskim»."803 Cho,by i tak by+o: kogo to obchodzi? Czy w+oscy biskupi byli faszystami, to rzecz równie oboj'tna jak pytanie, czy niemieccy byli hitlerowcami. Mo"na powiedzie,, "e nie, przynajmniej o w+oskich. Ale nie w tym rzecz. Omija+oby si' w+a)ciwy temat. Jak z tym upieraniem si' przy ich „walce", której zajad+o), dotyczy tylko wzgl,dów ko5cielno-religijnych i w asnych przywilejów. Takie walki ko)cielne jeszcze mniej nas obchodz . W ogóle nie jeste)my zwolennikami przywilejów. W "adnym przypadku! A zw+aszcza dla Ko)cio+a, co do którego niedawno spodziewano si', "e s d mi'dzynarodowy uzna go wreszcie za organizacj, przest,pcz4804. Tak samo nie mo"emy by, po stronie Ko)cio+a rzymskiego, jak rzymskiego faszyzmu albo niemieckiego narodowego socjalizmu, po stronie organizacji przest'pczych, które Ko5ció rzymski — i wy 4cznie to nas interesuje — stale popiera : w polityce tak wewn'trznej, jak i zagranicznej! Albowiem jego pra+aci „raz po raz", jak stwierdzaj4 przecie@ w 1941 roku sami biskupi niemieccy (patrz t. II), i „jak najusilniej" apelowali do swych wiernych na rzecz Hitlera i jego wojen: czyli 50 milionów zabitych... przy nieustaj cej pomocy duchowie%stwa! To nas interesuje. A nie gadanina op+acanych za to ksi'"y (pisz' o tym wyczerpuj co w II tomie). Po roku 1931 panowa+a ju" niewzruszona kolaboracja episkopatu i faszyzmu. A nawet wzrasta+ jeszcze z sukcesami, jakie „Duce" odnosi+ w polityce )wiatowej, entuzjazm monsiniorów. W roku 1932 kardyna+ Gasparri obwie)ci+: „Faszystowski rz d W+och to jedyny wyj tek na tle politycznej anarchii rz dów, parlamentów i szkó+ ca+ego )wiata... Mussolini jako pierwszy jasno przewidzia+ chaos, panuj cy obecnie na )wiecie. Teraz dok+ada stara%, aby wprowadzi, oci'"a+ maszyneri' rz dów na s+uszn drog', aby dzia+a+a w zgodzie z moralnymi prawami Boga."805 Faszyzm jako jedyny pozytywny wyj tek „na tle politycznej anarchii rz dów, parlamentów i szkó+ ca+ego )wiata..."! Faszystowski baranek po)ród wilków! „Duce" jako robotnik w winnicy Pa%skiej! Jako stra"nik moralnych praw Boga! I s+udzy Boga jako

368 pracownicy w s+u"bie „Ducego"... niektórzy nawet w jego tajnej policji, jak op+acany przez niego co miesi c arcybiskup Gorizii, monsignore Margotti, którego po wojnie strona jugos+owia%ska skaza+a na )mier,, ale u+askawiono go wskutek interwencji aliantów806. Nic dziwnego, "e Mussolini w czerwcu 1931 roku o)wiadczy+: „Chc' w tym kraju wsz'dzie widzie, religi'. Dzieci nale"y uczy, katechizmu... ju" od male%ko)ci."807 I nic dziwnego, "e niebawem uczniowie w+oscy odmawiali modlitw', u+o"on przez Ko)ció+: „Duce, dzi'kuj' ci, "e pozwoli+e), abym wyrós+ zdrowy i silny. Panie Bo"e, ochraniaj Ducego i zachowaj go na d+ugo dla faszystowskiej Italii."808 W ogóle ksi "ki dla w+oskich szkó+ podstawowych sk+ada+y si' w jednej trzeciej z fragmentów katechizmu i modlitw, a w dwóch trzecich z apoteozy faszyzmu i wojny, któr te" rozpocz'to w 1935 roku w Abisynii. Rozstrzygn'+y o tym wzgl'dy polityki wewn'trznej; a sytuacja w polityce mi'dzynarodowej, niepewna dzi'ki Hitlerowi, sprzyja+a temu przedsi'wzi'ciu. Po wielkim kryzysie w gospodarce )wiatowej tak"e we W+oszech spad+y kursy akcji, "ycie podro"a+o, liczba bezrobotnych od roku 1929 do 1934 wzros+a ponad trzykrotnie809. Ale to faszystowskie pa%stwo policyjne jeszcze by znios+o. Grozi+o natomiast, "e Mussoliniego wyko%czy przeludnienie i kwestia rolna. Co prawda by+o we W+oszech mnóstwo ziemi nie uprawionej, lecz nale"a+a ona do wielkich obszarników i Ko)cio+a, który jeszcze i dzisiaj rozporz dza najwi'kszym obszarem posiad+o)ci ziemskich w ca+ym )wiecie chrze)cija%skim; we W+oszech jest tego prawdopodobnie ponad pó+ miliona hektarów, i to w najbardziej "yznych okolicach810. Na to Mussolini si' nie móg+ porwa,. Podj + wi'c wypraw' grabie"cz na cesarstwo etiopskie: ostatni równie autentyczn , jak anachroniczn wojn' kolonialn . By+a to, jak podsumowa+ po rozmowie z ministrem rolnictwa Rossonim przedstawiciel pisma New Statesman, namiastka reformy rolnej811. Przy tym, jak wyja)ni+ czo+owy dziennik katolicki, „wiarygodno), rz du w+oskiego, który przez zawarcie Paktów Latera%skich i dokonan przez to rekatolicyzacj' kraju zas+u"y+ sobie na nieprzemijaj c wdzi'czno), katolików (!), nakazuje pos+usze%stwo " daniom, które ten rz d stawia na mocy swej w+asnej odpowiedzialno)ci"812. I w tym sedno. Bo r'ka r'k' myje. A kiedy cesarz daje papie"owi, to i papie" nieraz da cesarzowi. W opatrzonej przedmow Mussoliniego ksi "ce La preparazione e le prime operazioni w+oski marsza+ek de Bono przyznaje bez ogródek, "e w 1932 roku zach'ci+ Mussoliniego do wojny i "e

369 ten przygotowywa+ j potajemnie od roku 1933 i bez wzgl'du na postaw' Abisynii, m.in. przekupuj c wodzów negusa813. „Duce" ze swojej strony, kiedy jego pocz tkowo skrywana " dza agresji przebija+a coraz wyra:niej, wyzna+ austriackiemu wicekanclerzowi, ksi'ciu Starhembergowi (który ju" dawno z nim nawi za+ kontakty, a tak"e w roku 1923 uczestniczy+ w puczu Hitlera), "e chce zaspokoi, g+ód ziemi we W+oszech i swoj wielk potrzeb' presti"u, mszcz c si' za Adu'814. Adua to miejsce, gdzie W+osi, usadowieni od 1882 roku w Erytrei, w 1896 roku ponie)li kl'sk'. Im bardziej za) de Bono tam i w Somalii szykowa+ si' do napa)ci, organizuj c incydenty graniczne, tym g+o)niej domagano si' we W+oszech odwetu za Adu' i systematycznie podbechtywano szerokie rzesze ludno)ci, co prawda niezbyt przejmuj ce si' t kampani , budz cymi groz' opowie)ciami o „barbarzy%skim pa%stwie" etiopskim815. „Gwi"d"emy sobie — wrzeszcza+ Mussolini 6 lipca 1935 roku w Eboli do swoich "o+nierzy — na wszystkich Negrów dawnych, obecnych i przysz+ych oraz na ich ewentualnych obro%ców!" i obiecywa+ im wszystkim „kartaczowe +adunki rozpalonego o+owiu"816. Ju" od dawna zdecydowa+ si' na konflikt i potrzebowa+ go. „Nie! — rycza+ kiedy indziej. — Cho,by mi podawali Abisyni' na srebrnym pó+misku, ja chc' j dosta, w drodze wojny!"817 Taki by+ ów zes+any przez Boga wspólnik papie"a, rezyduj cy z nim bok w bok. Ale ju" w 1928 roku, przed triumfalnym zawarciem ich wspólnego paktu, Mussolini objawia+ godn uwagi wojowniczo),. Przemawia+ wtedy na Piazza Venezia w Rzymie z okazji dziesi tej rocznicy zwyci'stwa w I wojnie )wiatowej. Wojny tej — mówi+ — nie narzucono W+ochom w drodze nag+ej napa)ci, tylko W+ochy jej )wiadomie pragn'+y, z wolnej woli. Be wojna ta by+a, zw+aszcza z pocz tku, naprawd' ci'"ka, o czym )wiadcz cho,by straszliwe, a przecie" dumne liczby sze)ciuset tysi'cy poleg+ych, czterystu tysi'cy inwalidów i milionów rannych. I zako%czy+ wówczas demagogicznie: „Czy jutro, gdyby to by+o potrzebne, uczynicie to samo, co uczynili)cie wczoraj, co wszyscy uczynili)my wczoraj?" A t+um odrykn + mu hucznie: „Tak!"818 Ale kiedy ju" na to przysz+o, entuzjazm W+ochów nie by+ tak wielki, jak "yczyliby sobie klerofaszy)ci. 27 sierpnia 1935 roku, gdy przygotowania do wojny kr'ci+y si' ju" na wysokich obrotach i mi'dzy innymi „rosn ce trudno)ci finansowe we W+oszech" sk+oni+y „Watykan do zgody na agresj' Mussoliniego w Abisynii"819, papie" obwie)ci+, przybieraj c to w liczne napomnienia do rozwagi

370 tudzie" apele o pokój, "e wojna obronna (!) dla ekspansji (!) rosn cej ludno)ci mo"e by, sprawiedliwa i s+uszna820. Katolicka Reichspost w Wiedniu opublikowa+a z tej okazji uzyskany „z miarodajnej strony" komentarz: „Rzadko kiedy Ojciec Hwi'ty tak precyzyjnie i jednoznacznie odniós+ si' do aktualnej sytuacji, jak do gro" cej wojny pomi'dzy W+ochami i Abisyni . Hwiadczy to, jak bardzo ta sprawa le"y papie"owi na sercu, jak d+ugo nad ni rozmy)la+. Kiedy papie" Pius XI jednoznacznie (!) og+asza, i" wojna obronna i ponadto wojna kolonialna, byle utrzymana w granicach umiaru i nast'pnie wychodz ca na korzy), rosn cemu zaludnieniu, nie jest niesprawiedliwa, pragnie ca+kiem )wiadomie przyzna, W+ochom w tak okre)lonych granicach ich prawo naturalne, a w ramach niedoskona+ych ustaw ludzkich tak"e prawo do przeprowadzenia ekspansji abisy%skiej."821 W tym samym duchu podkre)la+o te" swego czasu watyka%skie czasopismo jezuitów Civilta Cattolica, "e „katolicka teologia moralna pot'pia bynajmniej nie ka"d ekspansj' gospodarcz , dokonan w drodze przemocy". Wolno natomiast pa%stwu, które wyczerpa+o swe )rodki zaradcze i spróbowa+o wszelkich dróg pokojowych, w ostatecznej potrzebie zadba, o swoje prawa w drodze podboju. Autor tego artyku+u, jezuita Messineo, napisa+ dos+ownie: „Gdy wyczerpano )rodki pokojowe, zastosowanie )rodków przymusu, wdarcie si' na cudzy obszar, jego podbój i przy+ czenie staj si' dozwolone, a czasem nawet stanowi obowi zek, aby zachowa, porz dek (!) i zapewni, pokój (!). Kto w tak skrajnym przypadku si'ga po bro%, pe+ni funkcj' s'dziego, któremu natura powierza urz d karania i przywrócenia porz dku, naruszonego przez przeciwnika."822 Wkrótce po przemówieniu papie"a, w cztery tygodnie po napa)ci, legat kardynalski na narodowym kongresie eucharystycznym ponownie uczci+ w Mussolinim „m'"a opatrzno)ciowego"; a poniewa" Liga Narodów, do której w 1923 przyj'to Abisyni', gdy" patronowa+ jej rz d faszystowski, w+a)nie rozpatrywa+a problem Abisynii, niemal"e kolejno pot'piaj c „Ducego", w dniu 5 wrze)nia wys+a+o mu 19 arcybiskupów i 57 biskupów telegram, opublikowany w Osservatore Romano: „Katolicka Italia modli si' za rosn c wielko), swojej ukochanej ojczyzny, pod Pa%skimi rz dami bardziej zjednoczonej ni" kiedykolwiek."823 Gospodarcze sankcje Ligi Narodów zrealizowano wprawdzie tylko po+owicznie. Nie zastosowano decyduj cych )rodków, jak embargo na rop', zamkni'cie Kana+u Sueskiego; Ameryka

371 dostarcza+a ropy (Stany Zjednoczone nigdy nie nale"a+y do Ligi Narodów), Niemcy w'gla824. I w+a)nie wojna w Abisynii, prowadz ca do napi', pomi'dzy mocarstwami europejskimi, popchn'+a Mussoliniego do przej)cia na stron' Hitlera, poniewa" ten go wspomóg+ gospodarczo i propagandowo; co z kolei sprawi+o, "e w+oskie zabezpieczanie ty+ów Wiedniowi (str. 352) j'+o zanika, i Hitler móg+ skasowa, Austri' bez interwencji Mussoliniego825. „Niemcy nie uczestniczy y w sankcjach", wspomnia+ z wdzi'czno)ci w 1936 roku wódz faszystów i nazwa+ „przek tn Berlin-Rzym... osi , wokó+ której mog si' gromadzi, wszystkie natchnione wol wspó+pracy i pokoju (!) pa%stwa europejskie"826. Hitler za) po Anschlussie Austrii bez ko%ca powtarza+ ksi'ciu Philippowi von Hessen, zi'ciowi w+oskiego króla, u"ywanemu w roli kuriera, aby powiedzia+ Mussoliniemu, "e „nigdy mu tego nie zapomn'. .. Nigdy, nigdy, nigdy, cokolwiek by si' wydarzy+o. Teraz ju" jestem gotów wej), z nim w ca+kiem inne porozumienie... na dobre i na z+e, wszystko to jest mi oboj'tne... nigdy, nigdy mu tego nie zapomn'. Nigdy mu tego nie zapomn'." Na to ksi "': „Tak jest, mój wodzu." A Hitler znowu swoje: „Nigdy mu tego nie zapomn', cokolwiek by si'..." itd. A ksi "': „Tak jest, mój wodzu."827 Taka to ju" odchodzi+a robota, r'ka w r'k', "ywo i o"ywczo. A trzeci w przymierzu zawsze by+ papie". Mimo ko)cielnych walk wspiera+ on partnerów. Zaledwie w dwa dni po tym, jak 76 w+oskich biskupów pogratulowa+o telegraficznie swojemu „Duce" i obieca+o si' modli, za „rosn c wielko)," swej „ukochanej ojczyzny", próbowa+ te" i „Ojciec Hwi'ty" wywrze, osobi)cie wp+yw na niezbyt pal cych si' do wojny W+ochów, na licznych delegatów katolickich debatuj cych w Lidze Narodów i na opini' publiczn , o)wiadczaj c, "e jakkolwiek modli si' o pokój, jednak"e pragnie, aby „nadzieje i prawa... narodu w+oskiego zosta+y w sprawiedliwo)ci i pokoju spe+nione i uznane"828. Przesun + te" za pomoc )wie"ych nominacji stosunek si+ w kolegium kardynalskim na korzy), jego w+oskich uczestników829. Ba! odst pi+ Mussoliniemu zamro"on w Niemczech nale"no), na zakup potrzebnych surowców830. A „jak w Rzymie — pisa+ w 1938 roku Gert Buchheit — tak samo dzia+ali przywódcy Ko)cio+a w innych krajach katolickich. Tysi ce misjonarzy, ksi'"y, kapelanów itd. nie tylko modli+y si' za zwyci'stwo w+oskiego or'"a, ale i popiera+y kraj macierzysty Ko)cio+a po)rednio i bezpo)rednio propagand , wyg+aszan z ambony..."831

372 Tej co prawda W+ochom nie brakowa+o. Jeszcze hitlerowski Vólkischer Beobachter wychwala+ „ofiarno), katolickiego duchowie%stwa, przyk+adne apele w+oskich ksi " t Ko)cio+a"832. Nawet hrabia Michael de la Bedoyere, wydawca pisma Catholic Herald, potwierdza+ entuzjazm w+oskich katolików i uwa"a+, "e „duchowie%stwo, nawet wy"sze duchowie%stwo najwidoczniej pozwoli+o, aby polityka narodowa ca+kowicie za,mi+a mu zmys+ moralny i tradycyjn nauk' Ko)cio+a o wojnie sprawiedliwej i niesprawiedliwej"833. Jak gdyby od IV stulecia kiedykolwiek by+o inaczej! Jak gdyby nie wyli z wilkami tak"e w I wojnie )wiatowej, w hiszpa%skiej wojnie domowej, w II wojnie )wiatowej, w wojnie wietnamskiej, a teraz w+a)nie w rzezi abisy%skiej. Podczas gdy 52 pa%stwa w Lidze Narodów pot'pi+y t' agresj' jako bezprawn wojn' zaborcz , co najmniej 7 w+oskich kardyna+ów, 29 arcybiskupów i 61 biskupów natychmiast popar+o faszystowsk napa),, nie bacz c na konkordat z 1929 roku, surowo zakazuj cy im jakiejkolwiek dzia+alno)ci politycznej834. Nawo+ywali z ambon o datki na zwyci'stwo i sami, wychwalani za to w prasie, oddawali w ofierze swoje z+ote krucyfiksy biskupie, z+ote +a%cuchy na szyj', pier)cienie, medale, zegarki835. (Po czym odbijano to sobie w Abisynii, rabuj c i pl druj c cesarskie trony, cesarskie korony, cesarskie powozy, cesarskie szable, cesarsk zastaw', w znacznej cz')ci ze szczerego z+ota i wysadzane drogimi klejnotami; to i owo nawet pozwracano w trzydzie)ci lat pó:niej836.) Oprócz tego wzywali klasztory i miejsca pielgrzymek, aby oddawa+y swe najcenniejsze wota; ksi'"om kazali nawo+ywa, ludno), do zbiórki metalu; zabraniali dyskutowa, o s+uszno)ci tej wojny; )wi'cili faszystowsk rze: jako „s+uszn i )wi't spraw'", jako „wojn' )wi't ", jako „krucjat'", b+ogos+awili armaty i bombowce, równocze)nie nakazuj c modli, si' za Abisy%czyków i twierdz c, "e W+ochy dope+niaj „na tym pó+dzikim narodzie, zacofanym duchowo i religijnie, wielkiej misji cywilizacyjnej"837. Wszystko to urz dzano pod dobrotliwym okiem papie"a, jako sprawy „o rozstrzygaj cym znaczeniu". „Wielkie ofiary w z+ocie i patriotyczne wezwania biskupów zapewni+y d+ugotrwa+e oddzia+ywanie apelowi Mussoliniego do honoru i dumy narodowej."838 „Biskupi przodowali, daj c przyk+ad"839 — w tym najwi'ksi prominenci w)ród pra+atów, arcybiskupi Florencji, Parmy, Genui, Tarentu, Brindisi, Messyny, Monreale. Biskup z San Miniato oznajmi+, "e duchowie%stwo „jest gotowe przetopi,

373 z+oto i dzwony ko)cielne dla zwyci'stwa faszystowskich W+och". Biskup ze Sieny pozdrawia+ i b+ogos+awi+ „Itali', naszego wielkiego Duce, naszych "o+nierzy, walcz cych o zwyci'stwo prawdy i sprawiedliwo)ci"840. Biskup z Nocery stwierdza+ w li)cie pasterskim: „Jako obywatel w+oski uwa"am t' wojn' za sprawiedliw i )wi't ." Biskup z Civita Castellana w obecno)ci Mussoliniego dzi'kowa+ Wszechmog cemu, "e „pozwoli+ mi do"y, tego historycznego i chwalebnego dnia, który jest przypiecz'towaniem naszej jedno)ci i naszej wiary"841. Arcybiskup Tarentu oznajmi+, celebruj c msz' na okr'cie podwodnym: „Wojna przeciw Etiopii powinna by, traktowana jako wojna )wi'ta, jako krucjata..." Zwyci'stwo W+och „otworzy Etiopi', kraj niewiernych i schizmatyków, dla wiary katolickiej"842. Arcybiskup Mediolanu, kardyna+ Ildefons Schuster, benedyktyn z Monte Cassino, b+ogos+awi+ przed swoj katedr wyruszaj cych na wojn' morderców, porównywa+ Mussoliniego do Cezara, Augusta i Konstantyna, poucza+ m+odzie" szkoln , "e w dziele „Ducego" sam „Bóg odpowiedzia+ z nieba" i wyja)nia+: „Wobec tego, "e losy W+och i Watykanu s tak powi zane, W+ochom przys+uguje zaszczytny tytu+ «wspó+pracowników i pomocników Boga». Pracujemy pospo+u z Bogiem w tej narodowej i katolickiej misji dobra (!), szczególnie w tej chwili, gdy na polach bitewnych Etiopii sztandar w+oski triumfalnie unosi naprzód krzy" Chrystusowy... Pokój i opieka Boska m'"nemu wojsku, które za cen' krwi otwiera bramy Etiopii przed wiar katolick i przed kultur rzymsk !"843 Kardyna+owi Schustrowi zbójecka napa), faszystowska jawi si' jako „kampania ewangelizacji i jako dzie+o cywilizacji chrze)cija%skiej dla dobra etiopskich barbarzy%ców"844. Za Piusa XII za) otwarto dla zmar+ego in odore sanctitatis pomagiera faszystów Schustra proces beatyfikacyjny!845 Arcybiskup Neapolu, kardyna+ Ascalesi, który ju" w roku 1929 wychwala+ Mussoliniego jako „odnowiciela W+och"846, odby+ pielgrzymk' z obrazem „Matki Bo"ej" z Pompei do Neapolu, podczas gdy samoloty wojskowe rozrzuca+y ulotki, gloryfikuj ce w tym samym zdaniu faszyzm, wojn' i Naj)wi'tsz Pann'847. Inne wizerunki Madonny wnoszono w asy)cie faszystowskich dygnitarzy na pok+ad celem wyprawienia ich do Afryki848. Nast'pnymi statkami, a zapewne i tymi samymi, wysy+ano armaty i gazy truj ce: nawet wywodz cy si' z przedfaszystowskiej prawicy francuskiej katolik i wychowanek jezuitów Georges Bernanos by+ przera"ony, "e Ko)ció+ b+ogos+awi maszyny do zrzucania bomb z gazem

374 truj cym849. Zza morza za) pobo"ni katolicy wysy+ali do swych najbli"szych pocztówki, na których ponad wie" czo+gu, oskrzydlonego przez atakuj c piechot', w chmurach dymu armatniego, widnieje Madonna w wie%cu gwiazd i z Dzieci tkiem Jezus. Podpisano: „Ave Maria"850. Tak oto, z Maryj i Jezusem, z armatami, w gazach truj cych, z klechami wojskowymi, gin'li pó+nadzy Abisy%czycy bez masek przeciwgazowych, bez schronów, padaj c ofiar katolickich nosicieli kultury. Le"eli tam, gdzie ich dosi'gn + rozpylany z powietrza gaz, pal cy skór' i rozrywaj cy p+uca, i higienicznie uprz tano ich wszystkich, martwych albo pó+"ywych, za pomoc miotaczy ognia851. Od pa:dziernika 1935 do maja 1936 roku w+oscy klerofaszy)ci przy u"yciu najnowszych broni mia"d"yli beznadziejnie s+abszy od nich technicznie naród, i do tego prastare królestwo chrze)cija%skie, z pocz tku nie odnosz c zreszt ani jednego zwyci'stwa, godnego tej nazwy. Na prze+omie roku byli w takiej wr'cz sytuacji, "e w kwaterze g+ównej Badoglia powa"nie rozpatrywano mo"liwo), ca+kowitego odwrotu852. Samego marsza+ka Badoglio upadek Etiopii najwyra:niej zaskoczy+, bo nawet czo+owi genera+owie, sekretarz stanu w ministerstwie wojny Baistrocchi, szef sztabu generalnego Pariani, przyznawali, "e mieli „niesamowite szcz')cie"853. Tak czy owak... „wcale nie dotyczy to odpowiedzialno)ci papie@a i Watykanu", jak pisa+ w Berlinie Katholisches Kirchenblatt854, daj c wyraz omal nie powszechnemu przekonaniu. Czy" to nie bajeczna religia? Z pomoc wszystkich jej instancji dokonuje si' grabie"y i rzezi, tylko najwy"sza instancja przyzwoicie trzyma si' na uboczu, odk d sama nie rozporz dza ju" w+asn soldatesk ; mówi niemal"e odwrotno), tego, co g+osi ca+e jej duchowie%stwo; a )wiat nie posiada si' z szacunku i g+upoty. Wszak biskupi mog robi,, co zechc ? Czy nie musz robi,, jak chce papie"? Czy to biskupi rozkazuj papie"owi? Czy papie" biskupom? Czy" nie jeden z kuria+ów, wcale nie najmniej znacz cy, kardyna+ sekretarz stanu Pacelli, w )rodku wojny, rozprawia+ w szeregu wyk+adów z cz+owymi faszystami, mówi c o „)wi'tym przeznaczeniu Rzymu" i zatrzymuj c si' „ze s+owami najwy"szego uznania" przy Paktach Latera%skich, a w ogóle daj c „nadzwyczaj rzucaj cy si' w oczy dowód, i" pragnie solidarno)ci w+osko-watyka%skiej"855. I czy w dzie% po tym, jak on sam wst pi+ na tron papieski jako Pius XII, nie napisa+ hrabia du Moulin, szef referatu spraw watyka%skich w niemieckim Urz'dzie Spraw

375 Zagranicznych: „Pacelli zawsze jest zwolennikiem dobrych stosunków z Mussolinim i z W+ochami faszystowskimi. Zw+aszcza w konflikcie abisy%skim zaleca+ on i popiera+ narodow postaw' w+oskiego duchowie%stwa."856 Czy" sam Pius XI na krótko przed wojn nie stwierdzi+, "e wojna obronna dla ekspansji rosn cej ludno)ci mo"e by, sprawiedliwa i s+uszna? I czy" on sam wkrótce po wojnie, kiedy t+umy mnichów i zakonnic ci gn'+y za katolickimi wojskami, kiedy wysokie duchowie%stwo od Mediolanu do Addis Abeby )wi'ci+o „religijne znaczenie marszu na Rzym" i „nowe Imperium Rzymskie, które poniesie na ca+y )wiat krzy" Chrystusa pod wodz tego cudownego cz+owieka, Ducego"857, czy" sam papie" nie uczestniczy+ w „triumfalnej rado)ci ca+ego wielkiego i dobrego narodu z pokoju, który — jak si' wyrazi+ 12 maja 1936 roku — stanie si', jak wolno spodziewa, si' i zak+ada,, skutecznym wk+adem i wst'pem do prawdziwego pokoju w Europie i na )wiecie"?858 Wojna w Abisynii umocni+a o) Rzym-Berlin i tym samym okaza+a si' „rozstrzygaj cym przygotowaniem" do kataklizmów ko%ca lat trzydziestych859. Ale nast'pna katastrofa, nast'pna „przygrywka do prawdziwego pokoju" rozpocznie si' jeszcze tego" lata w Hiszpanii. Prosto z frontu abisy%skiego wyprawia si' oddzia+y w+oskie do Hiszpanii. I nie "aden komunista, tylko wspomniany ju", z prawicy wywodz cy si' katolicki pisarz Georges Bernanos, zamieszka+y na Majorce u wodza „narodowców", którego syn s+u"y w Falandze, akurat Bernanos publicznie zwraca si' do wspó+odpowiedzialnych za now rze:: do Ko)cio+a w Hiszpanii i do papie"a w Rzymie860.

376 Wojna domowa w Hiszpanii: „5wi,ta krucjata dla ca kowitego odzyskania praw Ko5cio a" „Hiszpa%ska wojna domowa... wykorzystywana jest militarnie przede wszystkim przez Niemcy i W+ochy, a pó:niej tak"e przez Sowiety, dla wypróbowania broni i technik walki. Hiszpa%ska wojna domowa, kosztuj ca Hiszpani' ponad milion zabitych, jest widowni manewrów, na której wypróbowuje si' wst'pnie drug wojn' )wiatow ." Katolik Friedrich Heer861 „Tak zwany okre)lany by+ przez jego przywódców i Ko)ció+ od pierwszego dnia jako . Ta «chrze)cija%ska krucjata» cieszy+a si' pe+nym poparciem ze strony poganina Hitlera i bezbo"nika Mussoliniego. Oko+o 150 tysi'cy muzu+ma%skich najemników z Maroka i w najwy"szym stopniu w tpliwa moralnie Legia Cudzoziemska dope+niaj )wi'to)ci tej krucjaty." Charles Duff862 „Niechaj p+on ce ko)cio+y Hiszpanii, niechaj mnóstwo przelanej tam krwi, niechaj straszliwe potworno)ci, jakie tam pope+niano, sk+oni nas do szukania winnych tam, gdzie oni si' faktycznie znajduj , mianowicie w naszych w+asnych szeregach." „Na przedstawicielach Ko)cio+a katolickiego, jak wynika z tego, co wyznali kardyna+ Gomo i jezuita ojciec Marina, spoczywa potwornie wielka odpowiedzialno), i wina." Katolicki teolog moralny Johannes Ude863 „W sercu swym nosisz ogie% aposto+a i d+onie twoje musz by, narz'dziem Boskiej wszechmocy..." Z regulaminu rebeliantów genera a Franco864

Powodem hiszpa%skiej wojny domowej nie by+ konflikt ani polityczny, ani te" religijny, tylko spo+eczny: drastyczne przeciwie%stwo mi'dzy garstk warstw wy"szych i wyzyskiwanym nieraz a" do krwi ludem. Hiszpa%ski Ko)ció+ za) w tym partycypowa+: ju" od schy+ku staro"ytno)ci pot'"ny i bogaty, przez stulecia terroru, przez niewolnictwo, pogromy Bydów, inkwizycj'865. Na prze+omie czasów nowo"ytnych przypada+a mu jakoby po+owa dochodu

377 narodowego. W pocz tkach XIX wieku ci gle jeszcze nale"a+o do niego 6 milionów hektarów ziemi tj. 17% powierzchni; oprócz darów od wysoko urodzinych grandów sk+ada+y si' na to g+ównie skonfiskowane „maj tki heretyków". A w pocz tkach XX wieku jezuici — nominalnie b'd cy „zakonem "ebraczym", który powinien si' utrzymywa, z datków i ja+mu"ny — rozporz dza+ jedn trzeci ca+o)ci hiszpa%skich kapita+ów866. Na zewn trz ci gle panowa+a tradycja ko)cielna. „Hiszpania, g+osicielka Ewangelii na pó+ )wiata. Hiszpania, postrach kacerzy, )wiat+o), Trydentu, miecz Rzymu, kolebka )w. Ignacego... oto nasza wielko), i jedno),: innej nie mamy." Tak )piewa+ Marcelino Menendez Pelayo (zm. 1912), prototyp skrzyd+a katolickiego, pie)% pochwaln o katolickiej jedno)ci swego kraju867. „Tej linii trzyma+y si' wyk+adnie papie"y i episkopatu hiszpa%skiego w swoich encyklikach, brewe, kazaniach i listach pasterskich, powo+uj c si' na chwalebne tradycje narodu. Ta tradycja zawsze by+a obecna w tle i okre)la+a styl wypowiedzi dygnitarzy ko)cielnych; wielko), narodowa i tradycja katolicka splata+y si' ze sob ."868 Z drugiej strony liberalny filozof Ortega y Gasset zwalcza+ ten katolicyzm. Poniewa": „Ko)ció+ jest niew tpoliwie antyspo+eczny." „Szko+a wyznaniowa w porównaniu ze )wieck to pocz tek anarchii."869 A pisarz Miguel de Unamuno, rektor uniwersytetu w Salamance, „religijny socjalista", by+ przekonany, "e po rewolucji rosyjskiej i przyst pieniu do wojny demokracji pó+nocnoameryka%skiej nadejdzie „czerwony pokój", w którym Hiszpania musi uczestniczy, jako sprzymierzona z wolnymi narodami, je"eli nie chce pogr "y, si' w nocy, w „czarnym pokoju"870. Ale jeszcze i w ko)cielnych kr'gach zdarza+y si' godne uwagi wyznania. W czasopi)mie Razón y Fe tak pisa+ jezuita Marina: „Nadesz+a chwila, w której zajrzawszy w g+ b dostrzegamy potworn moraln i religijn n'dz' naszego ludu i najg+'biej wstrz )ni'ci musimy uderzy, si' w piersi z powodu winy, jak wszyscy niew tpliwie ponosimy za ten upadek."871 Nawet prymas Hiszpanii, kardyna+ Gomo, wyzna+: „Dzisiaj nie jeste)my ju" przywódcami my)lowymi naszego ludu, który nas uwa"a nie tylko za podejrzanych, ale za zdeklarowanego wroga swej pomy)lno)ci... Katolicka Hiszpania prze"ywa dzi) Golgot' i musi ruszy, w gorzk drog' krzy"ow ."872 W)ród 18 1/2 miliona Hiszpanów by+o jeszcze w pocz tkach XX wieku 12 milionów analfabetów, prawie dwie trzecie ogó+u mieszka%ców873. Dwie trzecie te" cierpia+o na endemiczne

378 niedo"ywienie, ca+e cz')ci kraju cierpia+y g+ód. Podczas gdy 96% Hiszpanów posiada+o zaledwie jedn trzeci ziemi uprawnej, Ko)ció+ inwestowa+ swój maj tek w banki, tramwaje, koleje, linie i towarzystwa "eglugowe, elektrownie wodne, kopalnie, fabryki tekstylne, przedsi'biorstwa budowlane itd. Wy"sze duchowie%stwo, )ci)le powi zane z wielkim kapita+em i szlacht , p+awi+o si' w blasku swoich uk+adów towarzyskich874. Tak"e I wojna )wiatowa przynios+a Hiszpanii, jej przemys+owcom, kupcom, spekulantom ogromne zyski, jak to zauwa"y+ Karl Kraus: „W tej wojnie si' handluje! Jeszcze jak si' handluje!" Kraj by+ neutralny, nie zniszczony, na jego towary konsumpcyjne i zbrojeniowe istnia+o du"e zapotrzebowanie w pa%stwach walcz cych. Szybko wi'c rós+ eksport hiszpa%skich produktów rolnych i przemys+owych, aby w latach 1916 i 1917 osi gn , nadwy"k' z eksportu, wynosz c 448 i 577 milionów pesetów875. Waluta pozosta+a mocna, powstawa+y nowe wielkie banki, rezerwy z+ota w Banku Hiszpanii wzros+y z 567 milionów pesetów (1914) do 2223 milionów (1918)876. Udzia+ w tym wszystkim oczywi)cie mia+ )ci)le powi zany z wielkim kapita+em Ko)ció+ hiszpa%ski. Niebawem utrwali+o si' powiedzonko: „Pieni dze s bardzo katolickie" (El dinero es muy católico)877. Tylko lud nic na tym nie zyska+. Przeciwnie! Stosunki spo+eczne by+y katastrofalne, masy drastycznie pozbawione wykszta+cenia i gospodarczo doprowadzone do n'dzy. W samym )rodku bumu wojennego dosz+o w 1917 roku do rewolucyjnych zamieszek, do strajków, do powszechnego strajku na terenach wielkiego przemys+u. Przy ich t+umieniu w Oviedo zab+ysn + major Francisco Franco ze swoj kompani 878. Pod+ug urz'dowego raportu zgin'+o 71 ludzi, wed+ug innych )wiadectw o wiele wi'cej879. A kryzys przemys+owy, zwi zany z zako%czeniem wojny, jeszcze zaostrzy+ napi'cia. Podniós+ g+ow' separatyzm katalo%ski, baskijski, wybuch+a regularna wojna ch+opska. We wsiach i maj tkach porozklejano has+a: Niech "yje Lenin! Niech "yj Sowiety!880 Nast pi+y dalsze strajki, bunty, krwawe starcia mi'dzy robotnikami rolnymi a "andarmeri Guardia Civil. Od 1917 do 1921 roku w zamieszkach spo+ecznych by+o 1153 rannych i 309 zabitych; prawie w tym samym okresie (do 1922) zmieni+o si' 15 premierów i 30 gabinetów881. Tymczasem król w 1919 roku po)wi'ci+ ca+y naród, przed monumentem Angeles, „Naj)wi'tszemu Sercu". Wydatki na wojsko poch+ania+y 51% ca+ego bud"etu!882 Mimo wszystko lewica, jak zwykle, by+a podzielona; dochodzi+o

379 do zajad+ych walk nawet mi'dzy gromadami robotników. Du"ym zaufaniem w)ród ludu cieszyli si' anarcho-syndykali)ci, z ascetycznym fanatyzmem walcz cy o humanitarne warunki "ycia. „W miejscowo)ciach andaluzyjskich, gdzie mieli przewag', zabraniano gier, napojów alkoholowych, palenia i walk byków. Proklamowano natomiast opiek' nad kobietami, dzie,mi i starcami. C.N.T. (Confederación Nacional de Trabajadores) k+ad+a nacisk na edukacj' m+odzie"y i nawet zak+ada+a szko+y."883 Tymczasem Ko)ció+ pozwala+ ludowi ton , w +ajnie. Hiszpanie kpili sobie, "e utrzymuj si' „z cudu"884. A po)ród k+amstw i hipokryzji nawet katolickim pismom zdarza+o si' napomyka, o „najci'"szej winie", „najci'"szej wspó+odpowiedzialno)ci". Przecie" nawet pobo"na berli%ska Germania Franza von Papena — wymieniaj c jako g+ówne przyczyny wojny domowej masoneri', ateizm i 12 tysi'cy rozwiedzionych ma+"e%stw w Madrycie — uzna+a, "e „w+a)ciwie nie sposób da, nale"ytego wyobra"enia o n'dzy, jak cierpi przewa"aj ca wi'kszo), hiszpa%skiej ludno)ci wiejskiej"885. Ale nie lepiej wiod+o si' robotnikom fabrycznym, marnie op+acanym i pozbawionym ustawodawstwa socjalnego. A jezuita Reisberger przyznaje: „Prawd jest, "e przed laty dalekowzroczni ksi'"a w Hiszpanii musieli wyrzec si' swoich fundacji spo+ecznych, mimo entuzjazmu, jaki wzbudza+y po)ród ludu, poniewa" tak za"yczyli sobie miarodajni biskupi."886 Ale jako posiadacze i sprzymierze%cy posiadaczy, op+ywaj cy w bogactwa Ko)ció+ hiszpa%ski coraz to bardziej traci+ wp+ywy w spo+ecze%stwie. Oko+o roku 1910 ju" dwie trzecie Hiszpanów nie by+o praktykuj cymi katolikami887. Mimo to w pocz tkach pontyfikatu Piusa XI katolicyzm, zgodnie z konstytucj z 1876 roku, wci " pozostawa+ jedyn religi pa%stwow , z wy+ czeniem wszystkich innych wyzna%; i zgodnie z konkordatem z 1851 roku korona op+aca+a Ko)ció+ i duchowie%stwo888. Tote" wizyta „katolickiego króla" Alfonsa XIII u Piusa XI w dniu 19 listopada 1923 r. przebiega+a wspaniale i serdecznie. W otoczeniu kolegium kardynalskiego, dworu papieskiego i rzymskiej arystokracji monarcha, na kl'czkach i g+'boko wzruszony, uca+owa+ papie"a w stop' i w pier)cie%; Rex Catholicus szczyci+ si' zas+ugami, które Hiszpania po+o"y+a jako "o+nierz religii i obro%ca wiary, powo+ywa+ si' na krucjaty, zakony rycerskie, misjonarzy i obiecywa+, "e Hiszpania zawsze b'dzie w pogotowiu, je)liby „Ojciec Hwi'ty" wezwa+ do walki i obrony wiary dla zwyci'stwa i chwa+y krzy"a889.

380 Jeszcze do tego nie dosz+o, dopiero skromnie si' zaprawiano. Od grudnia 1922 do maja 1923 roku w samej tylko Barcelonie, gdzie od 1919 roku toczy+a si' „wojna rewolwerowców", pad+o 34 zabitych i 76 rannych890. A potem miejscowy genera+-kapitan Miguel Primo de Rivera zdo+a+ 13 wrze)nia 1923 r. dokona, puczu. Maj c poparcie króla, genera+ stworzy+ dyrektoriat wojskowy, który po+o"y+ kres demokracji i w nast'pnym roku powo+a+ do "ycia „Unión Patriótica" na wzór w+oskiej partii faszystowskiej891. Partia Socjalistyczna co prawda przetrwa+a, zakazano jednak organizacji anarchistycznych i komunistycznych, czo+owych komunistów aresztowano, zapewniono ochron' panuj cych stosunków w+asno)ci892. Rozumie si', "e kardyna+ prymas Reig z Toledo gor co powita+ jako „post'p" dyktatur' wojskow — popieran tak"e przez )wiat handlu i interesów, natomiast pot'pian przez elit' intelektualn — i "e popar+ j zakon jezuitów, zw+aszcza "e przynios+a ona Ko)cio+owi mnóstwo przywilejów893. „Nale"a+o jednak ubolewa, — stwierdza nawet katolicki historyk papiestwa Schmidlin — nad niedostatecznym poziomem edukacji i szkó+, mimo (raczej: dlatego!) "e na szczeblu podstawowym znajdowa+y si' one pod wp+ywem duchowie%stwa ze wzgl'du na obowi zkow nauk' religii oraz charakter wyznaniowy, a na wy"szym znajdowa+y si' przewa"nie w r'kach zakonnych."894 Wszak i w Pa%stwie Ko)cielnym szko+a z regu+y by+a wyj tkowo marna i procent analfabetów jeden z najwy"szych w Europie895. W Hiszpanii za) jeszcze w trzeciej dekadzie XX wieku ludno), wiejska sk+ada+a si' w 80% z analfabetów, bo jak rzek+ pewien wysoki polityk, maj cy tam zatwierdzi, szko+y dla robotników: „My nie potrzebujemy ludzi, którzy my)l , tylko wo+ów zdatnych do roboty."896 Kto my)li, jest niebezpieczny. W roku 1928 rz d zamkn + Uniwersytet w Madrycie, na innych uczelniach te" zawieszono dzia+alno), dydaktyczn 897. W ko%cu dyktator dosta+ wotum nieufno)ci od swojej w+asnej generalicji, kryzys gospodarczy te" zrobi+ swoje i król, którego Primo de Rivera cz'sto spycha+ w cie%, wyrzek+ si' go; pod koniec stycznia ust pi+ i ju" w marcu umar+ w Pary"u na cukrzyc'898. Po wyborach gminnych w kwietniu 1931 roku, „z pewno)ci najbardziej wolnych i rzetelnych w dziejach Hiszpanii"899, Hiszpanie znie)li monarchi' i 14 kwietnia proklamowali (Drug ) Republik'. By+a ona liberalno-post'powa, z lekka sk+aniaj ca si' do socjalizmu. I mimo nieustannego sabota"u ze strony prawicy i skrajnej lewicy, mimo bankructwa gospodarczego w nast'pstwie

381 poprzedniej sytuacji, na razie utrzymywa+a polityczn stabilno), m+odego pa%stwa, w którego parlamencie zasiadali te" najwybitniejsi naukowcy o nastawieniu liberalno-socjalistycz-nym; w przeci gu dwóch lat nowy rz d przeprowadzi+ reformy, które w przeciwnym razie ci gn'+yby si' jeszcze przez dziesi tki lat: prawo karne, bardzo nowoczesne prawo rozwodowe, ustawy o prawach kobiet, komisjach rozjemczych, p+acach minimalnych, 48-godzinnym tygodniu pracy; przede wszystkim jednak reformy rolne, wyw+aszczenie wielkich obszarników, podwojenie p+ac dla robotników rolnych; zbudowano te" prawie 10 tysi'cy nowych szkó+900. Ale przewrót i w)ciek+o), ludu ugodzi+y nie tylko w monarchi', lecz i w powi zane z ni wy"sze duchowie%stwo. „Hiszpania przesta+a by, katolicka!" o)wiadczy+ nowy premier, pisarz i doktrynalny republikanin Manuel Aza%a901 i stwierdzi+ w maju, po spaleniu kilku "e%skich klasztorów: „Wszystkie ko)cio+y w Hiszpanii nie s tyle warte, co "ycie jednego jedynego republikanina."9°2 Poniewa" za) ch'tnie pozbyto si' nie tylko zbieg+ego króla — nie rezygnuj c ze swoich praw do tronu, odp+yn + on czym pr'dzej statkiem do Marsylii — lecz wygnano tak"e biskupa z Vitorii oraz szczególnie znienawidzonego prymasa z Toledo, poniewa" zapewniono wprawdzie swobod' wyznania i sumienia, ale przewidziano te" rozdzia+ pa%stwa od Ko)cio+a, zawieszono wszelkie subwencje dla organizacji religijnych, odebrano klerowi bud"et wyznaniowy i zwolnienie z podatków, zabroniono mnichom i zakonnicom dzia+alno)ci nauczycielskiej i handlowej, a ponadto 24 stycznia 1932 roku rozwi zano zakon jezuitów i skonfiskowano jego maj tek, episkopat natychmiast zacz + d "y, do odzyskania swojej dawnej, wysoce uprzywilejowanej pozycji903. Ko)ció+ hiszpa%ski protestowa+ przeciwko wolno)ci sumienia i szkole )wieckiej; papie" mu sekundowa+, odmawiaj c akredytacji pos+owi rz du republika%skiego, zaklinaj c nowe w+adze do zawrócenia z drogi, przemawiaj c do s+uchu duchownym i )wieckim904. Tymczasem monarchi)ci, wspierani przez wielkich obszarników i wi'kszo), oficerów, szczuli przeciw republice i robotnikom; w roku 1932 genera+ Sanjurjo podj + w Sewilli daremn prób' zamachu stanu i musia+ ucieka,905. A ju" w 1933 roku hiszpa%scy biskupi w li)cie pasterskim z 25 maja (Declaración sobre la ley de Confesiones religiosas) i Pius XI w encyklice Dilectissima nobis z 3 czerwca wezwali do „)wi'tej krucjaty dla ca+kowitego przywrócenia praw Ko)cio+a"906.

382 Te przeciwdzia+ania klerykalne nie pozosta+y bez skutku. Poniewa" papie" nie zawaha+ si' os dzi, rz du jako niewdzi'cznego i uroczy)cie pot'pi, jego antyko)cielnych zarz dze% jako niewa"ne, jako szkodliwe dla pa%stwa i Ko)cio+a907, poniewa" episkopat ustnie i pisemnie tr bi+ wzywaj c do oporu, do walki przeciw „czerwonym Antychrystom", jak si' wyrazi+ kardyna+ Segura nawo+uj c, aby sko%czy, z tymi wrogami królestwa Chrystusowego908, opinia publiczna stawa+a si' coraz bardziej wroga, a katolicyzm coraz bardziej agresywny. W lutym tego samego roku, o czym ma+o komu wiadomo, te" z inicjatywy Eugenia Pacellego powsta+a CEDA: Confederación Espa%ola de Derechas Autónomas. Okre)la+a ona form' rz dów jako spraw' uboczn , propagowa+a za) okre)lony w encyklikach ostatnich papie"y „katolicyzm spo+eczny", obron' Boga i ojczyzny. Jej „Jefe" (Szef), jak si' kaza+ tytu+owa, swoim zwolennikom przez analogi' do „Fuhrer" i „Duce", Jose Maria Gil Robles, by+ wojowniczym wychowankiem salezjanów i wielbicielem Hitlera, którego Vólkischer Beobachter wychwala+ Gila Roblesa: „Przede wszystkim posiada on organ o takiej sile, "e potrafi zarycze, najg+o)niejszych marksistowskich krzykaczy."909 (W roku 1936 organizuj cy pucz genera+ Mola dosta+ od niego 500000 pesetów z kasy partyjnej910.) Godne uwagi jest jego wyznanie: „Kwestia religijna przeobrazi+a si' w stan wojny, gro" cy niebezpiecze%stwem starcia si' dwóch Hiszpanii."911 W roku 1933, kiedy narodzi+a si' CEDA, syn dyktatora Jose Antonio Primo de Rivera i jego siostra Pilar za+o"yli te" 29 pa:dziernika „Falang' Espa%ola", faszystowsk parti' Hiszpanii, wspieran przez jezuitów i b'd c pod wp+ywami w+oskiego faszyzmu, który od roku 1934 wspiera+ j tak"e finansowo; przyst pi+a do niej jeszcze przed powstaniem katolicka organizacja m+odzie"owa konfederacji CEDA912. Jej wodzem zosta+ Ramón Serrano Su%er, szwagier genera+a Franco, przyjaciel Mussoliniego i Hitlera, pó:niejszy minister spraw wewn'trznych i zagranicznych, którego w ko%cu czerwca 1942 roku papie" Pacelli odznaczy+ Wielkim Krzy"em Orderu Piusa IX. Dwa miesi ce wcze)niej Su%er oznajmi+, "e na froncie wschodnim walczy 15 tysi'cy Hiszpanów i "e liczba ich, gdyby Niemcy sobie tego "yczy+y, mo"e by, podwy"szona do miliona913. Falanga d "y+a do pa%stwa chrze)cija%skiego, narodowego i totalitarnego; ka"dy jej cz+onek musia+, przynajmniej w czasie wojny domowej, chodzi, na msz', spowiada, si' i komunikowa,914. Antysemityzm tego ruchu by+ tak samo

383 notoryczny jak jego podziw dla faszyzmu i narodowego socjalizmu. Republika%sko-socjalistyczna koalicja rz dowa rozpad+a si' na jesieni 1933 r. Lewica posz+a do urn wyborczych podzielona, ufna we w+asn si+' Partia Socjalistyczna wyst pi+a osobno i zosta+a pobita, wi'kszo), uzyska+a prawica. Kontrrewolucja utwierdzi+a si' ze sprzyjaj cym Ko)cio+owi i faszystom gabinetem Lerroux, rz dz cym przy poparciu CEDA, która wiosn 1935 roku mia+a te" pi'ciu ministrów. Gil Robles jako minister wojny, reorganizuj c wojsko, co powierzy+ genera+owi Franco, u+atwi+ pucz wojskowy z 1936 roku915. Policja sk+ada+a si' g+ównie z katolików, specjalnie szkolonych do „wyt'pienia bezbo"nych wrogów Ko)cio+a"916. Osi gni'cia m+odej republiki (str. 380 i nast.) zosta+y w ci gu dwóch „czarnych lat" na powrót zlikwidowane. Nieprzeliczone mnóstwo ludzi straci+o prac' i chleb, a nawet wolno),, bez procesu, jedynie z przyczyn politycznych. 5 pa:dziernika 1934 roku og+oszono w Madrycie i Barcelonie strajk powszechny. Nast pi+ ca+y szereg lokalnych rewolt, masowych demonstracji, walk ulicznych. Pod wodz anarchistów proklamuje si' autonomiczn republik' w Katalonii, buntuje si' kraj Basków, w Asturii wybucha powstanie górników. Rada ministrów og+asza stan wojenny. Za rad genera+a Franco wojska regularne i hiszpa%ska Legia Cudzoziemska z Maroka w okrutny sposób t+umi powstanie917. A jezuita C. Eguia na +amach Civilta Cattolica wyra"a swe uszcz')liwienie, "e „dzi'ki energii i czujno)ci gubernatora... rewolta zosta+a bez trudu zgnieciona i buntownicze grupy, który zbieg+y na obszar kopalniany, zosta+y przez si+y powietrzne i wojska rz dowe rozproszone lub unicestwione... Równie" zas+u"ony by+ poklask, z jakim w Bilbao s+awiono to, czego dokonali gubernator i wojsko."918 Oficjalny dziennik watyka%ski nazywa wystrzelanych robotników „mordercami", „podpalaczami", „dzikusami", „barbarzy%cami". Przemilcza fakt, "e w Oviedo strzelano pod przewodem duchownych z wie"y katedralnej. Przemilcza powody buntu: jak potworna niesprawiedliwo),, straszliwy g+ód i wyzysk. Dla rzymskich jezuitów „w+a)ciwym i jedynym powodem... by+o nie co innego, tylko ta rewolucyjna zaraza, któr Hiszpania zosta+a zaka"ona z winy konferencji, pism i agitacji demagogów i lewicowych intelektualistów" oraz „uciecha z przeciwstawienia si' legalnemu porz dkowi rzeczy"919. Oto jezuicko-watyka%skie dociekanie podstaw! Klerykalna analiza przyczyn! Jasne, "e przeciw narastaj cemu

384 oburzeniu uciskanych trzeba ucieka, si' do „radykalnych" )rodków. „S d musi by, nieub+agany, przede wszystkim dla g+ównych winowajców, a nast'pnie dla wszystkich innych."920 Gazeta „Ojca Hwi'tego" domaga si' „kar zbiorowych"!921 Powstania za+ama+y si', utopione we krwi; z obu stron pad+o wi'cej ni" tysi c zabitych i dwa tysi ce rannych922. W samym tylko pa:dzierniku i listopadzie uwi'ziono 30 tysi'cy m'"czyzn i kobiet. W wi'zieniach nierzadko byli torturowani923. Pisz cy o tym dziennikarz Luis Sirval sam zosta+ uwi'ziony i zamordowany przez trzech oficerów924. Bynajmniej nie prorepublika%ski historyk przyznaje: „W polityce dziewi', kolejnych rz dów w latach 1934-1935 (trzy razy Lerroux, raz Samper, znów trzy razy Lerroux i dwa razy Chapaprieta) ograniczy+o si' niemal wy+ cznie do likwidacji tego, co zbudowano w pierwszych dwóch latach republiki. To z kolei pot'gowa+o ch', odwetu ze strony tych, którzy przegrali w pa:dzierniku, i przyczynia+o si' do budzenia w tpliwo)ci nawet w poszczególnych cz')ciach bloku prawicowego925. W)ród daj cych si' niemal policzy, na palcach jednej r'ki ustaw, wydanych przez te konserwatywne rz dy, jedna ustawa dotyczy maj tków kleru!926 Lewica obawia+a si' faszystowskich rz dów terroru, a prawica rewolucji komunistycznej. Przeto 15 stycznia 1936 roku republikanie, socjali)ci i komuni)ci oraz spo+ecznie nastawiona inteligencja po+ czy+y si' we „Front Ludowy", natomiast Falanga, monarchi)ci i karli)ci, agrary)ci i CEDA utworzyli „Front Narodowy". W wyborach 16 lutego zjednoczona lewica odnios+a zdecydowane zwyci'stwo, wprowadzaj c do nowych Kortezów 277 pos+ów, po)ród których najsilniejsz frakcj' tworzy+o 90 pos+ów socjalistycznych; prawica uzyska+a + cznie 132 miejsca, z czego 86 zdoby+a CEDA927. Mia"d" ce zwyci'stwo wyborcze Frontu Ludowego by+o g+'bsz przyczyn wybuchu wojny domowej; natomiast sygna+em do niej sta+o si' pope+nione przez policjantów z Frontu Ludowego 30 czerwca 1936 r. w samochodzie policyjnym zabójstwo, którego ofiar pad+ przywódca opozycji, Jose Calvo Sotelo, okrzyczane jako „oczywista zbrodnia stanu"928. Rebelia by+a przygotowywana ju" na d+ugo przed tym morderstwem. W zast'pstwie genera+a Sanjurjo genera+ Mola ju" w kwietniu rozes+a+ instrukcje o pronunciamiento i 25 maja sporz dzi+ pierwszy swój plan ataku. Zgodnie z nim trzy dywizje (Zaragoza, Burgos i Valladolid) mia+y zaj , Madryt, a jedna dywizja (Valencia) wesprze, ich dzia+ania

385 w drodze dywersji, flota za) mia+a nie dopu)ci, do tego, aby rz d )ci gn + posi+ki z Afryki929. Projekt by+ starannie przemy)lany. Bo w+a)nie te dywizje, którym powierzono zdobycie stolicy, mog+y liczy, na szczególne poparcie ze strony ludno)ci930. Ca+y ten zamach stanu klika generalska przygotowywa+a ju" w pocz tkach marca, w dwa tygodnie po zwyci'stwie wyborczym lewicy, na tajnych spotkaniach w domu pewnego maklera gie+dowego w Madrycie931. Finansist za) „powstania narodowego" przeciw „czerwonemu rz dowi" sta+ si' Juan March, w+a)ciciel Banca March w Palmie na Majorce. March, syn ch+opski, prowadz cy rozleg+e interesy przemytnicze za pomoc w+asnej organizacji przemytniczej, podczas I wojny )wiatowej przeobrazi+ j w organizacj' handlow i sta+ si' jednym z najwi'kszych w Hiszpanii spekulantów, ci gn cych zyski z wojny. Którego) dnia, zapewniwszy sobie zamówienia od aliantów, zakupi+ wszystkie )winie na ca+ych Pityusach i Balearach, po czym dyktowa+ ceny. Uruchamia+ te" inne interesy i z ko%cem wojny )wiatowej posiada+ maj tek oceniany na 300 milionów pesetów932. Po czym przestawi+ si' na spekulacje ziemskie i poczyni+ olbrzymie zakupy gruntów, wspó+pracuj c z dwoma najwi'kszymi w Hiszpanii obszarnikami, szlacht i Ko)cio+em933. Za dyktatora Primo de Rivery, jako jego tajny minister finansów, Juan March nawi za+ tak"e kontakty z przywódc katolików hiszpa%skich i przyjacielem faszystów Gilem Roblesem, zakupi+ szereg wielkich gazet i otworzy+ swój bank w Palmie na Majorce, opodal którego rezydowa+ w 52-pokojowej willi934. Co prawda po przewrocie s d republika%ski skonfiskowa+ ca+y jego maj tek, a on sam skazany zosta+ na d+ugoletnie wi'zienie. Ale ju" w kilka tygodni po uwi'zieniu znalaz+ si' w Pary"u, razem z dyrektorem wi'zienia i jego stra"nikami, których przekupi+, i zaledwie w rok pó:niej, kupuj c g+osy, sta+ si' cz+onkiem Kortezów i odzyska+ swoje bogactwa935. W roku 1934 March i przywódca katolików Gil Robles uknuli plan, aby op+aci, powstanie antyrz dowe, a nast'pnie na kilka dni przed jego wybuchem Juan March ulotni+ si' za granic', zabrawszy ca+y swój maj tek, a"eby z procentów od niego finansowa, wojn' „Frontu Narodowego" przeciw „Frontowi Ludowemu". „Tak wi'c Front Narodowy, finansowany przez kapita+ z zagranicy, zatroszczy+ si' o interesy wielkich obszarników, aby uratowa, ojczyzn' — przez rozumie si', rzecz jasna, wielkich obszarników — od komunizmu."936 Tak to przynajmniej podsumowa+ katolicki teolog moralny Johannes Ude.

386 Kiedy 18 lipca 1936 roku wojskowi w Maroku hiszpa%skim wyst pili do walki, ciesz c si' pe+n sympati wy"szego kleru, od razu og+osili swoje powstanie jako „zryw narodowy" i „ruch narodowy"937. Nast pi+o jednak wszystko, tylko nie narodowe movimiento. I mimo "e wi'ksza cz'), wojska i Gwardii Cywilnej przesz+a na stron' rebeliantów, mimo "e rozporz dzali oni zr'czniejsz strategi i lepiej wyszkolonymi oddzia+ami, przeciw sobie za) mieli zaledwie 10% czynnego korpusu oficerskiego, rz d z pomoc zajadle walcz cego ludu t+umi+ jedn rebeli' po drugiej. „Zapisz to sobie w dzienniku — rzek+ Mussolini do swego ministra spraw zagranicznych, hrabiego Ciano — "e przepowiadam kl'sk' genera+a Franco... Czerwoni s bojowi, a Franco bynajmniej."938 Tak"e i niemiecka ambasada w Madrycie donosi+a 25 lipca: „Czerwona milicja przepe+niona jest fanatycznym duchem walki i bije si' z nadzwyczajn brawur , przy odpowiednich stratach... Je"eli nie wydarzy si' co) niespodziewanego, to po wszystkim s dz c... nie sposób si' liczy, z powodzeniem powstania wojskowego."939 Stoj cy ju" w obliczu pewnej kl'ski rebelianci otrzymali jednak niebawem pomoc od Hitlera i Mussoliniego, podczas gdy dostawy broni od Sowietów rozpocz'+y si' dopiero po kilku miesi cach940. Buntownicy jeszcze przed powstaniem konspirowali z Niemcami. Genera+ Jose Sanjurjo Sacanell, który mia+ dowodzi, ich akcj , a ju" 18 sierpnia 1932 roku te" próbowa+ puczu antyrz dowego, tu" przed wybuchem rebelii uleg+ )miertelnemu wypadkowi, wracaj c samolotem z Berlina941. Wobec tego Francisco Franco, syn i wnuk drobnomieszcza%skich urz'dników we flocie, którego finansowa+ Juan March, „król przemytników" i „kapitalistyczny zbrodniarz"942, w dzie% po wybuchu powstania, 19 lipca, przej + naczelne dowództwo oddzia+ów maroka%skich. 22 lipca wyprosi+ od Hitlera samoloty do przerzutu swoich "o+daków, jako "e jednostki floty republika%skiej zagrodzi+y mu drog' morsk . Po czym 27 lipca niemieckie samoloty transportowe Ju 52 przewioz+y mahometa%skich Maurów genera+a Franco, którzy zwykli kastrowa, swoje ofiary, i jego legionistów, których has+o brzmia+o: „Niech "yje )mier,! Precz z inteligencj !" przez morze na ratunek katolickiego Zachodu943. „Franco powinien postawi, pomnik samolotowi Ju 52. To jemu zawdzi'cza rewolucja hiszpa%ska swoje zwyci'stwo", powiedzia+ pó:niej Hitler944. I jeszcze, nawi zuj c do poparcia ze strony W+ochów: „Bez pomocy obydwu krajów nie by+oby dzisiaj "adnego Franco."945

387 Hitler podchodzi+ jeszcze do sprawy dosy, pow)ci gliwie; jego wojska by+y w trakcie przezbrajania si'. Za to Góring wzi + si' do rzeczy entuzjastycznie; niemiecki korpus ekspedycyjny, który stopniowo urós+ do 16000 ludzi, sk+ada+ si' po wi'kszej cz')ci z lotników, którzy te" niebawem pokazali, co potrafi , w Guernice946. Ale prócz samolotów transportowych, my)liwskich, szturmowych i wywiadowczych Niemcy wys+a+y tak"e czo+gi, dzia+a przeciwpancerne i przeciwlotnicze. Hitlerowi op+aci+o si' zap+aci, za to 500 milionów marek947: by+o to w ko%cu bezcenne pole do)wiadczalne dla wyposa"enia wojennego Wehrmachtu i próba generalna przed wi'ksz spraw . Zes+any przez Boga „Duce", który ju" w 1934 roku wspiera+ hiszpa%skich spiskowców broni i pieni'dzmi, stopniowo wyprawi+ ponad 100 000 "o+nierzy. „Sko%czy+a si' komedia nieinterwencji", szydzi+a Roma fascista. „Dla nas ona nigdy si' nie rozpocz'+a."948 Skrajnie klerykalna Portugalia Salazara, od roku 1931 po)wi'cona „Matce Boskiej z Fatimy", z której kultem notorycznie wi "e si' zajad+y antykomunizm949, sta+a si' g+ówn drog zaopatrzenia dla Hitlera i central zakupów broni dla genera+a Franco; pomaga+a rebeliantom, w czym tylko mog+a, i te" pogna+a za nich do walki 20000 Portugalczyków950. Nawet katolicka Irlandia zmobilizowa+a jedn brygad' do „chrze)cija%skiej krucjaty" w której pierwszym dniu genera+ Queipo de Liano ju" kaza+ zrówna, z ziemi robotnicz dzielnic' Sewilli, uprzednio sp'dziwszy razem na ulicach wszystkich m'"czyzn, w praktyce bezbronnych, i wyci wszy ich w pie%951. „Pomy)l o tym — napisano w regulaminie wojsk rebelianckich — "e powo+ano ci', aby) podbi+ z powrotem dla Chrystusa naród jego wybra%ców, który inni mu wydarli. Oddaj c si' ca+kowicie w s+u"b' tego wznios+ego zadania i ofiaruj c mu w+asne "ycie, wychwalaj mi+osierdzie Boskie, opromieniaj ce sumienie wspania+ym blaskiem m,cze6stwa. Twoje bohaterstwo, twoja gotowo), do m'cze%stwa zmierzaj do idea+u: Za Boga i Ojczyzn,! „Za to samo walczy+ )wiat chrze)cija%ski ju" w I wojnie )wiatowej (str. 179 i nast.). I za to samo walczy+y wojska Hitlera, w których przynajmniej klamra paska na brzuchu g+osi+a: „Bóg z nami". „W sercu swym nosisz ogie% aposto+a — tak sta+o w regulaminie powsta%ców genera+a Franco — i d+onie twoje musz by, narz'dziem Boskiej wszechmocy."952 Republika, ofiara mi'dzynarodowej napa)ci, wezwa+a na pomoc demokracje zachodnie. Jednak puczy)ci oraz ich kamraci

388 przedstawili ca+emu )wiatu swój zamach stanu jako wojn' religijn przeciw bezbo"nemu komunizmowi; zmontowane przez pras' watyka%sk i kolportowane przez hitlerowskie ministerstwo propagandy fa+szerstwo historyczne, które wp+yn'+o na decyzj' wi'kszo)ci krajów europejskich i Stanów Zjednoczonych, aby nie popiera, rz du hiszpa%skiego. W istocie komunizm nie gra+ w Hiszpanii roli dominuj cej, przynajmniej do wojny domowej. Front Ludowy reprezentowa+ wszystko inne, tylko nie program marksistowski. W rz dzie republika%skim by+ jeden jedyny minister komunistyczny, a partia komunistyczna Hiszpanii liczy+a 10 tysi'cy cz+onków; dopiero w czasie wojny jej liczebno), wzros+a do pó+ miliona przy zaludnieniu wynosz cym 25 milionów953. Ale falangistowski genera+ Yague ju" w pierwszym dniu puczu w Maroku mówi+ o krucjacie954. Tak"e sam Franco, ch'tnie demonstruj cy swój katolicyzm i fotografuj cy si', jak kl'czy przed o+tarzem w swej kaplicy domowej, wkrótce obwie)ci+, "e wojna przeciw republice (a dopiero co z+ama+ z+o"on jej przysi'g') to wojna )wi'ta, wyprawa krzy"owa wiary, a on sam jest „bojownikiem Chrystusa" i „narz'dziem Opatrzno)ci"955. Gdy na )wi'to Wniebowst pienia wprowadzi+ zamiast flagi republika%skiej królewsk i na balkonie ratusza w Sewilli raz po raz j ze +zami obca+owywa+, asystowa+ mu kardyna+ tego miasta, Illundain, i te" j ca+owa+95''. Bo hiszpa%ski episkopat by+ jak naj)ci)lej powi zany z rebeli wojskowych. I jak oni, tak samo i on g+osi+, "e trwaj ca przez trzy lata masakra to cruzada przeciw „bezbo"nikom" i twierdzi+, i" to „"a+osne", aby „cywilizowanemu )wiatu" trzeba by+o wci " jeszcze t+umaczy,, „"e to nie jest wojskowe pronunciamiento, wojna domowa ani walka klas"957. „Ta wojna to nie wojna domowa, tylko krucjata przeciw rewolucji )wiatowej czerwonych"958, „krucjata... jako "e broni ona wszystkiego, co jest istotne dla religii"959. Kardyna+ prymas Goma y Tomas, któremu ju" pos+uguj ca si' wizerunkami Madonny i gazami truj cymi zbójecka napa), na Abisyni' uwznio)li+a si' w „dzie+o cywilizacji", poucza+ teraz opini' )wiatow : „Tak wi'c po jednej stronie stoj bojownicy o idea+y, zrodzone z pradawnej tradycji i pradawnych dziejów Hiszpanii, a po drugiej stronie hordy, zgarni'te sk d popad+o", czyli, jak to ujawni+ w d+ugim li)cie pasterskim arcybiskup z Santiago de Compostela, „banda zbójów"960. „Na ziemi naszej walcz Chrystus i Antychryst."961 Civilta Cattolica za5 wychwala+a (krytykuj c zarazem katolickich „francuskich literatów i akademików o pozycji

389 takiego Francois Mauriaca") jak"e rozs dny i pokojowy g+os hiszpa%skich biskupów962. Antonio Ruiz Villaplana, bynajmniej nie komunista, lecz szanowany s'dzia, podczas wojny domowej urz'duj cy w Burgos, kwaterze g+ównej rebeliantów, relacjonuje w swej ksi "ce Questo e Franco, jak to Ko)ció+ katolicki nie tylko uczestniczy+ we wszystkich demonstracjach militarnych, ale nawet kierowa+ nimi, b+ogos+awi c bro% i organizuj c Te Deum. „W tej rozp'tanej walce — pisze Villaplana — duchowie%stwo nigdy nie zapomnia+o o swojej zem)cie... Jak wojenna fanfara rozbrzmiewa g+os tego, kto powinien by, pasterzem i przywódc ludu, tr bi c wojownicze wezwania: «Nie mo"emy "y, razem z bezecnymi socjalistami... Wojna, krew i po"oga! Nie mo"e by, zawieszenia broni ani pardonu, dopóki nie zostanie ca+kowicie zapewnione zwyci'stwo religii i porz dku.»"963 Do hiszpa%skiego episkopatu za), który natychmiast usprawiedliwi+ obyczajowo rze:, jakiej dokonywali Hiszpanie na Hiszpanach, natychmiast przy+ czyli si' „w rozleg+ej uczono)ci swej", jak zapewnia niemieckie pismo jezuitów964, biskupi ca+ego )wiata. Zaraz po wybuchu powstania stan + po stronie rebeliantow kardyna+ Innitzer w Wiedniu. Ten ksi "' Ko)cio+a, który tak"e w dwa lata pó:niej zaj'cie Austrii przez Hitlera (str. 358 i nast.), „zes+anego przez Boga Fuhrera", uzna+ za „spe+nienie tysi cletniej t'sknoty naszego ludu", który uczci+ wkroczenie Niemców biciem we dzwony i sztandarami ze swastyk na ko)cio+ach, który za swoje zas+ugi — co do dzisiaj nieomal powszechnie si' przemilcza — odznaczony zosta+ osobi)cie przez „Fuhrera" Medalem Marchii Wschodniej965. Teraz kardyna+ pisze: „Bezbo"nictwo podnosi g+ow' przeciw wszystkiemu, co zwie si' religi , przywi zaniem do Boga."966 A ksi "' arcybiskup Waitz z Salzburga, który za Hitlera t+uk+ te same frazesy co Innitzer, który kongres eucharystyczny w Wiedniu 1912 roku okre)li+ jako jedno z najwa"niejszych przygotowa% do I wojny )wiatowej (str. 115), teraz wiedzia+: „«Tym razem piek+o wzi'+o si' do roboty.» Ze swojego o)rodka w Moskwie stara si' ono roznie), swe zepsucie po wszystkich narodach."967 Tak"e niemiecki episkopat opublikowa+ ju" 30 sierpnia 1936 roku, na bezpo)rednie polecenie kardyna+a sekretarza stanu Pacellego, list pasterski, w którym na temat Hiszpanii powiedziano: „Samo przez si' wynika, jakie zadanie wobec tego przypada naszemu narodowi i ojczy:nie. Oby uda+o si' naszemu Fuhrerowi z Bo" pomoc wykona, to nies+ychanie trudne dzie+o

390 obrony z niewzruszon stanowczo)ci i przy pe+nej wspó+pracy wszystkich rodaków."968 I ju" 3 stycznia 1937 roku niemieccy arcypasterze znowu zaklinaj swoich podw+adnych, znowu nawi zuj c do Hiszpanii: „Umi+owani diecezjanie! Fuhrer i kanclerz Rzeszy Adolf Hitler ju" z daleka dostrzeg+, "e nadci ga bolszewizm, i skierowa+ na to sw my)l i trosk', by odeprze, to straszliwe niebezpiecze%stwo od naszego narodu niemieckiego i od krajów zachodnich. Biskupi niemieccy uwa"aj za swój obowi zek wesprze, g+ow' Rzeszy Niemieckiej w tej walce obronnej przy u"yciu wszelkich )rodków, jakie maj do rozporz dzenia. Jak pewne jest, "e bolszewicki )miertelny wróg porz dku pa%stwowego i zarazem, a nawet w pierwszym rz'dzie, grabarz kultury religijnej zawsze zwraca swój pierwszy atak przeciw s+ugom wszelkich )wi'to)ci w "yciu ko)cielnym, o czym ponownie )wiadcz wydarzenia zachodz ce w Hiszpanii... tak pewne jest, "e wspó+praca w obronie przed t szata%sk pot'g sta+a si' religijnym i ko)cielnym obowi zkiem naszych czasów. Biskupi s jak najdalsi od wprowadzania religii na teren polityki, czy wr'cz nawo+ywania do nowej wojny. Jeste)my i pozostajemy wys+annikami pokoju i jako tacy przemawiamy ludziom religijnym do sumienia, aby wspó+dzia+ali w obronie przed tym wielkim niebezpiecze%stwem )rodkami, które nazywamy or'"em Ko)cio+a... Jakkolwiek odpieramy naruszanie praw Ko)cio+a, b'dziemy respektowa, prawa pa%stwa na terenie pa%stwowym i w dziele Fuhrera dostrzega, równie" to, co dobre i wielkie.. ."969 Nawiasem mówi c, otó" i ca+a ich ob+uda. Utrzymuj c, "e s jak najdalsi od wprowadzania religii na teren polityki, robi w tym samym zdaniu w+a)nie to, czego si' wypieraj ! Jak zawsze biskupi i papie"e, ilekro, zapewniaj , "e nie zajmuj si' polityk , w+a)nie to czyni ; a równocze)nie, za pomoc bezwstydnie odwrotnych zapewnie%, usi+uj przynajmniej wobec swych owieczek zachowa, twarz... jak gdyby j w ogóle mieli! Ale wystarczy si' im przyjrze,. Nie, oni si' nie zajmuj polityk , a sk d"e! Tylko "e obrona „przed t szata%sk pot'g " staje si' dla nich „obowi zkiem naszych czasów". I tak si' przypadkiem sk+ada, "e równie" Mussoliniego i Hitlera, najwi'kszych gangsterów tej epoki. Nie, to "adna polityka... a tym bardziej "adne tam nawo+ywanie do nowej wojny! Do tej b'd nawo+ywa, dopiero w wiele lat pó:niej... dopiero w cztery, trzy, dwa lata pó:niej, w latach 1939, 1940, 1941... Na razie jednak, w okresie pomi'dzy zimn a gor c wojn , ubrani w owcze skóry, byli i pozostaj „wys+annikami

391 pokoju"... przecie" oprócz nich i tak cz'sto jak oni gada+ o pokoju chyba ju" tylko Hitler! Chyba to si' ze sob wi "e. I jakkolwiek m'"nie odpierali „naruszanie praw Ko)cio+a" — ale nie naruszanie praw ich przeciwników, praw ludzkich, w ogóle praw cz+owiecze%stwa — nie, o to im nie chodzi+o! jednak"e dostrzegali równie" to, „co dobre i wielkie" u Hitlera, bo inaczej mogliby oni tudzie" ich pacho+kowie o tym zapomnie,: jak na przyk+ad jego „obrona przed t szata%sk pot'g ", jego interwencja zbrojna w Hiszpanii, a potem II wojna )wiatowa, w szczególno)ci za) atak na Zwi zek Radziecki... po có" by inaczej „raz po raz" i „natarczywie" do tego nawo+ywali? Z pewno)ci za) ich „obowi zki naszych czasów" nie by+y lekkie dla tych bojowników mroku. W Hiszpanii „czerwona republika", we Francji „front ludowy", w Ameryce +aci%skiej post'py komunizmu: do których sami walnie przyczynili si' przez stulecia swych rz dów!970 Podszczuwali wi'c ci „wys+annicy pokoju" do pokoju na swój w+asny sposób. Przeciw diab+u, przeciw mocy szata%skiej, zagra"aj cej im jak nic innego. „To by+ powód, dla którego Watykan musia+ dok+ada, stara%, aby pozostawa, na przyjaznej stopie z faszyzmem w+oskim i hitleryzmem niemieckim, pomimo ich wrogiego stosunku do Ko)cio+a! To by+ powód, dlaczego Ko)ció+ prze+yka+ tak liczne szykany ze strony W+och faszystowskich i nazistowskich Niemiec; przede wszystkim dlatego, i" stanowi+y one por'k', "e da si' utrzyma, w ryzach komunizm we W+oszech i w Niemczech, a mo"e i w innych krajach."971 1 lipca 1937 roku zwróci+o si' 43 hiszpa%skich biskupów i 5 generalnych wikariuszów — tylko dwaj si' wy+amali: Mateo Mugica, biskup Vitorii, i kardyna+ Francisco Vidal y Barraquer, arcybiskup Tarragony — z apelem do wszystkich katolickich pra+atów )wiata. I „Wszyscy cz+onkowie episkopatu — jak informuje pó:niejszy kardyna+ Pla y Deniel; a by+o ich wtedy oko+o dziewi'ciuset — odpowiedzieli, uznaj c legalno), wojny prowadzonej przez hiszpa%skich nacjonalistów oraz jej charakter krucjaty w obronie chrze)cija%skiej religii i cywilizacji."972 W rzeczy samej ogó+ hierarchii katolickiej przeprowadzi+, i to z powodzeniem widocznym nawet w krajach protestanckich, jak Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, najpot'"niejsz akcj' propagandow na rzecz hiszpa%skich klerofaszystów. Mo"na sobie wyobrazi,, jak to wygl da+o w kraju „Ojca Hwi'tego"! Podczas gdy faszystowscy agenci mordowali tych, którzy byli gotowi broni, republiki hiszpa%skiej, podczas gdy w+oski

392 minister spraw zagranicznych hrabia Ciano, zi', Mussoliniego, sta+ si' nie tylko „g+ównym sprawc ca+ej serii morderstw, zatoni', statków i katastrof kolejowych — jak pisa+ Daily Telegraph — ale nawet „organizowa+ sprzysi'"enie... maj ce szerzy, tego bakcyla w)ród zwolenników rz du"973, sam Pius XI o)wiadcza+ „jawnie, "e po Bogu Nasze uznanie i wdzi'czno), nale" si' zw+aszcza tym wysoko postawionym osobisto)ciom; mamy na my)li czcigodnego monarch' i jego niezrównanych ministrów... jeste)my jak najdalsi od my)li, aby podejmowa, z nimi spór"974. W tym samym roku, z pocz tkiem stycznia 1938, wspania+y oddzia+ pra+atów i ksi'"y, pod ko)cielnymi chor gwiami, pomaszerowa+ do grobu Nieznanego Bo+nierza — ksi'"a i "o+nierze! — i do pomnika „bohaterów poleg+ych w rewolucji faszystowskiej"975. Nast'pnie 72 biskupów i 2340 proboszczów uda+o si' do Palazzo Venezia, entuzjastycznie oklaskuj c Mussoliniego, arcybiskup Nogara za) oznajmi+ w przemówieniu: „Duce! Wygra+e) tyle bitw; wygra+e) tak"e bitw' o zbo"e. Prosimy Pana, aby Ci' wspomaga+ i pozwoli+ Ci wygrywa, wszystkie bitwy, jakie m drze i energicznie prowadzisz dla powodzenia, wielko)ci i s+awy chrze)cija%skiej Italii."976 Po czym zabra+ g+os proboszcz Menossi: „Ekscelencjo! Ksi'"a w+oscy b+agaj dla Ciebie, dla Twego dzie+a jako odnowiciela W+och i za+o"yciela pa%stwa, dla rz du faszystowskiego o b+ogos+awie%stwo Pana, o wieczny, chwalebny blask rzymskiej m dro)ci i cnoty, dzi) i zawsze. Duce! S+udzy Chrystusa, ojcowie ludu, z oddaniem sk+adaj Ci cze),. B+ogos+awi Ci'. Przyrzekaj Ci wierno),. W pobo"nym natchnieniu, g+osem i z serca narodu wo+amy do Ciebie: Niech "yje Duce!" Zgromadzeni za) biskupi i ksi'"a stoj c podnie)li grzmi cy okrzyk: „Duce! Duce! Duce!"977 Wspó+dzia+anie pomi'dzy duchowie%stwem a przywódc faszystów hiszpa%skich by+o mo"e jeszcze )ci)lejsze. Franco zameldowa+ Piusowi XI o wszcz'ciu rebelii, zanim wiadomo), o tym dotar+a do jakiejkolwiek innej stolicy978. Pierwsz zagraniczn flag na kwaterze g+ównej rebeliantów w Burgos by+a flaga papieska979. Jak daleko posun'+a si' kolaboracja Ko)cio+a z „Caudillo", )wiadczy te", co powiedzia+ kardyna+ Goma: „Panuje ca+kowita zgodno), pomi'dzy nami a rz dem narodowym, który nie podejmuje "adnego kroku bez mojej rady i zawsze si' do niej stosuje."980 Nie ulega za) w tpliwo)ci, "e i kardyna+, i episkopat hiszpa%ski, i pozostali biskupi na )wiecie w agitacji swej stosowali si' do "yczenia Rzymu, sk d równie" i zbieg+y król Alfons XIII (str. 381)

393 zg+asza+ wszelkie mo"liwe poparcie dla rebeliantów981. Papie" za) zrezygnowa+ tym razem nawet ze zwyk+ych zapewnie% o neutralno)ci i pokoju, co zreszt nie uda+o mu si' ju" w trakcie wojny abisy%skiej. 14 wrze)nia 1936 roku, wkrótce po tym, jak Hitler na zje:dzie partii w Norymberdze znowu wyst pi+ z postulatem walki przeciw bolszewickiemu niebezpiecze%stwu, Pius XI równie" wezwa+ ca+y )wiat cywilizowany do wyst pienia przeciw bolszewizmowi, który „ze wszech miar udowodni+ ju" swoj wol' zniszczenia wszelkiego porz dku od Rosji po Chiny, od Meksyku po Ameryk' Po+udniow ". Przemówienie to „Ojciec Hwi'ty" wyg+osi+ w swej rezydencji letniej Castel Gandolfo do kolonii hiszpa%skiej i do uchod:ców hiszpa%skich w Rzymie982. „Papie" by+ wtedy cierpi cy jak nigdy dot d — przekazano nam z jego najbli"szego otoczenia — a serce jego wykazywa+o powa"ne objawy choroby. Modli+ si' i przemawia+ z g+'bokim smutkiem, szukaj c sposobu, a"eby zwalczaj cych si' nawzajem braci nak+oni, do pokoju... Nie uskar"a+ si', tylko d "y+ do usuni'cia przeszkód i mia+ dla wszystkich, nawet dla prze)ladowców, s+owa mi+o)ci i pokoju."983 Tak pi'knie to przebiega+o w letniej rezydencji papie"a, kiedy to Pius XI, wedle jego s+ów, patrz c, jak w Hiszpanii goreje „ogie% nienawi)ci i prze)ladowa%", " da+, aby temu natychmiast zapobiec, jakkolwiek on sam ma+o, "e nie czu+ si' nieszcz')liwy, nie! serce jego by+o raczej pe+ne rado)ci. Bo jak sam wyzna+: „Z jednej strony musimy p+aka, z serdecznego, dotkliwego wspó+czucia, z drugiej za) wyrywa si' Nam okrzyk dumy i s+odkiej rado)ci, która Nas unosi... Jest to pot'"ne widowisko cnoty chrze)cija%skiej i kap+a%skiej, czynów bohaterskich i m'cze%stwa. .. Jak"e w sam por' przychodzi wasza pokuta w duchu Opatrzno)ci..."984 W sam por' przysz+y „Ojcu Hwi'temu" tysi ce wymordowanych duchownych katolickich! Mimo +ez odczuwa+ s+odk rado),. Wszak m'cze%stwa dzia+aj zawsze o"ywczo, ba! we w+a)ciwym rozumieniu )mier, (i strach przed ni ) zawsze s w tym Ko)ciele naj"ywsze (por. str. 280). W przeci gu zaledwie trzech lat wojny domowej straci+ on du"o wi'cej duchownych ni" podczas ca+ych dwustu lat, zreszt z dawien dawna groteskowo przesadzonych, prze)ladowa% chrze)cija%stwa w staro"ytno)ci985. Ale i w Hiszpanii bynajmniej nie zgin'+o, jak stwierdza+ niebawem Osservatore Romano, 16 750 ksi'"y, liczba k+opotliwa nawet dla hiszpa%skiego kardyna+a prymasa, „bo na wszystkich obszarach — jak stwierdzi+ — gdzie w momencie wybuchu rewolucji panowali czerwoni,

394 + cznie by+o 15000 ksi'"y"986. Podobno jednak zgin'+o 4184 duchownych, w tym 12 biskupów, 2365 zakonników i 283 zakonnice, w tym niektórzy okaleczeni, spaleni, ukrzy"owani987. Jednak"e Franco te" kaza+ rozstrzeliwa, katolickich ksi'"y, nie daj c im nawet mo"liwo)ci obrony, podobno zabijano z regu+y tak"e wiernych rz dowi duchownych baskijskich, jakoby w liczbie 400988. Ale o nich Ko)ció+ nie wspomnia+. Przecie" nawet katolickie pismo Entscheidung w Lucernie uskar"a+o si', "e „sprawa chrze)cija%stwa znowu rozstrzygana jest w walce przez genera+ów"; "e „mi+o), bli:niego wyra"a si' w masowych egzekucjach; "e has+o «kochaj swoich wrogów!» przerobiono na «trzeba ich szlachtowa, jak )winie!»"989. Na ogó+ jednak ka"dy, kto pomaga+ rz dowi, okre)lany by+ jako „czerwony mot+och", „narz'dzie Moskwy", zalicza+ si' do tej „garstki ob+ kanych lub zara"onych masoneri duchownych hiszpa%skich — jak pisano w Germanii von Papena — którzy nie wstydz si' jako «rzecznicy katolików hiszpa%skich» umieszcza, swych nazwisk pod szczuj cymi odezwami marksistów"990. Niew tpliwie obie strony by+y potwornie okrutne, a krwawy sza+ i masowy sadyzm nie pierwszy raz wtedy pojawi+y si' w Hiszpanii. I jak zauwa"y+ Bund z Berna: „Tak d+ugo traktowano tych ludzi jak psy, a" nauczyli si' gry:,."991 Co jeden z hiszpa%skich wy"szych duchownych tak wyrazi+: „Prze)laduje si' nie ducha religii, lecz tych, którzy go nie wype+niali."992 Poza tym katolicki autor Jose Bergamin stwierdza, "e przed rebeli lipcow nie zamordowano w Hiszpanii ani jednego ksi'dza czy zakonnika. Dopiero gdy duchowni, na polecenie swych prze+o"onych, wyst pili za soldatesk i przeciw rz dowi, czasami nawet walcz c rami' w rami' z rebeliantami, zacz'to ich zabija,: jako faszystów albo walcz cych. „Ani jeden z nich — twierdzi ten hiszpa%ski katolik — ani jeden jedyny, nie poniós+ )mierci za Chrystusa. Umierali za genera a Franco. Mo"na robi, z nich bohaterów nacjonalistycznych, ofiary polityczne, ale w "adnym razie m'czenników."993 Papie"owi jednak danina krwi, p+acona przez jego duchownych, wypad+a „w sam por'". I kiedy tak „mia+ dla wszystkich, nawet dla prze)ladowców, s+owa mi+o)ci i pokoju", prasa watyka%ska bez ustanku propagowa+a wojn' domow . „Ta walka — podszczuwa+ Osservatore Romano —jest krucjat przyzwoitych ludzi, którzy powstali nie przeciwko w+adzy, tylko przeciw zbrodni i barbarzy%stwu. Wszelkie trzymanie si' na uboczu jest win , wszelki pretekst, aby si' w to nie miesza,, jest nies+uszny, wszelka kapitulacja to przest'pstwo. Zbrodnia nie mo"e triumfowa,, cnoty

395 nie mog by, zapoznane."994 „W powstaniu 17 lipca — pisa+a Cwilta Cattolica 2 stycznia 1937 roku — wojsko wykaza+o si' postaw po stokro, b+ogos+awion i chwalebn ."995 A 20 listopada tego" roku oficjalny dziennik watyka%ski domaga+ si': „Obecnie... wszyscy uczciwi obywatele bez wzgl'du na wszelkie inne ró"nice przekona% musz zjednoczy, si' we wspólnym przedsi'wzi'ciu, aby wymie), precz nowych barbarzy%ców bez ojczyzny i bez Boga, cokolwiek by z tego mia+o wynikn ,."996 Cokolwiek by z tego mia+o wynikn ,, tym Ko)ció+ nigdy si' nie przejmowa+, je)li sz+o o jego interesy, o jego w+adz'. Lettres de Rome, „antysowiecka tr ba Watykanu", w swojej ci gn cej si' przez XX wiek walce z Moskw , od pocz tku wojny domowej wylicza+a wszystkie antykomunistyczne i antysowieckie obwieszczenia papie"a997. Redaktorem tego bojowego pisma rzymskiego by+ jezuita Ledit, którego wspó+praca zapewnia+a uj)cie propagandzie nazistowskiej (patrz t. II). Genera+ jego zakonu, hrabia Ledóchowski, z trosk )ledzi+ post'py komunizmu, nade wszystko za) trwo"y+ go rozwój eksperymentu socjalistycznego w Hiszpanii, bo wtedy bezpo)rednio zagro"ona by+aby tak"e i Francja998. Jezuici wykazywali swego czasu szczególny pesymizm999. Ca+y szereg wspieranych przez Watykan kongresów Ko)cio+a katolickiego lansowa+ walk' z komunizmem i Zwi zkiem Radzieckim; na przyk+ad w 1937 roku konferencja Chrystusa Króla w Poznaniu, kongres mi'dzynarodowej komisji „Pro Deo" w Genewie, kongres w Lisieux z udzia+em kardyna+a legata Pacellego, w 1938 roku konferencja Chrystusa Króla w Laibach i kongres eucharystyczny w Budapeszcie, na którym znów pojawi+ si' Pacelli jako kardyna+ legat1000. Wszystkie te przedsi'wzi'cia mia+y na celu wpajanie antykomunistycznych nauk Piusa XI z encykliki Divini Redemptoris z 19 marca 1937 roku, pi'tnuj cej komunizm jako g+ównego wroga cywilizacji chrze)cija%skiej, w znacznej mierze te" wymierzonej przeciw socjalizmowi we Francji i Hiszpanii. „Mia+a ona wspiera, Falang', która z okrzykiem bojowym: «Niech "yje Chrystus Król!» rusza+a do bitwy przeciw hiszpa%skim rz dom Frontu Ludowego."1001 Sam papie" w przemówieniach swych na ogó+ nie zaniedbywa+ bezpo)rednich albo po)rednich wypadów przeciw rz dowi hiszpa%skiemu, b+ogos+awi c „w szczególny sposób tych, którzy podj'li si' ci'"kiego i niebezpiecznego zadania obrony i przywrócenia praw i czci Boga i religii"1002. Niew tpliwie za) byli nimi Hitler, Mussolini, Franco. To z nimi „Ojciec Hwi'ty" tworzy+ wspólny

396 front. Tote" w lecie 1938 roku bez ogródek odrzuci+ pro)b' rz dów francuskiego i brytyjskiego, aby przy+ czy+ si' do protestu przeciw bombardowaniu republika%skiej ludno)ci cywilnej1003. Podzi'kowa+ natomiast, w )rodku wojny, genera+owi Franco za wiernopodda%cz depesz', bardzo ucieszony, „"e w przes+aniu Waszej Ekscelencji czujemy t'tno rdzennego ducha katolickiej Hiszpanii", i przes+a+ wodzowi rebeliantów „z ca+ego serca w por'ce +aski Bo"ej Nasze apostolskie b+ogos+awie%stwo"1004. Wreszcie rozkwit+o "ycie religijne! Jak za I wojny )wiatowej. Jak w wojnie abisy%skiej. „Na wszystkich frontach — radowa+ si' hiszpa%ski kardyna+ prymas — oddzia+y narodowe )wi'ci+y ofiar' Mszy, tysi ce m+odych "o+nierzy spowiada+y si' i przyjmowa+y Komuni', a w czasie zawieszenia broni wspólnie odmawia+y w obozie ró"aniec. Do mundurów przypinali sobie pobo"ne znaczki.. ."1005 Jeszcze dzisiaj hiszpa%ski katolik Quintin Aldea Vaquero entuzjazmuje si': „Podczas wybuchu movimiento zaznaczy+o si' poruszenie religijne w narodzie hiszpa%skim i w)ród bojowników. By+o to prawdziwe odrodzenie "ycia religijnego w ca+ym kraju. Zwyci'stwa na froncie obchodzono w nabo"e%stwach, z Te Deum i Salve Regina... Chwalebny rozdzia+ w dziejach Ko)cio+a hiszpa%skiego zapisali kapelani polowi na froncie. W)ród poleg+ych musi by, wymieniony szczególnie jezaita Fernando Huidobro, ulubiony student Martina Heideggera; jest ju" w toku post'powanie zmierzaj ce do jego beatyfikacji."1006 Genera+ Franco, którego Junta de Defensa Nacional, g+ówne dowództwo wojskowe rebeliantów, 29 wrze)nia 1936 roku mianowa+o „szefem rz du pa%stwa hiszpa%skiego" i g+ównodowodz cym wszystkich si+ zbrojnych, znów ustanowi+ w kraju religi' katolick . Sam oznajmi+, "e buduje pa%stwo „na zasadach katolickich, b'd cych jak najbardziej zasadami naszej ojczyzny; i prowadzi+ „wojn' )wi't ", „krucjat' biskupów", tak"e „w znaku krzy"a"1007. Wyznanie wiary katolickiej uznano teraz za kryterium w+a)ciwego nastawienia obywatelskiego i zniesiono antyklerykalne ustawodawstwo Drugiej Republiki. Ju" we wrze)niu 1936 roku we wszystkich szko+ach na terenach zaj'tych przez Franco przywrócono nauk' religii, modlitw' na pocz tku i ko%cu lekcji, obowi zek ucz'szczania na msz' z nauczycielami w niedziele i )wi'ta1008. Na )cianach oczywi)cie pojawi+y si' znów krucyfiksy i wizerunki Matki Boskiej, w ogóle rozkwit+ kult Maryi Panny. Obro%cy Alcazaru, w tym równie" ich genera+ Moscardo, nale"eli do Sodalicji Maria%skiej, byli wi'c, jak wychwala ich biskup Diaz y Gomara, „rycerzami

397 Przenaj)wi'tszej Dziewicy, zwyci'"czyni Z+ego!"1009 Ci chrze)cija%scy krzy"owcy nie tylko obnosili w procesji wizerunki Maryi, ale tak"e nadali Matce Bo"ej z Pilar w Saragossie, gdzie podpalili ko)ció+ protestancki, tytu+ Generalissimusa armii hiszpa%skiej; wkrótce po tym trafi+a j bomba1010. Wszystkie ko)cio+y, domy biskupów, ksi'"y oraz ich przedsi'wzi'cia, seminaria i klasztory zwolniono z podatku gruntowego, w maju 1938 roku cofni'to te" zakaz dotycz cy jezuitów i zwrócono im wszystkie prawa i maj tki, a 2 lutego 1939 roku przywrócono status prawny wszystkich zakonów1011. W osiem dni pó:niej, 10 lutego o godzinie 5.31 zmar+ Pius XI. W 82 roku "ycia i po 17 latach rz dów, od dawna cierpi c na post'puj c arterioskleroz', nie przetrzyma+ ataków astmy oraz nie"ytu oskrzeli i p+uc1012. Jako swe ostatnie, jednak „niezrozumia+e s+owa" (!) wymamrota+ jakoby „pace" i „Gesu", natomiast Il Reginie Fascista z 26 lutego doda+o jeszcze „Italia", informuj c równocze)nie, "e konaj cy przez ca+ noc w ogóle si' ju" nie odezwa+...1013 Po zgnieceniu republiki z pomoc faszystów niemieckich i w+oskich na krótko przed tym ukoronowany Eugenio Pacelli, odt d Pius XII, pogratulowa+ 1 kwietnia 1939 roku genera+owi Franco: „Wznosz c serce Nasze ku Bogu, cieszymy si' z Wasz Ekscelencj z tak upragnionego przez Ko)ció+ katolicki zwyci'stwa. Bywimy nadziej', "e Wasz kraj po odzyskaniu pokoju z now energi podejmie znów stare tradycje chrze)cija%skie." W odpowiedzi swej Franco wyrazi+ ogromn wdzi'czno), narodu hiszpa%skiego i równocze)nie zadepeszowa+ do Mussoliniego i Hitlera1014. Powsta+o teraz pa%stwo hiszpa%skie oparte na zalecanym w encyklice Piusa XI Quadragesimo anno systemie stanowym. Na powrót zniesiono w Hiszpanii wolno), s+owa, wolno), prasy, wolno), zgromadze%; literatura, film i radio poddane zosta+y surowej kontroli; zakazano wszelkich partii z wyj tkiem faszystowskiej Falangi; zd+awiono wszystkie niekatolickie wyznania, w tym równie" pozamykano wszystkie ko)cio+y i szko+y protestanckie. Poza tym rze: trwa+a dalej pod rz dami genera+a Franco, którego „nader szlachetne uczucia chrze)cija%skie" ju" w czasie puczu tak podziwia+ sekretarz stanu Eugenio Pacelli1015. S dy wojskowe i plutony egzekucyjne dzia+a+y w dalszym ci gu. Hrabia Ciano ocenia+, "e w Sewilli odbywa si' codziennie 80, w Barcelonie 150, w Madrycie 200 do 250 egzekucji1016. Wed+ug oficjalnych

398 statystyk rz du hiszpa%skiego Franco od zako%czenia wojny domowej w 1939 do wiosny 1942 roku, a wi'c w czasie, kiedy na "yczenie Pacellego przyst pi+ do przywracania „starych tradycji chrze)cija%skich", kaza+ rozstrzela, ponad 200000 ludzi. Odpowiada to jednej trzeciej wszystkich ofiar wojny domowej1017. Jednak"e Franco, „bojownik Chrystusa", „narz'dzie Opatrzno)ci", jak sam siebie nazywa+, cz+owiek papie"a i przyjaciel Hitlera, od pocz tku by+ zdecydowany na wszystko. Gdy nied+ugo po swoim zamachu stanu powiedzia+ do korespondenta News Chronicie, "e „za wszelk cen' uwolni Hiszpani' od marksizmu", a korespondent odpowiedzia+: „To znaczy, "e b'dzie pan musia+ wystrzela, pó+ Hiszpanii", genera+ rzek+ z naciskiem: „Powtarzam: za wszelk cen'!"1018 Tak samo "adna cena nie by+a za wysoka, jak to wyka"emy w nast'pnym tomie, dla papie"a Pacellego, kiedy u boku Hitlera wkroczy+ w II wojn' )wiatow .

Indeks osobowy

Abetz Otto, ambasador niemiecki w Pary u 91, 476 Abs Hermann Josef, bankier 388 Acheson Dean, minister spraw zagranicznych USA 254, 465 Adenauer Konrad 230, 240-244, 247-254, 260, 265-269,272,273, 278, 284,288,292, 301, 311, 356, 399, 473, 475, 477, 480, 482 Adenauer Paul, pra/at 376 Adolph Walter, duchowny 58 Ad ubej Aieksiej Iwanowicz 357, 358 Agagianian Grzegorz Piotr, kardyna/ Kurii 349 Aimone ze Spoleto, ksi3 4 161 Ak5amovi7, biskup Djakova 163 Aleksander I Karadziordziewi7, król Jugos/awii 158-160,459 Aleksij (Siergiej W/adimirowicz Simanski), metropolita Leningradu i Nowogrodu, prawos/. patriarcha Moskwy 113-115, 147, 315-317, 319 Alfieri Dino, wioski ambasador w Watykanie 38,79 Alfrink Jan Bernard, kardyna/ 363, 367, 402 Alkuin, nauczyciel i doradca Karola Wielkiego 275 Allaun Frank, polityk angielski 254 Allende Gossens Salvador, prezydent Chile 385, 403 Ambro y, 5w., Ojciec Ko5cio/a 421, 422 Amin Idi, prezydent Ugandy 389 Anders W/adys/aw, genera/ 115-117 Anderson, genera/ amerykaBski 199 Andriej, arcybiskup Saratowa 113 Angleton James Jesus, pe/nomocnik CIA w Watykanie 402 Antonelli Giacomo., kardyna/, sekretarz stanu 204 Antoniutti lldebrando, kardyna/ 367 Arnold, genera/ amerykaBski 197 Asmussen Hans, proboszcz 285 Athenagoras, metropolita 317 Attolico, w/oski ambasador 435 Attyla, wódz Hunów 132 Augustyn, 5w., Ojciec Ko5cio/a 84,191, 286, 421, 422 Avramovi7 Luka, polityk 164

Bader, genera/ 168 Badoglio Pietro, marsza/ek w/. 141,142 Baldelli Ferdinando, pra/at 337 Balogh, jezuita 227 Bamberg Hans-Dieter, publicysta 200, 273 Barbieri Pietro, pra/at 228 Baring Arnulf, historyk 260 Barnard, lekarz 372 Barth Karl, teolog 248 Barthou Louis, francuski minister spraw zagranicznych 160, 459 Bartolomasi Angelo, w/oski biskup wojskowy 82,83 Baudrillart Alfred, kardyna/ 89, 239 Bea Augustin, jezuita, kardyna/ 15, 356,363, 364, 367, 386 Beck Józef, minister spraw zagranicznych 25, 27-29, 36, 437 Bedoyere de la, hrabia 135 Beel Louis J. H., premier Holandii 230 Beethoven Ludwig van 95 Benarez, ojciec 179; (por. Paveli7 Ante) Benedykt XV (Giacomo Marchese delia Chiesa), papie 15, 153, 154, 348, 392 Benedykt z Nursji 409 Benelli Giovanni, arcybiskup 389, 402 Bene5 Eduard, prezydent Czechos/owacji 20 Bengsch Alfred, arcybiskup 354, 355 Benigni Umberto, pra/at 41 Benvenuta, zakonnica 395 Benzler Felbt, niemiecki pose/ w Belgradzie 167 Beran Josef, arcybiskup Pragi 325, 380 Berard Leon, ambasador franc. w Watykanie 89,91 Bergen Diego von, ambasador niemiecki w Watykanie 17, 19, 28, 30, 64, 79, 85, 94, 107, 117, 128, 132-134, 435 Beria Gawrientij R, radI. minister spraw wewn4trznych 311 Berling Zygmunt, genera/ 117 Berahard Joseph, teolog katolicki 215 Berning Wilhelm, biskup 53, 68, 94, 440 Bertram Adolf, kardyna/, arcybiskup Wroc/awia 20, 56, 63, 149 Be i7 Sre7ko, proboszcz 488 Bidault George, premier Francji 230, 241

Bierut Boles/aw 337 Bitlorf, nadkapelan wojskowy 292 Blank Theodor, niem. minister obrony 278, 287, 288 Blasevi7 Jakob, g/ówny oskar yciel w procesie Stepinaca 328 Bocchini, minister policji 159 Bóhler Wilhelm, pra/at 266, 267 Bohr Niels, fizyk 196 Boli Heinrich, pisarz niem. 148, 153, 392 Bornewasser Franz Rudolf, biskup Trewiru 75, 85, 448 Bosi/kow Ewgeni, biskup Nikopola 323 Bourgeois, jezuita 98 BoIin, ksi3dz 164 Brady von, ksi3 4 73 Bra/o Bo idar, ksi3dz 172 Braun, asumpcjonista 103 Breitinger Hilarius, administrator apost. 63 Breka/o Zvonimir, duchowny 172, 175 Breza Tadeusz 336, 337, 341, 347 Briand Aristide, premier Francji 224 Brizgys Vincentas, biskup sufragan Kowna 69 Brkljani7, duchowny 175 Brophy Edward, duchowny 106 Brunon, 5w. 150 Brunotte, szef Kancelarii Ko5cio/a 286 Brust R, jezuita 102 BrzeziBski Zbigniew 403, 416 Brzica, franciszkanin 175 Buchberger Michael, biskup Regensburga 54, 57, 75 Buchwieser, wikariusz generalny 56 Budak Mile, jugos/. minister religii i o5wiaty 171,179 Buri7, biskup 328 Burzio Giuseppe, pra/at 22 Bush George 403, 416 Buzalka Michael, biskup 103 Byrnes James F., amerykaBski minister spraw zagranicznych 299 Cagna Mario, nuncjusz apost. w Belgradzie 356, 369 Calvi, bankier 429 Canali, kardyna/ 370 Canaris Wilhelm, admira/, szef Abwehiy 72 Capovilla, osobisty sekretarz Jana XXIII 365 Cappe, polityk 230 Cardenal Ernesto 436 Carter Jimmy, prezydent USA 400,403,416

Casaroli Agostino, arcybiskup 378-380,382, 383, 405 Casey William, szef CIA 401 Castro Fidel 386,405 Caterini, kardyna/ 10 Celina, duchowny 175 Centoz, nuncjusz papieski 69 Chaplin Charlie 209 Chardin Teilhard de, filozof 398 Charles-Roux Francois, francuski ambasador w Watykanie 30,64,223 Charlotta, wielka ksi4 na Luksemburga 78 Chavasse, arcybiskup Rochester 293 Chmielowski, duchowny 408 Chomyn, duchowny 99 Chruszczow Nikita 147, 308, 311, 321, 347, 355-358, 363, 378 Chrysostomus Johannes, benedyktyn 112 Churchill Winston 85,93,129,135,136,145, 146, 195, 198, 201-203, 249, 466 Cianfarra, katolicki dziennikarz amerykaBski 140 CianoEdda 141 Ciano Galeazzo, hrabia, minister spraw zagranicznych 16, 81, 133, 141, 157, 161, 436 Cicognani Amleto, legat apostolski 74 Cievola Augustino, franciszkanin 173 Ciszek W. J., jezuita 96, 98, 99 Clark, genera/ amerykaBski 146 Clay Lucius, genera/ amer. 203, 301 Clifford Clark M., polityk amer. 199 Cody John }., arcybiskup Chicago 430 Cohn, asystent McCarthey'ego 220 Colli, sekretarz Komisji Kardynalskiej 83 Confalonieri Carlo, kardyna/ 367, 386 Constantini, arcybiskup 122 Conti Ercole, szef tajnej policji 159 Coolidge Calvin, prezydent USA 199 Cooper Alfred Duff, wicehrabia, biyt. polityk i pisarz 85 Comick A., jezuita 223 Cortesi, nuncjusz apost. 28, 36 Coty Ren4, prezydent Francji 242 Coudenhove-Kalergi Richard, hrabia, pisarz 224 Coughlin Charles E., duchowny 96,105,106, 301 Cousins Norman, wydawca 357 Custoza Pignatti di, ambasador w/oski w Watykanie 16 Cvitan, jezuita 172 Cvitkovi7 Ante, franciszkanin 173 Cyrankiewicz Józef, premier 382

Cyryl (w/a5c. Konstantyn), 5w., misjonarz chrz457. 24 Cyryl z Aleksandrii, 5w. 137, 423, 456 Czapik, arcybiskup 334 Daim W 325, 343 Danielou, kardyna/ 395, 496 De Quay, polityk holend. 230 Delia Torre Carlos Maria, kardyna/ 367 Delmer Sefton, publicysta angielski 254 Delp Alfred, jezuita 282 Dezza Paolo, rektor Uniwersytetu Papieskiego 388 Dibelius Otto, biskup 286 Diekanosow, ambasador ros. w Berlinie 96 Diem Ngo Dinh, prezydent Wietnamu Pd. 390, 391 Dietrich Otto 476 Dirks Walter, publicysta 281 Djordjevi7 Irinej, biskup Dalmacji 163 Dobrosavljevi7 Branko, pose/ serbski, pop 164 Dominioni Caccia, kardyna/ 13 Donders Adolf, kaznodzieja 478 Dónitz, admira/ 481 Dbpfner Julius, kardyna/ 367, 376 Dositej, metropolita prawos/awny 163 Do i7 Gavrilo, patriarcha 163 Draganovi7 Krunoslav, profesor teologu, duchowny 179, 184 Dragi7evid Berto, franciszkanin 173 Dubois Jean-Pierre 294 Dubovsky, jezuita 326 Duclos Jac3ues 472 Duffy, biskup 105 Dulles Allan Welsh, szef CIA 136, 254, 255 Dulles John Foster, amerykaBski minister spraw zagranicznych 199, 254, 255, 306, 391 Ede Aczel, baron 330 Eden Anthony Robert, earl of Avon, polityk bryt., premier 85 Ehrenfried Matthias, biskup Wiirzburga 57, 150 Eichmann Adolf 295 Eisenhower Dwight, prezydent USA 188, 197, 200, 219-221, 238, 254, 269, 306 Elliott Lawrence 352 El bieta II, królowa Anglii, c. Jerzego VI 308 Englings Josef 55 Erenburg Ilja, pisarz ros. 476 Erhard, wicekanclerz 477

Erler Fritz, polityk 252 Escoto Miguel d', minister spraw zagranicznych Nikaragui 418 Eucherius z Lugdunum, biskup 283 Eyskens Gaston, premier Belgii 230 Fabian, biskup rzymski 488 Falconi Carlo 32, 127, 155, 185 Falkenhausen Alexander von, genera/ 89 Fallani, pra/at 254 Fanfani Amintore, premier W/och 350 FaBbinder Klara 281 Faulhaber Michael, kardyna/, arcybiskup Monachium 54, 56, 61, 109, 110, 149, 256-261, 276, 277, 478 Feid Anatol, duchowny 418 Feltin, kardyna/ 363 Ferrari Giuliano, ksi3dz 386 Fichte Johann Gottlieb, filozof niem. 60 Figuereido Joao Baptista 417 Filipovi7-Majstorovi7 Miroslav, franciszkanin 175,411 Fisher, arcybiskup Canterbury 318 Fleckenstein, teolog 277 Fleischer Johannes, publicysta katolicki 87, 245, 262, 479 Florent, dominikanin francuski 103 Foertsch, genera/ 481 Fontane Theodor, niem. pisarz i publicysta 364 Ford Henry II 218, 219 Forster Karl, teolog 264, 265 Franceti7, pu/kownik 168 Francis David R., ambasador amerykaBski w Moskwie 194 Franciszek Józef I, cesarz austr. 98 Franciszek z Asy u, 5w. 172, 312 Franco Bahamonde Francisco 14, 89, 106, 107, 123,126,127,133, 134,136, 211, 220, 222, 228, 229, 402, 424 Francois-Poncet Andre, fr. polityk i pisarz, wysoki komisarz i ambasador w Niemczech 249 Frani7 Frane, biskup Splitu 488 Frank Hans, zarz3dca Generalnej Guberni 296 Frank Karl Hermann, polityk 21 Frankel Wolfgang Immerwahr, prokurator generalny RFN 475 Frankovi7 Silvije, franciszkanin 174 Frings Joseph, kardyna/, biskup Kolonii 244, 266, 267, 273, 274, 277, 281, 367 Fritsche Hans 476 Frossard Andre 399, 400, 413, 419

Fryderyk II zw. Wielkim, król prus. 45 Fumini, arcybiskup 138 Furer, admira/ 197 Galeazzi-Lisi, lekarz papieski 345, 491 Galen Klemens August von, hrabia, kardyna/ 42, 54, 56, 77, 86-88, 109, 244, 256, 263, 424 Galeozzi Enrico 139 Galileusz (Galileo Galilei), w/. fizyk, astronom i filozof 236, 353, 375 Gallagher Michael James, biskup Detroit 106 Gambara, genera/ 28 Gantin Bernardino, biskup 210 Gasparri Pietro, kardyna/ 11, 369 Gasperi Alcide de, premier W/och 230,233238, 240, 350, 471 Gasperi Maria de 237 Gaulle Charles de, marsza/ek, prezydent Francji 92, 145, 146, 211, 230, 239, 240, 242, 243, 399 Gavi7 Jozo, biskup Banja Luki 179 Gawlina Józef, polski biskup polowy 116, 337 GeddaLuigi 235-238 Gehlen Reinhard, genera/ 246 Gerlier Pierre, kardyna/ 90 Germogen Maksimov, biskup 162 Gerstein Kurt, obersturmfuhrer SS 144 Gerstenmeier Eugen 98 Giovannetti Alberto, pra/at 16, 19, 35, 37, 61, 65, 71, 74, 80, 125, 153, 327 Glaise von Horstenau Edmund, genera/ 162, 166, 167 Glavas Peter Radoslav, duchowny 172 Globke Hans, sekretarz stanu 266, 267, 477 Godfrey William, kardyna/ 36, 71, 314 Goebbels Joseph, minister propagandy 42, 58, 66, 98, 109, 130, 202, 280 Gomez, ojciec 179 (por. Paveli7 Ante) Gomu/ka W/adys/aw 340, 341, 381 Góring Hermann, dowódca Luftwaffe 17, 40, 89, 480 Gossmann Elisabeth, teolog 421 Gottwald Klement, prezydent Czechos/owacji 325 Gounod, prymas Tunezji 239 Grace Peter 417 Graham Billy 237 Graziosi-Pacelli Virginia 10 Greiser Arthur, przewodnicz3cy Senatu GdaBska 17, 296 Grewe W. G. 475

Griepenberg, fiBski pose/ przy Watykanie 71, 132 Grimm Hans 476 Grmic Vekoslav, biskup 411 Gróber Conrad, arcybiskup Fryburga 54,56, 86, 94, 151, 261, 310 Gromyko Andriej, radI. minister spraw zagranicznych 382, 383, 405, 406 Gronchi Giovanni, prezydent W/och 238, 363 Grosz József, arcybiskup Kalocsy 333, 334 Grzegorz I Wielki, papie 14 Grzegorz XVI (Bartolomeo Alberto Cappelari), papie 10, 425 Guberina Ivo, duchowny 171 Guitton Jean, filozof 373 Gundlach Gustav, jezuita 15, 275, 306, 310, 312, 313 Gyepu Budai Janos 330 Habsburg Otto von, ksi3 4 225, 279, 280, 300, 479 Habsburgowie, dynastia 156, 322, 410 Hacha Emil, prezydent Czechos/owacji 20 Hadrian I, papie 275 Hagen Walter 102; (por. Hóttl Wilhelm) Haig AIexander, minister spraw zagranicznych USA 401 Hajek Jaroslav, s/owacki minister kultury 380 Halifax Edward Wood Viscount, angielski minister spraw zagranicznych 94, 438 Ha/an Jaros/aw, pisarz 320 Hammel Wolfgang, teolog 405-407, 428 Harada Ken, ambasador japoBski w Watykanie 126 Hartz Franz, pra/at 58 HauBler Helmut 366, 391 Havel Vaclav, prezydent Czechos/owacji 411 Hay John, ambasador amerykaBski w Londynie 192 Hayasaka Januarius, biskup 125 Hayes Patrick, kardyna/ 221, 222 Hays Will, producent filmowy 208 Hebblethwaite Peter, jezuita 426, 429 Heer Friedrich, historyk 113, 421 Heine Heinrich 206, 217, 444, 468, 476 Heinemann Gustav, prezydent NRF 250, 255 Hentrich Wiihelm, jezuita 15, 435 Herbigny Michel d', jezuita 116, 120 Hermenegildo, franciszkanin 165 Hermogen, arcybiskup Kazania 316 Herod Antypas, tetrarcha Galilei i Perei 311

Herriot Edouard, premier Francji 294 Herrmann Horst, nicm. teolog i socjolog 398, 414, 430 Hertling Ludwig von, baron, jezuita 133 HeB Rudolf 476 Heusinger Alfred, genera/ 287, 480 Heydrich Mart4 476 Heydrich Reinhard, szef Gestapo 86, 94 Hierl Konstantin 476 Hieronim, 5w., Ojciec Ko5cio/a 422 Hilfrich Anton, biskup 75 Himmler Heinrich, szef SS i Gestapo, minister spraw wewn4trznych 66, 101, 440 Hindenburg Paul von Beneckendorff, prezydent Rzeszy 15 Hiiohito, cesarz Japonii 126 Hirschmann, jezuita, teolog moralny 306, 312 Hitler Adolf 14,15,17-32,35,37,39-42,44, 46,50-53,55,56,61-63,65-69, 71, 73-75, 77-79, 81, 86-95, 97, 100-110, 115, 117124, 126,127,129, 130,133-135,137,142, 146-152,154,156,158,160,161,163,166, 167, 169-171, 175,176,184,190,196,200, 202, 211, 222, 232, 239, 240, 243, 245-247, 250,254-257, 260-263, 265, 266, 269, 271, 272, 276,277,282, 285, 287-289,292,295, 296,298,300,302,303,310-312,315,316, 319,325,328,330, 342, 343,405,408,411, 423,424, 442,445,451,472,475,476,480482 Hlad Ladislav, biskup tajny 326 Hlinica, jezuita 326 Hlinka Andrej, pra/at 22, 24, 173 Hlond August, kardyna/, prymas Polski 31, 36, 37, 62, 338, 342, 490 Hoare Samuel Templewood, pose/ brytyjski w Watykanie 136 Hóffner, kardyna/, prymas Niemiec 291,409 Hohenlohe, ksi3 4 136 Holzapfel Helmut, pra/at 393 Hoover Herbert C, prezydent USA 195 Horthy von Nagybanya Miklós, admira/, namiestnik paBstwa 330 Hóttl Wilhelm 102; (por. Hagen Walter) Hovko Marko, ksi3dz 172 Hubbard WiJliam, duchowny amerykaBski 191 Hudal Alois, biskup 59, 100, 118, 263, 296 Hull Cordell, amer. minister spraw zagranicznych 125 Hume, kardyna/ 402 Hiirth, jezuita 15,59 H us J a n 3 8 0

Innitzer Theodor, kardyna/ 100 Isorni Jacques, adwokat 92 Ivankovi7, nauczyciel 164 IwandH. J. 188 Jackson Robert 481 Jager Lorenz, kardyna/, arcybiskup Paderbornu 109, 273, 276, 277, 310 Ja/brzykowski, arcybiskup Wilna 104, 105 Jan XXII (Jacques Duese), papie 349 Jan XXII [XXIII] (Baltazar Cossa), antypapie 349 Jan XXIII (Angelo Giuseppe Roncalli), papie 29, 92, 219, 239, 282, 289, 293, 310, 347-367, 370-375, 378, 383, 393, 398,410, 432, 491 Jan Pawe/ I (Albino Luciani), papie 393398, 402, 416, 419 Jan Pawe/ II (Karol Wojtyta), papie 60, 395-432 Jan Chryzostom (Z/otousty), Ojciec Ko5cio/a, biskup Konstantynopola 421, 422 Jan Chrzciciel 349 Jan Ewangelista 349 Janssen, polityk 230 JasiBski W/odzimierz, biskup Godzi 146 Jefferson Thomas, prezydent USA 190, 194 Jeli7i7 Andrija, franciszkanin 173 Jewrieinow, biskup 27 Joanna d'Arc 90, 283, 353 Jodl Alfred, genera/ 465 Johnson Lyndon B., prezydent USA 193, 203, 383 Jordana, hiszpaBski minister spraw zagranicznych 137 Juri7ev Dionis, duchowny katolicki 155 Just-Dahlmann Barbara 476 Justyn, Ojciec Ko5cio/a, m4czennik 422 Kaas Ludwig, pra/at 15, 132, 148 Kaczmarek Jan, biskup Kielc 37, 339 Kadar Janos, premier W4gier 379 Kajfasz, arcykap/an 311 Kalinowski, ojciec 408 Kallay Miklos von, premier W4gier 135 Kaller, biskup Ermlandu 58, 86, 94 Kamber Dragutin, jezuita 172 Karol Wielki, król Franków, cesarz rzym. 242, 275 Karolingowie, dynastia 275, 293 Karpow G. G., polityk 114 Kasche Siegfried, pose/ niem. w Zagrzebiu 167-169 Katarzyna ze Sieny, 5w. 388

Katz Robert 144 Kazimierz, 5w. 410 KeiteJ Wilhelm, genera/-feldmarsza/ek 71, 287 Kellner, ojciec 99 Kennan George E, dyplomata i historyk 198, 248, 300 Kennedy John E, prezydent USA 72, 206, 356, 391, 475 Kennedy, rodzina 357 Kentenich Josef, jezuita 55 Keppler Paul Wilhelm von, biskup 478 Kerrl Hanns, minister do spraw Ko5cio/a 101, 104 Ketteler Wilhelm Emanuel von, biskup 370 Kiesinger Kurt Georg 475 King G. E. L., dziennikarz 113 Kipp, jezuita 98 Kirkpatrick Ivone Augustine, wysoki komisarz, podsekretarz stanu 249 Klein, arcybiskup Paderbornu 57 Klepacz Micha/, biskup Godzi 339 Kmetko Karol, arcybiskup 22 Knaus-Ogino 376 Knob, ksi3dz 26 Kolb, arcybiskup Bambergu 124, 150 Kolp/ng Adolf, duchowny 59, 60, 441 Kolumb Krzysztof 205 Kónig Franz, kardyna/ 363, 367, 379, 400, 402, 408, 411 Konstantyn I Wielki (Gaius Flavius Valerius Constantinus), cesarz rzym., s. Konstancjusza Chlorusa i 5w. Heleny 488 Koree, jezuita, biskup tajny 326 Korosec Anton 156 Kostelnyk Hawry/a, teolog 320 Kowalski, biskup Che/mna 338 Kozyriew, rosyjski ambasador przy Kwirynale 356 Kraus Karl, pisarz 196 KrauB Giinther, ekspert wojskowy 284 Kredel Elmar Maria, arcybiskup Bambergu 289 Krims Albert 413 Krug von, pose/ 89, 129, 138 Kruticki Niko/aj, metropolita 114 Kubsz Franciszek, ksi3dz 117 Kuhari7 Franjo, kardyna/, arcybiskup Zagrzebia 410,411 Kiihner Hans, pisarz 40 Kumpfmuller, biskup Augsburga 75, 109 Kun Bela, w4gierski polityk i dzia/acz robotn. 489

Kiinneth, teolog 286 Kvaternik Slavko, genera/ 158, 160, 175 La Pira Giorgio, polityk 234 Lach Josip, wikariusz generalny 176, 328 Lang, dziekan Wehrmachtu 46 Laros Mathias, teolog 46, 278 Laval Pierre, premier Francji 91, 129, 138 L&zar, premier W4gier 379 Ledit, jezuita 97, 98, 101 Ledóchowski Mieczys/aw, genera/ zakonu jezuitów, hrabia 68, 98, 99, 101-103, 119, 120, 180 Lehnert Pascalina 11, 13, 15, 33, 214, 263, 344, 345, 370 Leiber Robert, jezuita 9, 15, 30, 144, 336, 345, 435 Lenin W/odzimierz Iljicz (W. I. Uljanow) 194, 384, 416 Leon I zw. Wielkim, papie 14 Leon XIII (Gioacchino Pecci), papie 13, 205, 360, 398 Leopold III, król Belgii 78, 79 Leppich, jezuita 365 Lercaro, kardyna/, arcybiskup Bolonii 349, 363 Lewy Guenter, historyk 151 Lincoln Abraham, prezydent USA 204 Lipovac, jezuita 172, 175 List Wilhelm, genera/-feldmarsza/ek 160 Litwin, ojciec 26 Litwinów (Maxim M. Waliach), komisarz spraw zagranicznych 70 Lobkowicz Erwin, ksi3 4 178, 180-182, 454 Lohr Alexander, genera/ 167 Lolli Cesidio, redaktor 13 Lombardi, jezuita 237 Longinotti, podsekretarz stanu 369 Loraine Percy, brytyjski ambasador w Rzymie 438 Lorkovi7 Mladen, minister spraw zagranicznych 173 Lowenstein zu, ksi3 4, pose/ do Bundestagu 335 Loyola Ignacy (IBigo López de Loyola), 5w., za/o yciel zakonu jezuitów 100, 101 Luce Clare Boothe, ambasador USA w Rzymie 193, 218, 219, 231 Luce Henry R. 193, 219 Luciani Albino 402, 430; (por. Jan Pawe/ I) Ludendorff Erich, genera/ 112 Ludwik IV Bawarski, król niem., cesarz z dyn. Wittelsbachów 349 Luter Marcin 480

Machens, biskup Hildesheitnu 57 Mackensen von, ambasador Rzeszy w Kwirynaie 79 Magee John, sekretarz Jana Paw/a I 395 Maglione Luigi, kardyna/, sekretarz stanu 12, 13, 16, 21, 29, 30, 78, 93, 125, 126, 131, 143, 177, 181, 184, 185, 369 Maier Hans, politolog i polityk 264 Malaparte Curzio, pisarz 165, 166 Manhattan Avro 204, 209, 211, 223 Mannerheim Carl Gustav, marsza/ek, prezydent Finlandii 71 Marcelin, biskup Rzymu 488 Marcinkus, arcybiskup 389, 429, 430 Marcone Giuseppe Ramiro, legat papieski 163, 463 Marella Paolo, delegat apostolski w Japonii 126 Marina Justinian, pop 322 Marina, delegat papieski 116 Marks Karol 233, 384, 441 Marshall George C, amer. genera/, minister spraw zagranicznych 224-226, 300 Masella Benedetto Aloisi, kardyna/ 349 Massaruti P. G. 82 Mather Cotton, kaznodzieja amer. 191 Matijeyi7, duchowny 175 Matkovi7, duchowny 175 Matthews, amer. minister floty 192 Matthias L. L. 204, 210 Matulionis Teofilus, biskup 105, 321 Maunz Theodor, bawarski minister wyznaB religijnych 476 Mauriac Francois 79 Max, ksi3 4, brat króla Saksonii 316 Ma elis Petras, biskup 321 McCarthy Joseph, senator 218-221,306,469 McCloskey John, arcybiskup Nowego Jorku 205 McCloy, wysoki komisarz 247,249, 250,287, 480 McCormack Arthur, duchowny 376 McGrath J. Howard, prokurator federalny 221 Medi7 Justin, franciszkanin 172 Meir Golda, premier Izraela 492 Melnyk Mychaj/o, biskup 320 Melville Arturo, ksi3dz 384 MeWille Tomas, ksi3dz 384 Menshausen Fritz, radca ambasady 62, 121, 122 Messia Yanguas, hiszpaBski ambasador w Watykanie 123

Metody, arcybiskup Moraw, misjonarz chrze5cijaBski 24 Micara Clemente, nuncjusz papieski w Belgii 89 Midszenty József, kardyna/, prymas W4gier 227,315,330-336,367,489 Mimi, tancerka 395, 496 Mirski, jezuita 105 Missalla Heinrich, teolog 43, 50, 111 Mocsy, jezuita 227 Mo/otow Wiaczes/aw M. (W. M. Skriabin), radI. minister spraw zagranicznych 115, 226, 300, 319 Montalbo Gabriel, nuncjusz apost. w Nikaragui 417 Montgomery Sir Bernard Law of Alamein, marsza/ek, zast4pca nacz. dowódcy wojsk NATO w Europie 201 Montini Giovanni Battista (Pawe/ VI) 13, 27, 29, 35, 126, 154, 177, 180, 243, 348, 366, 367, 393, 402 Montini Giorgio 368 Montt Rios, genera/ 417 Monzel, teolog 277 Morgan John Pierpontjr 73 Morgenschweis Karl, proboszcz katolicki 477 Morgenthau Henry, minister finansów 194, 221 Moro Aldo, premier W/och 351 Mo5cicki Ignacy, prezydent 28 Moulin du, hrabia 16 Muench Aloysius, biskup 106, 301 MullerJosef 9 Mundelein Georg William, kardyna/ 72 Munteanu A., archiprezbiter 330 Murillo Bartolome Esteban, malarz hiszp. 40 Musil Robert, powie5ciopisarz 397 Mussolini Benito 15, 16, 32, 41, 80, 81, 84, 91, 124, 126, 133, 140, 141, 156, 157, 159, 161,184,190, 215, 222, 226,231-233,236, 237, 247, 302, 316, 350, 369, 370, 437, 457, 471 Mynarek Hubertus 366 Napoleon I Bonaparte 112, 291 Nattermann, sekretarz generalny stowarzyszenia Kolpinga 123 Nenni Pietro, premier W/och 226, 232, 237 Neron (Lucius Domitius Ahenobarbus), cesarz rzym. 311,333 Nervi Pierluigi, in ynier, architekt 389

Neubacher Hermann, burmistrz Wiednia 155, 168, 169 Neuhausler, biskup sufragan 256, 264 N h u N go D i n h 3 9 0 Nichols Peter 9, 341 Niebuhr Reinhold, teolog 197 Niemóller Martin, teolog 248, 250, 252 Niestierow, jezuita rosyjski 99 Nietzsche Friedrich 442 Niko/aj, metropolita 115 Noots, genera/ zakonu norbertynów 179 Obando y Bravo, arcybiskup Managui 417 0'Connell William, kardyna/ 105 0'Connor John, arcybiskup Nowego Jorku 404 O'Hara, nuncjusz apost. w Rumunii 322 0'Rourke, biskup GdaBska 25 Ohlendorf, genera/ 480 Ollenhauer Erich, przewodnicz3cy SPD 252 Oppenheimer Robert, fizyk 220 Ormesson Wladimir d', ambasador francuski w Watykanie, hrabia 293 Orsenigo Cesare, nuncjusz papieski w Berlinie 29, 41, 62-64, 77, 85, 94, 104, 117, 122, 144 Orygenes, Ojciec Ko5cio/a 422 Osborne, ambasador brytyjski w Watykanie 29, 129, 131 Oster Hans, pu/kownik 72 Otóena5ek Kare/, biskup tajny 326 Ottaviani Alfredo, kardyna/ 351, 358, 363, 364, 366, 368, 375, 376, 425 Otto Wolfgang 477 Pacelli Carlo 10, 215, 217, 370 Pacelli Elisabetta 10 Pacelli Ernesto 10 Pacelli Eugenio 127, 348, 351, 363, 367,369, 389, 393, 434, 453, 456, 477 Pacelli Filippo 10 Pacelli Francesco 10, 433 Pacelli Giulio 10, 215, 217 Pacelli Giuseppa 10 Pacelli Marcantonio 10, 95, 215, 217, 370 PadellaroW. 17,81 Pallenberg Corrado, pisarz 10, 347 Papen Franz von, wicekanclerz Rzeszy 104, 254, 476 Papee Kazimierz, ambasador polski w Rzymie 28, 37 Paris Edmond, pisarz 175, 209 Pastuszek J., teolog 68 Pauius Friedrich, genera/-feldmarsza/ek 132

Paveli7 Ante 134, 155, 157-168, 170-172, 175-179, 182-186, 232, 295, 463 Pawe/ VI (Giovanni Battista Montini), papie 13, 29, 35, 219, 229, 314, 366-392, 393, 394, 398, 402, 405, 409, 415, 423, 428, 493 Pawe/, aposto/ 150, 258, 370, 412, 422 Pawlenko Piotr, pisarz rosyjski 315, 318 Pella Giuseppe, premier W/och 234 Pellegrinetti Ermenegildo, kardyna/ 181 Pepper, senator 221 Perau Josef, kapelan Wehrmachtu 46 Per7ec Gustav 159 Peron Juan Domingo, prezydent Argentyny 179 Petain H. Philippe, marsza/ek 89-93, 106, 136, 239, 240, 243 Peter, ojciec 99 Pflimlin Pierre, premier Francji 241 Pieck Wilhelm, prezydent NRF 249 Pilogrvi7 Nikola, duchowny 172 Pi/at p. Poncjusz Pi/at Pi/sudski Józef 27, 36 Pinochet Augusto, genera/ 385, 417 Piotr, 5w., aposto/ 170, 283, 354, 394, 419, 431 Piotr II, król Jugos/awii 158 Piotr I Wielki, cesarz Rosji 131 Pius II (Enea Silvio), papie 421 Pius VIII (Castiglioni), papie 395 Pius IX (Giovanii Maria Mastai-Ferretti), papie 10, 126, 395, 423, 425 Pius X (Giuseppe Melchiore Sarto), papie 41, 80, 153, 204, 215, 236, 351, 398, 410, 434 Pius XI (Achille Ratti), papie 11, 12, 1417,19,36,37,41,72,97, 99,108,109,119, 120,124,153,157,208, 232,236,259,297, 350, 360, 361, 369, 370,405, 409, 410, 456 Pius XII (Eugenio Pacelli), papie 9-347, 351,355,358,360,361, 365-367,369, 370, 374, 375, 383,392,397, 398,402,409,410, 417, 423, 429, 430, 438, 468, 483, 491 Pizzardo Joseph, kardyna/ 369, 370 Platov, biskup Banja Luki 163 Podgórny Niko/aj, przewodnicz3cy Prezydium Rady Najwy szej ZSRR 382 Poggi Luigi, nuncjusz apost. do spraw Europy Wschodniej 405 Poncjusz Pi/at (Pontius Pilatus), prokurator Judei 311 Popie/uszko Jerzy, ksi3dz 418 Portal, brytyjski marsza/ek lotnictwa 197

Preysing Konrad, kardyna/ 42, 66,144,148, 151, 244, 274 Prittie Terence, dziennikarz 265 Prli7 Hinko, franciszkanin 172 Puk Mirko, minister sprawiedliwo5ci 165 Purdy W. A., pra/at 212, 233, 303, 314, 363 Pu5i7, biskup 328 Rabenau von, genera/ 59 Rackl, biskup Eichstatt 109 Raczkiewicz W/adys/aw, prezydent Rzeczypospolitej Polskiej 31 Radimski, ambasador Czechos/owacji w Watykanie 21 Rakosi Matyas, premier W4gier 332, 489 Rarkowski Franz Justus, biskup polowy Wehrmahtu 41-45, 50, 51, 76, 96, 108, 109, 149, 150, 482 Ratti Achille (Pius XI) 36, 120 Reagan Ronald, prezydent USA 401, 403, 404, 406, 416 Regis Philippe de, jezuita 68 Reilly Robert 404 Reinisch Franz, ksi3dz palotyn 55 Rendulic, genera/ niemiecki 186 Reuter Ernst, burmistrz Berlina Zachodniego 248 Ribbentrop Joachim von, niem. minister spraw zagr. 16, 24, 28, 66, 67, 94-%, 107, 117, 118, 133, 134, 143, 165, 169, 265 Rieser Herbert, jezuita 397 Ristovi7 N., wydawca 159 Ritter von, baron, dyplomata niem. 16 Roatta Mario, genera/ 166 Roberti Francisco, kardyna/ 367 Rodhain, pra/at 337 Romero Oscar, arcybiskup 386 Romsza Teodor, biskup 146 Roosevelt Franklin D., prezydent USA 31, 72, 73, 128-131, 135, 136, 138-141, 144146, 180, 195, 201, 203, 222, 223, 454 Roosevelt Theodore, prezydent USA 192 Roncalli Giuseppe 243, 398 Rorschach 456 Rosenberg Alfred, filozof nazist. 104, 112, 476 Rosenberg Ethel 221 Rosenberg Julius 221 Roth, dyrektor ministerialny 103 Ru5inovi7 Nikola, przedstawiciel rz3du ustaszów w Watykanie 177, 180-183 Rusk Dean, minister spraw zagranicznych USA 475 Rydz-Vmig/y Edward, marsza/ek 27

Salazar Antonio de Oliveira, dyktator portug. 136, 211 Salis-Sewis, biskup 161 Salotti, kardyna/ 232 Samore Antonio, kardyna/ 154, 386 Sandfuchs Wilhelm 148 Sari7 Ivan, arcybiskup Sarajewa 157, 163, 170-172, 179 Sartre Jean-Paul 218, 221, 237 Scalfari Eugenio 410 Schaching Johannes, jezuita 413 Schacht Hjalmar 476 Schellenberg Walter, szef niem. tajnych stu b 101, 123 Schine, asystent McCarthy'ego 220 Schlageter Albert Leo, oficer 54 Schmidt Helmut, kanclerz NRF 399 Schneider Burkhart, jezuita 438 Schneider Reinhold, historyk i pisarz 281, 348 Schóllgen Werner, teolog 278 Schórner, genera/ 481 Schulte Karl Joseph, kardyna/, arcybiskup Kolonii 21,56 Schumacher Kurt, polityk 252 Schuman Robert, franc. premier i minister spraw zagranicznych 239-241, 293, 472 Schuster Ildefons, kardyna/, arcybiskup Mediolanu 84, 370 Schwarz Leopold, ksi3dz, teolog 55, 56 Schweitzer Albert 252 Sebastian, 5w. 281, 283 Vegvi7 Cherubin, ojciec, przedstawiciel ustaszów w Watykanie 177, 182, 183 Segura, kardyna/, arcybiskup Sewilli 220 Sheen Fulton J., biskup 219 Shinwell Emanuel, brytyjski minister obrony 481 Shultz, amerykaBski minister spraw zagranicznych 403 Sieburg Friedrich 476 Siergij, metropolita Moskwy 111-114 Sigismondi Pietro, pra/at 183, 184 Sikorski W/adys/aw, genera/, premier polskiego rz3du na emigracji 116,117 Silone Ignazio 351 Silvio Enea (Pius II) 421 Sim7i7, genera/ 185 Vimi7, franciszkanin i gubernator cywilny 155, 172, 173 Simon William, minister finansów 401 Simoni7 Petar, metropolita Sarajewa 163 Sindona, bankier 429

Siri Giuseppe, arcybiskup Genui, kardyna/ 349, 351, 367, 402 Skouras Spyros 209 SkrzyBski, polski ambasador w Watykanie 14,99 Skvireckas, arcybiskup 107 VleglAnton 159 Slipyj Josyf, arcybiskup 147, 320 Sloskans Boleslav, biskup 105 Smith Alfred E. 72 Soido Tugomir, franciszkanin 174 Somoza Debayle Garcia Anastasio, prezydent Nikaragui 417, 418 Speidel Hans, genera/ 459, 480, 481 Spellman Francis Joseph, kardyna/, arcybiskup Nowego Jorku, biskup polowy armii amerykaBskiej 72, 73, 128, 133, 136, 140, 180, 200, 204, 218, 219, 222,225, 243, 274, 292, 301, 365-367, 370, 386, 390-392, 401 Spiljak Mika, premier Jugos/owii 379 Splett Kari Maria, biskup GdaBska 25, 26, 63, 296 Spotts Frederic 244, 271, 277 Sproll Johann, biskup Rottenburga 57 Srebeni7, biskup 328 Stalin Józef 35, 68-70, 111-118, 129-132, 146, 147, 200-202, 226, 238, 242, 311, 319, 321, 328, 349, 357 Stangl Franz 295, 296 Star7evi7 Ante, polityk i publicysta 158 Stauffenberg Claus Schenk von, hrabia, pu/kownik 257 Steger Ludwig, pra/at 289 Stehle H. J., publicysta 103, 326 Stelzenberger Johannes, teolog mor., kapelan wojsk. 40, 41, 152, 289 Stendhal (Henri Beyle), pisarz franc. 197, 212 Stepinac Alojzje, prymas Chorwacji, arcybiskup Zagrzebia, wikariusz wojsk, ustaszów 156,161-164,172-179,184,186,327-329, 410,411 Stimson Henry L., amerykaBski minister spraw zagranicznych i wojny 146, 221 Stonner, teolog 76 Stoph Willi, minister obrony NRD 286 Straaten Werenfried van, duchowny 311,365 StrauB Franz Josef, polityk 282, 288, 292, 309, 365, 395, 481, 493 Stuckart Wilhelm, sekretarz stanu 477 Sturzo Luigi, duchowny, polityk 233 Vuba5i7lvan 177 Suboti7 Du5an, ksi3dz 163 Suenens Josef L7on, kardyna/ 367, 375

Suhard, kardyna/, arcybiskup Pary a 84, 89, 239, 240, 360 SuBer Ramón Serrano, hiszp. minister 28, 123, 126, 127 Siisterhenn Adolf, polityk 267 Sykstus II, biskup Rzymu 488 Szekspir (Shakespeare William) 403 Szeptycki Andrzej, hrabia, arcybiskup Lwowa 69, 99, 107, 108, 146, 147, 319, 320 Szombatelyi, szef sztabu generalnego 135 Tacchi Venturi Pietro, jezuita 14 Taft, senator 221 Tardini Domenico, kardyna/ 13, 29, 78,119, 129,131,134,138,154,181,214,293, 345, 350, 367, 369, 371, 434, 468 Tausch Arno, politolog 397 Taylor Myron C, ambasador USA w Rzymie 73, 129, 131, 139, 140, 221 Tertulian, Ojciec Ko5cio/a 422 Teufel Johann 59 Thalmann Ernst, dzia/acz niem. ruchu robotn. 477 Thiele Adolf von, genera/ 113 Thielicke Helmut, teolog 286 Thuc Pierre Ngo Dinh, arcybiskup Hue 390 Tietjen, intendent generalny 95 Tiso Josef, pra/at, prezydent S/owacji 21-23, 25, 121, 133,211,411 Tisserant Eugene, kardyna/ 84, 98,104,129, 181, 182, 349, 370, 386, 454 Tito Josif Broz, prezydent Jugos/awii 162, 168, 178, 184, 308, 328, 329, 368, 379, 461 Tittmann Harold, amer. ambasador w Watykanie 31, 125-127, 129, 133, 142 Toma5 Ilija, ksi3dz 172 Tomasz z Akwinu, 5w. 278, 283, 419, 421 Tbmislav II, król 161 Tondi Alighiero, jezuita 140, 227, 228 Torres Camilo, duchowny 386 Tort, biskup 395, 496 Troll-Obergfell von, radca poselstwa 166 Trost Ernst, publicysta 397, 400, 408, 430 Truman Harry, prezydent USA 188, 196, 197,199-203, 212, 221, 223, 224, 226, 248, 249, 300-302, 304, 306, 316, 317, 466 Tucholsky Kurt 352 Uchigawa, pu/kownik japoBski 134 Ujci7, arcybiskup Belgradu 179, 184 Ulbricht Walter, przewodnicz3cy Rady PaBstwa (NRD) 247, 249, 378, 475

Urach, ksi3 4 103 Urban VI (Bartolomeo Prignano), papie 367 Valeri Valerio, nuncjusz apost. w Pary u 71, 92, 129, 138, 239 Vandenberg, senator amerykaBski 225 Vannutelli Vincenzo, kardyna/ 11 Vargas Laszló, jezuita 335 Vekemans Roger, jezuita 403 Velimirovi7 Nikolaj, biskup 163 Verdi Giuseppe, kompozytor w/. 95 Vilder Ve7eslav, polityk 177 Villot, kardyna/ 376 Vojta55ak Jan, biskup 23, 325, 326 Volk Ludwig, jezuita 94, 445 Vukeli7 Josip, franciszkanin 172 Wagner Richard 95 Waldburg Franz Georg von, jezuita 282, 283 Wallace, minister amer. 221 Walsh Edmund, jezuita 72, 203, 219, 220 Walters Vernon, genera/ 403, 416 Wa/4sa Lech 341, 382, 407 Wa/4sa Maria Wiktoria 407 Ward, teolog 374 Weiler Rudolf, pra/at 295 Weizsacker Ernst von, baron, sekretarz stanu, niem. ambasador w Watykanie 61,64, 94, 122, 133, 138, 139, 142, 143 Welles Sumner, amer. podsekretarz stanu 73 Welty, ojciec 266 Wendel Joseph, biskup polowy Bundeswehry, kardyna/ 288,290 Werhun Peter, pra/at 68

Werthmann Georg, biskup armii, wikariusz generalny 45, 46,149,150, 288, 289,291, 482 Wessel Helen4 281 Wetter Gustav Andreas, jezuita 227 Wienken, biskup 94 Wiktor Emanuel III, król W/och 80,81,141, 157, 161 Wilhelm II, cesarz niem. 107 Wilhelmina, królowa Holandii 78 Willebrands Jan, pose/ papieski 356 Wilson William, ambasador USA w Watykanie 401,404,405 Wilson Woodrow, prezydent USA 192, 199 Winter Eduard, slawista 302 Woermann, dyplomata 77, 85 Wolter (Francois-Marie Aronet) 347 Wo/oszyn Augustyn, duchowny 24 Worobjow 346 Woroszy/ow Klimient J., radI. polityk i dzia/acz ruchu robotn., marsza/ek 322 Wurster, jezuita 180 WyszyBski Stefan, kardyna/, prymas Polski 335, 338-342, 367, 381, 382, 424, 425 Wiistenberg Brano, pra/at 153 Zacchi Cesare 405 Zahn Gordon 151 ZandersL. 318 Zeeland Paul van, premier Belgii 230 Zeiger Ivo, duchowny 265 Zilliacus Konni, parlamentarzysta angielski 252, 265 Zoli Corrado, prezes w/oskiego Towarzystwa Geograficznego 173 Zosimus, papie 402 Wupanci7 Branimir, duchowny 172 Zvonimir, król Chorwacji 161

Przypisy Tytu y przytacza si w ca o ci tylko za pierwszym razem. Motto 1. R. Machler Richtlinien der Vernunfti-gung, 1967, str. 17 i nn. Godna uwagi publikacja, wydana nak adem w asnym autora, CH-5035 Unterfelden, Flurweg 7, którego autobiograficzna przedmowa ko/czy si wzruszaj0cym, cho1 zapewne utopijnym 2yczeniem: „W przekonaniach mych nie mam jeszcze ani jednego przyjaciela, ale mam nadziej , 2e kiedy ca a ludzko 1 stanie si przyjació k0 moich przekona/." Rozdzia 5 Pius XII 1. F. Engel-Janosi Vom Chaos zur Ka-tastrophe. Vatikanische Gesprache 1918 bis 1938. Vornehmlich auf Gmnd der Berichte des ósterreichischen Gesand$en beim Heiligen Stuhl, 1971, str. 197. 2. R. A. Graham Papst Pius XII. und seine Haltung zu den Kriegsmachten. Die Frage der moralischen Fuhrerrolle, w H. Schambeck (wyd.) Pius XII. zum Gedachtnis, 1977, str. 167. 3. P. NichoisDie Politik des Vatikan, 1969, str. 122, 128 i n. 4. R. Leiber Pius XII, w D. Albrecht (wyd.) Katholische Kirche im Drit-ten Reich. Eine Aufsatzsammlung zum Verhaltnis von Papsttum, Episkopat und deutschen Katholiken zum Nazionalso-zialismus 1933-1945, 1976, str. 118 i n. 5. R. Leiber Pius XII, w Stimmen der Zeit, nr 163,1958/59, str. 88. Cyt. wg A. Fran-zen/Baumer Papstgeschichte. Das Petru-samt in seiner Idee und in seiner ge-schichtlichen Verwirklichung in der Kirche, 1974, str. 407. 6. Ladkon fur Theologie und Kirche, VIII, 1963, str. 543, wyd. J. Hófer i K. Rah-ner. 7. C. Pallenberg Paul VI. Schlusselgestalt eines neuen Papsttums, 1965, str. 92 i n. Por. te2 Nichols Die Politik des Vatikan, str. 125. 8. H. Hoberg Papst Pius XII. Die we-sentlichen Tatsachen seines Lebens und Wirkens, 1949, str. 11. B. Wall Der Vatikan. Reich ohne Grenzen, 1957, str. 102. O. Walter Pius XII. Leben und Persónlichkeit, 1956, str. 12 i nn. 9. T Breza Spi7owa brama, „Czytelnik", wyd. 9, Warszawa 1973, str. 446. Ksi02ka nadzwyczaj godna polecenia. 10. Tam2e. Wall Der Vatikan, str. 102. Hoberg Papst Pius XII, str. 11. 11. Tam2e. H. Jedin Die Papste Benedikt XV., Pius XI. und Pius XII. Biographie und innerkirchliches Wirken, w H. Je-din/K. Repgen (wyd.) Handbuch der Kirchengeschichte, t. VII, Die Weltkirche im 20. Jahrhundert, 1979, str. 31. 12. Jedin Die Papste, str. 31. Breza Spi7owa brama, str. 446. Nichols Die Politik des Vatikan, str. 125. Na temat Fran-cesca Pacellego por. zw . Hoberg Papst Pius XII, str. 12. 13. Hoberg Papst Pius XII., str. 13 i nn. Jedin Die Papste, str. 31 i n. Wall Der Vatikan, str. 102 i n. W. Sandfuchs Papst Pius XII, wyd. 2, 1956, str. 13 i nn. K. Scholder Die Kirchen und das Dritte Reich, 1.1: Vorgeschichte und Zeit der Illusionen 1918-1934, 1977, str. 67. Pacelli mianowany zosta 20 kwietnia nuncjuszem apostolskim na dworze bawarskim. Por. Hoberg Papst Pius XII., str. 18. 14. G. Schwaiger Geschichte der Papste im 20. Jahrhundert, 1968, str. 143 i n. Por. cho1by takie zdanie z przemówienia 8 stycznia 1940 r. do patrycjatu rzymskiego: „Samotny na bezludnych drogach, w cieniu mglistych nadziei zakrada si bojaJliwie pokój, a w lad jego kroków szukaj0 go w Starym i Nowym Kwiecie ludzie, którzy s0 mu przyjaJni, szukaj0 go z trosk0 i zadum0 nad pytaniem, jak mogliby go s uszn0, solidn0 i trwa 0 drog0 znowu przyprowadzi1 do ludzi i jak maj0 wysi kiem zgody braterskiej przygotowywa1 ci 2kie zadanie koniecznej odbudowy." A. Giovan-netti Der Yatikan und der Krieg, 1961, str. 168. Por. tak2e nast puj0cy fragment z przemówienia w tym2e miesi0cu do rzymskich pa/ z Caritasu: „Zagro2ona nowym potopem, zatrwo2ona ludzko 1 t sknie wypatruje powrotu go 0bki, która by jej obwie ci a t cz pokoju. Ale skrzydlata wys an-niczka tylko wtedy przyniesie pokój dla wszystkich, dla jednostek i dla narodów, kiedy zdo a ponownie na ziemi uszczkn01 zieleni0c0 si ga 0zk drzewa oliwnego, drzewa, które darzy agodz0cym olejkiem, ale któremu dla jego wzrostu i owocodajnej p odno ci te2 potrzebne jest s o/ce mi o ci." Tam2e, str. 169. Por. te2 w ca o ci przytoczone w Spi7owej bramie Brezy (str. 255 i nn.) przemówienie Pacellego na Mi dzynarodowej Radzie My liwskiej, które uderza tak samo niezamierzonym komizmem i nad t0 sztuczno ci0, niemal2e jak parodia. 15. P. Lehnert „Ich durfte Ihm dienen", 1982, str. 23. 16. Wall Der Yatikan, str. 104. 17. Lehnert „Ich durfte Ihm dienen", str. 61, 56. 18. H. J. Stehle Die Ostpolitik des Vati-kans 1917-1975, 1975, str. 210. Por. te2 Breza Spi7owa brama, str. 444. W. A. Purdy Die Politik der katholischen Kirche, 1967, str. 20. Walter Pius XII., str. 121 i nn. Dok adne daty podró2y u Hoberga Papst Pius XII., str. 26 i nn.

19. Pallenberg Paul VI., str. 62. 20. Tam2e. Cyt. u P. Lehnert „Ich durfte Ihm dienen", str. 76, gdzie powiedziano te2: „My w domu niewiele mogli my widzie1 z pracy kardyna a jako camer-lengo, bo zaraz wyda nam polecenie, aby wszystko spakowa1 i uprz0tn01 ca e mieszkanie. On sam korzysta z ka2dej wolnej minuty, aby uporz0dkowa1 wszystkie swoje papiery i przybory do pisania i zaopatrzy1 je w napisy, 2eby móc je w stanie drobiazgowo przejrzystym i w najwi kszym porz0dku odes a1 do sekretariatu stanu. Ca e mieszkanie pe ne by o skrzy/ i kufrów, bo kardyna chcia wyprowadzi1 si z Watykanu natychmiast po konklawe. Jak2e cieszy si za ka2dym razem, kiedy wracaj0c z pracy jako camerlengo, zastawa nowe skrzynie i kufry ju2 spakowane. A2eby zach ci1 nas do pilno ci, roztacza przed nami perspektywy, jak to niebawem ju2 znajdziemy si w Stella Ma-ris w Rorschach i b dziemy mogli wypocz01." 21. Purdy Die Politik der katholischen Kirche, str. 28. 22. Lehnert „Ich durfte Ihm dienen", str. 182. Palenie tytoniu wyklucza o beatyfikacj . Lecz kanonizacja pewnej „bohaterki dziewictwa" i pod2egacza wojennego, papie2a Piusa X, le2a y mu „szczególnie na sercu". Tam2e str. 183. 23. Hoberg Papst Pius XII, str. 30. Je-din Die Papste, str. 32, 35. Pallenberg Paul VI., str. 63. Franzen/Baumer Pap-stgeschichte, str. 399. J. Schmidlin Papst-geschichte derneuesten Zeit, IV, str. 221. Na temat herbu i dewizy papieskiej por. R. Graber Papst Pius XII., Pastor Angelicus, 1956, str. 15 i n. Ca a ta uroczysta mowa jest plugawym podlizywa-niem si . 24. Hoberg Papst Pius XII, str. 31. Cyt. wg P. Lehnert „Ich durfte Ihm dienen", str. 77. 25. Schmidlin Papstgeschichte, IV, str. 219. 26. Tam2e. 27. Wall Der Yatikan, str. 101. Nichols Die Politik des Yatikan, str. 122. 28. Nichols jw. str. 131. 29. „Chc wykonawców, nie wspó pracowników", powiedzia kiedy do póJniejszego kardyna a Tardiniego. Engel--Janosi Yom Chaos zur Katastrophe, str. 199. Pallenberg Paul VI., str. 87 i n. Breza Spi7owa brama, str. 88 (tu cytat), 456 i nn. 30. Breza Spi7owa brama, str. 90. 31. Tam2e str. 243, 245. 32. Tam2e str. 90. Por. Wall Der Yatikan, str. 103. 33. Por. np. F. X. Seppelt/G. Schwaiger Ge-schichte der Papste. Von den Anfdngen bis zur Gegenwart, 1964, str. 545. 34. Por. Engel-Janosi Yom Chaos zur Katastrophe, str. 42. 35. Breza Spi7owa brama. 36. Stehle Ostpolitik, str. 197. Por. Basler Nachrichten z 12.6.1939. 37. K. Repgen Die Auflenpolitik der Pdpste im Zeitalter der Welthiege, w H. Je-din/K. Repgen Handbuch der Kirchen-geschichte, t. VII, Die Weltkirche im 20. Jahrhundert, 1979, str. 54. 38. A. Tondi Die geheime Macht der Jesu-iten, 1960, str. 90. 39. Engel-Janosi Vom Chaos zur Katastro-phe, str. 174. 40. M. Mourin Der Vatikan und die Sowjet-union, str. 88 i n. 41. Tam2e. 42. C. Falconi Das Schweigen des Papstes. Eine Dokumentation, 1965, str. 66. 43. O Hentrichu i zw aszcza Leiberze pisze zabawnie i z cennymi informacjami Breza Spi7owa brama, str. 68. Por. te2 R. Morsey Eugenio Pacelli als Nun-tius in Deutschland, w H. Schambeck Pius XII zum Geddchtnis, 1977, str. 132 i nn. 44. Breza Spi7owa brama, str. 448 i nn. F. Wurm Pacelli in Bayem, w KNA, Bay-erischer Dienst, nr 33 z 23 lutego 1976. 45. Ciekawie pisze o tym dobrze poinformowany Breza Spi7owa brama, str. 448 i nn. Por. te2 Purdy Die Politik der ka-tholischen Kirche, str. 12. Hoberg Papst Pius XII, str. 19. 46. Breza Spi7owa brama, str. 449 i nn. Lehnert „Ich durfteIhm dienen", str. 99 inn., 111. 47. Newsweek, 2 marca 1964. Spiegel, 18 listopada 1964. S. Friedlander Pius XII. und das Dritte Reich. Eine Dokumenta-tion, 1965, str. 20. 48. Wall Der Yatikan, str. 107. 49. A. Giovannetti Der Vatikan und der Krieg, 1961, str. 35. Por. te2 Schmidlin Papstgeschichte, IV, str. 219. Apologeta N. Padellaro Pius XII., 1952, str. 343 i n., zaprzecza temu, jak równie2 bagatelizuje wypowiedzi prasy w oskiej, widz0c w nich, oprócz jednego jedynego artyku u, „tylko frazesy bez g bszego przekonania czy zaanga2owania". 50. Archiv AA, StS: V S. Friedlander Pius XII. und das Dritte Reich, str. 17 i n. 51. Giovannetti Der Vatikan und der Krieg, str. 179 i n., 189 i n. 52. E. Winter Die Sowjetunion und der Va-tikan, cz. III trylogii Rufiland und das Papsttum, 1972, str. 34.

53. Telegram v. Bergena nr 29 z 11 marca 1939, Archiv AA, StS: V. Friedlander Pius XII, str. 22. 54. Archiv AA, StS: V. Friedlander, Pius XII., str. 17 in. 55. Engel-Janosi Vom Chaos zur Katastro-phe, str. 203, 195. 56. Telegram v. Bergena z 23 lipca 1937, ADAP D I, str. 804. Friedlander Pius XII., str. 19. 57. Zapis Weizsackera z 8 kwietnia 1938, ADAP D I, str. 835. Friedlander Pius XII, str. 19 i n. 58. Engel-Janosi Vom Chaos zur Katastro-phe, str. 204 i n. 59. jw. 60. jw. 61. jw. str. 174. 62. Mourin Der Vatikan, str. 90. Padellaro cyt. wg Purdy Die Politik, str. 27. O przyjaznych stosunkach mi dzy papie2em a v. Bergenem por. Friedlander Pius XII, str. 12,21. 63. Podkre la to nawet B. J. Visser Gewalt gegen Gewissen, 1974, str. 23. 64. jw. 65. Telegram v. Bergena z 5 marca 1939, ADAP D IV, str. 522 oraz Friedlander, Pius XII, str. 20 i n. 66. jw. 67. Telegram v. Bergena z 5 marca 1939, ADAP D VI, str. 24 i zapis Weizsackera nr 383 z 2 maja 1943, Ar-chiv AA, StS: V. Tu drugi cytat z wypowiedzi w oskiego ambasadora Attolico. Friedlander Pius XII, str. 23, 25 i n. 68. Repgen, Die Auflenpolitik der Pdpste, str. 81 z powo aniem si na W. d'Ormes-sona. 69. Stehle Ostpolitik, str. 211. 70. Giovannetti Der Vatikan und der Krieg, str. 36 i n. 71. jw. 72. D. Hersting Die Rettung. Ein zeitge-schichtlicher Bericht, 1967, str. 193. 73. Por. Akten zur Deutschen Auswdrtigen Politik 1919-1945, 1966 i nn. D V, str. 769 i nn. 74. Repgen Die Auflenpolitik der Pdpste, str. 78. 75. Falconi Das Schweigen des Papstes, str. 104 i n. Hersting Die Rettung, str. 163 i nn. B. Maiwald Zur Verfol-gung des Judentums durch den National-sozialismus. Wg Frankfurter Rundschau z 17 paJdziernika 1978. 76. C. Roth Geschkhte derJuden. Von den Anfangen bis zum neuem Staate Israel, 1964. 77. Por. M. W. Schulz Stegreif und Sat-tel. Anmerkungen zur Literatur und zum Tage, 1968, str. 21. 78. Giovannetti Der Vatikan und der Krieg, str. 36 i n. 79. Telegram v. Bergena z 13 marca 1939, ADAP D IV, str. 525. Friedlander Pius XII., str. 22. 80. Giovannetti Der Vatikan und der Krieg, str. 37 i n. 81. Telegram v. Bergena z 17 marca 1939, ADAP D VI, str. 24. Zapis We-izsackera z 2 maja 1943, Archiv AA, StS: V. Friedlander Pius XII, str. 23, 25 i n. Mourin Der yatikan, str. 91. Stehle Ostpolitik, str. 211. 82. Friedlander Pius XII, str. 23 i n. 83. Do ministra spraw zewn trznych hr. Ciano. Mourin Der Yatikan, str. 95. Wg Winter Sowjetunion, str. 68, Watykan jednak2e „z ubolewaniem ledzi rozbiór Czechos owacji". 84. Winter Die Sowjetunion, str. 167. 85. Podstawowe opracowania tej kwestii: H. Rónnefarth Die Sudetenkrise in der intemationalen Politik, 2 t., 1961 i R. G. D. Laffan Survey of International Affairs. The Crisis over Czechoslovakia Januaty to September 1938, 1951. 86. G. Lewy The Catholic Church and Nazi Germany, 1964, str. 218 i nn. 87. Tam2e. Równie2 Archiwum Diecezji, Aachen 30076. 88. Lewy The Catholic Church, str. 172. 89. B. Perny Die Kirchen im Protektorat 1939-1945, w F. Seibt (wyd.) Bohemia Sacra. Das Christentum in Bóhmen 973-1973, 1974, str. 346. 90. Tam2e. G. Rhode Die Tschechoslowa-kei von der Unabhangigkeitserklarung bis zum „Prager Friihling" 1918-1968, w T. Schieder (wyd.) Handbuch der europaischen Geschkhte, VII/2, 1979, str. 947. 91. Tam2e. 92. H. Slapnicka Die Kirchen in der Er-sten Republik, w F. Seibt Bohemia Sacra, str. 333. Por. te2 Mourin Der yatikan, str. 91. G. Andrianyi Die Kir-che in Nord-, Ost- und Sudosteuropa, w Jedin/Repgen Handbuch derKirchen-geschichte, VII, str. 522 i nn. Winter Sowjetunion, str. 32. 93. AMZ Praga, Watykan. Winter tam2e, str. 170. 94. Telegram v. Bergena z 22 marca 1939, ADAP D VI str. 62. Friedlander Pius XII., str. 24. 95. M. M. Scheinmann (Sejnman) Der yatikan im zweiten Weltkrieg, 1954, z powo aniem si na The New International Year Book 1939, New York 1940, str. 681. 96. Mourin Der Yatikan, str. 92. 97. Perny Die Kirchen im Protektorat, str. 349.

98. Scheinmann Der yatikan im zweiten Weltkrieg, str. 339. G. Rhode Die Tsche-choslowakei, str. 950. G. Taddey (wyd.) Lexikon der deutschen Geschkhte. Per-sonen, Ereignisse, Institutionen. Von der Zeitwende bis zum Ausgang des 2. Welt-krieges, 1979, str. 356. 99. Hersting Die Rettung, str. 193. 100. B. Stasiewski Die nkhtunkrten Kirchen, w Jedin/Repgen (wyd.) Handbuch der Kirchengeschichte, VII, str. 497. 101. Lewy The Catholic Church, str. 221. Por. Mainzer Amtsblatt, nr 7 z 17 kwietnia 1939. 102. dtv-Lexikon, t. 12, str. 217. 103. Tak H. Muller Zur Behandlung des Kir-chenkampfes in der Nachkriegsliteratur, w Politische Studien, 1961, zesz. 135, str. 476. 104. Cyt. w A. Miller Informationsdknst zur Zeitgeschichte, wyd. Archiv fur Zeitge-schichte, Leonberg-Stuttgart, 11/1962, str. 3. 105. dtv-Lexikon, t. 10, str. 217. 106. Neue Zurcher Zeitung, 2 czerwca 1939. 107. Telegram von Bergena z 25 kwietnia 1939, Archiv AAStS: Friedlander Pius XII., str. 25. 108. Szczegó owo pisze o tym J. K. Ho-ensch Die Slowakei und Hitlers Ostpolitik. Hlinkas Slovakische Yolkspartei zwi-schen Autonomie und Separation, 1965. 109. Rhode Die Tschechoslowakei von der Unabhangigkeitserklarung bis zum „Prager Friihling", str. 953. 110. jw. str. 953 i n. 111. jw. 112. jw. 113. L. Lehman Vatican Policy in the Se-cond Worid War, 1946, str. 28. Mo-urin Der Vatikan, str. 92. Der Pro-zefi gegen die drei slowakischen Bischófe Jan Yojtassak, Dr. Micha$ Buzalka, Pa-vel Gojdic, 1951, str. 15. Two Years of German Oppression in Czechoslovakia, 1941, str. 134 i n. Wg Scheinmanna Der Vatikan im zweiten Welthieg, str. 251. Schónere Zukunft, Wiede/, 4 sierpnia 1940, nr 45/46, rocznik XV, str. 543. 114. Cyt. wg E. Paris The Vatican against EuropF, str. 159. Por. te2 Lehman Vatican Policy, str. 28. W. Hagen Die geheime Front, brw., str. 170 i nn., zw . 186 i n. 115. Rhode Die Tschechoslowakei von der Unabhangigkeitserklarung bis zum „Pra-ger Fruhling", str. 954. 116. jw. 117. Falconi Das Schweigen des Papstes, str. 61. 118. Cyt. w A. Manhattan Der Vatikan und das XX. Jahrhundert, 1958, str. 252. 119. jw. Do tego zaprzysi 2one o wiadczenie Hansa Gmelina z 15 czerwca 1948, NG-5291. Friedlander KusXII., str. 78. 120. Der Prozefi gegen die drei slowakischen Bischófe, str. 33 i nn., 50 i n. 121. Rhode Die Tschechoslowakei von der Unabhangigkeitserklarung bis zum „Pra-ger Fruhling", str. 946 i n. 122. jw. str. 947. 123. Winter Sowjetunion, str. 153, 183. Mo-urin Der Yatikan, str. 92. 124. Cyt. wg Schónere Zukunft, Wiede/, 23 czerwca 1940, nr 39/40, rocznik XV, str. 469. 125. Por. tam2e 24 grudnia 1939, nr 13/14, rocznik XV, str. 158. 126. Rhode jw. str. 955, 960 przyp. 13. 127. jw. str. 955. 128. A. Manhattan The Vatican in World Po-litics, 1949, str. 267. 129. Rhode jw. str. 957. 130. Manhattan Der Vatikan und das XX. Jahrhundert, str. 253. 131. Adrianyi Die Kirche in Nord- Ost- und Sildosteuropa, str. 525. 132. Rhode jw. str. 965. 133. Winter Sowjetunion, stT. 220. 134. Cyt. w Tondi Die Jesuiten. Bekenntnisse und Erinnerungen, 1961, str. 363 i n. 135. jw. 136. Wyci0g z raportu w oskiego ambasadora w Bukareszcie z lutego 1940 do Mussoliniego. Ambasador wyraJnie podkre la, 2e rozmawia osobi cie z p k. Beckiem. Manhattan Der Vatikan und das XX. Jahrhundert, str. 261. 137. Begegnung. Monatsschrift deutscher Ka-tholiken, Berlin, 1964, nr 9, str. 11 i n. Breza Spi7owa brama, str. 157. Mourin Der Vatikan, str. 121. 138. Falconi Das Schweigen des Papstes, str. 206 i n. 139. jw. 140. jw. str. 207 i n.

141. jw. 142. jw. 143. jw. str. 222. 144. jw. str. 209. 145. Por. W. Daim Der Vatikan und der Osten. Kommentar und Dokumentation, 1967, str. 78. 146. Winter Sowjetunion, str. 184. 147. jw. str. 185. 148. jw. str. 176. Repgen Die Aufienpolitik der Pdpste, str. 90. 149. Winter jw. str. 176. 150. jw. 151. Daim Der Vatikan und der Osten, str. 47. 152. jw. str. 48. 153. jw. 154. Por. Manhattan The Vatican in Worid Politics. Wyd. niemieckie: Der Vatikan und das XX. Jahrhundert, str. 192 i nn. Daim Der Yatikan und der Osten, str. 81. 155. Stehle Ostpolitik, str. 213. 156. List von Bergena do Ribbentropa z 9 czerwca 1939, ADAP D VI, str. 575 i n. Friedlander Pius XII., str. 29 i n. 157. Basler Nachrichten, 12 czerwca 1939. 158. Patrz przyp. 155. 159. AAA Bonn, Poi. Abt. Hl. Stuhl 1936-1940, P III/9. Winter Sowjetunion, str. 188. 160. Mourin Der Vatikan, str. 100. Winter jw. str. 186. 161. Mourin jw. 162. Winter jw. str. 189 i n. Z odniesieniem do F. Charles-Roux Huit ans au Vati-can 1932-1940, 1947, str. 333 i Beck Demier rapport, str. 212 i nn. Por. te2 Friedlander Pius XII., str. 32 i nn., zw aszcza telegram z 7 lipca 1939, który wys a brytyjski ambasador w Rzymie Sir Percy Loraine do Halifaxa, DBFP Third Series, t. VI, str. 293 i n. 163. Por. telegram Woermanna do von Ber-gena z 20 czerwca 1939, Archiv AAStS: Friedlander P« Politik des Vatikan, str. 129. 110. Winter jw. str. 305. 111. jw. str. 290. 112. Suddeutsche Zeitung, 8 sierpnia 1960. Por. te2 numery z 4 i 5 sierpnia. 113. jw. W rok póJniej minister Straufi, wed ug angielskiej gazety Tribune „jeden z najgroJniejszych ludzi w Europie", pouczy Amerykanów w Santa Ros : „Druga Wojna Kwiatowa jeszcze si nie sko/czy a" (Deutsche Volkszeitung, 23 marca 1962). A w miesi0c póJniej szkoli Niemców w Landau z okazji kryzysu berli/skiego: „Nasze planowanie przewiduje: na wst pie posuni cia dy-plomatyczno-polityczne, w rodku gospodarczo-techniczne, a na ko/cu militarne." (Der Spiegel, Hamburg, 5 kwietnia i 13 wrze nia 1961). 114. Winter Sowjetunion, str. 290. 115. jw. By o to 1 kwietnia 1959. Te2 jw. 116. Okólniki Leppicha z maja i listopada 1960. Wg Winter jw. str. 290. 117. van Onna/Stankowski Kritischer Katho-lizismus, str. 92 i n. 118. jw. 119. Winter jw. str. 305. Rozdzia 7 Pawe VI 1. Herder-Komespondenz, 1963, zesz. 1, str. 23. 2. Mynarek Kontinuitat der Machttenden-zen. Rozdzia o Pawle VI. 3. H. HauBIer Kardinal Spellman und der Vatikan. Die grofien Mitschuldigen am Vietnam-Verbrechen. Przyczynek do redagowanego przeze mnie tomu zbiorowego, który ma si ukaza1 w wydawnictwie Kiepenheuer & Witsch. 4. Pallenberg Paul VI., str. 140.

5. jw. 6. jw. str. 141 i n. Schwaiger Geschichte der Papste, str. 184. 7. Pallenberg jw. str. 147 i nn. 8. Mynarek jw. 9. Pallenberg jw. str. 196. 10. jw. str. 191 i nn. Cyt. str. 203. 11. Hieronymus Vatikan intern, str. 227 i nn. 12. jw. Lindgens Katholische Kirche und modemer Pluralismus, str. 72 i n. Jedin Dos Zweite Yatikanische Konzil, str. 118. 13. Hieronymus jw. str. 231 i n. 14. jw. 15. Jedin jw. str. 118. Hieronymus jw. str. 230 i nn. 16. jw. Hófer/Rahner (wyd.) Ladkon Jur Theologie und Kirche, VIII, 1963, str. 203. 17. Hieronymus jw. str. 235 i nn. 18. jw. 19. jw. str. 244 i n. 20. jw. str. 246. 21. jw. str. 247. 22. Breza Spi7owa brama, str. 263. 23. Hieronymus jw. str. 246 i n. 24. Pallenberg Paul VI., str. 209 i n. Schwaiger Geschichte der Papste, str. 185. 25. Hieronymus jw. str. 270. 26. M. Serafian Der Pilger oder Konzil und Kirche vor der Entscheidung, 1964, s. 211. 27. Pallenberg jw. str. 208. Hieronymus jw. str. 45. 28. Hieronymus jw. str. 242, 254 i n., 270 i n. 29. Pó oficjalny, zredagowany przez sekretariat stanu zbiór raportów Stolicy Apostolskiej, Vattivita delia Santa Sede, 1971, w swojej cz ci ilustracyjnej charakteryzuje Paw a VI przede wszystkim jako wiatowca. „76 zdj 1 ukazuje go w trakcie przyjmowania ambasadorów, ministrów, szefów pa/stw, astronautów i kacyków. Druga co do liczby grupa 57 zdj 1 dotyczy wydarze/ z zakresu spo eczno ci ko cielnej i ekumenizmu, a tylko 27 zdj 1 pokazuje g ow Ko cio a w toku uroczysto ci religijnych." Hieronymus jw. str. 269 i nn. 30. W tej kwestii por. przede wszystkim passim moj0 histori Ko cio a / znowu zapia$ kur, ale tak2e moj0 histori seksualizmu Krzy7 PaMski z KoKcio$em, „Uraeus", Gdynia 1994. 31. Hieronymus jw. str. 279. 32. por. Serafian Der Pilger, str. 211, 170 i in. 33. J. Guitton Dialog mit Paul VI., 1967, str. 228 i n. 34. jw. str. 229 i n. 35. Pawe VI, encyklika Ecclesiam suam, AAS, 1964, str. 10. 36. jw. str. 6 i n. 37. Lumen genilum, str. 166 i nn. 38. jw. 39. Pawe VI Ecclesiam suam, str. 10, 18 i n. 40. Hieronymus Vatikan intern, str. 17. 41. H. Schnatz Papstliche Verlautbarungen zu Staat und Gesellschaft, 1973, str. 44 i n. 42. Dignitatis humanae, nr 2, str. 24 i n., nr 3, str. 28 i n. 43. Przyznaje to nawet Jedin Das Zweite Yatikanische Konzil, str. 145 i n. 44. C. Hampe (wyd.) DieAutoritdt derFrei-heit. Gegenwart des Konzils und Zu-kunft der Kirche im ókumenischen Di-sput, 1967, t. III, str. 260. 45. J. M. Reuss Familienplanung und Emp-fangniwerhiitung. Uberlegungen im An-schlufi an die SynodenvoHage „Chri-stlich gelebte Ehe und Familie" sowie an die Enzyklika „Humanae vitae", 1975, str. 15. 46. Pawe VI Humanae vitae, nr 16, str. 30 i nn. 47. jw. nr 28, str. 50 i n. 48. Hieronymus Vatikan intern, str. 218. 49. Por. o tym Deschner Krzy7 PaMski z KoKcio$em, str. 315 i nn. 50. jw. str. 313 i n. 51. jw. str. 312. 52. Hieronymus jw. str. 217. 53. jw. 54. Lexikon jur Theologie und Kirche. Das Zweite Vatikanische Konzil, III, str. 553. 55. Gaudium et spes, nr 82, str. 202.

56. jw. i nr 81, str. 20 i nn. 57. Mourin Der Vatikan, str. 320 i n. 58. PallenbergPaul VI., str. 211 i nn. 59. jw. 60. Mourin jw. 61. Pawe VI, encyklika Ecclesiam suam, AAS, 1964, str. 16. Por. tego2 Octoge-sima adveniens, AAS, 1971, str. 422 i nn. 62. Stehle Ostpolitik, str. 348. 63. Mourin jw. str. 325. 64. jw. str. 359. 65. Helbling Politik der Papste, str. 114. 66. jw. 67. jw. str. 114 i nn. 68. Mourin jw. str. 337. 69. jw. str. 334 i nn. Stehle jw. str. 349 i nn. L. Laszlo Towards Normalisation of Church-State Relations in Hungary, w Religion and Atheism, str. 292 i nn. 70. Helbling jw. str. 112. 71. Mourin jw. str. 325 i nn. 72. Nichols Die Politik des Vatikan, str. 284. 73. Helbling jw. str. 119. 74. jw. 75. jw. str. 123 i n. 76. jw. i Herder-Korrespondenz 32, 1978, str. 407 i nn. 77. Mourin jw. str. 352 i n. Szczegó owo Daim Der Yatikan, str. 277 i nn. 78. Mourin jw. str. 352 i n. 79. Helbling jw. str. 129. 80. Cyt. w Herrmann Papst Wojtyla. DerHe-ilige Narr, 1983, str. 26. 81. jw. 82. jw. str. 25 i n. 83. Helbling jw. str. 130 i nn. 84. Herrmann jw. str. 27. 85. Ossenatore Romano, 28 kwietnia 1966. Mourin jw. str. 354 i n. 86. Mourin jw. str. 360 i n. 87. Osservatore Romano, 31 stycznia 1967. 88. Mourin jw. str. 347 i n. 89. Helbling jw. str. 104. 90. Stehle Ostpolitik, str. 394. 91. Helbling jw. str. 101. 92. jw. 93. Pawe VI Ecclesiam suam, str. 651 i n. 94. F. Zubillaga Die Kirche in Lateiname-rika, w Jedin/Repgen (wyd.) Handbuch der Kirchengeschichte, VII, str. 709,711, 729 i 747. 95. jw. str. 689, 715 i in. 96. jw. str. 757. 97. jw. str. 734. 98. jw. str. 704. 99. jw. str. 716. 100. jw. str. 739. 101. Helbling Politik der Papste, str. 74. 102. G. EG. Ferrari (tytu roboczy) Vatikan und Politik Amerika, uka2e si niebawem w redagowanym przeze mnie tomie zbiorowym w wydawnictwie Kie-penheuer & Witsch. 103. Hieronymus Vatikan intern, str. 86. 104. Patrz przyp. 102. 105. jw. 106. jw. 107. Zubillaga Die Kirche in Lateinamerika, str. 741. 108. R. Gannen Spellman-Story, 1963, str. 102. Wg HauBler Kardinal SpeUman und der Yatikan. Patrz przyp. 3. 109. Zubillaga jw. str. 742. 110. jw. str. 704, 717, 733, 753 i 713.

111. jw. str. 753 i 713. 112. Helbling Politik der Papste, str. 74. 113. Hieronymus jw. str. 282. 114. Por. o tym K. Deschner Das Kapita$ der Kirche in der Bundesrepublik, pas-sim, oraz przytoczona tam literatura. Nast pnie Deschner / znowu zapia$ kur, II, str. 86 i nn. 115. Hieronymus jw. str. 154. 116. Tondi Die Jesuiten, str. 309. 117. Hieronymus jw. str. 208 i n., 21. 118. jw. str. 11. 119. jw. str. 253. Por. te2 256 i nn. 120. C. Pallenberg Die Finanzen des Vati-kans, 1968, str. 169. Co prawda Pal-lenberg przedstawia stosunki Ko cio a i kapita u zarówno w przesz o ci, jak zw aszcza w teraJniejszo ci, nie tylko w sposób osobliwie fragmentaryczny i nieorganiczny, ale równie2, przy fatalnych pozorach obiektywizmu, cz sto w uj ciu kamufluj0cym, a nawet usprawiedliwiaj0cym. Por. moja szczegó owa krytyka w audycji radiowej Freies Berlin, program 3, dnia 24 listopada 1969, godz. 22.00, 121. Hieronymus Vatikan intern, str. 39 i 259. 122. jw. str. 35 i nn. 123. jw. str. 37, 125 i 129. Rygorystyczne wymaganie wydawcy, aby nie powi ksza1 rozmiarów ksi02ki, nie pozwala mi w 0czy1 tu równie2 Afryki, kontynentu, który staje si dla Rzymu coraz wa2niejszy. Por. w przyp. 217 do rozdz. 1. 124. Hieronymus jw. str. 78. 125. Helbling Politik der Papste, str. 74 i n. 126. jw. 127. Mynarek Kontinuitat der Machttenden-zen. Rozdzia o Pawle VI. 128. Cyt.jw. 129. Por. przyp. 2178 do rozdz. 1. 130. Stern i in. (wyd.) dtv-Lexikon zur Ge-schichte und Politik, t. 2, str. 571. 131. Por. H. Kraus Krieg oder Frieden. Priifstein des Humanismus, w Das fre-igeistige Won, Niirnberg, listopad 1970. 132. Por. D. Warner Vietnam, Krieg ohne Entscheidung, 1965, str. 124 i n., 243 i nn. R. Beck Wórterbuch der Zeitge-schichte seit 1945,1967, str. 280 i n. Deschner Krzy7 PaMskiz KoKcio$em, str. 438 i n. 133. Neue Politik, 7 stycznia 1967. Cyt. wg Freigeistige Aktion, Hannover, 3/67. 134. HauSler Kardinal SpeUman und der yatikan. Patrz przyp. 3. 135. jw. 136. Por. artyku Onward, Christian Soldiers! we Freigeistige Aktion, Hannover, 3/67. 137. HauBler jw. Patrz przyp. 3. 138. jw. 139. jw. 140. Freigeistige Aktion jw. 141. jw. 142. jw. 143. jw. Rozdzia 8 Jan Pawe 1 1. H. Holzapfel Der Papst der 33 Tage, w Klerusblatt, Miinchen, 15 paJdziernika 1978, str. 222. 2. H. Holzapfel Wir griifien Papst Johan-nes Paulus. Vom Arbeitersohn zum Obe-rhaupt der katholischen Kirche, tam2e 15 wrze nia 1978, str. 202 i nn. 3. jw. 4. Johannes Paul I. Das Werk der Vorgan-ger fortsetzen. Pod takim tytu em przedrukowano t deklaracj w ca o ci w Klerusblatt jw. str. 202 i nn. 5. Holzapfel Wir griifien Papst Johannes Paulus, str. 200 i n. 6. jw. Por. te2 Holzapfel Der Papst der 33 Tage, str. 222 i n. 7. jw. 8. Johannes Paul I. Das Werk der Vor-ganger fortsetzen jw. 9. Ta wypowiedJ i nast pne by y rozpowszechniane przez znaczn0 cz 1 prasy wiatowej. 10. Równie2 i te skandale odbi y si szeroko w prasie codziennej, ilustrowane za magazyny publikowa y wielkie zdj cia biskupa Torta, kardyna a Danielou i nagiej tancerki Mimi. O 2yciu seksualnym duchowie/stwa we wszystkich stuleciach szczegó owo: Deschner Krzy7 PaMski z KoKcio$em. 11. A. Krims Politik und Programm des Wojtyla-Papstes. Eine Zwischenbilanz, w Blatterfiir deutsche und intemationale Politik, 10, 1980, str. 1199 i nn.

12. Tak w artykule Ein ungebetener Gast — Zum Papstbesuch in der Bundesre-pubtik, w Materialien und Informationen zur Zeit, Berlin, nr 3/1980, str. 18. 13. Por. R. Molina Soviet Union: Resur-gence oflnterestin Religion, w Inter Press Service, 30 sierpnia 1980. Patrz równie2 moja broszura Papie7 udaje sie na miejsce zbrodni, passim. 14. Krims jw. str. 1212 i nn. 15. „...wyraJnie proniemieckim" nazywa go zachodnioniemiecki sekretarz generalny Pax Christi R. Lehmann: Fur die-sen Papst mufi man beten, w Publik-Fo-rum, 22, 1978, str. 5. 16. W oryginale powtórzono tu przez pomy k ca y akapit z nast pnego rozdzia u, zako/czony tam przypisem 34, oraz nast pny akapit bez ko/cowego zdania. Przyp. t$um. 17. Por. Deschner / znowu zapia$ kur, w której to ksi02ce obszernie przedstawi em i udokumentowa em powstawanie chrze cija/skich dogmatów w pierwszych stuleciach, jak równie2 zredagowany i w znacznej cz ci napisany przeze mnie zbiór Der gefalschte Glaube w serii HeyneTaschenbuch. Rozdzia 9 Jan Pawe II 1. H. Rieser Mein alter Gott, mein neuer Gott. Ein ósterreichischer Jesuit zieht Bi-lanz, 1990, str. 194 i nn. 2. Kritisches Christentwn, nr 76, marzec 1984. Cyt. wg A. Krims Karol Wojtyla. Papst und Politiker, 1986, str. 265. 3. E. Trost Der Papst aus einem femen Land. Johannes Paul II. und setne Kir-che, 1980, str. 109 i n. 4. H. Herrmann Papst Wojtyla. Der Heilige Narr, 1983, str. 42 i n. 5. jw. str. 202. „Furchteteuch nicht!" Andre Frossard im Gesprach mit Johannes Paul II., 19&2, str. 98. 6. Por. np. W. Grave„Gemeinsam Zeugnis geben". Johannes Paul II. in Deutsch-land, 1980, str. 15 i 174. Trost jw. str. 11 i n. A. Krims Pastoralreisen als Mitztel der Politik. Wojtylas Reisen 1979-1982, w E. Cardenal/F. Gansri-gler/G. Garda i in. Der Reisepapst, 1983, str. 19 i nn. 7. Krims jw. str. 7. Herrmann jw. str. 10 i n. Trost jw. str. 24 i nn., 268. F. Klo-stermann Johannes Paul II. — Ein kon-servativerPapst, w Cardenal/Gansrigler/ Garcia jw. str. 5 i nn. 8. „Furchtet euch nicht!", str. 7. 9. jw. str. 181. Trost jw. str. 211 i nn. 10. Trost jw. Herrmann jw. str. 10, 12 i n., 27, 105 i n., 202. Krims jw. str. 7 i nn., 105. Grave jw. str. 6. G. Thomas/M. Morgan-Witts Der Va-tikan. Mechanismen kirchlicher Macht, 1984, str. 415 i 447. 11. P. Hebblethwaite Wie regiert der Papst, 1987, str. 70 i n. 12. Trost jw. str. 203 i n. Herrmann jw. str. 85 i 88. „Furchtet euch nicht!", str. 30 i n. 13. Trost jw. str. 39. 14. Krims jw. str. 264 i nn. 15. jw. str. 13, 268 i nn. Herrmann jw. str. 59. Trost jw. str. 37 i nn., 72 i 78. Hebblethwaite jw. str. 56. 16. Trost jw. str. 44 i nn. 17. Hebblethwaite jw. str. 127. Krims Karol Wojtyla, str. 273 i nn. Ten2e Politik und Programm des Wojtyla-Papstes. Eine ZwischenbUanz, w Blatterfur deut-sche und internationale Politik, 10,1980, str. 1212. Ten2e Pastoralreisen als Mittel der Politik, str. 32. Klostermann Johan-nes Paul II, str. 9, 18. Krims Karol Wojtyla, str. 259 i nn. 19. jw. str. 261 i n. 20. jw. str. 263 i nn. Hebblethwaite Wie re-giert der Papst, str. 125. 21. Hebblethwaite jw. str. 125 i n. 22. Die Presse, 13 stycznia 1984. Cyt. wg Krims Karol Wojtyla, str. 263 i nn. 23. W. Hammel Die Ostpolitik Papst Johan-nes Pauls II. Beziehungen zwischen Kurie und Ostblock, 1984, str. 50 i nn., 96 i 122. 24. jw. str. 9 i nn. 25. Krims Karol Wojtyla, str. 246 i nn. 26. Por. Hammel jw. str. 13 i n., 21. 27. Por. tam2e str. 16 i nn. Herrmann Papst Wojtyla, str. 142. Krims jw. str. 52 i n. Ten2e Die zweite Polemeise des Papstes, w Cardenal/Gansrigler/Garcia i in. Der Reisepapst, str. 46 i nn. 28. Por. Hammel jw. str. 123 i 131. 29. Cyt. tam2e str. 14 i 31. 30. Por. tam2e str. 21 i nn. 31. jw. str. 27 i nn., 35 i n., 42 i nn. Krims Die zweite Polemeise des Papstes, str. 50.

32. Trost Der Papst, str. 294 i nn. 33. Krims Politik und Programm, str. 1204. Tego2 Pastoralreisen, str. 23 i n. 34. Szczegó owo: Deschner / znowu zapia$ kur, I, str. 435 i nn. Por. tego2 Kriminal-geschichte des Christentums, III, str. 155 i nn. (wyd. polskie — w przygotowaniu). 35. Wszystkie dane u Kiimsa Karol Wojtyla, str. 69 i nn., 305. 36. Zdanie to w oryginale powtórzono dos ownie, zapewne przez pomy k , w rozdziale 4, gdzie figuruje ono przed zdaniem zaczynaj0cym si od s ów. „Czy to, co nie powiod o si ..." Przyp. t$um. 37. Przemówienie Hóffnera na po2egnanie Ojca Kwi tego w Spirze 4 maja 1987. Por. te2 Krims jw. str. 257. Tego2 Pastoralreisen, str. 23 i n. Trost jw. str. 252. 38. Trost jw. str. 103 i nn., 165, 248 i n. Krims jw. str. 256 i n. Hammel Die Ostpolitik, str. 39 i n. 39. Krims Karol Wojtyla, str. 250 i nn. 40. Frankfurter Allgemeine Zeitung, 23 kwietnia 1990. Por. tak2e Deschner (wyd.) Woran ich glaube, 1990, str. 10 i n. 41. Sollicitudo rei socialis 42. Trost jw. str. 20. Krims Pastoralreisen, str. 21 i nn. Por. te2 np. C. Cirotzki-Christ Der Mensch und sein Handeln in der Philo-sophie Karol Wojtylas, 1986, str. 82 i nn. 42. „Fiirchtet euch nichti", str. 183 i nn. Krims Politik und Programm des Woj-tyla-Papstes, str. 1200. 43. Por. K. Deschner Papie7 udaje siF na miejsce zbrodni w zbiorze Opus diaboli. PiFtnaKcie bezkompromisowych esejów o pracy w winnicy PaMskiej, 1995, str. 183 i nn. Cyt. wg Krimsa Karol Wojtyla, str. 124. Por. tego2 Die GeseUschafts- und kirchenpolitische Funktion des Wojtyla-Papstes, w Cardenal/Gansrigler/Garcia Der Reisepapst, str. 15 i n. Tego2 Pastoralreisen, str. 28 i n. 44. Krims jw. str. 111 i nn. Tego2 Pastoralreisen als Mittel der Politik, str. 27. 45. „Furchtet euch nichti", str. 41 i n. Trost Der Papst aus einem femen Land, str. 20 i n. 46. Sollicitudo rei socialis 31. Schasching In Sorge um Entwicklung und Frieden. Kommentar zur Enzyklika „Sollicitudo rei socialis" von Johannes PaulII., 1988, str. 67. 47. Sollicitudo rei socialis 31. Schasching jw. str. 45 i n. H. Herrmann Die Kirche und unser Geld. Daten, Tatsachen, Hin-tergriinde, 1990, str. 181, 191 i nn. i in. Dzisiaj, w dniu 6 marca 1991, kiedy to pisz , lokalna gazeta w moim miejscu zamieszkania, jak naj2yczliwiej po wi caj0ca Ko cio owi rok po roku, stron za stron0 swej obj to ci — oto jeden przyk ad z tysi cy! — informuje: „Ko ció odmawia zgody na budow pod ogrodem parafialnym". Nawet podbudowa1 nie wolno ani jednego metra gruntu ko cielnego. (A przecie2 Ko ció ci0gle jeszcze pozostaje najwi kszym prywatnym posiadaczem gruntów na wiecie!) Zamiast przewidywanych 183 miejsc do parkowania w projektowanym gara2u podziemnym b dzie mo2na teraz urz0dzi1 tylko 129 miejsc, czego koszt dla w adz lokalnych nota bene podwy2szy si o 774000 marek. Jednak2e w asno 1 Ko cio a, jak oznajmi o biskupstwo w Wiirzburgu, musi „pozosta1 w substancji swej nie naruszona". 48. Sollicitudo rei socialis yi. 49. jw. str. 33, 36 i n. 50. Por. Deschner Papie7 udaje siF na miejsce zbrodni w zbiorze Opus diaboli, str. 183 i nn. 51. Por. H. Liining Mit Maschinengewehr und Kreuz oder Wie kann das Chri-stentum uberleben? 1971, str. 134 i nn. H.-W. Krumwiede Katholische Kirche und sozio-politischer Wandel in Lateina-merika, w W. Grabendorff Lateiname-rika. Kontinent in der Krise, 1973, str. 99 i nn., 105 i nn. 52. Krumwiede jw. str. 107 i nn. Krims Karol Wojtyla, str. 86 i nn. 53. Por. Trost Der Papst, str. 15 i n., 85. Hebblethwaite Wie regiert der Papst, str. 165. Ale por. tam2e str. 242. 54. Por. Krims jw. str. 123, 141 i 149 oraz tego2 Politik undProgramm des Wojtyla--Papstes, str. 1211. 55. Krims Karol Wojtyla, str. 123, 139, 141 i n„ 146 i n., 151 i 159. 56. jw. str. 90, 98, 108 i nn. Tranen der Trauer. Tiroler Kirchenzeitung, 20 marca 1983. Wg Cardenal/Gansrigler/Garcfa i in. Der Reisepapst, str. 41. 57. Krims jw. str. 128 i 148. Por. te2 G. Garcia Marquez Der Papst in der Hólle, w Cardenal/Gansrigler/Garcia jw. str. 36. 58. Krims jw. str. 114 i n., 120 i n. 59. „Furchtet euch nicht!", str. 46. Herr-mann Papst Wojtyla, str. 80. Hebblethwaite Wie regiert der Papst, str. 68. 60. „Fiirchter euch nicht!", str. 46. Trost jw. str. 84, 187 i 215. 61. Johannes Paul II. Die Familie — Zu-kunft der Menschheit. Aussagen zu Ehe und Familie 19781984, wyd. i wst pem opatrz. N. i R. Martin, 1985, str. 19 i n. 62. Herrmann jw. str. 37. Por. Deschner I znowu zapia$ kur, I, str. 311 i nn. Tego2 Kriminalgeschichte des Christentums, II, str. 56 i nn., 69 i nn. (wyd. polskie — w przygotowaniu). 63. Mulieris Dignitatem 1, 1. 64. Johannes Paul II. Die Familie, str. 105. Szczegó owo i z liczn0 dokumentacj0: Deschner Krzy7 PaMski z KoKcio$em. Seksualizm w historii chrzeKcijaMstwa, 1994, str. 231 i nn., 248 i nn.

65. „Furchtet euch nicht!", str. 157 i nn. 66. Mulieris Dignitatem 1, 1; 2, 3 i nn.; 3, 6 i nn.; 4, 11. Por. „Furchtet euch nicht!", str. 159 i n. Deschner jw. str. 241 i nn. F. Heer Abschied von Hóllen und Him-meln. Zum Ende des religiósen Tertiar, 1970, str. 155. 67. Szczegó owo i z obfit0 dokumentacj0: Deschner jw. str. 231 i nn. 68. Por. komentarz, jakim opatrzy a to E. Góssmann w Die Zeit der Frau. Apostolisches Schreiben „Mulieris Dignitatem" Papst Johannes Pauls II. Hinfuhrung von Joseph Kardinal Ratzin-ger, 1988, str. 123 i nn. 69. Johannes Paul II. Die Familie, str. 151 i nn. 70. Wiele dowodów u Deschnera jw. str. 265 i nn., zw . 268 i nn. 71. Johannes Paul II. jw. str. 431 i nn. 72. jw. str. 241. Por. tak2e Die Welt z 18 paJdziernika 1956. Deschner Kriminalgeschichte des Christentums, I, str. 27 i nn., (wyd. polskie w przygotowaniu); III, str. 331 i nn. Por. te2 t. I niniejszej ksi02ki, str. 377 i nn. 73. „Furchtet euch nichts!", str. 281 i n. Por. liczne dowody u Deschnera / znowu zapia$ kur, II, str. 116 i nn., oraz w Kriminalgeschichte des Christentums, I, str. 117 i nn., 438 i nn., 511 i nn., II, str. 48 i nn. i in. Tego2 Opus diaboli, str. 38 i nn. 74. Trost Der Papst, str. 264. Deschner Opus diaboli, str. 33 i nn. Tego2 I znowu zapia$ kur, str. 265 i nn. 75. Trost jw. str. 281. 76. Przemówienie Jana Paw a II z dnia 30 kwietnia 1987 do Niemieckiej Konferencji Biskupów w Maternus-Haus w Kolonii, str. 2 i n. S. Rahner/ F. H. Richter/S. Riese/D. Stelter„7reu deutsch sind wir — wir sind auch treu katholisch." Kardinal von Galen und das Dritte Reich, 1987, str. 34 i nn. 77. Herrmann Papst Wojtyla, str. 26 i nn. 78. Cyt. wg Trost jw. str. 239 i 260. 79. jw. str. 239. Krims Karol Wojtyla, str. 18 i n., 303. Hebblethwaite Wie regiert der Papst, str. 175 i 257. Wszystkie pozosta e dowody u Deschnera / znowu zapia$ kur, II, str. 263 i nn. 80. Yerlautbarungen des Apostolischen Stuhls (wyd. przez sekretariat Niemieckiej Konferencji Biskupów), nr V, 1979 i nr XXII, 1980 passim, zw . V str. 10 i nn., 14 i nn., 18 i nn., XXII str. 8 i nn. Deschner Opus diaboli, str. 183 i nn. Por. te2 W. Beutin, w Deschner (wyd.) Kirche und Krieg. Der christliche Weg zum ewigen Leben, 1970, str. 416 i nn. 81. „Furchtet euch nicht!", str. 98 i n., 105. Trost Der Papst, str. 242 i nn. 82. Johannes Paul II. Die Familie, str. 110. 83. HammelD/e Ostpolitik, str. 89 i nn., 114 i nn. Por. te2 121 i n. „Furchtet euch nicht.'", str. 124 i nn. Trost jw. str. 172, 242 i nn., 282. 84. Pawe VI Populorum progressio, 16. „Furchtet euch nicht!", str. 94 i nn. Scha-sching In Sorge, str. 39. 85. Pismo Jana Paw a II do ksi 2y na Wielki Czwartek 1987 roku, 16 kwietnia 1987, str. 12. Przemówienie z okazji po wi cenia seminarium duchownego w Augsburgu 4 maja 1987, str. 4. Trost jw. str. 130 i 165. A. Krims Die Gesellschafts- und kirchenpolitische Funktion des WojtylaPapstes, str. 13 i nn. 86. „Furchtet euch nicht!", str. 12. Hebble-thwaite Wie regiert der Papst, str. 62 i 219. Deschner Krzy7 PaMski z KoKcio$em, str. 439 i nn. 87. Herrmann Papst Wojtyla, str. 127 i nn. Deschner Opus diaboli, str. 210 i nn. 88. Hebblethwaitejw. str. 155. 89. jw. str. 122 i n. Por. te2 E. Carde-nal Uber den Papstbesuch in Nicaragua, w Cardenal/Gansrigler/Garcia i in. Der Reisepapst, str. 39. 90. Trost Der Papst, str. 173 i nn. 91. jw.