Nr 79 – czerwiec 2013 r.

„Czerwiec sady owocami okrasił najwcześniej, czerwienieją w środku czerwca słodziutkie czereśnie. Jeszcze swoich drzwi za nami nie zamknęła szkoła a już las się niecierpliwi, do siebie nas woła. Czekaj lesie, wytrzymaj jeszcze, czerwiec w mig przeleci i po twoim mchu zielonym będą biegać dzieci!”

Drodzy Rodzice! Trudno w to uwierzyć, ale to już ostatnie nasze spotkanie w tym roku szkolnym. Czas szybko mija przy dobrej zabawie i wytężonej pracy. Mamy nadzieję, że dzięki naszym staraniom waszym dzieciom pobyt w przedszkolu upłynął w miłej atmosferze, a przy okazji miały możliwość zdobycia wielu nowych umiejętności. Program Optymistyczne Przedszkole, do którego przystąpiła nasza placówka niewątpliwie wpływa na podniesienie jakości pracy, „rozruszanie” personelu i rodziców, daje motywację do podejmowania nowych wyzwań. Ich dokumentację stanowi galeria zdjęć systematycznie uzupełniana na naszej stronie internetowej. To jeszcze nie koniec nie koniec atrakcji przed wakacjami – obiecujemy!  TO WARTO WIEDZIEĆ Zbliża się okres urlopowy, to czas, kiedy cała rodzina będzie dłużej przebywać razem. Wtedy właśnie zdarza się często, że dzieci rywalizują między sobą o dominację, o zainteresowanie rodziców. Jak starać się uniknąć zazdrości między rodzeństwem? Czy kłótnia może być konstruktywna? Zachęcamy do lektury artykułu. O zazdrości i kłótniach miedzy rodzeństwem Kłótnia między rodzeństwem pełni ważną rolę. Chodzi w niej o zachowanie równowagi między wzajemną zależnością i decydowaniem o sobie. Rzadko kiedy chodzi tutaj rzeczywiście o ostatnią kroplę lemoniady - raczej o przeforsowanie własnej woli. Dzieci na zmianę wygrywają i przegrywają - także maluchy czasem postawią na swoim.

Jeśli dorośli zbyt szybko interweniują, odbierają dzieciom szansę na samodzielne szukanie rozwiązań. W przypadku kłótni oznacza to: im mniej interwencji, tym lepiej. Nawet jeżeli czasem jest to trudne, ponieważ płyną łzy i dzieci bardzo hałasują albo wołają mamę. Życie jest pełne konfliktów - czasem nie dostajemy tego, co chcemy, albo musimy się bardzo starać, by to zachować. Przejście od kłótni do zgody jest wielokrotnie tak błyskawiczne, że my, dorośli, często nie nadążamy za nim. Jednocześnie może to nas odciążać, ponieważ pokazuje nam, że dzieci jak najbardziej potrafią radzić sobie samodzielnie ze swoimi sporami, a nawet tego chcą. Jeśli poważnie potraktujemy więzi między rodzeństwem jako samodzielny związek, wówczas wolno nam interweniować tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z zagrożeniem zdrowia (jeśli kłótnia przybiera postać bójki – interweniuj i zdecydowanie rozdziel dzieci) albo gdy dzieci poproszą nas o wtrącenie się. Bardziej im pomożemy, rozwijając kulturę sporu, której przykładem musimy być my, dorośli, w życiu codziennym. Oznacza to, że musimy być dla dzieci partnerami, którzy pertraktują z nimi, by ustalić wspólnie obowiązujące reguły. Jeśli jako matka lub ojciec stanowczo nakazuje, co dzieci mają robić, kto co może mieć, a kto nie, nie powinienem się dziwić, jeśli dzieci nie znają żadnej innej strategii rozwiązywania konfliktu niż ta, w której zwycięża silniejszy. Trzeba przy tym naturalnie uwzględnić fakt, że dzieci zachowują się odpowiednio do swojego wieku. Trzylatki będą szukały raczej niewerbalnych rozwiązań, jak na przykład bicie, ponieważ nie władają jeszcze tak dobrze językiem jak ich starsze rodzeństwo. Dorośli muszą rozważyć te wzorce zachowania. Jak bardzo rodzice nie znoszą tego, gdy dzieci się biją? Czy z moralnego punktu widzenia jest to dla nich do zaakceptowania? Niezależnie od tego, jaką metodę dziecko wybierze, by wygrać kłótnię, zawsze odpowiada ona w pierwszej kolejności możliwościom dziecka w danym momencie i dopiero z tego punktu może się ono dalej uczyć. Często zdarza się, że dzieci w kłótni wołają o pomoc dorosłych, ale ledwo ci się wtrącą, już są niepożądani i zbędni. Rodzeństwo sprzymierza się przeciwko rodzicom, skoro tylko z ich ust padną słowa krytyki, nie chcąc właściwie ich interwencji. Są oni wołani raczej po to, by zapewnili sprawiedliwy przebieg walki, a nie po to, by ją regulowali albo decydowali o jej zakończeniu. I tak nie nadają się na sędziego, ponieważ nigdy nie można znaleźć „winnego". Kto zaczął? Jak dorośli mają o tym zdecydować? Ile wiedzą o wydarzeniach poprzedzających kłótnię? Ile docinków poprzedziło kopnięcie w nogę? Ofiarą nie zawsze jest ten, kto najgłośniej krzyczy. Jak można uniknąć konfliktów? • Zazdrość wynika często z tego, że jednemu dziecku więcej wolno niż drugiemu albo że więcej ono dostaje. Różnice wieku, różne kompetencje, prawa i obowiązki, kryją w sobie ogromny potencjał konfliktów. Dlatego korzystne jest spędzanie czasu przez matkę lub ojca z pojedynczymi dziećmi. Wtedy ich uwaga skupia się tylko na tym jednym dziecku, które nie musi wówczas rywalizować z bratem lub siostrą o rodzicielską miłość i uwagę. • Jasne reguły mogą pomóc w uniknięciu kłótni. Jeżeli regularnie dochodzi do kłótni z powodu tego, kto ma decydować o wyborze programu telewizyjnego, kto posprząta klatkę kanarka, kto może nacisnąć guzik pilota do automatycznej bramy garażowej, wtedy można wspólnie z dziećmi ustalić sprawiedliwe reguły, na które wszyscy się zgodzą. Dzieci są bardzo wyczulone na sprawiedliwe traktowanie. W poniedziałki jest moja kolej, we wtorki twoja. Nie można w tym nic zmieniać, nawet jeśli komuś w danej chwili to nie pasuje.

• Im mniej rodzice porównują rodzeństwo oraz im więcej indywidualnych możliwości rozwoju mają dzieci (różne kręgi przyjaciół, odmienne zainteresowania), tym mniej jest przestrzeni dla zawiści. Porównywanie rodzeństwa jest częstym sposobem reagowania rodziców w trudnych wychowawczo sytuacjach. Warto jednak pamiętać, że w ten sposób zaostrzamy konflikt między dziećmi i podsycamy ich współzawodnictwo. Może się też zdarzyć, że dziecko, które w sytuacjach porównywania wypada gorzej, postanowi wyróżniać się właśnie negatywnie. Skoro nie może być najlepsze, zostanie najgorsze. Z kolei dziecku, którego zachowanie może być przykładem do naśladowania, dostarczamy pewnej presji. Będzie starało się nadal sprostać oczekiwaniom rodziców obawiając się porażki. W ten sposób dopingujemy je do dalszej, niezdrowej rywalizacji z rodzeństwem, która jest źródłem ich konfliktów.  Daj dziecku prawo do odczuwania negatywnych emocji i nazywaj uczucia - tłumacz, że można mieć inne zdanie, że trzeba bronić swoich interesów i że można się na kogoś złościć - wskazuj na metody pokojowe; ucz jak sobie radzić z tymi emocjami- „wiem, że się złościsz, ale w naszym domu spokojnie rozmawiamy o tym, co nam się nie podoba - a nie bijemy się” • Rywalizacja między rodzeństwem pokazuje przede wszystkim, że dzieci walczą ze sobą o lepsze miejsce w sercu matki i ojca. Dajmy im do zrozumienia, że każdy jest wyjątkowy ze swoimi indywidualnymi cechami, mocnymi i słabymi stronami. Każdy, duży i mały, ma swój wkład w rodzinę i do niej należy. Opracowanie A. Guziejko za: www.dlarodzinki.pl www.bbedukacja.pl

 JAKIE MAMY PLANY Czerwiec to miesiąc bogaty w atrakcje w naszym przedszkolu. Rozmawiać będziemy o: Grupa I – Smerfiki 1. 2. 3. 4.

Zwierzęta egzotyczne. Dzielni strażacy. Witamy lato. Jedziemy na wakacje.

Grupa III – Pajacyki 1. 2. 3. 4.

Podwodny świat. Czym podróżujemy? To już lato. Bezpieczne wakacje.

Grupa II - Gumisie 1. 2. 3. 4.

Dzieci świata. Zawody. Letni czas… Wybieram się na wakacje.

Grupa IV – Kubusie 1. 2. 3. 4.

Marzenia dzieci. Nadchodzi lato. Zwierzęta egzotyczne. Wakacyjne podróże.

 7 czerwca 2013 r. godz. 10.00 – konkurs recytatorski pod hasłem „Optymistyczne wiersze Juliana Tuwima” – dla naszych przedszkolaków  11 czerwca 2013 r. – konkurs recytatorski „Optymistyczne wiersze Juliana Tuwima” dla dzieci z przedszkoli biorących udział w programie „Optymistyczne Przedszkole”  13 czerwca 2013 r. godz. 10.00 – przedszkolaki z najstarszych grup (Pajacyki, Kubusie) wyjeżdżają na przemarsz dzieci i młodzieży z placówek oświatowych Białegostoku

 14 czerwca 2013 r. godz. 15.30 – festyn rodzinny pod hasłem „W królestwie Króla Maciusia”, w programie między innymi przedstawienie „Król Maciuś I” w wykonaniu naszych rodziców  25 czerwca 2013 r. godz. 15.30 – zakończenie roku w grupie Pajacyki  26 czerwca 2013 r. godz. 15.30 – zakończenie roku w grupie Kubusie

 KRONIKA URODZIN Najserdeczniejsze życzenia składamy następującym jubilatom:

05.06. – Jan Kazimierz L. 05.06. – Noemi Hanna K. 10.06. – Amelia B. 23.06. – Julia K. 25.06. – Piotr B. 26.06. – Jakub Z. 29.06. – Magdalena S. Całusy od Rodziców, koleżanek, kolegów i personelu:)

 KĄCIK PODZIĘKOWAŃ Serdecznie dziękujemy: - mamie Emilii W. – za naklejki ozdobne - mamie Amelii B. – za artykuły papiernicze - mamie Marcelinki Ł. – za kolorowanki - rodzicom Marcelego P. – za łopatki do piaskownicy

 NAUCZYŁEM SIĘ W PRZEDSZKOLU Grupa I – Smerfiki

Grupa II - Gumisie

Grupa III – Pajacyki

Grupa IV – Kubusie

,,Już lato” - wiersz

„Bambo” - wiersz

"Dobre rady na wakacje" - wiersz

„Wszyscy mnie lubią" – wiersz

Już jest lato, już jest lato! Wyjeżdżamy z mamą, tatą. W góry, w lasy lub nad morze, każdy jedzie tam, gdzie może. Bliżej słońca, bliżej wody, by się kąpać dla ochłody. Na jagody chodzić w las, bo wakacji nadszedł czas

Murzynek Bambo w Afryce mieszka, Czarną ma skórę ten nasz koleżka. Uczy się pilnie przez całe ranki Ze swej murzyńskiej Pierwszej czytanki. A gdy do domu ze szkoły wraca,

Słońce grzeje mocno, woda kusi chłodem. Gdy jesteś spocony- nie skacz w zimną wodę.

Wszyscy mnie lubią! To rzecz wspaniała. Chyba się jednak dobrze starałam. Chciałam, by lubić zaczął mnie ktoś, więc byłam miła, mówiłam wciąż: proszę, przepraszam,

Jagody nieznane gdy zobaczysz w borze, nie zrywaj, nie zjadaj, bo zatruć się możesz.

„Jedzie straż pożarna” piosenka Jedzie, jedzie straż pożarna, do pożaru jedzie. Jedzie, jedzie straż pożarna, wóz strażaków wiezie. Kiedy będę taki duży, też chcę być strażakiem. Gasić pożar to zadanie jest nie byle jakie. Ref: Pali się! Pali się! Straż pożarna jedzie. Pali się! Pali się! Wóz strażaków wiezie. Pali się! Pali się! Trzeba dowieźć wodę. Pali się! Pali się! Strażak tu pomoże.

Psoci, figluje - to jego praca. Aż mama krzyczy: "Bambo, łobuzie!" A Bambo czarną nadyma buzię. Mama powiada: "Napij się mleka", A on na drzewo mamie ucieka. Mama powiada: "Chodź do kąpieli", A on się boi, że się wybieli. Lecz mama kocha swojego synka, Bo dobry chłopak z tego Murzynka. Szkoda, że Bambo czarny, wesoły, Nie chodzi razem z nami do szkoły. J. Tuwim „Motylki” - piosenka Dwa motylki się spotkały la, la, la, la, la, la, la. Skrzydełkami zamachały la, la, la, la, la, la, la. Poruszyły wąsikami la, la, la, la, la, la, la. Pochylając w dół główkami la, la, la, la, la, la, la.

Biegać boso przyjemnie, ale ważna rada gdy idziesz do lasuzawsze buty wkładaj. Coś pełznie wśród trawyczy to wąż, czy żmija? I węża i żmiję z daleka omijaj. Gdy słońce w południe najmocniej przypieka, najlepiej ten upał gdzieś w cieniu przeczekaj. „Jadą rowery” – piosenka 1.Jadą rowery, kręcą się koła, nad nami cicho gwiżdże wiatr. Wielka wyprawa dzisiaj wesoła! Jedziemy dalej, dalej w świat! Ref. Na rowerze, na rowerze trzeba jeździć jak należy. Na rowerze, na rowerze Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń! 2.Jadą rowery ścieżką w zieleni, Przez łąkę, pole, w jasny dzień! Leśny strumyczek w blasku się mieni, A drzewa szumem wabią w cień.

Motylki, motylki nie tracą ani chwilki, wciąż wirują dookoła bo zabawa to wesoła. Potem siadły na źdźbło trawki la, la, la, la, la, la, la. Klaszcząc mocno w obie łapki Ref, Na rowerze… la, la, la, la, la, la, la. A gdy już się tym znudziły la, la, la, la, la, la, la. Szybko w górę się znów wzbiły la, la, la, la, la, la, la. Motylki, motylki . . .

bardzo dziękuję i uśmiechałam się, i w ogóle. Teraz mnie lubią wszyscy, więc w górę skaczę z radości – do samych chmurek. Skarżyńska Ewa

„Złap lato” – piosenka W górze bursztynowe słońce W dolinie skrył się chłodny cień Motyl spieszy by na łące Móc z latem spędzić dzień Ref: Złap lato za rękę Zaśpiewaj piosenkę Dziś słońca nie będzie nam brak Nie kryją słowiki Talentów przed nikim I tysiąc kolorów ma świat Trzymać ciepły wiatr na dłoni I słuchać o czym szepcze las Gra na skrzypkach polny konik Znów lato woła nas Ref: Złap lato za rękę... Płyńmy szlakiem niepoznanym Na wyspę waniliowych mórz Razem z latem wyruszamy Walizki pełne już Ref: Złap lato za rękę

 UŚMIECHNIJ SIĘ Do Kowalskich przyjechała z wizytą babcia i pyta Pawełka: - Wnusiu, dobrze się chowasz? - Staram się. Ale mama i tak zawsze mnie w końcu znajdzie i wykąpie.

- Mamo, jak będę duży, to ożenię się z Kasią. - Synku, ale na ślub muszą zgodzić się dwie osoby! - Fajnie... To ożenię się jeszcze z Anią.

- Dzieci, nie widziałyście mojego sitka? - Tak, ale było dziurawe i wyrzuciliśmy.

Opracowanie i skład komputerowy: Aneta Borys, Anna Guziejko