nr elektroniczna wersja ZU pod adresem:

10 LAT, “ZU” NR 100 Maj 2010 r. rocznik XI e-mail: [email protected] elektroniczna wersja “ZU” pod adresem: http://www.ustka.pl/aktualnoœ...
2 downloads 2 Views 16MB Size
10 LAT, “ZU” NR 100 Maj 2010 r. rocznik XI

e-mail: [email protected] elektroniczna wersja “ZU” pod adresem: http://www.ustka.pl/aktualnoœci

nr 100

Ustecka flaga w porcie VISBY (Gotlandia)

Wszystkim, którzy w ci¹gu minionych lat przyczynili siê do tego, ¿e “Ziemia Ustecka”, pomimo wszystko, dotrwa³a do obecnego jubileuszu, serdeczne podziêkowanie sk³ada Edward Zaj¹c Szczególne podziêkowania dla tych, którzy pamiêtali o tej rocznicy.

100

Ma³o jest miejscowoœci w Polsce, gdzie ŒWIÊTO FLAGI obchodzone jest tak uroczyœcie jak w naszym mieœcie.

Gdañsk, 18 maja 2010 r. Sz. P. Edward Zaj¹c Redaktor Naczelny Wydawnictwa “Ziemia Ustecka” W imieniu Samorz¹du Województwa Pomorskiego pragnê z³o¿yæ serdeczne gratulacje z okazji 10-lecia Wydawnictwa “Ziemia Ustecka” oraz z okazji wydania jubileuszowego, 100-go numeru. Chcia³bym za poœrednictwem tego listu przekazaæ moje s³owa uznania dla Pana dzia³añ na rzecz swojej Ma³ej Ojczyzny. “Ziemia Ustecka” stanowi nie tylko wspania³e kompedium wiedzy o najwa¿niejszych wydarzeniach w Ustce i jej okolicach, to tak¿e doskona³e Ÿród³o ewolucji myœli i pogl¹dów jej mieszkañców. Jako gospodarz województwa pomorskiego cieszê siê, ¿e dziêki Pana staraniom Ustka i jej spo³ecznoœæ ma mo¿liwoœæ zapoznania siê z lektur¹, która tak wiele miejsca poœwiêca najbli¿szym im sprawom. Sk³adam Panu oraz wszystkim Pana wspó³pracownikom ¿yczenia dalszych sukcesów, wielu wspania³ych pomys³ów oraz mo¿liwoœci ich realizacji w kolejnych latach dzia³alnoœci. Z powa¿aniem Mieczys³aw Struk Marsza³ek Województwa Pomorskiego

Zarz¹d, Rada Nadzorcza i pracownicy Gminnej Spó³dzielni "S. CH." w Ustce, przesy³aj¹ serdeczne gratulacje z okazji 10-lecia oraz wydania 100-go numeru “Ziemi Usteckiej”. ¯yczymy wytrwania do nastêpnego jubileuszu.

Takie sobie rozmyœlania ...

Jubileusz Doczeka³em siê jubileuszu 10-lecia. Doczeka³em siê setnego numeru “ZU”. Ile¿ razy zastanawia³em siê, jak wspania³y bêdzie jubileuszowy numer “Ziemi Usteckiej”... Jest wiêc ten setny numer - zwyk³y, jak poprzednie. No, trochê wiêkszy nak³ad. No, doda³em 4 strony, bo trochê miejsca zajmuj¹ ¿yczenia: od Marsza³ka, Starosty, Pos³a, Radnego Wojewódzkiego, w³adz miasta. Sielanka ... Zastanawia³em siê, czy pisaæ o historii gazety? M³odsi czytelnicy mog¹ nie wiedzieæ, jakie by³y pocz¹tki... Czy warto jednak kolejny raz rozpamiêtywaæ przykre sprawy? Sukcesem jest przetrwanie przez 10 lat - pomimo wszystko. W czasie spotkania u Burmistrza powiedzia³em, ¿e w swoich dzia³aniach, w wypowiedziach na ³amach “ZU”, mia³em na celu dobro miasta. Co najdziwniejsze, nawet gdy mia³em inne zdanie ni¿ usteckie w³adze, to po jakimœ czasie, jak to mówi¹, moje by³o na wierzchu. Tylko jaka to satysfakcja z pyrrusowych zwyciêstw? Mam w pamiêci kilka “z³otych myœli” od przedstawicieli usteckich w³adz i biznesu: “Wspó³czujê radnym, ¿e maj¹ takich mieszkañców”. “Kto mu pozwoli³ tam (na spotkaniu op³atkowym dla mediów w URM) promowaæ Ustkê?” “Rób kasê i nie interesuj siê, na czym i jak inni zarabiaj¹”. “To, co pan robi, to donkiszoteria i walka z wiatrakami. Usteckich uk³adów nikt nie naruszy!” “... panie Zaj¹c, to pana ostatnie dni w Ustce!” Oczywiœcie, by³y te¿ przyjemne chwile, gdy doceniano to, co robiê. Mam statuetkê Honorowego Ambasadora Ustki, dyplomy i inne nagrody ale to za moje sukcesy ¿eglarskie. Dopiero teraz, na 10-lecie, sypnê³y siê wyrazy uznania za gazetê czytajcie i dziwujcie siê - nie mniej ni¿ ja! Przepraszam, nie potrafiê traktowaæ tego jubileuszu powa¿nie, z patosem. Przyznajê, ¿e nades³ane ¿yczenia sprawi³y mi przyjemnoœæ; jednak równie sobie ceniê te osoby, które spotykaj¹ mnie na ulicy mówi¹c z uznaniem o “ZU” - i dopytuj¹ siê, czy mam jeszcze numer, bo nie “za³apali siê” a kolekcjonuj¹ czy wysy³aj¹ do by³ych ustczan w kraju i poza jego granice. By³ taki czas, gdy wysy³a³em “ZU” nawet na Grenlandiê, otrzymuj¹c w zamian do publikacji korespondencjê z tej odleg³eg³ej wyspy. Z równie odleg³ych i egzotycznych krajów przesy³a³a korespondencjê ¿eglarka Natasza Caban. Od pocz¹tku swoj¹ stronê ma ks. prof. Jan Turkiel - cz³owiek o wielkim autorytecie, któremu “ZU” zawdziêcza, ¿e istnieje w niezmienionej postaci. “ZU” nie jest pismem lekkim i ³atwym. Ma³o tutaj ciekawostek, brak miejskich ploteczek. Tematy poruszane na ³amach w du¿ej mierze dotycz¹ problemów rozwoju miasta. Dziêkujê tym, którzy pisz¹c na te tematy, daj¹ mieszkañcom konkretn¹ wiedzê o funkcjonowaniu miejskiego samorz¹du. Mo¿e dziêki temu czêœæ mieszkañców, maj¹c wiêksz¹ wiedzê o mieœcie, bêdzie mog³a skuteczniej testowaæ kandydatów do usteckich w³adz samorz¹dowych? Wybory ju¿ za kilka miesiêcy ... Edward Zaj¹c

Ziemia Ustecka Kpt. Krzysztof Baranowski

Problemy samotnych ¿eglarzy Czemu ryzykuj¹, skazuj¹ siê na samotnoœæ i nara¿aj¹ ¿ycie przebywaj¹c olbrzymie przestrzenie oceanów? Oto garœæ refleksji jednego z nich. Na egzaminie kapitañskim mia³em za zadanie wykonaæ zwrot przez sztag na jachcie dwumasztowym… ale bez dotykania steru. Chyba by³ to manewr mojego ¿ycia, nie tylko wa¿ny dla przebiegu samego egzaminu, ale stanowi¹cy kwintesencjê samotnej ¿eglugi, albowiem na to, by p³yn¹æ przez oceany trzeba siê nauczyæ tak prowadziæ jacht, by nie by³o potrzeby siedzenia przy sterze. Dla mnie by³ to wiêc kolejny etap wtajemniczenia ¿eglarskiego. A gdy ju¿ raz zasmakowa³em samotnoœci na oceanie, bardzo mi siê to spodoba³o. Nieco inn¹ motywacjê prezentuj¹ „œciganci”, dla których regaty samotnych ¿eglarzy s¹ jedn¹ wiêcej okazj¹ do rywalizacji. Zamiast polegaæ na zespole ludzi pokazujê, ¿e potrafiê wszystko zrobiæ sam. W regatach jak i rejsach po rekord trzeba p³yn¹æ jak najszybciej, wybieraæ trasê optymalnie, nigdzie siê nie zatrzymywaæ i niczego nie ogl¹daæ, najczêœciej korzystaj¹c z pomocy tzw. routiera, który wybiera trasê pod k¹tem najkorzystniejszej pogody i odpowiednie wskazówki przekazuje drog¹ radiow¹. S¹ wreszcie i tacy, którzy widz¹c jak media traktuj¹ samotnych ¿eglarzy, wyp³ywaj¹ w rejs, by zdobyæ s³awê, a mo¿e i pieni¹dze. Taka motywacja najczêœciej nie rokuje dobrze i s³awa koñczy siê na zapowiedzi sukcesu, a rejs na rafach - rzeczywistych albo przenoœnych.

Strach Jednym z elementów samotnej ¿eglugi jest strach. Jacht ustawiony na samosterownoœæ bêdzie swój kurs wzglêdem wiatru utrzymywa³ jeszcze d³ugo po tym, jak ¿eglarz wypadnie za burtê. Jest wiêc strach przed wykonaniem tego jednego kroku za daleko, poœliŸniêciem siê czy straceniem równowagi. Noszenie szeleczek, wpinanie siê w sta³e elementy takielunku, ostro¿noœæ w poruszaniu siê po pok³adzie swoj¹ drog¹, a strach swoj¹. Jest równie¿ strach przed chorob¹ czy kontuzj¹, bólem zêba czy niestrawnoœci¹, nadchodz¹cym sztormem czy nawet opadaj¹cym ciœnieniem, które sztorm zapowiada. I dopiero, kiedy wiatr wyje w olinowaniu, a barometr idzie w górê przychodzi radoœæ, ¿e najgorsze ju¿ minê³o. Tymczasem ¿egluga trwa dzieñ po dniu i nic siê nie dzieje. Byæ mo¿e organizm sam z siebie wie, ¿e pomocy nie bêdzie i powstrzymuje dolegliwoœci, które kiedy indziej same by siê ujawni³y. ¯eglarz nie zawsze jest w stanie oceniæ czy i co mu dolega. Leonid Teliga narzeka³ od pocz¹tku swojego rejsu dooko³a œwiata na lumbago; w istocie by³a to choroba nowotworowa, która po dwóch latach nie pozwoli³a ¿eglarzowi powróciæ do kraju pod ¿aglami. Po kilku dniach lub tygodniach ¿eglugi oswajamy siê ze strachem, a czasem o nim zapominamy. Ale gdy zapomnia³em o nim zupe³nie i rozpocz¹³em po trzydziestu prawie latach kolejny samotny rejs, wszystko powróci³o.

Prze¿ycia metafizyczne Samotna ¿egluga to trwanie na pograniczu snu i jawy. Na ¿eglarza czeka zawsze jakaœ praca i czasami zmêczenie bierze górê. Przy braku snu pojawiaj¹ siê doœæ niepokoj¹ce zjawiska w postaci halucynacji, niekontrolowanej utraty œwiadomoœci czy przed³u¿eniu czasu snu ponad dopuszczaln¹ miarê. Doœæ niedawno jeden z ¿eglarzy francuskich przygotowuj¹cych siê do Transatu wjecha³ na ska³y u brzegów Azorów i dopiero wtedy siê obudzi³. Z jachtu pozosta³y drzazgi. Mnie zdarzy³o siê zaspaæ, gdy jacht ¿eglowa³ w bliskim s¹siedztwie brzegów australijskich. Obudzi³em siê 3 mile od brzegu, jacht trzyma³ kurs równoleg³y do pla¿y, bo tak zosta³ wczeœniej ustawiony samoster, ale gdyby wiatr zmieni³ kierunek wjechalibyœmy na brzeg. Samotna ¿egluga to nieustanna wachta i, jak zwykle na wachtach bywa, jest czas pomyœleæ o tym i o owym. Jest czas by snuæ ambitne plany na przysz³oœæ i nic nie wydaje siê staæ na ich przeszkodzie. Co ciekawe, mimo póŸniejszych przeszkód na l¹dzie, wiêkszoœæ z tych planów udaje siê realizowaæ, gdy¿ ¿eglarz uwierzy³ w swoje mo¿liwoœci. Krzysztof Baranowski jako jedyny polski ¿eglarz dwukrotnie samotnie op³yn¹³ œwiat. nr 100 / 05. 2010 r.

str. 3

PRAWO I SPRAWIEDLIWOŒÆ Przemówienie pose³ PiS Jolanty Szczypiñskiej z okazji œwiêta Konstytucji 3 Maja

Szanowni Pañstwo.. „Witaj Majowa Jutrzenko, Œwieæ Naszej Polskiej Krainie! Uczcimy Ciebie piosenk¹, która w ca³ej Polsce s³ynie.” To w³aœnie te s³owa popularnej pieœni zwanej Mazurkiem 3 Maja dawa³y nadziejê na lepsz¹ przysz³oœæ kilku pokoleniom Polaków i powinny dawaæ nadziejê dzisiaj równie¿ nam, depozytariuszom testamentu tych, którzy wywalczyli nasza niepodleg³¹ Ojczyzne w³asna krwi¹ i oddaj¹c za ni¹ ¿ycie. Dlatego równie¿ Polacy, uroczyœcie obchodz¹c to wielkie Œwiêto Narodowe, oddaj¹ w tym dniu Nasza Ojczyznê w opiekê Matki Bo¿ej Królowej Polski. Przyszliœmy tutaj, aby zamanifestowaæ nasz¹ mi³oœæ, patriotyzm, nasze poczucie pamiêci i to¿samoœci narodowej do Najjaœniejszej Rzeczypospolitej Polskiej. Czynimy to w szczególnym czasie, który tak bardzo zbli¿y³ nas wszystkich, w obliczu wielkiej tragedii narodowej, któr¹ wspólnie i solidarnie prze¿ywaliœmy, a która zobowi¹zuje nas równie¿ i dzisiaj do pamiêci o wszystkich Polakach, którzy zginêli 10 kwietnia w katastrofie w Smoleñsku. Byli wœród nich wielcy patrioci PrezydentRzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyñski z Ma³¿onk¹ Mari¹. wraz z 94 osobami towarzysz¹cymi, w tym ostatni Prezydent RP na UchodŸstwie Ryszard Kaczorowski; legenda Solidarnoœci Anna Walentynowicz - niez³omna bojowniczka o wolnoœæ, sprawiedliwoœæ i prawdê, przedstawiciele Rodzin Katyñskich - stra¿nicy pamiêci o zbrodni katyñskiej; politycy, ¿o³nierze, kombatanci, osoby duchowne, funkcjonariusze pañstwa polskiego, wybitni przedstawiciele wielu œrodowisk spo³ecznych. Zginêli prawie u celu, blisko mogi³ tysiêcy Polaków wymordowanych przez Sowietów w Katyniu. Zaprowadzi³o ich tam przekonanie, ¿e Prawda i Pamiêæ zas³uguj¹ na szczególny szacunek i ho³d. My dzisiaj, w tym miejscu, równie¿ mamy obowi¹zek w ich imieniu mówiæ o Polsce, której s³u¿yli do koñca. Dzisiaj te¿ szczególnej mocy i znaczenia nabieraj¹ s³owa wypowiedziane przez Prezydenta RP równie¿ 3 Maja ubieg³ego roku, podczas obchodów tego Œwiêta. Rok temu, Panie Prezydencie LECHU KACZYÑSKI, z dum¹ mówi³eœ, ¿e My, Polacy, uchwaliliœmy pierwsz¹ w Europie Konstytucjê. Odszed³eœ, i wci¹¿ czujemy siê osamotnieni. Dziœ czytamy g³êbiej s³owa, które wtedy wypowiada³eœ: jako polityczny testament cz³owieka, który kierowa³ siê w swoim ¿yciu przede wszystkim dobrem Ojczyzny. Nawet najwiêksi Twoi wrogowie przyznaj¹ teraz, i¿ by³eœ wielkim patriot¹. Rok temu podkreœla³eœ, ¿e Wielka Konstytucja by³a „uwieñczeniem trzydziestoletnich prób naprawy naszego pañstwa. Wczeœniej niezmiernie s³abego, podporz¹dkowanego oligarchom, pañstwa, które nie by³o w stanie chroniæ s³abszych i nie mog³o opieraæ siê silniejszym”.

Panie PREZYDENCIE, ten fakt pokaza³eœ jako nasz niezbywalny wk³ad w budowê nowoczesnej Europy. Polacy wskazali drogê, któr¹ potem posz³y niemal wszystkie narody Starego Kontynentu. Powiedzia³eœ: „ Dzieñ 3 maja 1791 roku by³... wielkim zwyciêstwem tych, którzy chcieli silnego polskiego pañstwa”. Panie PREZYDENCIE, nie wolno nam zapomnieæ jak siln¹ podstawê stanowili patrioci. Bez ma³a 90 procent lokalnych sejmików I Rzeczpospolitej, po uchwaleniu Wielkiej Konstytucji, wyrazi³o dla niej swoje poparcie. Ale ostrzega³eœ nas rok temu. Bo tak rozumiemy te s³owa, gdy mówi³eœ: „... Konstytucja majowa mia³a tak¿e swoich przeciwników; w imiê czego oni walczyli? Jak twierdzili - w imiê demokracji. W imiê demokracji zosta³a obalona Konstytucja, która by³a uwieñczeniem dzie³a naprawy naszego pañstwa. Ci, którzy powo³ywali siê na rzekom¹ demokracjê i jej zagro¿enie, nie wahali siê odwo³aæ do obcych mocarstw”. Panie PREZYDENCIE jak jasno brzmi dziœ ocena dewastacji, jakiej dokonali. Mówi³eœ: „Byli to ludzie pozbawieni sumienia, a ju¿ ca³kowicie pozbawieni przywi¹zania do swojego kraju. Niestety zwyciê¿yli. Co nie zmienia faktu, ¿e Konstytucja majowa jest olbrzymim dokonaniem naszej myœli, naszej pracy, naszego patriotyzmu”. Panie Prezydencie LECHU KACZYÑSKI, nie up³yn¹³ miesi¹c po NOWYM KATYNIU. Ten czas w sercach nas wielu wyzwoli³ g³êbok¹ refleksjê. Obudzi³ œwiadomoœæ wspólnoty narodowej. Ta katastrofa niech nie pójdzie dziœ na marne. Tego byœ pragn¹³. Tego pragnêliby Ci wszyscy, którzy zginêli razem z Tob¹. Niech obudzi w nas to wszystko, co w nas najlepsze. Niech natchnie nas s³u¿b¹ dla dobra Polski. Powiedzia³eœ rok temu: „historia siê nigdy nie powtarza”. Tak, dok³adnie nie powtarza siê nigdy. To prawda, ale pewne jej elementy siê powtarzaj¹. W Polsce te¿ mówiono o rzekomym zagro¿eniu demokracji, nie tak dawno. W istocie by³o to zagro¿enie przywilejów nies³usznych, przywilejów ludzi, którzy nie dzia³ali dla Polski. Dzia³ali dla siebie i zdarzy³o siê w innych warunkach, ¿e nasi rodacy uwierzyli w to, ¿e demokracja istotnie jest zagro¿ona. Nie, nie by³a. Nie by³a, i mówiê to specjalnie dzisiaj, nie by³a przez jedn¹ sekundê! Zagro¿one natomiast by³y przywileje. Przywileje tych, którzy, raz jeszcze to powtórzê, dzia³ali w imiê w³asnych interesów, a nie w imiê interesów Polski”. Pamiêtamy te s³owa, Panie PREZYDENCIE, bo one s¹ przes³aniem prawdy, testamentem patrioty. Tak jak Katyñ, stan¹ siê nowym, tym samym i innym Katyniem. Panie PREZYDENCIE, s³owa, które wtedy powiedzia³eœ, winny byæ dzisiaj podstaw¹ naszego myœlenia o OjczyŸnie. Mówi³eœ: „ Polsce potrzebna jest dzisiaj ciê¿ka praca, bardzo ciê¿ka praca nad uzdrowieniem pañstwa, które musi dawaæ ochronê s³abszym i nie baæ siê silnych. Bo wobec Rzeczypospolitej, wobec Polski wszyscy obywatele s¹ równi niezale¿nie od tego, czy maj¹ miliardy, czy jak wiêkszoœæ z nas Polaków, nie maj¹ nic”.

GRATULACJE Pragnê z³o¿yæ moje najserdeczniejsze gratulacje z okazji Jubileuszu 10 lecia „Ziemi Usteckiej”. Zadaniem tego wydawnictwa jest dzia³anie na rzecz wspólnego dobra spo³ecznoœci usteckiej. Dzieje siê ono poprzez dostarczanie aktualnych informacji mieszkañcom Ustki i okolic, dotycz¹cych ich miasta i regionu, które w istotny sposób przybli¿aj¹ i wyjaœniaj¹ czytelnikom wa¿ne i istotne w ich ¿yciu wydarzenia i problemy, zobowi¹zuj¹c równie¿ samorz¹dowców do podejmowania dzia³alnoœci w ich rozwi¹zywaniu. Sk³adam zespo³owi redakcyjnemu, wszystkim wspó³pracownikom, podziêkowanie za dotychczasow¹ pracê oraz w imieniu wiernych czytelników, do których mam zaszczyt nale¿eæ, ¿yczê nadal dalszego rozwoju wydawnictwa i zdobywania zaufania coraz wiêkszej rzeszy czytelników. Z wyrazami szacunku - Jolanta Szczypiñska, Pose³ na Sejm RP

str. 4

Nr 100 / 05. 2010 r.

PRAWO I SPRAWIEDLIWOŒÆ Pose³ Jolanta Szczypiñska - dokoñczenie ze str. 4 Panie PREZYDENCIE, powiedzia³eœ te¿: „Jako prezydent Rzeczypospolitej dziœ w dniu, który mo¿emy nazwaæ dniem naprawy Polski, dniem naprawy Rzeczypospolitej, chcia³bym stwierdziæ: bêdê robi³ wszystko, ¿eby nasz kraj szed³ drog¹ demokracji, aby polskie pañstwo by³o silne, aby potrafi³o chroniæ s³abszych, aby traktowa³o swoich obywateli równo, aby zwyciê¿a³a uczciwoœæ, a nie cynizm i drañstwo”. Dziêkujemy. S³owa dotrzyma³eœ. Wybitny historyk pruski Friedrich Raumer pisa³ z wielkim podziwem o Konstytucji 3 maja: „Dzie³o tak piêkne i tak rzadkie, zas³ugiwa³o na d³ugie ¿ycie i otwiera³o Polsce koleje najwiêkszej pomyœlnoœci”. Tak, dla niego by³o to dzie³o nowoczesne, pionierskie. Do tego dzie³a nawi¹zywali przecie¿ Ojcowie Za³o¿yciele II Rzeczpospolitej. Chcieli Polski patriotycznej i nowoczesnej, dla której symbolem stanie siê, obok cudu nad Wis³¹, Gdynia, Centralny Okrêg Przemys³owy i niezawodne koleje pañstwowe. Boles³aw Or³owski, wspó³czesny historyk, z perspektywy roku 2008 tak ocenia dokonania II Rzeczypospolitej Polskiej: „Mo¿na z ca³¹ odpowiedzialnoœci¹ stwierdziæ, ¿e nigdy nie byliœmy bli¿ej œwiatowej czo³ówki w zakresie wynalazczoœci, produkcji przemys³owej i techniki in¿ynierskiej”. Juliusz Mieroszewski, publicysta paryskiej Kultury pisa³: „Polacy powinni poczuæ siê na nowo historycznym narodem. Historyczny naród musi mieæ œwiadomoœæ celu i dróg do owego celu wiod¹cych, poniewa¿ pañstwo nie mo¿e byæ tylko osiedlem mieszkaniowym, – choæ niepodleg³ym i demokratycznie rz¹dzonym. Pañstwo musi byæ czymœ wiêcej”. Panie Prezydencie LECHU KACZYÑSKI, kiedy Polacy skandowali na krakowskim rynku „Przywróci³eœ nam Ojczyznê” to mieli na myœli: to „coœ wiêcej”. Bo wskaza³eœ nam kierunek: nowoczesne i silne pañstwo pozbawione kompleksów. Twój testament jest jasny, czytelny – naród pozbawiony patriotyzmu nie mo¿e byæ nowoczesnym narodem. Jest jedynie „osiedlem mieszkaniowym”. To jest nieprawda, ¿e patriotyzm jest anachroniczny! Mo¿na powiedzieæ, i¿ tylko na takim fundamencie mo¿na zbudowaæ wielki projekt reform i go zrealizowaæ, mo¿na zbudowaæ nowoczesn¹ Polskê, bo Polacy zas³uguj¹ na to. Polacy zas³uguj¹ na to, by elity nie wstydzi³y siê za Naród, by nie odwraca³y siê od Niego plecami. Niech te elity udowodni¹, ¿e zas³uguj¹ na taki NARÓD! Gdzie siê podzia³y nasze marzenia? Karol Wojty³a w Krakowie rzek³ w maju 1987 r. s³owa, które kilka miesiêcy póŸniej nabra³y szczególnego przes³ania: „Chcemy, a¿eby dziedzictwo polskiej kultury, bez ¿adnych dewiacji, by³o przekazywane coraz to nowym pokoleniom Polaków. Naród ¿yje prawd¹ o sobie. Ma prawo do prawdy o sobie! I tê prawdê na nowo zdobywaæ!”. Panie Prezydencie LECHU KACZYÑSKI, tamtego kwietniowego poranka, obok Ciebie mia³ staæ Prezydent RYSZARD KACZOROWSKI. Los na zawsze z³¹czy³ ze sob¹ dwóch patriotów. Mia³eœ przypomnieæ, Panie PREZYDENCIE, i¿ k³amstwo katyñskie by³o k³amstwem za³o¿ycielskim PRL. Od nas zale¿y czy drugi Katyñ stanie siê patriotycznym fundamentem, który pozwoli nam na budowê nowoczesnej Polski, czy te¿ ulegniemy kolejnemu k³amstwu, które g³osi, i¿ umi³owanie Ojczyzny jest wrogiem nowoczesnoœci. Czeœæ Twojej pamiêci i Tych, którzy zginêli razem z Tob¹. Bo¿e b³ogos³aw Polskê! Pose³ na Sejm RP Jolanta Szczypiñska Ustka, 3 maja 2010

ZIEMIA USTECKA

USTECKA AUKCJA RYBNA ZMIENI£A W£AŒCICIELA Ustecka Aukcja Rybna nie mia³a szczêœcia. Kosztem kilkunastu milionów z³otych powsta³ nowoczesny obiekt. Wydaje siê, ¿e budowa ta wyprzedzi³a wyobraŸniê rz¹dz¹cych - przepisy dotycz¹ce jej dzia³alnoœci jakby nie nad¹¿a³y, zostawa³y w tyle. Od œrody 19 maja 2010 roku nowym w³aœcicielem Aukcji jest Starostwo Powiatowe w S³upsku. Jednak ju¿ prowadzone s¹ rozmowy na temat przekazania Aukcji S³owiñskiej Grupie Rybackiej. Obiekt ma wiêc trafiæ do tych, dla których by³ budowany. Jest to jednoczeœnie szansa na rozwój rybo³ówstwa mo¿e mniej licznego, ale daj¹cego szansê stabilnych warunków. Edward Zaj¹c

Przemawia by³y prezes Aukcji, obecnie cz³onek Zarz¹du Województwa Wies³aw Kamiñski

Wa¿na chwila podpisywania przekazania Aukcji dla Starostwa Powiatowego w S³upsku

Wzajemne gratulacje - wszyscy zadowoleni! Przedstawiciele rybaków z uœmiechem akceptuj¹ zaistnia³¹ zmianê. Czy tak samo zadowolone s¹ w³adze Ustki? nr 100 / 05. 2010 r.

str.5

Ziemia Ustecka

Szanowna Jubilatko “Ziemio Ustecka”! Na trwa³e wpisa³aœ siê w nasza codzienn¹ rzeczywistoœæ. Jesteœ ju¿ najd³u¿ej wydawanym periodykiem w naszym kochanym mieœcie. Przez lata towarzyszysz nam w poznawaniu problemów usteckich widzianych oczami naszych mieszkañców. Podejmuj¹c problemy polityczne i samorz¹dowe, jesteœ równie¿ miejscem przemyœleñ duchowych. By³aœ, jesteœ i bêdziesz, mam nadziejê, p³aszczyzn¹ przedstawiania pogl¹dów, które wzbogacaj¹ wiedzê o naszym œrodowisku i maj¹ charakter niezale¿ny. Prasa po 1989 roku, oprócz wielu zadañ o charakterze informacyjnym, kszta³towania opinii i postaw ludzkich, zyska³a jeszcze kolejn¹ cechê: kontroli nad poczynaniami w³adzy i jej przedstawicieli. To cecha nieobecna we wczeœniejszym systemie politycznym. Szczególn¹ rolê kontroln¹ wobec w³adzy samorz¹dowej i jej reprezentantów pe³ni prasa lokalna. “Ziemia Ustecka” w pe³ni wpisuje siê w tê rolê s³u¿ebn¹ wobec mieszkañców, bêd¹c stra¿nikiem lokalnej demokracji.

Szanowny Panie Redaktorze Edwardzie! Twoja codzienna praca owocuje szczególnym dzie³em. Wiele lat, nie bez przeszkód, czêsto bez dostatecznych mo¿liwoœci finansowych, oddajesz czytelnikom kolejne numery miesiêcznika. Wdra¿asz swoje opinie, nieraz kontrowersyjne, nie zawsze zgodne z oficjaln¹ lini¹ w³adz. Ale zawsze s¹ one wynikiem troski o nasze wspólne sprawy. Czynisz to odwa¿nie, taktownie i z trosk¹ o obiektywizm. Jako pasjonat ¿eglarstwa rozszerzasz nasze horyzonty morskie i przybli¿asz sprawy ¿eglarstwa. Jesteœ czynnym ¿eglarzem, który zosta³ wyró¿niony wieloma nagrodami. Reprezentujesz nasze miasto jako ambasador w dziedzinie sportu. Z powodzeniem planujesz kolejne rejsy, by zaspakajaæ swoje pasje i promowaæ nasz¹ wspólnotê. Jako mieszkaniec i cz³onek naszej wspólnoty jesteœ obecny w ¿yciu miasta i dokumentujesz je. ¯yczê Tobie i Twojemu czasopismu nastêpnych stu numerów. ¯yczê si³ i wytrwa³oœci w d¹¿eniu do celów, które sobie nieustannie stawiasz. Wszystkiego najlepszego! W³odzimierz Siudek, Radny Rady Miasta Ustka

str. 6

nr 100 / 05. 2010 r.

PLATFORMA OBYWATELSKA Relacja z Komisji Bud¿etowo-Gospodarczej 21. 05. 2010 r.

Bud¿ety na dopingu

Jedna z ostatnich komisji tej kadencji przebiega³a pod znakiem k³opotów z nowym systemem do g³osowania. Niby system jest prosty ale potrzeba jeszcze trochê czasu na opanowanie go przez prowadz¹cych komisjê. Spraw wielkiej wagi nie odnotowa³em, co nie oznacza, ¿e moi kochani koledzy radni nie mieli okazji do zaprezentowania swoich niew¹tpliwych zalet oraz wiedzy na ka¿dy temat. Pomogli im w tym obaj burmistrzowie, z których g³ówny by³ nieobecny a z-ca owszem „bywa³” na komisji ale sporadycznie, gdy¿ ci¹gle by³ wywo³ywany poza salê obrad. Nasi w³odarze widocznie uznali, ¿e otrzymuj¹c od Rady zgodê na 9-cio milionow¹ po¿yczkê, mog¹ sobie ju¿ odpuœciæ resztê kadencji. Tak wiêc komisja przebiega³a w atmosferze gry do jednej (ratuszowej) bramki, w której za g³ównego bramkarza „robi³a”Pani naczelnik od nieruchomoœci. Komisja bowiem rozpatrywa³a przede wszystkim sprawy dzier¿aw i sprzeda¿y dzia³ek miejskich oraz ustanawiania s³u¿ebnoœci przesy³u (pr¹du,gazu,telefonów) na gruntach miejskich. Do istotniejszych decyzji Komisji zaliczam wyra¿enie zgody na ustanowienie aportu gruntowego na rzecz UTBS, na nieruchomoœciach po³o¿onych przy ul. Kaszubskiej 4 oraz Kosynierów 7. Widaæ tu determinacjê Burmistrza w dziele kontynuacji procesu rewitalizacji starego miasta, co odnotowujê z du¿¹ satysfakcj¹. Zaopiniowaliœmy te¿ kolejn¹ zmianê tegorocznego bud¿etu, tym razem spowodowan¹ otrzymaniem od Marsza³ka oko³o 3 milionów na termomodernizacjê budynku Szko³y Podstawowej Nr.2. Mówi¹c proœciej szko³a otrzyma now¹ elewacjê, nie remontowan¹ pewnie od nowoœci. Przy okazji z kasy tej bêdzie poprowadzona nitka ciep³oci¹gu na teren osiedla Dunina, gdzie przysz³oœciowo wszyscy chêtni mieszkañcy zostan¹ pod³¹czeni do Empecu. W trakcie rozpatrywania wniosków od mieszkañców miasta, ponownie zasygnalizowa³em (przy zdecydowanym wsparciu Radnego Koskiego) sprawê koniecznoœci wykonywania poboru tej¿e op³aty w wersji wynikaj¹cej z tegorocznej uchwa³y bud¿etowej. Chodzi o punkty handlowe w du¿ych namiotach, których w³aœciciele kwestionuj¹ legalnoœæ poboru op³aty. Komisja wyst¹pi o zlecenie niezale¿nej opinii prawnej w tej kwestii. Koñcz¹c tê krótk¹ relacjê donoszê o kolejnej ods³onie w konflikcie Ratusz kontra Prezes Malek. Otó¿ po raz pierwszy dowiedzia³em siê, ¿e miasto jesieni¹ 2008r wyda³o Prezesowi decyzjê o warunkach zabudowy nieruchomoœci w rejonie ulic Westerplatte, Wilcza,Dar³owska (dawny teren B stoczni) mimo wyraŸnych zapisów ustawy „uzdrowiskowej”, ¿e na terenach nie oplanowanych miasta uzdrowiskowego, taka decyzja nie mo¿e byæ realizowana. Powiem wiêcej, moim zdaniem w tym konkretny przypadku, taka decyzja nie powinna byæ wydana. W ratuszu zorientowali siê o „babolu” i rok póŸniej (tu ju¿ zgodnie z prawem), zawiesili postêpowanie w sprawie wydania tej decyzji. Poniewa¿ moja wiedza w sprawach prawnych nie pozwala mi na wyci¹ganie dalej id¹cych wniosków a materia jest doœæ skomplikowana, wydaje mi siê celowe pozostawiæ dalszy ci¹g sprawy znakomitej kancelarii prawnej z Bia³egostoku, reprezentuj¹c¹ firmê Euro-Industry. Niech siê bierze za bary z Ratuszem. Z powa¿aniem Radny Krzysztof B³¹dkowski Szef usteckiego ko³a PO RP

10-go maja 2010r Rada Miejska wyrazi³a zgodê na 9-cio milionow¹ po¿yczkê w postaci obligacji. By³o wiele obaw co do mo¿liwoœci sp³aty tej po¿yczki. Wszyscy, wraz z dzieæmi i wnukami, martwimy siê o przysz³oœæ zad³u¿onego miasta. W celu poprawienia samopoczucia wszystkim zasmuconym, przedstawiam Pañstwu ( za Newsweekiem) historiê ma³ej gminy w woj. dolnoœl¹skim która dowodzi, ¿e z zad³u¿eniem gminy mo¿e byæ jeszcze gorzej. „Niektóre samorz¹dy zad³u¿aj¹ siê w tempie greckim. S¹ ju¿ pierwsze ofiary ¿ycia na kredyt. Nic tak nie wzmacnia szans wójta czy burmistrza na reelekcje, jak ukoñczone albo przynajmniej rozpoczête budowy dróg, hal sportowych lub wodoci¹gów. A ¿e dochody samorz¹dów wystarczaj¹ jedynie na bie¿¹ce wydatki, pieni¹dze na inwestycje trzeba najpierw po¿yczyæ. Jeszcze we wrzeœniu 2009r d³ug samorz¹dów wynosi³ 33 mld z³, jedn¹ czwart¹ ich ca³kowitych dochodów. W koñcu grudnia wynosi³ ju¿ ponad 40 mld z³. W tym roku nadal bêdzie szybko rós³ i zapewne przekroczy 60 mld z³. Jednak to nie wybory, lecz odblokowanie œrodków unijnych puœci³o w ruch jesieni¹ ub. roku spiralê zad³u¿enia. Fundusze UE pokrywaj¹ 20-30 proc. a w niektórych przypadkach nawet dwie trzecie kosztów samorz¹dowych inwestycji. To tak jakby do mieszkania kosztuj¹cego 300 tyœ z³ rz¹d dop³aca³ z bud¿etu centralnego 100 czy 200 tyœ z³. Grzech nie skorzystaæ z okazji. ¯eby jednak dobraæ siê do tanich unijnych pieniêdzy, gminy musz¹ najpierw samodzielnie zgromadziæ resztê potrzebnej gotówki. 75 proc. samorz¹dów ma pust¹ kasê, wiêc œrodków na wk³ad w³asny musz¹ szukaæ w bankach. Miros³aw Drobina, wójt dolnoœl¹skich Kroœnic, w trakcie kadencji odda³ do u¿ytku 80 km wodoci¹gów i kanalizacji, wybudowa³ centrum sportowo edukacyjne z hal¹ widowiskow¹ oraz Dom Kultury. Podpisa³ w zwi¹zku z tymi inwestycjami faktury na 65 mln z³, prawie trzy razy wiêksze ni¿ bud¿et jego gminy, ale za to fotel wójta w kolejnej kadencji ma jak w banku. Jedyna rzecz jakiej mo¿e siê obawiaæ na przedwyborczych wiecach, to pytanie: czy leci z nami ksiêgowy? Kroœnice zwyciê¿y³y w³aœnie w ma³o presti¿owym rankingu na najbardziej zad³u¿ony samorz¹d w Polsce. Przy bud¿ecie wartym 25 mln z³ maj¹ prawie 21 mln z³ d³ugu, czyli 2,6 tys z³ na jednego mieszkañca. Wójt Drobina jest spokojny o swoj¹ przysz³oœæ. “Mamy wieloletni plan inwestycyjny i bêdziemy go realizowaæ konsekwentnie, sumiennie i systematycznie” – recytuje z przekonaniem i zapewnia, ¿e gminny ksiêgowy nad wszystkim czuwa. Plan przewiduje rozpoczêcie w tym roku budowy szko³y podstawowej i dwóch boisk pi³karskich. Oczywiœcie na kredyt. Najnowsze przepisy dot. samorz¹dowych finansów przewiduj¹ mechanizmy zmniejszaj¹ce mo¿liwoœci bezmyœlnego zad³u¿ania siê gmin, co czêsto grozi ich bankructwem. Przyda³yby siê jeszcze zapisy prawne podobne do obowi¹zuj¹cych w spó³kach prawa handlowego, gdzie prezesi za dzia³ania na szkodê firmy ryzykuj¹ utratê swojego maj¹tku. Mo¿e wówczas gminami przestan¹ rz¹dziæ ludzie bez ekonomicznej wyobraŸni, stosuj¹cy zasadê, ¿e o d³ugi martwiæ siê powinien bank oraz ewentualnie nasze dzieci i wnuki ... Radny Krzysztof B³¹dkowski nr 100 / 05. 2010 r.

str. 7

ZIEMIA USTECKA - ¯EGLARSTWO 16-LATKA ZAKOÑCZY£A REJS 38 TYS. KM W 210 DNI Przep³ynê³a solo dooko³a œwiata, a nie mo¿e kupiæ szampana Australijka Jessica Watson to najm³odsza osoba, która przep³ynê³a solo, bez niczyjej pomocy i bez zawijania do portu dooko³a œwiata. Dziewczyna ma zaledwie 16 lat i zgodnie z australijskim prawem nie mo¿e legalnie ani kupiæ, ani wypiæ szampana po swoim niezwyk³ym wyczynie. Watson zawinê³a w sobotê do Sydney po przep³yniêciu 38 tys. kilometrów w ci¹gu 210 dni na 10-metrowym jachcie o nazwie "Ella's Pink Lady". W porcie czka³o na ni¹ tysi¹ce gapiów, rodzina i... premier Australii Kevin Rudd. Jeszcze przed wp³yniêciem do portu asystowa³o jej morze motorówek i jachtów. - To jak dzieñ przed Œwiêtami Bo¿ego Narodzenia. Tylko ¿e nie pamiêtam bym kiedykolwiek by³a tak podekscytowana przed Œwiêtami - napisa³a Watson na swoim blogu przed zawiniêciem do portu. Australijka wyp³ynê³a z Sydney 18 paŸdziernika ubieg³ego roku, mimo protestów sceptyków, którzy twierdzili, ¿e jest to wyzwanie ponad si³y kogoœ tak m³odego. Mimo wszystko uda³o siê. Jednak od razu pojawi³y siê g³osy krytyki i w¹tpliwoœci. Zdaniem wp³ywowej strony Sail-World Jessica nie wyp³ynê³a dostatecznie daleko na pó³noc od równika, by mog³a chlubiæ siê prawdziwym op³yniêciem globu zgodnie z regu³ami ustalonymi przez Speed Sailing Record Council. Co wiêcej, rada ta zlikwidowa³a jakiœ czas temu kategoriê wiekow¹ poni¿ej 18 lat. W komentarzu do tych zastrze¿eñ rezolutna Australijka napisa³a: "Jeœli nie p³ynê³am dooko³a œwiata, to nurtuje mnie pytanie, co robi³am tam przez ca³y ten czas!" Zgodnie z doniesieniami mediów Watson sprzeda³a prawo do swojej historii potentatowi rynku medialnego Rupertowi Murdochowi za 625 tys. dolarów. (Dla porównania: rekord œwiata w rejsie dooko³a œwiata jachtem to 48 dni, 7 godzin, 44 minuty i 52 sekundy). W ubieg³ym roku media informowa³y o 13-latce, której rodzice wyrazili zgodê na to, aby wyruszy³a w rejs dooko³a œwiata. “Opiekuñcze” pañstwo (Holandia) pozbawi³o ich praw rodzicielskich ...

Str.8

nr 100 / 05. 2010 r.

MOJA PASJA - ¯EGLARSTWO Minê³o ponad sto lat od czasu, gdy Joshua Slocum jako pierwszy ¿eglarz samotnie op³yn¹³ œwiat. W jego œlady posz³o setki, a nawet tysi¹ce ¿eglarzy. Jedni p³yn¹ ró¿nymi trasami dooko³a œwiata, inni pokonuj¹ pojedyncze oceany, S¹ tacy, którzy ¿egluj¹ na mniejszych trasach, po mniejszych morzach. By³em zaskoczony, gdy na dyplomie otrzymanym razem z piêkn¹ statuetk¹ od TV za pierwszy tysi¹c mil przep³yniêtych samotnie, przeczyta³em s³owa kapitana Baranowskiego ”...zdecydowanie trudniej ¿eglowaæ po Morzu Ba³tyckim ni¿ po oceanie”. Nie sprawdzi³em prawdziwoœci tego stwierdzenia. Jest jednak faktem, ¿e ¿eglowanie samotne po Ba³tyku, Morzu Pólnocnym czy Kanale Angielskim jest trudne ze wzglêdu na wielki ruch statków oraz bardzo zmienn¹ pogodê. Jak w takich warunkach zasn¹æ? Samotne ¿eglowanie po Ba³tyku praktykujê od czterech lat. Przep³yn¹³em w tym czasie samotnie po Ba³tyku ponad 4 tysi¹ce mil morskich. Najd³u¿szy rejs trochê przekroczy³ tysi¹c mil; bez wchodzenia do portu ¿eglowa³em przez tydzieñ - tylko dlatego, ¿e sztormy i awaria silnika nie pozwoli³y schowaæ siê w porcie ... W tym rejsie w ci¹gu trzech tygodni tylko trzy doby spêdzi³em w portach - dobê w Visby na Gotlandii i dwie doby w Ventspils na £otwie. Na to unikanie d³ugich postojów w portach ma wp³yw op³ata portowa; przy licznej za³odze dzieli siê j¹ miêdzy kilka osób samotny ¿eglarz p³aci za wszystko sam. Dlatego to swoje samotne ¿eglowanie czêsto okreœlam “zwiedzaniem morza”. ¯eglujê jachcikiem HOLLY, który ma 6,3 metra d³ugoœci i zosta³ zbudowany w Anglii 34 lata temu. Jubileusz 10-ciu lat i 100 numerów “Ziemi Usteckiej” ³¹czy siê z up³ywem 50 lat od wydrukowania mojego tekstu, za który otrzyma³em honorarium autorskie od Tygodnika Morskiego. ¯eglarze, tym bardziej samotni, s¹ przes¹dni. Nie wiem sk¹d wzi¹³ siê zwyczaj, ¿e w sztormie, w trudnej sytuacji, wyrzuca siê w prezencie Neptunowi jakieœ stare buty. Dwa razy zdarzy³o mi siê tak zrobiæ - i skutek by³ pozytywny. Jest w tym jakieœ psychologiczne dzia³anie; przybywa si³, fale s¹ ³agodniejsze, jakby Staruszek Neptun doceni³ ten gest - a mo¿e to, ¿e jest siê wiernym tradycji ... Nie uda³o mi siê wydaæ na ten jubileusz specjalnego wydania “ZU” - w pe³ni kolorowego, jak to ju¿ bywa³o. Mo¿e wiêc uda mi siê to uczciæ rejsem ciekawszym, trudniejszym od dotychczasowych? Jeœli wiêc w którymœ z letnich miesiêcy nie otrzymacie “Ziemi Usteckiej”, to byæ mo¿e dlatego, ¿e gdzieœ daleko od Ustki bêdê próbowa³ dogadywaæ siê z Neptunem. Jak dot¹d ta przyjacielska dyskusja sprawia, ¿e W³adca Mórz doœæ ³agodnie traktuje ma³¹ ³ódeczkê, która odwiedza jego krainê. Wie, ¿e jest potê¿ny, wiêc jak¹ satysfakcjê mia³by ze zniszczenia tak kruchego jachciku? Edward Zaj¹c

ZIEMIA USTECKA USTECKA ZIEMIA

Up³ynê³o pó³ roku od zakoñczenia rejsu dooko³a œwiata, ale Natasza nadal ma niewiele wolnego czasu. Wci¹¿ wywiady w mediach i liczne spotkania z tymi, którzy chc¹ osobiœcie poznaæ nasz¹ ¿eglarkê, us³yszeæ ciekawostki z rejsu i obejrzeæ na ekranie prezentacje. Gdy jednak trafia siê parê dni wolnego, Natasza wraca do Ustki. Zwykle wtedy odwiedza usteckie kluby ¿eglarskie. Uda³o siê te¿ zrealizowaæ spotkanie z mieszkañcami Ustki,poprzednio odwo³ane z powodu katastrofy w Smoleñsku. Wydzia³ Promocji UM przygotowa³ dla uczestników spotkania niespodziankê - kilkadziesi¹t kolorowych plakatów na których s³ynna ¿eglarka wpisywa³a pami¹tkowe dedykacje. ¯adna odwiedzanych przez Nataszê miejscowoœci nie wpad³a na taki pomys³. Gratulacje !!!

Wielu z obecnych na spotkaniach ma te¿ nadziejê na jak¹œ pami¹tkê, chocia¿ dedykacjê. Miesi¹ce od ukoñczenia rejsu to wiele tysiêcy osób, które otrzyma³y taki pami¹tkowy wpis. Dla ilu z nich bêdzie to bodŸcem do odwiedzenia Ustki? Czy to nie jest promocja naszego miasta?

SZANOWNY PANIE EDWARDZIE Szczerze gratulujê realizowania juz od 10 lat spo³ecznikowskiej pasji, jak¹ sta³ siê miesiêcznik "Ziemia Ustecka". To doskona³e forum dla wszystkich, którzy nie sa obojêtni na to co ich otacza i chc¹ aktywnie wspieraæ rozwój Ustki. ¯yczê dalszej wytrwa³oœci i kolejnych 100 numerow, bo ka¿dy budzi ciekawoœæ i twórcze dyskusje Ustczan. Z wyrazami szacunku i uznania,wierny czytelnik Marek Biernacki, Radny Województwa Pomorskiego str. 12

nr 100 / 05. 2010 r.

nr 100 / 05. 2010 r.

str. 9

STRONA SAMORZ¥DOWA Jubileusz usteckiego miesiêcznika Czwarta w³adza Jubileusz 10-lecia istnienia obchodzi w³aœnie miesiêcznik "Ziemia Ustecka". To jedna z najbardziej rozpoznawalnych gazet w mieœcie, która sporo ³amów poœwiêca sprawom samorz¹dowym. Pierwszy numer "Ziemi Usteckiej" ukaza³ siê w maju 2000 roku. W wiêkszoœci poœwiêcony by³ planom budowy parku wodnego. - Do wydawania gazety namówi³ mnie Czes³aw Korus, nauczyciel ze Œl¹ska, który przyje¿d¿a³ do Ustki z grup¹ m³odzie¿y - wspomina Edward Zaj¹c, który od samego pocz¹tku kieruje miesiêcznikiem. Z biegiem lat "Ziemia Ustecka" zdobywa³a coraz wiêksze rzesze czytelników. Miesiêcznik od samego pocz¹tku by³ czymœ wiêcej ni¿ tylko gazet¹. W przeciwieñstwie do innych mediów nie tylko opisywa³ usteck¹ rzeczywistoœæ, ale przede wszystkim j¹ wspó³tworzy³, uczestnicz¹c - z pasj¹ i zaciêciem - w inicjowaniu wielu cennych przedsiêwziêæ i konstruktywnych dyskusji, s³u¿¹cych budowaniu spo³eczeñstwa obywatelskiego. - Dla mnie najwa¿niejszy jest rozwój Ustki. Reszta mnie nie obchodzi. Jeœli ktoœ pyta mnie, dlaczego wydajê gazetê ju¿ od 10 lat, to odpowiadam mu, ¿e z przekory - podkreœla Edward Zaj¹c. Wagê misji, któr¹ "Ziemia Ustecka", w imieniu mieszkañców Ustki i dla nich, niestrudzenie wype³nia od 10 lat docenia burmistrz Jan Olech, który z okazji okr¹g³ej rocznicy urodzin gazety, podarowa³ redaktorowi naczelnemu stalowego Watermana. - Wolne i niezale¿ne dziennikarstwo jest jednym z fundamentów demokracji. Jest zawodem, który ma wpisany w swój etos s³u¿bê spo³eczn¹, polegaj¹c¹ na zdobywaniu i przekazywaniu informacji. Z dum¹ mo¿emy stwierdziæ, ¿e miesiêcznik „Ziemia Ustecka", od samego pocz¹tku swego istnienia, rzetelnie i odpowiedzialnie informuje o ¿yciu Miasta, a tak¿e, bêd¹c czwart¹ w³adz¹, bacznie przygl¹da siê poczynaniom rz¹dz¹cych - napisali w liœcie gratulacyjnym burmistrz Olech i przewodnicz¹cy Rady Miasta Adam Brzóska. Rzecznik Prasowy UM Ustka Jacek Ceg³a

Foto: Jacek Ceg³a

str. 10

nr 100 / 05. 2010 r.

Promenada odzyska³a blask Jak tu piêknie ! Kolejna inwestycja upiêkszaj¹ca nasz kurort zakoñczona! W³adze Ustki odda³y do u¿ytku przebudowany w stylu retro odcinek promenady. Mieszkañcy i turyœci s¹ pod piorunuj¹cym wra¿eniem. Odnowiony odcinek na d³ugoœci od "Dajany" do "Traktu Solidarnoœci" prezentuje siê znakomicie. Zw³aszcza noc¹, gdy klimatu i blasku dodaj¹ stylowe lampy. Nic wiêc dziwnego, ¿e pierwsi spacerowicze s¹ wniebowziêci. Piêknie! Cudownie! Jak w europejskich kurortach! - takie opinie przewa¿a³y najczêœciej, gdy pytaliœmy przechodniów o pierwsze wra¿enia. Nikt nie mia³ w¹tpliwoœci, ¿e ustecka promenada jest jedn¹ z najpiêkniejszych w Polsce. Inwestycja rozpoczê³a siê w paŸdzierniku ubieg³ego roku, a zakoñczy³a szybciej ni¿ zaplanowano - tu¿ przed rozpoczêciem d³ugiego weekendu majowego. W ramach prac drogowcy po³ozyli now¹ nawierzchniê na odcinku o d³ugoœci 400 metrów wraz z kanalizacj¹ sanitarn¹ i sieci¹ wodoci¹gow¹. Przy promenadzie stanê³y równie¿ stylowe s³upy oœwietleniowe, ³awki i kosze na œmieci. Inwestycja poch³onê³a oko³o 1,4 miliona z³otych i zosta³a w ca³oœci sfinansowana z bud¿etu miasta. Wykonawc¹ robót by³a s³upska firma Krê¿el. W uroczystym oddaniu odnowionego odcinka uczestniczyli przedstawiciele w³adz miasta z przewodnicz¹cym Rady Miasta Adamem Brzósk¹ i burmistrzem Janem Olechem na czele. Przebudowa promenady jest pierwszym etapem realizacji du¿ego projektu, jakim jest budowa Parku Zdrojowego. Przypomnijmy, ¿e na ten cel miasto zabiega o pieni¹dze z Unii Europejskiej. Jak na razie, projekt znajduje siê na liœcie rezerwowej. W³adze Ustki nie zamierzaj¹ jednak sk³adaæ broni. - W najbli¿szym czasie przeœlemy do marsza³ka województwa dokumentacjê zdjêciow¹ inwestycji - mówi burmistrz Olech. - Chcemy pokazaæ, ¿e nie czekaj¹c na dofinansowanie, sami rozpoczêliœmy realizacjê inwestycji. Jesteœmy zdetereminowani, ¿eby Park Zdrojowy w Ustce powsta³. Byæ mo¿e Pan Marsza³ek bêdzie mia³ jakieœ oszczêdnoœci i uda nam siê zdobyæ pieni¹dze unijne na realizacjê kolejnych etapów projektu. Jacek Ceg³a

Foto: Jacek Ceg³a

STRONA SAMORZ¥DOWA Edward Zaj¹c Redaktor Naczelny „Ziemi Usteckiej” To dla nas zaszczyt z³o¿yæ na Pana rêce najserdeczniejsze ¿yczenia i gratulacje z okazji piêknego jubileuszu 10-lecia miesiêcznika „Ziemia Ustecka”. Jako przedstawiciele w³adzy samorz¹dowej doskonale zdajemy sobie sprawê z wagi misji, któr¹ miesiêcznik „Ziemia Ustecka”, w imieniu usteckiej spo³ecznoœci i dla niej, niestrudzenie wype³nia od 10 lat. Wolne i niezale¿ne dziennikarstwo jest jednym z fundamentów demokracji. Jest zawodem, który ma wpisany w swój etos s³u¿bê spo³eczn¹, polegaj¹c¹ na zdobywaniu i przekazywaniu informacji. Z dum¹ mo¿emy stwierdziæ, ¿e miesiêcznik „Ziemia Ustecka”, od samego pocz¹tku swego istnienia, rzetelnie i odpowiedzialnie informuje o ¿yciu Miasta, a tak¿e, bêd¹c czwart¹ w³adz¹, bacznie przygl¹da siê poczynaniom rz¹dz¹cych. „ Z i e m i a U s t e c k a ” o d samego pocz¹tku by³a czymœ wiêcej ni¿ tylko gazet¹. W przeciwieñstwie do innych mediów nie tylko opisywa³a usteck¹ rzeczywistoœæ, ale przede wszystkim j¹ wspó³tworzy³a, uczestnicz¹c – z pasj¹ i zaciêciem – w inicjowaniu wielu cennych przedsiêwziêæ i dyskusji, s³u¿¹cych budowaniu spo³eczeñstwa obywatelskiego. Nie do przecenienia jest tutaj rola czcigodnego Pana Redaktora, znanego spo³ecznika, bezgranicznie zaanga¿owanego w sprawy Ustki i ¿eglarstwa. Na Pana rêce sk³adamy serdecznie podziêkowania dla wszystkich by³ych i obecnych wspó³pracowników gazety. W realizacji kolejnych, ambitnych planów i zamierzeñ, niech zawsze sprzyjaj¹ Panu pomyœlnoœæ i dobre zdrowie. Burmistrz Miasta Ustka Jan Olech Przewodnicz¹cy Rady Miasta Adam Brzóska

Jacht GRYFITA wyp³ywa na rejs szkoleniowy z dzieæmi z UKS “OPTY” nr 100 / 05. 2010 r.

str. 11

ZIEMIA USTECKA DWUMIASTO Wbrew ogólnym opiniom, ¿e idea dwumiasta jest ide¹ martw¹, ¿e nic w tym zakresie siê nie dzieje i nie s¹ podejmowane w tym temacie ¿adne dzia³ania, pragniemy obaliæ tê tezê i stwierdzamy, ¿e jest to nieprawda . LOT „Ustka” jest otwarty na to has³o i realizuje w tym temacie wiele dzia³añ. Wspólnie z LOT „Ziemia S³upska” pracujemy nad wydaniem skompensowanego przewodnika dla obu tych miast oraz ca³ej Ziemi S³upskiej, z wyszczególnieniem bazy noclegowej i gastronomicznej ca³ego powiatu oraz kompleksowej bazy turystycznej typu: wypo¿yczalnie sprzêtu rekreacyjnego, ciekawe miejsca regionu, jego atrakcje oraz miejsca godne zwiedzania. Obydwa miasta korzystaj¹ na tym zwiêkszaj¹c swoj¹ ofertê turystyczn¹ o potencja³ bazy znajduj¹cej siê w ca³ym powiecie. Ponadto wydanie jednego ale zwiêkszonego nak³adu zmniejsza jego cenê jednostkow¹, a wiêc czyni ca³e przedsiêwziêcie o wiele tañszym dla ka¿dej ze stron. Nastêpnym wspólnym przedsiêwziêciem w ramach dwumiasta jest wspólna organizacja obchodów 100-lecia urodzin M. Koœcielniaka - wybitnego artysty plastyka, mieszkañca obu miast. Artysta mieszka³ w Ustce, natomiast u schy³ku swojego ¿ycia przeprowadzi³ siê do S³upska. W przypadku tego przedsiêwziêcia oba miasta ponosz¹ równie¿ takie same koszta. Poza tym, ¿e dla ka¿dego z tych miast obopólne dzia³anie w tym zakresie jest znacznie tañsze, to dodatkowo sama uroczystoœæ zyskuje na tym ogromnie. Nastêpnym buduj¹cym przyk³adem wspó³dzia³ania w zakresie dwumiasta jest stworzenie nowej oferty pod has³em „Dwumiasto na dwa dni”. Projekt ten ma na celu wykreowanie wspólnego produktu turystycznego. LOT „Ziemia S³upska” opracowuje trasê zwiedzania swojego miasta, Ustka natomiast opracowuje program zwiedzania tras¹ usteckiej syrenki. W ramach tego projektu przewidziane jest wydanie broszury informacyjnej z w/w trasami oraz specjalnego karnetu, który upowa¿nia³by do zni¿kowych wstêpów do poszczególnych miejsc na trasie zwiedzania. Obecnie w ramach usteckiego karnetu przewidziane s¹: Latarnia Morska, Muzeum Chleba oraz Muzeum Ziemi Usteckiej. Szlak „syrenkowy” prowadzi oczywiœcie po wielu innych ciekawych miejscach Ustki, jednak¿e powy¿sze miejsca zosta³y wyeksponowane, gdy¿ s¹ biletowane i sprzedawany w informacji turystycznej jeden wspólny karnet dla tych podmiotów obni¿y znacznie cenê jednostkowej wejœciówki. Kolejnym przyk³adem dobrej wspó³pracy S³upska z Ustk¹ w temacie turystyki ,jest przyk³ad zrozumienia i wyjœcia naprzeciw problemom z którymi boryka siê ustecki LOT w

zakresie prowadzenia punktu informacji turystycznej przez Prezydenta S³upska - Pana Macieja Kobyliñskiego. W dni niepogody, chocia¿ nie tylko, najwiêcej pytañ od turystów w usteckiej informacji turystycznej pada pod k¹tem S³upska, czy to w zakresie tzw. shoppingu, rozszerzonej opieki medycznej a zw³aszcza oferty kulturalnej typu: muzea, teatr itp. Przy dwóch etatach, którymi dysponuje punkt informacji turystycznej (w sezonie czynny od godziny 8 do godziny 18 oraz w weekendy i œwiêta) bardzo ciê¿ko jest sprostaæ oczekiwaniom turystów. Bardzo czêsto tworz¹ siê kolejki. Pan prezydent rozumiej¹c nasze potrzeby w okresie sezonu letniego, zadeklarowa³ wesprzeæ nas jednym etatem. Jest to œwietny przyk³ad pomocy ze strony partnera, jakim w ramach dwumiasta jest dla Ustki S³upsk. Mamy nadziejê, ¿e powy¿sze przyk³ady to tylko pocz¹tek dzia³añ na rzecz dwumiasta. LOT „Ustka”

Lista osób, które w ostatnim czasie przynios³y z³om do naszego punktu: Gabriel Skopiñski Barbara Podruczna- Mocarska Jerzy Franciszczak W³odzimierz Peñœko Kazimiera Œwi¹tek Rodzina Brzóska El¿bieta Wengler- Nowiñska Firma Stan- Go Wies³aw Golec Stanis³aw Cholewa Stanis³awa Palka Jerzy Grabowicz Maria Biernaczyk Wojciech Tomosz Tamara Wasilewska Lidia Teodorowicz Jan Zaraœ Wies³aw Kordasiñski Anna i Jan Adamowicz Bardzo dziêkujemy Lokalna Organizacja Turystyczna "Ustka" [email protected] tel.59 814 71 70 www.lot.ustka.pl

SZANOWNY PANIE EDWARDZIE Szczerze gratulujê realizowania juz od 10 lat spo³ecznikowskiej pasji, jak¹ sta³ siê miesiêcznik "Ziemia Ustecka". To doskona³e forum dla wszystkich, którzy nie sa obojêtni na to co ich otacza i chc¹ aktywnie wspieraæ rozwój Ustki. ¯yczê dalszej wytrwa³oœci i kolejnych 100 numerow, bo ka¿dy budzi ciekawoœæ i twórcze dyskusje Ustczan. Z wyrazami szacunku i uznania,wierny czytelnik Marek Biernacki, Radny Województwa Pomorskiego str. 12

nr 100 / 05. 2010 r.

ZIEMIA USTECKA

Droga na skróty Ustka - niewielka miejscowoœæ nadmorska, po³o¿ona u ujœcia rzeki S³upi – czytamy, wzorem Marsza³ka Komorowskiego, w Wikipedii. O mieœcie kraj przypomina sobie w czasie kaniku³y, kiedy trzeba wybraæ miejsce letniego wypoczynku, a œrodki na koncie ograniczone. Do Egiptu, co proponuje nam prezes Kaczyñski, z tak¹ kas¹ siê nie da, do Irlandii, któr¹ typowa³ Donald Tusk, to tylko do pracy, a druga Japonia, marzenie Wa³êsy, jest tak samo realna, jak loty na Ksiê¿yc- kilku ju¿ tam by³o. Dlaczego o tym piszê?, bo turyœci tak naprawdê Ustki nie znaj¹ i ma³o ich obchodzi, jak siê tu ¿yje przez ca³y rok. Postrzegaj¹ nas poprzez pryzmat us³ug, które im oferujemy: baza noclegowa, punkty gastronomiczne, miejsca rozrywki i rekreacji. Czy oferta miasta jest na tyle atrakcyjna, by letnicy zechcieli u nas wypoczywaæ? Czy mo¿emy konkurowaæ z innymi nadmorskimi kurortami? Mo¿e poszerzy³a siê nieco baza noclegowa. Mo¿e powsta³o kilka nowych knajpek i punktów gastronomicznych. Mo¿e odnowiono kilka fasad i ulic. Ale, czy mo¿na nazwaæ to rozwojem, koniunktur¹, boomem? Moim zdaniem jeszcze nie, poniewa¿ standard oferowanych us³ug jest nadal doœæ mizerny. Sezon letni krótki - tylko dwa miesi¹ce, a ka¿dy chce zarobiæ i nie zawsze interesy s¹ zbie¿ne. Na oko³o 14 tysiêcy mieszkañców, naliczy³am 16 (szesnaœcie) zwi¹zków, stowarzyszeñ, organizacji ró¿nego autoramentu. Do tego trzeba dorzuciæ 15-osobow¹ grupê Radnych, kó³ka przykoœcielne, kluby i grupy sportowe. Du¿o tego. Trochê nam siê scena polityczno-spo³eczna w Ustce spolaryzowa³a. Powsta³o wiêc jeszcze jedno(!) stowarzyszenie – Stowarzyszenie ¯yczliwych Ustce, którego cz³onkowie podjêli próbê konsolidacji aktywnych mieszkañców. Chcemy ludzi pogodziæ przyk³adem wspólnych, konstruktywnych dzia³añ.

Na pocz¹tek, wraz ze Stowarzyszeniem PROM budujemy k³adkê spacerow¹ przez port, by skróciæ drogê na zachodni¹ stronê miasta. Przejœcie bêdzie nie tylko zintegrowaniem obu stron miasta w wymiarze rzeczywistym, ma siê staæ tak¿e mostem w wymiarze symbolicznym, skracaj¹cym dystans pomiêdzy zwaœnionymi œrodowiskami. Urzêdnicy miejscy równie¿ wyra¿aj¹ wolê przyst¹pienia do tej idei, ale póki co biernie… Dwuetapowe przejœcie bêdzie wszystkim chêtnym s³u¿y³o w sezonie letnim. Na stalowych pontonach zostanie umocowany drewniany, spacerowy pomost z barierkami, ³aweczkami, widokowym tarasem. Ozdobne lampy i zieleñ stworz¹ atrakcyjne przed³u¿enie portowego bulwaru. Ca³oœæ utrzymana w klimacie starej Ustki. Projekt ju¿ jest – techniczny, wykonany przez konstruktora Jana K³osowskiego z Gdañska i estetyczny, wed³ug koncepcji architekta (cz³onka S¯U) Wiktora Janusza. S¹ te¿ ju¿ na miejscu pontony, przywiezione z Wroc³awia, a zakupione od Agencji Mienia Wojskowego przez Stowarzyszenie ¯yczliwych Ustce i ruszy³y prace przy budowie stalowo-drewnianej konstrukcji. Stowarzyszenia, jakkolwiek dzia³aj¹ razem, podzieli³y swoje obowi¹zki i odpowiedzialnoœæ. Stowarzyszenie PROM odpowiada za logistykê, czyli dokumentacjê, uzgodnienia z Urzêdem Morskim w S³upsku, Urzêdem Wojewódzkim w Gdañsku i Miejskim w Ustce, a S¯U odpowiada za techniczn¹ stronê przedsiêwziêcia. Pomys³ popar³ równie¿ prezes firmy MORPOL, który wspomaga finansowo S¯U, a MKJ „Stocznia Ustka” bêdzie g³ównym wykonawc¹ konstrukcji. Nale¿y te¿ wspomnieæ o zaanga¿owaniu siê dyrektora firmy KORAB – Tomasza Turka, który pozwoli³ wpi¹æ siê do swojej czêœci nabrze¿a. Czy uda siê nam w tym roku zrealizowaæ projekt? Mo¿e wystarczy czasu na zagospodarowanie pirsu, po którym bêdzie mo¿na spacerowaæ i korzystaæ z ma³ej gastronomii. Trzymajmy kciuki, by tak siê sta³o! J. Biedrzycka Stowarzyszenie ¯yczliwych Ustce

nr 100 / 05. 2010 r.

str. 13

ZIEMIA USTECKA

Zamyœlenia ks. Jana Turkiela O „nowej” formacji … Charakterystyczn¹ cech¹ tej formacji umys³owej jest równie¿ relatywizacja bytowoœci cz³owieka. Co prawda - w marksizmie równie¿ dochodzi³o do tego, ale tylko wobec cz³owieka jako jednostki, - w liberalizmie relatywizowano cz³owieka jako istotê spo³eczn¹, - w nazizmie mamy do czynienia z relatywizacj¹ cz³owieka nie nale¿¹cego do rasy nordyckiej; tymczasem w ideologii nowej lewicy mamy do czynienia z relatywizacj¹ cz³owieka zarówno wymiarze jednostkowym, jak i wspólnotowym, a wiêc w wymiarze narodowym, pañstwowym i ka¿dym innym. Mamy tu do czynienia z totaln¹ relatywizacj¹ cz³owieka jako cz³owieka. I dlatego te¿ nowa lewica anga¿uje siê w takie destrukcyjne inicjatywy, jak kwestia dopuszczalnoœci zabijania dzieci poczêtych, eutanazji, modyfikacji genetycznej cz³owieka, zap³odnienia in vitro, a wiêc kampanie promuj¹ce antyludzkie praktyki, które albo unicestwiaj¹ cz³owieka, albo godz¹ w pierwotn¹, wrodzon¹ godnoœæ osoby ludzkiej. S¹dzê, ¿e ka¿de œrodowisko akceptuj¹ce te zbrodnicze akty opowiada siê tak¿e za takimi destrukcyjnymi ideologiami jak nurt liberalistyczny, neosocjalistyczny albo te¿ za mieszanin¹ tych obydwu nurtów”. Ks. prof. Tadeusz Guz, Kierownik Katedry Filozofii Prawa KUL

2. Podczas kryzysów strze¿cie siê agentur. IdŸcie swoj¹ drog¹, s³u¿¹c jedynie Polsce, mi³uj¹c tylko Polskê i nienawidz¹c tych, co s³u¿¹ obcym. 3. Przed Polsk¹ le¿y i stoi wielkie pytanie: czy ma byæ pañstwem równorzêdnym z wielkimi potêgami œwiata, czy ma byæ pañstwem ma³ym, potrzebuj¹cym opieki mo¿nych? 4.Nie chcemy mieszaæ siê do ¿ycia wewnêtrznego któregokolwiek z naszych s¹siadów, lecz pozwoliæ nie mo¿emy, by pod jakimkolwiek b¹dŸ pozorem, chcia¿by pod pozorem rzekomego dobrodziejstwa, naruszano nasze prawo do samodzielnego ¿ycia. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Msze œwiête: Niedziela: 7.00; 9.00; 10.30; 12.00; 16.00; 18.00. Dzieñ powszedni: 7.00; 16.30. Nowenna do Matki Bo¿ej w œrodê: 17.30. Wezwanie Kap³ana do chorego, umieraj¹cego W KA¯DEJ CHWILI: tel. 059 8144 267; 059 8144 365

Plebania, 75 lat temu /12 76-270 Ustka, Marynarki Polskiej 81/A: maja/ zmar³ Józef Pi³sudski. Dziœ w BIURO PARAFIALNE wtorek i czwartek: k¹ciku demokraty k i l k a m y œ l i 9.00 - 10.00; 16.00 - 17.00; N a c z e l n i k a sobota - 9.00-10.00 Pañstwa i obroñcy I I OAZA - zapraszamy m³odzie¿ w czwartki i pi¹tki Rzeczypospolitej, o godzinie 18.00 o Polsce i Europie: AA - w poniedzia³ki i czwartki o 18.00 CARITAS - ka¿da œroda, godz. 16.30 1. Nie ma Europy Biuro Radia Maryja - wtorek, godz. 16.30 sprawiedliwej bez Kr¹g Biblijny - w ka¿dy czwartek o godz. 18.00 Polski niepodleg³ej Poradnia Rodzinna - w œrody od 17,30 na jej mapie. Polska jest stale oskar¿ana Dziêkujemy za listy i propozycje tematów. w i n n y c h Prosimy o propozycje tematów, które pañstwach. Jest w nale¿a³oby omawiaæ na stronie ZAMYŒLENIA. tym wyraŸna i niedwuznaczna chêæ posiadania w œrodku Europy pañstwa, którego kosztem mo¿na Ks. Jan Turkiel. ul. Koœcielna 4 by³oby za³atwiaæ wszystkie porachunki europejskie. 76-270 Ustka, tel. 059 814 42 67

str. 14

nr 100 / 05. 2010 r.

Ziemia Ustecka

Pora na Ustkê ZACHÓD Tajemn¹ broni¹ (?) Ustki s¹ nadal wed³ug mnie nie wykorzystane mo¿liwoœci rozwojowe obszaru UstkaZachód. Pisa³am ju¿ o tym wczeœniej w ZU (problematyka zagospodarowania, inwestycyjna, itp.). Jednak w tym felietonie przedstawiê jedynie sprawy prozaiczno-porz¹dkowe z obszaru Ustka-Zachód. To sprawy proste (tak¿e w porównaniu do tematyki, która omawiam w drugim artykule niniejszego wydania ZU), lecz w ¿adnym razie nie ostatnie w kreowaniu wizerunku i marki Ustki. Bowiem ma³e, niskonak³adowe (z punktu widzenia wydatków Miasta) przedsiêwziêcia, czêsto z zakresu spraw niemal tylko organizacyjnych, mog¹ i mieszkañcom i przyje¿d¿aj¹cym turystom bardzo u³atwiæ zarówno mieszkanie w tej czêœci Miasta, jak i odpoczynek. Las wydmowy w zachodniej czêœci Ustki oddziela pla¿ê od kilku bezpoœrednio po³o¿onych przy nim osiedli mieszkaniowych, w tym osiedla TBS przy ul. Koœcielniaka, osiedla Walki M³odych, osiedla domów jednorodzinnych przy ul. F. Zubrzyckiego, os. Kwiatowego. Lasek s¹siaduje te¿ z osiedlem Na Wydmie. Coraz wiêcej osób wykorzystuje ten las do aktywnej rekreacji. Spacery ca³ymi rodzinami, poranne biegi kondycyjne oraz coraz liczniejsze – zw³aszcza w poranne soboty i niedziele - marszruty nawzajem pozdrawiaj¹cych siê amatorów nordic walking wros³y ju¿ w charakterystykê tego lasku. W zwi¹zku z czym lasek „pociêty” jest licznie wydeptanymi œcie¿kami biegn¹cymi w ró¿nych kierunkach. Niestety, nawet przy g³ównych arteriach spacerowych w tym lasku brakuje koszy na œmieci. Na przyk³ad na szeroko wydeptanej trasie od zakoñczenia Koœcielniaka, przy przejœciu przez tory a w kierunku nowego wiaduktu przy ul. Westerplatte - na poboczach, w lesie i przy torach le¿y wiele œmieci (reklamówki, puszki po napojach i inne). Ta gruntowa w lesie trasa jest tak¿e naturalnym przed³u¿eniem œcie¿ki rowerowej - ludzie przenosz¹ rowery przez tory i jad¹ dalej od Koœcielniaka w kierunku zachodniej czêœci portu (a¿ siê prosi porozumieæ siê z PKP i przed³u¿yæ tê œcie¿kê rowerow¹ z Koœcielniaka, ³¹cz¹c ³adnie wyprowadzony ³ukiem z wiaduktu fragment polbrukowego pobocza ze œcie¿k¹ spacerowo-rowerow¹ na Koœcielniaka). Niestety w innych partiach tego lasku wzd³u¿ innych wydeptanych œcie¿ek œmieci le¿¹ tak¿e na poboczach (zw³aszcza w okresie sezonu letniego). Œcie¿ki biegn¹ce przez las musz¹ byæ wytyczone i oznaczone. A przy œcie¿kach musz¹ stan¹æ kosze na œmieci. Ta kwestia w porozumieniu z Nadleœnictwem powinna byæ doœæ pilnie uregulowana. Jest to bowiem w interesie tak¿e podstawowej dba³oœci o œrodowisko (Nadleœnictwo) w tym obszarze.

Stan obecny sprzyja niszczeniu œció³ki w wielu obszarach lasu wydmowego stanowi¹cego element ochrony wybrze¿a. Wobec rosn¹cego ruchu komunikacyjnego (piesze dojœcia do pla¿y) i rekreacyjnego nieuniknione jest zajêcie siê tym tematem. Na czym mia³oby polegaæ wytycznie w lasku tras spacerowych, których celem ostatecznym s¹ zejœcia na pla¿e? Nale¿y wzorem œcie¿ek górskich estetycznie oznaczyæ kolorem na drzewach 2-3 trasy dojœcia do dwóch zejœæ na pla¿ê oraz najkrótsz¹ trasê przejœcia przez las do portu - czêœæ zachodnia. Plansze z oznaczeniem (w kolorze) tych tras i informacj¹ o zbli¿onej d³ugoœci ka¿dej trasy powinny stan¹æ na zakoñczeniu ul. Koœcielniaka (przy torach) oraz u wylotu ul. Jaœminowej z os. Kwiatowego. Nale¿y pamiêtaæ przy wyznaczaniu tych tras, i¿ wytyczenie musi uwzglêdniaæ najbardziej wydeptane kierunki œcie¿ek. Wzd³u¿ œcie¿ek trzeba umieœciæ ciê¿kie, stabilne kosze na œmieci oraz chocia¿ kilka….. ³awek przy ka¿dej z tras. Bowiem obrazkiem, który nie raz widzia³am - zw³aszcza w okresie jesiennym i wiosennym - s¹ osoby w zas³u¿onym wieku emerytalnym (na w/w osiedlach w cz. zachodniej Miasta s¹ pensjonaty), które w du¿ym zmêczeniu pod¹¿a³y przez lasek w drodze powrotnej z pla¿y. Rozmawia³am o tym z wiceburmistrzem – panem Markiem Kurowskim, który spowodowa³, ¿e przy jednej z tras spacerowych postawiono trzy ³awki. Powinny one stan¹æ tak¿e w innych czêœciach tras – oczywiœci musz¹ byæ podobne do tych, które stanê³y dot¹d, tzn. ciê¿kie i ma³o atrakcyjne rynkowo (dla zniechêcenia ewentualnych „koneserów” zbierania ³awek miejskich). Kosze na œmieci to tak¿e lepsze rozwi¹zanie kreuj¹ce markê Ustki ni¿ œmieci w krzewach rosn¹cych na poboczach ul. F. Zubrzyckiego (ulica prowadz¹ca od ul Dar³owskiej do CSSMW). Przy tej ulicy (na szczêœcie dla mieszkañców) s¹ dwa ma³e sklepy ogólnobran¿owe. W ostatnich dniach pojawi³o siê wprawdzie na tej ulicy kilka koszy, jednak za ma³o. Dzieciaki z „zielonych szkó³”, kolonii i inni s¹ chyba zbyt niecierpliwi w poszukiwaniu koszy bowiem butelki, puszki po napojach, torby od chipsów i inne opakowania l¹duj¹ na poboczach - szczególnie w pobli¿u tych sklepów. W ich pobli¿u powinny stan¹æ dodatkowe kosze na œmieci. Wprawdzie Ustka to nie Singapur, gdzie wymierza siê drakoñskie kary za najmniejszy papierek rzucony OBOK kosza, ale kreowanie dobrej marki turystycznej nale¿y zacz¹æ od elementarnej dba³oœci o porz¹dek. Barbara PodrucznaMocarska PS. Panie Edwardzie, z okazji jubileuszu ¿yczê nastêpnej setki numerów “Ziemi Usteckiej”, wydawanych w mieœcie godnym miana Letniej Stolicy Polski. nr 100 / 05. 2010 r.

str. 15

SZANOWNY PANIE REDAKTORZE Mo¿na by powiedzieæ, ¿e to chwila. A jednak „Ziemia Ustecka” ukazuje siê ju¿ 10 lat, a przed sob¹ drodzy Czytelnicy trzymacie setne wydanie tej usteckiej gazety. Przez 10 lat wiele siê w naszym mieœcie, jak i powiecie s³upskim, zmieni³o. Nie zmieni³o siê jednak jedno -. potrzeba informacji. Moim zdaniem, w³aœnie lokalne gazety, przygotowywane i wydawane przez mieszkañców, spo³eczników, najlepiej sprawdzaj¹ siê w tej roli. Zawarte w tych wydawnictwach informacje trafiaj¹ w potrzeby lokalnych spo³ecznoœci. Wyjaœniaj¹ i opowiadaj¹ o tym, co dzieje siê u nas, na w³asnym podwórku. O tym jak bardzo wa¿na w ¿yciu mieszkañców jest rzetelna informacja, dowiadujê siê po ka¿dym wydaniu „Biuletynu Informacyjnego Powiatu S³upskiego” wydawanego przez S³upskie Starostwo Powiatowe. Czytelnicy, mieszkañcy powiatu, komentuj¹ wydarzenia, pisz¹ do nas maile, odpowiadaj¹ na zapytania i dopowiadaj¹ to, czego nam nie uda³o siê napisaæ, lub ustaliæ. Tworzy siê w ten sposób spo³ecznoœæ, która nawet je¿eli ma odmienne zdanie na dany temat, potrafi rozmawiaæ. Cieszy wiêc myœl o tym, ¿e dziêki lokalnym wydawnictwom mieszkañcy s¹ lepiej poinformowani i bardziej œwiadomi tego, co dzieje siê w ich s¹siedztwie. Dziêki takiej wiedzy my, samorz¹dowcy, mo¿emy dok³adniej i skuteczniej podejmowaæ decyzje. Poznajemy bowiem oczekiwania lokalnych spo³ecznoœci. Dziesiêæ lat „Ziemi Usteckiej” pokazuje, ¿e mimo zmieniaj¹cego siê czasu mieszkañcy Ustki ¿ywo interesuj¹ siê dzia³aniami samorz¹dowców, urzêdników i spo³eczników. Nie pozostaje mi wiêc innego jak ¿yczyæ redaktorom gazety kolejnych owocnych lat pracy i lojalnych, aktywnych czytelników, którzy buduj¹ spo³ecznoœæ naszego miasta. Andrzej Bury - wicestarosta Powiatu S³upskiego

str. 16

nr 100 / 05. 2010 r.

ZIEMIA USTECKA

OBLIGACJE czy kredyt w bud¿ecie Ustki ? Jak pisa³am w kwietniowym wydaniu ZU, prawdziw¹ prób¹ w³asnych si³ dla jednostek samorz¹du terytorialnego bêdzie wprowadzenie od 2014 roku diametralnie innych ni¿ dotychczas stosowane limitów zad³u¿ania bud¿etu. Bowiem od bud¿etu na 2014 ka¿da gmina (miasto) bêdzie musia³a zastosowaæ w³asny, indywidualny wskaŸnik zad³u¿enia wyliczony miêdzy innymi na podstawie wysokoœci w³asnej nadwy¿ki bud¿etowej (lub deficytu bud¿etowego). Innymi s³owy- w ka¿dym roku pocz¹wszy od 2014 maksymalna przypadaj¹ca na dany rok sp³ata kwoty zad³u¿enia i odsetek nie mo¿e przekroczyæ wysokoœci nadwy¿ki dochodów bie¿¹cych nad wydatkami bie¿¹cymi zwiêkszonej o dochody z tytu³u sprzeda¿y maj¹tku. W tej sytuacji samorz¹dy o stosunkowo wysokich dochodach i zrównowa¿onych bud¿etach dostan¹ nowe, zielone œwiat³o na dalsze zwiêkszanie zad³u¿enia inwestycyjnego. Natomiast gminy z k³opotami finansowymi znajd¹ siê w sytuacji nie do pozazdroszczenia bo bez dostêpu do kredytów (lub obligacji) a na dodatek z bezwzglêdn¹ koniecznoœci¹ renegocjacji z bankami rat sp³aty istniej¹cego zad³u¿enia celem dostosowania wielkoœci tych sp³at do poziomu wskaŸnika zad³u¿enia w ka¿dym kolejnym roku (przy czym banki, co oczywiste, bêd¹ w tych negocjacjach w pozycji silniejszej). W tej sytuacji nie ma zmi³uj, samorz¹dy musz¹ racjonalizowaæ zarz¹dzanie gospodark¹ gminn¹ a przy zad³u¿aniu siê, równolegle prowadziæ przemyœlan¹ strategiê zwiêkszania dochodów (obliczon¹ na okres wielu lat do przodu). Bez re¿imu finansowego wiele z samorz¹dów czeka od 2014r. faktyczny inwestycyjny parali¿. Tym bardziej, ¿e zaci¹gniête w ostatnich latach d³ugi trzeba bêdzie sp³acaæ nawet przez wiele lat, a do tego czêœæ nowopowsta³ych obiektów komunalnych generowaæ bêdzie dodatkowe wydatki bie¿¹ce (np. zatrudnienie i inne). Raczej zdecydowanie nie oczekiwa³abym, ¿e pod wp³ywem silnego lobby samorz¹dowego wprowadzone bêd¹ jednak pocz¹wszy od 2011r. luzuj¹ce taryfy ulgowe w istniej¹cej ju¿ ustawie reformuj¹cej finanse publiczne – tak¿e wobec tego co dzieje siê aktualnie z gospodark¹ Grecji, Hiszpanii oraz wymogów makroekonomicznych stawianych nam przez UE (w tym dot. poziomu zad³u¿enia sektora samorz¹dowego). Regionalne Izby Obrachunkowe przed wydaniem swojej decyzji zaczynaj¹ ju¿ teraz ¿¹daæ prognoz obs³ugi d³ugu ze zrównowa¿onym bud¿etem od 2011r. i wyliczeniem w/w indywidualnego dopuszczalnego wskaŸnika zad³u¿enia obowi¹zuj¹cego od 2014r. – tj. prognoz na okresy sp³at zad³u¿enia, w tym obligacji (odsetki od obligacji zwykle wyp³acane s¹ raz na pó³ roku). Obligacje komunalne to atrakcyjna forma finansowania, ma jednak swoje pu³apki, które warto znaæ. Zasad¹ przy wyborze obligacji jako Ÿród³a pozyskania zewnêtrznego, komercyjnego dofinansowania winno byæ m.in. to, ¿e wszelkie koszty finansowe zwi¹zane z emisj¹ obligacji musz¹ byæ ni¿sze (jeœli wybór obligacji a nie kredytu ma w ogóle mieæ jakiœ sens) ni¿ koszty finansowe obs³ugi kredytu, w tym prowizji pobieranej przez banki przy uruchamianiu kredytu. Bank odpowiedzialny jest za przygotowanie i przeprowadzenie emisji oraz znalezienie inwestorów, którzy nabêd¹ obligacje. Decyzja o wyborze banku musi jednak mieæ racjonalne przes³anki oparte o wyliczenia – a radni przed glosowaniem musz¹ je znaæ. Podobnie jak informacje dlaczego oferta wybranego banku jest lepsza od ofert innych banków (dla obligacji nie ma wprawdzie wymogu stosowania ustawy o zamówieniach publicznych przy wyborze bankuorganizatora emisji, ale przecie¿ z pragmatycznego zarz¹dzania naszymi miejskimi finansami nikt nikogo nie zwolni³ i nigdy nie zwolni). Trzeba te¿ pamiêtaæ, ¿e co do zasady - oprocentowanie obligacji zale¿y od parametrów podobnych do tych, jakie s¹ uwzglêdniane przez banki przy ocenie zdolnoœci kredytowej.

W zwi¹zku z czym, mo¿e okazaæ siê, ¿e koszt emisji obligacji wcale nie jest ni¿szy od kosztów kredytu. St¹d decyzja o wyborze: obligacje czy kredyt musi wynikaæ nade wszystko z jednoznacznych kalkulacji kosztów finansowych obs³ugi planowanego zad³u¿enia a dokonanych dla ca³ego okresu planowanego zad³u¿enia. Jest jeszcze drugi istotny aspekt dot. obligacji. Wprawdzie atrakcyjne jest przy obligacjach, ¿e nie ma tu koniecznoœci ustanawiania zabezpieczenia maj¹tkowego, ale zupe³nie inaczej wygl¹daj¹ przep³ywy finansowe zwi¹zane z kredytem i zupe³nie inaczej w przypadku obligacji. Bowiem w przypadku kredytu sp³ata nastêpuje (po z regu³y krótkim, ewentualnym okresie karencji) stopniowo (miesiêcznie, kwartalnie). Natomiast przy obligacjach sp³ata ca³ej po¿yczonej kwoty (nomina³ów) dokonywana jest z zasady jednorazowo po up³ywie okresu, na jaki te obligacje zosta³y wyemitowane. Co to oznacza? Otó¿ w samorz¹dach z obecn¹ trudn¹ sytuacj¹ finansow¹ (a Ustka do takiego nale¿y) odk³adanie wykupu obligacji poza 2013r. z du¿ym prawdopodobieñstwem oznaczaæ bêdzie dla tych samorz¹dów zobowi¹zanie przekraczaj¹ce ustawowo dopuszczalny i indywidualnie obliczony wskaŸnik zad³u¿enia. Ponadto: w przypadku kredytów odsetki sp³acane s¹ tylko od nadal niesp³aconej kwoty zad³u¿enia i w zwi¹zku z tym bêd¹ mia³y tendencje zni¿kow¹, natomiast przy obligacjach koszt finansowy obs³ugi obligacji bêdzie wy¿szy. Kwestie te winny byæ uwzglêdnione w konstruowaniu prognozy zad³u¿enia oraz wieloletniego planu finansowego gminy. W tej sytuacji zaci¹ganie kolejnych zobowi¹zañ d³ugoterminowych musi byæ oparte o stosowne kalkulacje i prognozy w/w podstawowych parametrów bud¿etu. Jak pisa³am w kwietniowym wydaniu ZU, samorz¹dy maj¹ szansê uciec sprzed kredytowymi obostrzeniami ustawowymi dziêki partnerstwu publiczno-prywatnemu. Baseny czy przedszkola, a tak¿e drogi mog¹ byæ budowane za pieni¹dze inwestorów prywatnych, którzy potem udostêpni¹ je samorz¹dom za odpowiedni¹ op³at¹. To oczywisty wniosek wynikaj¹cy z sytuacji bud¿etów, potrzeb inwestycyjnych oraz regu³ wprowadzanych reform¹ finansów publicznych. Niew¹tpliwe oznacza to rewolucjê w dotychczasowym zarz¹dzaniu samorz¹dami i w postrzeganiu spraw samorz¹dów (oznaczaæ to mo¿e tak¿e czasem koniecznoœæ równoleg³ego wprowadzania dzia³añ os³onowych, podobnych do stosowanych np. dop³at z bud¿etów do taryf wod-kan w sytuacjach niezbêdnej pomocy dla okreœlonych grupy odbiorców - z uwagi na ich niski dochód do dyspozycji). Coraz wiêkszego znaczenia dla gmin nabiera te¿ rynek leasingu samorz¹dowego: najpierw sprzeda¿ mienia (gotówka zasila bud¿et) a póŸniej leasing operacyjny tego mienia lub leasing na pozyskanie nowych aktywów (p³atnoœci za bie¿¹ce u¿ytkowanie bez zaci¹gania kredytu na zakup). Ustawa o finansach publicznych nie przewiduje bankructwa gminy. Jednak bez w¹tpienia rzucanie gminie przewidzianych ustaw¹ kó³ ratunkowych by³oby raczej antyreklam¹ dla Miasta. Natomiast promocj¹ inwestycyjn¹ i mieszkaniow¹ samorz¹du mog³aby byæ np. emisja obligacji miasta poprzez uruchomiony w kraju w ub.r. rynek gie³dowy Catalyst. Barbara Podruczna-Mocarska Przypis redakcji: autorka artyku³u posiada m.in. wieloletnie doœwiadczenie jako skarbnik w samorz¹dzie lokalnym (Ustka) oraz wieloletnie doœwiadczenie bankowe - kredytowanie firm i samorz¹dów lokalnych. Uzupe³nia³a swoje doœwiadczenie zawodowe o wiedzê zdobyt¹ na m.in. trzyletnich studiach doktoranckich (ukoñczonych w 2008r.), podczas których uczestniczy³a przez 3 lata w m.in. seminariach prowadzonych przez prof. Krystynê Gawlikowska –Hueckel specjalizuj¹c¹ siê w rozwoju regionalnym Polski i UE (profesor jest aktualnie dyrektorem w Europejskim Banku odbudowy i Rozwoju z ramienia m.in. Polski). Barbara Podruczna - Mocarska nr 100 / 05. 2010 r.

str. 17

K¹cik Wies³awa Miko³ajczaka

Czepiam siê czepiam siê czepiam siê przestrzeni i tej linii horyzontu któr¹ zawsze mo¿na przekroczyæ wieczny spacer poza kr¹g widzenia odsuwa niemoc i Gniazdo nagradza jeœli nas widzia³y ptaki pastelowymi barwami czepiam siê tych chwil odrzucaj¹c -które odlecia³ymilcz¹ce legowisko szaroœci jak szliœmy wod¹ niech œpiewaj¹ hymn

Z teki Romana Kwiat - Kwiatkowskiego Roman w swojej twórczoœci jest usteckim patriot¹, odtwórc¹ specyficznych klimatów naszego miasta. Ustkê promuje nie tylko swoj¹ twórczoœci¹, ale i swoj¹ dzia³alnoœci¹ ¿eglarsk¹. Pasja ¿eglarska i dzia³alnoœæ artystyczna wzajemnie uzupe³niaj¹ siê. Ostatnio sporo czasu zajmuje mu tworzenie tzw. obrazów armatorskich, przedstawiaj¹cych jachty.

tel. +48 600 655 345 Tym razem na zdjêciu nie kolejny rysunek czy obraz Romka, lecz jego jacht “ROMUŒ”. Zdjêcie wykonane gdy wyrusza³ w rejs, za który miesiêcznik “¯AGLE” przyzna³ mu wyró¿nienie “REJS ROKU 2007”

ka¿dej wiosny niech zabior¹ w piórach obraz po³¹czenia niech w swych Gniazdach Tul¹ nas do siebie

POSZUKUJÊ KAWALERKI LUB SAMODZIELNEGO, MA£EGO MIESZKANIA NA OKRES ROKU LUB D£U¯EJ KONTEKT TELEFONICZNY: 601 82 49 82

Drobne us³ugi naprawcze Dorabianie kluczy wszelkich rodzajów, równie¿ frezowanych i nawiercanych DH “FENIKS” (dawna “Stodo³a”) Tel. 504 849 363

Wydawca: Wydawnictwo “Ziemia Ustecka” Redaktor naczelny - Edward Zaj¹c, tel. 0 601 82 49 82 * Wspó³pracuj¹ - ks. Jan Turkiel * Adres redakcji : ul. Marynarki Polskiej 81/ 1 * 76 - 270 Ustka, tel. 0 601 82 49 82 * e - mail : [email protected] * Druk - “Lender” s.c. tel. 814 13 78, 606 38 96 94 * Materia³ów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Zastrzegamy prawo skracania i opracowania redakcyjnego nades³anych tekstów. Redakcja nie odpowiada za treœæ zamieszczanych reklam, og³oszeñ i listów.

str. 18

nr 100 / 05. 2010

TAXI BRYZA - (0-59) 814 80 08 Zakupy na telefon

„Sukces jest wynikiem w³aœciwej decyzji”. Eurypides

Bank Spó³dzielczy ul. Marynarki Polskiej 38 76 - 270 Ustka tel. (0-59) 814 49 18, 814 46 79

Z okazji 10-tej rocznicy wydania „Ziemi Usteckiej” oraz jubileuszowego 100-go numeru ¿yczê Panu pomyœlnoœci, satysfakcji oraz tego, by dotychczasowy dorobek okaza³ siê nie tylko znakomit¹ histori¹, ale tak¿e twórcz¹ inspiracj¹ do dalszej pracy. A w nowym 10-leciu jeszcze wiêcej sukcesów i ... czytelników. Z powa¿aniem Irena Klein Prezes Zarz¹du Banku Spó³dzielczego w Ustce

FOTO: Jacek Bonecki