[ 10 ]

Były Włochy, była Rydzyna

RYDZYNA TU I TERAZ

Gimnazjaliści z Rydzyny i towarzyszący im nauczyciele miło wspominają wyjazd do Włoch w ramach programu Comenius „Uwielbiam europejskie tradycje ludowe”. Było to drugie spotkanie partnerów projektu.

Uczestniczki wyjazdu do Włoch: Magdalena Drewniak, Agata Borkowska, Klaudia Walkowiak, Monika Sękowska, Natalia Kosicka, Katarzyna Marach.

Gimnazjum w Rydzynie reprezentowali uczniowie: Klaudia Walkowiak z klasy III a, Magdalena Drewniak z klasy III b i Katarzyna Marach z klasy II b. Opiekę nad nimi sprawowały Agata Borkowska - koordynatorka projektu, Natalia Kosicka - nauczycielka języka angielskiego oraz Monika Sękowska – nauczycielka wychowania fizycznego. Spotkanie we Włoszech było kolejnym etapem działań związanych z realizacją wspólnego projektu Comenius. Włączone są w to szkoły z Portugalii, Bułgarii, Turcji, Włoch i Polski. Celem projektu jest podniesienie świadomości na temat dziedzictwa kulturowego i tożsamości regionalnej, zwłaszcza w dziedzinie muzyki, tańca, starych powiedzonek i przysłów, opowiadań i rzemiosła. Jednym z celów jest też zapewnienie uczniom i kadrze nauczycielskiej praktykowania języków obcych. Efektem projektu będzie międzykulturowa ilustrowana książka, która pokaże podobieństwa tradycji europejskich.

Od 18 do 24 marca przedstawiciele wszystkich szkół partnerskich spotykali się w szkole w Formia na zachodnim wybrzeżu Włoch. Uczniowie przedstawili wyniki

badań, które prowadzili od lutego na temat rozwoju historycznego muzyki i tańców ludowych swoich krajów. Przygotowali oni prezentacje multimedialne, w których zawarli informacje o tradycyjnych tańcach swoich krajów - o ich pochodzeniu, nazwach, początkach, regionach i kontekstach ich prezentacji. Był też czas na to, aby odwiedzić Rzym i Neapol oraz zwiedzić ciekawe miejsca w Formii.

Kolejne spotkanie partnerów odbyło się w Rydzynie. Wizyta rozpoczęła się 14 maja. Młodzież i nauczyciele skupili się na pokazaniu efektów swojej pracy na temat legend i przysłów w swoich krajach. Odpoczynkiem był piknik na strzelnicy braci kurkowych, którzy zresztą pomogli w organizacji imprezy. Przy poczęstunku i muzyce nauczyciele i uczniowie jeszcze lepiej się poznawali. Były również wyjazdy do Wrocławia, Krakowa i Leszna, nauka poloneza i warsztaty taneczne. Gimnazjaliści z Rydzyny prezentowali stroje ludowe i projekt edukacyjny o polskim folklorze. W ostatnim dniu było szkolne karaoke i wizyta na próbie zespołu ”Moraczewo”.

Pierwsza wizyta Gimnazjum w Rydzynie odwiedziła delegacja z partnerskiej szkoły w niemieckim Lehnin. Dwóch nauczycieli i 12 uczniów przebywało w Polsce od 28 do 30 marca. Było to pierwsze spotkanie w ramach współpracy, która została zapoczątkowana jesienią ubiegłego roku. Niemcy zostali ugoszczeni przez rodziny polskich uczniów, którzy pojadą z rewizytą do zagranicznych przyjaciół.

Program pobytu uczniów z Lehnin wypełniony był atrakcjami sportowymi. Młodzież była na pływalni i bowlingu. Zorganizowano też dla nich ognisko w Janiszewie i rozgrywki sportowe. Na luzie łatwiej było się zaprzyjaźnić i pokonywać bariery językowe. Uczniowie z Niemiec zobaczyli również, w jaki sposób odbywają się polskie lekcje.

Do Lehnin uczniowie zabrali pamiątkowe certyfikaty i upominki.

Projekt Comenius realizowany jest w całości w języku angielskim.

W czasie pikniku na strzelnicy braci kurkowych niektórzy mogli sprawdzić swoje celne oko.

Codzienność w Telewizji Leszno poznały dzieci z Przedszkola Publicznego w Rydzynie. Grupa „Delfinki” złożyła wizytę w redakcji. Dzieci dowiedziały się czym zajmują się dziennikarze, na czym polega praca operatorów kamer i montażystów. Poznały kulisy powstawania wiadomości i filmów produkowanych przez Telewizję Leszno. Materiał filmowy z wizyty przedszkolaków został pokazany w "Teleobserwatorze". Można go również odnaleźć na stronie internetowej www. telewizjaleszno. pl.

Naukowcy ostrzegają nas - kurczą się zasoby wody na Ziemi. Trzeba nauczyć się jej nie marnować. Jak to robić, dowiedziały się dzieci z Przedszkola Publicznego w Rydzynie. Z okazji Dnia Wody odbyła się rozmowa na temat oszczędzania wody, były też zabawy badawcze.

Z okazji 221. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja w Szkole Podstawowej w Kaczkowie odbył się uroczysty apel. Na tę okazję uczniowie przygotowali specjalną lekcję historii.

Strażacy pod chmurką RYDZYNA TU I TERAZ

[ 11 ]

Strażacy ochotnicy z gminy Rydzyna starli się w zawodach. Widowisku sportowo-pożarniczemu towarzyszył festyn. Mieszkańcy, nie tylko Kłody, bawili się przez kilka godzin pod bezchmurnym niebem. Drużyny strażaków startowały w sztafecie z przeszkodami i ćwiczeniach bojowych. W kategorii seniorów mężczyzn wygrał zespół Ochotniczej Straży Pożarnej z Jabłonnej. Miejsce drugie zajęła drużyna OSP Kaczkowo, trzecie OSP Nowa Wieś. W kategorii seniorek najlepsze wyniki miała drużyna OSP Rydzyna. Drugie na podium były panie z Dąbcza. Rywalizowały także drużyny młodzieżowe. W kategorii dziewcząt zwyciężyła reprezentacja OSP Dąbcze, za nią był zespół z Jabłonnej. W rywalizacji chłopców wygrał zespół z Kaczkowa. Miejsce drugie zajęli reprezentanci OSP Jabłonna. Po raz pierwszy rozegrano konkurencję z wykorzystaniem zabytkowej sikawki, odrestaurowanej przez strażaków z Dąbcza. Wygrali strażacy ochotnicy z Jabłonnej. Fundatorem pucharów i nagród był Urząd Miasta i Gminy w Rydzynie. Równocześnie z zawodami odbywał się festyn rodzinny. Całą imprezę przygotowali Urząd Miasta i Gminy, sołtys i Rada Sołecka Kłody, Zarząd Miejsko-Gminny ZOSP RP oraz OSP w Rydzynie.

Odmieniona na wiosnę

[ 12 ]

RYDZYNA TU I TERAZ

Historia na zdjęciach

Młodzież z naszej gminy, biorąca udział w projekcie Polskiej Fundacji Dzieci i Młodzieży "Równać szanse", po wielu tygodniach pracy i przygotowań stworzyła wystawę starych zdjęć Rydzyny. Wspólna praca pod fachowym kierunkiem Marcina Pietrzaka i koordynatora projektu Liliany Szewczyk przyniosła wspaniały efekt. Zarówno młodzież, jak i mieszkańcy poznali wiele nowych faktów z historii Rydzyny. Wspaniałe jest zdjęcie udostępnione przez Eugenię Orchowską, przedstawiające prezydenta Wojciechowskiego, który 23 maja 1925 roku odwiedził Rydzynę. Wśród kolekcji zdjęć Michała Kasperczaka, pasjonującego się historią Rydzyny, cenne były fotografie Pomnika Niepodległości, który znajdował się naprzeciw Szkoły

Podstawowej przy ulicy Wolności. Natomiast w kolekcji dyrektora Wojciecha Jędrzejczaka znalazło się wiele zdjęć pokazujących pałacyki znajdujące się w naszej gminie w czasach ich świetności. Największą liczbę zdjęć przekazali mieszkańcy Rydzyny, w ich rodzinnych albumach kryło się wiele wspaniałych fotografii.

Nad przygotowaniem wystawy pracowali: Patryk Michalski, Sebastian Zajfert, Patryk Musielak, Jagoda Fresel, Małgosia Lorenz, Natalia Serwicka, Klaudia Walkowiak, Zuzia Pluskota, Karolina Andrzejewska, Jagoda Kulińska, Majka Skowron, Sylwia Neuman, Oliwia Wawrzyniak, Milena Rzepecka, Karolina Szewczyk, Izabela Wysocka. LiLiaNa SZEWCZyK

Jagoda Skrzypczak-Bagińska z Kaczkowa zdecydowała się na wiosenne zmiany. Na kilka godzin oddała się w ręce specjalistów od wizażu - fryzjerów, makijażystów i stylistów. Efekt był fantastyczny. - Byłam zachwycona swoim odbiciem w lustrze - powiedziała nam bohaterka metamorfozy.

Jagoda Skrzypczak-Bagińska oddała się w ręce specjalistów od zmiany wizerunku.

Akademia Wizerunku Centrum Handlowego Manhattan w Lesznie była kierowana do pań i panów. Uczestnicy swego rodzaju konkursu musieli listownie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego to właśnie oni muszą zmienić wizerunek. Wybrano cztery najciekawsze uzasadnienia. Autorką jednego z listów była Jagoda Skrzypczak-Bagińska z Kaczkowa. Ma 28 lat, jest mamą 4-letniej Marysi. - Chciałam się zmienić dla lepszego samopoczucia i pokazać, że mimo większego rozmiaru ubrań

Uczniowie z klas V i VISzkoły Podstawowej w Kaczkowie w ramach Zielonej Szkoły zwiedzili nowoczesny zakład segregowania odpadów w Trzebani pod Lesznem. Z pewnością wizyta w tym miejscu uświadomiła im jak wiele odpadów produkuje każde gospodarstwo domowe i jak ważna jest segregacja. Zwiedzając zakład poznali drogę, jaką pokonują śmieci, począwszy od przywiezienia do zakładu.

można wyglądać świetnie - mówiła mieszkanka Kaczkowa.

Pani Jagoda była przygotowana nawet na odważne zmiany. Po kilku godzinach pracy fryzjerów, makijażystów i stylistów, wszystkie uczestniczki Akademii Wizerunku czuły się piękne.

- Poczułam się bardzo kobieco. Rady, które usłyszałam, pomogły mi w tworzeniu własnego, nowego wizerunku. Teraz idąc do sklepu wiem, co jest dobre dla mojej figury i jakie kolory pasują do mojej urody - dodała J. Skrzypczak-Bagińska.

Po metamorfozie. Fot. Michał Dudziński

Najlepsze listy

RYDZYNA TU I TERAZ

14 maja poznaliśmy finalistów drugiej edycji konkursu pt. "Piszę do Ciebie…". Najlepsze prace zostały wybrane spośród szesnastu, które otrzymali organizatorzy.

Zadanie konkursowe polegało na napisaniu pracy literackiej w formie listu. Z tym zadaniem najlepiej poradziła sobie Marta Jabczyńska ze Szkoły Podstawowej w Rydzynie, autorka pracy pod tytułem „Cudowne drzewo”. Maria Rzepecka, również uczennica szkoły w Rydzynie, zajęła miejsce drugie za pracę zatytułowaną „Ja i moje wspomnienia z dawnych lat”. Weronika Sikorska ze Szkoły Podstawowej w Dąbczu jest trzecią RyDZyNa, 01. 03. 2012 R.

DROGa PRaWNUSiU!

Mam już swoje lata, a Ty jesteś bardzo młoda, więc boje się, że nie zdążę opowiedzieć Ci o moim życiu. Właśnie z tego powodu piszę do Ciebie ten list.

W 1919 r. powstał 3 Pułk Ułanów Wielkopolskich. Niedługo potem został przemianowany na 17 Pułk Ułanów Wielkopolskich. Wstąpiłem do niego tuz przed wybuchem II wojny światowej, w maju 1939 roku, a już we wrześniu gdy wybuchła wojna, brałem udział w walkach.

Już pierwszego dnia wojny broniliśmy Rydzyny. Potem przemieszczaliśmy się po północno – wschodniej Polsce. Naszą najtrudniejszą bitwę stoczyliśmy w miejscowości Sobota. Niestety, jak to na wojnie, były duże straty. Ginęli dobrzy żołnierze, moi przyjaciele.

Nasza ostatnia zbiórka odbyła się 28 września 1939 r. w warszawskich Łazienkach. Tego dnia atmosfera była bardzo poważna. Obecnych było niewielu, czyli: 17 oficerów, 599 podoficerów i ułanów. Zbiórkę prowadził nasz ostatni dowódca, pułkownik Ignacy Kowalczewski. Nigdy nie zapomnę słów podziękowania za walkę. Ważną częścią tego spotkania było uczczenie chwilą ciszy poległych „siedemnastaków”.

Szkoła, do której, mam nadzieję, będziesz chodziła, uznała nas za bohaterów. Dlatego dnia 4 czerwca 1972 r. odbyła się uroczystość nadania szkole w Rydzynie imienia 17 Pułku Ułanów Wielkopolskich. Przybyło wtedy do Rydzyny ponad stu dawnych żołnierzy pułku ze swoją orkiestrą. Tego dnia akt nadania imienia Szkole Podstawowej w Rydzynie odczytał wizytator Jan Matecki, przedstawiciel Wydziału Oświaty z Leszna. Pierwszy sztandar zos-

laureatką. Tytuł jej pracy brzmiał „Zamek w Rydzynie II”.

Wyróżnienie otrzymali: Oliwia Poprawa ze Szkoły Podstawowej w Kaczkowie za pracę pod tytułem „Moja Szkoła” oraz Paulina Otto ze Szkoły Podstawowej w Rydzynie, która napisała pracę zatytułowaną „Zagłada morowa dziesiątkuje ludność perły baroku”.

Konkurs organizowała Szkoła Podstawowa w Dąbczu pod patronatem burmistrza Grzegorza Jędrzejczaka.

Zgodnie z obietnicą drukujemy prace finalistek.

tał ufundowany przez nas, ułanów. Pułkownik Franciszek Wolny przekazał go dyrektorowi (który wtedy tam pracował)a on z kolei oddał go uczniom. Po uroczystym wręczeniu sztandaru odsłonięto tablicę pamiątkową na budynku numer dwa. Chwilę potem wystąpił zespół muzyczny, jakże pięknie grał…. Do dziś pamiętam jeden z najbardziej wzruszających momentów. Było to wtedy, gdy zagrano marsza pułkowego, a mnie i nie tylko mnie w tym czasie poleciały łzy z oczu. Wszystkim się przypomniało, jak to niedawno było…. Co roku dnia 7 maja organizowany jest tu apel, na który mam zaszczyt być zapraszanym. Jednak przyjeżdża już coraz mniej ułanów, ponieważ nie pozwala im na to ich stan zdrowia lub, niestety, już zmarli. Zawsze jestem szczęśliwy widząc jak dzieci z tej szkoły przygotowują gazetki oraz śpiewają pieśni, na przykład „Rotę”, która przypomina dawne lata, jak to przelewało się krew, pot i łzy, by tylko być wolnym, żeby nasz kraj nie znikł na zawsze, żeby każdy wiedział, że jest takie państwo o nazwie Polska, które się nigdy nie poddaje.

Jestem dumny z tego, że mogłem za młodu być prawdziwym patriotą, ułanem. Mam nadzieję, że zawsze będziesz pamiętać, że masz albo miałaś pradziadka, który bronił własną piersią Polski. Proszę Cię jeszcze, żebyś w dzień swojego patrona nie myślała tylko o dniu wolnym od szkoły, tylko o bohaterach, którzy walczyli za swój kraj. Ponieważ teraz masz dopiero dwa latka, napisałem ten list z nadzieją, że za dziesięć, jedenaście lat przeczytasz go i będziesz mogła sobie wyobrazić swojego pradziadka. Na ZaWSZE TWóJ

PRaDZiaDEK BOGDaN KOWaLSKi

RyDZyNa, 25. 02. 2012 R.

DROGa KaROLiNO!

Nawet nie wiesz, ile radości sprawiła mi wiadomość, że przeszczep Twojej nerki się udał. Bardzo się denerwowałam, czy Twój organizm jej nie odrzuci. Teraz już w pełni się cieszę, że niebawem się spotkamy i będziemy mogły tak jak dawniej spędzać miło czas, biegać i jeździć na rolkach.

Kiedy czekałam w niepewności na wynik operacji, poszłam pospacerować po naszych ulubionych alejkach przy Zamku rydzyńskim. W pewnym momencie zobaczyłam wycieczkę szkolną wchodzącą zwiedzać Zamek. Wtedy pomyślałam, że zazwyczaj zwiedzamy zamki, pałace, ponieważ fascynujemy się ich tradycją, architekturą i historią, a obojętniej podchodzimy obok pomników przyrody, które je otaczają, a przecież dodają one tak wiele uroku tym miejscom! Nawet my, kiedy przychodziłyśmy tu, nie zwróciłyśmy szczególnej uwagi na te wspaniałe drzewa. Na przykład na piękny platan klonolistny, który jest pomnikiem przyrody.

To drzewo jest piękne, moim zdaniem najokazalsze na całym dziedzińcu Zamku. Wyobraź sobie wielkie drzewo o szerokiej i rozłożonej koronie i niskim, grubym pniu rozdzielającym się na kilka potężnych konarów. Wyczytałam, że jego wysokość może sięgać 35 metrów! Kora na pniu i starszych gałęziach jest miejscami jasnożółta, miejscami szarawa, łuszcząca się obficie cienkimi, dużymi płatami. Można by powiedzieć, że platan odmładza się tak jak wąż – zrzucając skórę. Świeżo złuszczony pień ma barwę zielonkawoszarą. Pąki ukryte są w rozszerzonej nasadzie ogonka liściowego i okryte jedną łuską, widać je po opadnięciu liści. Poczytałam trochę o moim platanie, niektóre opisy są całkiem „smakowite”: „Liście ustawione skrętolegle, duże, dłoniasto klapowane (podobne do liści klonu), młode pokryte gęstym, brunatnym kutnerem, starsze nagie. Blaszka liściowa pięcio - klapowa o szerokości od 10 do 25cm. o trójkątnych, ostro ząbkowanych klapkach u nasady szeroko sercowatej. Kwiaty niepozorne, wiatropylne, rozdzielnopłciowe, zebrane w gęste kuliste główki zwisające na długich szypułkach.”* DąBCZE, 06. 02. 2012 R.

DROGiE DZiECi !

Bardzo dawno Was nie widziałem i dawno nie otrzymałem od Was żadnej wiadomości. A od naszego ostatniego spotkania sporo ciekawych rzeczy się wydarzyło.

Jestem naprawdę przepiękny. Można zobaczyć we mnie wiele zabytkowych pomieszczeń. Wiem, że niedługo zaczynacie ferie, więc chciałbym zaprosić Was do zwiedzenia mnie i parku wokół.

Mam również swoją ciekawostkę. W moich ścianach mieści się 356 okien, tyle ile rok ma dni. We wnętrzu znajduje się sala balowa - największe z pomieszczeń na Zamku. Na suficie sali balowej podziwiać można ogromny żyrandol, który waży ok. tony. Tutaj do dnia dzisiejszego odbywają się różne uroczystości. W osiemnastym wieku przyjeżdżali do mnie różni aktorzy. Właśnie w tych czasach zaczął powstawać teatr.

Mam również swoją legendę o „Białej Damie”. Chętnie Wam ją teraz w skrócie opowiem. Biała dama miała dwóch synów, lecz jej mąż nie lubił dzieci. Kazał jej je zabić. Kiedy synowie usnęli, matka rzuciła się na nich z nożem. Kobieta żałowała swojego czynu, chodziła do spowiedzi, ale ksiądz nie chciał jej rozgrzeszyć. Za karę zamurowali ją żywcem. Kobieta raz do roku tego samego dnia, w którym zginęła, o północy wychodzi z muru by wyspowiadać się, lecz odpowiedź księdza brzmi zawsze tak samo: „Jeszcze za wcześnie”. Po

[ 13 ]

Nieźle, co? Szczególnie podobają mi się określenia liści: „dłoniasto klapowane”, ale choć brzmią zabawnie, są trafne, liście platana rzeczywiście przypominają dłonie o rozpostartych palcach. Platan pięknie wygląda jesienią, gdy liście nabierają żółtych i brązowych barw. Jego owoce to drobne, wrzecionowate, owłosione orzeszki, które odpadają jesienią lub zimą. Jednak najbardziej niesamowity dla mnie jest wiek tego platana. Dowidziałam się, że oblicza się go mierząc obwód pnia na wysokości około 1, 2 metra. czyli„mój” platan ma około 250 lat. My mamy 13 lat i wydaje nam się, że żyjemy już długo, a w swoim życiu widzieliśmy dużo. Teraz wiem, że tak naprawdę w porównaniu z tym drzewem nasze 13 lat to zaledwie chwila. Gdyby ono mogło mówić, to opisałoby tysiące różnych wschodów i zachodów słońca, śpiew przylatujących tu ptaków. Powiedziałoby nam o tym, jak posadzono je wraz z innymi drzewami i roślinami w parku „w typie francuskim, regularnym” i jak „przekształcono go w 1820 roku w park angielski, krajobrazowy o powierzchni 6, 9 hektara.”** Opowiedziałoby, jak budowano dawne oficyny i jak poszczególni właściciele Zamku remontowali go oraz upiększali. Dowiedzielibyśmy się jak wyglądało życie ludzi sto i dwieście lat temu, tych biednych i zamożnych – jak żyła służba, rycerze czy szlachta. Jak i w co bawiły się dzieci. Co najczęściej dla tych ludzi było radością, a co smutkiem. Karolina, jak rozmyślam o tym drzewie, to nasuwa mi się cały czas jedna myśl. Skoro Bóg stworzył takie drzewo, które żyje 250 lat, a niektóre jeszcze więcej, bo nawet tysiąc, to niemożliwe, byśmy my ludzie żyli tak krótko. On musi mieć wobec nas wyższy cel. Przysyłam Ci zdjęcia tego pięknego drzewa, co prawda śpi jeszcze o tej porze roku, ale myślę, że przyjedziesz do mnie wiosną, kiedy się obudzi i zobaczysz je w całej okazałości. Czuję, że na pewno Ci się bardzo spodoba, podobnie jak mi. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia, przysyłam mnóstwo buziaków i z tęsknotą wyczekuję Twojego przyjazdu. TWOJa PRZyJaCiółKa MaRTa

mszy chodzi po parku i odwiedza groby dzieci. Po spacerze wchodzi do muru z myślą, że za rok może dostanie rozgrzeszenie za swój czyn.. Straszna historia! Prawda? Mam nadzieję, że kiedyś przyjedziecie, zwiedzicie mnie i poszukacie, gdzie może być to tajemnicze miejsce w murze.

Niestety, dzisiaj już nie mieszka u mnie żadna sławna osoba, mieści się tu hotel. Ale uwierzcie mi, ja nadal przyciągam turystów piękną architekturą. Jestem przekonany, że spodobałaby się Wam fosa, która jest wokół. Jeżeli przyjechalibyście na ferie i nadal byłyby takie mrozy, moglibyście jeździć po fosie na łyżwach. A jeżeli przyjechalibyście na wakacje, moglibyście popływać po fosie kajakami. Bardzo mi się to podoba!

Wiosną i latem wokół mnie jest bardzo zielono. Wokół Zamku znajduje się mnóstwo ścieżek, wiec można się tu wybrać na spacer. Myślę, że moglibyście pojeździć rowerami.

A, zapomniałem o najważniejszym! Patronem szkoły w Dąbczu jest Tadeusz Łopuszański, który założył kiedyś w moich murach gimnazjum imieniem Sułkowskich.

Napisałem o wiele atrakcjach i interesujących miejscach. Mam nadzieję, że przyjedziecie do mnie. Serdecznie Was pozdrawiam, całuję mocno i mam nadzieje, że dacie się namówić na zwiedzanie mnie i parku. ZaMEK W RyDZyNiE

[ 14 ]

Lekcja na Lubelszczyźnie

RYDZYNA TU I TERAZ

Zmiany we współczesnym świecie następują bardzo szybko, dlatego wiele dziedzin życia wyznacza nowe zadania i kierunki edukacji szkolnej. Podmiotem wychowania i kształcenia jest dziecko, które powinno mieć możliwości wszechstronnego rozwoju osobowości. Wychodząc naprzeciw potrzebom uczniów Szkoła Podstawowa w Dąbczu przygotowała projekt "Zielonej Szkoły po ziemiach Lubelszczyzny".

W czasie wycieczki, lekcji terenowej czy muzealnej uczeń przyswaja wiele treści i umiejętności w sposób ciekawy i przyjemny, a efekty nauczania są znacznie większe niż podczas zajęć w klasie. Dlatego wraz z grupą nauczycieli uczniowie udali się do Kazimierza Dolnego i okolic, aby poznać dziedzictwo kulturowe i przyrodnicze Kazimierskiego Parku Krajobrazowego. Zwiedzali uzdrowiskowy Nałęczów, gdzie dawniej przebywali Ewa SzelburgZarembina, Bolesław Prus czy Stefan Żeromski.

W Kazimierzu Dolnym zobaczyli rynek z zabytkowymi kamienicami, kościół św. Anny i Górę Trzech Krzyży. Następnie wąwozem udali się do dawnej osady rybackiej Mięćmierz, przy której jest tzw. „Krowia Wyspa” – miejsce lęgowe ptaków. Kolejny dzień to wizyta w Sandomierzu, gdzie

uczniowie mogli zobaczyć piękne widoki z „Ucha Igielnego”, furtę dominikańską, Katedrę Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, ratusz i rynek. Przeszli też podziemną drogę, którą wg legendy Halina Krępianka prowadziła Tatarów. Jednym z ciekawych punktów tej wizyty była lekcja historii w zbrojowni, gdzie uczniowie mogli przymierzać zbroje. Zwiedzili też Lublin, a w nim stare miasto. Złożyli również hołd poległym w niemieckim obozie koncentracyjnym na Majdanku. Kolejnymi miejscami, które zobaczyli, były Pałac Zamoyskich w Kozłówce i Czarnolas Jana Kochanowskiego.

Sportowe święto

Piękne miejscowości Lubelszczyzny i ich historia na długo pozostaną w naszej pamięci.

WOJCiECh JęDRZEJCZaK, DyREKTOR SP W DąBCZU

Zgodnie z majową tradycją, przy Zamku w Rydzynie zgromadzili się uczestnicy Ogólnopolskiego Rajdu Pojazdów Zabytkowych. Była to dziesiąta edycja imprezy. W kategorii samochodowej wygrał Jerzy Hodyra z Automobilklubu Ostrowskiego. Jechał skodą 440 spartak z 1958 roku. W kategorii motocyklowej klasyfikację otwierał Przemysław Kowalski, który pokonał trasę harleyem - davidsonem WLA z 1942 roku.

Tegoroczne Święto patrona Szkoły Podstawowej w Dąbczu wyglądało nieco inaczej. Pomogli w tym studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Lesznie.

Patronem szkoły w Dąbczu jest Tadeusz Łopuszański. 16 kwietnia nauczyciele i uczniowie, a także zaproszeni goście spotkali się na akademii poświęconej wybitnemu pedagogowi. A że był również wielkim orędownikiem dbania o zdrowie poprzez sport, dlatego właśnie na ruch postawiono podczas tegorocznego święta patrona. O atrakcje sportowe zadbali studenci trzeciego roku wychowania fizycznego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej - Joanna Rajer, Hanna Grzybowska, Dawid Mazur, Mateusz Mańka oraz Adam Skrzypczak. Przygotowali festyn pod nazwą „Z patronem szkoły na

sportowo”. Niestety, plany pokrzyżowała pogoda, ale nie na tyle, by nie rozegrano konkurencji. Uczniowie mogli wykazać się zwinnością i szybkością. Poza rywalizacją, studenci zadbali o atrakcje - pokazy pierwszej pomocy przeprowadzone przez ratowników WOPR przy PWSZ w Lesznie, żonglerki piłką koszykową, czyli streetball’u w wykonaniu Mieszko Włodarczyka z Okonka. Wystąpili również klaun Apsik, czyli Marcin Antiasow z Dąbcza oraz krówka ze SM Gostyń. Całość imprezy nie odbyłaby się, gdyby nie wsparcie sponsorów: Kompleksowe roboty ziemne i ogólnobudowlane Michał Smektała, Ogrody i parki Przybylscy, SM Gostyń, AZS-PWSZ Leszno, Salon Plus GSM C&C Partners Telekom i PWSZ w Lesznie.

RYDZYNA TU I TERAZ

[ 15 ]

Wiosna w obiektywie

W konkursie fotograficznym "Wiosna w Twoim obiektywie" zorganizowanym w Szkole Podstawowej w Dąbczu wzięło udział 25 uczniów.

Pierwsze miejsce zajął Patryk Zygner z klasy I. Drugi był Bartosz Klak z klasy IV. Autorką trzeciej nagrodzonej fotografii była Joanna Wdowiak z klasy V a. Przyznano również wyróżnienia. Zostały wręczone Magdalenie Dorsz, Julii Florczak, Natalii Stachowiak, M. Gorwie, Marcie Janowicz, Mateuszowi Kujawskiemu, Bartoszowi Mazurkiewiczowi, Zuzannie Pacholskiej, Weronice Sikorskiej, Natalii Szymankiewicz, Ksaweremu Walkowiakowi, Zuzannie Wojtkowiak i Julii Zygner. Konkurs zorganizowali i przeprowadzili nauczyciele przyrody - Anna Frąckowiak i Jerzy Frąckowiak. Prezentujemy nagrodzone fotografie.

Dwudziesty jubileuszowy

Ewa Sobczak z Leszna uczęszcza na zajęcia Warsztatów Terapii Zajęciowej w Rydzynie. Na przeglądzie pokazała prace malowane kredkami akwarelowymi.

Autor Bartosz Klak.

Autor Patryk Zygner.

Aż trudno uwierzyć, ale Środowiskowy Przegląd Twórczości Plastycznej im. Ireny Okamfer "Rydzyna 2012" był organizowany po raz dwudziesty. Mimo upływu lat nie słabnie jego moc. Na tegoroczny wpłynęło ponad sto prac dwudziestu artystów.

Swoje prace pokazali Honorata Beuge i Maria Giernaś z Nowej Wsi, Jadwiga Kałmuczak, Elżbieta Paszek, Emilia Szymańska oraz Krystyna Tysper z Rydzyny, Marianna Krasowska z Tarnowej Łąki,

Mistrzowie

Szkoła Podstawowa w Rydzynie ma zdolnych uczniów. Szkolnym mistrzem ortografii został Szymon Mojsak z klasy VI b. Są też mistrzowie tabliczki mnożenia i dzielenia. Do tego grona należą Nicola Szponarska z klasy III a, Eryk Wawrzyniak z klasy IV b oraz Kinga Pazoła z klasy VI a.

Osiem drużyn zagrało w II Turnieju im. Marcina Stachowskiego. Puchar burmistrza zdobyli piłkarze RKS Rydzyniak. Turniej rozpoczął się minutą ciszy dla uczczenia pamięci Marcina Stachowskiego, który grał w zespole Rydzyniaka. Jego rodzice otrzymali pamiątkową koszulkę. Z numerem 14 grał przedwcześnie zmarły zawodnik. Drugie miejsce w turnieju zdobył zespół OSP Rydzyna. Trzecie mieli Oldboye Rydzyniaka. Turniej odbył się w Rydzynie. Organizował go Mariusz Walkowiak.

Nagrodzona

Jessica Perdon, uczennica Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Rydzynie, zajęła drugie miejsce w konkursie plastycznym „Palić, nie palić – oto jest pytanie?” na szczeblu powiatowym. Gratulujemy.

Danuta Kornatowska, Stanisław Kurzawa i Elżbieta Oszmian z Kłody, Krystyna Pawelska z Tworzanic, Józef Staniewski z Gronówka, a także Anna Dobroń, Iwona Dwornik, Irena Kruk, Ewa Sobczak, Ewa Zielnik, Benedykt Żyto i Emilia Giera z Leszna, oraz Gabriela Kotwas z Wilkowic. Organizatorem przeglądu był Rydzyński Ośrodek Kultury. Wystawa pokonkursowa została otwarta 1 maja.

iPad NOWy iPad Chcesz kupić? www.halpress.eu tel. 605 608 269

Autorka Joanna Wdowiak.

[ 16 ]

ORLIK DLA WSZYSTKICH

NUMER 118

MiESięCZNiK SaMORZąDOWy “RyDZyNa TU i TERaZ”

nakład: 800 sztuk iSSN 1233-6378

Wydawca: Gmina Rydzyna - Urząd Miasta i Gminy, Rynek 1, 64-130 Rydzyna

Redakcja: Rydzyński Ośrodek Kultury, Red. Naczelny: Justyna Rutecka-Siadek Kontakt e-mail: [email protected], skład: halpress - www.halpress.eu

Druk: agencja Reklamowo-Wydawnicza G&J aldona Józefowicz, Kościan