Bielscy lekarze protestowali

Nr 1(4) Styczeń 2015 ISSN 2392-0084 ci artoś w o y cher a Nakład 20.000 egz. 2 vou orzystani a i n a k r a y g n y w e do w 00 zł do rody Lor 1 U GŁ...
5 downloads 0 Views 2MB Size
Nr 1(4)

Styczeń 2015 ISSN 2392-0084

ci artoś w o y cher a Nakład 20.000 egz. 2 vou orzystani a i n a k r a y g n y w e do w 00 zł do rody Lor 1 U GŁOS BIELSKI » diu w Stu atrz str. 2 miesięcznik regionalny p ISSN 1898-0805 gazeta bezpłatna

bielski

eta z a g www.glos24.pl na t a ł ezp• Pisarzowice • Bielsko-Biała • Bujaków • Bystra • Czechowice-Dziedzice • Hecznarowice • Koz y b • Meszna 3 podwójne vouchery do sauny na podczerwień z jonizacją powietrza do Studia Zdrowia i Urody Santi patrz str. 7 »

Bielscy lekarze protestowali Nowy Rok już na początku nie okazał się szczęśliwy dla bielskich lekarzy i pacjentów – aż dwanaście placówek medycznych ze stolicy Podbeskidzia nie podpisało kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

O

becna sytuacja była pokłosiem trwającego od kilku tygodni sporu pomiędzy ośrodkami podstawowej opieki zdrowotnej – lekarze nie chcą zgodzić się na przyjęcie tak zwanego pakietu onkologicznego, który w założeniach ma być motywacyjnym sposobem wynagradzania medyków i poskutkować zniesieniem limitów w leczeniu chorych na nowotwory oraz szybszą diagnostyką. W praktyce ma to oznaczać, że leczący pierwszego kontaktu mają dostać premię za wykrycie tej choroby już przy pierwszym spotkaniu z pacjentem z obja-

wami, którego następnie odeślą na specjalistyczne badania „od ręki”. Pracownicy przychodni obawiają się idącego za tym większego chaosu biurokratycznego, tylko teoretycznego przyśpieszenia działań w opiece nad chorym i niewypłacenia należnych premii, które mają pochodzić z jeszcze nieokreślonych re-

str. 6 »

Edyta Geppert Kiedy śpiewam, czuję, że żyję

zerw NFZ. Najbardziej niepokoi ich jednak obniżenie stawek za leczenie – przy większej ilości obowiązków i ograniczonym czasie zajmowania się chorym (maksymalnie 9 tygodni), będą dostawać tyle samo pieniędzy, ile w poprzednich latach. W Bielsku-Białej pierwotnie aż dwanaście placówek odmówiło podpisania umów z Narodowym Funduszem Zdrowia – były to przychodnie działające przy ulicach: Leszczyńskiej, Filarowej, Ikara, Reymonta, Reja, Czereśniowej, Górskiej, Janowickiej, Wiśniowej, Cieszyńskiej, Sterniczej oraz Olszówki. Przez

kilka dni w sytuacji protestu mieszkańcy miasta nie pozostali jednak bez opieki medycznej, bowiem jej zapewnienie leżało w rękach samorządu terytorialnego. Na początku stycznia za-

dokończenie na str. 2 »

2

Styczeń 2015 • Nr 1

www.glos24.pl

informacje

Moneybox247 – nie tylko kredyty! Moneybox247 otworzył swój pierwszy oddział w Bilesku-Białej w czerwcu 2014 roku.

W swojej ofercie posiadamy produkty własne jak i partnerskie. W naszej placówce można otrzymać pożyczkę lub kredyt już od 100 zł do nawet 300.000 zł z decyzją w nawet 3 minuty! Oferujemy pożyczki bankowe jak i pozabankowe. W naszej ofercie posiadamy także kredyty samochodowe i leasing. Świadczymy także usługi w zakresie doradztwa kredytowego. Możemy także zaoferować naszym Klientom pomoc w zakresie analizy raportu BIK. Aby poznać niezobowiązująca ofertę wystarczy odwiedzić nasz oddział w Bielsku-Białej przy ulicy 11 Listopada 60-62 w Pasażu Pod Orłem.

Nasza firma świadczy także usługi w zakresie wynajmu samochodów bez kaucji i limitu kilometrów.

moneybox247.pl działa jako pośrednik Meritum Bank SA, Alior Bank SA, Bank BPH SA, Bank Pocztowy SA, TF Bank, Vanquis Bank, Plus Bank, Getin Bank, BOŚ, PSKOK, DB, EB, PKO BP, PEKAO SA, oraz jako agent Fines SA, UnilinkCash, Finanova i jest umocowany do przedstawiania oferty kredytowej/pożyczkowej; przetwarzania danych, informacji i dokumentów kredytowych dotyczących osób ubiegających się o kredyt/pożyczkę, oraz przekazywania im informacji i dokumentów kredytowych.

Bielscy lekarze protestowali » dokończenie ze str. 1 owocowało to przeniesieniem odpowiedzialności za zdrowie pacjentów na oddziały ratunkowe oraz placówki działające w nocy i świątecznie. Mimo teoretycznego wyjaśnienia konfliktu i nocnych rozmów Ministerstwa Zdrowia z Porozumieniem Zielonogórskim, które 7 stycznia poskutkowały ponownym otwarciem przychodni o sprawie nie chcą rozmawiać zarówno bielscy lekarze, jak i pielęgniarki. – Nie wierzę w dobrą wolę ministra Bartosza Arłukowicza. Zarówno jako pacjent, jak i przedstawiciel służby zdrowia chcę dialogu na linii lekarze-ministerstwo. Cała ta sytuacja doprowadzi nie tylko do jeszcze większego chaosu w ośrodkach pomocy medycznej, ale także nałoży na

nas obostrzenia, których nie będziemy mogli wypełnić, a przez to będziemy finansowo stratni – udało się usłyszeć od jednej z pielęgniarek pracujących w Bielsku-Białej. Sytuacja jest jednak napięta i dalsza współpraca NFZ z ośrodkami podstawowej opieki zdrowotnej wciąż nie jest stabilna. Medycy zgodnie zazna-

czają, że nie wykluczają dalszych protestów, jeżeli rząd nie spełni obiecanych im postulatów. Warto więc zaznaczyć, że w trakcie roku interesanci mogą aż trzykrotnie bezpłatnie zmienić lekarza pierwszego kontaktu, a leczący nie może odmówić zapisu, w momencie, kiedy chory nie jest zameldowany w pobliżu placówki. Każda przychodnia ma także obowiązek wydać kopię dokumentacji medycznej pacjentowi, który o to prosi. Pocieszającą informacją dla wszystkich wymagających pomocy jest także to, że na terenie Bielska-Białej trzy instytucje podpisały wciąż obowiązujące kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia na dodatkowe świadczenie usług podstawowej opieki zdrowotnej, a są to Szpital Pediatryczny przy ul. Sobieskiego, Szpital Wojewódzki przy alei Armii Krajowej, a także Bielskie Pogotowie Ratunkowe przy ul. Emilii Plater. S.K.

Gminny Ośrodek Sportu i Re- obok budynku zaplecza socjalkreacji w Wilkowicach zaprasza 4 października na biegi przeła- no-sędziowskiego na Majowe w ramach realizacji proDo wygrania 2 pojedyncze vouchery o wartości 100zł jektu „Poznajemy Magurkę na gurce Wilkowickiej. Klasyfikacja do wykorzystania na dowolny zabieg fryzjerski lub sportowo – organizacja cyklu generalna dla kobiet na dystankosmetyczny do Studia Urody Lorena sie w Bielsku-Białej zawodów sportowych” 3750 m oraz dla mężczyzn Trasa zawodów poprowadzodystansie m się - występuWystarczy wymienić trzy zabiegi kosmetyczne lub fryzjerskie, na jakim można 7500 poddać w Studiu Urody Lorena w Bielsku-Białej, i przesłać hasłojąnaznaczne adres: przewyższenia. [email protected]. na jestul.wSaperów partiach1szczytowych ZareSpośród osób, które prześlą Magurki prawidłowe rozwiązanie, wylosujemy dwie, które otrzymają vouchery Wilkowickiej, duktami jestrować należy się najpóźniej o wartości 100 zł Start do wykorzystania w Studiudo Urody Lorena leśnymi. i meta na polanie 3 października 2014 r. do go-

Zapraszamy do udziału w konkursie

Odpowiedzi, wyłącznie mailem, prosimy przesyłać do 21 stycznia 2015 na adres:

[email protected] W mailu należy podać: • prawidłową odpowiedź - hasło z krzyżówki • nick bądź nazwisko • mailowy adres zwrotny • miejscowość zamieszkania

Wystawa unikatowych fotografii Karola Wojtyły Odwiedził 132 kraje, mówił biegle w 8. językach. Kochał narciarstwo, był zapalonym kibicem piłkarskim. Zanim o Karola Wojtyłę upomniała się historia, był zwykłym człowiekiem. Chciał zostać aktorem, dlatego zaczął studia polonistyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim. I kochał góry. Również nasze Beskidy, które odwiedzał tak często, jak mógł. O wizytach w Bielsku-Białej i okolicach opowiedzą eksponaty prezentowane w ramach wystawy multimedialnej organizowanej przez Wydawnictwo Anima Media, którą będzie można obejrzeć w Galerii Sfera od 16.01 do 22.02. (I piętro). Nieprzypadkowy jest tytuł tej ekspozycji: „Był wśród nas...”. Był wśród nas, w Bielsku-Białej, dokładnie 20 lat temu. Pochodził z pobliskich Wadowic. Tych wizyt na Podbeskidziu było wiele. Przyjeżdżał tu jeszcze jako młody chłopak, z kolegami ze studiów. Był wśród nas... zwykłych ludzi. Pod białą sutanną krył się zwykły człowiek. Ten, który z kolegami biegał na

gdzie spotkasz Bielsko-Biała • Sklep AVITA, ul. Jutrzenki 20 • Supermarkiet KCH, ul. Filomatów 6 • Kiosk KIM, ul. Pięciu Stawów 11/6 • Kiosk, ul. PCK obok kiosku ruchu • Sklep RATUSZOWY, ul. Ks. Stojałowskiego 44 Stojak • ATI, ul. Jaworzańska 115 • Sklep Ogólnospożywczy MARS, ul. Zapora 54 • Piekarnia, ul. Cieszyńska 400 • Sklep ,,OD A DO Z,, ul. Wapienicka 1 • Sklep Wielobranżowy ABC, ul. Spółdzielców 50 • Sklep PRZYSTANEK, ul. Jesionowa 15 • Jutrzenka Monopolowy, ul. Spółdzielców 6 • Sklep ,,PRZY APENIE,, ul. Piastowska 22 • MONETIA, ul. Olimpijska 34 • Piekarnia WYKRĘT, ul. Podgórna 34 • Sklep PAULINKA, ul. Wyzwole-

kremówki. Ten, który lubił jajecznicę i zupę jarzynową. Obraz zwykłego człowieka zapatrzonego w dal, na ukochane góry, uchwycił swą kamerą jeden z jego przyjaciół. Wystawa „Był wśród nas...” została przygotowana w 2014 roku. Prezentuje unikatowe, nigdzie dotychczas nie publikowane zdjęcia oraz materiały multimedialne, przedstawiające Karola Wojtyłę, zanim został papieżem. Przypomina też początki jego pontyfikatu. Znaczna część ekspozycji jest pewnego rodzaju dokumentacją obecności Karola Wojtyły w regionie Podbeskidzia – to tu się urodził i tu dorastał. To tu zrodziła się jego miłość do gór i wędrówek, jego prywatna pasja. Do przygotowania wystawy wykorzystano m.in. zdjęcia z Archiwum Multimedialnego Jana Pawła II w Bielsku-Białej oraz ze zbiorów osób prywatnych (Stanisława Rybickiego, Jerzego Ciesielskiego, Grzegorza Gałązki). Ekspozycję wzbogacają archiwalne materiały filmowe i animacje.

bielski

nia 285 • Sklep PAULINKA, ul. Wyzwolenia 452 • Sklep PAULINKA, ul. Daszyńskiego 103 • Kosmetyka LORENA, ul. Saperów 1 • Pośrednictwo Ubezpieczeniowe, ul. Bystrzańska 114 • Pasaż ,, POD ORŁEM,, ul. 11 listopada 60-62 Bujaków • Sklep PAULINKA, ul. Bielska 28a Bystra • Sklep ROLL, ul. Wyzwolenia 6 Czechowice-Dziedzice • Sklep VALDI, ul. Legionów 231 Hecznarowice • Sklep Lewiatan, ul. Jasna 2 • Sklep SPAR, ul. Krakowska 102 Stojak Kozy • Sklep ABC, ul. Witosa 18

• Sklep PAULINKA, ul. Dworcowa 11 • Sklep PAULINKA, ul. Bieska 57 • Sklep PAULINKA, ul. Beskidzka 6 Meszna • Sklep Spożywczy SAM 3, ul. Handlowa 23 Pisarzowice • Sklep PAULINKA, ul. Bielska 12a Rybarzowice • Sklep Odido, ul. Beskidzka 860 Świętoszówka • Sklep Delikatesy u Biesoka, ul. Biery 291 + STOJAK Szczyrk • Delikatesy GUCIO, ul. Myśliwska 52 • Delikatesy Centrum, ul. Beskidzka 12 Wilamowice • Urząd Gminy, ul. Rynek 1 + Stojak Wilkowice • Carrefour ,,BYSTRZANKA,, ul. Wyzwolenia 76

www.glos24.pl

informacje

Nr 1 • Styczeń 2015

3

Radni uchwalili budżet

Nie obędzie się bez kredytu Dzień przed Sylwestrem włodarze miasta przyjęli budżet na 2015 rok. Za zaakceptowaniem przygotowanego projektu głosowało trzynastu radnych, a inicjatywy nie poprało dziesięciu reprezentantów Prawa i Sprawiedliwości. Planowane dochody miasta Bielsko-Biała w 2015 roku mają wynieść ponad 751,7 mln złotych, przy wydatkach rzędu 762,2 mln złotych. Mimo tego w stolicy Podbeskidzia planowanych jest kilka kolejnych inwestycji, których koszta mają zwrócić się w ciągu następnych lat.

Największą z nich jest dokończenie budowy stadionu miejskiego przy ul. Rychlińskiego, co pochłonie 41,2 mln złotych. Renowacja, mająca na celu także czterokrotne zwiększenie jego pojemności, ruszyła w sierpniu 2012 roku, a w sumie na ten cel przeznaczono ponad 90 milionów złotych. Ponadto, władze chcą zainwestować 7 milionów złotych w rozwój zrównoważonego transportu miejskiego oraz ponad 4 miliony na przebudowę bielskich ulic - Sobieskiego Cieszyńskiej i Międzyrzeckiej. Wypięknieje także starówka, a mieszkańcy miasta będą mogli cieszyć się z większej ilości ścieżek rowerowych. Zyskają także uczniowie i pacjenci – koszty inwestycji w budynkach oświatowych wyniosą 11,2 mln złotych, z których część przeznaczona będzie na modernizację szkolnych boisk, natomiast stworzenie nowoczesnej bazy Beskidzkiego Centrum Onkologii - Szpitala Miejskiego będzie kosztowało 3 mln złotych – planowana jest także jego restrukturyzacja i modernizacja. Dobrą informacją dla wszystkich bielszczan jest również to, że radni nie zaplanowali podwyżek podatku obowiązującego od nieruchomości za 1 m kw. powierzchni użytkowej – wyniesie on 0,69 złotych, a w obiektach wykorzystywanych do działalności gospodarczej lub w mieszkaniach, których część jest użytkowana w ten sposób kwota należna równa będzie 22,89 złotych. Nie zmienią się także stawki za środki transportowe.

Ulepszanie miasta niesie jednak za sobą duże koszta, więc nie obędzie się bez kredy-

tu - na pokrycie deficytu budżetowego oraz spłatę zobowiązań z poprzednich lat zaplanowano

pożyczkę w wysokości 48 mln złotych. S.K.

Zmiana siedziby Działu Rehabilitacji Społecznej Urząd Miejski informuje, że od 1 stycznia 2015 r. zmianie ulega

siedziba placówki Działu Rehabilitacji Społecznej Miejskiego

Architektura socmodernizmu Zapraszamy na wykład pt. „Architektura socmodernizmu na Śląsku Cieszyńskim”, który odbędzie się 15 stycznia o godzinie 17:00 w ramach cyklu „Historyczne Czwartki”, organizowanego przez Książnicę Beskidzką. Spotkanie poprowadzi Przemysław Czernek. Wykład będzie dotyczył zagadnień planistyki urbanistyki i architektury na Śląsku Cieszyńskim po 1945 roku. Prelegent zastanowi się

nad spuścizną socrealistyczną oraz socmodernistycznych blokowisk. Zaprezentuje twórczość ważniejszych architektów i urbanistów oraz zobrazuje niezrealizowane projekty w Bielsku-Białej i okolicach.

Ośrodka Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej – została ona przeniesiona z ul. Lipnickiej 36 do budynku przy Placu Opatrzności Bożej 18. W Dziale Rehabilitacji Społecznej wszyscy zainteresowani z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności mogą ubiegać się między innymi o dofinansowa-

nie do likwidacji barier architektonicznych, w komunikowaniu się i technicznych, o refundację turnusów rehabilitacyjnych oraz wystąpić o dodatkowe środki przeznaczone na zakup przedmiotów ortopedycznych, środków pomocniczych, a także sprzętu rehabilitacyjnego. Ponadto, dział ten realizu-

Zamienił butelkę z wódką na butelkę z wodą Policjanci z komisariatu III w Bielsku-Białej zatrzymali 52letniego mężczyznę, który przy zakupie alkoholu podmienił butelkę wódki na butelkę, w której była zwykła woda. Na nic zdały się zabiegi nieuczciwego klienta, bo kasjerka zorientowała się, że mężczyzna chce ją oszukać. Za przestępstwo to zatrzymanemu może teraz grozić do 2 lat za kratami. W sklepie przy ul. Sobieskiego mężczyzna zakupił 200 ml butelkę wódki za kwotę 9,50 zł, za któ-

rą uregulował należność w kasie. Schował zakupioną butelkę do kieszeni kurtki. Szybko jednak się rozmyślił i oznajmił kasjerce, że chce zwrócić zakup. Z kieszeni wyjął już inną butelkę o tej samej pojemności, w której jak się okazało była zwykła woda. Ekspedientka nie dała się nabrać na próbę oszustwa i powiadomiła o zdarzeniu policjantów. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał już zarzuty. O jego dalszym losie rozstrzygnie teraz prokurator info: KMP w Bielsku-Białej

je zadania wynikające z Programu „Aktywny Samorząd” w obszarach likwidacji barier transportowych, w dostępie do uczestnictwa w społeczeństwie informacyjnym, w poruszaniu się i utrzymaniu aktywności zawodowej. Pracownicy pomagają także w sprawach dotyczących uzyskania wykształcenia na

poziomie wyższym. Więcej informacji dostępnych jest pod numerem telefonu: 33 496 82 53. Warto zaznaczyć, że nie zmienia się siedziba Miejskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności – funkcjonuje on nadal przy ul. Lipnickiej 36.

4

Styczeń 2015 • Nr 1

www.glos24.pl

informacje

Anna Guzik-Tylka:

Przemiana jest jedną z najpiękniejszych rzeczy w zawodzie aktora – Ciężko pracowałam na sukces, który udało mi się osiągnąć – przyznała jedna z najbardziej znanych twarzy bielskiej sceny dramatycznej, Anna Guzik-Tylka. Aktorka ta od 15 lat etatowo występuje na Podbeskidziu, łącząc granie na deskach teatru z karierą filmową i serialową.

Szerszej publiczności jest pani znana z ról serialowych i występów w programach rozrywkowych, lecz jest pani także aktorką teatralną, od 1999 roku związaną z Teatrem Polskim w Bielsku-Białej. Czy to oznacza, że za pomocą teatru nie można wypłynąć na tak szerokie wody popularności, jak część aktorów by chciała? Anna Guzik-Tylka: – Jeśli chodzi o zdobywanie popularności, to faktycznie trudno jest zaistnieć grając wyłącznie w teatrze – nawet wybitnym aktorom. Dzisiaj popularność zyskuje się występując w telewizji, na dużym ekranie lub będąc gwiazdą internetu. Taki mamy świat czy nam się to podoba, czy nie. Pytanie czy akceptujemy reguły tej gry, czy też obrażamy się na rzeczywistość i zamykamy na nią. Ja podjęłam wyzwanie i staram się, w miarę moich możliwości, łączyć te dwa światy – teatralny i telewizyjny.

teatr, ale bardzo cenię sobie również moją aktorską pracę pozateatralną. Dzięki niej jestem rozpoznawana, niezależna, a widzowie chcą mnie oglądać również w teatrze. To, że zdecydowałam się poszukać swoich szans w Warszawie było jedną z najmądrzejszych decyzji, jakie podjęłam w życiu – nie osiadłam na laurach, chociaż grałam wiele ciekawych ról w bielskim teatrze i było mi wygodnie. Głównym zadaniem aktora jest rozwój i ciągłe pogłębianie swoich umiejętności i to właśnie staram się robić na wszystkich frontach mojej działalności. Oczywiście, czasem widzowie przychodzą do teatru z gotowym obrazem mojej osoby, ale ja każdą kolejną rolą staram się im to wyobrażenie burzyć – po uniesieniu kurtyny widzą już kogoś zupełnie innego od Anny Guzik, którą znają z telewizji. Ta możliwość przemiany jest jedną z najpiękniejszych rzeczy w zawodzie aktora.

Sama zdecydowała się pani na romans z telewizją. Czy nie obawiała się pani, że straci na wiarygodności jako artystka teatralna kojarzona z innym typem aktorstwa? – Jestem wykształconą aktorką teatralną i kocham

Co zadecydowało o tym, że związała się pani akurat z Teatrem Polskim? – Myślę, że zadecydowały o tym szczęście i przypadek. To był bardzo trudny moment na wejście w zawód. Teatr nie funkcjonował tak dobrze jak teraz – premier

robiło się mało, więc zapotrzebowanie na nowych aktorów też było niewielkie. Szukałam pracy w różnych ośrodkach, ale konkretną propozycję usłyszałam od ówczesnego Dyrektora Teatru Polskiego, Henryka Talara. Dzięki niemu jestem tu, gdzie jestem. Dał mi szansę i jako pierwszy dostrzegł we mnie talent. Potem było wiele okazji, aby wyjechać z Bielska-Białej i osiedlić się w Warszawie. Pewnie byłoby mi tam łatwiej zawodowo, ale ja w tym względzie jestem lekko ekscentryczna! (śmiech). Grała pani dużo i w różnych formach teatralnych. Monodram „Singielka” jest największym wyzwaniem w pani karierze? – Myślę, że tak. Długo przygotowywałam się kondycyjnie do tego wyzwania. Wiedziałam, że jestem gotowa, dopiero kiedy z Tomkiem Dutkiewiczem zrobiłam „Wydmuszkę” w warszawskim Teatrze Komedia. Grałam bibliotekarkę – starą pannę uzależnioną od toksycznej matki. Oznaczało to dla mnie ponad dwie godziny na scenie, czyli ogromny wysiłek fizyczny, intelektualny i emocjonalny. Było to wspaniałe doświadczenie przed monodramem, który od jakiegoś czasu cho-

dził mi po głowie, ale nabrał realnych kształtów dopiero po spotkaniu z Jackiem Bończykiem. Wiedziałam już, że jestem gotowa aktorsko i fizycznie, żeby podjąć to wyzwanie. Inną jednak sprawą było wzięcie na siebie odpowiedzialności za cały spektakl – czy uda mi się samej przyciągnąć widza do teatru i zainteresować go przez ponad półtorej godziny? Udało się, ale nie dowiedziałabym się o tym, gdybym nie zaryzykowała. Ósmego marca, w Dzień Kobiet, odbędzie się setny spektakl „Singielki”! To ogromny sukces dla mnie, Jacka, realizatorów i całej ekipy... Przełamała pani stres, ale czy wcześniej zdarzało się pani być przez niego zjedzoną w monodramie? – Nigdy na całe szczęście nie zdarzyło mi się zapomnieć tekstu i mam nadzieję, że tak się nie stanie. Muszę przyznać, że trema jest moim największym wrogiem w tym zawodzie, wielokrotnie odbiera mi przyjemność z bycia na scenie. Jest niepotrzebna i nielogiczna. Dwukrotnie zdarzyło mi się jej polec i wolałabym więcej nie przeżywać takiej gehenny. Ale niektórzy mówią, że czasem trema znika – wraz z talentem...

Czy trudno jest pani oddzielać emocje towarzyszące na scenie od tego, co jest po zejściu z niej? – Najtrudniej jest na etapie prób. Wtedy szukam postaci, staram się w nią wcielić, myśleć jak ona i jestem z tą postacią kilkanaście godzin dziennie. To bywa naprawdę bardzo męczące – zarówno emocjonalnie, jak i fizycznie. Kiedy spektakl jest już gotowy, wiem jaki ma przebieg emocjonalny i coś, co na początku kosztuje mnie dużo wysiłku i starań, potem działa już jak w dobrze naoliwionej maszynie. Skrajne emocje, które przeżywam w sztukach, oczyszczają mnie. Dzięki nim jestem wyciszona i nie szukam emocjonalnych „zaczepek” prywatnie. To bardzo zdrowy układ. Pani role komediowe świadczą o tym, że ma pani duży dystans do siebie. Czy łatwo było go zachować w chwili, kiedy wkroczyła pani w media, które oskarżały panią o fizyczne niedopasowanie do pewnych kanonów? – Oczywiście w przypadku każdej krytyki warto sobie postawić pytanie czy jest ona konstruktywna. Ale media o których Pani wspomina to przede wszystkim portale plotkarskie, których zadaniem jest „plotka”, więc nie warto się nimi aż tak bardzo przejmować. Miałam do wyboru: albo usatysfakcjonować innych grając kogoś

innego niż jestem w rzeczywistości, albo po prostu pozostać sobą. 4 lata temu Anna Guzik funkcjonowała jako aktorka charakterystyczna. Nie myślała pani, że przez fizyczną przemianę utraci atut stania w opozycji do obowiązujących modeli, co też jest zaletą w przypadku aktora? – Nie myślałam o sobie w tych kategoriach. Być może moja metamorfoza zamknęła mi kilka dróg, ale wiele też otworzyła. Moja obecna fizyczność daje mi więcej możliwości, jeśli chodzi o teatr. Poza tym świetne czuję się w swoim ciele, a nie ma chyba nic ważniejszego niż szczęście, do którego wszyscy dążymy. Powiedziała pani, że aktorstwo jest jedną wielką przemianą. W kogo jeszcze chciałaby się pani przemienić? – Kilkukrotnie zdarzyło mi się, że powierzono mi zadania, które wydawały mi się nietrafione. Bałam się, że sobie nie poradzę, że nie dam rady, że się nie nadaję... Okazywały się one strzałem w dziesiątkę! Chciałabym spotykać na swojej drodze reżyserów z wyobraźnią i odwagą, którzy potrafiliby dostrzec we mnie to „nowe”, którego ja sama nawet nie widzę. rozmawiała: S.K. Foto: materiały prasowe

Kary za nieodśnieżanie Zima to nie tylko atrakcyjny czas dla dzieci, ale

także pora zwiększonych obowiązków dla dorosłych

dokończenie na str. 5 »

www.glos24.pl

Nr 1 • Styczeń 2015

informacje

5

Bielszczanie świętowali na Starówce 20 i 21 grudnia już po raz ósmy mieszkańcy BielskaBiałej mieli szansę poczuć magię Świąt na miejskiej Starówce. Wszyscy chętni mogli posłuchać koncertów na żywo, a także wziąć udział w kiermaszu produktów lokalnych. Imprezę otworzyły występy grup tanecznych i wokalnych, a następnie na scenie pojawiły się zespoły muzyczne. Gwiazdą sobotniej odsłony wydarzenia była Anna Guzik, której partnerował Gang Marcela, a poza nimi zagrali Magnificat, Grupa Furmana i Turnioki. Dzień później wspólną zabawę zainaugurowała kapela folkowa z Domu Kultury w Kamienicy i grupa Trojak,

wykonująca nie tylko swoje utwory, ale także znane polskie kolędy. Najbardziej oczekiwanym występem

wieczoru był jednak koncert Anety Sablik – pochodzącej ze stolicy Podbeskidzia zwyciężczyni niemieckiego „Idola”. – Absolutnie nie czuję się żadną gwiazdą, po prostu robię to, co kocham i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Powroty do mojej rodzinnej miejscowości są dla mnie okazją do złapania oddechu. To wspaniałe uczucie – jestem tu u siebie – powiedziała wokalistka. Po wydaniu swojej debiutanckiej płyty i krótkiej trasie koncertowej artystka nie kryje, że otworzyło się przed nią wiele drzwi i pracuje nad paroma projektami. – Mam wiele planów i założeń, o których wszyscy dowiedzą się już nie długo. Teraz przede wszystkim chciałabym życzyć bielszczanom, żeby ten nadchodzący rok

był pełen zdrowia i spokoju, a także lepszy niż poprzedni. Wierzę, że jeżeli tylko się chce, to można odnieść sukces – 2015 rok będzie do tego doskonałą okazją – dodała piosenkarka. Niedzielną odsłonę imprezę zwieńczyły występy zespołów Kamuflaż i New Year’s Day. Poza tym wszyscy zgro-

madzeni mieli szansę spróbować świątecznych potraw i napojów, wziąć udział w kiermaszu ozdób ludowych i rękodzieł w ramach BBardzo Fajnych Targów. Dla dzieci przygotowano wiele atrakcji, między innymi spotkanie z Mikołajem i Śnieżynką, przejazdy na karuzeli, zdobienie pierniczków i wykonanie ozdób choinkowych.

Organizatorem wydarzenia był Urząd Miejski w Bielsku-Białej.

Kup Mieszkanie w sąsiedztwie Tatr

i zarabiaj do 10 % rocznie! Kto nie marzy o ucieczce z miejskiego zgiełku i własnych czterech kątach w bliskości z naturą?

– bielska Straż Miejska przypomina właścicielom i administratorom nieruchomości o obowiązku uprzątnięcia śniegu i lodu z chodników położonych wzdłuż nieruchomości. Do zobowiązań wynikających z eksploatowania budynków należy usuwanie lodu z nawierzchni oraz uprzątnięcie śniegu i błota pośniegowego z tych obszarów nieruchomości, które służą do wspólnego użytku mieszkańców i przechodniów. Ponadto, właściciele i zarządcy obiektów muszą oczyścić chodniki położone wzdłuż obiektów, a także usunąć sople z okapów dachów, rynien i innych części elewacji. Według zaleceń Straży Miejskiej uprzątnięcie zanieczyszczeń powinno nastąpić jak najszybciej, czyli najlepiej od razu w dniu ich powstania. Warto przypomnieć,

że zabrania się zgarniania błota, śniegu i lodu z części nieruchomości służących do użytku publicznego wprost na jezdnię – w konsekwencji grozi to mandatem. Wyższa kara spotka jednak tych, którzy dopuszczą się rażących zaniedbań, jeżeli chodzi o utrzymanie porządku w zimie. Za nieodśnieżanie chodnika, zgodnie z Kodeksem wykroczeń, obowiązuje ustanowienie grzywny w wysokości do 1500 złotych dla administratorów i włodarzy budynków. Dokładne obowiązki właścicieli i zarządców nieruchomości zapisane są w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, rozporządzeniu wojewody w sprawie obowiązku usuwania śniegu i lodu z obiektów budowlanych, a także w regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie BielskaBiałej.

Relaks, górskie powietrze, piękne krajobrazy i kontakt z przyrodą zamiast zatłoczonych ulic, gęstej zabudowy i smogu. To wszystko jest już w zasięgu twojej ręki. I Ty możesz stać się właścicielem komfortowego mieszkania w sąsiedztwie Tatr. Powstaje tutaj inwestycja w postaci zielonego osiedla, z mieszkaniami od 40 do 50 m2 Takie apartamenty kupują z reguły osoby chcące zarabiać na jego wynajmie, a jednocześnie pragnące, w celach rekreacyjnych, czy też prestiżowych, posiadać drugi dom. Kupno nieruchomości pod wynajem to bardzo dobry pomysł na inwestycję z 10 % zyskiem. W tym wypadku o powodzenie nie trzeba się martwić, bo kompleks powstaje w Zakopanem kilka minut od centrum, i jest położony w ostatniej oazie spokoju w tym mieście, na malowniczym stoku. Z jednej strony piękny widok na Tatry,

Gubałówkę i Giewont. Z drugiej strony, łąki i las zachęcają do pieszych wędrówek, a w zimie do turystyki narciarskiej. Jak dowiedzieliśmy się od inwestora: „Wybór tego miejsca był efektem długich poszukiwań i wielomiesięcznych rozmów za architektami, aby zaprojektować

osiedle tak by wtapiało się z otoczeniem. Całość harmonizuje się z tradycją budownictwa regionalnego z delikatną nutką nowoczesności. W profesjonalny sposób powiązano materiały: drewno metal szkło i kamień by stworzyć miejsce przyjazne nie tylko mieszkańcom ale i środowisku.” Duża ilość przeszklonych przestrzeni zapewnia jasne wnętrza oraz widok na piękną panoramę gór. Funkcjonalność i charakter mieszkań pozwalają na użytkowanie całoroczne, sezonowe lub do wykorzystania jako wynajem apartamentów dla turystów. Inwestycja jest w trakcie realizacji, a dla wszystkich zainteresowanych podajemy nr telefonu inwestora w Zakopanem - 665 719 051.

6

Styczeń 2015 • Nr 1

czas recitali? – Tak, jak Pani zauważyła, piosenki, które wykonuję w czasie recitalu są tak dobierane, aby nie były prezentacją poszczególnych utworów, ale by tworzyły integralną całość. Dlatego też, nie wszystkie moje, nawet najbardziej popularne piosenki, wykonuję w czasie każdego wieczoru.

Kiedy śpiewam, czuję, że żyję Edyta Geppert - chociaż za swoją pracę artystyczną zdobyła mnóstwo nagród i wyróżnień, nigdy nie zabiegała o popularność. Zawsze skromna i z wielkim szacunkiem traktująca swoich słuchaczy. Śpiewa, ponieważ daje jej to szczęście i sprawia, że żyje. Od trzydziestu lat precyzyjnie układa swoje recitale, które są dla niej najlepszą formą kontaktu z publicznością. Starannie dobiera utwory, by poruszyć widownię. Potrafi przy tym tak budować nastrój, przechodząc od piosenek lirycznych po dramatyczne, czy kabaretowe, że wywołuje całą gamę różnych, nieraz skrajnych emocji. Wszystko jednak jest tak ułożone, by przejście od wielkiego wzruszenia po szczery śmiech wydawało się być naturalną koleją rzeczy. Edyta Geppert szczególna wagę przykłada do tekstów piosenek. Nie mogą to być banalne i przypadkowe zlepki słów. Każdy tekst, który śpiewa, musi zawierać poruszającą historię lub oryginalną myśl. I to właśnie, poza samym kunsztem Artystki, sprawia, że jej piosenki są wyjątkowe i ponadczasowe. Żadna z piosenek w Pani repertuarze nie jest przypadkowa. Jakie cechy musi mieć tekst i kompozycja, by włączyła je Pani do wykonywanych przez siebie utworów? – Jeśli chodzi o teksty, to interesują mnie te, które są napisane dobrą polszczyzną, zawierające jakąś oryginalną myśl i dające bogate możliwości interpretacyjne. Tekst musi mnie poruszyć, wzruszyć lub rozśmieszyć. Muzyka powinna być zgodna z jego charakterem.

www.glos24.pl

informacje

A o czym najchętniej Pani śpiewa? – Jak już wielokrotnie mówiłam: „…o tym, co sercu jest bliskie i drogie” - jak to sformułował Icyk Manger.

Do tego dochodzi Pani wspaniała gra aktorska - pełne ekspresji gesty i mimika oraz potęgujące nastrój światła. Każdy Pani koncert jest dokładnie przemyślany i wyreżyserowany. Przygotowanie takiego „teatru piosenki” wymaga zapewne ogromnego nakładu pracy? – Nie wydaje mi się, że powinnam mówić publicznie, ile i nad czym pracuje. Ważny jest efekt, a ten powinien sprawiać wrażenie, że to, co robię na estradzie przychodzi mi bez wysiłku. Niezmiennie pojawia się Pani na scenie w czerni. Skąd takie przywiązanie do tego koloru? Czy jest to celowy zabieg? – W czerni na estradzie czuję się najlepiej. Czerń nie odwraca uwagi. W czerni mam szansę spotkać się z drugim człowiekiem sam na sam i skoncentrować jego uwagę na tym, co chcę przekazać ze sceny.

łam w czasie koncertu „Zielono mi” poświęconego Agnieszce Osieckiej w czasie festiwalu w Opolu. Dla wielu osób Pani piosenki mają funkcję terapeutyczną. Przychodzą na Pani recitale, by usłyszeć słowa, które pomogą im uporać się z problemami, czy ułatwią podjęcie ważnej decyzji. A co Pani daje kontakt z publicznością? – Bez kontaktu z publicznością moje śpiewanie nie miałoby dla mnie sensu. Kontakt z publicznością wyzwala we mnie te pokłady energii, których na co dzień nie ujawniam. A czym dla Pani jest samo śpiewanie? – Czymś tak samo naturalnym, jak oddychanie. Kiedy śpiewam, czuję, że żyję.

Tytuły Pani płyt, chociażby „Och, życie kocham cię nad życie”, „Wierzę piosence”, „Śpiewam życie”, czy „Nic nie muszę” zdają się być Pani wyznaniem lub maksymą życiową. Czy tak jest rzeczywiście? – Do tego zestawu dodałabym jeszcze „Moje królestwo”. Tytuły, które Pani wymieniła, na pewno nie są przypadkowe. Każdy z nich zawiera cząstkę prawdy o mnie. Bardzo dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Anna Piątkowska-Borek fot. Andrzej Świetlik

Minęło 30 lat, odkąd za piosenkę „Jaka róża, taki cierń”, zdobyła Pani Grand Prix na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Co było dla Pani największym sukcesem, podczas tych 30 lat działalności artystycznej? – Największym moim sukcesem artystycznym jest to, że

Czy nigdy nie zdarzyło się Pani „wyłamać”, założyć na występ czegoś w innym kolorze? – Jeśli chodzi o występy estradowe, to jeden jedyny wyjątek zrobi-

Piosenki, śpiewane podczas Pani recitali zawsze są różnorodne - i to zarówno stylistycznie, jak i nastrojowo. Całość natomiast stanowi idealnie ułożoną całość, która daje tak niesamowity efekt. Według jakiego „klucza” dobiera Pani utwory, prezentowane pod-

Tragedia w Wigilię W Wigilię pięcioosobowa rodzina zamieszkująca kamienicę przy ul. Mickiewicza w BielskuBiałej zatruła się tlenkiem węgla. Po wstępnych badaniach poszkodowanych przewieziono do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Około godziny 13.45 służby zostały wezwane do wypadku, w wyniku którego zaczadzeniu uległa jedna z bielskich rodzin. Na miejscu zdarzenia strażacy dokonali pomiaru stężenia tlenku węgla. Pierwsze rezultaty wykazały, że wynosiło ono nie-

mój recital od 30 lat cieszy się niezmiennie powodzeniem.

malże 130 ppm. Późniejsze analizy wykazały, że najmniejszym stężeniem tlenku węgla, który znajdował się w krwi poszkodowanych to 25 procent, a najwyższym – aż 31,8 procent. W budynku zalecono sprawdzenie i konserwację instalacji grzewczej oraz kominowej. Dwa zespoły ratownictwa medycznego przetransportowały dzieci w wieku 2, 6, 9 lat oraz 30-letnią matkę do siemianowickiego Centrum Leczenia Oparzeń, natomiast mężczyzna

bielski został przewieziony do bielskiego szpitala. Cała rodzina trafiła na ponad dwie godziny do komory hiperbarycznej. Kolejne badania morfologiczne wykazały spadek do jednego procenta stężenia tlenku węgla we krwi. Jak poinformowała rzeczniczka CLO dr Justyna Glik, stan pacjentów był stabilny i po pobycie w komorze hiperbarycznej zostali przetransportowani do swoich rejonowych szpitali. – Po badaniach tego samego dnia pacjenci zostali przeniesieni do placówki w Bielsku-Białej

– oznajmiła przedstawicielka siemianowickiej „oparzeniówki”. Tylko tej zimy bielscy strażacy odnotowali już 40 interwencji związanych z możliwością zatrucia tlenkiem węgla, w których uszczerbku na zdrowiu doznały 43 osoby, a w tym siedemnaścioro dzieci. Najczęstszą przyczyną problemów związanych z instalacjami grzewczymi jest nieszczelność przewodów spalinowych lub ich zatkanie.

Gazety Regionalne

Głos Bielski Miesięcznik regionalny.

www.glos24.pl Redakcja: tel./fax: 012 262 95 56 e-mail: [email protected] Dział reklamy - zgłoszenia: tel. 733 882 070 tel./fax: 012 262 95 56 e-mail: [email protected]

Głos Bielski. Miesięcznik regionalny. Wydawca: ABW Graf Group s.c. ul. Romanowicza 4, 30-702 Kraków. Redaktor naczelny: Tomasz Stępień. Adres redakcji: Głos Bielski, ul. Romanowicza 4, 30-702 Kraków. Redakcja: tel./fax: 012 269 90 30, e-mail: [email protected] www.bielski.glos24.pl. Dział reklamy: tel. 733 882 070, tel./fax: 12 269 90 30, e-mail: [email protected] Druk: Drukarnia Polskapresse Sp. z o.o. Oddział Poligrafia Drukarnia w Sosnowcu Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych, oraz zastrzega prawo do ich przeredagowania i skracania. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych ogłoszeń. Rozpowszechnianie materiałów redakcyjnych bez zgody wydawcy jest zabronione.

www.glos24.pl

Nr 1 • Styczeń 2015

informacje

7

Zespół Akurat obchodzi XX-lecie

Rozpoczynający się 2015 rok jest nowym początkiem, lecz dla wielu ludzi także okazją na zwrot w kierunku przeszłości. Jednymi z nich są członkowie bielskiego zespołu Akurat, którzy będą świętować XX-lecie założenia grupy. Jednocześnie Wojtek Żółty i ja pracujemy nad swoimi solowymi projektami muzycznymi, które prawdopodobnie ujrzą światło dzienne w tym roku – powiedział gitarzysta i jeden z założycieli grupy, Piotr Wróbel, będący jednocześnie autorem większości tekstów piosenek zespołu. W kraju Akurat zagra pięć urodzinowych koncertów. Muzycy odwiedzą: • 15 stycznia Warszawę • 16 stycznia Poznań • 22 stycznia Wrocław • 23 stycznia Bielsko-Białą • 24 stycznia Kraków Sami artyści podkreślają,

że ostatnie 20 lat było dla nich wyjątkowym czasem, w którym wiele momentów zasłużyło na szczególne uczczenie. – Ja na historię Akurat patrzę całościowo, jako bezustanną podróż bez ostatecznego celu, za to z tysiącem małych przełomów, kroków naprzód, a czasem gdzieś w bok. To XX-lecie to dla nas podsumowanie pewnego okresu, a jednocześnie przejście przez bramę gdzieś dalej. Pracujemy w tej chwili nad siódmym albumem, który chcemy wydać na początku 2016 roku – poinformował Piotr Wróbel. Bielska grupa znana jest z takich piosenek jak Do prostego człowieka, Droga długa jest, Fantasmagorie czy Lubię mówić z tobą. Aktualny skład Akurat reprezentują Piotr Wróbel (gitara, wokal), Wojciech Żółty (gitara, wokal), Eugeniusz Kubat (gitara basowa), Michał Sosna (saksofon) oraz Bartek Pawlus (perkusja). W stolicy Podbeskidzia zespół zagra w klubie Rude Boy. Cena biletów w przedsprzedaży wynosi 30 złotych, a w dniu koncertu 40 złotych.

Sezon na Dębowcu rozpoczęty 2 stycznia oficjalnie zainaugurowano sezon narciarski w Bielsku-Białej. Dzień wcześniej zakończono przygotowanie trasy na stoku Dębowca, a GOPR wydał zezwolenie na otwarcie wyciągu. Władze miasta postanowiły wykorzystać przybycie zimy na Podbeskidzie i jak najszybciej otworzyć kolej kanapową, która o tej porze roku jest jedną z głównych atrakcji regionu. Nie zmieniło to jednak faktu, że trasę trzeba było dodatkowo

naśnieżyć, co zakończono pod koniec grudnia. W kolejnych dniach stok trafił w ręce Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, które sprawdziło stopień przygotowania obiektu do otwarcia dla narciarzy. Po przeprowadzonych testach służby wydały zezwolenie na uruchomienie wyciągu. Planów władz miasta nie pokrzyżowała nawet niesprzyjająca aura – w ostatnich dniach termometry w Bielsku-Białej wskazywały dodatnie tempe-

ratury, po których wystąpiła odwilż. Operatorzy ośrodka zapewniają jednak, że śniegu nie zabraknie i, że stok jest gotowy na przybycie narciarzy z całej Polski. Zachęcić ich do tego mają także ceny biletów, obowiązujące na kolej kanapową – jednorazowy wstęp dla dorosłego kosztuje 5 złotych, a dla osób objętych ulgami - 4 złote. Karnet dziesięcioprzejazdowy to wydatek rzędu odpowiednio 36 i 30 złotych, natomiast cena za całodniowy pobyt wynosi 110 i 93 zł. Wyciąg czynny jest od wtorku do niedzieli w godzinach od 9.00 do 21.00, a w poniedziałki od 10.00 do 21.00. Policjanci ostrzegają jednak, że zimą stoki przyciągają nie tylko miłośników białego szaleństwa, ale także złodziei – do tej pory w regionie funkcjonariusze otrzymali kilkanaście zgłoszeń w związku z kradzieżami nart i desek snowboardowych.

Gminny Ośrodek Sportu i Re- obok budynku zaplecza socjalkreacji w Wilkowicach zaprasza 4 października na biegi przeła- no-sędziowskiego na Maw ramach realizacji proDojowe wygrania 3 podwójne vouchery jektu „Poznajemy Magurkę na gurce Wilkowickiej. Klasyfikacja do sauny na podczerwień z jonizacją powietrza sportowo – organizacja cyklu generalna dla kobiet na dystando do Studia Zdrowia i Urody Santi wsieBielsku-Białej zawodów sportowych” 3750 m oraz dla mężczyzn Trasa zawodów poprowadzo- na dystansie 7500 m - występuWystarczy rozwiązać krzyżówkę i przesłać hasło na adres: [email protected]. jest w partiach szczytowych ją znaczne przewyższenia. ZareSpośród osób, które prześląna prawidłowe rozwiązanie, wylosujemy trzy, które otrzymają podwójne Magurki Wilkowickiej, duktami jestrować należy się najpóźniej vouchery do sauny na podczerwień z jonizacją powietrza do Studia Zdrowia i Urody Santi. leśnymi. Start i meta na polanie do 3 października 2014 r. do go-

Zapraszamy do udziału w konkursie

Odpowiedzi, wyłącznie mailem, prosimy przesyłać do 21 stycznia 2015 na adres:

[email protected] W mailu należy podać: • prawidłową odpowiedź - hasło z krzyżówki • nick bądź nazwisko • mailowy adres zwrotny • miejscowość zamieszkania

Krzyżówka panoramiczna

Z okazji zbliżającego się jubileuszu na fanów bielskiej formacji czeka wiele atrakcji. – Główną atrakcją okrągłej rocznicy założenia Akurat będą niecodzienne zimowe koncerty z udziałem wyjątkowych gości. Na nich zagramy materiał ze wszystkich 6 płyt, a same imprezy będą dłuższe niż zazwyczaj. Co najmniej 8 utworów zostanie zaśpiewanych przez zaproszonych przez nas artystów – cenionych za ich twórczość i lubianych prywatnie. Będą to Paprodziad z zespołu Łąki Łan, Jacek Stęszewski z Końca Świata, Rafał Karwot z Tabu oraz Kuba Kawalec z Happysad. Po trasie w kraju jedziemy na kilka koncertów do Wielkiej Brytanii.

8

Styczeń 2015 • Nr 1

www.glos24.pl

informacje

Fotografia dzikiej przyrody 2014 Galeria Bielska BWA, Bielsko-Biała, 2–30 stycznia 2015. Pierwszy w Polsce pokaz nowej edycji wystawy „Wildlife Photographer of the Year 2014/ Fotografia dzikiej przyrody 2014” W Galerii Bielskiej BWA w Bielsku-Białej tłumy widzów oglądają od piątku, 2 stycznia 2015 roku, 100 najciekawszych zdjęć wykonanych w naturalnych plenerach, ukazujących dzikie życie na naszej planecie, dokumentujących także ingerencje człowieka w naturę. Zdjęcia na wystawę wyselekcjonowano spośród ponad 40 tys. fotografii nadesłanych na 50. edycję znanego londyńskiego konkursu „Wildlife Photographer of the Year 2014/ Fotografia dzikiej przyrody 2014”. Konkurs i wystawę organizują Natural History Museum w Londynie i BBC Worldwide. Po prapremierze wystawy w Londynie (październik 2014), w 2015 roku wystawa wędruje po całym świecie – w Polsce zagości po raz 13. W Galerii Bielskiej BWA wystawa prezentowana jest nieprzerwanie od 2004 roku, za każdym razem przy-

ciągając rekordową ilość zwiedzających. Najnowszą edycję wystawy bielszczanie oglądają jako pierwsi w Polsce. Ze zdjęć emanuje piękno i różnorodność przyrody, zadziwiają zachowania zwierząt i zjawiska przyrodnicze, zdumiewają i wzbudzają podziw ujęcia fotograficzne natury w makro- i mikroskali, wykonane przez fotografów w nieprawdopodobnych często sytuacjach. Z niektórych ujęć bije groza, gdy dokumentują destrukcyjną działalność człowieka i dewastację środowiska naturalnego. Intrygujące są opisy zdjęć, mówiące o bohaterach ujęć, perypetiach fotografów i ciekawostkach technicznych fotografii. To niemal obowiązkowa lektura. Na widzów czekają nie tylko angielski katalog wystawy, widokówki i gadżety prosto z Londynu, ale także bezpłatne kolorowe ulotki wystawy z

Otwarcie wystawy Fotografia Dzikiej Przyrody 2014, na zdjęciu Jacek Krywult, Prezydent Miasta Bielska-Białej, Galeria Bielska BWA, 2.01.2015,

wybranymi kolorowymi zdjęciami fauny i flory oraz reprodukcją zwycięskiej fotografii stada lwów, wykonanej przez Amerykanina Michaela „Nicka” Nicholsa pt. „Ostatni taki wspaniały obraz”. Wnikliwi widzowie mogą wypełnić krzyżówkę związaną tematycznie z prezentowanymi zdjęciami i opisami fotografii, a także wrzucić poprawnie wypełnioną krzyżówkę do pudełka (będzie losowanie kuponów i nagrody). W holu galerii na dużym monitorze wyświetlane są trzy jednominutowe filmy wykonane techniką fotografii poklatkowej, ukazujące pożar lasu, migrację antylop oraz zimową impresję z martwym ptakiem, a także slideshow ukazujący 50 zwycięskich zdjęć z 50 edycji konkursu i wystawy. Dzięki Zakładom Tłuszczowym „Bielmar” – które już po raz siódmy są sponsorem wystawy w Bielsku-Białej – wstęp

na wystawę w Galerii Bielskiej BWA jest bezpłatny. To niebywała okazja dla widzów z Bielska-Białej i całego regionu. Już w pierwszy weekend ponad tysiąc osób obejrzało wystawę. W związku z dużym zainteresowaniem wystawą, Galeria wydłuża także godziny otwarcia na czas jej trwania: od poniedziałku do piątku czynna jest od godz. 8.00 do 18.00; w soboty, niedziele i święta bez zmian – od godz. 10.00 do 18.00. Wystawa trwa do 30 stycznia – wstęp bezpłatny! Drugą wystawą, prezentowaną w górnej sali galerii, jest wystawa instalacji Leszka Lewandowskiego pt. „Dwa wątki czyli akcja równoległa”, w których autor wykorzystuje złudzenia optyczne, odwołując się do wiedzy z zakresu optyki i matematyki. fot. Justyna Łabądź, Krzysztof Morcinek

Obieżyświat w Beskidach Turystyczno.pl, Anna Trzop oraz Miejskie Centrum Kultury w Żywcu zapraszają na nową edycję spotkań podróżniczych – „Obieżyświat w Beskidach” Już 26 stycznia 2015 r. o godz. 18:00 w żywieckim MCK-u odbędzie się I edycja spotkań z doświadczonymi globtroterami, dla których podróżowanie dookoła świat nie ma tajemnic. Dodajmy, że swoje wojaże realizują przy użyciu przeróżnych środków transportu od stóp, poprzez końskie kopyta, motocykle, skończywszy na... traktorze. Gośćmi pierwszej edycji spotkań pod znakiem wypraw, ekspedycji i wojaży będą obywatele świata z krwi i kości: Piotr Śliwiński oraz Marcin Obałek. Obaj panowie mają na swoim koncie liczne podboje najodleglejszych zakątków świata i to właśnie tematyka ich wypraw zainauguruje I edycję spotkań z cyklu „Obieżyświat w Beskidach”. Prezentując nam wielobarwność i piękno tego świata, którego poznawanie stało się ich życiową pasją. Po raz pierwszy publiczność zgromadzona w MCK-u będzie miała okazję nie tylko obejrzeć niesamowitą galerię zdjęć z podróży i wysłuchać opowieści o najodleglejszych zakątkach ziemi, ale będzie również aktywnie uczestniczyć w tym spotkaniu poprzez rozmowę z zaproszonymi gośćmi, których doświadczenie

podróży może się okazać bezcenną wskazówką dla wszystkich chcących zrealizować swoje marzenia o dalekich wyprawach. W temat podróży wprowadzi nas rockowy zespół Black Bee, która zagra podczas I edycji spotkań z podróżnikami znane wszystkim hity, takie jak choćby „Wild thing” czy „Passanger”. W trakcie całego wydarzenia będzie także okazja do obejrzenia unikatowej wystawy zdjęć naszych pięknych Beskidów. Wszystkie informacje na temat wydarzenia znajdziecie Państwo na stronie internetowej www.turystyczno.pl/obiezyswiat Podróżnicy: Piotr Śliwiński – Krakowianin, pasjonat przygody, podróży i sportów ekstremalnych. Inżynier Budownictwa Lądowego, przedsiębiorca, fotograf, szachista. Od 2006 roku odbył już siedem wypraw dookoła świata, podróżując m.in. autostopem, rowerem, motocyklem.. Podróżuje spontanicznie, bez planów czy przewodników, zdając się na dobre serce i pomoc lokalnych ludzi. Marcin Obałka – Poznaniak, podróżnik, pilot wycieczek i obrońca przyrody. Przewodniczący Stowarzyszenia „Czysty Świat” oraz członek zarządu Fundacion Munde Puro w Boliwii. Szef wyprawy „Dookoła świata- Traktoriada 2001” i „Konno Dookoła świata”. Anna Trzop