155

PAŹDZIERNIK ROK XV 201 5/1 55 Spis Treści: 2 Ze świata salezjańskiego 2 Z życia Inspektorii 7 Kielce 8 Korosteszów 9 Kraków - Łosiówka 11 Kraków - R...
32 downloads 1 Views 5MB Size
PAŹDZIERNIK ROK XV 201 5/1 55

Spis Treści: 2 Ze świata salezjańskiego 2 Z życia Inspektorii 7 Kielce 8 Korosteszów 9 Kraków - Łosiówka 11 Kraków - Różana 12 Kraków - Szkoła 13 Odessa 14 Oświęcim 19 Pogrzebień 20 Polana

SPOTKANIE KRAJOWEGO CENTRUM DUSZPASTERSTWA MŁODZIEŻOWEGO Ze świata salezjańskiego

Tekst: ks. Wojciech Krawczyk SDB Zdj.: zbiory salezjańskiego Krajowego Centrum Duszpasterstwa Młodzieżowego Na Łosiówce, od 26 do 28 października, miało miejsce spotkanie Krajowego Centrum Duszpasterstwa Młodzieżowego. Centrum to tworzą księża delegaci i siostry delegatki ze wszystkich polskich inspektorii salezjanów (SDB) i salezjanek (FMA). Spotkania Centrum Krajowego odbywają się zazwyczaj cztery razy w roku i mają na celu koordynację, planowanie i organizację ogólnopolskich inicjatyw młodzieżowych. We dwóch spośród czterech spotkań biorą udział młodzi przedstawicie-

le Salezjańskiego Ruchu Młodzieżowego ze wszystkich inspektorii. Ostatnie spotkanie poświęcone było przygotowaniom do Światowych Dni Młodzieży. Tradycją można już nazwać spotkania młodzieży Salezjańskiego Ruchu Młodzieżowego z Księdzem Generałem i Matką Generalną jakie już od kilkunastu lat są organizowane z okazji ŚDM. To spotkanie mające formę całodniowego święta przygotowują, tym razem, polskie inspektorie. 

24 Przemyśl 26 Staniątki 27 SWM Młodzi Światu 29 Świętochłowice 30 Zabrzee

Zdjęcia na okładce: Sanktuarium na Colle Don Bosco, zdj.: ks. Edward Lisowski SDB (przód); „Rekolekcje na świętej ziemi” Turyn-Valdocco, zdj.: ks. Edward Lisowski SDB; bazylika Maryi Wspomożycielki Wiernych w Turynie, zdj.: ks. Andrzej Gołębiowski SDB; Mondonio, zdj.: ks. Jacek Ryłko SDB (tył). Miesięcznik wydawany przez Towarzystwo Salezjańskie Inspektorię Krakowską pw. św. Jacka. Redaktor naczelny: ks. Mateusz Rochowiak Korekta: ks. Mateusz Rochowiak Skład i łamanie: Poligrafia Salezjańska Adres redakcji: ul. Bałuckiego 8, 30-318 Kraków, tel.: (12) 252 85 00, fax: (12) 269 02 84, e-mail: [email protected] Druk: Poligrafia Salezjańska, ul. Bałuckiego 8, 30-318 Kraków. Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów.

SYMPOZJUM NAUKOWO-ARTYSTYCZNE W RZESZOWIE Z życia Inspektorii Tekst: Małgorzata Pelc Zdj.: Marian Misiakiewicz

W dniu 26 września 2015 roku odbyło się w Rzeszowie IV sympozjum naukowo-artystyczne. Jego celem było przypomnienie o Sacrosongu jako ruchu religijno-społecznym i artystycznym oraz promowanie związanej z nim idei święta Stworzenia Świata i Człowieka jako wspólnego święta dla wyznawców różnych religii. Zaproszenie TV Trwam – sprzymierzeńca w szerzeniu wartości chrześcijańskich – umożliwiło dotarcie z ideą tego święta do szerszego kręgu odbiorów w Polsce i na całym świecie. Po raz pierwszy z koncepcją tego święta, wystąpił na łamach Tygodnika Powszechnego, około roku 1958 – Antoni Gołubiew – polski pisarz, który wyraźnie widział potrzebę utworzenia odrębnego dnia świątecznego, mającego upamiętniać fakt stworzenia świata i człowieka. Zainspirowany myślą Antoniego Gołubiewa ks. Jan Palusiński (duszpasterz akademicki, twórca łódzkiego „Węzła”) w 1969 roku zainicjował pierwszy Festiwal Pieśni i Piosenki Religijnej o

nazwie „Sacrosong”. Od początku festiwal koncentrował się wokół Święta Stworzenia Świata i Człowieka jako kultu Boga Ojca i dał impuls wszelkim poczynaniom twórczym, gdyż zapraszano do udziału w nim ludzi różnych dyscyplin kultury: kompozytorów, muzyków, poetów, pisarzy. Brały udział w Sacrosongach wspólnoty innych religii i wyznań. Ekumenizm świętowania triumfował. Nie bez znaczenia było przekonanie organizatorów, iż Stwórca Nieba i Ziemi jest wspólnym i tym samym Bogiem wszystkich ludzi, choć czczony i nazywany inaczej w różnych religiach. Patronem Sacrosongu był kardynał Karol Wojtyła – późniejszy papież Jan Paweł II, który towarzyszył temu dziełu od początku: wspomagał je finansowo, ustanowił specjalną nagrodę za najlepszy świąteczny scenariusz, chronił go swoim autorytetem przed atakami reżimu komunistycznego. W liście do uczestników Sacrosongu 1974 roku napisał: „(…) Człowiek najpełniej staje się królem stworzeń, kiedy

dąży do świętości, Wówczas też najlepiej może wypowiedzieć piękno stworzenia. Ten właśnie cel dochodzi do głosu w Sacrosongu. Nazwa ta bowiem mówi o „świętym śpiewaniu” – świętym dlatego, że ukazuje odblask Bożej świętości Boga w człowieku i w całym stworzeniu, świętym również dlatego, że poświęconym Bogu. Obecnie kontynuatorem tej idei jest ks. Andrzej Szpak, założyciel zespołu symfoniczno -wokalnego „Echo Sacrosongu” oraz organizator czterech sympozjów naukowo-artystycznych o Święcie Stworzenia. Zazwyczaj spotkania te składają się z kilku części: teoretycznej (naukowej, połączonej z panelem dyskusyjnym), artystycznej (występy zespołów muzycznych, teatralnych, wystawy malarskie, fotograficzne i inne formy twórczości artystycznej), Mszy św. oraz spotkań rekreacyjno-integracyjnych przy wspólnym posiłku (wspólny śpiew, rozmowy, dyskusje itp.). Jest to jedna, i z pewnością nie jedyna, z propozycji, w jaki sposób możemy obchodzić wspólnotowo „Święto Stworzenia Świata i Człowieka”. Zgodnie z planem IV sympozjum miało miejsce w auli Instytutu Teologiczno-Pastoralnego w Rzeszowie. Składało się z kilku części stanowiących integralną całość o charakterze świątecznego spotkania dla upamiętnienia aktu stwórczego dokonanego przez Boga Ojca. Wzięli w nim udział profesorowie krakowskich i rzeszowskich uczelni. Prowadzeniem i koordynacją całości zajął się ks. Andrzej Szpak SDB. W naukowej części sympozjum pojawiło się kilka referatów. W słowie wstępnym, ks. dyr. ITP Andrzej Cypryś przedstawił temat: „Modlitwa »Ojcze nasz« uniwersalnym programem religii wszystkich ludzi”. Profesor dr hab. Alicja Baluch UJ omówiła „Rolę daru w idei stworzenia świata i człowieka na podstawie wybranych utworów: poezji, przypowieści i baśni”. „Wszystko zaczęło się od daru… Do ważnych zachowań człowieka należy gest obdarowania – wzajemnego obdarowania. Gest ten odnosi się także do sytuacji świętych, ponieważ Bóg dał człowiekowi życie w darze, obdarzył go też pięknym ogrodem – 3

październik 2015

rajem, a w końcu podarował mu świat, aby go sobie czynił użytecznym. Gest ten tworzy dobre relacje pomiędzy członkami społeczności, decyduje o rozwoju świata i człowieka” – podkreśliła prof. dr hab. Alicja Baluch. Ksiądz dr Lucjan Dyka (ITP Rzeszów) – zaprezentował „Motyw uwielbienia Stwórcy w muzycznych traktatach antyku i średniowiecza”. „Uwielbianie Boga za pomocą sztuki muzycznej z jednej strony jest powinnością człowieka, z drugiej – przywilejem i nagrodą za wierność odwiecznym prawom Boskim. Muzyka niejako jest zapisana w głębi całej rzeczywistości stworzonej przez swego Autora, zaś stworzenie rozumne odkrywa jej odwieczne prawa i piękno” – podsumował w swój wykład ks. dr Dyka. Kolejny prelegent – ks. dr Jan Hańderek (WSDTS Kraków) – poruszył temat „Wychowania przez kulturę w pedagogicznej myśli św. Jana Bosko”. W swoim wystąpieniu stwierdził, że pedagogia św. Jana Bosko, jako propozycja wychowania przez kulturę, najpełniej wpisuje się w dzieło stwórcze Boga. Z jednej strony pomaga

człowiekowi odrodzić w sobie utracony po grzechu pierwotny obraz stworzenia, z drugiej, przez szeroki zakres działań, pozwala uczestniczyć w płodności samego Stwórcy. Czyńcie sobie ziemię poddaną tzn. wychowujcie młodych. Doktor Franciszek Sowa z UJ skupił się na zagadnieniu Święta Stworzenia Świata i Człowieka na kanwie ekologicznej encykliki papieża Franciszka „Laudato si’”. Pierwszą część spotkania zakończył wykład dr Magdaleny Michalik-Jeżowskiej (Uniwersytet Rzeszowski) poświęcony „Duchowości ekumenicznej”. W drugiej części sympozjum jego uczestnicy, a także licznie przybyła publiczność, zgromadzili się w kościele Opatrzności Bożej w Rzeszowie, gdzie z wielkim zainteresowaniem wysłuchano koncertów: chóru i orkiestry kameralnej Nikolaus z Kraczkowej pod dyrekcją Zdzisława Magonia oraz jubileuszowego występu zespołu symfoniczno-wokalnego „Echo Sacrosongu”. W 15-minutowej przerwie przed Mszą św. krótką historię idei Święta Stworzenia Świata i Człowieka przedstawili: Małgorzata Pelc i Wiesław Poniewozik. Centralnym punktem uroczystości była Msza św. dziękczynna w 45-rocznicę powstania idei Święta Stworzenia Świata i Człowieka oraz 15-rocznicę powstania zespołu „Echo Sacrosongu”. Z tej okazji homilię wygłosił ks. Andrzej Szpak, pełniący obecnie funkcję opiekuna duchowego zespołu. W repertuarze grupy znajdują się pieśni religijne autorstwa wybitnych kompozytorów i poetów. Zespół jeździ po świecie z profesjonalnie opracowanym widowiskiem muzyczno-wokalno-teatralnym, propagując ideę Święta Stworzenia Świata i Człowieka, ekumenizm, dialog kultur i religii. W odczuciu organizatorów sympozjum naukowo-artystyczne spełniło założone cele. W czasie dyskusji oraz rozmów podsumowujących, które miały miejsce w trakcie wspólnego obiadu, uczestnicy proponowali kontynuowanie tego cyklu spotkań oraz sugerowali potrzebę wprowadzenia Święta Stworzenia Świata i Człowieka. Zastanawiano się, dlaczego dotychczas Stwórca Świata nie ma własnego święta,

które zwróciłoby uwagę wszystkich wierzących i niewierzących na jego Osobę. Wypada w tym miejscu wspomnieć fakty świadczące o tym, że na wiele lat przed powstaniem koncepcji Antoniego Gołubiewa sygnalizowano w Kościele potrzebę wzbudzenia kultu Stwórcy. Dokonała tego w 1932 roku matka Eugenia Ravasio, przekazując światu orędzie, które otrzymała od Boga Ojca. Po dziesięciu latach rygorystycznych badań Kościół katolicki uznał je za autentyczne. Dopiero w styczniu 1934 roku teologowie odkryli u samego św. Tomasza z Akwinu odpowiedź na zarzuty, które podnosili. Odpowiedź wielkiego doktora Kościoła dotycząca rozróżnienia między objawianiem się a misją była jasna. Pokonała przeszkodę, która paraliżowała cały proces. Biskup Aleksander Caillot, ordynariusz Grenoble oraz przewodniczący komisji weryfikującej zawartość tego orędzia stwierdził: „(…) święto liturgiczne ku czci Boga Ojca mieściłoby się w zarysie całego katolickiego kultu, zgodnie z tradycyjnym duchem modlitwy katolickiej, która wznosi się do Ojca za pośrednictwem Syna w Duchu Świętym, jak to wykazują modlitwy Mszy i liturgiczne ofiarowanie chleba i wina w Świętej Ofierze (…)”. Drogę do Święta Stworzyciela przetarł nam również papież Jan Paweł II w czasie swoich pielgrzymek, przypominając o imperatywie jednoczenia się w kulturze, w cywilizacji miłości, w pracy i w święcie wokół swego Stwórcy. Organizując w 1986 roku w Asyżu międzyreligijne dni modlitwy o pokój, pokazał światu, że ludzie wszystkich religii mogą się spotykać w imię wspólnych idei i wartości.

W kwestii wprowadzenia wspomnianego wyżej święta istotne znaczenia może mieć ostatnia encyklika „Laudato si’” papieża Franciszka, poświęcona trosce o środowisko naturalne człowieka, ponieważ to na istocie ludzkiej spoczywa największa odpowiedzialność za „»uprawianie i doglądanie« ogrodu świata (por. Rdz 2, 15)”. Na dodatek Bóg nas nie opuszcza, nigdy nie cofa się w swoim planie miłości, nie żałuje, że nas stworzył. Zaś ci, którzy zdecydowanie odrzucają ideę Boga–Stwórcy lub uznają ją za nieistotną, nie doceniają bogactwa, jakie religie mogą wnieść na rzecz ekologii integralnej oraz pełnego rozwoju ludzkości. Papież Franciszek uważa, że najlepszym sposobem postawienia człowieka na właściwym mu miejscu i skończenia z jego roszczeniami do bycia absolutnym władcą ziemi jest ponowne przypo-

ŚLADY KAROLA Z życia Inspektorii Tekst: ks. Andrzej Gołębiowski SDB Zdj.: Robert Gierlicki

Chodząc ulicami Dębnik w Krakowie, pewnie się ich już nie znajdzie. Patrząc jednak na chodzących ulicami ludzi, można bezsprzecznie odnieść wrażenie, że tam jednak są. Ślady Karola Wojtyły. Przemierzają nimi

4

nie tylko raz w roku wierni, którzy przybywają na Pielgrzymkę Śladami Karola Wojtyły Robotnika. Przemierza tymi śladami wielu indywidualnych pielgrzymów i turystów, których spotykamy z folderami czy książką „Dar i

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

mnienie postaci Ojca Stworzyciela i jedynego Pana świata, bo inaczej człowiek będzie chciał nieustannie na nowo narzucać rzeczywistości swoje prawa i własne interesy. Uświadomienie ludziom tego faktu może pomóc w ustanowieniu przez Kościół katolicki święta Boga Ojca – Stwórcy świata i człowieka. Z jednej strony mieści się ono w tradycji Kościoła, z drugiej strony wezwani jesteśmy do prawdziwego kultu Boga Ojca, takiego, jakiego uczył nas Jezus w Nowym Testamencie: „Nauka, którą słyszycie nie jest moja, ale tego, który Mnie posłał” (J 14,24). Najważniejszym gościem sympozjum był ksiądz biskup Kazimierz Górny, który podsumował spotkanie bardzo życzliwym słowem i błogosławieństwem dla kolejnych inicjatyw Ruchu Sacrosongu. 

tajemnica”, którą Jan Paweł II napisał w 50-tą rocznicę swoich święceń kapłańskich. Parafię na Dębnikach często nazywamy „papieską” ze względu na zamieszkanie Wojtyłów na jej terenie. „W maju 1938 roku zdałem egzamin dojrzałości i zgłosiłem się na Uniwersytet, na filologię polską. W związku z tym obaj z ojcem wyprowadziliśmy się z Wadowic do Krakowa. Zamieszkaliśmy w domu przy ul. Tynieckiej 10 na Dębnikach. Dom należał do moich krewnych ze strony matki.” Tak pisał o tym papież. Jedenasta już pielgrzymka wyruszyła w sobotę, 10 października 2015 roku. Rozpoczęła się od poświęcenia witraży, które staraniem salezjanów i wiernych zostały wykonane do kaplicy Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. „Przed tym obrazem wymodliłem sobie powołanie”. Takie świadectwo daje sam Jan Paweł II, odwiedzający w 2002 roku Dębniki. Jeden z witraży przedstawia drogę powołania Karola od narodzin, po wizytę w parafii. Drugi poświęcony jest cierpieniu i ofierze. Obok papieża, z krzyżem w ręku, męczennicy salezjańscy, którzy oczekują na wyniesienie do chwały ołtarzy. Poświecenia witraży dokonał ks. Jan Dubas, były proboszcz. Podczas tegorocznej pielgrzymki został również poniesiony po raz pierwszy nowy obraz świętego papieża, autorstwa ks. Leszka Kruczka. Nawiązaniem do Karola jako robot-

nika jest trzymana przez papieża encyklika „Laborem exercens”. W tegorocznej pielgrzymce wzięło udział około 600 osób, przybyłych z całego Krakowa i różnych miejsc Polski, szczególnie ze Śląska. Witając wszystkich, ks. Zygmunt Kostka, proboszcz parafii, zaprosił do modlitwy, która w tym roku jest skoncentrowana wokół rodziny. „Trwający w Rzymie synod poświęcony rodzinie niech będzie dla nas okazją aby wspierać nasze rodziny modlitwą. Temu tematowi poświęcony jest przecież obchodzony w tym roku Dzień Papieski. Papieżowi, który jest patronem rodziny”. Trasa pielgrzymki obejmuje miejsca i osoby związane z życiem Karola Wojtyły z czasu jego pobytu na Dębnikach. Stąd wspominamy Jana Tyranowskiego, rodziny, które podczas wojny były dla niego drugim domem, oraz pracę w kamieniołomie na Zakrzówku, który podczas wojny należał do fabryki „Solvay”. „Kamieniołom znajdował się na Zakrzówku, około pół godziny drogi od mojego domu na Dębnikach. Chodziłem więc codziennie do pracy w tym kamieniołomie, o którym później napisałem utwór poetycki.” – czytamy w książce „Dar i tajemnica”. Dzisiejsze piękno kamieniołomu nastraja pielgrzymów do szczególnej refleksji, jaką jest odprawiana w tym miejscu Droga Krzyżowa. Dębnickie pielgrzymowanie ma swoje apogeum w Centrum Jana Pawła II. Gospodarze świątyni powitali nas z radością i otwartością. Koncelebrowanej Eucharystii przewodniczył ks. Adam Paszek, wikariusz inspektora. „Dziś wspominamy świętego. Nie wystarczy pamięć o nim, ale trzeba go naśladować, to znaczy, że trzeba stawać się świętym, tak jak On, Karol Wojtyła – robotnik. Każda i każdy z nas jest wezwany do świętości, bo dziś potrzeba świętych rodziców, matek i ojców, świętych synów i córek, świętych dziadków i babć, świętych rodzin, o które tak troszczył się św. Jan Paweł II. Potrzeba świętych księży i zakonnic, świętych dziennikarzy

5

październik 2015

i polityków. Czym jest świętość? Świętość to przyjaźń z Bogiem”. Nawiązując do tematu dnia papieskiego, mówił: „Jan Paweł II – Papież Rodziny. On wiedział, że trzeba troszczyć się o rodzinę, bo w rodzinie zasiewana jest w sercu człowieka wiara, o czym powinniśmy pamiętać szczególnie w miesiącu październiku, kiedy rozważamy Boże tajemnice. Tak! Wzorem dla małżonków ma być miłość Chrystusa, który całym swoim życiem wskazuje nam, iż »więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu«”. Na zakończenie celebracji dokonano wręczenia stypendiów dla młodzieży z naszych placówek objętej Młodzieżowym Funduszem Stypendialnym. Idea tego funduszu została ustanowiona w 2004 roku, a jego celem jest wsparcie ubogiej, potrzebującej a zdolnej i nienagannej moralnie młodzieży. Od tamtego czasu przyznano 260 stypendiów na łączna kwotę 466 750 zł. Tegoroczny fundusz objął 54 000 zł, a otrzymało go 30 osób.

Ksiądz Zygmunt Kostka, dziękując wszystkim za uczestnictwo, zaprasza na przyszły rok. Na pewno wielu z tych, którzy byli w tym roku powrócą tutaj na pewno. Wyczytuje nazwisko dwunastu osób, które były na wszystkich pielgrzymkach. Przed kościołem ludzie dziękują i wymieniają się swoimi przeżyciami. Deklarują owocowanie doświadczeń w codziennym życiu. W sercu zapadają pytania z kazania ks. Paszka: „Dziś staje przed każdym z nas, ojcami i matkami, dziadkami i dziećmi, synami i córkami, kapłanami i osobami konsekrowanymi Chrystus, jak wtedy przed wiekami przed Piotrem nad jeziorem, i pyta: »Adamie, Marku, Agnieszko, Mario, Krzysztofie, Janie, Małgorzato, Ewo…, czy mnie miłujesz?«. Jaka jest nasza odpowiedź? Święty Jan Paweł II odpowiedział: »Totus Tuus – Cały Twój«. Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Panie, Ty wszystko wiesz. Jaka jest twoja odpowiedź?”. 

REKOLEKCJE NA ŚWIĘTEJ ZIEMI Z życia Inspektorii Tekst: ks. Andrzej Gołębiowski SDB Zdj.: ks.Andrzej Gołębiowski SDB, ks. Mieczysław Faruń SDB

Droga, jak to droga. Długa i męcząca, z filmem, który się zaciął akurat wtedy, kiedy wszystkich wciągnął. Ze zmianą opony w autokarze, bo akurat załapali gumę. Z chrapiącym sąsiadem, który postanowił skrócić jej trudy krótszą lub dłuższą drzemką. Jednak z fajną atmosferą w duchu pielgrzymującej wspólnoty salezjańskiej, roznoszoną przez ekonoma inspektorialnego, ks. Gabriela Stawowego, kawą i herbatą na pokładzie wiozącego nas „Szwagropolu”, braterskimi rozmowami, które wcale nie musiały być niedokończone, oraz wspólną modlitwą. Pomysł zorganizowania rekolekcji na Colle Don Bosco okazał się strzałem w dziesiątkę. Niektórzy dopiero tutaj zrozumieli, kim był naprawdę Ksiądz Bosko, jak dojrzewało jego powołanie, kto i co miało na to największy wpływ. Przewodnikiem duchowym tych dni był ks. Tomasz Hawrylewicz, który ostatnie trzy lata spędził w miejscu urodzin naszego założyciela. Jak się później okazało, uczynił to z niesamowitą kompetencją

i znajomością Księdza Bosko. Niektórzy mówili „do pozazdroszczenia”. Program rekolekcji zakładał pielgrzymowanie po wszystkich najważniejszych miejscach związanych nie tylko ze świętym wychowawcą z Turynu, ale również tych związanych z Matusią Małgorzatą oraz św. Dominikiem Savio. Morialdo, Capriglio, Castelnuovo, Chieri, Mondonio (gdzie znajdowało się gospodarstwo państwa Mogliów); Moncucco, Turyn i Valdocco: „To święta ziemia salezjanów, na której wsłuchujemy się w bicie serca naszego świętego założyciela” – mówi do nas ks. Tomasz. Przemierzając te wszystkie miejsca, patrzymy, jak to wszystko się zaczęło. Zgłębiamy myśli, sprawujemy Eucharystię, słuchamy Słowa Bożego, które głosi ks. Wojciech Krawczyk. Jan Paweł II, kiedy wizytował Chieri, mówił do seminarzystów: „Młody Jan Bosko, który w poprzednim wieku kroczył tymi ulicami i żył pod tym samym niebem, w przygotowaniu do waszej misji, będzie z pewnością dla was inspiracją”. Wielu z nas ma to samo przekonanie co do inspiracji do naszej pracy salezjańskiej, w miejscach, w których spełniamy 6

salezjańskie posłannictwo. W rekolekcjach biorą udział dyrektorzy i proboszczowie ze wszystkich placówek Inspektorii oraz inni współbracia. Jest z nami pan Greg Adams, który na stałe mieszka w USA, a od wielu lat przyjeżdża do zaprzyjaźnionych salezjanów. Z podziwem patrzymy na jego modlitwę i uczestnictwo z nami w świętych ćwiczeniach. W każdym z miejsc słuchamy przesłania, które ma nas na nowo porwać do gorliwej pracy apostolskiej. „On był rzeczywiście tym, który jako pierwszy zdobywał serca, zaufanie i ufność chłopców przez konkretne gesty.

Obserwując go, młodzi byli pociągnięci jego bezpośredniością kontaktowania się, dojrzałą uczuciowością, prawdziwym i czynnym zainteresowaniem wobec nich, jego adekwatnymi odpowiedziami na ich problemy[…]. Starał się przede wszystkim zrozumieć młodego człowieka, którego spotkał. Tworzył relację nacechowaną empatią, a następnie oferował swoją aktywną pomoc w celu rozwiązania problemu

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

lub realizacji pragnienia…” – mówi do nas prowadzący rekolekcje ks. Tomasz. To, co zadziwia nas wszystkich, to starannie zadbane miejsca, które odwiedzamy, i życzliwość spotykanych tam ludzi. Pielęgnują oni wszystkie te miejsca, aby przekazywać następnym pokoleniom dziedzictwo wielkich świętych. Oprócz św. Jana Bosko przemawia do nas św. Józef Cafasso, św. Dominik Savio i wywodzący się również z Castelnuovo św. Józef Allamano. Przemawia surowość i ubóstwo ich życia. Podkreśli to ks. Dariusz Bartocha, inspektor, w podsumowaniu tych świętych dni. Przemawiają do nas miejsca, które pomimo odległego czasu bezpośrednich wydarzeń, przemawiają świeżością przesłania, które staje się aktualne we współczesnym świecie. „Wskazania Księdza Bosko są jasne. Wprowadzenie młodej osoby w wymiar solidnie duchowy, wymaga od wychowawców całkowitego poświęcenia się, czułości i stałości. Wszyscy powinni być jednomyślni co do zachowań, sposobu działania i odnajdywania się nawet w skrajnie różnych środowiskach. Ich myśl musi być oświecona i ubogacona tym, co rzeczowe i konkretne. Ucząc dobrego przeżywania codzienności, powinni podejmować zadania ukierunkowane przede wszystkim na mistyczne zjednoczenia z Bogiem…”. Notatki z rekolekcji w postaci przygotowanych materiałów pozwalają jeszcze raz przeżyć usłyszane słowa ks. Tomka i Wojciecha, a osobiste postanowienia rekolekcyjne motywują do powrotu z siłą ducha, zaczerpniętą od samego Księdza Bosko. Owocny czas bycia na świętej ziemi salezjańskiej niech owocuje we wszystkich uczestnikach gorliwą pracą w miejscach, gdzie „Jego duch żyje pośród nas”. 

KRONIKA ŚWIĘTOKRZYSKA Kielce Tekst: Jolanta Gawda Zdj.: Alicja Tuz, Jolanta Gawda, ks. Łukasz Krysmalski SDB

3 października, w piękny sobotni dzień, wyruszyliśmy 45-osobową grupą na fantastyczną wycieczkę do Krakowa. W programie dnia była wizyta w Parku Wodnym, gdzie czekała na dzieci masa atrakcji: zjeżdżalnie, Wyspa Piratów z prawdziwym statkiem pirackim, Basen z Falą, dla najmłodszych chlapiące wodą zwierzaki: AquaDino i Ptak Cudak itp. Po ponad 2 godzinach wodnych szaleństw udaliśmy się do restauracji i kawiarni mieszczącej się w holu głównym Parku Wodnego w celu uzupełnienia spalonych kalorii. Dla mniej głodnych osobników mieliśmy pyszne drożdżówki, które zabraliśmy ze sobą z Kielc. Kolejnym punktem programu był krótki spacer po Rynku, który jak co dzień tętnił życiem, kolorami, muzyką i gwarem wielkomiejskim. Wreszcie udaliśmy się do Teatru Groteska na spektakl pt. „Tańcowały dwa Michały” na podstawie twórczości Juliana Tuwima. Spektakl zaskoczył pozytywnie nie

tylko dzieci, ale również animatorów i wychowawców. Zaprezentowana sztuka była bardzo dobrze przygotowana, dlatego oglądaliśmy ją z ogromnym zaciekawieniem i radością. Tym razem w ramach jesiennego rajdu 10 października udaliśmy się 5-osobową grupą zielonym szlakiem Gór Świętokrzyskich ze Starachowic do Bodzentyna, który znajduje się w Sieradowickim Parku Krajobrazowym. Ciężko opisać i ciężko sfotografować to, co czują nozdrza, widzi oko i to, co słyszymy idąc szlakami Gór Świętokrzyskich. Życzę każdemu na Ziemi, żeby czuł to, co my czujemy patrząc na piękno otaczającego nas świata. Naprawdę nie trzeba jechać daleko, aby zobaczyć prawdziwe cuda, wystarczy 1h pociągiem i już jesteście w raju. Zapach lasu, kolory jesieni, śpiew ptaka, nieziemskie krajobrazy, zaiste taka jest ziemia świętokrzyska. Czasem jesteśmy bardzo zmęczeni, bolą nas nogi, a szlak wydaje się nie mieć końca, ale kiedy docieramy do celu, jesteśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Możecie się o tym przekonać na własnej skórze, bo takie rajdy organizujemy w oratorium raz w miesiącu 7

październik 2015

i nie zdarzyło się jeszcze, żeby pogoda nam nie dopisała. Zapraszamy! 18 października odbyło się Spotkanie Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci w Diecezjalnym Centrum PKRD, tj. kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Kielcach. Rozpoczęliśmy o godz. 15.30 słowem pozdrowienia Madzi Buczek, następnie odbyła się Msza św., której przewodniczył ks. bp Antoni Długosz. Po niej miał

miejsce zupełnie nietypowy koncert (śpiew i taniec) w wykonaniu ks. bp. Antoniego Długosza i dzieci. Na zakończenie tradycyjnie został przygotowany mały poczęstunek dla wszystkich uczestników spotkania PKRD. 21 października 2005 roku odbyło się pierwsze spotkanie z cyklu „Kto szuka ten żyje”,

zatem mamy już dziesięć lat istnienia podróży słowno-muzycznych, na które w każdy trzeci piątek miesiąca zapraszamy niezwykłych ludzi, a także zespoły, bandy, duety, tria... reprezentujące różne gatunki muzyczne. Tym razem gościliśmy pana Łukasza Kołomańskiego – pedagoga, trenera i fotografa z zamiłowania oraz zespół „Fausystem” w składzie: Jakub Foltak – śpiew, Artur Kudłacik – gitara basowa, Piotr Mirecki – gitara, śpiew. Pan Łukasz dzielił się z nami swoją wiedzą na bardzo życiowe tematy oraz opowiedział o swojej pasji fotografowania. Wybrańcy otrzymali zdjęcia autorstwa pana Łukasza Kołomańskiego razem z autografem. Prawdziwą furorę zrobił zespół trzech sympatycznych panów, którzy zagrali i zaśpiewali wiele znanych nam utworów, dzięki czemu mogliśmy wspierać naszych muzyków śpiewem. Prawdziwym zaskoczeniem była ostatnia piosenka programu autorstwa Lidii Kosztołowicz, do której zespół napisał muzykę. Lidia zajęła II miejsce w konkursie na tekst piosenki o Księdzu Bosko, no i mogła usłyszeć swoje dzieło z ust świetnych muzyków. To był wieczór pełen pozytywnych emocji. W piątek 30 października Małe Oratorium wraz z ks. Łukaszem i panią Martą udało się na cmentarz w celu nawiedzenia grobów zmarłych, m.in. grobu zmarłych salezjanów, oraz mogił małych dzieci. Nasi mali oratorianie zapalili znicze i odmówili różaniec. Wszystko to odbyło się już po zmroku, dzięki czemu można było w klimacie palących się zniczy przeżyć te chwile w głębszej refleksji i zamyśleniu. 

TURNIEJ PIŁKARSKI Korosteszów Tekst: ks. Augustyn Szczerbiński SDB Zdj.: Angelina Kusznierenko

W dniu 26 października odbył się Jesienny Turniej o Puchar Dyrektora Centrum Młodzieżowego w piłce nożnej. Uczestniczyło w nim siedem drużyn z miejscowych szkół oraz drużyna z naszego Centrum Młodzieżowego. Turniej przebiegł w bardzo miłej atmosferze i prawdziwie sportowej rywalizacji. Wygrała drużyna z szkoły nr IX. Na początku turnieju ks. Andrzej Borkowski przywitał zebranych uczestników, a na koniec ks. Augustyn Szczerbiński wręczył puchary, dyplomy i drobne upominki. 

JESIENNA PÓŁKOLONIA

W dniach 27-31 października w Korosteszowie parafia wraz z Centrum Młodzieżowym zorganizowała półkolonię dla dzieci, w której uczestniczyło ponad 60 osób. W przeprowadzeniu półkolonii pomagała grupa młodych wolontariuszy, którzy przygotowywują się do samodzielnego prowadzenia grup. Każdego dnia dzieci poruszały tematy związane z: szacunkiem do rodziców, światem wartości, ojczyzną, przyjaźnią. W czasie trwania półkolonii w Korosteszowie ks. inspektor Dariusz Bartocha przeprowadzał wizytację, dlatego odwiedził nas wraz z ks. ekonomem inspektorialnym Gabrielem Stawowym. Podczas spotkania otrzymali oni od dzieci papierowe upominki. Na zakończenie półkolonii dzieciom zorganizowano zabawę oraz poczęstowano pizzą z naszej Pizzerii Margarity, a także wręczono słodkie upominki. 

Korosteszów Tekst: ks. Augustyn Szczerbiński SDB Zdj.: zbiory Centrum Młodzieżowego w Korosteszowie

INAUGURACJA ROKU AKADEMICKIEGO Kraków - Łosiówka Tekst: Maciej Michalak SDB

1 października musiał wreszcie nadejść… Data ta wszystkim studentom kojarzy się z jednym. Definitywnym zakończeniem letniego wypoczynku. Czas nie ominął też Łosiówki, której mieszkańcy już od tygodnia przygotowywali się do rozpoczęcia nowego roku akademickiego i formacyjnego poprzez wielogodzinne, ale jakże twórcze, próby chóru i porządki oraz programowanie roku. Atmosfera podniosła. Współbracia uwijają się jak w ukropie. Jeszcze trzeba zamieść i wytrzeć kurze na parapecie. Trzeba też przygotować kaplicę teologiczną, by wyglądała odświętnie, jadalnię i kawiarenkę, w której przyjmiemy gości. Ruch jak na Marszałkowskiej! Aż wreszcie w czwartkowy poranek zgromadziliśmy się w kaplicy na uroczystej jutrzni. Ten dzień rozpoczęliśmy z Jezusem i św. Tereską. To będzie dobry rok! Po porannych modlitwach jadalnia wypełniła się mieszkańcami Łosiówki i 8

licznymi gośćmi, którzy przybyli na inaugurację roku akademickiego. Wśród nich czterej księża inspektorzy ze swoimi wikariuszami, ekonomami i sekretarzami. Jednym słowem władza zgromadzenia w Polsce skumulowała się w jednym miejscu, jak w soczewce. W charyzmacie salezjańskim ważnym punktem programu dnia jest wspólnotowa kawa. I tym razem po śniadaniu usiedliśmy w braterskim klimacie w naszej kawiarence. Niedługo potem braterską atmosferę przenieśliśmy do studium kursu pierwszego, by nieco się rozśpiewać przed występem chóru podczas Eucharystii. Mszy św. przewodniczył ks. Tadeusz Rozmus SDB – radca generalny do spraw Europy Środkowej i Północnej, który od początku września wizytuje inspektorię św. Jana Bosko. Kazanie wygłosił zaś ks. Alfred Leja SDB – przełożony inspektorii wrocławskiej. W swoich rozważaniach kaznodzieja skoncentrował się na wysiłku poznania Boga–Stwórcy przez

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

stworzenie, które, słabe, stara się studiować Podmiot wymykający się ludzkiej percepcji. Po duchowej uczcie przyszedł czas na dziękczynienie i chwilę przerwy w napiętym programie dnia. Część oficjalna, a więc formalne otwarcie nowego roku seminaryjnego, odbyła się w auli naszego studentatu. Zgromadzonych powitał ojciec naszej wspólnoty zakonnej – ks. dyrektor Dariusz Kozłowski SDB. Przełożony przedstawił też sprawozdanie z minionego roku akademickiego. W imieniu władz Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie głos zabrał nasz współbrat – ks. profesor Wojciech Życiński SDB. Słuchaczom spodobały się kryteria, według których oratorzy winni przemawiać: krótko, inteligentnie i pobożnie. Po wystąpieniu księdza profesora ks. wikariusz Andrzej Rolnik SDB przedstawił krótką notkę biograficzną prelegenta wykładu inauguracyjnego, zatytułowanego: „Nie z tego świata, ale na tym świecie i dla tego świata – refleksja na temat życia konsekrowanego”. W tym roku wykład inauguracyjny wygłosił ks. dr Maciej Sarbinowski SDB z siostrzanej wspólnoty formacyjnej z Lądu nad Wartą. Ksiądz Maciej w swojej prezentacji

podjął temat relacji, jaka rodzi się pomiędzy salezjaninem a światem. Duchowy syn św. Jana Bosko jest ze świata i posłany do świata, ale nie żyje „wartościami” świata, lecz Chrystusem. To Chrystus powołuje i przemienia tego, którego wybrał, aby ten stawał się narzędziem w Jego ręku. Na koniec głos zabrał ks. radca Tadeusz Rozmus. Zachęcał nas do otwartości na działanie Ducha Świętego i wyzbywania się lęku przed aktualną rzeczywistością oraz do odczytywania znaków czasu w Bożej optyce. Oficjalną część dnia zakończyło odśpiewa-

nie akademickiego „Gaudeamus igitur”! Dnia tego nie zakończył jednak wspólny obiad, ale tradycyjna już pielgrzymka współbraci trzeciego roku (a więc pierwszego roku teologii) do klasztoru ss. karmelitanek bosych przy ul. Kopernika. Tradycja ta wiąże się z obietnicą, jaką przed laty złożyli salezjanie siostrom z tego klasztoru, gdy w czasie wojny władze okupacyjne próbowały odebrać nam Łosiówkę. Jak wierzono, wstawiennictwo św. Teresy od Dzieciątka Jezus miało pomóc współbraciom w zachowaniu domu. Teraz, na znak tej wyjątko-

ŚWIĄTECZNA NIEDZIELA Kraków - Łosiówka Tekst: dk. Dawid Szczepanik SDB

Niedziela, 4 października, upłynęła pod znakiem świętowania we wspólnocie. Dzień rozpoczęła uroczysta jutrznia, następnie śniadanie, kawa i Eucharystia, podczas której seminaryjny chór „Canticum” zaprezentował swój dorobek wokalny. Msza św. z taką oprawą muzyczną zainagurowała nowy rok akademicki i duszpasterski na Łosiówce. Po Eucharystii, współbracia zgromadzili się w domowej kawiarence, by podziękować byłym dziekanom za ich roczną posługę na rzecz wspólnoty i całego domu. Wszyscy byli dziekani otrzymali okolicznościowe upominki od księdza dyrek-

tora. Spotkanie przy kawie i ciastku umiliły prezentacje multimedialne z Mateuszem, Łukaszem, Mikołajem i Dawidem w rolach głównych. W ten oto sposób nowo wybrani dziekani formalnie rozpoczęli swoje „urzędowanie”. Nim jednak to nastąpiło, ustępujący dziekani pozostawili im kilka dobrych rad… Jak mawiali „starzy” salezjanie, zabawa, nawet w najlepszej wspólnocie, będzie niczym, jeśli zabraknie w niej wspólnotowej modlitwy. Posłuszni tej myśli, o 17.15, wraz z naszymi parafianami odprawiliśmy Drogę Różańcową do trzech ołtarzy.

XXIX LĄDZKIE SYMPOZJUM LITURGICZNE Kraków - Łosiówka Tekst: Maciej Michalak SDB

16 października delegacja naszego domu w składzie: dk. Łukasz Piskuła, kl. Artur Chejnowski, kl. Jarosław Krzysztonek, kl. Łukasz Burnicki, kl. Marcin Pikor oraz kl. Maciej Michalak uczestniczyła w dorocznym Sympozjum Liturgicznym im. ks. prof. Adama Duraka SDB, wieloletniego wykładowcy liturgiki w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego w Lądzie nad Wartą. Tegoroczne spotkanie w murach pocysterskiego klasztoru w Lądzie poświęcone było sakramentowi pokuty i pojednania, a jego tytuł brzmiał: „Dawne i współczesne rozumienie sakramentu pokuty i pojednania”. W Sali Opackiej zgromadzili się duchowni i świeccy, by nieco bliżej zaznajomić się z przewidzianym na tę edycję tematem. Wśród zaproszonych gości obecny był ksiądz biskup Adam Bałabuch, przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów w ramach Konferencji Episkopatu Pol-

ski. Ksiądz biskup pełni także funkcję delegata ds. duszpasterstwa ministrantów. Sympozjum otworzył dyrektor miejscowej wspólnoty salezjańskiej, a zarazem rektor WSDTS, ks. dr hab. Mariusz Chamarczuk SDB. W tematykę spotkania wprowadził ks. dr Radosław Błaszczyk SDB, wychowawca i wykładowca liturgiki w tymże seminarium. Ciekawym był rys historyczny o świętej pamięci ks. Adamie Duraku SDB, który syntetycznie przedstawił ks. dr Jarosław Wąsowicz SDB, historyk i archiwista oraz wykładowca historii Kościoła. W ramach sympozjum zaprezentowano też publikację naukową poświęconą spotkaniom lądzkim oraz osobie ks. Adama. Jej redakcją zajął się, także obecny na sesji, ks. dr Dariusz Sztuk SDB. W imieniu rodziny zmarłego przed dziesięcioma laty księdza profesora Duraka, głos zabrał pan prof. Zdzisław Gajewski. Przyznano też nagrody i wyróżnienia dla najlepszych publikacji książkowych z dziedziny liturgiki oraz, w tym

DUSZPASTERSTWO POWOŁAŃ W PERSPEKTYWIE ŚDM Kraków - Łosiówka Tekst: dk. Dawid Szczepanik SDB Zdj.: dk. Dawid Szczepanik SDB

Kolejny już ogólnopolski zjazd odpowiedzialnych za duszpasterstwo powołań odbył się na 9

październik 2015

Jasnej Górze w dniach 17-18 października br. Tematyka obrad dotyczyła aktualnej troski o

wej, bo świętej relacji, co roku 1 października w liturgiczne wspomnienie św. Tereski salezjanie udają się z wizytą do drogich nam sióstr, by wraz z nimi przeżyć Eucharystię i spotkać się na chwilę serdecznej rozmowy. W tym roku Mszę św., której przewodniczył ks. Dariusz Porzucek SDB, uświetnił wytęp naszego chóru „Canticum” pod batutą pana Andrzeja Korzeniowskiego. Niech nam wszystkim Pan Bóg błogosławi w tym nowym roku seminaryjnym! 

Aby podkreślić to wspólne świętowanie, wieczorem w ogrodzie zgromadziły się na grillu i tradycyjnym prażonym trzy sąsiednie wspólnoty: WDM, Dębniki i Pychowice. Spotkanie to miało charakter imieninowy. Uczciliśmy współbraci – solenizantów z sierpnia i września. Tym samym weszliśmy w nowy rok wspólnej pracy na chwałę Bożą i dla dobra ludzi. Niekiedy wydaje się, że każdy dzień wygląda tak samo, a jednak… Pan Bóg każdego dnia komunikuje nam coś innego, coś, co akurat w tym momencie jest dla nas istotne. Aby jednak usłyszeć ten głos, potrzeba pokory i wewnętrznej ciszy. Potrzeba właściwego nastrojenia wewnętrznych uszu, by usłyszały to, czego wymaga od nas Chrystus na nowym etapie formacji tak indywidualnej, jak i wspólnotowej.  samym kluczu, wyróżniono prace magisterskie i rozprawy doktorskie. W kategorii tych pierwszych, wyróżnienie otrzymała praca naszego współbrata, ks. Mirosława Pudły SDB z Gdańska. Po części historycznej przyszedł czas na sprawy bieżące. O aktualnie prowadzonych pracach w Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP poinformował uczestników sympozjum ksiądz biskup Bałabuch. Centralnym punktem dnia była Eucharystia koncelebrowana w samo południe w lądzkim kościele, której przewodniczył i podczas której kazanie wygłosił ksiądz biskup. Druga sesja poświęcona była współczesnym problemom interpretowania sakramentu pojednania i pokuty. O pewnych nadużyciach w tym względzie wypowiedział się ks. prof. Konrad Glombik, który łączył się z nami za pośrednictwem internetu z Bostonu, gdzie obecnie przebywa. Spotkanie zakończyła dyskusja panelowa pomiędzy prelegentami a słuchaczami. Inicjatywa lądzkich sympozjów liturgicznych jest już wpisana w chlubną tradycję tego miejsca.  powołania w perspektywie Światowych Dni Młodzieży. Nad całością spotkania czuwał biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej, ksiądz Marek Solarczyk, który dobrym słowem i spontanicznością wprowadzał klimat radosnej wspólnoty. Organizatorzy zadbali, aby obrady przeplatane były wspólną modlitwą oraz Eucharystią przy cudownym obrazie Matki Bożej.

Piątkowe spotkanie miało charakter formacyjno -refleksyjny. Dało ono możliwość przyjrzeniu się także własnemu powołaniu. Konferencja zatytułowana „Powołanie zawsze młode” wygłoszona przez ks. Marka Tatara (krajowego duszpasterza powołań) stała się z kolei zachętą do spojrzenia na współczesną młodzież w kluczu jej bycia i życia w Kościele oraz potencjalnej jej działalności i miejscu we wspólnocie. Ksiądz Marek podkreślał żywotność współczesnej młodzieży. Zwrócił uwagę, że nawet jeśli brakowałoby wielu ludzi odpowiedzialnych za kształtowanie jej sumienia i serca, to jednak wystarczy takich, którzy przyprowadzą młodych do Boga. Inne aspekty szeroko omawiane przez ks. Marka uświadomiły nam, że młodzież jest aktualnie zdolna do: odkrywanie siebie, poświęcenia, wrażliwości, spontaniczności, dawania świadectwa. Sobotnia konferencja wygłoszona przez ks. Grzegorza Suchodolskiego (dyrektora Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży) miała charakter organizacyjny. Uczestnicy zostali zapoznani z obecnym stanem przygotowań, planem samego wydarzenia i propozycjami duszpasterskimi. I tak ks. Grzegorz wyróżnił już sektory spotkań w różnych częściach Krakowa. Na tym tle omówił kwestie: katechizacji – z uwzględnieniem językowego podziału nauk, głoszenia świadectw oraz moż-

liwości otwartej dyskusji między głoszącymi a słuchaczami, i Strefy Pojednania – ma charakteryzować się dyspozycyjnością kapłanów w sprawowaniu sakramentu pojednania i pokuty na obszarze całego miasta, np.: Łagiewniki, Park Jordana. Ostatnią strefą ma być Centrum Powołań – skoncentrowane wokół czterech opcji tematycznych, takich jak: Kościół prześladowany, Kościół misyjny, dzieła charytatywne, prezentacja różnych charyzmatów.

JAK ONI ŚPIEWAJĄ?! Kraków - Łosiówka Tekst: Akacjusz Cybulski SDB Zdj.: Krzysztof Jaskólski SDB

Święty Augustyn mawiał, że kto śpiewa, dwa razy się modli. Aby ta modlitwa była piękna i miła Bogu, członkowie seminaryjnego chóru „Canticum” doskonalili swoje zdolności wokalne w Salezjańskich Szkołach Muzycznych w Lutomiersku. Weekend 23-25 października minął nam bardzo pracowicie. W piątek, zaraz po wykładach, wraz z naszym dyrygentem, panem Andrzejem Korzeniowskim, i opiekunem, ks. Dariuszem Skowronem SDB, udaliśmy się do Lutomierska. Po zakwaterowaniu w interna-

10

cie i kolacji bezzwłocznie przystąpiliśmy do ćwiczeń. Najpierw rozgrzewka: „bra-bre-bri -bro-bru, wra-wre-wri-wro-wru” i inne zgłoski artykułowane na różnych wysokościach dźwięków. Następnie rozdanie nut i oswajanie się z nowymi utworami aż do samego wieczora. Poranek sobotni rozpoczęliśmy Mszą św. z jutrznią. Potem śniadanie – by po pokarmie duchowym posilić też nasze ciała – i tradycyjnie wspólnotowa salezjańska kawa. A od dziewiątej już tylko warsztaty. „Jaśniejsze dźwięki! Z samej przepony! Więcej ba-

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

W podsumowaniu ks. biskup Marek Solarczyk podkreślił znaczenie duszpasterstwa powołań, które nie jest instytucją „werbowania” osób do stanu duchownego czy konsekrowanego, lecz jest „tajemnicą towarzyszenia” młodemu człowiekowi w umacnianiu jego więzi z Bogiem. Dlatego ważną kwestią ŚDM – podkreślał ksiądz biskup – będzie świadectwo życia i wsparcie modlitewne osób konsekrowanych i kapłanów. 

sów!” – to tylko część instrukcji padających z ust naszego chórmistrza. Po obiedzie chwila odpoczynku. Czas na spacer, różaniec, braterskie rozmowy czy zwiedzanie, bowiem dzieło salezjańskie w Lutomiersku to miejsce, gdzie na co dzień kształcą się i mieszkają chłopcy i dziewczęta, którzy pragną związać swoje życie z muzyką, zdobywając dyplom szkoły muzycznej i ogólnokształcącej. Po południu kolejna seria warsztatów. Zaczyna pojawiać się brzmienie, a na naszych twarzach, mimo zmęczenia, zauważalny jest uśmiech. Na dziś wystarczy. Kolacja, nieszpory i słówko na dobranoc ks. Zbigniewa Malinowskiego SDB – założyciela i dyrektora Salezjańskich Szkół Muzycznych, który w kilkunastu zdaniach przybliżył nam historię placówki oraz podkreślił jak ważna jest rola muzyki, kultury i sztuki w wychowaniu salezjańskim. W niedzielę rano budzimy się rześcy i wypoczęci (przesunięcie wskazówki zegara o godzinę do tyłu zadziałało na naszą korzyść). Rozśpiewka, przypomnienie repertuaru i jesteśmy gotowi by o godzinie 10:00 pomóc wiernym przeżywać niedzielną Eucharystię, ubogacając ją naszym śpiewem. Po Mszy św. wysłuchaliśmy koncertu organowego w wykonaniu uczniów szkół lutomierskich. Następnie już tylko obiad, pakowanie i szybki powrót do Krakowa, by zdążyć skorzystać z obywatelskiego przywileju i oddać głos w wyborach. Za wspólnie spędzony czas i współpracę dziękujemy panu Andrzejowi, ks. Darkowi, współbraciom ze wspólnoty lutomierskiej i wszystkim, którzy przyczynili się do naszego wyjazdu. 

SALEZJANIE TAŃCZĄ Kraków - Łosiówka Tekst: Maciej Michalak

Grupa 23 naszych uczniów wraz nauczycielkami języka niemieckiego, panią Niną Krawczyk i panią Urszulą Fejklowicz, wyjechała do Niemiec na kolejną odsłonę polsko-niemieckiej wymiany międzyszkolnej. Od kilku

już lat nasza nowohucka szkoła współpracuje z Gymnasium Nonnenwerth w Remagen (Nadrenia-Palatynat). Co roku nasi uczniowie wyjeżdżają do Niemiec, jak również goszczą swoich rówieśników w Krakowie.

„ŚWIAT DZIECKA” W TESCO Kraków - Różana Tekst: Anna Fura Zdj.: zbiory Saltromu

Światowy Dzień Żywności jest dniem szczególnym dla Banku Żywności w Krakowie. 16 października w Tesco Kapelanka w związku z tym świętem wiele się działo. Uczestnicy

i wolontariusze Świata Dziecka w pomarańczowych koszulkach Banku Żywności z daleka przyciągali uwagę klientów sklepu. Występowaliśmy na specjalnie przygotowanym

PRACA WYCHOWAWCZO-SZKOLENIOWA W SALOSIE KRAKÓW Kraków - Różana Tekst: Anna Duszyk Zdj.: zbiory SL SALOS RP (SALOS Kraków)

11

październik 2015

Oprócz wspólnego spędzania czasu i praktycznego doskonalenia języków obcych, wymiany dają możliwość zapoznania się ze specyfiką szkoły w innym kraju. Są też okazją do zwiedzenia ciekawych miejsc w najbliższej okolicy (na zdjęciu: nasza młodzież na tle katedry w Kolonii). W maju przyszłego roku odbędzie się rewizyta gości z Niemiec w naszej szkole.  stanowisku, a dzieci brały udział w konkursach związanych ze zdrowym odżywaniem. Organizowany czas miał za zadanie przede wszystkim zwrócić uwagę na temat problemu marnowania żywności, a bardzo dobrze opisują to słowa wykonywanej przez Świat Dziecka piosenki „SOS – to Ziemia woła ludzi, SOS – ratujmy siebie sami, SOS – do siebie wysyłamy”. 

Kształtowanie osobowości dzieci i młodzieży w oparciu o sport to proces złożony. W znacznej mierze zależy on od wychowawcy, instruktora i trenera, który wykonuje swoją pracę z pasją i poświę-

ceniem. Wartość dodaną w pracy mają starannie dobrane metody wychowawcze oraz klimat zaufania i radości. Kompetentny i zaangażowany w proces wychowawczy i szkoleniowy wychowawca, instruktor i trener ma dużą szansę stać się autorytetem dla swoich podopiecznych. Młodzi potrzebują niekwestionowanych autorytetów w kształtowaniu własnej osobowości i rozwijaniu sportowej pasji. Działalność Salosu Kraków to pieczołowicie podejmowane starania o integralny rozwój młodego człowieka: psychiczny, fizyczny intelektualny i duchowy. Należy podkreślić indywidualne podejście do każdego podopiecznego i jego rodzica. Działalność oparta jest o ścisłą współpracę z przedszkolami, szkołami, ośrodkami wychowawczymi, parafiami i uczelniami wyższymi. Rzetelne przygotowanie prowadzonych zajęć i starannie zorganizowany czas wolny w oparciu o treningi, turnieje i mecze ligowe to kształ-

towanie w dzieciach i młodzieży właściwych odruchów, cech indywidualnych i postaw społecznych. Podczas treningów zwraca się szczególną uwagę na zachowanie zawodni-

WYSTARTOWAŁO ORATORIUM ANIOŁÓW STRÓŻÓW Kraków - Szkoła Tekst: ks. Marcin Kaznowski SDB Zdj.: zbiory ZSSal. w Krakowie

AKCJA „KAŻDY POTRZEBUJE MODLITWY” Kraków - Szkoła Tekst: ks. Marcin Kaznowski SDB Zdj.: zbiory ZSSal. w Krakowie

Październik – miesiąc modlitwy różańcowej – jest również okazją do nietypowych inicjatyw modlitewnych. Jedna z takich inicjatyw miała miejsce w naszej szkole. Polegała ona na całomiesięcznej modlitwie ucznia za wylosowanego przez siebie nauczyciela. Można było odmówić jedno „Zdrowaś Mario” (wersja „light”) lub 1 dziesiątkę różańca (wersja „dla zaawansowanych”). Pomysł, zainicjowany przez ks. Franciszka Janygę, wzbudził ogromne zainteresowanie. W losowaniu wzięło udział ok. 180 uczniów, a także wielu nauczycieli. Dla ułatwienia zadania, codziennie na przerwie o godz. 13.15 w październiku w szkolnej kaplicy odmawiana była wspólnie dziesiątka różańca, którą moż12

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

ków i zawodniczek. Treningi, turnieje i mecze ligowe to znakomita przestrzeń by poznać prawdziwe oblicze młodego człowieka.  28 września wznowiło swoją działalność przy naszej szkole Oratorium pw. Aniołów Stróżów. Jest ono propozycją dla dzieci szkół podstawowych, które mogą tu radośnie spędzić czas, pobawić się, odrobić zadania domowe, zjeść posiłek, nauczyć się ciekawych rzeczy, a także wspólnie pomodlić. Opiekę nad oratorium sprawuje ks. Franciszek Janyga, zaś funkcje animatorów pełnią uczniowie naszego gimnazjum i liceum. Jest to dla nich okazja do podzielenia się z młodszymi kolegami i koleżankami swoim czasem, wiedzą (przez pomoc w nauce) i uśmiechem. W każdy czwartek odbywają się dla nich spotkania formacyjne, podczas których mogą pogłębić znajomość duchowości salezjańskiej i systemu wychowawczego Księdza Bosko. Oratorium czynne jest od poniedziałku do piątku w godz. 16-19.  na było ofiarować w intencji wylosowanego nauczyciela. Modlitwy potrzebuje bowiem każdy, nawet nauczyciel! 

GOŚCILIŚMY MŁODZIEŻ Z NIEMIEC Kraków - Szkoła Tekst: Nina Krawczyk Zdj.: zbiory ZSSal. w Krakowie

więcej, mimo trudnych warunków pogodowych i długiej podróży nasi goście dali dowód niemieckiej punktualności, przyjeżdżając dokładnie… minutę przed umówioną godziną! 

W poniedziałek 12 października odwiedziła naszą szkołę grupa młodzieży z Lipska (Niemcy), która pod opieką dk. Marka Muellera zwiedzała Kraków i okolice, spotykając się przy tej okazji ze swoimi polskimi rówieśnikami. Spotkanie z uczniami naszej szkoły miało charakter integracyjno-zapoznawczy. Służyła temu forma warsztatowa, która oprócz posługiwania się językiem niemieckim wymagała od uczniów zaangażowania wyobraźni i pomysłowości. Goście z Niemiec zostali podjęci polskimi słodyczami, odwdzięczając się za nie specjałami, które przywieźli ze sobą z Niemiec. Sympatycznej atmosfery spotkania nie zakłócił nawet niespodziewany atak zimy. Co

DZIEŃ EDUKACJI NARODOWEJ W NASZEJ SZKOLE Kraków - Szkoła Tekst: ks. Marcin Kaznowski SDB Zdj.: zbiory ZSSal. w Krakowie

STRATEGIA ROZWOJU MISJI SALEZJAŃSKIEJ Odessa Tekst: ks. Michał Wocial SDB Zdj.: zbiory salezjanów z Odessy

Sukcesem zakończył się półroczny proces tworzenia „Strategii misji salezjańskiej w Odessie na lata 2015-2018”. Pod słowem sukces rozumie się tu dokument przemyślany, przemodlony i podpisany. W proces tworzenia strategii udało się włączyć: wspólnotę salezjańską, Radę Wspólnoty Wychowawczo-Duszpasterskiej oraz Radę Parafialną. Ze względu na niestabilność sytuacji na Ukrainie postanowiono nie planować dłużej niż na 3 lata. Dokument podzielony jest na 6 sektorów, które odzwierciedlają 13

październik 2015

pola działalności salezjanów w Odessie. W każdym sektorze pytaliśmy siebie najpierw: „Odpowiedzi na jakie wyzwania oczekuje od nas Bóg?”. Kiedy znaleźliśmy odpowiedzi na to pytanie, wyznaczyliśmy cele, zadania, terminy oraz odpowiedzialnych za realizację zadań. Wielu teoretyków zarządzania pisze, że dobry plan to 50% sukcesu (niektórzy twierdzą, że więcej), jednak jesteśmy świadomi, że przed nami to trudniejsze 50%, czyli realizacja strategii. 

W naszej szkole Dzień Edukacji Narodowej, oprócz tego, że daje okazję do wyrażenia wdzięczności nauczycielom i pracownikom szkoły, jest zarazem dniem, w którym pierwszoklasiści, zarówno gimnazjum jak i liceum, składają uroczyste ślubowanie (zdj.). Tak też stało się w środę 14 października. Po Mszy św., odprawionej w intencji całej wspólnoty szkolnej przez sekretarza inspektorialnego, ks. Mateusza Rochowiaka, odbyła się uroczysta akademia, podczas której uczniowie klas I zobowiązali się swoją postawą godnie reprezentować salezjańską szkołę. Każdy z pierwszoklasistów otrzymał z tej okazji „salezjański pakiet”. Składała się na niego m.in. książka o Księdzu Bosko oraz salezjański długopis, którego nasi uczniowie od wielu już lat używają podczas zdawania egzaminów gimnazjalnych i maturalnych. Z okazji Dnia Edukacji Narodowej nauczycielom zostały wręczone nagrody. Nagrodę księdza inspektora jako reprezentującego organ prowadzący szkołę otrzymał nauczyciel matematyki, pan Jarosław Szczepaniak. Gratulujemy! 

WAKACJE JESIENNE

O tym, że jesienią też są wakacje, można było się przekonać w ostatnim tygodniu października w centrum młodzieżowym „Don Bosco” w Odessie. W oratorium w tym czasie zorganizowaliśmy obóz dla dzieci, które mogły przeżyć „niekończącą się opowieść”. To właśnie ten film, choć nie tylko, bo również masterklasy, wycieczka do parku, jesienna pogoda czy wyjście do teatru pozwoliły radośnie przeżyć te krótkie wakacje. Był to też czas, w którym przeżywaliśmy w naszej placówce wizytację ks. inspektora Dariusza Bartochy. Ksiądz inspektor poświęcił m.in. nasze nowe boisko sportowe, którego bardzo nam brakowało. Uczestnicy naszego obozu rozegrali mecze nowymi piłkami, które dostaliśmy ze Świętochłowic, po zorganizowanych przez tamtejszy Salos mistrzostwach w piłkę nożną. Cały ten tydzień dopisywała nam zarówno pogoda na zewnątrz, jak i, co ważniejsze, pogoda ducha. Dlatego śmiało możemy powiedzieć, że kolejne dobrze przeżyte wakacje za nami. 

Odessa Tekst: ks. Tadeusz Mietła SDB Zdj.: zbiory salezjanów z Odessy

FINAŁ PROJEKTU „MODERNIZACJA KSZTAŁCENIA ZAWODOWEGO W MAŁOPOLSCE”

myśle drzewnym, kurs kierowcy wózków jezdniowych, kurs prawa jazdy oraz kurs spawacza.

Realizowano także wizyty zawodoznawcze oraz staże w przedsiębiorstwach. Te ostanie cieszyły się największym uznaniem wśród uczniów. W stażach u 60 przedsiębiorców wzięło udział 95 uczniów. 4 uczniów naszych szkół skorzystało z zagranicznych wizyt studyjnych. Ogółem w projekcie uczestniczyło 370 osób. Wielu z nich udział w projekcie ułatwił znalezienie zatrudnienia. 

Wrocławia. Zaraz po przyjeździe na miejsce mogliśmy podziwiać bajeczny widok z 49. piętra najwyższego budynku w Polsce – Sky Tower. Po mocnych wrażeniach na wysokości 200 m udaliśmy się do rozsławionego wrocław-

skiego zoo, w którym znajduje się jedyne w naszym kraju afrykarium. Razem z przesympatyczną panią przewodnik zgłębialiśmy naszą wiedzę dotyczącą najróżniejszych gatunków zwierząt. Wiele z nich zdobyło naszą sympatię, ale mimo to jesteśmy pewni, że naszym klasowym zwierzęciem na zawsze pozostanie... żyrafa! Wieczorem po posiłku, zameldowaniu się w hotelu i krótkim odpoczynku wybraliśmy się do wrocławskiego Teatru Lalek na spektakl. Komedia o kłopotach pewnego taksówkarza

Oświęcim Tekst: Marzena Jurecka Zdj.: Radosław Piela

30 września zakończył się projekt realizowany od roku szkolnego 2011/2012 pt. „Modernizacja kształcenia zawodowego w Małopolsce”. Projekt był współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki z Europejskiego Funduszu Społecznego. Ogółem szkoła otrzymała dofinansowanie w wysokości ponad 1150000 zł. W ramach projektu zrealizowano szereg działań nakierowanych na rozwój Salezjańskiego Publicznego Technikum oraz Salezjańskiej Publicznej Zasadniczej Szkoły Zawodowej. Doposażono warsztaty szkolne i sale lekcyjne. Zrealizowano zajęcia pozalekcyjne, tj. zajęcia wyrównawcze z matematyki i fizyki, zajęcia rozwijające z języka angielskiego, kurs ECDL, kurs operatora obrabiarek skrawających, kurs programowania maszyn sterowanych numerycznie, kurs wykorzystanie komputera w prze-

WYCIECZKA DO WROCŁAWIA Oświęcim Tekst: Katarzyna Walczyk Zdj.: Katarzyna Stężowska

Klasie 2 La nowy miesiąc już na samym początku przyniósł wiele niezapomnianych chwil. Pierwszego października całą klasą wraz z wychowawczynią – panią Katarzyną Stężowską i niezastąpionym panem Stanisławem Żakiem wyruszyliśmy do malowniczego 14

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

rozśmieszyła nas do łez. Nocnym spacerem do hotelu zakończyliśmy pierwszy, niezwykle intensywny, dzień naszej wycieczki. Po tylu wrażeniach nie wszyscy podołali wczesnej pobudce i na śniadaniu pozostało kilka pustych miejsc, ale mimo to na czas dotarliśmy do historycznej Panoramy Racławickiej. Po „lekcji historii” ruszyliśmy na długi spacer uliczkami Wrocławia. Podziwialiśmy liczne parki, pomniki, kościoły i wyjątkowe kaplice. Na pięknym wrocławskim Rynku pyszną wedlowską czekoladą uczciliśmy razem miniony Dzień Chłopaka. Po świętowaniu i obiedzie, zmęczeni, ale pełni wrażeń, ruszyliśmy w drogę powrotną bogatsi o nowe doświadczenia i wspomnienia. 

TARGI TECHNOLOGII DREWNA Oświęcim Tekst: Paulina Stańczyk

W piątek (9 października) o godzinie 2:00 w nocy pięćdziesięcioosobowa grupa młodzieży wraz z opiekunami wyjechała do Poznania, aby – jak co roku – zwiedzić Targi Technologii Drewna „Drema Furnica SoFab”. Uczniowie z klas stolarskich oraz technikum drzewnego mieli okazję uczestniczyć w trzydziestej pierwszej edycji tej imprezy odbywającej się na halach Międzynarodowych Targów Poznańskich, podczas której można było zobaczyć wiele znanych i solidnych marek zajmujących się

produkcją obrabiarek do drewna i tworzyw drewnopochodnych (większość przedstawicieli oferowała możliwość przetestowania prezentowanych urządzeń). Poza tym uczniowie chętnie nawiązywali pierwsze kontakty z branżowymi specjalistami reprezentującymi ojczyste oraz zagraniczne firmy. Na halach pojawili się również studenci z Wydziału Technologii Drewna w Poznaniu. Przeprowadzali oni konkursy, które cieszyły się dużym zainteresowaniem, gdyż młodzież reprezentująca różne szkoły mogła

WIZYTACJA KSIĘDZA INSPEKTORA Oświęcim Tekst: Jan Lelito Zdj.: Piotr Wilk

W dniach od 7 do 10 października w naszej szkole oraz w całym Zakładzie Salezjańskim odbyła się coroczna wizytacja ks.

15

październik 2015

inspektora Dariusza Bartochy, która miała na celu zweryfikowanie rocznej pracy salezjanów w Oświęcimiu, podsumowanie tego

wykazać się i pochwalić swoją wiedzą na temat drewna. Inną – równie ciekawą atrakcją – była XIV edycja Mistrzostw Polski we Wbijaniu Gwoździ. Każdy mógł spróbować swoich sił. Zadanie, jakie należało wykonać, polegało na wbiciu pięciu gwoździ w sosnową kantówkę (uderzając w każdy gwóźdź tylko jeden raz). Ta pozornie banalna umiejętność wymagała wiele trudu i skupienia, które trzeba było włożyć w dokładne wykonanie zadania. Targi to niezwykłe spotkanie dające wszystkim uczestnikom przede wszystkim możliwość rozmowy z fachowcami. Pomaga także zdobyć wiedzę, która może być wykorzystana przy zakładaniu własnej działalności gospodarczej.  okresu i podjęcia postanowień na przyszły rok. Ksiądz Dariusz Bartocha pojawił się w środę już na szkolnym apelu, gdzie przywitały go gromkie brawa oraz nasza wspaniała orkiestra. W ciągu tego dnia nasz gość spotkał się m.in. z przedstawicielami każdej klasy. Na zebraniu skierował do młodzieży parę słów, ale bardzo chętnie odpowiadał również na wszystkie pytania dotyczące najróżniejszych kwestii, począwszy od ulubionego klubu sportowego, a skończywszy na popularnym ostatnio temacie uchodźców. Inspektor był obecny wśród nas trzy dni, podczas których widywał się z pracownikami, rozmawiał z uczniami, odbywał spotkania ze współbraćmi. W czwartkowy wieczór zaszczycił swą obecnością oratoryjny koncert, a dzień później spotkał się również z wolontariuszami i animatorami naszej placówki, by podziękować za zorganizowanie Savionaliów (w tym spotkaniu brał udział jeszcze jeden wyjątkowy gość – ks. Wojciech Krawczyk – delegat ds. duszpasterstwa młodzieży w inspektorii krakowskiej). W sobotę rano został przedstawiony protokół z wizytacji i ksiądz inspektor zakończył swój pobyt w Oświęcimiu. 

DZIEŃ RADOŚCI Oświęcim Tekst: Marta Kuźma Zdj.: Piotr Wilk

Dnia 12 października w naszej salezjańskiej szkole odbył się pierwszy w tym roku, długo wyczekiwany – szczególnie przez uczniów klas pierwszych – Dzień Radości (o tematyce ekologicznej). W tym dniu zajęcia były krótsze niż zwykle, co z pewnością było jednym z powodów optymistycznego nastroju wszystkich członków naszej szkolnej społeczności już od samego rana. Dzień Radości rozpoczął się tradycyjnie tańcem belgijskim na głównym korytarzu szkoły, a następnie wzięliśmy udział w pokazie pierwszej pomocy zorganizowanym przez Maltańską Służbę Medyczną oraz w Konkursie Wiedzy Medycznej. Plan programu zawierał również m.in. przeciąganie liny (w tym zadaniu konkurowali ze sobą nauczyciele z uczniami), karaoke, konkurs sortowania śmieci, rywalizacje sportowe między uczniami poszczególnych klas oraz prezentacje wokalno-aktorskie naszych „pierwszaków”. Poza tym na pewno nikt nie wyszedł ze szkoły głodny – każdy mógł skosztować

przysmaków przygotowanych przez uczniów, tj. ciast, soków, szaszłyków, oraz dyrekcję – kiełbasek z grilla. Młodzież – jak zwykle – była bardzo zadowolona z atrakcyjne zaplanowanego czasu, który mogliśmy spędzić wspólnie. Przez niesprzyjające

warunki atmosferyczne ten niezwykły dzień odbył się w murach szkoły, ale nie stanowiło to dla nikogo przeszkody, gdyż – jak twierdzą uczniowie – jest to jedna z bardziej lubianych przez wszystkich tradycji salezjańskich. 

oświatowa o charakterze odrębnego ministerstwa. Dzięki wprowadzonym przez Komisję reformom, nie tylko udało się uratować polską edukację od upadku, ale również rozwinąć ją do bardzo wysokiego poziomu. Tegoroczne święto Edukacji Narodowej w naszej szkole rozpoczęło się od porannego apelu, po którym uczniowie technikum i szkoły zawodowej udali się na akademię do Nowego Kościoła, zaś młodzież z liceum i gimnazjum do klas na spotkanie ze swoimi wychowawcami. Tam złożyli nauczycielom życzenia, kwiaty i upominki w ramach podziękowania za ich ciężką pracę. Następnie wszyscy udali się do sanktuarium na uroczystą Mszę św. Przewodniczył jej, w imieniu księdza

inspektora, jego wikariusz, ksiądz Adam Paszek, który wygłosił również kazanie. Przypomniał w nim, że nauczyciele mają nie tylko przekazywać swoją wiedzę, ale również pokazywać młodym ludziom, jak dobrze żyć i być dla nich wzorem do naśladowania. Po wygłoszonym kazaniu uczniowie klas pierwszych złożyli uroczyste ślubowanie. Później dyrektor szkoły, ksiądz Zenon Latawiec, przeczytał list skierowany do nauczycieli, w którym ksiądz inspektor podziękował im za trud i ciężką pracę, którą wkładają w wychowywanie i nauczanie młodzieży. Po skończonej Mszy uczniowie liceum i gimnazjum przeszli do Nowego Kościoła, by tam wziąć udział w okolicznościowej akademii. Najpierw przedstawiono scenkę, w której organizatorzy ukazali nauczanie szkolne z punktu widzenia pań sprzątających, przypominając przy okazji, że szkoła nie mogłaby funkcjonować nie tylko bez uczniów i nauczycieli, ale także osób pracujących w administracji, kuchni czy na por-

DZIEŃ EDUKACJI NARODOWEJ Oświęcim Tekst: Karolina Osiecka Zdj.: Piotr Wilk

Dzień Edukacji Narodowej, powszechnie zwany Dniem Nauczyciela, upamiętnia rocznicę powstania Komisji Edukacji Narodowej. Do 1773 r. w Polsce edukacją zajmował się głównie zakon jezuitów, który został jednak rozwiązany przez papieża Klemensa XIV. Postawiło to Polskę w bardzo niekorzystnej sytuacji, gdyż praktycznie oznaczało to zamknięcie większości szkół i upadek polskiej edukacji. Aby temu zapobiec, 14 października 1773 r. na wniosek króla Stanisława Augusta Poniatowskiego Sejm Rozbiorowy powołał w Rzeczpospolitej Obojga Narodów Komisję Edukacji Narodowej, czyli zależny tylko od króla i Sejmu państwowy zarząd nad oświatą w Polsce. Była to pierwsza w Europie instytucja

16

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

tierni. Wszystko to okraszone było dozą humoru i uświetnione piosenkami śpiewanymi przez uczennice. Następnie rozszyfrowano zagadkę zdjęć nauczycieli z ich dzieciństwa. Widok wychowawców z ich młodzieńczych lat wywołał ogromną radość i entuzjazm wśród zgromadzonych. Po tym, jakże miłym akcencie głos zabrali dyrektorzy i ksiądz wikariusz, którzy rozdali

nagrody wyróżnionym pracownikom szkoły. Po nich przyszła kolej na przedstawicieli Samorządu Uczniowskiego i Rady Rodziców, którzy w imieniu wszystkich uczniów i ich rodziców złożyli najserdeczniejsze życzenia całemu gronu pedagogicznemu. Następnie po sprawdzeniu obecności na korytarzu, uczniowie udali się do swoich domów.

Drodzy nauczyciele, jeszcze raz z całego serca dziękujemy za wielką cierpliwość, wyrozumiałość i trud włożony w nasze wychowanie. Niech Pan Bóg ma Was w swojej opiece i obdarzy Was wszelkimi łaskami potrzebnymi do uprawiania tego niełatwego zawodu. 

szego zwiedzania. Po śniadaniu udaliśmy się do sanktuarium Matki Bożej na Krzeptówkach oraz na cmentarz na Pęksowym Brzyzku, na którym zostało pochowanych wielu wybitnych

i zasłużonych dla Zakopanego ludzi. Następnym punktem naszego programu było zwiedzanie Muzeum Jana Kasprowicza znajdującego się na Herendzie. Pani przewodnik bardzo dokładnie przedstawiła nam biografię tego znakomitego młodopolskiego artysty. Wycieczka ta dla każdego z nas była udana. Wróciliśmy do domów szczęśliwi i zadowoleni, bogatsi o nowe doświadczenia i pełni cudownych wspomnień. 

można pomóc innej potrzebującej osobie. Dla nas to niewiele, gdyż krew bardzo łatwo się regeneruje. Z korzyścią, bo przez zostanie honorowym dawcą krwi można korzystać z wielu uprawnień, np. zwolnienie w pracy w tym dniu, czy otrzymanie ośmiu tabliczek czekolady, a także tych poważniejszych, jak zakup niektórych leków ze zniżkami. Ostatnia akcja krwiodawstwa odbyła się 22 października w świetlicy szkolnej i trwała

od godziny 13:00 do 17:30. Pojawiło się 29 osób, jednakże część z nich z powodów zdrowotnych nie mogła uczestniczyć w akcji. Krew oddało 14 osób: 11 chłopców i 3 dziewczęta. Wśród tych osób znalazła się nauczycielka języka polskiego, pani Katarzyna Stężowska, która dała innym dobry przykład. W sumie oddano 6,3 litra krwi. Organizatorem całej akcji był (jak zwykle niezawodny) pan Jerzy Orłoś. Nad obsługą techniczną akcji czuwali Konrad Lipiak i Jakub Rytt. Gratulujemy i dziękujemy wszystkim krwiodawcom, a pozostałych zachęcamy do zainteresowania się akcją. 

ZAKOPANE WITA! Oświęcim Tekst: Gabriela Nocula Zdj.: Lidia Czopek

Początek ubiegłego tygodnia był pełen niezapomnianych przeżyć dla tegorocznych maturzystów z klasy 3a liceum. Wraz z wychowawczynią panią Renatą Jaront oraz panią Kamilą Dudkiewicz 19 października wyruszyliśmy na długo wyczekiwaną wycieczkę do Zakopanego. Po przyjeździe na miejsce udaliśmy się do Doliny Kościelskiej. Podczas długiego spaceru malowniczą doliną mogliśmy podziwiać piękno tatrzańskiego krajobrazu. Mieliśmy okazję zmierzyć się z przejściem przez Smoczą Jaskinię. Jej strome podłoże dla niektórych z nas okazało się być wyzwaniem, lecz ostatecznie udało nam się stamtąd szczęśliwie wydostać. Wieczorem zorganizowaliśmy ognisko, na którym upiekliśmy pyszne kiełbaski. W pozytywnej atmosferze zakończyliśmy pierwszy dzień naszego wyjazdu. Następnego ranka przywitał nas padający śnieg. Mimo to pozostaliśmy w dobrych humorach. Byliśmy pełni sił i zapału do dal-

AKCJA KRWIODAWSTWA Oświęcim Tekst: Katarzyna Klęczar

Zdrowo, pożytecznie i z korzyścią dla nas... Czy można to wszystko ze sobą połączyć? Wydawać by się mogło, że nie. Jednakże wszystkie te cechy możemy odnaleźć podczas jednego wydarzenia. Mowa tu o akcji krwiodawstwa. Dlaczego jest to zdrowe? Ponieważ oddawanie krwi jest dobre dla organizmu. Mamy wówczas możliwość zbadania ogólnego stanu naszego zdrowia i konsultacji z lekarzem. Pożyteczne, gdyż

RYMCERZE Oświęcim Tekst: Maciej Łysoń Zdj.: Piotr Wilk

W czwartek 29 października odbyło się spotkanie z dwoma raperami – Bęsiem i Dj Yonasem tworzącymi grupę „RYMcerze” i prowadzącymi projekt „Nie Zmarnuj Swojego Życia”. Chłopaki opowiadali o swojej trudnej przeszłości, problemach spowodowanych alkoholem, imprezami, a w szczególności narkotykami oraz o tym, jak zmieniło się ich życie pod wpływem wiary, działań rodziny, wzorców. Ich 17

październik 2015

młodość naznaczona jest tragediami, które dotknęły ich najbliższych przyjaciół i znajomych. Mimo tego dziś, jako dojrzali ludzie, są pełni optymizmu i nadziei na przyszłość. Ich celem było przekazanie młodzieży wartości uniwersalnych, chrześcijańskich, wskazanie drogi lepszego życia i pokazanie, jak ważną rzeczą jest posiadanie pasji. 

„ŚWIĘTY KOCHA BOGA, ŻYCIA MU NIE SZKODA” Oświęcim Tekst: s. Felicyta CMBB Różańska Zdj.: ks. Marek Głuch SDB

30 października bieżącego roku woświęcimskim Sanktuarium Wspomożycielki Wiernych w uroczystym korowodzie świetnych zakończyliśmy nabożeństwa różańcowe, podczas których modliliśmy się w różnych intencjach. W ich prowadzenie zaangażowane były

różne grupy parafialne, co ubogaciło naszą wspólną modlitwę przez czytanie rozważań i śpiew. Tego dnia dzieci przyniosły wypełnione plansze, które symbolizowały ich obecność i modlitwę, a także każde z nich przebrało się za

WYCIECZKA DO TEATRU Oświęcim Tekst: Gabriela Różycka, Marlena Podbiał

Dnia 30 października uczniowie naszej szkoły pod opieką pani Katarzyny Stężowskiej, pani Elżbiety Wardzały-Sereś oraz pana Przemysława Skawickiego mieli okazję zobaczyć niepowtarzalną grę aktorską na scenie Miniatura w Teatrze Słowackiego w Krakowie. Spektakl pt. „Bóg mordu” w reżyserii Marka Gierszała przedstawia historię konfliktu dwóch par małżeńskich. Wszystko zaczyna się od kulturalnego spotkania rodziców chcących wyjaśnić sprawę bójki swoich synów. Z każdą minutą atmosfera staje się jednak coraz bardziej napięta, gdyż każda ze stron usiłuje bronić swojego dziecka, inaczej

widzi i rozumie kwestię winy i kary. Początkowo kulturalni i wykształceni bohaterowie zachowują wszelkie formy obowiązujące w cywilizowanym świecie, jednak stopniowo odkrywają swoje prawdziwe oblicze. Dochodzi do ostrych starć (nie tylko słownych) między parami, a sami małżonkowie – pozornie tylko zgodni i jednomyślni – skaczą sobie do gardeł, brutalnie obnażając swoje kłamstwa i wady: hipokryzję, fałsz, nieszczerość, agresję. Dochodzą do głosu skrywane latami emocje, których wcześniej nie mieli odwagi ujawnić. Okazuje się, że człowiek całe życie udaje kogoś, kim nie jest. W krytycznych, trudnych momentach maski opa-

swojego ulubionego Świętego Patrona. W korowodzie świętych wzięły także udział dzieci ze świetlicy Sióstr Serafitek, które wniosły do naszej świątyni relikwie świętych. Na koniec każdy otrzymał nagrodę za wytrwałość a następnie wszyscy wspólnie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie. Ufamy, ze modlitwa różańcowa wyprosiła naszym rodzinom potrzebne łaski i opiekę Maryi na każdy dzień. Niech Jej orędownictwo pomaga nam w drodze do świętości. 

dają i wychodzi na jaw, że w każdym drzemie „bóg mordu”, a cywilizacja, sztuka, wykształcenie to tylko puste formy. Spektakl „Bóg mordu” uświadamia, że współczesny świat opiera się na fałszywych wartościach, ale ludzie wolą wierzyć w ideały o braterstwie i jedności, niż przyznać się, że kierują nimi najbardziej prymitywne instynkty. Dlatego słowa ody „Do radości” Schillera w finale przedstawienia zabrzmiały wręcz szyderczo. Z teatru wszyscy wyszli bardzo zadowoleni, a jeden z uczestników wycieczki przyznał nawet, że pierwszy raz nie zasnął na przedstawieniu (czytaj: „podobało mi się”). W drodze powrotnej wzajemnie dzieliliśmy się refleksjami na temat spektaklu, dyskutując o brawurowej grze aktorskiej i trafnie, momentami nawet zabawnie, ujętych problemach dzisiejszego świata. 

PRACE REMONTOWO-KONSERWATORSKIE W KAPLICY ŚW. JACKA Oświęcim Tekst: Ewelina Matyjasik-Lewandowska Zdj.: Marek Gosztyła

Zakład Salezjański imienia Księdza Bosko w Oświęcimiu nieustannie od 2014 roku, przy wsparciu dotacji ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Województwa Małopolskiego oraz Urzędu Miasta Oświęcim, 18

prowadzi prace remontowo-konserwatorskie najstarszego zabytku w Oświęcimiu. Ideą projektu jest zabezpieczenie, zachowanie i przywrócenie dawnej świetności budynkowi, a także zwiększenie jego dostępności i ponow-

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

ne udostępnienie go zwiedzającym. Zrealizowane do tej pory prace doprowadziły m.in. do uratowania trzech ścian czternastowiecznej kaplicy, naprawy dachu i wiernego odtworzenia zniszczonych fragmentów bu-

dowli. Jednak kaplica wciąż jest w bardzo złym stanie technicznym. Dlatego w ramach projektu planuje się przeprowadzić dalsze kompleksowe prace konserwatorskobudowlane przy

elewacji budynku. W kolejnym etapie planuje się rozpocząć konserwację wnętrza i zabezpieczenie polichromii, którą udało się odkryć podczas badań

„TADEUSZ” ZNACZY „ODWAŻNY” Pogrzebień Tekst: ks. Piotr Wala SDB Zdj.: Faustyna Kapuścik

Tak jak 24 czerwca w Rodzinie Salezjańskiej jest Dniem Ojca – dniem imienin Księdza Bosko, tak 28 października dla Wspólnoty Salezjańskiej w Pogrzebieniu stał się również Dniem Ojca – ks. proboszcza Tadeusza Augustyna SDB. O godzinie 18.00 czcigodny solenizant przewodniczył uroczystej Eucharystii, w której

animację włączyły się wszystkie grupy duszpasterskie. Homilię wygłosił ks. Edward Lisowski SDB – proboszcz parafii pw. Niepokalanego Serca NMP z Kobyli, którą również animują współbracia z domu zakonnego w Pogrzebieniu. Komentując Słowo Boże przeznaczone na święto św. Apostołów Szymona i Judy

WIECZÓR UWIELBIENIA ZE ŚWIĘTYMI Pogrzebień Tekst: Sylwia Kowol Zdj.: Faustyna Kapuścik

W czasach, gdy świat promuje cywilizację śmierci i zawiera w białych rękawiczkach pakt z diabłem, coraz więcej wspólnot i parafii oraz indywidualnych osób poszukuje skutecznych metod w obronie przed złem. Jako Szkoła 19

październik 2015

Ewangelizacji Chrystusa Zmartwychwstałego będąca filią głównej szkoły działającej na Śląsku, postanowiliśmy wraz z naszym opiekunem, ks. Piotrem Walą SDB, zaprosić wszystkich parafian, a zwłaszcza ludzi młodych oraz

konserwatorskich, a także prace archeologiczne wokół kaplicy, gdzie przypuszczalnie znajdował się cmentarz. 

Tadeusza, kaznodzieja wskazał na odwagę, jako cechę, która może być pomocna w pracy duszpasterskiej, i zachęcił obecnych do szczególnej modlitwy za swego pasterza – ks. Tadeusza, aby ten gorliwie prowadził powierzonych sobie wiernych. Ksiądz Edward zwrócił uwagę, jak cenna jest obecność tylu grup, które zgodnie zebrały się, aby dziękować Bogu i prosić o potrzebne łaski, nie tylko dla solenizanta, ale dla całej parafii. Na zakończenie Eucharystii miały miejsce życzenia. Od dzieci ze scholi poprzez młodzież z oratorium i służby liturgicznej aż do grup, które tworzą chór, Domowy Kościół, Szkołę Nowej Ewangelizacji czy Radę Parafialną, wszyscy wyrażali ks. Tadeuszowi wdzięczność za gorliwość w posłudze, szczególnie zaś za codzienną modlitwę o nowe powołania kapłańskie, zakonne i misyjne oraz o pokój na świecie. A zatem w duchu wdzięczności Chór „Natanael” dedykował księdzu proboszczowi utwór „Pacem in terris” zaczerpnięty z filmu o św. Janie XXIII – Papieżu Pokoju. Ksiądz Tadeusz, dziękując za obecność wszystkich, wyraził wdzięczność za codzienną współpracę z wszystkimi grupami, jak i za indywidualne spotkania z poszczególnymi parafianami, oraz poprosił o dar modlitwy, który jest, jak zaznaczył „najlepszym i najbogatszym prezentem”.  parafie naszego dekanatu, do udziału w „Wieczorze Wielbienia ze Świętymi”. Nieszpory Światła, podczas których oddaliśmy cześć 14 relikwiom świętych i błogosławionych, Wieczór Świadectw – zarówno składanych „na żywo” jak i za pomocą internetu, wreszcie uwielbienie przed Najświętszym Sakramentem z indywidualnym błogosławieństwem oraz Eucharystia złożyły się na niezapomniane przeżycia, które na pewno pozostaną w naszej pamięci i będą nas mo-

tywować do jeszcze aktywniejszego działania. Nie zabrakło Litanii do Wszystkich Świętych, „Te Deum laudamus”, a także Pierwszej Modlitwy Eucharystycznej. Warto wspomnieć o tych elementach wieczoru, gdyż właśnie one przyczyniły się do tego, iż osoba, która wprost uważała Szkołę Nowej Ewangelizacji za jakąś „sektę” przyszła do nas i z odrobiną nawet po-

dziwu powiedziała: „Nie, na pewno się myliłam. Wy jesteście normalni”… Grupa Muzyczna, która animowała obecnych do radosnego śpiewu, profesjonalna pomoc akustyka Marcina Kury, a także obecność niezwykle zdolnego organisty Dawida Dudy z Chorzowa, który połączył tradycję z nowoczesnością, przyczyniły się do właściwego przeżycia

INTEGRACJA Z NIEMCAMI – ROSENHEIM Polana Tekst: Miłosz Smoleński Zdj.: ks. Stanisław Gołyźniak SDB

W dniach 25-28 września nasza skromna grupka z Polany wyruszyła do miasta Rosenheim w niemieckiej Bawarii, aby uczestniczyć w tamtejszym odpuście w parafii pw. św. Michała. O godzinie 24:00 grupa w składzie: Bogusław Borzęcki, ks. Stanisław Gołyźniak, Katarzyna Hermanowicz, ks. Damian Kempa, Miłosz Smoleński, Marta Stępniewska, Anna Stępniewska i Stanisław Zatwarnicki wyruszyła w długą podróż do Niemiec. Jechaliśmy przez Zgorzelec, a po przekroczeniu granicy przez Drezno, Norymbergę i aż do Rosenheim. Na miejsce przybyliśmy nieco szybciej niż przewidywano: ok godziny 15:00. Czas do godziny 18:00 poświęciliśmy na zwiedzanie Rosenheim, głównie rynku. W chwili przerwy zatrzymaliśmy się w kawiarni na słodkie co nieco. O godzinie 18:00 udaliśmy się na Mszę św. do kaplicy przy siedzibie Misji Polskiej w Rosenheim. Przewodniczył jej ks. Ignacy Zając – proboszcz parafii św. Michała w Rosenheim. Po Mszy udaliśmy się do domu parafialnego na kolację. Uczestniczyli w niej nie tylko Polacy na czele z panią Haliną, która nas miło i serdecznie przywitała, ale też Niemcy, którzy 2 lata wcześniej byli w naszej parafii na odpuście. Po kolacji przyszedł czas na rozjazd do niemieckich gospodarstw, gdzie część z nas miała mieszkać przez trzy dni. Podczas tych trzech wieczorów mogliśmy pochwalić się znajomością języka niemieckiego, a także dowiedzieć się czegoś nowego o zwyczajach, tradycji i kulturze panującej w Bawarii. Następny dzień, czyli sobota 26 września, był 20

jednym z głównych dni naszego pobytu. Po śniadaniu wyruszyliśmy wszyscy razem z panią Haliną i ks. Thomasem nad jezioro Chiemsee. Jest ono często nazywane Morzem Bawarskim, gdyż swoją wielkością i przejrzystością przypomina rzeczywiście morze. Jest to jezioro polodowcowe znajdujące się u podnóża Alp. Z portu wypłynęliśmy w kierunku wyspy Herreninsel – tzw. Wyspa Mężczyzn. Jest ona największą z trzech wysp znajdujących się na jeziorze. To na nim znajduje się dawny klasztor benedyktynów oraz słynny pałac króla Ludwika II, zwanego też Ludwikiem Bawarskim lub Ludwikiem Szalonym. Po wyjściu na ląd poszliśmy zwiedzać

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

liturgii i momentów uwielbienia. Z pewnością też umocniła się więź w coraz bardziej powiększającej się liczebnie Szkole Nowej Ewangelizacji (bo jest nas już prawie 50 osób). Cieszymy się, że mogliśmy dać świadectwo naszej wiary i wspólnie zbliżyć się do Chrystusa również przez wiarę w świętych obcowanie. W homilii ks. Piotr przywołał dwa świadectwa. Jedno to wspomnienie papieskiego jałmużnika – abpa Konrada Krajewskiego, a drugie to sms z przesłaniem dla nas autorstwa młodego polskiego aktora – Maćka Musiała, który mówił o Jezusie Miłosiernym i odwadze do bycia świętymi. Po północy w „Portykach Salomona” przed kościołem odbyła się salezjańska agapa, czyli kakao z kawałkiem ciasta. Każdy też mógł zabrać sobie na pamiątkę orzech laskowy jako zachętę do „zgryzienia”, czyli zaproszenie na kolejny wieczór, który mamy nadzieję, odbędzie się już 12 grudnia. Cieszyliśmy się również z obecności naszego ks. dziekana Marka Kirsznioka, a także towarzyszącego nam przez cały wieczór wraz ze swoimi młodymi parafianami ks. Ireneusza Tosty – proboszcza z Adamowic. Za to wszystko niech będzie chwała Panu!  pałac królewski. Po niedługim czasie naszym oczom ukazał się przepiękny pałac. Swoim wyglądem przypomina on bardzo Pałac Wersalski. Ludwik II tak zafascynował się sztuką francuską, że postanowił zbudować w swoim królestwie równie piękny i potężny pałac jak Wersal. Naszą uwagę przykuł ogród geometryczny z barokowymi fontannami. W komnatach królewskich nie można robić zdjęć i kręcić filmów. Zwiedzanie zaczęliśmy od przepięknego wejścia wyłożonego złotem i przeróżnymi gatunkami marmuru. Dalsza w kolejności była Sala Gwardii. Służyła jako pomieszczenie straży przybocznej. Znajdujące się tam halabardy zostały wykonane na wzór tych z czasów Ludwika XIV. Obrazy ze ścian przedstawiają sceny z życia Króla Słońce. Co ciekawe sam król Bawarii nazwał siebie „Królem Księżyca”. W kolejnym pomieszczeniu – Pierwszym Przedpokoju znajduje się ciekawa paradna szafa zrobiona techniką Boulle na-

zwana od nazwiska twórcy Andrei Boulle, stolarza z przełomu XVII i XVIII wieku. Co ciekawe ta szafa nie była nigdy przez króla używana. Drugi Przedpokój ze względu na ogromne lustra sprawiał wrażenie, że nigdy się nie kończy. Chyba w największy podziw wprawiła wszystkich Paradna Sypialnia. Służyła jako najważniejsze pomieszczenie zamku. Była nie tylko sypialnią króla ale też miejscem audiencji. Łóżko królewskie było zrobione w taki sposób, aby przypominało tron. Tu zaczynał się i kończył każdy dzień władcy. Następne pomieszczenie, Sala Parad, było symbolem władzy absolutnej, nieograniczonej decyzjami parlamentu czy ministrów. Na ścianie znajduje się ogromny obraz przedstawiający Ludwika XIV w płaszczu koronacyjnym. Na ścianie wisi największy zegar całego zamku. Ostatnim pomieszczeniem Wielkiego Apartamentu jest Galeria Lustrzana. Długa na 1000 m i zajmująca całą powierzchnię od strony ogrodów. Oświetlana była przez 35 żyrandoli i 44 kandelabry. Potrzebnych było około 2200 tys. świec i około półtorej godziny, aby oświetlić całą salę. Freski na suficie przypominają historię Francji od 1659 do 1678 roku. Przypomina bardzo Galerię Zwierciadlaną z Wersalu, a nawet jest od niej większa. Ostatnie pomieszczenia należą do Małego Apartamentu. Pierwsze pomieszczenie to Prywatna Sypialnia. Utrzymana jest w kolorze niebieskim, który był ulubionym kolorem króla. Łóżko królewskie z pozoru wydaje się małe, a jednak król się w nim mieścił. Drugie pomieszczenie to Gabinet. Poświęcony jest on następcy Króla Słońce: jego prawnukowi Ludwikowi XV. Na ścianie znajduje się duży portret władcy wykonany przez Jules’a Jury’ego. Pokój urządzony jest w stylu rokoko. W Jadalni znajduje się największy porcelanowy żyrandol Manufaktury z Miśni. W tym pomieszczeniu monarcha spożywał posiłki. Za pomocą mechanizmu na korbę wpuszczano stół, który był już nakryty. Jedno z ostatnich pomieszczeń, Schody, są jedynym niewykończonym pomieszczeniem całego pałacu. Ostanie pomieszczenie to łaźnia i przebieralnia królewska. Po zwiedzaniu powróciliśmy do przystani powozem końskim. Kolejnym promem popłynęliśmy w kierunku Fraueninsel – Wyspy Kobiet. Jest ona znacznie mniejsza od Herreninsel, ale równie interesująca. Tam na samym początku udaliśmy się na obiad. Każdy z nas mógł wybrać, co chciał. Po obiedzie zwiedzaliśmy klasztor sióstr benedyktynek. Jego główną cześć zajmuje trójnawowa bazylika pochodząca z XI/XII w. i jest jednym z najstarszych kościołów w południowych Niemczech. Jej wnętrza zdobią elementy gotyckie oraz barokowe ołtarze. W bocznej kaplicy znajduje się miejsce spoczynku św. Irmengardy, pierwszej opatki klasztoru. Jest ona patronką wyspy i Chiemgau. Jej grób odwiedzają liczni wierni, a szczególnie pary z pragnieniem posiadania dzieci. Na przyklasztornym cmentarzu znajduje się nagrobek Alfreda Jodla, który podpisał w imieniu III Rze21

październik 2015

szy kapitulację. W pobliżu znajduje się przyklasztorny sklepik, gdzie mogliśmy w wolnym czasie kupić pamiątki. Udało nam się także obejść całą wyspę dokoła. Wieczorem wypłynęliśmy z powrotem. Otrzymaliśmy bowiem zaproszenie na uroczystą kolację z okazji święceń diakońskich jednego z duchownych niemieckich. Tam zostaliśmy podjęci przepysznym posiłkiem. Ubogaciliśmy całą biesiadę naszym śpiewaniem przy akompaniamencie gitary i akordeonu. Około godziny 22:00 wróciliśmy na nocleg. Niedziela 27 września była głównym dniem naszego pobytu w Niemczech. Tego dnia odbył się odpust parafialny w Kościele pw. św. Michała. Uroczysta Msza rozpoczęła się o godzinie 10:30. Nasi księża, ks. Stanisław i ks. Damian, byli współcelebransami Mszy. Liturgia została odprawiona w języku polskim i niemieckim, a chór śpiewał niektóre pieśni po łacinie. Na samym początku ksiądz Thomas przywitał, jak zresztą sam powiedział, „drogich przyjaciół z Polany”. Swój udział, jak to było wspomniane, mieli nasi kapłani oraz lektor Miłosz Smoleński, który przeczytał

Potem przejechaliśmy się do najbardziej oddalonej dzielnicy miasta do kurzej fermy jednego z niemieckich rolników. Mogliśmy dowiedzieć się ciekawych informacji z życia rolnika w Niemczech i opłacalności chowu drobiu. Wieczorem wróciliśmy do parafii św. Michała na nieszpory wieczorne. Po nich udaliśmy się na kolację i obejrzeliśmy film zrobiony przez grupę Niemców z Rosenheim podczas pobytu w Polanie latem 2013 r. Wielu z nas mogło odtworzyć sobie wspomnienia z tamtej wspólnej integracji. Po raz drugi mogliśmy pochwalić się ładnym śpiewaniem. Wieczorem wszyscy powróciliśmy na nasz ostatni nocleg w Niemczech. Następnego dnia, w poniedziałek 28 września, po śniadaniu i pożegnaniu się z grupą Polaków i Niemców wyruszyliśmy w drogę powrotną do Polski. Tym razem wracaliśmy przez Austrię i Czechy. Po drodze na krótko zatrzymaliśmy się w Wiedniu. Zobaczyliśmy z zewnątrz i od wewnątrz katedrę św. Stefana, główny kościół Wiednia, gdzie koronowano i chowano cesarzy austriackich. Tam też znajdują się nagrobki arcybiskupów Wiednia. Około godziny 15:00 pojechaliśmy dalej przez Cze-

pierwsze czytanie. Ksiądz proboszcz czytał Ewangelię, a ksiądz Damian wygłosił kazanie: dłuższe po niemiecku, a krótsze po polsku. Wspomniał w nim o tym, że przybyliśmy z bardzo daleka, ze wschodniej Polski, wspomniał też o uroczystości odpustowej. W czasie ofiarowania pani Anna Stępniewska i pan Stanisław Zatwarnicki złożyli w darze podkarpackie produkty regionalne. Po komunii 4 osobom wręczono nagrody. A byli to: organista, 80-letnia Niemka i dwoje młodych 18-latków, którym podziękowano za ich zaangażowanie religijne. Po uroczystym błogosławieństwie poświęcono plac przykościelny. Po zakończonej liturgii uczestniczyliśmy już w odpuście. Poczęstowano nas przepysznym bigosem i rybą oraz smacznym ciastem. Mogliśmy również porozmawiać z licznymi przedstawicielami Polonii oraz samymi Niemcami. Naszą uwagę przykuły także ludowe tańce bawarskie. W chwili przerwy zwiedziliśmy kościół Chrystusa Króla, na którego wieżę weszliśmy. Z niej oglądaliśmy przepiękną panoramę Alp i miasta Rosenheim.

chy do Polski. Zmęczeni, być może niewyspani, ale za to pełni radości i szczęścia o godzinie 1:30 dotarliśmy do Polany. Szczególne podziękowania należą się: ks. proboszczowi Stanisławowi Gołyźniakowi za organizację całego wyjazdu i kierowanie naszą skromną grupką, ks. Damianowi Kempie za przepiękne kazanie oraz bardzo dobre porozumiewanie się i tłumaczenie z języka niemieckiego na polski, pani Halinie również za tłumaczenie oraz miłe i serdeczne przyjęcie i ciekawe opowieści, pani Annie Stępniewskiej i panu Bogusławowi Borzęckiemu za akompaniament muzyczny, a także tym rodzinom i polskim, i niemieckim, które nas ciepło przyjęły. Ten wyjazd nauczył nas wiele. Pokazał, jak wspaniała może być kultura i tradycje innego państwa, uświadomił nam potrzebę znajomości języka niemieckiego oraz pozwolił nam odkryć piękno w górskim mieście Rosenheim. Mamy nadzieję, że takich wyjazdów integracyjnych będzie coraz więcej. 

AKCJA „CZYSTE GÓRY” Polana Tekst: Hanna Myślińska Zdj.: Hanna Myślińska

10 października odbyła się już 39 edycja akcji Czyste Góry, której celem jest sprzątanie szlaków turystycznych w naszych Bieszczadach. W tym roku do uporządkowania wybrano teren Ciśniańsko-Wetlińskiego Parku Krajobrazowego. W akcji udział wzięli uczniowie ustrzyckich szkół gimnazjalnych, gimnazjum w Czarnej oraz dzieci z Polany, jako jedyni przedstawiciele szkoły podstawowej z całego powiatu Bieszczadzkiego. Tak więc nasi uczniowie byli najmłodszą grupą biorącą udział w tegorocznym sprzątaniu gór. Chętnych było trzynaścioro dzieci i to z młodszych klas. Klasę II reprezentowali: Małgosia Michno, Roksana Tarnawska, Emilka Caban, Marcin Kania i Paweł Drozd, a klasę IV: Kinga Borzęcka, Julia Hermanowicz, Oliwia Krakowska, Oskar Krakowski, Patryk Froń, Patryk Pałka, Paweł Kania i Daniel Galica. Naszym zadaniem był przejście i sprzątnięcie szlaków czarnego, niebieskiego i zielonego, zaczynając od miejscowości Jabłonki, przez szczyt Łopiennik, szczyt Durny i zejście z powrotem do wsi Jabłonki. Trasa była bardzo długa i przemaszerowanie jej trwało ok. 7 godz. Wszystkie dzieci były bardzo dzielne, szły dość równym tempem, nie narzekały na strome podejścia, a na posto-

jach bardzo szybko regenerowały się, aby potem pełne energii iść dalej. Pomimo zmęczenia dzieci potrafiły dostrzec piękno naszych Bieszczadów, cieszyły się, a niektóre zapowiedziały nawet swój udział w przyszłorocznej akcji. Pawełek Drozd po wejściu na Łopiennik, gdy zobaczył piękną pano-

OBCHODY DNIA EDUKACJI NARODOWEJ Polana Tekst: Radosław Pasławski Zdj.: Bernadetta Szkarłat

Obchody Dnia Edukacji Narodowej, potocznie zwanego Dniem Nauczyciela, rozpoczęliśmy Mszą św. o godz. 9, podczas której ks. dyrektor Jarosław Wnuk – nawiązując do przeżywanego tego dnia święta – zaznaczył, że uczniowie powinni pielęgnować dziedzictwo i dbać o honor szkoły. W kazaniu przedstawił też historię o dziecku rysującym na lekcji dłoń nauczycielki, która trzyma dziecięcą dłoń, jako wyraz wdzięczności dla niej za wysiłek włożo-

22

ny w nauczanie. W procesji z darami uczniowie naszej szkoły przynieśli do ołtarza mapę, która towarzyszyła im podczas akcji „Czyste Góry” w Jabłonkach, a także bukiet roślinności górskiej oraz chleb i wino. Uroczyście pasowani zostali na ucznia członkowie klas pierwszych szkoły podstawowej i gimnazjum, którzy od tej chwili są pełnoprawnymi uczniami naszego zespołu szkół. Jak co roku w to święto odbyła się akademia w wykonaniu polańskich uczniów, na któ-

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

ramę, wykrzyknął: ,,Warto było iść w te góry’’. Taka reakcja naszych uczniów bardzo cieszy, jest nagrodą dla organizatorów tego wyjazdu, czyli dla ks. dyrektora Jarosława Wnuka, pani Anny Stępniewskiej, pani Małgorzaty Kostańskiej, pana Tadeusza Michny oraz dla piszącej te słowa. Dziękujemy również za miłe towarzystwo bratu księdza dyrektora – panu Kubie, a księdzu proboszczowi oraz pani Kostańskiej i panu Michnie dziękujemy za organizację transportu naszej całej grupy do Jabłonek i z powrotem. 

rą przenieśliśmy się do świetlicy wiejskiej. Na wstępie ksiądz dyrektor przywitał wszystkich zebranych. Pan Witold Smoleński nawiązał do obecnie obchodzonego święta, mówiąc, że nauczyciele są „niewolnikami” w dobrej sprawie, co wiąże się z trudem i poświęceniem, które są ich udziałem. Chwilę później Marta Stępniewska w roli konferansjera rozpoczęła część artystyczną zaplanowaną na ten dzień, dodając, że słowo „nauczyciel” nie miałoby racji bytu bez uczniów. Rozpoczęły dzieci z zerówki, kl. I i II szkoły podstawowej, tańcząc taniec do utworu „Boogie woogie”, który angażował całe ciało poprzez różnorodne ruchy. Swój udział w programie zapewniłem sobie także i ja, prezentując zdjęcia z kursu me-

todyczno-językowego w Oxfordzie w Anglii, w którym uczestniczyłem w lipcu tego roku. W prezentacji tej przedstawiłem charakterystykę ważniejszych atrakcji i opis szkół: podstawowej, wyższej i językowej znajdujących się w tym mieście. Miasto to oferuje znakomite możliwości dla tych, którzy chcą się edukować, zwiedzać średniowieczne zabytki, a przy tym poznać brytyjską kulturę, która w wielkim stopniu przesiąknięta jest wpływami z obcych kultur, co dowodzi, że życie na wyspach jest dostępne także dla innych narodów.

W dalszej części występów artystycznych obejrzeliśmy tańce ze wstążką, integracyjny taniec belgijski, wysłuchaliśmy wierszy w wykonaniu kl. II szkoły podstawowej, piosenki z udziałem kl. II, IV, VI szkoły podstawowej i piosenkę „Sto lat” zagraną na flecie, a wykonaną przez Małgosię Michno z kl. II szkoły podstawowej. Swoje wyrazy wdzięczności pod adresem nauczycieli uczniowie wyrazili także, wręczając im kwiaty wraz z upominkami. I tak cała uroczystość dobiegła końca. Oby takie relacje nauczyciel – uczeń jak opisane powyżej pozytywnie

WSPÓŁPRACA Z „MAITRI” Polana Tekst: Bernadetta Szkarłat Zdj.: Bernadetta Szkarłat

W niedzielę 18 października obchodziliśmy w Kościele Światowy Dzień Misyjny i z tej właśnie okazji w Polanie podsumowaliśmy rozpoczętą we wrześniu współpracę z Ruchem Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata „Maitri”. W dniach 1820 września gościliśmy w naszej parafii pana dra Konrada Czernichowskiego, który jest głównym odpowiedzialnym lubelskiej wspólnoty „Maitri”. W piątek (18 września) w szkole pan Konrad w ramach lekcji religii poprowadził łącznie 5 lekcji w siedmiu klasach, wygłaszając na każdej z nich konferencję na temat szkoły w Kamerunie. Nasi

uczniowie mieli możliwość m.in. porównać tamtejszą szkołę z naszą oraz zobaczyć zabawki zrobione przez afrykańskie dzieci, które pan Konrad przywiózł ze sobą. Każda konferencja zilustrowana została zdjęciami autorstwa pana Konrada, który był w Kamerunie i uczniom przedstawił to, co sam zobaczył. Na pamiątkę swego pobytu w szkole konferencjonista zostawił film pt. „Zbrodnia i miłość” (reż. Marek Kilaszewski) opowiadający o ludziach z Afryki i Polski, których życiowe drogi połączyło serce. Film ten w ramach godziny wychowawczej obejrzała już klasa 3 gimnazjum.

ABC KOMANDOSA Polana Tekst: ks. Jarosław Wnuk SDB Zdj.: ks. Jarosław Wnuk SDB

„Trening czyni mistrza” – mówi przysłowie. Aby te słowa wprowadzić w czyn, zastęp harcerzy „Cichociemni” z Polany październikowym popołudniem kontynuował ćwiczenia z teorii i praktyki w zakresie medycyny polowej i posługiwania się bronią pneumatyczną. Zajęcia prowadził w sali kominkowej Domu Młodzieżowego pan Sławek. Co jest potrzebne na współczesnym polu walki, w co i jak się ubrać, by przetrwać, jak zatamować upływ krwi, stosując profesjonalne środki ratujące życie – to tylko niektóre z tematów po23

październik 2015

ruszanych na tym spotkaniu. Ile waży ubiór prawdziwego komandosa, mogła się przekonać jedna z harcerek, przymierzając poszczególne elementy wyposażenia. Po teorii w dziedzinie strzelania przeszliśmy do praktyki. Tu prawdziwym sokolim wzrokiem zachwyciła Zosia i Sebastian, strącając celnymi strzałami ustawione w oddali przedmioty. Czas przeznaczony na szkolenie szybko minął, a przed nami już kolejna przygoda, tym razem z drużyną Strzelca z Przemyśla. 

wpłynęły na dalszą naukę naszych uczniów w szkole. Podziękowania za trud włożony w przygotowanie całej uroczystości należą się pani Małgorzacie Podrazie-Gałek za organizację całej uroczystości, pani Annie Stępniewskiej za montaż i obsługę sprzętu nagłaśniającego, pani Dominice Podstawskiej za przygotowanie uczniów do tańców, panu Piotrowi Florkowi za pełnienie funkcji organisty podczas Mszy i rodzicom uczniów za przygotowanie śniadania do akademii.  W sobotę (19 września) w Polanie miała miejsce inauguracja Roku Harcerskiego, jednym z punktów programu podczas tej inauguracji był wykład pana Konrada na temat problemu braku wody w Kamerunie. Harcerze mieli możliwość nie tylko usłyszeć, ale także zobaczyć – dzięki autentycznym zdjęciom – jak wygląda: zdobywanie wody i noszenie jej nawet przez pięcioletnie dzieci, zupa przygotowywana przez afrykańskie kobiety, pranie ubrań czy mycie się. W niedzielę (20 września) podczas mszy świętych nasz gość podzielił się doświadczeniem misyjnym, wygłosił świadectwo ze swojego pobytu w Kamerunie, nakreślił m.in. problem braku wody w tym kraju, braku sprzętu medycznego oraz zapoznał nas z formami pomocy Ubogim Trzeciego Świata, m.in. z ideą „Adopcji serca”. Po mszach świętych odbyła się zbiórka do puszek. Cała kwota została przekazana na zakup sterylizatora dla misyjnego ośrodka zdrowia w Essengu we wschodnim Kamerunie. Na zakup sterylizatora potrzebna była kwota 800 euro. Aby ukończyć projekt, członkowie „Maitri” kwestowali 17 i 18 października w Lublinie. Udało się dokończyć zbiórkę na ten cel. W ten sposób głównymi dobrodziejami tego projektu zostali parafianie z Polany oraz z parafii św. Józefa w Lublinie. Dzięki współpracy z „Maitri” ukazały się w naszej gazetce parafialnej „Wśród nas” dwa misyjne artykuły: „Kamerun miniaturką Afryki” (20 września) oraz „Czym jest Adopcja Serca” (4 października). Obecnie oczekujemy na wieści z misyjnego ośrodka zdrowia w Essengu dotyczące zakupu i adaptacji sterylizatora. 

ŁYSO NA KARKU, CZYLI WYPRAWA W ŚWIĘTOKRZYSKIE Przemyśl Tekst: Krzysztof Mazur Zdj.: zbiory ZSSal. w Przemyślu

„W uszach moich trwa szum twój, lesie dzieciństwa i młodości, choć tyle już lat nie dane mi było słyszeć go na jawie.” – Stefan Żeromski, „Puszcza Jodłowa”. Klasa 2c wygrała 2 dodatkowe dni na wycieczki za frekwencję i średnią klasy za ubiegły rok szkolny. Postanowiliśmy je spożytkować na wczesnojesienną wyprawę. Cel obrany został na Góry Świętokrzyskie. Dołączyła do nas klasa 2b z Gimnazjum Salezjańskiego w Przemyślu. Żeby zapewnić sobie słoneczną pogodę zabraliśmy ze sobą ks. Mirosława Gajdę – dyrektora naszego zespołu szkół. To on zainspirował nas tym regionem Polski, jako wartym zwiedzenia, i załatwił nocleg na wyjątkowym miejscu – klasztorze na Karczówce. To też rodzinne strony księdza Mirka, więc nikt lepiej od niego nie nadawał się, by nas po Kieleckiem oprowadzić. A że warto, to nie ulega wątpliwości. Góry Świętokrzyskie to jakby czerpanie ze źródła wiedzy o Polsce. Tu możemy zetknąć się z wieloma „naj”. Najstarsze góry, najstarsze zagłębie przemysłowe, najstarsze sanktuarium i klasztory, najpiękniejsze jaskinie, największy Park Jurajski i jeszcze wiele innych „naj”... Piękno ziemi świętokrzyskiej jest utrwalone w murach zamków, pałaców i kościołów. Od wieków zachwyca województwo ze stolicą w Kielcach, które nazwę wzięło od relikwii drzewa Świętego Krzyża, przechowywanych w klasztorze misjonarzy oblatów na Łysej Górze. Bogactwem regionu jest... sam region. Świeże powietrze, cisza, spokój i widoki niczym z impresjonistycznych obrazów. Samo jego przemierzanie wzdłuż i wszerz inspiruje i relaksuje. Na dwudniową wyprawę musieliśmy dokonać ostrej selekcji z bogactwa atrakcji. Rozpoczęliśmy od zwiedzenia Krzemionek Opatowskich – kopalni krzemienia pasiastego. Eksploatowane były w latach ok. 3900-1600 p.n.e. Kopalnie te należały do jednych z naj-

24

ważniejszych w Europie. Kopalnie krzemienia w tym miejscu zostały odkryte w 1922 roku przez geologa Jana Samsonowicza. Zlokalizowano tu przeszło 2700 szybów połączonych siecią rozchodzących się promieniście chodników. Podziemia są udostępnione do zwiedzania dzięki trasie turystycznej o długości 465 m, którą przeszliśmy. Zobaczyliśmy zatopione w wapniu bochenki krzemienia, przyjrzeliśmy się jak pracowali i żyli pradawni gwarkowie. Jak z krzemienia wytwarzali narzędzia, broń, krzesali ogień. Z Krzemionek co koń wyskoczy popędziliśmy do najsłynniejszej polskiej jaskini – Raj. Kolejka do wejścia to w sezonie nierzadko konieczność kilkumiesięcznej wcześniejszej rezerwacji. Nam na szczęście udało się załatwić praktycznie z marszu. Jaskinia zachwyca bogactwem i różnorodnością kalcytowych form naciekowych. Występują tutaj skupiska stalaktytów o unikatowym na skalę światową zagęszczeniu. Jaskinia uznana została za rezerwat przyrody nieożywionej i stanowisko archeologiczne. Podziwianie kamiennej Harfy w Komnacie Złomisk, pereł jaskiniowych w Komnacie Kolumnowej, odnajdywanie kształtów ludzi czy zwierząt zaklętych w kamieniu jest prawdziwie „rajskim” przeżyciem, szkoda, że tak krótkim. „Ze wzgórza Karczówki można było się napatrzeć na miasto otoczone barwnym dywanem pól, zielenią łąk i licznymi ogrodami. (…) Oto na widnokręgu: Piekoszów, Szczukowskie Górki, Chełmce, Wzgórza Oblęgorskie. Spowite w sinej mgle grzbiety Łysogór. Telegraf, a wokół lasy i lasy…” – Stanisława Król, „Ze wspomnień księgarza”. W głębi, na zachodzie, daleką perspektywę zamyka klasztorne wzgórze, za którym gaśnie od wieków słońce. Zachód słońca na Karczówce trzeba koniecznie zobaczyć. Widok na chylące się ku wieczorowi Kielce z klasztor-

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

nego wzgórza zachwyca. Szkoda, że to miejsce rzadko znajduje się na trasie wycieczek. My mogliśmy się zatrzymać na dłużej. Karczówka – z pobernardyńskim klasztorem i kościołem rektoralnym pw. św. Karola Boromeusza na szczycie wzgórza – to perła architektury sakralnej województwa i relikt średniowiecznego ośrodka górniczego. Dla Kielczan to miejsce wyjątkowe, posiadające znaczenie historyczne i emocjonalne, jako czynny świadek wydarzeń ważnych dla historii regionu. Samo podejście pod wzgórze powoduje szybsze bicie serca – dosłownie i w przenośni. Jakby czas się zatrzymał w pobliżu 200-tysięcznego miasta, jakby nagle wyłączono miejski zgiełk i tumult – cisza i spokój. Na klasztornym dziedzińcu, za grubymi murami opasującymi zabudowania, siedzi ojciec Kolumbin Tomaszewski – rezydent Karczówki, ostatni bernardyn, który przez 50 lat, od 1864 trwał na straży klasztoru do 1914 roku. Tomaszewski to kielecki ksiądz Robak. Umierał, gdy do Kielc wkraczali strzelcy Piłsudskiego. Pewnie czekał na nich, jak Robak na wojska Napoleona. Dzięki jego niezłomności i poświęceniu, Karczówka nie straciła swego sakralnego charakteru. Jego historia obrosła w legendę i jest dziś kanwą wielu opowiadań. Dziś nadal strzeże klasztoru i spowiada. Wieczorem udaliśmy się na spacer „Kielce by night”: Pałac Biskupów Krakowskich, kielecka katedra, Rynek. Ulica Sienkiewicza w nocnym oświetleniu dodała jedynie uroku i tajemniczości. Wydawało się, że zza rogu ulicy wyjdzie Stefan Żeromski i opowie nam o Puszczy Jodłowej, spotkamy oddział powstańczy maszerujący z Karczówki na bój z kozakami, obejrzymy wjeżdżających legionistów, tak wyczekiwanych przez ojca Kolumbina. Sen na Karczówce po intensywnym dniu, był nocą z gwiazdami. Po sutym i pysznym śniadaniu w zabytkowym refektarzu zostaliśmy przed wyjazdem oprowadzeni i zapoznani z historią Karczówki przez księdza Kazimierza z miejscowej wspólnoty pallotyńskiej, która od lat 50-tych ubiegłego wieku zawiaduje zespołem klasztornym. Dziś organizowane są tu różnorakie rekolekcje, pozwalające przeżywać kontemplację, wyciszenie, zmieniać postrzeganie rzeczywistości i z większą wrażliwością dostrzegać Bożą obecność we wszystkim. Chęcińska warownia była jedną z potężniejszych od czasów Władysława Łokietka aż do ostatniego z Jagiellonów. Tutaj swe legendarne skarby przechowywała królowa Bona przed wyjazdem do rodzinnej Italii. Strzegła kluczowych traktów w okresie wojny i bezpieczeństwa poddanych w czas pokoju. Dziś chęciński zamek jest trwałą ruiną, odnowioną w ubiegłym wieku. Jednakoż widok z dołu i z góry jest niesamowity i urzekający. Potężne malownicze ruiny królewskiego zamku zdecydowanie dominują nad okolicą, strzelistymi wieżami wskazując drogę z odległości wielu kilometrów. Do czasów nam współczesnych zachował się pełen obwód zewnętrznych murów obronnych, obydwie wieże, baszta czworoboczna i fundamenty budynków mieszkalnych.

W wysokiej na 20 metrów wieży wschodniej mieści się punkt widokowy, skąd rozciąga się wspaniała panorama na malownicze pasma Wzgórz Chęcińskich – wieść niesie, że przy ładnej pogodzie można stąd dostrzec nawet wierzchołki polskich Tatr. Zdjęcia i „selfie” z wieży bramnej warte były wysiłku wdrapania się na szczyt. Mniej przyjemnie jest w lochach, tym bardziej, że wielu zacnych rycerzy gniło w chęcińskich ciemniach. Natomiast największym wzięciem wśród drugoklasistów cieszyły się zdjęcia w strojach z epoki. Zamieniali się w mężnych wojów, pilnujących grubych murów zamczyska, walczących o względy zacnych białogłów, bądź strzegących skarbu Bony, którego część ponoć jest nadal nieodkryta. Dlatego nieco przedłużył nam się pobyt w Chęcinach. Na koniec Święty Krzyż. Najpierw spacer na 596 m n.p.m. na Łyściec przez Puszczę Jodłową, by na szczycie ujrzeć zabudowania najstarszego polskiego sanktuarium z relikwiami Drzewa Świętego Krzyża. Burzliwa i miejscami okrutna historia tego miejsca jest niejako odzwierciedleniem zawiłych dziejów Polski. Władysław Jagiełło modlił się tutaj przed wyprawą wojenną 1410 roku, bywał tutaj wielokrotnie Kazimierz Jagiellończyk, miejsce spoczynku znalazł jeden z najznamienitszych wodzów – Jeremi Wiśniowiecki, Marian Langiewicz z oddziałem bronił się skutecznie przed carskimi wojskami w Powstaniu Styczniowym. Później rozpoczął się czas poniżenia świętego miejsca i zamienienie go w więzienie na długie lata. W czasie II wojny hitlerowcy zamęczyli w nieludzkich warunkach około 6000 jeńców sowieckich. I tak miejsce kultu i czci Krzyża Chrystusa stało się miejscem krzyża dla tysięcy ludzi. Dziś w pobenedyktyńskim klasztorze

rezydują misjonarze oblaci Maryi Niepokalanej, którzy stali się nowymi gospodarzami i stróżami relikwii Krzyża Świętego. Ta sytuacja trwa po dzień dzisiejszy. W ciągu 67 lat oblaci odbudowali sanktuarium, strzegli jak źrenicy oka największego skarbu – relikwii Krzyża Świętego, duszpasterzowali, katechizowali, głosili misje i rekolekcje, prowadzili wręcz wzorowe życie zakonne: rozsławiali swoim życiem i działalnością sanktuarium świętokrzyskie. Dzięki ich poświęceniu i zaangażowaniu, Święty Krzyż odzyskuje dawny blask, na nowo staje się mekką pielgrzymów ściągających z całego kraju. Dzięki temu mogliśmy obejrzeć relikwie w Kaplicy Oleśnickich, podziwiać wnętrze kościoła z obrazami Franciszka Smuglewicza, fotokopie Kazań Świętokrzyskich – najstarszego zabytku prozy religijnej i oglądać

UROCZYSTE PASOWANIE KLAS PIERWSZYCH Przemyśl Tekst: Barbara Brożyniak Zdj.: zbiory ZSSal. w Przemyślu

Miesiąc październik od zawsze kojarzył się uczniom i nauczycielom naszej szkoły z dwoma bardzo ważnymi uroczystościami – z pasowaniem na pierwszoklasistę i Dniem Nauczy-

25

październik 2015

ciela. W tym roku postanowiliśmy połączyć oba wydarzenia aby tego samego dnia swoje małe święto obchodzili zarówno uczniowie jak i nauczyciele. Dlatego 14 października

panoramę roztaczającą się ze świeżo odbudowanej wieży kościelnej. Tyle można zobaczyć w Świętokrzyskiem w dwa dni, aż i tylko tyle, bo atrakcje zapełniłyby i tygodniowy pobyt. Choćby przejście 15-kilometrowym szlakiem Łysogór, odwiedziny „Bartka”, zwiedzenie Szydłowca – polskiego Carcassonne, zdobycie Łysicy, której urok w prostych słowach opisuje ludowa poetka Maria Cedro: „O piękna Łysico / Ciese jo się tobom, / Tyś mi okolicy / Chlubom i ozdobom. // A ze mieszkom tutaj, / U twoich stóp przecie, / Pragnę, by cię wszyscy / Sławili na świecie // Pięknie Scyt twój góry / W słoneczku tu świeci / Wabiąc swom pięknościom / Cały polskie dzieci // Twoich miłych gości / Któż tu dziś policzy? / Przychodzo tu wszyscy / Nowet z zagranicy…”.  spotkaliśmy się na wspólnej porannej Mszy św. sprawowanej w intencji naszych uczniów, nauczycieli i pracowników administracji, po której dyrektor szkoły, ks. Mirosław Gajda, zaprosił wszystkich uczestników Mszy do szkolnej auli na dalszy przebieg uroczystości. Świętowanie rozpoczęliśmy od miniakademii skierowanej do kadry nauczycielskiej i pozostałych pracowników naszej szkoły. Uczniowie klas gimnazjalnych i licealnych przygotowali małe niespodzianki w postaci wierszy, piosenek i skeczy zadedykowanych paniom i panom uczącym poszczególnych przedmiotów w naszej szkole. Na zakończenie uczniowie podarowali swoim nauczycielom po pięknym, kolorowym i uśmiechniętym kwiatku oraz małe co nieco na osłodę ich życia. Po akademii prowadzący Maciej Baran rozpoczął drugą część uroczystości. Po wprowadzeniu pocztu sztandarowego i odśpiewaniu hymnu narodowego rozpoczęła się najważniejsza dla klas pierwszych część naszego spotkania. Wszyscy uczniowie klasy pierwszej gimnazjum i liceum salezjańskiego złożyli przysięgę poprzez podniesienie ręki i wypowiedzenie słowa: „ślubujemy”. Po zakończeniu ślubowania ksiądz dyrektor dokonał symbolicznego pasowania na gimnazjalistę i

licealistę, dotykając szablą ramienia każdego ucznia. Na pamiątkę tego wydarzenia wychowawcy klas podarowali każdemu swojemu wychowankowi akty ślubowania i książkę. W ostatniej części naszego wspólnego świętowania ks. dyrektor Mirosław Gajda skierował kilka ciepłych słów do wszystkich zebranych w szkolnej auli gości, a następnie wyróżnił na forum i podziękował paniom Izabeli Szoździe, Renacie Kuźmińskiej i Amelii Osiewicz za udział w kształceniu i wychowywaniu młodzieży. Nagrodę otrzymała także nasza księgowa, pani Teresa Kasprzyk, za swoją ważną i długoletnią pracę w murach Zespołu Szkół Salezjańskich. Głos w imieniu rodziców naszych wszystkich uczniów zabrał przewodniczący Rady Rodziców, który na ręce dyrektora szkoły złożył życzenia i symbolicz-

ny bukiet kwiatów, a pozostałe panie mamy z trójek klasowych przepyszne słodkości. Na zakończenie uczniowie klas pierwszych zrobi-

JESIENNY TURNIEJ PIŁKI SIATKOWEJ Staniątki Tekst: Sylwia Wilczek Zdj.: Sylwia Wilczek

24 października młodziczki z SL SALOS Staniątki wzięły udział w Jesiennym Turnieju Piłki Siatkowej zorganizowanym przez SL SALOS Piast Kraków. Oprócz naszych zawodniczek wzięły w nim udział drużyny z Salosu Kraków oraz dwie drużyny z Salosu Piast. Turniej został rozegrany systemem „każdy z każdym”. Po uroczystym rozpoczęciu i przywitaniu drużyn przez prezesa Salosu Piast, ks. Franciszka Janygę, przyszedł czas na pierwsze mecze. Każda z drużyn rozegrała po trzy spotkania, emocji nie brakowało – nawet doszło do jednego tie-breaku. W trakcie turnieju była przerwa na pyszny obiad. Cały czas działał kącik gastronomiczny, w którym oprócz słodkości można było napić się dobrej kawy. W klasyfikacji końcowej nasza ekipa (w składzie: Wiktoria Grochot, Joanna Gniadek, Marlena Najder, Oliwia Kubiak, Małgorzata Kukiełka, Laila Latko, Karolina Piotrowska, pod kierunkiem trenera Macieja Jarzyny) uplasowała się na trzecim miejscu, po drużynach Sa26

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

li sobie pamiątkowe zdjęcia z wychowawcą i dyrekcją. 

losu Kraków (pierwsze miejsce) i Salosu Piast Kraków I (drugie miejsce), a przed drużyną Salosu Piast Kraków II (czwarte miejsce). Najlepszą rozgrywającą została Dagmara Sikora (SL SALOS Kraków RP), najlepszą atakującą Kamila Put (SL SALOS Piast Kraków I), najlepszą zagrywającą Maria Tomasik (SL SALOS Piast Kraków I), najlepszą przyjmującą Wiktoria Grochot (SL SALOS Staniątki), a MVP turnieju: Aleksandra Feliks (SL SALOS Kraków RP). Turniej zakończył się wręczeniem pamiątkowych dyplomów, każda z drużyn otrzymała także puchar. Trzy najlepsze zespoły dodatkowo zostały udekorowane medalami. Na ręce zawodniczek, które wygrały w poszczególnych kategoriach nagród indywidualnych trafiły dyplomy i statuetki. Jedną z nagród otrzymała nasza zawodniczka – najlepszą przyjmującą turnieju została Wiktoria Grochot. Gratulujemy! Dziękujemy organizatorom za zaproszenie, miłą atmosferę i sportową rywalizację. Oczywiście na koniec turnieju nie mogło zabraknąć wspólnego, pamiątkowego zdjęcia. 

PAŹDZIERNIKOWY RÓŻANIEC MISYJNY ON-LINE! SWM Młodzi Światu Tekst: Dominika Oliwa Zdj.: zbiory SWM Młodzi Światu

Październik jest miesiącem modlitwy różańcowej. Po raz drugi Salezjański Wolontariat Misyjny – Młodzi Światu pragnął w tym czasie zachęcić do codziennej wspólnej modlitwy w intencji misji. Przygotowane rozważania misyjne dostępne były na stronie internetowej pod adresem: http://swm.pl/rozaniec. Każdego dnia rozważaliśmy inne tajemnice różańcowe, którym przypisano intencje nawiązujące do misyjnej rzeczywistości. Rozważając tajemnice radosne, modliliśmy się w intencji dzieci ulicy w krajach dotkniętych konfliktami zbrojnymi. Odmawiając tajemnice bolesne, prosiliśmy o stały dostęp do wody dla mieszkańców żyjących w obszarach dotkniętych suszą. Poprzez tajemnice chwalebne oddawaliśmy Maryi problem edukacji dla ubogich dzieci na ca-

łym świecie, natomiast w tajemnicach światła powierzaliśmy misjonarzy i wolontariuszy świeckich posługujących w krajach misyjnych. Rozważania zostały przygotowane zarówno w formie audio z lektorem (możliwość odsłuchania rozważań) oraz w formie tekstowej (pliki PDF).

Założyciel Zgromadzenia Salezjańskiego, św. Jan Bosko, którego 200-setną rocznicę urodzin obchodziliśmy w tym roku, szczególnie ukochał modlitwę różańcową i w jej prostocie upatrywał ogromną siłę. „Gotów byłbym zrezygnować z tylu

innych rzeczy o wielkim znaczeniu, ale nie z różańca” – to właśnie w tej modlitwie zawierzał Maryi Wspomożycielce wszystkie swoje dzieła. Pośród codziennego zabiegania znajdźmy chwilę, by powierzyć nasze sprawy w ręce Matki, z ufnością, że i w naszym życiu dokona cudów. 

SOBOTNIE MOTYWOWANIE NA NIEDZIELNE KWESTOWANIE… czornej adoracji napełnialiśmy się Tym, o Którym

dawaliśmy świadectwo kolejnego dnia podczas Wielkiej Niedzieli Misyjnej rozpoczynającej Tydzień Misyjny w Kościele katolickim. Tego dnia byliśmy obecni w aż 7 parafiach, gdzie dzieliliśmy

SWM Młodzi Światu Tekst: Monika Michalska Zdj.: zbiory SWM Młodzi Światu

Wraz z rozpoczęciem roku akademickiego ruszyły spotkania formacyjne wszystkich oddziałów Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego „Młodzi Światu”. W weekend 16-18 października spotkaliśmy się w Krakowie na ogólnopolskim zjeździe wolontariuszy pod hasłem: „Czuję w sobie pragnienie…”, by modlić się razem, poznać się bliżej, spędzić czas we wspólnocie, zastanowić się, dlaczego działamy w wolontariacie misyjnym, oraz dać świadectwo… Spotkanie rozpoczęliśmy już w piątkowy wieczór różańcem w intencji Ani i Zosi – wolontariuszek pracujących w Domu Dziecka w Boliwii. Po skończonej modlitwie przyszedł czas na integrację, a tuż po niej udaliśmy się na Eucharystię, która jest niezbędnym i najważniejszym elementem każdego dnia naszego zjazdu. Sobotni poranek to czas ponownego spotkania z Chrystusem. Dzień rozpoczęliśmy Mszą św., po niej śniadanie i krótka konferencja księdza Jasia, który przypomniał nam nieco o Księdzu Bosko. W dalszej części przyszedł czas na… motywowanie! Podczas pracy w grupach zastanawialiśmy się, co motywuje nas do działania, do pracy w wolontariacie i w końcu do wyjazdu na misje. Po szczegółowym omówieniu naszych spostrze-

żeń nadszedł czas na konfrontację ze Słowem Bożym w duchu salezjańskim, czyli lectio divina wraz z dzieleniem się w małych grupach. Wieczór spędziliśmy na słuchaniu opowieści Łukasza o „dalekich stronach”, czyli o Azji, którą odkrył podczas swojej rocznej pracy jako wolontariusz. Nie zabrakło też chwili na osobiste spotkanie z Najważniejszym – z Chrystusem. Na wie-

się doświadczeniem naszej pracy na rzecz misji, zachęcając ludzi do włączenia się w tę pomoc, do wsparcia Kościoła i naszych braci żyjących na innych kontynentach. Z nowymi pokładami energii rozpoczęliśmy nowy rok naszej formacji… Następne spotkanie już w przyszłym miesiącu, zapraszamy wszystkich zainteresowanych! 

WIELKA NIEDZIELA MISYJNA – DZIĘKUJEMY, ŻE BYLIŚCIE Z NAMI! SWM Młodzi Światu Tekst: Dominika Oliwa-Żuk Zdj.: zbiory SWM Młodzi Światu

Papież Franciszek w orędziu na Światowy Dzień Misyjny pisze: „Misje to pasja, któ27

październik 2015

rą żywimy wobec Jezusa i wobec ludzi. Gdy trwamy na modlitwie przed Jezusem ukrzy-

żowanym, to widzimy ogrom Jego miłości, która daje godność i nas umacnia (…). On

chce się nami posłużyć, aby przybliżać się coraz bardziej do swojego umiłowanego ludu.” Idąc za tym wezwaniem w minioną niedzielę byliśmy obecni aż w 7 parafiach, dzieląc się świadectwem naszego życia dla misji, opowiadając o naszej pracy oraz rozmawiając z parafianami. Dzięki zaangażowaniu prawie 40 wolontariuszy dotarliśmy do tysięcy parafian, którzy niejednokrotnie w ciepłych słowach dziękowali za naszą obecność i obiecywali pamięć w modlitwie. Fundusze zebrane podczas niedzieli misyjnej zostaną przekazane placówce salezjańskiej w Czadzie. Wystarczą na zakup ponad 100 worków prosa dla wyżywienia najuboższych mieszkańców miejscowości Sarh. Dziękujemy! 

BOLIWIA: KLUCZ DO RADOŚCI SWM Młodzi Światu Tekst: Zofia Grygiel Zdj.: zbiory SWM Młodzi Światu

Pod koniec września zorganizowałyśmy wycieczkę. Pierwszy raz występowałam w roli organizatora–opiekuna i trochę przerażał mnie ogrom spraw do załatwienia: kupić jedzenie, przygotować zabawy dla dzieci, zamówić autobus, dopilnować, aby o niczym nie zapomnieć. I tak też przygody zaczęły się już dzień wcześniej, gdy o godzinie 22 dowiedziałyśmy się, że zamówiony autokar nie przyjedzie. Powód? Kable na słupach elektrycznych są zbyt nisko. Trochę zmartwiłyśmy się tym faktem, jednak pełne ufności, że wszystko się jakoś ułoży poszłyśmy spać. Następnego dnia dzieci były bardzo podekscytowane. Niczego nieświadome od samego rana przygotowywały rzeczy na podróż, podczas gdy my szukałyśmy pojazdu, który mógłby nas zawieźć do Toroyo (miejscowość w okolicach Tupizy). Było mi przykro, ponieważ wiedziałam, że jeśli nam się to nie uda, dzieci będą zawiedzione. Aż tu nagle bingo! Godzinne poszukiwania zostały zakończone sukcesem. Kierowca przyjechał z nami pod dom, gdzie zapakowaliśmy wszystkie rzeczy i ruszyliśmy w podróż. Po przybyciu na miejsce, podczas gdy siostra Rosa przyrządzała kurczaka na grillu, my zajęłyśmy się organizacją czasu dla dzieci. Były różne gry i zabawy, m.in. głuchy telefon, węzeł z rąk do rozwiązania oraz zawody w piłkę nożną, w którą dzieciaki mogą grać bez końca. Tańce integracyjne również cieszyły się dużym zainteresowa-

niem. Kiedy obiad był już gotowy, zasiedliśmy do wspólnego posiłku. Kurczak, który przyrządziła siostra, był wyśmienity. Dzieci jadły aż im się uszy trzęsły. Niektórzy przychodzili nawet po dokładki – w grupie tych osób byłam także ja… Gdy napełniliśmy już swoje żołądki, przyszedł czas na największą atrakcję wycieczki, a mianowicie kąpiel w rzece. Wszyscy byli do tego przygotowani i zabrali stroje na przebranie. Dzieci od razu wskoczyły rozradowane do wody. My stwierdziłyśmy, że zamoczymy tylko stopy, ale po kilku minutach całe byłyśmy przemoczone do suchej nitki. Radość na twarzach dzieci była bezcenna, a ich śmiech mieszał się z naszymi pi-

SUDAN POŁUDNIOWY: 70 DNI MINĘŁO JAK JEDEN SEN… SWM Młodzi Światu Tekst: Kazimierz Helon Zdj.: zbiory SWM Młodzi Światu

Oczywiście to nie mój sen. Jest to sen Księdza Bosko, w którym ja skromnie biorę udział już przez 70 dni. I jak to w snach – dużo się dzieje. Zdą28

żyłem się zaprzyjaźnić z otaczającymi mnie ludźmi, a zwłaszcza z chłopcami. Obustronnie wiemy już, kto na kogo może liczyć. Poznałem kilka nowych

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

skami. Zabawa w wodzie nie miała końca. Byłam zachwycona podejściem sióstr, które od początku brały w niej udział. Towarzyszyły dzieciakom, jednocześnie czerpiąc z tego prawdziwą radość. Wieczorem zmęczeni, ale szczęśliwi, wróciliśmy do domu. Po drodze dzieci wspominały przygody, które spotkały je w ciągu dnia. Cały autobus wypełniony był również śpiewem. Niektóre piosenki, popularne zarówno w Polsce jak i w Boliwii, śpiewaliśmy w dwóch wersjach językowych jednocześnie. Kiedy wspominam ten moment, przychodzą mi na myśl słowa św. Jana Bosko: „Bądź zawsze radosny”. Radość dzieci z tak banalnej rzeczy jak kąpiel w rzece pozwoliła mi uświadomić sobie, że to małe rzeczy, na pozór nieistotne, dają najwięcej radości. I tego życzę każdemu – abyśmy doceniali drobiazgi, które sprawiają, że jesteśmy szczęśliwi. 

miejsc, gdzie chłopcy przebywają, gdy są poza ośrodkiem (pozwalam sobie śledzić ich czasami), np. małe „kino’”, gdzie chodzą oglądać telewizję wieczorami. Raz też, śledząc Majoka, dotarłem do miejsca pod dużym drzewem, gdzie jeden z konarów opada prawie aż do ziemi, tak do wysokości mojego pasa, i służy za huśtawkę (mnie także…). Pod tym samym drzewem kilku chłopców ma swoją bazę. Własnoręcznie z mieszanki gliny i cementu lepią – choć to chyba bardziej jest rzeź-

bienie niż lepienie – auta: najczęściej pickupy i jeepy. Rzeźbią też samoloty. W swej precyzji nie zapominają o niczym i tak w jeepach była nawet klatka bezpieczeństwa skrzętnie wymodelowana, a w samolotach pod skrzydłami silniki (jeden z nich odpadł mi podczas lotu, ale udało mi się wylądować awaryjnie…). Po dobrej zabawie zjedliśmy po ciastku i każdy z nas wrócił do swoich zajęć. To naprawdę zdolni chłopcy. Niestety szanse na to, by chłopcy poszli do szkoły, są bardzo małe, więc dalej prowadzimy skromne zajęcia katechizmu i języka angielskiego, a od następnego tygodnia zaczniemy także matematykę. Organizujemy zabawy, posiłek, czas kąpieli i prania, a także asekurujemy ich podczas tych wszystkich zajęć. I dalej śnimy o szkole… Wiecie, co myślę o marzeniach ? Myślę, że nasze marzenia to tak naprawdę marzenia Pana Boga o nas, które w nas wlał, i jest to taka mała tajemnica, którą nam pomaga odkrywać. Naj-

pierw o nas samych, by powoli zmierzać w kierunku marzeń. Troszkę to brzmi jak dla wytrwałych, ale to piękna przygoda życia dla każdego i trzeba by się Panu Bogu nieźle schować, by nas ominęła. Dobra, podpowiem, kiedy zaczyna się

NEPAL: LEKCJE W PROWIZORYCZNYCH KLASACH SWM Młodzi Światu Tekst: Dominika Oliwa-Żuk Zdj.: zbiory SWM Młodzi Światu

BURUNDI: SIOSTRY DZIĘKUJĄ ZA TABERNAKULUM! SWM Młodzi Światu Tekst: Dominika Oliwa-Żuk Zdj.: zbiory SWM Młodzi Światu

Otrzymaliśmy list z Burundi, w którym siostry karmelitanki od Dzieciątka Jezus dziękują za przekazane tabernakulum. Oto, co piszą: „Drodzy Dobrodzieje i Darczyńcy! Z całego serca dziękujemy wszystkim i każdemu z osobna za Waszą pomoc w zakupie i wysyłce wspaniałego tabernakulum. Jedynie dobry Bóg może Wam wynagrodzić za ten wyraz dobroci, jaki nam okazaliście.Zechciejcie przyjąć, Drodzy Dobrodzieje, wyrazy szacunku i naszej ogromnej wdzięczności za Wasz dar. Pamiętamy o Was, Kochani Dobrodzieje, w codziennej modlitwie i każdego 19 dnia miesiąca w czasie Eucharystii odprawianej w Waszej intencji. Bóg zapłać! Wspólnota sióstr karmelitanek od Dzieciątka Jezus z Bujumbura.” 

XX FESTIWAL TWÓRCZOŚCI CHRZEŚCIJAŃSKIEJ „GLORIA DEI” Świętochłowice Tekst: Hanna Kubik Zdj.: ks. Mirosław Niechwiej SDB

Tegorocznym hasłem przewodnim festiwalu było „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Wyszczególniono trzy kategorie: literacką, plastyczną i muzyczną. Dnia 17 października w domu kultury w Rudzie Śląskiej-Bielszowicach odbyły się przesłuchania ,w których nasz szkolny zespół „Bosco Band” wziął udział oraz przedstawił dwie piosenki „Świętość to droga życia” i „Wolność” – oby29

październik 2015

dwie autorstwa ks. Pawła Centnara SDB. Oprócz nas w kategorii muzycznej udział wzięło 15 zespołów lub solistów. Po wstępnych przesłuchaniach do dalszego etapu dostały się po trzy osoby/zespoły z każdej kategorii, w czym my również. 25 października w kościele pw. św. Pawła w Nowym Bytomiu odbyły się finały. „Bosco Band” zajął pierwsze miejsce w swojej ka-

ta przygoda. Zaczyna się od uklęknięcia, a potem to już samo idzie, gdy kark nasz jest giętki, serce radosne i ręka otwarta w spotkaniu z drugim człowiekiem. Tylko tyle.  Dzięki wsparciu organizacji salezjańskich dzieci dotkniętych trzęsieniem ziemi części Nepalu znów mogą się uczyć! Uczniowie w Chichapani dostali mundurki oraz przybory szkolne i zasiedli w prowizorycznych klasach. 

tegorii, dzięki czemu na zakończenie akademii zagrał piosenkę „Wolność”. Gościem specjalnym był zespół „TGD”, który dał kon-

cert po uroczystym zakończeniu. Zespół „Bosco Band” przy Salezjańskim Zespole Szkół Publicznych w Świętochłowicach działa od

„SZKOŁO, GDY CIĘ WSPOMINAM, OCZY MAM PEŁNE ŁEZ” Zabrze Tekst: Katarzyna Pniewska Zdj.: Marcin Vogel

10 października w Salezjańskim Zespole Szkół Publicznych odbyło się spotkanie byłych wychowanków salezjańskich. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 18.00 Mszą św. w szkolnej kaplicy w intencji wszystkich absolwentów. Po nabożeństwie ks. Paweł Kosowski wcielił się w rolę przewodnika i oprowadził gości po szkole, pokazując zmiany, jakie zaszły w niej na przestrzeni lat. Dla niektórych zmiany były zaskoczeniem, szczególnie gdy wracali pamięcią do pierwszych lat funkcjonowania szkoły. Na wszystkich natomiast wrażenie zrobił wygląd sal oraz nowoczesne wyposażenie. Goście wraz z

przewodnikiem w dobrych humorach dotarli do kawiarenki, gdzie na wszystkich czekało pyszne ciasto, kawa, herbata, zimne napoje, a przede wszystkim sprzyjająca rozmowom atmosfera. Pośród gwaru panującego w kawiarence dało się słyszeć pozytywne opinie o zmianach, jakie nastąpiły w szkole, historie dotyczące dalszych losów naszych absolwentów, a także anegdotki ze szkolnych lat. Przekrój wiekowy uczestników był bardzo duży. Nie zabrakło, jak to ksiądz dyrektor trafnie zauważył, „fundamentu społeczności byłych wychowanków salezjańskich”, to znaczy reprezentantów pierwszego rocznika

DZIEŃ EDUKACJI NARODOWEJ Zabrze Tekst: Paulina Kaczmarczyk Zdj.: Kamila Schaub

Z racji tego, że Dzień Nauczyciela (bo tak powszechnie jest nazywany, mimo, iż świętują nie tylko oni) jest dniem wolnym od zajęć dydaktycznych, obchodziliśmy go wcześniej, czyli 13 października. Pierwsze trzy godziny lekcyjne odbywały się planowo, później rozpoczęła się – Mszą św. druga część dnia. Na niemal każdej przerwie panował duży ruch, ponieważ uczniowie obdarowywali nauczycieli różnymi upominkami, dziękując im za trud, który wkładają w naszą naukę. Podczas Eucharystii odbyło się również ślubowanie klas pierwszych. Przyrzekali oni być przykładnymi wychowankami, i pamiętać słowa naszego patrona, św. Dominika Savio: „Moimi przyjaciółmi są Jezus i Maryja”. Kazanie wygłosił ks. Tadeusz Goryczka, który przypomniał nam, że naszym najlepszym nauczycielem jest Jezus, Rabbuni, który zwraca się do każdego z nas po imieniu. Przyznane zostały także nagrody 30

dyrektora dla wybranych nauczycieli i pracowników szkoły oraz przekazanie władzy nowemu samorządowi. Od tego roku przewodniczącą szkoły

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka

2 lat w różnej formie. Cieszymy się z sukcesu i czekamy na kolejne wyzwania.  naszej szkoły (matura 2001), chociaż oni sami nazywali siebie pieszczotliwie „dinozaurami”. Wśród uczestników spotkania można było odnaleźć także nauczycieli, w tym również absolwentów naszej szkoły, oraz przedstawicieli dyrekcji i samorządu uczniowskiego. W trakcje spotkania ksiądz Paweł poprosił obecnych i byłych członków samorządu uczniowskiego o podzielenie się refleksją na temat: „Jaki wpływ na moje życie miała działalność samorządowa w szkole salezjańskiej?”. Swoimi doświadczeniami podzielili się zarówno niedawni absolwenci, którzy stwierdzili, że praca w samorządzie pozwoliła im na zdobycie doświadczenia organizacyjnego i obudziła wiarę w to, że są ludzie, którym jeszcze się chce, oraz, że tę wiedzę, doświadczenie, a przede wszystkim wiarę mogą wykorzystywać w dalszej swojej działalności, a także przedstawiciel aktualnego samorządu, który chociaż, jak sam zaznaczył, pozbawiony jest jeszcze tak szerokiej perspektywy, jak jego przedmówcy, to już widzi, jak praca dla innych, praca w samorządzie, a tym bardziej w szkole salezjańskiej, wpływa pozytywnie nie tylko na otoczenie, ale też na niego samego. Wszystko, co dobre, szybko się kończy, także i spotkanie absolwentów nie mogło trwać wiecznie. Po godzinie 20.00 goście powoli zaczęli rozchodzić się do domów. Wśród serdecznych pożegnań, wymienianych naprędce numerów telefonów niejednokrotnie dało się słyszeć zapewnienia o obecności na następnym spotkaniu absolwentów, bo przecież, jak stwierdził jeden z uczestników spotkania, był to w końcu zjazd „Bardzo Wypaśnej Szkoły”.  jest Agnieszka Krawiec. Niestety po Mszy trzeba było wrócić na pozostałe zajęcia. To jednak nie zepsuło tego dnia, który był bardzo udany. Jeszcze jeden świąteczny akcent miał miejsce na czwartkowym (15 października) słówku, kiedy to klasa II gimnazjum przedstawiła krótką akademię, ukazującą specyfikę gatunku nauczycielskiego, który wywodzi się najpewniej od… tyranozaura. 

NAJBARDZIEJ BAJKOWE MIEJSCE

wykonała swoje kostiumy, dodatkowo prawie wszyscy chłopcy chodzili po szkole o gołych stopach i w kolorowych soczewkach kontaktowych, które dodawały realizmu przedstawianym postaciom. Wielu z nas uśmiechnęło się

Zabrze Tekst: Nina Duda Zdj.: Kamila Schaub

W związku z Międzynarodowym Dniem Postaci z Bajek samorząd Salezjańskiego Zespołu Szkół Publicznych w Zabrzu postanowił uatrakcyjnić pracownikom oraz uczniom placówki 22 dzień października 2015 roku. Celebrowanie tego osobliwego święta rozpoczęło się już podczas ,,słówka”, gdy przedstawiciele samorządu szkolnego, w kostiumach piratów, przedstawili plan dnia oraz wszystkie atrakcje, które zostały zaplanowane. Szczególnie wyróżnieni i nagrodzeni ,,szczęśliwym numerkiem” zostali uczniowie, którzy w ramach świętowania przyszli do szkoły przebrani za swoich ulubionych bohaterów bajkowych, przypominającymi im (zgodnie z założeniem tego święta) czasy wczesnego (czy tylko?) dzieciństwa. Na wyznaczonych przerwach odbywały się różnorodne konkursy. Pierwszy, dotyczący wiedzy o bajkach, odbył się po trzeciej lekcji i cieszył się bardzo dużą frekwencją, która zaskoczyła nawet organizatorów. Zostali oni zmuszeni do szybkiej operacji kserowania arkuszy, która pozwoliła wszystkim chętnym wziąć udział w rozgrywkach. Śmiałkowie, którzy chcieli spróbować swoich sił, musieli uzupełnić karty z pytaniami o dzieła (w teorii) przeznaczone dla najmłodszych. Podczas kolejnej wolnej chwili między lekcjami odbyła się konkurencja, w której gimnazjaliści i licealiści mogli przedstawiać swoje przebrania.

W najbliższym czasie zostaną one ocenione przez komisję, która została powołana w celu wyłonienia zwycięzców. Dzień ten był bardzo radosny dla osób przebranych oraz tych, które mogły podziwiać dystans do siebie i kreatywność bajkowych postaci. Nie trudno było zauważyć, że stroje były bardzo dobrze przemyślane, a także dojść do wniosku, że wielu znajomych umówiło się, za postacie z jakiego filmu się przebierają. Najbardziej zaskoczyli mnie licealiści, którzy postanowili przebrać się za bohaterów przedstawionych w adaptacji filmowej mangi pt. ,,Naruto”, ponieważ część z nich własnoręcznie

TYDZIEŃ MISYJNY Zabrze Tekst: Sandra Sosna Zdj.: Kamila Schaub

Dzięki członkom szkolnego koła Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego w zabrzańskiej „salezjance” mogliśmy wspólnie przeżyć Tydzień Misyjny (który trwał trochę ponad tydzień). Dzięki ich chęciom, staraniom i zaangażowaniu mieliśmy okazję, by poszerzyć nasze horyzonty i otworzyć serca na innych, który bardzo tego potrzebują. Nasz kolega Bartek poprowadził poniedziałkowe (19 października) poranne słówko, by przybliżyć nam informację i cele, jakie niesie ze sobą wolontariat, a także przedstawił nam plan na nadchodzący tydzień. Codziennie na długiej przerwie mieliśmy okazję, by zrobić zakupy w sklepiku misyjnym. A było mnóstwo rzeczy, które są warte tego, by mieć je w swoim domu. Ponadto można było zobaczyć małą wystawę misyjną, przybliżającą nam tematykę pracy z dziećmi ulicy i realia życia w krajach misynych. Osoby, które dopiero co dowiedziały się o SWM czy takie, które dopiero niedawno odkryły swoją chęć, by się w tę inicjatywę włączyć, dzięki temu tygodniowi dostały cudowną okazję. Odbyło się specjalne spotkanie dla wszystkich chętnych, 31

październik 2015

którzy chcieliby zaangażować się w działalność Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego. Wydarzenie, które szczególnie przypadło wielu osobom do gustu to Wieczór Gier Planszowych. Odbyło się ono w środę (28 października) po południu. Była to idealna okazja, by przy ciepłej herbacie i domowej roboty ciastach i babeczkach spędzić czas w świetnym towarzystwie. Uczniowie i nauczyciele z naszej szkoły (a także i spoza niej) mogli grać w gry planszowe, np. chińczyka, czy takie jak tabu oraz mafia. Oczywiście, także i podczas tego spotkania była możliwość finansowego wsparcia wolontariatu. Jeden tydzień, a jak wiele podczas jego trwania zostało zrobione. Współpraca koła SWM, nauczycieli i uczniów szkoły przynosi efekty i jest czymś innym, czego nie spotkamy w innych szkołach. Przede wszystkim liczy się spędzony wspólnie czas, chęć niesienia pomocy oraz efektywna pomoc oratorium w Bangladeszu, na które zostanie przeznaczony dochód ze wszystkich zorganizowanych akcji. 

na widok Boba Budowniczego, który przemierzał szkołę, wykrzykując znaną nam wszystkim sentencję z serialu animowanego. Myszki Mini, Pippi Pończoszanka, Esmeralda oraz wielu innych bohaterów, których bardzo dobrze znamy z lat dziecięcych, również znalazło swe miejsce tego dnia w naszej szkole. Sprawili oni, że zabrzańska „salezjanka” była najbardziej bajkowym miejscem w okolicy. Takie święta łączą i scalają społeczność naszej szkoły, a także sprawiają, że czas spędzony w szkolnych ławkach będziemy w przyszłości wspominać entuzjastycznie. 

32

WIADOMOŚCI INSPEKTORIALNE Inspektorii Krakowskiej pw. św. Jacka