OPTIMalnie razy silniejsza

OPTIMalnie WAŻNE Miesięcznik Społecznego Gimnazjum OPTIMUM TEMATY Edukacja filmowa Andrzejki Piłka nożna Sztuka Snowboard SPIS TREŚCI „1000 ra...
Author: Zofia Kaczor
5 downloads 0 Views 681KB Size
OPTIMalnie

WAŻNE

Miesięcznik Społecznego Gimnazjum OPTIMUM TEMATY

Edukacja filmowa

Andrzejki

Piłka nożna

Sztuka Snowboard

SPIS TREŚCI

„1000 razy silniejsza” Królestwo sucharów Czy wiesz, że...

1

2

2

Ze snowboardem za

3

pan brat Widziane z trybun Jak „załatwić”

4

5

rywala... Telewizyjne wróżby Kij w mrowisku

6

7

G A Z E T K A

N R

3

„1000 razy silniejsza” To tytuł jednego z tych filmów, na które razem chodzimy do kina w ramach edukacji filmowej i które po wysłuchaniu krótkiej prelekcji oglądamy. W tym miesiącu obejrzeliśmy film pt. „1000 razy silniejsza”. Jest to historia pewnej klasy, do której przychodzi nowa uczennica i od razu zauważa, że nie wszystko jest tak, jak powinno być. Mianowicie chłopcy nie mają szacunku do dziewczyn, nie liczą się z ich zdaniem i wydaje się, że nie wiedzą, kto to jest kobieta. Niestety dziewczyny też uważają, że wszystko jest w porządku i nie chcą tego zmieniać, lecz Saga – nowa uczennica – jest pewna, że musi coś zrobić. Po rozmowie z wychowawcą od razu zaczyna działać, ale nikt – włącznie z nauczycielami i wychowawcą –

nie chce zmian i wkrótce Saga ucieka ze szkoły. Jednak jej działania nie poszły na marne, bo niektórzy uwierzyli w siebie i zrozumieli, czego chciała dokonać. Film był ciekawy, wciągający i myślę, że jest wart obejrzenia. Ma dość wartką fabułę, która pokazuje, jaka może być klasa, w której dominują chłopcy i do jakich relacji może to doprowadzić. Gra aktorska niezbyt mi się podobała, ale to sprawa gustu. Myślę, że ten film warto oglądnąć zarówno dla rozrywki, jak i dla nauki. Dianonie

ST RONA

2

Królestwo sucharów – Co się stanie, jeśli położymy spaghetti na stół? – Będzie trzeba go umyć. – Kto zjadł kanapkę? – Ty. – Co się stanie jeśli przemalujemy naszą szkołę na zielono? – Będziemy mieli zieloną szkołę. – Jak się nazywa wiedźma bez nosa? – Voldemort! – Co? – Oko.

Czy wiesz, że Ludwig van Beethoven… Urodził się w Bonn  Dokładna data jego urodzin nie jest znana. W źródłach spotyka się trzy wersje: 15, 16 i 17 grudnia 1770.  Około 25 roku życia zaczął tracić słuch. 

Źródło: Wikipedia

OPT IMA LNIE

GA ZETK A

NR

3

ST RONA

Ze snowboardem za pan brat Jak powszechnie wiadomo, sport to zdrowie. Daje przy tym dużo radości, poprawia sprawność fizyczną i samopoczucie. Ponieważ takie to ważne, postanowiłem poruszyć ten temat. Chciałem w tym numerze napisać o skateboardingu, ale skoro idzie zima, to najwyższa pora zająć się snowboardingiem, który ma wiele wspólnego z deskorolką. W tym celu przeprowadziłem wywiad z Łukaszem – najbardziej znanym w naszej szkole snowboardzistą, który zna się na tym i najważniejsze, że jeździ na pełnej „zajawie”! Zobaczymy, co ma nam do powiedzenia! Krystal Krystal: Kiedy zacząłeś jeździć na snowboardzie? Kiedy dostałeś pierwszą deskę i od kogo? Łukasz: Wszystko zaczęło się od Szklarskiej Poręby, gdzie pierwszy raz „dotknąłem” deski. Było to jakieś 6 lat temu. Mama zakupiła mi „boarda” i wynajęła trenera. Jazda bardzo mi się spodobała i wtedy postanowiłem kontynuować dalszą naukę. K: Opowiedz nam, jak przebiegała Twoja historia ze snowboardingiem. Łatwo Ci przychodziło czy też było trudno? Ł: Po trzech dniach solidnych ćwiczeń dawałem sobie radę już całkiem nieźle. Sprawiało mi to dużo frajdy, szczególnie szybka i niebezpieczna jazda! Później duża „zajawa” przyszła, kiedy po niedługim czasie nauczyłem się pierwszego skoku na „snowie”. K: Widzę, że miło to wspominasz. Słyszałem, że jeździsz na obozy – podoba Ci się na nich? Masz tam kolegów? Ł: Zawsze z wielką chęcią powracam pamięcią do wyjazdów związanych ze snowboardingiem. Na obozy jeżdżę co roku podczas ferii, zazwyczaj na okres jednego tygodnia. Atmosfera na nich jest świetna, mam tam wielu kolegów i cieszę się, że oprócz tego, że mogę się na wyjazdach czegoś nauczyć, to mam też możliwość spotkać się z przyjaciółmi, pogadać i wspólnie z nimi poszaleć. K: Nie chciałbym Ci tego przypomiswój największy wypadek na snow-

nać, ale w ubiegłym roku przeżyłeś boardzie…

Ł: Tak, zgadza się. Najpoważniejszym w Czechach, a dokładniej – w Jańprędkością z góry, kiedy zobaczyłem na nie nie wpaść. Za mocno nacisnąłem mnie do przodu, a że niepotrzebnie złamałem. Nigdy nie zapomnę tego lu. Zabrano mnie do szpitala w Czegips i leżałem tam 3 dni.

moim wypadkiem było złamanie ręki skich Łaźniach. Zjeżdżałem z dużą jakieś dziecko i musiałem hamować, by na przednią krawędź deski i wyrzuciło wystawiłem prawą rękę, to po prostu ją strasznie silnego, przeszywającego bóchach, gdzie miałem operację, założono

K: Gdyby ktoś chciał zacząć jeździć mógłbyś doradzić na początek?

na snowboardzie, to jaki sprzęt

Ł: Myślę, że najlepiej wypożyczyć sprzęt, później jeśli się to komuś spodoba – kupić sobie coś taniego – nie od razu Quicksilvera czy Burtona, bo to nie ma sensu od razu szpanować wyposażeniem, skoro się nie umie jeździć. Oczywiście lepiej załatwić sobie kask (jeżeli chcecie uniknąć nieszczęścia), okulary, kombinezon i specjalne buty. Wydaje mi się, że tyle na początek wystarczy. K: Łukaszu, dziękuję za wywiad. Fajnie było poznać twoją przygodę ze snowboardingiem. Życzę Ci dalszych postępów, oczywiście bez wypadków! Chcesz kogoś pozdrowić? Ł: Dzięki! Pozdrawiam moich kolegów, trenerkę i mamę, bez której nic by z tego nie wyszło!

3

ST RONA

4

WIDZIANE Z TRYBUN Czym są ligi piłki nożnej? Możliwe, że znacie największe gwiazdy futbolu, takie jak Leo Messi, Cristiano Ronaldo, Iker Casillas, Robin van Persie, Iniesta czy Wayne Rooney, i wiecie, w jakich klubach grają (Manchester United, Real Madryt czy FC Barcelona). Każdy z tych piłkarzy osiągnął szczyt swoich umiejętności przede wszystkim dzięki rozgrywkom ligowym. Jak powszechnie wiadomo, każde państwo ma swoją ligę, w której rywalizują kluby z różnych miast. Na przykład AC Milan i Inter to dwa kluby z Mediolanu. Ich celem jest mistrzostwo kraju. W niektórych ligach, np. w hiszpańskiej, tylko dwa kluby liczą się w walce o główne trofeum (Real i Barca). Pozostałe kluby najczęściej borykają się z problemami finansowymi (są zadłużone) i walczą albo o miejsca w czołówce, albo o to, żeby nie wypaść z ligi. W rozgrywkach ligowych każdy zespół gra z każdym dwa razy w sezonie, dlatego w silnych ligach, np. we włoskiej, 20 zespołów gra w sumie 38 meczów w sezonie. Zważywszy, że jeden mecz trwa 90 minut, decydującą rolę w rozegraniu sezonu ligowego odgrywa przygotowanie kondycyjne piłkarzy. Jeśli zawodnicy mają zbyt duże obciążenia, mogą im się przytrafić kontuzje, które wykluczą ich z gry przez dłuższy czas. Ważne jest więc, żeby w drużynie było wielu piłkarzy, którzy w razie czego będą mogli zastąpić kontuzjowanego gracza. Problem zaczyna się wtedy, gdy klubu nie stać na sprowadzenie, a przede wszystkim na płacenie dużej liczbie dobrych zawodników ogromnych pensji. Jeśli klub ma bogatego właściciela (PSG, Manchester City, Real Madryt) i sponsorów (Barcelona), to zwykle nie ma większych kłopotów ze spłatą wszystkich długów w terminie (najwięcej pieniędzy jest przeznaczanych na transfery). W następnym numerze przeczytacie więcej o poszczególnych klubach i ich właścicielach. Jeśli chodzi o ligi piłkarskie, to najlepsze z nich to: angielska, hiszpańska, niemiecka, włoska i francuska. W rankingach ligowych polska Ekstraklasa wypada bardzo słabo, plasując się w okolicach 20 miejsca (wyprzedza ją np. liga grecka czy holenderska). Jest to konsekwencją regularnej gry w pucharach (Liga Mistrzów, Liga Europy – dawniej Puchar UEFA) klubów z innych lig. Nie zawsze jest to sprawiedliwe, ponieważ przykład ligi greckiej pokazuje, że tylko 2 kluby regularnie grające w pucharach zapewniają tej lidze wyższe miejsca w rankingach. W Polsce od dawna żaden klub nie może się zakwalifikować do Ligi Mistrzów, a w Lidze Europy odpadamy zwykle w okolicach rozgrywek grupowych. PAPERCUTer OPT IMA LNIE

GA ZETK A

NR

3

ST RONA

Jak „załatwić” rywala, czyli triki z piłką przy nodze W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na to, że każdy, nawet najsłabiej wypadający na boisku piłkarskim młody zawodnik (dotyczy to zarówno chłopaków, jak i dziewczyn), ma szanse opanować podstawowe zasady futbolu. Wystarczy tylko chcieć i poświęcić temu popularnemu sportowi trochę czasu wolnego. Należy to traktować jako dobrą rozrywkę, nie przejmować się, że na początku kompletnie NIC nie będzie nam wychodziło. Przede wszystkim

powinniśmy wiedzieć,

że

podając

piłkę

do

kolegi

z

drużyny,

nie kopie się ,,z czuba” tylko dokładnie wewnętrzną stroną buta. Jeśli chcemy oddać celny strzał z daleka na bramkę, musimy dobrze wycelować, a potem kopnąć piłkę zewnętrzną częścią stopy, pamiętając żeby odpowiednio się ustawić przed oddaniem strzału. Jeśli chcemy skierować piłkę pod poprzeczkę bramki, musimy zrobić rozbieg i kopnąć piłkę, podbiegając do niej z boku (osoba prawonożna ,,nachodzi” na strzał od lewej strony, dzięki czemu uda się jej podkręcić piłkę, co dodatkowo powinno zmylić bramkarza). Natomiast przy strzałach z bliższej odległości najczęściej uderzamy piłkę wewnętrzną częścią stopy, czyli tak, jak przy podaniach. Jeśli jednak nasz przeciwnik nie jest łatwy do pokonania, należy zastosować odpowiedni trik, co powinno go zdezorientować. Pierwszym trikiem, który opiszę w następnym numerze, będzie tzw. KRZYŻAK. PAPERCUTer

5

ST RONA

6

Telewizyjne wróżby – czyli jak zarobić dużo pieniędzy Ostatnio w piątkowy wieczór oglądałem telewizję i, przełączając kanały, trafiłem na dziwną audycję. Na ekranie zobaczyłem jakiegoś mężczyznę z kartami tarota, który telefonicznie przepowiadał ludziom przyszłość. Ponieważ zbliżają się andrzejki, postanowiłem nie przełączać na inny kanał, tylko posłuchać przez chwilę. Po kilku minutach przeanalizowałem cały ten „rytuał” wróżenia. Najpierw wróżbita odbierał telefon i pytał, czego chce się dowiedzieć telefonujący (do wyboru były zdrowie, miłość, pieniądze i kilka innych), następnie rozkładał karty i mówił, co widzi. Zawsze zaczynał od ogółów. Na przykład, gdy ludzie pytali o zdrowie, twierdził, że widzi jakieś leki, lekarzy, a gdy telewidz to potwierdzał, wspominał o kolejkach w

przychodniach i przedłużającym się leczeniu (jakby to nie było regułą!).

Cała przepowiednia kończyła się dobrze lub niepewnie. Słuchacze najczęściej słyszeli słowa: „Na pewno pani wyzdrowieje” lub „Może się jeszcze zdarzyć coś złego, więc musi pan/pani uważać”. Następnego dnia zauważyłem tego samego wróżbitę na znanym kanale telewizyjnym. Potem przypomniałem sobie również, że ten pan był raz gościem w programie „Szymon Majewski Show”. Te liczne występy skłoniły mnie do refleksji. Zacząłem

się

zastanawiać,

dlaczego

wróżbita

jest

tak

popularny

i co sprawia, że ludzie do niego dzwonią. Mamy XXI wiek, a tu okazuje się, że tajemniczy mężczyzna przepowiadający przyszłość podbija całą Polskę. Żeby znaleźć odpowiedzi na te pytania, postanowiłem jeszcze dokładniej przyjrzeć się programowi wróżbity. Moją uwagę zwróciło wtedy kilka nowych, ciekawych faktów: prowadzący zawsze jest schludnie ubrany i bardzo miły (ciągle się uśmiecha i sprawia wrażenie zmartwionego problemami dzwoniących), telefonujący prawie zawsze mają jakiś problem i jeszcze nigdy nie zauważyłem kogoś, kto by dzwonił tylko po to, by upewnić się, czy nadal będzie mu się dobrze powodzić. Najciekawsze było jednak to, że wróżbita tak naprawdę nie przepowiadał przyszłości, tylko podsumowywał obecną sytuację widza. To znaczy, że kiedy dzwoniący pytał na przykład o pieniądze, to prowadzący odpowiadał, że widzi problemy z pieniędzmi i długi (bo kto w dzisiejszych czasach nie ma jakiegoś kredytu czy pożyczki?). Jedynie ostatnie zdanie dotyczyło przyszłości i mówił, że wszystko się ułoży. Żeby sprawdzić, jak zachowanie wróżbity „odpowiada” na moje pytania, sięgnąłem po książkę Roberta B. Cialdiniego pod tytułem „Wywieranie wpływu na ludzi – teoria i praktyka”. Przeczytałem tam o kilku mechanizmach psychologicznych dotyczących zaufania i sympatii. Otóż był tam opisany bardzo ciekawy eksperyment. Polegał on na tym, że prowadzący doświadczenie najpierw ubrali pewnego człowieka

OPT IMA LNIE

GA ZETK A

NR

3

ST RONA

w niezbyt elegancki strój i kazali mu stanąć przy murze w pozycji, którą przyjmują ludzie, gdy bardzo boli ich brzuch. Następnie ten sam człowiek został ubrany w garnitur i miał zrobić to samo. Okazało się, że przechodnie pytali mężczyznę o zdrowie tylko wtedy, gdy miał na sobie garnitur. To doświadczenie pokazuje, że o wiele łatwiej zaufać osobie atrakcyjniejszej pod względem wyglądu i ubioru. Inną cechą, za którą lubimy naszego wróżbitę, może być jego podobieństwo do nas. Zwłaszcza gdy prowadzący zapyta, o kogo dokładnie chodzi, to czujemy, że on nas rozumie i o nas dba – a to nie musi być prawda. Tak naprawdę wydaje mi się, że sekretem sukcesu wróżbity jest dobra znajomość psychologii i reklama. Tym, którzy chcą dowiedzieć się więcej o mechanizmach wywierania wpływu na ludzi, polecam wspomnianą książkę. Szacher Macher

Kij w mrowisku W naszej szkole ktoś postanowił „włożyć kij w mrowisko” i opowiedzieć nam o tajemnicach obrazu Diega Velazqueza pt. „Las Meninas”. Więc kto to mógł być? To Pani Irenka zadbała, aby nasza wiedza o sztuce poszerzyła się o kilka nowych informacji. Każdego dnia po siedmiominutowej prezentacji dowiadywaliśmy się czegoś nowego, lecz zawsze z pewnym znakiem zapytania na końcu. Nigdy nie znaliśmy odpowiedzi na najważniejsze pytanie. I dlatego musieliśmy szukać jej sami. A to nie było łatwe, bo żeby ją znaleźć, musieliśmy rozwiązać krzyżówki, rebusy, szukać po szkole kopert z odpowiedziami, a potem iść np. do sekretariatu, gdzie znajdował się cel naszych poszukiwań. Każda klasa starała się jak najlepiej wykonać zadanie i wykazać się wiedzą na temat obrazu. Bardzo mi się spodobały zajęcia, a najbardziej sposób, w jaki dowiadywaliśmy się o obrazie. Mam nadzieję, że to nie był ostatni „kij w mrowisku” i będziemy mogli jeszcze nieraz wprowadzić trochę zamieszania w szkole i pobiegać, szukając kopert i informacji o tajemnicach kolejnego dzieła sztuki. Dianonie

7

Witamy na łamach gazetki szkolnej OPTIMalnie! W naszej szkole tradycją są czwartkowe spotka-

Redakcja:

nia koła redakcyjnego pod czujnym okiem polo-

-Diana Derzhko

nistki, pani Marzeny Feli.

-Michał Szachniewicz

Znajdziecie tu artykuły, ciekawostki, newsy, hu-

-Mateusz Synek Synowiec

mor i wiele więcej. Zachęcamy do lektury!

-Eliza Zabielska -Anastazja Urbanik -Krystian Ramzi -Piotr Niżyński -Jakub Krężel

Plot

y, p lote czki

Podaj dalej! 1.Antonio,

gratulujemy

Ciebie! Zdradza tajemni-

11.

cza wielbicielka…

o

lakonicznych odpowiedzi.

6. Jędrzej Kombaj odna-

podczas swoich spacerów.

2. Eliza prosi Kasię i Ja-

lazł swoją Courtney Love,

12. W klasie 3 powstała no-

godę o oprowadzenie jej

gratulujemy!

wa partia, zwana LSD, chro-

po Barcelonie!

7. Oskarze, prosimy o na-

niąca prawa homoseksual-

3. Drodzy wycieczkowi-

miary na Dariusza.

nych reniferów.

cze, „jak macie ADHD

8. Syp..., proszę mówić gło-

13. Anastazja dziękuje za

w łapach, to kupcie sobie

śniej!

włączenie ogrzewania.

gniotka, bo autokar kosz-

9. Ostrzegamy przed gnie-

14. Krystian nie wie, czy

tuje

wem Kuby K.

Piotrze jest jego przyjacie-

a gniotek 15 zł”.

10. Pierwsza klasa proszo-

lem…

4. Eliza, idź przełykać śli-

na jest o nieodizolowywa-

15. Ostrzegamy przed Alą

nę.

nie się od reszty gimna-

i jej niespodziewanymi rzu-

5. Syp..., brakuje mi

zjum.

tami na dżudo.

wspaniałego

udzielania

kilka

milionów,

Oskar

proszony jest

niestraszenie

Malwiny